PDA

Zobacz pełną wersję : 320 P.N.E. Sparta Acarnania (Macedonia – Sparta) ; Macedonia Anthemous (Sparta – Mace



Niesmiertelnik
23-10-2016, 22:36
donia) BITWA SPOTKANIOWA


Od wieków nikt nie zdobył nawet skrawka spartańskiej ziemi. Mężni i siejący strach w sercach wrogów wojownicy od dawna gnuśnieli w koszarach. I nagle miało się to zmienić.
U bram prowincji stanęła macedońska armia, której Dowódca marzył o sławie i chwale tego, który jako pierwszy wszedł na niegościnne ziemie, wygrał i przeżył, ale nie przewidział, że gnuśnienie zbrzydnie bitnym Spartanom, których Król postanowił zdobyć Anthemous i ruszył z armią na wroga. Żołnierze obydwu armii przyglądali się wrogim zastępom. Ich dłonie nerwowo zaciskały się na uchwytach tarcz, bo już tylko chwile dzieliły ich od walki na śmierć i życie.


Zwycięzca przesyła screen z poziomem strat, lub replay.

GoldeRoX
24-10-2016, 05:27
Powodzenia Andri XD

Andrij Marszałek
24-10-2016, 18:21
Już. http://forum.totalwar.org.pl/images/smilies/icon_smile2.gif - Klimatyczne opisy są zarezerwowane dla Niesa? http://forum.totalwar.org.pl/images/smilies/icon_smile2.gif
1738

Powtórka i screen również wysłane.

Andrij Marszałek
24-10-2016, 19:38
Wiadomość przekazana władcy macedońskiemu:

Panie, wojska macedońskie odniosły wielkie zwycięstwo! Spartanie zabici, ich niewolnicy uciekają byle dalej w głąb Grecji. Nasza zreorganizowana armia rusza teraz na kolejną armie wroga.
Niestety przepłaciliśmy ten sukces śmiercią naszego dowódcy. Ruszył ze swoim oddziałem Hypaspistów by powstrzymać Spartan przebijających się przez nasze lewe skrzydło. Walczył z żołnierzami rami w ramie w falandze i niestety poległ ugodzony włócznią.

Niesmiertelnik
24-10-2016, 21:53
Jest komplikacja sytuacji. Umknęło mej uwadze, że w turze tej Władca Sparty przesunął swą drugą armię do Acarnanii.
Żeby zwycięstwo było pełne, wymagana jest druga bitwa.

Obrońca Sparta
Wygrany przesyła mailem screen lub replay.


Ups, przepraszam.

Andrij Marszałek
25-10-2016, 08:49
Dobra trudno. Pojedziemy z następną. Zmodyfikuje tylko lekko opis xd

GoldeRoX
25-10-2016, 09:29
wiadomość przekazana władcy macedońskiemu:

panie, wojska macedońskie odniosły wielkie zwycięstwo! Spartanie zabici, ich niewolnicy uciekają byle dalej w głąb grecji. Nasza zreorganizowana armia rusza teraz na kolejną armie wroga.
Niestety przepłaciliśmy ten sukces śmiercią naszego dowódcy. Ruszył ze swoim oddziałem hypaspistów by powstrzymać spartan przebijających się przez nasze lewe skrzydło. Walczył z żołnierzami rami w ramie w falandze i niestety poległ ugodzony włócznią.


{
* xd}

PIRX: Pilnujmy się proszę z językiem, nawet jeżeli są to sformułowania uważane za "luźne".

GoldeRoX
25-10-2016, 10:03
Walczę z RESZTKAMI armi Macedońskiej / czy z NOWĄ / UZUPEŁNIONĄ armią = ????

Andrij Marszałek
25-10-2016, 10:35
Uzupełnioną... tyle że mi to po kosztach potrąci.

