PDA

Zobacz pełną wersję : Tolkien i Sapkowski czyli mistrzowie fantastyki.



Argaleb
31-12-2009, 00:00
Jest temat o fantastyce, ale wyjęto z pod niego Tolkiena i Sapkowskiego. Więc zakładam temat o obydwu. Piszcie co sądzicie o dziełach i czy znaleźliście jakieś błędy, ew. nie zrozumieliście czegoś. Obydwaj napisali wiele wspaniałych książek, z czego najbardziej znane to oczywiście "Wiedźmin" i "Władca Pierścieni". Mi osobiście spodobał się Silmarillion, i żadna książka nie przebije tego zbioru opowiadań z czasów chwały u upadków Ardy.

kamilo251196
31-12-2009, 11:20
Mi właśnie Silmarillion nie przypadł aż tak bardzo do gustu jak Władca.Bardziej informacyjna niż opowiadająca.Również w Silmarillion nie ma takich fajnych postaci jak w LOTR.

CaiusCosades
31-12-2009, 13:38
W Sillmarilionie nie ma takich "fajnych" postaci. A Feanor to co? Moim zdaniem najbardziej wyrazista postać w świecie Mistrza. A co do Sapkowskiego - cenię tylko jego opowiadania o Wiedźminie.

MateuszKL
31-12-2009, 13:50
Silmarillion i Władca... zawsze będą spory, które dzieło lepsze. ;) Moim zdaniem obydwa były wspaniałe, choć skłaniam się bardziej ku Silowi. Być może dlatego, że nie był ekranizowany, nie wiedziałem co będzie dalej i wszystko wyobrażałem sobie sam... Z drugiej strony bez filmu PJ pewnie nie zacząłbym czytać dzieł Tolkiena. Scena, która wzbudziła we mnie najwięcej emocji wśród wszystkich przeczytanych książek ever, miała miejsce właśnie w Silmarillionie, gdy Turin zabił przypadkiem swojego przyjaciela Belega. Aż podskoczyłem... :?

Argaleb
01-01-2010, 22:02
Tak, Turin to najlepsza postać jak dla mnie, ze wszystkich dzieł literackich. Wyjątkiem jest może Geralt z Rivii:D W każdym razie Silmarillion jest doskonały, Władca to też dobra powieść ale mi bardziej do gustu przypadł Sill.

Dagorad
04-01-2010, 18:52
Jest jakaś chronologia dzieł Tolkiena tych w uniwersum Władcy Pierścienia? Jak nie (a pewnie nie ma) ma to napiszcie w jakiej kolejności wy polecacie je czytać (i przy okazji wypiszcie), bo nie wiem czy czytać Dzieci Hurina czy czekać na zamówiony Silmarillion?

Vedymin
04-01-2010, 20:24
Piszcie co sądzicie o dziełach i czy znaleźliście jakieś błędy, ew. nie zrozumieliście czegoś..
Tolkiena, znam tylko z filmu WP, a książek nie czytałem, więc nie będę się o nich wypowiadał.
Co do Sapkowskiego: myślę, że wyszedł mu tylko Wiedźmin i ewentualnie Trylogia Husycka, ale jej też nie czytałem.
Inne opowiadania np. "W leju po bombie", "Zdarzenie w Mischief Creek" itp. nie przypadły mi wcale do gustu.
Według mnie najlepsze są opowiadania wiedźmińskie. Krótkie, treściwe, skupiające się na jednej postaci (Geralcie) i nierozdrabniające się w ukazywaniu akcji z perspektywy setek bohaterów, co mnie zawsze wkurzało w sadze
A ja znalazłem taki błąd w moim wydaniu Ostatniego Życzenia (tomu, nie opowiadania)
"Szybko chwycił klingę pod lewą pachę, a prawą, uniesioną do góry, w stronę strażników, nakreślił w powietrzu skomplikowany, szybki znak"
Z czego możemy się dowiedzieć, że Geralt kreślił znaki pachą :)

MateuszKL
05-01-2010, 02:33
Jest jakaś chronologia dzieł Tolkiena tych w uniwersum Władcy Pierścienia? Jak nie (a pewnie nie ma) ma to napiszcie w jakiej kolejności wy polecacie je czytać (i przy okazji wypiszcie), bo nie wiem czy czytać Dzieci Hurina czy czekać na zamówiony Silmarillion?

Oczywiście, jest chronologia. Silmarillion -> Dzieci Hurina -> Niedokończone Opowieści -> Hobbit -> WP

Przy czym drugie dzieło czasowo w całości mieści się w Silu, a trzecie częściowo.

Ja, na Twoim miejscu, bym czekał.

Argaleb
08-01-2010, 22:25
Świat Ardy dzieli się na ery. Ery przed słońcem i księżycem, ery zawalenia się latarni, powstania i upadku dwóch drzew Valinoru to ery przed słońcem. Są one opisane w Silmarillionie. Potem następuje pierwsza era. Tutaj opisuje wszystko Silmarillion. Poszerzeniem są Dzieci Hurina i Niedokończone opowieści cz.1 i cz.2 ew. można skorzystać z "Zapomnianych Opowieści" Druga era, o której wiemy najmniej, era Numenoru, większość rzeczy jest Opisana również w Sillu i o ile pamiętam w Niedokończonych Opowieściach. I zaczyna się trzecia era. Jeden zaledwie rozdział poświęca tej erze Silmarillion. Za to o historiach tej ery traktują najbardziej znane książki Tolkiena "Hobbit" i "Władca Pierścieni". O czwartej erze nie ma wielu wzmianek. Książki którymi warto się wspomagać w poznawaniu tego świata to "Zapomniane Opowieści" "Atlas Śródziemia", listy Tolkiena i wiele ksiąg i książeczek stworzonych przez fanów, oraz rodzinę J. R. R Tolkiena. A dla znających angielski polecam "The History of Middle-earth". To dwanaście ksiąg o Śródziemiu. Niestety większości nie przetłumaczono na Polski. Tolkien rozpoczął też pisanie dzieła "New Shadow" ale go nie dokończył.

To na tyle jeżeli chodzi o kolejność czytania:D

Ituriel32
21-01-2010, 16:49
Tolkiena przeczytałem: Silmarillion (nie podobał mi się), Hobita i władce (świetni)
A co do Sapkowskiego to przeczytałem Wiedźmina (Opowiadania świetne, a pięcioksiąg jest już gorszy), 3 książki o Husytach (też świetne), i jakąś książkę o Anglii (beznadziejna).

