PDA

Zobacz pełną wersję : DLC i punktacja - dyskusja



Pirx
11-03-2016, 17:16
Tutaj dyskutujemy zasady używania DLC oraz punktację.

Stanowisko Kaszanki:

Trzecia sprawa punktacja, każdy rozgrywa z każdym 2 bitwy:
4 pkt zwycięstwo
2 pkt remis
1 pkt przegrana

Punkty nawet za przegraną stawiają z korzystnej strony graczy, którzy są aktywni a nie tylko tych teoretycznie lepszych, bo choddzi tutaj właśnie o aktywność i ciągłość meczy.

Czwarta rzecz, frakcje. Jest to bardzo ważny element rozgrywki, ponieważ bez pewnych ograniczeń możliwe będzie, że grani będą wyłącznie barbażyńcy, a wiec proponuje ban po jednej frakcjii z każdego DLC, aby wprowadzało to jakieś urozmaicenie. Ewentualnie zbanowanie kilku frakcji mieczowych. DLC i zakaz ich stosowania ze względu na to, że nie każdy je posiada jest nie potrzebny moim zdaniem, ponieważ zabiłyby one rozgrywke, rozumiem, że niektórzy ich nie mają i będzie to bolące dla nich, ale większość je posiada i ich także by to bolało. Na daną runde byłoby około 20 frakcji, i po wykorzystaniu jej nie byłoby możliwości zagrania na innego gracza ponownie daną frakcją w jednym sezonie. Zmusi to do wyboru słabszych frakcji na gracza z którym uważany, że damyb sobie radę bez użycia mocnych, wprowadzi to kolejny smaczek doboru pod graczy ;)

Moje stanowisko - również jestem przeciwny ograniczeniom DLC - bardzo wiele osób ma już sporo DLC zakupionych, dostępne w nich nacje bardzo urozmaicają grę, więc teraz ograniczanie ich używania wydaje mi się uwsteczniajacym pomysłem. Będzie też o tyle ciekawie, że każdy będzie planował użycie nacji pod kątem przeciwnika. Co może nam fajnie wyrównać stawkę, bo np. faworyt może oszczędzać najmocniejsze nacje na innego faworyta, a tymczasem czarny koń - korzystając z mocnych nacji - może zaskoczyć wynikiem.

Co do odgórnego kasowania najmocniejszych nacji - można się nad tym zastanowić. Ja osobiście widziałbym to tak, że osoby w "e-klapie" miałyby wykasowane najmocniejsze i w sumie najnudniejsze nacje, jak Rzym, Bojowie, Tylis. Ale już niższym ligom nie odbierałbym możliwości gry tymi nacjami.

Co do punktów, ja nadal nie lubię punktowania samego rozegrania meczu. To jest dla mnie sztuczny twór. Granie większej ilości meczów daje szanse na zdobycie większej ilości punktów, ale samo w sobie nie powinno doładowywać - pomimo przegranych - punktacji. Np. uważam, że bardziej sprawiedliwa jest wyższa pozycja osoby, która rozegrała mniej meczów, ale zwycięzkich, niż osoby która rozegrała więcej meczów, ale przegranych.

Więc jestem za punktacją jak na MP:
- zwycięstwo: 3 pkt
- remis: 1 pkt
- przegrana: 0 pkt

william/kaszanka
11-03-2016, 21:49
Co do frakcji proponuje zasady wzorowane na tych Piterusa: w kazdej starciu gracz musi uzyc słabej i mocnej frakcji, to od niego zalezy kiedy mocna i kiedy slaba. Zabranianie Rzymu itp zabiloby troche gre bo niektorzy to po prostu lubia :)

Pirx
12-03-2016, 11:57
Czyli zrobilibyśmy grupy nacji - słabszą i mocniejszą, jak np. w rozpisce na MP, i w ramach meczu trzeba by wykorzystać po 1 nacji z tych grup?

william/kaszanka
12-03-2016, 13:42
Moim zdaniem to ma sens

piterus
13-03-2016, 00:01
w ramach meczu trzeba by wykorzystać po 1 nacji z tych grup?

