PDA

Zobacz pełną wersję : Okrągły Stół- historyczny sukces czy Nowa Targowica?



buras
10-01-2010, 16:14
Jak w temacie- czy uważacie Okrągły Stół za wspólne zwycięstwo, pomimo ustępstw( a może żadnych ustępstw nie było?) czy tez może sprytny trick, kótry utrzymał kumuchów przy korycie, a przy okazji wywindował nowy establishment?

damciu
10-01-2010, 16:21
rozmowy w magdalence, polityka grubej kreski, nie rozliczenie prywatyzacji, wysokie emerytury dla zomowców i esbeków, starczy?

Ronin
10-01-2010, 17:39
rozmowy w magdalence, polityka grubej kreski, nie rozliczenie prywatyzacji, wysokie emerytury dla zomowców i esbeków, starczy?

Nie każdy SB-ek był zły komuchy były 50 lat i w tych warunkach wyrosło pokolenie naszych rodziców i czy oni są be? Prywatyzacja to wydmuszka którą wycierają sobie dupę za równo lewicowcy jak i prawica więc to kiepski przykład. Po za tym jak sprywatyzujesz już wszystko to co ci pozostanie ? Myślisz że to jest panaceum na wszelkie kłopoty finansowe Polski :lol:

damciu
10-01-2010, 19:18
rozmowy w magdalence, polityka grubej kreski, nie rozliczenie prywatyzacji, wysokie emerytury dla zomowców i esbeków, starczy?

Nie każdy SB-ek był zły komuchy były 50 lat i w tych warunkach wyrosło pokolenie naszych rodziców i czy oni są be? Prywatyzacja to wydmuszka którą wycierają sobie dupę za równo lewicowcy jak i prawica więc to kiepski przykład. Po za tym jak sprywatyzujesz już wszystko to co ci pozostanie ? Myślisz że to jest panaceum na wszelkie kłopoty finansowe Polski :lol:

Chyba nie zrozumiałeś mojego postu, napisałem o okrągłym stole i o jego ustaleniach a także o późniejszych wydarzeniach których był wynikiem, A tak przy okazji, w Polsce nigdy nie było komunizmu, tylko socjalizm

Ronin
10-01-2010, 19:36
rozmowy w magdalence, polityka grubej kreski, nie rozliczenie prywatyzacji, wysokie emerytury dla zomowców i esbeków, starczy?

Nie każdy SB-ek był zły komuchy były 50 lat i w tych warunkach wyrosło pokolenie naszych rodziców i czy oni są be? Prywatyzacja to wydmuszka którą wycierają sobie dupę za równo lewicowcy jak i prawica więc to kiepski przykład. Po za tym jak sprywatyzujesz już wszystko to co ci pozostanie ? Myślisz że to jest panaceum na wszelkie kłopoty finansowe Polski :lol:

Chyba nie zrozumiałeś mojego postu, napisałem o okrągłym stole i o jego ustaleniach a także o późniejszych wydarzeniach których był wynikiem, A tak przy okazji, w Polsce nigdy nie było komunizmu, tylko socjalizm


No przecież sam się odnosisz do wysokich emerytur dla zomowców czy esbeków i o rozliczeniu prywatyzacji piszesz więc chyba odniosłem się do twojego postu dobrze. Nie każdy Zomowiec bił i nie każdy SB-ek był ostatnią świnią. Ponadto Prywatyzacja nie jest zakończona więc nie ma co rozliczać czegoś co jest ciągle w Toku bo jeszcze jest co sprzedawać choć już coraz mniej.

tomsn
10-01-2010, 19:53
oo.. ood... oddd...ooo-oodpieprz się od generała! hehehe

okrągły stół to reglamentowana rewolucja. To kąsek dla ciemnych mas. Gdyby nie to - można domniemywać, że bylibyśmy nieco do przodu z tym całym koksem

Elrond
10-01-2010, 20:00
Okrągły Stół to przykład jak zmienić bardzo dużo, by jak najwięcej pozostało po staremu ;) Jak ktoś uważa to za "wielki historyczny sukces Polski i Polaków" to można mu tylko z politowaniem polecić, by się popukał w główkę.
Ja tam oceniam Okrągły Stół "po owocach". Owocem była III RP i to w zasadzie starcza za jakikolwiek komentarz...

buras
10-01-2010, 20:18
Nie każdy Zomowiec bił i nie każdy SB-ek był ostatnią świnią.
T owymień prosze, co dobrego zrobili ci SB-ecy "którzy nie byli ostatni świniami"


Ponadto Prywatyzacja nie jest zakończona więc nie ma co rozliczać czegoś co jest ciągle w Toku bo jeszcze jest co sprzedawać choć już coraz mniej.
A nie można oceniać tej prywatyzacji, która już miała miejsce? A była albo po zaniżonych cenach, albo dla kolesi, a najczęsciej jedno i drugie. jednym słowem- złodziejska.

Pele
10-01-2010, 20:55
Ronin napisał(a):

Nie każdy Zomowiec bił i nie każdy SB-ek był ostatnią świnią.
Jasne, weź skocz na ulicę Fredry tam masz pewien kościół obok kamień... powiedz to jego rodzicom i powiedz to rodzinom wszystkich tych ku chwale których tablice masz w naszym mieście na Teatralce i na Kaponierze... mam nadzieje że je zauważyłeś...

Elrond napisał:


Okrągły Stół to przykład jak zmienić bardzo dużo, by jak najwięcej pozostało po staremu

Święte słowa. Siadamy, gadamy zmieniamy czyli dalej z tylnego siedzenia decydujemy o wszystkim. Nic o nas bez nas. O wszystkim mamy coś do powiedzenia zachowujemy emerytury i renty, a naszym kolegom mordercom co wybijali zęby zrywali paznokcie i strzelali do robotników zapewniamy parasol ochronny i tak jest do dzisiaj w końcu winni prawie wszystkich zbrodni komunistycznych (Wybrzeże 70' Przemyk, Popiełuszko, Suchowolec) do dzisiaj nie zostali ukarani lub dostali żenująco niskie wyroki. I dzisiaj komunistyczni kaci mając emerytury liczone w tysiącach śmieją się w twarz ludziom, którzy nieraz całe swoje życie poświęcili walce o wolną Polskę, a dzisiaj maja po 500-600 zł i nie starcza im nawet na leki to właśnie pokazuje jakim nieudolnym bękartem jest III RP...

glaca
10-01-2010, 21:37
myślę, że wielu pobożnych polskich konserwatystów wolałoby rozwiązanie rumuńskie:
pod ścianę i seria z ak-47.

buras
10-01-2010, 21:46
myślę, że wielu pobożnych polskich konserwatystów wolałoby rozwiązanie rumuńskie:
pod ścianę i seria z ak-47.
Pobożny nie jestem, ale ten element rozwiązania rumuńskiego uważam za całkiem sensowny(bo reszty, np. zachowania wielkich wpływów Securitate- już nie). Tyle tylko, że rostrzelanie to śmierć żołnierska, z honorem. A dla zdrajców jest szubienica.

MiChAl I wspaniały
10-01-2010, 22:31
Powiem tak, było to dobre, gdyż okrągły stół był przeprowadzony demokratycznie. To czy komuchy zostały przy władzy nie można mówić, że to źle. Jakby nie było, byli to jedyni "politycy". Może do władzy dorwałyby się jakieś kompletne debile? Co w tedy by było. III RP jest młodym państwem (21 lat dla państwa to jeszcze małe dziecko) i odważę się powiedzieć, że okrągły stół jest znaczącym wydarzeniem. Dzięki temu mamy demokrację. Czy ona jest dobra? Wielu krytykuje, że żyjemy w bagnie, ale prawdę mówiąc co mamy oczekiwać po państwie, gdzie żyją ludzie pamiętający komunę. Ci ludzie nie znają 100% demokracji. My natomiast wiemy, bo urodziliśmy się w demokracji i pamiętamy tylko demokrację.

Elrond
10-01-2010, 23:01
myślę, że wielu pobożnych polskich konserwatystów wolałoby rozwiązanie rumuńskie:
pod ścianę i seria z ak-47.

Pobożny może nie jestem, ale gdyby przy okazji transformacji kilku "ludzi honoru" pożegnało się z życiem, to bym specjalnie łez nad tym nie ronił.
Z tym, że jak napisali przedmówcy rozstrzelanie jest dla żołnierzy. Dla towarzyszy lepiej by się nadawała latarnia i sznur, ewentualnie zaostrzony palik ;)



Powiem tak, było to dobre, gdyż okrągły stół był przeprowadzony demokratycznie.

I co z tego :?: Hitlera do władzy też wybrano demokratycznie ;)


To czy komuchy zostały przy władzy nie można mówić, że to źle. Jakby nie było, byli to jedyni "politycy".

Skoro komuchy zostały przy władzy, to co to za "transformacja" i "sukces" ;) :?:


Może do władzy dorwałyby się jakieś kompletne debile?

Naszej "klasie politycznej" łatki "kompletnych debili" trudno odmówić.


III RP jest młodym państwem (21 lat dla państwa to jeszcze małe dziecko)

I już jest do cna zgnite, zdegenerowane i zdychające...


Dzięki temu mamy demokrację.

Tak skonstruowaną, byśmy mogli "głosować", ale już nie dokonywać wyboru.


Czy ona jest dobra?

Demokracja jest akurat jednym z durniejszych wynalazków ludzkości. To jest akurat oczywiste ;)


Ci ludzie nie znają 100% demokracji.

Chyba gorszej plagi, niż "100% demokracja" nie ma, więc lepiej niech nas ona omija.


My natomiast wiemy, bo urodziliśmy się w demokracji i pamiętamy tylko demokrację.

Ja się urodziłem "za komuny"(choć jej prawie nie pamiętam, bo jak PRL się przepoczwarzała w PRL-bis to miałem tylko kilka latek.

Aquila
11-01-2010, 15:20
I dzisiaj komunistyczni kaci mając emerytury liczone w tysiącach śmieją się w twarz ludziom, którzy nieraz całe swoje życie poświęcili walce o wolną Polskę, a dzisiaj maja po 500-600 zł i nie starcza im nawet na leki to właśnie pokazuje jakim nieudolnym bękartem jest III RP...


100% prawda. Dlaczego się dzisiaj o tym nie mówi ? często nie mamy pojęcia o ludziach, którzy walczyli dla Polski.

Ronin
11-01-2010, 18:49
Jasne, weź skocz na ulicę Fredry tam masz pewien kościół obok kamień... powiedz to jego rodzicom i powiedz to rodzinom wszystkich tych ku chwale których tablice masz w naszym mieście na Teatralce i na Kaponierze... mam nadzieje że je zauważyłeś...


