Pirx
23-03-2016, 09:44
Drużynowe Mistrzostwa Polski dobiegły końca.
Zwyciężyła Drużyna z klanu SB, która – umówmy się – nie była rozpatrywana na samym początku turnieju (ani w jego trakcie ;)) w roli faworytów. Mist, Grand i Don Vega myślę, że nawet sami się w takiej roli nie widzieli. Ale pracowali wieczór w wieczór, szlifowali formę grając ze świetnymi graczami (choćby obecnymi Wicemistrzami Polski – Pop-em i Kaszanką) i ostatecznie stworzyli maszynkę do zabijania, której nie byli się w stanie przeciwstawić dużo bardziej utytułowani gracze – jak choćby Piterus, Zibi czy wspomniani Pop i Kaszanka. Za tę wytężoną pracę należą im się szczególne pochwały, bo to pokazuje, że „praca popłaca”. ;) Jeszcze słówko odnośnie Don Vegi, dzięki któremu w ogóle ta drużyna powstała – bez niego wcale nie jest pewne, że Grand i Mist połączyliby siły – to taka tajemnica Poliszynela.
Ciekawe jest, że gracze, którzy indywidualnie są prawdopodobnie najlepsi w Polsce – Pop, Kaszanka, Wybobrak, TUFF – zawędrowali co prawda bardzo wysoko, ale jednak nie na sam szczyt. To też pokazuje, że w Drużynowych MP chodziło nie tylko o indywidualne talenty, ale również o wzorową współpracę na polu walki. Ponownie, tutaj mocne ogranie i konsekwentna praca umożliwiła osiągnięcie świetnych wyników nie tylko Grandowi i Mistowi, ale również rafjarowi i Nieznajomemu.
Odnośnie tych ostatnich, dla mnie osobiście jest to największy sukces tego turnieju, że pojawiły się takie nieoszlifowane jeszcze diamenty na naszej wąskiej scenie. Jeżeli Panowie będą dalej wkładali tyle serducha w tę grę co obecnie – wróżę im świetną przyszłość na multi TW.
Jeżeli chodzi o techniczne aspekty turnieju, to:
- myślę, że rozegranie go w odrobinę ponad półtorej miesiąca jest przyzwoitym wynikiem. Dzięki zaangażowaniu większości uczestników, większość gier udało się rozegrać w terminie,
- wystąpiły dwie sytuacje stykowe – dotyczące zastosowania zasady zakazu przeciskania się. To był straszny ból dla sędziów i nieprzyjemna praca. Na przyszłość też chciałbym, żeby uczestnicy bardziej się wczuli w rolę sędziów, bo niektóre sytuacje naprawdę nie są proste.
- Regulamin turnieju – jak się okazało w trakcie turnieju – w pewnych miejscach nie był dopracowany. Pamiętajmy jednak, że było mnóstwo czasu na zgłaszanie uwag, których za wiele nie było przed startem turnieju. Także niektóre wady wychodzą dopiero w trakcie turnieju.
- turniej wszedł na nowy poziom poprzez puszczenie na YT zdecydowanej większości meczów. Dzięki temu nie tylko osiągnęliśmy efekt marketingowy, ale również po raz pierwszy wyeliminowany został „szary” problem wymiany powtórkami pomiędzy graczami. Teraz sytuacja była przejrzysta – jedyny problem to było publikowanie jednych meczy szybciej, drugich z opóźnieniem.
Podsumowując, jakkolwiek parę rzeczy jest do zmiany – i z tego staramy się już wyciągać konsekwencje na etapie planowania Ligi Rome 2 – to jednak turniej oceniam jako udany. Zgłosiło się sporo graczy – 17 drużyn, rozegranych zostało większość meczów, pojawiły się nowe osoby, rozruszaliśmy na nowo scenę multi (to przede wszystkim – praktycznie codziennie gram :D).
W tym miejscu chciałbym podziękować – w kolejności przypadkowej:
- wszystkim graczom za udział w Mistrzostwach – bez Was to wszystko nie miałoby sensu plus zdecydowana większość z Was wykazała się poważnym podejściem, co wydatnie ułatwiło pracę organizatorom,
- YT-uberom (TUFF-owi, Remixowi, Temerowi, Don Vedze, Legionowi) za wytężoną pracę przy promowaniu turnieju, komentowaniu spotkań – niskie ukłony za to,
- Sędziom – Samickowi oraz Sadamowi – za świetną, wzorcową wręcz współpracę,
- wszystkim Szachistom za wydatny udział przy organizowaniu tego turnieju – opracowywaniu zasad, promowaniu itepe.
A teraz zapraszam w imieniu Szachistów na kolejny, cykliczny turniej, który mam nadzieję na dłużej przyciągnie Was do multi na Romku – Lig Rome 2.
Zapisy ruszą już wkrótce, więcej informacji na forum pod koniec tygodnia.