Nie wiem czy do końca się zrozumieliśmy, ja proponowałem taka zasadę: podczas gdy gracz A wybiera nację z koszyka "słabych" nacji, to gracz B musi wybrać nację z tego samego koszyka, natomiast gdyby gracz A wybrał nację z koszyka nacji "silnych" wówczas gracz B musi odpowiedzieć nacją również z tego samego koszyka aczkolwiek nic nie stoi na przeszkodzie gdyby miał do dyspozycji cały wachlarz frakcji.
Reasumując, nie ma przymusu do wyboru raz nacji silnej a raz słabej, gracze wybierają nacje z tego samego koszyka - przykładowo: gracz A wybiera Partię, to gracz B nie może wybrać Tylisu, musi odpowiedzieć z koszyka "słabych" nacji np. Armenia. W kolejnej bitwie gracz B wybiera np. Baktrie, wówczas gracz A odpowiada nacją z koszyka "słabych".

Mam nadzieję, że jest to zrozumiałe jakby co to omówimy szerzej na steam...

Pirx
13-03-2016, 00:36
To jest ciekawy pomysł. Tylko że przy mniej liczebnych ligach, nadal stosowane będą przede wszystkim "silne" nacje, a obowiązek doboru z dwóch koszyków urozmaicałby grę.

william/kaszanka
13-03-2016, 01:33
Nie beda koniecznie silne bo jezeli ktos sie bedzie dobrze czul Partia to wezmie Partie a nie Rzym. Dobry pomysl moim zdaniem

Pirx
16-03-2016, 15:33
W temacie Ligi udzielają się jak na razie generalnie 3 osoby - Kaszanka, Piterus i ja.

Oczekiwałem większego zaangażowania potencjalnych uczestników. Chyba że oczekujecie, że we trzech to przygotujemy.


Normalnie olałbym temat z racji braku zainteresowania, ale uważam go za ważny - bo to powinna być próba generalna przed turniejem promocyjnym Warhammera (który pewnie ruszy na Romku 2). A dobrze by było, żeby już wtedy ludzie byli w gazie a sam turniej stał na wysokim poziomie.

Seba Fallus III Wielki
16-03-2016, 19:34
A przewidujemy jakąś eliminacje nacji? Co do pomysłu piterusa to chyba lepszego nie znajdziemy ewentualnie banowanie ale wtedy też cały czas te same frakcje będę więc system z 1 "mocna" 1 "słabą" frakcją jest najlepszy zapewni różnorodność. Można by też zrobić że w każdym 2-meczu można tylko raz użyć frakcji "mocnej" to dodatkowo promowało by skuteczne użycie frakcji "słabej" przeciw "mocnej". Sory za brak aktywności ciężki tydzień tydzień miałem. ;)

Pirx
16-03-2016, 22:50
Pomysł Piterusa jest optymalny, tylko jakoś trzeba to czytelnie zapisać do regulaminu. Zaproponuj proszę Piterus taki zapis, czytelny i jasny.

Arroyo
16-03-2016, 23:09
Odnośnie DLC - przeciwny jestem ograniczeniom, że gracz drugi nie może grać nacjami z DLC, którego nie ma pierwszy gracz. Teraz nawet Andrij postanowił DLC dokupywać, co w sumie początkowo było dla mnie dziwne, z drugiej strony bardzo dobrze :)
Punktację proponuję zachować.

Seba Fallus III Wielki
17-03-2016, 07:49
Ja bym dodał że raz w meczu można użyć frakcji "mocnej". Jeżeli przeciwnik wybierze frakcje "mocną" a my przeciwko niej "słabą" i wygramy to zyskamy przewagę w następnym starciu bo przeciwnik będzie musiał wziąć "słabą" a my wciąż będziemy mogli wziąć "mocną" frakcje. Czyli "mocna" max raz "słaba" do woli.

