PDA

Zobacz pełną wersję : Mass Effect - Trylogia



Strony : [1] 2

Hetman
21-01-2010, 11:26
http://www.gry-online.pl/Galeria/Gry9/638094937.jpg
http://www.gry-online.pl/Galeria/Gry9/85675906.jpg

Ile to się rozmów toczyło na temat pierwszej części :) strony za stroną leciały. Teraz juz pozostało kilka dni do premiery najnowszej części studia BioWare.

Zapraszam do dyskusji na temat najnowszej odsłony oraz kolejnych w tym temacie!

Pierwszą ocenę wystawił CD-Action, ponieważ jako pierwsi w Polsce już grali w ME2. Nie zdziwiło mnie to, że kontynuacja otrzymała 10/10 a w tabelce pod minusami widniał tylko jeden - minus za to że nie ma się do czego przyczepić :)

Horvath
21-01-2010, 12:27
Sorry za lekki offtop. Oczywiście miałem duże nadzieje i z niecierpliwością czekałem na ME 2, ale pewnego dnia sobie wchodzę w moje dokumenty a tam pusty folder "BioWare". Nie wiem z jakiego powodu usunęły mi się sejwy. Niesamowicie się wkurzyłem, bo chyba nie pogram przez to w dwójkę. Powoli zaczynam nienawidzieć ME, tyle czekania na nic... :cry: :cry: :cry: . Bez kontynuacji mojej historii to mi się nie chce grać. Zna ktoś może jakiś program do odzyskiwania plików ? :|

Hetman
21-01-2010, 13:07
Sorry za lekki offtop. Oczywiście miałem duże nadzieje i z niecierpliwością czekałem na ME 2, ale pecwnego dnia sobie wchodzę w moje dokumenty a tam pusty folder "BioWare". Nie wiem z jakiego powodu usunęły mi się sejwy. Niesamowicie się wkurzyłem, bo chyba nie pogram przez to w dwójkę. Powoli zaczynam nienawidzieć ME, tyle czekania na nic... :cry: :cry: :cry: . Bez kontynuacji mojej historii to mi się nie chce grać. Zna ktoś może jakiś program do odzyskiwania plików ? :|

Tak to jest jak sie nie zbiera save z folderu i nie umieszcza gdzie indzie, w chwili przyciśnięcia deinstalacji usuwa się wszystko. Grać w ME2 też możesz bez swojej postaci bo w nowej grze rozpoczętej wybierzesz najbardziej znaczące wybory takie jak ocalenie rady czy też nie lub poświęcenie Ashley albo Kaidana.

Nienawiść do ME :) trosze desperackie :P

Volomir
21-01-2010, 13:26
Nie czytalem recenzji w cd-actionie i wielkim fanem ME nie jestem. No ale w jedynke mi sie pogrywalo bardzo fajowo;) Szczegolnie dobrze wspominam prosty i zarazem genialny system dialogow;) No i tworzenie postaci, bo ME to chyba pierwsza gra, ktora tak dobrze oddawala modelowanie postaci. Jak se stworzylem komandorke to spokojnie moge powiedziec, ze to najladniejsza bohaterka gier komputerowych byla;) No ale wracajac, gralo mi sie swietnie, fabula wciagala, klimat kosmosu, bez Jedi, o dziwo mnie wciagnal. Nawet polaczenie z shooterem bylo bardzo ok! No ale gra miala pare minusow, przez ktore nie zaslugiwala na ocene 10/10, czyli duzo posatci, ktore nic nie znacza, nie maja nic do powiedzienia itd. No i te nieszczesne misje poboczne na planetach... Czyli szukanie bazy-penetracja bazy -ejakulacja amunicji. Nuuuda, ale jesli to poprawili to 2 bedzie miodne;) Jedyne co mi sie nie podoba to to cholerne opakowanie. No bardziej buraczanego zdjecia juz nie mogli dac...

Janek
21-01-2010, 19:05
Ja po przeczytaniu recenzji ME2 w CD-A (10/10) pobieglem do sklepu i kupilem ME1 (z dodatkiem BDtS kosztuje ca. 60zl) i wlasnie przechodze :)

Hetman
21-01-2010, 19:44
Ja po przeczytaniu recenzji ME2 w CD-A (10/10) pobieglem do sklepu i kupilem ME1 (z dodatkiem BDtS kosztuje ca. 60zl) i wlasnie przechodze :)

Dasz rade Janek! Przejdź tylko fabułę, ale jeśli lubisz poboczniaki to wszystko :lol: mi zajęło to kilka dni a kończyłem z postacią na 52 lvl <- to było moje 4 przejście gry ^^

Czulu
23-01-2010, 01:24
Grałem w 1, teraz gram w 2 i muszę stwierdzić że jak na razie jestem bardzo rozczarowany skrajnym uproszczeniem systemu rozwoju postaci. Ilość skillów została ograniczona do 5 na postać (sic!), przy czym wszystkie odpowiedzialne za pasywne bonusy zostały połączone w jeden, różny co prawda dla poszczególnych klas, ilość "czarów" których można używać, jak łatwo się domyśleć, również uległa znacznej redukcji. Wywalono ponadto cały system ulepszania broni, teraz można jedynie u npctow kupować pakiety dające bonusy do dmg zadawanego danym rodzajem broni przez całą drużynę. Irytujące jest również to że import sejwów sprowadza się li tylko do zachowania wyników kilku decyzji z poprzedniej części oraz wyglądu bohatera, natomiast cały sprzęt, majątek i co ważniejsze umiejętności (wliczając bonusowy skill który można było sobie dobrać przy drugim przejściu gry tą samą postacią, co dawało bardzo ciekawe możliwości) idą w diabły. Są oczywiście pewne plusy, z których najciekawszym i najważniejszym jest chyba rozbicie opancerzenia na kilka niezależnych elementów które można indywidualnie dobierać, ale z pewnością nie równoważą one gwałtu jaki zadano systemowi umiejętności.

Sam Fisher
23-01-2010, 05:23
ME2 jest pozycją, dla której warto popsuć klawiaturę i myszkę! :mrgreen: Jedynka była świetna pod niemal każdym względem, nie oczekiwałem tak dobrej fabuły. Mam tylko nadzieję, że ME2 zajmie tak dużo czasu (jak nie więcej) jak pierwsza część ;]

Hetman
23-01-2010, 14:57
teraz gram w 2

Hmm światowa premiera 26 a Polska 29 stycznia coś tu nie rozumiem :roll: ale też tak chce :mrgreen:


jak na razie jestem bardzo rozczarowany skrajnym uproszczeniem systemu rozwoju postaci. Ilość skillów została ograniczona do 5 na postać (sic!), przy czym wszystkie odpowiedzialne za pasywne bonusy zostały połączone w jeden, różny co prawda dla poszczególnych klas, ilość "czarów" których można używać, jak łatwo się domyśleć, również uległa znacznej redukcji.

Po części prawda bo ilość umiejętności spadała, ale za to otrzymaliśmy więcej kombosów, którymi możemy obdarować wroga.


Wywalono ponadto cały system ulepszania broni, teraz można jedynie u npctow kupować pakiety dające bonusy do dmg zadawanego danym rodzajem broni przez całą drużynę.

Z tego co mi wiadomo ulepszeń można dokonywać także zbierając minerały z planet - służą one do opracowywania nowych technologii takich jak wspomniany przez Ciebie dmg., powiększanie magazynków, modyfikacja pancerza i tarcz itd.


Mam tylko nadzieję, że ME2 zajmie tak dużo czasu (jak nie więcej) jak pierwsza część ;]

Mi się także to marzy, aby ME2 było długie i ciekawe jak choćby dragon age, którego jeszcze nie ukończyłem po 70h gry (48% jadę też wszystkie poboczniaki) ^^

Czulu
24-01-2010, 23:02
Po części prawda bo ilość umiejętności spadała, ale za to otrzymaliśmy więcej kombosów, którymi możemy obdarować wroga.

Grę przeszedłem, istnienia żadnych "kombosów" nie stwierdziłem.


Hmm światowa premiera 26 a Polska 29 stycznia coś tu nie rozumiem :roll: ale też tak chce

Cóż, CD-action i tak jest ode mnie lepsze :lol:

Hetman
25-01-2010, 01:10
Grę przeszedłem, istnienia żadnych "kombosów" nie stwierdziłem.

Dziwne ty co innego mówisz co innego napisane w CDA - będzie trzeba przeprowadzić własne dochodzenie ;)


Cóż, CD-action i tak jest ode mnie lepsze :lol:

Czyżbyś był testera a może co więcej - redaktorem w tym piśmie :shock: ?

Volomir
25-01-2010, 01:55
A nie bierzesz pod uwage ze ME2 juz dawno jest dostepny w wersji nielegalnej?

Hetman
25-01-2010, 03:01
A nie bierzesz pod uwage ze ME2 juz dawno jest dostepny w wersji nielegalnej?

huh? Co to jest wersja nielegalna? :mrgreen:

Tur
27-01-2010, 18:59
Gram teraz w dwójkę i są kombosy, idzie o odpowiednie kombinacje mocy który aplikuje się przeciwnikowi w tym samym czasie. Wystarczy oglądnąć odpowiedni filmik i trochę poczytać co i jak działa. Mocy zwłaszcza dla Sheperda wcale nie jest mało, po odblokowaniu specjalnych mocy dla każdej z postaci z drużyny. Można tą moc za 5000 EZ odblokować Shepardowi- więc wcale nie jest źle. Wkurza mnie za to uboga ilość broni, sprowadza się to do używania jednego rodzaju pistoletu przeciwko tarczy, inny przeciw pancerzowi. Ja również przeszedłem ME1 i rozpocząłem grę z niezłą sumką pieniędzy i minerałów. Gram na poziomie, veteran wkurza rozpoczynanie misji z minimalną ilością amunicji i jej brakiem dla ciężkiego sprzętu. Jednak przed spotkaniem z mocniejszym przeciwnikiem zawsze można ją znaleźć. Na początku również lekko denerwowało ograniczenie statystyk itp. ale z drugiej strony na co komu tony takich samych broni ? W końcu liczy się "opowieść" a nie statystyka - przynajmniej dla mnie.

Wersja nielegalna to taka że wszyscy biegają na golasa ;) chyba.

Czulu
27-01-2010, 19:03
W końcu liczy się "opowieść"

Której poziom akurat sięga dna w tej odsłonie sagi ME.


Można tą moc za 5000 EZ odblokować Shepardowi- więc wcale nie jest źle.

Można, tylko najpierw trzeba te surowce farmować jak w jakimś worldofwarcrafcie. No i przydupasy dalej mają po 4 skille (z czego jeden odpowiadający za pasywne bonusy), więc nie ma takiej zabawy jak w poprzedniej części z wypróbowywaniem różnych kombinacji drużyny.

Tur
27-01-2010, 19:09
Która akurat sięga dna w tej odsłonie sagi ME.


Dobrze by było żebyś dodał "według mnie". Bo mi akurat nadal się podoba. Nadal nie rozumie na cholerę komu 300 tys. mocy z których do użycia nadaje się góra 5.

Czulu
27-01-2010, 19:21
Czulu napisał(a):
Która akurat sięga dna w tej odsłonie sagi ME.


Dobrze by było żebyś dodał "według mnie".

No to poczekaj do 20 minut przed końcem gry, wtedy się ujawnia całkowita nędza głównego wątku fabuły.


Nadal nie rozumie na cholerę komu 300 tys. mocy z których do użycia nadaje się góra 5.

Ja używałem ich trochę więcej niż 5. I to w przy silnej orientacji na używanie broni strzeleckiej. Teraz z kolei nie widzę w tym większego sensu skoro kolesie mają po 2-3, i na dodatek tak słabe że szybciej idzie po prostu wrogów wystrzelać niż się pieprzyć z pauzowaniem gry i wydawaniem rozkazów.

Janek
27-01-2010, 21:15
Jesli jeszcze ktos nie wie - domyslnei nie da sie zainstalowac w wersji PL angielskiego dubbingu - jest tylko Polski :evil: Mozna pozmieniac w plikach na ENG, ale napisy dalej pozostana po PL... Potwierdzone, bo wlasnie dzis kupilem gre w Satrunie...

EDIT: ROzwiazanie tymczasowe -> http://www.gry-online.pl/S013.asp?ID=50089 Mam nadzieje, ze EA opublikuje jakiegos pacza, bo denerwuja mnie polskie napisy... :?

Tur
28-01-2010, 08:26
Ja używałem ich trochę więcej niż 5. I to w przy silnej orientacji na używanie broni strzeleckiej. Teraz z kolei nie widzę w tym większego sensu skoro kolesie mają po 2-3, i na dodatek tak słabe że szybciej idzie po prostu wrogów wystrzelać niż się pieprzyć z pauzowaniem gry i wydawaniem rozkazów.

Dziwne, bo gram na poziomie weteran i pakując w kolesia 2 różne moce rozrywam go na strzępy. Jeżeli ma bariery i tarcze to traci je wraz z połową życia. Jak widać to chyba kwestia stylu gry. Dodam że poziom mojej postaci to 12. Wszystkim którym nie wystarcza "zwykły" pistolet polecam jak najszybciej wykonać misję zwerbowania quarianki. Można tam znaleźć fajne smg które naprawdę daje radę.

Hetman
28-01-2010, 23:20
Osobiście podoba mi się nowe rozwiązanie z systemem podróży oraz szukaniem minerałów. Ten styl nie jest nużący tak jak to było w ME1 acz nawet dość ciekawy bo czasami możemy trafić na coś nieoczekiwanego ;)


Wszystkim którym nie wystarcza "zwykły" pistolet polecam jak najszybciej wykonać misję zwerbowania quarianki. Można tam znaleźć fajne smg które naprawdę daje radę.

Jeśli chodzi o działko ręczne ^^ to ono ma takiego kopa, że czacha dymi serio! :lol: Nie wiem wogóle czy to była ta misja na tej planecie zaatakowanej przez zbieraczy bo wtedy mi odmówiła. Jestem ciekaw czy jest możliwość ponownego spotkania z nią :roll:

Tur
29-01-2010, 12:21
Osobiście podoba mi się nowe rozwiązanie z systemem podróży oraz szukaniem minerałów. Ten styl nie jest nużący tak jak to było w ME1 acz nawet dość ciekawy bo czasami możemy trafić na coś nieoczekiwanego ;)


Wszystkim którym nie wystarcza "zwykły" pistolet polecam jak najszybciej wykonać misję zwerbowania quarianki. Można tam znaleźć fajne smg które naprawdę daje radę.

Jeśli chodzi o działko ręczne ^^ to ono ma takiego kopa, że czacha dymi serio! :lol: Nie wiem wogóle czy to była ta misja na tej planecie zaatakowanej przez zbieraczy bo wtedy mi odmówiła. Jestem ciekaw czy jest możliwość ponownego spotkania z nią :roll:

To o czym napisałeś to broń ciężka i faktycznie daje radę. Ja piszę o podstawowym pistolecie, tym najsłabszym można go znaleźć na planecie gethów . Moja postać może używać tylko pistoletów i broni ciężkiej.

EDIT.
Skończyłem grę, jedyne co mogę powiedzieć to to że mam ochotę zagrać w nią jeszcze raz. Więc chyba nie trzeba tłumaczyć że mi się spodobała.

Sam Fisher
04-02-2010, 11:50
To chyba pierwsza gra, dzięki której jestem zadowolony, że zmieniłem nVidię na ATI (HD 4890). Nie będę się rozpisywał o fabule (to byłaby zbrodnia zdradzać cokolwiek) - jest ona po prostu wciągająca. Przepiękna grafika, lokacje. Nadal mamy trzymającą w napięciu akcję. Kilka nowych dodatków osładza nam grę, a z tych rozwiązań najbardziej podoba mi się szukanie minerałów i tworzenie nowych technologii/ulepszeń/innych. Moim zdaniem ME2 będzie prawdopodobnie najlepszą grą tego roku. Poczekamy jeszcze na kolejne przygody zabójcy z Włoch. Nie wiem czy jest jeszcze jakiś tytuł, który mógłby się wmieszać w walkę o tytuł najlepszej gry tego roku :mrgreen:

voitek
04-02-2010, 15:23
A Assassin's Creed 2 nie lapie sie juz przypadkiem do 2009? ;)

Sam Fisher
04-02-2010, 15:41
A Assassin's Creed 2 nie lapie sie juz przypadkiem do 2009? ;)
Ano tak, ale w kategoriach pecetowców należy to traktować jako 2010 ^ ^

Dragonit
04-02-2010, 17:21
Może jeszcze wyjść i wmieszać się Wiedźmin 2, Fallout 3 i ew. Napoleon, jeśli historyczność (KLA chwalił mundury) pójdzie w parzę z jakością, choć trudno porównywać strategie z rpg ;p No i jeszcze BioShock 2 może być miodzio :P
Swoją drogą, ciekawe że dla Ciebie historia jest ciekawa, a dla Czula beznadziejna, bardzo duża rozbieżność. Jakie jest Twoje zdanie na temat rzekomo uproszczonemu drzewku (czy jak to tam wygląda) umiejętności?

Janek
04-02-2010, 21:56
Drzewko jest rzeczywiscie uproszczone (4 skille na postac + troche wiecej dla nas), ale za to kazdy z naszych towarzyszy ma prawie wszystkie skille inne niz pozostali, wiec warto ich wymieniac przed niektorymi misjami.
A historia jak dla mnie jest bardzo dobra - moze nie jest odkrywcza, ale to samo mozna powiedziec o 95% filmow - ME2 gra sie lepiej niz oglada 95% filmow, wiec pewne uproszczenia w fabule mozna wybaczyc.

Sam Fisher
05-02-2010, 08:41
Może jeszcze wyjść i wmieszać się Wiedźmin 2, Fallout 3 i ew. Napoleon, jeśli historyczność (KLA chwalił mundury) pójdzie w parzę z jakością, choć trudno porównywać strategie z rpg ;p No i jeszcze BioShock 2 może być miodzio :P
Swoją drogą, ciekawe że dla Ciebie historia jest ciekawa, a dla Czula beznadziejna, bardzo duża rozbieżność. Jakie jest Twoje zdanie na temat rzekomo uproszczonemu drzewku (czy jak to tam wygląda) umiejętności?
Rozbieżności to szukaj jeszcze w temacie o Avatarze :lol: KLA vs Volomir ^ ^ Każdy ma swoje zdanie, ot co.
Drzewkiem nie przejmuję się praktycznie, biorę tylko automatyczne rozdawanie punktów. Najważniejsza jest akcja, fabuła i prześwietna grafika ^ ^

Czulu
05-02-2010, 11:19
A historia jak dla mnie jest bardzo dobra - moze nie jest odkrywcza, ale to samo mozna powiedziec o 95% filmow - ME2 gra sie lepiej niz oglada 95% filmow, wiec pewne uproszczenia w fabule mozna wybaczyc.

Oglądałeś 95% filmów ? Łau... Ludzie, jeśli fabuła ME 2 jest "bardzo dobra" to jaka fabuła byłaby bardzo zła ? Chyba tylko brak jakiejkolwiek fabuły. Z drugiej strony, jakim terminem określić fabuły w takich grach jak Jade Empire czy Vampire the Mascarade Bloodlines ?! Doprawdy nie pojmuję jak to możliwe, że nawet w porównaniu do poprzedniej odsłony, scenarzyści obecnej części sagi ME plują po prostu konsumentom w twarz dając jakiś najeżony niedorzecznościami crap bez polotu, a ci się jeszcze z tego cieszą...

Tur
05-02-2010, 19:10
Panowie - jeżeli Czulu powiedział że gra jest kiepska to JEST. Czulu powiedział a on wie najlepiej, grał we wszystko i ma certyfikat na gust. Więc proszę się nie kłócić tylko grzecznie przyznać do błędu ponieważ inne stanowisko w tej kwestii dowodzi tylko tego że się nie znacie i jesteście kmiotki.

Czulu
05-02-2010, 20:05
Panowie - jeżeli Czulu powiedział że gra jest kiepska to JEST. Czulu powiedział a on wie najlepiej, grał we wszystko i ma certyfikat na gust. Więc proszę się nie kłócić tylko grzecznie przyznać do błędu ponieważ inne stanowisko w tej kwestii dowodzi tylko tego że się nie znacie i jesteście kmiotki.

I to jest bardzo słuszna koncepcja.

Tur
06-02-2010, 08:41
Panowie - jeżeli Czulu powiedział że gra jest kiepska to JEST. Czulu powiedział a on wie najlepiej, grał we wszystko i ma certyfikat na gust. Więc proszę się nie kłócić tylko grzecznie przyznać do błędu ponieważ inne stanowisko w tej kwestii dowodzi tylko tego że się nie znacie i jesteście kmiotki.

I to jest bardzo słuszna koncepcja.

Nic dodać nic ująć. :lol:

Jak ktoś szuka odkrywczej historii to może pokusił by się o napisanie gry w której papier toaletowy zyskuje inteligencję i próbuje podbić wszechświat. Takiego scenariusza na pewno nie było, pomyślcie o samy drzewku umiejętności i rodzajach broni...

Hetman
06-02-2010, 12:38
Ja rozpoczynam grę już po raz drugi (był weteran teraz mega hardcore), więc musi być fajna. Chodzi mi tu o grafikę oraz o sam system fizyki. Co do fabuły to przyznam w 30% rację Czulowi, mogli się postarać nad czymś lepszym bo ta to powielenie z ME1 + 50% nowości - oraz wyjątek! -> my atakujemy stację wroga a nie wróg naszą (cytadelę) ;)

Ilość broni jest jak najbardziej słuszna :) jeśli gracie innymi klasami niż żołnierz to macie ostro ograniczony wybór. Gram żołnierzem i akurat podoba mi się ilość sprzętu jaką posiadam nie wliczając te pukawki z mojej edycji kolekcjonerskiej 8-)

Pancerz & handel, mogli utrzymać stary sposób handlu i zdobywania broni bo było ciekawiej - więcej pancerzy zróżnicować i jazda na maxa. Niestety dostaliśmy dość dziwny substytut, który daje kilkanaście możliwości wpłynięcia na wygląd oraz wartości pancerza, ale ogólnie jakoś wielce nie razi mnie to i tak skupiam się na walce ^^

Ogólnie utrzymałbym ocenę 10/10 bo gra wymiata, choć ma pewne niedoskonałości :)

Czulu
06-02-2010, 14:26
Mnie nawet nie chodzi o to że fabuła ME 2 jest powielaniem 1, tylko o to że w porównaniu do poprzedniej odsłony jest zwyczajnie głupia. O ile w ME były pewne nieścisłości (jak np ta dlaczego Sovereign bawił się w szukanie conduita zamiast infiltrować cytadelę Gethami tak jak Noverię), to fabuła ME 2 po prostu zbudowana jest na niedorzecznościach i absurdach. Żeby nie być gołosłownym:
1) Odrodzenie Sheparda - dekompresja kombinezonu w kosmicznej próżni zmieniłaby jego ciało w krwawą masę, jeszcze zanim niedotlenienie zniszczyłoby doszczętnie jego mózg. Koncepcja odrodzenia Shepharda przy pomocy tajemniczych technologii Cerberusa jest równie sensowne jak odratowanie kogoś kto został rozsmarowany po najbliższej okolicy bezpośrednim trafieniem pocisku odłamkowego.
2) Misja zniszczenia Kolekcjonerów - W grze jest kilka razy explicite powiedziane że Shephard ma za zadania zaatakować homeworld Kolekcjonerów. Słowo to w języku angielskim oznacza planetę lub księżyc. Teraz pomyślmy, jakie możliwości rażenia takiego celu ma pojedynczy, niewielki statek którym dysponuje Shepard ? Owszem, niejednokrotnie w grze jest mowa o tym że misja Sheparda jest "samobójcza", ale nie zmienia to faktu że wysyłanie pojedynczego statku do ataku na (spodziewaną jako cel) całą planetę jest bezsensownym marnotrawstwem środków, bez szans powodzenia niezależnie od umiejętności wyznaczonej do niej ekipy.
3) Baza Kolekcjonerów - Fortunnie dla Sheparda okazuje się że Kolekcjonerzy dysponują jedynie stacją kosmiczną i jednym statkiem do jej obrony. Jak tu jednak racjonalnie wytłumaczyć że stację tę można z łatwością wysadzić przejmując kontrolę nad jednym jej punktem ? Wydaje się przecież oczywiste że wszystkie witalne systemy powinny być wielorako zabezpieczone, albo wręcz cała stacja powinna być tak zaprojektowana, żeby nie dało jej się całej zniszczyć wykorzystując jeden słaby punkt konstrukcji. A nawet gdyby już takie słabe punkty istniały, to powinny być strzeżone non stop przez batalion strażników pozostający w ciągłej gotowości. Tymczasem Kolekcjonerzy nie dość że zaniedbali jakichkolwiek środków ostrożności na polu technicznym, to jeszcze pod względem ochrony wykazali się kompletną niefrasobliwością, nie będąc w stanie zorganizować sensownego oporu przed atakującą garstką ludzi Sheparda.
4) Cel Kolekcjonerów - w końcu okazuje się że Kolekcjonerzy zbierają ludzi po to aby zmielić ich na krwawą masę i wpompować w wielkiego metalowego robota. Tylko po co ? Tego nie wiedzą za pewne nawet sami scenarzyści. Samego robota zaś budują po to, aby replikować ludzkie zdolności rozrodcze. Doprawdy nie wiem jakim cudem jeden metalowy robot mógłby powielać ludzki cykl rozrodczy, i wątpię żeby ktokolwiek wiedział wliczając samych scenarzystów.

Podobnych pierdół mógłbym wyliczyć jeszcze więcej, ale nie widzę powodu, skoro już powyższe w połączeniu z brakiem poważniejszego zwrotu akcji, z których słynęły do tej pory gry Bioware'u, pozwalają wstawić fabułę ME 2 między filmy sf klasy b wydawane na vhsach w latach 90.

Hetman
06-02-2010, 14:41
1) Odrodzenie Sheparda - dekompresja kombinezonu w kosmicznej próżni zmieniłaby jego ciało w krwawą masę, jeszcze zanim niedotlenienie zniszczyłoby doszczętnie jego mózg. Koncepcja odrodzenia Shepharda przy pomocy tajemniczych technologii Cerberusa jest równie sensowne jak odratowanie kogoś kto został rozsmarowany po najbliższej okolicy bezpośrednim trafieniem pocisku odłamkowego.

Tu się zgodzę spadając na planetę, którą widzimy nie został by nawet proch z niego.


2) Misja zniszczenia Kolekcjonerów - W grze jest kilka razy explicite powiedziane że Shephard ma za zadania zaatakować homeworld Kolekcjonerów. Słowo to w języku angielskim oznacza planetę lub księżyc. Teraz pomyślmy, jakie możliwości rażenia takiego celu ma pojedynczy, niewielki statek którym dysponuje Shepard ? Owszem, niejednokrotnie w grze jest mowa o tym że misja Sheparda jest "samobójcza", ale nie zmienia to faktu że wysyłanie pojedynczego statku do ataku na (spodziewaną jako cel) całą planetę jest bezsensownym marnotrawstwem środków, bez szans powodzenia niezależnie od umiejętności wyznaczonej do niej ekipy.

Wiesz to jest gra, a w każdej grze mamy bohatera/bohaterów, którzy są masakratorami, rozwalającymi setki tysięcy wrogich jednostek. (w filmach też to spotkasz)


3) Baza Kolekcjonerów - Fortunnie dla Sheparda okazuje się że Kolekcjonerzy dysponują jedynie stacją kosmiczną i jednym statkiem do jej obrony. Jak tu jednak racjonalnie wytłumaczyć że stację tę można z łatwością wysadzić przejmując kontrolę nad jednym jej punktem ? Wydaje się przecież oczywiste że wszystkie witalne systemy powinny być wielorako zabezpieczone, albo wręcz cała stacja powinna być tak zaprojektowana, żeby nie dało jej się całej zniszczyć wykorzystując jeden słaby punkt konstrukcji. A nawet gdyby już takie słabe punkty istniały, to powinny być strzeżone non stop przez batalion strażników pozostający w ciągłej gotowości. Tymczasem Kolekcjonerzy nie dość że zaniedbali jakichkolwiek środków ostrożności na polu technicznym, to jeszcze pod względem ochrony wykazali się kompletną niefrasobliwością, nie będąc w stanie zorganizować sensownego oporu przed atakującą garstką ludzi Sheparda.

Nikt jak do tej pory nie przedostał się przez przekaźnik omega 4, więc sens wpakowania "mln kredytów :lol: " w obronę stacji mija się z celem, po co im bataliony porozstawiane jak wszyscy przeciwnicy kończyli jako wraki dookoła niej. Nawet jeden stateczek wystarczy bo w fabule jest powiedziane, że do tej pory nie byli spotykani po za przekaźnikiem a jak już to wynajmowali piratów i innych zbirów, możliwe iż to suweren (nowy) kazał im zbudować jakiś tam krążownik i udawać się na "rejzy"


4) Cel Kolekcjonerów - w końcu okazuje się że Kolekcjonerzy zbierają ludzi po to aby zmielić ich na krwawą masę i wpompować w wielkiego metalowego robota. Tylko po co ? Tego nie wiedzą za pewne nawet sami scenarzyści. Samego robota zaś budują po to, aby replikować ludzkie zdolności rozrodcze. Doprawdy nie wiem jakim cudem jeden metalowy robot mógłby powielać ludzki cykl rozrodczy, i wątpię żeby ktokolwiek wiedział wliczając samych scenarzystów.

Natura zrobi swoje :lol:

Tur
06-02-2010, 20:34
Dla mnie fabuła jest dość szczelna, kolektorzy nie zabezpieczyli bazy bo nie musieli. Dlaczego pompowali ludźmi larwę żniwiarza, w domyśle idzie o człowieka jako całość czyli ciało i duszę. Zauważcie co dzieje się z naukowcami z cerberusa w martwym żniwiarzu. Dziury w fabule są w trochę innych miejscach weźmy np. takich Hanarów. Niby istoty wodne a można je znaleźć na cytadeli jak stoją sobie normalnie, ogólnie wszyscy oddychają tlenem itd... Ale panowie no jakieś uproszczenia trzeba było zrobić. Ogólnie czekam na trójkę, muszę zagrać jeszcze raz bo podczas bitwy finałowej zgięła mi Tali. Udało mi się ją zmusić do zdjęcia maski ( i co z tego ?), ciekaw jestem jak pociągną ( czy w ogóle) wątek gethów.

Czulu
06-02-2010, 21:26
Cytuj:
2) Misja zniszczenia Kolekcjonerów - W grze jest kilka razy explicite powiedziane że Shephard ma za zadania zaatakować homeworld Kolekcjonerów. Słowo to w języku angielskim oznacza planetę lub księżyc. Teraz pomyślmy, jakie możliwości rażenia takiego celu ma pojedynczy, niewielki statek którym dysponuje Shepard ? Owszem, niejednokrotnie w grze jest mowa o tym że misja Sheparda jest "samobójcza", ale nie zmienia to faktu że wysyłanie pojedynczego statku do ataku na (spodziewaną jako cel) całą planetę jest bezsensownym marnotrawstwem środków, bez szans powodzenia niezależnie od umiejętności wyznaczonej do niej ekipy.


Wiesz to jest gra, a w każdej grze mamy bohatera/bohaterów, którzy są masakratorami, rozwalającymi setki tysięcy wrogich jednostek. (w filmach też to spotkasz)

Tylko że to można jeszcze jakoś wytłumaczyć szczęściem i umiejętnościami, tego jakim sposobem jeden statek mógłby zagrozić całej planecie wytłumaczyć się nie da.


Nikt jak do tej pory nie przedostał się przez przekaźnik omega 4, więc sens wpakowania "mln kredytów :lol: " w obronę stacji mija się z celem, po co im bataliony porozstawiane jak wszyscy przeciwnicy kończyli jako wraki dookoła niej. Nawet jeden stateczek wystarczy bo w fabule jest powiedziane, że do tej pory nie byli spotykani po za przekaźnikiem a jak już to wynajmowali piratów i innych zbirów, możliwe iż to suweren (nowy) kazał im zbudować jakiś tam krążownik i udawać się na "rejzy"

Nie wiem jak Tobie, ale mnie fakt, że nie zmobilizowali ochrony już po tym jak Shepard (przypominam : facet który zniszczył wcześniej jednego Żniwiarza i dwukrotnie nakopał do dupy samym Kolekcjonerom) przedostał się Normandią przez mass relay zakrawa na niefrasobliwość której można by się spodziewać po ruskich żołdakach, a nie superlogicznych Żniwiarzach.


Dlaczego pompowali ludźmi larwę żniwiarza, w domyśle idzie o człowieka jako całość czyli ciało i duszę.

A i pewnie zmielenie człowieka na krwawą miazgę umożliwia Żniwiarzom w zaabsorbowaniu jego duszy :lol:


kolektorzy nie zabezpieczyli bazy bo nie musieli.

Po tym jak Shepard przedostał się przez relay, owszem musieli.


Zauważcie co dzieje się z naukowcami z cerberusa w martwym żniwiarzu

No co takiego ? Ulegają indoktrynacji, tak jak pasażerowie Sovereigna w pierwszej części, a potem są przerabiani na huski.


Dziury w fabule są w trochę innych miejscach weźmy np. takich Hanarów. Niby istoty wodne a można je znaleźć na cytadeli jak stoją sobie normalnie, ogólnie wszyscy oddychają tlenem itd...

Nawet na ziemi są zwierzęta które potrafią żyć i w wodzie i na lądzie.


Ale panowie no jakieś uproszczenia trzeba było zrobić.

Oczywiście. Ale fabułę trzymającą się kupy również. Zamiast tego mamy crap w stylu "nie wiadomo o co chodzi, nie ważne czy się cokolwiek trzyma kupy, ważne że jest akcja i wielki wybuch na końcu". Jak kogoś satysfakcjonuje taki poziom, to ok, ja jednak wymagam od konsumowanych książek, gier i filmów żeby nie obrażały mojej inteligencji.

Furiusz
06-02-2010, 21:45
Tylko że to można jeszcze jakoś wytłumaczyć szczęściem i umiejętnościami, tego jakim sposobem jeden statek mógłby zagrozić całej planecie wytłumaczyć się nie da.
Czulu dopatrujesz się logiczności i realizmu w grze rozgrywającej się za jakieś 200 lat? Toż to czysta fantastyka.

wymagam od konsumowanych książek, gier i filmów żeby nie obrażały mojej inteligencji
W co ostatnio grałeś? co ostatnio czytałeś? Co oglądałeś?
Bo jeśli grałeś w RomeTW to złamałeś własne zasady - germanie z falangą, hoplici greccy, nie wiadomo jacy, etc. Przesadzasz, w ten sposob.

Janek
06-02-2010, 22:16
Dla mnie akurat to, ze Żniwiarze robią dziwne rzeczy jest zaletą - już w pierwszej części jest powiedziane, że generalnie ich zrozumienie wykracza poza możliwości pojmowania istot organicznych, zresztą jak mówi Vigil na Ilos, naszym celem jest ich pokonać a nie zrozumieć. Tutaj też do końca nie wiemy po co budują tego szkieletora.
Niestety jak znam życie w części trzeciej wszystkie karty zostaną odkryte, ale na razie jest całkiem ciekawie.

Czulu
06-02-2010, 22:22
Cytuj:
Tylko że to można jeszcze jakoś wytłumaczyć szczęściem i umiejętnościami, tego jakim sposobem jeden statek mógłby zagrozić całej planecie wytłumaczyć się nie da.

Czulu dopatrujesz się logiczności i realizmu w grze rozgrywającej się za jakieś 200 lat? Toż to czysta fantastyka.

A co to ma do rzeczy, w kwestii racjonalności zachowań bohaterów, czy świat przedstawiony to przyszłość za 200 lat czy przeszłość z przed 2000 lat ?


Cytuj:
wymagam od konsumowanych książek, gier i filmów żeby nie obrażały mojej inteligencji

W co ostatnio grałeś? co ostatnio czytałeś? Co oglądałeś?

To jest zupełnie nieistotne.


Bo jeśli grałeś w RomeTW to złamałeś własne zasady - germanie z falangą, hoplici greccy, nie wiadomo jacy, etc. Przesadzasz, w ten sposob.

Niby jakie zasady ?


Dla mnie akurat to, ze Żniwiarze robią dziwne rzeczy jest zaletą - już w pierwszej części jest powiedziane, że generalnie ich zrozumienie wykracza poza możliwości pojmowania istot organicznych, zresztą jak mówi Vigil na Ilos, naszym celem jest ich pokonać a nie zrozumieć. Tutaj też do końca nie wiemy po co budują tego szkieletora.
Niestety jak znam życie w części trzeciej wszystkie karty zostaną odkryte, ale na razie jest całkiem ciekawie.

Takie zagrywki to zwykła ściema mająca na celu zatuszowanie braku pomysłów.

Hetman
06-02-2010, 22:58
Nie wiem jak Tobie, ale mnie fakt, że nie zmobilizowali ochrony już po tym jak Shepard (przypominam : facet który zniszczył wcześniej jednego Żniwiarza i dwukrotnie nakopał do dupy samym Kolekcjonerom) przedostał się Normandią przez mass relay zakrawa na niefrasobliwość której można by się spodziewać po ruskich żołdakach, a nie superlogicznych Żniwiarzach.

Co do żniwiarzy, ok to są bardzo inteligentne maszyny, ale i zarozumiałe w ME1 w rozmowie na Virmirze jasno i wyraźnie to widać. Co do obrony nadal się nie zgodzę, nikomu nie udało się przekroczyć przekaźnika to i myśląc logicznie Shepardowi też się nie uda :twisted: Zbieracze/kolekcjonerzy to jakieś muchy bez krzty pomysłu i kunsztu wojennego - czyt. głupsi niż Rada cytadeli.

Po za tym Shepard nie żył 2 lata, więc żniwiarze rozluźnili atmosferę ;)


Niestety jak znam życie w części trzeciej wszystkie karty zostaną odkryte, ale na razie jest całkiem ciekawie.