Wszystko pięknie ładnie tylko ja staram się niektórym z was uświadomić że nie można wszystkich wrzucać do jednego wora. W tym całym bajzlu byli też ludzie normalni którzy pracowali i teraz oczekują za to emeryturę. To że w Koszu jajek jest kilka czy kilkanaście zbuków które śmierdzą to nie znaczy że trzeba cały kosz wyrzucać do śmieci co nie ?

To tak jakby za to że Hitler był Chu... należałoby wybić w pień wszystkich Austriaków albo Niemców... Nie wpadajmy ze skrajności w skrajność.... ;)

ps. A Okrągły stół pokazał tak naprawdę że Polska się nie zmieniła zmienili się tylko ludzie na górze i tak jest po dziś dzień. Najpierw kradła PZPR po niej Solidarność a teraz Post-Solidarność.......

11-01-2010, 19:00
To tak jakby za to że Hitler był Chu... należałoby wybić w pień wszystkich Austriaków albo Niemców... Nie wpadajmy ze skrajności w skrajność....

Nie masz wpływu na to, czy jesteś Polakiem czy Niemcem, ale naziolem czy sb-kiem już tak.

Mloody
11-01-2010, 19:27
Gdy się odbierze wszystkim "esbekom" wysokie emerytury, tych kilku sprawiedliwych zrozumie to i nie będzie mieć żalu.

MiChAl I wspaniały
11-01-2010, 20:37
Dobra Elrond, ja się na polityce nie znam. Chciałem podać inną niż wszystkie opinie :twisted: Ale w jednym się mylisz:



III RP jest młodym państwem (21 lat dla państwa to jeszcze małe dziecko)

I już jest do cna zgnite, zdegenerowane i zdychające...

Uroki młodości. Za młodu robi się głupie rzeczy ;)

PS. Nie ma to jak optymistyczna dusza :D

tomsn
11-01-2010, 21:14
ciężko mówić, że III Rzeczp. jest młodym państwem - większość liczy co najmniej od 18 roku, a są i tacy co do Mieszka cofają... W sumie to trochę tak, jakby oddzielać poszczególne Republiki Francuskie...

MiChAl I wspaniały
11-01-2010, 22:36
Generalnie wydaje mi się, że tak jest. Państwo Piastów a następnie I RP miała tragiczny koniec. II RP pojawiła się dopiero po 123 latach. II RP była i tak "podzielona" na 3 części. Już w 39 lepiej to wyglądało, lecz jeszcze potrzebowała sporo lat aby to państwo się ujednoliciło. Wiemy co było w 39 i wiemy co było w 45. Co prawda PRL upadło i następnego dnia była już III RP no ale zmienił się całkowicie system. Nie mówię, że Polska jest młodym państwem, lecz III RP. Nasz system dopiero się kształtuje, jest dopiero małym dzieckiem. Musimy na to zwrócić uwagę, a nie na to, że chrzest mieliśmy w 966 "więc czemu jest tak ciężko".

Pele
12-01-2010, 00:52
Wszystko pięknie ładnie tylko ja staram się niektórym z was uświadomić że nie można wszystkich wrzucać do jednego wora. W tym całym bajzlu byli też ludzie normalni którzy pracowali i teraz oczekują za to emeryturę. To że w Koszu jajek jest kilka czy kilkanaście zbuków które śmierdzą to nie znaczy że trzeba cały kosz wyrzucać do śmieci co nie ?

To tak jakby za to że Hitler był Chu... należałoby wybić w pień wszystkich Austriaków albo Niemców... Nie wpadajmy ze skrajności w skrajność.... ;)

ps. A Okrągły stół pokazał tak naprawdę że Polska się nie zmieniła zmienili się tylko ludzie na górze i tak jest po dziś dzień. Najpierw kradła PZPR po niej Solidarność a teraz Post-Solidarność.......

Masz rację Ronin, że uogólniam, ale mi chodzi tylko o rozliczenie nierozliczonych krzywd i zbrodni, w "państwie prawa" w jakim niby żyjemy nie jest to chyba aż tak wiele...


Gdy się odbierze wszystkim "esbekom" wysokie emerytury, tych kilku sprawiedliwych zrozumie to i nie będzie mieć żalu.

Zastanów się proszę jeszcze raz nad tym co napisałeś. Pieniądze to nie wszystko, wielu ludziom w PRL-u zniszczono życie, AK-owcy i inni partyzanci mieli do końca życia łatkę reakcyjnych bandytów byli wyszydzani, opluwani, szantażowani i poniżani, nie mogli iść na studia, znaleźć pracy, ich dzieci często nie miały lepiej... Więc odebranie rent jest, dobre, ale to tylko krok...

http://biznes.onet.pl/kat-wygrywa-w-pol ... news-detal (http://biznes.onet.pl/kat-wygrywa-w-polsce-dwa-razy,18490,3107167,1,news-detal)



Nie masz wpływu na to, czy jesteś Polakiem czy Niemcem, ale naziolem czy sb-kiem już tak.

100% racji

KWidziu
12-01-2010, 14:18
[quote:gzn4dvg0]Cytuj:
Nie masz wpływu na to, czy jesteś Polakiem czy Niemcem, ale naziolem czy sb-kiem już tak.


100% racji

[/quote:gzn4dvg0]

Nie mogę się zgodzić. To są wybory intelektualne. Nie masz zdeterminowanej narodowości, w każdej chwili możesz się sam określić narodowo, nie musisz też tego robić. Jesteś tym za kogo się uważasz.

12-01-2010, 14:38
Chodziło mi tu bardziej o kwestie urodzenia jako Niemiec lub Polak. Na to chyba raczej wpływu nie mamy?

KWidziu
12-01-2010, 15:01
Chodziło mi tu bardziej o kwestie urodzenia jako Niemiec lub Polak. Na to chyba raczej wpływu nie mamy?

No nie wiem czy rodzimy się jako ludzie o pewnej narodowości, czy jest nam ona przypisana przez innych, aż do momentu kiedy sami jej nie określimy, zgadzając się z przypisaną narodowością tudzież ją odrzucając. To są jednak dwie różne rzeczy.

Aquila
12-01-2010, 16:29
To jak teraz będę mówił, że jestem Haitańczykiem, to nim będę ? :lol:

MiChAl I wspaniały
12-01-2010, 17:00
W większości (nawet i w 100%) jesteśmy tym kim są nasi rodzice. Więc Aquila nie nazwiesz się na poważnie Haitańczykiem skoro twoi rodzice nimi nie są ;)

Gajusz Feniusz
12-01-2010, 18:02
W większości (nawet i w 100%) jesteśmy tym kim są nasi rodzice. Więc Aquila nie nazwiesz się na poważnie Haitańczykiem skoro twoi rodzice nimi nie są ;)
Jesteśmy tym czym nas stworzyły geny, środowisko i wychowanie.

Okrągły stół był niewątpliwym sukcesem. Udało się obalić okupanta w całkowicie pokojowy sposób, bez rozlewu krwi. Udało się wprowadzić demokrację i zreformować gospodarkę. Koszty tego wszystkiego? Spore, jednak trzeba było się z nimi liczyć gdy robi się tak dużo w tak krótkim czasie.

Furiusz
12-01-2010, 18:08
Okrągły stół był niewątpliwym sukcesem. Udało się obalić okupanta w całkowicie pokojowy sposób, bez rozlewu krwi. Udało się wprowadzić demokrację i zreformować gospodarkę. Koszty tego wszystkiego? Spore, jednak trzeba było się z nimi liczyć gdy robi się tak dużo w tak krótkim czasie.
Nie rozumiałem i do dziś nie rozumiem argumentu pod tytułem tak szybko. Przecież wszystkie nagłe zmiany, zwane popularnie rewolucjami, zrywami czy też zwykłe zmiany władzy są nagłe. Tylko chyba rewolucja neolityczna była rozłożona w czasie (to oczywiście przesada). Porównaj sobie z dziejami Aten, albo z Aleksem III Wielkim, jeden dzień Filip II królem, następny dzień Aleksander królem. Tak to już jest, pod tym względem, choćby z powodu pokojowości przedsięwzięcia OS wcale jakieś super nagłe nie było.

KWidziu
12-01-2010, 18:30
To jak teraz będę mówił, że jestem Haitańczykiem, to nim będę ? :lol:

Nie. Jak zaczniesz sam siebie uważać za Haitańczyka i odczuwać więź z mieszkańcami Haiti to będziesz Haitańczykim. Narodowość nie jest zdeterminowana, zdeterminowana jest przynależność etniczna, narodowość to w dużej mierze kwestia wyboru i, po część, acz niekoniecznie akceptacji grupy, do której chcesz należeć. Narodowość jest deklaratywna - patrz na takie nazwiska, i powiązane z nimi rodziny, jak Romer, Szeptycki, Kleeberg, Thommée, Unrug, von Lewinski etc.


Okrągły stół był niewątpliwym sukcesem. Udało się obalić okupanta w całkowicie pokojowy sposób, bez rozlewu krwi. Udało się wprowadzić demokrację i zreformować gospodarkę.

Niby lepszy NEP niż socjalizm pełną gębą, ale niesmak pozostaje. Ta demokracja to też taka wątpliwa zdobycz, skoro dalej decydują głownie w Warszawie co się dzieje lokalnie.

Gajusz Feniusz
12-01-2010, 19:59
Nie rozumiałem i do dziś nie rozumiem argumentu pod tytułem tak szybko. Przecież wszystkie nagłe zmiany, zwane popularnie rewolucjami, zrywami czy też zwykłe zmiany władzy są nagłe. Tylko chyba rewolucja neolityczna była rozłożona w czasie (to oczywiście przesada). Porównaj sobie z dziejami Aten, albo z Aleksem III Wielkim, jeden dzień Filip II królem, następny dzień Aleksander królem. Tak to już jest, pod tym względem, choćby z powodu pokojowości przedsięwzięcia OS wcale jakieś super nagłe nie było.
Dziejów Aten aż tak dobrze nie znam, jednak z drugim przykładem nie trafiłeś. Aleksander w ciągu 30 lat zniszczył imperium Persów i wprowadził kulturę Hellenów aż po Indus. Historia bliskiego wschodu liczyła wtedy grubo ponad 3500 lat a nigdy wcześniej nie doszło do czegoś takiego. Te 30 przy tym jest jak szklanka słodkiej wody wlana do słonego bałtyku. Te 30 lat na zawsze odmieniło oblicze świata, a również było krótkie i nagłe.

Dalej: czy było by sukcesem, gdyby spacyfikowano solidarność pałami i czołgami podobnie jak spacyfikowano naszych sąsiadów na południu? Gdyby doszło do wojny domowej, gdzie komuniści byli by pewnie wsparci armiami "sojuszniczego" ZSRR? A nawet gdyby wygnano komunizm co by było dalej? Byłoby lepiej? Wątpię. Jeśli by gwałtownie nie wprowadzono kapitalizmu kosztem obywateli to czy jakakolwiek alternatywa byłaby lepsza? Wątpię.