Argaleb
24-01-2010, 15:40
Tolkiena przeczytałem: Silmarillion (nie podobał mi się), Hobita i władce (świetni)
A co do Sapkowskiego to przeczytałem Wiedźmina (Opowiadania świetne, a pięcioksiąg jest już gorszy), 3 książki o Husytach (też świetne), i jakąś książkę o Anglii (beznadziejna).

A mi akurat trylogia Husycka zupełnie nie przypadłą do gustu ;)

Seraphin
01-02-2010, 20:33
Sillmarillion był wg mnie wspaniały :) uważam, że lepszy od Władcy Pierścieni, może ze względu na to, że zepsułem sobie lekturę wcześniej obejrzanym filmem.

Mnie najbardziej podobała się postać Fingolfina... Jakoś tak mam sentyment do tej postaci, może dlatego, że wydaje mi się być bardziej dojrzałą postacią od Feanora.

http://www.lucifer.tw/lotr/01novel/pic/nv05208.jpg

Pojedynek Fingolfina z Morgothem. Śmierć tego pierwszego była poruszająca... ;) (o ile dobrze pamiętam w tej walce tuż przed śmiercią Fingolfin zadał Melkorowi dotkliwą ranę w nogę, która towarzyszyła mu do końca)

Jeśli chodzi o postacie z Władcy Pierścieni - ciężko mi tutaj wybrać ulubioną, głównie na wypaczenie związane z filmem, ale chyba Sam przez swoje poświęcenie i przyjaźń do Froda zostanie dla mnie jedną z tych, do których odnoszę się z sentymentem :) No i oczywiście tajemniczy Tom Bombadil - postać celowo wykreowana jako jedna z największych zagadek świata Tolkiena - jedna z bardzo niewielu postaci, na którą pierścień nie miał żadnego wpływu (!). Ponadto jest to też postać tak stara, jak cała Arda.

Za jakiś czas będę się brać za Dzieci Hurina ;)

Jedyne co, w moim mniemaniu, nie podoba mi się we Władcy Pierścieni to zwięzłe opisy bitew. Przynajmniej ten Helmowy Jar tak jakoś szybko mi przeminął, że nie zdążyłem pobudzić wyobraźni do działania ;) Gdyby Tolkien zastosował tu retardację, to bitwy mogłyby mieć naprawdę dużo większy rozmach (jak Homer w "Illiadzie" - dla przykładu pojedynek Achillesa z Hektorem, świetny opis).

Jeśli chodzi o twórczość Sapkowskiego to poza Wiedźminem nie miałem wiele styczności. Aczkolwiek Wiedźmin bardzo mi się podobał :)

Matatjahu
02-03-2010, 20:39
gdy Turin zabił przypadkiem swojego przyjaciela Belega. Aż podskoczyłem... :?

No i zepsułeś mi niespodziankę :cry:

Krzyzak
21-03-2010, 20:27
No więc tak :
Od Tolkiena czytam Władcę Pierścieni, 2 i 3 już przeczytałem prawie :D ( nie wiem czemu ale czytam od końca :roll: :D ) Bardzo mi się to wszystko podoba, ale zgadzam się bitwy, strasznie krótko opisane, wszystko się dzieje tak szybko i jest opisane wszystko tak jakby ... no ... ogólnie :D
Od Sapkowskiego czytałem Wiedźmina, moim zdaniem bardzo dobre, jednak nie przebije dzieła Tolkiena :D i to zdecydowanie .

OskarX
22-03-2010, 18:30
Czytalem calego Tolkiena oprocz THOME wszystkie sa super. Arda rulez;) jedna z 2 moich najlepszych Fantasy. Juz niedlugo bedzie hobbit kinowym hitem pewnie pobije wp3. Polecam hobbita, ponieważ jest taki...wesoły;)

Nezahualcoyotl
30-03-2010, 19:05
Silmarillion to piekna powiesc.Pomimo ze czytelnik ma przeswiadczenie ze zakonczenie bedzie smutne to jednak brnie przez stronice odnajdujac promyki nadziei.Dzieje Berena i Luthien sa moim skromnym zdaniem bardziej tragiczne anizeli Romea i Julji.Scena kiedy Beren podnosi okaleczone ramie przed Thingolem na dowod zdobycia jednego z silmarilli sprawila ze poczulem dreszcz na plecach...
Piata Bitwa jakze tragiczna opisana jest genialnie.Szkoda tylko ze Szosta Bitwa i starcie Valarow z Melkorem oraz niezliczonych zastepow Dobra i Zla pozostawiona jest tylko wyobrazni czytelnika.Chcialbym chociaz pokrotce moc poczytac o walkach Elfow przeciwko smokom i Balrogom ;)
Ulubiony charakter tej powiesci?Zdecydowanie Feanor ze swym ognistym charakterem.
Proze A.Sapkowskiego czytalem kiedys w miesieczniku "Fantastyka".Moim ulubionym opowiadaniem jest "Mniejsze zlo" lecz mimo wszystko styl polskiego pisarza fantasy niespecjalnie przypadl mi do gustu :?

Annasz
12-06-2010, 15:43
Władca Pierścieni jest według mnie jedną z najlepszych książek fantasy. Podziwiam Tolkiena i niepowtarzalny klimat jego dzieł. Jednak o Wiedźminie nie mam tak dobrej opinii. Po pierwsze nie wiem, dlaczego Sapkowski notorycznie ściągał nazwy dla poszczególnych osób i postaci, oraz krain geograficznych. Przykłady to np: Demawend - w Wiedźminie król jakiegoś państwa. W rzeczywistości jest to wygasły wulkan położony na terytorium obecnego Iranu. Maribor to miasto w Słowenii. Ściągnął także mnóstwo słów z gaelickiego. Zawsze ciekawiło mnie, po co przenosił do swoich opowiadań takie elementy, jak np. księżniczka i siedmiu gnomów (w opowiadaniu mniejsze zło). Dodatkowo irytowały mnie niektóre postacie, w szczególności Milva. Magia także przedstawiała się nieciekawie - np, kiedy Yennefer rzucała zaklęcia na pędzące wozy to ich koła robią się kwadratowe, albo całe stają się żółte. Z czymś mi się to kojarzy... Mam także zastrzeżenia co do fabuły. Nie przeczytałem całej sagi, ale kolega powiedział mi, że cały świat walczy o Ciri z różnych powodów, np. jeśli czarodziejki chcą tworzyć Imperium Północy, to po... co od razu pchają się z Ciri, zamiast rządzić tym samemu? Dlaczego Emhyr var Emreis ma się troszczyć o jakieś dziecko, skoro może utrzymać bez problemu spustoszoną Cintrę? Potężni nie dbają o prawa do sukcesji. Może jednak chodziło o jej specjalne moce? Zakupiłem wszystkie tomy, ale wymiękłem po Chrzcie Ognia.

