PDA

Zobacz pełną wersję : Prolog 267 p.n.e.



Zachar
11-05-2018, 01:55
Pamięci Pleuratosa II...

Uplótł wianek dla swojej oblubienicy o cerze bladej jak płótno. Założył na jej rozwiane włosy i chwycił za dłoń lecz nie chciała z nim biec. Tańczyć nie umiała, strawy przyrządzić ani dzieci wychować. Niedostępna dręczyła go patrząc wyczekująco. Ani monet, ani klejnotów. Kusił ją władzą i przychylnością Bogów. Nakreślał jej plany na przyszłość. Roztaczał wspaniałe wizje. Tracił w szale przytomność popadając w obłęd długo nie rozumiał dlaczego odpowiada pogardą.
Lecz w tej jednej krótkiej chwili kiedy miecz epirockiego żołdaka przebił jego zbroję i dostał się między żebra, w tym właśnie krótkim momencie kiedy konał uśmiechnęła się do niego, poczuł jej kojący oddech na swoim karku.
Usłyszał jak wzbija się w powietrze.