Ta demokracja to też taka wątpliwa zdobycz, skoro dalej decydują głownie w Warszawie co się dzieje lokalnie.
Hm... Chyba dlatego zreformowano niedawno administrację na bardziej zdecentralizowaną?

tomsn
12-01-2010, 20:20
wprowadził kulturę Hellenów aż po Indus

nie do końca tak było - raczej zmierzano do stworzenia nowej kultury łączącej elementy wschodnie i zachodnie


czy było by sukcesem, gdyby spacyfikowano solidarność pałami i czołgami podobnie jak spacyfikowano naszych sąsiadów na południu?

Gdyby Jaruzel był tak silny, swoim przekonaniem, że tzw. "opozycji" nie da się przekonać ochłapami? Po co czołgi, gdy starczą resztki z pańskiego stołu?
Rozwiązanie siłowe to mit - wytrych, dzięki któremu komuniści stają się dobrymi ujcami, pokojowo nastawionymi do Narodu.


Gdyby doszło do wojny domowej

a kto z kim miałby się w tej Polsce prać?

Co do narodów. Przy spisie powszechnym u naszych południowych sąsiadów tzw. bezpaństwowcy zadeklarowali narodowość eskimoską. Również taką zadeklaruję jeśli zostawi mi się wybór: Polak albo Niemiec. Mam jednak nadzieję, że uszanują moja narodowość śląską.
ps/ ktoś już tu kiedyś nazwał mnie: Ślązak czyli nikt...

KWidziu
12-01-2010, 20:24
Hm... Chyba dlatego zreformowano niedawno administrację na bardziej zdecentralizowaną?

I gówno z tego wyszło bo dalej dużą część kasy wydaje administracja centralna, a na samorządy przerzuca się rzeczy niewygodne na zasadzie: radźcie sobie! :lol:

Elrond
12-01-2010, 21:20
Udało się obalić okupanta w całkowicie pokojowy sposób,

Tak, że zachował większość wpływów i po kilku latach już całkiem demokratycznie wrócił do władzy. Faktycznie obalono...


bez rozlewu krwi.

Nie licząc tych kilkuset ofiar "nieznanych sprawców" z raportu Rokity...


Udało się wprowadzić demokrację i zreformować gospodarkę.

Dodajmy: fasadową demokrację i socjalizm moskiewski zamieniono na nieco łagodniejszy eurosocjalizm.


czy było by sukcesem, gdyby spacyfikowano solidarność pałami i czołgami podobnie jak spacyfikowano naszych sąsiadów na południu?

W 1981 władza właśnie to u nas zrobiła.


Gdyby doszło do wojny domowe

Kogo z kim :?:


gdzie komuniści byli by pewnie wsparci armiami "sojuszniczego" ZSRR?

W 1981 nie weszli, choć ich Jaruzel o to prosił. W drugiej połowie lat 80-tych gadanie o "sowieckiej interwencji" to mrzonka. Owszem sowieci u nas interweniowali(ich pogrobowcy dalej interweniują), ale nie armią ;)


A nawet gdyby wygnano komunizm co by było dalej? Byłoby lepiej?

Gdyby powstało normalne i wolne państwo polskie, to byłoby dużo lepiej. A tak mamy III RP :roll:


Hm... Chyba dlatego zreformowano niedawno administrację na bardziej zdecentralizowaną?

Gdzie jak pisali przedmówcy centrala i tak decyduje o kluczowych sprawach.


Co prawda PRL upadło i następnego dnia była już III RP no ale zmienił się całkowicie system. Nie mówię, że Polska jest młodym państwem, lecz III RP. Nasz system dopiero się kształtuje, jest dopiero małym dzieckiem. Musimy na to zwrócić uwagę, a nie na to, że chrzest mieliśmy w 966 "więc czemu jest tak ciężko".

III RP ma dopiero 20 lat, a już chyli się ku upadkowi. Sukces nie ma co...


PS. Nie ma to jak optymistyczna dusza :D

Swoją przyszłość widzę w jasnych barwach :D Za to dla III RP przyszłości nie ma. I im szybciej trafi na śmietnik historii, tym jaśniejsza będzie przyszłość nasza i naszych dzieci.

Gajusz Feniusz
12-01-2010, 21:23
nie do końca tak było - raczej zmierzano do stworzenia nowej kultury łączącej elementy wschodnie i zachodnie
True, nie zmienia to jednak faktu, że hellenizacja (nawet częściowa) zmieniła oblicze ogromnego terytorium w przeciągu kilkunastu lat. Nie róbmy tu offtopa bo nie o tym jest ten temat :wink:

Gdyby Jaruzel był tak silny, swoim przekonaniem, że tzw. "opozycji" nie da się przekonać ochłapami? Po co czołgi, gdy starczą resztki z pańskiego stołu?
Rozwiązanie siłowe to mit - wytrych, dzięki któremu komuniści stają się dobrymi ujcami, pokojowo nastawionymi do Narodu.
To nie jest mit, póki czołgi stoją w hangarach, a żołnierze czekają na rozkazy w koszarach.
Wobec tego wyjaśnij mi dlaczego dziś mamy tak lodowate stosunki z Rosją? Dlaczego weszliśmy do UE i NATO? ZSRR nie jednokrotnie używało siły wobec buntowników, ot przypomnę choćby 1956 ( u nas w Poznaniu się o tym pamięta). Później władza była zbyt słaba by powtórzyć pacyfikacje siłą. Musieli negocjować. Stan wojenny był rozpaczliwą próbą utrzymania władzy w państwie. Komuniści po prostu nie potrafili rządzić.


a kto z kim miałby się w tej Polsce prać?
Może władza z opozycją? "Rządzącą" klasą robotniczą?


I gówno z tego wyszło bo dalej dużą część kasy wydaje administracja centralna
Fakt. Kolejne problemy będą teraz rozwiązywane na bieżąco, cierpliwości. Mam wrażenie, że część z was chciałaby, żeby było to u nas na zasadzie: "wczoraj było źle była rewolucja a jutro będzie dobrze". Panowie ( i panie jeśli to czytają :wink:) więcej realizmu. Prawa ekonomii są nieubłagane i nie da się w ciągu 15-stu lat, naprawić tego co komuniści psuli przez 50.

KWidziu
12-01-2010, 21:28
Fakt. Kolejne problemy będą teraz rozwiązywane na bieżąco, cierpliwości. Mam wrażenie, że część z was chciałaby, żeby było to u nas na zasadzie: "wczoraj było źle była rewolucja a jutro będzie dobrze". Panowie ( i panie jeśli to czytają :wink:) więcej realizmu. Prawa ekonomii są nieubłagane i nie da się w ciągu 15-stu lat, naprawić tego co komuniści psuli przez 50.

Wiesz co, jak słyszę, że mam być cierpliwy to mną rzuca - ja tak już czekam 20 lat... Szmat czasu...

Widzisz problem z naprawą tego co komuniści popsuli jest banalny do rozwiązania - wystarczy ustanowić prawo inne niż komunistyczne, a ludzie sami sobie poradzą. Ale nie, trzeba marnować kasę, siły i energię na bzdurną papierkową robotę, byle dać swoim zarobić.


To nie jest mit, póki czołgi stoją w hangarach, a żołnierze czekają na rozkazy w koszarach.
Wobec tego wyjaśnij mi dlaczego dziś mamy tak lodowate stosunki z Rosją? Dlaczego weszliśmy do UE i NATO? ZSRR nie jednokrotnie używało siły wobec buntowników, ot przypomnę choćby 1956 ( u nas w Poznaniu się o tym pamięta). Później władza była zbyt słaba by powtórzyć pacyfikacje siłą. Musieli negocjować. Stan wojenny był rozpaczliwą próbą utrzymania władzy w państwie. Komuniści po prostu nie potrafili rządzić.

Wiesz, że w 1989 roku warunki były zupełnie inne niż w latach 50, 60, 70 i na początku lat 80? Po 1981 roku komuna już nie mogła stosować siły na taką skalę...

tomsn
12-01-2010, 21:30
Wobec tego wyjaśnij mi dlaczego dziś mamy tak lodowate stosunki z Rosją?

pewnie dlatego, że Rosja chciałaby zachować wpływy na Ukrainie, w Gruzji, a Polskę trochę poszantażować... Nie sięgałbym do czasów komuny... ale może jakieś sensowne argumenty mnie przekonają?

Wątpię, by znaleźli się w Polsce ludzie gotowi umierać za Jaruzela...

Furiusz
12-01-2010, 22:17
Dziejów Aten aż tak dobrze nie znam, jednak z drugim przykładem nie trafiłeś. Aleksander w ciągu 30 lat zniszczył imperium Persów i wprowadził kulturę Hellenów aż po Indus. Historia bliskiego wschodu liczyła wtedy grubo ponad 3500 lat a nigdy wcześniej nie doszło do czegoś takiego. Te 30 przy tym jest jak szklanka słodkiej wody wlana do słonego bałtyku. Te 30 lat na zawsze odmieniło oblicze świata, a również było krótkie i nagłe.
I o to chodzi - nie zrozumiałeś mnie - z założenia każda zmiana, zwłaszcza władzy jest nagła i szybkość wbrew temu co pisałeś wcześniej nie ma nic do znaczenia, szybkość nie wpływa na to czy pewne elementy zmian będą za przeproszeniem spier**** jak sugerowałeś (albo jak wydaje mi się, ze sugerowałeś).

teraz tak w kwestiach formalnych, wątpię czy Historia BW w tamtym momencie liczyla owe 3500 lat, zalezy co uznajesz za historię, co za protohistorię a co za prehistorię.


gdzie komuniści byli by pewnie wsparci armiami "sojuszniczego" ZSRR?
Chyba jednak nie do końca byli pewni, ale to kwestie dyskusyjne.


nie do końca tak było - raczej zmierzano do stworzenia nowej kultury łączącej elementy wschodnie i zachodnie
Racja, dodam, że kultura helleńska na tych terenach istniała od dawna, bo któz budował powstałe na surowym pniu miasta - stolice perskiego imperium?

Elrond
13-01-2010, 01:32
To nie jest mit, póki czołgi stoją w hangarach, a żołnierze czekają na rozkazy w koszarach.

Skoro ZSRR nie odważyło się w 1981, to nie było o tym mowy tym bardziej w 1989. Imperium zdychało. Już kilka lat wcześniej Gorbaczow spotkał się z Reaganem i otwarcie stwierdził, że ZSRR przegrało Zimną Wojnę. Jak pisałem - wejście to mrzonka. Już prędzej uwierzę w "Globalne ocieplenie z winy człowieka", niż w w to, że pod koniec lat 80-tych groziły nam sowieckie dywizje. Owszem nasi tubylczy towarzysze nas nimi straszyli, ale to był zwykły blef. W który do tej pory wielu ludzi wierzy...


