PDA

Zobacz pełną wersję : Stosunek Polaków do Żydów na przestrzeni wieków



Izabelin
03-02-2018, 19:31
Zgodnie z sugestią moderatora zakładam nowy wątek. I przerzucam swoje posty z poprzedniego tj.

Na pewno warto na ten temat porozmawiać dopóki nowelizacja ustawy o IPN nie weszła w życie. Później takimi rozmowami może się zainteresować prokurator i sąd.

http://forum.totalwar.org.pl/showthread.php?14334-(Nie)%C5%9Amieszne-rzeczy-zwi%C4%85zane-z-polityk%C4%85&p=454678#post454678


Niestety lecz to Twoja wypowiedź jest efektem kompletnego niezrozumienia omawianego tematu.Nikt w Polsce nie neguje faktu że dochodziło do aktów przemocy (psychicznej oraz fizycznej) ze strony Polaków wobec przedstawicieli mniejszości żydowskiej ale też nikt w tym kraju nie pozwoli na to żeby obwiniano naród polski za Holocaust.Kiedy to zrozumiesz może przestaniesz tak machać pejsami.
Żydzi nie mają monopolu na okrucieństwo i zdziczenie jakie dotknęło Europę w trakcie 2WŚ ale,mam nadzieję,że mają na tyle oleju pod jarmułkami żeby zaakceptować iż zjawiska marginalne nie odnoszą się do całej populacji.
Idąc ich torem myślenia mogę śmiało powiedzieć że oni sami nieźle się przyczynili do zagłady własnego narodu...


1. Nie do aktów przemocy psychicznej i fizycznej (bo to sugeruje jakby chodziło jedynie o lżenie i bicie) tylko do kilkudziesięciu tysięcy mordów - od pojedynczych egzekucji przeprowadzanych przez oddziały podziemia, cywilów czy granatowych policjantów do masowych pogromów, takich jak ten w Jedwabnem czy Radziłowie.


2. Nikt nie obwinia narodu polskiego o Holocaust, ponieważ był to pomysł Niemców i to całkiem konkretnych osób. Pewna część Polaków (jaka, to rzecz sporna) jest obwiniana jedynie za współudział w Holocauście i pomocnictwo w nim, a zwłaszcza działania na obrzeżach Zagłady. Przy czym nie tylko Polaków, bo te oskarżenia dotyczą także Ukraińców, Litwinów, Słowaków, Rumunów itd.


3. Tragedia Żydów z terenów okupowanych przez Niemców jest nieporównywalna z tragedią jakiegokolwiek innego narodu, może poza Romami i z uwagi na realia wojenne - także Białorusi, gdzie działała bardzo aktywnie sowiecka partyzantka co skutkowało ogromnymi represjami, pacyfikacjami i masowym głodem. Żydzi wyginęli w 95%, a Polacy w 10% (licząc jako bazę osoby z terenów okupowanych, bez Żydów i Polaków w USA).


4. Teksty o "machaniu pejsami" i "oleju pod jarmułką" są dowodem na to, ze antysemityzm w Polsce wciąż ma sie niestety dobrze.


5. Zbrodnie Polaków na Żydach wcale nie były zjawiskiem marginalnym, tylko stosunkowo sporym. Jeszcze szerszym zjawiskiem była akceptacja i aprobata dla tych zbrodni albo pomoc udzielana Niemcom przez część ludności polskich miast np. w fazie deportacji. Zjawiskiem marginalnym była pomoc Żydom.

Izabelin
03-02-2018, 19:32
Do moderacji - post podzielony, bo jako całość ma za dużo znaków i nie da sie go opublikować. Stąd podzieliłem go na trzy części.


Uprzejmie też przypominam, że Podlasie wcześniej było pod okupacją Sowiecką. Jak Żydzi zachowywali się wtedy do polskich sąsiadów?:cool:
Wielka szkoda zatem, że w stosunku do żydowskich obywateli, okupowani przez Niemców Polacy nie zachowywali się jak Duńczycy, Holendrzy, Belgowie, Norwedzy, Litwini, Estończycy, Łotysze, Francuzi, Jugosłowianie, Węgrzy, Słowacy, Czesi, Ukraińcy .... No i sami NIEMCY - okupowani przez nazistów:lol2:
Bylibyśmy zatem dziś w LICZNYM I ZNAKOMITYM TOWARZYSTWIE... A relacje nasze były by dzisiaj tak dobre, jak obecnie relacje Izrael - Rosja;)
Aha, w czasie II WŚ disapora żydowska w USA też się fajnie wtedy odnosiła do swych ziomków z środkowej Europy...


W 1881 roku doszło do Pogromu w Warszawie - 2 zabitych, 24 rannych, 10 000 Żydów poszkodowanych materialnie w tym około 1000 utraciło cały majątek. Po pogromie około 1000 ludzi uciekło do USA (dzisiaj ich potomkowie nas "szkalujom"). Polacy zdemolowali żydowskie synagogi i cmentarze.


Jak rozumiem pogrom w 1881 roku i inne pogromy z przełomu XIX i XX wieku (np. białostocki) także był zemstą za to co było pod okupacją sowiecką, oh wait... przecież wtedy nie było Sowietów.


Po I Wojnie Światowej doszło do kolejnej fali pogromów - w Wilnie polscy żołnierze zamordowali kilkudziesięciu Zydów, w tym słynnego dramaturga i pisarza Wajtera, który przez kilka dni leżał w rynsztoku. W Lwowie doszło do kolejnego pogromu gdzie zginęło kilkudziesięciu, a być może nawet 200-300 Żydów. To jest zabawne, bo Żydzi za każdym razem rzekomo współpracują z wrogami Polski. W Wilnie pogrom był "uzasadniany" sympatyzowaniem z Litwinami, we Lwowie tym, że Żydzi stanęli po stronie Ukraińców, W Pińsku tym, ze byli stronnikami bolszewików,a z kolei Polacy z Wielkopolski i Poznania (choć do żadnego pogromu nie doszło) uważali, ze Żydzi z Poznania popierają Niemców. Dziwnym trafem Żydzi zawsze nas zdradzają z sąsiadami. Żydzi zawsze w ogólnonarodowym spisku przeciwko Polakom. Założę się, że Ukraińcy uzasadniali swoje pogromy na Żydach w okresie 1919-1920 i 1939-1944 w ten sam sposób - tym, że Żydzi nas zdradzają z Polakami i popierają ich. Bo nacjonaliści wszędzie są tacy sami.




Zakładając, że prawdą jest, że część Żydów współpracowała z Sowietami w 1939 roku (np. 10-20%) to wytłumacz mi proszę, jaki związek z tym mieli pozostali Żydzi, a w szczególności dzieci? Dzieci też trzeba było mordować za "kolaboracje". Czy gwałty na Żydówkach także były karą formą kary za kolaboracje?


Przyjmując Twój absurdalny, kuriozalny i antysemicki sposób myślenia należy stwierdzić, ze Polacy powinni mordować masowo Polaków, w tym popełnić samobójstwo z tytułu bycia Polakami (może od tego powinni zacząć ci, którzy rzekomą kolaboracją usprawiedliwiali mordy na przypadkowych ludziach?) z tego względu, że część narodu polskiego także kolaborowała z Sowietami - to jest kolejny fakt np. Broniewski, Wasilewska i wielu, wielu innych.


Nie wiem czy wiesz, ale proporcje wywiezionych na Syberię i kazachski step Żydów i Polaków z Podlasia były mniej więcej równe mając na uwadze całość populacji - Żydów nawet wywieziono proporcjonalnie więcej (co ich zresztą uratowało przed Polakami i Niemcami). Skoro Żydzi byli takimi kolaborantami to dlaczego wywożono ich statystycznie częściej niż Polaków?


Z narodów, które wymieniłeś - Duńczycy przerzucili prawie całą swoją populację żydowską do neutralnej Szwecji na kutrach rybackich. Zaangażowały się w to tak szerokie kręgi społeczeństwa, ze jako jedyny naród zostali oznaczeniu tytułem "Sprawiedliwych" w całości - jako naród duński.


Holendrzy urządzili strajk generalny przeciwko deportacji - na kilka dni w całym kraju stanęły tramwaje, fabryki i wszystko. Był to niemy, bierny, obywatelski opór, który kosztował życie kilkunastu Holendrów, a inni byli wywożeni do obozów albo zostali ranni. Społeczeństwo holenderskie było generalnie przeciw antysemickiej polityce okupanta, a antysemici i szmalcownicy oraz kolaboranci wywodzący się ze skrajnej prawicy byli marginesem społecznym.


W Polsce natomiast typowa deportacja wyglądała tak:


Fragmenty dziennika Zygmunta Klukowskiego (pseud. Podwiński) – polskiego lekarza, bibliofila, historyka regionalisty, autora pamiętników i dzienników, żołnierza Armii Krajowej i podziemia antykomunistycznego żyjącego w latach 1885–1959, w których opisuje on jak wyglądała deportacja Żydów ze Szczebrzeszyna do obozu zagłady - szczególnie interesujący jest opis zachowania Polaków współpracujących z Niemcami. Od 1939 do 1944 roku Szczebrzeszyn był pod okupacją niemiecką.

"Noc przeszła spokojnie, lecz panika wśród Żydów jeszcze bardziej się wzmogła. Od rana oczekiwali zjawienia się lada chwila żandarmów i gestapowców (...) Z różnych stron dochodzą wiadomości o skandalicznym zachowaniu się części ludności polskiej (...). Żydzi mnóstwo rzeczy oddali na przechowanie mieszczanom i chłopom.(...) Za przechowanie w ciągu kilku dni dzieci i dorosłych dawano ogromne pieniądze, lecz chłopi z pobliskich wsi boją się, bo za ukrywanie Żydów grozi kara śmierci, a donosicieli wszędzie jest pełno." - zapis z 15 kwietnia 1942 r. (str. 255).

"Obcy żandarmi i SS-owcy wyjechali wczoraj. Dzisiaj działają nasi żandarmi i granatowi policjanci, którym kazano zabijać na miejscu każdego złapanego Żyda. Rozkaz ten wykonują bardzo gorliwie (…). W ogóle ludność polska nie zachowywała się poprawnie. Wielu ludzi brało czynny udział w tropieniu i wynajdywaniu Żydów. Wskazywali, gdzie są ukryci Żydzi, chłopcy uganiali się nawet za małymi dziećmi żydowskimi, które policjanci zabijali na oczach wszystkich." - zapis z 22 października 1942 r. (str. 290).

"Tymczasem w Szczebrzeszynie działało gestapo przy pomocy miejscowych żandarmów, granatowych policjantów i przy czynnym udziale niektórych obywateli miasta. Popisywał się też młody policjant z Sułowa, Matysiak. Woźny Skórzak, nie mając karabinu ani rewolweru, siekierą rąbał głowy wyciąganych z kryjówek Żydów. Inni cywile z amatorstwa też gorliwie pomagali, wyszukiwali Żydów, pędzili ich do magistratu lub na posterunek, bili, kopali itp." - zapis z 23 października 1942 r. (str. 291).


"Wczoraj, w niedzielę, przez cały dzień ludność wyłapywała Żydów i odprowadzali ich do aresztu przy magistracie (…). I w dalszym ciągu tropiono wszędzie Żydów. Widziałem, jak w pobliżu szpitala, w zabudowaniach znanych powroźników Dymów, wynaleziono i wyprowadzono pięćdziesięciu Żydów. Liczyliśmy, gdy pędzono ich do aresztu. Tłum gawiedzi stał i przyglądał się. Niektórzy „z amatorstwa” pomagali: rozbijali dachy i ściany, szukając Żydów, a potem bili ich pałkami (…). Ludność z otwieranych żydowskich domów rozchwytuje wszystko, co jest pod ręką, ludzie bezwstydnie dźwigają całe toboły z nędznym żydowskim dobytkiem lub towarem z małych żydowskich sklepików." - zapis z 26 października 1942 r. (str. 292).


Tu masz przykład jak działała polska granatowa policja na prowincji małopolskiej:


"Komendant Lewandowicz mówił do mnie i do młodego policjanta Stachowicza, że macie ich zrobić, bo jeszcze nic nie zrobiliście. Oznaczało to, że ja z wymienionym miałem zastrzelić prowadzone Żydówki. Odpowiedziałem mu, że jeżeli dotychczas nikogo nie zastrzeliłem, to i tej Żydówki nie chce strzelać, na co on mi odpowiedział, że <jestem dupa, a nie policjant>. Następnie kazał Żydówkom skręcić z drogi do znajdujących się przy drodze krzaków. Wówczas młody policjant Stachowicz oddał jeden strzał z karabinu do Żydówek. Jedna z nich upadła na ziemię, natomiast druga Żydówka poczęła krzyczeć i biec do upadniętej Żydówki i ja wówczas wystrzeliłem z karabinu jeden strzał do niej; ta poczeła krzyczeć jeszcze więcej i upadła na ziemię, przy tej, która poprzednio została postrzelona. Na ten widok komendant Lewandowicz począł krzyczeć na nas słowami <co się pieprzycie>. Oznaczało to, dlaczego zaraz na miejscu Żydówki nie zostały zastrzelone, i wówczas komendant oddał do leżących jeszcze dwa strzały z karabinu i te umilkły. Nadmieniam, że jeszcze przed zastrzeleniem Żydówek komendant Lewandowicz polecił gospodarzowi w Dudce wykopać dół w Olszynie, w którym miałby być pogrzebane Żydówki" – zeznania granatowego policjanta Jana Szewczyka z Otfinowa, gmina Żabno, powiat tarnowski (APKr, SAKr, 1055, IV K344/50) dotyczące mordu na siostrach - osiemntastoletniej Salomei Suss i dwudziestoletniej Heli Suss wydanej przez Jana A. i złapanych w gromadzie Gorzyce, w okolicach której ukrywały się przez około 12 miesięcy.


"w tym czasie on z trupów pościągał całkowicie odzież, bieliznę i buty, do naga je rozebrał i sobie przywłaszczył te rzeczy, a te dwie żydóweczki nago do dołu wrzucił i zakopał. Słyszałem od Wróbla Franciszka, ze Dutka tak te trupy obdarł z odzieży po śmierci" – zeznania Bronisława Rajskiego, grabarza IV K 204/50.


"przy zwłokach byli policjanci Lewandowicz i Niechciał. Policjanci zrywali ze zwłok odzież i odzież tę przeszukiwali. Zwłoki rozebrano, pozostawiając je w majtkach. Lewandowicz odłożył jedną sukienkę i jedną pare butów oraz chusteczkę na głowę i kazał mi sobie te przedmioty zabrać. Resztę odzieży zabrali na furmankę, która spała opodal (...) zwłoki zastrzelonych Żydówek przeniosłem wraz z Wróblem i Ciomborem do wykopanego grobu i tam je pochowaliśmy, ale nawet nie zauważyłem, gdze miały rany" – świadek oddelegowany do pochowania zwłok, IV K 204/50.



„ Chodzi o osobę byłem policjanta granatowego, Piotra Bińczyckiego, który pracował na posterunku w Łopatowcu (Opatowcu), pow. Pińczów. Żona moja była wówczas ukryta w Kraśniowie u Stanisława Deszcza w stodole wraz z trojgiem dzieci. Bińczycki bez żadnego rozkazu komendanta posterunku, 12 kwietnia 1943 r. w nocy, w towarzystwie dwóch policjantów, wpadł do stodoły i wyciągnął z niej żonę i dzieci. Żonę sam zastrzelił na miejscu, a dzieci zabrał na posterunek, gdzie znęcał się nad nimi cały dzień i całą noc, a nazajutrz zastrzelił. Był on o wiele gorszy w swoim okrucieństwie niż niemieccy SS-owcy. Dwa dni przed tym zastrzelił na drodze z Łopatowic do Kraśniowa młodą dziewczynę lat 18, Ruchcię Koplik z odległości 30-tu kroków.” - Aleksander Kampf, który przeżył wojnę w Rosji (AŻIH 301/1908, Relacja Aleksandra Kampfa z Dąbrowy Tarnowskiej z dnia 24.07.1946 r.).



„Po czym odezwał się posterunkowy Czerniewski Marian, że ja dalej nie będę go prowadził i z kilku metrów strzelił mu w głowę, kładąc trupem na miejscu” - Marian Czerniewski, policjant granatowy spod Mińska, AIPN, SWWW, 318/293, Akta w sprawie karnej Piotra Zagórskiego.


"Odprowadzili ją od moich budynków około 300 metrów, było to za stodołą, i tam ją zastrzelili i tam za tą stodołą została zakopana w ziemi, ktoś po jej śmierci ściągnął z niej ubranie i co się stało z tym ubraniem nie wiem" – zeznania podejrzanego spisany 12.12.1947 r. APKr, SAKr, 965, K122/49.


"Na rozkaz komendanta Krawczyka zastrzeliłem jednego z Żydów, a drugiego postrzeliłem w szyję. Tego ostatniego dobił wystrzałem z karabinu Faryński. Faryński zastrzelił dwie osoby, a trzecią dobił. Było to trzech mężczyzn i jedna kobieta" – zeznanie policjanta Wesołowskiego z Racławic (nie wiem których) APKr, SAKr, 1014 IV K 116/50.

„Prowadzona na stracenie kobieta błagała policjanta jedynie o to, aby ją zabił pierwszą, tak żeby nie musiała patrzeć na śmierć swojego dziecka. Stało się inaczej, gdyż policjant uczynił wręcz przeciwnie, strzelając najpierw jej dziecko na oczach jej, a później ją samą”. - Zeznania Beńka Gruna z 02.01.1950 r. 1025 IV K 164/50.

Izabelin
03-02-2018, 19:33
Post rozbity z uwagi na liczbę znaków.

„Żyd Wilk szedł do mego domu i z tych pięciu chłopców jeden udał się na posterunek zameldować policji. Po chwili czasu widziałem jadących na rowerach 4-ch policjantów, a to Krasnodębski Tadeusz, Lewandowicz, Lesiński i Mądry. I przyjechali do mojego domu prosto po tego żyda i tego żyda zabrali ze sobą do posterunku i ten żyd się ich prosił, żeby go puścili całkiem na wolność, to im pokaże, gdzie ma schowane złoto i pieniądze. Więc policja tego żyda do Żabna poprowadziła, gdzie miał schowane pieniądze i złoto, i tego żyda zastrzelili i z tymi pieniędzmi i złotem podzielili się wszyscy czterech policjantów” - Albin B. - zeznania złożone przed krakowskim sądem po wojnie.


„Wilk ukrywał się jakiś czas w Diamencie, aż spotkała go tam kiedyś narzeczona Niechciała i opowiedziała o tym spotkaniu. Niechciał z Lewandowiczem udali się do Diamentu i zatrzymali Wilka, który chcąc się wykupić, wskazał im miejsce ukrycia kosztowności, jednak na nic mu się to nie zdało, bowiem policjanci cenne rzeczy zabrali, a Żyda zastrzelili” - wspomnienia Tadeusza Krasnodębskiego, policjanta z posterunku w Otfinowie (zwrócicie uwagę, że z relacji Albina B. wynika, że Krasnodębski także brał w tym wydarzeniu udział).




"Co do sprawy żydowskiej - trzeba to uważać za osobliwe zrządzenie Opatrzności Bożej, że Niemcy, obok mnóstwa krzywd, jakie wyrządzili i wyrządzają naszemu krajowi, pod tym jednym względem dali dobry początek, że pokazali możliwość wyzwolenia polskiego społeczeństwa spod żydowskiej plagi i wytknęli nam drogę, którą mniej okrutnie oczywiście i mniej brutalnie, ale konsekwentnie iść należy. Jest to wyraźne zrządzenie Boże, ze sami okupanci przyłożyli rękę do rozwiązania tej palącej kwestii, bo sam naród polski, miękki i niesystematyczny, nigdy nie byłby się zdobył na energiczne kroki w tej sprawie niezbędne. Ze zaś kwestia jest paląca, to jest jasne, bo Żydzi przynoszą całemu naszemu życiu religijnemu i narodowemu nieobliczalne szkody" - Sprawozdanie kościelne z Polski za czerwiec i połowę lipca 1941-roku [w:] K. Jasiewicz, Pierwsi po diable. Elity sowieckie w okupowanej Polsce 1939-1941, Warszawa 2001, s. 1200.


"W pierwszym gniewie sprzątniemy zapewne część naszych wrogów, drugie tyle wysiedlimy. (...) Utrwaliło się w nas obecnie przekonanie, że żaden Niemiec, czy Żyd, żaden Ukrainiec czy Litwin nie może przez nas być uznany za brata, że żaden nie może być pełnoprawnym obywatelem przyszłego państwa polskiego. (...) Nie łudźmy się też, że wszystkich wrogów wysiedlimy, a zostaną tylko ci lojalni członkowie mniejszości. Nawet po drakońskich wysiedleniach zostaną w Polsce grube krocie Niemców, kilka milionów różnego typu Rusinów, zwarta grupka zwierzęco tępych Litwinów, milion czy dwa zgermanizowanych Ślązaków, Naodrzan, Mazurów i Prusów (...) Wszystkich nie wymordujemy i nie przepędzimy, wszystkim też nie możemy dać pod żadnym pozorem praw obywatelskich. Co więc pozostaje? (...) Musimy odrzucić bezwzględnie niedorzeczną równość obywatelską. (...) Obywatelstwo winno być przywilejem nadawanym indywidualnie, byłoby ono dostępne dla każdego członka mniejszości, gdy tenże stałby się rzetelnie członkiem naszej wspólnoty narodowej. (...) Potraktowanie kwestii obywatelstwa jako przywileju, który można utracić, rozwiązałoby nam też problem tych parszywych jednostki narodowości polskiej, które nie okazały się godnymi miana Polaków, a nie na tyle upadły, by można je hurtem wywieszać. Zresztą nie sposób wieszać grubych tysięcy. (...) Pewna część narodu polskiego byłaby na równi z mniejszościami pozbawiona pełni praw obywatelskich lub ich części. (...) Mniejszości zamieszkujące przyszłe państwo polskie możemy podzielić na dwie zasadnicze grupy. (...) Do pierwszej grupy zaliczamy Żydów, których musimy się pozbyć bez wyjątku, jako elementu obcego, bezwzględnie wrogiego i nie do zasymilowania". - "Szaniec", pismo Narodowych Sił Zbrojnych, numer z 29 stycznia 1943 roku

"Powszechnie daje się wyczuć, że [Żydzi] radzi byliby, aby w stosunku Polaków do nich panowało zrozumienie, iż przecież oba narody są niesprawiedliwie gnębione, i to przez tego samego wroga. Tego zrozumienia wśród szerszych mas społeczeństwa polskiego nie ma. Stosunek ich do Żydów jest przeważnie bezwzględny, często bezlitosny. Korzystają w dużej części z uprawnień, jakie nowa sytuacja im daje. Wykorzystują wielekroć te uprawnienia, często nadużywają ich nawet. Zbliża ich to w pewnym stopniu do Niemców (...). Tak więc stosunek Niemców do Żydów najoczywiściej daleko wykracza poza wskazania ich oficjalnej ideologii, a jest jednym z elementów ich wewnętrznej polityki. Próbują oni: (...) 3) Użyć żydów jako sposobność do ujawnienia wabika, który zjedna im sympatię, uznanie i szacunek szerokich warstw Polaków. "Przecież w gen. gubernatorstwie rozwiązują Niemcy - nareszcie oni - kwestię żydowską już nie tyle dla siebie, ale ze względu na interes Polskiego Narodu" - oto jak w myśl intencji niemieckich powinno społeczeństwo rozumieć ich akcję. Dużo wskazuje na to, że rzeczywiście chcą tego. (...) Rabunek, "psychiczne wyładowanie się" "narodu mężczyzn" i otumanianie polskiego społeczeństwa - oto właściwe ich cele. Trzeba przyznać, że udaje im się to. (...) Rozwiązywanie kwestii żydowskiej przez Niemców - muszę to stwierdzić z całym poczuciem odpowiedzialności za to, co mówię - jest poważnym i dosyć niebezpiecznym narzędziem w rękach Niemców do moralnego pacyfikowania szerokich warstw społeczeństwa polskiego (...). Naród nienawidzi swego śmiertelnego wroga - ale ta kwestia stwarza jednak coś w rodzaju wąskiej kładki, na której przeważnie spotykają się zgodnie Niemcy i duża część polskiego społeczeństwa (...). Dalej - stan obecny stwarza podwójne rozbicie wśród ludności tych ziem. Po pierwsze, rozbicie między Żydami i Polakami w walce ze wspólnym i śmiertelnym wrogiem; po drugie, rozbicie wśród Polaków, z których jedni gardzą i oburzają się na barbarzyńskie metody Niemców (zdając sobie przy tym sprawę z grożącego niebezpieczeństwa), a drudzy patrzą na nie (a więc i na Niemców!) ciekawym i często zachwyconym wzrokiem (...). Zajęcie biernej postawy wobec obecnego stanu rzeczy grozi i demoralizacją społeczeństwa polskiego (przeważnie niższych jego warstw), i wszystkimi niebezpieczeństwami wynikającymi z tej - choćby częściowej, ale w wielu wypadkach szczerej zgodności - znacznej części Polaków z zaborcą." - Notatka kuriera Jana Karskiego spisana podczas pierwszej misji do Francji w 1940 roku na potrzeby urzędującego w tym kraju Rządu Polskiego.


"Należy napiętnować tych, którzy chowają Żydów, jako zdrajców polskich interesów. Każdy prawdziwy Polak wie, ze w odrodzonej Polsce nie będzie miejsca ani dla Niemca, ani dla Żyda" - Propaganda Centralna (po zmianie nazwy Biuletyn Centralny) dwutygodnik wydawany przez Narodowe Siły Zbrojne, ukazywało się od 1942 r. do 1943 roku) nr 14 (27) z 1942 roku.


"Następnego dnia zobaczyłem, że na plac razem z innymi Żydami pędzą dentystę, doktora Nisemana, i jego rodzinę. Odkąd sięgałem pamięcią, miał on swój gabinet przy rynku. Był to wysoki, dystyngowany mężczyzna o ciemnych włosach i szlachetnych rysach. Jego żona, nieco młodsza, była elegancką kobietą, dość wysoką. Mieli dwie córki: studentkę i drugą, czternastoletnią, bardzo bystrą dziewczynkę. Niseman był gentlemanem i arystokratą, który dobrze się ubierał, zasymilowany w stopniu, w jakim było to w Polsce możliwe. Starsza córka była zaręczona z synem właściciela spółki energetycznej. Jako uczciwy dentysta Niseman miał wielu pacjentów katolików. Ofiarował duże sumy pieniędzy na szpitale, straż pożarną, bal policji i inne lokalne przedsięwzięcia. Obserwując, jak polska policja, strażacy i cywile prowadzą rodzinę Nisemanów do ciężarówek, które miały ich zawieźć do Treblinki, zauważyłem, że ich młodsza córka wyrwała się i zaczęła uciekać obok naszego domu. Polscy policjanci gonili ją i strzelali. Upadła. Potem podniosła się i pobiegła. Strzelili znowu. I znowu upadła, podniosła się i biegła dalej. Pięć razy strzelali do czternastoletniej dziewczynki, aż upadła w kałuży krwi." - Szraga Fajwel Bielawski, Węgrów, Mazowsze.



"później zobaczyłem niemieckiego żandarma, który prowadził pięćdziesięcioro Żydów: mężczyzn, kobiety i dzieci, czwórkami w kierunku cmentarza. Granatowi policjanci i strażacy (polscy, co wynika z kontekstu) szli po bokach, pilnując żeby nikt nie uciekł. Rozpoznałem jednego strażaka, Deszczyńskiego. Dawniej pracował u Żydów i był z nimi zaprzyjaźniony. Uświadomiłem sobie, że to są Żydzi, którym poprzedniego dnia prowadzili do aresztu. (...) Godzinę później usłyszeliśmy serią strzałów od strony cmentarza żydowskiego. Zmroziło mi krew w żyłach. Ludzie, których widziałem idących ulicą i wspierających się nawzajem już nie żyli, zostali zamordowani przez tych bandytów. Polakom nier wystarczyło, ze wyłapywali swoich sąsiadów do komór gazowych. Teraz Niemcy pozwolili im, żeby sami wymordowali tych, którym udało się uniknąć ciężarówek do Treblinki" Szraga Fajwel Bielawski, Węgrów, Mazowsze.



"szósty dzień przyniósł kolejną łapankę. ród ludzi przyprowadzonych na rynek zobaczyłem trzy niezamężne Żydówki - były to siostry Złotowskie, Lea, Rachela i Sara. Były właścicielkami kamienicy przy rynku, niedaleko od nas. Sprzedawały piwo kuflowe i mieszkały na trzecim piętrze, nad piwniarnią. Niemcy nie wiedzieli, że na trzecim piętrze jest jakieś mieszkanie. Polacy pokazali im więc, gdzie mieszkają siostry Złotowskie. (...) Esesmani ciągnęli je do czekających cieżarówek. Nagle jedna z sióstr rzuciła się na esesmana (...) Niemcy wpadli we wściekłość i powalili je na ziemię. Potem razem z polską policją ciągnęli je za włosy do ciężarówek" - Szraga Fajwel Bielawski, Węgrów, Mazowsze.



"W niedzielę dowiedział się (gospodarz Bielecki ukrywający autora wspomnień na strychu swojego domu), że w sobotę kilkoro Żydów pojawiło się w Jarnicach, prosząc o chleb. Zostali złapani i zastrzeleni przez członków polskiego podziemia"
- Szraga Fajwel Bielawski, Węgrów, Mazowsze.





"Bujalski przyszedł do stodoły i został żeby trochę porozmawiać. Ludzie mówią, że wojna niedługo się skończy. Przeczytałem artykuł w podziemnej polskiej gazetce nawołujący Polaków, żeby pomogli Niemcom zniszczyć resztę Żydów. Pisali, że nie mogą zostać żadni świadkowie, którzy by potwierdzili, co się działo w czasie wojny. Mówię wam to, bo chce, żebyście wiedzieli, że ja nie nienawidzę Żydów" - Szraga Fajwel Bielawski, Węgrów, Mazowsze.


"Nie było dokąd uciekać; wprost przeciwnie, z sąsiednich wsi i osiedli przybywali gnani paniką i dzikim przestrachem pojedynczy i w grupach małych Żydzi, którzy ledwie zdołali uratować nagie życie z rąk rozjuszonych „autochtonów”. Po tygodniu Niemcy wyjechali, pozostawiając swoim miejscowym sprzymierzeńcom swoje błogosławieństwo i nastawienia. Stało się to w dniu 5 lipca 1941 r. Polska policja razem z miejscową chuliganerią wdarła się do żydowskich domów i przeprowadziła swe zbożne dzieło wedle wzorów rzezi kiszyniowskiej.
Mordowano w mieszkaniach i na ulicach, kobiety gwałcono i obcinano piersi, małe dzieci rozwalano o ściany, z martwych ciał obcinano palce ze złotymi pierścionkami, z ust wybijano złote zęby. (…)
Rzeź trwała trzy dni. Tyle czasu pozostawili Niemcy mordercom na dokonanie „roboty”. Z 1200 Żydów, którzy znajdowali się wówczas w miasteczku, pozostało 15, którzy ukryli się. Tych 15 nie pozwolili Niemcy już zabić. Zwłoki około 1200 Żydów z Wąsoszy i okolic zostały pogrzebane koło kolonii pod miasteczkiem." -


Szymon Datner, Churban Białystok – zagłada Białegostoku. Rozdział 13: Rzeź w Wąsosz


Żydzi byli darmową siłą roboczą. Właściciele majątków najmowali kobiety z getta do pracy w gospodarstwach rolnych, płacąc Niemcom z tego tytułu pewną kwotę. Korzyść mieli z tego wszyscy: Niemcy, gdyż otrzymywali pieniądze, Polacy, bo mieli tanią siłę roboczą, Żydzi, bo mogli zdobyć żywność poza gettem[1].


