Zobacz pełną wersję : [CK2] Dekadencja
Fajna sprawa, urozmaicająca rozgrywkę, ale... Właśnie to "ale". Przede wszystkim doskwiera mi brak możliwości szybkiego uzupełniania punktów pobożności w celu "prostowania" rodzinki. Tutaj pytanie pierwsze: prócz Ramadanu, okazyjnych wydarzeń, kupowaniem odpustów, gdzie jeszcze można szybko zdobyć punkty pobożności?
Oczywiście lepiej jest zapobiegać niż leczyć, więc pytanie brzmi: jak uniknąć ludków, którzy szaleją z dekadencją? Jest jakiś sposób gry na ograniczenie ryzyka wystąpienia u postaci dekadencji?
Krwawy_Baron
11-02-2017, 19:56
Fajna sprawa, urozmaicająca rozgrywkę, ale... Właśnie to "ale". Przede wszystkim doskwiera mi brak możliwości szybkiego uzupełniania punktów pobożności w celu "prostowania" rodzinki. Tutaj pytanie pierwsze: prócz Ramadanu, okazyjnych wydarzeń, kupowaniem odpustów, gdzie jeszcze można szybko zdobyć punkty pobożności?
Oczywiście lepiej jest zapobiegać niż leczyć, więc pytanie brzmi: jak uniknąć ludków, którzy szaleją z dekadencją? Jest jakiś sposób gry na ograniczenie ryzyka wystąpienia u postaci dekadencji?
Święte wojny i dżihady dają pewny zastrzyk punktów pobożności, oraz obrona przed takowymi z rąk nie-muzułmanów. Wydaje mi się, że punkty pobożności można zdobywać poprzez podbój Jerozolimy i Konstantynopola (a przynajmniej chyba kiedyś można było, gdy wychodziło Sons of Abraham)
Jak unikać dekadencji? Swataj krewnych i nadawaj im ziemię. A gdy już się ktoś taki trafi, cóż, nie ma wtedy żadnych kar za uwięzienie w lochu kogoś takiego; co więcej takiemu teletubisiowi zeruje się wtedy poziom dekadencji.
Jestem w środku Hiszpanii, jako wasal, lecz nie jest głupią myślą, zacząć podbijać Anglię czy Francję na własną rękę.
Właśnie szkopuł w tym, że jesteś głową rodu, więc wywalenie ich z dworu niewiele zmienia, bo oni dalej są. Nie ma kar za uwięzienie, jeśli nie powiodła się próba przekonania takiego delikwenta, a ta kosztuje 100 punktów pobożności. ;) Mogę używać intryg i chwytać ludków, wykorzystywać kilka innych sposobów, ale nie zmienia to ogólnego stanu rzeczy. Dekadencji mi przybywa, a możliwości pozostają coraz mniejsze. :P
Krwawy_Baron
12-02-2017, 09:30
Wiem Samick, że moje rady znaczą tyle co nic, bo to są oczywiste oczywistości, ale nie ma już innych sposobów... :P Ja jak grałem muzułmanami to zawsze dążyłem do jak najszybszego zdobycia korony lub uniezależnienia się (jak nie byłem władcą od początku) - potem ciągłe święte wojny i problem dekadencji z głowy.
No chociaż, jest jeszcze jedna rzecz: czekaj aż ci dekadencja urośnie i wtedy zdław rebelię - powinna się ona chyba wtedy wyzerować, no ale jak sam wspomniałeś - lepiej zapobiegać niż leczyć.
A jeżeli irytuje Ciebie ten wskaźnik to tu masz moda, który go usuwa: http://steamcommunity.com/sharedfiles/filedetails/?id=382599390&searchtext=decadence
Szukam czegoś, więc wszystko liczy się. Może faktycznie pozwolę im się zbuntować i ich zmiażdżę? Nie bez kozery trzymam 2000 najemników na garnuszku. :)
Usuwanie takich rzeczy to praktycznie kastrowanie gry, gdybym nie chciał go mieć, to bym nie grał niczym z tego kręgu religijnego i nie wydawał pieniędzy na DLC. ;)
W sumie, ta dekadencja jest zgodna z prawdą historyczną. Gdy islamskie państwo toczyło święte wojny, to miało spokój. Gdy trochę się wstrzymywało z podbojem, to zaraz pojawiały się grupy głoszące powrót, do "czystego islamu", które chciały obalić monarchę i wznowić dżihad:cool: Tak więc, okresowe tłumienie buntów "najpobożniejszych" jest wpisane w tamtejszy ustrój;)
Krwawy_Baron
13-02-2017, 21:02
W sumie, ta dekadencja jest zgodna z prawdą historyczną. Gdy islamskie państwo toczyło święte wojny, to miało spokój. Gdy trochę się wstrzymywało z podbojem, to zaraz pojawiały się grupy głoszące powrót, do "czystego islamu", które chciały obalić monarchę i wznowić dżihad:cool: Tak więc, okresowe tłumienie buntów "najpobożniejszych" jest wpisane w tamtejszy ustrój;)
Byłbym ostrożny z głoszeniem takich tez, pierwszy który zaczął głosić potrzebę powrotu do "czystego islamu" to Ibn Taymiyya działający w XIII-XIV wieku - wcześniej wewnątrz islamu żarli się mutazylici z aszarytami i klerem, oraz szyici z sunnitami (co trwa do dziś). Nikt przez ten IX-X-XI-XII wiek "powrotu do źródeł" nie głosił - bo po co, choć do pojawienia się wspomnianego pana powstawał podatny pod takie hasła grunt. W średniowieczu nie było też potrzeby tłumić buntów najpobożniejszych, gdyż ci najzwyczajniej w świecie szli na dżihad :P
Tak więc, aby trzymać się tematu, nie jest to do końca historyczne zjawisko (a pamiętajmy że CK 2 zaczyna się gdy islam był u szczytu potęgi - Abbasydzi w Charlemagne DLC)
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved. Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski support vBulletin©