PDA

Zobacz pełną wersję : Konie wojowników na przestrzeni wieków.



Grandal
05-01-2010, 20:54
Temat rzeka. Warto jednak podyskutować i na ten temat.
Np. w okresie XII - XV wieku bardzo popularne w europie były "Fryzy". Przyznam, że taki ciężkozbrojny rycerz na takim koniu Fryzyjskim wyglądał imponująco.
http://img37.imageshack.us/img37/7061/fryz1.th.jpg (http://img37.imageshack.us/my.php?image=fryz1.jpg)
Twarde, mocne, odważne konie i jednocześnie naprawdę piękne. Idealne do ruszenia z kopią w pełnym rynsztunku. ;)
Słyszałem, że w średniowieczu średnia wysokość konia bojowego w kłębie to około 136cm.
Araby dla mnie za delikatne. :D

Vasyshq
05-01-2010, 21:09
Araby są bardzo ruchliwe i zwrotne, ale płochliwe, ciężko takim koniem jedździć. To tylko takie moje spostrzeżenie po paru małych jazdach na arabie i opiniach znajomych :P

Grandal
05-01-2010, 21:17
Tak, ale często araby krzyżowano z innymi rasami co dawało mieszankę piorunującą. Nie było jednak idealnego konia na każde warunki i w każdym terenie. ;)

Furiusz
05-01-2010, 21:21
Araby są bardzo ruchliwe i zwrotne, ale płochliwe, ciężko takim koniem jedździć. To tylko takie moje spostrzeżenie po paru małych jazdach na arabie i opiniach znajomych
Vasyshq parę latek jeździłem na arabach gł. w Walewicach, nie przypominam sobie by trudno było na nich jeździć, jeździ się fantastycznie, koń po paru chwilach wie czego oczekujesz, co i jak robić Maja temperament, jeśli poczują, że jesteś słaby/wystraszony etc potrafią podskoczyć, ale to raczej rzadkość, mi się raz zdarzyło by mnie poniósł, araby są wspaniałe, gdybym miał jeździć konno to właśnie na nich albo hucułach, tez super konie, spokojniutkie, sympatyczne, mile, małe ale wytrzymałe jak diabli, odporne i wbrew pozorom silne.
Folbluty i im podobne są narowiste i potrafią ponieść człowieka jak złoto, z tym konikiem miałem problemy (jakimś wybitnym jeźdźcem nie jestem) , wyjedź takim na otwarte pole, a możesz stracić kontrole, nad arabem mi się nie zdarzało.

To takie moje spostrzeżenia :D

Vasyshq
05-01-2010, 21:50
Ja jeździłem, no ledwo co :P Raz trafił się taki "muł", który w ogole nie chciał mnie słuchać i uznał, że ma mnie w d... :D A raz jeździłem na arabie, który spełniał każde polecenie, był ruchliwy i szybki ;)

ThorGal77
06-01-2010, 15:30
Ja jeździłem na miszance Araba z Folblutem ;) odziwo wielkie bydle było ( około 170 cm w kłębie ) Bardzo nerwowy i nigdy jej nie ufałem. Jak ma doby dzień to jest świetna jak jej odpie***** to nie wiadomo co zrobi.

Wg. mnie najlepsze są wielkopolskie ;) ( nie znam się i nie wiem czy w tamtych czasach już istniała ta rasa ale raczej nie ) Jednocześnie są potężne i wytrzymałe oraz w miare szybkie.

Furiusz
06-01-2010, 17:34
Zimnokrwiste to najpewniej były konie dla rycerzy, natomiast folblut to chyba sam w sobie mieszanka araba z koniem ałtajskim :D

Grandal
06-01-2010, 20:09
Ponoć za pierwszych Piastów konie naszego rycerstwa były większe od tarpanów, ale czy dużo? :D
Na ten przykład podkowy koni na Śląsku były małe: 111-130 mm, a 131-159 największe. J. Kaźmierczyk prowadził takowe badania podków.

Czynczyl
31-12-2010, 16:17
Podobnież,strzała wypuszczona z łuku jeździ pędzącego na koniu z prędkością około 50 km/h o 40 % głębiej wbija się w ciało ludzkie niż strzała wypuszczona przez strzelca ,który stoi w miejscu.