Vedymin
12-06-2010, 16:09
Władca Pierścieni jest według mnie jedną z najlepszych książek fantasy. Podziwiam Tolkiena i niepowtarzalny klimat jego dzieł. Jednak o Wiedźminie nie mam tak dobrej opinii. Po pierwsze nie wiem, dlaczego Sapkowski notorycznie ściągał nazwy dla poszczególnych osób i postaci, oraz krain geograficznych. Przykłady to np: Demawend - w Wiedźminie król jakiegoś państwa. W rzeczywistości jest to wygasły wulkan położony na terytorium obecnego Iranu. Maribor to miasto w Słowenii. Ściągnął także mnóstwo słów z gaelickiego. Zawsze ciekawiło mnie, po co przenosił do swoich opowiadań takie elementy, jak np. księżniczka i siedmiu gnomów (w opowiadaniu mniejsze zło). Dodatkowo irytowały mnie niektóre postacie, w szczególności Milva. Magia także przedstawiała się nieciekawie - np, kiedy Yennefer rzucała zaklęcia na pędzące wozy to ich koła robią się kwadratowe, albo całe stają się żółte. Z czymś mi się to kojarzy... Mam także zastrzeżenia co do fabuły. Nie przeczytałem całej sagi, ale kolega powiedział mi, że cały świat walczy o Ciri z różnych powodów, np. jeśli czarodziejki chcą tworzyć Imperium Północy, to po... co od razu pchają się z Ciri, zamiast rządzić tym samemu? Dlaczego Emhyr var Emreis ma się troszczyć o jakieś dziecko, skoro może utrzymać bez problemu spustoszoną Cintrę? Potężni nie dbają o prawa do sukcesji. Może jednak chodziło o jej specjalne moce? Zakupiłem wszystkie tomy, ale wymiękłem po Chrzcie Ognia.No cóż, ściąganie nazw może się nie podobać, ale elementy typu księżniczka i siedmiu gnomów to nawiązania do baśni, a Sapkowski sam przyznał, że on te bajki ciacha na kawałki, przekręca i tworzy swoje wersje, bardziej dorosłe, a co do fabuły, to widać twój kolega nie bardzo umie czytać ze zrozumieniem, Emhyrowi Ciri była potrzebna nie po to by władać jakąś tam Cintrą, tu chodziło o Przepowiednię Itliny i o to, że Ciri była dla niego... no nie powiem, bo to za duży spoiler. Loży też chodziło nie tyle o Ciri, ale bardziej o jej krew, Krew Elfów.

kamilios
24-11-2010, 20:16
Mi się pięcioksiąg akurat podobał, ale powiem szczerze, że były momenty, że chciałem przestać to czytać... Np. pokazywanie fabuły oczami setek bohaterów, jakby mnie obchodziło co o tej sprawie uważa przeciętny młynarz... Wkurzały mnie też niektóre postacie: Oczywiście Milva, Cirilla i szczury. Według mnie zrobienie z Ciri głównego elementu fabuły było złym pomysłem.

glaca
24-11-2010, 20:25
pozwolę się nie zgodzić- te elementy ratowały książkę przed staniem się kolejnym sztampowym heroic fantasy. Realizm to jedna własnie z mocnych zalet wiedźmucha.
a narracja prowadzona przez kilka postaci, przy uzyciu odpowiedniego, odrębnego słownika to spore osiągnięcie ;)

Bessieres
05-12-2010, 20:42
Z książek tych autorów przeczytałem:
J.R.R. Tolkien - Trylogię Władcy Pierścieni, Hobbita i Opowieści z Niebezpiecznego Królestwa.
Andrzej Sapkowski: Saga o Wiedźminie, Żmija.
Moje lenistwo przeszkadza mi w przeczytaniu trylogii husyckiej :|
Zarówno WP jak i Wiedźmin to klasyka fantastyki, aczkolwiek wydaje mi się, że książki o Geralcie z Rivii poruszają bardziej dojrzałe kwestie. Władca Pierścieni dotyczy bardziej uniwersalnych zagadnień: walka dobra ze złem etc.

Mateusz Sz
05-06-2011, 10:07
Zarówno WP jak i Wiedźmin to klasyka fantastyki, aczkolwiek wydaje mi się, że książki o Geralcie z Rivii poruszają bardziej dojrzałe kwestie. Władca Pierścieni dotyczy bardziej uniwersalnych zagadnień: walka dobra ze złem etc.
Nie tylko to, w Wiedźminie znajdziesz też humor (szczególnie rozwalają gatki krasnoludów i rozmowy Geralta z Jaskrem ;) ), którego niewiele znajdziesz we Władcy Pierścieni. WP jest także napisany trochę dziwnym językiem (może to wina tłumaczenia).

Mopek
09-09-2011, 17:19
Tolkiena zacząłem czytać (co prawda troche lipnie bo od 3 części), przeczytałem 50 stron i wymiękłem. Znudziły mnie te opisy itp.
Zaś książki o Wiedźminie bardzo przypadły mi do gustu. Aktualnie kompletuję całą sagę. Czyta mi się bardzo lekko i podoba mi się to, że jest to wszystko takie realistyczne. Nie tylko dobro i zło. Jest większe urozmaicenie i jak dla mnie postaci są bardzo ciekawe.
Z Trylogii Husyckiej przeczytałem tylko pierwszą część i również przypadła mi do gustu. Gdy już skończę Wiedźmaka na pewno kupię owo Trylogię. I jakby nie patrzeć polecam każdemu bo to fajne książki.

glaca
29-01-2012, 13:26
Sapkowi skonczył się hajs na wódkę = Powstanie kolejna książka w świecie Wiedźmina ;)

http://www.radiogdansk.pl/index.php/dok ... wskim.html (http://www.radiogdansk.pl/index.php/dokument/24789-wywiad-z-andrzejem-sapkowskim.html)

Dragonit
01-02-2012, 15:12
Jakieś konkrety, bo nie chce mi się oglądać wywiadu?

Piter
02-02-2012, 08:12
Czytałem, że Tolkien był głęboko wierzącym katolikiem, uważał, że powieści zawsze powinny mieć dobre zakończenie aby dodawać ludziom otuchy, a inspirację ciągnął również z Biblii. Gość miał świetną wyobraźnie i napisał genialną książkę, ale mimo wszystko "Wiedźmin" był dla mnie dużo ciekawszy, zabawny, z ciekawych perspektyw opisujący wojny (ja widziałem w nim dużo podobieństw do historii europy), czy mający śmieszne fragmenty. Można by z niego nakręcić dobry film... Ale tego się pewnie nie doczekam.