Andrij Marszałek
25-10-2016, 17:02
Ostatecznie udało mi się wygrać. Macedonia dokonuje pierwszego udanego podboju w WKA. :)

1741

Andrij Marszałek
26-10-2016, 17:50
Uzupełnione oddziały macedońskie pomaszerowały dalej... w głąb Grecji. Byli pierwszymi od dawna, którym udało się przełamać spartańskie szyki. Teraz liczyli na łatwe łupy... Wytęsknionym wzrokiem wpatrywali się w horyzont oczekując pierwszych wiosek i miast, które przyjdzie im złu... wyzwolić. Czekało ich ogromne rozczarowanie. Zamiast bezbronnych osad ujrzeli kolejną armie Greków. Tym razem zadanie zniszczenia Spartan podjął się były oficer ,,pogromcy Greków'' - Antarosa. Bo taki przydomek uzyskał zmarły wódz. Alteras - bo tak go zwali - był może mniej waleczny, za to równie, a może nawet bardziej, sprytny i przebiegły...
Często kluczem do sukcesu w bataliach jest właściwe wykorzystanie terenu. Obie armie spotkały się w polu, po którego krańcach dostrzec można było wysokie wzniesienie i niewielkie zalesienie. Alteras, gdy tylko wiadomo było że poleje się krew, dał rozkaz do zajęcia wzniesienia. Macedończycy co sił w nogach parli na wzgórze. Tymczasem Grecy dowodzeni przez niedoświadczonego dowódcę, który zbytnio nie wykazywał zainteresowania sytuacją, w ciszy czekali na rozkazy zajęcia jakiejś dogodniejszej pozycji. Taki rozkaz jednak nigdy nie nadszedł...
Bitwa miała się wkrótce zacząć. Alteras wiedział, że mimo dogodnej pozycji do obrony, to on musi zaatakować. Dał rozkaz podejścia bliżej. Tak że żołnierze widzieli z kim zaraz przyjdzie im się mordować.
Po stronie Spartańskiej tarcze dzierżyli: rzecz jasna Spartanie, zarówno młodzi jak i ci bardziej doświadczeni; Ateńczycy, Koryntczycy, Tebańczycy wspierani przez Spartańskich Helotów, Pieriojków czy wynajętych konnych zwiadowców. I w większości, oprócz wspomnianych zwiadowców i Helotów były to oddziały Hoplitów
Zaś w armii Macedońskiej zaś, poszczególne formacje różniły się od siebie znacznie bardziej. Byli falangici, pobrani z chłopstwa i mieszkańców miast, jak i ci bardziej zawodowi żołnierze, przywykli do walki w tej formacji, byli znakomici szermierze w mocnych kolczugach, byli znakomici tesalczycy, byli chłopscy procarze... Znaleźli się i nawet ci z Rodos. Najlepsi z najlepszych! Generalski oddział stanowili dzielni Hypaspiści, żadni krwi ciężkozbrojni hoplici zdeterminowani by zmyć uprzednią hańbę.
Bitwę rozpoczął ostrzał harcowników. I tu wykazali się Rodyjczycy, dosłownie zasypując kamieniami biednych helotów. Gdy tylko tych już zbrakło w Spartańskich liniach zajęli się uformowaną z Periojków falangą. Zresztą przez całą bitwę dawali o sobie znać nękając zakutych w żelazo Spartan. Trochę zamieszania wprowadzili konni oszczepnicy. Jednak i ich dosięgła straszliwa szarża Tesalczyków. Nie było co zbierać. W centrum macedońska falanga powoli przeżynała się przez słabe oddziały Greków. Gorzej było na flankach gdzie szermierze robili co mogli by zatrzymać pochód morderczych Spartiatów. W wysiłkach tych wspomogła ich jazda Tesalska, nie niepokojona przez włóczników przeciwnika, ponieważ ci zajęci byli przez falangę. Nie zawiedli też Hypaspiści, którzy dzielnie zatrzymali niby niepowstrzymanych Królewskich Spartan. W zasadzie bitwa się skończyła gdy padło Greckie centrum. Wolne oddziały Alteras skierował na zagrożone flanki i opór Spartan był już praktycznie bezcelowi. Wszystkich wyrżnięto gdyż ci nie mają w zwyczaju się poddawać.

Szczęśliwie wieści zaniesiono na ojczyste ziemie.