PDA

Zobacz pełną wersję : 313P.N.E. Kartagina Casurgis (Getowie, Pont, Galacja – Swebowie)



Niesmiertelnik
14-12-2016, 12:39
Armie trzech nacji wtargnęły by stłamsić Kartagińczyków i odebrać im świeżo przejętą prowincję Casurgis. Ku swemu zdziwieniu wodzowie zobaczyli przed sobą 3 armie Swebów.


Stosunki dyplomatyczne pomiędzy Swebami i Getami, oraz pomiędzy Galacją i Getami wskazują na brak możliwości rozegrania bitew o prowincję w tej i następnej turze
Armia Pontu podejmuje walkę i czeka ją seria pojedynków o przejęcie prowincji.


Obrońca Swebowie.
Zwycięzca przesyła obligatoryjnie screen na adres kampanii, oraz replay – jeśli łaska.

Nieznajomy
14-12-2016, 13:53
patrzac na zasady to ja atakuje pusta prowincje Kartaginy, wyslalem arkusz o 19:55 wiec ostatni ;) . Zdardziecki nikczemnik zaproponowal mi pona pare godzin przed zdrada wiec nie moze mnie atakowac a jego wojska nie stacjonowaly tylko ida

Trzymajac sie zasad prowincje nalezy do mnie

Niesmiertelnik
14-12-2016, 13:56
Trzymając się zasad - nie uzupełniliście w sekcji Dyplomacja, na pierwszej stronie Ambasady statusu dyplomatycznego na moment ogłaszania bitew..

Dla mnie jest to porozumienie niebyłe i od razu dodam, że skoro Wy nie macie jednej minuty na wpisanie czegoś, to mi trudno jest znaleźć kolejne dwie godziny na sprawdzanie radosnej twórczości w dwunastu ambasadach i tworzenie kolejnego pliku w którym bym sobie wszystko updejtował.

Ponadto.
Jak wejdziemy w szczegóły które wojska idą, to i Twoje i jego idą i jak dojdą to się spotkają, a jak się spotkają to muszą walczyć.
Czas wysyłki jest potrzebny tylko i wyłącznie do określania kolejności bitew i kolejności ataków w przypadku miniturnieju o prowincję.

Nieznajomy
14-12-2016, 14:03
tylko nie ja zaproponowalem ten smieszny pon ale i na mnie to sie odbija, niech bedzie.

czyli walczymy ;)

Niesmiertelnik
14-12-2016, 14:19
Czemu to na Tobie się odbija?:D Czy dlatego że masz szansę zająć prowincję, której nikt inny zdobyć na razie nie może?

Nieznajomy
14-12-2016, 14:22
tym ze moglem zaatakowac odrazu etrusie ;)

Pirx
14-12-2016, 14:29
Zwracam dodatkowo uwagę, że jeżeli przegram którąkolwiek bitwę z Getami w Anartes, to moja armia powraca do Casurgis i również może bronić tej prowincji czy tam odbijać.

Nieznajomy
14-12-2016, 14:32
ja na Twoim miejscu lepiej bym przegrał ;)

Niesmiertelnik
14-12-2016, 14:32
Ehhh Ci dyplomaci .... Nikt tak jak oni , no i jeszcze niektóre kobiety, nie potrafi nawinąć makaronu na uszy:clap::D

Nikczemnik
14-12-2016, 14:45
patrzac na zasady to ja atakuje pusta prowincje Kartaginy, wyslalem arkusz o 19:55 wiec ostatni ;) . Zdardziecki nikczemnik zaproponowal mi pona pare godzin przed zdrada wiec nie moze mnie atakowac a jego wojska nie stacjonowaly tylko ida

Trzymajac sie zasad prowincje nalezy do mnie

Nie należała by bo wysłałem arkusz wcześniej co oznacza że moje wojska dotarły przed twoimi.

Andrij Marszałek
14-12-2016, 15:24
Nie należała by bo wysłałem arkusz wcześniej co oznacza że moje wojska dotarły przed twoimi.

COOO :eek:

Seba Fallus III Wielki
14-12-2016, 16:37
Z jakiej racji nie mogę brać udziału w tej bitwie ?
I na logike skoro swebowie maja z nami pon i są w nie swojej prowincji to decydują czy go łamią i bronią prowincje Pirxa czy się wycofują i pon obowiązuje. Bo jeżeli jej bronią to nie mogą nas atakować w następnej turze.

Pirx
14-12-2016, 16:44
Przerabiałem już to we Frisii Seba, gdzie mnie zblokowała Massalia. Swebowie stoją w prowincji, więc nie możecie jej przejąć. Co najwyżej możecie powalczyć, już po Poncie, z moją armią (o ile przegram z Getami i wygram z Pontem), ale nawet przy wygranej i tak prowincji nie przejmiecie.

Seba Fallus III Wielki
14-12-2016, 16:46
To nie ma sensu są w nie swojej prowincji więc decydują czy łamią pon i ją bronią lub podtrzymują pon i się wycofują. W obu przypadkach mój atak ma miejsce. Równie dobrze możecie obstawić wszystkie prowincje armiami nikczemnika i my nie będziemy mogli nigdzie atakować a wy będzie mogli wszędzie.

Nieznajomy
14-12-2016, 16:48
o to raczej chodzilo Seba,pare godz przed przejsciem na strone pirxa nikczemnik podpisal ze mna pona,choc juz wszystko mieli dogadane. To brudna gra z ich strony, trzeba sie dostosowac. Tacy ludzie :D

Seba Fallus III Wielki
14-12-2016, 16:51
Ale co z tego . Mamy pona . Wszedł do nie swojej prowincji i atakuje nasze armie które tam wkroczyły. Więc musi zdecydować czy łamie pona i z nami walczy czy się wycofuję. Z jakiej racji nie mogę tam zaatakować ? Nie ma takiej zasady, a według naszych stosunków dyplomatycznych i logiki nic nie zabrania mi ataku na tą prowincje.

Nikczemnik
14-12-2016, 16:54
Eh Seba już o tym pisałem ale to agresor powinien decydować - Pirx faktycznie już się na tym skuł ( dokładnie takiej samej sytuacji ! mogliście wtedy dyskutować, a nie po szkodzie :P ).

Swoją drogą pisałem o tym z Niesem jeszcze gdy Arewakowie istnieli :

Cytat Zamieszczone przez Nikczemnik
Cześć !
Chciałem się spytać o pewną sytuację. Powiedzmy że lulylu zajmuje aquitanię a ja jako jego sojusznik wysyłam do tej prowincji swoją armię. W tej samej turze Pirx atakuje aquitanię ponieważ prowadzi z lulylu wojnę.
Jak zmienia się polityka ? Tzn żeby zaatakować aquitanię Pirx musi wypowiedzieć mi wojnę czy muszę wycofać się z prowincji ( nie walcząc z Pirxem ) gdyby Pirx wygrał i zachowuję wtedy neutralność ?
Odp. Niesa
Politykę kreujecie Wy . Jezeli masz PoN z Pirxem i sojusz z lylulylu, to po takiej akcji musisz opowiedzieć się po czyjej stronie stoisz, niekoniecznie tracąc PoN z Pirxem. Możesz się wycofać, albo atakować Pirxa.
Możesz też wysłać arkusz jako pierwszy . Wtedy Twoja armia tam będzie, zanim Pirx się pojawi, więc pojawi się też potrzeba jego decyzji co dalej.... a wypowiedzenie PoN a trwa. No chyba że go nie macie.


Co do Andrija - Zobacz drugą część wiadomości niedowiarku :lol: :D

Seba Fallus III Wielki
14-12-2016, 16:58
Ale w tej sytuacji nie bronisz swojej prowincji wkroczyłeś do czyjejś prowincji. Pon oznacza brak jakich kolwiek akcji militarnych. A teraz ty atakujesz moja armie która tam wkroczyła.