Volomir
14-04-2012, 17:23
Szanuje Tolkiena, za sworzony swiat, za "stworzenie" fantastyki takiej jaka znamy dzis. WP przeczytalem, a raczej przemczylem. Z calym szacunkiem, ale uwazam, ze ta ksiazka jest nudna i kiepska! Raczej smiechowa historia, jak to maly "czlowieczek" ratuje zjednoczony swiat... No i to co mnie najbardziej odrzuca to czarno-bialosc postaci. Brrr... wszystko jest takie puste i jednolite. Praktycznie zero barwnosci postaci!
Wiedzmin zas to inna bajka! Barwne postacie, duzo ciekawszy styl pisania, humor i SWOJSKOSC! Moze i bede nazwany heretykiem, ale Tolkien Sapkowsiemu moze buty czyscic! Inna sprawa, ze bez tego pierwszego Wiedzmin by nie powstal;)

glaca
14-04-2012, 17:27
Ale to wcale nie dziwi skoro Sapek za główny cel postawił sobie zarobienie na książce- a Tolkien coś zupełnie odwrotnego... Nie liczył na nic i nikomu nie chciał się przypodobać (no może poza swoimi dziećmi w przypadku Hobbita :) )

Volomir
14-04-2012, 17:40
Nie bardzo Cie rozumiem:P tzn. rozumiem treść i to co chciales przekazac tym postem. Nie rozumiem idei, ktora Ci przyswiecala... Co niby ma oznaczac ten post? Ze Tolkien wcale nie jest gorszy, tylko tak wyszlo bo pisal dla siebie, a Sapkowski nie jest lepszym pisarzem, bo tak dobrze mu wyszlo przez pisanie dla pieniedzy?

glaca
14-04-2012, 18:22
Heh, na pewno nie chodzi o wartościowanie jakiekolwiek, bo lepszy/gorszy dla jednego oznacza dla kogoś coś odwrotnego.
To że Sapek bardziej się podoba co widać po wypowiedziach wcześniejszych wynika nie z jakości literatury, ale z dostosowania się pisarza do gustów, trendów jakie chętniej przyswajają czytelnicy. Dlatego nikt normalny nie pisze w dzisiejszych czasach literatury takiej jak Tolkien, licząc na sprzedaż. W czasach post-postmodernizmu także fantasy musi być taka :P vide Wiedźmin czy Gra o tron...
Patrząc jednak po wpływie to Sapek Tolkienowi może buty czyścić ;p Bez Tolkiena nie byłoby Sapka, bo bądźmy szczerzy- jego późniejsze od Wiedźmina dzieła nie są najwybitniejsze...

Volomir
14-04-2012, 21:53
Glaca, z hardcorowca stales sie hipsterem? :P Nie mozna zakladac, ze cos co sie sprzedaje jest zle bo "musialo" zostac napisane komercyjnie dla kasy. Takze, z calym szacunkiem, ale glupoty piszesz przynajmniej w tej kwestii. O ile znam podejscie Sapka do kasy i pisania; co nie odbiera mu gigantycznego talentu pisarskiego, to kiedy Wiedzmin powstawal to trudno mowic o pisaniu pod kogos, bo raczej wtedy nie bylo na czym sie opierac. Nie było wzoru na to co mogloby sie sprzedawac. Jesli rozumiesz o co mi chodzi;)
Subiektywnie uwazam, ze Sapkowski pod kazdym wzgledem jest lepszy, nawet stworzonego swiata. Oczywiscie znam wplyw Tolkiena na Sapka, ale mimo wszystko.
Co do ostatniego, to nie wiem znowu o co Ci chodzi i jaki ma to zwiazek z wplywem:p Trylogia Husycka jest swietna i wielu uwaza, ze jest duzo lepsza od Wiedzmina.

glaca
14-04-2012, 22:44
primo: w polskiej fantastyce rzeczywiście był prekursorem, ale nie w światowej ;p o czym sam zresztą pisze w swoim ''Leksykonie fantastyki'' :P
po drugie primo: a czytałeś jego książkę o afganistanie? taka byla dobra, ze w biedronce sprzedawali hehe
i po czecie: Sapek zapowiedział, że powróci do Wieśka... bo to się sprzedawało :D
i nie mówie, ze sukces komercyjny oznacza, że to kiepska literatura... wręcz przeciwnie ;p ale Tolkien sprzedał miliony egzemplarzy na świecie :)
poza tym lubię Sapka, ale wybitnym pisarzem to go nigdy nie nazwę ;]

Volomir
14-04-2012, 23:03
primo: w polskiej fantastyce rzeczywiście był prekursorem, ale nie w światowej ;p o czym sam zresztą pisze w swoim ''Leksykonie fantastyki''

No fakt i leksykon byl swietny:P


po drugie primo: a czytałeś jego książkę o afganistanie? taka byla dobra, ze w biedronce sprzedawali hehe

Slyszalem, ze kiepska, ale biedry sie nie czepiaj! Ostatnio widzialem Kings Bounty, a to genialna gra! :P


i po czecie: Sapek zapowiedział, że powróci do Wieśka... bo to się sprzedawało

Nawet jakby tego nie powiedzial to sory ale wiadomo dlaczego zespoly wracaja, aktorzy wracaja i pisarze znowu pisza. Jesli bedzie na poziomie Wiedzmina to ja to kupuje;)


i nie mówie, ze sukces komercyjny oznacza, że to kiepska literatura... wręcz przeciwnie ;p ale Tolkien sprzedał miliony egzemplarzy na świecie
poza tym lubię Sapka, ale wybitnym pisarzem to go nigdy nie nazwę ;]

Jak zwykle ten sam problem, Sapkowski to Polak, nie oczekujmy, ze zachod to kupi. Wiem ze sa wyjatki, Lem na przyklad, ale jednak... A szkoda! Bo ja uwazam go za wybitnego pisarza;)

Sareth4
15-04-2012, 12:47
Nie mogę powiedzieć inaczej

Volomir gadasz głupoty o Tolkienie bo przeczytałeś tylko WP . A słyszałeś o jego innych książkach ?


czarno-bialosc postaci. Brrr... wszystko jest takie puste i jednolite. Praktycznie zero barwnosci postaci!

Padam na twarz.

A gollum to co ? Idealny przykład postaci i dobrej i złej
A Turin Turambar ? Z jednej strony jedna z najważniejszych postaci w całej Ardzie , a z drugiej zabójca najlepszego przyjaciela , zdrajca i w dodatku poślubił swoją własną młodszą siostrę.
A dziesiątki innych postaci z Silmarillionu , Hobbita i innych książek ?