Pirx
17-03-2016, 10:33
Podoba mi się ta konpcepcja, podobna jak u Piterusa. Tylko że trzeba to jakoś sensownie zapisać, żeby ludzie się nie gubili. A nie wiem jak. Jeżeli zaproponujecie czytelny, regulaminowy zapis, to będziemy się w ten sposób bawić.

Arroyo
17-03-2016, 11:03
Na początek ustalmy, jakie nacje winny należeć do tych "mocnych", by nie było jakichś problemów w zorientowaniu się, o jakie nacje chodzi.

Pirx
17-03-2016, 12:17
Tutaj bym nie kombinował, tylko przyjął jako silną grupę nacje mieczowe z MP 2v2:
- Rzym
- Królestwo Odrysów,
- Getowie,
- Tylis,
- Arwernowie,
- Bojowie,
- Nerwiowie,
- Galacja
- Luzytanie,
- Arewakowie,
- Iceni,
- Swebowie

Seba Fallus III Wielki
17-03-2016, 16:47
Czuję się ignorowany nie chodzi mi o przyjęcie mojego pomysłu ale żeby chociaż się do niego odnieść "tak" lub "nie". Przy systemie Piterusa zagranie frakcją "słabą" przeciw "mocnej" będzie nieopłacalne (chyba że ma się jakąś zaskakującą taktykę) i większość bitew to będzie "mocna"vs"mocna" "słaba"vs"słaba". A gdy damy max 1 użycie frakcji mocnej to też większość bitwe będzie wyglądać "mocna"vs"mocna" "słaba"vs"słaba" ale użycie słabej przeciw mocnej da nam przewagę w kolejnej bitwie. Będzie to bardziej opłacalne przez co częściej stosowane zapewni różnorodność i możliwość różnych zagrań a nie tylko kontrowania barbarzyńców barbarzyńcami.

Pirx
17-03-2016, 20:16
Czuję się ignorowany nie chodzi mi o przyjęcie mojego pomysłu ale żeby chociaż się do niego odnieść "tak" lub "nie".


Podoba mi się ta konpcepcja, podobna jak u Piterusa.

Seba, zaproponuj proszę zapis do regulaminu, z tym ograniczeniem max 1 silna nacja.

Seba Fallus III Wielki
17-03-2016, 23:34
W jednym meczu gracz może tylko raz użyć frakcji niżej wymienionych frakcji "tutaj lista frakcji "mocnych""
Chodzi mi o to że Piterus proponuje by gracz wybierze "słabą" to przeciwnik też będzie musiał "słabą". Myślę że lepiej dać dowolną i jeżeli ktoś chce zaryzykować i przeciwstawić "silnej" słabą to niech mu to się opłaca i zyska przewagę w następnym meczu bo wciąż będzie mógł użyć frakcji "mocnej" gdy jego przeciwnik już ją wykorzystał. Da to większą różnorodność. Najprawdopodobniej większość bitew będzie wyglądać "mocna"vs"mocna" i "słaba"vs"słaba" ale zagrania "słaba"vs"mocna" będą częstsze bo opłacalne i mogą mieć ogromny wpływ na rozgrywkę. Różnorodność, ciekawe ryzykowne strategie, emocje, same plusy:D Co o tym sądzicie?

Pirx
17-03-2016, 23:54
Ja popieram.

Arroyo
18-03-2016, 08:32
Jestem za takim pomysłem. Pytanie, jak to przeredagujemy, by było krótko, zwięźle i bez problemów dla np. nowych graczy w lidze?

william/kaszanka
18-03-2016, 10:47
Liga 7osobowa = 14 bitew, każdy musi użyć 7 frakcjii mieczowych (mocnych) i 7 słabych. W dowolnej kolejnosci i kiedy sobie zyczy. To moj pomysl ;)

Przepraszam za błedy, piszę z telefonu

Pirx
18-03-2016, 10:57
Jak Ty policzyłeś te 14 bitew w 7-osobowej lidze? :P

william/kaszanka
18-03-2016, 11:25
Kazdy gracz rozgrywa z kazdym po 2 bitwy co daje jeden mecz.