Nikczemnik
14-12-2016, 17:00
Jeżeli wysłałeś arkusz wcześniej niż ja. Jeżeli jednak to ja bym wcześniej go wysłał, to twoje armie wkroczyłyby to prowincji już chronionej.

Seba Fallus III Wielki
14-12-2016, 17:02
Ale mamy pona ! Więc ty decydujesz czy bronisz prowincji czy sie wycofujesz. Więc albo zrywasz pona albo sie wycofujesz.

Nieznajomy
14-12-2016, 17:03
Cipeuszowe zagranie i tyle.

Pirx
14-12-2016, 17:06
Seba, było przerabiane 1 grudnia.


Pod kątem kolejnej edycji WKA, uważam, że jeżeli armia państwa B, z którym państwo A ma podpisany PoN, broni prowincji państwa C, z którym państwo A ma wojnę, to atak państwa A na taką prowincję powinien skutkować decyzją państwa B: czy zrywa PoN i walka jest w tej samej turze, czy też wycofuje swoją armię do najbliższej własnej prowincji.

Uważam, że nie powinno być tak, że negatywne konsekwencje powstałej sytuacji ponosi państwo A, ponieważ to państwo B zachowało się prowokująco. Gdybym miał świadomość, że tak można kombinować, to w ogóle bym żadnego PoN nie podpisał w tej grze.


Nies, prośba o określenie, jakie są skutki zerwania przeze mnie PoN - czy to oznacza, że w kolejnej turze nadal mam zablokowany ruch na Frisię, jeżeli stoi w niej armia Massalska? Bo to byłaby zwyczajnie niedorzeczność.

Ja się odbiłem od Frisii, dwukrotnie. Ot, takie zasady. My podchodzimy do sprawy bardziej wprost, natomiast część osób grywa w KO na Medku i tam takie zagrania to norma i nic szczególnego. Byłem wkurzony, przeszło mi. Tobie też przejdzie. ;)

Zerwij PoN-y, ja po tym zerwałem i sypiam już spokojniej. :P

Seba Fallus III Wielki
14-12-2016, 17:09
Zacytuj tą zasadę bo ja jej nie widzę. Jeżeli jest taki zapis to przepraszam nic nie mówiłem :D
A zagranie było genialne , dyplomatycznie nas załatwili ;)

Nikczemnik
14-12-2016, 17:10
No niestety nie :P to agresor decyduje szczególnie jeżeli to moje wojska przybyły wcześniej.
Niestety seba - przerabialiśmy już taką sytuację, i Nies zdecydował że to jednak agresor traci ruch.

Nieznajomy - mogłeś być przygotowany na taką sytuacje, tym bardziej że wydarzyła się już u Pirxa. O ile się nie mylę wka miało dawać możliwość tym ,,słabym'' pokąsać tych mocniejszych - więc widzisz jedną z nich :/ . Jeżeli uważasz to jako zagranie dla cipeuszy - może masz rację, ale wymaga to na pewno większego myślenia niż huzia na juzia i bohurtem ich :P

Pirx
14-12-2016, 17:14
Osobiście, mnie takie zagrywki się nie podobają i napisałem to wczoraj Nikczemnikowi, ale też płakać nie zamierzam. Sam dostałem tak po razie i się nauczyłem, żeby jednak inaczej spojrzeć na tę rozgrywkę - bardziej jak na KO, niż na nasze typowe, zgodne z przyjętymi regułami, starcia multi.

Po tej kampanii każdy zdecyduje, czy chce wystąpić w kolejnej odsłonie, czy też woli czyste turnieje multi, gdzie takich problemów nie ma. Tyle.

Seba Fallus III Wielki
14-12-2016, 17:21
Nikczemnik pon oznacza brak akcji militarnych a obrona czyjejś prowincji to akcja militarna wymierzona we mnie czyli złamałeś pon proste

Nikczemnik
14-12-2016, 17:24
Jednak sojusz z Pirxem podpisałem o 18 czyli mogłeś zareagować i armii nie wysyłać. Jeżeli ty wkraczasz to ty jesteś agresorem i atakujesz moje wojska stacjonujące u mojego sojusznika.

Pirx
14-12-2016, 17:28
Seba - nie walcz, nie denerwuj się. Zrobiłem już to niejako za Ciebie 2 tygodnie temu, bez skutku. Zaakceptuj, wyciągnij konsekwencje.

Nieznajomy
14-12-2016, 17:29
Ty nikczemnik juz namyslales sie wystarczajaco, moze przestan sie starac.

Kampania wyglada jak wyglada tylko i wylacznie przez Ciebie i zachara. Przez was mamy walki dwoch duzych sojuszy, zamiast dobierania sie do siebie powoli. To przez was musielismy zmieniac plany odnosnie naszej gry w wka, nie zamierzalismy pchac sie tam gdzie teraz jestesmy. Pisales wczoraj o powstrzymaniu nawalnicy ze wschodu a to Ty nas zapraszales, odwracajac teraz kota ogonem.

Seba Fallus III Wielki
14-12-2016, 17:30
Ale ty podejmujesz akcje wojskową w nie swojej prowincji, czuje sie jak bym gadał ze ścianą. Kogo obchodzą sojusze. Mnie interesują stosunki dyplomatyczne między nami a tu mamy pona. Więc chcąc bronić NIESWOJEJ prowincji musisz go zerwać , logiczne myślenie , zdrowy rozsądek...
Edit: spokojnie ja się nie denerwuję tylko walczę o sens, logikę i zgodność z zasadami bo żadnego zapisu mówiącego że nie mogę teraz zaatakować nie ma ;)

Nikczemnik
14-12-2016, 17:40
Nieznajomy - Mogłeś nas zwyczajnie olać. Nie olałeś ? Najwyraźniej miałeś w tym interes, twój błąd. Na Zachara to ty nic nie zwalaj bo to nie był jego pomysł. A i jeszcze jedno - rafiar wiedział o tym jak się zabezpieczyłem przed Pirxem w Frisi. Może to zbagatelizował, ale wiem że na pewno Ci o tym nie mówił.

Seba - gdyby sytuacja wydarzyła się dawno dawno temu w antyku. Powiedzmy wchodzą sobie moje trzy armie do Casurgis kontrolowanego przez Kartagine. Miesiąc później wchodzi twoja armia i widzi moje 3 ustawione na przeciw niej. Co powie ? Idźcie sobie do domu ? No nie :/ zaczęli by się bić. Niestety zasady na to nam nie pozwalają bo pon byłby tylko świstkiem papieru. Powiedzmy że jednak nie ustąpię i będę nadal stacjonować wojskami w Casurgis. Twoje krzyki zdały by się na nic - więc w sumie masz rację, gadasz do ściany.

I nie nie podejmuję żadnej akcji wojskowej - ja po prostu sobie stoję w Casurgis. Nie zdołasz go zająć póki moje armie istnieją, a cofać się nie zamierzają.

Tak w sumie zauważyłem że de facto to nawet wojny nie prowadzę z żadną z frakcji w sojuszu Spg bo żadna mi wojny nie wypowiedziała. To tak jakby dwie floty neutralne spotkały się w jakimś sektorze.

Niesmiertelnik
14-12-2016, 17:46
Z jakiej racji nie mogę brać udziału w tej bitwie ?
I na logike skoro swebowie maja z nami pon i są w nie swojej prowincji to decydują czy go łamią i bronią prowincje Pirxa czy się wycofują i pon obowiązuje. Bo jeżeli jej bronią to nie mogą nas atakować w następnej turze.
Logika.

Wchodzisz do pubu. W wejściu stoi trzech osiłków których znasz i się szanujecie, ale oni mówią, że ten pub jest pubem ich brata, którego Ty chcesz dojechać i że nic z tego, bo oni na to nie pozwolą.
Kto w tej sytuacji musi zaatakować, żeby zrealizować swój plan?
Czyli kto musi zerwać znajomość? Oni?
Na 100% nie.

