Zobacz pełną wersję : Echa minionej chwały
Beregar
Tak...Nie zasłużyli sobie na takie traktowanie,dobrze że już po wszystkim. - odparł po czym mimo początkowych protestów kobiety zabrał się za bandażowanie jej najcięższej rany - Trzeba uprzątnąć zabitych,inaczej posłaniec może w ogóle nie zajrzeć do środka. Gdyby tak się stało,proponuję żeby ktoś z nas zaczaił się poza palisadą i w razie czego przechwycił go kiedy tylko się zbliży do obozu.
Aldarion
Beregarze, mimo ran zaczaję się na wysłannika, ale najpierw pochowajmy zabitych jako rzekłeś.
Beregar
Może to i dobry pomysł,nie oberwaliście tak ciężko jak my,tylko Balrakk nie wygląda najlepiej...
Gerud Żelazna Pięść
Pomogę elfowi rzucił ograbiając kolejnego trupa z majątku.
Rhaegrim
16-03-2017, 08:43
Wszyscy
Balrakk zdziwiony spojrzał się na Geruda. Co? wymamrotał pod nosem. Kobieta przytaknęła Beregarowi Tak, to jest dobry pomysł, teraz ktoś musi wyprowadzić tych ludzi z lasu przynajmniej na trakt do Bree. Powiedziała i zwróciła się do Aldariona Jak dobrze, że mamy po swojej stronie szlachetnego elfa. Dziękuje ci Aldarionie. Ilberic otarł łzy i odpowiedział Bałem się, że zaczną brać co popadnie a tam była cenna rzecz, takie pudełko, dość stare, obiecałem je komuś. Ale wiem, gdyby nie moja głupota, pan nie musiałby przez to przechodzić.
Techniczny
Gerud zebrał 30 monet. Niedługo sakwa ugnie się pod własnym ciężarem.
Gerud Żelazna Pięść w khazalidzie.
Aldarion uratował mi życie. Nie dopuszczę by hyr w świat poszedł, iż krasnoludy nie spłacają swoich długów wyjaśnił Balrakkowi. Podzielił zebrane monety na sześć równych części i wręczył każdemu biorącemu udział w walce należność.
Techniczny:
Po 5 monet dla Balrakka, Aldariona, Geno, Beregara i Aelin.
NiemiłosiernySamarytanin
16-03-2017, 15:48
Geno
W cóżeś się Ilbericu wpakował? zapytał przyjaciela, po czym odrzekł krasnoludowi Dziękuję za to że zechciałeś się podzielić monetami ze mną, ale wybacz nie przyjmę ich, te łotry zdobyły je żerując na tych biednych ludziach, jeśli chcesz je komuś oddać to przekaż je jeńcom,a co do wyprowadzania ludzi na trakt lub do bram samego Bree myślę, że poradzę sobie z Ilberickiem z takim zadaniem odparł Aelin
Gerud Żelazna Pięść
To Twój udział Geno za szturm obozu, skoro z niego rezygnujesz, to nie mam zamiaru dawać go nikomu innemu wzruszył ramionami.
Beregar
Skinął krasnoludowi głową w podzięce,choć póki bieda nie zaglądała mu w oczy nie widział potrzeby zbierania łupu z poległych. Gdy opatrzył do końca Aelin przeszukał jednak zwłoki Kaithura licząc że znajdzie przy jego ciele jakieś wartościowe informacje...
Aldarion
Beregarze nie przypominam sobie byś był mi winien pieniądze? Może źle się czujesz? Krasnolud oddający złoto lub srebro i to elfowi to rzecz niesłychana. Dzielnie walczyłeś muszę to przyznać.
Gerud Żelazna Pięść
Wszyscy dzielnie walczylim z bandydatami Aldarionie, więc uznałem że każdemu należy się równa część łupu odparł nieco zdziwiony, że musi tłumaczyć tak proste rzeczy.
