Zobacz pełną wersję : 314 P.N.E. Swebowie Casurgis (Kartagina – Swebowie)
Niesmiertelnik
07-12-2016, 23:19
Swebia wstrzymała oddech, ponieważ druga z kartagińskich armii wtargnęła na teren Casurgis z zamiarem zajęcia prowincji. Również tu oczekiwały na najeźdźcę zastępy leśnych wojów. Niektórzy z nich trzymali w wysoko podniesionych rękach głowy pokonanych przeciwników i krzycząc przerażająco wyzywali przeciwników wskazując jaki los ich za chwilę spotka.
Kartagińczycy nie mieli jeszcze okazji zobaczyć potężnych Berserkerów, ale i Swebowie zadziwieni byli widokiem bestii z białymi długimi kłami, których jako żywo nikt jeszcze nigdy w lasach Germanii nie widział
Obrońca Swebowie.
Zwycięzca przesyła screen z wynikiem walki, lub replay na adres kampanii
Kartagina, po niesamowicie zaciętym boju, zwyciężyła i zajęła Casurgis.
Lepszy opis trochę później.
A co tam - jakby ktoś kiedyś pytał czy cokolwiek można zrobić tym genkiem kartagińskim, czy jest zupełnie bezwartościowy. ;)
1913
Nikczemnik
10-12-2016, 17:47
https://www.youtube.com/watch?v=I7srcZHbsjg
Jeszcze jedno zwycięstwo, a będę zgubiony ! - zacytował słowa Pyrrusa Kartagińczyk, gdy ujrzał co zostało z jego armii.
Imperium zdobyło Casurgis kosztem tysięcy żołnierzy, którzy nie ujrzą swej przeklętej rybackiej wioski zwanej Kartaginą.
Podniesieni na duchu Kartagińczycy po ostatnim zwycięstwie pomaszerowali wprost naprzeciw armii Swebów. Germanie zajęli porośnięte lasem wzgórze, wierząc że odziani w kolczugi szermierze libijscy zmęczą się zanim dojdzie do starcia. Widząc to dowódca wroga zaatakował nas w miejscu o najmniejszej pochyłości. Nie uratowało go to jednak przed zabójczą szarżą naszych wojów. Nie uratowało go też cofanie swoich hoplitów, które miało zapobiec łamaniu się ich lini. Wielu afrykańskich żołnierzy stawało dęba gdy nie wiedzieli co jest gorsze - horda german czy wściekły na swoją piechotę dowódca oraz obowiązkowa kara za uciekanie z pola bitwy.
Uratowała go jazda. Jazda o wiele cięższa niż ta, którą dysponowała armia w Casurgis. Rozszarżowała ona naszych oszalałych wojów, rzucających się na galopującego konie. Ostatnie oddziały elitarnych włóczni Wodanaza oraz szermierzy próbowały przeciwstawić się wrogowi. Nie udało im się. Z każdą szarżą padało coraz więcej ludzi, mimo to bronili się dopóki nie zostali wyrżnięci.
Dwa oddziały jazdy. Tyle zostało z liczącej tysiące żołnierzy armii imperium.
Nikczemnik
10-12-2016, 17:48
W sumie to ci ten gienek wygrał bitwę :D
Andrij Marszałek
10-12-2016, 17:56
Z tego co widzę to Nikczemnikowi mocno nie pomógł jego dobór armii. Łowczy nie mieli w co atakować http://forum.totalwar.org.pl/images/smilies/icon_smile2.gif" smilieid="37" class="inlineimg">
Za to Pirx znowu dobrał idealnie :D
Nikczemnik
10-12-2016, 17:59
Niestety ale słoni się zawsze trzeba obawiać, szczególnie że są dla Swebów zabójcze :P
Andrij Marszałek
10-12-2016, 18:22
Racja. A Pirx usilnie nie chcę ich wziąć xD
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved. Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski support vBulletin©