Sektor XXVII (Kartagina - Pont, Getowie)

[Niesmiertelnik]

Do floty kartagińskiej zbliżają się okręty Pontu. W przypadku zwycięskiej obrony Kartaginę czeka jeszcze walka z flotą Getów, a w przypadku przegranej Kartaginy w sektorze XXIII w sektorze znajdzie się jeszcze jedna flota Getów.

Obrońca Kartagina. Wiatr zachodni.
Zwycięzca przesyła obligatoryjnie screen na adres kampanii.

[Seba Fallus III Wielki]

A moja flota gdzie się podziała ? Chyba że coś pomyliłem :confused:

[Niesmiertelnik]

:rolleyes: Spojrzyj na mapę i na wysłany arkusz gdzieś te floty powysyłał :F. Nie powiem - ja się zdziwiłem, ale nic co ludzkie nie jest nam obce....

[Nieznajomy]

hahaha Seba :D ktos tu sie nie zna na cyfrach rzymskich :P

[Seba Fallus III Wielki]

Szlag jednego X nie wpisałem wpisując 27 :lol2:

[Nieznajomy]

:clap:

[Pirx]

Szlag jednego X nie wpisałem wpisując 27 :lol2:

:lol2:

"Panie, albo Egipcjanie zdążyli w ciągu kilku miesięcy dokonać błyskawicznej inwazji na stolicę Kartaginy i przebudować miasto wedle swojej modły, albo czas utopić kapitana."

[Pirx]

Będę gotowy do gry w sobotę, dostępność raczej przez cały dzień, z przerwami.

[Niesmiertelnik]

Druga flota Getów wpływa do sektora XXVII po zwycięstwie Macedonii w sektorze XXIII.
Kartaginę czekają 3 bitwy.

[Twój Mistrz]

Również i moja się tutaj pojawia :D

[Niesmiertelnik]

Potwierdzam. Do sektora wpływa również flota Kolchidy. 4 bitwy morskie czekają Kartaginę.

[Pirx]

Niestety, mam problem ze złapaniem się z Nieznajomym i Pawłem. Jutro i pojutrze może być u mnie ciężko z wieczornym graniem.

Proszę o ustawienie sobie czasu w ciągu dnia i wieczorem w sobotę na rozegranie bitew.

[Twój Mistrz]

Albo tyko jedna :D

[PawełGroźny]

Łap mnie codziennie na steamie ;) Postaram się być cały dzień online.

[Pirx]

Ja dzisiaj i jutro odpadam. Mogę walczyć w sobotę i niedzielę.

[Pirx]

Nieznajomy rozumiem że morze też rozegralibysmy w pon.?

[Nieznajomy]

tak jutro w dzien pilnuje dziecka :D a w nowy rok to wiadome kac

[Pirx]

Ok. O ile Nies da przedłużkę.

[Nieznajomy]

najwyzej jakos zagramy jak nie da

[Pirx]

Prośba o przedłużenie do piątku włącznie.

[Pirx]

Paweł, o której będziesz dostępny?

[Twój Mistrz]

Na wieść o tym że flota kartagińska została zatopiona przed naszym przybyciem, smutek ogarnął wojaków i marynarzy, jako że chętni pokazania swemu Bogu, że są godni nosić jego sztandary, musieli znów czekać ( kto wie jak długo ), by móc udowodnić swą wartość. Wioślarze wzmocnili wysiłki, przy wtórze fletów, nie narzekając ni razu, zdobyliśmy przewagę i przegoniliśmy resztę sprzymierzonych flot. I w końcu jest - ten upragniony dzień, dzień w którym cały świat dowie się o niezaprzeczalnej władzy Kolchidy na morzach! Gdy pierwsze wrogie statki pokazały się na horyzoncie, Król nasz gorącą przemową zachęcił swych wojów do walki, zwinęliśmy żagle i rozwijając szyk runęliśmy wprost na wroga.
O bitwie zadecydował jeden manewr- podwojenie w centrum potężnego statku kartagińskiego i uderzenie taranem, które zatopiło okręt. Jak po drabince zaczęły wtedy kolejne okręty od burty uderzając niszczyć kolejne wrogie jednostki, uwalniając nasze ze zwarcia, pozwalały na ich uderzenie w kolejne wrogie burty,tak iż na lewej flance nie został żaden wrogi okręt poza admiralskim, który widząc masakrę swych wojsk postanowił ratować się ucieczką.
W tym samym czasie nasza prawa flanka nie zamierzając gonić osłabionej lewej kartagińskiej gdzie jednostki próbowały się trzymać dystans od naszych taranów, zawróciła na lewą, jednak zanim tam dopłynęła flanka była już w połowie złamana. Okręty kartagińskie widząc opłakaną sytuację bitwy postanowiły uderzyć od boku nasze statki, na co tylko czekał dowódca Tetrer na prawym skrzydle. Wydał rogami rozkaz obrotu okrętów, a nasze Tetrery zniszczyły zdezorientowanych kartagińczyków samą siłą taranów.
Kartagino gdzie był twój Baal Melkart, gdy twoje statki opadały na dno? Gdzie był twój Baal Hammon, gdy twoi ludzie ginęli w odmętach? Czyż kamień i drewno mogą odpowiedzieć? Czy nie w podobny sposób odpowiadają twoi Bogowie ?
Jak obiecaliśmy tak przybywamy Kartagino - pierw z trójzębem, niebawem z włócznią i pochodnią...

[Pirx]

Czekamy na lądzie Waszej odwagi.

[PawełGroźny]

Wybacz Pirx, miałem straszne urwanie głowy, damy radę jeszcze dzisiaj rozegrać?
Jeśli nie przyjmuję pełne konsekwencje tego że z mojej winy nie rozegraliśmy.

[Pirx]

Paweł, termin minął w piątek, jeszcze tuż po północy grałem z Rafjarem na lądzie.

Godziny pracy nam niestety nie podpasowały. Ale miałem nadzieję, że w piątek zagramy. Na przyszłość po prostu wypiszmy sobie dokładnie, kiedy mamy czas w tygodniu, bo przy kolejce meczowej nie można sobie już pozwolić na żadne opóźnienia.

[PawełGroźny]

Spoko, w przyszłym tygodniu będę bardziej dostępny i będę Cię łapał ;)

[Nieznajomy]

Paweł, termin minął w piątek, jeszcze tuż po północy grałem z Rafjarem na lądzie.

Godziny pracy nam niestety nie podpasowały. Ale miałem nadzieję, że w piątek zagramy. Na przyszłość po prostu wypiszmy sobie dokładnie, kiedy mamy czas w tygodniu, bo przy kolejce meczowej nie można sobie już pozwolić na żadne opóźnienia.

Seba :D

[Pirx]

Seba :D

hahaha o kurcze :D Dla mnie nadal Galacja = rafjar. Wybacz Seba. ;)

[PawełGroźny]

Seba w cieniu poprzedniego władcy xD

[Seba Fallus III Wielki]

Pomylić moją grę z grą rafjara, jestem zaszczycony :D