EDIT: Jak rozumiem wszyscy wyobrażali sobie, że wystarczy pootaczać się PoN-ami i będzie święty spokój, ale jest też negatywna strona PoN-a - zapisana w zasadach i uniemożliwiająca walkę za którą sami wotowaliście przed rozpoczęciem kampanii.

Wyprzedzając zdarzenia już wrzuciłem ograniczenie dotyczące przewożenia armii - zapoznajcie się z nim.

Nieznajomy
14-12-2016, 17:49
Jak mozna kogos olac gdy Ci spamuje codziennie o pomoc :eek: . Mam screeny porobic u siebie i rafjara jak jeczysz?


Tak, wjechac ostro w tych trzech Nies

Nikczemnik
14-12-2016, 17:52
Tak cieszę się bo was wyrolowałem na 2 tury.

Fakt męczyłem was o pomoc, ale nie codziennie. Jak chcesz to rób - bo sądzę że na nic Ci się nie przydadzą. Są bezwartościowe jeżeli nie zaproponowaliście mi sojuszu.

Seba Fallus III Wielki
14-12-2016, 17:53
Ale to są stosunki dyplomatyczne a nie bójka w barze. To jest umowa. Podpisaliśmy ją obaj że nie będziemy prowadzić żadnych działań militarnych przeciwko sobie. A obrona czyjejś nie swojej CZYJEJŚ prowincji to jest akcja militarna wymierzona we mnie.
Edit: A propo tej historii z pubem tu nie chodzi o zrywanie znajomości tylko o to że to oni muszą mnie zatrzymać żebym nie pobił ich brata. Ja po prostu bym koło nich przeszedł wierząc że jesteśmy kumplami i się nie wtrącają ;)

Nikczemnik
14-12-2016, 17:55
Najwyżej prowokacja.

Niesmiertelnik
14-12-2016, 18:01
Seba.... jasne... kampuje kilka tysięcy dzikusów - generalnie 3 do 1 zaprzyjaźnionych z właścicielem terenów na których sobie śniadają, wchodzi ktoś kto ma 3 x mniej narodu i woła - E, idźcie już stąd bom nadciągnął, albo się między Wami przeciśniemy :D

Od jakiegos czasu zadawałem sobie pytanie dokąd Was te PoN y i Sojusze używane jak papier toaletowy zaprowadzą ...... no i ładny kibel mamy...

Seba Fallus III Wielki
14-12-2016, 18:03
Ale to nie są jacyś obcy dzikusi tylko tacy którzy powiedzieli że się nie będą wtrącać. Więc skoro ze mną walczą to złamali to słowo ;)
Czuję się skołowany musząc tłumaczyć coś oczywistego

Nikczemnik
14-12-2016, 18:07
Ja nie walczę :D, ale przecisnąć Ci się do Casurgis nie dam.

Nieznajomy
14-12-2016, 18:11
Nawet MG skorumpowany xd .

Andrij Marszałek
14-12-2016, 18:19
Co tu się dzieje...

Po pierwsze co to za głupie zasady dotyczące tego kto pierwszy wysłał arkusz. Jest termin to jest termin. Jest tura to jest tura. Nie ma żadnych 18:00 czy 21:00. Jak tak jest w zasadach to tak ma nie być w następnej edycji. ;)

Po drugie Swebowie piszą pona i wchodzą do prowincji która jest celem ataku. Jeśli mają PONA CZYLI PAKT O NIE AGRESJI W STOSUNKU DO OSOBY DRUGIEJ TO NIE ATAKUJĄ JEGO PROWINCJI I ARMII. I to nikczemnik MUSI ZDECYDOWAĆ CZY BRONIĆ SOJUSZNIKA I ZRYWAĆ PON CZY SIĘ WYCOFAĆ BO SEBA DZIAŁAŃ PRZECIW NIE MA NIE WYKONAŁ. Jasne?

Wszelkie próby odpowiedzi ze strony nikczemnika są bezpodstawne i sprzeczne z logiką. Niestety w tym wypadku logika nie odpowiada zasadom.

Nikczemnik
14-12-2016, 18:27
Co tu się dzieje...

Po pierwsze co to za głupie zasady dotyczące tego kto pierwszy wysłał arkusz. Jest termin to jest termin. Jest tura to jest tura. Nie ma żadnych 18:00 czy 21:00. Jak tak jest w zasadach to tak ma nie być w następnej edycji. ;)

Imperator Andrij stawia wszystkich po kątach i dyktuje zasady :D :> Ja tylko dostosowuję się do tego co napisał MG.

Ja nie wiedziałem że Casurgis ma być celem ataku ( mogłem się tylko domyślać :D ) przez co nie czuję się agresorem. Agresywnie zachowałbym się dopiero wtedy, gdybym sam zaatakował i zerwał przez to pona. Może moje działania są nielogiczne, nikczemne, chytre itp, itd.. ale zasady tego nie zabraniają. Więc czemu tego nie wykorzystać :devil: ?

Niesmiertelnik
14-12-2016, 18:31
Nie ma co się kołować. Rozumiem że to dla Ciebie niewygodne. Jesteś kolejnym graczem, który utracił możliwość ruchu na skutek swojej nadmiernej zapobiegliwości.
Nie mogę zmieniać zasad tylko dlatego, że się układ sił na mapie zmienił, bo wtedy zacząłbym sprzyjać jednej ze stron. Amen.

Nieznajomy
14-12-2016, 18:38
przynajmniej widac ze jest duzo rzeczy do dopracowania w kampanii, duzo niejasnosci rzeczy nielogicznych . Ktore w przyszlosci trzeba zmienic , choc jak dla mnie to ostatnia kampania w ktorej bralem udzial.

Niesmiertelnik
14-12-2016, 18:47
Ta Kampania ma mnóstwo nieżyciowych zasad, ale jak na razie jest chyba najbardziej zaawansowaną formą bicia się na mapie w trybie multi dla kilkunastu graczy. Może się Wam nie podobać wiele rzeczy, podobnie jak nie podobają się i mi, ale poza Waszymi pretensjami jest jeszcze jeden aspekt - trzeba to jakoś zrobić, wymyślić i uciągnąć i w imię tego wysiłku nie będę jak chorągiewka na wietrze
Przykład głupoty - samoodbudowujące się armie. Tylko wymyśl żeby było lepiej, policzalnie i żeby w efekcie końcowym była możliwość ruchu na mapie, lub zajęcia prowincji.

W sumie najbardziej bawi mnie w tej całej sytuacja ta typowo polska histeria i wpadanie z jednej skrajności w drugą, tylko dlatego że coś nie poszło po myśli "Pana na zagrodzie"
Ciekawe doświadczenie.

BolesławZapomniany
14-12-2016, 18:49
Panowie spokojnie. Wojuje się jak kto może i zasady na to pozwalają. Co nie jest zakazane jest dozwolone- Sztuka wojny(mimo, iż nie szlachetna). Pakt o nieagresji to tylko nazwa, Polska przed IIWS miała pakt o nieagresji z ZSRR i pakt o nie stosowaniu przemocy z III rzeszą, nazwy inne, ale przedstawiają to samo- żadne strony nie podejmują działań zbrojnych przeciwko sobie. Trudno takie są zasady, trzeba je będzie zmienić w przyszłości, nie da się wszystkiego przewidzieć i takie kwiatki wychodzą. Panowie bez spiny to tylko gra. Prawdziwi wodzowie trzymają nerwy na wodzy:P "Przeciętni dowódcy to tacy, którzy znają doktryny, Dobrzy to tacy, którzy potrafią robić fortele, ale geniusze to tacy, którzy potrafią sobie z cudzymi fortelami radzić." Jeszcze cytat z romka nie pamiętam kogo "przeciwności losu pokazują geniusz dowódcy, szczęście go skrywa". Panowie zacisnąć zęby i Grać! a nie biadolić jako białogłowy czynić zwykły.:D

Nikczemnik
14-12-2016, 18:52
"Przeciętni dowódcy to tacy, którzy znają doktryny, Dobrzy to tacy, którzy potrafią robić fortele, ale geniusze to tacy, którzy potrafią sobie z cudzymi fortelami radzić." Jeszcze cytat z romka nie pamiętam kogo "przeciwności losu pokazują geniusz dowódcy, szczęście go skrywa".