Rhaegrim
17-03-2017, 14:31
Wszyscy
Ano długi trzeba spłacać powiedział z aprobatą Balrakk. Lud Hobbitonu zawsze mnie zaskakuje swoją odwagą i zaradnością. Jestem ci wiele dłużna panie Geno. odpowiedziała kobieta z uśmiechem i skinęła w podzięce krasnoludowi. Nie to nie jest tak jak myślisz panie Geno, opowiem wszystko ze szczegółami w Bree, to nic wielkiego, przysięgam. odpowiedział Ilberic do Gena. Beregar przeszukał ciało, ale nie ma tam żadnej wiadomości, listu, ni zwoju, jednak przyglądając się Kaithurowi strażnik doznał dziwnego uczucia, jakby widział podobne uzbrojenie, nie wie tylko kiedy i gdzie, jednak wydaję się ono znajome.
Beregar
Widziałaś kiedyś kogoś odzianego w taki sposób? - zagaił Aelin,jednak cały czas jego wzrok był skierowany na truchło mężczyzny,miał nieodparte wrażenie,że przypomina on postać jaką widział w swym śnie
NiemiłosiernySamarytanin
17-03-2017, 16:57
Geno
Już dobrze Ilbericku, wierzę Ci, a nawet jeśli to kłopoty to chyba nie większe niż te z których Cię wyciągnęliśmy przed chwilą westchnął
Rhaegrim
18-03-2017, 16:16
Wszyscy
Nigdy nie widziałam tak ubranej osoby, ale jego maska, można na takie się natknąć w Szańcu Zmarłych Beregarze, one mają setki lat. Odparła zmartwiona kobieta Ależ to nie są żadne kłopoty, tylko przysługa panie Geno. odpowiedział Ilberic.
NiemiłosiernySamarytanin
18-03-2017, 16:24
Geno
Nie chciał już naciskać przyjaciela, ale ciągle zastanawiał się nad przedmiotem który ową przysługą miał być, tak więc odrzekł Aelin My z jeńcami chyba będziemy już powoli wyruszać, czy według was lepiej zaczekać tutaj aby obóz póki co nie wyglądał na opuszczony, bo wtedy posłaniec może zrejterować, a tak wraz z jeńcami nadamy mu pozory życia, i dopiero po schwytaniu tajemniczego gościa wyruszymy.
Beregar
Setki lat? I teraz nagle powróciły? Nie podoba mi się to...A co do jeńców myślę,że dość już wycierpieli a na wiele nam się nie zdadzą,powinniście ich odprowadzić do miasta.
Aldarion
Geno ma racje zaczajmy się na wysłannika, poczekajmy jeszcze jeden dzień
Myślę że po ew. schwytaniu posłańca i po odprowadzeniu jeńców powinniśmy zajrzeć na Szaniec Umarłych, może banici tylko plądrowali groby i stąd ta maska.
Beregar
Tak,urządzimy zasadzkę wysłannika ale do czego są nam potrzebni jeńcy? Odwiedzenie Szańca Umarłych to bardzo dobry pomysł,może tam znajdziemy jakieś dodatkowe wskazówki.
NiemiłosiernySamarytanin
18-03-2017, 21:32
Geno
No nie wiem, ja jakbym się umówił że spotkam się z kimś na gwarny targu, dotarł na miejsce i nikogo nie usłyszał nawet to przynajmniej bym się zdziwił, więc analogicznie jeśli obóz będzie cichy to posłaniec też może nabrać podejrzeń, ale ja na szpiegowaniu i tajnych posłaniach się mówię, tak tylko mówię co myślę. A tak to z jeńcami poudajemy bandytów, popilnujemy ognia i wtedy posłaniec sam wlezie nam do pułapki
Rhaegrim
19-03-2017, 14:50
Wszyscy
Wbrew ich woli nie możemy ich tu trzymać, ba część już opuściła to miejsce jak rozmawialiśmy odparła Aelin i miała rację, zostali teraz tylko sami starcy, kobiety i dzieci. Nie, to tak nie działa, rozpalimy ognisko i liczmy że łyknie przynętę. Aldarion będzie w krzakach w razie czego. Zanim go odwiedziemy Beregarze musimy wylizać przynajmniej część ran, teraz jak natrafimy na kogoś podobnego do niego, albo nawet silniejszego to cała walka będzie na marne. kontynuowała No, dobrze się z wami walczyło, ale przysięga wypełniona, ja się powoli zbieram do Bree, a ty Gerudzie? spytał Balrakk.
