Niesmiertelnik
10-08-2016, 22:37
Nim rok upłynął Wschód nie był już tak spokojny, a Zachód rósł w siłę. Filip II przeżywał Złoty Wiek swego Królestwa. Już drugi rok z rzędu powiększył stan posiadania, a wróże głosili, że jedno z Królestw już wkrótce rozciągnie się po bezkresne stepy i wysokie góry na wschodzie. W Atenach zapanowała radość. Podbito część Cymmerii, zwieziono przecudnej urody niewolnice i pojmano wielu mężczyzn, którzy od tej pory mieli katorżniczą pracą na Lesbos odpłacić Atenom za śmierć jej synów.Getowie i Odrysi trwali, choć z dnia na dzień jasnym się stawało, że kolejne pokolenia innym Panom służyć już chyba będą.
Południe cicho cichuteńko powiększało swoje włości, dając przy tym odpór w świeżo zdobytych prowincjach. Jeszcze nie wiedziano tam, ze za dwa tysiąclecia z okładem słynne stanie się powiedzenie "Tisze jediesz dalsze budiesz"....., ale pierwsze próby były całkiem udane....
Południe cicho cichuteńko powiększało swoje włości, dając przy tym odpór w świeżo zdobytych prowincjach. Jeszcze nie wiedziano tam, ze za dwa tysiąclecia z okładem słynne stanie się powiedzenie "Tisze jediesz dalsze budiesz"....., ale pierwsze próby były całkiem udane....