Więc jestem dobrym dowódcą :D .

Seba Fallus III Wielki
14-12-2016, 19:25
Zacytuj mi tą zasadę bo ja jej nie widzę ;)

BolesławZapomniany
14-12-2016, 20:46
Zacytuj mi tą zasadę bo ja jej nie widzę ;)

Co nie jest zabronione jest dozwolone.

GoldeRoX
14-12-2016, 20:53
Co nie jest zabronione jest dozwolone.

Dobrze powiedziane / btw. JAKI SYF ! xD

Nikczemnik
14-12-2016, 21:03
Nie syf, tylko dyskusja ;)

Pirx
14-12-2016, 21:32
DOSYĆ! Jakoś nie narzekaliscie jak mnie Massalia zablokowała na Frisia. Wtedy był na to czas. Skorumpowany MG!? Ochłońcie.

Dosyć bzdurnych wpisów. Jak coś się nie podobało był czas na wpisy. Ale 2 tygodnie temu problemu nie było. .. wystarczy tej bzdurnej dyskusji. Pozostaje wpisywanie wyników.

Nieznajomy
14-12-2016, 21:37
ja nic nawet nie widzialem o tym zablokowaniu. a dyskutowac zawsze mozna

a ze skorumpowanym MG to byl zart jakbys nie zauważył

Seba Fallus III Wielki
14-12-2016, 21:40
Dalej czekam na cytat zasady bo ja takiej zasady nie widzę

Twój Mistrz
14-12-2016, 21:45
Zagranie Nikczemnika odnośnie ponów i późniejszej zmiany strony walki (jeżeli dobrze zrozumiałem) jest poniżej krytyki, jednak tutaj Pirx ma rację trudno stało się. Zachował się niezbyt fair, jednak jeszcze bardziej nie fair byłoby gdyby tą zasadę usunięto, ze względu na to że Pirx musiał już to przecierpieć. W przyszłości jestem zdania że należy o zmienić, teraz jednak jest jak jest. Tekst o skorumpowaniu Nieśmiertelnika był trochę nie na miejscu, mimo że ja to odebrałem jako żart.

Pirx
14-12-2016, 21:48
Ja też nie widziałem. To jest interpretacja MG zapisów regulaminu. I jest konsekwentna. Jak w moim przypadku.

Posądzzanie MG o sprzyjanie jednej ze stron nawet w formie żartu jest wysoce niepożądane dla rozgrywki. Kropla kuje skałę. Jak w przypadku chamskich odzywek.

edit dzięki TM. 100 proc. Racji

Nieznajomy
14-12-2016, 21:52
wy to do wszystkiego potraficie sie przyczepic na serio ;)

mysle ze nasz MG nie jest speciuchem i ma troche luzu wiec darujcie

Seba Fallus III Wielki
14-12-2016, 21:55
Jaka zasada ? Zacytujcie mi fragment regulaminu który mówi że w tej sytuacji nie mogę zaatakować

Nieznajomy
14-12-2016, 22:01
daj juz spokoj Seba i tak nic nie wskorasz, nie ma zasady ta zasada jest zrobiona na gebe

wiem ze chcialbys wjechac tam w Nikczemnika ale nie bedziemy krzywdzic Pirxa ktory musial wycofac wojsko w takiej sytuacji. Grajmy chociaz my troche fair

Pirx
14-12-2016, 22:07
Nie tyle gracie fair co po prostu przestrzegacie wykładni MG sprzed 2 tygodni.

Seba Fallus III Wielki
14-12-2016, 22:17
Teraz żeby nie było nie mam pretensji do nieśmiertelnika broń boże, nies wykonuje tytaniczną pracę przy WKA i dziwie się że mu się chce.:D Ale to nie zmienia faktu że mnie jak i wcześniej Pirxowi atak został odebrany bezpodstawnie. Teraz żeby było fair powinniśmy poklei każdemu graczowi odebrać po ataku ... tak to nie działa. Po to są zasady żeby się ich trzymać jeżeli ktoś wcześniej został przez to pokrzywdzony , trudno, ale atak odebrano mi bezpodstawnie.

radoslawzal
14-12-2016, 22:31
Może moje działania są nielogiczne, nikczemne, chytre itp, itd.. ale zasady tego nie zabraniają. Więc czemu tego nie wykorzystać :devil: ?

Może i Twoje działania są nielogiczne i nikczemne, ale wszak sam Twój nick mói o tym, że jesteś Nikczemnik. :mrgreen:

A teraz tak na poważnie.
Panowie, wasze poczynania wzloty i upadki w tej rozgrywce śledzę na bieżąco i mam tylko jedną drobną uwagę-analogię.
Domyślam się, że każdy chociaż raz grał w kampanię pojedynczego gracza. Kojarzycie coś takiego jak skala niezawodności?

Biorąc udział w tym przedsięwzięciu jakim jest WKA(a jest to jednak jakieś zobowiązanie, bo trzeba poświęcić czas, pewnie nie rzadko życie prywatne na rozegranie bitew, przemyślenie ruchów, zabiegi dyplomatyczne te oficjalne i nieoficjalne, a w końcu na papierologię itd. I nie ma, że mi się pies rozchorował czy coś tego typu.) każdy z graczy buduje sobie pewną renomę. I o ile w singlu grając z SI nie ma to wielkiego znaczenia, o tyle moim zdaniem ma to znaczenie w rozgrywce z ludźmi. Bo to już nie jest tylko zwykła gra, tylko zwykła gra z innymi ludźmi.
Jest różnica pomiędzy graniem w jakąś tam fifę na playstation, a rzeczywistą grą na boisku z ludźmi. Nieprawdaż?
I tym optymistyczno-retorycznym pytaniem życzę dobrej nocy wszystkim.

Ps, co nie jest zabronione, jest dowzolone, zgadza się.
Pamiętam swego czasu taką sytuację z turnieju cs:go
https://www.youtube.com/watch?v=taxnP-1__N4

PawełGroźny
14-12-2016, 23:17
Ludzie co tu się wyprawia?! xD


Ja się odbiłem od Frisii, dwukrotnie. Ot, takie zasady.
Dokładnie, takie zasady były przy ataku Pirxa więc takie same muszą być przy naszym, koniec.
Moim zdaniem Nikczemnik zagrał dobrze dyplomatycznie z tymi ponami, podobnie jak rafjar ze mną. Oba posuniecia na ostatnią chwilę i niezbyt czyste.


My podchodzimy do sprawy bardziej wprost, natomiast część osób grywa w KO na Medku i tam takie zagrania to norma i nic szczególnego.
W medku jest nieco inaczej, jutro napiszę dokladnie jak, w każdym razie z tego co pamiętam armia wspierająca ma wybór, albo złamać pona albo nie wspierać. Nie jestem pewnien, piszę z pracy jutro sprawdzę. :P

Seba Fallus III Wielki
15-12-2016, 07:39
W medku jest nieco inaczej, jutro napiszę dokladnie jak, w każdym razie z tego co pamiętam armia wspierająca ma wybór, albo złamać pona albo nie wspierać. Nie jestem pewnien, piszę z pracy jutro sprawdzę. :P

Bo to jest logiczne, racjonalne rozwiązanie , zgodne z zasadami ,a tu odbieramy atak tak ot bez powodu

Niesmiertelnik
15-12-2016, 09:24
Teraz żeby nie było nie mam pretensji do nieśmiertelnika broń boże, nies wykonuje tytaniczną pracę przy WKA i dziwie się że mu się chce.:D Ale to nie zmienia faktu że mnie jak i wcześniej Pirxowi atak został odebrany bezpodstawnie. Teraz żeby było fair powinniśmy poklei każdemu graczowi odebrać po ataku ... tak to nie działa. Po to są zasady żeby się ich trzymać jeżeli ktoś wcześniej został przez to pokrzywdzony , trudno, ale atak odebrano mi bezpodstawnie.