Ave!
Zwyciężyła Drużyna z klanu SB, która – umówmy się – nie była rozpatrywana na samym początku turnieju (ani w jego trakcie ;)) w roli faworytów. Mist, Grand i Don Vega myślę, że nawet sami się w takiej roli nie widzieli. Ale pracowali wieczór w wieczór, szlifowali formę grając ze świetnymi graczami (choćby obecnymi Wicemistrzami Polski – Pop-em i Kaszanką) i ostatecznie stworzyli maszynkę do zabijania, której nie byli się w stanie przeciwstawić dużo bardziej utytułowani gracze – jak choćby Piterus, Zibi czy wspomniani Pop i Kaszanka. Za tę wytężoną pracę należą im się szczególne pochwały, bo to pokazuje, że „praca popłaca”. ;) Jeszcze słówko odnośnie Don Vegi, dzięki któremu w ogóle ta drużyna powstała – bez niego wcale nie jest pewne, że Grand i Mist połączyliby siły – to taka tajemnica Poliszynela.
Ciekawe jest, że gracze, którzy indywidualnie są prawdopodobnie najlepsi w Polsce – Pop, Kaszanka, Wybobrak, TUFF – zawędrowali co prawda bardzo wysoko, ale jednak nie na sam szczyt. To też pokazuje, że w Drużynowych MP chodziło nie tylko o indywidualne talenty, ale również o wzorową współpracę na polu walki. Ponownie, tutaj mocne ogranie i konsekwentna praca umożliwiła osiągnięcie świetnych wyników nie tylko Grandowi i Mistowi, ale również rafjarowi i Nieznajomemu.
Odnośnie tych ostatnich, dla mnie osobiście jest to największy sukces tego turnieju, że pojawiły się takie nieoszlifowane jeszcze diamenty na naszej wąskiej scenie. Jeżeli Panowie będą dalej wkładali tyle serducha w tę grę co obecnie – wróżę im świetną przyszłość na multi TW.
Jeżeli chodzi o techniczne aspekty turnieju, to:
- myślę, że rozegranie go w odrobinę ponad półtorej miesiąca jest przyzwoitym wynikiem. Dzięki zaangażowaniu większości uczestników, większość gier udało się rozegrać w terminie,
- wystąpiły dwie sytuacje stykowe – dotyczące zastosowania zasady zakazu przeciskania się. To był straszny ból dla sędziów i nieprzyjemna praca. Na przyszłość też chciałbym, żeby uczestnicy bardziej się wczuli w rolę sędziów, bo niektóre sytuacje naprawdę nie są proste.
- Regulamin turnieju – jak się okazało w trakcie turnieju – w pewnych miejscach nie był dopracowany. Pamiętajmy jednak, że było mnóstwo czasu na zgłaszanie uwag, których za wiele nie było przed startem turnieju. Także niektóre wady wychodzą dopiero w trakcie turnieju.
- turniej wszedł na nowy poziom poprzez puszczenie na YT zdecydowanej większości meczów. Dzięki temu nie tylko osiągnęliśmy efekt marketingowy, ale również po raz pierwszy wyeliminowany został „szary” problem wymiany powtórkami pomiędzy graczami. Teraz sytuacja była przejrzysta – jedyny problem to było publikowanie jednych meczy szybciej, drugich z opóźnieniem.
Podsumowując, jakkolwiek parę rzeczy jest do zmiany – i z tego staramy się już wyciągać konsekwencje na etapie planowania Ligi Rome 2 – to jednak turniej oceniam jako udany. Zgłosiło się sporo graczy – 17 drużyn, rozegranych zostało większość meczów, pojawiły się nowe osoby, rozruszaliśmy na nowo scenę multi (to przede wszystkim – praktycznie codziennie gram :D).
W tym miejscu chciałbym podziękować – w kolejności przypadkowej:
- wszystkim graczom za udział w Mistrzostwach – bez Was to wszystko nie miałoby sensu plus zdecydowana większość z Was wykazała się poważnym podejściem, co wydatnie ułatwiło pracę organizatorom,
- YT-uberom (TUFF-owi, Remixowi, Temerowi, Don Vedze, Legionowi) za wytężoną pracę przy promowaniu turnieju, komentowaniu spotkań – niskie ukłony za to,
- Sędziom – Samickowi oraz Sadamowi – za świetną, wzorcową wręcz współpracę,
- wszystkim Szachistom za wydatny udział przy organizowaniu tego turnieju – opracowywaniu zasad, promowaniu itepe.
A teraz zapraszam w imieniu Szachistów na kolejny, cykliczny turniej, który mam nadzieję na dłużej przyciągnie Was do multi na Romku – Lig Rome 2.
Zapisy ruszą już wkrótce, więcej informacji na forum pod koniec tygodnia.
Ave!