Wobec tego wyjaśnij mi dlaczego dziś mamy tak lodowate stosunki z Rosją?

Bo każdy sąsiad Rosji, który nie jest jej podnóżkiem, ma z nią "lodowate stosunki". Poza może Chinami, które są dość potężne, by moskiewska satrapia nie mogła nawet marzyć o ich wasalizacji.


Dlaczego weszliśmy do UE i NATO?

Bo ZSRR nie istnieje, a jego spadkobierca - Rosja już tutaj nie jest rozgrywającym. Co nie oznacza, że nie zachowała tutaj pewnych wpływów.


ZSRR nie jednokrotnie używało siły wobec buntowników, ot przypomnę choćby 1956 ( u nas w Poznaniu się o tym pamięta).

Jednak w latach osiemdziesiątych nie była już zdolna do robienia tego na taką skalę. No i po "wizycie" w Czechosłowacji kierownictwo ZSRR nie było zbyt chętne do wysyłania wojska z "bratnią pomocą" w jakiekolwiek inne miejsce, gdzie poziom życia był wyższy, niż w ZSRR ;)
W końcówce lat 80-tych za to sprawa była prosta. Imperium padało, a jego demontaż był już uzgodniony z Amerykanami.


Później władza była zbyt słaba by powtórzyć pacyfikacje siłą. Musieli negocjować. Stan wojenny był rozpaczliwą próbą utrzymania władzy w państwie. Komuniści po prostu nie potrafili rządzić.

Nie potrafili. Nasze obecne "elity" też nie potrafią...

Pele
16-01-2010, 08:21
Wątpię, by znaleźli się w Polsce ludzie gotowi umierać za Jaruzela...

Znaleźliby się wierz mi że gdyby w Polsce doszło do wojny domowej to cała masa UB-eków, różnych aparatczyków i ich rodzin walczyła by na śmierć i życie.


Widzisz problem z naprawą tego co komuniści popsuli jest banalny do rozwiązania - wystarczy ustanowić prawo inne niż komunistyczne, a ludzie sami sobie poradzą. Ale nie, trzeba marnować kasę, siły i energię na bzdurną papierkową robotę, byle dać swoim zarobić.

Tak, tylko jak wprowadzić inne prawo jak ONI dalej rządzą...

Za wszystkie niewinne ofiary stanu wojennego winę ponosi jaruzelski, siwicki i cała ta banda zdrajców z WRON-u, moim zdaniem Jaruzelski zasłużył na karę śmierci i już dawno powinien wisieć. Kto jest za? Kto przeciwko? Proszę o rzeczowe komentarze.

Furiusz
16-01-2010, 09:36
Co Ty masz do Hermaszewskiego?

Gajusz Feniusz
16-01-2010, 10:32
Widzisz problem z naprawą tego co komuniści popsuli jest banalny do rozwiązania - wystarczy ustanowić prawo inne niż komunistyczne, a ludzie sami sobie poradzą. Ale nie, trzeba marnować kasę, siły i energię na bzdurną papierkową robotę, byle dać swoim zarobić.
OMG, a gdzie nie ma nepotyzmu, czy zasady: "rączka rączkę kryje"? W jakim ustroju? Jakim miejscu? W jakim kraju? Tego nie da się uniknąć.
A ludzie wcale tak nagle sobie nie poradzą. Nie przy takim poziomie życia (zwłaszcza na wschodzie kraju), nie przy tak słabej gospodarce (ale i tak stosunkowo dobrej - mogło być dużo gorzej), nie przy takim sposobie myślenia jaki obecnie ma nasze (dość specyficzne) społeczeństwo. Znowu: to nie jest takie proste i nieskomplikowane. Zbyt upraszczasz.
Kurde zaskoczyłeś mnie też, że mamy niby prawo komunistyczne. Kurde muszą mieć lepszą propagandę niż ludzie Partii z "Roku 1984" Orwella, bo jakoś nic o tym nie wiem. Możesz to rozszerzyć?

Wiesz, że w 1989 roku warunki były zupełnie inne niż w latach 50, 60, 70 i na początku lat 80? Po 1981 roku komuna już nie mogła stosować siły na taką skalę...
Wiem, pisałem o tym wcześniej. Ale wyjaśnij mi dlaczego nie mogli stosować siły. Zabrakło paliwa do czołgów? Władze PRL zdawały sobie sprawę, że ZSRR było coraz słabsze wewnętrznie, a rozpoczęcie wojny z ruchami opozycyjnymi jest skazane na porażkę. Dlatego doszło do negocjacji.
Władze PRL cały czas mogłyby użyć te czołgi, tylko bilans zysków do strat byłby dla nich ujemny. Okrągły stół był sukcesem - obalono okupanta w sposób całkowicie pokojowy i wykorzystano korzystną sytuację polityczną. O ile faktycznie potem lewica wygrała wolne (?) wybory o tyle dzięki tym wydarzeniom dziś mamy wolny i demokratyczny kraj.


pewnie dlatego, że Rosja chciałaby zachować wpływy na Ukrainie, w Gruzji, a Polskę trochę poszantażować... Nie sięgałbym do czasów komuny... ale może jakieś sensowne argumenty mnie przekonają?
Rosja by chciała zachować swe wpływy wszędzie gdzie je miała. Zresztą kraje, które wymieniłeś mają równie lodowate stosunki z Rosją jak Polska. Wszystkie te kraje mają też wolny rząd i prowadzą niezależną od Rosji politykę. Polityka szantażowania Polski w ten sposób jest tu zresztą nieco bez sensu...

Wątpię, by znaleźli się w Polsce ludzie gotowi umierać za Jaruzela...
Hm... A Igor? :D


I o to chodzi - nie zrozumiałeś mnie - z założenia każda zmiana, zwłaszcza władzy jest nagła i szybkość wbrew temu co pisałeś wcześniej nie ma nic do znaczenia, szybkość nie wpływa na to czy pewne elementy zmian będą za przeproszeniem spier**** jak sugerowałeś (albo jak wydaje mi się, ze sugerowałeś).
Czasem uważny obserwator potrafi pewne rzeczy przewidzieć i dzięki temu nie dać się zaskoczyć. Niektóre rzeczy nie są nagłe - dają się (do pewnego stopnia oczywiście) przewidzieć i obrócić na swą korzyść. Gdy widzi się upadające imperium nie trudno się domyślić, że każdy będzie chciał się pożywić na jego trupie. Imperium ZSRR nie upadło nagle - jak wiemy już w latach 80 widać było symptomy pogarszającej się sytuacji wewnętrznej. Jak zdychający pies będzie chciał się jeszcze bronić? Można było tylko zgadywać. Może ugryzie, a może woli negocjacje? A może woli negocjować by rany nieco się zagoiły w tym czasie i wtedy ugryźć?
A gdy w kraju zmienia się gospodarkę na kapitalistyczną w ciągu 5 lat nie trudno zgadnąć że gwałtownie wzrośnie bezrobocie i inflacja. I źle ci się wydaje, że zasugerowałem, że ktoś coś spieprzył. To jest to prostu naturalna konsekwencja pośpiechu w jakim dokonano przewrotu w gospodarce. A KWidziowi nie chce się dłużej jeszcze czekać...

Pewne prawa są od nas silniejsze, nie ma sensu z nimi walczyć. Należny się dostosować.


teraz tak w kwestiach formalnych, wątpię czy Historia BW w tamtym momencie liczyla owe 3500 lat, zalezy co uznajesz za historię, co za protohistorię a co za prehistorię.


dodam, że kultura helleńska na tych terenach istniała od dawna, bo któz budował powstałe na surowym pniu miasta - stolice perskiego imperium?
A co, nie istniała kultura na bliskim wschodzie inna niż grecka? W starożytności powstawały i upadały tam wielkie cywilizacje: Armenia, Babilonia, Hetyci, Asyria, Syria, Persja etc. Nie budowali miast? Nie prowadzili wojen? Ale jak chcecie o tym pogadać to załóżcie nowy temat.


Nie potrafili. Nasze obecne "elity" też nie potrafią...
Jasssne, nikt nie potrafi. Może ty byś umiał? :D

A tak poważnie. Są ludzie zdolni, inteligentni i na tyle otwarci światopoglądowo by rządzić. Tylko nasze społeczeństwo nie dopuszcza ich do władzy. Uroki demokracji. Jak pisałem wcześniej: należy poczekać minimum 30 lat, niech to pokolenie AWS-owskie odejdzie w cholerę, a do władzy dojdą ludzie młodzi. Czyli ludzie powiedzmy z rocznika mniej więcej 1980.

Furiusz
16-01-2010, 10:51
A ludzie wcale tak nagle sobie nie poradzą. Nie przy takim poziomie życia (zwłaszcza na wschodzie kraju), nie przy tak słabej gospodarce (ale i tak stosunkowo dobrej - mogło być dużo gorzej), nie przy takim sposobie myślenia jaki obecnie ma nasze (dość specyficzne) społeczeństwo. Znowu: to nie jest takie proste i nieskomplikowane. Zbyt upraszczasz.
Kurde zaskoczyłeś mnie też, że mamy niby prawo komunistyczne. Kurde muszą mieć lepszą propagandę niż ludzie Partii z "Roku 1984" Orwella, bo jakoś nic o tym nie wiem. Możesz to rozszerzyć
Albo poznać więcej przepisów prawnych, część prawa do dziś obowiązującego powstała jeszcze za czasów PRL, z mojego podwórka jest to ustawa o ochronie zabytków nowelizowana w 2003 jednak nadal obowiązują zapisy z 1953 bodaj, m.in. o tym co to cmentarz a co cmentarzysko etc, albo ustawa medialna albo albo itd, część zapisów nie było sensu zwyczajnie zmieniać bo nie straciły na znaczeniu, części się nie chciało vide ustawa medialna - chyba też ostatnio nowelizowana albo nie miało pojęcia jak. zapewne o to chodziło.


A co, nie istniała kultura na bliskim wschodzie inna niż grecka? W starożytności powstawały i upadały tam wielkie cywilizacje: Armenia, Babilonia, Hetyci, Asyria, Syria, Persja etc. Nie budowali miast? Nie prowadzili wojen? Ale jak chcecie o tym pogadać to załóżcie nowy temat.
Myśl i czytaj to na co jest mój tekst odpowiedzią, bo inaczej to nie ma sensu ja sobie Ty sobie.
Więc byś nie miał wątpliwości Aleksander w ciągu 30 lat zniszczył imperium Persów i wprowadził kulturę Hellenów aż po Indus. - TWÓJ tekst, moja odpowiedź teraz że kultura helleńska na tych terenach istniała od dawna. Rozumiesz o co mi chodzi? To tak w kwestii formalnej było nie mam zamiaru się o to kłócić, swoją drogą co to za imperium Syryjskie?