Sprawa jest prosta jak budowa cepa. W grze masz zaimplementowaną mechanikę umożliwiającą działanie, a WKA masz zasady których na bazie ustaleń wcześniejszych nie ma jak zmienić w trakcie rozgrywki. Gdy szykowaliśmy się do startu kampanii optowaliście za szeregiem opcji dyplomatycznych. Słusznie, bo dodają one dynamiki i klimatu WKA nie czyniąc z niej zwykłej nawalanki na nową skalę, ale mogą się one stać również przekleństwem, gdy PoNy są używane na wyrost - a w tej Kampani ewidentnie tek jest, bo okazuje się że skala użycia PoN zaczyna blokować możliwości taktyczne, a to już niedobrze - dla Graczy.
Jedną z tych zasad jest:


Po zerwaniu PoN lub Sojuszu, Gracz zrywający porozumienie może zaatakować dopiero w drugiej turze, licząc od tury, w której ogłosił zerwanie, natomiast Gracz poszkodowany zmianą decyzji ma prawo zaatakować już w kolejnej rundzie.

Jest to prosty zapis, który ja rozumiem jako brak możliwości stoczenia bitew do czasu upłynięcia czasu o którego wprowadzenie sami wotowaliście.
Dlaczego wywodzę z niego brak możliwości stoczenia bitew?
Ponieważ jasno jest napisane, że Gracz może zaatakować dopiero ..... Do wygrania prowincji ktoś musi zaatakować, a skoro nikt nie może......
Bez tego ograniczenia PoN-y byłyby wydmuszkami - w sumie może i lepiej, bo jak widać obecnie Sojusz w zupełności wystarcza do określenia tego czym jest creme de la creme tej Kampanii, czyli nawalanki o władztwo mapy. Dyplomacja w tym zakresie nie jest w stanie posunąć Gracza ani o krok w stronę sukcesu.

Problemem, który każdy z postawionych pod ścianą przez innego Gracza przeżywa, jest konieczność wypowiedzenia PoN-a. Nikt nie chce być tym zmuszonym i zblokowanym.

Jedyne co mnie lekko uraża, to fakt że histerycznie reaguje się na sytuacje, które w testowej, powtórzę, testowej Kampanii zdarzyć się muszą i że histeria skutkuje niewyważonymi podsumowaniami że ktoś tam w drugiej Kampanii na pewno już nie wrzuci foremek do tej piaskownicy:D LOL

Oczywiście warto na kanwie tej rozpierduchy stworzyć nowy temat w którym każdy będzie mógł wpisać co jest do poprawy. Byłoby super, bo to pomoże każdemu kto ma zamiar taki projekt prowadzić i rozwijać. Mi pomoże na pewno.

Nieznajomy
15-12-2016, 09:54
Z tym ze "ktos" niewrzuci foremek do nastepnej kampanii, spowodowane jest zachowaniem i podejsciem innych do siebie jako graczy ale widze ze ciezko to pojac.

Wiadomo ze niektore zasady sa do dopracowania i nikt nie ma o to pretensji

Seba Fallus III Wielki
15-12-2016, 10:21
Sprawa jest prosta jak budowa cepa. W grze masz zaimplementowaną mechanikę umożliwiającą działanie, a WKA masz zasady których na bazie ustaleń wcześniejszych nie ma jak zmienić w trakcie rozgrywki. Gdy szykowaliśmy się do startu kampanii optowaliście za szeregiem opcji dyplomatycznych. Słusznie, bo dodają one dynamiki i klimatu WKA nie czyniąc z niej zwykłej nawalanki na nową skalę, ale mogą się one stać również przekleństwem, gdy PoNy są używane na wyrost - a w tej Kampani ewidentnie tek jest, bo okazuje się że skala użycia PoN zaczyna blokować możliwości taktyczne, a to już niedobrze - dla Graczy.
Jedną z tych zasad jest:


Jest to prosty zapis, który ja rozumiem jako brak możliwości stoczenia bitew do czasu upłynięcia czasu o którego wprowadzenie sami wotowaliście.
Dlaczego wywodzę z niego brak możliwości stoczenia bitew?
Ponieważ jasno jest napisane, że Gracz może zaatakować dopiero ..... Do wygrania prowincji ktoś musi zaatakować, a skoro nikt nie może......
Bez tego ograniczenia PoN-y byłyby wydmuszkami - w sumie może i lepiej, bo jak widać obecnie Sojusz w zupełności wystarcza do określenia tego czym jest creme de la creme tej Kampanii, czyli nawalanki o władztwo mapy. Dyplomacja w tym zakresie nie jest w stanie posunąć Gracza ani o krok w stronę sukcesu.
[/SIZE]
Problemem, który każdy z postawionych pod ścianą przez innego Gracza przeżywa, jest konieczność wypowiedzenia PoN-a. Nikt nie chce być tym zmuszonym i zblokowanym.

Jedyne co mnie lekko uraża, to fakt że histerycznie reaguje się na sytuacje, które w testowej, powtórzę, testowej Kampanii zdarzyć się muszą i że histeria skutkuje niewyważonymi podsumowaniami że ktoś tam w drugiej Kampanii na pewno już nie wrzuci foremek do tej piaskownicy:D LOL

Oczywiście warto na kanwie tej rozpierduchy stworzyć nowy temat w którym każdy będzie mógł wpisać co jest do poprawy. Byłoby super, bo to pomoże każdemu kto ma zamiar taki projekt prowadzić i rozwijać. Mi pomoże na pewno.

Ale ja atakuje prowincje Pirxa nie nikczemnika nie łamie ponu on łamie bo wypowiada mi wojnę żeby bronić sojusznika.
I tu nie ma nic do poprawy, wystarczy się trzymać zasad które już są ,a nie tworzyć nowe totalnie z nimi nie związane w sumie sprzeczne, bo nikczenik mimo pona działa militarnie przeciwko mnie ale to ja mam zablokowany atak.:rolleyes:

Pirx
15-12-2016, 10:26
Seba, był czas żeby podłączyć się do dyskusji, jak problem pojawił się pierwszy raz. Było zero odzewu. A tu raptem już 7 stron.

Już sobie odpuśćcie. Tutaj mają być wyniki bitew, a nie bicie piany. MG się jasno wypowiedział 2 tygodnie temu, i zrobił podobnie dzisiaj. Koniec dyskusji.

rafjar
15-12-2016, 10:40
Nikczemnik ma już wojnę z Nieznajomym - więc z jednej strony dobrze się stało, że ten PoN Sebowie/Pont nie przeszedł. Z drugiej strony ciekawi mnie czy jak PoNy z Getami/Galacją wygasną to Nikczemnik będzie rozstawiał armie po prowincjach sojuszu a następnie walił złoty spadochron. Była by to arcy-sprytna zagrywka w dodatku dozwolona :P

Pirx
15-12-2016, 10:50
To nie przejdzie.


Uszczegółowienie zasad Złotego Spadochronu.

Gracze mają już prawo do skorzystania ze Złotego Spadochronu. W przypadku gdy Gracz wykorzystujący Pauzę jest w Sojuszu i jego armia jest obecna na terenach Sojusznika, a Prowincję w której jego armia stacjonuje najedzie armia nieprzyjaciela uznaje się, że armia Pauzującego - pozbawiona wodza i jego rozkazów - wycofuje się do innej pobliskiej prowincji własnej lub sojuszniczej.

Cel wprowadzenia zapisu: uszczegółowienie zasad, które mają dawać ochronę Graczowi u którego wystąpił problem uniemożliwiający mu rozgrywkę w danym tygodniu, a nie jego Sojusznikom.

Zachar
15-12-2016, 10:54
Nies musi do dopisać w ogłoszeniach
Bo tak jak mi pisał w PW armie na spadochronie są nieaktywne i w takim wypadku wycofują się do innej prowincji

rafjar
15-12-2016, 12:20
To nie przejdzie.