Aldarion
Możemy poprosić tych co jeszcze nie odeszli by zostali i poudawali jeńców, złapanie tego wysłannika może być ważne. Aelin pogadaj z nimi nieludzi nie posłuchają. Niech to zrobią dla swoich pobratymców, by się nie powtórzyło z innymi to co z nimi.
Techniczny
Mam oko na obóz z ukrycia.
Beregar
Po co mają udawać jeńców? Obóz jest otoczony drewnianym cokołem,z zewnątrz posłaniec i tak niczego nie zobaczy a wystarczy,żeby się zbliżył abyśmy mogli go pochwycić. Zgodzę się za to,że musimy wyleczyć choć część ran ale nie wiem czy możemy sobie na to pozwolić,każdy dzień zwłoki może przybliżyć nieprzyjaciela do zrealizowania jego planów jakiekolwiek by one nie były - odparł zabierając się za bandażowanie swoich obrażeń
Gerud Żelazna Pięść
Zostaję pomóc Aldarionowi, dopóki nie spłacę swego długu. Swego zdania tak szybko nie zmieniam odparł Balrakkowi. Widząc że elf się oddala udał się za nim.
Aldarion
Dzięki Gerudzie za towarzystwo.
Do Wszystkich,
Jak i zacny Gerud idziemy poza obóz, ustalcie ile tu zostajemy i kiedy stąd odchodzimy. Na razie będziemy wyglądać ich posłańca. Jak coś ustalicie to nas wezwiecie, nie będziemy daleko. Na czatach zajmuję się sprawdzeniem stanu moich obrażeń i załozonych opatrunków po walce, proszę o pomoc Geruda tam gdzie sam nie dam rady sobie z tym poradzić.
Gerud Żelazna Pięść
I tą samą prośbę mam do Ciebie Aldarionie. Znam się na zadawaniu ran, a nie na ich łataniu. Gdyby nie kolczuga, to nie zdążył byś mi uratować życia. Cios był na tyle mocarny, że mimo kolczugi czuję obite żebro.
Aldarion
Na miarę swych umiejętności oglądam obite żebra Geruda, i opatruję go.
NiemiłosiernySamarytanin
20-03-2017, 17:31
Geno
Skoro nie jesteśmy potrzebni to zajrzę do jeńców, jeśli wszyscy są zdatni do drogi to zaraz wyruszymy coby zdążyć przed zmrokiem rzekł do Aelin
Rhaegrim
20-03-2017, 17:59
Geno
Ruszyłeś z jeńcami i po kilku godzinach dotarliście do Bree, jesteś wycieńczony, powoli zmierzcha, robi się coraz ciemniej. Jest z tobą Ilberic Nareszcie panie Geno, o dziwo nawet mnie nie ograbili, szczęście hobbita. Teraz przynajmniej wynajmę pokój w karczmie spokojnie, ale najpierw muszę coś zjeść. Najlepiej będzie jak będziemy mieszkać w jednej karczmie, prawda panie Geno? Gapie patrzyli na ciebie z wielkim zdziwieniem, ale jednocześnie radością i podziwem widząc porwanych krewnych. Wielu spoczywa w ramionach bliskich i ukochanych, ludzie po chwili zaczynają skandować Niech żyje niziołek! Niech żyją krasnoludowie! Ilberic zmieszał się trochę i radośnie odparł No panie Geno wygląda, że został pan bohaterem, w Hobbitonie nie uwierzą ha ha! Zauważyłeś także Balrakka, który mimo ran pręży się niesamowicie z szerokim uśmiechem na twarzy. Znajcie me imię! Jam Balrakk syn Branbora! A ten niziołek to Geno Tuk! Tłum na chwilę uciekł po czym zaczął wykrzykiwać wasze imiona. No i to jest sława na jaką zasługuję powiedział po cichu Balrakk.