Brak barwności postaci ? Oj są barwne.

A sam Sapkowski przyznał kiedyś , że nie jest nawet godzien czyścić butów Tolkienowi.

Wydaje mi się , że Volomir po prostu przemówił do Ciebie bardziej Sapkowski , ponieważ i język na pewno bez tłumaczenia jest lepszy , złamał pewne stałe wartości , które Tolkien wprowadził dawno temu jak np. elfy - u jednego są rzeczywiście potomkami samego boga i tak też się zachowują - u drugiego są szumowinami z rynsztoku . Sam Sapkowski pisał też w innych czasach - łatwiej jest się dostosować do tego co pisze on i jego świata niż do tego co pisze Tolkien.

Podsumowując , nie mogę się nie zgodzić , że czasem są przynudzające opisy - szczególnie w WP i na początku Silmarillionu , ale chyba tylko i wyłącznie tam. Ale bzdura jest brak barwności postaci - okej , może u Sapkowskiego jest to bardziej wyraźne ( głównie poprzez odpowiednie słowa ).

Volomir
15-04-2012, 16:14
Nie mogę powiedzieć inaczej

Volomir gadasz głupoty o Tolkienie bo przeczytałeś tylko WP . A słyszałeś o jego innych książkach ?

Uwielbiam dostawac analize mojej osoby, szczegolnie gdy na starcie jest bledna :mrgreen:
Czytalem WP, Hobbita, Rudy Dżil i jego pies, Kowal z Podlesia Większego, Silmarillion i jeszcze kilka innych ktorych tytulow nie pamietam. Z tego wszystkiego drugi tytul byl najciekawszy.


Padam na twarz.

A gollum to co ? Idealny przykład postaci i dobrej i złej
A Turin Turambar ? Z jednej strony jedna z najważniejszych postaci w całej Ardzie , a z drugiej zabójca najlepszego przyjaciela , zdrajca i w dodatku poślubił swoją własną młodszą siostrę.
A dziesiątki innych postaci z Silmarillionu , Hobbita i innych książek ?

Brak barwności postaci ? Oj są barwne.


Nie uwazam tych postaci za barwne, sa plaskie i jednowymiarowe, szczegolnie Gollum, ktory jest co najwyzej szalony. Do tego dosc nieciekawie przedstawiony. Moze i czytalem Tolkiena jakis czas temu, ale nie wszedobylska nuda mnie odrzucila tylko wlasnie slabi bohaterowie (szczegolnie w WP ale i reszta ksiazek Tolkiena na to cierpi). To oni, a raczej ich brak mi sie tak wyryl w pamiecie.


A sam Sapkowski przyznał kiedyś , że nie jest nawet godzien czyścić butów Tolkienowi.

Noooo... i?

Sareth4
15-04-2012, 17:39
Wspomniałeś tylko o WP toteż wywnioskowałem jakobyś miał tylko do tej książki pretensje



Noooo... i?

Podałem jako ciekawostkę do Twojej (niestety w mojej opinii śmiesznej) oceny i porównania twórczości obydwu panów.

Volomir
15-04-2012, 18:09
Wspomniałeś tylko o WP toteż wywnioskowałem jakobyś miał tylko do tej książki pretensje



Noooo... i?

Podałem jako ciekawostkę do Twojej (niestety w mojej opinii śmiesznej) oceny i porównania twórczości obydwu panów.

Oczywiscie masz prawo do swojej opinii i ja także mógłbym Twoja ocenę uwazac za smieszna na zasadzie: "Tolkien wielkim pisarzem byl i już, wiec go lubić trzeba". Tylko, ze to wszystko i tak bedzie sie rozbijać o subiektywne odczucie wobec literatury. Wiec podaruje sobe tego typu oceny.

Sareth4
15-04-2012, 18:34
Jak i ja również napisałem w nawiasie swoje odczucia co do Twojej opinii , bo tą ma każdy.Mimo wszystko zdziwiony jestem , że skoro przeczytałeś tyle książek Tolkiena tak zapadło w pamięć Ci mimo wszystko słabsze niż inne książki WP , a to , że rzeczywiście Tolkiena książki są pod wieloma względami niesamowite umknęło .

janker92
16-04-2012, 15:25
Mimo wszystko zdziwiony jestem , że skoro przeczytałeś tyle książek Tolkiena tak zapadło w pamięć Ci mimo wszystko słabsze niż inne książki WP , a to , że rzeczywiście Tolkiena książki są pod wieloma względami niesamowite umknęło .

A oświecisz mnie, pod jakimi to względami są one niesamowite? Bo ja jest w trakcie czytania WP (ostatni tom) i jakoś nic niesamowitego do tej pory w tej trylogii nie zauważyłem... Dodam też, że trylogia Sapkowskiego wzbudziła u mnie skrajnie inne emocje. ;)

Sareth4
16-04-2012, 17:29
Mówiłem o wszystkich książkach Tolkiena ( nawiązywałem do tego co napisał Volomir )

Co jest niesamowite ? Wykreowany , OGROMNY , bardzo szczegółowy świat ? I cała jego historia opisana w szczegółach ? Podobnie jaki bitwy ? Chociażby Bitwa Nieprzeliczonych łez. Za różnorodność ? Mam na myśli wydarzenia , które rzeczywiście w naszym świecie mogły mieć miejsce . Mnóstwo analogii , które można dostrzec ? A także te trudniejsze .
Mnie na przykład podoba się Shire , który wydaje się rajem . Potem zaczyna się wojna , która ogarnia i Shire ( np. walka z poddanymi Sarumana )

Volomir
16-04-2012, 19:13
Dal mnie osobiscie nie ma nic porywajacego w swiecie wykreowanym przez Tolkiena...


Mnie na przykład podoba się Shire , który wydaje się rajem . Potem zaczyna się wojna , która ogarnia i Shire ( np. walka z poddanymi Sarumana )

Co z tym Shire? Bo rzuciles takie cos, jakby wyrwane zupełnie z jakiejś dłuszej wypowiedzi.
Generalnie odnosze wrazenie, ze ubóstwianie Tolkiena ma zwiazek z jakims syndromem bycia pierwszym.
Tolkien - pierwsze fantasy (w takiej postaci) jakie znamy -> najlepszy
Black Sabbath - pierwszy zespół metalowy -> najlepsze
Nosferatu - pierwszy film grozy -> najlepszy
itd.
To pewnie uproszczenia z mojej strony, ale chodzi mi o pokazanie pewniej zaleznosci. To co pierwsze traktuje sie zazazwyczaj jako najlepsze, albo lepsze niż to co powstaje teraz. O ile czesto ma to solidne podstawy, tak Tolkien tego nie ma. Jego swiat byl pierwszy, ale dzis mamy wiele rownie bogatych jak i bogatszych swiatow. Do tego ksiazki sa bardziej hmm "zyciowe", postacie bardziej zywe i czesto w wielu odcieniach szarosci.