Uff to całe szczęście.

Nikczemnik
15-12-2016, 13:28
Aż tak nikczemny to ja nie jestem :D

Niesmiertelnik
15-12-2016, 13:44
Ale ja atakuje prowincje Pirxa nie nikczemnika nie łamie ponu on łamie bo wypowiada mi wojnę żeby bronić sojusznika.
I tu nie ma nic do poprawy, wystarczy się trzymać zasad które już są ,a nie tworzyć nowe totalnie z nimi nie związane w sumie sprzeczne, bo nikczenik mimo pona działa militarnie przeciwko mnie ale to ja mam zablokowany atak.:rolleyes:

Masz rację tylko tak długo jak adresujesz się tylko do Pirxa i jego Kartaginy, ale Ty de facto adresujesz się do Sojuszu Kartaginy i Swebów oczekując, że Swebowie sobie pójdą, bo mają z Tobą PoN. Jak dla mnie Sojusz jest o niebo ważniejszy niż PoN i oni zapewne uważają tak samo.

Czyli.
Powstał nowy Sojusz. Członek tego sojuszu ma PoN z Galacją i Macedonią. Jego armie bronią prowincji Sojusznika, czym wypełnia swoje zobowiązanie wobec niego. Została zaatakowana Kartagina.
Zasady zabraniają walki stronom związanym PoN-em, dopóki jedna ze stron go nie wypowie, co pociąga za sobą konsekwencje w postaci ataku ze strony poszkodowanego już w kolejnej turze.
Zasady idą również dalej:



Skrócony do jednej tury okres oczekiwania na możliwość zaatakowania obowiązuje w przypadku, gdy Nacja, z którą Gracz ma zawarty Sojusz zostaje zaatakowana przez innego Gracza, z którym również jest on związany porozumieniem (PoN albo Sojusz). Sytuacja ta obliguje Gracza do opowiedzenia się po jednej ze stron konfliktu przed końcem obowiązującej tury, w której doszło do ataku, ale ma on wtedy możliwość zamiany Sojuszu na PoN.

Nikczemnik ma zatem obowiązek zadecydowania w którym zobowiązaniu pozostaje...., co daje Wam możliwość zaatakowania go już w następnej turze.

W ten sposób pozostaje już jedynie narzekanie, że zasady są głupie, bo nie mogę zrobić tego na co mam ochotę, ale dalsze ćwiczenia byłyby już zabawą dla socjopatów i socjologów, co nam do niczego nie jest chyba potrzebne:P


Z tym ze "ktos" niewrzuci foremek do nastepnej kampanii, spowodowane jest zachowaniem i podejsciem innych do siebie jako graczy ale widze ze ciezko to pojac.
Sorry, ale mi z pewnością jest ciężko to pojąć, gdyż jako MG staram się być jak najdalej od Waszych rozmów, planów etc. i jedyne co robię to w jak najbardziej zwarty sposób odpowiadam na pytania mi zadawane.

Pirx
15-12-2016, 14:56
Nikczemnik ma zatem obowiązek zadecydowania w którym zobowiązaniu pozostaje...., co daje Wam możliwość zaatakowania go już w następnej turze.



O, to jest nowum. W przypadku Frisia Zachar nie musiał się tak określić. I miałem kolejną rundę w plecy, w związku z wypowiedzeniem mu PoN. W świetle obecnej sytuacji geopolitycznej - dobrze się stało. ;)


Ta nowa wykładnia jest dużo bardziej fair.

Seba Fallus III Wielki
15-12-2016, 16:35
Masz rację tylko tak długo jak adresujesz się tylko do Pirxa i jego Kartaginy, ale Ty de facto adresujesz się do Sojuszu Kartaginy i Swebów oczekując, że Swebowie sobie pójdą, bo mają z Tobą PoN. Jak dla mnie Sojusz jest o niebo ważniejszy niż PoN i oni zapewne uważają tak samo.

Czyli.
Powstał nowy Sojusz. Członek tego sojuszu ma PoN z Galacją i Macedonią. Jego armie bronią prowincji Sojusznika, czym wypełnia swoje zobowiązanie wobec niego. Została zaatakowana Kartagina.
Zasady zabraniają walki stronom związanym PoN-em, dopóki jedna ze stron go nie wypowie, co pociąga za sobą konsekwencje w postaci ataku ze strony poszkodowanego już w kolejnej turze.
Zasady idą również dalej:



Nikczemnik ma zatem obowiązek zadecydowania w którym zobowiązaniu pozostaje...., co daje Wam możliwość zaatakowania go już w następnej turze.

W ten sposób pozostaje już jedynie narzekanie, że zasady są głupie, bo nie mogę zrobić tego na co mam ochotę, ale dalsze ćwiczenia byłyby już zabawą dla socjopatów i socjologów, co nam do niczego nie jest chyba potrzebne:P


Sorry, ale mi z pewnością jest ciężko to pojąć, gdyż jako MG staram się być jak najdalej od Waszych rozmów, planów etc. i jedyne co robię to w jak najbardziej zwarty sposób odpowiadam na pytania mi zadawane.

A to sory za zamieszanie, koniec tematu i dzięki za przytoczenie zasady ;)

że zasady są głupie[/SIZE]
Trochę w tym racji :D Ta jedna zasada jest arcy głupia i rozumiem była robiona na szybko pod wpływem nieprzewidzianej sytuacji i przy natłoku pracy ale to najwyższa pora żeby to zmienić.Jest to sztucznie wprowadzona zasada sprzeczna z ideą ponu który jest umową obustronną ,a ten zapis pozwala nikczemnikowi wyprowadzić agresję przeciw mnie , a ja nie mogę na to w żaden sposób odpowiedzieć i to bez najmniejszego logicznego powodu. Ja i pirx jesteśmy już poszkodowani po co mają być następni ;)



Nikczemnik ma zatem obowiązek zadecydowania w którym zobowiązaniu pozostaje...., co daje Wam możliwość zaatakowania go już w następnej turze.[/SIZE]
On łamie pon i wykonuje akcję militarną przeciwko mnie, a ja mogę to zrobić dopiero w następnej turze. Czyli jest nagradzany za złamanie pona...
EDIT: zaraz zaraz albochyba że źle zrozumiałem i mówiąc "następna tura od wypowiedzenia pona" masz na myśli aktualną bo przecież musiał wypowiedzieć pona żeby bronić przede mną pirxa więc powinienem mieć teraz atak

Zachar
15-12-2016, 16:40
Paweł pisał o ko na medku więc mogę wam napisać jak tam to działa
Tam atakujący ma prawo zaatakować armie która broni sojusznika na jego terytorium ( w medku ściślej blokuje drogę do wroga) mimo że ma z nią Pona
Pakt taki zostaje automatycznie zerwany
Jednak wszystkie też zmiany w regulaminie lub zmiany w interpretacji wprowadzamy tam zawsze od nowych kampanii.

Niesmiertelnik
15-12-2016, 22:04
Seba na Wiejską:D.

Masz szansę upokorzenia Nikczemnika już za tydzień.... Wchodzisz w temat?:P

Najgorsze jest w takich Kampaniach, że jak nie jedna ze stron będzie krzyczeć, to druga....
A zasadę można oczywiście zmienić, ale już w kolejnej Kampanii.

Nieznajomy
15-12-2016, 22:18
to moze wypowiem sie co do tematu xd . Proponuje grac jutro ;>

Nikczemnik
16-12-2016, 14:36
Nawet jeśli wprowadzicie nowe zasady to i tak coś wykombinuję :devil: :D

Nieznajomy
16-12-2016, 15:57
to tylko bedzie swiadczyc o tobie.

Pytam sie, grasz dzis ?

Nikczemnik
16-12-2016, 17:19
Będzie świadczyć o tym że myślę i kombinuję. Nie to co inni..