Na końcu masz ukazaną armie żniwiarzy ;) założę się, że ME3 będzie nastawiona na totalną napierduchę włączając w to walkę samą normandią (takie przypuszczenie).


tego jakim sposobem jeden statek mógłby zagrozić całej planecie wytłumaczyć się nie da.

No cóż zbieracze/kolekcjonerzy atakowali odległe kolonie poza strefą wpływów Rady z cytadeli po za tym ludzkie koloni nie mogą być chronione przez flotę Przymierza bo została prawie zniszczona podczas "epickiej" bitwy w ME1, a 2 lata na odbudowę to trochę za mało ;)


[quote:au4lckow]
Dziury w fabule są w trochę innych miejscach weźmy np. takich Hanarów. Niby istoty wodne a można je znaleźć na cytadeli jak stoją sobie normalnie, ogólnie wszyscy oddychają tlenem itd...


Nawet na ziemi są zwierzęta które potrafią żyć i w wodzie i na lądzie.[/quote:au4lckow]

Ja znam jeszcze większą nieścisłość, wszyscy gadają po naszemu :shock:

Janek
06-02-2010, 23:11
Takie zagrywki to zwykła ściema mająca na celu zatuszowanie braku pomysłów.

Jasne. W grze za ileśtam milionów dolarów, rozpisanej na 3 części nagle ktoś dochodzi do wniosku - wiecie co, nie mamy pomysłu o co tak w sumie chodziło... Tworzenie projektu tej skali co ME zaczyna się od scenariusza a dopiero do niego dorabia się reszte gry.
Zresztą rzekomo dużo lepsze Baldur's Gate (AKA chodzmy w 6 chłopa zdobyć sobie jakiś zamek) czy KOTOR mają jeszcze więcej nielogiczności i jakoś nie przeszkadza to w nie grać.

Czulu
06-02-2010, 23:35
Cytuj:
Nie wiem jak Tobie, ale mnie fakt, że nie zmobilizowali ochrony już po tym jak Shepard (przypominam : facet który zniszczył wcześniej jednego Żniwiarza i dwukrotnie nakopał do dupy samym Kolekcjonerom) przedostał się Normandią przez mass relay zakrawa na niefrasobliwość której można by się spodziewać po ruskich żołdakach, a nie superlogicznych Żniwiarzach.


Co do żniwiarzy, ok to są bardzo inteligentne maszyny, ale i zarozumiałe w ME1 w rozmowie na Virmirze jasno i wyraźnie to widać. Co do obrony nadal się nie zgodzę, nikomu nie udało się przekroczyć przekaźnika to i myśląc logicznie Shepardowi też się nie uda :twisted: Zbieracze/kolekcjonerzy to jakieś muchy bez krzty pomysłu i kunsztu wojennego - czyt. głupsi niż Rada cytadeli.

Po tym jak Normandia przeleciała przez mass relay aż do momentu kiedy Shepard zaatakował ich bazę od środka mieli co najmniej kilkanaście minut żeby obstawić witalne punkty stacji. I tak, Kolekcjonerzy sami z siebie nie mają za wiele inwencji, ale są marionetkami Żniwiarzy którym inicjatywy i pomysłowości nie brakuje.


Po za tym Shepard nie żył 2 lata, więc żniwiarze rozluźnili atmosferę

Przecież zanim zaatakował ich główną bazę starł się z nimi dwukrotnie - raz w niezależnej ludzkiej kolonii, potem drugi na pokładzie statku Kolekcjonerów, kiedy zastawili na niego pułapkę, w obu przypadkach zresztą wychodząc zwycięsko, więc nie pleć bez sensu.


Cytuj:
tego jakim sposobem jeden statek mógłby zagrozić całej planecie wytłumaczyć się nie da.


No cóż zbieracze/kolekcjonerzy atakowali odległe kolonie poza strefą wpływów Rady z cytadeli po za tym ludzkie koloni nie mogą być chronione przez flotę Przymierza bo została prawie zniszczona podczas "epickiej" bitwy w ME1, a 2 lata na odbudowę to trochę za mało

To żadnego związku z moim zarzutem nie ma.


Ja znam jeszcze większą nieścisłość, wszyscy gadają po naszemu

Być może mają takie uniwersalne translatory jak w Star Treku ;)


Jasne. W grze za ileśtam milionów dolarów, rozpisanej na 3 części nagle ktoś dochodzi do wniosku - wiecie co, nie mamy pomysłu o co tak w sumie chodziło... Tworzenie projektu tej skali co ME zaczyna się od scenariusza a dopiero do niego dorabia się reszte gry.

Witamy w realnym świecie. Chociaż zważywszy na fakt że w ME 2 zmienił się lead writer, to tak na prawdę trudno powiedzieć czy nikt w Bioware od początku nie miał żadnej wizji rozwoju fabuły całej sagi, czy tylko nowy scenarzysta jest do dupy.


czy KOTOR mają jeszcze więcej nielogiczności i jakoś nie przeszkadza to w nie grać.

Czekam w takim razie na listę nielogiczności KotORa

Tur
07-02-2010, 07:22
Czulu czepiasz się i tyle, wymagasz logiki w grze. Ciekawe co mają powiedzieć fani final fantzy albo innych japońskich cyklów. Ja gram po to by się rozluźnić, nie prowadzę kartotek ipn dla każdej postaci z gry. Dziury w logice można znaleźć wszędzie , rozglądnij się w prawdziwym życiu jest ich cała masa. Co powiesz że realne życie też jest dla idiotów ?

Sam Fisher
07-02-2010, 08:44
Każdy ma prawo do swojej oceny. Czulu przedstawia swoją opinię, nie ma co się kłócić ;] To tylko gra. Chillout.
Tylko jedno proste pytanie do Czula: jaką ocenę dajesz ME2? W skali 1-10.

Czulu
07-02-2010, 10:02
Czulu czepiasz się i tyle, wymagasz logiki w grze. Ciekawe co mają powiedzieć fani final fantzy albo innych japońskich cyklów. Ja gram po to by się rozluźnić, nie prowadzę kartotek ipn dla każdej postaci z gry. Dziury w logice można znaleźć wszędzie , rozglądnij się w prawdziwym życiu jest ich cała masa. Co powiesz że realne życie też jest dla idiotów ?

Jak wyłączasz mózg podczas gry, to niewątpliwie głupota fabuły może ci nie przeszkadzać, analogicznie jak głuchemu nie przeszkadzałby kiepski dźwięk (ciekawe tylko kto z nas zachwycałby się grą z beznadziejnym udźwiękowieniem). Ja wymagam logiki w grze, bo po prostu grałem w gry które tak ustawiły poprzeczkę, i teraz nie wystarczą ekstra grafika i wybuchy żeby mnie usatysfakcjonować. Poza tym rażąca niespójność fabuły w jakimkolwiek dziele świadczy albo o lenistwie albo braku talentu twórcy, i nie ma na to żadnego usprawiedliwienia, zwłaszcza gdy ktoś za taką fuszerkę każe sobie słono płacić.


Tylko jedno proste pytanie do Czula: jaką ocenę dajesz ME2? W skali 1-10.

Daję 6, gdyby fabuła była na poziomie poprzedniej części to dałbym 8.

Hetman
07-02-2010, 13:59
Ja wymagam logiki w grze, bo po prostu grałem w gry które tak ustawiły poprzeczkę, i teraz nie wystarczą ekstra grafika i wybuchy żeby mnie usatysfakcjonować.

Czulu zapewne grałeś w Neverhooda ;)


Przecież zanim zaatakował ich główną bazę starł się z nimi dwukrotnie - raz w niezależnej ludzkiej kolonii, potem drugi na pokładzie statku Kolekcjonerów, kiedy zastawili na niego pułapkę, w obu przypadkach zresztą wychodząc zwycięsko, więc nie pleć bez sensu.

Gołąb pocztowy nie doleciał :lol:

Tur
07-02-2010, 18:05
Czulu jestem pewien tak samo jak ty że żaden z nas tutaj wypowiadających nie może się równać z tobą intelektem. Ale ... niestety tylko ty z nas uważasz że gra jest kiepska - twój problem bo poświęciłeś swój cenny czas na coś tak badziewnego. Przecież mogłeś wykorzystać swój mózg power do np. rozwiązania problemu globalnego ocieplenia albo czegoś równie ważnego. Nic tylko współczuć, tylko że ja mam problemy ze współczuciem dla takich jak ty.

Czulu
07-02-2010, 21:12
Dzięki swojemu niezrównanemu intelektowi, posiadam np wiedzę o tym, że problem tzw globalnego ocieplenia nie istnieje, co w efekcie pozwala mi zaoszczędzić czas na rozwiązywanie tego oraz wielu innych nieistniejących problemów, w przeciwieństwie do nieszczęśników skąpiej obdarzonych przez naturę na tym polu (obecnych, jak widać, wśród nas), co bardzo sobie chwalę, nawet jeśli ceną jest niezdolność do zachwycania się byle czym.

Dragonit
07-02-2010, 23:11
Dzięki swojemu niezrównanemu intelektowi, posiadam np wiedzę o tym, że problem tzw globalnego ocieplenia nie istnieje, co w efekcie pozwala mi zaoszczędzić czas na rozwiązywanie tego oraz wielu innych nieistniejących problemów, w przeciwieństwie do nieszczęśników skąpiej obdarzonych przez naturę na tym polu (obecnych, jak widać, wśród nas), co bardzo sobie chwalę, nawet jeśli ceną jest niezdolność do zachwycania się byle czym.
Nawet ja często denerwuje się z nadmiaru idiotów na świecie, nie ciągnie mnie więc wizja bycia uber pro geniuszem, który pewnie na każdym kroku musi denerwować się nie logicznością innych. Już wolę grać w byle co i czerpać z tego przyjemność :lol:

Tur
08-02-2010, 08:04
Taki spryciula z ciebie że przeszedłeś całą grę Czulu i dopiero zauważyłeś że jest kiepska ? Faktycznie kawał myśliciela z ciebie. :) Oprócz posiadania wiedzy posiadasz jeszcze wspaniały sposób rozwiązywania problemów jak widzę. Szkoda tylko twoich żalów na forum bo tu jakoś nikt nie potrafi cię zrozumieć, wpadnij na forum Mensa może tam ktoś zdoła.

Czulu
08-02-2010, 08:37
Zaiste, trzeba mieć intelektualny poziom fana ME 2 żeby nie odróżniać inteligencji od jasnowidztwa. Gdybym był jasnowidzem, to bym wiedział że gra jest kiepska zanim ją przeszedłem, ale że jestem tylko człowiekiem rozumnym, to widzę że fabularnie nie trzyma się kupy kiedy ją empirycznie poznałem.

Dragonit
08-02-2010, 11:58
Taki spryciula z ciebie że przeszedłeś całą grę Czulu i dopiero zauważyłeś że jest kiepska ? Faktycznie kawał myśliciela z ciebie.
Zostaw Czula, on jest psionikiem i obił by ryjka wszystkim na forum swoimi logicznymi mackami. Fajnie mieć taki intelekt, dzięki niemu nie trzeba się bać nikogo, bo wystarczy takiemu dresowi udowodnić błędny ciąg myślowy, panienki wyrywa się jedną rozkminką, a w domu nigdy nie kończy się papier toaletowy. Oczywiście pieniądze i respekt na dzielni same się mnożą przez IQ, aż dziw że taki vip siedzi na jakimś niszowym forum dla fanów serii total war, zamiast ośmieszać ludzi w mensie i zabawiać się z kobietami z tematu "miss świata". Na studiach też nie próżnuje, w końcu jedna z praktykantek przyprawia go o zawał. Czy z życia można wycisnąć coś więcej?

Czulu
08-02-2010, 12:16
O ile inteligencja niekoniecznie nadaje się na bezpośredni środek podbijania kobiecych serc czy rozgramiania silniejszych przeciwników, o tyle brak takowej wręcz w tym przeszkadza. I nie pielęgniarka tylko praktykantka :mrgreen:

Janek
08-02-2010, 19:27
Czekam w takim razie na listę nielogiczności KotORa

Pomijajac juz wladce Sithow tak tajnego, ze sam o tym nie wie (jakby ten drugi nie mogl swoim podwladnym dac zdjecia, ze takiego goscia maja ukatrupic jesli przypadkiem spotkaja) czy zdobywanie gwiezdnego niszczyciela i bazy Sithow w 3 osoby, smieszna jest koncepcja calego Starforge - to dopiero pomysl na zrobienie fabuly z niczego ;) Co nie zmienia faktu, ze jako prostemu czlowiekowi bardzo mi sie KOTOR podobal.

Czulu
08-02-2010, 20:06
Pomijajac juz wladce Sithow tak tajnego, ze sam o tym nie wie (jakby ten drugi nie mogl swoim podwladnym dac zdjecia, ze takiego goscia maja ukatrupic jesli przypadkiem spotkaja)

Przecież Malak bardzo szybko (po zniszczeniu Taris) kapnął się że jego stary mistrz żyje i przez pół gry (aż do akcji na Lewiatanie) wysyłał za graczem swoich siepaczy którzy go rozpoznawali bez trudu. A dlaczego nie rozgłosił od razu tej wieści wśród swoich ludzi to jest oczywiste, i zresztą wyjaśnione w grze.


czy zdobywanie gwiezdnego niszczyciela i bazy Sithow w 3 osoby

Niszczyciela się nie zdobywało, tylko próbowało z niego uciec. I zważywszy że co najmniej 2 z tych 3 osób to potężni Jedi, cała akcja jest bardzo wiarygodna. Baza Sithów była niewielka, a ekipa gracza weszła tam bez wzbudzania alarmu, więc mogła wyciąć nieliczny garnizon zanim ktokolwiek z Sithów zorientował się co jest grane.


smieszna jest koncepcja calego Starforge - to dopiero pomysl na zrobienie fabuly z niczego

To że coś jest dla ciebie śmieszne jest bez związku z kwestią spójności merytorycznej fabuły.

Janek
08-02-2010, 21:13
Przecież Malak bardzo szybko (po zniszczeniu Taris) kapnął się że jego stary mistrz żyje i przez pół gry (aż do akcji na Lewiatanie) wysyłał za graczem swoich siepaczy którzy go rozpoznawali bez trudu. A dlaczego nie rozgłosił od razu tej wieści wśród swoich ludzi to jest oczywiste, i zresztą wyjaśnione w grze.

Tylko ciekawe dlaczego w jego glownej bazie czy czyms tam nikt nas nie poznawal - a przeciez wystarczylo dac ogloszenie - tego pana nie obslugujemy, nie trzeba od razu mowic - "Wicie, rozumicie towarzyszu to wasz byly szef" skoro i tak go nikt z wygladu nie kojarzyl.


Niszczyciela się nie zdobywało, tylko próbowało z niego uciec. I zważywszy że co najmniej 2 z tych 3 osób to potężni Jedi, cała akcja jest bardzo wiarygodna.

Moze faktycznie, juz szczegolow nie pamietam, bo wieki temu gralem. Z drugiej strony to samo mozna powiedziec o ME2 - mamy druzyne elitarnych komandosow, poteznych biotykow itp.


To że coś jest dla ciebie śmieszne jest bez związku z kwestią spójności merytorycznej fabuły.

Nie no jasne, nie ma to jak oprzec scenariusz na fabryce produkujacej okrety z niczego (jak rozumiem od razu z wyszkolonymi zalogami) - a podobno, to ze niewiele wiemy o Zniwiarzach jest dowodem na nieudolnosc tworcow ME.
Niemniej chodzi mi tylko o to, ze czepianie sie takich rzeczy jak fabryka okretow z powietrza czy to, ze Zniwiarze nie zrobili tego a tamtego, jest mniej wiecej tak sensowne jak zastanawianie sie, jakim cudem Arnold pokonal Predatora, 7 wspanialych zabilo 100 bandytow, Druzyna-A nigdy nikogo nie zabila a Francuzow w 40' zaskoczylo to ze Niemcy zaatakowali Holandie.

Czulu
09-02-2010, 00:11
Cytuj:
Przecież Malak bardzo szybko (po zniszczeniu Taris) kapnął się że jego stary mistrz żyje i przez pół gry (aż do akcji na Lewiatanie) wysyłał za graczem swoich siepaczy którzy go rozpoznawali bez trudu. A dlaczego nie rozgłosił od razu tej wieści wśród swoich ludzi to jest oczywiste, i zresztą wyjaśnione w grze.


Tylko ciekawe dlaczego w jego glownej bazie czy czyms tam nikt nas nie poznawal - a przeciez wystarczylo dac ogloszenie - tego pana nie obslugujemy, nie trzeba od razu mowic - "Wicie, rozumicie towarzyszu to wasz byly szef" skoro i tak go nikt z wygladu nie kojarzyl.

O jakiej głównej bazie mowa ?


Z drugiej strony to samo mozna powiedziec o ME2 - mamy druzyne elitarnych komandosow, poteznych biotykow itp.

Wydaje mi się że Jedi to jednak więksi wymiatacze od biotyków (żaden biotyk nie potrafi przewidywać przyszłości, skakać po kilkanaście metrów czy poruszać się błyskawicznie). Zresztą ja się wcale nie czepiam tego że Shepardowi się udało, tylko tego że było to niewytłumaczalnie dziecinnie proste.


Nie no jasne, nie ma to jak oprzec scenariusz na fabryce produkujacej okrety z niczego (jak rozumiem od razu z wyszkolonymi zalogami)

Star Forge produkowała okręty z materii pompowanej z gwiazdy wokół której orbitowała. A załogi to sobie Sithowie szkolili gdzie indziej, albo formowali z republikańskich dezerterów (nawet główny dowódca ich floty był takowym)


jakim cudem Arnold pokonal Predatora, 7 wspanialych zabilo 100 bandytow, Druzyna-A nigdy nikogo nie zabila

No bo to pod względem fabularny też są badziewia, temu nikt nie przeczy.


Francuzow w 40' zaskoczylo to ze Niemcy zaatakowali Holandie.

Nie zaskoczyło ;)

Janek
09-02-2010, 06:52
O przepraszam - z materii gwiezdnej! Masz 100% racje - taki pomysl ma sens i dowodzi tego, ze tworcy wnikliwie przemysleli jak moze funkcjonowac ekonomiczno-politycznie panstwo Sithow! Szkoda tylko, ze nie produkowala tych statkow z ciastetecz kokosowych, bo misja w fabryce cukierkow moglaby byc ciekawa :(

Dalszej dyskusji toczyc nie zamierzam, gdyz primo Twoim prawem jest uwazac ME za fabularnie najgorsza gre od czasow pac-mana, secundo - zarowno Ty jak i ja juz swoje racje przedstawilismy a dalsze 30 stron dyskusji bedzie juz tylko czysta sofistyka.

Sam Fisher
09-02-2010, 07:19
Wydaje mi się że Jedi to jednak więksi wymiatacze od biotyków (żaden biotyk nie potrafi przewidywać przyszłości, skakać po kilkanaście metrów czy poruszać się błyskawicznie...
...co sprawia, że Jedi są jeszcze bardziej niedorzeczni niż cały ME2 ^ ^ Ale ja bynajmniej nie krytykuję tego, takie realia filmu/gry.

Czulu
09-02-2010, 10:13
O przepraszam - z materii gwiezdnej! Masz 100% racje - taki pomysl ma sens

Cała planeta na której się znajdujemy, oraz my sami też składamy się z pierwiastków wytworzonych przez reakcje termojądrowe w gwiazdach.


i dowodzi tego, ze tworcy wnikliwie przemysleli jak moze funkcjonowac ekonomiczno-politycznie panstwo Sithow!

Przecież Sithowie podbijali normalne planety i z nich brali przysłowiowe bułki, mleko i srajtaśmę.


Dalszej dyskusji toczyc nie zamierzam, gdyz primo Twoim prawem jest uwazac ME za fabularnie najgorsza gre od czasow pac-mana, secundo - zarowno Ty jak i ja juz swoje racje przedstawilismy a dalsze 30 stron dyskusji bedzie juz tylko czysta sofistyka.

Nie zapomnij pozbierać zabawek.


Cytuj:
Wydaje mi się że Jedi to jednak więksi wymiatacze od biotyków (żaden biotyk nie potrafi przewidywać przyszłości, skakać po kilkanaście metrów czy poruszać się błyskawicznie...

...co sprawia, że Jedi są jeszcze bardziej niedorzeczni niż cały ME2 ^ ^ Ale ja bynajmniej nie krytykuję tego, takie realia filmu/gry.

W każdym dziele fantastycznym muszą być jakieś niewytłumaczalne, niespotykane w rzeczywistości elementy, problem z tym kiedy niewytłumaczalne elementy umieszcza się jako wytrych po to żeby popchnąć fabułę. Inaczej mówiąc jest różnica jak mamy np ME 1 niewytłumaczony "element zero" dzięki któremu istnieje cała kupa biotyków i oni robią różne dziwne rzeczy, a sytuacją w ME 2 gdy nie z gruchy ni z pietruchy okazuje się że można nie wiadomo jak wskrzeszać zwłoki ofiar dekompresji w przestrzeni kosmicznej tylko po to żeby zawiązać fabułę tej części gry.

reedeye
10-02-2010, 08:50
..sytuacją w ME 2 gdy nie z gruchy ni z pietruchy okazuje się że można nie wiadomo jak wskrzeszać zwłoki ofiar dekompresji w przestrzeni kosmicznej tylko po to żeby zawiązać fabułę tej części gry.

Ykhm, może wykorzystali tą osławioną gwiezdną materię?:P Poza tym czepianie się takich rzeczy w s-f jest bezsensu, zawsze można znaleźć coś nielogicznego.

Przyznaj po prostu że jesteś fanem StarWars i uznajesz MassEffect za marną podróbkę:P

Balduran
10-02-2010, 20:45
Mi w ME 2 najbardziej oprocz konkretniejszego rozwijania postaci i rpg-owej ilosci ekwipunku do zdobycia, brakuje Mako... Bardzo fajnie mi sie nim jezdzilo w 1 czesci, a teraz jest to nuuuuudneeeee skanowanie...
Wiecie moze kiedy wyjdzie ten DLC z nowym pojazdem (nie pamietam jak on tam ma sie nazywac)?



rzekomo dużo lepsze Baldur's Gate
Rzekomo? To jest najlepsza gra w historii ludzkosci :D

Hetman
11-02-2010, 15:24
http://www.cdaction.pl/news-11087/zaraz ... ect-2.html (http://www.cdaction.pl/news-11087/zaraz-czy-to-ma-sens-w-mass-effect-3-byc-moze-nie-wykorzystasz-sejwow-z-mass-effect-2.html)

Czulu news dla Ciebie ;) masz teraz szersze pole do popisu :)

Tur
12-02-2010, 08:30
Chłopaki nie karmcie trolla, Ciulu myli się w opinii o grze jak i o samym sobie. Przywołuje temat KotoRa gry która miała premierę jeszcze na pierwszym xbox. Chyba tylko kolesie umawiający się z własnymi rączkami w przerwach pomiędzy grą na komp. pamiętali by dokładnie fabułę by wypunktować braki w logice czy czym tam jeszcze. Wracając do głównego temtu ME2 to świetna gra i polecam ją każdemu a jeżeli ktos uważa że brak w niej logiki w przerwach niech poczyta "Krótką historię czasu" Stephena Hawkinga ta lektura zapewni mu odpowiednią ilość logiki to "przepicia" EOT z mojej strony. ;)

W ME3 powinny wykorzystywać nawet zapisy z martwym Shepard, odpalasz grę i widzisz ulubiony napis z salonów z automatami GAME OVER. Następnie kupujesz za 30% ceny ME3 odpowiednie DLC z zestawem klonującym i klonujesz Sheparda i już możesz grać !

Czulu
12-02-2010, 12:41
Poza tym czepianie się takich rzeczy w s-f jest bezsensu, zawsze można znaleźć coś nielogicznego.

Pewnie, dlatego łykajmy z uśmiechem wszystkie bzdury jakie nam serwują, aż w końcu fabuły w grach będą płytsze niż w odcinku Teletubisiów. No ale to zapewne wielu nawet pasuje.


Przyznaj po prostu że jesteś fanem StarWars i uznajesz MassEffect za marną podróbkę:P

Musiałbym skłamać.


Chłopaki nie karmcie trolla, Ciulu myli się w opinii o grze jak i o samym sobie. Przywołuje temat KotoRa gry która miała premierę jeszcze na pierwszym xbox. Chyba tylko kolesie umawiający się z własnymi rączkami w przerwach pomiędzy grą na komp. pamiętali by dokładnie fabułę by wypunktować braki w logice czy czym tam jeszcze. Wracając do głównego temtu ME2 to świetna gra i polecam ją każdemu a jeżeli ktos uważa że brak w niej logiki w przerwach niech poczyta "Krótką historię czasu" Stephena Hawkinga ta lektura zapewni mu odpowiednią ilość logiki to "przepicia" EOT z mojej strony. ;)

W ME3 powinny wykorzystywać nawet zapisy z martwym Shepard, odpalasz grę i widzisz ulubiony napis z salonów z automatami GAME OVER. Następnie kupujesz za 30% ceny ME3 odpowiednie DLC z zestawem klonującym i klonujesz Sheparda i już możesz grać !

Ta, a ja polecam maczugę jako najodpowiedniejsze narzędzie komunikacji z niektórymi fanami ME 2, bo jak widać rozumna mowa jest czasem bezużyteczna.

Volomir
14-02-2010, 23:50
A ja jestem ME2 OCZAROWANY!!! Tak dopieszczonej i filmowej gry jeszcze chyba nie widziaelm! Wszsju tu jest przeyslane, od rozwoju postaci, przez swiat, po takie duperele jak ladowanie ekranu! cudo! I strzelanie nie dawalo mi dawno tyle radosci;)

Raku
20-02-2010, 18:03
http://img525.imageshack.us/img525/3010/shepk.th.jpg (http://img525.imageshack.us/i/shepk.jpg/)
Uwaga mini recenzja może zawierać mini spojlery :!: ;)
Wczoraj, a raczej dzisiaj w nocy :P ukończyłem Mass Effect'a 1. Przyjemna i wciągająca gra. Fabuła tylko, a może aż dobra, ciekawy system modyfikowania uzbrojenia, niestety walka dosyć szybko robi się wtórna i nużąca. Filmowy charakter gry sprawdził się bardzo dobrze, dialogi też stały na wysokim poziomie, opłacało się zainwestować w dyplomacje i zastraszanie(tak to się nazywało?) żeby zrobić z reporterki idiotkę, albo przekonać Sarena żeby strzelił sobie w łeb :P Jedyne czego żałuje to romans z Liarą, a nie Ashley... myślałem, że zalicze obie, ale nie pykło :mrgreen:

Maximus XI
22-02-2010, 00:07
Przeszedłem ME 2 i chciałbym przedstawić swoją opinię, a przy okazji poruszyć parę kwestii. Poprawiono wiele rzeczy względem 1 m.in. usunięto Mako, szybsze loadingi. Graficznie na plus, muzyka dość dobrze wkomponowana i oddająca nastrój. Co do fabuły, bo to ona jest dla mnie najważniejsza. Z pewnością nie jest ona zbytnio złożona, ale w zasadzie nie ma jakiś poważniejszych przestojów. Jednak oczekiwałem większego rozbudowania, a przynajmniej firmowego, mocnego zwrotu akcji. Brakowało mi też porządnych bossów. Interakcja z zespołem jest, ale odniosłem wrażenia że jest jej trochę za mało (odnalezienie, gadka, jedna misja, gadka + ew. romans; co gorsze ten schemat dla każdego jest ten sam). System walki bez zarzutów. Minusem według mnie jest mała ilość RPG w tej grze, choć to kwestia wielce subiektywna zresztą taka była intencja producenta (mniej skomplikowane, więcej hamburgożerców ją kupi). Na pewno nie nazwałbym tej gry tandetą, ale nie zaliczyłbym jej do wielkiego hitu. Dla mnie to po prostu bardzo dobra produkcja, wokół której zrobiono olbrzymi hype sugerujący genialność. Jednakże czekam już na trzecią cześć. Moja ocena:

8/10

Co do motywu z wskrzeszeniem Sheparda, to nasunęła mi się myśl, że kombinezon mógł mieć jakiś system uszczelniania i "załatał" dziury. Wtedy jest tylko kwestia śmierci wskutek niedotlenienia, a to już wydaje się łatwiejsze do uratowania. Tak czy siak, motyw dość naciągany i można było to inaczej, lepiej zrobić w scenariuszu.


Jedyne czego żałuje to romans z Liarą, a nie Ashley... myślałem, że zalicze obie, ale nie pykło :mrgreen:

Bioware ostatnio preferuje tylko jeden związek w danym momencie. Podobnie zrobili w Dragon Age'u, ale tam mogły się pojawić bardzo ciekawe dialogi między konkurentkami. No cóż, trzeba się zadowolić jedną partnerką i ew. zmienić na lepszy model. :lol:

Hetman
22-02-2010, 22:17
Jedyne czego żałuje to romans z Liarą, a nie Ashley... myślałem, że zalicze obie, ale nie pykło :mrgreen:

Bioware ostatnio preferuje tylko jeden związek w danym momencie. Podobnie zrobili w Dragon Age'u, ale tam mogły się pojawić bardzo ciekawe dialogi między konkurentkami. No cóż, trzeba się zadowolić jedną partnerką i ew. zmienić na lepszy model. :lol:

Potwierdzam w DAO da się zmienić partnerkę po fakcie :oops: natomiast w ME2 także można taką sytuację zastać podrywając Kelly, dojdzie do spotkania w kajucie kapitana (trza uważnie patrzeć na wiadomości "email") :lol: <- i to nie jest romans tylko wybryk :twisted: później to już wiadomo mrs Cerberus, Tali - Samary nie wiem.


Ej czy ktoś z was podczas walki Samary z jej córką pomógł tej drugiej i przyjął ją do składu zamiast egzekutorki :?:

Volomir
23-02-2010, 00:46
Ej czy ktoś z was podczas walki Samary z jej córką pomógł tej drugiej i przyjął ją do składu zamiast egzekutorki

Nie da sie;)
Ja wlasnie skonczylem ME2 i powiem ze dawno tak dobrej gry nie widzialem! Wprawdzie RPG jako takiego malo jest, ale filmowosc jest OGROMNA!!! Co mi sie podobało? Fabula, dialogi, druzyna - bo żywa z krwi i kosci, chociaz ich lojalnosc powinna byc budowana w troche inny sposob, grafika, WALKI! No i znakomity rozwoj postaci. Wprawdzie dla niektorych forumowiczow im wiecej umiejestnosci tym lepiej, ale ja uwazam ze zmniejszenie skilli to strzal w dziesiatke. No i te niby niescislosci fabularne, ktore sa moim zdaniem wyssane z palca, nie przeszkadzaly. Szkoa ze tak szybko sie to skonczylo... Nic to, czekam na 3;)

Hetman
23-02-2010, 09:25
Nie da sie;)

Skąd wiesz! Źródła, adresy, nazwiska!

[/quote] druzyna - bo żywa z krwi i kosci, chociaz ich lojalnosc powinna byc budowana w troche inny sposob,[/quote]

A co ten z DAO się bardziej podobał ;)


grafika, WALKI! No i znakomity rozwoj postaci. Wprawdzie dla niektorych forumowiczow im wiecej umiejestnosci tym lepiej, ale ja uwazam ze zmniejszenie skilli to strzal w dziesiatke. No i te niby niescislosci fabularne, ktore sa moim zdaniem wyssane z palca, nie przeszkadzaly. Szkoa ze tak szybko sie to skonczylo... Nic to, czekam na 3;)

No trzeba przyznać, że grafika naprawdę trzyma wysoki poziom i śmiga bez najmniejszego zacięcia. Chłopaki z BioWare znają się na rzeczy :)

Też mi tam odpowiada mało jakiś specjalnych skili bo nigdy nie umiem je wykorzystać w 100% (patrz DAO) a w ME2 chociaż wyrabiam je wszystkie.


Jestem Ciekaw co będzie w trójce, może stara załoga wróci i połączy siły z załogą zbieraną w dwójce. W końcu po ataku zbieraczy na Normandię 2.0 trochę miejsca się zrobiło :) Już widzę te kulturalne pogawędki międzi Wrexem i Gruntem :lol:

Kyp
25-02-2010, 18:22
Morint da się rekrutować zamiast Samary - tak przynajmniej jest napisane na wiki. Trzeba mieć tylko dość wysoki paragon albo renegade.

Volomir
25-02-2010, 22:00
Hmm a to zdziwko, bo gdzies w na jakiejs stronce czytalem ze sie nie da, no coz kolejny powod by przejsc ME2 kolejny raz;) ale najpierw musze zalatwic sobie jedynke i przejsc, a potem importowac save;) a tak apropos NPC to ja zaluje ze Legion dopiero pod koniec mi sie pojawil;) bo jest baaardzo fajny. Tylko nie wiem czemu mial na sobie elementy starej normandii?

Janek
25-02-2010, 23:35
Pogadaj z nim - jest to wyjasnione.

Raku
01-03-2010, 11:47
Pogadaj z nim - jest to wyjasnione.
Nie do końca, Legion nie powiedział( że niby brak danych :P ) czemu użył akurat starego pancerza Sheparda, a nie czegoś innego. Czyżby Gethy ewoluowały na tyle, że zaczynają mieć jakieś uczucia? ;)
Przy okazji zdradźcie swoje zakończenia:
Uwaga Spojlery :!:
Mass Effect 1
:arrow: Rada przeżyła, Wrex też, Kaidan Alenko poświęcił życie. Romans niestety z Liarą :P Gra zakończona jako idealista z domieszką renegata.

Mass Effect 2
:arrow: Wszyscy przeżyli, Normandia ulepszona na 100% W misjach lojalnościowych przeważnie przegadywałem swoich by nie zabijali, wyjątek Garrus ;) Baza zbieraczy zniszczona. Romans z Mirandą. Gra również zakończona jako idealista z domieszką renegata ( czasem po prostu nie mogłem się powstrzymać, żeby wywalić kogoś przez okno bo za dużo gadał :mrgreen: ).

Volomir
01-03-2010, 12:30
Moje zakonczenie w ME1 takie samo jak Twoje;) Niestety nie mialem sejwow wiec w ME2 gralem kanonicznie i wyszlo tak:
Baza zbieraczy zniszczona
Normandia ulepszona na 100%
Zginal mi doktorek:P i tak mnie meczyl
Mial byc romans z Miranda, wyszedl z Tali:P
Mial byc Renegat, a wyszedl idealista z domieszka Renegata;)

Hetman
31-03-2010, 17:32
jak tam się jeździ tym "młotem" :lol: a i widzę, że simso ubrania się zaczną pojawiać :mrgreen:

Izrafel
09-04-2010, 22:51
Zginal mi doktorek:P i tak mnie meczyl


Uee, Mordin jest swietny! U mnie przezyl. Zgineli Jack i Jacob. (Heheh, przypomnial mi sie demot z Jurassic Parkiem i murzynem "Kogo pierwszego zjadl dinozaur?")

Gralem swoja "female" postacia z ME1, tak ze moja wersja sporo sie rozni od kanonicznej. :D

rhey
03-05-2010, 03:24
ME to jedna z przyjemniejszych strzelanek w jakie ostatnio grałem. Usunięcie Mako, system walki w którym skille zaczęły prezentować jakąś wartość i wprowadzenie QTE to wszystko zmiany na plus. Niestety jak zwykle w przypadku kontynuacji twórcy nie mogli odmówić sobie przyjemności zastąpienia starych irytujących wad nowymi irytującymi wadami:
-Skanowanie planet -było całkiem przyjemne przez pierwsze 5 minut. W 3 części powinni ograniczyć to jedynie do szukania anomalii bo pod koniec gry było to równie ekscytujące co zawód chińskiego farmera złota w WoWie.
-Fabuła - w 100% zgadzam się z Czulem - do fabularnych głupotek można dodać pochłaniacze ciepła (najwyraźniej broń z niekończącą się amunicją miała złe feng shui bo argumenty z leksykonu nie mają nic wspólnego z tym co widziałem w obu grach) oraz nową modę na... zoofilie? (czy ten termin ma zastosowanie również w przypadku inteligentnych stworów?) Przez to cała wyjątkowość Asarii jakoś uleciała ale rozumiem tę decyzję w końcu 50% fanów gry śni o zaliczeniu Tali w prawdziwym życiu. A byłbym zapomniał o największej z największych durnot. Kompletnym zignorowaniu przez Sheparda informacji o wydarzeniach na Akuze. Nie można poruszyć kwestii zaangażowania Cerberusa w tę sprawę nawet kiedy Miranda SAMA wspomina o tym wydarzeniu. :roll:
-Towarzysze - naprawdę nie wiem po co zadajemy sobie tyle trudu na ich odnalezienie skoro nie pokazują niczego ciekawego? Owszem w ostatniej misji złe decyzje personalne mogą skończyć się nie ciekawie ale ma to uzasadnienie jedynie w ich specjalizacji. Gdzie są misje, których możliwe sposoby przejścia zależą od składu jaki na nie zabierzemy? Ba nie ma nawet tych krótkich notek z jedynki o tym, że <imię członka drużyny> zabezpieczył <nazwa zabezpieczonego obiektu>

Hetman
04-05-2010, 09:41
-Towarzysze - naprawdę nie wiem po co zadajemy sobie tyle trudu na ich odnalezienie skoro nie pokazują niczego ciekawego? Owszem w ostatniej misji złe decyzje personalne mogą skończyć się nie ciekawie ale ma to uzasadnienie jedynie w ich specjalizacji. Gdzie są misje, których możliwe sposoby przejścia zależą od składu jaki na nie zabierzemy? Ba nie ma nawet tych krótkich notek z jedynki o tym, że <imię członka drużyny> zabezpieczył <nazwa zabezpieczonego obiektu>

Przecież bohaterowie to różne klasy "wojowników" ;) zależy jak lubisz grać to bierzesz na pełnego offa np; Grunta oraz Zaeda jak lubisz inżynieryjnie potyczki to Tali oraz Legiona. Zależy jak grasz jak chcesz kształtować walkę. Jeśli lubisz trudno to zabierz tylko żołnierzy ja preferowałem połączenie inżyniera (Tali) z silnym biotykiem (Samara) maszyny wymiękały bądź leciały ^^

Fallen
13-08-2010, 14:10
A u mnie przeżyli Grunt[yeach!],Samara,Modrin.Reszta kopnęła w kalendarz,statek bez ulepszeń wiec na stracie zginęło trzech{Kane,Jack,Legion[ :( ]}.Później wykorkowała Tali [Headshoot był piękny],następnie odpuścił se Garus[ :cry: ] i Jacob który zrobił skok w przepaść za żniwiarzem .No i Miranda poległa przy obronie drzwi.