Żydówki pracujące w majątku Bzury były w wieku od 15 do 30 lat. Zostały wywiezione na wozie do pobliskiego lasu. Tam na kilku z nich przed śmiercią dokonano zbiorowego gwałtu. Zostały one śmiertelnie pobite drewnianymi pałkami okutymi żelazem przy starym okopie, w którym potem zakopano ciała 16 kobiet. Ciała kolejnych 4 kobiet pochowano w drugim grobie, odległym o ok. 20 metrów[2]. Ofiarom przed śmiercią kazano rozebrać się do bielizny, sprawcy zabrali ze sobą odzież i obuwie ofiar[3]. Do podobnej zbrodni doszło pod niedalekim Szczuczynem. Jej sprawcami było 6 mężczyzn, z których 3 wzięło wcześniej udział w mordzie w Bzurach[1]. - Mord w Bzurach


"Pamiętam że widziałem w niedzielę wieczorem, jak Antoni S z Wąsocza zabił szpadlem, bijąc w głowę, dwie nieletnie dziewczyny. Jedna z nich to była 12-letnia córka Żyda M. Obie żydowskie dziewczynki wybiegły zza jednej stodół i chciały przebiec ulicę, ale dopadł je Antoni S i zabił uderzenie szpadla w głowę. Potem zabójca kazał mojemu sąsiadowi B. imienia nie pamiętam, na furmance zawieść dwa trupy żydowskich dziewczynek do rowu, gdzie były pozostałe trupy żydowskie. Dwa dni nie mogłem przez to jeść" - relacja Stanisława D, mieszkańca Wąsocza, Miasta Śmierci.


"W mordowaniu Żydów brali udział K. Jan i Tomasz D., oni byli dość śmiałymi mordercami, gdyż w biały dzień chodzili z zawinietymi rękawami i nożami, którymi mordowali Żydów. Obecnie nie żyją, zostali zabici przez Niemców/ Zaznaczam, ze poza wymienionymi w mordowaniu Żydów brało udział więcej osób, lecz kto, tego nie mogę zeznać, gdyż nie widziałem" - Jan T. z Wąsocza.

"Pamiętam, ze uciekłam z Wąsocza w czwartek, a z soboty na niedzielę odbyło sie mordowanie ludności żydowskiej, przy czym zginęła cała moja rodzina, tj. ojciec, matka i pięcioro rodzeństwa. (...) zginęło wówczas około 1000 osób narodowości żydowskiej. Niemcy wóczas żadnego udziału w tym nie brali, tylko mieszkańcy polscy (...) od ludzi dowiedziałam się już po wyzwoleniu, że mojego ojca i brata zamordował niejaki Jan R." - Jadwiga K. Żydówka z Wąsocza.


"On w pracy opowiadał w obecności męża, a nawet chwalił się zswoim udziałem w mordowaniu Żydów w Wąsoczu (...) Mąż przekazał mi relację tego zabójcy. Według jego słów spędzili żydowskich mieszkańców Wąsocza w okolice cmentarza za wsią. Kazali się układać ludziom wznak, przykładalu im łopaty do gardeł i wbijali nogami. I już człowieka nie było." -Zofia L z Kownatek.

"Zaraz kiedy Niemcy zajęli Szczuczyn w 1941 r. to poczęto mordować Żydów. Tak jednego dnia ja siedziałem z żoną moją i Szczepanem L i Władysławem S. i wówczas przybiegł do nas Stanisław C i wyraził się: <Chodźcie bić Żydów, a jak nie, to spać!> I po upływie dwóch godzin wyrżnieto całą rodzinę żydowską Z., kupca zbożowego, który mieszkał w drugim podwórku ode mnie. U niego zamorodowano w mieszkaniu całą rodzinę, lecz kto tam mordował, tego nie wiem, gdyż ja byłem w mieszkaniu" - Antoni W ze Szczuczyna.


Gwałty na Żydach powtarzały się, więc kobiety żydowskie zwróciły się do elity miasta o pomoc w powstrzymaniu owych napadów. Reakcji nie było zadnej, wobec czego kobiety poszły do niemieckich żołnierzy. Efektem prośby było to, że żołnierze patrolowali nastepnej nocy ulice zamieszkane przez Żydów" Barbara K z domu R - Żydówka, krawcowa ze Szczuczyna.


"Rano o godzinie czwartej nad ranem ja wyszedłem na korytarz domu, gdzie mieszkaliśmy razem z P i słyszę dobijanie się do drzwi, więc otwieram i widzę P., jak w jednym ręku trzyma zegar ścienny, a na drugiej ręce trzyma pełno ubrań i różnej garderoby kobiecej. Był ubrany w kurtkę siwą i w kieszeni sterczał mu nóż zakrwawiony końcem ostrza do góry. Do mnie nic nie powiedział, tylko się uśmiechnął. Później tj. gdy już P. nie był burmistrzem, również Niemcy urządzili drugą rzeź Żydów. Po tej rzezi moja matka widziała jak P. przyniósł do domu około dziesięciu par butów" - Tak, tak... pan P. zabójca i hiena cmentarna był burmistrzem - relacja Mariana Z. ze Szczuczyna.


" po wejściu Niemców (...) miejscowa ludność, a szczególnie element nacjonalistyczny, zaczęli masowo mordować i rabować ludność żydowską (...) - Czesław R. ze Szczuczyna.

Rów był wykopany wzdłuż domu mieszkalnego siostry mojej matki. Tam mężczyźni stawiali dzieci żydowskie w wieku 6 do 10 lat. Jak dziecko było starsze, wpędzano je z dorosłymi do stodoły. Dzieci ustawiono po kilka koło siebie i mój wuj Władysław D., który miał jako jedyny karabin – strzelał w pierwszego. Pociski po przejściu przez ciało pierwszego dziecka – zabijało następnego. Mówili, że szkoda kulek na Żydów. Jednym pociskiem wuj mordował kilkoro dzieci żydowskich. Ciała dzieci wrzucano do dołu i zasypywano wapnem. Nie wiem, ile dzieci w ten sposób zamordował. Podobno jeden chłopiec uratował się. Tych dzieci żydowskich zamordowanych przez wuja było dużo. Żydów w ogóle było bardzo dużo – kilkaset osób. Podobno około 800 osób. W tym samym czasie, jak mordowano dzieci, podpalono stodołę z ludźmi wewnątrz. Wiem, że stodołę oblewał środkiem palnym K., imienia nie znam. Sam proboszcz podpalił stodołę, to znaczy podłożył ogień. Ludzie w środku krzyczeli, potem krzyk ustał. - relacja Antoniego O., Polaka, mieszkańca Radziłowa.


Gdy Niemcy przyszli, byłem na miejscu w Radziłowie i wiem, że zaraz Leon K. zebrał bandę składającą się z kilkunastu osób i zaczął rozbijać mieszkania ludności żydowskiej. Wyciągali oni z mieszkania i bili do utraty przytomności. Również bardzo dużo gwałcili młodych dziewczyn, a specjalnie zwróciło uwagę zgwałcenie matki i córki B., które później zabili. Te grasowanie po nocach odbywało się dwa tygodnie aż do 7 lipca 1941 r. (…)
Dnia 7 lipca 1941 r. szajka wygnała wszystkich mieszkańców żydowskich na rynek, tam po uprzednim biciu zagnali ich do stodoły i tam wszystkich spalili. Jeszcze potem trwała obława i kogo złapali, zaraz zabijali. Gdy im brakło naboi do karabinów, zaczęli zabijać łopatami i tymi podobnymi rzeczami, ja wtenczas siedziałem ukryty i się ratowałem. - relacja Izraela F., Żyda, mieszkańca Radziłowa.

Kiedy przyszedłem pod stodołę, widziałem, jak obecni mordercy zabijali kolejnych Żydów. Mordował Stanisław L. Był to krawiec, który mieszkał chyba na ulicy Nadstawnej. Przed wojną terminował u krawca żydowskiego M., tego samego, w którego okna strzelał ksiądz Kamiński. Oprócz Stanisława L. był tam ten milicjant z czasów radzieckich Sz. oraz niejaki Cz. Było tam jeszcze dwóch młodych dwudziestolatków, których nazwisk nie znam. Mieszkali w Radziłowie. (…)
Także Stanisław L., Sz. i Cz. zabijali Żydów. Doprowadzali tych Żydów różni Polacy. Spomiędzy tych doprowadzających ja znałem swojego kuzyna, nieżyjącego już Teofila S. z Radziłowa. (…) On przyprowadzał Żydów w okolice stodoły. W tym czasie widziałem, jak żydowski młynarz kończy kopać rów. Pytał przy tym Stanisława L.: „Stasiu, czy mnie będzie bolało, jak będziesz strzelał?”. Stanisław L. kazał mu dalej kopać. Potem któryś z morderców, nie wiem, który, zastrzelił tego młynarza w trzecim grobie.
Widziałem jeszcze, jak któryś z morderców zastrzelił starego Żyda z Radziłowa, znanego mi z widzenia, nie z nazwiska. Strzał oderwał dół twarzy temu Żydowi. Strzelano do niego na schodach wiodących do murowanego domu. Syn tego Żyda ciągnął jeszcze żyjącego, jęczącego ojca za nogi do grobu. W tym grobie zastrzelono i tego syna. Mnie zemdliło, jak zobaczyłem, że temu Żydowi urwało pół twarzy. Zaraz stamtąd odszedłem do domu. Jeszcze przed odejściem widziałem, jak doprowadzano kolejnych Żydów w okolice stodoły. - relacja Henryka P., Polaka, mieszkańca Radziłowa.


Ksiądz Dołęgowski z ambony nawoływał do nienawiści przeciwko Żydom. Gdy proboszcz z orszakiem doszedł do rynku, (…) Żydów ustawiono wówczas w czwórki, na początku tej kolumny ustawiono kobiety i dzieci, następnie mężczyzn… Na początku szedł proboszcz Dołęgowski z krzyżem. Był też Niemiec z aparatem fotograficznym, bo robił zdjęcia. Innych Niemców nie było, przyjechali później, ludność witała ich chlebem i solą. Kolumnę prowadził ksiądz – nie wiem, kto pilnował Żydów w kolumnie. Ksiądz prowadził ich ulicą Piękną do stodoły mieszczącej się na końcu ulicy Pięknej. To była stodoła mojej mamy najstarszej siostry, Stanisławy Ś. Jej mąż był na wojnie, a ona sama z dziećmi została przez Polaków dwa dni wcześniej wywieziona pod Przytuły. Sądzę, że była to przygotowana akcja – przygotowanie miejsca – gdzie będą spaleni Żydzi. Wszystko to przygotowywali „swoi”: wójt gminy G. Feliks, sekretarz gminy M. Piotr (po wojnie był wójtem Radziłowa), ksiądz Dołęgowski i lekarz M., tak mi mówiono. To oni byli prowodyrami. Żydów zaprowadzono pod stodołę. Tam już czekano na nich. Nie potrafię podać nazwisk, mieli ze sobą kije. Wrota stodoły był otwarte. Wpędzano kobiety, dzieci, mężczyzn – wszystkich Żydów z rynku do środka stodoły. - relacja Antoniego O., Polaka, mieszkańca Radziłowa.


"W Goniądzu była <Straż Porządkowa>, a nie policja, która została zorganizowana przez księdza S. i burmistrza B. Kiedy wkroczyli Niemcy na te tereny, zostałem powołany do straży porządkowej. Nadmieniam, ze do straży powoływani byli sami bezrolni. Potem do tej straży dołączali też rabusie (...) Komendantem tej <Straży> był P., którego przezywano <Mucha>. Obowiązkiem tej straży było utrzymywanie porządku. Przy mordowaniu nie byłem obecny, nie byłem na cmentarzu, a stałem obok cmentarza na drodze.
Gdy aresztowanych przyprowadzono na cmentarz, to zaczęto ich zabijać drągami, a kto ich zabijał, tego nie widziałem.
(...) Słyszałem tylko, że ktoś powiedział do zamordowanych <gińcie!>. Do samej jamy nie zbliżałem się, gdyż ludzie tłoczyli się, a potem poszedłem do domu. Nadmieniam, ze krzyku nie słyszałem".


relacja Mariana K z Goniądza.



"W tydzień po tym zapędzono znowu mnie i tych samych ludzi, którzy zakopywali dół, na pole za żydowskim cmentarzem, gdzie ci sami policjanci, w których gronie znajdował się również P. Antoni, kazali zakopać nam dół z nowo pomordowanymi obywatelami narodowości żydowskiej. Między zmasakrowanymi w okropny sposób Żydami znajdowały się kobiety i dzieci, razem było około dwunastu osób. Ja nie przystąpiłem do zakopywania zamordowanych, ponieważ zauważyłem, że policjanci byli pijani i po rozkazaniu zakopania zamordowanych odeszli w stronię Goniądza, a ja odszedłem do domu, a w ślad za mną uczynili to samo pozostali. W czasie popełnionego pierwszego i drugiego morderstwa zauważyłem, że policjanci byli uzbrojeni w młoty, sztylety i kije., a Antonii P. posiadał kij.
- Antoni G z Goniądza.

Nie wiem, ilu Żydów zostało zamorodowanych. Brali udział w mordowaniu: Cz., R. i wielu innych. Po wycofaniu się wojsk radzieckich była organizowana policja porządkowa, policję organizował B. (...) Policja porządkowa, która została zorganizowana na jesieni, nie była umundurowana i broni nie mieli. Nie wiem, dlaczego tych ludzi mordowano. Po morderstwach tych Żydów zaraz zajmowali ich domy ci, którzy ich mordowali".
- relacja Antoniego P z Goniądza.
"Również widziałem kilka razy jak Franciszek K członek straży obywtelskiej pod komendą Adama P gwałci młode Żydówki w godzinach wieczornych w miejscach publicznych, ja omijałem z daleka, by nie słuszeć płaczu i lamentu młodych Żydówek (...) Widziałem kilkukrotnie, jak Franciszek K. rabował żydowskie mieszkania. Słyszałem od ludzi, ponieważ nie było sekretem, ze Franciszek K. dokonał dużo zabójstw ludzi pochodzenia żydowskiego"
- Antoni P. z Goniądza.


"Stwierdzam, ze na własne oczy widziałem jak Franciszek K. gwałcił młode Żydówki czternastoletnie, i na podwórzu widziałam na własne oczy krew po zgwałceniu. Robił włamania przez drzwi do Żydów, rabował i gwałcił każdy dzień, do chwili półki Niemcy go z komisji nie zwolnili, ponieważ on był zwolniony, ale służył nadal i Żydów publicznie i nahajem w ręku spędzał, robiąc defiladę przed ich śmiercią". Helena K. z Goniądza.


Na koniec zeznania Mieczysława S - księgowego i komendanta "Straży Obywatelskiej" z Rajgrodu. "L.", o którym mowa w zeznaniach był historykiem, bibliofilem, nauczycielem i działaczem endeckim po Uniwersytecie Poznańskim. Z tej i innych relacji wyłania się obraz typowego przedstawiciela przedwojennej psychoprawicy gustującego w teoriach spiskowych.


"(...) Została zarządzona przez L. tak zwana selekcja chorych i starych Żydów. Słyszałem jak L. mówił do A. żeby wykonał polecenia odnośnie do selekcji Żydów (...) Kto był z nami na furmance, nie przypominam sobie, bodajże P., L. też był. Na terenie getta, gdzie wszyscy udaliśmy się, Żydzi zostali zebrani starzy i chorzy.
L. powiedział, że Żydzi mają być wywiezieni do szpitala w Augustowie. Po załadowaniu Żydów do furmanki Żydzi byli wiezieni w stronę Augustowa, iloma furmankami, nie pamiętam. Z Polaków na pewno jechał A. i B. Nie wiem, skad tam się wzięli Józef K. i Piotr Rz., oni w skład policji nie wchodzili.
Ja tam byłem osobiście. L. był na terenie getta, jak Żydzi byli ładowani na furmanki, a czy był na miejscu mordowania Żydów nie pamiętam. Ja wiedziałem, że Żydzi jadą na mord. Było powiedziane, ze Żydzi zostaną wymordowani. Zamordowaniem Żydów miał się zająć A. Trudno mi określić, ilu tych Żydów mogło być, mogło ich być kilkunastu lub więcej. Żydzi ci zostali wywiezieni na Rykową Górę. Żydzi wszyscy byli w wieku ponad pięćdziesięciu lat.
Na Rykowej Górze A. polecił Żydom zejść z wozu i rozebrać się i kazał się im kłaść twarzą do ziemi, przebijał ich z tyłu bagnetem. Tak wymordowano wszystkich Żydów. Oprócz A. Żydów mordowali Rz. i K. Ja zachowywałem się biernie (...). A. był typem psychicznie zboczonym. (...) Wiem, że przu rewizji były zebrane kosztowności i zawiezione do magistratu. W tym czasie nie było Niemców. Co się stało z kosztownościami, nie jest mi wiadome. (...) Ja do L. czułem wielkie zaufanie jako wieloletniego nauczyciela. Od niego dowiedziałem się, że Żydzi z selekcji mają zostać wymordowani (...) W Rajgrodzie były przeprowadzone dwie selekcje."




W nocy z 7 na 8 października 1939 w Żółkiewce doszło do pogromu ludności żydowskiej, w którym zginęło 23 Żydów. Następnie wioskę zajęli Niemcy, którzy w maju i sierpniu 1942 deportowali 2 tys. Żydów z Żółkiewki do obozu zagłady w Bełżcu. Około 200 Żydów rozstrzelano na miejscu. - oczywiście Żydzi zostali zamordowani w pogromie bo kolaborowali z Sowietami, oh wait... przecież to było 7 października 1939 na terenach okupowanych prze Niemców...

Wszystkie cytaty osób opisanych imieniem i pierwszą literą nazwiska bez źródła podchodzą z ksiązki "Miasta Śmierci" Tryczyka i tam mozna znaleźć przypisy.

Postawa Litwinów, Estończyków, Łotyszy, Węgrów, Słowaków i Ukraińców (i dodałbym Rumunów np. gigantyczna masakra w Jassach) o ile mi wiadomo nie różniła się od postawy Polaków. Cała Europa Środkowo-Wschodnia nie stanęła na wysokości zadania. Co do reszty narodów, które wymieniłeś to nie wypowiadam się, bo brak mi szczegółowych informacji.

Dalej mi się już nie chce cytować, a można by długo.


Można oczywiście mówić, ze nie można przypisywać winy za to całemu narodowi polskiemu. I ja się z tym całkowicie zgadzam. Tak samo jak nie można przypisywać winy za Holocaust całemu narodowi niemieckiemu. Wina zawsze obciąża tych, którzy zlecali i wykonywali zbrodnie, aprobowali je, popierali, akceptowali i tolerowali, a także przechodzili nad nimi do porządku dziennego. To jaki odsetek Polaków zaliczał się do tych kategorii to już sprawa dla historyków. Pragnę zauważyć, ze z jednych zacytowanych zeznań wynika, ze udział w mordach Żydów był tematem, którym ludzie się bez żenady chwalili po wojnie w pracy... co każe przypuszczać, ze nie było to potępiane przez to społeczeństwo.

Każdy kto ma podstawowe pojęcie o historii wie, że zwrot "polskie obozy śmierci" jest błędny i krzywdzący. Ale niestety zarzuty, jakie stawiają Polakom jako społeczeństwu Żydzi w USA i Izraelu są słuszne co do zasady. My w Polsce mamy nikłe pojęcie o tym co tu się w czasie wojny działo, bo wyciszono te kwestie i zatuszowano. Mówiąc wprost - jesteśmy okłamywani przez polityków, dziennikarzy prawicowych i nauczycieli, których postawę można podsumować w ten sposób:

https://www.youtube.com/watch?v=ls-7yp5dPQY

(https://www.youtube.com/watch?v=ls-7yp5dPQY)

Żniwo, jakie zebrała endecka i kościelna propaganda przed wojną nie jest zbyt chwalebne. Dzisiaj następcy endeków szczycą się natomiast czynami Ireny Sendlerowej, komunistki, która po wojnie bała się w tym społeczeństwie przyznać to tego co robiła w czasie wojny...

Presidente
03-02-2018, 20:06
2. Nikt nie obwinia narodu polskiego o Holocaust, ponieważ był to pomysł Niemców i to całkiem konkretnych osób. Pewna część Polaków (jaka, to rzecz sporna) jest obwiniana jedynie za współudział w Holocauście i pomocnictwo w nim, a zwłaszcza działania na obrzeżach Zagłady. Przy czym nie tylko Polaków, bo te oskarżenia dotyczą także Ukraińców, Litwinów, Słowaków, Rumunów itd.
No właśnie "Polskie Obozy Śmierci" to obwinianie Polski o Holocaust. Także nie mów, że tego nie robią jak to robią :)


Dalej mi się już nie chce cytować, a można by długo.
Można by równie długo cytować o tych co Żydów ukrywali. Do mas jednak zawsze docierają lepiej informacje o brutalnych pogromach niż, kolokwialnie mówiąc, nudne ukrywanie się w sekretnych pomieszczeniach, nie?


Wszystkie cytaty osób opisanych imieniem i pierwszą literą nazwiska bez źródła podchodzą z ksiązki "Miasta Śmierci" Tryczyka i tam mozna znaleźć przypisy.

Przypisy przypisami, ale warsztat naukowy to raczej marniutki. Autor potrafi mówić o małym zaangażowaniu strony polskiej w odkrywaniu historii pogromów żydowskich powołując się w dużej mierze na prace badawcze właśnie strony polskiej. Nie mówiąc już o przepisywaniu ogromnych fragmentów z opracowań innych autorów. Jest jeszcze parę innych błędów typowo naukowych, które ktoś choć trochę zaznajomiony ze światem nauki potrafi wyszczeólić. Autor w dodatku nie pokusił się o pokazaniu jakiejś statystyki pogromów. Głównie co dostajemy to plastyczne opisy brutalnych mordów i innych okrucieństw, które głównie mają przyciągnąć uwagę widza a nie potrafi samego problemu w odpowiedni sposób poddać analizie. Co jest wg mnie szczególnie złą drogą w przypadku pisania takiej książki.


Swoją drogą większość tych wspomnień mamy właśnie dzięki Polakom. Czy to w sposób pośredni czy bezpośredni.

Izabelin
03-02-2018, 20:24
No właśnie "Polskie Obozy Śmierci" to obwinianie Polski o Holocaust. Także nie mów, że tego nie robią jak to robią :)

Przecież takie sformułowania to margines. Pojawiają się w zachodniej prasie raz na ruski rok i w Polsce o nich wiemy, bo są bardzo nagłaśniane w polskich mediach. Najczęściej wynikają z ignorancji, przejęzyczenia albo myślenia na zasadzie geograficznej.

Polakom zarzuca się coś zupełnie innego.



Można by równie długo cytować o tych co Żydów ukrywali. Do mas jednak zawsze docierają lepiej informacje o brutalnych pogromach niż, kolokwialnie mówiąc, nudne ukrywanie się w sekretnych pomieszczeniach, nie?

Nie można, bo:
1. Skala obu zjawisk jest nieporównywalna.
2. Większość Żydów była przechowywana za pieniądze albo ruchomości i nieruchomości - były nawet podpisywane umowy, w których przechowywani Żydzi zrzekali się swoich nieruchomości na rzecz osób, które im pomagały.
3. Najczęściej pomagały Zydom osoby o poglądach lewicowych np. Irena Sendler. Osoby takie nie miały wiele wspólnego z większością Polaków, którzy mieli raczej poglądy narodowe. Nie bez przyczyny najłatwiej było się Żydom uchować na czerwonym Żoliborzu albo w lewicowej partyzantce. Choć oczywiście wśród środowisk katolickich także były osoby pomagające Żydom np. Zofia Kossak-Szczucka - przed wojną znana z raczej endeckich poglądów. Część Kościoła także angażowała się w ratowanie.



Przypisy przypisami, ale warsztat naukowy to raczej marniutki. Autor potrafi mówić o małym zaangażowaniu strony polskiej w odkrywaniu historii pogromów żydowskich powołując się w dużej mierze na prace badawcze właśnie strony polskiej. Nie mówiąc już o przepisywaniu ogromnych fragmentów z opracowań innych autorów. Jest jeszcze parę innych błędów typowo naukowych, które ktoś choć trochę zaznajomiony ze światem nauki potrafi wyszczeólić. Autor w dodatku nie pokusił się o pokazaniu jakiejś statystyki pogromów. Głównie co dostajemy to plastyczne opisy brutalnych mordów i innych okrucieństw, które głównie mają przyciągnąć uwagę widza a nie potrafi samego problemu w odpowiedni sposób poddać analizie. Co jest wg mnie szczególnie złą drogą w przypadku pisania takiej książki.

Dlatego też nie cytuje wywodów autora, które są na poziomie pracy magisterskiej, tylko materiały źródłowe, które z Tryczykiem mają tyle wspólnego, ze je zacytował dość obszernie.


Tymczasem cytuje rozmowę z Baruchem Bergmanem:

http://wyborcza.pl/duzyformat/1,127290,16772148,Ani_jednego_dobrego_Polaka.html

(http://wyborcza.pl/duzyformat/1,127290,16772148,Ani_jednego_dobrego_Polaka.html) Ma pan 90 lat i na własne oczy widział pan te wydarzenia z naszej polsko-żydowskiej historii, o których ja mogłem tylko czytać w książkach. Pamięta pan początek wojny?

- W 1939 roku wyszedł nakaz Greisera, gubernatora obszaru Wielkopolski, żeby wszyscy Żydzi opuścili Poznań do 22 listopada. Żyd, który znajdzie się w mieście o tej i o tej godzinie, zostanie zastrzelony.

To się nazywało czyszczenie miasta, prawda?

- Tak. Wszyscy musieliśmy się stawić w jakimś magazynie, każdy miał się rozebrać do naga, staliśmy w rzędzie, Niemcy szukali po kieszeniach i wszystko konfiskowali. Ktoś miał obrączkę... Pamiętam, pan Widawski, był czapnikiem, mieszkał na Starym Rynku, stanął nago, ale z czapką na głowie. Niemiec zdjął mu czapkę, rozpruł i wypadł pierścionek ślubny i zegarek. Niemiec go pobił.

Wieźli nas pociągiem, wysadzili gdzieś w Lubelskiem, w środku pola, śnieg po kostki. Pociąg odjechał. Szliśmy torami aż do małego miasteczka, wszystkich nas rabin przydzielił do miejscowych rodzin. Oni nam udostępnili swoje łóżka, a sami spali na ziemi. Rano rabin zrobił zbiórkę pieniędzy wśród miejscowych i pytał każdego z nas, dokąd chcemy jechać. Moja mama miała dziewięcioro braci i sióstr w Łodzi. Przyjęli nas ciepło i wspaniale. Ojciec zaczął pracować, wynajęliśmy mieszkanie. Łódź była zupełnie inna od Poznania. Była wielkim ośrodkiem żydowskim.

Wyszedł rozkaz, że każdy Żyd, od 12. czy 14. roku życia, musiał nosić żółtą gwiazdę Dawida na sercu z napisem Jude i na lewej łopatce.

To był jeszcze 1940 rok?

- Tak. Nazywaliśmy to łatami. Nosiliśmy to, ale jakoś życie się specjalnie z tego powodu nie zmieniło. Potem przyszedł rozkaz, żeby się wprowadzić do getta. Przedtem ojciec zarabiał już na tyle dobrze, że wynajął gosposię, panią Krawczyk. Była wysoka, ale miała krzywe usta i nie była bardzo ładna. Odbierał ją mąż, wysoki, śliczny mężczyzna - widać było, że zakochany. Mój ojciec pewnego razu mówi mu tak: panie Krawczyk, ja panu dam 5 złotych, a pan niech mi da swój dowód osobisty i niech pan zamelduje, że go zgubił. W ten sposób mój ojciec został Feliksem Krawczykiem. Mój ojciec był bardzo mądrym człowiekiem i trzymał ten dokument w zapasie, że a nuż, widelec kiedyś może się przydać.

I przydał się...

- Jeszcze jak. Wprowadziliśmy się do getta, tam był jeden pokój i 20 ludzi, tak że jak spaliśmy na ziemi, to jeden dotykał drugiego. Potem straszny głód się zrobił, wszy i tyfus. Ojciec powiedział: słuchajcie, tu jest śmierć. Musimy stąd uciekać. Zdejmiemy te łaty i będziemy udawać chrześcijan. Jak złapią, mówi się: trudno, tu tak czy siak czeka nas zguba.

Mieliście jakąś pomoc po aryjskiej stronie?

- Żadnej. Wsiedliśmy do pociągu do granicy z Generalną Gubernią. Ojciec wynajął przewodnika, bo granica była pilnowana przez Niemców, szliśmy w nocy. Nagle przewodnik powiedział: upaść na ziemię i nie oddychać. Przed nami przeszedł patrol niemiecki. Przewodnik przeprowadził nas i pojechaliśmy do Warszawy, ojciec miał tam siostrę.

W ilu uciekliście?

- W pięciu. Tata, mama, ja i dwóch braci. Chciałem coś jeszcze powiedzieć. Jak Niemcy weszli do Poznania w 1939 roku, mój brat miał dziewięć lat. Z innymi żydowskimi dziećmi bawili się pod domem modlitwy. W piłkę grali albo w sztekla. Wie pan, co to jest sztekiel?

Nie.

- Taka gra, poznańska. A polskie dzieci krzyczały: "Jude! Jude!", i z daleka wskazywały Niemcom Żydów. Esesowcy przyszli i zaczęli bić. Mój brat dostał kolbą i uderzył głową o mur. Wzięli go do szpitala - jeszcze wtedy można było iść do szpitala. Nie dawano mu szansy, że przeżyje. Przeżył, ale wrócił całkiem głuchy. A był takim pięknym i inteligentnym dzieckiem, że ludzie się oglądali, jak chodził po ulicy. Lekarze mówili: słuchajcie, za dwa miesiące wygramy wojnę, będziemy w Berlinie, będziecie mogli pojechać z nim do Szwajcarii, bo tu teraz nie ma warunków na leczenie. Ale jego nerw słuchowy wysechł. Mój brat ma teraz 85 lat, jest w stu procentach głuchy. Ale jest bardzo twórczy, zrobił doktorat na uniwersytecie amerykańskim. Ma żonę i córkę, każde ma swój samochód. Jestem z niego bardzo dumny.

Urodził się pan w Poznaniu?

- Tak. Każdy może przyjść do poznańskiego ratusza i przeczytać, że urodziłem się 20 września 1925 roku od mamy Sary i ojca Pejsacha Bergmana, na ulicy Żydowskiej 32 m. 5. Jestem Żydem z dziada pradziada. Według legendy rodzinnej moja prapraprababcia z Widawy witała Napoleona, jak szedł na Moskwę. Moje korzenie w Polsce sięgają kilkuset lat.