O której ? Będę dostępny ok. 20 - tej

Andrij Marszałek
16-12-2016, 17:28
Ja mogłem się wbić armiami wszędzie i też wam bloknąć atak :P

Generalnie moja opinia jest taka że trzeba to zmienić od następnej wka i tyle. Nikczemnik szuka kruczków w zasadach i wykorzystuje ich braki. Ja też tak zrobiłem w przypadku boxa. Nie podoba mi się jedynie to że sojusz Zachar-Nikczemnik zrobił to już drugi raz i to dla obydwu stron. :>

Nikczemnik
16-12-2016, 17:37
Faktycznie mogłeś, ale twoje armie były zajęte ardiajami :P

Co do wykorzystywania kruczków - tak wykorzystuję je na swoją korzyść, choć widzę że ludzie się o to mocno wkurzają bo nie umieli tego przewidzieć :P
Mi się też wiele rzeczy nie podoba Andrij - na przykład brak możliwości dla słabszego gracza, który po prostu nie może wygrać z bardziej doświadczonym i lepszym, bo i tak wszystko sprowadza się do bitwy. A tam już przeważają umiejętności, niż myślenie ( które może dać przewagę słabszemu :P ).

Andrij Marszałek
16-12-2016, 18:03
No i dlatego robiłem boxa :> i wulkany sobie brałem :>

Nie chodzi mi wcześniej. W next turze mogłem powysyłać bo miałem dalej pona z wami. ;)

GoldeRoX
16-12-2016, 20:01
Pozwolę sobie lekko podsumować myśli opozycji nikczemnika > 1930

{Przepraszam > musiałem}

Nieznajomy
16-12-2016, 21:29
Pierwsza bitwa o Casurgis ze Swebami wygrana, wodz Swebow postanowil pograc na cierpliwosci wodza Pontu i zjawil sie z 1.5godzinnym opoznieniem, pomyslalem "kazdemu moze sie zdarzyc" . Po rozegraniu bitwy Swebowie stwierdzili ze dzis kolejnej walki nie beda podejmowac bo musze skonsultowac sie ze swoim Guru z kartaginy, tu widac ze myslenie nie jest najlepsza strona wodza swebow jak przechwalal sie wyzej, rozpoczynajac trening.

Zaraz bedzie "Nieznajomy znowu ma z czyms problem itp"

Ale tak Nikczemnik, Nieznajomy jest takim nolifem ze siedzi tylko przed komputerem i czeka na rozegranie z Toba meczu. Jest weekend tez mam swoje plany, mialem wyjsc ze znajomymi ale specjalnie odpuscilem zeby rozegrac WKA. Spokojnie bysmy rozegrali przez ten czas.
Ja rozumiem Nieznajomy mnie wkur... to mu utrę nosa ale na serio szanujmy sie bo przed tym monitorem siedzi czlowiek, ktory tez ma zycie nie tylko granie, ktory poswieca swoj czas dla Ciebie

Andrij Marszałek
16-12-2016, 21:51
Pozwolę sobie lekko podsumować myśli opozycji nikczemnika > 1930

{Przepraszam > musiałem}

A to jest mojego autorstwa ;)

Pirx
16-12-2016, 23:02
Założenie było takie, że Nikczemnik zagra decydujące bitwy dopiero po treningu ze mną, a u mnie z czasem ostatnio krucho. Natomiast mógł zwyczajnie napisać, że w piątek jest w stanie rozegrać 1 bitwę i byłaby jasność w temacie.

Tak czy inaczej, mamy przedłużkę, więc na pewno się wyrobimy.

Mimo wszystko, szanujmy się Panowie, bo czas to rzecz święta.

Andrij Marszałek
17-12-2016, 08:02
Zwłaszcza że idą święta. ;)

Tak czy inaczej to kolejny pokaz klasy nikczemnika :ok:

Nikczemnik
17-12-2016, 12:17
Faktycznie, zawaliłem z tym umawianem się na bitwę. Przepraszam Nieznajomego za stracone 45 minut czekania. Nie mogę nic więcej zrobić, a co do wyjścia z znajomkami - to już był twój wybór. Mogliśmy najzwyczajniej zagrać w niedzielę.

Jeszcze raz przepraszam.

Nieznajomy
17-12-2016, 12:23
Milo z Twojej strony ze przeprosiles, czekalem troche dluzej niz 45 min o to jak pisalem nie mialem bardzo pretensji bo kazdemu moglo sie zdarzyc, tu chodzi bardziej o caloksztalt twojego podejscia

Nikczemnik
17-12-2016, 12:26
Miałem być po 20-tej. Byłem o 20 50. Napisałeś mi że rozgrywasz con-a, rozegraliśmy o 21 20. Nie czekałeś 90 minut.

Lepiej skończmy się kłucić bo tylko zaśmiecamy temat.

Nieznajomy
17-12-2016, 12:39
napisales mi o 21 a 5min wczesniej zaczolem CoN. Przestan sie tlumaczyc tylko po prostu wez to na klate bo tez juz tej dyskusji mam po dziurki w nosie

dzis i jutro mnie nie ma niestety, mam wyjazd

Wiec Nikczemnik jak juz bedziesz sie czul ze nadszedl ten moment kulminacji Twojej formy, ze opracowaliscie taktyke na moj Pont a takze wiecej juz nie jestes wstanie pojąc tego co Ci przekazuje Pirx.
Wtedy daj znac kiedy chcesz grac

Nieznajomy
29-12-2016, 10:32
Zero odezwu dalej. Jestem dzis i jutro

Nikczemnik
29-12-2016, 11:47
Zero odzewu, a nawet do mnie nie pisałeś..
Mi pasuje piątek wieczorem, dasz radę ?

Nieznajomy
29-12-2016, 12:59
to Ty miales pisac do mnie, ja sie nie mam zamiaru prosic tak jak pisalem wyzej.

Tak pasuje

Andrij Marszałek
29-12-2016, 14:10
Nikczemnik przestań pisać i usuwać posty w tak nagminnej ilości ;)

Pirx
29-12-2016, 16:10
Są emocje, jest agresja. Dobrze! :D

Jestem bardzo ciekaw tego meczu. Zobaczymy czy treningi (wiele ich niestety nie było) "pójdą w las". ;)

Nikczemnik
29-12-2016, 17:22
Usunąłem może dwa posty andrij - dwa które zaśmiecały by innym wątek :) minusy bycia adminem :D .

Nieznajomy
29-12-2016, 17:33
Jak dla mnie Pirx bitwa juz powinna byc rozegrana dawno, temat meczacy, nie chce mi sie spinac. Nie bede sie az tak bardzo przykladal, lepiej od nastepnej rundy

Nieznajomy
30-12-2016, 18:52
Pont 3:0 Swebowie gg

Armia Pontyjska prze dalej ;)

Pirx zagramy to w poniedzialek w takim razie

Nikczemnik
30-12-2016, 18:54
Potwierdzam, dzięki za mecz. Pancerze Swebów zawodzą :D . Cała nadzieja w Kartaginie.

Pirx
30-12-2016, 19:09
Proszę o informację czy Kartagina wraca do prowincji przyjętej przez Pont czy też broni dalej prowincii?

ps: pijany jestem ;)

GoldeRoX
30-12-2016, 19:15
Broni / przecież dopiero co wszedł XD

Nieznajomy
30-12-2016, 19:18
Proszę o informację czy Pont wraca do prowincji przyjętej przez Pont czy też broni dalej prowincii?

o co chodzi ?

Pirx
30-12-2016, 19:21
Edit. Alko :D dzisiaj urodziny mam hehe właśnie wracam do domu na poprawkę

Nieznajomy
30-12-2016, 19:21
sto lat !! ;)

GoldeRoX
30-12-2016, 21:02
Najlepszego pirx {wiem że to nie miejsce / ale co z tego!}

Seba Fallus III Wielki
30-12-2016, 21:53
Bravo nieznajomy! jazda z ... ze Swebami!

Nikczemnik
31-12-2016, 12:08
Nie chciałbym poruszać już tego tematu, bo wiem że to jak włożyć kij w mrowisko, ale...