O co chodzi z tymi anomaliami mam to wychwycić cz jak?

Jarl
14-08-2010, 16:01
O co chodzi z tymi anomaliami mam to wychwycić cz jak?
Trzymasz skaner, pojawia ci się dodatkowy wskaźnik w postaci białej kreseczki. Wskazuje ona kierunek w którym powinieneś podążać skanerem, sygnał będzie coraz wyraźniejszy, aż w końcu dotrzesz do miejsca anomalii (i sygnał będzie już czysty), wysyłasz tam sondę i wsio.

Teraz trwa promocja gier EA na gram.pl, za nieco ponad 4 dychy można zaopatrzyć się w ME2, a dodatkowo można dobrać drugą grę za zeta (a jest w czym wybierać), kto nie grał, a chce zagrać, nieprędko znajdzie lepszą okazję. W ogóle się zdziwiłem, bo EA nareszcie zmieniło politykę odnośnie cen gier - jak do tej pory parę ładnych dych stały takie starocie jak Powrót Króla, a tu proszę - jedne z lepszych cRPG ostatnich lat w rozsądnej cenie.

Fallen
15-08-2010, 22:26
JA kopiłem za 24zł

Dagorad
16-08-2010, 14:52
No fajna ta promocja ME2 i DragonAge za 50 zł jedyny problem to to że nie grałem w ME1 a i do kupienia nie było.

Łącznie grę przeszedłem w 40h wszystkie ulepszenia Normandii, ulepszeń broni których nie miałem nie było więcej niż 5, wszystkie misje zakończone i każda planeta przeskanowana. Przeżyli by wszyscy gdyby nie to że stanąłem po stronie Jack kiedy się kłóciła z Mirandą więc i jak bym nie kombinował Miranda ginie (trzeba mieć chyba ostatni poziom prawości żeby móc się z nią pogodzić). Romans z Jack przez pomyłkę zakończyłem bo nie wiedziałem o co chodzi z tym czekaniem i po kilku zejściach do maszynowni myślałem że trzeba wybrać inną opcję dialogową, no ale Tali i tak lepsza. Żeby stracić kogoś przy tych wyborach na początku ostatniej misji naprawdę trzeba nie myśleć przynajmniej przy takim poziomie rozwoju. Spodziewałem się nagłego zwrotu akcji związanego z tym że można się dostać do kwatery SI (swoją drogą ciekawe jaki sens ma umieszczenie tam Legionu) no ale pewnie z tego zrezygnowali z powodu iż to trylogia i nie chcieli przesadzić ze zwrotami akcji.

Nie mogę rozkminić o co chodzi z tymi dodatkami Cerberusa (darmowymi) znaczy kilka razy niby byłem na odpowiedniej stronie ale długość ściągania mnie załamała przez to popsuli mi ostateczną opinię o grze jakby nie mogli dać tych darmowych dodatków normalnie albo w formie pathy no albo przynajmniej żeby było łatwo się z tym połapać.

Jak dla mnie ten świat bije na głowę Gwiezdne Wojny.

Trochę dziwnie jest jednak skonstruowana fabuła przez większość czasu zbieramy ekipę żeby przejść tylko krótką misję z jej udziałem i jakoś nie widać mocy tego teamu. Tak iż nie nacieszyłem się tą drużyną i jestem nie nasycony.

Grogmir
19-08-2010, 17:04
Nie wiem, jakim cudem, jako fan sf i rpg mogłem wcześniej nie grać w żadną części serii, ale właśnie zaopatrzylem się w ME 1 i pytanie: na jakim poziomie polecacie rozgrywkę? Nie chcę, żeby było za łatwo, ale bez przesady w drugą stronę :p Wspomaganie celowania chyba lepiej wyłączyć?

Maximus XI
20-08-2010, 00:20
Wyłączyć wspomaganie, poziom na normalnym (środkowy, nie pamiętam nazwy w 1). Miła gra, parę momentów może być ciężkich.

Tak odnośnie ME, to czy krążą jakieś ploty, kiedy 3 się pojawi?

Dagorad-> Zgadzam się z opinią o fabule. To taki bardziej przerywnik między 1 i 3 niż pełnoprawna część. Dlatego ja daję tej grze 8/10. Z tym Cerberusem, to chodzi o to, że możesz ściągnąć dodatkowe misje np. zwiedzanie wraku Normandy
http://www.youtube.com/watch?v=lY8UQtIxuYI

Kyp
14-09-2010, 19:46
Niedawno wyszedł DLC Overlord, tydzień temu Lair of the Shadow Broker. Przedłużają rozgrywkę o kilka h, bardzo przyjemnie się w nie gra. Pierwszy to zwykła misja, ale drugi to jeden z "pomostów" do ME3 i decyzje w nim podjęte mają mieć duży wpływ na następną część gry. Ciekawa fabuła, do gry wraca Liara, więc warto zagrać.

Janek
14-09-2010, 19:58
Po ile są mniej więcej takie DLC?

hyperboria11
17-09-2010, 10:44
Interesują mnie opcje zakończenia ME2. Mianowicie kto przeżył a kto nie i w jakich okolicznościach zginęli.

U mnie nie przetwał Thane (zjadły go te latające robaczki), do oddziału wziąłem Jacoba, Miranda robiła barierę, a Garrus w tym czasie dowodził drugim oddziałem.
Zginęła jeszcze Jack podczas obrony drzwi. Ze sobą zabrałem wtedy Garrusa i Jacoba. Wcześniej odesłałem na Normandię Tali wraz z załogą

Maximus XI
17-09-2010, 17:41
Jest zakończenie, że wszyscy giną w tym Sheppard. :P

Hetman
19-09-2010, 23:46
jeśli chcesz poznać fajne zakończenie nie ulepszaj statku xD bajer full a i nie dobieraj odpowiednich wyćwiczonych do danego zadania osób - wtedy misja samobójcza, będzie samobójczą, a Joker jak to Joker z uśmiechem na ustach, że przeżył jako jedyny.


Po ile są mniej więcej takie DLC?

zapłaciłem za 3200 pkt bioware, żeby wykupić wszystko około 115 zł i jeszcze 800 pkt bioware mi zostało - na kolejny jaki wyjdzie xD

Bessieres
01-12-2010, 14:19
Grałem w ME1 i ME2, obie części są świetne i z niecierpliwością czekam na trzecią część serii. W Mass Effect 2 zagrałem dwa razy: za pierwszym razem w walce straciłem prawie całą drużynę ;) za to za drugim wszyscy przeżyli. Ciekawi mnie jak będzie wyglądać nasz team w trzeciej części serii. Czy nasze działania z pierwszej części będą miały jakiś wpływ na wydarzenia w ME3? Mam nadzieję że nie przyjdzie nam długo czekać na kolejną część Mass Effect. Na razie czekam na premierę Wiedźmina 2 i Shogun2:TW 8-)

Dagorad
04-12-2010, 20:32
Uważam że ktoś kto jeszcze nie grał nie powinien w ogóle czytać takich postów jak ten mój ale żeby nie było daje jako spoiler.

[spoiler:779yey77]Mi wydaje się że 3 część będzie skupiona na poszukiwaniu sojuszników w walce ze Źniwiarzami ale nie jakieś uwalnianie świruski z więzienia tylko przekonywanie całych nacji (tak jak w Dragon Age) więc takie coś czy darowałeś Gethom czy też nie na pewno będzie miało wpływ na III część. Z I części wpływ na pewno będzie miało to czy darowałeś Raknii w końcu jeżeli darowałeś to królowa obiecała pomoc. Z innych rzeczy jakie kojarzę to będzie też pewnie to czy zachowaliśmy dane o badaniach wyleczenia Genofagium (fajnie by wyglądał końcowy filmik na którym Kroganie po rozwaleniu żniwiarzy rzucają się na Turian), czy doprowadziliśmy to zczłowieczenia rady możliwe też że wpływ będzie miało to czy uspokoiliśmy zapędy Quarian co to walki z Gethami choć akurat to ostatnie polegało tylko na gadce i to z co bardziej wojowniczo nastawionymi przedstawicielami Quarian więc nie powinno mieć żadnego wpływu skoro i tak Quarianie nawet gdyby chcieli tej wojny nie zdążyli by jej zacząć przed uderzeniem Żniwiarzy.

Mam nadzieję że nasze wybory które miały być dobre mogą się przerodzić na coś złego chodziłoby mi zwłaszcza o to że jak darowaliśmy Gethom to mogli by oni przejść na stronę Żniwiarzy. W końcu o ile dobrze zrozumiałem to darowanie miało polegać na wypraniu SI części Gethów (co zresztą nie powinno robić z tego praworządnego wyboru) jednak pamięć a więc i to co przekonało heretyków żeby pomogli żniwiarzom miała zostać w całości a więc "zdrowe" programy mają poznać zmienne które sprawiły że heretycy stali się źli mi to wygląda na głupotę i kto wie może nawet twórcy też tak myślą i zrobią mi niespodziankę (niespodziankę dlatego że spodziewam się iż zachowanie części Gethów da nam tylko pozytywy w III). Poza tym Legion sam się wahał przewaga tych za pozostawieniem heretyków wynosiła chyba zaledwie 2 głosy a więc nie powinno to mieć żadnego odbicia w naszym dobrym lub złym jestestwie.

Ogólnie nie podoba mi się podzielenie wyborów na te dobre i złe bo strasznie spłaszcza to głębię dylematów zwłaszcza że te dobre nigdy nie przynoszą niczego złego (wyjątek stanowi chyba tylko rozmowa z naszym fanem w 1 choć nie mam pewności bo przeszedłem to tylko na 1 sposób), w dodatku żeby zachować przy życiu całą załogę i przejść niektóre misje trzeba grać jako w pełni egoistyczny lub praworządny (te nazwy też są zresztą dziwnie dopasowane) a strasznie to denerwuje kiedy muszę zrobić z Sheparda ciotę która nie pozwala przestrzelić kumplowi nogi jakiegoś cwaniaka żeby móc w dany sposób przejść grę. Na najwyższym poziomie trudności w 2 trochę denerwował mnie też ciągły brak amunicji tak że czasami musiałem zaczynać strzelać ze strzelby na odległość (czyli wszystko inne się skończyło) oczywiście rozumiem poziom "szaleniec" i te sprawy jednak to trochę denerwowało.

Sądzę że końcówka 3 będzie wyglądała tak jak 2 więc im więcej silnych sojuszników tym mniejsze straty. Bardzo ciekawe myślę że by było gdyby nasze wybory z 1 i 2 mogły sprawić że automatycznie niezależnie co byśmy robili w 3 gra skończyłaby się tak jak misja samobójcza w wypadku gdy Shepard ginie czyli np. cała galaktyka zniszczona ale jednak żniwiarze unicestwieni i na zawsze znika to zagrożenie no ale to byłby już hardcor ze strony twórców. Zresztą mam nadzieję że wiele rzeczy się wyjaśni w 3 tak że zakończenie może być zupełnie inne niż klasyczne pokonanie wroga.[/spoiler:779yey77]

Janek
12-12-2010, 08:51
Zapowiedź Mass Effect 3 -> http://www.gametrailers.com/video/vga-1 ... ect/708363 (http://www.gametrailers.com/video/vga-10-mass-effect/708363)

Sam Fisher
12-12-2010, 09:17
Zapowiedź Mass Effect 3 -> http://www.gametrailers.com/video/vga-1 ... ect/708363 (http://www.gametrailers.com/video/vga-10-mass-effect/708363)
Zapowiada się znakomicie :shock:

Volomir
12-12-2010, 11:38
No przemocarne:P czekam czekam na zwienczenie sagi! Ale cos czuje ze dobrze sie ta saga nie skonczy:P

exar
12-12-2010, 21:56
kurcze a ja jeszcze 2 nie zaliczyłem :roll:

voitek
13-12-2010, 11:18
Tekst Siary podsumowuje ten trailer http://www.youtube.com/watch?v=roawvmwkd_M

exar
10-01-2011, 12:54
dla zainteresowanych posiadaczy ps3, niebawem będzie miała premierę edycja me2 na tą platformę wraz z większością dlc.
http://www.gram.pl/gra_9wffJ,3_Mass_Effect_2.html

Regulus
15-01-2011, 20:24
W skutek awarii kompa straciłem ME 1 i ME 2. Byłem w połowie drugiej części i nie mam czasu na przechodzenie jedynki jeszcze raz. Służę flaszką, gdyby ktoś podzielił się sejwem z ME 1, zawierającym następujące wybory:
- romas z Ashley
- poświęcony Kaidan
- Wrex przeżył
- ocalona Rada (wybrałem Andersona do Rady, ale akurat to jest mi w sumie obojętne)

Co do reszty - nie mam specjalnych wymagań, ale wolałbym idealistę od renegata. Level bez znaczenia, choć oczywiście im wyższy tym lepiej. Miałem jeszcze ukończonych parę misji pobocznych z jedynki (m.in. tę z bossami świata przestępczego w ten sposób, że ta babka powróciła na drogę praworządności ;)) więc byłoby super gdyby i to się znalazło.

16-01-2011, 11:53
Zerknij na PW, nie jest do końca to, ale sprawdzić możesz:)

voitek
16-01-2011, 12:41
Regulus, mam save z ME1 ale z ta roznica, ze romans byl z Liara

Regulus
16-01-2011, 14:29
Eee, jak z Liarą to nie ;p

EDIT: oferta już nieaktualna.

pawelk198604
03-02-2011, 09:58
Niedawno zainstalowałem grę Mass efect2 w nadzieij że będę mógł sobie pograć, niestety gdy uruchamiam gre po paru minutach cały komputer się zawiesza i muszę go restartować zupełnie nie wiem dla czego. Mój komputer jest całkim niezły

Intel core quad Q8400 2,66Ghz
4 GB Ram
Geforce 9800 GT 512 MB
Windows 7

Czy ktoś miał podobne problemy z Mass Efect 2

Dagorad
03-02-2011, 10:05
Mam gorszego kompa a śmiga mi bardzo ładnie może nie masz nowych sterowników, masz zapchanego kompa, gra nie jest obsługiwana przez procesor albo włączyłesz jakiś bajer graficzny który destabilizuje kompa.

03-02-2011, 10:13
pawelk198604Na takim kompie to gra powinna chodzić jak marzenie, na ultra szczegółach...Masz pewnie zawalony system wszelkim śmieciem , trzeba wziąć np. program Ashampoo WinOptimizer 7,
http://www.dobreprogramy.pl/Ashampoo-Wi ... 12991.html (http://www.dobreprogramy.pl/Ashampoo-WinOptimizer,Program,Windows,12991.html)

jak się nie znasz na kompach to jest bardzo dobry, zdziwisz się ile masz niepotrzebnych rzeczy, ile miejsca się zwolni, za pomocą tego programu zrób analizę dysków, czy nie potrzeba defragmentacji, na pewno trzeba, zerknij czy nie masz jakiegoś wirusa, trojana, czy robala- programu ci nie podaję, jest ich od groma do wyboru...Jak to wszystko zrobisz to się zdziwisz, a masz niezłego kompa, zdziwiłbyś się ile lat ma mój, a nawet i Napoleon chodzi, o Mass2 nie mówiąc. :mrgreen: ..
pozdrawiam

pawelk198604
03-02-2011, 18:16
Dzięki za pomoc zastanawiam się czy nie zrobić mu formatu. trzeba nauczyć kompa szacunku dla pańcia;-)

03-02-2011, 19:25
Format? A po co? Ja ostatnio robiłem 4 lata temu...może....Jest to ostateczne rozwiązanie, ale całkowita strata czasu jak dla mnie, jest tyle narzędzi że nie robiłbym tego, ale to twój wybór, też zależy co masz na kompie ;)

hyperboria11
03-02-2011, 21:06
Na zacinanie dobrym sposobem jest ustawienie obciążenia procesora na wyższe dla ME2. Sam się dziwiłem kiedy mi nie działało a po tym zabiegu śmigało, że hej! :)

Fumanchu
10-02-2011, 10:07
ME2 na ps3 jest po angielsku tylko co mnie zraża do gry,za dużo kwestii podobno i wyborów.Na pc i x jest wersja pl,demo mam,oblukałem i jakoś mnie nie zachwyciło. Muszę obadac dlaczego ludzie się tak zachwycają tą grą,jak na razie do mnie po prostu nie trafia.

Volomir
11-02-2011, 08:18
Trafia bo jest bardzo filmowa. Same czesci skladowe a kiepskie tak na prawde. Strzelanina z tego wolna i schematyczna. Częśc RPG tez tak na prawde jest uboga, dialogów mało, wybory sa, ale tez nie jakies rozbudowane. Zadań malo i rozwoju postaci niewiele (aczkolwiek pare elementow jest na prawde fajnych). O dziwo calosciowo jest to zgrane idealnie! Mamy wrazenie, ze to interakcyjny film;)

Wilk
06-06-2011, 15:38
Witajcie. Od razu mówię że nie znam tej gry, czytałem trochę pochlebnych komentarzy, recenzji, jakiś znajomy również usilnie próbował mnie do tego tytułu przekonać.
Powiedzcie, tytuł warty tzw. świeczki ? Osobiście nienawidzę produktów tworzonych lub wydawanych przez EA. Mam z nimi same problemy, konfiguracja sprzętu, DRM, malware w postaci securom'a, w efekcie syf w rejestrze i same tylko kłopoty.
Jak powyższe mają się w praktyce do tej gry ? Jest naprawdę tak źle jak to wygląda ? Ta gra to jest jaki gatunek ? FPS ? RPG ? Jakaś mieszanka gatunków ? Oprogramowanie dzisiaj schodzi jakościowo na psy, dużo jest tzw bugów ?
Ogólnie, warto jest się zainteresować tym tytułem, nabyć go ? czy lepiej jest czekać aż wyjdzie w ekstra klasyce za 2 dychy ?

Volomir
06-06-2011, 15:58
Witajcie. Od razu mówię że nie znam tej gry, czytałem trochę pochlebnych komentarzy, recenzji, jakiś znajomy również usilnie próbował mnie do tego tytułu przekonać.
Powiedzcie, tytuł warty tzw. świeczki ? Osobiście nienawidzę produktów tworzonych lub wydawanych przez EA. Mam z nimi same problemy, konfiguracja sprzętu, DRM, malware w postaci securom'a, w efekcie syf w rejestrze i same tylko kłopoty.
Jak powyższe mają się w praktyce do tej gry ? Jest naprawdę tak źle jak to wygląda ? Ta gra to jest jaki gatunek ? FPS ? RPG ? Jakaś mieszanka gatunków ? Oprogramowanie dzisiaj schodzi jakościowo na psy, dużo jest tzw bugów ?
Ogólnie, warto jest się zainteresować tym tytułem, nabyć go ? czy lepiej jest czekać aż wyjdzie w ekstra klasyce za 2 dychy ?

Hmm, powiem Ci tak, Mass Effect to gra specyficzna. To ani FPS ani cRPG do konca. To po prostu najbardziej filmowa gra w jaka gralem;) Ale na prawde warta zagrania! Moze to nie taki typ, ktory bedzie fajny przez lata, ale na kilka przejsc jak najbardziej ok;) ja przeszedlem ME - dwa razy, ME2 - trzy razy i na razie nie chce mi sie do niej wracac, ale przez ten czas bawilem sie swietnie;) Bledow jako takich raczej za duzo nie ma, przynajmniej mi, z tego co pamietam, to raz postac odleciala ze sciezki i musialem wczytac gre.

06-06-2011, 18:00
WilkuVolomir bardzo dobrze prawi, podpisuję się pod jego opinią, a potwierdzam tę opinię jako fanatyk Baldur Gate Trilogy :D
Filmowa, fabularna gra, gdzie podobnie jak w K.O.T.O.R.-ach 1 i 2 akcja, akcja i jeszcze raz akcja...Tamte wspomniane, bardzo wyraziście rysowały postacie, można było wykreować siebie jako łajdaka czy aniołka, w Mass inaczej to wygląda, ale gra ma w sobie to coś....Znam ludzi którzy tę grę Mass 1 i 2 znają prawie na pamięć, i i wcale mnie to nie dziwi.

Wilk
06-06-2011, 19:10
No dobrze panowie a powiedzcie mi w takim razie, jak ma się sprawa ewentualnego odpalenia tego produktu po jego zakupie ? Jak wiemy, wydawcą jest Electronic fu**... O przepraszam, w skrócie EA. Jak wiemy z doświadczenia, ta korporacja, niezbyt chlubnie zapisała się w pamięci wielu graczy, różnych tytułów. Ich polityką jest karanie gracza za zakup produktu w sklepie i utrudnianie mu życia, jak tylko to jest możliwe. Przynajmniej taką mają opinię. Jak się ma sprawa w przypadku właśnie mass effecta ? Gdzieś czytałem że Bioware nie zgodził się na zabezpieczanie swoich produktów przez EA, DRMem, jednakże już sam znaczek EA, na produkcie, nie wróży niczego dobrego. Rozwiniecie nieco te kwestię, z własnych doświadczeń ?
Czytałem że do gry, są jakieś expansion packi, dostępne jedynie poprzez usługę microsoft games for windows, ten badziewny serwis z celem zmonopolizowania rynku... Rozwinęli byście również i tę kwestię ?

Rozważam kupno, natomiast jeśli po nabyciu produktu i otrzymaniu paragonu sklepowego, mam być traktowany przez wydawcę jak złodziej, to sobie daruję.

06-06-2011, 19:17
Kup 1 i 2 tak jak ja kupiłem, wersje rozszerzone i po sprawie. :mrgreen: I nie było problemów z instalacją, za bardzo się uprzedzasz. ;)

Wilk
06-06-2011, 19:38
Kup 1 i 2 tak jak ja kupiłem,
Taki mam właśnie zamiar.


wersje rozszerzone i po sprawie. :mrgreen: I nie było problemów z instalacją, za bardzo się uprzedzasz. ;)
Po prostu pamiętam sytuacje z innych tytułów spod znaku EA, niegdyś do czasów EA - klasyków, dziś porażek, skopanych jak tylko to się dało, spoczywających w pokoju.
Przy innych wydawcach, nie zadał bym tego typu pytań ale przy tej właśnie nikczemnej korporacji, muszę mieć pewność.

Volomir
07-06-2011, 07:21
http://www.youtube.com/watch?v=vTo_9xyl ... r_embedded (http://www.youtube.com/watch?v=vTo_9xyl1LA&feature=player_embedded)

http://www.youtube.com/watch?v=iTY2z7Gr ... r_embedded (http://www.youtube.com/watch?v=iTY2z7GrY5I&feature=player_embedded)

http://www.gametrailers.com/video/e3-20 ... lay/714871 (http://www.gametrailers.com/video/e3-2011-reaper-base-gameplay/714871)

A tutaj nowe bajerki z ME3;) czekam!

Wilk
07-06-2011, 16:37
0:12 pierwszy twój link Volomir, z czym ci się te pojazdy kojarzą ? Może C&C 3 ? :-P
0:25 Pamiętacie model MCV frakcji NOD znów z C&C 3 ?
0:59 Pamiętacie concept art "kosiarza umysłów" znów z C&C 3 ?
1:02 Pamiętacie modele pancerzy i niektórych fikuśnych broni z gry Crysis ?

Jest to produkt Electronic Arts a ja mam dziwne skojarzenia zaprezentowanego w trailerze sprzętu, jakby na siłę zerżnietego z innych produkcji, tegoż wydawcy.

Drugi link Volomira

prawy górny róg 0:13 Czy to nie Orca Fighter z C&C ?

Nie wysilili się chłopcy z EA.
Z drugiej strony, może i dobrze, jeżeli cena wydawcy była by w okolicach 5 dych, tuż po premierze a nie grubo ponad 100.

voitek
07-06-2011, 16:44
Tak wygladaja Zniwiarze od poczatku

Janek
07-06-2011, 18:15
Jest to produkt Electronic Arts a ja mam dziwne skojarzenia zaprezentowanego w trailerze sprzętu, jakby na siłę zerżnietego z innych produkcji, tegoż wydawcy.


Jak sam słusznie zauważyłeś, mylisz wydawcę z twórcą gry. C&C stworzyło Westwood (obecnie inkorporowane do EA) a modele większości pojazdów o których mówisz istniały już w C&C 1 (1995). Zresztą w połowie gier futurystycznych helikoptery, pancerze wspomagane itp. są podobne i jak już to bardziej bym się dopatrywał podobieństwa do Warhammer'a 40k (gry bitewnej, nie komputerowej).

Wilk
07-06-2011, 19:23
Mała dygresja od tematu głównego. Westwood, został rozwiązany w 2003 roku. Czyli C&C 3 do którego porównuję obiekty z trailera, już nie był gra Westwooda, była to gra, jak jej następcy czysto spod znaku EA. Producent i wydawca to ta sama korporacja.

Pojazdy owszem, natomiast zwróciłem uwagę nie na pojazdy same w sobie, a na graficzne modele pojazdów. Te same modele w różnych grach EA, może lekko zmodyfikowane, w końcu MCV nie strzelało, oraz z inną przydzielona funkcją. Innymi słowy, panowie z EA, znów nie wysilają się zbytnio, aby stworzyć coś nowego.

07-06-2011, 19:34
Wilku
Każdy kto najpierw pograł w KOTOR 1 i 2 też widzi pewne zapożyczenia, ale tak już teraz jest....Co nie zmienia faktu, ze się fajnie gra :D

Volomir
07-06-2011, 22:16
Czepanie sie bezsensowne. Wiekszosc futurystycznych pojazdow, broni, pancerzy wyglada podobnie. Tak samo w grach fantasy rycerz zazwyczaj wyglada bardzo podobnie. Poza tym co o wnosi? ME to swietna seria i malo mnie interesuje czy dany model pojawil sie czy tez byl inspirowany czymstam z kadstam :lol:

Wilk
07-06-2011, 23:54
Wilku
Każdy kto najpierw pograł w KOTOR 1 i 2 też widzi pewne zapożyczenia, ale tak już teraz jest....Co nie zmienia faktu, ze się fajnie gra :D

Masz rację, Kotołaku, pewne zapożyczenia można znaleźć w różnych seriach gier, natomiast zapożyczenie a kopia kopii, w gwoli ścisłości, niezbyt udanej kopii. Chciałem po prostu zwrócić uwagę, po obejrzeniu materiału promocyjnego, na powtarzająca się historię, związaną z tym wydawcą. Ok może jest za wcześnie na tego typu spostrzeżenia, inna kwestia to to że, nowa gra wychodzi i fani serii są cali w skowronkach. Może kiedyś wznowię ten temat, z ludźmi dla których dyskusja, wnosi więcej niż dosłowne nic. :)

Volomir
08-06-2011, 06:11
Wilku
Każdy kto najpierw pograł w KOTOR 1 i 2 też widzi pewne zapożyczenia, ale tak już teraz jest....Co nie zmienia faktu, ze się fajnie gra :D

Masz rację, Kotołaku, pewne zapożyczenia można znaleźć w różnych seriach gier, natomiast zapożyczenie a kopia kopii, w gwoli ścisłości, niezbyt udanej kopii. Chciałem po prostu zwrócić uwagę, po obejrzeniu materiału promocyjnego, na powtarzająca się historię, związaną z tym wydawcą. Ok może jest za wcześnie na tego typu spostrzeżenia, inna kwestia to to że, nowa gra wychodzi i fani serii są cali w skowronkach. Może kiedyś wznowię ten temat, z ludźmi dla których dyskusja, wnosi więcej niż dosłowne nic. :)

Masz racje! Wroc jak bedziesz miec argumenty :mrgreen:
Ja specjalnie przjrzałem sie tym modelom z c&c i powiem szczerze, ze nie widze tutaj kopiowania. Bo to, ze helikopter (czy mały samolot z ME) wygląda podobnie do innej tego typu futurystycznej maszyny to norma. Czepanie sie żniwiarza tez jest bezpodstawne. Nawiązuje on wyglądem do ich statku i bardzo dobrze sie razem komponują. No ale statek tez pewnie EA zerznelo od czegos-tam. Jak pisalem, tego typu argumentacja jest wzieta z powietrza, bo jak w fantasy kazdy rycerz wyglada podobnie, tak tutaj wszystko bedzie podobne do czegos co juz bylo!
Poza tym ja tu widze jakis wielki uraz do EA, w sumie nie wiem skad. Bardzo sie ich czepiasz, czy to o jaies wczesniejsze problemy, czy to o wyglada pojazdow. Prawda zas jest taka, ze Bioware i EA wykreowali jeden z lepszych kosmicznych swiatow, z na prawde swietnymi obcymi i swatami! Kroganie i ich genofagium, Salarianie, Gethy i ich tworcy. Wszystko ma tutaj swoja historie, a Ty widzisz tylko kopiowanie.
Zaproponowalbym Ci abys najpierw zagral w ME, ale pewnie to i tak nic nie zmieni, skoro tak sie uprzedziles.

Wilk
12-06-2011, 03:24
Zostawiam ten temat nie z uwagi na argumenty czy twoje zarzuty o ich braku, tylko nie chcę brać udziału w kolejnej polemice na forum z użyciem erystyki i licytacją, kto komu mocniej dogryzie w temacie.
Po prostu Volomirze, jedni się starają aby ich produkty były jak najlepszej jakości, a drudzy lecą na szmal kosztem właśnie, jakości produktu.
Gdy zbyt wiele razy powtarza się ta sama historia u tych drugich, to nawet największy fan danej serii, zastanowi się czy aby warto.

Zamiast tego, muszę się zapytać, czy Cenega miała coś wspólnego z wydawnictwem polskiej edycji językowej gry mass effect ?
jeśli nie to spoko, natomiast jeśli tak, co skopali względem wersji amerykańskiej ? Czy powtarza się sytuacja znana z gry Fallout 3 (buggout 3 w wersji 1.0)że patche producenta, nie chciały się zainstalować na polską edycją gry, lub czy występują inne tego typu perełki związane z partactwem wydawcy ?

Volomir
12-06-2011, 09:07
Ale Ty jestes uprzedzony... EA wydaje mnostwo swietnych gier, bardzo dopracowanych i oczywiscie najwyzszej jakosci! Nie rozumiem Twoich zarzutow. ME takze nalezy do tych najbardziej dopracowanych. Zreszta nie ocenialibysmy go tak wysoko, gdyby byly z nim jakies powazne problemy, to chyba logiczne?

12-06-2011, 10:15
Wilku, myślałem że kupiłeś pierwszą część do tej pory :shock: , i że zamierzasz, czy też nie, w zależności od tego jak ci się gra spodobała, dokupić jej kontynuację...
Spolszczenie jest dobre, jak chcesz to przy instalacji możesz wybrać wersję z angielskimi głosami, polskie napisy, lub pełny dubbing...
Ja i tak gram wiadomo w co :D

Maximus XI
19-06-2011, 17:46
Czasy, gdy EA szła na masówkę, fuszerkę i tylko na Simsy oraz Fifę dawno minęły. Zakupili trochę studiów i próbują z nowymi markami np. Dead Space, a także dzieła Bioware. Twoje uprzedzenia do EA zdezaktualizowało się w pewnym stopniu, Wilku, choć można domniemywać zły wpływ EA w przypadku Dragon Age'a 2. Tak czy owak, metka producenta wyłącznie tasiemców jest trochę nietrafiona.

Jeśli będziesz grał, to zdecydowanie polecam angielski dźwięk + polskie napisy.

voitek
25-07-2011, 22:01
http://www.gry-online.pl/S013.asp?ID=60792

Dagorad
29-07-2011, 09:31
Czemu Shepard z tajnego agenta/sił specjalnych stał się siłą równorzędną z całą galaktyką? Rozwala Żniwiarzy jakby to były kolejne mechy a nie "rodzinka" Suwerena. Przypomina to nieco Skyrim jako że w fantasy często smok był głównym wrogiem a w nim będziemy ich tłukli dziesiątki.

Drugą wielką siła jak widać na trailerach jest Cerberus? Mam złe przeczucia że tych agentów Cerberusa będzie znacznie więcej niż powinno biorąc pod uwagę to czym jest Cerberus.

voitek
29-07-2011, 19:01
Jak juz wspomniales o niescislosciach to od zagrania w ME2 zastanawiam sie dlaczego rzezby Pretorian przedstawiaja istoty humanoidalne, a oni sami sa insektopodobni :P Tak samo jak spotykamy Vigila na Ilos i przypomina czlowieka :P

dawid96
29-07-2011, 19:07
Tak samo jak spotykamy Vigila na Ilos i przypomina czlowieka :P
Nie wiem gdzie tym tam widzisz człowieka :P
Vigil jest bardzo"rozmazany" ;)

voitek
29-07-2011, 19:28
Kurde, rzeczywiscie, musialo mi sie z innym WI pomylic, teraz nie moge sobie przypomniec 8-)

Herod
29-07-2011, 20:00
Najnowsza nowina - Mass Effect, razem z dodatkiem, Sybierią 1 i 2 (:D) i Rayman szalone kórliki 2 (Hura!) w najnowszym CDA. Już 2 VIII.

Dagorad
29-07-2011, 22:25
Najnowszy MassEffect to 3, zresztą co może być zaskakujące 2 też jest nowsza od 1. Tak swoja drogą to nie z dodatkiem a DLC (dodatek to za duże słowo ale sama przygoda ciekawa).

Herod
30-07-2011, 18:29
Się jest zmęczonym się popełnia błędy.
Przecież DLC i dodatek to jedno i to samo. Tak twierdzi google. Są tylko różne typy dodatków.

Volomir
31-07-2011, 19:32
Jak juz wspomniales o niescislosciach to od zagrania w ME2 zastanawiam sie dlaczego rzezby Pretorian przedstawiaja istoty humanoidalne, a oni sami sa insektopodobni Tak samo jak spotykamy Vigila na Ilos i przypomina czlowieka

w ME2 bylo powiedziane, ze Zniwirze zmodyfikowali Protean (nie pretorian:p), wiec pewnie wyglad im tez sie zmienil, skoro zmienila sie struktura ich rasy i budowy statkow.

Dagorad
01-08-2011, 00:21
Patrząc na to http://images.wikia.com/masseffect/imag ... tues_2.png (http://images.wikia.com/masseffect/images/d/d1/Ilos_statues_2.png) ta modyfikacja wydaje się być bardzo ciekawą sprawą. Jest to raczej całkowita zmiana i ciekawi mnie czy to skutek zaawansowanych modyfikacji (normalni indoktrynowani mocno się nie zmieniają) czy może Proteanie dalej ewoluowali (to chyba niemożliwe biorąc pod uwagę że się nie rozmnażali), nie można też wykluczyć że twórcy tworząc jedynkę nie mieli pomysłu jak Proteanie wyglądali (tak bardzo przypominają ludzi że można by nawet wysnuć teorią spiskową że ludzie to potomkowie Protean :lol: ).

Aro137
17-08-2011, 19:41
Gram aktualnie w ME 1 i żałuję, że nie zagrałem wcześniej :P Dawno nie grałem w rpg, który by mnie tak wciągnął ;)

Wilk
03-09-2011, 08:36
Nie ma tam gdzieś modyfikacji do ME 2 przywracającej system sterowania jak również "fizykę" broni znanej z ME 1 ? Pewnie marzenia ściętej głowy co ?

Po przejściu ME 1 zabrałem się za ME 2 ale w porównaniu do poprzednika, ME 2 to krok w tył i to nie o 4 lata a co najmniej o dekadę. Uproszczone wręcz po chamsku okrojone. Miałem rację Volomirze, jest to kolejny gniot z rzędu elektronicznego szamba.
Dobrze że chociaż zostawili możliwośc wyboru języka dubbingu czy napisów, a i tak trzeba się przy tym nababrać w plikach gry.

Volomir
03-09-2011, 08:52
Nie ma tam gdzieś modyfikacji do ME 2 przywracającej system sterowania jak również "fizykę" broni znanej z ME 1 ? Pewnie marzenia ściętej głowy co ?

Po przejściu ME 1 zabrałem się za ME 2 ale w porównaniu do poprzednika, ME 2 to krok w tył i to nie o 4 lata a co najmniej o dekadę. Uproszczone wręcz po chamsku okrojone. Miałem rację Volomirze, jest to kolejny gniot z rzędu elektronicznego szamba.
Dobrze że chociaż zostawili możliwośc wyboru języka dubbingu czy napisów, a i tak trzeba się przy tym nababrać w plikach gry.

Prosze Cie... to jest Twoja subiektywna opinia, a nie "mialem racje" :lol: Krok w tyl o dekade? Raczej gadanie osoby, ktora jak sobie wmowila, ze to kiepska gra, nie grajac w nia to teraz trudno powiedziec, ze sie mylilo. Znajdz mi drugą tak filmową gre. Znajdz mi drugiego tak klimatycznego kosmicznego RPGa. Takze nie gadaj glupot. Opinie graczy, recenzje, fakt, ze ME to nowa, wielka saga w grach komputerowych, nowy tak swietnie wykreowany swiat swiadcza o tym jak bardzo sie mylisz. Dlatego te swoje teksty zostaw dla siebie bo nie maja pokrycia z rzeczywistoscia.

Sam Fisher
03-09-2011, 09:40
Prosze Cie... to jest Twoja subiektywna opinia, a nie "mialem racje" :lol: Krok w tyl o dekade? Raczej gadanie osoby, ktora jak sobie wmowila, ze to kiepska gra, nie grajac w nia to teraz trudno powiedziec, ze sie mylilo. Znajdz mi drugą tak filmową gre. Znajdz mi drugiego tak klimatycznego kosmicznego RPGa. Takze nie gadaj glupot. Opinie graczy, recenzje, fakt, ze ME to nowa, wielka saga w grach komputerowych, nowy tak swietnie wykreowany swiat swiadcza o tym jak bardzo sie mylisz. Dlatego te swoje teksty zostaw dla siebie bo nie maja pokrycia z rzeczywistoscia.
Podpisuję się pod tym :D



Nie ma tam gdzieś modyfikacji do ME 2 przywracającej system sterowania jak również "fizykę" broni znanej z ME 1 ? Pewnie marzenia ściętej głowy co ?