Beregar i Aelin
Zebraliście trupy w kupkę po czym podpaliliście, w samym obozie założyliście ognisko, o nocleg nie musicie się martwić, jest tam sporo szałasów. Zmierzcha, słychać odgłosy dzikiej przyrody. Głównie opatrujecie swoje rany. Aelin siedzi teraz skulona i wpatruje się w ogień Walczył jak bestia. jakby się nie męczył, i te ostrze, było takie dziwne. Jakby z każdym ciosem stawał się silniejszy. Ciekawi mnie kim będzie posłaniec i jaką wiadomość przyniesie. Wydaje mi się, że należy odwiedzić Imladris i powiadomić kilku moich przyjaciół o tej całej sprawie, elfy w sumie też dotyczy, a mnie na pewno wysłuchają. Przerwała na chwilę wypowiedź aby westchnąć i nabrać tchu. Mieliśmy szczęście, że byli z nami towarzysze bez nich nie dalibyśmy rady, ach gdzie jest Halbarad i Szara Kompania gdy są najbardziej potrzebni i czemu tak wielu z nas musi być teraz tak daleko. Wiem, że Halbarad i jego towarzysze wspierają Aragorna i dobrze, nawet synowie Elronda się z nimi udali. Mimo tego, ich pomoc byłaby niezbędna.
Gerud i Aldarion
Odpoczywacie w krzakach obok, na razie jest dość ciepło, jednak wraz z nastaniem nocy zrobi się co raz to zimniej. Krasnolud czuje się nieswojo w lesie i to w dodatku obecności elfa, któremu nic nie zdaję się przeszkadzać. Widać dym z obozowiska, strażnicy rozpalili ogień, docierają do waszych uszu urywki rozmowy. Coś o Imladris, Szarej Kompanii i Aragornie. Posłaniec ma przybyć następnego dnia, ale nie wiadomo o jakiej porze, zatem stała obserwacja musi być utrzymana. Na razie jednak absolutna cisza, którą sporadycznie przerywa odgłos ptaka czy szmer liści.
NiemiłosiernySamarytanin
20-03-2017, 18:29
Geno
Pociągnął Ilbericka za rękaw z zamiarem niepostrzeżonego wydostania się z tłumu i udania się do karczmy, gdzie sam wcześniej wynajmował pokój przed wyruszeniem na misję ratunkową. Hobbitowi nie zależało tak na sławie jak Balrakkowi, chciał tylko odpocząć, choć niepokoił go fakt, że bandyci nie ograbili jego przyjaciela. Cała ta sprawa wydawała się mieć głębsze dno.
Beregar
Mam dziwne przeczucie,że nic tutaj nie dzieje się przypadkiem,ten "Mistrz" kimkolwiek jest,doskonale musiał zdawać sobie sprawę jak słabo bronione są teraz te tereny...Myślę,że powinniśmy podzielić siły,ty udałabyś się z kimś do Elronda aby uzyskać jego radę i wsparcie zaś pozostali zbadali by Szańce Umarłych. Obawiam się,że nie mamy czasu aby zrobić obie te rzeczy po kolei.
Rhaegrim
20-03-2017, 20:15
Beregar
Kobieta spojrzała zamyślona w niebo a jej szare oczy odbijały światło z ogniska Wolałabym aby większa grupa udała się do Szańców zmarłych, tam można ukryć nawet i całą armię. Tak, teraz postępuje według pewnego planu, mieszkańcy Bree przez bandytów nie wyściubialiby nosa za miasteczko, a jego sługusy mogłyby robić wszystko co im się podoba, wszędzie. Niepokoi mnie, że takich jak Kaithur może być znacznie więcej. Była wyraźnie zmartwiona.
Geno
Ilberic nie oponował, dotarliście do lokum w karczmie. W sumie to nawet lepiej, spokoju by nam nie dali, mam dość przeżyć jak na razie.
Gerud Żelazna Pięść
Widząc spokojnego elfa sam również nie przejmuje się zbytnio otoczeniem. Na czatach sobie z Aldarionem nie porozmawia, by nie zdradzić miejsca zasadzki. Zajmuje się liczeniem swego bogactwa by odgonić senność.
Beregar
Tak,to prawda...Ale nie martw się,najwyżej czeka nas bohaterska śmierć o której miejscowi zapomną następnego dnia... - odparł żartobliwie kładąc jej dłoń na ramieniu dla dodania otuchy
NiemiłosiernySamarytanin
21-03-2017, 15:36
Geno
Zapewne, a ja też czuję się zmęczony, marzę o ciepłym posiłku i nocy w łóżku, a jutro z rana zajmiemy się naszymi sprawami, ale miej nastawione uszy, może zdołamy się czegoś dowiedzieć lub jakoś przysłużyć Strażnikom Geno zdawał sobie sprawę, że bez nich sam nic by nie zdziałał i wypadało im jakoś podziękować, a dawanie po prostu pieniędzy nie wyglądało na zbyt uprzejme
Czuwam, staram się nie zasnąć, myślami wracam do Imladris.