Sareth4
16-04-2012, 19:26
To może inaczej - co w takim wypadku spodobało Ci się w świecie Sapkowskiego , co nie spodobało Ci się w świecie Tolkiena ? Bo chyba porównujemy tu tylko tych autorów i mimo , że może Ci się twórczość Tolkiena nie podobać to nie ma chyba żadnego innego , przynajmniej obecnie na tyle znanego pisarza by do ich wykreowanych światów porównywać.

Volomir
16-04-2012, 19:54
Wszystko co sprawialo, ze swiat fantasy byl bardziej rzeczywisty, bardziej jak "nasz", a nie jak z jakiejs bajki Disneya. Dlatego mamy elfy kryjace sie po lasach - rezerwatach, dawna cywilizajce wyniszczona przez ludzi. W ogole caly motyw nieludzi jest swietnie w Wiedzminie przestawiony! Krasnolud to krasnoludy, twarde, rubaszne i dumne istoty, ktore musza byc jeszcze silniejsze by nie zajac miejsca elfow gdy te wygina. Mamy swiat, ktory wyglada jak nasze brudne sredniowiecze, gdzie na kazdym trakcie czyha niebezpieczenstwo, gdzie krolowie morduja, a armie pala i gwalca. Do tego dochodza Wiedzmini i wiele swojskich bestii. Dla mnie ten swiat jest prawdziwy, brudny, pelen chciwosci, rozkladu ale czesto tez rozladowujacego humoru. Nie ma tu miejsca na patetyczny -patos WP i dziecieca naiwnosc jaka towarzyszy nam od momentu gdy Frodo dostaje misje zniszczenia pierscienia.

Herod
16-04-2012, 20:10
Tolkien to High Fantasy, Sapkowski to Dark Fantasy. Trudno porównywać...
Ja osobiście wolę Dark niż High, głównie Warhammera z jego przygnębiającą atmosferą i solidnie rozbudowanym światem.

Sareth4
16-04-2012, 21:13
Szkoda tylko , że trzymasz się tylko WP. Tak jakbyś przyczepił się tylko do niego a mówisz ogólnie o książkach Tolkiena . W innych jego książkach nie ma takiej naiwności ;) Skoro czytałeś pewnie wiesz.

Kończąc temat , jeśli sobie wyjaśniliśmy , to po prostu oczekujesz czegoś innego od fantasy niż ja i ( tutaj muszę się dowartościować ) całe rzesze ludzi ;)

Volomir
16-04-2012, 21:28
Tylko, ze tu nawet nie chodzi o to czy cos jest dark a cos hight fantasy. Inna sprawa jest, ze Wiedzmina nie zaliczylbym do dark fantasy. Tu chodzi o realnosc swiata. Ten Tolkiena nie rozni sie bardzo od ksiazek podrzednych autorow Forgotten Realms jesli chodzi o "barwnosc" postaci, ras i swiata. Owszem napisany jest lepiej ale sama budowa swiata jest kiepska. Co do nieodwolywania sie do innych ksiazek z mojej strony. Nie przepadam za WP ale Silmarilionu niecierpie! Uwazam ja za tragicznie nudna i kiepska literature.
Rowniez sie dowartosciuje, bo poza fanbojami ( ;) ) coraz wiecej ludzi ze srodowiska fantasy, jest gotowa spojrzec na Tolkienia krytycznym okiem i z roku na rok WP i Srodziemie traci na wartosci;)

Sareth4
16-04-2012, 22:07
A jakaś argumentacja , czy coś co do tego ;) ? Bo prawda słyszałem o takim czymś , ale w miarę jak Hobbit wyjdzie w kinach , nowi przyjdą czytać Tolkiena i uja znowu ich będzie .

Volomir
16-04-2012, 22:24
Taka sama jak Twoja :P wiem, ze to żaden wielki argument, ale widze co sie dzieje w swiadku fantasy chociazby po moim srodowisku i tym co sie dzieje w necie, na forach itd. To oczywiscie nie jest miarodajne, ale mimo wszystko pokazuje pewne zjawisko o ktorym np. pare lat temu mowy nie bylo. A to ze chodzi do kin Hobbit, tylko co z tego? Masy pojda, Ci ktorzy zaintersuja sie fantasy siegna po cos lepszego i tak powoli Tolkien bedzie odchodzic w zapomnienie ;)
Na marginesie to masy ida do kina bo to najbardziej znane, co nie znaczy ze najlpsze, fantasy;)

kirlan
10-07-2012, 13:27
A ja jakoś dziwnie spokojny jestem tak o Tolkiena jak i o Sapkowskiego. Silimarilion faktycznie jest ciężkostrawny, ale wybacz: twórczość Tolkiena to była jest i będzie KLASA sama dla siebie. Niedościgniona, niezgłębiona i ... niejednorodna. Wręcz Silimarilion trudno uwierzyć że pisał ten sam J.R. R. co LotR, że nie wspomnę o przygodach Toma Bombadila !

To samo nasz Ędrju: poczytajcie np "W leju po bombie" ...
=====================
No i ta warstwicowość ...
Zauważył ktoś nieścisłość w stroju hobitów (Peregrina czy Merego - nie pamiętam)? Tak ? To gratuluję spostrzegawczości. Ale jeśli to jedyne co odbiorca potrafi dostrzec w trylogii ... no to się nie dziwię że wystawia Tolkienowi niską notę. NAzwy geograficzne> sindrianski zaawansowany? Super! Tylko gdzie serce i duch powieści? Gdzie wewnętrzna walka? Gdzie pokusa łatwego życia ?
Naiwność? - Jeśli tak to w bajkach Ezopa też. i w 5 największych systemach religijno-filozoficznych także: Dobro i zło, dobrym być warto choć trudno, złym być łatwo i zwykle opłaca się . Istoty takie i takie są z natury złe ,inne i inne z natury dobre, ludzie: skazani są na ciągłe wybory : czynić dobrze lub źle.
============
Natomiast zupełnie co innego to kwestia taka że ... narodowi wybranemu NA PUSTYNI znudziła się manna lecąca z nieba, a co dopiero taka czy inna powieść!!!