Mecz= 2 gry czy cos zle mowie? :D

Przepraszam za błedy, piszę z telefonu

Pirx
18-03-2016, 11:43
A ze sobą też rozgrywa? :D Bo ma 6 przeciwników.

A wracając do meritum - nie stosowałbym ograniczeń, że tyle razy trzeba skorzystać z "silnej" a tyle ze "słabej" nacji. Ktoś może nie lubić gry barbarami i preferować np. nacje hellenistyczne - to niech gra sobie czym chce.

piterus
18-03-2016, 12:18
A gdy damy max 1 użycie frakcji mocnej to też większość bitwe będzie wyglądać "mocna"vs"mocna" "słaba"vs"słaba" ale użycie słabej przeciw mocnej da nam przewagę w kolejnej bitwie. Będzie to bardziej opłacalne przez co częściej stosowane zapewni różnorodność i możliwość różnych zagrań a nie tylko kontrowania barbarzyńców barbarzyńcami.

Ciekawy pomysł ale ciężko to będzie nazwać opłacalne dlatego, że większość bitew będzie kończyć się zwycięstwem nacji "silnych" a w konsekwencji często będą wyniki na remis...

Ja mam jeszcze inną opcję:D - wszystko tak jak do tej pory opisałem ale jeżeli dany gracz zdecyduje się zagrać nacją "słabszą" vs nacje "silna" i wygra, to otrzymuje dodatkowy bonus w postaci 1pkt.
Wtedy zawodnik stoi przed dylematem czy zaryzykować zagrać słabszą nacją i zyskać dodatkowy pkt ale musi się liczyć z tym, że nie będzie to łatwe i w przypadku niepowodzenia będzie kara czyli przegrana bitwa...

Wtedy można by było zastosować również punktacją typu - wygrana bitwa 1pkt (lub 2 jeżeli z bonusem), przegrana 0 i tyle...
Przykładowo wygrana 2-0 daje zwycięzcy 2 pkt, a przegranemu 0pkt

Ituriel32
18-03-2016, 12:52
E tam po co przekomponowywać i dodawać więcej roboty? Dla mnie żadne bonusowe punkty, bo to rodzi tylko napięcie i problemy.

Przy założeniu silna i słaba nacja to od gracza zależy czy gra o wszytko czy na bezpieczny remis. Przy czym gracze są różni i jednym mogą bardziej leżeć nacje greckie a innym wschodnie.

Pirx
18-03-2016, 13:07
Ja zgadzam się z opinią ituriela. To wszystko nie może być zbyt skomplikowane. Chociaż oczywiście kuszące byłoby granie np. nacjami wschodnimi na barbarzyńskie w celu podwojenia ilości punktów.

Seba Fallus III Wielki
18-03-2016, 17:53
Ciekawy pomysł ale ciężko to będzie nazwać opłacalne dlatego, że większość bitew będzie kończyć się zwycięstwem nacji "silnych" a w konsekwencji często będą wyniki na remis...

Przy twoim układzie będzie tak samo a dodatkowo zagranie frakcją "słabą" nie da żadnych korzyści. Przy moim pomyśle zaryzykowanie i zagranie frakcją "słąbą" przeciw "mocnej" daje przewagę w następnej bitwie gdyż przeciwnik zużył już teoretycznie lepszą frakcje a my nie. Dodatkowo pomysł jest banalnie prosty żadnego kombinowania, "w meczu gracz może raz użyć frakcji "mocnej"" krótki i jednoznaczny przepis podobny do tego z MP2v2.

piterus
18-03-2016, 18:49
Przy moim układzie nie będzie tak samo, mylisz się.
Twój pomysł prowadzi do nadmiernych remisów i promuje słabszych graczy w konfrontacji z lepszymi, już objaśniam o co chodzi.