Rhaegrim
23-03-2017, 14:53
Beregar
Nie zapomną, bo nie będą o niej wiedzieć na pierwszym miejscu. Ponuro odparła i wstała Idę się przespać, radzę odpocząć, nie wiadomo kiedy przybędzie posłaniec, ale Aldarion i Gerud czuwają.
Geno
Strasznie zmęczeni po wszystkich przeżyciach szybko zasnęliście, rano zbudził was świergot ptaków i słoneczne promienie przechodzące przez okiennice. Gena zastanawia co Ilberic ma w tym pudełku, na którym mu tak zależało.
Gerud i Aldarion
Liczenie majątku z czasem stało się monotonne i o ile na początku pomagało to ostatecznie odniosło przeciwny skutek, jednak kilka godzin snu nie zaszkodzi. Aldarion całą noc rozmyślał o Imladris, przyjaciołach z dawnych czasów i o wszystkim co przeszedł, udało mu się dotrwać do świtu, wtedy jego elfie uszy zdołały wyłapać zbliżający się tętent i coś jak powarkiwanie?
NiemiłosiernySamarytanin
23-03-2017, 16:47
Geno
Och jakże dobrze wypocząć po trudach pomyślał wstając, po czym ruszył do pokoju Ilberica, aby razem z przyjacielem udać się na śniadanie, przy którym ma nadzieję dowiedzieć się co tak cennego ma hobbit i komu wyświadcza przysługę, bo komuż w sumie potrzebna była by przysługa hobbita?
Beregar
W istocie...Dobrej nocy - odparł,posiedział jeszcze chwilę przy ogniu,ponownie oczyścił swe rany i zmienił opatrunki na czyste po czym sam udał się do jednego z wolnych szałasów i gdy tylko w miarę wygodnie się ułożył zapadł w głęboki sen.
Aldarion
Gerudzie wstawaj i bądź cicho, chyba słyszę jakby powarkiwanie i tętent.
Szykuję łuk do strzału i wypatruję.
Gerud Żelazna Pięść
Obudzony sięgnął po kilof i zastygł w oczekiwaniu na walkę. Nawet nie wiem kiedy sen mnie zmorzył.
Techniczny:
W przypadku walki osłaniam Aldariona.
Rhaegrim
25-03-2017, 11:18
Gerud, Beregar, Aldarion
Powarkiwanie i tętent stawały się coraz to głośniejsze, krzaki nagle i gwałtownie się poruszyły a z nich wypadł...Ork na ogromnym wilku, był odziany w futra, jego lico zdobiły blizny, zaś jego wierzchowiec był czarnej maści, całe szczęście nie zauważył elfa i krasnoluda, zatrzymał się przed bramą i zsiadł A tu co się stało? Gdzie jest każdy?! Kaithur ty pomiocie snag! wykrzyknął w czarnej mowie, w tym samym czasie jego wilk zaczął węszyć i zwrócił się w stronę ukrytych Geruda i Aldariona, ork także odwrócił się w tym kierunku Co wyczuwasz Fergkharze powiedział do wilka. Beregara zaś zbudziły krzyki w czarnej mowie i warczenie, które brzmi jak wilk.
Geno
Razem z przyjacielem udaliście się na śniadanie. pierwsze co zauważyliście to Balrakka, przy którym siedziało mnóstwo osób, które uważnie wsłuchiwały się w to co mówi I wtedy przepełniony słusznym gniewem rzuciłem się z oskardem w ręku na tych szubrawców! Nie mieli żadnych szans! Ba, nawet ich przywódca poległ z mojej ręki! A był odziany w czarne szaty i dzierżył dziwaczny wielki miecz, jednak nie było to nic co nie mogę pokonać. Ja Balrakk syn Branbora poradzę sobie ze wszystkim! przechwalał się krasnolud, wyglądał lepiej niż wczoraj choć pokrywały go liczne bandaże. W tej chwili karczmarz podszedł do was. był to człowiek w średnim wieku, lekko gruby. miał krótkie przystrzyżone włosy jednak dobrze patrzyło mu z oczu. No, dla bohaterów jedzenie dziś za darmo! Mówcie czego sobie życzycie!
Beregar
Zebrał się z posłania z cichym jęknięciem, sięgając po łuk i strzały - Mam tylko nadzieję,że nie usieką orka zanim będziemy mieli okazję coś z niego wyciągnąć... - pomyślał a następnie przykucnął i powoli udał się w kierunku z którego dochodził hałas.
Techniczny
Strzela do wilka ale tylko wtedy jeżeli ten wyczuje jego towarzyszy bądź zagrozi ich życiu. W wypadku gdyby doszło do walki z orkiem zamierza odrzucić łuk i ogłuszyć go płazem miecza.
NiemiłosiernySamarytanin
25-03-2017, 17:05
Geno
Dla mnie jajecznica i piwo Geno nie czuł się specjalnie bohaterem, toteż nie chciał nadwyrężać gościnności karczmarza zwłaszcza, że Balrakk bił w tym wszystkich zdaje się na głowę. Gdy gospodarz oddalił się od stolika zapytał Ilbericka Możesz mi wyjawić komu wyświadczasz przysługę i co jest w tym tajemniczym pudełku, wybacz wścibskość, ale ostatnie wydarzenie nakazują zwiększoną czujność, a do tej pory hobbity raczej nikomu z Bree nie robiły przysług. Bo czymże możemy się komuś przysłużyć?
Aldarion
Czekam aż wjadą za bramę, potem strzelam do wilka aż padnie, odległość jest bliska. Jeśli zostają przed bramą tez strzelam.
Techniczny
Generalnie czekam chwilę i próbuje ukatrupić wilka, ale jak się uda chce by przejechali najpierw bramę i byli w środku obozu.
Rhaegrim
27-03-2017, 14:17
Beregar, Aldarion i Gerud
Ork zorientował się, że tak nie powinno być, jego wilk napisał mięśnie i miał rzucić się na ukrywających się krasnoluda i elfa, lecz jego pan w mgnieniu oka na niego wskoczył, elf i krasnolud mają ułamki sekundy na działanie, nim ten ucieknie. Strażnik też to widzi jednak z boku, pod kątem. Aelin po cichu z mieczem w ręku wychodzi ze swojego namiotu.
Geno
Zaś dla mnie jajecznica na boczku z pajdą chleba i też piwem do popicia- Odparł Ilberic karczmarzowi.- Wyświadczam przysługę pewnej uroczej starszej kobiecie, otóż w tym pudełku jest cenna pamiątka, figurka, którą udało mi się dostać praktycznie za nic. Dzisiaj pójdę do niej i ją dostarczę, może udasz się ze mną?
Beregar
Gdy tylko zorientował się,że posłaniec niedługo może uciec zmusił się do biegu by jak najszybciej znaleźć się w dobrej pozycji do oddania strzału. Próbuje ustrzelić bądź przynajmniej poważnie zranić wilka,tak aby ten nie był w stanie dalej nieść swego pana.
Aldarion
Elf tak jak zamierzał strzela do wilka, czeka aż ten znajdzie się bokiem lub najdogodniejszej możliwości do strzału.
NiemiłosiernySamarytanin
27-03-2017, 19:18
Geno
Czemu nie, choć czy przed wyruszeniem mógłbym ową figurkę obejrzeć?
Gerud Żelazna Pięść
Rzucił się naprzód na ścieżkę z podniesionym kilofem, by przeciąć drogę uciekającym.
Techniczny:
Nie biegnie wprost na orka, tylko próbuje odciąć mu drogę ucieczki.
Techniczny - PBF padł czy będzie kontynuowany?
Rhaegrim
28-04-2017, 19:18
Nie będzie dłużej kontynuowany.
NiemiłosiernySamarytanin
28-04-2017, 19:24
Dzięki za grę, szkoda tylko że hobbit epicko nie zginął opętany siłą Morgotha mordując Dunedainów :C
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved. Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski support vBulletin©