318 P.N.E. Getowie Anartes (Rzym - Getowie)

[Niesmiertelnik]

Rzymski Legion ponawia próbę zdobycia Anartes.

Obrońca Getowie.

W przypadku wygranej Getów w tej bitwie, a porażki drugiej armii, armia wygrana stoczy druga bitwę z przeciwnikiem o obronę prowincji.

[Arroyo]

Dziś zemścimy się za hańbiącą śmierć naszych braci. Przegnamy was z tych ziem i zrobimy sobie z nich użytek dla Republiki!

[Arroyo]

Rzymscy legioniści czekali na możliwość rozbicia wrogich barbarzyńców. Stali w szyku bojowym, tarcza przy tarczy, gladius przy gladiusie. Nagle jednak podjechał król Daków ze swoją świtą z chorągwią swego królestwa.
-Rzymianie, poselstwo przybywa do was.
-A czegóż to chce wódz tych śmierdzących barbarzyńców? - krzyknął legat Antonius Sabitus, zniecierpliwiony przybyciem wroga.
Spojrzał na wodza przeciwnika, widać było jego zamiary.
-Nie chcemy wojny. Raz zdołaliście już z nami przegrać. Zależy wam znów na stracie legionu? Proponujemy wam pokój, odstąpcie od walki, a przyrzekamy, że nie będziecie tego żałowali.
-Jesteśmy tu z polecenia senatu. Jeśli każe nam walczyć, będziemy walczyć.
-O to się nie martwcie, nasze poselstwo wyrusza do Rzymu, by zaoferować wam traktaty. Jeśli nam nie wierzycie, możemy z wami zawalczyć, ale nie chcielibyście być w swojej skórze.
-Zgoda. Póki co odstąpimy do Istros. Jeśli jednak rokowania nasze nie dojdą do skutku to przysięgam, że będziecie żałowali dnia, w którym zaatakowaliście Ilirię. Dajemy wam dzień pokoju!
Legat nakazał po tej rozmowie odwrót do Istros.

[PawełGroźny]

Wojska obu stron wycofały się czekając na wynik działań dyplomatycznych.

1846