Przykładowo gracz A wybiera Tylis, na co gracz B odpowiada Partią. Jak nie trudno się domyślić wygrywa Tylis, chodź wiadomo nie jest to regułą.
W kolejnej bitwie gracz A wybiera także Tylis, na co gracz B juz nie może odpowiedzieć nacją silną i wybiera Armenie - kończy się porażką i w konsekwencji remisem 1-1.
Ile razy tak będzie wyglądał mecz?

Zrozum, że to daje dodatkowy bonus słabszemu graczowi żeby ugrać remis.
A przy grze "słaba" vs "słaba" i "silna" vs "silna" wychodzi kto jak operuje nacjami - jedynym minusem takiego sposobu rozgrywania meczy jest fakt iż będzie mało bitew Barbarzyńców vs Nacje Wschodnie np. ale ja już opisałem na to sposób - dodatkowy bonus w razie wygranej "słaba" vs "silna" no ale nie wszystkim się to podoba, bo ponoć bardzo skomplikowane to jest, tylko niech mi ktoś pokaże w którym miejscu... Moim zdaniem to świetne urozmaicenie rozgrywek ale to już zrobicie jak będziecie uważali.

Seba Fallus III Wielki
18-03-2016, 19:17
O nastawianiu się na remis nie pomyślałem , być może mam mylne przeświadczenie że gracze będą grać dla zabawy, bez kalkulacji dążąc zawsze do zwycięstwa :confused:

Pirx
18-03-2016, 21:17
Gracze będą zdecydowanie kalkulować Seba. To norma w turniejach.

Ok, po przemyśleniu podoba mi się pomysł Piterusa. Co prawda może to doprowadzić do skrajnej sytuacji, gdy np. obaj gracze wygrają po tyle samo spotkań, i chociaż w bezpośrednim meczu między nimi gracz A wygra z graczem B, to jednak gracz B będzie miał wyższe miejsce z racji większej ilości punktów (w związku z częstszym graniem słabymi nacjami przeciwko silnym). Ale rzeczywiście, dochodzi dodatkowy dreszczyk emocji, związany z ryzykownym graniem słabymi nacjami przeciwko silnym. To mniej więcej jak branie pytań na siebie w 1 z 10 - możesz dostać 2x więcej punktów, ale ryzykujesz utratę szansy.

Piterus, zaproponuj proszę stosowny zapis do regulaminu.

Twój Mistrz
20-03-2016, 14:17
Moim zdaniem powinno się grać nacją ,,silną" na ,,silną" oraz ,,słabą" na ,,słabą" powody były podane już wcześniej. Co do dodatkowych punktów za wybór nacji słabej na mocną uważam to za niepotrzebne komplikowanie gry i jest to wbrew zasadzie że premiujemy graczy aktywnych. W ten sposób lepszy gracz mógłby nadrabiać swój brak aktywności, po za tym może to powodować frustracje u graczy.

Curse11
20-03-2016, 17:59
Również uważam, że powinno być "silna" na "silną" oraz "słaba" na "słabą".
Jeśli jest +/- podobna ilość frakcji po obu stronach oraz z danym przeciwnikiem będą 2 mecze w sezonie (mecz i rewanż), to uważam że powinniśmy stworzyć koszyk "mocnych" i koszyk "słabych".
Wtedy w pierwszej (lub drugiej) rundzie z danym graczem gra się frakcjami z koszyka np. "słabych" i w rewanżu można użyć tylko koszyka "mocnych".

Aby uniknąć niesnasek między graczami, że jeden chce w tej rundzie "mocnymi" a drugi w tej rundzie "słabszymi" to można wprowadzić zapis w regulaminie, że w pierwszej kolejce wybierany jest zawsze koszyk "słabych" i potem naprzemiennie "mocne" i "słabe", "mocne" "słabe" etc.