Ojciec urodził się pod zaborem rosyjskim, w tak biednej rodzinie, że jak miał sześć lat, to jego ojciec, a mój dziadek Dawid zaprowadził go do piekarza i oddał mu ojca w niewolę w zamian za siennik i jedzenie. Ojciec nigdy nie chodził do szkoły. Pracował u piekarza, zamiatał podłogi. Mama natomiast urodziła się w Łodzi, ale raczej w zamożnej rodzinie. Jej ojciec Moszek Kaganowski był na tyle wpływowy, że podobno miał przepustkę, która pozwalała mu mieszkać w Moskwie. Bo Żydom nie wolno było wjeżdżać do Moskwy.

Mój ojciec był wspaniałym człowiekiem - wysoki, przystojny...



Tak jak pan...

- Silniejszy i chyba ładniejszy. I niezmiernie zaradny. Do dzisiejszego dnia ja go poważam i szanuję. Do tego stopnia, że gdyby jeszcze żył, choćby ślepy i głuchy, to ja bym do niego czołgał się na kolanach. On mi kilkakrotnie życie uratował, w łódzkim getcie i warszawskim... Był samoukiem, ale jego artykuły ukazywały się w żydowskich gazetach przed wojną. Co sobotę po nabożeństwie musiałem czytać te jego artykuły po żydowsku.

Czyli w jidysz?

- Tak. Jestem płynny w jidysz, to mój ulubiony język.

Ten język ginie?

- On nie ginie, ale ludzie giną. Ja już jestem chyba jednym z ostatnich Mohikanów. Ojciec rozmawiał do mnie tylko po żydowsku, mama z kolei tylko po polsku. Mama miała edukację, była nauczycielką. Gdy wybuchła wojna, miałem 14 lat. Jestem ostatnim chyba, który śpiewał codziennie przed lekcją "Jeszcze Polska nie zginęła" po niemiecku. Nie spotkałem już nikogo żyjącego, który to śpiewał. Chodziłem do tej synagogi, w której po wojnie był basen miejski. Nie opuściłem ani jednego nabożeństwa. Mój ojciec wychował nas w bardzo religijnym duchu.

Cały czas chodzi pan do synagogi?

- Nie, proszę pana. Podczas wojny zabito mojego ojca i drugiego Boga w Oświęcimiu. Straciłem wiarę. A pan wierzy w Boga?

To trudne pytanie, cały czas się nad tym zastanawiam. Czemu pan pyta?

- Ja panu powiedziałem o swoich przekonaniach i byłem ciekawy pańskich.

Czy da się być Żydem bez Boga?

- Bardzo. Ja jestem takim głębokim Żydem, że nawet sobie nie wyobrażałem, że mogę być tak bardzo Żydem.

I Bóg do tego nie jest potrzebny?

- W ogóle. Nie ma go. Ja twierdzę, że to ludzie stworzyli Boga, a nie Pan Bóg ludzi. Bo jeśli Pan Bóg miałby stworzyć ludzi na własne podobieństwo i wyszło mu coś takiego, to Boże, mój Boże...

Pan widział okropne rzeczy, które ludzie potrafią robić.

- Wie pan, Poznań był pełen antysemityzmu. Tam liczył się tylko Dmowski i ksiądz Maksymilian Kolbe, obwołany potem świętym przez Jana Pawła II. On publikował "Rycerza Niepokalanej". Polecam, żeby każdy Polak przeczytał choć jedną stronę. Ział nienawiścią! Dzięki niemu ja doświadczyłem tylu upokorzeń ze strony Polaków. Dzięki księdzu Kolbe! Byli też inni antysemici, ale religia brała bardzo duży udział w nienawiści do Żydów.

Po I wojnie, kiedy Niemcy uciekli z Poznania, Poznań był pusty, można sobie było wybrać mieszkanie i mój ojciec przeniósł nas z Łodzi. W Poznaniu rodził się wtedy bardzo patriotyczny prąd narodowo-radykalny. Stronnictwo Narodowe i Obóz Narodowo-Radykalny szerzyli nienawiść do Żydów. Oprócz "Rycerza Niepokalanej" były jeszcze "Pod Pręgierz" i "Pająk". Były poświęcone jednemu tematowi: nienawiści do Żydów. Jako chłopak czytałem każdy numer tych trzech gazet. Mam w domu kolekcję "Rycerza Niepokalanej".

Polacy kupowali tę propagandę?

- Widocznie. Chodziłem po Poznaniu i widziałem, że wykwintne restauracje miały napisy w oknach "Żydom i psom wstęp wzbroniony". Ja musiałem płacić 5 groszy tygodniowo za protekcję króla ulicy.


?

- To był silny chłop, który, jak ktoś go nie słuchał, to bił. A że chciał mieć dochód, to wybrał żydowskie dzieci i każdy musiał płacić za ich ochronę. Było dwóch braci, Bogdan i Zenon. Brali od ojca 5 złotych miesięcznie za "protekcję".

Ponieważ żydowskie dzieci bito w normalnych szkołach, zarząd Poznania - miał na tyle rozumu - założył Publiczną Szkołę Powszechną nr 14 na Noskowskiego 3, która była wyłącznie dla żydowskich dzieci. Nauczyciele byli Polakami. Jak wychodziliśmy ze szkoły, naprzeciwko, w parku, czekały na nas zwykle łobuzy, nazywano ich wtedy juchcikami. Mieli kamienie i trzeba było wołać policję. W Poznaniu, jak jakiś Żyd miał brodę, to mu ją wyrywali, więc w mieście nie było ani jednego Żyda, który miałby pejsy czy chodził w chałacie. Każdy wyglądał i zachowywał się jak Polak. Mówiono w Poznaniu wśród Żydów, że jak Żyd przyjedzie do Poznania, to wraca do domu nie do poznania.



Jak się pan tam czuł?

- Bardzo chciałem być Polakiem, byłem wielkim patriotą! Kierowniczka naszej szkoły, pani Franciszka Probstowa była wielką patriotką i wpoiła w nas miłość do Polski. Znam dużo lepiej historię Polski od historii amerykańskiej, mimo że mieszkam w New Jersey od 1947 roku i chodziłem do szkół amerykańskich.

Mówi pan przepiękną polszczyzną!

- Ja jestem zakochany w poezji polskiej. Szczególnie w Mickiewiczu, Słowackim. A Tuwim, kuzyn mojej mamy, którego nigdy nie poznałem, jest moim Bogiem. Znam go na pamięć. Podobno zacząłem czytać książki, jak miałem trzy lata. Chciałem wstąpić do harcerzy, ale mi powiedziano, że tylko polskie dzieci mogą być harcerzami. Nie miałem ani jednego polskiego kolegi. Nikt się ze mną nie chciał bawić. Byłem "parszywym Żydem". Codziennie. Zaakceptowałem tę sytuację. Myślałem, że tak jest na całym świecie. Że to jest los Żyda - musi cierpieć. Z tym że ja nie czułem tego cierpienia. Miałem kolegów Żydów. Założyliśmy klub sportowy Bar Kochba i organizację syjonistyczną, spotykaliśmy się raz na tydzień i omawialiśmy książki.


(http://wyborcza.pl/duzyformat/1,127290,16772148,Ani_jednego_dobrego_Polaka.html)

Izabelin
03-02-2018, 20:26
Post rozdzielony - za duża liczba znaków

Rodzice nie chcieli uciec z Poznania?

- Chcieli, ale nie mieliśmy pieniędzy, byliśmy biedni. Ojciec wpajał we mnie kulturę żydowską, historię żydowską, Torę. Wpoił we mnie dumę, że jestem Żydem. Czytam po hebrajsku płynnie, ale nie rozumiem, co czytam. Znam wszystkie modlitwy po hebrajsku, ale nie rozumiem, co znaczą. Kiedy musiałem udawać chrześcijanina, zauważyłem, że chrześcijaństwo jest religią miłości. To inaczej niż religia żydowska, która jest religią sprawiedliwości. Szukałem tej miłości w religii chrześcijańskiej, ale zamiast miłości natknąłem się na tyle nienawiści, na tyle zimna, obojętności, że jakoś religia żydowska przemawiała do mnie bardziej etycznie.


Smutne. Wróćmy do momentu, kiedy z rodzicami i braćmi szliście przez granicę do Warszawy.

- Ojciec miał siostrę na Miłej 21, naprzeciwko Miłej 18.

W samym środku getta, tam, gdzie Mordechaj Anielewicz...

- Tak, z tym że my nie wiedzieliśmy, że tam jest jakaś komenda. Ciotka Driesel nas bardzo ciepło przyjęła. Pomogła nam znaleźć mieszkanie. Życie znów zaczęło się normalizować. Potem ni stąd, ni zowąd zarządzenie - getto. To samo, co w Łodzi. Kto zostanie zatrzymany bez opaski, będzie zabity. Wprowadzono też przepisy, że Żydzi są wyjęci spod prawa.

Z początku życie kulturalne w getcie kwitło, chodziłem do opery, były teatry, występy, koncerty, nawet tajne szkoły.

Szpilmana pan widział?

- Nie, o Szpilmanie się dowiedziałem po wojnie. Byłem w getcie prawie od samego początku do końca, ale o wielu rzeczach dowiedziałem się dopiero po wojnie, na przykład o Żegocie dowiedziałem się dopiero w Ameryce.

Potem w getcie zrobiło się okropnie. Tyfus, wszy, głód. Codziennie ludzie wynosili swoich sąsiadów, którzy jeszcze żyli, ale już umierali. Kładli na chodnikach, opierając grzbietem o mur. Pamiętam te nogi spuchnięte jak balony, przezroczyste. Ludzie jedli wodę, nie było nic do jedzenia. Umierali na moich oczach. Była taka firma pogrzebowa Pinkert, chodzili z wózkiem, który był ciągnięty przez ludzi, wsadzali te trupy na wózek i na Powązki.

Ojciec wyciągnął ten kupiony dowód osobisty i stał się Feliksem Krawczykiem. Przeszedł na aryjską stronę. Wynajął pół kuchni na ul. Towarowej 58 u pana Stanisława Perlika, który nie wiedział, że ojciec jest Żydem.

A wy?

- My żyliśmy w getcie. W getcie były tak zwane sądy. Front sądów był na Lesznie, tył sądów był na Białej. Ojciec znalazł policjanta polskiego, który był strażnikiem w sądach, przekupił go i on w porozumieniu z niemieckim strażnikiem wpuszczał ojca co piątek do getta przez sądy. Ojciec wychodził w poniedziałek rano. Przechodził do getta bez opaski, jako chrześcijanin, przynosił nam jedzenie, z tym że zanim doszedł do naszego mieszkania, to połowę jedzenia oddawał tym żebrakom i konającym po drodze. Nazywali go "dobry Polak".



Zbliża się 1942 rok, getto zaczyna być likwidowane.

- Żandarma, który patrolował odcinek przy naszym domu, nazywali "Frankenstein", bo musiał codziennie zabić jedną osobę. Przez dziurę w płocie strzelał znienacka. I jak zabił jedną osobę, to był szczęśliwy.

Zaczęli przyjeżdżać ciężarówkami SS, łapali ludzi i na Umschlagplatz. Zapomniałem powiedzieć, że jednym z powodów, dla którego przeżyłem, było to, że dostałem pracę w Departamencie Zdrowia.

Jako szesnastolatek?

- Tak, miałem czerwoną opaskę i dokumenty, że pracuję w Departamencie Zdrowia, chodziliśmy do mieszkań, gdzie ludzie umierali albo już umarli na tyfus, i musieliśmy to dezynfekować, uszczelniać okna, drzwi, rozpylać.

Żeby zarobić na chleb, bo tego, co ojciec nam przywoził, nie było dość, wynajmowałem rikszę razem z kolegą. Ja jeździłem cztery godziny, on cztery. Pewnego razu złapali mnie i 20 innych rikszarzy. Musieliśmy iść pod karabinami do domu starców. Położyli na każdej rikszy trzech starców i jechaliśmy. Na Karmelickiej się dowiedziałem, że jedziemy na Umschlagplatz. Przestraszyłem się, bo wiedziałem, że Umschlagplatz to jest koniec.

Wiedzieliście wtedy, czym jest Treblinka?

- Łudziliśmy się. Niemcy przyrzekali cały czas, że kto się stawi, dostanie 5 funtów marmolady z marchewek, 5 funtów chleba, i zapewniali, że dostaniemy wspaniałą pracę i doskonałe warunki higieniczne na wschodzie. Przychodziły też kartki pocztowe gdzieś z Ukrainy. "Kochana mamo, jest mi tu bardzo dobrze, powiedz wszystkim, żeby przyjeżdżali, niech się zgłoszą na ochotnika".

To były falsyfikaty?

- Nie, prawdziwe listy. Potem tych ludzi zabijano. Ale te listy przychodziły i my daliśmy się oszukać, bo tonący brzytwy się chwyta.

Więc ja w pewnym momencie rzuciłem tę rikszę i zacząłem uciekać.

Z tymi starcami?

- Starców zostawiłem i zacząłem uciekać z powrotem na Leszno. Zygzakiem, bo strzelali do mnie. Jak mi się udało, nie wiem. Potem zaczęli masowo wywozić ludzi na Umschlagplatz. Dostaliśmy wiadomość od ojca, że już nie może przyjść. Potem pewnego ranka - my mieszkaliśmy na parterze - ojciec przerzucił przez mur chleb. Otworzyliśmy ten chleb i tam było napisane: przyjdą Niemcy z ciężarówką, żebyście się nie ważyli na nią wejść. Jak mają was zabić, niech was zabiją tam, gdzie jesteście. To była ostatnia wiadomość od ojca. I rzeczywiście przyszła ciężarówka. Niemcy mieli taką jakby trąbę i oznajmili, że wszyscy lokatorzy mają się zjawić na ciężarówce. Za dziesięć minut wejdą do domu i kogo zastaną, zabiją. A my pamiętaliśmy ojca polecenie, żeby nie iść na ciężarówkę. Z bratem wyrwaliśmy drzwi od ubikacji. Każdy z nas postarał się nasrać jak może na te drzwi. Posmarowaliśmy wszystko gównem i zrobiliśmy taki plakat na drzwiach, po niemiecku: "Uwaga, tyfus plamisty". Postanowiliśmy, że mama schowa się pod łóżko, brat do szafy, drugi brat pod inne łóżko, a ja pójdę na dach. Starałem się schować za kominem, ale Niemcy widzieli mnie z okien i zaczęli krzyczeć: "Jude! Jude!". Pobiegłem na dół i byłem w panice. Otworzyłem drzwi do latryny. Tam był jeden pan zanurzony po szyję w gównie, ja nie zastanawiałem się długo i wszedłem też do tego gówna...

(Tu Baruch zaczyna płakać. Długo nie może dojść do siebie).

Niemcy otworzyli drzwi, ale zaraz zamknęli, bo smród był okropny. Jak ciężarówka odjechała, ja i mój sąsiad, który się nazywał pan Chutoran, z Poznania, wyszliśmy, opryskaliśmy się wodą i postanowiliśmy uciekać z getta.

Mama i brat przetrwali łapankę?

- Tak. Niemcy nie weszli, przestraszyli się napisu i śmierdziało. Ten pan Chutoran powiedział, że ma znajomą po aryjskiej stronie i może przekupić żydowskiego policjanta, który przekupi polskiego policjanta, który przekupi niemieckiego policjanta - strażnika przy bramie, i dołączymy się do placówki. Placówka to grupa ludzi, która pracowała na Okęciu, Żydzi. Codziennie wychodzili pod strażą z getta i przychodzili wieczorem. Pan Chutoran i ja stanęliśmy w ostatnim rzędzie. Dano nam wskazówki, że w pewnej chwili staniemy i będziemy udawać, że sobie sznurujemy buty, aż ulica będzie pusta. I tak się stało, oni szli dalej, a my sznurowaliśmy buty. Czmychnęliśmy w boczną uliczkę. Pan Chutoran poszedł do swojej znajomej w Śródmieściu. To była siwa pani, starsza, szczerbata. Mieszkanie było w okropnym stanie, brud, wszy. Ja spałem na ziemi w korytarzu, a on spał z nią. Rano ona z nami poszła do stacji kolejowej, kupiła nam bilet i pojechaliśmy. On miał znajomych w jakiejś wsi. Przyjęli nas bardzo ciepło, Żydzi. Zaczęli mówić i zrozumiałem, że jestem koło Treblinki. Oni nie zdawali sobie sprawy, co się dzieje w Treblince. Jak ja usłyszałem "Treblinka", to powiedziałem: ja tu nie zostaję, wracam.

Do Warszawy?

- Tak. Pamiętałem adres ojca. Ojciec, jak mnie zobaczył , to wzruszył się bardzo. Ja też. Wynajmował pół kuchni. Potem brat przyszedł. Powiedział: "Mama i Genio czekają w getcie przy murze, musimy iść wieczorem i ich wydostać". Tato zawiózł ich do Kielc. Wynajął jakąś ruderę. Zostawił tam mamę i braci, a sam wrócił do Warszawy.

A pan?

- Ja czekałem na niego w tej połowie kuchni. Ojciec mnie przedstawił jako swojego bratanka. Mój polski był normalny, po akcencie nikt nie mógł poznać. Ja chyba nie wyglądałem jak Żyd, udało się jakoś ludzi przekonać, że jestem chrześcijaninem. No i pewnego razu...




Jak pan się przedstawiał wtedy?

- Bronisław Krawczyk. No i pewnego razu brat przyjechał i powiedział: "Słuchaj, mama się obawia, że ktoś ją poznał. Ratuj!". Ojciec pojechał, wziął ich wszystkich do Częstochowy. Tam jeszcze było getto, ale warunki były dobre, bo ludzie pracowali dla Niemców. Ja z ojcem mieszkałem w Warszawie. Zacząłem handlować na Kercelaku, gdzie się zbierali wszyscy złodzieje, bandyci i handlowali. Wszystko, co sprzedawali, było kradzione. Moimi kolegami byli bandyci. Nie wiedzieli, że jestem Żydem. Byli tacy dobrzy dla mnie, tacy szlachetni. Udało mi się kupić stare spodnie... I znowuż przyjechał brat. Ratuj, mówi, likwidują częstochowskie getto. Ojciec pojechał, przywiózł ich do Warszawy. On był prawdziwym bohaterem, mój ojciec.

W gazecie było napisane, że jeden pan Mieczysław Nawrocki na Wolskiej 6 chce sprzedać swoje mieszkanie, więc ojciec pojechał do niego i ustalił cenę. Zgodzili się, że ojciec wpierw będzie wynajmował, a potem kupi. I wprowadziliśmy się, z tym że pan Nawrocki nie wiedział o matce ani o starszym bracie, bo mama się zaraz ukryła w kuchni i nie wychodziła. Mój brat miał wspaniały wygląd polski - blondyn niebieskooki. Ale miał taki strach w oczach, że też się bał wyjść, bo ktoś od razu pozna, że Żyd. Więc oni byli zamknięci w kuchni i wychodzili tylko, gdy pan Nawrocki szedł do pracy. A Genio, ten mój głuchy brat, zbuntował się i nie chciał w kuchni siedzieć. Codziennie uciekał z mieszkania do czytelni publicznej i od rana do wieczora czytał książki (śmiech).

Chodził tam jako chrześcijanin?

- Tak, jako Eugeniusz Krawczyk. Ja natomiast jakimś cudem zostałem asystentem dla asystenta w piekarni cukierniczej na Miodowej 24, na rogu Długiej, u pana Stefana Buzego. Buze był folksdojczem i każdy, kto tam pracował, dostawał ausweis, że pracuje dla przemysłu niemieckiego, i jak dostałem ten ausweis, to czułem się ważny, bo Niemcy zatrzymywali Polaków prawie na każdym rogu: "Ausweis, bitte!". Jak pokazywałem papier z wroną, to mnie puszczali. Wokół mnie nie było żadnych Żydów. Myślałem, że jestem ostatnim Żydem na ziemi.

Trwała zagłada getta, tam było jeszcze około 70 tysięcy Żydów.

- Ja się tym nie interesowałem. Interesowałem się tylko tym, żeby włożyć coś do ust i przeżyć. Zarabiałem bardzo mało, ale na chleb wystarczało, i to ja żywiłem rodzinę (śmiech).

W getcie wybucha powstanie. Kwiecień 1943 roku. Jakie postawy obserwował pan po stronie polskiej?

- Społeczeństwo polskie w Warszawie cierpiało na obłęd narodowy. Jak witałem się z kolegami, którzy nie wiedzieli, że jestem Żydem, mówiliśmy zamiast dzień dobry: "Te skurwysyny Żydy". W każdym sklepie warszawskim był wtedy afisz, że jest wystawa, która się tytułuje "Żydowska zaraza", i że wszyscy powinni ją zobaczyć. Poszedłem na tę wystawę i tam naukowo stwierdzono, że krew żydowska jest inna od chrześcijańskiej i że Żydzi fizycznie mają inne składniki niż chrześcijanie.

To była wystawa zrobiona przez Polaków?

- Nie, przez Niemców. Podżegali ludność polską i z dobrym skutkiem, bo nienawiść Polaków do Żydów była tak zapalczywa, tak obłędna... Wspominam to ze zgrozą. Wszyscy chcieli mnie zabić. Naprawdę. Pamiętam dwa takie wypadki, kiedy byłem głodny i zmarznięty, nie wiedziałem, gdzie spać, więc zapukałem do drzwi i poprosiłem o pomoc, a tam ludzie zaczynali wołać policję, bo poznali, że jestem Żydem. Gdyby nie to, że biegałem szybciej od policji, to by mnie tu dzisiaj nie było. Potem już więcej nie próbowałem. Ten obłęd narodowy był tak bezgraniczny, i mówię to z całą świadomością, że podczas tych prawie sześciu lat wojny ja nie spotkałem ani jednego dobrego Polaka. Ani jednego.

Nie widział pan żadnego przykładu pomocy chrześcijańskiej dla Żydów?

- Przeciwnie! Gdziekolwiek się obróciłem, była nienawiść. Kupiłem sobie katechizm, żeby się nauczyć, bo słyszałem, że jak biorą na gestapo, to wypytują o katechizm...

Żeby na wszelki wypadek zdrowaśkę powiedzieć?

- Tak. Nauczyłem się wszystkiego prawie na pamięć, tylko nie byłem pewny, jak się człowiek żegna (śmiech), to postanowiłem iść w niedzielę do kościoła św. Anny na Krakowskim Przedmieściu poobserwować. I tego nigdy chyba nie zapomnę... Ksiądz z ambony powiedział tak: "Ja wiem, że są wśród was tacy, którzy pomagają Żydom, że są tacy, którzy ukrywają Żydów, ale ja wam zabraniam! Nie wolno! Oni ukrzyżowali Pana Jezusa! Gdyby Pan Bóg chciał, to on wiedziałby lepiej, jak im pomóc. Ja wam zabraniam!". Wtedy się zachwiałem na nogach... I już więcej do żadnych kościołów nie poszedłem.

I to mnie otaczało codziennie, od rana do wieczora. Sąsiedzi, koledzy, wszyscy pałali nienawiścią. Rozumieć to ja wszystko rozumiem, ale zapomnieć tego nie mogę. Ja wiem, że wśród moich kolegów Żydów są tacy, którzy byli ukrywani przez Polaków, którzy dzięki Polakom przeżyli. Oni mieli szczęście, ja miałem pecha. W ciągu całej wojny nie spotkałem ani jednego dobrego Polaka, ani jednego dobrego Niemca. Każdy chciał mnie zabić.

Ma pan żal do Polaków?

- Nie. Mam tylko żal do Niemców, nie tylko żal, ale i nienawiść. Nie do Polaków. Chcę podziękować Muzeum Powstania Warszawskiego, że zapraszają mnie co rok, jako powstańca, i że płacą za koszt mojego lotu, za hotel dla mnie i dla żony. Jestem niezmiernie wdzięczny. Pięć lat temu miałem audiencję z panem prezydentem Lechem Kaczyńskim. Podziwiam jego determinację, bo to dzięki niemu jest Muzeum Powstania Warszawskiego i dzięki temu społeczeństwo jest świadome tego, co było. A to była zgroza.

Ale najpierw było powstanie w getcie...

- Pamiętam. Na zewnątrz getta, przy bramie, byli umundurowani Litwini, Łotysze, Ukraińcy w niemieckich mundurach. Było ich może stu i wchodzili w getto. Za nimi szedł porucznik niemiecki. I widziałem, jak oni wchodzą, jak zaczyna się strzelanina...




Pan Perlik, u którego mieszkaliśmy w tej połowie kuchni, pracował dla straży pożarnej, był kierowcą... On przyszedł pewnego wieczoru i zaczął opowiadać... płakał... mówił, że widział matki rzucające się z dziećmi z płonących balkonów... z dziećmi pod spódnicami. Mówił to, a ja musiałem udawać...

Co udawać?

- Że ja nie jestem Żydem.

Czy Polacy byli zaskoczeni, że Żydzi się bronią, strzelają?

- Nie. Nie pamiętam, żeby ktoś wyraził sympatię w stosunku do Żydów. Słyszałem takie odzywki: "Hitler dobrze zrobił, że za nas odwalił tę robotę". Raz, a to było tuż przed powstaniem, zobaczyłem na ulicy mały tłum. Jakiś pan szarpał dziewczynę. Mogła mieć 22-23 lata. Krzyczał: "Żydówa, Żydówa". A ona błagała: "Ja chcę żyć, ja chcę żyć!". To było jedną ulicę przed wejściem do getta od Żelaznej. I w końcu on i jeszcze jeden pan siłą zaciągnęli tę biedaczkę do bramy getta, a potem usłyszałem dwa strzały. I pamiętam, że nie mogłem chodzić, ustać na nogach... Poszedłem do domu, trzymając się ściany.

Czy znał pan kogoś z tych bojowników?

- Nie. Pytał mnie pan o stosunek Polaków do Żydów. Wspomniałem, że pan Mieczysław Nawrocki, który wynajął nam swoje mieszkanie, nigdy się nie wyprowadził? To był 66-letni inżynier, inteligentny, małego wzrostu, z wąsikiem. Czasami wołał mnie, żebym wskrzesił ogień albo w czymś mu pomógł, i za każdym razem mówi mi: "Te Żydy pierdolone". Wspominał na przykład, że jak on był małym chłopcem, to chodził w jego miasteczku "żydłak"... chłopiec, który miał może z dziesięć lat, z żółtymi oczyma i z rewolwerem, i szukał, żeby zabić Polaków. I zawsze znajdował jakąś nową historię o przebrzydłych "żydłakach". A ja tylko przytakiwałem: "Tak, skurwysyny Żydy".

Pracowałem wtedy u pana Buzego. Jak brytfanna z ciastem wychodziła z pieca, a ciasto nigdy nie wychodzi równo kwadratowo, moim zadaniem było je tak obciąć, żeby został kwadrat. Skrawki zrzucało się na podłogę, w trociny. Po pracy musiałem zamiatać trociny z tymi okrawkami, wkładać do maszyny do mięsa i zmielić. Miałem buteleczkę z czekoladową farbą i buteleczkę z rumowym zapachem, smakiem. Sztuczne to wszystko. Robiłem kulki i zanurzałem je w czekoladowym (śmiech) kolorze, a potem w rumowym smaku i mój szef to sprzedawał.

Jakie były relacje między ludźmi po aryjskiej stronie, już po zagładzie getta?

- Między Polakami? Każdy sobie rzepkę skrobał. Była nędza, był głód. Każdy dbał przede wszystkim o siebie lub swoją rodzinę. Takich rzeczy jak mydło nie było, jak wchodziłem do tramwaju, to wszyscy śmierdzieli tak jak ja (śmiech). Pracując u pana Buzego, mimo woli zaprzyjaźniłem się z innymi pracownikami w moim wieku. Randki z dziewczynami wspólne pamiętam.

Z chrześcijankami?

- Tak, Żydówek już nie było. Byłem przekonany, że Niemcy wygrają wojnę. Moim źródłem informacji było ich radio na ulicy na szczycie latarni i gazety. Nawet jak się cofali, to ze "strategicznych powodów", więc żyłem w przekonaniu, że wszystko przepadło. 1 sierpnia 1944 po pracy - musiała być jakaś godzina dwunasta czy pierwsza, a pracowaliśmy na nocną szychtę - poszliśmy się kąpać na Mokotowie, na nagusa oczywiście, ja się trochę bałem, bo jestem obrzezany, ale jakoś się udało. Radośnie wracamy do domów. Było około piątej po południu, zauważyłem, że na rogu ulicy stał pewien gość i miał jakby kij od miotły owinięty kocem. Na drugim rogu znowu był jakiś gość - i to samo: kij owinięty. A dalej trzeci i czwarty chłopak i coś mnie to zdziwiło. Dzwon wybił pięć razy i te koce zostały zrzucone, a każdy miał karabin! "Rodacy, wybuchło powstanie!", ktoś krzyknął, i my natychmiast się przyłączyliśmy jako ochotnicy! Entuzjazm był taki szalony.

Pan, ukrywający się Żyd, przyłącza się do polskiego zrywu?

- Ja się tu urodziłem! Mieszkam w Ameryce już 67 lat, ale Polska jest mi bardzo bliska. To moja ojczyzna! Przyłączyłem się do powstania z takim entuzjazmem jak wszyscy, kwiat polskiej młodzieży. Miałem 19 lat. Wszyscy głośno śpiewali: "Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz ni dzieci nam...

...germanił".

- A potem przydzielono każdego z nas do innego plutonu i każdy dostał dwa granaty (śmiech) - ja też - i przydzielono mnie do porucznika "Wilka" na Mokotowie.

A pan jaki miał pseudonim?

- "Bebe". Przydzielono mnie do jednostki na Czerniakowskiej. Szosa. Po obydwu stronach były rowy. Ścięliśmy dwa drzewa, żeby uniemożliwić niemieckim autom przejazd. Moja warta była między 6 rano a 8. Nagle dostrzegłem coś daleko. Pomyślałem, że to auto. Porucznik miał lornetkę: "To nie jest auto, to czołg... dwa czołgi... trzy czołgi! Obudź wszystkich!". Porucznik mówi: "Jak oni się zbliżą, wtedy zaatakujemy. Teraz nie oddychać!". A Niemcy się czołgali. Bardzo powoli. Zacząłem widzieć pierwszy czołg, lufy. Była cisza. Jak byli jakieś 50 metrów od nas, zaczęli strzelać. Walili do nas ze wszystkiego. Ziemia zaczęła się trząść, podskakiwać koło mnie. Ci moi koledzy, którzy byli najbardziej bohaterscy, zginęli pierwsi. To była rzeź... Nie wiem, jak przeżyłem... byłem w tych rowach, widziałem, jak ludzie krwawili, jęczeli, jak umierali... i w pewnym momencie byłem pewny, że ja też zostałem zabity... Ale poczułem gówno w majtkach... takie ciepło... i wtedy wiedziałam, że będę żył, że żyję. (śmiech przez łzy). Mój kolega Franek zaczął szlochać, wrzeszczeć. Stracił w ogóle świadomość. Uderzyłem go po policzkach i wtedy go obudziłem i siedzieliśmy cicho. Okazało się, że tylko my przeżyliśmy z 32. Tylu nas było. Wszystkich rozwalili na moich oczach...