Po przejściu ME 1 zabrałem się za ME 2 ale w porównaniu do poprzednika, ME 2 to krok w tył i to nie o 4 lata a co najmniej o dekadę. Uproszczone wręcz po chamsku okrojone. Miałem rację Volomirze, jest to kolejny gniot z rzędu elektronicznego szamba.
Dobrze że chociaż zostawili możliwośc wyboru języka dubbingu czy napisów, a i tak trzeba się przy tym nababrać w plikach gry.

http://www.bankfotek.pl/image/1069460.jpeg

Wilk
03-09-2011, 10:06
Dlaczego foch ? System nieskończonej amunicji dostarczanej z magazynków opartych na technologii przekaźników masy, oraz system grzania się broni, był znacznie ciekawszy, rzekł bym egzotyczny, od opcji z amunicją. Gdzie się podział ekwipunek ? przerabianie zbędnych przedmiotów na omni-gel ? Gdzie się podział system przydzielania punktów na celność karabinów, szkolenie szturmowe, zdrowie, rzut, poszczególne bronie i resztę cech zależnie od wybranej profesji ?
Będzie mi brakować zwiedzania planet w Mako i odkrywania na nich rozrzuconych złóż pierwiastków dla UNC. Grając w ME 1 przypomniały mi się stare dobre czasy baldursa bądź fallouta, teraz mam wrażenie że gram w topornego shootera i to wyjątkowo ubogiego w funkcje sterowania postacią.

No dobrze ale kto stworzył ten świat bądź klimat eksploracji kosmosu ? Bioware prawda ? Nim został przejęty przez koncern EA.
Jest porównanie, produktu biowaru i produktu biowaru po kupieniu go przez EA.

voitek
03-09-2011, 10:22
Mialem zamiar cos odpisac, ale potem zobaczylem, ze autorem tych wypocin jest Wilk. Czlowiek nie lubiacy gier EA dlatego, ze sa od EA. Mam nadzieje, ze RA niedlugo przejmnie produkcje swiatowej zywnosci

Volomir
03-09-2011, 10:38
Dlaczego foch ? System nieskończonej amunicji dostarczanej z magazynków opartych na technologii przekaźników masy, oraz system grzania się broni, był znacznie ciekawszy, rzekł bym egzotyczny, od opcji z amunicją. Gdzie się podział ekwipunek ? przerabianie zbędnych przedmiotów na omni-gel ? Gdzie się podział system przydzielania punktów na celność karabinów, szkolenie szturmowe, zdrowie, rzut, poszczególne bronie i resztę cech zależnie od wybranej profesji ?
Będzie mi brakować zwiedzania planet w Mako i odkrywania na nich rozrzuconych złóż pierwiastków dla UNC. Grając w ME 1 przypomniały mi się stare dobre czasy baldursa bądź fallouta, teraz mam wrażenie że gram w topornego shootera i to wyjątkowo ubogiego w funkcje sterowania postacią.

No dobrze ale kto stworzył ten świat bądź klimat eksploracji kosmosu ? Bioware prawda ? Nim został przejęty przez koncern EA.
Jest porównanie, produktu biowaru i produktu biowaru po kupieniu go przez EA.

Wynik porownania jest taki ME < ME2
To, ze zmienili system rozwoju postaci (ktory jest geniany w swej prostocie) i ze zmienili durne przerabianie wszystkiego na omnizel to nie jest krok wstecz :roll: Mamy do tego swietnie zaprojektowanych towarzyszy i ich system lojalnosci. Mamy FILMOWOSC, ktorej nie bylo w zadnym RPG i mamy najlepszy shooter wśród RPG i najlepszy RPG wsrod shooterow.
To, ze zlikwidowali Maka to ogromny plus, bo byl to najgorszy element ME.
Jak pisalem i co potwierdzili Sam i Voitek, jestes uprzedzony i chocby ME2 byl najgenialniejszym RPG to i tak Ty bys go przekreslil bo EA go stworzyla (w ogole inna sprawa jest to, ze ja nie rozumiem Twojego psioczenia na EA).
No i nie czaje zwiazku miedzy BG czy Falloutem, a ME... To zupelnie inne gry, opierajace sie na czyms innym, ktorych nie powinno sie porownywac ze soba. To tak jak Dooma porownywac z Operation Flashpoint, niby oba to shootery, ale jednak inne.

Wilk
03-09-2011, 11:02
Zanim ci odpowiem chciałbym dokończyć pewną czynność która była banalna przy ME1 a z którą zdaje się jest więcej zabawy niż powinna być warta tu w ME 2. chodzi o plik binarny coalesced.ini . Skoro uważasz że ME2 jest taką wspaniała gra, tak wspaniale zaplanowaną, napisaną i skonfigurowaną z pewnością chętnie powiesz mi, czym to w oryginale było kompilowane ? Jakiekolwiek próby powrotu do choćby części parametrów znanych z ME 1 spotyka się z crashem launchera gry. Dodajmy jeszcze ten problem do listy, toporność wprowadzania prostych modyfikacji.

voitek
03-09-2011, 11:13
Czlowieku, kogo w ogole obchodza jakies pliki binarne i w czym byly kompilowane? Ja gram w gre, zeby grac, a nie ogladac wspaniale kombinacje znaczkow. Gra jest genialna i tyle. Jaki odsetek graczy w ogole cos modyfikuje?

Volomir
03-09-2011, 11:25
Zanim ci odpowiem chciałbym dokończyć pewną czynność która była banalna przy ME1 a z którą zdaje się jest więcej zabawy niż powinna być warta tu w ME 2. chodzi o plik binarny coalesced.ini . Skoro uważasz że ME2 jest taką wspaniała gra, tak wspaniale zaplanowaną, napisaną i skonfigurowaną z pewnością chętnie powiesz mi, czym to w oryginale było kompilowane ? Jakiekolwiek próby powrotu do choćby części parametrów znanych z ME 1 spotyka się z crashem launchera gry. Dodajmy jeszcze ten problem do listy, toporność wprowadzania prostych modyfikacji.

A co mnie interesuje modyfikowanie gry? Kupujesz gre, a nie edytor poziomow...

Wilk
03-09-2011, 12:06
Tu napisałeś prawdę. Prostota aż do bólu. Żadnego większego manewru przy rozwijaniu postaci, dać dwa punktu na pancerz i jeden na karabin bądź na karabin pancerz i szkolenia taktyczne. Jak w ME 1 System przypominał rozwój postaci z Fallouta 2 tak tu przypomina namiastkę tego co już było 4 lata temu. Filmowość, co z tego jak twój charakter milczy przy wypowiadaniu swoich kwestii, masz do wyboru jedynie klikanie i słuchanie co inni mają ci do powiedzenia. To nazwiesz usprawnieniem ?
No właśnie shooter. Już nie mieszanka CRPG z TPSem a zwykły prosty shooter.
Mako najgorszy ? Z pewnością słynne "probing uranus" jest znacznie ciekawsze, przynajmniej nie musisz szukać na mapie ciekawych obiektów lub zabijać dla kasy miażdżypaszcz, kasa sama wpadnie do kieszonki, tylko gdzie tu frajda, gdzie tu eksploracja terenu i instalacji najemników, zbuntowanych L2 bądź innych paskud z układów terminusa.
Przekreślił bym go ponieważ EA odwaliła go lekka ręką, fakt były błędy w ME 1, wyjście z Mako działało tylko po wciśnięciu klawisza domyślnego, oraz nie dało się zmienić przycisku karabinu pojazdu. Ale na litość bogów brak opcji kucania w shooterze ? Brak opcji skradania się w trybie przykucnięcia w shooterze ? To już jest karygodne zaniedbanie, nieważne czym EA poprze decyzję o usunięciu tej formy poruszania się po mapie bądź braku użyteczności w walce. Wierz mi, użyteczność miało to ogromną. Choćby w misji ze zbuntowaną WI na księżycu Ziemi, wiesz ruchome wieżyczki co waliły w ciebie na zmianę, działko, rakietnica, lub dach cytadeli po ataku blaszaków.


Czlowieku, kogo w ogole obchodza jakies pliki binarne i w czym byly kompilowane? Ja gram w gre, zeby grac, a nie ogladac wspaniale kombinacje znaczkow. Gra jest genialna i tyle. Jaki odsetek graczy w ogole cos modyfikuje?
Nie wiem jak tobie, ale mnie, źle się żyje w ignorancji. Może dlatego, w tym wypadku, kupiłem te gry. Aby zaspokoić ciekawość, przekonać się dlaczego tyle osób to zachwala.
Jedno jest pewne, ludzie mają skłonność do przesadzania.

Fabuła Mass Effectów, jest ciekawa, tutaj Bioware odwalił kawał dobrej roboty. Ale to całe wykonanie w stylu EA... Bleh, już lepiej było by, aby amerykanie dali dokończyć Kanadyjczykom to co zaczęli. Tak jak było z ME 1. Ja mówię że powtarza się sytuacja z C&C i westwoodem, dowiem się tego gdy wyjdzie ME 3, pewnie będzie to rok po premierze gdy bioware poprawi bugi po EA o ile im pozwolą.


A co mnie interesuje modyfikowanie gry? Kupujesz gre, a nie edytor poziomow...
Myślałem że skoro tak kochasz Elektroniczne Szambo to i masz jakieś ekstra informacje. Edytor poziomów powinien być dodany do gry, no właśnie tu mi się nasuwa porównanie EA np. z Blizzardem. Jedni dodają edytor poziomów do swoich gier, inni nie. Jednakże nie chciałbym robić dygresji.


Mialem zamiar cos odpisac, ale potem zobaczylem, ze autorem tych wypocin jest Wilk. Czlowiek nie lubiacy gier EA dlatego, ze sa od EA
Choć zauważalne to jednak mógłbyś się wysilić nieco bardziej. :]

Volomir
03-09-2011, 14:35
Tu napisałeś prawdę. Prostota aż do bólu.

Napisalem, ze rozwoj postaci jest prosty, wiec nie dokladaj do tego swoich przemyslen bo wyglada jakbymja to napisal.


Jak w ME 1 System przypominał rozwój postaci z Fallouta 2 tak tu przypomina namiastkę tego co już było 4 lata temu.

Pokazujesz w tym momencie jakie kiepskie argumenty masz... W czym one sa podobne? Ze umiejetnosci bylo wiecej? Bo to jedyne podobienstwo. SPECIAL z fallouta mial przede wszystkim atrybuty potem umiejetnosc (ktorych uzywalo sie nie tylko w walce), peri itd. To gdzie tu podobienstwo do ME?


Filmowość, co z tego jak twój charakter milczy przy wypowiadaniu swoich kwestii, masz do wyboru jedynie klikanie i słuchanie co inni mają ci do powiedzenia. To nazwiesz usprawnieniem ?

Tego nie rozumiem? Jak milczy? Przeciez za kazdym razem sie wypowiadal! Co Ty bredzisz?


No właśnie shooter. Już nie mieszanka CRPG z TPSem a zwykły prosty shooter.

Dlaczego niby? ME byl mieszanka cRPG i strzelaniny i ME2 rowniez nia jest. Do tego swietnie dopasowany system rozwoju w ktorym masz kilka umiejetnosci, na roznych poziomiach, ktorych na prawde sie uzywa. Nie tak jak w ME gdzie wiekszos byla zupenie nieprzydatna.


Mako najgorszy ? Z pewnością słynne "probing uranus" jest znacznie ciekawsze, przynajmniej nie musisz szukać na mapie ciekawych obiektów lub zabijać dla kasy miażdżypaszcz, kasa sama wpadnie do kieszonki, tylko gdzie tu frajda, gdzie tu eksploracja terenu i instalacji najemników, zbuntowanych L2 bądź innych paskud z układów terminusa.

Taa, frajda z jezdzenia po wielkiej pustej planecie i wlazenie do blizniaczo-podobnych bunkrow z zadaniem wyrznij wszystko. Szczyt rozkoszy... Zbieranie mineraow nie bylo moze czyms genialnym, ale nie bylo tak upierdliwe jak jazda tym topornym pojazdem.


Ale na litość bogów brak opcji kucania w shooterze ? Brak opcji skradania się w trybie przykucnięcia w shooterze ? To już jest karygodne zaniedbanie, nieważne czym EA poprze decyzję o usunięciu tej formy poruszania się po mapie bądź braku użyteczności w walce. Wierz mi, użyteczność miało to ogromną. Choćby w misji ze zbuntowaną WI na księżycu Ziemi, wiesz ruchome wieżyczki co waliły w ciebie na zmianę, działko, rakietnica, lub dach cytadeli po ataku blaszaków.

A w ME2 masz chowani sie za przeszkodami, i co? Jest duzo bardzie uzytecze w walce. Poza tym taka uproszczna walka (kurrr...czaki jakby w ME1 nie bylo uproszczona) sprawiala duzo frajdy i miala ogromny wplyw na filmowosc. Bo ME2 mialo wlasnie ukazaca historie walki Sheparda ze Żniwiarzami i zrobila to na swoj, filmowy, sposob.


Nie wiem jak tobie, ale mnie, źle się żyje w ignorancji. Może dlatego, w tym wypadku, kupiłem te gry. Aby zaspokoić ciekawość, przekonać się dlaczego tyle osób to zachwala.
Jedno jest pewne, ludzie mają skłonność do przesadzania.

A co ma do tego ignorancja? Jak kupuje sobie telewizor to nie interesuje mnie czy moge sobie latwo zespawac jego bebechy czy nie. Interesuje mnie to co na ekranie jest. Takze schowa sobie te argumenty, ktore docieraja tylko do Ciebie.


Fabuła Mass Effectów, jest ciekawa, tutaj Bioware odwalił kawał dobrej roboty. Ale to całe wykonanie w stylu EA... Bleh, już lepiej było by, aby amerykanie dali dokończyć Kanadyjczykom to co zaczęli. Tak jak było z ME 1. Ja mówię że powtarza się sytuacja z C&C i westwoodem, dowiem się tego gdy wyjdzie ME 3, pewnie będzie to rok po premierze gdy bioware poprawi bugi po EA o ile im pozwolą.

I znowu sie zaczyna... No ale coz, jakbys nie wiedzial, ze EA maczalo palce w ME2 to bys sie teraz rozplywal jaka ta gra jest genialna.


Myślałem że skoro tak kochasz Elektroniczne Szambo to i masz jakieś ekstra informacje. Edytor poziomów powinien być dodany do gry, no właśnie tu mi się nasuwa porównanie EA np. z Blizzardem. Jedni dodają edytor poziomów do swoich gier, inni nie. Jednakże nie chciałbym robić dygresji.

:lol: :lol: :lol:

Wilk
04-09-2011, 11:22
W czym one sa podobne? Ze umiejetnosci bylo wiecej?
Było ich więcej i mogłeś rozwijać swoją postać w grze wedle własnych upodobań. Jeżeli zależało ci na celności, rozwijałeś bronie i szkolenie szturmowe, przy czym mogłeś wybrać czy wolisz zdejmowac wrogów z odległości, czy preferujesz bliższy kontakt. Jeżeli zależało ci na wytrzymałości, rozwijałeś w pierwszej kolejności pancerze oraz regenerację, oczywiście nie zapominając, że musisz cały czas zachować pewien balans przy przyznawaniu punktów. Proszę mi pokazać mi gdzie masz taki system w ME 2 ?

System walki. W ME 1, miałeś możliwość dostosowania go, do swoich preferencji, nie musiałeś koniecznie opierać się plecami o mury bądź inne przeszkody aby użyć ich jako osłony. Czasem wystarczyło kucnąć przy przeszkodzie i wysunąć część ciała oraz lufę broni, tak aby mieć wąskie pole widzenia i czysty strzał. Bardzo przydawała się strategia kucanie przy przeszkodzie twarzą do niej, bok, strzał, powrót. Masz taką możliwośc w ME 2 ?

Ekwipunek. Cecha gier RPG. W ME 1 miałeś możliwość zmiany broni z karabinu na karabin w czasie gry, dostosować ją do okoliczności. Proszę mi pokazać gdzie to masz w ME 2.

Mam ci dalej wymieniać opcje bądź szczegóły wycięte przez EA z ME 2 w porównaniu do ME 1 ?
Brak mapy, niedopracowany system sterowania, brak ekwipunku, brak opcji otwarcia omni-żelem gdy nie udało ci się zhackować terminalu, sondowanie planet zamiast mako a mogli dać i jedno i drugie, nie chce mi się wszystkiego wyliczać.


Tego nie rozumiem? Jak milczy? Przeciez za kazdym razem sie wypowiadal! Co Ty bredzisz?
bug w prologu na wersji 1.02, na płonącej normandii sr1.
Nie wiem czy przeoczenie twórców czy moja wina gdyż zmodyfikowałem kilka plików aby mieć zangielszczoną grę, niemniej jednak bug.


Dlaczego niby? ME byl mieszanka cRPG i strzelaniny i ME2 rowniez nia jest. Do tego swietnie dopasowany system rozwoju w ktorym masz kilka umiejetnosci, na roznych poziomiach, ktorych na prawde sie uzywa. Nie tak jak w ME gdzie wiekszos byla zupenie nieprzydatna.
Jednakże ME 2 nie posiada już cech cRPGa. Jak rozwijanie postaci w odpowiednim kierunku, specjalizacji w swojej klasie. W falloucie 2 miałeś charyzmę i rozwijany skill retoryki, w ME 1 dodawałeś punkty na zastraszanie bądź urok, W ME 2 ? W ME 2 masz namiastkę tego co już było i co się jak najbardziej sprawdziło.


Taa, frajda z jezdzenia po wielkiej pustej planecie i wlazenie do blizniaczo-podobnych bunkrow z zadaniem wyrznij wszystko. Szczyt rozkoszy... Zbieranie mineraow nie bylo moze czyms genialnym, ale nie bylo tak upierdliwe jak jazda tym topornym pojazdem.
Bardzo lubiłem wyrzynać, brakowało mi tylko plam krwi i flaków, mało realistyczne szczególnie przy znaczku PEGI 18 na pudełku gry. Brak również był plądrowania zwłok, choć system zbierania części zamiennych po zabiciu getha, wcale nie był zły, namiastka plądrowania. Wyrznij i splądruj. Nie raz w tych bunkrach znajdowałeś najlepsze bronie bądź pancerze, niedostępne u kupców.
Topornym ? Jak na kilkutonowe APC całkiem dobrze sobie radził przy pokonywaniu gór i wzniesień. Na tym to właśnie polegało, zachęta do plądrowania bunkrów na planetach, w celu znalezienia jeszcze lepszego wyposażenia, np. karabin gethów mark VII.


A w ME2 masz chowani sie za przeszkodami, i co? Jest duzo bardzie uzytecze w walce. Poza tym taka uproszczna walka (kurrr...czaki jakby w ME1 nie bylo uproszczona) sprawiala duzo frajdy i miala ogromny wplyw na filmowosc. Bo ME2 mialo wlasnie ukazaca historie walki Sheparda ze Żniwiarzami i zrobila to na swoj, filmowy, sposob.
Jest tak użyteczne że już kilka razy zabili mi przez to postać. Musisz podbiec do przeszkody i wcisnąc przycisk,enter w moim przypadku. W ME 1 natomiast. kucałem będąc jeszcze w pewnej odległości od przeszkody, podkradałem się bliżej niej, wstawałem bądź wychylałem się, oddawałem kilka strzałów, i osłona. Było to znacznie wygodniejsze prostsze, skuteczniejsze i przedewszystkim bezpieczniejsze rozwiązanie. Przy okazji ułatwiało wycofanie się. Wycofaj się zza przeszkody w trybie skradania w ME 2...
Właśnie do tego piję, planowanie ataku bądź obrony, szybkie wycofanie się pod osłoną, nie masz tego w ME2.


A co ma do tego ignorancja? Jak kupuje sobie telewizor to nie interesuje mnie czy moge sobie latwo zespawac jego bebechy czy nie. Interesuje mnie to co na ekranie jest. Takze schowa sobie te argumenty, ktore docieraja tylko do Ciebie.
Telewizora nie zmodyfikujesz/ulepszysz bez wiedzy z dziedziny elektroniki narzędzi bądź laboratorium. Spawać obecnie tam nie ma co, to już nie lata 50' XX wieku, oraz chciałeś napisać zlutować prawda ? Grę owszem. Czasem wystarczy dorwać się do plików z odpowiednim rozszerzeniem, czasem trzeba je wypakować jak w przypadku fallouta, czasem są dostępne jak w przypadku Medka. A czasem lepiej sobie odpuścić to zagadnienie, gdyż więcej z tym zachodu niż produkt jest wart. Zazwyczaj w przypadku gier EA. Wnioski wyciągnij samodzielnie,
Tak więc, może mieć.


I znowu sie zaczyna... No ale coz, jakbys nie wiedzial, ze EA maczalo palce w ME2 to bys sie teraz rozplywal jaka ta gra jest genialna.
Rozśmieszyłeś mnie tym. Pisał bym jaka była by genialna gdyby jej nie skopali silnika. (nie graficznego)
Ok mógłbym nawet łyknąć niektóre uproszczenia nałożone na ME2 w porównaniu do poprzednika, choć nie bez rozstroju żołądka.
Ale niedorobionego silnika, nie potrafię. staje mi on w gardle podczas grania.
A Ty co Volomirze, pracujesz w EA, że tak cię to zabolało ?

Dagorad
04-09-2011, 15:34
bug w prologu na wersji 1.02, na płonącej normandii sr1.
Nie wiem czy przeoczenie twórców czy moja wina gdyż zmodyfikowałem kilka plików aby mieć zangielszczoną grę, niemniej jednak bug.

Taa wszyscy wiedzą że błąd wynikły z zabawy się plikami jest bugiem :roll: . Na przykład ME jest tak strasznie zabugowana że po usunięciu wszystkich plików nie chciała się włączyć :shock: .


W falloucie 2 miałeś charyzmę i rozwijany skill retoryki, w ME 1 dodawałeś punkty na zastraszanie bądź urok, W ME 2 ? W ME 2 masz namiastkę tego co już było i co się jak najbardziej sprawdziło.

Jak dla mnie rozwijanie retoryki, zastraszania, uroku jest dziwne/głupie. W 2 też to nie wygląda dobrze bo żeby wszystkich uratować trzeba być albo chamem albo świętoszkiem.


Na tym to właśnie polegało, zachęta do plądrowania bunkrów na planetach, w celu znalezienia jeszcze lepszego wyposażenia, np. karabin gethów mark VII.

Jak dla mnie żadna frajda. Dodatkowo taka schematyczna odskocznia psuła fabułę i cały świat, w ME2 jest to zrobione o niebo lepiej. Chociaż zbieranie surowców poprzez sondy mogli by usunąć bo też jest schematyczne i pozbawione większego sensu.


Telewizora nie zmodyfikujesz/ulepszysz bez wiedzy z dziedziny elektroniki narzędzi bądź laboratorium. Spawać obecnie tam nie ma co, to już nie lata 50' XX wieku, oraz chciałeś napisać zlutować prawda ? Grę owszem. Czasem wystarczy dorwać się do plików z odpowiednim rozszerzeniem, czasem trzeba je wypakować jak w przypadku fallouta, czasem są dostępne jak w przypadku Medka. A czasem lepiej sobie odpuścić to zagadnienie, gdyż więcej z tym zachodu niż produkt jest wart. Zazwyczaj w przypadku gier EA. Wnioski wyciągnij samodzielnie,
Tak więc, może mieć.

Jak dla mnie wniosek jest taki że nie mogę zrobić tego czego i tak bym nie zrobił nawet gdybym mógł. Więc argument całkowicie bez znaczenia przy ocenianiu gry.



Rozśmieszyłeś mnie tym. Pisał bym jaka była by genialna gdyby jej nie skopali silnika. (nie graficznego)
Ok mógłbym nawet łyknąć niektóre uproszczenia nałożone na ME2 w porównaniu do poprzednika, choć nie bez rozstroju żołądka.
Ale niedorobionego silnika, nie potrafię. staje mi on w gardle podczas grania.
A Ty co Volomirze, pracujesz w EA, że tak cię to zabolało ?

Ja najpierw grałem w ME2 a później ME więc może dlatego to ME wydaje mi się być gorsze pod względem silnika. ME2 to jest czysta akcja, elementy RPG zostały ograniczone do dodatkowej funkcji która nie ma większego znaczenia. Tylko że to samo można powiedzieć o ME i w ogóle większości gier cRPG. Twórcy chcieli stworzyć pewną grę i moim zdaniem osiągnęli swój cel, więc pewne "uproszczenia" nie są wynikiem nieudolności a koncepcji.

Volomir
04-09-2011, 15:56
Reasumujac:
Wilku ->http://c.wrzuta.pl/wi2546/dc2c0197000eb4744b54afa9/0/facepalm

Jak widzisz, Twoje argumenty sa wciaz i wciaz podważane przez wszystkich, a Twoja niechec do EA zaczyna byc podejrzana.

Wilk
05-09-2011, 22:38
Jak widzisz, Twoje argumenty sa wciaz i wciaz podważane przez wszystkich, a Twoja niechec do EA zaczyna byc podejrzana
Nie zmieniaj tematu.
Nie powstała jeszcze nawet dyskusja a ty już chcesz sprowokować polemikę ? Ale będziesz mieć przynajmniej +1 post na liczniku.
Wklej jeszcze ze 2 obrazki a stworzysz komiks.


Taa wszyscy wiedzą że błąd wynikły z zabawy się plikami jest bugiem :roll: .

Takich perełek jest więcej, Jak cię komandos asari trafiał biotycznym rzutem, przechodziłeś prez ściany i lądowałes np. na dachu, lub w przestrzeni. Żywy. Mógłbys wrócić używając komendy z ME 1 "Fly", gdyby to było ME 1, tyle że twórcy zapomnieli dodać do gry konsolę, tak jak zapomnieli zdebugować produkt. Analogiczna sytuacja gdy wszedłem w drogę porzuconemu mechowi na planecie taitus, utknąłem wraz z drużyną na skalnej barierce.


Na przykład ME jest tak strasznie zabugowana że po usunięciu wszystkich plików nie chciała się włączyć :shock: .
Sarkazm co ? Niestety poniżej pewnego akceptowalnego poziomu.


Jak dla mnie wniosek jest taki że nie mogę zrobić tego czego i tak bym nie zrobił nawet gdybym mógł. Więc argument całkowicie bez znaczenia przy ocenianiu gry.
Więc w końcu jak to jest, przeszkadza ci schematyzm a za chwilę już nie przeszkadza ? Zdecyduj się.


cały świat, w ME2 jest to zrobione o niebo lepiej
Może jakieś przykłady ?


Chociaż zbieranie surowców poprzez sondy mogli by usunąć bo też jest schematyczne i pozbawione większego sensu

Miało by sens, gdyby te wydobyte minerały można było sprzedać. Badania natomiast zamawiać za kredyty, na planetach należących do korporacji, wedle ich najlepszych technologii, różniących się jedne od drugich parametrami. Planet jak Noveria w ME 1.
Kolejny przykład pokazujący jakoby twórcy poszli na łatwiznę. Wprowadzili system ulepszeń sprzętu ale bez szerszego pola działania.

Dagorad
06-09-2011, 14:00
Sarkazm co ? Niestety poniżej pewnego akceptowalnego poziomu.


Twojego :lol: ?



Więc w końcu jak to jest, przeszkadza ci schematyzm a za chwilę już nie przeszkadza ? Zdecyduj się.

Eeeee ale o co chodzi? Co to ma do tego co zacytowałeś? I gdzie pisałem że nie przeszkadza mi schematyzm?


Może jakieś przykłady ?

Może cytuj zdania w całości? Bo tak to zdanie nie ma sensu. A co do lepszych zadań pobocznych to ja wole odwiedzić ciekawą miejscówkę na planecie która jest wyjątkowa a nie kolejny taki sam bunkier.




Miało by sens, gdyby te wydobyte minerały można było sprzedać. Badania natomiast zamawiać za kredyty, na planetach należących do korporacji, wedle ich najlepszych technologii, różniących się jedne od drugich parametrami. Planet jak Noveria w ME 1.
Kolejny przykład pokazujący jakoby twórcy poszli na łatwiznę. Wprowadzili system ulepszeń sprzętu ale bez szerszego pola działania.

Jak dla mnie to i tak nie miałoby sensu. Większa fregata która służy za okręt wydobywczy a wydobywa surowce za pomocą sond, wtf? Przecież my za te surowce nie kupujemy badań a robimy ulepszenia :roll: , inna sprawa że jest to pozbawione sensu bo jak niby załoga może sama zmontować takie ulepszenie i to w przestrzeni?

Wilk
07-09-2011, 22:58
Twojego :lol: ?
...

Czyli przeszkadza ci jednak schematyzm, ale gdybyś mógł coś z tym zrobić, to i tak byś niczego nie zrobił.

Widzę w tym sprzeczność.

Podaj przykłady Dagoradzie, w jaki sposób według ciebie świat z ME2 jest lepiej zrobiony od świata z ME 1.

My wydobywamy surowce za pomocą sond, Bioware wymyślił tę całą historyjkę w grze, opartą o modyfikowanie masy obiektów np. nieskończona amunicja w magazynkach. EA mogło by wymyślić coś podobnego, aby sensownie poprzeć całe to sondowanie planet. wydobywanie surowców sondami a nie ciężkim sprzętem. Chyba nie udało się to im zbyt dobrze :-P

Tak owszem, i właśnie to badanie ulepszeń statku na miejscu nie ma sensu. Większy sens miało by, załadowanie surowców na statek i przelecenie się na planetę korporacyjną typu Noveria bądź Feros z mass effect 1, na niej wykonanie kilku questów dla korporacji, a w zamian dostać ofertę przeprowadzenia ulepszenia statku, w zamian za przywiezione surowce. Lub sprzedaż wydobytych surowców temu kto da więcej i kupienie za zarobione kredyty ulepszeń, bezpośrednio na planecie w siedzibie korporacji produkującej broń, ulepszenia, pancerze bądź inne bibeloty zależnie od chwilowej potrzeby bądź rozwoju postaci / drużyny albo stylu gry.

Skoro rozważamy sensowność rozwiązań, rozważmy może jeszcze sposób korzystania z różnych typów amunicji, w grze. Nie istniejące magazynki z różnymi typami amunicji, nagle pojawiają się w naszym nie istniejącym ekwipunku po dodaniu punktów umiejętności na odpowiednią cechę. Jeżeli to nie bloki zmieniające typ amunicji ale karabin, te typy zmienia, to jaka jest racja bytu, takiego systemu rozwoju postaci, jaki mamy w ME 2 ?

Ostatnia rzecz w tym poście. Jeżeli zabijemy delikwenta w konwencjonalny sposób i zostają całe zwłoki, które po chwili znikają, dlaczego nie możemy odzyskać z trupa, czegoś przydatnego ? Kredytów, broni, części zamiennych, niezniszczonych komponentów pancerzy ? Skoro wychodzimy z założenia że następca jest udoskonaleniem pierwowzoru i ME 2 nie jest krokiem wstecz względem swojego pierwowzoru, jak również posiadamy na pudełku oznaczenie, PEGI +18, gdzie się więc podziały te oczekiwane ulepszenia względem ME 1 ?

Janek
08-09-2011, 10:48
My wydobywamy surowce za pomocą sond, Bioware wymyślił tę całą historyjkę w grze, opartą o modyfikowanie masy obiektów np. nieskończona amunicja w magazynkach. EA mogło by wymyślić coś podobnego, aby sensownie poprzeć całe to sondowanie planet. wydobywanie surowców sondami a nie ciężkim sprzętem.


Gdybyś nie zauważył, to obie części gry zrobiło BioWare.

Dagorad
08-09-2011, 14:13
Podaj przykłady Dagoradzie, w jaki sposób według ciebie świat z ME2 jest lepiej zrobiony od świata z ME 1.

Nie chce być specjalnie chamski ale już raz na spokojnie odpowiedziałem na uważanie iż sądzę że świat w ME2 jest lepszy niż w ME1 tym razem mogę tylko radzić nauczyć się czytać.



Czyli przeszkadza ci jednak schematyzm, ale gdybyś mógł coś z tym zrobić, to i tak byś niczego nie zrobił.

:| Ale o co chodzi?


Skoro rozważamy sensowność rozwiązań, rozważmy może jeszcze sposób korzystania z różnych typów amunicji, w grze. Nie istniejące magazynki z różnymi typami amunicji, nagle pojawiają się w naszym nie istniejącym ekwipunku po dodaniu punktów umiejętności na odpowiednią cechę. Jeżeli to nie bloki zmieniające typ amunicji ale karabin, te typy zmienia, to jaka jest racja bytu, takiego systemu rozwoju postaci, jaki mamy w ME 2 ?

To jest uproszczenie gier RPG i im podobnych. Na przykład z jakiej paki Shepardowi nagle rosną punkty życia albo staje się bardziej chamski/świętoszkowaty (tu chodzi akurat o I bo w dwójce jest to inaczej zrobione)?

Sam Fisher
09-09-2011, 15:46
"At first I was like...
http://www.bankfotek.pl/image/1063425.jpeg

but then I was like

http://s7.directupload.net/images/110906/z8ih8lvf.gif



Takich perełek jest więcej, Jak cię komandos asari trafiał biotycznym rzutem, przechodziłeś prez ściany i lądowałes np. na dachu, lub w przestrzeni. Żywy. Mógłbys wrócić używając komendy z ME 1 "Fly", gdyby to było ME 1, tyle że twórcy zapomnieli dodać do gry konsolę, tak jak zapomnieli zdebugować produkt. Analogiczna sytuacja gdy wszedłem w drogę porzuconemu mechowi na planecie taitus, utknąłem wraz z drużyną na skalnej barierce.
Mi się coś takiego nie zdarzyło ani razu ;p



System walki. W ME 1, miałeś możliwość dostosowania go, do swoich preferencji, nie musiałeś koniecznie opierać się plecami o mury bądź inne przeszkody aby użyć ich jako osłony. Czasem wystarczyło kucnąć przy przeszkodzie i wysunąć część ciała oraz lufę broni, tak aby mieć wąskie pole widzenia i czysty strzał. Bardzo przydawała się strategia kucanie przy przeszkodzie twarzą do niej, bok, strzał, powrót. Masz taką możliwośc w ME 2 ?
Prawie to samo można osiągnąć przy oparciu się o mur. Można wychylić się z boku lub przymierzyć ponad murem/przeszkodą. Masz coś takiego w ME ? ^ ^ Można narzekać na to, że walki trochę się różnią, ale czy nie byłoby dalej narzekań jakby nic się nie zmieniło? Nie sądzę :P Dlatego zgadzam się z Dagoradem - kwestia koncepcji, a nie uproszczeń.


Było ich więcej i mogłeś rozwijać swoją postać w grze wedle własnych upodobań. Jeżeli zależało ci na celności, rozwijałeś bronie i szkolenie szturmowe, przy czym mogłeś wybrać czy wolisz zdejmowac wrogów z odległości, czy preferujesz bliższy kontakt. Jeżeli zależało ci na wytrzymałości, rozwijałeś w pierwszej kolejności pancerze oraz regenerację, oczywiście nie zapominając, że musisz cały czas zachować pewien balans przy przyznawaniu punktów. Proszę mi pokazać mi gdzie masz taki system w ME 2 ?
Tak jak wyżej - koncepcja. Masz na początku klasy do wybory z unikalnymi umiejętnościami.


Brak mapy, niedopracowany system sterowania, brak ekwipunku, brak opcji otwarcia omni-żelem gdy nie udało ci się zhackować terminalu, sondowanie planet zamiast mako a mogli dać i jedno i drugie, nie chce mi się wszystkiego wyliczać.
Toć mapa jest...
W jakim sensie niedopracowany system sterowania? Tzn nie odpowiadający Twoim wymaganiom? :P
Po co się przywalać do ekwipunku? Nie jest to typowa gra RPG. Dla mnie to raczej shooter z elementami RPG
Tak narzekasz, że poszli na łatwiznę, a teraz narzekasz na brak tej dodatkowej łatwizny w postaci omni-żelu, aby otwierać terminale itd :P
Akurat Mako mi nie żal, bo to było dla mnie najnudniejsze.

Tak bardzo skupiasz się na tym co odjęli od gry zamiast docenić to co dodali twórcy gry ;]

I przestań tak najeżdżać na EA :D Oni są jedynie wydawcą ME2 :P

Wilk
16-09-2011, 19:43
Argumentum ad personam... Ty też widzę uwielbiasz komiksy. Może powinniście założyć sobie w tej kwestii własny fanclub co ? choć w zasadzie istnieje już dział "twórczość forumowiczów" :lol:


Prawie to samo można osiągnąć przy oparciu się o mur. Można wychylić się z boku lub przymierzyć ponad murem/przeszkodą. Masz coś takiego w ME ? ^ ^ Można narzekać na to, że walki trochę się różnią, ale czy nie byłoby dalej narzekań jakby nic się nie zmieniło? Nie sądzę :P Dlatego zgadzam się z Dagoradem - kwestia koncepcji, a nie uproszczeń.

Zgodzę się całkowicie, jeśli chodzi o pierwsze twoje stwierdzenie, "prawie". Niestety to trochę mało. Można choć nie zawsze wychylenie się działa jak należy. Czasem wciskasz ppm (celowanie) zza przeszkody a zamiast pojawiania się celownika, pojawia się obraz Shepparda stojącego za osłoną. Czasem w ogóle ten system nie działa, a nie ma nic bardziej irytującego niż wczytywanie quick save'a gdyż zabili cię z racji buga w grze.


Masz coś takiego w ME ?
Tak. Jednakże jeśli ci taka koncepcja strategii nie pasuje, używasz kucania bez bezpośredniego chowania się za przeszkodami. Gorszą masz wtedy celność ale za to większą mobilność. Nie przydatne na łatwym poziomie trudności, jednakże nieocenione na wyższych.


Można narzekać na to, że walki trochę się różnią, ale czy nie byłoby dalej narzekań jakby nic się nie zmieniło?
Mam spekulować ?