1. kolejka - koszyk "słaby"
2. kolejka - koszyk "mocny"
3. kolejka - koszyk "słaby"
4. kolejka - koszyk "mocny"
5. kolejka - koszyk "słaby"
6. kolejka - koszyk "mocny"
7. kolejka - koszyk "słaby"

Rewanże

8. kolejka - koszyk "mocny"
9. kolejka - koszyk "słaby"
10. kolejka - koszyk "mocny"
11. kolejka - koszyk "słaby"
12. kolejka - koszyk "mocny"
13. kolejka - koszyk "słaby"
14. kolejka - koszyk "mocny"

Co myślicie?

Seba Fallus III Wielki
20-03-2016, 18:14
Najlepiej będzie nie kombinować i użyć pierwszej propozycji Piterusa "Gracz A wybiera nację z koszyka "słabych", to Gracz B musi odpowiedzieć również nacją z tego samego koszyka. Jeżeli wybiera "silną", to wtedy jest dowolność można całą paletę frakcji,"

Twój Mistrz
20-03-2016, 23:14
Proponujecie te same rozwiązania :D Tak czy inaczej wydaje mi się że chyba większość przekonała się do tego sposobu wyboru nacji.

william/kaszanka
21-03-2016, 08:30
Trzeba tak zrobić i nie kombinowac zbytnio bo czas ruszac

Przepraszam za błedy, piszę z telefonu

Pirx
21-03-2016, 10:03
Zasada Piterusa, ale bez tych dodatkowych punktów.

Ustalone.

bebecho
23-03-2016, 11:15
Zasada silna na silną i słaba na słabą jest ok. Mam tylko dwa zastrzeżenia. Wprowadziłbym bym możliwość zagrania na frakcję silną frakcją słabą, np. przeciwnik wybiera Rzym, a ja wybieram frakcję jaka mi pasuje, a nie tylko tą spośród silnych. Oczywiście następna bitwa jest normalna słabe na słabe.Druga sprawa, nie dopatrzyłem się czy potwierdzono eliminację frakcji. Mój pomysł jest taki, żeby stworzyć grupę 5 super frakcji Bojowie, Nerwiowie, Arwenowie, Tylis + Rzym. Każdy gracz mógłby użyć super mocy zaprzysiężonych powiedzmy 2-3 razy przy 7-8 osobowej lidze. W inny przypadku nie zobaczymy w lidze takich frakcji jak Odrysi czy Arewakowie. Przy 6 meczach większość graczy wykorzysta jedną z 5 wymienionych wyżej nacji.

Pirx
23-03-2016, 12:01
Jest to dalsze komplikowanie zasad, ale w tym przypadku zagadzam się z Bebecho. Mnie wyjątkowo nudzą bitwy rozgrywane tymi najsilniejszymi nacjami, ze spamem Zaprzysiężonych.

Seba Fallus III Wielki
23-03-2016, 17:22
Dojdzie dodatkowa robota w postaci spisywania użycia "super nacji" ale za to cięzkie do ogrania ale ciekawe frakcje jak Odrysowie, Luzytanie, Arewakowie będą często używane co cieszy. Dojdzie do tego aspekt planowania przyszłego użycia nacji czy użyć Arwernów teraz czy zostawić na kogoś innego ? Jak dla mnie świetny pomysł. :D

Pirx
23-03-2016, 17:42
To zaproponujcie proszę stosowny zapis o wykorzystywaniu nacji.

bebecho
24-03-2016, 10:00
Eliminacja frakcji na normalnych zasadach. Wyjątek 4 nacje z Zaprzysiężonymi -Arwenowie,Bojowie, Tylis, Nerwiowie - traktowani są jako jedna frakcja. Frakcje z Zaprzysiężonymi mogą być użyte raz na ligową rundę oraz 1 raz w ewentualnych barażachMyślę że reguła jest prosta i nie komplikuje specjalnie zasad. Bojowie Tylis i Nerwiowie są frakcjami z dlc, także reguła nie wpłynie specjalnie na graczy, którzy nie posiadają dodatków do gry.