Łukjanienko , Masterton, King, E.A. Poe, Diana Wynne Jones, czy choćby poczciwy C. S. Lewis , że o Herbercie, Rowling, czy Paolinim, nie wspomnę. Świat się nie kończy na wiedźminach i niziołkach!

Poczytajcie też Colelho : np Demon i panna Prym. - nikłe ale są przebłyski "niezwykłego".
==========
Natomiast, wybacz ale użyję eufemizmu (podkreślony ): moim zdaniem BZDURĄ kompletną jest nazywanie świata Tolkiena "prostym" albo "kiepsko działającym" , czy "nieskomplikowanym" !
To raczej niektórzy twórcy systemów gier RPG a nawet cRPG przeginają z tym popisywaniem się "subtelnością" i "wyrafinowaniem" światów - czytaj pokrętnością i poplątaniem. Chwilami przypomina to zawody w tworzeniu jak największej ILOŚCI (ras, klas, zawodów, współczynników, zależności, dialektów, artefaktów i wszelkiej maści obiektów i podmiotów). W fotografii ma to nazwę : efekciarstwo. W architekturze - rokoko. W domu używam słów : przesyt, nadmiar

Celt
15-09-2012, 13:08
Uwielbiam "Silmarillion" i "Hobbita" - pierwszy za kosmogonię, kosmologię, opis genezy i dziejów Ardy, postacie Feanora, Fingolfina, Berena i Turina, a drugi za wartkość akcji, łatwość w odbiorze i ciekawą historię zdobycia Jedynego Pierścienia i całej wyprawy po skarb krasnoludów.

"Władcę Pierścieni" też bardzo cenię za ciekawe postacie, historię i wplecione mądrości, ale mam do tego dzieła bardzo mieszane uczucia - zbyt wolna akcja, za dużo opisów, za dużo piosenek wciskanych wszędzie gdzie się da. Szli, szli, szli, szli, szli, szli, śpiewali, śpiewali, śpiewali, śpiewali, śpiewali, śpiewali i nie mogli dotrzeć ani skończyć śpiewać. Nudne to jak nie wiem.

Tolkien miał niesamowitą wyobraźnię, zdolności lingwistyczne, słowotwórcze i językotwórcze i zdolność tworzenia całkowicie nowego świata z własną historią, własnymi gatunkami istot inteligentnych i nadprzyrodzonych. Po prostu niedościgniony mistrz.

Sapkowskiego - przynaję, nie czytałem.

Piter
27-09-2012, 19:14
To może inaczej - co w takim wypadku spodobało Ci się w świecie Sapkowskiego , co nie spodobało Ci się w świecie Tolkiena ? Bo chyba porównujemy tu tylko tych autorów i mimo , że może Ci się twórczość Tolkiena nie podobać to nie ma chyba żadnego innego , przynajmniej obecnie na tyle znanego pisarza by do ich wykreowanych światów porównywać.




Mimo wszystko zdziwiony jestem , że skoro przeczytałeś tyle książek Tolkiena tak zapadło w pamięć Ci mimo wszystko słabsze niż inne książki WP , a to , że rzeczywiście Tolkiena książki są pod wieloma względami niesamowite umknęło .

A oświecisz mnie, pod jakimi to względami są one niesamowite? Bo ja jest w trakcie czytania WP (ostatni tom) i jakoś nic niesamowitego do tej pory w tej trylogii nie zauważyłem... Dodam też, że trylogia Sapkowskiego wzbudziła u mnie skrajnie inne emocje. ;)

Ja miałem inną sytuację, najpierw przeczytałem Władce Pierścieni i bardzo mi się spodobało, a potem przeczytałem Wiedźmina i uznałem, że jest dużo lepszy od Władcy Pierścieni. Może gdyby było ze mną jak z tobą to też miałbym takie wrażenie (najpierw Wiedźmin). Nie wdając się w głębsze analizy książka Sapkowskiego dużo bardziej mi się podobała, wzbudziła we mnie większe emocje, nie raz się uśmiechnąłem, zdenerwowałem, np. gdy okazało się, że jedna dziewczyn z bandy zrobiła z Ciri lezbę, zdenerwowało mnie raczej to, że dobrała się do niej gdy była tak młoda ( czytałem to tak dawno, a dość szczegółowo pamiętam, miała chyba coś koło 14, czy mniej, a może już mi się to zaciera w pamięci :) ), nawet świeczki w oczach miałem, co nie spotkało mnie w trakcie czytania innej lektury ;)

Z bohaterami z Wiedźmina związałem się dużo bardziej emocjonalnie niż z tymi z Władcy Pierścieni, czy nawet Pieśni lodu i ognia (gra o tron), która też wciąga.



Dal mnie osobiscie nie ma nic porywajacego w swiecie wykreowanym przez Tolkiena...


Mnie na przykład podoba się Shire , który wydaje się rajem . Potem zaczyna się wojna , która ogarnia i Shire ( np. walka z poddanymi Sarumana )

Co z tym Shire? Bo rzuciles takie cos, jakby wyrwane zupełnie z jakiejś dłuszej wypowiedzi.
Generalnie odnosze wrazenie, ze ubóstwianie Tolkiena ma zwiazek z jakims syndromem bycia pierwszym.
Tolkien - pierwsze fantasy (w takiej postaci) jakie znamy -> najlepszy
Black Sabbath - pierwszy zespół metalowy -> najlepsze
Nosferatu - pierwszy film grozy -> najlepszy
itd.
To pewnie uproszczenia z mojej strony, ale chodzi mi o pokazanie pewniej zaleznosci. To co pierwsze traktuje sie zazazwyczaj jako najlepsze, albo lepsze niż to co powstaje teraz. O ile czesto ma to solidne podstawy, tak Tolkien tego nie ma. Jego swiat byl pierwszy, ale dzis mamy wiele rownie bogatych jak i bogatszych swiatow. Do tego ksiazki sa bardziej hmm "zyciowe", postacie bardziej zywe i czesto w wielu odcieniach szarosci.

W moim przypadku to się nie sprawdziło :P


Ps: To odkopałem posty z przed miesięcy :D

Milo21
23-05-2013, 13:31
Mi najbardziej z dzieł Tolkiena podobał się Hobbit, a Sapkowskiego oczywiście wiedźmin.

Pop517
24-10-2013, 13:24
http://www.cdaction.pl/news-35438/wiedz ... ladke.html (http://www.cdaction.pl/news-35438/wiedzmin-sezon-burz---oto-nowa-powiesc-andrzeja-sapkowskiego-ujawniono-okladke.html)
Nowa wiedźmińska książka bez Geralta

voitek
24-10-2013, 15:16
Co to za głupoty. Jest Geralt http://extstatic.allegrostatic.pl/marke ... zial_1.pdf (http://extstatic.allegrostatic.pl/marketing/wiedzmin/sezon_burz_rozdzial_1.pdf)

Samick
24-10-2013, 15:43
Czy jakiś czas temu nie funkcjonowało w świecie stwierdzenie "więcej książek w świecie wiedźmina nie będzie"?