Czołgi odjechały, daliśmy dyla w wysoką trawę. Doczołgaliśmy się do jakiegoś domu. To był kościół bernardynów. W środku ludzie leżeli na ławkach, jęczeli, krew wszędzie. Przy ołtarzu stał pan w białym fartuchu ze scyzorykiem i tam na ołtarzu leżał człowiek. Ja tego nie mogę zapomnieć. Powiedziałem do Franka: "Uciekajmy!". Postanowiliśmy przepłynąć Wisłę, wiedząc, że na Pradze już są Rosjanie. 20 metrów od brzegu zaczęli do nas strzelać Rosjanie. Zawróciliśmy. Jakoś nas nie trafili. No więc idziemy, gdzie nos nas prowadzi. Zobaczyłem kontury lasu. Bardzo daleko. To były Lasy Chojnowskie. Weszliśmy do lasu i... Franek znikł i od tego czasu go nie widziałem.




A w Lasach Chojnowskich nie znalazł pan partyzantów?

- Oni mnie znaleźli. Zimno, deszcz padał, głodny byłem. Ludzie, którzy zostali wypuszczeni z więzienia, podzielili się ze mną chlebem. Rosjanin, który uciekł z obozu niemieckiego, szedł do Rosji, dał mi koszulę (śmiech). Miałem takie tragikomiczne przeżycia. Nagle otoczyli mnie cywile z karabinami. "Ręce do góry!", krzyczą. Zaczęli mnie wypytywać, to im powiedziałem, kim jestem.

Co pan powiedział?

- Że jestem z powstania, Bronisław Krawczyk. Wzięli mnie do komendy, porucznik "Szary", komendant plutonu, najpierw mnie wypytywał, w końcu wyciągnął ramiona powiedział: "Witam", i przyjął mnie w ich szeregi.

Nie przyznał się pan, że jest Żydem?

- (Śmiech) By mnie natychmiast udusili, własnymi rękoma, przekonany jestem. Dowiedziałem się - wieczorem porucznik miał pogawędkę polityczno-wychowawczą - że jestem w szeregach Narodowych Sił Zbrojnych! (Śmiech).

Powoli wgrałem się w to życie, dali mi karabin i stałem się jednym z nich. Nikt nie wiedział, że jestem Żydem. Żydem w Narodowych Siłach Zbrojnych... Ale żyłem. I byłem szczęśliwy! Jedzenie było. Pewnego razu widzę, że czterech z nas idzie wieczorem w las, z karabinami. Pytam: "Gdzie oni idą?" I słyszę: "Tam się Żydy chowają w lesie, oni idą ich wyłowić" - i co wieczór czterech lub sześciu szło w las, żeby szukać Żydów. Przyszedł czas i na mnie.

Poszedł pan szukać Żydów?

- Nie! W panice udałem, że mam atak ślepej kiszki! (śmiech)

Nie chciał pan zdezerterować, przenieść się do innej grupy, do AK?

- Ee tam. Powstanie się rozpadało. Gdzie miałem pójść? Pieniędzy nie mam, znajomych nie mam, jestem głodny i jest zimno. A dla mnie oni są ratunkiem, tu mam jedzenie i mam gdzie spać, tu są moi koledzy.

Zaprzyjaźnił się pan z kimś?

- Tak. Wszyscy byliśmy bardzo blisko.

Pamięta pan kogoś?

- Nie. Zapomniałem. Może kontury pamiętam... ale nikt nie miał nazwiska. Tylko pseudonim. Naszym hasłem było: "Z bronią u nogi". Z tego, co ja zrozumiałem, był taki układ między Niemcami a nami, że my ich nie atakujemy ani oni nas. My będziemy czekać z bronią u nogi, aż Niemcy z Rosjanami się wyrżną, i wtedy połowa z nas pójdzie do Berlina, druga do Kijowa, i Polska znów będzie od morza do morza. Ale przyszedł rozkaz przez radio, żebyśmy poszli na pomoc Warszawie. I powiedzieli, jak mamy iść, gdzie wyjść z lasu. Ustawiliśmy się w szeregach. Ja byłem w ostatnim. Wychodzimy z lasu, a tam Niemcy z karabinami maszynowymi. Rzeź. Pułapka. Pobiegłem do komendy, powiedziałem, co się dzieje. Zaczęli likwidować komendę, dali mi fałszywe papiery, pieniądze na bilet i adres, gdzie się mam zameldować w Częstochowie, u pana doktora Jana Piwowarczyka.

A gdzie był wtedy pana ojciec?

- Zginął w pierwszym tygodniu powstania. Na Woli. Dom, w którym mieszkaliśmy - nie wiedziałem o tym - był główną komendą AK. Wolska 6. Starszy brat też padł. Eugeniusz przeżył, brał udział w powstaniu, po kapitulacji Niemcy stworzyli specjalny obóz dla młodocianych jeńców wojennych i mojego brata wsadzili tam, do Niemiec. Trzy dni przed końcem wojny trzech jego bliskich kolegów Polaków spuściło mu spodnie, gdy spał, i zaczęli krzyczeć: "Ty, kurwa, skurwysynie Żydzie", wzięli go do komendanta. "Jude! Jude!". A niemiecki komendant powiedział: "Jak jemu się coś stanie, to ja was zastrzelę" - widocznie wiedział, że wojna się kończy.

Czy widział pan kiedykolwiek, jak Polacy mordują Żydów?

- Nie. Polacy nienawidzili Żydów, ale nie mordowali. Polacy bili Żydów, rabowali Żydów, obrażali, poniżali, ale nie zabijali. Oddawali Niemcom. A Niemcy mieli taki zwyczaj, że jak Polak przyniósł Żyda, to dostawał połowę tego, co się na Żydzie znalazło, a w niektórych wypadkach 20 funtów kartofli.

Kończy się powstanie, zagłada Warszawy, a pan?

- Jestem w Częstochowie. Po dwóch tygodniach dostałem rozkaz, żeby stawić się w Krakowie, że będzie na mnie czekał pewien pan na stacji kolejowej.




Ciągle mówimy o konspiracji w NSZ.

- Tak. Pojechałem do Krakowa, wysiadłem z pociągu, a tam gestapo. Zawieźli mnie do Montelupich.

Tam i dziś jest więzienie, wie pan?

- Tak, dla małych przestępców. Poszedłem tam po wojnie, bo jak tam byłem, to Niemcy wzięli wszystko, fotografie, nawet chusteczkę do nosa. Chciałem odebrać. Ale jak powiedziałem, że uciekłem z Montelupich i przyszedłem po swoje rzeczy, to mnie nie chcieli wpuścić.

Jak to? Uciekł pan z Montelupich?

- No! Wsadzili mnie jako Polaka, jako chrześcijanina, jako bandytę. Było nas po 30 w celi. Raz po prysznicu wchodzę do celi, podchodzi do mnie Kazik z Tarnowa, kolega mój. Miałem wtedy 19 lat, a on 18. I mówi: "Ty, kurwa twoja w dupę pierdolona żydowska świnio!". Wali w drzwi i krzyczy: "My tu mamy Jude!". Wzięli mnie do kancelarii i zaczęli pytać. Ja zaprzeczałem. Powiedziałem, że to nie ja, tylko Kazik jest Żydem. Spuścili mi spodnie, przyszedł jakiś doktór i oświadczył, że jestem Żydem. Odczytali mi wyrok śmierci. Tam była ściana, gdzie co wieczór zabijali ludzi. Ale trzeba było czekać w kolejce. I na dzień przed moją egzekucją uciekłem.

Jak!?

- Posłali mnie do celi. Było już późno. Wszyscy się ode mnie odsunęli. Żyd. Szósta godzina rano jest apel. Byłem w pierwszym szeregu, a za mną Kazik. Komendant więzienia był nazywany "Masz Marsz", bo miał w zwyczaju to mówić i dawać kopa w tyłek. Jak przechodził koło mnie, Kazik mnie kopnął i wypadłem z szeregu. Komendant wpadł w furię. Stanąłem na baczność i powiedziałem: "Ja jestem Niemcem, powinienem być na froncie na wschodzie, to jest niesprawiedliwość!". Znając żydowski język. trochę mówiłem po niemiecku. Zaczął mnie wypytywać. A ja mu, że moja mama nazywa się Schulz, że chcę walczyć przeciw komunistom. On się zaczął śmiać, zawołał gestapowca, mówi: "Przyprowadź go do mnie o drugiej". Ten Niemiec dał mi miotłę i mnie pilnował z karabinem.

Zamiatam i staram się rozmawiać z tym strażnikiem po niemiecku. Śpiewam: "Oh, du lieber Augustin", znałem to z dzieciństwa. I on się dołączył, śpiewał ze mną. Byliśmy w dobrej komitywie. Nagle rozległ się dzwonek przy bramie i ten strażnik wpuścił jakiegoś cywila, zamknął drzwi na zamek i poszedł z cywilem do kancelarii. I ja wtedy nie wiedziałem, co robię, byłem nieprzytomny z przerażenia... Oparłem miotłę o bramę, przekręciłem klucz i wyszedłem. Byłem tak przerażony, że nie mogłem chodzić... Musiałem chwycić rękoma nogę i siłą nią poruszyć... Wszedłem do jakiegoś domu, na najwyższe piętro. Siedziałem całą noc. Rano wyszedłem i udając kulawego, wmieszałem się w grupę ludzi, którzy szli do pracy. Dostałem się z nimi na dworzec kolejowy. Poszedłem do Czerwonego Krzyża. Dali mi kawy i chleba. Poczekałem na pierwszy pociąg i opuściłem Kraków.

Boże! Dokąd!?

- Nie wiedziałem. Miałem tam jeszcze jedną okropną przygodę. Wysadzili nas w Koluszkach. Poszedłem do poczekalni, była pełna ludzi. Nagle pojawiło się SS, zaczęli legitymować. Nie miałem żadnego ausweisu. Jeszcze trzech było takich jak ja. Wzięli nas na peron. Stoimy. Przed nami otwarty pociąg towarowy, a na drugim torze pociąg osobowy. Ludzie, żeby się dostać do tego osobowego, musieli przejść przez towarowy. Jedni przechodzili górą, inni między kołami. Nagle towarowy rusza, jednej pani noga wpadła pod koło, jakiś pan pospieszył jej z pomocą i ja patrzę, a ślepia mu wyszły z orbit... Koło go przejechało! Jak ci Niemcy to zobaczyli, to jeden zemdlał. Skorzystałem z okazji i prysnąłem.

Matko Boska! Panie Baruchu, to jest za dużo jak na jedną rozmowę! Ja już nie mogę... Niech mi pan jeszcze tylko powie, czy ta Polska tuż po wojnie zmieniła swój stosunek do Żydów?

- Natychmiast po wojnie nie. Ale teraz tak. Ja jestem oszołomiony tą pozytywną zmianą w Polsce. Byłem na Festiwalu Isaaca Singera, nie mogłem uwierzyć, 90 procent ludzi nie było Żydami. A tak przyjaźni Żydom! Mnie na ten festiwal zaprosili Polacy i każdy mi okazuję tyle ciepła! Ja widzę, że to nie jest ta sama Polska.

To skrócona wersja rozmowy przeprowadzonej w Radiu RDC przez Rafała Betlejewskiego
*Baruch Bergman (ur. 20.09.1925 w Poznaniu).

- Dali mi imię Baruch, po matce mojej matki, która miała na imię Brucha, co po hebrajsku znaczy błogosławiona.

W 1946 i 1947 r. studiowałem literaturę na uniwersytecie we Frankfurcie nad Menem. Po przyjeździe do Ameryki zacząłem wieczorowe studia. Musiałem pracować, więc dyplom zdobyłem po 9,5 roku. Kopałem rowy na ulicach Manhattanu, w olbrzymiej zamrażarce obsługiwałem maszyny do krajania 65-funtowych brył masła na drobne kostki dla sklepów i restauracji. Sprzedawałem gazety na ulicach, pchałem wózki pełne bel materiału, pracowałem w hotelu i fabryce swetrów. A na boku pisałem polskie słowa do rosyjskich melodii dla radia polskiego na Brooklynie.

Moja druga żona jest warszawianką. Mam trzy dorosłe córki, wnuka i wnuczkę. Jeszcze prowadzę samochód, nawet w nocy, i funkcjonuję, choć już ze względu na moje 90 lat w zwolnionym tempie.

Jestem bardzo zadowolony z życia.

Presidente
03-02-2018, 21:08
Przecież takie sformułowania to margines. Pojawiają się w zachodniej prasie raz na ruski rok i w Polsce o nich wiemy, bo są bardzo nagłaśniane w polskich mediach. Najczęściej wynikają z ignorancji, przejęzyczenia albo myślenia na zasadzie geograficznej.
To nie jest margines. 2715W porównaniu do wyszukiwania German Death Camps to na pewno nie jest margines. W takiej Szwecji na pewno nie.



Nie można, bo:
1. Skala obu zjawisk jest nieporównywalna.
2. Większość Żydów była przechowywana za pieniądze albo ruchomości i nieruchomości - były nawet podpisywane umowy, w których przechowywani Żydzi zrzekali się swoich nieruchomości na rzecz osób, które im pomagały.
1. Bardzo wygodne stwierdznie
2. Jakaś analiza, statystyka może?


Dlatego też nie cytuje wywodów autora, które są na poziomie pracy magisterskiej, tylko materiały źródłowe, które z Tryczykiem mają tyle wspólnego, ze je zacytował dość obszernie.
Materiały źródłowe też można wybrać pod tezę. ;) A autor tej książki usilnie starał się swoją udowodnić. Poza tym to na pewno nie jest poziom pracy magisterskiej, a na pewno nie dobrej pracy magisterskiej.

I znowu granie na emocjach zamiast analizy...

Wonsz
04-02-2018, 12:27
To jedwabne jest przedstawiane, jak jakiś drugi holocaust, przy czym zginęło tam max 400 Żydów. Dla Niemców to nawet nie była dniówka w ich obozach czy łapankach, czy to w stosunku do Polaków czy Żydów.

Wszystkie przytoczone przez Ciebie sytuacje oczywiście potwierdzają nie podważany przez nikogo fakt, że w trakcie WW2 i przed, dochodziło do przykładów antysemityzmu, ale SKALA nijak ma się do "wyczynów" innych narodów. A już tym bardziej obwinianie o obojętność i antysemityzm przez Francuzów czy Anglików, którzy nawet jak nie musieli, to dla polepszenia bytu, masowo, kilkadziesiąt tysięcy, wydanych przez chociażby rząd Vichy a nie kilkudziesięciu zamordowanych przez jakiś śmieci, którzy chcieli znaleźć sobie winnego za potworne zbrodnie również na narodzie Polskim.

W 1939, Polska liczyła sobie około 35 milionów obywateli. W 1946, 23. Około 6 milionów (w tym 3 miliony pochodzenia żydowskiego) straciło życie, reszta została wysiedlona lub uciekła. 2 Wojna światowa i Holocaust to nie tylko zagłada Żydów.

Porozmawiajmy też o tym jak to Żydzi wydawali Polaków, lub samych Żydów. Jak to wchodzili w szeregi wojsk tzw. na żołdzie Wehrmachtu (bo jak wszyscy "podludzie" nie byli godni wstąpienia do wojsk Rzeszy co swoją drogą zamyka temat rzekomych dywizji SS "Polen", po prostu nikt by się na to nie zgodził).

Co do zaś samej ustawy, to moim zdaniem była to największa głupota wizerunkowa jaką III RP popełniła przez całe swoje istnienie. Problem teraz polega na tym, że wycofanie tej ustawy, utwierdzi ludzi, że Polska chciała zakłamać historie i szlachetny naród Izraelski mu w tym przeszkodził, zaś utrzymanie jej, nakręci tylko popularność zwrotowi Polskie Obozy Śmierci.

Główny protest ze strony Polskich obywateli nie polega na zaprzeczaniu, że zbrodnie były, tylko że Izraelscy politycy, chcą uznać Polskę współodpowiedzialną za Holocaust (!) W tym tkwi kuriozum.

Jutrzenka
04-02-2018, 14:39
W 1881 roku doszło do Pogromu w Warszawie - 2 zabitych, 24 rannych
2 osoby zabite to już Pogrom?

A co do współudziału w Zagładzie to nikt chyba nie przebije Żyda - Chaima Mordechaja Rumkowskiego.

Nezahualcoyotl
04-02-2018, 15:00
1. Nie do aktów przemocy psychicznej i fizycznej
Ależ to jest jak najbardziej właściwe określenie omawianego zagadnienia tak samo jak "polskie obozy zagłady/koncentracyjne".Wszystko się rozchodzi o formę i zrozumienie danego podmiotu.


tylko do kilkudziesięciu tysięcy mordów - od pojedynczych egzekucji przeprowadzanych przez oddziały podziemia, cywilów czy granatowych policjantów do masowych pogromów, takich jak ten w Jedwabnem czy Radziłowie.
Nikt tego nie neguje lecz daj z łaski swojej namiary do opracowań naukowych włącznie z listą zbrodni dokonanych przez Żydów na Żydach i Polakach na terenach okupowanych zarówno przez Niemców i ZSRR.


2. Nikt nie obwinia narodu polskiego o Holocaust, ponieważ był to pomysł Niemców i to całkiem konkretnych osób. Pewna część Polaków (jaka, to rzecz sporna) jest obwiniana jedynie za współudział w Holocauście i pomocnictwo w nim, a zwłaszcza działania na obrzeżach Zagłady. Przy czym nie tylko Polaków, bo te oskarżenia dotyczą także Ukraińców, Litwinów, Słowaków, Rumunów itd.
Na czym ta pomoc Polaków wobec niemieckich okupantów polegała?Szmalcownicy to ułamek społeczeństwa a oprócz tego,według Twojej teorii,widać że był ktoś jeszcze.



3. Tragedia Żydów z terenów okupowanych przez Niemców jest nieporównywalna z tragedią jakiegokolwiek innego narodu, może poza Romami i z uwagi na realia wojenne - także Białorusi, gdzie działała bardzo aktywnie sowiecka partyzantka co skutkowało ogromnymi represjami, pacyfikacjami i masowym głodem. Żydzi wyginęli w 95%, a Polacy w 10% (licząc jako bazę osoby z terenów okupowanych, bez Żydów i Polaków w USA).
I to ma z nich czynić wyjątkowych pomiędzy wszystkimi ofiarami niemieckiego terroru?



4. Teksty o "machaniu pejsami" i "oleju pod jarmułką" są dowodem na to, ze antysemityzm w Polsce wciąż ma sie niestety dobrze.
Wszak pejsy,jarmułki,kapelusze,koszerne jedzenie,świece chanukowe,etc to część kultury żydowskiej i nie rozumiem dlaczego przytoczenie ich uważasz za jakiś akt antysemityzmu?To tak jak nazwać Afrykańczyka czarnym i już z miejsca można być posądzonym o rasizm :lol2:



5. Zbrodnie Polaków na Żydach wcale nie były zjawiskiem marginalnym, tylko stosunkowo sporym. Jeszcze szerszym zjawiskiem była akceptacja i aprobata dla tych zbrodni albo pomoc udzielana Niemcom przez część ludności polskich miast np. w fazie deportacji.
Co zrobili Żydzi amerykańscy z ich europejskimi braćmi?To też forma akceptacji Holocaustu.


Zjawiskiem marginalnym była pomoc Żydom.
Bez komentarza...:wall:.Zapewne ze względu na tą marginalność Polacy są najliczniejszą grupą wśród Sprawiedliwych Narodów Świata.

P.S.Bije od Ciebie straszny antypolonizm i chyba właśnie tego się obawiają obecne władze Izraela względem ustawy o IPN że dzięki niej może upaść ten mit o nieskalanym i umęczonym narodzie wybranym bo brudów na światło dzienne może wypłynąć cała rzeka.

Bartolomeo
04-02-2018, 15:57
Nie wiem w sumie o co tyle hałasu, ktoś posiadający podstawową wiedzę historyczną nie zareaguje na takie sensacje jak "polskie obozy zagłady". A na to że są na świecie jakieś potencjalne ciemne masy które w to uwierzą nic już nie poradzimy.Ciemny lud zawsze był i będzie, dostanie info na pasku albo w innym si-en-enie i łyka.Ogólny dostęp do informacji paradoksalnie prowadzi do dezinformacji. Piękne warunki dla dzisiejszych władców. Współudział ? Chyba zbyt wielkie słowo .

Coś na rozładowanie napięcia

https://www.youtube.com/watch?v=F8laMm-YyLY

PaskudnyPludrak
04-02-2018, 16:19
Wszystkim ględzącym o tym jacy to Żydzi byli niedobrzy i dlaczego się o tym nie mówi ,nie piszę, polecam jednak zapoznać się z działalnością naukową ŻIH'u-setki jak nie tysiące publikacji naukowych, to ŻIH badał Kapo,SonderKommando,żydowską policje w Gettcie, Żydokomunę, "słynnego" Salomona Morela itd i wszystko to idzie też do Izraela, bo ŻIH współpracuje z izraelskimi placówkami naukowymi na ogromną skale, jak oni sobie tak mogą pluć w twarz :/
Władze izraelskie kręcą aferę nie o sam termin 'Polskie obozy" tylko konkretnie o punkt 55a tej ustawy który jest pełen nieścisłości i może służyć cenzurze.Najzabawniejsze, że PIS, który uważał się sam za najbardziej proizraelski rzad doprowadził do największego kryzysu z Izraelem od 1968r, dobrze się, to dla nas nie skończy, Izrael juz zapowiada, że jak ta ustawa przejdzie w takiej formie, to oni wprowadzą ustawe, że państwo polskie neguję Holokaust i w knesecie już większość zapowiedziała, że poprze ten projekt.Efekty tej ustawy będą zupełnie odwrotne od zamierzonych, baa już w zasadzie są.Do tej pory w Izraelu Polska była przedstawiana wręcz jako przykład rozliczania się ciemnymi kartami swojej historii co prawica nazywała-samobiczowaniem,pedagogiką wstydu itd

To jedwabne jest przedstawiane, jak jakiś drugi holocaust, przy czym zginęło tam max 400 Żydów. Dla Niemców to nawet nie była dniówka w ich obozach czy łapankach, czy to w stosunku do Polaków czy Żydów.

.

Jedwabne to tylko symbol wydarzeń na Podlasiu latem 1941r kiedy doszło do ok 150 podobnych zbrodni, wymordowano ok 10tyś Żydów.Luzik, garstka,po co o tym gadać, zamiećmy pod dywan.Państwo podziemne za szmalcownictwo zaczęło karać śmiercią za wydawanie,mordowanie Żydów dopiero od 1943r właśnie dlatego, że nie było to jakieś marginalne zjawisko, ale żeby być uczciwym należy też wspomnieć, że byli i żydowscy szmalcownicy.
Warto też wspomnieć, że np wg naszego IPN mamy ponad 5tyś udokumentowanych przypadków ratowania Polaków przez Ukraińców podczas rzezi na Wołyniu itd posługując się prawacką logiką, czy to znaczy, że Ukraińcy Polaków nie mordowali tylko ratowali ?
Wypadałoby wreszcie, żeby polskie społeczeństwo przyjęło do wiadomości, że i Polacy mordowali,wydawali Żydów, a nie tylko ratowali, i nie był to wcale jakiś margines marginesu i menty robiące to za flaszkę wódki.

Presidente
04-02-2018, 17:06
Wszystkim ględzącym o tym jacy to Żydzi byli niedobrzy i dlaczego się o tym nie mówi ,nie piszę, polecam jednak zapoznać się z działalnością naukową ŻIH'u-setki jak nie tysiące publikacji naukowych, to ŻIH badał Kapo,SonderKommando,żydowską policje w Gettcie, Żydokomunę, "słynnego" Salomona Morela itd i wszystko to idzie też do Izraela, bo ŻIH współpracuje z izraelskimi placówkami naukowymi na ogromną skale, jak oni sobie tak mogą pluć w twarz :/
Władze izraelskie kręcą aferę nie o sam termin 'Polskie obozy" tylko konkretnie o punkt 55a tej ustawy który jest pełen nieścisłości i może służyć cenzurze.Najzabawniejsze, że PIS, który uważał się sam za najbardziej proizraelski rzad doprowadził do największego kryzusu z Izraelem od 1968r, dobrze się, to dla nas nie skończy, Izrael juz zapowiada, że jak ta ustawa przejdzie, to oni wprowadzą ustawe, że Polska neguję Holokaust.
Publikować, publikuje, ale jak dobrze pewnie wiesz pozycje naukowe do mas nie docierają. Poza tym w ŻIHu nie wszyscy są osobami pochodzenia żydowskiego.


"Art. 55a. 1. Kto publicznie i wbrew faktom przypisuje Narodowi Polskiemu lub Państwu Polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za popełnione przez III Rzeszę Niemiecką zbrodnie nazistowskie określone w art. 6 Karty Międzynarodowego Trybunału Wojskowego załączonej do Porozumienia międzynarodowego w przedmiocie ścigania i karania głównych przestępców wojennych Osi Europejskiej, podpisanego w Londynie dnia 8 sierpnia 1945 r. (Dz. U. z 1947 r. poz. 367) lub za inne przestępstwa stanowiące zbrodnie przeciwko pokojowi, ludzkości lub zbrodnie wojenne lub w inny sposób rażąco pomniejsza odpowiedzialność rzeczywistych sprawców tych zbrodni, podlega karze grzywny lub karze pozbawienia wolności do lat 3. Wyrok jest podawany do publicznej wiadomości"

"Art. 55a. 2. Jeżeli sprawca czynu określonego w ust. 1 działa nieumyślnie, podlega karze grzywny lub karze ograniczenia wolności. 3. Nie popełnia przestępstwa sprawca czynu zabronionego określonego w ust. 1 i 2, jeżeli dopuścił się tego czynu w ramach działalności artystycznej lub naukowej.
No ja tu raczej nie widzę dużej możliwości do cenzury. Powiedziałbym nawet, że dobry prawnik wyciągnąłby z kłopotów nawet jak ktoś powie "polskie obozy smierci".


Jedwabne to tylko symbol wydarzeń na Podlasiu latem 1941r kiedy doszło do ok 150 podobnych zbrodni, wymordowano ok 10tyś Żydów.Luzik, garstka,po co o tym gadać, zamiećmy pod dywan.
Warto też wspomnieć, że np wg naszego IPN mamy ponad 5tyś udokumentowanych przypadków ratowania Polaków przez Ukraińców podczas rzezi na Wołyniu itd posługując się prawacką logiką, czy to znaczy, że Ukraińcy Polaków nie mordowali tylko ratowali ?
Wypadałoby wreszcie, żeby polskie społeczeństwo przyjęło do wiadomości, że i Polacy mordowali,wydawali Żydów, a nie tylko ratowali, i nie był to wcale jakiś margines marginesu i menty robiące to za flaszkę wódki.
A to sugerujesz teraz, że Polacy jeszcze nie przyjęli tego do wiadomości? Bo jak na razie to mamy kolejny nawał bicia się w pierś za zbrodnie i w mediach znowu mamy przewagę stanowisk, że Polacy w dużym stopniu przyczynili się to mordowania Żydów a nawet jak ktoś pomagał to za korzyści majątkowe.

PaskudnyPludrak
04-02-2018, 17:46
Publikować, publikuje, ale jak dobrze pewnie wiesz pozycje naukowe do mas nie docierają. Poza tym w ŻIHu nie wszyscy są osobami pochodzenia żydowskiego.



Nie są żadną tajemnica takie fakty jak sonderkommando,policja żydowska na służbie niemieckiej.... udział Żydów w komunistycznym aparacie bezpieczeństwa itd nikt tego nie tuszuje, nie zamiata pod dywane. W niemal każdym filmie nt Holocaustu przewija się wątek kapo itp

Poza tym w ŻIHu nie wszyscy są osobami pochodzenia żydowskiego.



Większość jest.




No ja tu raczej nie widzę dużej możliwości do cenzury. Powiedziałbym nawet, że dobry prawnik wyciągnąłby z kłopotów nawet jak ktoś powie "polskie obozy smierci".



Władze izraelskie jednak widzą, jak i cała rzesza organizacji,instytucji zajmujących się holocaustem jak np Yad Vashem czy nawet departament stanu USA, ale oni wszyscy pewnie też uczestniczą w lewackim spisku przeciw biednej Polsce pod dyktando Niemiec.Co to znaczy wbrew faktom w badaniach historycznych ? jeden historyk powie, że fakty są takie, a drugi, że inne. A co ze zwykłymi publikacjami, wspomnieniami ocalałych ?
Państwo polskie nie miało udziału, bo nie było żadnej usankcjonowanej,zinstytucjonalizowanej współpracy, naród jednak już jakiś udział miał.



A to sugerujesz teraz, że Polacy jeszcze nie przyjęli tego do wiadomości? Bo jak na razie to mamy kolejny nawał bicia się w pierś za zbrodnie i w mediach znowu mamy przewagę stanowisk, że Polacy w dużym stopniu przyczynili się to mordowania Żydów a nawet jak ktoś pomagał to za korzyści majątkowe.
Ciągle się słyszy,czyta(nawet tutaj) że ok nawet jak coś było, to przecież jakiś margines marginesu, garstka,pojedyncze przypadki, po co o tym gadać, Polacy przede wszystkim pomagali,ratowali itd a Żydzi, to wcale tacy święci nie byli
Trafiła kosa na kamień, tu nie będzie ględzenia o dialogu jak z dyplomatołkami z UE,obecny rząd Izraela to jeszcze większy poj... niż nasi, oni tego nie odpuszczą choćby nie wiem co.

Wonsz
04-02-2018, 17:58
Tak tylko przypomnę co tak naprawdę mówią Izraelscy politycy i jaki stawiają nam zarzut:

"I utterly condemn the new Polish law which tries to deny Polish complicity in the Holocaust. It was conceived in Germany but hundreds of thousands of Jews were murdered without ever meeting a German soldier. There were Polish death camps and no law can ever change that."

https://twitter.com/yairlapid/status/957208421794709504

Nezahualcoyotl
04-02-2018, 18:02
Tak tylko przypomnę co tak naprawdę mówią Izraelscy politycy i jaki stawiają nam zarzut:

"I utterly condemn the new Polish law which tries to deny Polish complicity in the Holocaust. It was conceived in Germany but hundreds of thousands of Jews were murdered without ever meeting a German soldier. There were Polish death camps and no law can ever change that."

https://twitter.com/yairlapid/status/957208421794709504

W sumie to ma rację bo to nie Polacy pałowali w gettach Żydów,nie Polacy ich ładowali do wagonów,nie Polacy poddawali ich selekcji na rampach kolejowych,nie Polacy ich pchali do komór i to tez nie Polacy ich stamtąd wyciągali.Wszystko to w większości byli właśnie sami Żydzi czyli dobrze że taka ustawa się pojawiła dzięki której rozpoczną się prawdziwe badania historyczne a nie plucie w mediach.

PaskudnyPludrak
04-02-2018, 18:05
Tak tylko przypomnę co tak naprawdę mówią Izraelscy politycy i jaki stawiają nam zarzut:

"I utterly condemn the new Polish law which tries to deny Polish complicity in the Holocaust. It was conceived in Germany but hundreds of thousands of Jews were murdered without ever meeting a German soldier. There were Polish death camps and no law can ever change that."

https://twitter.com/yairlapid/status/957208421794709504
Polecam jednak zapoznać się z oficjalnym stanowiskiem izraelskich władz(rozchodzi się tylko i wyłącznie o punkt 55a), a nie co piszą pojedynczy politycy ignoranci na TT czy gównoburza w izraelskim internecie, u nas tez jest.Choć ten Pan ma akurat spore szanse zostać przyszłym premierem Izraela.