Elrond
16-01-2010, 11:32
OMG, a gdzie nie ma nepotyzmu, czy zasady: "rączka rączkę kryje"? W jakim ustroju? Jakim miejscu? W jakim kraju? Tego nie da się uniknąć.

W kraju socjalistycznym faktycznie się nie da. W kraju, gdzie społeczeństwo ma kolektywistyczną mentalność(bo tak ich wytresowano) również. Jednak w kraju normalniejszym nepotyzm jest piętnowanym marginesem, a nie podstawową zasadą etyczną...


A ludzie wcale tak nagle sobie nie poradzą. Nie przy takim poziomie życia (zwłaszcza na wschodzie kraju), nie przy tak słabej gospodarce (ale i tak stosunkowo dobrej - mogło być dużo gorzej), nie przy takim sposobie myślenia jaki obecnie ma nasze (dość specyficzne) społeczeństwo. Znowu: to nie jest takie proste i nieskomplikowane. Zbyt upraszczasz.

Owszem ludzie sobie radę dadzą. Tylko trzeba im stworzyć warunki. Bez względu na region. Na Tajwanie, Korei, Hong Kongu, Singapurze po II WŚ była nędza jeszcze większa, niż w zrujnowanej Polsce, gdzie satrapowie azjatyckich barbarzyńców wprowadzali i utrwalali "władzę ludową". I jakoś wyszli na prostą. Starczył kapitalizm.


Kurde zaskoczyłeś mnie też, że mamy niby prawo komunistyczne. Kurde muszą mieć lepszą propagandę niż ludzie Partii z "Roku 1984" Orwella, bo jakoś nic o tym nie wiem. Możesz to rozszerzyć?

Spora część naszego prawa jeszcze jest rodem z PRL.


Wiem, pisałem o tym wcześniej. Ale wyjaśnij mi dlaczego nie mogli stosować siły. Zabrakło paliwa do czołgów? Władze PRL zdawały sobie sprawę, że ZSRR było coraz słabsze wewnętrznie, a rozpoczęcie wojny z ruchami opozycyjnymi jest skazane na porażkę. Dlatego doszło do negocjacji.
Władze PRL cały czas mogłyby użyć te czołgi, tylko bilans zysków do strat byłby dla nich ujemny. Okrągły stół był sukcesem - obalono okupanta w sposób całkowicie pokojowy i wykorzystano korzystną sytuację polityczną. O ile faktycznie potem lewica wygrała wolne (?) wybory o tyle dzięki tym wydarzeniom dziś mamy wolny i demokratyczny kraj.

Po pierwsze - nikogo nie obalono. Oddano co najwyżej zewnętrzne znamiona władzy ;) A dla władz komunistycznych użycie przeciw społeczeństwu siły w 1989 mogło dać jeden "wynik dla nich ujemny" - "a na drzewach zamiast liści..." ;) Stąd komuna musiała się z kimś szybko dogadać i negocjować.
W wolnym kraju nie żyjemy, a nasza demokracja(o ile jest tu się z czegokolwiek cieszyć - osobiście nie jestem jej fanem), zaczyna coraz bardziej wyglądać na fasadową.


Rosja by chciała zachować swe wpływy wszędzie gdzie je miała. Zresztą kraje, które wymieniłeś mają równie lodowate stosunki z Rosją jak Polska. Wszystkie te kraje mają też wolny rząd i prowadzą niezależną od Rosji politykę. Polityka szantażowania Polski w ten sposób jest tu zresztą nieco bez sensu...

Tzn. Juszczenko i Sakaszwili to "niezależni politycy" :lol: :?:


A gdy w kraju zmienia się gospodarkę na kapitalistyczną w ciągu 5 lat nie trudno zgadnąć że gwałtownie wzrośnie bezrobocie i inflacja. I źle ci się wydaje, że zasugerowałem, że ktoś coś spieprzył. To jest to prostu naturalna konsekwencja pośpiechu w jakim dokonano przewrotu w gospodarce. A KWidziowi nie chce się dłużej jeszcze czekać...

Zmiana gospodarcza była tylko częściowa i większości rzeczy do końca nie przeprowadzono. Inflacja zaś nie jest dziełem przemian gospodarczych, ale polityki poprzednich władz. Tak samo, jak bezrobocie. I tutaj owszem - zmiany gospodarcze robiono za wolno. W 1993 do władzy wróciła komuna, a my wróciliśmy na stary kurs(na którym do dziś jesteśmy).


Jasssne, nikt nie potrafi. Może ty byś umiał? :D

Na polityce się nie znam i politykiem nie jestem. Jednak w dziedzinie ekonomicznej kilka spraw bym zrobił lepiej - tu akurat wiele najważniejszych zmian jest całkiem prostych. A do tych trudniejszych można by znaleźć ludzi, potrzebna by tylko była WOLA POLITYCZNA. Nasza władzuchna i elity takowej woli do zmian nie posiadają. Ja owszem ;)
Także jak najbardziej - na moim własnym poletku bym to zrobił lepiej. Pod warunkiem, że by mnie nie krępowała polityka, sondaże i kaprysy ciemnego ludu ;)


A tak poważnie. Są ludzie zdolni, inteligentni i na tyle otwarci światopoglądowo by rządzić. Tylko nasze społeczeństwo nie dopuszcza ich do władzy. Uroki demokracji. Jak pisałem wcześniej: należy poczekać minimum 30 lat, niech to pokolenie AWS-owskie odejdzie w cholerę, a do władzy dojdą ludzie młodzi. Czyli ludzie powiedzmy z rocznika mniej więcej 1980.

Młode pokolenie lemingów "skrzyknie się sms-ami" i zagłosuje na POlszewików czy innych faszystów/socjalistów. W warunkach demokratycznych, a już szczególnie demokracji III RP-owej tego systemu NIE DA się zmienić. I o to jego twórcom właśnie chodziło, bo problemem jest sama III RP. Póki ona nie zdechnie, będzie syf i bajzel.

Pele
17-01-2010, 12:13
Chyba lekko odeszliśmy od tematu... Polecam osobiście 3 filmy o żołnierzach polskiego podziemia niepodległościowego walczących zbrojnie po zakończeniu II w.ś. z władza ludową , obydwa z kanału Discovery Historia:

http://www.onet.tv/zolnierze-wykleci,55 ... klip.html# (http://www.onet.tv/zolnierze-wykleci,5520737,5,klip.html#)

http://www.onet.tv/w-imieniu-polski-lud ... klip.html# (http://www.onet.tv/w-imieniu-polski-ludowej-cz-2-czapka-czy-krawat,5586139,10,klip.html#)

http://www.onet.tv/w-imieniu-polski-lud ... ,klip.html (http://www.onet.tv/w-imieniu-polski-ludowej,5566248,10,klip.html)

Gorąco zachęcam do obejrzenia!

Posty o demokracji wydzieliłem do nowego wątku - KW

glaca
17-01-2010, 15:49
ta... z Kurasiem na czele.
ale to przeciez ubek byl. i na sumieniu mial troche cywili, szczegolnie, gdy przydarzalo im sie byc nie-polakami :twisted:

Zakapior-san
18-01-2010, 10:07
Osiągnięcia komuny: odbudowa kraju totalnie zniszczonego II wojną światową, budowa stoczni, dróg, szkół, setek mieszkań. Zachodni obserwatorzy byli pełni zaskoczenia w jak krótkim czasie udało się odbudować stolicę.
Osiągnięcia 20 lat "demokracji": -
zamiana przymusu pracy na wolność wyjazdu na harówkę do WB, Holandii i Włoch (szczególnie ważne, że bez wiz :lol: ),
-kilkadziesiąt kilometrów autostrad, -
zniszczenie stoczni, zamykanie fabryk i zakładów pracy (wszak lepiej kupić drożej za granicą niż wyprodukować taniej u siebie, dając przy tym zatrudnienie).
- Zamknięcie PGR-ów- fakt że były siedliskiem patologii, złodziejstwa i nieróbstwa ale czy teraz w dobie chorób typu "szalonych krów" nie opłacałaby się zdrowa produkcja zwierzęca i jej export?
A wystarczyłoby tylko sprywatyzować PGR-y a nie niszczyć, sprzedawać maszyny po cenie złomu a resztę urządzeń i budynki pozostawić na kradzież, dewastację i gnicie. Teraz cwaniactwo z Warszawy wykupuje budynki i ziemię po PGR-ach i bierze grubą kasę z Unii za "wykaszanie" :shock: z perspektywą zwinięcia interesu jak się dopłaty skończą. ŻENADA.
Taka anegdota- niektóre PGR-y jak ten u mnie na wsi przynosiły zyski, jednak "władza" za Wałęsy dowaliła na nie takie niebotyczne podatki że musiały upaść. Dyrektor PGR-u u mnie zaczął ścinać drzewa w przynależnym lesie żeby na podatek starczało i starczało! Wtedy władza zapowiedziała, że jak nie zamknie "interesu" to się postarają żeby emerytury nie dostał. To ostateczny argument i PGR zamknięto. Co się dalej stało z mieniem i budynkami patrz akapit wyżej...

Tak czy siak komuna była systemem totalitarnym niszczacym przeciwników politycznych i do tego niewydolna gospodarczo, pokazały to lata 70 i 80. Gdyby padła przed 1970 byłoby git. A tak panowie z PZPR nie widząc sensu w dalszym brnięciu w to g... ugadali się z tzw. opozycją, którą nota bene sami spłodzili dla przykrywki "demokratyzacji". Założenia proste: Burzymy "pokojowo" system i robimy prywatyzację ale nasi ludzie mają pierwszeństwo w obsadzaniu stanowisk.

Udało im się to doskonale, swoi są dalej przy korycie, nie ujawniono TW, nie osądzono winnych zbrodni. Procesy toczą się tak "szybko" że winni poumierają na wysokich emeryturkach lub sprawy się przedawnią. A tych emerytur też tak szybko nie zniosą, zobaczycie. Ludzie którzy byli przy korycie są nadal kryci i do tego bogatsi niż kiedykolwiek za komuny. Nowy system wydajniej walczy z Kościołem (dawny cel komuchów) a strajki takie jak w 1970 mu nie zagrażają- co mogą i kto z rządzących się nimi przejmuje? (Przecież sami wybraliście władzę to czego chcecie ;) ).
Najwyżej w następnych wyborach wystartujemy w ramach innej partii lub zrobimy sobie nową 8-) Łatwo zauważyć, że w ciągu tych 20 lat u szczytu są ci sami ludzie tylko pod innym banerem.