Volomir
25-10-2013, 11:55
Wszyscy wiedzą, że Sapek jest łasy na pinionżki więc w dobie świetnych, i świetnie się sprzedających gier, taki krok był kwestią czasu;) Tak czy inaczej ja się ciesze! Wrócę sobie do dawnych czasów świetnych książek :P

Presidente
25-10-2013, 16:14
Kasiorka na alko się skończyła to trzeba napisać nowego Wiedźmina :mrgreen: A tak na poważnie to czekam na książkę. :)

Veritimus
27-10-2013, 21:11
O ile bardzo się cieszę z następnej książki osadzonej w realiach wiedźmińskich, o tyle mam pewne obawy, czy nie będzie to tylko odgrzewany kotlet. Wierzę, że nie i czekam z niecierpliwością na publikację. :)

Bronti
04-11-2013, 08:42
Wstyd się przyznać, ale nie czytałem jeszcze żadnej książki Sapkowskiego. Czas naprawić ten błąd i zabrać się do wiedźmińskiej sagi.

Od czego mam zacząć - od Krwi Elfów czy od Ostatniego Życzenia?

Asuryan
04-11-2013, 09:27
Od Ostatniego Życzenia. Następnie Miecz Przeznaczenia. Krew Elfów to już pierwszy tom powieści.

EDIT:
Podobno akcja najnowszej książki, Sezonu Burz, jest osadzona pomiędzy Ostatnim Życzeniem, a Mieczem Przeznaczenia.

Burn.
05-11-2013, 20:36
http://www.empik.com/sezon-burz-sapkows ... 3godHC4AVQ (http://www.empik.com/sezon-burz-sapkowski-andrzej,p1083730592,ksiazka-p?gclid=CMP7tsW-zroCFYSR3godHC4AVQ)

Jutro premiera ! :)

Pop517
05-11-2013, 20:51
Wczoraj ruszyłem do empiku i dostałem zatem coś naciągana ta premiera
Książkę oczywiście polecam jest świetna, choć brakuje jednego zera w liczbie stron :)

Burn.
05-11-2013, 21:21
Data premiery 6 listopad przynajmniej jest tam tak napisane :D

Janek
09-11-2013, 08:40
Wlasnie skonczylem czytac "Sezon Burz". Sapkowski nie stracil umiejetnosci pisania - czyta sie fantastycznie, akcja plynie wartko, wraca kilku starych bohaterow*.
Natomiast nie jest to niestety nic nowego - to po prostu "wiecej Wiedzmina". Ani wiecej ani mniej. Nie jest to juz niestety odkrycie na miare poprzedniego piecioksiagu. Niemniej jesli ktos lubi Sapkowskiego to polecam, bo jak pisze sam Sapkowski "Opowieść trwa. Historia nie kończy się nigdy."


* Dla ogromnych purystow (do ktorych akurat nie naleze) pojawia sie tez troche watkow nie pasujacych z wczesniejsza wizja swiata - np. wiedzmini-renegaci.

Aztec
09-11-2013, 19:42
Książka dla mnie jest jedną przedłużoną historią,którą poprzednio mieliśmy okazję czytać w opowiadaniach, początek, rozwinięcie, koniec. Choć jak zwykle niedopowiedziany. Ogólnie trzyma poziom poprzednich części i świetnie się czyta.

[spoiler:38qegfyr]Za to motyw kolejnego "złego" czarodzieja jakoś nie przypadł mi do gustu, postać zbyt podobna do Vilgefortza, eksperymenty, charakter postaci, bardzo są do siebie podobni[/spoiler:38qegfyr]

Rincewind
23-11-2013, 14:40
Siadając do wiedźmina miałem pewne obawy, czy książka nie jest napisana na siłę. Nic z tych rzeczy, Sapkowski jest w świetnej formie, 400 stron przeczytałem niemal jednym ciągiem. Podobało mi się wprowadzenie nowych istot, jak aguara. Mam nadzieję że na następną cześć nie przyjdzie nam czekać 14 lat. Podobno historia nie kończy się nigdy...

Mopek
29-12-2013, 20:04
jeszcze 150 stron innej książki i zaczynam czytać swój świąteczny prezent :D

Presidente
29-12-2013, 20:08
Sezon Burz - dobry ale wg mnie brakuje mu troszeczkę do poprzednich odsłon o wiedźminie

Bronti
28-08-2015, 11:58
W jakiej kolejności powinno się czytać sagę wiedźmińską?

chochlik20
28-08-2015, 13:02
W jakiej kolejności powinno się czytać sagę wiedźmińską?
Tu masz według chronologii - http://wiedzmin.wikia.com/wiki/Cykl_wied%C5%BAmi%C5%84ski

Wespazjan
23-02-2016, 19:16
Jest jeszcze przewrotna książka Yeskowa "Ostatni władca pierścienia", przedstawiająca całą wojnę o pierścień z innej strony. Również Nik Pierumow napisał trylogię "Pierścień mroku"o dalszych losach Śródziemia z hobbitem i dwoma krasnoludami walczącymi z odradzającym się złem.Polecam miłośnikom Tolkiena.

Samick
23-02-2016, 19:18
Pierścień Mroku odradzałbym miłośnikom Tolkiena. Yeskowa nie czytałem.

Asuryan
24-02-2016, 02:21
"Pierścień Mroku" również odradzam. "Ostatni Władca Pierścienia" nawet niezły, jeśli przyjąć pomysł autora, że "Władca Pierścieni" to historia napisana przez zwycięzców, wręcz propaganda Białej Rady.

Wespazjan
25-02-2016, 12:50
Oczywiście zgadzam się z przedmówcami, że "Pierścień mroku" to nie "Władca pierścieni". Pierumow to nie Tolkien. Jednak żeby od razu odradzać? Dlaczego tego nie przeczytać by wyrobić sobie zdanie?
Jest też powieść "Syn Gondoru" naszej pisarki Katarzyny Chmiel-Gogulskiej w której Boromir nie ginie, lecz z Meriadokiem i Pippinem dostaje się do niewoli orków. Dalej nic nie powiem. Kto chce niech czyta.

Samick
25-02-2016, 13:06
Dlaczego odradzam? A po co ktoś ma psuć sobie dobry smak? ;)