Jak wygląda sytuacja z ponami ?
Chodzi głównie o stosunki Swebowie - Getowie, Galacja.

Proszę o odpowiedź Niesa.

PawełGroźny
31-12-2016, 12:47
W dziewiątej czyli przyszłej turze jeszcze nie musisz obawiać się wojsk Getów, natomiast w kolejnej już tak. Tak mi się wydaje.

Nieznajomy
31-12-2016, 13:22
moim zdaniem juz teraz powinien sie obawiac a sam Nikczemnik nie moze was atakowac

PawełGroźny
31-12-2016, 14:29
Tak to na pewno nie xD

Nikczemnik
31-12-2016, 15:03
Wydaje mi się że Paweł ma rację ( no bo to jest dla mnie korzystniejsze :D ). ale, wolę być poinformowany przez Niesa.

Pirx
01-01-2017, 17:01
Proszę o informację czy Kartagina wraca do prowincji przyjętej przez Pont czy też broni dalej prowincji?


Podbijam.

Niesmiertelnik
01-01-2017, 19:50
Podbijam.

Pokonana armia Kartaginy (atakujący) wraca na tereny prowincji i podejmuje desperacką walkę o jej odzyskanie po wcieleniu do swych szeregów mężczyzn z przygranicznych wiosek i ukrytego w lasach prowincji garnizonu.

Jeżeli uda się jej pokonać Pont, będzie musiała walczyć również z Getami i Galacją jako obrońca (te nacje były zblokowane w swoich działaniach tylko do czasu rozbicia Swebów przez Pont)

Dyplomacja - muszę się przyjrzeć i updejtuję posta jak tylko sprawdzę co się działo w dyplomacji.

Pirx
01-01-2017, 20:11
A to ciekawy rozwój wydarzeń. :D

Niesmiertelnik
01-01-2017, 20:36
Nie chciałbym poruszać już tego tematu, bo wiem że to jak włożyć kij w mrowisko, ale...

Jak wygląda sytuacja z ponami ?
Chodzi głównie o stosunki Swebowie - Getowie, Galacja.

Proszę o odpowiedź Niesa.


Nikczemnik ma zatem obowiązek zadecydowania w którym zobowiązaniu pozostaje...., co daje Wam możliwość zaatakowania go już w następnej turze.

Nic dodać, nic ująć - napisałem to juz dawno temu.... Skorzystałeś z plusa, to teraz ja muszę za Ciebie rozwiązać kwestię minusa. Atakują Cię już w kolejnej turze, skoro przemilczałeś mój jasny sygnał co masz zrobić.
Podjąłem tą decyzję za Ciebie, bo zlekceważyłeś moje zalecenie wynikające z zasad i od 15.12. do momentu rozegrania bitew z Pontem nie poinformowałeś Galatów i Getów o tym jak chcesz by wyglądały Wasze relacje.

Sorka, ale walka z Pontem i przepraszanie teraz Galatów i Getów, bo tak naprawdę lud północy myślał inaczej, byłoby gejowskim posunięciem na które nie stać nawet współczesnego gajowego, a co dopiero praszczura Wehrmachtu, dzikusa z tysiącletniej puszczy....:D

Wszystkiego Najlepszego !!

Nieznajomy
02-01-2017, 19:12
a mowilem ze mozecie go atakowac juz w nastepnej turze ;)

otworzylem wam droge do casurgis :D jak mi sie nie uda wygrac z Pirxem to nic. Slabo sie czuje cos mnie pobralo po pijanstwach sylwestrowych. Postaram sie to do jutra rozegrac

Pirx
04-01-2017, 00:04
https://www.youtube.com/watch?v=CCHceyuKhFM

Przetrzebione, zniechęcone porażką z Getami i zmęczone wojska kartagińskie nie takiego oczekiwały widoku wracając z ziem barbarzyńców do Casurgis. Okazało się bowiem, że trzy armie Swebów, którzy tak dobre zrobili wrażenie na Kartagińczykach przy poprzednich bojach, ulegli jednej armii Pontyjskiej. Na szczęście dla dowódcy kartagińskiego, do Casurgis dotarły posiłki ze Stolicy, którym udało się przemknąć pod nosem Pontyjczyków i połączyć z osłabioną armią kartagińską.

Bój z pontyjskimi zastępami rozegrał się na polanie, która usiana była niewielkimi skupiskami drzew. Teren delikatnie sprzyjał nachyleniem Pontyjczykom, ale nie na tyle, żeby mieć istotne znaczenie dla ostatecznego wyniku. Pontyjczycy wystawili armię złożoną wyłącznie z piechoty i jazdy, wspieraną dwoma oddziałami konnych łuczników. Z kolei Kartagińczycy wykorzystali po raz pierwszy w boju oddziały peltastów, które wspierały mocny kontyngent piechoty (tym razem bez udziału najemników iberyjskich) i 4 oddziały jazdy.

Wódz Pontyjski, po pierwszych nieudanych podjazdach konnymi łucznikami, zaatakował na całej długości swoją piechotą. Wykonał również manewr wyprzedzającego uderzenia konnicą, która jednak została odpowiednio wcześnie skontrowana jazdą kartagińską. Ten manewr, jak się później okazało, miał istotne znaczenie z perspektywy końcowego etapu bitwy. Pontyjczycy ponieśli bowiem spore straty w kawalerii, jednocześnie nie naruszyli szyków piechoty kartagińskiej, która weszła w szyku w zwarcie z pontyjskimi hoplitami, najemnikami celtyckimi i nagimi mieczami. Co równie ważne, same oddziały nagich mieczów były pod stałym ostrzałem peltastów i niewiele zdziałały, pomimo ponawianych szarż. Bitwa piechoty mimo wszystko była w miarę wyrównana, jednocześnie Pontyjczycy nie byli w stanie wykorzystać odpowiednio jazdy, wobec jej początkowego osłabienia oraz ustawienia na flankach kartagińskich silnych oddziałów najemników samnickich.

Po pewnym czasie dała się zauważyć przewaga piechoty kartagińskiej. W końcowym etapie bitwy szturmowa jazda Wodza Pontyjskiego dokazywała cudów na polu bitwy, wciąż ponawiając szarże na osłabione i zdziesiątkowane oddziały piechoty kartagińskiej. Jednak tutaj na pomoc Kartagińczykom przyszły niewielkie skupiska drzew niwelujące siłę konnicy.

Ostatecznie, po śmierci Wodza Pontyjskiego, ostatnie oddziały Pontyjskie się złamały, a Casurgis wróciło do Kartaginy.

Czy na długo? Najbliższe dni pokażą, ponieważ zwiadowcy Kartagińscy odnotowali na niebie tumany kurzu zbliżające się z dwóch stron do kartagińskich pozycji.

Pirx
04-01-2017, 14:08
Paweł, Seba (ewentualnie) - spróbujmy zagrać dzisiaj wieczorem. Ja będę dostępny po 22 pewnie.

PawełGroźny
04-01-2017, 14:55
Mam nockę dzisiaj i jutro ;/ (6-22)

Pirx
04-01-2017, 15:07
A dzisiaj 19-20?

Pirx
04-01-2017, 17:13
Nies prośba o przedłużenie do piątku włącznie.

PawełGroźny
04-01-2017, 18:21
Dziś nie dam rady już jutro 15-20 będę dostępny.

Pirx
04-01-2017, 19:02
Ja jutro do późnego wieczora jestem na mieście. Jeżeli Nies da przedłużkę, to zagramy w piątek. Będę w miarę dostępny cały dzień.

Nieznajomy
04-01-2017, 19:16
przeciez jest przedluzka do piatku

Pirx
07-01-2017, 00:38
Armia Galatów, po bardzo ciężkim, wyrównanym i leśnym boju została odrzucona poza granice Casurgis przez siły kartagińskie.

PawełGroźny
08-01-2017, 17:09
Dzisiaj da radę jeszcze rozegrać bitwę?