Są ludzie zdolni, inteligentni i na tyle otwarci światopoglądowo by rządzić. Tylko nasze społeczeństwo nie dopuszcza ich do władzy. Uroki demokracji. Jak pisałem wcześniej: należy poczekać minimum 30 lat, niech to pokolenie AWS-owskie odejdzie w cholerę, a do władzy dojdą ludzie młodzi. Czyli ludzie powiedzmy z rocznika mniej więcej 1980.

Jeśli ktokolwiek myśli że za 30 lat się coś zmieni to niestety zawiodę go- NIC się nie zmieni. Bo przy korycie będą dzieci tych którzy teraz rządzą. Zupełnie tak samo jak u mnie w Urzędzie Gminy siedzą same dzieci byłych komunistycznych prominentów i działaczy. Dla nich tworzy się sztuczne miejsca pracy i biurokrację. Skończyłem studia i jestem na stażu w tym urzędzie, widzę to i owo. "Towarzysze" mają się nieźle. Ja na pracę tam nie mam szans- ostatnio przyjęli kolesiówę po technikum. Dodam, że matula i ciotunia tam robią.... Przykro mi, taka prawda.

A nawiązując do nazwy tematu to jest idealny- Targowica miała za zadanie przywrócenie i utrwalenie przywilejów części społeczeństwa. W 1989 roku historia się powtarza...

Witia
18-01-2010, 11:07
Jak czytam posty takie jak Twój to nosi mnie na wszystkie strony. Osiągnięciami komuny były między innymi represje, mordy, zniewolenie i upodlenie narodu i kraju. Gratuluje moralności, jeżeli odbudowa stolicy jest dla Ciebie istotniejsza, niż mordowanie żołnierzy AK walczących za wolną demokratyczną Polskę i zrobienie z naszego państwa moskiewskiej marionetki.

Szkoda mi nerwów na takich jak Ty.

Elrond
18-01-2010, 11:53
Osiągnięcia komuny: odbudowa kraju totalnie zniszczonego II wojną światową, budowa stoczni, dróg, szkół, setek mieszkań. Zachodni obserwatorzy byli pełni zaskoczenia w jak krótkim czasie udało się odbudować stolicę.

Co tylko oznacza, że gdyby nie było komuny, to byśmy się po II WŚ odbudowali i doszli do siebie dużo szybciej.


Jeśli ktokolwiek myśli że za 30 lat się coś zmieni to niestety zawiodę go- NIC się nie zmieni. Bo przy korycie będą dzieci tych którzy teraz rządzą. Zupełnie tak samo jak u mnie w Urzędzie Gminy siedzą same dzieci byłych komunistycznych prominentów i działaczy. Dla nich tworzy się sztuczne miejsca pracy i biurokrację. Skończyłem studia i jestem na stażu w tym urzędzie, widzę to i owo. "Towarzysze" mają się nieźle. Ja na pracę tam nie mam szans- ostatnio przyjęli kolesiówę po technikum. Dodam, że matula i ciotunia tam robią.... Przykro mi, taka prawda.

To się ciesz - na pracę w urzędzie szkoda życia :lol: Może i "wygodnie i bezpiecznie", ale to grozi na dłuższą metę duchową i intelektualną kastracją ;)

Zakapior-san
18-01-2010, 12:30
Jak czytam posty takie jak Twój to nosi mnie na wszystkie strony. Osiągnięciami komuny były między innymi represje, mordy, zniewolenie i upodlenie narodu i kraju. Gratuluje moralności, jeżeli odbudowa stolicy jest dla Ciebie istotniejsza, niż mordowanie żołnierzy AK walczących za wolną demokratyczną Polskę i zrobienie z naszego państwa moskiewskiej marionetki.


Czytaj posty do końca a potem komentuj. Tutaj muszę zacytować siebie:

Tak czy siak komuna była systemem totalitarnym niszczacym przeciwników politycznych i do tego niewydolna gospodarczo, pokazały to lata 70 i 80.

heh... W żadnym miejscu nie napisałem, że zabijanie akowców jest mniej ważne niż odbudowa stolicy, kłamco. Napisałem fakty i to co o tym myślę (zaprzeczysz, że odbudowano kraj, zelektryfikowano go, zbudowano sieć dróg, mostów itd?). Jeżeli nie mam prawa do wypowiedzi na publicznym forum w "demokratycznym" państwie to świadczy o tej "demokracji" oraz o Tobie, że niczym u komuchów "tylko jedna jest racja- racja partii"-Twoja racja. Jeżeli to Cię nosi na lewo i prawo to zalecam wizytę... domyśl się gdzie.


Szkoda mi nerwów na takich jak Ty.
Czy stwierdzenie "vice versa" będzie tutaj poprawne?


To się ciesz - na pracę w urzędzie szkoda życia Może i "wygodnie i bezpiecznie", ale to grozi na dłuższą metę duchową i intelektualną kastracją

Z tą duchową kastracją masz trochę racji ale jak ma się dobre hobby to można spoko żyć 8-)


Co tylko oznacza, że gdyby nie było komuny, to byśmy się po II WŚ odbudowali i doszli do siebie dużo szybciej.

To już tylko czcze gdybanie. A wyobrażasz sobie szybką odbudowę kraju z obecną ekipą rządzącą? Bo ja nie ;)

Elrond
18-01-2010, 22:56
To już tylko czcze gdybanie. A wyobrażasz sobie szybką odbudowę kraju z obecną ekipą rządzącą? Bo ja nie ;)

W porównaniu ze Szmaciakami, które doszły wtedy do władzy i stalinizmem, który nam zafundowano, nawet III RP by sobie dała w takiej sytuacji lepiej radę. Nie dzięki lepszej władzy, tylko dzięki temu, że by mniej przeszkadzała ludziom.

Zakapior-san
19-01-2010, 09:20
W porównaniu ze Szmaciakami, które doszły wtedy do władzy i stalinizmem, który nam zafundowano, nawet III RP by sobie dała w takiej sytuacji lepiej radę.
Jak już wcześniej pisałem to tylko gdybanie (co by było gdyby...) ale i tak sądzę, że ekipy z III RP przeniesione w czasie do 1945 i rządzące w tamtych latach doprowadziłyby do masowego umierania z głodu.

Nie dzięki lepszej władzy, tylko dzięki temu, że by mniej przeszkadzała ludziom
Człowieku, właśnie teraz władza na każdym kroku rzuca kłody pod nogi, załatwienie logicznie prostej sprawy kończy się bieganiem od urzędu do urzędu, syzyfową pracą, nerwami i frustracją. Wystarczy kupić samochód nie ze swojego powiatu i już jest szał pyty w biały dzień.
Opowiem Ci jak to jest np. z funduszami emerytalnymi- już 1 (słownie pierwszego) dnia mojego stażu zaczęły wydzwaniać telefony z OFE "czy już wybrałem, bo jeśli nie to nasz człowiek doradzi który jest najlepszy" rzucili się na mnie jak hieny. Olałem to i zapisałem się przez neta, postanowiłem też matkę przepisać i tu już wyszedł poważny problem... Napisali że się dane osobowe nie zgadzają, trzeba jakieś ch...ostwa wysyłać, jednocześnie dopisano "proszę się zastanowić jeszcze raz przed zmianą funduszu". Nie poddałem się i pozdobywałem dokumenty i wysłałem, to mi napisali że jeden z dokumentów który wcześniej podali że wystarczy poświadczenie autentyczności przez wójta/burmistrza/prezydenta miasta ma być poświadczony notarialnie. Daliśmy sobie spokój. Dziwne że jak brali kasę to się dane osobowe zgadzały tylko nagle jak trzeba się przepisać "coś jest nie tak". I takie jest wszystko w tym kraju od zdawania prawa jazdy poprzez rezygnację ze stacjonarnego telefonu na czekaniu w szpitalu na zabieg kończąc itd itd itd itd itd. W nieskończoność można wymieniać przykłady.
Ostatnie 20 lat są najlepszym przykładem jak można doprowadzić społeczeństwo z euforii zmian ustroju do rynsztokowego poziomu- smutku, poczucia bezradności, rozgoryczenia, bezsilności i braku nadziei na lepszą przyszłość.
Nie wiem, może niektórym się powodzi (nawet na pewno) ale ja widzę gros społeczeństwa żyjący od pierwszego do pierwszego, dziurawe drogi, upadające rolnictwo, fabryki i szpitale, kosmiczną korupcję, nepotyzm na wszystkich szczeblach, rozkład armii, szkolnictwa, upadek kultury w młodym pokoleniu itd itd itd. Pamiętam jak byłem małym dzieckiem na pocz. lat 90-tych było więcej uśmiechu i życzliwości w kontaktach międzyludzkich, teraz klapki na oczach i samolubstwo. Chodziło się do sąsiada w karty grać, z rówieśnikami pobawić. Teraz każdy tylko telewizor, komp albo alkohol i rozpusta. Skąd taka patologiczna zmiana?
Dlaczego teraz jest więcej samobójstw niż 20 lat temu, dlaczego jest ujemny przyrost naturalny, dlaczego na każdym forum internetowym są takie a nie inne opinie, dlaczego idąc ulicą widzę tylko zmęczenie w oczach, smutek i rozpacz, zero zadowolenia? Dlaczego ludzie zabijają się bo chcą widzieć jak człowiek umiera? Dlaczego masowo wyjeżdzają za granicę? DLACZEGO ja będę musiał wyjechać za 2 miechy jak mi się staż skończy?

Kocham swoją Ojczyznę za to co przeszła i co wycierpiała, za chwile chwały i chwile upadku. Chciałbym coś dla niej zrobić ale CO ja mogę? Na każdym kroku jestem ustawiany do poziomu przez "kolesi". To, że sobie popsioczę na necie tylko trochę poprawi moje samopoczucie- samą wolnością słowa ludzie się nie najedzą...

Witia
19-01-2010, 09:49
Ostatnie 20 lat są najlepszym przykładem jak można doprowadzić społeczeństwo z euforii zmian ustroju do poziomu rynsztoku- smutku, poczucia bezradności, rozgoryczenia, bezsilności i braku nadziei na lepszą przyszłość.
Nie wiem, może niektórym się powodzi (nawet na pewno) ale ja widzę gros społeczeństwa żyjący od pierwszego do pierwszego, dziurawe drogi, upadające rolnictwo, fabryki i szpitale, kosmiczną korupcję, nepotyzm na wszystkich szczeblach, rozkład armii, szkolnictwa, upadek kultury w młodym pokoleniu itd itd itd.
Dlaczego teraz jest więcej samobójstw niż 20 lat temu, dlaczego jest ujemny przyrost naturalny, dlaczego na każdym forum internetowym są takie a nie inne opinie, dlaczego idąc ulicą widzę tylko zmęczenie w oczach, smutek i rozpacz, zero zadowolenia? Dlaczego ludzie zabijają się bo chcą widzieć jak człowiek umiera? Dlaczego masowo wyjeżdzają za granicę? DLACZEGO ja będę musiał wyjechać za 2 miechy jak mi się staż skończy?