Wszystko to w większości byli właśnie sami Żydzi czyli dobrze że taka ustawa się pojawiła dzięki której rozpoczną się prawdziwe badania historyczne a nie plucie w mediach.

Litości, właśnie ŻIH to bada od lat !!! Patronem ŻIHu jest Ringelblum ,warto przejrzeć jego archiwum i co piszę tam o swoich ziomkach-np ,że bywali gorsi od Niemców,Ukraińców itd

Presidente
04-02-2018, 18:36
Nie są żadną tajemnica takie fakty jak sonderkommando,policja żydowska na służbie niemieckiej.... udział Żydów w komunistycznym aparacie bezpieczeństwa itd nikt tego nie tuszuje, nie zamiata pod dywane. W niemal każdym filmie nt Holocaustu przewija się wątek kapo itp
Akurat często się spotykam z sytuacjami, że jak ktoś wspomina o Żydach w bezpiece to większość wyzywa te osobę od miłośnika teorii spiskowych w stylu "za wszystkim stoją Żydzi". Także no sorry, ale brakuje sporo tej świadomości po obu stronach.


Państwo polskie nie miało udziału, bo nie było żadnej usankcjonowanej,zinstytucjonalizowanej współpracy, naród jednak już jakiś udział miał.
No właśnie mnie to "naród" a raczej "Naród" boli


Ciągle się słyszy,czyta(nawet tutaj) że ok nawet jak coś było, to przecież jakiś margines marginesu, garstka,pojedyncze przypadki, po co o tym gadać, Polacy przede wszystkim pomagali,ratowali itd a Żydzi, to wcale tacy święci nie byli No jak powiedziałem obie strony są niedoedukowane w tym względzie. Bo mordów na Żydach przez Polaków było sporo - trudno jednak dokładnie powiedzieć dlaczego do niektórych doszło - czy to strach przed karą śmierci ze strony Niemców, czy to strach przed Polakami-antysemitami, czy to czysta nienawiść. No a skoro ktoś mówi o pogromach żydowskich popełnianych przez Polaków to druga strona mówi o ratowaniu Żydów, jeszcze inna o uczestnictwie Żydów w mordowaniu Żydów albo Polaków. I tak w koło Macieju, wszystko się nakręca. Górę biorą emocje. Rozpoczyna się wrzucanie wspomnień o mordach, o ratowaniu, o donosicielstwie. Wszystko najlepiej okraszone plastycznymi opisami zbrodni, bo nie oszukujmy się, krew się sprzedaje najlepiej. W końcu okazuje się, że wszyscy się skłócili, nikt poważnej analizy w mass mediach nie przeprowadził. Niemcy właściwie mogą siedzieć cicho, bo okaże się, że do wszystkiego doprowadzili Żydzi i Polacy.


Edit:

Wszystko to w większości byli właśnie sami Żydzi czyli dobrze że taka ustawa się pojawiła dzięki której rozpoczną się prawdziwe badania historyczne a nie plucie w mediach.
Badania są prowadzone cały czas razem z analizami. Tylko, że stanowiska naukowe nie docierają do mas. Często nawet nie docierają do naukowców z innych dziedzin czy to humanistycznych, czy ścisłych

Izabelin
04-02-2018, 19:33
W sumie to ma rację bo to nie Polacy pałowali w gettach Żydów,nie Polacy ich ładowali do wagonów,nie Polacy poddawali ich selekcji na rampach kolejowych,nie Polacy ich pchali do komór i to tez nie Polacy ich stamtąd wyciągali.Wszystko to w większości byli właśnie sami Żydzi czyli dobrze że taka ustawa się pojawiła dzięki której rozpoczną się prawdziwe badania historyczne a nie plucie w mediach.

Masz rację pisząc, ze:

Polacy nie pałowali w gettach Żydów.

Polacy nie poddawali ich selekcji na ramach kolejowych.

Polacy nie pchali ich do komór.

Jednak jednocześnie:

Polacy wyszukiwali Żydów w kryjówkach, na polach, a następnie prowadzili ich z Niemcami do pociągów i ciężarówek, które jechały prosto do Treblinki albo Bełżca - tak było w Wegrowie, tak było w Szczebrzeszynie, na co dowodem są wspomnienia i zeznania zacytowane przeze mnie w pierwszych 3 postach. A zatem Polacy wpychali Żydów do pociągów i cięzarówek.


Pośród zacytowanych przez mnie zeznań jest relacja o nauczycielu historii, mgr historii z Poznania z nazwiskiem na L., który przeprowadzał co najmniej dwie selekcje starych i schorowanych Żydów w Rajgrodzie, których mordował bagnetem.

Polacy wpychali Żydów do stodół, które podpalali - na pewno tak było w Jedwabnem i Radziłowie. To jest gorsze niż wpychanie do komór, gdzie przynajmniej niektórzy ludzie do końca łudzili się, ze idą pod prysznic, a śmierć następowała stosunkowo szybko. W przeciwieństwie do zagnania do stodoły, co było całym spektaklem poniżenia i strachu.

Takie są fakty. Warto o nich pisać, dopóki można to robić bez Prokuratora na głowie.

PaskudnyPludrak
04-02-2018, 21:44
Akurat często się spotykam z sytuacjami, że jak ktoś wspomina o Żydach w bezpiece to większość wyzywa te osobę od miłośnika teorii spiskowych w stylu "za wszystkim stoją Żydzi". Także no sorry, ale brakuje sporo tej świadomości po obu stronach.

To prawda, ale też często właśnie słyszy się, że w zasadzie cały komunistyczny aparat bezpieczeństwa, to byli Żydzi, Polacy nie mieli z tym nic wspólnego i wszyscy byli antykomunistyczni, a to też nieprawda, bo jak wiadomo u nas w Polsce były tzw "Chamy"(czyli Polacy jakby ktoś nie wiedział-zazwyczaj margines społeczny, często analfabeci) i "Żydy" w aparacie bzp, obie te bandy ze sobą rywalizowały i ostatecznie wygrały "Chamy" -1968r Moczar,Gomułka itd.Zresztą większość tych Żydów, to byli ci co przyszli z armią czerwoną, albo tzw litwacy czyli generalnie biedota żydowska, którą wpychał nam tu carat jeszcze za zaborów, niewielu było takich prawdziwych polskich Żydów, jeśli już, to tacy co uciekli do ZSRR podczas okupacji i tu wrócili.Np taki Bund cieszący się bodajże 20-30% poparciem w polskim społeczeństwie żydowskim(tym tzw oświeconym,postępowym, bo Ortodoksi,Chasydzi zazwyczaj gardzili,brzydzili się polityką, tak jak i dziś w Izraelu) , któremu też często przypisuję się kolaboracje z Sowietami, sam był przez tych Sowietów represjonowany niemniej niż Polacy.Bund to byli umiarkowani socjaliści, a nie komuniści, którzy cieszyli się max 4-5% poparciem, największym poparciem w polskiej tzw postępowej,świeckiej społeczności żydowskiej cieszyli się jednak Syjoniści.Zresztą nawet w przypadku zbrodni w Jedwabnem i na Podlasiu, nie da się pominąć tej kwestii, bo często jako usprawiedliwienie piszę się, że Polacy tylko się mścili za kolaboracje Żydów z Sowietami po 17 Września, ok tylko to wszystko też zostało zbadane, nie przez mitomana Grossa, tylko przez nasz IPN, i była ta kolaboracja, tylko nie na taką skalę jak chcieliby niektórzy i z Sowietami układali się również Polacy, a w lokalnych władzach za Sowietów po 17 IX ciągle więcej było Polaków niż Żydów, mało tego , większość kolaborantów co mieli najwięcej za uszami zmyła się razem z Sowietami, dostało się za to wszystkim Żydom, nawet tym, którzy niedawno sami wrócili z Syberii.Baa znany jest przypadek stamtąd jak jeden Polak, który sam coś tam z Sowietami kombinował, później mordował Żydów i układał się z Niemcami, później znów z Sowietami, a w międzyczasie zdążył być jeszcze w NSZ :P
Co do tej świadomości, to też bym tak nie dramatyzował, a już szczególnie na polskiej prawicy jest to wiedza powszechna ;) Michalkiewicze itp mówią o tym od lat(inna sprawa, że czasem ich właśnie baaardzo ponosi i później wielce dziwią się o oskarżenia o antysemityzm). Nawet w filmach takich jak ta straszna rzekomo antypolska IDA jasno postać Wolińskiej nie jest przedstawiona pozytywnie, tak samo w słabej raczej "Zaćmie" Brystygierowa, czy w niskobudżetowych produkcjach TVP o Nilu,Pileckim...(sprzed lat, nie za rządów PIS) jest mowa, że sądzili ich m.in Żydzi.


No jak powiedziałem obie strony są niedoedukowane w tym względzie.

Pełna zgoda, izraelskie społeczeństwo, to niestety też w większości banda ignorantów w tej kwestii.Tylko, że ta ustawa tego nie zmieni, a wręcz przeciwnie-pogłębi.

Masz rację pisząc, ze:

Polacy nie pałowali w gettach Żydów.

Polacy nie poddawali ich selekcji na ramach kolejowych.

Polacy nie pchali ich do komór.

Jednak jednocześnie:

Polacy wyszukiwali Żydów w kryjówkach, na polach, a następnie prowadzili ich z Niemcami do pociągów i ciężarówek, które jechały prosto do Treblinki albo Bełżca - tak było w Wegrowie, tak było w Szczebrzeszynie, na co dowodem są wspomnienia i zeznania zacytowane przeze mnie w pierwszych 3 postach. A zatem Polacy wpychali Żydów do pociągów i cięzarówek.


Pośród zacytowanych przez mnie zeznań jest relacja o nauczycielu historii, mgr historii z Poznania z nazwiskiem na L., który przeprowadzał co najmniej dwie selekcje starych i schorowanych Żydów w Rajgrodzie, których mordował bagnetem.

Polacy wpychali Żydów do stodół, które podpalali - na pewno tak było w Jedwabnem i Radziłowie. To jest gorsze niż wpychanie do komór, gdzie przynajmniej niektórzy ludzie do końca łudzili się, ze idą pod prysznic, a śmierć następowała stosunkowo szybko. W przeciwieństwie do zagnania do stodoły, co było całym spektaklem poniżenia i strachu.

Takie są fakty. Warto o nich pisać, dopóki można to robić bez Prokuratora na głowie.
Albo jak bodajże w Radziłowie czy Wąsoszu, nie pamiętam teraz dokładnie, Polacy zapędzili do pobliskiego stawu/jeziorka kilka Żydówek z dziećmi, i te ku uciesze ciskającej kamieniami na brzegu gawiedzi, najpierw potopiły dzieci, a później same się topiły, jedna nawet kilka godzin :( nie było tam ani jednego Niemca ! W Szczuczynie pod kościołem miała autentycznie miejsce sytuacja, że żandarmi niemieccy ochraniali Żydów przed Polakami, których kilku wtedy zastrzelono !! oczywiście nie z litości, tylko dlatego, że Żydzi stanowili niewolniczą siłę roboczą. Podlasie latem 1941r to było bestialstwo niewiele mniejsze od tego, które urządzili Polakom Ukraińcy na Wołyniu, niestety tak to właśnie wyglądało.I na Podlasiu właśnie odpowiadają za to przede wszystkim polskie środowiska narodowe !! to był od zawsze bastion narodowców, Niemcy o tym dobrze wiedzieli i skrzętnie wykorzystali o czym można przeczytać w raportach samego Heydricha, czy z naszej strony Grota Roweckiego(zresztą wg tej ustawy trzeba go będzie chyba teraz pośmiertnie ukarać jak i Karskiego, a ich raporty ocenzurować) nigdzie indziej nie przybrało, to aż takiej formy i skali jak tam. Trzeba o tym mówić,pisać koniec kropka.

Poza tym mamy u nas ciągle mnóstwo niby historyków jak Pan Żebrowski,czy Dr Ewa Kurek,Panfil... którzy jasno i otwarcie negują wszystkie zbrodnie Polaków na Żydach, bagatelizują,balansują sprytnie na krawędzi tzw 'kłamstwa oświęcimskiego', odwracają kota ogonem, że Żydzi byli tacy i tacy,mordowali się sami(i Polaków) zasłużyli sobie itd. Jakimś dziwnym trafem tacy właśnie są lansowani przez obóz Dobrej Zmiany.Dla mnie osobiście, to jest przerażające-wybielanie historii poziom-Rosja,Turcja, czy ostatnim czasy Ukraina.Na szczęście w konfrontacji z samymi tylko źródłami, ci "historycy" wypadają bardzo kiepsko.

Nezahualcoyotl
05-02-2018, 08:12
Masz rację pisząc, ze:

Polacy nie pałowali w gettach Żydów.

Polacy nie poddawali ich selekcji na ramach kolejowych.

Polacy nie pchali ich do komór.

Jednak jednocześnie:

Polacy wyszukiwali Żydów w kryjówkach, na polach, a następnie prowadzili ich z Niemcami do pociągów i ciężarówek, które jechały prosto do Treblinki albo Bełżca - tak było w Wegrowie, tak było w Szczebrzeszynie, na co dowodem są wspomnienia i zeznania zacytowane przeze mnie w pierwszych 3 postach. A zatem Polacy wpychali Żydów do pociągów i cięzarówek.(...)


Napiszę najbardziej łopatologicznie jak tylko można dla początkującego na budowie.

Polska nie zaprzecza aktom przemocy do jakich dochodziło ze strony Polaków wobec Polaków pochodzenia żydowskiego i jak najbardziej nie stara się ich ukryć/wybielić lecz wciąż poddaje analizie historycznej.Problem polega na tym iż Izrael stara się te (niech będzie) kilkadziesiąt tysięcy przypadków wyolbrzymić a także przenieść na cały naród polski co już jest manipulacją i niezgodne z faktami.W ostatecznym rozrachunku to i tak niewielki procent wobec liczby ok.3 mln zabitych Żydów zamieszkujących ówczesne ziemie IIRP którzy zostali zamordowani przez Niemców przy pomocy żydowskich pracowników zatrudnionych w obozach oraz gettach.
Zatem możecie wrzucać zeznania i przytaczać relacje świadków lecz to i tak nie zmieni statystyk a jest po prostu graniem na uczuciach chęcią wzbudzenia poczucia winy,litości a nawet gniewu.

szwejk
05-02-2018, 08:59
Przy lawinie argumentów jacy to Polacy straszni dla Żydów byli, oponenci zdają się pomijać fakt, jak wyglądała okupacja
niemiecko-sowiecka w Polsce. U nas takie myki holenderskie, czy duńskie (opisane przez Izabelina) by nie przeszły... Może dlatego, że nie mieliśmy, jak oni, ochotników do Waffen SS?;) Podziemne Państwo Polskie przypadki szmalcownictwa tępiło. Tak przy okazji, jak było z szmalcownictwem w Europie Zachodniej? Ciekawe też dlaczego TYLKO POLAKÓW, spośród Europejczyków Niemcy karali śmiercią za pomoc Żydom? Polska flaga, obok żydowskiej w czasie powstania w warszawskim gettcie też pewnie pojawiła się przypadkiem...
Zawsze też bawi mnie, cofanie się z argumentami o polskim antysemityzmie, do wcześniejszych wieków... Zwłaszcza do XIX w, gdy akurat byliśmy pod zaborami:cool:
Tymczasem mamy i takie koszerne kwiatki:
Fragment książki Prof. Marka Chodakiewicza "Żydzi i Polacy 1918-1955".
https://pbs.twimg.com/media/DVL01RZX4AAivR8.jpg

Izabelin
05-02-2018, 13:17
Przy lawinie argumentów jacy to Polacy straszni dla Żydów byli, oponenci zdają się pomijać fakt, jak wyglądała okupacja
niemiecko-sowiecka w Polsce. U nas takie myki holenderskie, czy duńskie (opisane przez Izabelina) by nie przeszły... Może dlatego, że nie mieliśmy, jak oni, ochotników do Waffen SS?;) Podziemne Państwo Polskie przypadki szmalcownictwa tępiło. Tak przy okazji, jak było z szmalcownictwem w Europie Zachodniej? Ciekawe też dlaczego TYLKO POLAKÓW, spośród Europejczyków Niemcy karali śmiercią za pomoc Żydom? Polska flaga, obok żydowskiej w czasie powstania w warszawskim gettcie też pewnie pojawiła się przypadkiem...
Zawsze też bawi mnie, cofanie się z argumentami o polskim antysemityzmie, do wcześniejszych wieków... Zwłaszcza do XIX w, gdy akurat byliśmy pod zaborami:cool:
Tymczasem mamy i takie koszerne kwiatki:
Fragment książki Prof. Marka Chodakiewicza "Żydzi i Polacy 1918-1955".
https://pbs.twimg.com/media/DVL01RZX4AAivR8.jpg

Polskie państwo podziemne nie karało za samo szmalcownictwo, bo cieszyło się to sporym poparciem społecznym, a szmalcowników było tyle że trzeba by było wykonać tysiące egzekucji.

Wykonywano wyroki na szmalcownikach, ale tylko wtedy gdy ich działalność kończyła się śmiercią Polaków-katolików albo, gdy byli agentami okupantów i donosili także na Polaków-katolików, a w szczególności na organizacje konspiracyjne.

Było wprost przeciwnie. Oddziały NSZ, AK, a nawet AL same dopuszczały się zbrodni na Żydach.

Polską flagę w gettcie wywiesili Polacy żydowskiego pochodzenia, którzy niestety nie spotykali się z akceptacją ani sympatią większości Polaków tylko z tego względu, że mieli niewłaściwe pochodzenie, które nie podobało się polskiej prawicy i kościołowi katolickiemu.

Dzisiaj prawica chwali się polskimi Sprawiedliwymi, a po wojnie owi Sprawiedliwi byli przez innych Polaków szykanowani, bici i nierzadko musieli uciekać przed własnymi sąsiadami...

https://pl.wikipedia.org/wiki/Antonina_Wyrzykowska

PaskudnyPludrak
05-02-2018, 15:36
Podziemne Państwo Polskie przypadki szmalcownictwa tępiło.

Dopiero od 1943r, właśnie dlatego, że nie były to tylko przypadki o czym można poczytać w licznych raportach do rządu RP w Londynie.Za ukrywanie żywego inwentarza tez groziła kara śmierci. a mimo to ukrywano znacznie częściej niż Żydów :)
Chodakiewicz jest przynajmniej na tyle uczciwy, że nie neguję mordów Polaków na Żydach jak niektórzy jego koledzy.Bawi się za to w symetryzm, i wg niego Polacy absolutnie nie mordowali z pobudek antysemickich tylko dla rabunku bądź właśnie mścili się za jakieś krzywdy.Taki polski Wjatrowycz.

Nezahualcoyotl
05-02-2018, 16:54
Za ukrywanie żywego inwentarza tez groziła kara śmierci. a mimo to ukrywano znacznie częściej niż Żydów :)

A co mieli jeść Żydów :rolleyes:?Zaś na poważnie to zestaw ze sobą liczby ludności etnicznie polskiej z liczbą mniejszości żydowskiej a zrozumiesz że wniosek do którego doszedłeś jest wielce logiczny i w żaden sposób niezwyczajny tak jakbyś go chciał przekazać.

NiemiłosiernySamarytanin
05-02-2018, 20:25
https://www.youtube.com/watch?v=eZcoyin2y40 tu ciekawy materiał wyjaśniający co nieco i prezentujący moim zdaniem zdrowe podejście.

Aztec
06-02-2018, 17:26
"Jeszcze w czasie kampanii wrześniowej miały miejsce przypadki, gdy ludność żydowska wielu polskich miast i miasteczek witała uroczyście wkraczające oddziały Wehrmachtu (https://pl.wikipedia.org/wiki/Wehrmacht). W Łodzi (https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%81%C3%B3d%C5%BA) i w Pabianicach (https://pl.wikipedia.org/wiki/Pabianice) z inicjatywy miejscowych Żydów zbudowano ukwiecone bramy powitalne, a delegacje żydowskich kahałów witały Niemców chlebem i solą"

"Według świadectw niemieckich w wielu miejscach ludność żydowska witała wkraczający do Polski Wehrmacht hitlerowskim pozdrowieniem Heil Hitler (https://pl.wikipedia.org/wiki/Heil_Hitler), a niekiedy np. w Mławie (https://pl.wikipedia.org/wiki/M%C5%82awa) brała udział w plądrowaniu domów w płonącym mieście"



PaskudnyPludrak
14-02-2018, 19:47
W ostatecznym rozrachunku to i tak niewielki procent wobec liczby ok.3 mln zabitych Żydów zamieszkujących ówczesne ziemie IIRP

Ten rzekomo niewielki procent nie należał do narodu polskiego ? dziwne, bo ratował też niewielki procent(kilkadziesiąt tyś, max 100tyś), a to już ponoć naród polski, do tego 'Krzywousty' jeszcze bezczelnie żąda wręcz drzewka w Yad Vashem dla całego narodu polskiego.Takiego wała,Il pójdzie na wojnę dyplomatyczną z PL i znacznie ciężej będzie o nowe drzewka dla Polaków w Yad Vashem, Holendrzy niebawem nas przegonią :clap: Grossa i tak nikt nie ukarzę w związku z tą ustawą co się marzy prawakom, ani nikogo w IL, bo Kneset szykuje już swoją ustawę w odpowiedzi, bardzo ostrą.Co najwyżej polscy badacze,publicyści itd będą ganiani po sądach, tak jak w Turcji ścigają za mówienie,pisanie o rzezi Ormian, a cały świat i tak wie jak wygląda prawda.

szwejk
15-02-2018, 15:53
Wiersz na początku... 18 min w tym temacie...
WjRXde0qmK4

Nezahualcoyotl
15-02-2018, 17:28
Ten rzekomo niewielki procent nie należał do narodu polskiego ? dziwne, bo ratował też niewielki procent(kilkadziesiąt tyś, max 100tyś)
Tylko że się rozchodzi iż ten promil ówczesnego społeczeństwa działającego na niekorzyść ludności żydowskiej dla obecnego Izraela urósł do rozmiarów całego narodu polskiego.



(...)do tego 'Krzywousty' jeszcze bezczelnie żąda wręcz drzewka w Yad Vashem dla całego narodu polskiego.Takiego wała,
Po pokazie chamstwa,buty oraz jawnego rasizmu wobec trójki polskich byłych więźniów Auschwitz ze strony środowisk żydowskich (problemy z wejściem na uroczystość,oburzenie na widok biało/czerwonej flagi) bym poprosił o wycięcie tych drzewek i odesłał ordery z powrotem do izraelskiej stolicy.



Il pójdzie na wojnę dyplomatyczną z PL i znacznie ciężej będzie o nowe drzewka dla Polaków w Yad Vashem,
To tylko potwierdza żyjącą w narodzie polskim tezę że za okazane serce Żyd ci splunie w twarz a jak mu oddasz to cię okrzyknie antysemitą ;D


Holendrzy niebawem nas przegonią :clap:
Będzie przynajmniej jakiś namacalny dowód że naród holenderski kiedyś istniał bo za góra pięć pokoleń tam będą same Ahmedy.To zabawne jak dojdzie do tego że Izrael w przyszłości podziękuje holenderskim muzułmanom za ofiarność i poświęcenie ich "dziadków i babć" w 2WŚ.


bo Kneset szykuje już swoją ustawę w odpowiedzi, bardzo ostrą.Co najwyżej polscy badacze,publicyści itd będą ganiani po sądach, tak jak w Turcji ścigają za mówienie,pisanie o rzezi Ormian, a cały świat i tak wie jak wygląda prawda.
Niechaj sobie uchwala co chce.Sukcesem ustawy o IPN już się stała medialna wrzawa wokół jej treści i to na korzyść strony polskiej.My mamy tą przewagę nad Izraelem że nie musimy naginać historii do swoich wydumanych teorii.Prawda historyczna jest po naszej stronie a co najważniejsze nie chowamy się ze swoimi niecnymi uczynkami wobec mniejszości żydowskiej.
Zatem niechaj sobie psy szczekają a karawana będzie jechać dalej...

P.S.Tak przy okazji dlaczego Izrael tak nie trząsł pejsami kiedy na Ukrainie uchwalono ustawę o banderowcach?Tych samych którzy rezali tysiącami przedstawicieli "narodu wybranego".Może dlatego że już wówczas w Kijowie było dość...koszernie ;)?

Presidente
15-02-2018, 18:51
Knesset dość niedawno odrzucił ustawę o uznaniu rzezi Ormian przez Turków jako ludobójstwa. Jak widać dla Izraela tylko ich własna martyrologia jest najważniejsza i najprawdziwsza

PaskudnyPludrak
15-02-2018, 19:54
Wiersz na początku... 18 min w tym temacie...
WjRXde0qmK4

Ignorancja lvl Master. Niech Pan Gadowski wybierze się np do Yad Vashem gdzie w archiwach może znaleźć tysiące podobnych relacji jak cytowany wiersz, nt Żydów właśnie.Tylko niech przygotuję się psychicznie, że równie wiele podobnych znajdzie na temat Polaków.Archiwa YV są dostępne dla każdego.Izrael przepracował to już w latach 60-70tych m.in za sprawą Hanny Arendt i jej głośnej książki "Eichamann w Jerozolimie" która wywoła wtedy burzę w Izraelu i zapoczątkowała dyskusję,poważniejsze badania itd.Zresztą wystarczy poszperać w publikacjach naszego ŻIH'u np słynne również w Izraelu "Archiwum Ringelbluma"
Filmy niech może sobie obejrzy, takie nagradzane Oscarem(przez żydowskie przecież Hollywood) jak Pianista,Lista Schindlera(żydowskich reżyserów-Polański,Spielberg) itd gdzie temat kapo,policji żydowskiej w getcie itp są przedstawione czarno na białym. Z tych nowszych np "Syn Szawła" tylko i wyłącznie o Sonderkommando, tez nagrodzony Oscarem, wyświetlany w IL gdzie okazał się kasowym hitem, i nikt nie robił z jego powodu histerii jak u nas z 'Pokłosiem' czy 'Idą'

Tylko że się rozchodzi iż ten promil ówczesnego społeczeństwa działającego na niekorzyść ludności żydowskiej dla obecnego Izraela urósł do rozmiarów całego narodu polskiego.





Nie, niestety coraz więcej wskazuję, że obie postawy- ratowania i wydawania,mordowania Żydów mniej więcej się równoważyły(być może z lekką przewagą tych ratujących) a najpowszechniejszą postawą była po prostu obojętność, strach przed mieszaniem się w cokolwiek.Jest to efekt pracy naukowej przede wszystkim polskich badaczy, w tym samego IPN(zanim jeszcze został upolityczniony) a nie izraelskich,amerykańskich... czy jakiegoś Grossa.Prawica w Polsce od zawsze nazywała to pedagogiką wstydu, samobiczowaniem,wypierała,negowała, czemu właśnie ma służyć ta bardzo nieprecyzyjna ustawa-można mówić,pisać, tylko i wyłącznie o polskich bohaterach, a kanalie zamieść pod dywan, a w ogóle to nie Polacy przecież byli, jak ktoś ma inne zdanie, to pod sąd.


Po pokazie chamstwa,buty oraz jawnego rasizmu wobec trójki polskich byłych więźniów Auschwitz ze strony środowisk żydowskich (problemy z wejściem na uroczystość,oburzenie na widok biało/czerwonej flagi) bym poprosił o wycięcie tych drzewek i odesłał ordery z powrotem do izraelskiej stolicy.




Nie wiedziałem, że to środowiska żydowskie decydują o takich sprawach. Decyduję o tym tylko i wyłącznie dyrekcja muzeum. Co do polskich flag, sam uczestniczyłem kilkukrotnie w 'Marszu Żywych' i nikomu polskie flagi nie przeszkadzały, nawet niemieckie nikomu nie przeszkadzały :lol2:




Niechaj sobie uchwala co chce.Sukcesem ustawy o IPN już się stała medialna wrzawa wokół jej treści i to na korzyść strony polskiej
Taa cały świat piszę o polskich obozach, wysyp w przeciągu 2 tygodni większy niż w przeciągu kilkunastu lat, wszystkie poważniejsze tytuły piszą o Jedwabnem itp, o polskich szmalcownikach itd kiedy wcześnie poza Izraelem i Polską, czy środowiskami żydowskimi np w USA była to wiedza głównie dla zainteresowanych.Faktycznie ogromny sukces, obrona dobrego imienia, koń by się uśmiał :lol2: Do tej pory w Izraelu byliśmy przedstawiani wręcz jako wzór w rozliczaniu się z tymi ciemnymi kartami swojej historii, teraz mówi się, że chcemy ją cenzurować i mają 100% racji.

My mamy tą przewagę nad Izraelem że nie musimy naginać historii do swoich wydumanych teorii.


W jaki sposób IL to robi ? Izrael od lat przypomina tylko, że Niemcy w bezwzględnie każdym okupowanym państwie mieli lokalnych pomocników w procederze Holocaustu, w mniejszym bądź większym stopniu, Polska nie stanowi tu żadnego wyjątku !!!


P.S.Tak przy okazji dlaczego Izrael tak nie trząsł pejsami kiedy na Ukrainie uchwalono ustawę o banderowcach?Tych samych którzy rezali tysiącami przedstawicieli "narodu wybranego".Może dlatego że już wówczas w Kijowie było dość...koszernie ;)?
Nieprawda, prezydent Riwlin podczas swojej wizyty na Ukrainie wygarnął im w związku z tym w ukraińskim parlamencie, podobnie jak ostatnio ambasador Il w Oświęcimiu Polakom.A na Litwie np nie tak dawno też była afera z książką pewnej litewskiej historyk-Ruta Vanagaite, która opisuję udział Litwinów w niemieckich zbrodniach przeciw Żydom, władze litewskie chciały te pracę ocenzurować, czy nawet hamowały jej wydanie, reakcja Izraela była natychmiastowa i stanowcza, Litwa odpuściła, oczywiście nie muszę pisać, że wspomniana Pani historyk stała się na Litwie wrogiem publicznym nr 1, nazywana zdrajczynią itd Również już jakiś czas temu we Francji, kiedy ojciec hołubionej przez naszą prawicę Marine Le-Pen próbował wybielać rząd Vichy, negował kolaboracje Francuzów,wywózki Żydów... spotkało się to z reakcja Izraela i środowisk żydowskich na całym świecie. To są właśnie wasi odpowiednicy, radykalni antysemici, przyjmijcie to na klatę, przestańcie zakłamywać fakty !

Nezahualcoyotl
15-02-2018, 20:27
W jaki sposób IL to robi ? Izrael od lat przypomina tylko, że Niemcy w bezwzględnie każdym okupowanym państwie mieli lokalnych pomocników w procederze Holocaustu, w mniejszym bądź większym stopniu, Polska nie stanowi tu żadnego wyjątku !!!

