Zobacz pełną wersję : Inwencja twórcza orkóf
To miejsce do opisywania zdarzeń i fabuł wymyślonych przeze mnie dla ORKÓF
Przypomnę jeszcze tylko o przejęciu prowincji PÓŁNOCNE PUSTKOWIA oraz PŁD LAS FEY podlegają kolonizacji za free wynikającej z bonusów orkowych jak wynika z aktualki tury nr 6. Oczekuję więc strasznie na nowa mapkę.
Przypominam tez o zasadzkach jakie tworzyłem w prowincji PŁD LAS FEY.
Z Płd. Lasu Fey, nie będziesz otrzymywał żadnych pieniędzy, gdyż nie ma tam żadnej ludności. Wszystkich co pozostali w mieście zabili Norsmeni.
Co w sprawie zasadzek zorganizowanych w PŁD LESIE FEY? Istnieją?
Tak, ale póki co nikt w nią nie wpadł. Pozostały jedynie pułapki, w które mogą wpaść ewentualni osadnicy.
Orkowie prawie w całości wycofali się ze stolicy, pozostawiając w garnizonie debeściaków. W razie ataku zapewne zbiorą jeszcze ochotników (bonusowy oddział) do obrony prowincji, ale ich los wydaje się w takim przypadku przesądzony. Wódz postanowił więc przeznaczyć 137,5g, czyli cały pozostały majątek wraz ze świecidełkami na niecny plan odstraszenia potencjalnych przeciwników. Mianowicie nieliczna grupa obrońców stolicy mając do dyspozycji część nieliczących się w społeczeństwie istot zmusiła ich do wybudowania z zapasów atrap wojsk. Drewniane, pomalowane na zielono i pokryte blachami posążki tworzono na różne sposoby. Ogromna część przypomina do złudzenia dość liczne oddziały CZARNYCH ORKÓW. Pojawiła się nawet postać OLBRZYMA zaś reszta pracy spędziła sen z oczu pracujących na tworzeniu licznych figur mniej znaczących oddziałów takich jak łucznicy czy debeściaki a także ustawione dla widoku ewentualnych szpiegów artylerie.
Wódz liczy, że taki ruch zmyli ewentualnych napastników jeśli zdecydują się na przekroczenie granic zaś szpiegów zdezorientuje do reszty tak aby Ci przekazali najnowsze odkrycia o orkowe armii swoim wodzom w taki sposób aby poważnie napędzić im stracha.
Oddziały stacjonujące zaś we Wschodnich pustkowiach wyposażono w plecione sznurem i starymi kawałkami cerat, szmat oraz roślinności siatki maskujące utrudniające lokalizację czy też ukrywające faktyczny stan wojsk.
Czy rozsądnym było wydanie ostatnich monet na tak niecny trik czy też złotka okażą się niepotrzebnym wydatkiem to się okaże jednak warto zaryzykować aby wrodzy szpiedzy uzyskali mylące informacje i przy okazji prędko nastraszyli swych generałów ogromem "sił stacjonujących w stolicy".
Tura IX:
Szefie, zrobilim atrapy, hihihi! Do złudzenia przypominają one łorkuf, a nawet olbrzyma! Jesteśmy pewni, że żodyn szpig siem nie pozna! Hehehe... Przekonalim nawet naszych szamanuf by pomogli w tej sprawce! Rzucili oni klontfy, i teraz te figurki wyglomdajom jak najprawdziwiejsze!
// W przypadku ataku lub wysłania szpiegów oponent dostanie całkowicie fałszywe informacje na temat liczebności wojsk Zielonoskórych.