Może dlatego, że źle wybrałeś ? podobnie jak część Polaków ? Może warto pokusić się o coś więcej niż pracę w państwowym urzędzie ?

Problem tego narodu polega na tym, że każdy chciałby zarabiać kokosy w jak najprostszy sposób i przy minimalnej ilości wyrzeczeń. Potem mamy frustratów, którzy kończą kierunki społeczno-humanistyczne i klepią biedę. A przecież państwo 'powinno zapewnić godziwe wynagrodzenia'.

Z kwestią wyjazdów do Anglii jest bardzo podobnie. Bynajmniej nie wyjeżdża tam śmietanka społeczna tego kraju.



Czytaj posty do końca a potem komentuj. Tutaj muszę zacytować siebie:
Nie przeczytam do końca postu, który zaczyna się tak jak Twój.

Aquila
19-01-2010, 09:51
Z kwestią wyjazdów do Anglii jest bardzo podobnie. Bynajmniej nie wyjeżdża tam śmietanka społeczna tego kraju.


Bo oni wyjechali już dawno.

Zakapior-san
19-01-2010, 10:00
Nie przeczytam do końca postu, który zaczyna się tak jak Twój.

Ładny szacunek do rozmówcy, nie doczytać do końca ale komentować :? To może wogóle nie czytaj i pisz odp w ciemno? A to szkoda, jak film ma głupią pierwszą scenę, to od razu turn off? Jak ktoś ma krzywą gębę to olewasz go choć może być wartościową osobą wewnątrz? Gratuluję podejścia do życia :oops:

Z kwestią wyjazdów do Anglii jest bardzo podobnie. Bynajmniej nie wyjeżdża tam śmietanka społeczna tego kraju.

No tak- śmietanka siedzi w sejmie i po znajomości na posadach i śmieje się z reszty nazywając ich nieudacznikami/frustratami/ciemnym ludem który to kupi.

Problem tego narodu polega na tym, że każdy chciałby zarabiać kokosy w jak najprostszy sposób i przy minimalnej ilości wyrzeczeń.
a ja myślę, że to cecha wszystkich ludzi. Kto się nie zgodzi?

Potem mamy frustratów, którzy kończą kierunki społeczno-humanistyczne i klepią biedę
Hm, gdyby tylko z mojego urzędu wyrzucić osoby ze średnim, zwlaszcza te piszące pisma a nie potrafiące obsługiwać worda (akapit= 5 spacji, wyśrodkowanie= X spacji, zmiana koloru czcionki= problem nie z tej ziemi) to byłoby ładne parę miejsc dla tych po studiach ;)

Witia
19-01-2010, 11:34
Ładny szacunek do rozmówcy, nie doczytać do końca ale komentować :? To może wogóle nie czytaj i pisz odp w ciemno? A to szkoda, jak film ma głupią pierwszą scenę, to od razu turn off? Jak ktoś ma krzywą gębę to olewasz go choć może być wartościową osobą wewnątrz? Gratuluję podejścia do życia :oops:
Wybacz, ale jak widzę posta rozpoczynającego się od wychwalania osiągnięć komunistów, to nie mogę czytać dalej. Pokazałeś bykowi czerwoną płachtę...


a ja myślę, że to cecha wszystkich ludzi. Kto się nie zgodzi?
I tu właśnie leży Twój problem. Do pieniędzy i sukcesu nie dochodzi się siedzeniem na dupie, tylko ciężką harówą. Ale żyjemy w czasach, gdzie dla przeciętnego bolka liczy się przede wszystkim długi urlop i szybka emerytura. Potem jeden z drugim zrzędzą, że państwo im za mało płaci.



Hm, gdyby tylko z mojego urzędu wyrzucić osoby ze średnim, zwlaszcza te piszące pisma a nie potrafiące obsługiwać worda (akapit= 5 spacji, wyśrodkowanie= X spacji, zmiana koloru czcionki= problem nie z tej ziemi) to byłoby ładne parę miejsc dla tych po studiach
Powiem Ci tak. Te bolki ze średnim są bardziej inteligentne i cwane od magisterków, bo potrafią sobie poradzić mimo braku konkretnego wykształcenia. Ale tu znów wychodzi cecha nr 2. dzisiejszej młodzieży, czyli 'byle by mieć magistra', co jest kompletnym niezrozumieniem praw biznesu.
Nie chodzi o to jaki masz tytuł naukowy, tylko co umiesz i czy potrafisz się wypromować. Chodzi o to, czy masz jaja i potrafisz zrobić coś więcej niż pracować u kogoś na etat 8 godzin dziennie za 2000 zł brutto.

Elrond
19-01-2010, 13:51
a ja myślę, że to cecha wszystkich ludzi. Kto się nie zgodzi?

Każdy człowiek chce zrobić, żeby się nie narobić. I mieć więcej mniejszym kosztem. Lenistwo jest jednym z motorów postępu, bo sprawia, że człowiek kombinuje, jak sobie uprościć życie ;) Inna sprawa, że samo lenistwo nie wystarczy, czego wielu ludzi nie rozumie :lol:


Hm, gdyby tylko z mojego urzędu wyrzucić osoby ze średnim, zwlaszcza te piszące pisma a nie potrafiące obsługiwać worda (akapit= 5 spacji, wyśrodkowanie= X spacji, zmiana koloru czcionki= problem nie z tej ziemi) to byłoby ładne parę miejsc dla tych po studiach ;)

I młodzi ludzie po studiach mieliby się marnować w urzędzie :roll: :?: Jak dla mnie to szkoda człowieka inteligentnego i młodego na urzędnika. To miejsce w sam raz dla ludzi nudnych, niezbyt bystrych, bez fantazji i entuzjazmu, pozbawionych wielu innych pozytywnych cech. Jak ktoś wiele takich posiada, to się w takiej pracy zwyczajnie marnuje. Jak się nie zatrudni w urzędzie, to może z niego będą ludzie. Jak zacznie tam pracować, a system przerobi go na "another brick in the wall" i zrobi z 25 latka mentalnego emeryta, to wtedy ktoś taki jest już stracony...


Jak już wcześniej pisałem to tylko gdybanie (co by było gdyby...) ale i tak sądzę, że ekipy z III RP przeniesione w czasie do 1945 i rządzące w tamtych latach doprowadziłyby do masowego umierania z głodu.

III RP jest mimo wszystko dużo lepsza od stalinowskiej PRL. Jak wtedy masowego umierania z głodu nie było w warunkach stalinowskich, to tym bardziej w III RP-owych by ich nie było. To nie gdybanie. To fakt.


Człowieku, właśnie teraz władza na każdym kroku rzuca kłody pod nogi, załatwienie logicznie prostej sprawy kończy się bieganiem od urzędu do urzędu, syzyfową pracą, nerwami i frustracją. Wystarczy kupić samochód nie ze swojego powiatu i już jest szał pyty w biały dzień.

W kwestiach gospodarczych jednak III RP przeszkadza dużo mniej, niż PRL za czasów Bieruta, Minca i "bitew o handel" ;) To znów fakt, a nie gdybanie.


Opowiem Ci jak to jest np. z funduszami emerytalnymi- już 1 (słownie pierwszego) dnia mojego stażu zaczęły wydzwaniać telefony z OFE "czy już wybrałem, bo jeśli nie to nasz człowiek doradzi który jest najlepszy" rzucili się na mnie jak hieny. Olałem to i zapisałem się przez neta, postanowiłem też matkę przepisać i tu już wyszedł poważny problem... Napisali że się dane osobowe nie zgadzają, trzeba jakieś ch...ostwa wysyłać, jednocześnie dopisano "proszę się zastanowić jeszcze raz przed zmianą funduszu". Nie poddałem się i pozdobywałem dokumenty i wysłałem, to mi napisali że jeden z dokumentów który wcześniej podali że wystarczy poświadczenie autentyczności przez wójta/burmistrza/prezydenta miasta ma być poświadczony notarialnie. Daliśmy sobie spokój. Dziwne że jak brali kasę to się dane osobowe zgadzały tylko nagle jak trzeba się przepisać "coś jest nie tak". I takie jest wszystko w tym kraju od zdawania prawa jazdy poprzez rezygnację ze stacjonarnego telefonu na czekaniu w szpitalu na zabieg kończąc itd itd itd itd itd. W nieskończoność można wymieniać przykłady.

Pomijając fakt, że OFE to zwyczajne złodziejstwo, gdzie władze III RP doją obywatela do spółki z "rynkami finansowymi", to o III RP można by nakręcić nowego "Misia", tylko brakuje nam nowego Barei ;)
Jednak się powtórzę - w kwestiach gospodarczych jest jednak dużo liberalniej, niż za głębokiej komuny(choć w niektórych kwestiach debilizmy się zdarzają takie, jakie nawet za komuny urzędnikom nie przychodziły do łbów).



Ostatnie 20 lat są najlepszym przykładem jak można doprowadzić społeczeństwo z euforii zmian ustroju do rynsztokowego poziomu- smutku, poczucia bezradności, rozgoryczenia, bezsilności i braku nadziei na lepszą przyszłość.

Taki nastrój społeczeństwa, jaka zmiana ustroju ;) I dlatego, że durni ludzie wierzą w państwo(i to tak żałosne, jak III RP), zamiast wierzyć w siebie. Faktycznie w takim wypadku sam bym w depresję popadł...


Nie wiem, może niektórym się powodzi (nawet na pewno) ale ja widzę gros społeczeństwa żyjący od pierwszego do pierwszego, dziurawe drogi, upadające rolnictwo, fabryki i szpitale, kosmiczną korupcję, nepotyzm na wszystkich szczeblach, rozkład armii, szkolnictwa, upadek kultury w młodym pokoleniu itd itd itd.

To są tylko koszta dalszego trwania III RP.


upadające rolnictwo,

To akurat ma się świetnie(kosztem reszty gospodarki), tak dobrze dawno się nie miało. Choć na dłuższą metę socjalizm i tej branży wyjdzie bokiem.


Pamiętam jak byłem małym dzieckiem na pocz. lat 90-tych było więcej uśmiechu i życzliwości w kontaktach międzyludzkich, teraz klapki na oczach i samolubstwo.

Właśnie dlatego, że byłeś dzieckiem.


Chodziło się do sąsiada w karty grać, z rówieśnikami pobawić. Teraz każdy tylko telewizor, komp albo alkohol i rozpusta. Skąd taka patologiczna zmiana?

To szerszy problem dzisiejszej "dehumanizacji" ludzi, ale to akurat nie jest kwestia naszego państwa(bo dotyczy to całego zachodniego świata).