Można to zwalić na karb amerykańskiego systemu oświaty lecz to będzie dość kiepski argument:
fGe2PuzqkkE

Mój ulubiony dokument:
nu6t9YmHvT4

Nieprawda, prezydent Riwlin podczas swojej wizyty na Ukrainie wygarnął im w związku z tym w ukraińskim parlamencie
Z jakim rezultatem?No właśnie dalej tam czczą morderców Żydów a Izrael podwinął ogon pod siebie i zwrócił się w stronę Polski bo perspektywa 65mld $ rozum przyćmiła ;).Jak zapłacą równowartość każdej odbudowanej kamienicy,jej utrzymania i remontów to mogą wówczas aplikować o zwrot mienia a tak...taczka gruzu i do domu.


podobnie jak ostatnio ambasador Il w Oświęcimiu Polakom
No faktycznie nam wygarnęła co jej zwierzchnik rozkazał powiedzieć.Ona rozumie że to nie Polacy mordowali w obozach ale to wciąż są polskie obozy bo znajdowały się w Polsce.Kiepska geograficzna wymówka którą można zastąpić sformułowaniem,np:"niemieckie obozy koncentracyjne/zagłady na terenie okupowanej Polski".No ale dumny "naród wybrany" zawsze musi postawić na swoim.
Ciekawe jak definiują obozy koncentracyjne w Namibii?Namibijskie a może Herero(ńskie) lub Nama(mijskie)?

PaskudnyPludrak
15-02-2018, 22:55
Mój ulubiony dokument:
nu6t9YmHvT4



Znam ten film i również uważam, że jest bardzo dobry, ale wiesz, że to właśnie film izraelski ? do tego żydowskiego reżysera związanego z izraelską lewicą(ponoć też finansowaną przez tego strasznego Sorosa, którego obecne prawicowe władze izraelskie też bardzo nie lubią, Soros finansuje też takie organizacje w IL jak BDS,BTS... skrajnie propalestyńskie) ? Ten film jest właśnie najlepszym dowodem na to, że w Izraelu debata na ten temat toczy się od lat, i nie wszystkim podoba się polityka Likudu i koalicjantów w tej kwestii.Tych żydowskich małolatów z NY szkoda komentować, ale ignorancje na podobnym poziomie bardzo łatwo wykazać i pośród polskiej młodzieży, która jest uczona że Polacy, Żydów tylko i wyłącznie ratowali.Zającu, ja od lat działam w jakimś tam stopniu w kwestii relacji polsko-żydowskich, jestem z Krakowa, angażuję się choćby w krakowski Festiwal Kultury Żydowskiej(jeden z największych na świecie) i nie tylko, coraz więcej młodzieży izraelskiej przybywającej do KRK integruję się z polskimi rówieśnikami, to jest piękne, to trzeba pielęgnować, pracować nad tym(i pracuję się od lat), ta ustawa niestety staje się przeszkodą.


Z jakim rezultatem?No właśnie dalej tam czczą morderców Żydów a Izrael podwinął ogon pod siebie i zwrócił się w stronę Polski
Z takim samym jak w PL, reakcja Ukrainy była analogiczna, bardzo butna, zaraz zaczęło się wypominanie żydowskiej policji...,kolaboracji Żydów z Sowietami itp tak jak i u nas :)
Ustawa szykowana w Knesecie będzie tyczyła się nie tylko Polski,Polaków, a wszystkich(w tym Ukraińców) którym zechce zabawiać się w negowanie swojego udziału w Holokauście, to mają być zresztą tylko poprawki do ustaw ntt z 1972r i 1986r.


perspektywa 65mld $ rozum przyćmiła http://forum.totalwar.org.pl/images/smilies/icon_wink.gif.Jak zapłacą równowartość każdej odbudowanej kamienicy,jej utrzymania i remontów to mogą wówczas aplikować o zwrot mienia a tak...taczka gruzu i do domu.



Sorry Zającu, ale muszę to napisać, to jest jedna z najgorszych antysemickich kalek rodem z przedwojennej Europy( nie tylko z Polski) mianowicie, że Żydom chodzi tylko i wyłącznie o kasę ! Kwestia mitycznych roszczeń żydowskich wb Polski ( o których bredzą wasi antysemiccy idole pokroju Michalkiewiczów,Braunów itp) przewija się już od lat 90tych, kiedy wybuchła afera np z Jedwabnem.To jest bzdura !!!


No faktycznie nam wygarnęła co jej zwierzchnik rozkazał powiedzieć.Ona rozumie że to nie Polacy mordowali w obozach ale to wciąż są polskie obozy bo znajdowały się w Polsce.Kiepska geograficzna wymówka którą można zastąpić sformułowaniem,np:"niemieckie obozy koncentracyjne/zagłady na terenie okupowanej Polski".No ale dumny "naród wybrany" zawsze musi postawić na swoim.

Manipulujesz Zającu, powiedziała jasno i wyraźnie, że nie chodzi konkretnie o termin "Polskie obozy"(który zresztą termin Izrael wielokrotnie potępiał) ale o udział Polaków w zbrodniach Holokaustu, który jest niezaprzeczalnym faktem, niezależnie od tego, czy gdziekolwiek był większy,mniejszy itd

szwejk
17-02-2018, 15:35
W sprawie początków Auschwitz i nie tylko, polecam tę książkę. Politpoprawni mogą się zdziwić;)
http://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4528000/4528252/564035-352x500.jpg

Piner
28-02-2018, 16:47
Ja od siebie polecić mogę książkę tej samej serii ,,Sobibór'' gdzie mamy relacje byłych więźniów i uczestników powstania w owym obozie. Relacja Tojwiego Blatta zawiera parę informacji odnośnie stosunku Polaków do żydowskich uciekinierów np. o mordowaniu tychże przez członków organizacji ,,Miecz i Pług'' ( o tych oszołomach dowiedziałem się dopiero z tej książki).

Co do ustawy IPN-u to nic innego jak podbudowywanie przez PIS prawicowego ego, bo nie uwierzę, że rząd Polski nie reagował na określenie ,,polskie obozy'' przed 2015 rokiem. Antysemityzm w Polsce niestety istniał i do dziś w jakiejś formie istnieje choć oczywiście nie jest cechą całego społeczeństwa, a jednostek, lecz nie możemy udawać że czegoś takiego nie było. Izraelscy politycy ( fakt że nie wszyscy) natomiast powinni zastanowić się nad swoimi wypowiedziami.

PaskudnyPludrak
02-03-2018, 18:31
W sprawie początków Auschwitz i nie tylko, polecam tę książkę. Politpoprawni mogą się zdziwić;)
http://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4528000/4528252/564035-352x500.jpg
Co najwyżej ignoranci mogą się zdziwić, ja tę książkę znam i nic mnie tam nie zdziwiło.

J
Co do ustawy IPN-u to nic innego jak podbudowywanie przez PIS prawicowego ego

Dokładnie, i ukłon w stronę skrajnie prawicowego elektoratu, któremu PIS jednak trochę podpadł po rekonstrukcji rządu, a szczególnie rozchodziło się o Antka. Szkoda tylko, że ogromnym kosztem polityki zagranicznej. Już nawet 'Waszczu' zdobył się na odrobinę szczerości :lol2: kiedy powiedział, że zarówno Izrael jak i USA reagowały krytycznie od samego początku kiedy tylko pojawił się projekt tej ustawy 1,5 roku temu, czym obnażył kłamstwa Jakiego i spółki.
Prezydent Andrzej Duda ostatnio bardzo ładnie mówił w JCC, ale piękna gadka to za mało, tę ustawę należy poprawić,doprecyzować, żeby nie było żadnych niejasności,niedomówień itd tylko tyle.

Relacja Tojwiego Blatta zawiera parę informacji odnośnie stosunku Polaków do żydowskich uciekinierów np. o mordowaniu tychże przez członków organizacji ,,Miecz i Pług'' ( o tych oszołomach dowiedziałem się dopiero z tej książki).

Oczywiście banda wywodząca się ze środowisk 'Narodowych', tak jak i mordercy z Jedwabnego,Radziłowa,Wąsosza itd Fakty są takie, że to polskie środowiska narodowe odpowiadają za tzw 'polski antysemityzm', one go podsycały,nakręcały od początku XXw, szczególnie po odzyskaniu niepodległości, a w toku okupacji ochoczo uczestniczyły w eksterminacji narodu żydowskiego.Nie zmienia tego fakt, że w NSZ było kilku Żydów(którzy zresztą trafili tam przez przypadek w związku z podziałami w polskim podziemiu zbrojnym) a narodowcy ginęli w niemieckich obozach, w UPA też było kilku Żydów i Banderowcy też ginęli w tych samych obozach, w tym bracia Bandery w Auschwitz, on sam był też więźniem obozu w Sachenhausen razem z Grotem Roweckim .Co to zmienia ?

Piter
03-03-2018, 06:31
Czy ten Miecz i Pług ma coś wspólnego z NSZ?

szwejk
03-03-2018, 19:30
Czy ten Miecz i Pług ma coś wspólnego z NSZ?

" Ruch „Miecz i Pług” (MiP): konspiracyjna organizacja wojskowa. Została utworzona w październiku 1939 roku przez grupę przedwojennych wojskowych oraz działaczy chrześcijańsko-narodowych. Komendantem był Leon Poeplau. Po jego aresztowaniu w lipcu 1940 roku, działalność organizacji zamarła. Odrodziła się w 1942 roku. Od połowy tego roku, stojący na czele organizacji Anatol Słowikowski współpracował bez wiedzy członków z niemiecką Służbą Bezpieczeństwa. Istnienie kolaboranta stwierdzono dopiero we wrześniu 1943 roku; Słowikowskiego rozstrzelano. W latach 1942-1943 do Ruchu „Miecz i Pług” dołączyły inne organizacje: Komenda Obrońców Polski, Organizacja Wojskowa „Wilki”, Związek Powstańców Niepodległościowych, Tajna Organizacja Wojskowa „Gryf Pomorski”. W marcu 1944 roku dowódca Armii Krajowej zakazał wcielania do AK oddziałów wojskowych MiP. Jednak w lipcu tego roku część członków MiP wstąpiła do Narodowych Sił Zbrojnych, które w wyniku akcji scaleniowej znalazły się w AK. MiP posiadał młodzieżówkę „Młody Nurt” oraz wydawał gazetę „Miecz i Pług”. "

Wespazjan
03-12-2019, 15:38
Ciekawe, że nikt jakoś nie wspomina, tu chodzi o Izrael i org. żydowskie w USA o największych kolaborantach II wojny św. tj. o Francuzach. Ci jak im naziści kazali (nie mylić z Niemcami, bo to szacowny naród), natychmiast wyłapali wszystkich Żydów i posłali do obozów. Faktem, że mieli ich mniej niż w Polsce.

PaskudnyPludrak
04-12-2019, 14:59
Ciekawe, że nikt jakoś nie wspomina, tu chodzi o Izrael i org. żydowskie w USA o największych kolaborantach II wojny św. tj. o Francuzach. Ci jak im naziści kazali (nie mylić z Niemcami, bo to szacowny naród), natychmiast wyłapali wszystkich Żydów i posłali do obozów. Faktem, że mieli ich mniej niż w Polsce.
Być może dlatego, że Francuzi w znakomitej większości przepracowali to już jakiś czas temu i mało komu w głowie negowanie oczywistych faktów. Choć zdarzają się i tacy, szczególnie wśród polityków związanych z FN.

Eutyches
05-12-2019, 14:15
1968 rok rzutuje na perspektywę żydów wobec polskich poczynań na przestrzeni lat i stuleci. Nikt współcześnie czegoś takiego nie zrobił żydom po 2 wojnie światowej, oczywiście że na Bałkanach różnym nacjom robiono podobnie, ale to inny temat...

Nezahualcoyotl
07-12-2019, 19:44
Zbrodnia doskonała?
Zgarnąć odszkodowanie za zniszczone mienie a następnie zagarnąć to samo mienie (447):

https://www.timesofisrael.com/us-house-bill-would-help-holocaust-survivors-recover-billions-in-insurance/

Wespazjan
09-12-2019, 11:26
A dlaczego nie? Przeprowadzić odpowiednią ustawę w Kongresie USA i odebrać wszystko, powołać się jeszcze na Kazika Wielkiego co starozakonnych hołubił. Kongres USA i jego orzeczenia to nasza wyrocznia.

Wespazjan
18-12-2019, 16:29
Jest jeszcze jeden wstydliwy temat a mianowicie obozy na polskich terenach wyzwolonych i traktowanie Niemców przez Żydów, którzy stanowili znaczącą część personelu. O tym się mało mówi i mało pisze. Poszukajcie i poczytajcie jak to jest gdy ofiary zamieniają się w katów. Człowieczeństwo ma różne oblicza.

Eutyches
18-12-2019, 18:38
Jest film dokumentalny, produkcji brytyjskiej z archiwalnymi zdjęciami i fragmentami kronik biało czarnych, jak żydów uciekających z Europy w tym z Polski, żydzi amerykańscy niezbyt chcieli wpuszczać do hameryki^^
Film oglądałem kilka lat temu na jakimś historycznym, ale pewnie się cały czas przewija w ofercie...

Nezahualcoyotl
18-12-2019, 18:51
I teraz potomkowie tych amerykańskich Żydów wyciągają swoje łapska po własność Polaków wyznania mojżeszowego...

Wespazjan
21-12-2019, 11:50
I teraz potomkowie tych amerykańskich Żydów wyciągają swoje łapska po własność Polaków wyznania mojżeszowego...

Być może, niedługo ujrzymy marines jak wkraczają do kamienic bądź wysiedlają chłopów i zabierają to co przed wiekami było żydowskie. Mieliśmy w kraju wojska rosyjskie które miały nas bronić przed agresją amerykańską, teraz mamy amerykańskie które mają nas bronić przed agresją rosyjską. Gdzieś czytałem, że mają przygotowane plany ucieczki (strategiczny odwrót), gdy rozpocznie się konflikt.

Nezahualcoyotl
27-01-2020, 16:22
Tym to wiecznie wszystko co niekoszerne zawsze przeszkadza :wall:

https://wpolityce.pl/historia/483825-rabin-z-usa-chce-usunac-kosciol-z-terenu-obozu-birkenau

https://www.jpost.com/Opinion/The-erasure-of-memory-at-Birkenau-615178

szwejk
29-01-2020, 10:18
Tym to wiecznie wszystko co niekoszerne zawsze przeszkadza :wall:


Nie martwmy się tym. Im w Niemczech, wszystko przeszkadza jeszcze bardziej:cool:
https://wpolityce.pl/swiat/484218-zydzi-masowo-chca-uciekac-z-niemiec-przed-antysemityzmem

Ciekawe, czy UE wprowadzi kolejne podatki na "ratowanie Golfsztroma":hmm:?
https://nt.interia.pl/news-zdaniem-klimatologow-golfsztrom-moze-sie-zatrzymac-a-wtedy-e,nId,4294524#comments4-1

PaskudnyPludrak
02-02-2020, 21:11
Co się dzieje? Antysemityzm w Niemczech o którym nikt, nawet Żydzi, nie piśnie,
Nikt nie piśnie ? a prezydent Niemiec mówiący w Yad Vashem kilka dni temu- "Nie możemy powiedzieć, że Niemcy wyleczyły się z zarazy antysemityzmu, kiedy w niemieckich szkołach, na szkolnych boiskach pluję się na żydowskie dzieci" choć raczej wszyscy doskonale zdają sobie sprawę kto w zdecydowanej większości za takie wybryki jest odpowiedzialny ;)
Naprawdę polecam weryfikować prawackie fantasmagorię.

Presidente
03-02-2020, 10:53
Nikt nie piśnie ? a prezydent Niemiec mówiący w Yad Vashem kilka dni temu- "Nie możemy powiedzieć, że Niemcy wyleczyły się z zarazy antysemityzmu, kiedy w niemieckich szkołach, na szkolnych boiskach pluję się na żydowskie dzieci" choć raczej wszyscy doskonale zdają sobie sprawę kto w zdecydowanej większości za takie wybryki jest odpowiedzialny ;)
Naprawdę polecam weryfikować prawackie fantasmagorię.
Niech powiedzą oficjalnie kto jest odpowiedzialny ;)

Eutyches
03-02-2020, 18:27
Niech powiedzą oficjalnie kto jest odpowiedzialny ;)

Więcej jeszcze ciapatych ;) , zdziwieni antysemityzmem, tak samo ma się w Europie z działaniami antykoptyjskimi, którzy tworzą diasporę po ucieczce z Egiptu...

Wespazjan
04-02-2020, 08:40
Nikt nie piśnie ? a prezydent Niemiec mówiący w Yad Vashem kilka dni temu- "Nie możemy powiedzieć, że Niemcy wyleczyły się z zarazy antysemityzmu, kiedy w niemieckich szkołach, na szkolnych boiskach pluję się na żydowskie dzieci" choć raczej wszyscy doskonale zdają sobie sprawę kto w zdecydowanej większości za takie wybryki jest odpowiedzialny ;)
Naprawdę polecam weryfikować prawackie fantasmagorię.

Jakoś nie słychać o antysemityźmie niemieckim, za to dużo o polskim. Środowiska żydowskie są bardzo wstrzemięźliwe gdy chodzi o Niemców, za to bardzo głośne, gdy chodzi o Polaków,

Nezahualcoyotl
04-02-2020, 09:43
Gdyż środowiska żydowskie dobrze wiedzą iż większość obecnej polskiej "elity" politycznej przeprosi za bycie opluwanym a nawet nadstawi drugi policzek...

PaskudnyPludrak
04-02-2020, 11:28
Jakoś nie słychać o antysemityźmie niemieckim, za to dużo o polskim. Środowiska żydowskie są bardzo wstrzemięźliwe gdy chodzi o Niemców, za to bardzo głośne, gdy chodzi o Polaków,

I dlatego np Netanyahu notorycznie namawia niemieckich Żydów, żeby emigrowali do Izraela gdyż w Niemczech znów kwitnie antysemityzm ? (ostatnio bodajże po zamachu na synagogę w Halle, który nie był robotą egzotycznego przybysza, a jakiegoś niemieckiego nacjololo)
Niemała burza w środowiskach żydowskich i w samym Izraelu wybuchła też nie tak dawno, jak niemieckie władze zasugerowały, żeby może tamtejsi Żydzi nie obnosili się za bardzo w jarmułkach itp(dla własnego bezpieczeństwa) co zostało odebrane jako bezradność w walce z odradzającym się antysemityzmem.
Amerykańska organizacja żydowska JDC przeprowadziła badania z których wynika m.in , że Żydzi współcześnie czują się bezpieczniej w Polsce niż w Niemczech(generalnie bezpieczniej czują się na wschodzie Europy niż na Zachodzie)
Z naszego podwórka może się wydawać, że to my jesteśmy jakoś szczególnie oskarżani, ale jak przyjrzeć się temu z szerszej perspektywy okazuję się, że nie jesteśmy wyjątkiem. Środowiska żydowskie mają hopla na punkcie tropienia antysemityzmu, tego prawdziwego jak i wyimaginowanego, a władze izraelskie pod antysemityzm lubią też podpinać krytykę Izraela w temacie konfliktu izraelsko-palestyńskiego(paradoksalnie w tej kwestii o antysemityzm oskarżani są sami Żydzi, którzy otwarcie krytykują politykę państwa Izrael, Likud i koalicjanci przypominają tutaj bardzo naszą obecną władzę w myśl zasady "Kto nie z nami, ten przeciw nam"-zdrajca,antysemita itp i tak np nawet taki człowiek legenda w Izraelu Ehud Barak były premier,wojskowy,weteran jednostek specjalnych uczestniczący w wielu brawurowych misjach jest odsądzany od czci i wiary za krytykę władz, został nawet nazwany arabskim agentem :D)
Wystarczy też przejrzeć izraelską prasę gdzie roi się od artykułów o współczesnym niemieckim antysemityzmie.
https://www.timesofisrael.com/topic/anti-semitism-in-germany/
https://www.israelhayom.com/opinions/germany-has-allowed-anti-semitism-to-flourish-once-again/
https://www.haaretz.com/world-news/.premium-the-german-jews-who-think-now-is-the-time-to-leave-before-it-s-too-late-again-1.8170936

Eutyches
04-02-2020, 17:59
Zawsze powtarzam, jak mantrę - nam żydzi nie zapomną 1968 roku, aż po koniec świata. Czy ktoś inny by zapomniał na ich miejscu? Wątpię :P

szwejk
05-02-2020, 10:45
Zawsze powtarzam, jak mantrę - nam żydzi nie zapomną 1968 roku, aż po koniec świata. Czy ktoś inny by zapomniał na ich miejscu? Wątpię :P
W każdym razie, nie zapomną LEWICOWI Żydzi, bo wtedy oberwali od swoich towarzyszy...

PaskudnyPludrak
05-02-2020, 12:45
Zawsze powtarzam, jak mantrę - nam żydzi nie zapomną 1968 roku, aż po koniec świata. Czy ktoś inny by zapomniał na ich miejscu? Wątpię :P

Sami "marcowi" i ich rodziny pewnie tak, ale generalnie współcześnie w samym Izraelu, czy w światowej diasporze, to mało kto w ogóle słyszał o Marcu 68. Czytałem też, że w Izraelu Mizrachijczycy,Sefardyjczycy(którzy już są tam większością) jakoś średnio interesują się nawet Holocaustem(wręcz wbija im się to do głowy) a co dopiero wydarzeniami marcowymi 1968r w Polsce.

W każdym razie, nie zapomną LEWICOWI Żydzi, bo wtedy oberwali od swoich towarzyszy...

Słynny na polskiej prawicy Eli Barbur, to 'marcowy' ;)

Eutyches
05-02-2020, 17:43
Sami "marcowi" i ich rodziny pewnie tak, ale generalnie współcześnie w samym Izraelu, czy w światowej diasporze, to mało kto w ogóle słyszał o Marcu 68. Czytałem też, że w Izraelu Mizrachijczycy,Sefardyjczycy(którzy już są tam większością) jakoś średnio interesują się nawet Holocaustem(wręcz wbija im się to do głowy) a co dopiero wydarzeniami marcowymi 1968r w Polsce.


Słynny na polskiej prawicy Eli Barbur, to 'marcowy' ;)
Chodzi o pretekst, jak chcesz uderzyć to znajdziesz kija. Ogólnie rzecz biorąc, to żydzi mają więcej mieszkańców pochodzenia żydowskiego w Nowym Yorku niż w Izraelu ;) Dlatego jest jak jest...
Dopowiem jeszcze, wg mojej wiedzy Holokaust żydowski był drugim, a o pierwszym żydzi, jakoby ślady pamiątkowo -muzealne diaspory ormiańskiej polikwidowali. Nie wiem ile w tym prawdy, ale przydupasy Ojca Narodu Tureckiego uczyniły rzecz niespotykana, 100 dni - jeden milion zaplanowanych zabójstw.
I jak żydzi i ich przyjaciele na to reagują?

Wespazjan
08-02-2020, 13:23
Nie ma żadnego ludobójstwa i nie było oprócz holokaustu żydowskiego. To,że Turcy wymordowali Ormian to nic nie znaczy wobec cierpień narodu żydowskiego. Również "wielki głód" na Ukrainie to mały pikuś. To, że zginęło oprócz 3 mln obywateli polskich pochodzenia żydowskiego jest wielkim oskarżeniem, natomiast że zginęło również 3 mln Polaków, jest pomijane milczeniem. Powstanie w getcie jest wielkim wydarzeniem rozdmuchanym przez środowiska żydowskie do niebotycznych rozmiarów. Tymczasem ci powstańcy praktycznie trochę postrzelali i drugiego dnia uciekli przez mur. W/g dokumentów niemieckich zginęło 16 Niemców i 1 granatowy policjant. Wkurzeni Niemcy wywieźli resztę Żydów do obozów i spalili getto. Propaganda żydowska przekształca nasze powstanie w powstanie w getcie. Niezależnie od tego czyni się nazistami Polaków. Ankiety prowadzone na uniwersytetach w Kanadzie i USA pokazują, że studenci w ok. 70-80% są przekonani, że naziści to Polacy. Na początku swego istnienia Izrael i jego społeczeństwo wstydzili się bierności Żydów, że bez oporu dawali się prowadzić na rzeź. Wręcz nazywano ofiary holokaustu tchórzami. Z biegiem czasu, gdy okazało się, że na holokauście można dobrze zarobić, sytuacja się zmieniła. Do końca naszych dni, dopóki będzie trwała nasza cywilizacja, Żydzi będą całemu światu wypominać holokaust.

Nezahualcoyotl
08-02-2020, 13:45
Skoro już jesteśmy przy koszernym temacie taka ciekawostka z tegorocznych obchodów w Auschwitz która pokazuje że gospodarzem uroczystości był...Izrael a nie Polska.Błąd przy ustawianiu flag?Raczej celowe działanie zwłaszcza jeśli się sprawdzi zdjęcia z innych spotkań polskiej dyplomacji z przedstawicielami pozostałych państw :confused:

https://images90.fotosik.pl/314/f43ba8e450a8a88e.png (https://www.fotosik.pl/zdjecie/f43ba8e450a8a88e)


https://images89.fotosik.pl/314/425f074fc4550151.png (https://www.fotosik.pl/zdjecie/425f074fc4550151)

https://www.flagi-sign.com.pl/informacje-praktyczne/jak-postepowac-z-flagami

Eutyches
08-02-2020, 17:01
Nie ma żadnego ludobójstwa i nie było oprócz holokaustu żydowskiego. To,że Turcy wymordowali Ormian to nic nie znaczy wobec cierpień narodu żydowskiego. Również "wielki głód" na Ukrainie to mały pikuś. To, że zginęło oprócz 3 mln obywateli polskich pochodzenia żydowskiego jest wielkim oskarżeniem, natomiast że zginęło również 3 mln Polaków, jest pomijane milczeniem. Powstanie w getcie jest wielkim wydarzeniem rozdmuchanym przez środowiska żydowskie do niebotycznych rozmiarów. Tymczasem ci powstańcy praktycznie trochę postrzelali i drugiego dnia uciekli przez mur. W/g dokumentów niemieckich zginęło 16 Niemców i 1 granatowy policjant. Wkurzeni Niemcy wywieźli resztę Żydów do obozów i spalili getto. Propaganda żydowska przekształca nasze powstanie w powstanie w getcie. Niezależnie od tego czyni się nazistami Polaków. Ankiety prowadzone na uniwersytetach w Kanadzie i USA pokazują, że studenci w ok. 70-80% są przekonani, że naziści to Polacy. Na początku swego istnienia Izrael i jego społeczeństwo wstydzili się bierności Żydów, że bez oporu dawali się prowadzić na rzeź. Wręcz nazywano ofiary holokaustu tchórzami. Z biegiem czasu, gdy okazało się, że na holokauście można dobrze zarobić, sytuacja się zmieniła. Do końca naszych dni, dopóki będzie trwała nasza cywilizacja, Żydzi będą całemu światu wypominać holokaust.

Wszystko ładnie opisane, ale żydzi są jednym z nielicznych narodów, co od zarania dziejów był napiętnowany przez liczne nacje i ustroje. Skąd się to wzięło, wystarczy googlować, żadna tam tajemnica; Jednak jako nieliczni są zdeterminowani, by historia się nie powtórzyła i zrobią wszystko w tym celu. Nie ważne jak będzie to uderzało w innych, ale cel jest nadrzędny, nigdy więcej czegoś takiego, co opisane jest w cytowanym tekście...
Nawet za cenę wymazywania historii innych, czy też kłamstw uderzających w ważne zdarzenia historyczne.

PaskudnyPludrak
09-02-2020, 12:49
Obecne władze izraelskie grają "Rzezią Ormian" w zależności od tego jak wyglądają stosunki z Turcją, raz zgłaszają projekt, żeby uznać za ludobójstwo(raz taki projekt zgłaszał nawet polski ulubieniec Yair Lapid :)) zaraz potem zawieszają,odrzucają.Taka postawa nie podoba się oczywiście opozycji jak i wielu izraelskim historykom, w tym związanym z Yad Vashem(np prof.Yehuda Bauer-badacz Holocaustu), którzy uważają, że "Rzeź Ormian" bezwzględnie należy uznać za ludobójstwo.
https://www.haaretz.com/.premium-genocide-is-the-only-word-to-describe-what-happened-in-armenia-1.5356893
(https://www.haaretz.com/.premium-genocide-is-the-only-word-to-describe-what-happened-in-armenia-1.5356893)
Również "wielki głód" na Ukrainie to mały pikuś.
Tu podobnie jak w przypadku Turcji i "Rzezi Ormian", jest to jedna z kart przetargowych w stosunkach z Rosją, szczególnie teraz kiedy Rosja ponownie stała się ważnym graczem w Syrii i regionie. Realpolitik, co władze izraelskie przyznają bez obciachu ;)
Taka polityka historyczna władz izraelskich nie jest jednak jednoznaczna z tym, że wszyscy Żydzi(i ci z Izraela i z diaspory) bagatelizują "Rzeź Ormian" czy "Wielki głód" itp.Weźmy choćby świetną pracę Anne Applebaum o wielkim głodzie na Ukrainie.



Niezależnie od tego czyni się nazistami Polaków. Ankiety prowadzone na uniwersytetach w Kanadzie i USA pokazują, że studenci w ok. 70-80% są przekonani, że naziści to Polacy.
Faktem jest, że ignorancja w tym temacie bywa tam porażająca, ale nie popadajmy w paranoje, zresztą wypadałoby podać jakieś linki nt tych rzekomych ankiet.

Propaganda żydowska przekształca nasze powstanie w powstanie w getcie.
Powstanie w Getcie jest po prostu lepiej znane,rozpropagowane na świecie, dlatego często myli się je z Warszawskim(o którym wiedzę posiadają zazwyczaj tylko jacyś pasjonaci IIwś itp), bardziej wynika to z ignorancji niż jakiegoś umyślnego działania "środowisk żydowskich"

Wespazjan
09-02-2020, 18:01
Widzę, że niektórzy znajdują tutaj usprawiedliwienie dla postępowanie państwa Izrael i diaspory w USA. A mnie wkurza ciągłe pokazywanie i rozpamiętywanie "pogromów" w Polsce. Dlaczego się nie mówi np. o pogromie w Kownie, gdzie nasi bracia Litwini przy aprobacie Niemców zamordowali w 1942 r, ok. 20 000 Żydów. Dlaczego Izrael jest wielkim przyjacielem Ukrainy a Ukraińcy mordowali Żydów tysiącami po wycofaniu się Rosjan w 1942 roku? Jakoś nikt o tym nie mówi, Dlaczego Gross o tym nie pisze? Zabicie ok. 300 osób w Jedwabnem to straszliwa zbrodnia dokonana przez Polaków. Natomiast zabicie 20 000 osób w Kownie to statystyka. Przedsiębiorstwo "Holokaust" działa czego dowodem ustawa 447. Niedługo będziemy płacić - płakać i płacić i to sporo. I to drugi raz bo już zapłaciliśmy odszkodowanie rządowi USA. Już nie będę się w tym temacie wypowiadał.

PaskudnyPludrak
09-02-2020, 19:16
Widzę, że niektórzy znajdują tutaj usprawiedliwienie dla postępowanie państwa Izrael i diaspory w USA.

Bardzo daleko mi do usprawiedliwiania obecnych władz izraelskich, bo to prawicowi fanatycy, nacjololo wycierający sobie gębę religią i holocaustem właśnie. Państwo Izrael(przynajmniej rządzący tam na chwilę obecną) a diaspora, to dwa zupełnie inne światy, władze izraelskie, Izraelczycy są bardziej prawicowi, często skrajnie, natomiast diaspora, to w dużej mierze lewactwo :)
Dobrze to widać np po stosunku do Trumpa Izraelczyków i amerykańskich Żydów- w Izraelu Trump jest wielbiony, amerykańscy Żydzi Trumpa nie znoszą(pomimo jego sympatii do wszystkich Żydów)
Przedstawiam tylko jakie są prawdziwe powody takiej, a nie innej polityki historycznej rządzących Izraelem w tych dwóch konkretnych aspektach(Rzeź Ormian i Wielki Głód) to jest czyste realpolitik bez sentymentów. Tak samo Netanyahu&co układają się z prawicowymi,eurosceptycznymi partiami w UE, jak nawet niemieckie AFD(mimo, że wielu ich członków znanych jest z antysemickich poglądów) tylko i wyłącznie na pohybel samej UE, której strukturom dość często zdarza się krytykować Izrael w w temacie konfliktu izraelsko-palestyńskiego.

Dlaczego się nie mówi np. o pogromie w Kownie, gdzie nasi bracia Litwini przy aprobacie Niemców zamordowali w 1942 r, ok. 20 000 Żydów.

Oczywiście, że się mówi, kolaboracja Litwinów,Łotyszy,Estończyków...jest bardzo częstym tematem badań historyków zajmujących się holocaustem, nie tylko żydowskich. Środowiska żydowskie interweniowały na Litwie m.in w sprawie tamtejszej pisarki Ruty Vanagaite, na którą wylano wiadro pomyj(w czym udział miały tamtejsze władze) w związku z jej książkami,artykułami nt udziału Litwinów w niemieckich zbrodniach Holocaustu, utrudniano wydanie jednej z książek itd. Na stronie Yad Vashem(czyli największej i najpoważniejszej żydowskiej instytucji zajmującej się holocaustem) o Litwie można przeczytać np, że Litwini ochoczo kolaborowali,uczestniczyli w pogromach organizowanych przez Niemców, donosili itd
https://www.haaretz.com/world-news/europe/lithuanian-writer-refuses-to-stay-silent-on-country-s-part-in-shoah-1.5786267
(https://www.haaretz.com/world-news/europe/lithuanian-writer-refuses-to-stay-silent-on-country-s-part-in-shoah-1.5786267)https://www.timesofisrael.com/lithuanian-publisher-recalls-books-by-writer-who-triggered-holocaust-debate/
(https://www.timesofisrael.com/lithuanian-publisher-recalls-books-by-writer-who-triggered-holocaust-debate/)https://www.yadvashem.org/righteous/stories/lithuania.html


Dlaczego Izrael jest wielkim przyjacielem Ukrainy a Ukraińcy mordowali Żydów tysiącami po wycofaniu się Rosjan w 1942 roku? Jakoś nikt o tym nie mówi,

Również Ukraińcom dostaje się bardzo często po uszach(i słusznie), przypomnieć tylko wystąpienie prezydenta Izraela w tamtejszym parlamencie gdzie potępił w mocnych słowach powszechną gloryfikację OUN/UPA i przypomniał ich zbrodnie na Żydach i na Polakach zresztą też.
https://www.timesofisrael.com/in-ukraine-rivlin-warns-against-sin-of-forgetting-nazi-atrocities/
https://foreignpolicy.com/2016/09/30/israels-president-confronts-ukrainians-with-their-past/


Dlaczego Gross o tym nie pisze?
Bo Gross jest polskim Żydem i piszę o doświadczeniach polskich Żydów.

Zabicie ok. 300 osób w Jedwabnem to straszliwa zbrodnia dokonana przez Polaków

Jedwabne jest tylko symbolem wydarzeń na Podlasiu latem 1941r kiedy do podobnych mordów(na mniejszą,większą skalę) doszło w ok 150 miejscowościach.

Wespazjan
12-02-2020, 13:16
Dla Pana Pludraka dla pogłębienia wiedzy. By znał opinie dawnych adwersaży Starozakonnych. Niech raczy poczytać
http://filetracker.pl/timages/2da16de704629049081876c0716b895d2a9b7d0d-m.jpg

Zwierciadło Korony Polskiey vrazy cięzkie y vtrapienia wielkie, ktore ponosi od Żydow wyrażaiące (1618) (http://filetracker.pl/torrent/678020)

PaskudnyPludrak
15-02-2020, 15:39
Dla Pana Pludraka dla pogłębienia wiedzy. By znał opinie dawnych adwersaży Starozakonnych. Niech raczy poczytać
http://filetracker.pl/timages/2da16de704629049081876c0716b895d2a9b7d0d-m.jpg

Zwierciadło Korony Polskiey vrazy cięzkie y vtrapienia wielkie, ktore ponosi od Żydow wyrażaiące (1618) (http://filetracker.pl/torrent/678020)


Zbiór klasycznych antyjudaistycznych teorii panujących ówcześnie niemal wszędzie(na takich paszkwilach,oczywiście rodzimych m.in Naziści budowali swoją ideologię), to już lepiej było wrzucić "Protokoły mędrców Syjonu" przynajmniej bardziej aktualne ;)
Rozumiem, że Pan Wespazjan wierzy w bajania o przerabianiu chrześcijańskich dzieci na mace itp :)
Ja z kolei polecam "Antysemityzm-historia i przyczyny" Bernarda Lazare wydaną swego czasu przez NapoleonV, ewentualnie "Protokoły mędrców Syjonu-Autentyk czy falsyfikat" Prof.Janusza Tazbira, wbrew tytułowi skupia się nie tylko na słynnych Protokołach, a generalnie na historii antyjudaizmu i antysemityzmu.

Wespazjan
17-02-2020, 12:01
Pan Pludrak nie ma poczucia humoru. Zażartowałem sobie oczywiście prezentując ten wolumin, bo nie jest on wykładnią moich poglądów. Natomiast niepotrzebnie mnie obraża twierdząc,że wierzę w takie brednie o przerabianiu dzieci na macę. Uważam, że skoro jest takim obrońcą "narodu wybranego" to jak wytłumaczy jego zbrodnie popełniane np. przy wkraczaniu do ziemi obiecanej? Jak wytłumaczy fakt, że od XI wieku Żydzi spieprzali z całej Europy do nas szukając azylu i ochrony przed pogromami? Pchali się do nas z czystego masochizmu do największych antysemitów? Dlaczego mówi się o antysemityźmie w odniesieniu do Żydów a zapomina się, że semitami są również Arabowie? Maluczko a Żydzi narzucą na m przepis, że jeśli ktokolwiek wyrazi się źle o Żydach, będzie karany więzieniem lub grzywną, A my co? Dlaczego nie ściga się sądownie tych co twierdzą, że były polskie obozy śmierci? Gdyby redakcje gazet płaciły milionowe kary, nie byłoby takiej propagandy. Chciałbym jeszcze raz podkreślić, że Izrael wstydził się swoich braci zamordowanych w holokauście nazywając ich tchórzami. Dopiero gdy zwęszył interes polityczny i finansowy zmienił zdanie i zaczął żerować na tej tragedii (jakoś Pan Pludrak się do tego nie odniósł). Już nie mam ochoty polemizować z kimś co ma w sobie kult narodu wybranego. Można tu wiele argumentów przytoczyć lecz czy warto?

PaskudnyPludrak
17-02-2020, 13:34
. Natomiast niepotrzebnie mnie obraża twierdząc,że wierzę w takie brednie o przerabianiu dzieci na macę.
Przepraszam jeśli poczułeś się urażony.


Uważam, że skoro jest takim obrońcą "narodu wybranego"

Nie jestem obrońcą "narodu wybranego", jestem zagorzałym przeciwnikiem antysemityzmu, a niestety powielasz tutaj wiele antysemickich kalek.

to jak wytłumaczy jego zbrodnie popełniane np. przy wkraczaniu do ziemi obiecanej?

O jakie zbrodnie konkretnie chodzi ? te XXw, podczas wojen z Arabami kiedy powstawało państwo Izrael ? zbrodnie na Palestyńczykach ? Oczywiście do takich zbrodni dochodziło i nie zamierzam ich usprawiedliwiać(może poza tym, że obie strony nie pozostawały sobie dłużne) i dochodzi, szczególnie kiedy od kilkunastu lat Izraelem rządzą prawicowi fanatycy-Likud i spółka.Wszystkie te zbrodnie zasługują na potępienie, i tak np w kwestii konfliktu izraelsko-palestyńskiego są piętnowane np przez ONZ, czy nawet UE, inna sprawa, że władze izraelskie nic sobie z tego nie robią.

Jak wytłumaczy fakt, że od XI wieku Żydzi spieprzali z całej Europy do nas szukając azylu i ochrony przed pogromami? Pchali się do nas z czystego masochizmu do największych antysemitów?

Fakt, że w całej Europie Żydzi byli prześladowani, a u nas znaleźli w miarę bezpieczne schronienie nie jest równoznaczny z tym, że wszystko było cacy, bo i u nas zdarzały się pogromy, również panował antyjudaizm(propagowany szczególnie przez kościół) i często robili za kozły ofiarne jak choćby podczas Potopu szwedzkiego kiedy z najeźdźcą układali się niemal wszyscy łącznie z hetmanami,wojskiem i przyszłym Królem Janem Sobieskim, a na koniec dostało się za to tylko Żydom i Arianom.Warto też dodać, że ówcześnie innym najbardziej przyjaznym Żydom państwem było islamskie Imperium Osmańskie, czy to znaczy , że Turcy,Muzułmanie są wolni od antysemityzmu ?. Zresztą największe nasilenie polskiego antysemityzmu, to dopiero koniec XIXw i początek XXw, kiedy w siłę zaczęły rosnąć ruchy nacjonalistyczne, co było widoczne w całej Europie, Polska nie była tu wyjątkiem.

Dlaczego mówi się o antysemityźmie w odniesieniu do Żydów a zapomina się, że semitami są również Arabowie?

Po raz pierwszy tego terminu użył jakiś niemiecki nacjonalista w drugiej połowie XIXw w odniesieniu do Żydów właśnie, i tak się już przyjęło.

Dlaczego nie ściga się sądownie tych co twierdzą, że były polskie obozy śmierci? Gdyby redakcje gazet płaciły milionowe kary, nie byłoby takiej propagandy.

Ale co mają z tym wspólnego Żydzi ? ten termin pojawia się najczęściej w prasie,mediach nieżydowskich, środowiska,organizacje żydowskie(nie tylko te polskie) wielokrotnie odnosiły się do tej kwestii, zdecydowanie na naszą korzyść-Światowy kongres Żydów już w 2006r wydał rezolucję, że ten termin jest błędny i szkodliwy, Amerykański kongres Żydowski rok wcześniej, wielokrotnie krytykowali go historycy związani z Yad Vashem itp, a zdarzało się, że również politycy izraelscy. Owszem podczas awantury o ustawę IPN słynny Yair Lapid palnął, że były polskie obozy, ale to są raczej wyjątki.

Maluczko a Żydzi narzucą na m przepis, że jeśli ktokolwiek wyrazi się źle o Żydach, będzie karany więzieniem lub grzywną,

Wszystko zależy od tego jak się mówi, jak się powiela najgorsze, najstarsze antyjudaistyczne,antysemickie kalki o wyrachowanych spiskach,żydowskiej przebiegłości, żądzy pieniądza itp to nie ma się co dziwić oskarżeniom o antysemityzm.

Chciałbym jeszcze raz podkreślić, że Izrael wstydził się swoich braci zamordowanych w holokauście nazywając ich tchórzami.

Kolejna półprawda, faktem jest , że niektórzy Sabrowie(czyli tamtejsi Żydzi, tam urodzeni) odnosili się pogardliwie do uciekinierów z Europy,ofiar Holocaustu nazywając ich tchórzami i 'mydłem', ale to nie było stanowisko całego państwa, wszystkich Żydów itd tym bardziej, że to uciekinierzy z Europy, ocaleli z Holocaustu w dużej mierze tworzyli państwo Izrael, poza tym była to część naturalnego konfliktu Sabrowie vs przybysze z Europy, Sabrowie słusznie obawiali się, że zostaną wygryzieni.

Dopiero gdy zwęszył interes polityczny i finansowy zmienił zdanie i zaczął żerować na tej tragedii

Co to znaczy zwęszyli interes ? my też zwęszyliśmy interes mówiąc o zbrodniach niemieckich,radzieckich, OUN/UPA ?

Można tu wiele argumentów przytoczyć lecz czy warto?

Oczywiście, że można, ale trzeba się liczyć z kontrargumentacją.

szwejk
17-02-2020, 17:39
na historii antyjudaizmu i antysemityzmu.
Skoro jest to traktowane oddzielnie, to czy można być filojudaistą będąc jednocześnie antysemitą?:hmm:

PaskudnyPludrak
17-02-2020, 18:11
Skoro jest to traktowane oddzielnie, to czy można być filojudaistą będąc jednocześnie antysemitą?:hmm:

Szczerze powiedziawszy, to nie mam pojęcia, jak ktoś się uprze to pewnie można :) Antyjudaizm odnosił się konkretnie do religii, antysemityzm do pochodzenia.

Idill`a (MZ)
17-02-2020, 18:46
@PaskudnyPludrak (http://forum.totalwar.org.pl/member.php?1599-PaskudnyPludrak)
Nie ma nic demonicznego, nic złego w antyjudaizmie. Współcześni centrolewicowi i lewicowi Żydzi bywają nieprawdopodobnie zajadłymi "antyjudaistami" - wg nich, ta "archaiczna" cywilizacja sakralna oparta o tożsamość religijną ma się nijak do wyzwań współczesnego państwa żydowskiego, sekty żydowskie zakonserwowały świat wyjęty z nieistniejącej od dawna rzeczywistości.
Antyjudaizm był/jest naturalną reakcja dominujących cywilizacji na reprezentowane przez religijnych Żydów obecność egzotycznego, sprzecznego zestawu wartości. Taki konflikt zasad cywilizacyjnych jest nieunikniony. Cywilizacje sakralne nie ograniczają się do pielęgnowania praktyk religijnych na poziomie autonomii kulturowej, ale wkraczają na poziom instytucjonalny. Tradycyjna cywilizacja żydowska ciążyła ku totalitarnemu narzucaniu całej społeczności religijnych wartości na poziom prawodawczy.

PaskudnyPludrak
17-02-2020, 20:19
@PaskudnyPludrak (http://forum.totalwar.org.pl/member.php?1599-PaskudnyPludrak)
Współcześni centrolewicowi i lewicowi Żydzi bywają nieprawdopodobnie zajadłymi "antyjudaistami" - wg nich, ta "archaiczna" cywilizacja sakralna oparta o tożsamość religijną ma się nijak do wyzwań współczesnego państwa żydowskiego, sekty żydowskie zakonserwowały świat wyjęty z nieistniejącej od dawna rzeczywistości.

Nie tylko lewicowi i centrolewicowi, również prawicowi(jak np rządzący obecnie Izraelem) pozostają w konflikcie z ortodoksami i ultraortodoksami, choć zdarza się z nimi dogadywać. Generalnie Syjonizm był i jest krytyczny wobec Judaizmu, mimo, że wykształcił się nurt religijny(dziś reprezentowany głównie przez fanatycznych osadników z Zachodniego Brzegu). Polemizowałbym jednak, czy to jest to samo co klasyczny chrześcijański,średniowieczny i późniejszy antyjudaizm panujący w Europie, Syjoniści mimo wszystko nigdy nie byli wrodzy religijnym Żydom, nie prześladowali ich itd a w samym Izraelu Ortodoksi i Ultraortodoksi w wielu kwestiach są grupą wręcz uprzywilejowaną, niezależnie, czy rządzi prawica czy lewica.

Idill`a (MZ)
17-02-2020, 20:56
Przed wrześniowymi wyborami w Izraelu Jaakow Litzman( https://www.youtube.com/watch?v=XE6orEmwBso z jednej z religijnych partii mającej ~6% poparcia - łącznie partie religijne mają ~20%) wręcz nazwał antysemitą jednego z liderów najsilniejszej koalicji w Izraelu Jaira Lapida(~26% poparcia). Liebermann(7%) jest podobnie widziany. Więc ten antyjudaizm jest różnie widziany przez samych zainteresowanych :) Religijni Żydzi do dzisiaj wypominają i nie chcą współpracy z Netanjahu, dlatego że w jego rządzie ministrem finansów był Lapid, który próbował ukrócić przywileje fiskalne religijnych Żydów. Zdaje się, że Netajahu próbował sklecić koalicje z jednym ze środowisk religijnych, ale te niesnaski z przeszłosci dają o sobie znać.
Izraelski paradoks. Z jednej strony religijni Żydzi zapewniają Izraelowi(czyt. postulowanemu przez Netanjahu syjonistycznemu "państwu żydowskiemu") przyszłość, tj. znakomitą demografię, z drugiej według laickich Żydów nie są dostatecznie produktywni i nie dają dostatecznie wiele Izraelowi. Ale kogo będzie przybywać? Bo chyba nie coraz bardziej antynatalistycznych(na wzór zachodni) laicków Żydów.
Może nam też by się przydała taka - instytucjonalnie uprzywilejowana - mniejszość ortodoksyjnie religijna, zapewniająca spokojną demografię ;)
Ciekawa rozmowa: https://www.youtube.com/watch?v=_3ziB8YTD8k

Wespazjan
22-02-2020, 16:29
Polecam wszystkim gloryfikującym postępowanie naszych "starszych w wierze braci" książkę Sacka Johna pt. "Oko za oko"

"Oko za oko" to wstrząsająca relacja o wypadkach mających miejsce po zakończeniu drugiej wojny światowej na Śląsku. Autor opisuje historię życia Loli, Żydówki - więźniarki obozu w Oświęcimiu, która po wyzwoleniu zostaje komendantem więzienia w Gliwicach, Pinka - jej towarzysza dzieciństwa, który został naczelnikiem UB na obszar Śląska, oraz Szlomo - komendanta obozu dla Niemców w Świętochłowicach.

Autor stara się odpowiedzieć na pytanie co popychało ludzi, którzy przeszli tak niewyobrażalne cierpienia do dokonania zwrotu i zadawania takich samych cierpień innym. Sprawa żydowskiego udziału w tych wydarzeniach jest kontrowersyjna, ale jest to pierwsza publikacja na ten temat. Aby opisać tę historię John Sack poświęcił siedem lat na zbieranie materiałów w Polsce, Niemczech i Stanach Zjednoczonych.

Polecam tym bardziej, że nie napisał jej polski antysemita, co można by zarzucać gdyby autorem był Polak.

Idill`a (MZ)
23-02-2020, 17:46
Proste wytłumaczenie, to chęć dowartościowania się, pokazania innym po okresie bycia sprowadzonym do poziomu bydła. Psychologiczne odchylenie wahadła w drugą stronę.
Na jakiekolwiek specjalne traktowanie Żydów nigdy nie będzie zgody. Dlatego nie toleruje żadnego polowania na czarownice w postaci szukania antysemityzmu. W ogóle to pojęcie na poziomie poznawczym to czysty bełkot. Sprowadzenie krytyki żydowskości do rasizmu to demagogia. W Polsce gardzi się rosyjskością, ale nie ma to wydźwięku rasowego, w przypadku Żydów bardzo często jest podobnie. Nie ma nic złego w tym, że komuś nie podoba się niemieckość, rosyjskość czy żydowskość.

PaskudnyPludrak
23-02-2020, 20:12
Polecam wszystkim gloryfikującym postępowanie naszych "starszych w wierze braci" książkę Sacka Johna pt. "Oko za oko"

"Oko za oko" to wstrząsająca relacja o wypadkach mających miejsce po zakończeniu drugiej wojny światowej na Śląsku. Autor opisuje historię życia Loli, Żydówki - więźniarki obozu w Oświęcimiu, która po wyzwoleniu zostaje komendantem więzienia w Gliwicach, Pinka - jej towarzysza dzieciństwa, który został naczelnikiem UB na obszar Śląska, oraz Szlomo - komendanta obozu dla Niemców w Świętochłowicach.

Autor stara się odpowiedzieć na pytanie co popychało ludzi, którzy przeszli tak niewyobrażalne cierpienia do dokonania zwrotu i zadawania takich samych cierpień innym. Sprawa żydowskiego udziału w tych wydarzeniach jest kontrowersyjna, ale jest to pierwsza publikacja na ten temat. Aby opisać tę historię John Sack poświęcił siedem lat na zbieranie materiałów w Polsce, Niemczech i Stanach Zjednoczonych.

Polecam tym bardziej, że nie napisał jej polski antysemita, co można by zarzucać gdyby autorem był Polak.
Czytałem tę książkę już jakiś czas temu, bardzo dobra. Warto dodać, że autor sam jest Żydem.

Proste wytłumaczenie, to chęć dowartościowania się, pokazania innym po okresie bycia sprowadzonym do poziomu bydła. Psychologiczne odchylenie wahadła w drugą stronę.

Dokładnie, stąd tak wielu Żydów w komunistycznym aparacie bezpieczeństwa. Dlatego też już przed wojną generalnie komunizm wydawał się sporej części Żydów atrakcyjny, bo w przeciwieństwie do rosnących w siłę nacjonalizmów nie wykluczał ich.

Idill`a (MZ)
23-02-2020, 20:23
Najlepszym sposobem by zatrzeć uprzedzenia wobec jakiejkolwiek wspólnoty narodowej, to dobrze ją poznać. Jak poznamy kulturę żydowską, życie w Izraelu, politykę, to od razu znikną nam sprzed oczu wyobrażenia, którymi sami siebie karmimy. Wzajemna wrogość(z jaką mamy do czynienia między niektórymi Polakami i niektórymi Żydami) najczęściej bierze się z nieporozumień, a te z braku kontaktu, z nieznajomości, niewiedzy, izolacji. To jest notabene ostateczna odpowiedź, przyczyna tzw. problemu antysemityzmu w przeszłości(dzisiaj Żydzi są mocno zlaicyzowani i wykorzenieni ze swojej sakralnej cywilizacji) Żydzi żyli w dobrowolnej izolacji(w ten sposób pielęgnowali swoją tożsamość). Rosło wzajemne demonizowanie w skutek zastępowani wiedzy o sobie(trudnej do zdobycia zważywszy na izolacje) wyobrażeniami.

PaskudnyPludrak
23-02-2020, 20:42
Najlepszym sposobem by zatrzeć uprzedzenia wobec jakiejkolwiek wspólnoty narodowej, to dobrze ją poznać.
Piszę o tym tutaj już od jakiegoś czasu, ale niektórzy nadal wolą karmić się mitami rodem z "Protokołów mędrców Syjonu". Żeby być sprawiedliwym, to również wielu Żydów, czy to w Izraelu czy w diasporze karmi się mitami o polskim żydożerstwie itp
Niektórym się wydaję, że w Izraelu Polska i Polacy, to temat nr1, jakby wszyscy sobie zaplątali tym głowę, tymczasem jest to naprawdę temat dalekoplanowy. Owszem jak była afera o ustawę IPN, to chwilowo Polska przebiła się na pierwsze strony gazet, ale tylko chwilowo.

szwejk
24-02-2020, 20:56
Czy jest jakikolwiek kraj na świecie, w którym są Żydzi i nie ma antysemityzmu?

Eutyches
25-02-2020, 04:55
Czy jest jakikolwiek kraj na świecie, w którym są Żydzi i nie ma antysemityzmu?

Lemuria?^^

Wespazjan
25-02-2020, 20:59
Historia się powtarza. Gdy Żydzi, "naród wybrany" wkraczali do ziemi obiecanej, Jozue na rozkaz Pana mordował mieszkańców tej ziemi tysiącami jak np. po zdobyciu Jerycha. Po II w. św. Żydzi znów zdobyli ziemię obiecaną ogniem i mieczem. Jak tu ich nie kochać? Rzym po stłumieni powstania w Judei nie wymordował przecież wszystkich Izraelitów. Jedynie pod nóż i do niewoli trafiła ludność tych miast które stawiały opór. Ta ludność, która pozostała, przeszła później na islam, czego Żydzi bardzo się wstydzą. Dlatego te grupy Żydów które przybyły do Palestyny musiały wykupywać ziemię, mieszkać w kibucach, bo nikt tam na nich nie czekał i nie było braci w wierze by ich witali. Żydzi którzy żyli rozrzuceni po Europie w diasporach by się nie wynarodowić, oddzielali się od społeczeństw wśród których żyli. To nie chrześcijanie budowali mury gett lecz Żydzi. Było to m.innymi też powodowane obawą rabinów o swą władzę. Byli inni, inaczej się ubierali, wyrażali, zachowywali wśród innych ludzi i to powodowało nieufność . Stąd krok do posądzania ich o różne niegodziwe rzeczy jak zatruwanie studzien, mordowanie niemowląt, roznoszenie chorób itp. Byli też dzierżawcami majątków, karczm, co prowadziło do wyzysku ludzi i stąd niechęć ludzi do całej społeczności żydowskiej. Także niechęć i podburzanie ludzi przez kler wszystko potęgowało. Natomiast przestrzegam przed powtarzaniem za pseudo historykami rodzaju Grossa o mordach i pogromach na naszym terenie gdzie zabijano w pogromach tysiące ludzi. Były, lecz na wschodzie dokonywane np. we Lwowie, Kownie, gdzie zamordowano tysiące Żydów. Lecz tych masowych morw nie dokonała ludność polska. Nie przypominam sobie pogromu dokonanego przez Polaków, gdzie zamordowano tysiące ludzi. Zastanawiam się co dalej, bo nastąpiła eskalacja pretensji i żądań Żydów. Każdy kto skrytykuje Żyda jest nazywany antysemitą. Dochodzą mnie słuchy, że Żydzi żądają by w prawach państwowych zamieścić postanowienia o ściganiu osób które w jakiś sposób będą źle się wyrażały o Żydach. Jeżeli tak się stanie, będą mieli bat na każdego kto ich skrytykuje. Nie wiem dlaczego, lecz poprawnie politycznie jest chodzić przed Żydami po kolanach i nie przedstawić swoich racji.

PaskudnyPludrak
25-02-2020, 21:24
Rzym po stłumieni powstania w Judei nie wymordował przecież wszystkich Izraelitów. Jedynie pod nóż i do niewoli trafiła ludność tych miast które stawiały opór.

Nikt nigdy tak nie twierdził, że wymordowano,wzięto w niewole wszystkich Izraelitów/Żydów, ale w wyniku powstań żydowskich ich populacja została poważnie uszczuplona i poddana licznym represjom, do tego stopnia, że stali się tam mniejszością.

Ta ludność, która pozostała, przeszła później na islam, czego Żydzi bardzo się wstydzą.

Tak się wstydzą, że pierwszy tę dość kontrowersyjną tezę postawił niejaki Szlomo Sand(Żyd) z uniwersytetu w Tel-Awiwie, a jego książka ntt swego czasu była w Izraelu bestsellerem, wg niego, prawdziwi Żydzi to Palestyńczycy. Oczywiście jakaś część Żydów bez wątpienia przechodziła na Islam, ale nie było żadnych masowych konwersji, w znacznie większym stopniu przyjmowali Chrześcijaństwo za czasów rzymskich,bizantyjskich. Pod panowaniem islamskim ci, których było stać by płacić dżizję(która wcale nie była jakoś bardzo wysoka) mogli sobie spokojnie wyznawać swoją religię. Mało tego, to właśnie Muzułmanie pozwolili powrócić Żydom do Jerozolimy, a konkretnie teść Mahometa- Kalif Umar ibn al-Chattab.

Dlatego te grupy Żydów które przybyły do Palestyny musiały wykupywać ziemię, mieszkać w kibucach, bo nikt tam na nich nie czekał i nie było braci w wierze by ich witali.

Yhy, czyli nie było tam żadnych Żydów ? tylko przybyli osadnicy ? wszyscy mieszkali w kibucach ? polecam jednak poczytać o sytuacji Żydów w ziemi świętej pod panowaniem islamskim, bo tak się składa, że mieli się całkiem nieźle, również za czasów Imperium Osmańskiego.W samej tylko Jerozolimie żyło mnóstwo Żydów od pokoleń. Żeby było zabawniej, to dopiero Krzyżowcy urządzili Żydom w ziemi świętej największą jatkę od kilkuset lat i poważnie ograniczyli ich prawa, a jak pogoniono Krzyżowców i wrócili Muzułmanie, to sytuacja Żydów znów uległa znacznemu polepszeniu :). Muzułmanów oczywiście żyło tam znacznie więcej, ale to nie jest absolutnie tak, że Żydzi nagle stamtąd zniknęli i zaczęli się pojawiać dopiero w drugiej połowie XIXw i w XXw za sprawą idei syjonistycznej.

Natomiast przestrzegam przed powtarzaniem za pseudo historykami rodzaju Grossa o mordach i pogromach na naszym terenie gdzie zabijano w pogromach tysiące ludzi. Były, lecz na wschodzie dokonywane np. we Lwowie, Kownie, gdzie zamordowano tysiące Żydów. Lecz tych masowych morw nie dokonała ludność polska. Nie przypominam sobie pogromu dokonanego przez Polaków, gdzie zamordowano tysiące ludzi.

Gross nie jest historykiem i uważam go za tak samo szkodliwego w kwestii relacji polsko-żydowskich jak z naszego podwórka np Dr.Ewę Kurek, czy Leszka Żebrowskiego, aczkolwiek podczas okupacji dochodziło do wielu pogromów, oczywiście z inspiracji niemieckiej, na samym Podlasiu latem 1941r do podobnych zbrodni jak w Jedwabnem(na mniejszą bądź większą skalę) doszło w ok 150 miejscowościach(wg badań IPN) i ofiar tylko tych mordów mogło być śmiało przynajmniej kilka tysięcy. Fakt, że nie była to skala jak na Litwie,Łotwie,w Estonii,na Ukrainie... ale, czy to znaczy, że można to zamiatać pod dywan jakby chcieli niektórzy ?

Wespazjan
26-02-2020, 12:34
Akurat w myśl powiedzenia"uderz w stół, nożyce się odezwą". Moja racja jest najlepsza, najważniejsza i największa. Spotkały się dwa narody "wybrane". Może dlatego się nie lubią. Może to jest tak, że Żydzi nie lubią Polaków bo dali im schronienie w średniowieczu? Nie bardzo się lubi gdy ktoś nam wypomni , że coś mu zawdzięczamy? A może jakiś kompleks w stosunku do nas mają "starsi bracia w wierze? Nie będę już polemizował z Panem Pludrakiem który pomija niewygodne rzeczy o których pisałem i czepia się drobiazgów. Jakoś nie odniósł się do tego, że Żydzi zdobywali swoje państwo zbrojnie mordując jego mieszkańców za Jozuego i w czasach XX wieku. Przecież to jest niepoprawne politycznie by to im wypominać. Skończyłem.

PaskudnyPludrak
26-02-2020, 13:48
A Jakoś nie odniósł się do tego, że Żydzi zdobywali swoje państwo zbrojnie mordując jego mieszkańców za Jozuego i w czasach XX wieku. Przecież to jest niepoprawne politycznie by to im wypominać. Skończyłem.

Ale co to ma do rzeczy, że Żydzi walczyli(i dopuszczali się zbrodni) o swoje państwo, czy to w starożytności czy w XXw , no walczyli(nie oni jedni) i co z tego ma wynikać, bo nie rozumiem ?
Żydzi dziś sami są dumni ze swoich walk o ziemię Izraela i wcale się tego nie wstydzą, a wręcz się tym szczycą.

Nie będę już polemizował z Panem Pludrakiem który pomija niewygodne rzeczy o których pisałem i czepia się drobiazgów. J

Drobiazgów ? przecież Ty tworzysz jakąś nową historię narodu żydowskiego, niestety większość tego co piszesz nie ma żadnego pokrycia w elementarnych faktach.

Nezahualcoyotl
26-02-2020, 15:37
Jakoś nie odniósł się do tego, że Żydzi zdobywali swoje państwo zbrojnie mordując jego mieszkańców za Jozuego i w czasach XX wieku.

Chyba na palcach jednej ręki można wymienić państwa które zawdzięczają swoje powstanie lub późniejszą ekspansję pokojowym działaniom a nie poprzez zastosowanie siły.Problem w tym że (chyba) starasz się postawić znak równości pomiędzy podbojami,a co za tym idzie związaną z tym likwidacją autochtonicznego elementu etnicznego,z Holocaustem.

Idill`a (MZ)
26-02-2020, 15:46
Moja teza jest taka. Żydzi spóźnili się na państwo. To co jeszcze nie dawno uchodziło płazem, dzisiaj odbywa znacznie większym kosztem - cywilizacje rozwinęły sie na tyle, że pewne praktyki znacznie mocniej uderzają w wizerunek. Spójrzmy na mapę. Żydzi nawet nie skonsolidowali maleńkiej Palestyny w swoich rękach. Tak naprawdę cackają się z ludnością podbijaną, jak żaden kraj w przeszłości.
Polska jak każde inne państwo, nie dostała ziemi od bogów, musieliśmy ją odwojować.

PaskudnyPludrak
26-02-2020, 15:57
Żydzi nawet nie skonsolidowali maleńkiej Palestyny w swoich rękach. Tak naprawdę cackają się z ludnością podbijaną, jak żaden kraj w przeszłości.

No, ostatnimi czasy się trochę rozpędzają pod tym względem. Zawsze trzymałem stronę żydowską w temacie konfliktu izraelsko-palestyńskiego, ale obecnie nie podoba mi się wiele rzeczy na które pozwalają sobie władze izraelskie.

Idill`a (MZ)
26-02-2020, 16:11
Wspierający neokonserwatywną agendę Netanjahu, lobby izraelskie w USA korzysta pełnymi garściami z reorientacji strategicznej jaką przeprowadza obóz Trumpa. USA likwidują Pax America w wielu segmentach, przede wszystkim na poziomie instytucji międzynarodowych, które miały być strażnikami pewnych globalnych standardów. USA uznały iż porządek globalistyczny przez nich zaproponowany okazał się niekorzystny dla samego Waszyngtonu, dlatego Amerykanie wycofują się ze świata, z niepotrzebnych ognisk zapalnych(dlatego takiej Turcji pozwalają hasać). Amerykanie wycofując się z Bliskiego Wschodu rozdają Izraelowi błyskotki w postaci legitymizacji stanu faktycznego, czyli terytoriów okupowanych. Jakkolwiek legitymizacja samej Ameryki może być niedostateczna dla Izraela - jak zauważają liderzy koalicji Niebiesko-Białej z Gantzem i Lapidem - który wraz z wycofywaniem się Ameryki potrzebuje nowych strategicznych partnerów, m. in. takim partnerem jest Rosja, która utrzymuje z kolei równie dobre stosunki z Arabami.
Jest konsensus w Izraelu co do konieczności szukania ścieżek legitymizacji terytoriów okupowanych, czy osiedli żydowskich itd. Jednak to musi być legitymizacja całego świata zachodniego(o której nie może być jak na razie mowy), który w znacznym stopniu stoi w opozycji wobec obozu Trumpa. Zachód żyje jeszcze koniunkturą postowiecką(bezpieczeństwem zapewnianym przez USA), mrzonkami globalistycznymi.

PaskudnyPludrak
26-02-2020, 16:45
Jakkolwiek legitymizacja samej Ameryki może być niedostateczna dla Izraela - jak zauważają liderzy koalicji Niebiesko-Białej z Gantzem i Lapidem - który wraz z wycofywaniem się Ameryki potrzebuje nowych strategicznych partnerów, m. in. takim partnerem jest Rosja, która utrzymuje z kolei równie dobre stosunki z Arabami.

Netanjahu też już od jakiegoś czasu kombinuję z Rosjanami, ponoć najwięcej spotkań w zeszłym roku miał właśnie z Putinem i jak widać na przykładzie Syrii(gdzie Rosjanie w zasadzie dali Izraelowi wolną rękę w punktowaniu irańskich przybudówek itp) były to spotkania owocne :) Stosunki z Arabami Izrael też już ma coraz lepsze, chyba najlepsze od lat, choć może je nadwyrężyć "Plan Kushnera" który dla świata arabskiego jest nie do zaakceptowania.

Wespazjan
26-02-2020, 17:07
Widocznie Panie Pludrak coś mi się pokręciło. Ma Pan rację. To Palestyńczycy prosili Żydów o przybycie, utworzenie państwa Izrael na swoim terytorium i na znak dobrej woli udali się na wygnanie. Rzeczywiście pokręciło mi się. A gdzieś ta czytałem, że Izrael powstał przy użyciu karabinów i granatów. Na dodatek, jak Pan mówi, Żydzi bardzo łagodnie traktują Palestyńczyków. Naprawdę wredny to naród Palestyńczycy co nie doceniają życzliwości narodu wybranego.

PaskudnyPludrak
26-02-2020, 17:11
Widocznie Panie Pludrak coś mi się pokręciło. Ma Pan rację. To Palestyńczycy prosili Żydów o przybycie, utworzenie państwa Izrael na swoim terytorium i na znak dobrej woli udali się na wygnanie. Rzeczywiście pokręciło mi się. A gdzieś ta czytałem, że Izrael powstał przy użyciu karabinów i granatów. Na dodatek, jak Pan mówi, Żydzi bardzo łagodnie traktują Palestyńczyków. Naprawdę wredny to naród Palestyńczycy co nie doceniają życzliwości narodu wybranego.

Panie Wespazjan, nie napisałem tutaj nic takiego.
Proszę o przykład gdzie pisałem jak to Żydzi łagodnie traktują Palestyńczyków itp ?

Wespazjan
26-02-2020, 17:33
Pomijając to wszystko to wie Pan co mnie najbardziej denerwuję? Mianowicie to, że wszyscy poprawni politycznie roztkliwiają się nad holokaustem Żydów a nikt nie wspomni, że oprócz Żydów zginęło również 3 mln polskich obywateli którzy nie byli Żydami. To nie był żaden holokaust. Niemcy z Chorwatami zamordowali w obozach koncentracyjnych 2mln Serbów - to też nie warte wspomnienia. Mordowanie Romów, mała sprawa. O Rosjanach których zginęło w tej wojnie kilkanaście milionów też zapomniano. Tylko naród wybrany został jedyną nacją nad którą cały świat musi ronić łzy i pamiętać, że nie ma niewinnych. Wszyscy są winni holokaustowi a obok jakichś tam mitycznych nazistów najbardziej winni są Polacy. Jest wielu i u nas takich co powtarzają to jak mantrę. Ktokolwiek chce uzmysłowić, że inni byli również ofiarami, staje się antysemitą, wrogiem ludzi "poprawnych".

PaskudnyPludrak
27-02-2020, 12:26
Pomijając to wszystko to wie Pan co mnie najbardziej denerwuję? Mianowicie to, że wszyscy poprawni politycznie roztkliwiają się nad holokaustem Żydów a nikt nie wspomni, że oprócz Żydów zginęło również 3 mln polskich obywateli którzy nie byli Żydami. To nie był żaden holokaust. Niemcy z Chorwatami zamordowali w obozach koncentracyjnych 2mln Serbów - to też nie warte wspomnienia. Mordowanie Romów, mała sprawa. O Rosjanach których zginęło w tej wojnie kilkanaście milionów też zapomniano. Tylko naród wybrany został jedyną nacją nad którą cały świat musi ronić łzy i pamiętać, że nie ma niewinnych.
Pewnie dlatego, że Żydzi jako jedyni poddani zostali masowej,przemysłowej wręcz eksterminacji. Nie dostrzegam jednak, żeby w jakikolwiek sposób umniejszano, bagatelizowano tragedię innych narodów, nawet Putin ostatnio w Yad Vashem mówił o ludobójstwie Słowian(w tym Polaków) Żydzi najbardziej pielęgnują pamięć o swoich ofiarach, nie ma w tym nic nadzwyczajnego.

Wszyscy są winni holokaustowi a obok jakichś tam mitycznych nazistów najbardziej winni są Polacy. .

Bo jakby na to nie patrzeć, to oczywiście głównym sprawcą,winnym byli Niemcy, ale w zasadzie każdym kraju okupowanym w mniejszym bądź większym stopniu przyłożono do tego rękę o czym wielu chciałoby zapomnieć, a Żydzi o tym przypominają. Nie przekonują mnie też ci "mityczni naziści" , bo ja raczej znacznie częściej słyszę właśnie o Niemcach w tym od samych Niemców-choćby podczas ostatnich obchodów w Yad Vashem. Niemcy absolutnie nie umywają rąk jakby się mogło czasami wydawać, ale zdarza im się też przypominać, że mieli przecież wielu pomagierów, bo mieli.
Tak byli też żydowscy pomocnicy i jest ntt mnóstwo książek,artykułów,filmów... w niemal każdym hollywoodzkim filmie o Holocauście przewija się przecież jakiś ODman,kapo,sonderkomando itd

Eutyches
29-02-2020, 07:55
Pewnie dlatego, że Żydzi jako jedyni poddani zostali masowej,przemysłowej wręcz eksterminacji. Nie dostrzegam jednak, żeby w jakikolwiek sposób umniejszano, bagatelizowano tragedię innych narodów, nawet Putin ostatnio w Yad Vashem mówił o ludobójstwie Słowian(w tym Polaków) Żydzi najbardziej pielęgnują pamięć o swoich ofiarach, nie ma w tym nic nadzwyczajnego.




Były inne ludobójstwa zorganizowane "programowo" , ale każda nacja na swój sposób to "pielęgnuje".
Indianie północnoamerykańscy, gdzieś widziałem - mają na koszulkach datę odkrycia ameryki do dziś - i z napisem okupacja , czy coś w tym sensie; społecznie plus mocne ogólne parcie na odmitologizowania podboju ameryk przez kolonizatorów.
Bo czym są rezerwaty dla Indian?

Nezahualcoyotl
29-02-2020, 14:36
Moim zdaniem bardziej stosowne byłyby koszulki z datą 1620 aniżeli 1492.

Wespazjan
29-02-2020, 16:03
Praktycznie zapomniano o masowej eksterminacji Indian obu Ameryk dokonanej przez białych ludzi i przez choroby przez nich przywleczone począwszy od XVI wieku. Dokonali tego biali ludzie w imię Boga i żądzy zysku. O tym praktycznie pamiętają tylko ci, którzy znają ich dzieje i kulturę, Natomiast tylko Żydzi na cały świat krzyczą o swoich krzywdach i spychają na margines cierpienia innych nacji. Zapomnieli, a nawet celowo nie wspominają, że Rzeczpospolita uratowała ich istnienie dając im schronienie. W XVI wieku rabin (https://pl.wikipedia.org/wiki/Rabin) krakowski (https://pl.wikipedia.org/wiki/Krak%C3%B3w) Mojżesz ben Israel Isserles (https://pl.wikipedia.org/wiki/Moj%C5%BCesz_ben_Israel_Isserles) podkreślał, że jeśliby Bóg nie dał Żydom Polski jako schronienia, los Izraela byłby rzeczywiście nie do zniesienia. Jednak o tym się nie wspomina bo Żydzi nie chcą być wdzięczni polskim antysemitom.

PaskudnyPludrak
29-02-2020, 20:14
Naprawdę okropni ci Chazarzy, bo przecież to nawet nie są prawdziwi Żydzi !!!

Zapomnieli, a nawet celowo nie wspominają, że Rzeczpospolita uratowała ich istnienie dając im schronienie. W XVI wieku rabin (https://pl.wikipedia.org/wiki/Rabin) krakowski (https://pl.wikipedia.org/wiki/Krak%C3%B3w) Mojżesz ben Israel Isserles (https://pl.wikipedia.org/wiki/Moj%C5%BCesz_ben_Israel_Isserles) podkreślał, że jeśliby Bóg nie dał Żydom Polski jako schronienia, los Izraela byłby rzeczywiście nie do zniesienia. Jednak o tym się nie wspomina bo Żydzi nie chcą być wdzięczni polskim antysemitom.

Stosunki polsko-żydowskie na przestrzeni dziejów są zbyt skomplikowane, żeby spłycać je do jakiegoś wdzięczni/niewdzięczni, różnie bywało, choć przez jakiś czas bez wątpienia mieli lepiej tutaj niż na zachodzie Europy, a ten słynny "polski antysemityzm" zaczął się pojawiać dopiero pod koniec XIXw. Poza tym nie wszyscy Żydzi świata żyli przecież tylko w Polsce,Rzeczpospolitej, np jak już wspominałem Żydzi przez cały okres średniowiecza mieli się też całkiem nieźle w świecie arabskim, później w imperium osmańskim. No ale jak widać niektórym się wydaję, że Żydzi(którzy tak naprawdę wcale nie są Żydami, bo podszywają się pod nich Chazarzy) swe istnienie zawdzięczają Polsce i Polakom.
https://i1.kwejk.pl/k/obrazki/19100-4bf43601bdfad7142b4fcd12a220c940..jpg

Nezahualcoyotl
29-02-2020, 21:02
Podobno największego ludobójstwa dokonali Mongołowie podbijając ówczesne Chiny...Bilans ofiar jest ponoć zbliżony a według niektórych źródeł przewyższający bilans ofiar II Wojny Światowej.

Eutyches
01-03-2020, 08:11
Moim zdaniem bardziej stosowne byłyby koszulki z datą 1620 aniżeli 1492.

Prawda, taka data też może być cezurą, choć jak się czasem poczyta jak niewiele brakowało, żeby konkwistadorom nie wyszedł podbój.
Niesamowita sprawa z Wirakoczą, czytałem kiedyś ale tytułu nie pamiętam swoisty epos(?) z pkt widzenia Wirakoczy, jak wyszedł z fal na brzeg....Czuć było, że to jakiś wiking.

W skrócie:
podbój ameryk pokazuje jak religia potrafi zamącić w milionach istnień. Ze skutkiem równemu ludobójstwu... Mam na myśli wierzenia Indian :P
*
Jak się ma do tematu o żydach?
Tutaj też paradygmat religijny wchodzi w paradę. Podejrzewam, że antysemici mają w papierach że są katolikami, dlatego zawsze ciekawi mnie ta swoista schizofrenia Polaków katolików czołgających się przed żydówką etc itp...
Stąd kontekst całej dyskusji pokazuje, że można żyć i funkcjonować w ideologicznej dychotomii...

Wespazjan
01-03-2020, 10:51
Naprawdę okropni ci Chazarzy, bo przecież to nawet nie są prawdziwi Żydzi !!!


Stosunki polsko-żydowskie na przestrzeni dziejów są zbyt skomplikowane, żeby spłycać je do jakiegoś wdzięczni/niewdzięczni, różnie bywało, choć przez jakiś czas bez wątpienia mieli lepiej tutaj niż na zachodzie Europy, a ten słynny "polski antysemityzm" zaczął się pojawiać dopiero pod koniec XIXw. Poza tym nie wszyscy Żydzi świata żyli przecież tylko w Polsce,Rzeczpospolitej, np jak już wspominałem Żydzi przez cały okres średniowiecza mieli się też całkiem nieźle w świecie arabskim, później w imperium osmańskim. No ale jak widać niektórym się wydaję, że Żydzi(którzy tak naprawdę wcale nie są Żydami, bo podszywają się pod nich Chazarzy) swe istnienie zawdzięczają Polsce i Polakom.


Ciekawe,że jak wspomni się o Chazarach to Żydzi i ich wielbiciele dostają piany na gębie. Tymczasem jest to fakt, że wielu ich potomków jest Żydami i nikt nie kwestionuje ich przynależności do narodu wybranego. Natomiast fakt, że Żydzi z całej Europy, począwszy od XI wieku, uciekali przed prześladowaniami na nasz teren, gdzie nie mordowano ich i nie obrabowywano, też jest faktem i nikt tego nie zmieni. Nawet bagatelizowanie tego faktu przez Żydów i ich wielbicieli.

Polecam dzieło prof. Abrahama Nahuma Polaka pt. Chazaria. Dzieje królestwa żydowskiego w Europie.
Książka ta napisana przez wybitnego historyka żydowskiego jest historią Chazarów i obejmuje nie tylko okres trwania państwa Chazarów. Jest również historią gmin chazarskich wyznawców judaizmu, którzy po upadku państwa przesiedlili się na zachód, na tereny dawnej Rusi i później Polski i Litwy. Teza postawiona w tej książce, że współcześni Żydzi w znaczącej części a nawet w większości pochodzą od Chazarów jest zaciekle zwalczana przez Żydów i żydofilów.
Polecam tym, którzy interesują się historią i kulturą żydowską. Jest to bowiem dla Żydów trudny do przełknięcia kawałek historii.

PaskudnyPludrak
01-03-2020, 11:15
Ciekawe,że jak wspomni się o Chazarach to Żydzi i ich wielbiciele dostają piany na gębie.

Nie jak wspomni się o Chazarach, bo faktem jest, że część elit chazarskich w pewnym momencie przyjęła Judaizm i nie jest to żaden temat tabu. Problem w tym, że niektórzy na tej podstawie wyciągają absurdalne wnioski, jakoby wszyscy współcześni Żydzi mieli być potomkami Chazarów, odmawiają Żydom żydowskości itp

Tymczasem jest to fakt, że wielu ich potomków jest Żydami i nikt nie kwestionuje ich przynależności do narodu wybranego.

Rzekome chazarskie pochodzenie tyczy się tylko Żydów Aszkenazyjskich i oczywiście nie można wykluczyć, że jakaś część pochodzi od Chazarów, ale absolutnie nie żadna większość(czy tym bardziej wszyscy) jakby chcieli niektórzy.

Natomiast fakt, że Żydzi z całej Europy, począwszy od XI wieku, uciekali przed prześladowaniami na nasz teren, gdzie nie mordowano ich i nie obrabowywano, też jest faktem i nikt tego nie zmieni. Nawet bagatelizowanie tego faktu przez Żydów i ich wielbicieli.


Jakoś nie dostrzegam, żeby ktokolwiek bagatelizował ten fakt, w każdej książce o historii Żydów jest przecież o tym mowa.

Teza postawiona w tej książce, że współcześni Żydzi w znaczącej części a nawet w większości pochodzą od Chazarów jest zaciekle zwalczana przez Żydów i żydofilów.

Jest tak zwalczana, że najbardziej się tym interesują i piszą ntt sami Żydzi jak zresztą autor tej książki. Zresztą przypuszczam, że gdyby gdzieś tam do dziś żyli sobie Chazarowie(i nadal byli wyznania Mojżeszowego) to Izrael ściągnąłby ich do siebie jak np Felaszów.


Tutaj też paradygmat religijny wchodzi w paradę. Podejrzewam, że antysemici mają w papierach że są katolikami, dlatego zawsze ciekawi mnie ta swoista schizofrenia Polaków katolików czołgających się przed żydówką etc itp...
Stąd kontekst całej dyskusji pokazuje, że można żyć i funkcjonować w ideologicznej dychotomii...

Niektórzy twierdzą, że wcale nie była Żydówką i dorabiają różne pochodzenie :)

Asuryan
01-03-2020, 12:23
Nie dość, że klękają przed Żydówką, to jeszcze na trony tego samego państwa wsadzają matkę z synem... a to już wręcz promocja kazirodztwa ;)

PS. Wcale bym się nie zdziwił ostem za to, że moja interpretacja ich koronacji uraża czyjeś uczucia religijne :P

Idill`a (MZ)
01-03-2020, 13:28
@Nezahualcoyotl (http://forum.totalwar.org.pl/member.php?231-Nezahualcoyotl) Drogę Mongołom utorowali Dżurdżeni, wcześniej masakrując północne Chiny. Dla chińskich ludów zamieszkujących podówczas tamte rejony, to pewnie był jeden pies.

Wespazjan
01-03-2020, 16:06
Widzę,że Pan Pludrak zaciekle polemizuje stając w obronie żydowskich poglądów, zachowań i ich wersji historii. Chcę tu powiedzieć, ze jest mi Żydów żal bo zostali dokładnie wydymani. Cały czas chrześcijanie mają do nich żal i pretensje o zamordowanie Chrystusa, od 2 tys. lat. Ten zarzut powtarzał się przez stulecia. Natomiast Chrystus musiał być ukatrupiony przez Żydów bo taki był boski plan. Czy by Go ukamienowali, powiesili lub zarżnęli, musiał umrzeć by zbawić świat i następnie zmartwychwstać. Inaczej nie byłoby chrześcijaństwa. I tak Żydzi zostali wydymani i przez stulecia doświadczali niewinnie prześladowań za tą zbrodnię. Bóg zachował się wrednie wobec swego narodu wybranego. A przecież obiecał im panowanie nad światem. Wprawdzie nic straconego. Cała nadzieja w Chińczykach, że się nie dadzą i nas obronią bo na Wuja Sama nie ma co liczyć. Wrzeszczą na cały świat, z holokaustu ukręcili bicz którym chłostają tych co im stają okoniem oraz szermują antysemityzmem.Jak urządzają swoje obchody to wszyscy muszą do nich jechać i posłusznie mówić to co Żydzi chcą usłyszeć. Polak mógłby powiedzieć o zamordowanych nie tylko Żydach lecz również innych obywatelach polskich, to owszem niech przyjedzie lecz z zakneblowaną gębą.

Ciekawe kto przyjechał gdyby np. zebrała się rada plemion amerykańskich i zrobiła dzień holokaustu Indian czy by wszyscy tak galopowali przez prerię na obchody. Jestem bardzo ciekawy.

PaskudnyPludrak
01-03-2020, 19:09
Widzę,że Pan Pludrak zaciekle polemizuje stając w obronie żydowskich poglądów, zachowań i ich wersji historii.
Trudno nie polemizować z tezami rodem z gazetek Bubla itp

Wespazjan
02-03-2020, 16:40
Trudno nie polemizować z tezami rodem z gazetek Bubla itp

Jeżeli moje tezy są rodem z gazetek, to Waść swoje chyba z mlekiem matki wyssał. Myślę,że czas skończyć nasze przekomarzanie się, bo w końcu do niczego to nie doprowadzi. Z poważaniem Panie PaskudnyPludraku. Życzę wszystkiego dobrego.

Nezahualcoyotl
26-09-2021, 22:32
"Powrót do Jedwabnego"
https://www.youtube.com/watch?v=eewzkSkMKrY

Piter
04-10-2021, 18:16
"Powrót do Jedwabnego"
https://www.youtube.com/watch?v=eewzkSkMKrY


https://m.cda.pl/video/86706276f (https://m.cda.pl/video/86706276f)

Nezahualcoyotl
04-10-2021, 22:43
Cenzura tego materiału tylko dowodzi że koszerna mafia (tradycyjnie) obawia się prawdy.

Wespazjan
06-10-2021, 09:39
I dlatego, kiedy ktokolwiek odezwie się krytycznie o poczynaniach "narodu wybranego", natychmiast staje się antysemitą.

PaskudnyPludrak
06-10-2021, 16:16
Cenzura tego materiału tylko dowodzi że koszerna mafia (tradycyjnie) obawia się prawdy.

Obejrzałem ten film i absolutnie nie dziwi mnie, że dostał bana, mamy tam cały repertuar antysemickich kalek i stereotypów- Żydzi wyznają religię złotego cielca tzn liczą się dla nich tylko i wyłącznie pieniądze, poza tym są urodzonymi kłamcami co też wynika z ich religii, a kłamać i oszukiwać mają przede wszystkim gojów, są też obrzydliwie złymi ludźmi, którzy absolutnie nigdy nie ujęliby się za drugim człowiekiem, chcą ograbić Polskę, a być może nawet zawłaszczyć jakieś terytorium itp itd
Jedynym merytorycznym wątkiem tego filmu, aczkolwiek też dyskusyjnym, jest kwestia przerwanych prac archeologicznych na miejscu zbrodni. Film stara się odeprzeć głównie tezy Grossa, których większość już dawno została obalona, pomija zupełnie śledztwo IPN. Autor też wygodnie manipuluję faktami, źródłami np kiedy mówi o wywózkach w głąb ZSRR, mówi o 500 wywiezionych Polakach z Jedwabnego(sugeruje oczywiście, że to wszystko wina żydowskich donosów) nie wspomina nic, że pośród tych 500 ludzi 150 było Żydami, powtarza dawno już obalone kłamstwo jakoby Żydzi donieśli na miejscowego proboszcza, który też został wywieziony przez NKWD następnie zamordowany, tymczasem fakty są takie(co jest wynikiem badań IPN) że NKWD o konspiracyjnej działalności proboszcza dowiedziało się po rozbiciu bazy partyzanckiej na uroczysku Kobielno, gdzie przejęto masę konspiracyjnych dokumentów, korespondencji itd.Gdy jest mowa o zbrodniach w Radziłowie i Wąsoszu, nie ma ani słowa , że w mordzie też uczestniczyli miejscowi. Wybiórczo przytaczane są cytaty np z Ringelbluma, tzn tylko te przedstawiające Żydów w złym świetle, a Polaków pozytywnie.

Nezahualcoyotl
06-10-2021, 18:05
Jedynym merytorycznym wątkiem tego filmu, aczkolwiek też dyskusyjnym, jest kwestia przerwanych prac archeologicznych na miejscu zbrodni.

Oto mi jedynie chodzi.
Należy przeprowadzić jedną i konkretną ekshumację z udziałem obydwu stron oraz niezależnych ekspertów aby raz na zawsze ustalić co się wydarzyło w Jedwabnem a przede wszystkim kto ponosi główną odpowiedzialność za tą zbrodnię.Wieloletni sprzeciw strony żydowskiej tylko sprzyja powstawaniu różnym teoriom...

Piter
06-10-2021, 19:15
Ja nie oglądałem, miałem zamiar ale chyba mi się nie będzie chciało po tej recenzji :D

Wespazjan
07-10-2021, 10:16
Nie jestem antysemitą, lecz ciekawi mnie to dlaczego Żydzi tak zaciekle wzbraniają się przed ekshumacją. Czyżby boją się by wyszły jakieś niewygodne fakty? Przecież prawda ucięłaby wszelkie spekulacje.

PaskudnyPludrak
07-10-2021, 12:27
Oto mi jedynie chodzi.
Należy przeprowadzić jedną i konkretną ekshumację z udziałem obydwu stron oraz niezależnych ekspertów aby raz na zawsze ustalić co się wydarzyło w Jedwabnem a przede wszystkim kto ponosi główną odpowiedzialność za tą zbrodnię.Wieloletni sprzeciw strony żydowskiej tylko sprzyja powstawaniu różnym teoriom...

Też nie mam nic przeciw ekshumacji, choć dla mnie sprawa jest mnie więcej jasna, a przeczytałem ntt chyba wszystko co się da(z obu stron barykady) łącznie z ostatnią monumentalna pracą Chodakiewicza, który przyznaje, że jakaś grupa miejscowych brała udział w zbrodni, ale wg niego, to były jakieś lokalne menty, sugeruję też, że prawdopodobnie zostali zmuszeni przez Niemców lub kierowała nimi chęć odwetu za kolaboracje części społeczności żydowskiej z sowieckim okupantem w latach 1939-1941, absolutnie nie antysemityzm :) a przede wszystkim stara się odpierać zarzuty jakoby mieli jakiś związek ze środowiskiem narodowym(bo tak wynika np ze śledztwa IPN) którego autor jest sympatykiem, z czym się nie kryję.

Nie jestem antysemitą, lecz ciekawi mnie to dlaczego Żydzi tak zaciekle wzbraniają się przed ekshumacją. Czyżby boją się by wyszły jakieś niewygodne fakty? Przecież prawda ucięłaby wszelkie spekulacje.

Tłumaczą to względami religijnymi.

Piter
07-10-2021, 18:56
Też nie mam nic przeciw ekshumacji, choć dla mnie sprawa jest mnie więcej jasna, a przeczytałem ntt chyba wszystko co się da, łącznie z ostatnią monumentalna pracą Chodakiewicza, który przyznaje, że jakaś grupa miejscowych brała udział w zbrodni, ale wg niego, to były jakieś lokalne menty, sugeruję też, że prawdopodobnie zostali zmuszeni przez Niemców lub kierowała nimi chęć odwetu za kolaboracje części społeczności żydowskiej z sowieckim okupantem w latach 1939-1941, absolutnie nie antysemityzm :) a przede wszystkim stara się odpierać zarzuty jakoby mieli jakiś związek ze środowiskiem narodowym(bo tak wynika np ze śledztwa IPN) którego autor jest sympatykiem, z czym się nie kryję.


Tłumaczą to względami religijnymi.


No ale ten powód to żart, bo ekshumacje robią często i gęsto i im to nie przeszkadza, to taki powód, że aż wstyd, ze nas powstrzymuje, nie, bo nie, tak se wymyślili i masz się słuchac, bo jak nie to będzie strzał w pysk.

PaskudnyPludrak
07-10-2021, 23:30
No ale ten powód to żart, bo ekshumacje robią często i gęsto i im to nie przeszkadza, to taki powód, że aż wstyd, ze nas powstrzymuje, nie, bo nie, tak se wymyślili i masz się słuchac, bo jak nie to będzie strzał w pysk.

Z tymi częstymi ekshumacjami, to też taka półprawda, zdarza się, że robią(w wyjątkowych sytuacjach) ale raczej nie często, potrzebna jest zgoda konkretnego rabina etc. W Izraelu były np sytuacje, że przeprowadzano ekshumacje wbrew środowiskom religijnym, które ostro wtedy protestowały, ale władze sobie po prostu nic z tego nie robiły. Ostatnimi czasy gdzieś na Białorusi był historia z masowym grobem z ok Holokaustu, na tym terenie miał powstać jakiś park rozrywki, czy coś takiego, gmina wyznaniowa żydowska wyraziła zgodę na przeniesienie szczątków.

Piter
09-10-2021, 07:20
Ostatnimi czasy gdzieś na Białorusi był historia z masowym grobem z ok Holokaustu, na tym terenie miał powstać jakiś park rozrywki, czy coś takiego, gmina wyznaniowa żydowska wyraziła zgodę na przeniesienie szczątków.

No i właśnie xD

Wespazjan
19-01-2022, 12:10
No i obchodziliśmy ogólnopolski dzień judaizmu. Kłaniamy się Żydom po pas. A oni?

PaskudnyPludrak
23-01-2022, 21:37
No i obchodziliśmy ogólnopolski dzień judaizmu. Kłaniamy się Żydom po pas. A oni?

Proszę mieć pretensję do Episkopatu Polski, który wymyślił to święto i którego wielkim entuzjastą był JPII :)

Wespazjan
11-02-2022, 17:44
Wymyślili w ramach "zadośćuczynienia" za zbrodnie polaków wobec żydów prawdziwe i wymyślone. Mamy festiwale, centra kultury judaizmu. A faktycznie ilu tych żydów jest w Polsce? Tak mi się obiło o uszy, że ok. 7 500. A czy inne mniejszości, liczniejsze nawet są tak hołubione? Jakoś nie widzę. A mimo wszystkich tych starań jaki jest stosunek żydów do polaków? Niech każdy sobie odpowie.