Tak jak wyżej - koncepcja. Masz na początku klasy do wybory z unikalnymi umiejętnościami.

Klasy miałeś i w ME 1. Tylko że tam mogłeś wybrać jakie umiejętności rozwiniesz w pierwszej kolejności, jakie w drugiej a które pominiesz, gdyż zabraknie ci punktów. Tu natomiast masz 3 umiejętności plus czwarta która się odblokuje po misji lojalnościowej npc'a. aha i jest jeszcze podklasa która się pojawi jeżeli wystarczy punktów umiejętności. Czyli znów powracamy do twierdzenia że jest to toporne uproszczenie tego co już było dobrze zrobione.


Toć mapa jest...
na stacjact typu omega bądź cytadela. w grze masz jedynie strzałkę pokazującą kietunek w którym masz się udać. Kolejne uproszczenie. Interaktywna mapa gps w ME 1 oraz ta namiastka tego co już było, w ME 2.


Tak narzekasz, że poszli na łatwiznę, a teraz narzekasz na brak tej dodatkowej łatwizny w postaci omni-żelu, aby otwierać terminale itd
Argumentum ad hominem.
Ale skoro się upierasz. Gdyż jest irytującym stanem rzeczy, konieczność robienia quick save'a przy każdym terminalu przed jego zhackowaniem. Naprawdę potrzebujesz aby ci tłumaczyć najoczywistsze rzeczy ? Albo mini gra w deszyfrowanie, a jak ci się nie chciało w danej chwili, w to bawić, używałeś omnigelu i po problemie. 20 jednostek żelu to około 4-5 przedmiotów z ekwipunku, czasem przydatnych przedmiotów. Kwestia wyboru, jednakże miałeś ten wybór.


Akurat Mako mi nie żal, bo to było dla mnie najnudniejsze.
Może w końcu doczekam się od kogoś jakichś argumentów w tejże kwestii ?


Tak bardzo skupiasz się na tym co odjęli od gry zamiast docenić to co dodali twórcy gry ;]
Wydali niedokończony produkt oraz łatali go za pomocą DLC ? Proszę bardzo, oświeć mnie więc.


I przestań tak najeżdżać na EA :D Oni są jedynie wydawcą ME2
Czy EA przypadkiem nie kupiło studia Bioware ? W 2007 roku ? Czyli są czymś więcej niż tylko wydawcą.

Volomir
16-09-2011, 20:09
Niesamowite jest to jaki Ty jestes niezmordowany w pomijaniu tego co piszemy :lol: :lol: :lol:


Zgodzę się całkowicie, jeśli chodzi o pierwsze twoje stwierdzenie, "prawie". Niestety to trochę mało. Można choć nie zawsze wychylenie się działa jak należy. Czasem wciskasz ppm (celowanie) zza przeszkody a zamiast pojawiania się celownika, pojawia się obraz Shepparda stojącego za osłoną. Czasem w ogóle ten system nie działa, a nie ma nic bardziej irytującego niż wczytywanie quick save'a gdyż zabili cię z racji buga w grze.

System chowania sie za przeszkodami jest swietny! Daje olbrzymie mozliwosci w walce i grajac w ME2 nigdy nie odczulem potrzeby kucania. Co innego ME1, tutaj juz bardzo mi brakowalo chowania sie za przeszkodami i wychylania sie. Kiedy niby ten system nie dziala? Mi dziala doskonale i przechodzac ME2 (4 razy) ani razu nie zdazyl sie taki bug. Kolejny Twoj wymysl albo wina grzebania w plikach :lol: :lol: :lol:


Mam spekulować ?

Nie, poprostu schowaj swoj fanatyzm do kieszeni.


Klasy miałeś i w ME 1. Tylko że tam mogłeś wybrać jakie umiejętności rozwiniesz w pierwszej kolejności, jakie w drugiej a które pominiesz, gdyż zabraknie ci punktów. Tu natomiast masz 3 umiejętności plus czwarta która się odblokuje po misji lojalnościowej npc'a. aha i jest jeszcze podklasa która się pojawi jeżeli wystarczy punktów umiejętności. Czyli znów powracamy do twierdzenia że jest to toporne uproszczenie tego co już było dobrze zrobione.

To nie jest uproszczenie, co rowniez powtarzaja Ci kolejne osby, to zmiana na lepsze. ME to sporo umiejetnosci, z czego wiekszosc totalnie nieprzydatna. Maksujesz kilka, a reszta jest i tak Ci nie potrzebna. Tutaj robisz postac, idziesz w konkretna specjalnosc (moze zabiera to troche swobody, ale od tego sa klasy postaci, zeby narzucac pewien styl gry). Potem masz wybor zeby pzeksztalcic wymaksowana umiejetnosc na cos fajnego i wraz z doborem ekipy daje Ci to niesamowite mozliwosci ustawiana swojej taktyki! Jest to jeden z najlepszych systemow jaki widzialem.


na stacjact typu omega bądź cytadela. w grze masz jedynie strzałkę pokazującą kietunek w którym masz się udać. Kolejne uproszczenie. Interaktywna mapa gps w ME 1 oraz ta namiastka tego co już było, w ME 2.


Nie mozna od teog podejsc tak: jestes na stacjach to masz mapy bo to dosc oczywiste, ale wpadasz na statek zbieraczy czy na obca planete, czy jakis wierzowiec to raczej trudno wymagac zeby GPS pokazywal Ci mape? Zreszta po co Ci ona? Gubisz sie? ME2 (jedynka zreszta tez) ma taka budowe poziomow, ze droga jest jedna wlasciwie, wiec po co Ci mapa?


Ale skoro się upierasz. Gdyż jest irytującym stanem rzeczy, konieczność robienia quick save'a przy każdym terminalu przed jego zhackowaniem. Naprawdę potrzebujesz aby ci tłumaczyć najoczywistsze rzeczy ? Albo mini gra w deszyfrowanie, a jak ci się nie chciało w danej chwili, w to bawić, używałeś omnigelu i po problemie. 20 jednostek żelu to około 4-5 przedmiotów z ekwipunku, czasem przydatnych przedmiotów. Kwestia wyboru, jednakże miałeś ten wybór.

Pieknie ominales zarzut o sprzecznosci Twojego myslenia, nadalbys sie na polityka. Zapytaliny Cie o gospodarke, Ty nawiazalbys do Smolenska.


Może w końcu doczekam się od kogoś jakichś argumentów w tejże kwestii ?

Moze w koncu zaczniesz czytac to co piszemy? Juz kilkakrotnie wspominalismy o Mako, ale pozwol, ze Ci przypomne: nudne jezdzenie, wybijaie blizniaczyc baz, fatalne sterowanie, generalnie dlugo trwa i jest nudne, wybijanie z rytmu i generalnie fuszerka z tym Mako.


Wydali niedokończony produkt oraz łatali go za pomocą DLC ? Proszę bardzo, oświeć mnie więc.

jestem sceptyczny co do wszelkich DLC, a w ktorym miejscu ME2 jest niedokonczne? Nie mialem zadnych zwiech, bugow, przenikania przez tekstury, dziur w fabule czy co tam mozna uznac za niedokonczenie. ME2 poraza epickoscia i filmowoscia, a nie moglbym tego powiedziec jesli gra bylaby niedokonczona.


Czy EA przypadkiem nie kupiło studia Bioware ? W 2007 roku ? Czyli są czymś więcej niż tylko wydawcą.

Tylko, ze EA nadal tylko wydaje, a nie tworzy. A nawet jesli to jak widac po recenzjach i opiniach graczy wyszlo to grze na dobre.


Argumentum ad personam... Ty też widzę uwielbiasz komiksy. Może powinniście założyć sobie w tej kwestii własny fanclub co ? choć w zasadzie istnieje już dział "twórczość forumowiczów"

Wiesz, na trolla nie dzialaja racjonalne argumenty dlatego musimy Cie karmic takimi wycieczkami :mrgreen:

Wilk
16-09-2011, 22:35
Wiesz, na trolla nie dzialaja racjonalne argumenty dlatego musimy Cie karmic takimi wycieczkami
Prowokacja ?


Nie, poprostu schowaj swoj fanatyzm do kieszeni.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Fanatyzm
ad personam ? Rzucanie pojęciami może i jest wygodne, jednakże warto czasem jest się z nimi zapoznać.


Pieknie ominales zarzut o sprzecznosci Twojego myslenia, nadalbys sie na polityka. Zapytaliny Cie o gospodarke, Ty nawiazalbys do Smolenska.
Odparłem bezzasadny zarzut za pomocą argumentu. Z resztą jak widzę, znów ad personam plus porównanie z założeniem ?
Kto tu jest niezmordowany to z grzeczności palcem nie pokażę. Może w końcu ci się znudzi.


Niesamowite jest to jaki Ty jestes niezmordowany w pomijaniu tego co piszemy
Ponieważ nie mam zamiaru brać udziału w sprowokowanej polemice na temat mojej osoby, nie o tym traktuje ten temat i
Ty doskonale o tym wiesz. Już cię raz prosiłem abyś nie zmieniał tematu.


Moze w koncu zaczniesz czytac to co piszemy? Juz kilkakrotnie wspominalismy o Mako, ale pozwol, ze Ci przypomne: nudne jezdzenie, wybijaie blizniaczyc baz, fatalne sterowanie, generalnie dlugo trwa i jest nudne, wybijanie z rytmu i generalnie fuszerka z tym Mako
Ja prosiłem o argumenty a nie opinie bądź oceny. Czyli że nie doczekam się. Niech ci już będzie, potraktuję cię w tym przypadku ulgowo bo widzę że brniemy z tym donikąd. Nie rozumiesz o co cię proszę a później wielce się oburzasz że nie uznało się twojej odpowiedzi. lub oskarżasz innych o jakieś urojone sprawy. Trollowanie, Fanatyzm, pewnie wkrótce dojdą nowe.


jestem sceptyczny co do wszelkich DLC, a w ktorym miejscu ME2 jest niedokonczne? Nie mialem zadnych zwiech, bugow, przenikania przez tekstury, dziur w fabule czy co tam mozna uznac za niedokonczenie. ME2 poraza epickoscia i filmowoscia, a nie moglbym tego powiedziec jesli gra bylaby niedokonczona.

Nie zmieniaj natury mojego pytania skierowanego do "Sam Fisher"
Natomiast Co do twojego pytania Volomirze. Zacznijmy od braku innych pancerzy w podstawce gry, niż domyślny N7. Bardzo małej ilości, możliwości modów pancerza. W porównaniu do ME 1, znikomej ilości dostępnych broni w grze. I nagle wchodzi nam DLC proponujący nowe bronie i pancerze. Idąc dalej tym tropem, dochodzimy do makabrycznej ilości planet w grze oraz znikomej ilości planet gdzie możemy wylądować, wykonać jakiś quest, zdobyć trochę expa. i tu wchodzi nam DLC z tym poduszkowcem bądx zbuntowaną AI na jakiejś tam planecie. Dalej, masa zbędnych, topornie wykonanych Npców. I tu nagle wchodzą 2 DLC obiecujący dwóch dodatkowych połączonych z dodatkowymi misjami. To jest tak jakbyś poszedł do salonu i kupił samochód, odbierasz go i sie okazuje że, jeśli chcesz mieć fotel pasażera, musisz dodatkowo zapłacić, tylna kanapa, dodatkowa opłata, antenka, felgi, deska rozdzielcza, dodatkowa opłata. Co byś powiedział takiemu producentowi ?
Analogiczna sytuacja tutaj.
Tu się zgadzamy. Również tak jak Ty jestem sceptyczny do DLC oraz uważam, za wręcz bandycki chwyt komercyjny, że się wydaje okrojony produkt końcowy, żeby później zarobić ekstra, na dodatkach do gry.


Tylko, ze EA nadal tylko wydaje, a nie tworzy. A nawet jesli to jak widac po recenzjach i opiniach graczy wyszlo to grze na dobre.
Różne są recenzje graczy, oczywisty jest fakt, że wypowiedzi będą się różnić zależnie od forum. Inne wypowiedzi znajdą się na mniej oficjalnych forach, tam gdzie można bądź wypada napisać, co się tak naprawdę myśli a inne na forum producenta bądź wydawcy. :mrgreen:
Tak więc Volomirze, nie sugerował bym się wszystkim co czytam. :D A szczególnie nie opierał bym na tym, własnej oceny.

Aha, jeszcze do wad dodał bym kwestię utrudnionego modowania gry ME 2. Toporne odnajdywanie wpisów w Coalesced.ini oraz brak kompatybilności z edytorami tekstowymi. Nawet notepad ++.

Volomir
16-09-2011, 22:50
http://pl.wikipedia.org/wiki/Fanatyzm
ad personam ? Rzucanie pojęciami może i jest wygodne, jednakże warto czasem jest się z nimi zapoznać.

Chyba sam tej definici nie przeczytales, bo ona doskonale pasuje do tego co tu wyrabiasz :lol:


Odparłem bezzasadny zarzut za pomocą argumentu. Z resztą jak widzę, znów ad personam plus porównanie z założeniem ?
Kto tu jest niezmordowany to z grzeczności palcem nie pokażę. Może w końcu ci się znudzi.

Ciekwe jak na forum można kogokolwiek wskazac palcem :mrgreen:


Ponieważ nie mam zamiaru brać udziału w sprowokowanej polemice na temat mojej osoby, nie o tym traktuje ten temat i
Ty doskonale o tym wiesz. Już cię raz prosiłem abyś nie zmieniał tematu.

Ja nie zmieniam tematu. Czescia tej dyskusji jest Twoje trollowanie.


Ja prosiłem o argumenty a nie opinie bądź oceny. Czyli że nie doczekam się. Niech ci już będzie, potraktuję cię w tym przypadku ulgowo bo widzę że brniemy z tym donikąd. Nie rozumiesz o co cię proszę a później wielce się oburzasz że nie uznało się twojej odpowiedzi. lub oskarżasz innych o jakieś urojone sprawy. Trollowanie, Fanatyzm, pewnie wkrótce dojdą nowe.

Opinia jest oczywiscie nasze stwierdzenie, ze jest to nudne, ale juz powtarzalne misje (wybij bunkier), powtarzalne obiekty, tragiczne sterowanie, fatalna fizyka maka, przydlugie jezdzenie to fakt. No ale lepiej to zawsz pominac i odwrocic kota ogonem.


Zacznijmy od braku innych pancerzy w podstawce gry, niż domyślny N7. Bardzo małej ilości, możliwości modów pancerza. W porównaniu do ME 1, znikomej ilości dostępnych broni w grze. I nagle wchodzi nam DLC proponujący nowe bronie i pancerze. Idąc dalej tym tropem, dochodzimy do makabrycznej ilości planet w grze oraz znikomej ilości planet gdzie możemy wylądować, wykonać jakiś quest, zdobyć trochę expa. i tu wchodzi nam DLC z tym poduszkowcem bądx zbuntowaną AI na jakiejś tam planecie. Dalej, masa zbędnych, topornie wykonanych Npców. I tu nagle wchodzą 2 DLC obiecujący dwóch dodatkowych połączonych z dodatkowymi misjami. To jest tak jakbyś poszedł do salonu i kupił samochód, odbierasz go i sie okazuje że, jeśli chcesz mieć fotel pasażera, musisz dodatkowo zapłacić, tylna kanapa, dodatkowa opłata, antenka, felgi, deska rozdzielcza, dodatkowa opłata. Co byś powiedział takiemu producentowi ?
Analogiczna sytuacja tutaj.
Tu się zgadzamy. Również tak jak Ty jestem sceptyczny do DLC oraz uważam, za wręcz bandycki chwyt komercyjny, że się wydaje okrojony produkt końcowy, żeby później zarobić ekstra, na dodatkach do gry.

To, ze DLC to fragmenty wyciete z gry to fakt (takie czasy dal gier nastaly) i jedna rzecz, ale druga jest, ze ME2 i tak jest bardzo dopracowany! Owszem planet jest mniej itd, ale czy to przeszkadza? Nie! Bo sa dopracowane, w przeciwienstwie do ME1 gdzie bylo ich wiecej ale byly blizniaczo do siebie podobne. Co do pancerzy itd. taka koncepcja gry. Mozesz sobie modyfikowac, mi to sie podoba. Tak samo Wiedzmin walczy tylko mieczami, taka koncepcja. Gra na tym nic nie traci.


Różne są recenzje graczy, oczywisty jest fakt, że wypowiedzi będą się różnić zależnie od forum. Inne wypowiedzi znajdą się na mniej oficjalnych forach, tam gdzie można bądź wypada napisać, co się tak naprawdę myśli a inne na forum producenta bądź wydawcy.
Tak więc Volomirze, nie sugerował bym się wszystkim co czytam. A szczególnie nie opierał bym na tym, własnej oceny.

Jak widzisz, na niezaleznym forum, Twoje opinie nie sa brane powaznie :mrgreen: Poza tym gratuluje fatalngo czytania ze zrozumieniem! Myslalem, ze w szkolach poswiecaja temu duzo czasu. No chyba, ze ktos podsypial sobie.

Sam Fisher
16-09-2011, 23:53
Ja proszę wszystkich o spokój. Nie ma co się spierać o grę. Rozumiem - polityka, poglądy. Ale gra? Panowie :D Nie jesteśmy w piaskownicy. Choć może wydawać się, że każdy nadal trzyma swoje grabki :D
Ja tylko chciałbym nawiązać do tego:


Czy EA przypadkiem nie kupiło studia Bioware ? W 2007 roku ? Czyli są czymś więcej niż tylko wydawcą.
EA chce tylko zarobić na produktach tworzonych przez Bioware. To nie tylko Mass Effect, ale także Dragon Age (Bioware) czy Crysis (Crytek).

http://www.valhalla.pl/news6408-Electronic-Arts-kupi-studia-BioWare-i-Pandemic-za-prawie-miliard-dolarow.html

Jeszcze w innym artykule można przeczytać:

Przedstawiciele sprzedanych firm są zadowoleni z transakcji. Jako powód podają fakt, że Electronic Arts jest na tyle potężną firmą, że "jest w stanie z powodzeniem promować ich tytuły na rynku
Promocja, reklama, zyski, kasa, a nie tworzenie gier.

Wilk
17-09-2011, 00:44
Chyba sam tej definici nie przeczytales, bo ona doskonale pasuje do tego co tu wyrabiasz
Staram się prowadzić dyskusję oraz upraszam ciebie już po raz trzeci bądź czwarty, niedługo stracę rachubę, abyś nie zmieniał tematu z gry mass effect na temat, twoich wyobrażeń o mojej osobie.


Ciekwe jak na forum można kogokolwiek wskazac palcem
I między innymi również dlatego nie pokażę.


Ja nie zmieniam tematu. Czescia tej dyskusji jest Twoje trollowanie.
Z tego co mi wiadomo, winę należy udowodnić.


Opinia jest oczywiscie nasze stwierdzenie, ze jest to nudne, ale juz powtarzalne misje (wybij bunkier), powtarzalne obiekty, tragiczne sterowanie, fatalna fizyka maka, przydlugie jezdzenie to fakt. No ale lepiej to zawsz pominac i odwrocic kota ogonem.
Nasze ? Jak na razie nie wszyscy twoi koledzy (ile w tym prawdy ? ) zdołali, chcieli bądź potrafili się wypowiedzieć na ten temat. Aż do takiego stopnia jesteście ze sobą zgodni ? Jeden z was wymyśla opinię a reszta bez zastanowienia mu przytakuje ? W takim razie więc, brak tu dla mnie partnerów do prowadzenia dyskusji. Czy tak ? Dobrze jest wiedzieć.


To, ze DLC to fragmenty wyciete z gry to fakt (takie czasy dal gier nastaly) i jedna rzecz, ale druga jest, ze ME2 i tak jest bardzo dopracowany! Owszem planet jest mniej itd, ale czy to przeszkadza? Nie! Bo sa dopracowane, w przeciwienstwie do ME1 gdzie bylo ich wiecej ale byly blizniaczo do siebie podobne. Co do pancerzy itd. taka koncepcja gry. Mozesz sobie modyfikowac, mi to sie podoba. Tak samo Wiedzmin walczy tylko mieczami, taka koncepcja. Gra na tym nic nie traci.

A w ME2 planety nie są do siebie bliźniaczo podobne ? Brak planet na których możesz wylądować, wykonać poboczny quest oraz każda z nich możesz jedynie skanować. Jedyna różnica to liczbowa ilość dostępnych surowców do wydobycia.
To jest fakt, a moja subiektywna opinia: wieje nudą już po przejściu do następnego układu słonecznego który na 99% będzie identyczny jak poprzedni, w 100% przeskanowany. Wyjaśnij mi, gdyż nie jestem w stanie pojąć, co w tym jest takiego ciekawego ? Skanowanie po raz n'ty z rzędu kolejnej analogicznej do poprzedniej, planety ?


Jak widzisz, na niezaleznym forum, Twoje opinie nie sa brane powaznie :mrgreen: Poza tym gratuluje fatalngo czytania ze zrozumieniem! Myslalem, ze w szkolach poswiecaja temu duzo czasu. No chyba, ze ktos podsypial sobie.

Wiesz, z tego co pamiętam, to forum widywało już lepsze dni niż stan obecny. Co niestety sytuacja z jaką mamy tu do czynienia, udowadnia ten przykry stan rzeczy.

Na pewno studiu bioware się to finansowo opłaci. Tylko czy i nam graczom, klientom, zaryzykował bym stwierdzenie "fanom serii" się to również opłaci ? Opłaci w jakości produktu właśnie mass effect 3. Czy fabuła będzie rozwinięta, możliwości przejścia gry rozwinięte, czy fabuła będzie się trzymać kupy i logiki, czy będzie jak ze zmartwychwstaniem Shepparda, sklonowali typa ale nie wyjaśnili jakim cudem "pamięć genetyczna" u człowieka, w końcu to nie raknaii. Czy fabuła gry będzie trzymać poziom, czy będzie stworzona z myślą o poziomie obecnie dorastających dzieciaków ? Oraz aby szybciej, aby dotrzymać terminu, kosztem jakości produktu.

Volomir
17-09-2011, 01:02
Nasze ? Jak na razie nie wszyscy twoi koledzy (ile w tym prawdy ? ) zdołali, chcieli bądź potrafili się wypowiedzieć na ten temat. Aż do takiego stopnia jesteście ze sobą zgodni ? Jeden z was wymyśla opinię a reszta bez zastanowienia mu przytakuje ? W takim razie więc, brak tu dla mnie partnerów do prowadzenia dyskusji. Czy tak ? Dobrze jest wiedzieć.

Kolejny raz wyciagasz jakies dziwne wnioski z tego co pisze :roll: No ale wytlumacze najprosciej jak potrafie, zeby wszystko bylo dla Ciebie jasne. Wiele osob pisalo, ze Mak jest nudny czy tez nieciekawy i podkresilem, ze takie stwerdzenie to opinia i mam prawo napisac tak, skoro te osoby o tym mowily. Natomiast reszta to argumenty podane przeze mnie, co oczywiscie (nie)zgrabnie pominales dla swojej wygody.


A w ME2 planety nie są do siebie bliźniaczo podobne ? Brak planet na których możesz wylądować, wykonać poboczny quest oraz każda z nich możesz jedynie skanować. Jedyna różnica to liczbowa ilość dostępnych surowców do wydobycia.
To jest fakt, a moja subiektywna opinia: wieje nudą już po przejściu do następnego układu słonecznego który na 99% będzie identyczny jak poprzedni, w 100% przeskanowany. Wyjaśnij mi, gdyż nie jestem w stanie pojąć, co w tym jest takiego ciekawego ? Skanowanie po raz n'ty z rzędu kolejnej analogicznej do poprzedniej, planety ?

Nie uwazam, zeby skanowanie bylo jakies super ciekawe ale Twoj arugment, ze skanowae planety byly blizniacze to glupota! Czym mialyby sie roznic? Jakie maja byc? Kwadratowe albo trojkatne? Oczywistym jest, ze te planety sa do siebie podobno poniewaz, uwaga, TO SA PLANETY! Mam dalej tlumaczyc, ze skanujemy orbity, wiec generalnie, z tej perspektywy planety sa bardzo podobne? To tylko skanowanie, ktore zreszta nie zajmuje jakosc specjalnie duzo czasu. W przeciwienstwie do Mako, ktory trwa dlugo i na koniec daje nam mozliwosc po raz setny wybic taki sam bunkier. Za to w ME2 jak juz ladujesz na planecie to masz pewnosc, ze nie bedzie to kopia poprzedniej planety.


Wiesz, z tego co pamiętam, to forum widywało już lepsze dni niż stan obecny. Co niestety sytuacja z jaką mamy tu do czynienia, udowadnia ten przykry stan rzeczy.

Bardzo cie prosze, nie zbaczaj z tematu! To takie niegrzeczne!

Dagorad
17-09-2011, 11:52
A w ME2 planety nie są do siebie bliźniaczo podobne ? Brak planet na których możesz wylądować, wykonać poboczny quest oraz każda z nich możesz jedynie skanować. Jedyna różnica to liczbowa ilość dostępnych surowców do wydobycia.
To jest fakt, a moja subiektywna opinia: wieje nudą już po przejściu do następnego układu słonecznego który na 99% będzie identyczny jak poprzedni, w 100% przeskanowany. Wyjaśnij mi, gdyż nie jestem w stanie pojąć, co w tym jest takiego ciekawego ? Skanowanie po raz n'ty z rzędu kolejnej analogicznej do poprzedniej, planety ?


W ME planety są do siebie bliźniaczo podobne. Ba wyglądają jakby komuś się nudziło i w wolnym czasie stworzył ileś tam planet za pomocą kilku obiektów (bunkier, góra, podłoże, kapsuła), wyjątkiem są małpki które wzięły się nie wiadomo skąd i nie wiadomo jak się żywią (zielona równina) oraz jakiś obiekt Protean który nie wiadomo skąd się wziął, czemu nikt go nie zbadał i czemu sprawia że mamy wspomnienie pierwotnego człowieka. W ME 2 jest ich mniej ale zadania na nich nie nudzą i są ciekawe.

DLC to przekleństwo ale w I też była misja dodatkowa, dodawana do niektórych wersji czyli DLC. No ale wydanie płatnego DLC które popycha dalej fabułę (w dodatku ponoć jest wyjątkowo słabe) raczej nic nie jest w stanie usprawiedliwić. EA nie wiedzie prymu w wydawaniu DLC a w chwili wydania ME1 nie były one jeszcze tak popularne. Poza tym wystarczy spojrzeć na Battlefielda wydawana przez EA ale płatnych DLC nie ma, sądzę że dlatego że twórcy się postawili, a więc można.


Na pewno studiu bioware się to finansowo opłaci. Tylko czy i nam graczom, klientom, zaryzykował bym stwierdzenie "fanom serii" się to również opłaci ? Opłaci w jakości produktu właśnie mass effect 3. Czy fabuła będzie rozwinięta, możliwości przejścia gry rozwinięte, czy fabuła będzie się trzymać kupy i logiki, czy będzie jak ze zmartwychwstaniem Shepparda, sklonowali typa ale nie wyjaśnili jakim cudem "pamięć genetyczna" u człowieka, w końcu to nie raknaii. Czy fabuła gry będzie trzymać poziom, czy będzie stworzona z myślą o poziomie obecnie dorastających dzieciaków ? Oraz aby szybciej, aby dotrzymać terminu, kosztem jakości produktu.

Mi też się nie podobają pewne rozwiązania np. "zmartwychwstanie" i to takie że nawet te biblijne wymiękają albo walka sam na sam z kimś kto atakuje ludzkość, tzw. chwyty Hollywoodzkie. Ale jest też wiele świetnych misji jak chociażby to z Wędrowną Flotą (choć możliwość wpuszczenia Getha jest jak dla mnie śmieszna, jak już to powinien on mieć stałą, wrogo nastawioną obstawę). Co do ME3 to ja też się strasznie obawiam o logiczność fabuły i niestety póki co wszystkie filmiki stają się potwierdzać moje obawy (walka sam na sam ze Żniwiarzem, Shepard który jako jedyny i niemal sam może ocalić wszechświat, motyw wszędobylskich agentów Cerberusa).


Wydali niedokończony produkt oraz łatali go za pomocą DLC ? Proszę bardzo, oświeć mnie więc.

Jak już to wydali zubożony produkt a potem go uzupełnili DLC (łata się pathami) ale i to stwierdzenie jest jak dla mnie nieprawdą.


Ale skoro się upierasz. Gdyż jest irytującym stanem rzeczy, konieczność robienia quick save'a przy każdym terminalu przed jego zhackowaniem. Naprawdę potrzebujesz aby ci tłumaczyć najoczywistsze rzeczy ? Albo mini gra w deszyfrowanie, a jak ci się nie chciało w danej chwili, w to bawić, używałeś omnigelu i po problemie. 20 jednostek żelu to około 4-5 przedmiotów z ekwipunku, czasem przydatnych przedmiotów. Kwestia wyboru, jednakże miałeś ten wybór.

Kto ci każe robić Quciksave? O to chodzi w grze żeby coś mogło się nie udać a to akurat mało istotna rzecz, zresztą możliwość zablokowania terminala poprzez złe zhakowanie jest logiczne, sensowne i fajne. Poza tym można zwiększyć swoje szanse w normalny sposób, gdyby zostawili omnigel nie miałoby to sensu.

W ogóle omnigel był mocno naciągany tak jak i nieskończona amunicja, twórcy w ME2 naprawili te błędy tak że gra stała się bardziej logiczna.


Klasy miałeś i w ME 1. Tylko że tam mogłeś wybrać jakie umiejętności rozwiniesz w pierwszej kolejności, jakie w drugiej a które pominiesz, gdyż zabraknie ci punktów. Tu natomiast masz 3 umiejętności plus czwarta która się odblokuje po misji lojalnościowej npc'a. aha i jest jeszcze podklasa która się pojawi jeżeli wystarczy punktów umiejętności. Czyli znów powracamy do twierdzenia że jest to toporne uproszczenie tego co już było dobrze zrobione.

Oprócz tego co odpowiedział Volomir jest to też poniekąd zasługa/wina graczy, większość grała zwyczajnym żołnierzem i rozwijała tylko daną, użyteczną umiejętność więc twórcy poszli dalej tą ścieżką.


Zgodzę się całkowicie, jeśli chodzi o pierwsze twoje stwierdzenie, "prawie". Niestety to trochę mało. Można choć nie zawsze wychylenie się działa jak należy. Czasem wciskasz ppm (celowanie) zza przeszkody a zamiast pojawiania się celownika, pojawia się obraz Shepparda stojącego za osłoną. Czasem w ogóle ten system nie działa, a nie ma nic bardziej irytującego niż wczytywanie quick save'a gdyż zabili cię z racji buga w grze.

Eeee :? błąd który wymieniłeś dotyczy ME 1 w 2 nic takiego nie zaobserwowałem. W 1 normalką jest to że Shepard wstaje zza przeszkody ale nie strzela mimo iż powinien.

Wilk
17-09-2011, 14:16
Powtórzę się. Błąd który wymieniłem zaobserwowałem w ME2 przy chowaniu się właśnie za przeszkodami. Jedyny błąd z jakim napotkałem się w ME1 to to co opisałem w postach powyżej. Brak opcji ustawienia karabinu wieżyczki pojazdu Mako bądź brak działania klawisza enter (interakcji) przy wychodzeniu z pojazdu. Nie był to jednak jakiś wielki problem, gdyż działały przyciski domyślne.


Oprócz tego co odpowiedział Volomir jest to też poniekąd zasługa/wina graczy, większość grała zwyczajnym żołnierzem i rozwijała tylko daną, użyteczną umiejętność więc twórcy poszli dalej tą ścieżką.
Ponieważ w ME1 miałeś coś co się zwało "cap limit", to samo istniało w Baldur's Gate, choć istniały mody zdejmujące "limit doświadczenia". Żołnierz był najsensowniejszym wyborem postaci głównej. Przy wysoko rozwiniętej umiejętności w danej broni, twojej głównej postaci, inni członkowie oddziału np. Liara bądź Tali, również potrafili całkiem nieźle posługiwać się tym typem broni.
W tym właśnie miejscu, w obu grach, doszukiwałem się logiki. Dlaczego biotyk bądź inżynier, przymierza po treningu/szkoleniu/ nazwij to jak sobie życzysz, podstawowym, nie mógł posługiwać się karabinami ? Dlaczego twórcy nie dali każdemu możliwości choć podstawowej w używaniu broni, natomiast trening zaawansowany, należał by się jedynie klasie żołnierza. A gdzie wieloklasowcy jak w grze Baldur's Gate, która była tworzona zarówno przez bioware jak i Szkockie black Isle ? Dlaczego zrezygnowano z mieszanek klas typu wojownik/mag/złodziej ? Bioware potrafił, Bioware po przejęciu przez EA, już nie potrafi.


Kto ci każe robić Quciksave?
Znacznie szybciej tworzy się niż twardy zapis oraz pamiętaj że gra w ME2 nie pauzuje się przy otwieraniu sejfu. W ME1, gra sie pauzowała, dzięki czemu mogłeś się skupić na danej czynności. cokolwiek ci przeszkodzi, cała czynność idzie w diabły a zamek się blokuje.


O to chodzi w grze żeby coś mogło się nie udać a to akurat mało istotna rzecz, zresztą możliwość zablokowania terminala poprzez złe zhakowanie jest logiczne, sensowne i fajne. Poza tym można zwiększyć swoje szanse w normalny sposób, gdyby zostawili omnigel nie miałoby to sensu.
W ME1 miałeś nawiązanie do rzeczywistości, albo wytrych (narzędzie) i umiejętności w posługiwaniu się nim, albo rozwiązanie siłowe - omni-gel. Tak jak z zamkiem w drzwiach, albo otworzysz kluczem, albo wytrychem, a jesli złamiesz wytrych lub sie zniechęcisz, zawsze MOŻESZ sięgnąć po alternatywę - łom bądź wiertarkę.
W świecie rzeczywistym masz możliwośc wyboru, w ME1 miałeś możliwość wyboru, w ME2 NIE MIAŁEŚ możliwości wyboru. To jest fakt i ten fakt ci tłumaczę. Zrozum fakt. Natomiast opinia, kto co o tym myśli to już drugorzędna sprawa.


W ogóle omnigel był mocno naciągany tak jak i nieskończona amunicja, twórcy w ME2 naprawili te błędy tak że gra stała się bardziej logiczna.
idąc tym tropem, można rzec że cała fabuła jest mocno naciągana, jak i cała historyjka w okół przekaźników masy w grze.
Jeżeli twórcy znaleźli fabularne uzasadnienie przekaźników masy, dlaczego nie zastosować tego samego przy blokach zaopatrujących broń w amunicję ? Zamiast pilnować ilości naboi, pilnowałeś poziomu ciepła podczas wymiany ogniowej a twórcy nie musieli zastanawiać się ile dać amunicji na którą mapę. Taki prosty zabieg i już jednego możliwego buga mniej, niedostatek amunicji na jednej mapie.


Ale jest też wiele świetnych misji jak chociażby to z Wędrowną Flotą
Lądowałeś na stacji, obroniłeś Tali przed konklawą, poszliście wybić we troje gethy, powróciliście żywi i happy end. nic ponad przeciętną. Już sam fakt że części same z siebie ożyły jest śmieszny. Ok rozumiem że quarianie i gethy były aluzją do serialu battlestar galactica, rozumiem że być może twórcy tego questa, chcieli nawiązać aluzją do serialu stargate i replikatorów w którymś tam sezonie, ale nawet aluzja należy tworzyć w sposób inteligentny jak również podeprzeć to jakąś bajką, fabuła czymkolwiek. Póki co pokazuje to niemoc jak i brak pomysłu głównego scenarzysty ME2.

Więc podaj mi przykłady tych różnic planet w ME2.
co sprawia że planety w ME 2 są tak zróżnicowane względem siebie ?
Podaj przykłady różnic zadań ME1 względem ME2.
wykaż że zadania w ME2 są ciekawsze względem poprzednika.


wystarczy spojrzeć na Battlefielda wydawana przez EA ale płatnych DLC nie ma, sądzę że dlatego że twórcy się postawili, a więc można.
nie wiem nic o battlefieldzie i o sytuacji studia które wydało grę i ich polityki w stosunku do polityki EA. wprowadź mnie w szczegóły.


No ale wytlumacze najprosciej jak potrafie, zeby wszystko bylo dla Ciebie jasne. Wiele osob pisalo, ze Mak jest nudny czy tez nieciekawy i podkresilem, ze takie stwerdzenie to opinia i mam prawo napisac tak, skoro te osoby o tym mowily. Natomiast reszta to argumenty podane przeze mnie, co oczywiscie (nie)zgrabnie pominales dla swojej wygody.

Pisać możesz sobie co ci się żywnie podoba, pustosłowie i nabijanie posta, jeśli lubisz bądź czujesz taką potrzebę, (Na szczęście nie ja będę później musiał sprzątać forum). Rozróżniaj jednak, subiektywną opinię od faktu.


Kolejny raz wyciagasz jakies dziwne wnioski z tego co pisze :roll:


Opinia jest oczywiscie nasze stwierdzenie, ze jest to nudne, ale juz powtarzalne misje (wybij bunkier), powtarzalne obiekty, tragiczne sterowanie, fatalna fizyka maka, przydlugie jezdzenie to fakt. No ale lepiej to zawsz pominac i odwrocic kota ogonem.
"Nasze" ? Hmmm... A ja myślałem że każdy wypowiada się za siebie, tak samo jak fakt że, każdy z moich rozmówców posiada własne zdanie, które może i potrafi samodzielnie uzasadnić. Twierdzisz kategorycznie że każdy na tym forum posiada identyczne zdanie co Ty ? Jeśli nie natomiast, to po co chcesz być ich adwokatem ? Reszta forumowiczów chyba potrafi się samodzielnie wypowiedzieć. W tym wypadku jest to analiza twojej wypowiedzi.