Dlaczego teraz jest więcej samobójstw niż 20 lat temu,

Nie wiem. Nie dociera do mnie jak się można chcieć zabić. Widać działa tutaj selekcja naturalna...


dlaczego jest ujemny przyrost naturalny,

Skutki socjalizmu. Taka polityka władz. Nie tylko nasza - znów problem dotyczy tutaj sporej części świata.


dlaczego na każdym forum internetowym są takie a nie inne opinie,

A za komuny czy w latach 90-tych były fora internetowe :lol: :?:


dlaczego idąc ulicą widzę tylko zmęczenie w oczach, smutek i rozpacz, zero zadowolenia?

A ja widzę piękne dziewczyny, które mnie "obcinają" wzrokiem 8-) Widzę uśmiechniętych ludzi. Widzę dzieci pełne radości życia. Widzę nawet babcie i dziadków emerytów czy ekspedientki w "Biedronce" którzy potrafią się uśmiechać(choć może mają mniej powodów do radości, niż inni).
I nie muszę używać "stymulantów" do takiego postrzegania świata ;) Widzę to, co chce widzieć czy to co się dzieje jest zasługą mojej obecności :?:


Dlaczego masowo wyjeżdzają za granicę?

Bo mogą. I bo chcą poszukiwać szczęścia gdzie indziej. Ich prawo. Inna sprawa, że masowa emigracja to kolejny koszt dalszego trwania III RP.


DLACZEGO ja będę musiał wyjechać za 2 miechy jak mi się staż skończy?

No właśnie może nam powiesz, dlaczego MUSISZ.


Kocham swoją Ojczyznę za to co przeszła i co wycierpiała, za chwile chwały i chwile upadku. Chciałbym coś dla niej zrobić ale CO ja mogę? Na każdym kroku jestem ustawiany do poziomu przez "kolesi". To, że sobie popsioczę na necie tylko trochę poprawi moje samopoczucie- samą wolnością słowa ludzie się nie najedzą...

To jak chcesz coś zrobić dla Ojczyzny(czyli dla Polski), to zrób przede wszystkim coś dla siebie. Miej dobre, zasobne i ciekawe życie, fajną rodzinę, wychowaj dobrze dzieci, żyj przyzwoicie, whatever, najlepiej wszystko na raz(czy jakie tam masz pragnienia). Da się to zrobić, nawet w Polsce.
I "jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my żyjemy" ;) "Pospolita", która okupuje polskie ziemie, wiecznie trwać nie będzie, już ledwo zipie. A gdy nadejdzie moment :twisted:

Zakapior-san
21-01-2010, 07:37
To jak chcesz coś zrobić dla Ojczyzny(czyli dla Polski), to zrób przede wszystkim coś dla siebie. Miej dobre, zasobne i ciekawe życie, fajną rodzinę, wychowaj dobrze dzieci, żyj przyzwoicie, whatever, najlepiej wszystko na raz(czy jakie tam masz pragnienia). Da się to zrobić, nawet w Polsce.

Fajne podsumowanie. Spoko, staram się o to każdego dnia i życzę też tego każdemu.

Napoleon7
22-01-2010, 09:20
Tak sobie czytam i widzę, że niewiedza to jednak powazny problem...

Prawo - jeżeli zarzucamy obecnemu systemopwi, że znaczna częśc przepisów prawnych pochodzi z czasów PRL-u, to pamietajmy, że znaczna część przepisów prawnych z czasów PRL-u pochodziło z II RP. Brak wiedzy/ignorancja czy ślepa nienawiść? A może dogmatyzm? ;)


Na polityce się nie znam i politykiem nie jestem. Jednak w dziedzinie ekonomicznej kilka spraw bym zrobił lepiej - tu akurat wiele najważniejszych zmian jest całkiem prostych.

Ta wypowiedź wskazuje raczej na ignorancję. Robienie reform gospodarczych to bowiem czysta polityka. I nie mówmy, że na polityce się nie znamu, skoro w tematach politycznych (nie tylko o znaczeniu gospodarczym) sie wypowiadamy. Na dodatek w sposób tak bezkompromisowy i pryncypialny. Bo to świadczy o hipokryzji (tudzież, znowu, ignorancji).

Witia
22-01-2010, 10:43
Cytuj:
Na polityce się nie znam i politykiem nie jestem. Jednak w dziedzinie ekonomicznej kilka spraw bym zrobił lepiej - tu akurat wiele najważniejszych zmian jest całkiem prostych.


Ta wypowiedź wskazuje raczej na ignorancję. Robienie reform gospodarczych to bowiem czysta polityka. I nie mówmy, że na polityce się nie znamu, skoro w tematach politycznych (nie tylko o znaczeniu gospodarczym) sie wypowiadamy. Na dodatek w sposób tak bezkompromisowy i pryncypialny. Bo to świadczy o hipokryzji (tudzież, znowu, ignorancji).

Obaj znamy Elronda dość długi okres czasu ( przez kabel, ale jednak ;) ). Dla niego słowo 'liberalizm' to rozwiązanie na całe zło. Nie ważne jak, gdzie, kiedy. Ważne, żeby było 'liberalnie'.

Jak sama nazwa wskazuje, drogi Elrondzie, te najważniejsze zmiany są z założenia zmianami globalnymi w skali kraju. Zmianami, które bezpośrednio dotykają ogromną ilość obywateli. Nie wiem w którym miejscu są one proste.

Furiusz
22-01-2010, 19:19
Elrond powiedz mi, ze ta pieśń do Ciebie nie przemawia :twisted:

http://www.youtube.com/watch?v=snhJlabZBZU

Elrond
23-01-2010, 12:54
Elrond powiedz mi, ze ta pieśń do Ciebie nie przemawia :twisted:

Nie bardzo wiem o czym jest, więc trudno mi powiedzieć.


Prawo - jeżeli zarzucamy obecnemu systemopwi, że znaczna częśc przepisów prawnych pochodzi z czasów PRL-u, to pamietajmy, że znaczna część przepisów prawnych z czasów PRL-u pochodziło z II RP. Brak wiedzy/ignorancja czy ślepa nienawiść? A może dogmatyzm? ;)

Większość prawa cywilnego, prawa karnego, itp. jednak z grubsza w krajach europejskich jest podobna, więc to oczywiste. Nawet jak satrapowie azjatyckich barbarzyńców wprowadzali i utrwalali u nas "władzę ludową", to np. większość morderców dalej wieszano, gwałcicieli wsadzano do więzień, itp. Prawo cywilne skodyfikowane u nas "za komuny" też się w większości wywodziło z tego, co już było kiedyś(choć wiele przepisów było nowych i wprowadzonych przez barbarzyńców).
Ja tu nie mówię o oczywistych oczywistościach, tylko o tym, że sporo jest w naszym prawie obecnym komunistycznych skamielin, które w normalnym kraju powinny być już dawno uchylone/zmienione. I niech mi nikt nie mówi, że "się nie dało", "nie było czasu", bo nasze państwo cierpi na "legislacyjną biegunkę". Zwyczajnie politycy ich nie chcieli zmienić. I to jest patologia.



I nie mówmy, że na polityce się nie znamu, skoro w tematach politycznych (nie tylko o znaczeniu gospodarczym) sie wypowiadamy.

Nie wiem, jak się "robi politykę" od wewnątrz. Jak się zbiera haki na przeciwników i przyjaciół, walczy o wpływy i łaski służb specjalnych, korumpuje polityków, pisze ustawy na zamówienie, jakie miejsca są idealne do spotkań z różnymi Rysiami, jak się szantażuje ludzi i robi wiele innych rzeczy z "elementarza" III RP-owego polityka. Tego typu rzeczy nie znam, co nie znaczy, że się o innych aspektach polityki nie mogę wypowiadać.



Ta wypowiedź wskazuje raczej na ignorancję. Robienie reform gospodarczych to bowiem czysta polityka.

I jak napisałem na robieniu polityki "od środka" się nie znam. Inna sprawa, że pewne pozytywne zmiany są dla prawie wszystkich oczywiste, są bardzo proste i można je łatwo zrobić. Jednak do tego potrzebna jest WOLA POLITYCZNA. A tej woli nasze Szmaciaki nie posiadają, bo obecne bagno jest im na rękę.


Na dodatek w sposób tak bezkompromisowy i pryncypialny. Bo to świadczy o hipokryzji (tudzież, znowu, ignorancji).

To już jest Napoleonie co najwyżej Twoja projekcja na moją osobę ;)


Jak sama nazwa wskazuje, drogi Elrondzie, te najważniejsze zmiany są z założenia zmianami globalnymi w skali kraju. Zmianami, które bezpośrednio dotykają ogromną ilość obywateli. Nie wiem w którym miejscu są one proste.

Weźmy np. kwestie wolności gospodarczej. Po ustawie Wilczka dziedzin reglamentowanych było u nas kilkanaście(tych, które powinny być). Teraz jest ich grubo ponad 200, już się ciężko ich nawet doliczyć i co roku dochodzą kolejne(świeże to ustawa hazardowa i ta o transporcie). Teraz pytanie, co jest prostsze: tworzyć zawiłe, korupcjogenne i durnowate prawo, na którym skorzysta tylko "Zbuchu", "Rychu", "Miro", "Grzechu", itd., czy w danej kwestii wydać prawo proste, jasne i spójne, nie dające władzy naszej Nowej Klasie, które nikomu nie szkodzi, albo w ogóle odpuszczenie sobie regulacji danej dziedziny :?:
Kolejne "na warsztat" można by wziąć podatki. Tu też prawo można by znacznie uprościć(uprościć, nie mówię tu już nawet o ich obniżaniu!), by było przyjaźniejsze dla biznesu i dla obywateli, by nie tracili mnóstwo bezcennego czasu i by do obsługi tego potrzebne było mniej biurokracji o mniejszych wpływach. Tylko tutaj znów Szmaciakom nie jest to na rękę. Bardziej pasuje im takie
I tak można wymieniać w nieskończoność. Mnóstwo pozytywnych zmian by się dało wprowadzić przy zerowym lub znikomym oporze społecznym, a wręcz ich wykonawca zdobyłby poparcie społeczeństwa. Tylko godziłoby to we wpływy i władzę Szmaciaków, a to jest nieakceptowalne. I w PRL-bis, zwanej na wyrost III RP, się "nie da"(jak masz wątpliwości, to spytaj Napoleona, już on Tobie wyjaśni dlaczego w III RP się "nic się nie da" ;) ).


Obaj znamy Elronda dość długi okres czasu ( przez kabel, ale jednak ;) ). Dla niego słowo 'liberalizm' to rozwiązanie na całe zło. Nie ważne jak, gdzie, kiedy. Ważne, żeby było 'liberalnie'.

Doprawdy :D :?: