PDA

Zobacz pełną wersję : 319 P.N.E. Kolchida Gienos (Imperium Seleucydów – Kolchida) ; Imperium Seleucydów N



Niesmiertelnik
01-11-2016, 21:45
akhijevan (Kolchida – Imperium Seleucydów ; Baktria) BITWA SPOTKANIOWA


Długość granicy między Kolchidą i Imperium Seleucydów była odwrotnie proporcjonalna do nienawiści jaką zapałały do siebie te nacje na skutek ataku Seleucydów rok wcześniej.
Armie ponownie spotkały się na granicy.


Bitwa spotkaniowa.
Zwycięzca będzie musiał stoczyć druga bitwę, a koszt pierwszej będzie doliczony do bieżącej tury.
Zwycięstwo Seleucydów = bitwa na terenie Gienos z drugą armią Kolchidy
Obrońca Kolchida.


Zwycięstwo Kolchidy = bitwa na terenie Nakhijevan z armią Baktrii.
Obrońca Baktria


Zwycięzca przesyła screen z poziomem strat, lub replay.

Twój Mistrz
03-11-2016, 20:47
Pan nasz w imię Bogów wzywa Cię byś przybył na pole bitwy i ukazał na ubitej ziemi czy rzeczywiście jesteś tak Mały jakim się wydajesz w naszych oczach - Fallusie. Sądzę że poddani nie bez powodu nadali Ci ten akurat przydomek i z radością przyjmą silnego władcę.

Twój Mistrz
03-11-2016, 23:26
Niemal natychmiast po owym orędziu rozwścieczony władca wyruszył by stawić czoła naszym potężnym siłom - niczym szczur zagoniony w kąt przez wilka, ruszyć do ostatecznego samobójczego ataku. Lecz to nie wilk, jeno lew do takiego stanu doprowadził dumnego niegdyś władcę, który w imię kolchidzkiego złota chciał ruszyć na ziemię nasze i zagarnąć synom Miletu ich domy, bogactwa naturalne oraz tożsamość.

Armie stanęły na przeciw siebie, wysoko podniesione proporce ze złotym lwem kolchidzkim oraz trójzębem powiewały na wietrze, zwiastując to co miało się wydarzyć niebawem... Zapanowała potworna cisza - jedynie wiatr... tak ten wiatr... niósł jakby ze sobą ponury śmiech żądnych krwi Bogów. Armie zbliżały się do siebie wykrzykując obraźliwe zwroty w kierunku wrogów i wyrażając tym swoją nienawiść wobec siebie. Tuż przed zwarciem rozsierdzony władca - zbierając w sobie resztki opanowania - widząc wzmocnione centrum próbował przerzucić oddziały na flanki - manewr ten jednak wykonany zbyt późno doprowadził go do zguby. Natychmiast wydałem rozkaz ataku, odziały kolchidzkiej piechoty natychmiast ruszyły do przodu by wykorzystać chwilę chaosu w szeregach wroga i wykonały to z całą zawziętością ludów wschodnich i z doskonałym zdyscyplinowaniem greckiej sztuki wojskowej. Odziały naszej piechoty miały dużą przewagę jakości, jedynie elitarna piechota wroga na lewej flance stanowiła zagrożenie dla bitwy - jednak dzięki żelaznej dyscyplinie utrzymały się na tyle długo by nasza wspaniała jazda zdołała się przebić przez lukę w centrum i wyrżnęła wrogie oddziały strzeleckie,nasze oddziały toporów z pomocą procarzy oraz niepowstrzymanej jazdy na prawej flance -mimo heroicznej walki Hypaspistów- złamały w końcu opór wroga, a centrum od początku bitwy osłabione nie miało żadnych szans, generał również pod ciągłym ostrzałem niemal od początku bitwy był niemal bezużyteczny, a reszta była tylko kwestią czasu... Kolchida zapamięta ten dzień gdy spotkało się dwóch władców, lecz tylko jednego można po tej bitwie nazwać Wielkim.

Arris
05-11-2016, 15:18
Sugeruję jutro około 18:00?

Twój Mistrz
05-11-2016, 17:40
Wolałbym nie zostawiać tego na ostatni moment nie miałbyś czasu dzisiaj zagrać ? http://steamcommunity.com/profiles/76561198168314947/ tu masz adres mojego profilu na steamie jeżeli mógłbyś zaproś mnie bo moje konto ma z tym problem.

Arris
05-11-2016, 18:01
Dziś nie za bardzo. Zwyczajnie w świecie mam gości z nocowaniem. Pisałbym wcześniej ale z Sebą myśleliśmy, że jeszcze jedna bitwa będzie między tobą a nim. Tak to bym wczoraj próbował rozegrać.

Twój Mistrz
05-11-2016, 18:52
Dobrze rozumiem, tak więc jutro zadecydujemy o losach świata.

Seba Fallus III Wielki
06-11-2016, 13:29
Mój błąd nie uwzględniłem że mając 3 prowincje mogę mieć 3 armie ;/

Arris
06-11-2016, 18:47
Generał Demetrius z Baktrii wziął głęboki oddech. Rozejrzał się dookoła siebie i widząc wpatrzone w siebie oczy żołnierzy, wzniósł swą prawicę wysoko w geście zwycięstwa. Towarzysząc temu ruchowi, z jego ust wyrwał się głośny okrzyk zwycięstwa, który wojsko szybko podchwyciło a już wkrótce ta radość miała się udzielić wszystkim mieszkańcom prowincji Nakhijevan.

<opis bitwy wkrótce jak ładnie to sobie obmyślę>

Może było to jedno zwycięstwo w morzu porażek a kolejne bitwy będą przed nami. Ale na tej równinie, tego dnia, oddalone zostało niebezpieczeństwo chociaż na chwilę.

Więc by było jasne. Baktria zwycięża armię Kolchidy i obroniła tą prowincję.