ME2 i tak jest bardzo dopracowany!
Pod jakim względem ME2 jest dopracowany ?
pod jakim względem ME2 jest bardziej dopracowany od innych gier
pod jakim względem ME2 jest bardziej dopracowany od swojego poprzednika
Jeśli uważasz że jest bardziej dopracowany, wypisz mi faktyczne różnice świadczące o dopracowaniu względem ME1.
Oraz pokaż mi w którym miejscu stwierdziłem że przeszkadza mi fakt, iż planet jest mniej ?
W jaki sposób planety które możesz jedynie skanować są lepiej dopracowane od planet na których mogłeś wylądować w ME1 ?


Nie uwazam, zeby skanowanie bylo jakies super ciekawe ale Twoj arugment, ze skanowae planety byly blizniacze to glupota!
Jestem ciekaw czym to uargumentujesz.

Czym mialyby sie roznic? Jakie maja byc? Kwadratowe albo trojkatne?
znów prowokacja do polemiki ?


W przeciwienstwie do Mako, ktory trwa dlugo i na koniec daje nam mozliwosc po raz setny wybic taki sam bunkier.
W którym miejscu w ME1 mogłeś za pomocą pojazdu MAKO wybić bunkier. A jeśli znasz moda pozwalającego pojazdowi wjechac do bunkra, podaj jego nazwę.


Za to w ME2 jak juz ladujesz na planecie to masz pewnosc, ze nie bedzie to kopia poprzedniej planety.
przed chwilą pisałeś że planety są do siebie podobne ponieważ są planetami. Wypisz więc wszystkie przykłady tych różnic.


Bardzo cie prosze, nie zbaczaj z tematu! To takie niegrzeczne!
Niegrzecznym jest również w pewnym stopniu brak odpowiedzi na pytanie, bądź prowokowanie polemiki. Ale Ty doskonale o tym wiesz. :lol:

Dagorad
17-09-2011, 16:43
Powtórzę się. Błąd który wymieniłem zaobserwowałem w ME2 przy chowaniu się właśnie za przeszkodami. Jedyny błąd z jakim napotkałem się w ME1 to to co opisałem w postach powyżej. Brak opcji ustawienia karabinu wieżyczki pojazdu Mako bądź brak działania klawisza enter (interakcji) przy wychodzeniu z pojazdu. Nie był to jednak jakiś wielki problem, gdyż działały przyciski domyślne.

Ja zaobserwowałem sporo błędów w ME1 a nie pamiętam żeby w ME2 jakiś mi się rzucił w oczy.


W tym właśnie miejscu, w obu grach, doszukiwałem się logiki. Dlaczego biotyk bądź inżynier, przymierza po treningu/szkoleniu/ nazwij to jak sobie życzysz, podstawowym, nie mógł posługiwać się karabinami ? Dlaczego twórcy nie dali każdemu możliwości choć podstawowej w używaniu broni, natomiast trening zaawansowany, należał by się jedynie klasie żołnierza. A gdzie wieloklasowcy jak w grze Baldur's Gate, która była tworzona zarówno przez bioware jak i Szkockie black Isle ? Dlaczego zrezygnowano z mieszanek klas typu wojownik/mag/złodziej ? Bioware potrafił, Bioware po przejęciu przez EA, już nie potrafi.

BioWare po EA nie chce a nie nie potrafi :roll: . Z tym nieużywaniem karabinu się zgadzam ale to jest w ME1.


Znacznie szybciej tworzy się niż twardy zapis oraz pamiętaj że gra w ME2 nie pauzuje się przy otwieraniu sejfu. W ME1, gra sie pauzowała, dzięki czemu mogłeś się skupić na danej czynności. cokolwiek ci przeszkodzi, cała czynność idzie w diabły a zamek się blokuje.

Odpowiedziałeś na pytanie wyrwane z kontekstu. Ja się zapytałem po kiego używać zapisu przed próbą zhakowania? Trzeba grę przejść idealnie bez żadnych mini-porażek? To chyba normalne że jak coś ci przeszkodzi przy włamaniu to wszystko szlak trafia, logiczna rzecz, poza tym rzadko się słyszy żeby ktoś narzekał że jest za trudno, te mini gry są łatwiutkie a ty mówisz żeby zrobić je jeszcze łatwiejsze poprzez możliwość nieskończonej ilości prób :roll: .


W ME1 miałeś nawiązanie do rzeczywistości, albo wytrych (narzędzie) i umiejętności w posługiwaniu się nim, albo rozwiązanie siłowe - omni-gel. Tak jak z zamkiem w drzwiach, albo otworzysz kluczem, albo wytrychem, a jesli złamiesz wytrych lub sie zniechęcisz, zawsze MOŻESZ sięgnąć po alternatywę - łom bądź wiertarkę.
W świecie rzeczywistym masz możliwośc wyboru, w ME1 miałeś możliwość wyboru, w ME2 NIE MIAŁEŚ możliwości wyboru. To jest fakt i ten fakt ci tłumaczę. Zrozum fakt. Natomiast opinia, kto co o tym myśli to już drugorzędna sprawa.

Zrozum fakt że w 2 nie występuje omnigel. Zrozum też fakt że używanie omnigelu do włamywania się jest bezsensowne.


idąc tym tropem, można rzec że cała fabuła jest mocno naciągana, jak i cała historyjka w okół przekaźników masy w grze.
Jeżeli twórcy znaleźli fabularne uzasadnienie przekaźników masy, dlaczego nie zastosować tego samego przy blokach zaopatrujących broń w amunicję ? Zamiast pilnować ilości naboi, pilnowałeś poziomu ciepła podczas wymiany ogniowej a twórcy nie musieli zastanawiać się ile dać amunicji na którą mapę. Taki prosty zabieg i już jednego możliwego buga mniej, niedostatek amunicji na jednej mapie.

Bo te nieskończone się magazynki ktoś musiał wyprodukować. Oczywiście że cała fabuła jest naciągana w końcu to sc-fiction ale jednak większość elementów trzyma się "kupy" i jest sensownie zrobiona, omnigel i nieskończona amunicja nie spełniały tych kryteriów więc twórcy je zmienili.


Lądowałeś na stacji, obroniłeś Tali przed konklawą, poszliście wybić we troje gethy, powróciliście żywi i happy end. nic ponad przeciętną. Już sam fakt że części same z siebie ożyły jest śmieszny. Ok rozumiem że quarianie i gethy były aluzją do serialu battlestar galactica, rozumiem że być może twórcy tego questa, chcieli nawiązać aluzją do serialu stargate i replikatorów w którymś tam sezonie, ale nawet aluzja należy tworzyć w sposób inteligentny jak również podeprzeć to jakąś bajką, fabuła czymkolwiek. Póki co pokazuje to niemoc jak i brak pomysłu głównego scenarzysty ME2.

:lol: Dałeś ogólny schemat misji. Wszystkie misje mają taką budowę w 1 nie jest inaczej. Poza tym skoro twierdzisz że ta misja kończy się happy endem to widocznie nie wiesz o czym mówisz, dla twojej informacji Tali może zostać wygnana. Fakt że nie wiesz jak działają Gethy i jak się znowu uruchomiły daje solidne podstawy by zakończyć tę dyskusję zgodnie z zasadą że dyskutant nie zna elementu dyskusji, w tym przypadku gry i jej świata.


Więc podaj mi przykłady tych różnic planet w ME2.
co sprawia że planety w ME 2 są tak zróżnicowane względem siebie ?
Podaj przykłady różnic zadań ME1 względem ME2.
wykaż że zadania w ME2 są ciekawsze względem poprzednika.

Chodziło mi o zadania poboczne z pobocznych planet. Mam wrażenie że celowo udajesz że nie wiesz o co chodzi :?. A co do zadań na pobocznych planetach musiałbym odpalić obie gry i otworzyć końcowe save aby sprawdzić zadania i tu je wymienić, a nie dość że 2 nie mam zainstalowanej do szkoda mi czasu zwłaszcza że i tak cię nie przekonam. Mogę tylko powiedzieć że wszystko co na razie napotkałem (oprócz ciebie) wskazuje iż misje na pobocznych planetach bezpośrednio powiązanych z Makiem są uważane za najgorszy, działający na minus element ME1. Więc to ty powinieneś obalać ten pogląd a nie ja potwierdzać, więc do dzieła.


nie wiem nic o battlefieldzie i o sytuacji studia które wydało grę i ich polityki w stosunku do polityki EA. wprowadź mnie w szczegóły.

DICE które zostało przejęte przez EA wydało BadCompany2 do którego wydano kilka całkowicie bezpłatnych DLC. Jak na strzelczankę multiplayer przystało są to mapy. To co różni te DLC od tych wydawanych przez Call of Duty czyli głównego konkurenta jest ich bezpłatność podczas gdy Acitvison (wydawca CoD) każe sobie płacić grubą forsę.

Reszta pytań co prawda nie do mnie ale pozwolę sobie odpowiedzieć:


pod jakim względem ME2 jest bardziej dopracowany od swojego poprzednika

Pod względem filmowości. ME1 było robione na grę w którą grając mamy wrażenie jakbyśmy oglądali interaktywny film, ME2 sprawia to wrażenie dużo bardziej za to w zamian ograniczono kilka elementów RPG których jednak większości graczy nie brakuje. Uważam ponadto że ME2 jest mniej toporny ale w tej kwestii nie ma jak łatwo, prosto tego udowodnić.


znów prowokacja do polemiki ?

:? Chyba fora i dyskusje polegają na dyskutowaniu nie?


W którym miejscu w ME1 mogłeś za pomocą pojazdu MAKO wybić bunkier. A jeśli znasz moda pozwalającego pojazdowi wjechac do bunkra, podaj jego nazwę.


Czepianie się słówek. Chyba dla dobra dyskusji zakładamy że rozmówca ma IQ większe od opony nie ;) ? No i nikt nie jest botem żeby nie pozwolić sobie na pewne uproszczenia (kompowi trzeba tłumaczyć wszystko łopatologicznie i nie ma miejsca na domysły). No i kwestia identycznych bunkrów była już poruszona w tej dyskusji, dla przypomnienia, nie obaliłeś jej a nawet na nią nie odpowiedziałeś.


Niegrzecznym jest również w pewnym stopniu brak odpowiedzi na pytanie, bądź prowokowanie polemiki. Ale Ty doskonale o tym wiesz.

Proszę cię sprawdź choćby na Wikipedii co znaczy słowo polemika. Mam wrażenie że na każdą twoją tezę i pytanie ktoś udziela wyczerpującej odpowiedzi. O jakie konkretnie pytanie chodzi?

Wilk
18-09-2011, 04:47
Ja zaobserwowałem sporo błędów w ME1 a nie pamiętam żeby w ME2 jakiś mi się rzucił w oczy.
w takim razie masz albo szczęście, albo inną wersję gry - nie masz polskiej sklepowej z serii "EA classics".


BioWare po EA nie chce a nie nie potrafi :roll: . Z tym nieużywaniem karabinu się zgadzam ale to jest w ME1.
W ME1 nie miałeś blokady na używanie broni. najwyżej wyświetliło się ostrzeżenie że uzywasz broni w której nie posiadasz szkolenia. Zawsze w ostateczności z poziomu konsoli, mogłeś naprawić brak wieloklasowości. np. żołnierz z możliwością hackowania AI, deszyfracja i elektroniką.


Odpowiedziałeś na pytanie wyrwane z kontekstu. Ja się zapytałem po kiego używać zapisu przed próbą zhakowania? Trzeba grę przejść idealnie bez żadnych mini-porażek?
Z grubsza, po łebkach aby szybciej ujrzeć zakończenie ? To nie mój styl. Ja lubię wyciągnąć z produktu ile się da. Jakoś nie chce mi się wierzyć że właśnie w taki sposób przechodziłeś tę grę. Poruszyłeś ciekawą kwestię. Style gry. Skąd przypuszczenie że musi być tylko jeden jedyny najodpowiedniejszy ? Na "Uraaa" aby szybciej i aby do przodu.


To chyba normalne że jak coś ci przeszkodzi przy włamaniu to wszystko szlak trafia, logiczna rzecz, poza tym rzadko się słyszy żeby ktoś narzekał że jest za trudno, te mini gry są łatwiutkie a ty mówisz żeby zrobić je jeszcze łatwiejsze poprzez możliwość nieskończonej ilości prób
Ty to sugerujesz, nie ja. Przypomnę ci że pisałem o istnieniu możliwości pominięcia tej całej mini gry za pomocą omni-gelu, nie pasuje ci nazwa omnigel ? Niech będzie palnik acetylenowy albo mini ładunki c4, wszystko jedno. W falloucie 3 przy wysokiej umiejętności otwierania miałeś możliwość wyłamania zamka jeśli nie chciało ci się bawić spinką. W ME1 miałeś Omnigel. W Gothicu 3 czar otwarcia, W Baldurs gate również. W ME2 nie masz nic.


Zrozum fakt że w 2 nie występuje omnigel. Zrozum też fakt że używanie omnigelu do włamywania się jest bezsensowne
To wymyśl sobie jakieś fabularne uzasadnienie aby nabrało sensu.


Bo te nieskończone się magazynki ktoś musiał wyprodukować.
I w czym to tłumaczy twoją tezę braku sensowności takiego rozwiązania ?


większość elementów trzyma się "kupy" i jest sensownie zrobiona
Podaj więc przykłady.
Może żołnierz używający mocy biotycznych ? Przypomnę ci że bardzo podoba ci się system rozdziału na klasy i twarde specjalizacje. Nagle ci nie przeszkadza że klasa żołnierza może nauczyć się rzutu biotycznego ?


omnigel i nieskończona amunicja nie spełniały tych kryteriów więc twórcy je zmienili
Podróży nad świetlnych nie usunęli. Pozostawili ignorując teorię dylatacji czasu. I jak to się ma do twojego argumentu ?
Z jednej strony pomijamy prawa związane z fizyką, gdyż to jest gra science fiction, uzasadniamy fikcję fabułą gry, ale z drugiej strony cofamy rozwój technologiczny broni w grze, wstecz do XX wieku ?
Gdzie tu logika ?


Dałeś ogólny schemat misji. Wszystkie misje mają taką budowę w 1 nie jest inaczej. Poza tym skoro twierdzisz że ta misja kończy się happy endem to widocznie nie wiesz o czym mówisz, dla twojej informacji Tali może zostać wygnana. Fakt że nie wiesz jak działają Gethy i jak się znowu uruchomiły daje solidne podstawy by zakończyć tę dyskusję zgodnie z zasadą że dyskutant nie zna elementu dyskusji, w tym przypadku gry i jej świata.
Możesz się wycofać w każdej chwili. Ucieczka od pytań na które nie potrafisz udzielić odpowiedzi bądź opinii na które nie potrafisz znaleźć argumentów.


Pod względem filmowości. ME1 było robione na grę w którą grając mamy wrażenie jakbyśmy oglądali interaktywny film, ME2 sprawia to wrażenie dużo bardziej za to w zamian ograniczono kilka elementów RPG których jednak większości graczy nie brakuje.
A podasz mi źródła na podstawie których opierasz tę tezę ?


Chyba fora i dyskusje polegają na dyskutowaniu nie?
Zgadza się. Dyskutowaniu. Np. za pomocą argumentów, popierających wystawianą tezę. Nawiasem mówiąc, "tupanie nóżką" i krzyczenie że wypisuje się bzdury czy głupoty jak "fanatyk" albo płakanie że się pobiegnie ze skargą na "trolla" do admina gdyż, nie ma się żadnych argumentów, ciężko jest podpiąć pod to pojęcie.

Dagorad
18-09-2011, 09:26
w takim razie masz albo szczęście, albo inną wersję gry - nie masz polskiej sklepowej z serii "EA classics".

Kupiłem jak była promocja 2 za 1 za 50zł (ech te paskudne EA takie promocje robi :lol: ). Na razie wszystko wskazuje iż to ty masz wersję gry inną niż cała reszta świata, jakbyś grał w jakąś wersję alfa.



W ME1 nie miałeś blokady na używanie broni. najwyżej wyświetliło się ostrzeżenie że uzywasz broni w której nie posiadasz szkolenia. Zawsze w ostateczności z poziomu konsoli, mogłeś naprawić brak wieloklasowości. np. żołnierz z możliwością hackowania AI, deszyfracja i elektroniką.

Naprawianie z poziomu konsoli :? ? Żartujesz prawda?



Z grubsza, po łebkach aby szybciej ujrzeć zakończenie ? To nie mój styl. Ja lubię wyciągnąć z produktu ile się da. Jakoś nie chce mi się wierzyć że właśnie w taki sposób przechodziłeś tę grę. Poruszyłeś ciekawą kwestię. Style gry. Skąd przypuszczenie że musi być tylko jeden jedyny najodpowiedniejszy ? Na "Uraaa" aby szybciej i aby do przodu.

Przejście gry z małą pomyłką w sensie nie zhakowania jakiegoś terminalu jest graniem na Uraa? Poza tym o czym ty piszesz? Ja nie mówiłem o graniu byle do przodu tylko o graniu na luzie bez nadmiernej spiny że wszystko musi być idealnie. Naprawdę cieszy cię zapisywanie gry co chwilę i ciągłe wczytywanie?


Ty to sugerujesz, nie ja. Przypomnę ci że pisałem o istnieniu możliwości pominięcia tej całej mini gry za pomocą omni-gelu, nie pasuje ci nazwa omnigel ? Niech będzie palnik acetylenowy albo mini ładunki c4, wszystko jedno. W falloucie 3 przy wysokiej umiejętności otwierania miałeś możliwość wyłamania zamka jeśli nie chciało ci się bawić spinką. W ME1 miałeś Omnigel. W Gothicu 3 czar otwarcia, W Baldurs gate również. W ME2 nie masz nic.

Skąd pomysł że chodzi mi o nazwę?


To wymyśl sobie jakieś fabularne uzasadnienie aby nabrało sensu.

W przyszłości ludzie stworzyli powszechny produkt dzięki któremu można z banalną łatwością się włamywać :lol: . To ty wymyśl sobie uzasadnienie ja nie planuję jako iż tego elementu nie ma już w grze.



I w czym to tłumaczy twoją tezę braku sensowności takiego rozwiązania ?

Czego tu można nie rozumieć? Te nieskończone magazynki ktoś musiał wyprodukować a jakoś nie słyszałem nigdy żeby ktoś wyprodukował coś nieskończonego i to w ogromnych ilościach :roll: .



Podaj więc przykłady.
Może żołnierz używający mocy biotycznych ? Przypomnę ci że bardzo podoba ci się system rozdziału na klasy i twarde specjalizacje. Nagle ci nie przeszkadza że klasa żołnierza może nauczyć się rzutu biotycznego ?

Kto powiedział że bardzo mi się podoba? To że go akceptuję i nie szukam w nim na siłę sposobu aby zgnoić EA nie znaczy że uważam go za jakiś super. Czemu niby żołnierz nie może być biotykiem?


Podróży nad świetlnych nie usunęli. Pozostawili ignorując teorię dylatacji czasu. I jak to się ma do twojego argumentu ?
Z jednej strony pomijamy prawa związane z fizyką, gdyż to jest gra science fiction, uzasadniamy fikcję fabułą gry, ale z drugiej strony cofamy rozwój technologiczny broni w grze, wstecz do XX wieku ?
Gdzie tu logika ?

Widocznie twórcy uznali że pewne rzeczy są mniej logiczne a inne bardziej. To chyba normalna sprawa nie? Fakt że mamy w grze dajmy na to elfy świadczy o tym że równie dobrze możemy mieć w ilościach hurtowych ludzi-planety strzelających atomówkami?


Możesz się wycofać w każdej chwili. Ucieczka od pytań na które nie potrafisz udzielić odpowiedzi bądź opinii na które nie potrafisz znaleźć argumentów.

To ty odwracasz w kółko kota ogonem. Nie mówiąc już o tym że cała dyskusja zaczęła się od tego że twierdzisz iż EA sprawiło że ME2 jest dużo gorsza od 1. Twoje posty na siłę mogą co najwyżej udowodnić że to BioWare skopało grę. Ja nie uciekam od pytań to ty uciekasz od odpowiedzi poprzez zadawanie kolejnych bliźniaczo podobnych do poprzednich na które odpowiedź została udzielona. Czemu tak odwracasz kota ogonem w sytuacji gdy zostałeś oskarżony o brak wiedzy na temat dyskutowanego elementu, nie ustosunkujesz się do tego twierdzenia?


A podasz mi źródła na podstawie których opierasz tę tezę ?

To powiedzieli sami twórcy i wie to zapewne niemal każdy kto trochę zna serię, nie będę szukał źródeł na potwierdzenie ogólnie znanych faktów.


Zgadza się. Dyskutowaniu. Np. za pomocą argumentów, popierających wystawianą tezę. Nawiasem mówiąc, "tupanie nóżką" i krzyczenie że wypisuje się bzdury czy głupoty jak "fanatyk" albo płakanie że się pobiegnie ze skargą na "trolla" do admina gdyż, nie ma się żadnych argumentów, ciężko jest podpiąć pod to pojęcie.

Przecież to ty wystawiłeś tezę. Po czym nie podając żadnych dowodów na winę EA zacząłeś jechać po ME2 tak jakby to EA je stworzyło a nie BioWare. Póki co to ty nie przedstawiasz żadnych argumentów tylko zadajesz kolejne pytania ignorując to co ktoś napisał. Osoba która chce przepchnąć jakąś tezę zadaje niemal tylko pytania :lol: .

Volomir
18-09-2011, 10:57
w takim razie masz albo szczęście, albo inną wersję gry - nie masz polskiej sklepowej z serii "EA classics".

raczej Twoej proby ingerowania w gre powodują problemy :roll: ja rowniez zadnych problemow z ME2 nie uswiadczylem


W ME1 nie miałeś blokady na używanie broni. najwyżej wyświetliło się ostrzeżenie że uzywasz broni w której nie posiadasz szkolenia. Zawsze w ostateczności z poziomu konsoli, mogłeś naprawić brak wieloklasowości. np. żołnierz z możliwością hackowania AI, deszyfracja i elektroniką.

to samo co Dagorad napisal :roll:


Z grubsza, po łebkach aby szybciej ujrzeć zakończenie ? To nie mój styl. Ja lubię wyciągnąć z produktu ile się da. Jakoś nie chce mi się wierzyć że właśnie w taki sposób przechodziłeś tę grę. Poruszyłeś ciekawą kwestię. Style gry. Skąd przypuszczenie że musi być tylko jeden jedyny najodpowiedniejszy ? Na "Uraaa" aby szybciej i aby do przodu.

A jaki to ma zwiazek z otwieraniem zamku? Otwiranie zajmuje chwile, jest prosciutki i jest elementem gry (logicznym).


Ty to sugerujesz, nie ja. Przypomnę ci że pisałem o istnieniu możliwości pominięcia tej całej mini gry za pomocą omni-gelu, nie pasuje ci nazwa omnigel ? Niech będzie palnik acetylenowy albo mini ładunki c4, wszystko jedno. W falloucie 3 przy wysokiej umiejętności otwierania miałeś możliwość wyłamania zamka jeśli nie chciało ci się bawić spinką. W ME1 miałeś Omnigel. W Gothicu 3 czar otwarcia, W Baldurs gate również. W ME2 nie masz nic.

taaa omni gel najwiekszy absurd w ME1 uzywany do wszystkiego i wyciagany z przyslowiowej dupy z kazdego przedmiotu :roll: Nie masz ulatwienia, jak w realu, otwierasz zamek to otwierasz, a nie idziesz na skroty. No a skoro preferujesz styl gry w ktorym chcesz poznac dokladnie gre i w nia wsiaknac to chyba powinnienes sie cieszyc, ze nie masz mozliwosci ominiecia tej banalnej i krotkiej zabawy z zamkiem... Kurde, w ogole jaki to absurd, zajmuje to kilka sekund doslownie, jest proste, zeby nie powiedziec prostackie, a Ty robisz na sile problem! Coz wychodzi Twój fanatyzm. Szkoda tylko, ze argumentow Ci brak.


I w czym to tłumaczy twoją tezę braku sensowności takiego rozwiązania ?

Chociazby to ze nic sie z niczego nie bierze i kto Ci wyprodukuje nieskonczony magazynek? Przeciez to nieoplacalne :lol:


Może żołnierz używający mocy biotycznych ? Przypomnę ci że bardzo podoba ci się system rozdziału na klasy i twarde specjalizacje. Nagle ci nie przeszkadza że klasa żołnierza może nauczyć się rzutu biotycznego ?


Ale co w tym jest dziwnego?


Podróży nad świetlnych nie usunęli. Pozostawili ignorując teorię dylatacji czasu. I jak to się ma do twojego argumentu ?
Z jednej strony pomijamy prawa związane z fizyką, gdyż to jest gra science fiction, uzasadniamy fikcję fabułą gry, ale z drugiej strony cofamy rozwój technologiczny broni w grze, wstecz do XX wieku ?
Gdzie tu logika ?

Tu, ze pewne elementy nie gryza sie z koncepcja sci-fi (podróze), a inne tak (omni gel, nieskonczone magazynki). Poza tym dylatacja czasu dotyczy podrozy w czasie, a taki nie wystepuja w ME. A nawet jesli to to tez nie byloby niczym dziwnym w sci-fi.


Możesz się wycofać w każdej chwili. Ucieczka od pytań na które nie potrafisz udzielić odpowiedzi bądź opinii na które nie potrafisz znaleźć argumentów.

Dagorad Ci wylozyl o co chodzi, a Ty i tak odwracasz kota ogonem. Przeciez golym okiem widac kto tu nie ma argumentow.


Zgadza się. Dyskutowaniu. Np. za pomocą argumentów, popierających wystawianą tezę. Nawiasem mówiąc, "tupanie nóżką" i krzyczenie że wypisuje się bzdury czy głupoty jak "fanatyk" albo płakanie że się pobiegnie ze skargą na "trolla" do admina gdyż, nie ma się żadnych argumentów, ciężko jest podpiąć pod to pojęcie.

Piekne slowa, wiec moze zastosuj sie wreszcie do nich i:
1) zacznij czytac co inni pisza
2) przestan odwracac kota ogonem
3) podaj wreszcie swoje argumenty

Wilk
18-09-2011, 20:28
Na razie wszystko wskazuje iż to ty masz wersję gry inną niż cała reszta świata, jakbyś grał w jakąś wersję alfa.
Zapominasz o wersjach i lokalizacjach.


Naprawianie z poziomu konsoli :? ? Żartujesz prawda?
Nie potrzebujesz modyfikować twardych plików gry aby zmienić/przerobić swoją klasę postaci. Dopisujesz sobie ze 3 umiejętności, które rozwijasz w trakcie zdobywania doświadczenia i masz dwu klasowca ala baldur's gate.


Poza tym o czym ty piszesz?
powtarzam po raz kolejny. pisze o posiadaniu możliwości pominięcia zależnie od chęci w danej chwili, mini gry z w ręczną deszyfracją. Powtórzę to znów jeśli będą musiał. Czy pominiesz czy będziesz się bawić ręcznie to już zalezy od ciebie ale posiadasz możliwość.


Naprawdę cieszy cię zapisywanie gry co chwilę i ciągłe wczytywanie?
NIE i dlatego uznaję za błąd twórców gry inaczej bug, usunięcie alternatywnej możliwości otwarcia zamka w grze.


Skąd pomysł że chodzi mi o nazwę?
wskaż gdzie napisałem że chodzi ci o samą nazwę ?


ja nie planuję jako iż tego elementu nie ma już w grze.
To właśnie ci cały czas tłumaczę, twórcom nie pasował omni żel ale nie posiadali dosyć wyobraźni bądź nie potrafili, niczym go zastąpić, po prostu od tak nonszalancko usunęli.


Czego tu można nie rozumieć? Te nieskończone magazynki ktoś musiał wyprodukować a jakoś nie słyszałem nigdy żeby ktoś wyprodukował coś nieskończonego i to w ogromnych ilościach
Teraz znów porównujesz grę science fiction której akcja dzieje się za 200 lat w której wedle fabuły. ludzkośc odkryła na marsie ruiny protean i dzięki temu odkryciu, ich technologia rozwinęła się naprzód o setki lat, do osiągnięć czasów obecnych.

Ja równiez nie słyszałem aby cokolwiek w przestrzeni poruszało się z prędkością większą od światła ignorując również teorię dylatacji. Co nie nie zmienia faktu że grach scifi, taki zabieg fabularny jest raczej normą.

Przeczytaj sobie jeszcze raz leksykon w grze, wpis o zmniejszaniu masy materii za pomocą pierwiastka zero za pomocą pola o ładunku dodatnim bądź ujemnym. Jest to fabularna odpowiedź traktująca również bloków amunicji.
Jeżeli nawet tłumaczyć amunicję w ME2 "pochłaniaczami ciepła", czy tak ciężko jest fabularnie wytłumaczyć istnienie modułów chłodzenia w broniach ? Zminiaturyzowana lodówka ?


Czemu niby żołnierz nie może być biotykiem?
Najpierw pytasz czy żartuję gdy pisze o modyfikowaniu klasy postaci - tworzenie wieloklasowaca, a teraz pytasz się, dlaczego nie może istnieć wieloklasowiec. Zdecyduj się więc.


Widocznie twórcy uznali że pewne rzeczy są mniej logiczne a inne bardziej.
No o tym cały czas piszę. O ograniczonej wyobraźni twórców z EA względem biowaru.


zostałeś oskarżony o brak wiedzy na temat dyskutowanego elementu, nie ustosunkujesz się do tego twierdzenia
Jeżeli tak dobrze znasz quest lojalnościowy Tali, wiesz że zależy on w głównej mierze od wybranej opcji dialogowej. Czy zataisz przed radą znalezione dane o jej ojcu, zgodnie z jej życzeniem, czy nie, oraz od poziomu twojej prawości/renegata.
Uzasadnij więc swój zarzut.


To powiedzieli sami twórcy i wie to zapewne niemal każdy kto trochę zna serię, nie będę szukał źródeł na potwierdzenie ogólnie znanych faktów.
Więc podaj źródła z których wyciągasz takie wnioski.

Przypomnę ci, strona 8 słownie ósma forum, zadałem pewne pytanie.


Nie ma tam gdzieś modyfikacji do ME 2 przywracającej system sterowania jak również "fizykę" broni znanej z ME 1 ? Pewnie marzenia ściętej głowy co ?

Po przejściu ME 1 zabrałem się za ME 2 ale w porównaniu do poprzednika, ME 2 to krok w tył i to nie o 4 lata a co najmniej o dekadę. Uproszczone wręcz po chamsku okrojone. Miałem rację Volomirze, jest to kolejny gniot z rzędu elektronicznego szamba.
Dobrze że chociaż zostawili możliwośc wyboru języka dubbingu czy napisów, a i tak trzeba się przy tym nababrać w plikach gry.

Na które Nie uzyskałem odpowiedzi, mało tego niejaki volomir stworzył prowokacje którą w bezmyślny sposób podchwycili jego koledzy. Efekt, pyskówka i dym na forum zamiast rzeczowej dyskusji. Potrzeba upominania pewnej osoby aby nie zmieniała tematu. Pod co tylko podpada komiks pewnych użytkowników ? Może pod sugestię volomira względem trollingu ?
Tak więc Dargoradzie, zanim wpadniesz znów na pomysł zwalić na mnie winę za całe zło świata, radzę poczytać forum.

Z resztą już wcześniej gdy chciałem się czegoś dowiedzieć o grze mass effect, pewne osoby utrudniały tę czynność jak tylko potrafiły. Widzę w tym pewną analogię czytając pierwsze strony tego forum, sprzed roku.

Volomir
18-09-2011, 21:59
NIE i dlatego uznaję za błąd twórców gry inaczej bug, usunięcie alternatywnej możliwości otwarcia zamka w grze.

Ty chyba nie wiesz co to jest bug :lol:


powtarzam po raz kolejny. pisze o posiadaniu możliwości pominięcia zależnie od chęci w danej chwili, mini gry z w ręczną deszyfracją. Powtórzę to znów jeśli będą musiał. Czy pominiesz czy będziesz się bawić ręcznie to już zalezy od ciebie ale posiadasz możliwość.

Ale sie do tego przyczepiles! Nie musisz otwierac kazdych drzwi... Skoro zas zalez Ci na zaglebieniu sie w gre, to powinienes przeblec te 10s deszyfracji.


To właśnie ci cały czas tłumaczę, twórcom nie pasował omni żel ale nie posiadali dosyć wyobraźni bądź nie potrafili, niczym go zastąpić, po prostu od tak nonszalancko usunęli.

Ulepszyli gre, usuneli to co bylo najbardziej nielogiczne i tyle.


No o tym cały czas piszę. O ograniczonej wyobraźni twórców z EA względem biowaru.

ME2 nadal robi Bioware i wyszlo im to na tyle swietnie, ze normalni gracze ze spokojem czekaja na ME3.


Przypomnę ci, strona 8 słownie ósma forum, zadałem pewne pytanie.

Wilk napisał(a):
Nie ma tam gdzieś modyfikacji do ME 2 przywracającej system sterowania jak również "fizykę" broni znanej z ME 1 ? Pewnie marzenia ściętej głowy co ?

Po przejściu ME 1 zabrałem się za ME 2 ale w porównaniu do poprzednika, ME 2 to krok w tył i to nie o 4 lata a co najmniej o dekadę. Uproszczone wręcz po chamsku okrojone. Miałem rację Volomirze, jest to kolejny gniot z rzędu elektronicznego szamba.
Dobrze że chociaż zostawili możliwośc wyboru języka dubbingu czy napisów, a i tak trzeba się przy tym nababrać w plikach gry.


Na które Nie uzyskałem odpowiedzi, mało tego niejaki volomir stworzył prowokacje którą w bezmyślny sposób podchwycili jego koledzy. Efekt, pyskówka i dym na forum zamiast rzeczowej dyskusji. Potrzeba upominania pewnej osoby aby nie zmieniała tematu. Pod co tylko podpada komiks pewnych użytkowników ? Może pod sugestię volomira względem trollingu ?
Tak więc Dargoradzie, zanim wpadniesz znów na pomysł zwalić na mnie winę za całe zło świata, radzę poczytać forum.

Prosze Cie! To jest to pytanie? Pytanie o moda? O to sie tak burzysz? Straszne :lol: :lol: :lol:

Zreszta uwazasz, ze rzucam wobec Ciebie jakies dziwne oskarzenia o trollowanie. To przeczytaj to co sam napisales:


Po przejściu ME 1 zabrałem się za ME 2 ale w porównaniu do poprzednika, ME 2 to krok w tył i to nie o 4 lata a co najmniej o dekadę. Uproszczone wręcz po chamsku okrojone. Miałem rację Volomirze, jest to kolejny gniot z rzędu elektronicznego szamba.

Po pierwsze zalozyls sobie, ze ME2 jest gorsze od ME1 nie grajac w nie (troll). Po drugie po zagraniu sam sobie przyznales racje :lol: (troll) To sie tak w ogole nazywa "samospełniajaca sie proroctwo". No i jeszcze stwierdzenie, ze to krok w tyl o dekade... Rzucasz pieknie teorie fizyczne, a nie masz pojecia jak wygladaly gry w 2000 roku i nie masz pojecia co to jest BUG. :lol:

Dagorad
18-09-2011, 22:06
Przypomnę ci, strona 8 słownie ósma forum, zadałem pewne pytanie.

Kpisz sobie :shock: ? Co to pytanie które podałeś ma do dyskusji? Przecież ty się pytałeś o modyfikację.


Teraz znów porównujesz grę science fiction której akcja dzieje się za 200 lat w której wedle fabuły. ludzkośc odkryła na marsie ruiny protean i dzięki temu odkryciu, ich technologia rozwinęła się naprzód o setki lat, do osiągnięć czasów obecnych.

Ja równiez nie słyszałem aby cokolwiek w przestrzeni poruszało się z prędkością większą od światła ignorując również teorię dylatacji. Co nie nie zmienia faktu że grach scifi, taki zabieg fabularny jest raczej normą.

Przeczytaj sobie jeszcze raz leksykon w grze, wpis o zmniejszaniu masy materii za pomocą pierwiastka zero za pomocą pola o ładunku dodatnim bądź ujemnym. Jest to fabularna odpowiedź traktująca również bloków amunicji.
Jeżeli nawet tłumaczyć amunicję w ME2 "pochłaniaczami ciepła", czy tak ciężko jest fabularnie wytłumaczyć istnienie modułów chłodzenia w broniach ? Zminiaturyzowana lodówka ?

Nie porównuje tylko twierdzę że jak twórcy tworzą realistyczny świat oparty na pewnych prawach, to dobrze że się tych praw trzymają, a nawet naprawiają swoje błędy. Te bloki amunicji według leksykonu są w stanie dać nawet z 1000 naboi podczas gdy w grze korzystamy w kółko z tego samego. Przecież w 2 zostało wytłumaczone istnienie tych modułów chłodzących, co ty jeszcze chcesz?

Twórcy stworzyli sobie alternatywny świat w którym jest coś takiego jak "efekt masy" ale oprócz tego świat ten rządzi się swoimi prawami, podobnymi do naszych. Czytając leksykon mam niemal pewność że jakiś fizyk pomagał przy tworzeniu tego wszystkiego tak żeby to miało ręce i nogi. Omnigel był pozbawiony sensu tak fabularnie jak i z perspektywy gry według wielu w tym jak widać samych twórców więc został usunięty. Bloki amunicji są już bardziej sensowne ale jak widać i tutaj twórcy uznali że zmiana będzie korzystna dla gry.


Zapominasz o wersjach i lokalizacjach.

Przecież napisałem o alpha. Póki co twoje bugi sprawiają wrażenie wyssanych z palca więc wersja alpha to jedna z najbardziej logicznych wersji.


Nie potrzebujesz modyfikować twardych plików gry aby zmienić/przerobić swoją klasę postaci. Dopisujesz sobie ze 3 umiejętności, które rozwijasz w trakcie zdobywania doświadczenia i masz dwu klasowca ala baldur's gate.

Co to za różnica czy "twardy" plik czy nie? I tak musisz zrobić coś czego twórcy ogólnie nie udostępnili.



powtarzam po raz kolejny. pisze o posiadaniu możliwości pominięcia zależnie od chęci w danej chwili, mini gry z w ręczną deszyfracją. Powtórzę to znów jeśli będą musiał. Czy pominiesz czy będziesz się bawić ręcznie to już zalezy od ciebie ale posiadasz możliwość.

Po grzyba znowu odpowiadasz na fragment wyrwany z kontekstu?


NIE i dlatego uznaję za błąd twórców gry inaczej bug, usunięcie alternatywnej możliwości otwarcia zamka w grze.

:lol: Sprawdź co znaczy słowo "bug". Rozumiem że uznajesz to za błąd ale jak dla mnie twierdzenie za pomocą tego iż EA skopało grę jest co najwyżej śmieszne.


wskaż gdzie napisałem że chodzi ci o samą nazwę ?

Gdzie napisałem że chodzi mi w ogóle o nazwę?


To właśnie ci cały czas tłumaczę, twórcom nie pasował omni żel ale nie posiadali dosyć wyobraźni bądź nie potrafili, niczym go zastąpić, po prostu od tak nonszalancko usunęli.


Bądź nie chcieli. I jak to nonszalancko? Mieli powołać specjalną komisję :lol: ?

Odwdzięczę się tym samym wyciąganiem wniosków nie wiadomo skąd (nie zgadzam się z tym ale chce pokazać ci twój tok wyciągania wniosków): Twórcy ME1 byli tak ograniczeni względem wyobraźni że wymyślili coś co nie miało sensu, po prostu tak nonszalancko dali coś czego sami nie przemyśleli jako iż nie potrafili wymyślić nic lepszego.


Najpierw pytasz czy żartuję gdy pisze o modyfikowaniu klasy postaci - tworzenie wieloklasowaca, a teraz pytasz się, dlaczego nie może istnieć wieloklasowiec. Zdecyduj się więc.

Ty wcale nie czytasz tego co piszemy nie? Ja się pytałem czy żartujesz mówiąc o modyfikowaniu gry z poziomu konsoli, która to możliwość ma sprawiać iż ME2 jest gorsze pod danym względem.


No o tym cały czas piszę. O ograniczonej wyobraźni twórców z EA względem biowaru.

To już nawet nie jest śmieszne :roll: . Zrozum że nie ma czegoś takiego jak twórcy z EA, EA to wydawcy a BioWare twórcy.


Jeżeli tak dobrze znasz quest lojalnościowy Tali, wiesz że zależy on w głównej mierze od wybranej opcji dialogowej. Czy zataisz przed radą znalezione dane o jej ojcu, zgodnie z jej życzeniem, czy nie, oraz od poziomu twojej prawości/renegata.
Uzasadnij więc swój zarzut.

Przecież uzasadniłem, kilka postów wyżej :roll: . Znam ten quest więc wiem że nie musi on się skończyć happy endem.


Tak więc Dargoradzie, zanim wpadniesz znów na pomysł zwalić na mnie winę za całe zło świata, radzę poczytać forum.

Z resztą już wcześniej gdy chciałem się czegoś dowiedzieć o grze mass effect, pewne osoby utrudniały tę czynność jak tylko potrafiły. Widzę w tym pewną analogię czytając pierwsze strony tego forum, sprzed roku.

Robisz z siebie męczennika :lol: ?

Ta dyskusja nie ma sensu i jak widać nigdy nie miała. Ty nie dość że odwracasz kota ogonem i powtarzasz w kółko te same pytania, to jeszcze dajesz fragmenty wyrwane z kontekstu albo w ogóle wpychasz komuś w usta słowa których nie powiedział. Ponadto stawiasz niedorzeczne tezy których niczym nie uzasadniasz za to oczekujesz że inni je obalą, po czym stawiasz te tezy znowu tak jakby nigdy nie została na nie udzielona odpowiedź.

Edit. Za długo pisałem posta i w trakcie tej czynności Volomir pewnie odpowiedział już na większość twojego.

Jarl
20-09-2011, 22:28
Wilku, nie wierzę, że grałeś w ME2. Parę losowych przykładów.

Wydali niedokończony produkt oraz łatali go za pomocą DLC ? Proszę bardzo, oświeć mnie więc.
Co takiego niesamowitego dodali w DLC, całkowicie zmieniającego obraz gry? ME2 jako vanilla jest produktem kompletnym, bez żadnych niedociągnięć - to jest fakt, grę da się przejść na maksa, bez żadnych dodatków. Jedyne liczące się DLC to Zaeed i Kasumi (Overlord i Arrival to historie niepowiązane bezpośrednio z głównym wątkiem ME2). Obie postacie są w dodatku wyjątkowo małomówne na tle reszty. Całkowicie poza dyskusją i od siebie dodam jedynie, że grę przechodzę jedynie na stuffie z vanilli, a DLC służą tylko nabiciu punktów charyzmy (które są możliwe do wymaksowania i bez nich [DLC]).

A w ME2 planety nie są do siebie bliźniaczo podobne ? Brak planet na których możesz wylądować, wykonać poboczny quest oraz każda z nich możesz jedynie skanować.
Zbieranie minerałów to złośliwa drzazga w tyłku, bo odrywa od fabuły. Rozumiem, że siłą ME1 jest jeżdżenie pojazdem po losowo wygenerowanych terenach? W ME1 poświęciłem temu kupę czasu (przynajmniej ze trzy godziny, szukanie wszystkiego po kolei), w ME2 żeby kupić większość potrzebnych technologii nazbieranie materiałów zajęło mi około godziny. Jak można wylądować, to wtedy mamy do czynienia nie z jakimś polem na planecie, otoczonym ze wszech stron łańcuchem górskim (mimo że wewnątrz tego pola Mako wjeżdża na góry pod niemalże kątem prostym, granicznych sforsować już nie da rady), tylko faktycznie lokacją zaplanowaną i przemyślaną. Skanowanie planet to dobry kompromis. Czynność trwa dwie-trzy minuty, nie musisz czekać na ładowanie, a potem jeździć jak głupi dookoła.

pamiętaj że gra w ME2 nie pauzuje się przy otwieraniu sejfu. W ME1, gra sie pauzowała, dzięki czemu mogłeś się skupić na danej czynności. cokolwiek ci przeszkodzi, cała czynność idzie w diabły a zamek się blokuje.
Miłośniku szeroko pojętego realizmu (vide omni-gel) - mnie życie się nie pauzuje, jak otwieram drzwi do mieszkania.

Pod jakim względem ME2 jest dopracowany ?
pod jakim względem ME2 jest bardziej dopracowany od innych gier
pod jakim względem ME2 jest bardziej dopracowany od swojego poprzednika
Pod jakim względem ME jest dopracowany ?
pod jakim względem ME jest bardziej dopracowany od innych gier
pod jakim względem ME jest bardziej dopracowany od swojego następnika

Zasypywanie kogoś szeregiem pytań w taki sposób (i tak sformułowanych), to jak splunięcie w twarz. Wysil się trochę.

[quote:1v24v2fn]Zrozum fakt że w 2 nie występuje omnigel. Zrozum też fakt że używanie omnigelu do włamywania się jest bezsensowneTo wymyśl sobie jakieś fabularne uzasadnienie aby nabrało sensu.[/quote:1v24v2fn]
Gdyby do twojego komputera można było się włamać za pomocą WD40, nie inwestowałbyś w lepsze zabezpieczenia?

Nie musisz odpowiadać na moje pytania, wszystkie są retoryczne.

Amrod
23-11-2011, 22:06
Czy do uruchomienia/grania jest potrzebne założenie jakiegoś durnowatego konta na stronie/serwerze producenta, w stylu UPlay Ubisoftu?

Janek
23-11-2011, 23:04
Tak.

voitek
24-02-2012, 16:59
Wiadomo, że w 3 będziemy mogli zagrać u boku...[spoiler:28vqb3wo]Proteanina :D
Prawdopodobnie pojawi się dzięki czemuś w rodzaju Projektu Łazarz albo był zahibernowany
Nawet podobny do Zbieraczy, tak jak mówiłem

PRAWDOPODOBNIE BĘDZIE DOSTĘPNY TYLKO I WYŁĄCZNIE W DLC DLA EDYCJI KOLEKCJONERSKIEJ I NIE BĘDZIE MOŻNA GO DOKUPIĆ PÓŹNIEJ. DLATEGO NIE DAJĘ TEGO W SPOILER

[youtube:28vqb3wo]http://www.youtube.com/watch?v=ixk9ORP-U28[/youtube:28vqb3wo]


http://oyster.ignimgs.com/mediawiki/wiki-api.ign.com/mass-effect-3/thumb/5/54/Prothean.jpg/468px-Prothean.jpg
http://images1.wikia.nocookie.net/__cb20120224201034/masseffect/images/thumb/c/c0/From_Ashes_screenshot.png/830px-From_Ashes_screenshot.png[/spoiler:28vqb3wo]
Nie cierpię solucji, kodów, trainerów i tzw, tricków, a za spoilery to bym, dobrze że nie jestem fanem tej gry mimo ze mam dwie pierwsze części....pozdrawiam serdecznie
Eutyches

Janek
24-02-2012, 18:05
Wez wrzucaj takie rzeczy w spoilery :/

voitek
24-02-2012, 18:11
Ale to żaden spoiler, oficjalnie wiadomo i to już od jakiegoś czasu w sumie

voitek
25-02-2012, 00:02
usunąć

dawid96
25-02-2012, 06:13
PRAWDOPODOBNIE BĘDZIE DOSTĘPNY TYLKO I WYŁĄCZNIE W DLC DLA EDYCJI KOLEKCJONERSKIEJ I NIE BĘDZIE MOŻNA GO DOKUPIĆ PÓŹNIEJ. DLATEGO NIE DAJĘ TEGO W SPOILER

Gdzie to wyczytałeś? :o
Ja słyszałem coś innego....

voitek
25-02-2012, 15:05
No tak, akurat musiałeś pominąć ogromny tekst i zacytować to co zapomniałem usunąć :P

Regulus
25-02-2012, 21:03
Bez sensu, że takie informacje ujawniają, to mógłby być równie dobry i zaskakujący chwyt co [spoiler:1y0o4ni3]ujawnienie, że zbieracze to proteanie, albo ten geth[/spoiler:1y0o4ni3] w dwójce

Dagorad
28-02-2012, 17:47
Mam wrażenie że poznałem kolejną część fabuły
[spoiler:3sj81kgi]Nie celowo dowiedziałem się że Shepard ma poznać sposób na Żniwiarzy (dzięki temu chyba ma być bardziej logiczne że jest traktowany jak armia całej Galaktyki), teraz dowiaduję się (też nie celowo) o tym Proteaninie, jeżeli będzie on normalnie w grze to się nie zdziwię jeżeli to on "przekaże" nam ten sposób.[/spoiler:3sj81kgi]


Ale to żaden spoiler, oficjalnie wiadomo i to już od jakiegoś czasu w sumie

To nadal jest spoiler, oficjalnie wiadomo że [spoiler:3sj81kgi]Chrystus zginął[/spoiler:3sj81kgi] ale ktoś może nie wiedzieć i zabierze mu to "przyjemność" czytania. Twórcy dają wiele spoilerów, niektórzy (w tym ja) nawet po zobaczeniu trailerów się domyślają co się będzie działo (pamiętam jak w Grze o Tron czekałem aż będą chcieli zaaresztować tego blondasa a się okazało że to on aresztuje). No a jeden klik na "spoiler" przed napisaniem/wrzuceniem czegoś nic nie kosztuje :P.

[spoiler:3sj81kgi]
Prawdopodobnie pojawi się dzięki czemuś w rodzaju Projektu Łazarz

Mam nadzieję że nie. Uważam za głupotę ten cały Projekt Łazarz. Twórcy dali mega sci-fiction (z tego co wiem, może jednak to by było/będzie możliwe), bardzo mało wyjaśnione ale za to dotykające bardzo wielu nauk i to w bardzo zaawansowanym stopniu tylko po to aby wskrzesić łebka którego uśmiercili 2 sceny prędzej. Tak właściwie to po co? Żeby zrobić tą postać jeszcze bardziej epicką bądź wybielić Cerberusa? Jak dla mnie on tylko stracił tym wskrzeszeniem przez naukę (może się okaże że tak naprawdę to robot? już chodzi jak robot, gada jak robot, czuje jak robot, zachowuje się jak robot więc dużo do zrobienia nie zostało).[/spoiler:3sj81kgi]

Wracając do Cerberusa:
[spoiler:3sj81kgi]Oddałem mu bazę, mam zapis sprzed zrobieniem tego (mam też zapis ze zniszczoną) ale wówczas, tocząc co prawda nie pierwszą ale najpoważniejszą rozgrywkę zdecydowałem że ją oddam i ciekawie będzie się dla odmiany zmierzyć ze złymi konsekwencjami. Z tego co pamiętam twórcy już w ME2 zakwalifikowali ten czyn jako zły (wzrost renegenacości) więc łatwo się było domyślić że będzie miał złe konsekwencje.[/spoiler:3sj81kgi]

Swoją drogą niby w grze są wielkie dylematy moralne, powiązane z być albo nie być całych ras, ale tak naprawdę są strasznie spłaszczone przez to że z góry wiadomo co jest dobre i dobrze się skończy a co złe i źle.

28-02-2012, 18:00
Nie cierpię solucji, kodów, trainerów i tzw, tricków, a za spoilery... to bym..., dobrze że nie jestem fanem tej gry, mimo że mam dwie pierwsze części....Dlatego zedytowałem pierwszego posta, i bardzo bym prosił o nierobienie czegoś takiego, tyczy się to wszystkich tematów gier. Po to wprowadzono opcję spoiler..
pozdrawiam serdecznie
Eutyches

voitek
28-02-2012, 23:36
Chryste panie, a co to za spoiler skoro zostało to specjalnie potwierdzone przez Bioware żeby zachęcić ludzi do kupowania edycji rpzedpremierowej?

Janek
29-02-2012, 08:24
To daj linka a nie wrzucaj zdjec pls. Staram sie juz nic nie ogladac i czytac na temat ME3. W ME2 pierwsze 10 minut gry zespoilerowala mi recenzja w CDA, wiec teraz staram sie dmuchac na zimne.

29-02-2012, 08:55
Chryste panie, a co to za spoiler skoro zostało to specjalnie potwierdzone przez Bioware żeby zachęcić ludzi do kupowania edycji rpzedpremierowej?
Matko Boska i wszyscy święci :D , tych niby nie spoilerów o szlachetny voitku jest tyle teraz przy tej grze ( i wielu innych), jak i np. przy tej co Blizzard robi naście lat, że fabułę z grubsza znam, tam zapowiedź, tu trailerek, jakiś dodatek, a człowiek z tym się zapoznaje i nagle okazuje się że grając w daną grę, czeka na spodziewany rozwój sytuacji... :oops:
Ja tylko sugeruję opcję spoilery, a reszta jest Twoją sprawą i innych piszących posty :D

voitek
29-02-2012, 09:24
Wiesz, bardziej mi chodziło o to, żeby ludzie mogli kupić większość DLC + tę bardzo ciekawą postać za mniejszą cenę, a jak będzie wszystko ukryte w spoilerze to będzie trzeba wywalać prawie 40 zł na samego dodatkowego ludzia :P

Janek
02-03-2012, 22:56
Anyway - uruchomili dzisiaj pre-download na Originie.

voitek
03-03-2012, 04:41
[youtube:112i3u8o]http://www.youtube.com/watch?v=bG2mdZ23eP8[/youtube:112i3u8o]

Sam Fisher
03-03-2012, 05:26
Czyżby mieli w planach przekazanie nam statku do walki?

voitek
03-03-2012, 06:19
Skąd taki pomysł?

Sam Fisher
03-03-2012, 09:12
No niby może to było tylko po prostu takie ujęcie kokpitu, przerywnik filmowy w grze. Odniosłem po prostu wrażenie, że mając przed sobą tak dużą bitwę w kosmosie to mogliby urozmaicić nam rozgrywkę o ten element.

voitek
04-03-2012, 20:05
Można już soundtrack ściągnąć - MIAŻDŻY SUTY I FILCUJE DUPĘ, jak zawsze zresztą :) Chłopaki się postarali

Uwielbiam Leaving Earth

[youtube:9xxucqm7]http://www.youtube.com/watch?v=Lg1ElmVQ2pw[/youtube:9xxucqm7]

voitek
05-03-2012, 15:10
:D :D :D :D :D :D :D :D :D

http://img252.imageshack.us/img252/2056/masseffect3201203051608.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/252/masseffect3201203051608.jpg/)

Regulus
06-03-2012, 07:51
Voitek - polska wersja jest tylko z polskim dubbingiem, czy można wybrać wersję kinową?

Volomir
06-03-2012, 08:16
Regulusie lokalizacja jest tylko kinowa;)

Regulus
06-03-2012, 08:26
O, to zajebiście.

Regulus
06-03-2012, 14:21
Błąd sprawdzania daty premiery

Coś tam coś tam

Data premiery Twojej gry to: 9 marzec 2012, 01:00

Czy to jakiś żart? Kupiłem oryginała i nie mogę uruchomić gry przez jakiś głupi program?

dawid96
06-03-2012, 14:45
Bo to jest data premiery w Europie. W Ameryce grają od 6 marca a w Korei od 5 marca. Można to ominąć. Opisane jest to np.tutaj (http://social.bioware.com/forum/5/topic/351/index/9446342/1)

Ja, niestety, dostane grę dopiero w weekend. :( :(

Wilk
06-03-2012, 14:56
Heja. Prośba. Napiszcie jak wygląda ta gra teraz, w sensie na tej całej platformie origin. Różne rzeczy czytałem tu i tam, da się grać bez tego całego rootkita od wydawcy, czy jest to tylko zagadnienie, o którym któryś z czerwonych zabronił rozmawiać ? :-P
Na prawdę ? I tym razem, lokalizacja a przynajmniej bez modyfikowania plików, nie daje możliwości grania na oryginalnym dubb i z polskimi napisami ? W sensie zdefiniowana instalacja lub opcja w menu gry ?
I trzecia rzecz, gdyż widzę że wy już gracie, albo poważnie szykujecie się do tego. Na prawdę są dwie wersje ? Tańsza okrojona i przedpremierowa, droższa ?

Edit. Nie interesuje mnie fabuła, to spokojnie mogę znaleźć w playthrough na youtube. Bardziej od strony technicznej.

Volomir
06-03-2012, 19:03
O nie! Wilk wrócił, zaczyna sie! :P


I tym razem, lokalizacja a przynajmniej bez modyfikowania plików, nie daje możliwości grania na oryginalnym dubb i z polskimi napisami ?

Jak pisalem wczesniej polski dubbing nie istnieje.

Wilk
07-03-2012, 13:14
O nie! Wilk wrócił, zaczyna sie! :P

Stary znajomy. :mrgreen: Również nie czuję specjalnej radości że cię widzę i czytam ale jakoś trzeba będzie to przeżyć. :-P

A jak wygląda w praktyce sprawa z tą cała platformą cyfrową Origin ? Program skanujący wszystkie lokalne dyski, aby sprawdzić że plik exe jest oryginalny ? :lol: Jak mi to pachnie, można się łatwo domyśleć ale jak w praktyce sprawa wgląda ?

Janek
07-03-2012, 14:25
W praktyce cokolwiek sobie tam origin nie robi zupelnie nie przeszkadza to w graniu.

Wilk
07-03-2012, 15:18
A konkretnie ? Origin za każdym razem, musi połączyć się z serwerem, czy możemy dajmy na to, za drugim razem, odpalić grę z fizycznie odłączonym kablem sieciowym, lub w funkcji sandbox antywira ? Niestety zabawa w osobny HDD i system, tylko do szpiegujących użytkownika gier, może drogo wyjść. :evil:

Ktoś choćby z ciekawości, robił jakieś testy, czy nie to zagadnienie na nie tym forum ? :-P

dawid96
07-03-2012, 16:01
Można grać w trybie offline.

Wilk
07-03-2012, 16:48
Dobrze ale czy w przypadku programu szpiegującego jakim niestety jest origin, sandbox, funkcja antywira, bądź osobny program, na prawdę całkowicie uniemożliwia Originowi grzebanie na dysku użytkownika ? Druga rzecz, związana konkretnie z grą. Czy przy uruchomionej opcji sandbox dla platformy Origin, występują problemy z odpaleniem ME 3 ? Jeśli tak, to nie ma sprawy, zaczekam aż cena spadnie, wyjdą patche oraz być może będzie więcej opcji czy możliwości ochrony przed szpiegowaniem.
Łezka się w oku kręci, na wspomnienie wydania cd projektu ekstra klasyki ME1, wersja była DRM Free. Stary porządny Polski wydawca.

Hetman
07-03-2012, 22:53
Gram już od poniedziałku i muszę powiedzieć, że gra jest miodna choć na 10 nie zasługuje bo ma swoje braki =

9+

Hetmans Approved :twisted:

Volomir
08-03-2012, 19:17
No jest bardzo dobra! Na poczatku myslalem, ze bedzie troche slabsza do dwójki ale mylilem sie;) Jedyne co mi przeszkadza to raczej subiektywne odczucia typu druzyna:P ta z ME2 bardziej mi odpowiadala... [spoiler:3icvwroa]brak kroganina w druzynie... nudna Liara i Ash plus szary latynos[/spoiler:3icvwroa] Plus pare postaci które "dziwnie" sie zachowują [spoiler:3icvwroa]Liara, która inaczej zachowywała sie w jedynce i inaczej w dwójce, teraz tez zachowuje sie inaczej[/spoiler:3icvwroa]. Na minus również brak jakiegoś, hmm nie wiem jak to nazwac. Czegos co by pozwolilo odtworzyc nasze dokonania w poprzednich czesciach. Bo nie bardzo mam czas, żeby przechodzic 1&2, a chcialem zobaczyc Wrexa żywego:(

voitek
08-03-2012, 19:35
Grę skończyłem, zakończenia są trzy i są
(w spoilerze nie ma opisu zakończeń i fabuły)

[spoiler:1stngfye]trudne. Naprawdę trudne, żeby nie powiedzieć smutne. Po raz pierwszy w grze nie jest czarno-biało. Z jednej strony to dobrze, bo pojawiły się odcienie szarości. Z drugiej mogą być nieco rozczarowujące ze względu na konsekwencje.[/spoiler:1stngfye]

Nie rozumiem tego linczu na BioWare na forach

Janek
08-03-2012, 19:51
Volomir poszukaj w necie stron z sejvami z me2-mozna znalezc praktycznie dowolna kombinacje wyborow z poprzednich czesci.

Volomir
08-03-2012, 21:06
Volomir poszukaj w necie stron z sejvami z me2-mozna znalezc praktycznie dowolna kombinacje wyborow z poprzednich czesci.

Teraz o juz za daleko jestem:P kiedys zrobie sobie sesje od jedynki przez dwójke i konczac trójke ze wszystkimi DLC;)

Regulus
08-03-2012, 21:09
Gram dopiero od dwóch godzin i już trafiłem na buga uniemożliwiającego dalszą grę...

[spoiler:3nw5pmif]Misja na Eden Prime, znalazłem kapsułę z proteaninem. Po obejrzeniu filmiku gdzie proteanie mówią o sygnale zastoju, gra wiesza się i wychodzi do windowsa.[/spoiler:3nw5pmif]

Volomir
08-03-2012, 21:26
Nie mam takiego buga... Moze powtórka misji? Inny skład?

Regulus
08-03-2012, 23:23
Znalazłem w necie rozwiązanie ;) Trzeba było obejrzeć cutscenki nie po kolei - ewidentny bug, pewnie na dniach to naprawią.
To jest misja z DLC.

Janek
09-03-2012, 17:14
Wie ktos moze jak zmienic jezyk na napisow w grze na angielski? Nie lubie wersji kinowych.

Volomir
09-03-2012, 18:39
No przeciez w opcjach jest do ustawienia, wybierasz jezyk dubingu i napisow.

Janek
09-03-2012, 18:53
W ktorym menu? Nie widze czegos takiego ani w dzwięku, ani w rozgrywce.

Volomir
09-03-2012, 19:30
Dodatki (extras) -> opcje -> fabuła i tam jest

Janek
10-03-2012, 09:08
Wot tiechnika :) Dzieki, jakos nie wpadlem na pomysl grzebania w dodatkach.
So far gra się wyśmienice - niedoróbki są raczej po stornie interfaceu niż samej gry i fabuły. Czasami aż żałuję, że trzeba do kogoś strzelać pomiędzy dialogami.

Volomir
10-03-2012, 20:04
Dobra, skonczylem ME3... smutne to wszystko;) Mimo wszsystkich niedoróbek i ograniczen to najbardziej filmowa seria w historii cRPG. Wzruszyłem sie prawie tak jak konczylem Baldurs Gate;)

voitek
10-03-2012, 20:22
Prawda, jedna ze smutniejszych końcówek w grach ;) Do tego ta dołująca melodia na koniec. Jednak jest niesamowicie dużo niejasności i nielogicznych rozwiązań

Regulus
10-03-2012, 21:29
Podobno miały być trzy zakończenia? Czy chodzi o [spoiler:w6iggaeu]trzy wybory jakie daje nam to dziecko na końcu: zniszczenie syntetyków, kontrola nad nimi, synteza? Ja po prostu wszedłem w promień i nie zauważyłem, żebym miał jakieś inne opcje.[/spoiler:w6iggaeu]
BTW - misja finałowa miażdzy :) Choć walki momentami było za dużo.

Volomir
10-03-2012, 21:58
Jest jeszcze jedno zakonczenie:

[spoiler:2fcttpwt]Jak masz ponad iles tam gotowosci bojowej, osiagniecia w necie to dochodzi 3 w ktorym Shepard nie ginie;)[/spoiler:2fcttpwt]

Koncówka ciekawa, nawet bardzo tylko mimo wszystko brakło mi podsumowania, czegos jak w BG na koncu... No i tyle sie mowilo o tej wspolnej walce Kroga i innych ras. Licho to było pokazane.

Co do niejasnosci, o czym mówisz voitku?

No i nie podobało mi sie to, ze bez eksportu postaci jest taka, a nie inna historia. Przez to nie spotkalem Jack, Wrexa, tej biotyczki egzekutorki, Thanea :(

voitek
10-03-2012, 22:22
Jest jeszcze jedno zakonczenie:

[spoiler:1c32ki52]Jak masz ponad iles tam gotowosci bojowej, osiagniecia w necie to dochodzi 3 w ktorym Shepard nie ginie;)[/spoiler:1c32ki52]


[spoiler:1c32ki52]Przy zniszczeniu Żniwiarzy po ogólnym filmiku jest pokazane ciało Sheparda i bierze nagły oddech, nic więcej, po prostu dodana ta scenka[/spoiler:1c32ki52]





Co do niejasnosci, o czym mówisz voitku?

[/quote]

[spoiler:1c32ki52]Dlaczego Normandia leciała przez przekaźnik masy przy wybuchu? Dlaczego przy każdej z opcji eksplodują przekaźniki? Skąd wziął się Anderson na Cytadeli, skoro tylko Shepard przeżył atak na wieżę? Jest jeszcze kilka rzeczy, ale muszę sobie spisać[/spoiler:1c32ki52]

Volomir
10-03-2012, 22:30
[spoiler:s69khnld]Dlaczego Normandia leciała przez przekaźnik masy przy wybuchu? Dlaczego przy każdej z opcji eksplodują przekaźniki? Skąd wziął się Anderson na Cytadeli, skoro tylko Shepard przeżył atak na wieżę? Jest jeszcze kilka rzeczy, ale muszę sobie spisać[/spoiler:s69khnld][/quote]

Mylisz sie w paru kwestiach;)

[spoiler:s69khnld]Normandia nie leciala przez przekaznik, po prostu lecial. Fala niszczaca żniwarzy i ich technike, a wiec pewnie i statki ja zmiotla. wybuch przekaznikow byl powiedziany. Tak przyjeto i tyle, to zadne zaskoczenie. Moze to kwestia tego przeslania tej fali. Co do Andersona to jak Shep byl jeszcze na ziemi, to w radiu mowli, ze nikt nie przezyl. Oni nie wiedzieli ani o Shepardzie ani o Andersonie.[/spoiler:s69khnld]

voitek
10-03-2012, 22:52
[spoiler:u6my6xa6]Normandia nie leciala przez przekaznik, po prostu lecial. Fala niszczaca żniwarzy i ich technike, a wiec pewnie i statki ja zmiotla. wybuch przekaznikow byl powiedziany. Tak przyjeto i tyle, to zadne zaskoczenie. Moze to kwestia tego przeslania tej fali. Co do Andersona to jak Shep byl jeszcze na ziemi, to w radiu mowli, ze nikt nie przezyl. Oni nie wiedzieli ani o Shepardzie ani o Andersonie.[/spoiler:u6my6xa6]
[spoiler:u6my6xa6]Owszem, Normandia leciała przez przekaźnik masy, tylko przez nie leciał taki promień jak na cutscence. Poza tym nie pojawiliby się z dupy na jakiejś nieznanej planecie(Bo Ziemia to nie jest). I w ogóle czemu taka planeta jest niezamieszkała skoro ma tak dobre warunki do życia?
Żadne zakończenie nie jest dobre, ponieważ w każdym z nich upada galaktyczna cywilizacja. Astronom na końcu(potomek załogi z Normandii, bo widać te same księzyce w tle) mówi, że Shepard żył wieele lat temu i "być może" dzieciak kiedyś do gwiazd poleci. A nie poleci bo nie wiadomo jak przekaźniki były zbudowane.

I skąd w ogóle nagle ekipa nagle pojawiła się na Normandii, skoro przed chwilą byli na Ziemii razem z Shepardem[/spoiler:u6my6xa6]

Regulus
10-03-2012, 22:56
[spoiler:3dtv03o0]Hmm, dziecko - "katalizator" - wyraźnie dawało mi trzy opcje, z tego co pamiętam przy jednym powiedziało, że Shepard nie zginie - chodziło chyba o zniszczenie syntetyków. Ja wbiegłem w promień, chcąc poświęcić Sheparda dla "większego dobra" i z dalszego biegu wydarzeń domyślam się, że wybrałem syntezę (promień z cytadeli był zielony). Jeżeli chodzi o gotowość galaktyczną, miałem w każdym systemie na poziomie 50%, ale zebrałem bardzo dużo zasobów i miałem pełen zielony pasek siły bojowej (info mówiło, że szanse na zwycięstwo wynoszą 50%). Jeżeli to było za mało to nie wiem za bardzo jak mogłem jeszcze zwiększyć potencjał militarny, tym bardziej, że "zwiedziłem" wszystkie systemy i zebrałem prawie wszystkie możliwe zasoby/wsparcie przy wykonywaniu misji pobocznych.[/spoiler:3dtv03o0]
Generalnie gra jest bardzo dobra, trzyma poziom dwójki, jest może nawet bardziej filmowa. Misja finałowa jest epicka, choć samo zakończenie pewnie wielu rozczaruje. Tylko, że zamknięcie takich złożonych historii jest zawsze cholernie trudne - i choć może finał serii Mass Effect "dupy nie urywa" to Bioware stanęło na wysokości zadania - czego nie powiem o wielu innych grach czy serialach, gdzie twórcy musieli zmierzyć się z podobnym wyzwaniem (Lost czy Sopranos chociażby...) Jest jednak parę kwestii, które mnie rozczarowały:
[spoiler:3dtv03o0]- spłycono wątek żniwiarzy. Zostali sprowadzeni do roli bezwolnych wykonawców cyklu. Liczyłem, że dowiemy się więcej o ich motywach czy pochodzeniu, tymczasem okazuje się, że wszystko zostało już powiedziane w dwójce (te gadki o wybawieniu, o przekształcaniu ras organicznych dla ich dobra w nieśmiertelnych żniwiarzy) Szkoda - miałem w szczególności nadzieje na rozmowy ze Zwiastunem, być może wyjaśnienie jak bardzo jest stary i na bazie jakiej rasy powstał. W ciągu całej gry mamy tylko jedną krótką pogawędkę ze żniwiarzem - słabo!
- główna oś fabuły jest przewidywalna. Przez kilkanaście godzin wykonuje się żmudne misje pozyskiwania sojuszników. Cel jest prosty i znany praktycznie od samego początku - trzeba zbudować jakaś "proteańską" superbroń i zebrać wszystkie rasy pod swym sztandarem. Brakowało urozmaicenia i zwrotów akcji znanych z poprzednich części - takich jak rozmowa z Suwerenem w jedynce, czy odkrycie, że Zbieracze to Proteanie w dwójce. Sytuacje ratuje bardzo dobry wątek Cerberusa, w szczególności postać Kai Lenga i udział Człowieka Iluzji w finale.
- nie wykorzystano wielu bardzo ciekawych wątków z poprzednich części. Pewnie nie wszyscy pamiętacie, ale w jedynce można było odkryć planetę, gdzie jakiś voluski archeolog szukał "tajemniczych anielskich istot, które miały pomóc pokonać wielkie maszyny" (czy jakoś tak). Szczerze mówiąc, liczyłem, że ME3 pójdzie w tę stronę, tymczasem twórcy zaserwowali nam motyw z cudaczną bombą. Przez większość gry wydawało się to śmieszne, na szczęście zakończenie mnie uspokoiło.
- nieciekawa drużyna. Zabrakło świeżości - prawie wszyscy to nasi starzy towarzysze. O ile Garrus jest niezmiennie rewelacyjny, to od patrzenia na taką Tali trzecią część z rzędu zbierało mi się na wymioty. Do końca gry liczyłem na pojawienie się nowej intrygującej postaci, takiej jak Legion w dwójce - niestety, nie doczekałem się.
Śmieszne jest, że najciekawszy i wnoszący najwięcej świeżości członek drużyny to postać z DLC...
Na plus udział starych znajomych nie-członków drużyny - zwłaszcza wyciskające łzy poświęcenie Mordina i Legiona ;)[/spoiler:3dtv03o0]

Volomir
10-03-2012, 23:21
Voitek

[spoiler:18dnccpu]Owszem, Normandia leciała przez przekaźnik masy, tylko przez nie leciał taki promień jak na cutscence. Poza tym nie pojawiliby się z dupy na jakiejś nieznanej planecie(Bo Ziemia to nie jest). I w ogóle czemu taka planeta jest niezamieszkała skoro ma tak dobre warunki do życia?[/spoiler:18dnccpu]

[spoiler:18dnccpu]
nie leciala bo przekaznik wysylal tylko promien do innych ukladow, wiec mogli byc gdziekolwiek. A mogli byc gdziekolwiek bo nie brali udzialu w misj, mogli oslaniac tygiel itd. mi to tam wisi, to nie jest nielogiczne wiec moze byc niedopowiedziane. Poza tym to malo niezbadanych lub slabo zamieszkanych jest? Czepiasz sie bezsensu:P [/spoiler:18dnccpu]
Regulusie

[spoiler:18dnccpu]
Hmm, dziecko - "katalizator" - wyraźnie dawało mi trzy opcje, z tego co pamiętam przy jednym powiedziało, że Shepard nie zginie - chodziło chyba o zniszczenie syntetyków. Ja wbiegłem w promień, chcąc poświęcić Sheparda dla "większego dobra" i z dalszego biegu wydarzeń domyślam się, że wybrałem syntezę (promień z cytadeli był zielony). Jeżeli chodzi o gotowość galaktyczną, miałem w każdym systemie na poziomie 50%, ale zebrałem bardzo dużo zasobów i miałem pełen zielony pasek siły bojowej (info mówiło, że szanse na zwycięstwo wynoszą 50%). Jeżeli to było za mało to nie wiem za bardzo jak mogłem jeszcze zwiększyć potencjał militarny, tym bardziej, że "zwiedziłem" wszystkie systemy i zebrałem prawie wszystkie możliwe zasoby/wsparcie przy wykonywaniu misji pobocznych.

Wybory byly dwa jak sciezki do nich. Pic plega na tym, ze grasz na piracie:p nie osiagniesz gotowosci 100% bez polaczenia z internetem:P Poza tym jak pisalem, musisz spelnic duzo wiecej rzeczy zeby osiagnac to 3 zakonczenie;)[/spoiler:18dnccpu]

[spoiler:18dnccpu]
- spłycono wątek żniwiarzy. Zostali sprowadzeni do roli bezwolnych wykonawców cyklu. Liczyłem, że dowiemy się więcej o ich motywach czy pochodzeniu, tymczasem okazuje się, że wszystko zostało już powiedziane w dwójce (te gadki o wybawieniu, o przekształcaniu ras organicznych dla ich dobra w nieśmiertelnych żniwiarzy) Szkoda - miałem w szczególności nadzieje na rozmowy ze Zwiastunem, być może wyjaśnienie jak bardzo jest stary i na bazie jakiej rasy powstał. W ciągu całej gry mamy tylko jedną krótką pogawędkę ze żniwiarzem - słabo!
- główna oś fabuły jest przewidywalna. Przez kilkanaście godzin wykonuje się żmudne misje pozyskiwania sojuszników. Cel jest prosty i znany praktycznie od samego początku - trzeba zbudować jakaś "proteańską" superbroń i zebrać wszystkie rasy pod swym sztandarem. Brakowało urozmaicenia i zwrotów akcji znanych z poprzednich części - takich jak rozmowa z Suwerenem w jedynce, czy odkrycie, że Zbieracze to Proteanie w dwójce. Sytuacje ratuje bardzo dobry wątek Cerberusa, w szczególności postać Kai Lenga i udział Człowieka Iluzji w finale.
- nie wykorzystano wielu bardzo ciekawych wątków z poprzednich części. Pewnie nie wszyscy pamiętacie, ale w jedynce można było odkryć planetę, gdzie jakiś voluski archeolog szukał "tajemniczych anielskich istot, które miały pomóc pokonać wielkie maszyny" (czy jakoś tak). Szczerze mówiąc, liczyłem, że ME3 pójdzie w tę stronę, tymczasem twórcy zaserwowali nam motyw z cudaczną bombą. Przez większość gry wydawało się to śmieszne, na szczęście zakończenie mnie uspokoiło.
- nieciekawa drużyna. Zabrakło świeżości - prawie wszyscy to nasi starzy towarzysze. O ile Garrus jest niezmiennie rewelacyjny, to od patrzenia na taką Tali trzecią część z rzędu zbierało mi się na wymioty. Do końca gry liczyłem na pojawienie się nowej intrygującej postaci, takiej jak Legion w dwójce - niestety, nie doczekałem się.
Śmieszne jest, że najciekawszy i wnoszący najwięcej świeżości członek drużyny to postać z DLC...
Na plus udział starych znajomych nie-członków drużyny - zwłaszcza wyciskające łzy poświęcenie Mordina i Legiona

1. no nie wiem, mnie tam satysfakcjonuje to co widzialem:P

2. racja, ja przez 80% gry czekalem, az ktos mnie zdradzi z cerberusem a tu nic:/

3. Taaa, a jakby zrobili rase ktora ratuje swiat to tez bys narzekal ze z dupy sie wzieli:P

4. Racja! Garrus i Javik ratuja sytuacje, reszta nudna... Wrex i Grunt to moi ulubiency, a tu nawet kroganina nie ma:/ No i w ME2 mialo sie spory przekruj szalncow, banziorow i prawych obywateli...[/spoiler:18dnccpu]

Regulus
10-03-2012, 23:38
Volomir
[spoiler:z0ag37rh]Tfu, wypraszam sobie, mam oryginała :twisted: Dzieciak najpierw podał dwie główne opcje - zniszczenie albo kontrolowanie żniwiarzy, a następnie dodał "jest jeszcze inne rozwiązanie", mając na myśli syntezę. Wygląda na to, że odblokowałem trzy zakończenia, mimo, że gotowość galaktyczną miałem na poziomie 50%. W multi nie grałem, szczerze mówiąc nie miałem zielonego pojęcia, że ma wpływ na singla, dopiero po przejściu gry przeczytałem w necie, że może wpłynąć na ilość zakończeń, choć niekoniecznie.[/spoiler:z0ag37rh]

Hetman
10-03-2012, 23:54
[spoiler:2ween72l]Voromir do odpowiedzi do Ciebie zostawiłem na końcu sorry ;)

Ja jako wielki fan mass effecta uważam spłycenie zakończeń do strefy dołujących za niepotrzebne i bezmyślne*, ale jeszcze przed tym odniosę się do końca rozgrywki i filmików endingowych.

Otóż wybierając ludzi ze składu na atak w kierunku kanału, magicznie zostają przeniesieni podczas ostatecznego biegu do niego na Normandię - dziwne.
Po drugie jeśli Normandia brała udział w bitwie i wspomagała namierzanie żniwiarza blokującego drogę do kanału to jak mogła szybko potem dolecieć do przekaźnika.
Po trzecie filmiki są dziwne -
1. Shepard decyduje się kontrolować żniwiarzy po czym odlatują oni a cytadela się zamyka więc po jakiego grzyba przekaźniki eksplodują.
2. Wybieramy syntezę czyli wprowadzenie wiecznego Statusu Quo i tu też pytanie jeśli dokonane zostało połączenie po jakiego grzyba wybucha cytadela i przekaźniki
3. Decydujemy rozpierniczyć żniwiarzy, ok wielka fala niszczy żniwiarzy, ale bo jakiego grzyba cytadela wybucha i przekaźniki masy, jak nie są związane z nimi miały tylko ułatwiać im wprowadzanie ładu

Teraz odnoszę się do zagadkowego lotu Normandii. Dziwi mnie fakt iż okręt, który bierze czynny udział w walkach pod koniec wybuchu przelatuje przez przekaźnik**, po jakiego grzyba Joker "?ucieka?" przecież ludzie na ziemi pod wpływem fal/fali innych zakończeń nie doznają uszczerbku. Ba! Nawet nie widać spadających statków połączonych sił galaktycznych. Nie ma jasnego komunikatu od Sheparda, że ma uciekać samowolka huh?

Filmik rozbicia się na innej planecie to FAIL stulecia trafili na planetę z TLENEM! I roślinnością realistycznie przypominającej ziemską. Do tego filmik z Astronomem i dzieciakiem wskazuje, że to jest ta sama planeta gdzie wylądowała Normandia ( dwie planety ) i co dziwnego podczas rozmowy astronom mówi dzieciakowi iż tam gdzieś w galaktyce są inne rasy "aha" Normandia która była pełna obcych (asari, turianin, quarinka i proteanin nagle zostali wycięci przez czarną dziurę fabuły, wyginęli jak mamuty, tylko ludzie przetrwali... no proszę... podśmiechiwałem się mówiąc do voitka na tsie, że Liara została wierna Shepherdowi (romans miałem od ME1 z Liarą) a tylko właśnie asari mogła obok ludzi bez przeszkód rozmnażać. Choć kto wie xD mówiła Shepardowi przed ostateczną misją na ziemi, że nie wie co powie małym niebieskim dzieciom, ale cóż najwidoczniej poroniła...

Najlepsze jeszcze jest to, iż reszta ras została na ziemi z ludźmi i jestem ciekaw co tam robiła.

Do Volomira
** Lecieli przez przekaźnik, ponieważ fala wybuchu nie tworzyła sfery/kuli tylko strumień tak jak miałeś na mapie galaktycznej pomiędzy przekaźnikami


A mogli byc gdziekolwiek bo nie brali udziału w misji, mogli osłaniać tygiel itd. mi to tam wisi, to nie jest nielogiczne wiec moze byc niedopowiedziane. Poza tym to malo niezbadanych lub slabo zamieszkanych jest? Czepiasz sie bezsensu

Brali udział bo dzięki komu namierzyłeś żniwiarza i wystrzeliłeś rakiety Thanix huh? Pozatym Joker mówił, że leci walczyć dalej tak jak byli na czole natarcia podczas ataku frontalnego przez zjednoczoną flotę a rozkazu o ucieczce od Sheparda nie było ba nawet miałeś załogantów w misji ostatecznej lol a jak zabrałem EDI to co eeee bo ja już sam tego nędznego niespójnego końca nie ogarniam

------------

* Niszcząc przekaźniki, cytadele i rozdzielając towarzyszy (Normandia na innej planecie) od Sheparda, gdzie już nie wspomnę, że leży w gruzach gruzach (bo martwy to alternatywa), zawężają sobie pole do kolejnych części ta tyle, że wkroczenie w wydarzenie po Shepardzie będą absurdalne no chyba że dadzą rok 11000.

Najlepszy dobry ending byłby że Normandia ląduje na ziemi jeśli Shepard poświęcił życie lub jeśli przeżyje Normandia ratuje go i leci na ziemię + przekaźniki massy i cytadela nie są zniszczone jak to w epickim failu pisarzy.[/spoiler:2ween72l]

Volomir
11-03-2012, 09:04
[spoiler:3mo6ckj4]
Tfu, wypraszam sobie, mam oryginała Dzieciak najpierw podał dwie główne opcje - zniszczenie albo kontrolowanie żniwiarzy, a następnie dodał "jest jeszcze inne rozwiązanie", mając na myśli syntezę. Wygląda na to, że odblokowałem trzy zakończenia, mimo, że gotowość galaktyczną miałem na poziomie 50%. W multi nie grałem, szczerze mówiąc nie miałem zielonego pojęcia, że ma wpływ na singla, dopiero po przejściu gry przeczytałem w necie, że może wpłynąć na ilość zakończeń, choć niekoniecznie.

No ja wyczytalemw necie, ze trzeba byc online wtedy mamy gotowosc 100%, plus pare innych nazwijmy to achivmentów do spelnienia zeby wystapilo trzecie zakonczenie. Ja wiem, ze on mówił o trzeciej mozliowosci, ale jak widzisz drogi byly dwie i rownaly sie smierci Sheparda. Trzecia droga to wlasnie przezycie Sheparda;)[/spoiler:3mo6ckj4]

[spoiler:3mo6ckj4]
Ja jako wielki fan mass effecta uważam spłycenie zakończeń do strefy dołujących za niepotrzebne i bezmyślne*, ale jeszcze przed tym odniosę się do końca rozgrywki i filmików endingowych.

Otóż wybierając ludzi ze składu na atak w kierunku kanału, magicznie zostają przeniesieni podczas ostatecznego biegu do niego na Normandię - dziwne.
Po drugie jeśli Normandia brała udział w bitwie i wspomagała namierzanie żniwiarza blokującego drogę do kanału to jak mogła szybko potem dolecieć do przekaźnika.
Po trzecie filmiki są dziwne -
1. Shepard decyduje się kontrolować żniwiarzy po czym odlatują oni a cytadela się zamyka więc po jakiego grzyba przekaźniki eksplodują.
2. Wybieramy syntezę czyli wprowadzenie wiecznego Statusu Quo i tu też pytanie jeśli dokonane zostało połączenie po jakiego grzyba wybucha cytadela i przekaźniki
3. Decydujemy rozpierniczyć żniwiarzy, ok wielka fala niszczy żniwiarzy, ale bo jakiego grzyba cytadela wybucha i przekaźniki masy, jak nie są związane z nimi miały tylko ułatwiać im wprowadzanie ładu


* Niszcząc przekaźniki, cytadele i rozdzielając towarzyszy (Normandia na innej planecie) od Sheparda, gdzie już nie wspomnę, że leży w gruzach gruzach (bo martwy to alternatywa), zawężają sobie pole do kolejnych części ta tyle, że wkroczenie w wydarzenie po Shepardzie będą absurdalne no chyba że dadzą rok 11000.


Dla mnie odlot Normandii nie jest dziwny, jedni szturmuja Ziemie, inni atakuja z powietrza. Taka ofensywa byla na tyle dluga, ze dostanie sie do Normandii to nie problem. No i wysadzaj sie cytadela, wysadzaja sie przekazniki masy, co w tym dziwnego? Mi sie podoba, nie ma ladnego czysciutkigo rozwiazania. Tak przyjeto, ze wraz z ta fala jest to niszczone i tyle.
Co do sequela. Przeciez nie bedzie ME4... Beda inne gry z uniwersum, ale nie ME. Wiec wydarzeia moga miec miejsce wczesniej.


Teraz odnoszę się do zagadkowego lotu Normandii. Dziwi mnie fakt iż okręt, który bierze czynny udział w walkach pod koniec wybuchu przelatuje przez przekaźnik**, po jakiego grzyba Joker "?ucieka?" przecież ludzie na ziemi pod wpływem fal/fali innych zakończeń nie doznają uszczerbku. Ba! Nawet nie widać spadających statków połączonych sił galaktycznych. Nie ma jasnego komunikatu od Sheparda, że ma uciekać samowolka huh?

Ogladalem zakonczeie jeszcze raz. Nie leciala przez przekaznik. No przeciez atak sie udal to czemu miala w miejscu stac? Leciala gdzis, tak? Kontakt z nia sie urwal, wiec nie mamy informacji gdzie leciala.


Filmik rozbicia się na innej planecie to FAIL stulecia trafili na planetę z TLENEM! I roślinnością realistycznie przypominającej ziemską. Do tego filmik z Astronomem i dzieciakiem wskazuje, że to jest ta sama planeta gdzie wylądowała Normandia ( dwie planety ) i co dziwnego podczas rozmowy astronom mówi dzieciakowi iż tam gdzieś w galaktyce są inne rasy "aha" Normandia która była pełna obcych (asari, turianin, quarinka i proteanin nagle zostali wycięci przez czarną dziurę fabuły, wyginęli jak mamuty, tylko ludzie przetrwali... no proszę... podśmiechiwałem się mówiąc do voitka na tsie, że Liara została wierna Shepherdowi (romans miałem od ME1 z Liarą) a tylko właśnie asari mogła obok ludzi bez przeszkód rozmnażać. Choć kto wie xD mówiła Shepardowi przed ostateczną misją na ziemi, że nie wie co powie małym niebieskim dzieciom, ale cóż najwidoczniej poroniła...


No i co w tym zlego? Malo to przez ME bylo planet z tlenem a slabo zamieszkanych? Poza tym skad wiesz ze reszta ras wymarla? Mowiac inne rasy, mogl miec na mysli salarian, volusow, krogan, batarian itd;)[/spoiler:3mo6ckj4]

Generalnie apeluje! Ludzie troche luzu i wyobrazni, czy wy wszystko musicie mic od poczatku do konca jak na patelni podane? dajcie szanse wyobrazni, nie wszystko musi byc powiedziane i wyjasnione. Ja tu nie widze niescislosci i ciesze sie, ze moge posnuc domysly;)

A od siebie dodam tylko, ze wolalbym, zeby zakonczenie bylo efektem naszej pracy przez cala gre albo serie, a nie wyborem na koncu gry;)

Hetman
11-03-2012, 10:37
[spoiler:10tyx5en]
Ogladalem zakonczeie jeszcze raz. Nie leciala przez przekaznik. No przeciez atak sie udal to czemu miala w miejscu stac? Leciala gdzis, tak? Kontakt z nią się urwał, wiec nie mamy informacji gdzie leciala.
+

Dla mnie odlot Normandii nie jest dziwny, jedni szturmuja Ziemie, inni atakuja z powietrza. Taka ofensywa byla na tyle długa, ze dostanie sie do Normandii to nie problem.

Musiała żeby dostać się na inna planetę, ponieważ w układzie słonecznym nie mieliśmy w ME1/2/3 rozwiniętej drugiej z podobnym ekosystemem, po drugie jakbyś uważnie przechodził przez poprzednie części wiedziałbyś, że lot z ziemi do przekaźnika to nie to co na mapie galaktycznej kilka sekund ale kilkanaście godzin. Odnosząc się do twojej tezy jeśli przed wejściem do kanału odebrano naszych ostatnich towarzyszy to Shepardowi przejście do końca rozgrywki zajmuje o wiele mniej niż godzinę* za mało by Normandia zdołała wydostać się przez przekaźnik i o 1 mld razy mniej niż na effekcie masy doleciałaby do drugiego układu, a jak mniemam nawet jeśli byś się uparł to nie znajdziesz wystarczająco blisko nas innego układu.

+Joker walczył po pomocy z rakietami Thanix nie leciał gdzieś po prostu wspierał flotę, bardziej mi chodzi o to, że innym się nic nie działo przy styczności z falą po dokonanych decyzjach a on ucieka przed tym... naprawdę Volomir jakbyś nie tłumaczył jest tu wielka niejasność i luka, która musi zostać uzupełniona przez bioware, bo racjonalnie nie da się tego wytłumaczyć.

*Informacja o tym, że nikt nie przetrwał jest zaraz przed wstaniem Sheparda.


No i wysadzaj sie cytadela, wysadzaja sie przekazniki masy, co w tym dziwnego? Mi sie podoba, nie ma ladnego czysciutkigo rozwiazania. Tak przyjeto, ze wraz z ta fala jest to niszczone i tyle.
Co do sequela. Przeciez nie bedzie ME4... Beda inne gry z uniwersum, ale nie ME. Wiec wydarzenia moga miec miejsce wczesniej.

Cytadela i przekaźniki nie były żniwiarzami, nie były syntetykami, były tylko i wyłącznie pomocą dla żniwiarzy w zbieraniu "plonu".


No i co w tym zlego? Malo to przez ME bylo planet z tlenem a slabo zamieszkanych? Poza tym skąd wiesz ze reszta ras wymarla? Mowiac inne rasy, mogl miec na mysli salarian, volusow, krogan, batarian itd;)

Jest wiele podobnych, ale zbyt daleko by na nie polecieć z układu słonecznego przez przekaźnik lub na efekcie masy pomiędzy układami w gromadach.

Wiem, że reszta ras nie wymarła, ponieważ każda z fal nie szkodzi pokazanym żołnierzom (widać ludzi, ale tyczy się to zapewne wszystkich ras), ale po zniszczeniu przekaźników wszyscy ocaleli - ludzie, batarianie, volusowie, asari, kroganie, quarianie, vorche, salarianie i hanarzy (Blasto rulez!) są zmuszeni do życia na ziemi, gdyż nie powiesz mi że np quarianie zalecieli na tych swoich agrostatkach na drugi koniec galaktyki - życia by im nie starczyło. Asari i kroganie również chociaż są długowieczni (ME1/2) padli by bez zapasów, a salarianie, którzy długość życia mają jak pies (z ME2) umarli by zaraz po opuszczeniu układu słonecznego, nie wspomnę już o Blasto, iż ten spożytkował by zapasy w jeden dzień nie mówiąc już o zafapowaniou się na śmierć :lol:

W tym co mnie zacytowałeś bardziej chodziło mi o tą ziemie gdzie wylądowała Normandia i o kolejny film po kreditsach, który opowiadał historię w przyszłości właśnie z niej. Razem z ludźmi w załodze była przecież Liara i Tali, był Garus i Javik. Asari na pewno by się namnożyła [nawet była chyba w "ciąży" z Shepardem (moje porąbane domysły -> ostatni dialog z Liarą przed uderzeniem na kanał)], quarianka również i turianin. Dlaczego mówi o innych rasach astronom jak na tej planecie powinny być z ludźmi jeszcze 3?


Przeciez nie bedzie ME4... Beda inne gry z uniwersum, ale nie ME. Wiec wydarzeia moga miec miejsce wczesniej.

Ja też wiem, że nie będzie, ale mamy tu totalny bałagan w endingu przez to, że najlepsi pisarze odeszli z bioware lub przeszli do Blizzarda z dawnego teamu zostało dwóch, z którego jeden miał tylko !lol! niewielki wpływ w ME1. Chcieli najwidoczniej swój pomysł pokazać bo scenariusz, który wyciekł dawno temu był znacznie inny. Moim zdaniem jeśli ludzie chcą dobrego zakończenia powinni mieć możliwość wyboru takiego a Ci co chcą depresyjnego także, ale dać aż 3 depresyjne to duża przesada (sam chciałem coś ala niszczymy żniwiarzy Shepard ledwo ocaleje ratują go jego przyjaciele z Normandii. Na ziemi Shepard wraz ze swoją "miłością" trzymając się razem (ale ze mnie niepoprawny romantyk fuj :lol: ) wśród towarzyszy spoglądając jak wstaje nowy dzień nad Londynem, oznajmiając nowy początek w dziejach galaktyki. I tu można zakończyć sagę jako "tru słitaśny pink ending" o Shepardzie, niż od razu go poświęcać, uśmiercać lub zostawiać osamotnionego. Kolejna gre z uniwersum dali by 100 - 150 lat później gdy już umarł z przyczyn naturalnych. Ale tak to jest Volomirze, że jak gracz się stara dokonuje słusznych wyborów (bo takie uważa za słuszne ze względu na własną naturę) jacyś nawet nie "pisarze" potrafią zrobić tak, że wszystko to co ty zrobiłeś nie miało mniejszego sensu bo i tak będzie "szaro" na końcu.[/spoiler:10tyx5en]

http://fc07.deviantart.net/fs70/f/2012/069/c/5/bioware____by_narutouchiha07-d4saodh.jpg

dawid96
11-03-2012, 11:59
Znalazłem ciekawą teorie dotyczącą zakończenia
[spoiler:28mxnsaf]1. The endgame scenario is Indoctrination/Manipulation from the Reapers (Harbinger) trying to force you into choosing to let the Reapers live. Shepard is not awake during the final sceens!

2. Choosing to control the Reapers allows them to live. Reapers win. They will still exist.

3. Choosing to combine organic and synthetic life: Reapers win. They will still exist.

4. Choosing to destroy all synthetic life: Reapers loose. Shepard lives. Reapers die.

5. Choosing to destroy all synthetic life option is more Renegade in appearence. Controlling the Reapers is more Paragon in appearence. The Illusive Man&#39;s choice should not be Paragon colors, just as Anderson&#39;s choice should not be Renegade.

6. Shepard awakes at the end of destroying Reapers. But Shepard is not awaking from the aftermath. He is awaking from either after he is hit by Harbingers lazer attack on Earth or after the scene with Anderson and the Illusive Man.

7. Stating that all sythetic life will be destroyed will give you pause; destroying the Geth can force you to a different conclusion. This choice exists for the illusion of choice; the other choices are ment to sound better.

8. Shepard does not awake in the other 2 "endings" because you are fully indoctrinated by the choices you made to allow the Reapers to win. "Assuming Control!"

9. Never trust any child construct, be it a ghost or artificial intelligence, or heck even human. They are just creepy.

10. Shepard awakes at the end because he has broken hold of the Reaper&#39;s control.

11. Shepard has spent alot of time around Reapers. Soveriegn, various Reaper artifacts, the Human Reaper, 2 Reaper destroyers, the Artifact from "The Arrival." Its foolish to assume there is not some level of
indoctrination.

12. Bioware not only get more $$$ for DLC for the final battle, but big props for INDOCTRINATING A LOT OF ITS OWN PLAYERS! I do not know of another gaming company that has tried to fool all of its consumers, but they look to be the first and reap all of the attention.

13. Look at these screenshots. I believe the 1m1 is a clue, because of how often it shows up, and how human it is, when the ship is supposedly older then the ancients.

14. Definitions:


Catalyst =
1. Chemistry A substance, usually used in small amounts relative to the reactants, that modifies and
increases the rate of a reaction without being consumed in the process.
2. One that precipitates a process or event, especially without being involved in or changed by the consequences


Crucible=
1. A vessel made of a refractory substance such as graphite or porcelain, used for melting and calcining materials
at high temperatures.
2. A severe test, as of patience or belief; a trial. See Synonyms at trial.
3. A place, time, or situation characterized by the confluence of powerful intellectual, social, economic, or political
forces:

15. Shepard is not wearing his armor when he wakes up in the Citadel, implying that this is a dream.


Kitten Tactics:

-The endgame scenario is Indoctrination/Manipulation from the Reapers (Harbinger) trying to force you into choosing to let the Reapers live.
Shepard is not awake during the final scenes.

-Choosing Control - You can not control them, they control you. Shepard says as much to the Illusive Man moments earlier.

-Choosing Synthesis - Allows everyone in the galaxy to be manipulated by Reaper code, like they have done to the Geth multiple times now.

-Choosing Destroy - Breaks the hold the reapers have on Shepard&#39;s mind.

-Choosing to destroy all synthetic life option is more Renegade in appearence. Controlling the Reapers is more Paragon in appearence. The Illusive Man&#39;s choice should not be Paragon colors, just as Anderson&#39;s choice should not be Renegade. The reapers are saying that Destroy is the worst, Control is worse, and Synthesis is the best. They want you to fail.

-Stating that all sythetic life will be destroyed will give you pause; destroying the Geth can force you to a different conclusion. This choice exists for the illusion of choice; the other choices are ment to sound better.

-Shepard wakes up after Destroy, because the Reaper&#39;s hold is diminished. Shepard does not awake in the other 2 "endings" because you are fully indoctrinated by the choices you made to allow the Reapers to win. "Assuming Control!"

-The child does not actually exist. He is an attempt to indoctrinate Shepard. Nobody but Shepard ever sees or interacts with the child.

-When Anderson calls for Shepard at the beginning of the game, when Shepard is talking to the child, Shepard turns back and the child is gone. Shepard has been "snapped out of it".

-When Shepard turns towards Anderson after being "snapped out of it", a growl is heard. In the third novel, when Greyson resisted the reapers they would make a growling noise once they realized they didn&#39;t have him under complete control.

-During Shepard&#39;s final dream with the child, chatter can be heard over the radio about nobody making it to the beam. Shepard is still in London.

-When Shepard catches the child in the final dream, they are both engulfed in flame. Going with the child (the
reapers) means Shepard&#39;s destruction.

-Shepard has spent alot of time around Reapers. Soveriegn, various Reaper artifacts, the Human Reaper, 2 Reaper destroyers, the Artifact from "The Arrival." Its foolish to assume there is not some level of indoctrination.

-When Shepard wakes up at the end of Destroy, he/she is waking up in London, after being hit with the laser.[/spoiler:28mxnsaf]

Hetman
11-03-2012, 12:49
[spoiler:2lcup7ce]
Znalazłem ciekawą teorie dotyczącą zakończenia
1. The endgame scenario is Indoctrination/Manipulation from the Reapers (Harbinger) trying to force you into choosing to let the Reapers live. Shepard is not awake during the final sceens!

2. Choosing to control the Reapers allows them to live. Reapers win. They will still exist.

3. Choosing to combine organic and synthetic life: Reapers win. They will still exist.

4. Choosing to destroy all synthetic life: Reapers loose. Shepard lives. Reapers die.

5. Choosing to destroy all synthetic life option is more Renegade in appearence. Controlling the Reapers is more Paragon in appearence. The Illusive Man&#39;s choice should not be Paragon colors, just as Anderson&#39;s choice should not be Renegade.

6. Shepard awakes at the end of destroying Reapers. But Shepard is not awaking from the aftermath. He is awaking from either after he is hit by Harbingers lazer attack on Earth or after the scene with Anderson and the Illusive Man.

7. Stating that all sythetic life will be destroyed will give you pause; destroying the Geth can force you to a different conclusion. This choice exists for the illusion of choice; the other choices are ment to sound better.

8. Shepard does not awake in the other 2 "endings" because you are fully indoctrinated by the choices you made to allow the Reapers to win. "Assuming Control!"

9. Never trust any child construct, be it a ghost or artificial intelligence, or heck even human. They are just creepy.

10. Shepard awakes at the end because he has broken hold of the Reaper&#39;s control.

11. Shepard has spent alot of time around Reapers. Soveriegn, various Reaper artifacts, the Human Reaper, 2 Reaper destroyers, the Artifact from "The Arrival." Its foolish to assume there is not some level of
indoctrination.

12. Bioware not only get more $$$ for DLC for the final battle, but big props for INDOCTRINATING A LOT OF ITS OWN PLAYERS! I do not know of another gaming company that has tried to fool all of its consumers, but they look to be the first and reap all of the attention.

13. Look at these screenshots. I believe the 1m1 is a clue, because of how often it shows up, and how human it is, when the ship is supposedly older then the ancients.

14. Definitions:


Catalyst =
1. Chemistry A substance, usually used in small amounts relative to the reactants, that modifies and
increases the rate of a reaction without being consumed in the process.
2. One that precipitates a process or event, especially without being involved in or changed by the consequences


Crucible=
1. A vessel made of a refractory substance such as graphite or porcelain, used for melting and calcining materials
at high temperatures.
2. A severe test, as of patience or belief; a trial. See Synonyms at trial.
3. A place, time, or situation characterized by the confluence of powerful intellectual, social, economic, or political
forces:

15. Shepard is not wearing his armor when he wakes up in the Citadel, implying that this is a dream.


Kitten Tactics:

-The endgame scenario is Indoctrination/Manipulation from the Reapers (Harbinger) trying to force you into choosing to let the Reapers live.
Shepard is not awake during the final scenes.

-Choosing Control - You can not control them, they control you. Shepard says as much to the Illusive Man moments earlier.

-Choosing Synthesis - Allows everyone in the galaxy to be manipulated by Reaper code, like they have done to the Geth multiple times now.

-Choosing Destroy - Breaks the hold the reapers have on Shepard&#39;s mind.

-Choosing to destroy all synthetic life option is more Renegade in appearence. Controlling the Reapers is more Paragon in appearence. The Illusive Man&#39;s choice should not be Paragon colors, just as Anderson&#39;s choice should not be Renegade. The reapers are saying that Destroy is the worst, Control is worse, and Synthesis is the best. They want you to fail.

-Stating that all sythetic life will be destroyed will give you pause; destroying the Geth can force you to a different conclusion. This choice exists for the illusion of choice; the other choices are ment to sound better.

-Shepard wakes up after Destroy, because the Reaper&#39;s hold is diminished. Shepard does not awake in the other 2 "endings" because you are fully indoctrinated by the choices you made to allow the Reapers to win. "Assuming Control!"

-The child does not actually exist. He is an attempt to indoctrinate Shepard. Nobody but Shepard ever sees or interacts with the child.

-When Anderson calls for Shepard at the beginning of the game, when Shepard is talking to the child, Shepard turns back and the child is gone. Shepard has been "snapped out of it".

-When Shepard turns towards Anderson after being "snapped out of it", a growl is heard. In the third novel, when Greyson resisted the reapers they would make a growling noise once they realized they didn&#39;t have him under complete control.

-During Shepard&#39;s final dream with the child, chatter can be heard over the radio about nobody making it to the beam. Shepard is still in London.

-When Shepard catches the child in the final dream, they are both engulfed in flame. Going with the child (the
reapers) means Shepard&#39;s destruction.

-Shepard has spent alot of time around Reapers. Soveriegn, various Reaper artifacts, the Human Reaper, 2 Reaper destroyers, the Artifact from "The Arrival." Its foolish to assume there is not some level of indoctrination.

-When Shepard wakes up at the end of Destroy, he/she is waking up in London, after being hit with the laser.[/spoiler:2lcup7ce]

[spoiler:2lcup7ce]Chciałem to wrzucić wcześniej ale zapomniałem ;) bardzo dobra teoria wyborów taką można przyjąć w zupełności. Martwi mnie tylko, że jeśli tak jest to "ucieczka Normandii" i rozmowa Astronoma z Dzieckiem jest nadal bezsensu, nie wspomnę już o rozwaleniu cytadeli i przekaźników. :twisted:

Ostatnia linijka pachnie mi DLC, przebudził się sen nie może pokonać żniwiarzy trzeba się dostać tam osobiście :)

Volomir myślę, że podyskutujemy ze sobą jeszcze więcej wywodów masz na górze ;)[/spoiler:2lcup7ce]

glaca
11-03-2012, 12:59
http://www.savetubevideo.com/?v=iOtQh-C ... _embedded# (http://www.savetubevideo.com/?v=iOtQh-Cp0L8&feature=player_embedded#)!

http://www.savetubevideo.com/?v=vKdJgxHN2y0

http://www.savetubevideo.com/?v=zVgwvj8 ... r_embedded (http://www.savetubevideo.com/?v=zVgwvj8N8ew&feature=player_embedded)

http://img109.imageshack.us/img109/1386/me3or.jpg

;)

dawid96
11-03-2012, 20:36
[spoiler:278s7wol]Coraz bardziej zaczynam wierzyć w to że były to naprawdę halucynację, ale i tak wątpię że Bioware coś zmieni.[/spoiler:278s7wol]

voitek
12-03-2012, 14:23
Reakcja Sheparda na zakończenie
[spoiler:2kg96u0y][youtube:2kg96u0y]http://www.youtube.com/watch?v=hzYLTbQQEZQ[/youtube:2kg96u0y][/spoiler:2kg96u0y]

Volomir
12-03-2012, 19:03
[spoiler:1o8b1zzh]Zmieniam zdanie o zakonczeniu:P tzn nadal uwazam, ze jest spojne i nie ma braków ale jest... no wlasnie zle! Mass Effect był bądz co badz bardzo hollywodzka produkcja. Przywiazywalismy sie do zespolu, bylo epicko, bylo patetycznie i takie kameralne, złe zakonczenie nie dawalo mi spokoju. Teraz uwazam, ze Bioware powinno to zakonczyc inaczej bo w sumie mi to juz bardziej by odpowiadalo jakby Ci żniwiarze zniszczyli ziemie.[/spoiler:1o8b1zzh]

voitek
12-03-2012, 19:10
[spoiler:2plcnd6z]Zmieniam zdanie o zakonczeniu:P tzn nadal uwazam, ze jest spojne i nie ma braków ale jest... no wlasnie zle! Mass Effect był bądz co badz bardzo hollywodzka produkcja. Przywiazywalismy sie do zespolu, bylo epicko, bylo patetycznie i takie kameralne, złe zakonczenie nie dawalo mi spokoju. Teraz uwazam, ze Bioware powinno to zakonczyc inaczej bo w sumie mi to juz bardziej by odpowiadalo jakby Ci żniwiarze zniszczyli ziemie.[/spoiler:2plcnd6z]

No tak, tysiące ludzi twierdzi inaczej, ale Volomir pomimo wytłumaczenia mu słowo po słowie, przykład po przykładzie dalej twierdzi, że zakończenie jest spójne i wszystko jest ok 8-) 8-) 8-)

[spoiler:2plcnd6z]http://fc00.deviantart.net/fs71/f/2012/071/9/4/me3___ending_spoilers_by_rheill-d4sl7a9.jpg[/spoiler:2plcnd6z]

Volomir
12-03-2012, 19:21
[spoiler:172plqz3]Zmieniam zdanie o zakonczeniu:P tzn nadal uwazam, ze jest spojne i nie ma braków ale jest... no wlasnie zle! Mass Effect był bądz co badz bardzo hollywodzka produkcja. Przywiazywalismy sie do zespolu, bylo epicko, bylo patetycznie i takie kameralne, złe zakonczenie nie dawalo mi spokoju. Teraz uwazam, ze Bioware powinno to zakonczyc inaczej bo w sumie mi to juz bardziej by odpowiadalo jakby Ci żniwiarze zniszczyli ziemie.[/spoiler:172plqz3]

No tak, tysiące ludzi twierdzi inaczej, ale Volomir pomimo wytłumaczenia mu słowo po słowie, przykład po przykładzie dalej twierdzi, że zakończenie jest spójne i wszystko jest ok 8-) 8-) 8-)

[spoiler:172plqz3]http://fc00.deviantart.net/fs71/f/2012/071/9/4/me3___ending_spoilers_by_rheill-d4sl7a9.jpg[/spoiler:172plqz3]

Co za wytlumaczenie? Kazde moge zbic i to robilem:P poza tym wlasnie przegladam fora i nie widze stekania na niespojnosc, tylko na to jak bioware skonczylo serie! Takze Ty mi tu nie pi...tol voitku ;)

voitek
12-03-2012, 19:26
W takim razie bardzo słabo przeglądasz fora :) I żadnego argumentu nie zbiłeś :) Poza "Ja tak nie uważam"

Hetman
12-03-2012, 19:42
W takim razie bardzo słabo przeglądasz fora :) I żadnego argumentu nie zbiłeś :) Poza "Ja tak nie uważam"

Bo Volomir siedzi zapewne na paziowym krajowym niż na social.bioware.com jeśli zaprzeczy to znaczy, że tylko się tam loguje a nic nie czyta.


Tu masz ankietę gdzie ludzie chcą jaśniejszego zakończenia i dostosowanego do wyborów podczas gry anie to samo g**** -> http://social.bioware.com/633606/polls/28989/

[spoiler:993c4lr2]* The part where the Normandy is shown flying through the relay for some reason.
Last thing we know from the game, the Normandy was fighting for Earth with the fleet. Why would Joker suddenly abandon Earth and Shepard and flee? Just because he saw a strangely colored pulse emanating from the Crucible and got a bad feeling in his gut? It makes no sense. No explanation is given whatsoever.

* No exposition on what happens to our favorite characters
ME&#39;s focus (and its best part, like other Bioware games) has always been on characters. Everyone has their favourites. We&#39;ve followed them through 3 amazing games (yes, I count ME3 as amazing, up until the Catalyst shows up and ruins everything). This is the end of the series, and time to say goodbye to our friends and LIs. The scene leading up to the final assault where my Shepard was slowly walking up to Anderson and speaking and saying goodbye to all his comrades along the way was AWESOME. But it&#39;s not enough. We need to see what happens to them as result of our choices. As it stands, we can only assume 2 of our final squadmates are wiped out by Harbinger&#39;s beam - until we miraculously see onf of them walking off the Normandy, totally unharmed. What happens to the rest of them is apparently "details lost to history", not important enough to be remembered by the Stargazer.

Cały tekst napisany do ankiety
-> http://social.bioware.com/forum/1/topic ... ex/9810433 (http://social.bioware.com/forum/1/topic/355/index/9810433)[/spoiler:993c4lr2]

mossin
12-03-2012, 19:58
Czy tylko ja uważam (pomijając epicki klimat), że najbardziej zajefajną rzeczą w tej serii jest muzyka?

http://www.youtube.com/watch?v=kVLiw8kv ... re=related (http://www.youtube.com/watch?v=kVLiw8kvBRg&feature=related)

http://www.youtube.com/watch?v=o9DO1U1U ... re=related (http://www.youtube.com/watch?v=o9DO1U1U5Rc&feature=related)

Cytując komentarz do tej drugiej:


i played this to my cat, now she's a tiger ;D

Volomir
12-03-2012, 20:03
W takim razie bardzo słabo przeglądasz fora :) I żadnego argumentu nie zbiłeś :) Poza "Ja tak nie uważam"

Bo Volomir siedzi zapewne na paziowym krajowym niż na social.bioware.com jeśli zaprzeczy to znaczy, że tylko się tam loguje a nic nie czyta.


Tu masz ankietę gdzie ludzie chcą jaśniejszego zakończenia i dostosowanego do wyborów podczas gry anie to samo g**** -> http://social.bioware.com/633606/polls/28989/

[spoiler:2vyvt64p]* The part where the Normandy is shown flying through the relay for some reason.
Last thing we know from the game, the Normandy was fighting for Earth with the fleet. Why would Joker suddenly abandon Earth and Shepard and flee? Just because he saw a strangely colored pulse emanating from the Crucible and got a bad feeling in his gut? It makes no sense. No explanation is given whatsoever.

* No exposition on what happens to our favorite characters
ME&#39;s focus (and its best part, like other Bioware games) has always been on characters. Everyone has their favourites. We&#39;ve followed them through 3 amazing games (yes, I count ME3 as amazing, up until the Catalyst shows up and ruins everything). This is the end of the series, and time to say goodbye to our friends and LIs. The scene leading up to the final assault where my Shepard was slowly walking up to Anderson and speaking and saying goodbye to all his comrades along the way was AWESOME. But it&#39;s not enough. We need to see what happens to them as result of our choices. As it stands, we can only assume 2 of our final squadmates are wiped out by Harbinger&#39;s beam - until we miraculously see onf of them walking off the Normandy, totally unharmed. What happens to the rest of them is apparently "details lost to history", not important enough to be remembered by the Stargazer.

Cały tekst napisany do ankiety
-> http://social.bioware.com/forum/1/topic ... ex/9810433 (http://social.bioware.com/forum/1/topic/355/index/9810433)[/spoiler:2vyvt64p]


No i super, siedze na krajowym tylko co z tego? Wypowiadalo sie wiele osob i jakiegos specjalnego jechania na "nielogicznosc" nie zauawzylem. No ale pewnie, lepiej cierpiec na syndrom gracza pro, ktory gardzi polskim netem bo on sam jest swiatowcem. Mi tez wiele rzeczy sie nie podobalo w zakonczeniu, ale gram w RPGi i cRPGi tyle lat, że niemusze miec wszystkiego wylozonego na tacy jak dziecko z podstawowki. No i te teorie zbijalem. Poza tym polecam wziecia pod uwage, ze kazdy moze miec swoja opinie.