Po tym jak szaman zorientował, się, że przebiegłość sąsiednich nacji dorównuje nawet zielonoskórym, postanowił ogłosić polowanie na szpiegów wszelkiej nacji, którzy grasuja w prowincji WSCHODNIE PUSTKOWIA. Cała akcje zaplanował potajemnie dając zadania najsprytniejszym goblinom. Ci przystąpili do zadania ze strachu, ale trzeba opłacić osobników postronnych, którzy nie znają jeszcze tak dobrze gniewu wodza. Przeznaczono 170g na opłacenie bardziej chciwych mieszkańców pustkowi aby sprawa rozwiązana została pomyślnie i szybko.
Polowanie na szpiegów rozpoczęto!
Szaman oczekuje głów oraz tylko po dwóch żywych przedstawicieli każdej nacji jaka postanowiła przysłać tu swoje oczy.
Tura X:
,,Szefie, wysłalim nocne gobasy! Te ciemne głomby wiedzom zafsze gdzie czai się wrug! Niebawem przyniosom Ci głowy ludzikuf i pokurczy we własnych zembiszczach! ''
Na wstępie chciałbym zapytać czy owe głowy ewentualnych szpiegów we wschodnich pustkowiach zdobyto oraz czy doprowadzeni zostaną żywi przedstawiciele ras szpiegujących przed oblicze szamana. Z każdej szpiegującej rasy jaką uda się pojmać doprowadzeni powinni być 2 przedstawiciele imający się szpiegowaniem.
Teraz jednak kolejny watek z inwencji orkóf:
szaman przeznaczył 170g jako nagrodę za wzmożone prace w tartaku. Potrzeba wiele drewna bowiem z tego własnie surowca oraz z piachu, którego nie brakuje w okolicach wódz planuje zbudować mury obronne. Nawet nie planował prac w kamieniołomach bo choć kamień twardy to jednak piachu jest więcej a dwa ziarnka piachu to więcej niż jeden kamień czy cegła. Pozyskane drewno w tartaku tutejszym powinno pozwolić na zbudowanie niewysokich, ale za to baaaardzo grubych fortyfikacji składających się z ziemi i drobnych kamyków umocnionych mocno usadowionymi w gruncie dechami (balami). Takie mury nie dość , że są tak naprawdę wytrzymalsze niż cegły czy kamienie zwykle układane w jedną linię to dzięki kosztom wydanym na roboli oraz zasobom tutejszej prowincji (a nawet okolicznych) powinny być tańsze niż głosi cena rynkowa 3000g. Szaman ewidentnie przewyższa zmysłem wszelkie orki oraz nawet najbystrzejsze i cwane gobliny. Wszak postawiono go nie na darmo na stanowisko, na którym miał poskromić większych i silniejszych Zielonoskórych. Choć wcześniej orki podśmiewały się z wybrańca, teraz zaczynają rozumieć, że siła mięśni musi iść w parze ze sprytem. Wiedzą to bo do tej pory ich siła oskrobana ze sprytu przyniosła im same porażki w boju z przeciwnikami sprytniejszymi a wcale nie silniejszymi.
najkrócej mówiąc chcę od MG wytargować niższą cenę budowy murów w orkowych prowincjach :)
// We wschodnich pustkowiach nie było żadnych szpiegów.
Tura XI:
,,Szefie, drzewicha som bardzo mocne w naszym lesie! Dadzom one rade zamiast kamulcuf, wienc budowa wielkiej ściany będzie tańsiejsza!''
// Koszt budowy muru zmniejszony o 500 złotych monet do 2500 złotych monet.
Panie MG dziękować mi nie wypada bo u nas nawet MG jak zasłuży to podziękowania mogą boleć... choć naszym pętakom to nie przeszkadzało akurat :)
Doszły nas słuchy , że krasnale będą wierni tylko wybranemu przez siebie władcy. Tych plotek nie przekazano szamanowi jednak kilku samozwańców z ziemi orkowej udało się w kierunku krasnalich prowincji gdzie nie stanęli jeszcze mroczni aby rozpętać wici siejąc informacje, że orkowy ród choć zafascynowany jest szamanem w roli wodza to jednak najsilniejsi woleli by orka za przywódcę. Jeśli krasnale, którzy do tej pory nie wpadli w macki czarnych elfów zechcą pracowac na wspólną Dawiiorkową społeczność armia zielonoskórych skieruje sie w stronę gór aby połaczyć się z tymi pokurczami, którzy są najbardziej gotowi do zadośćuczynienia za dawny atak na ziemie orków a tym bardziej zaciekli aby księgę zniewag wypełnić uderzając wspólnie z naszą dziczą na swoich oprawców. Do tego dajemy gwarancję , że do czasu odbudowy krainy górskiej nic nie grozi walecznym maluchom a i nawet tajny handel bez wiedzy postronnych można uprawiać. Surowiec ku temu mamy solidny i technologię budowy murów przekażemy (tajna jak do tej pory). Gdy krasnale zgodzą się, informacje o strategi inżynieryjnej przekażemy ( będa mieli tańsze mury) w zamian zażądamy wiedzy , która pozwala tak wykwintnie uzbroić ludzi oraz powiecznego pozwolenia na przemarsz sił zielonoskórych przez górskie tereny wraz z ugoszczeniem ich aby podróże były tańsze i nie zmuszały do plądrowań. Niech zatem krasnale wskażą godnego wśród orków , któremu mogą zaufać a szaman zostanie obalony. Nowy orkowy władca zaś nie zapomni nigdy zasług i zapomni o dawnym ataku na swoich rodaków , który przyszedł z gór.
Przekażcie proszę MG taką możliwość w tajnej wiadomości do krasnali, którzy nie wpadli jeszcze w ręce druhi, ponoć strategię mają opracowaną bardziej niż my orki.
Jedynie proszę nie zdradzać do czasu zaakceptowania propozycji tej tajnej technologii budowy murów, które im pewnie doznały uszczerbku w ostatnich bojach. Powiedzcie, że tajna technologia, która się im przyda czeka na odsłonięcie dla ich wiedzy.
Tura XI:
Kiedy krasnoludy z Północnej Pieśni usłyszały wiadomość zaniosły się gniewiem:
,,Chyba sobie kpisz, orkowy pomiocie! Nigdy nie będziemy waszymi sojusznikami, wam poświęcone jest najwięcej stronic w Dammaz Kron, i tylko wasza krew to zmieni. Gotujcie się do wojny, bo prędzej czy później Dawi wymażą urazy zdobywając wasze plugawe głowy!''.
Tajna to oczywiście propozycja.
Wysyłam notę dyplmatyczna jak zwykle nie pisaną lecz szeptaną jako, że pisać się nikomu jeszcze u nas nie udało.
Goblin udaje się do władcy najmroczniejszych Elfów ponownie. Przekaże wieść tylko władcy lub zaufanej mu świcie. Ponowie w imieniu szamana głosi, że wymagamy opłaty, niskiej oczywiście bo raptem 1000g za pozwolenie na przemarsz za każdą wykorzystana do tego celu nasza ziemię. O ile siły jego ruszą w kierunku południowej części tej części znanego nam świata. Gwarantuje przy tym dyskrecję i ewentualny wikt dla podróżujących aby ich wyprawa była tańsza. Liczymy jedynie na postawę neutralną wojsk purpury. Więcej nic nie dodaje. Wpierwej jednak gotówka potem przemarsze jeśli mają zostać one uznane za akceptowane.
Co powie goblinowi pogromca jednego z większych wrogów orków jakimi byli krasnale?
Wszak jest jeszcze nacja, której istnienie nie leży w planach Zielonoskórych.
Goblin, który aktualnie pojawił się w stolicy wysokich elfów (dział dyplomacji) nie jest dyplomatą, lecz szpiegiem. Jeśli wykona swoje zadanie, otrzyma odpowiednią zapłatę za czyn.
Jego zadaniem było sprawdzić drogi w prowincjach Kraina Miodu oraz Tor Eldoir oraz zorientować się jak wielką rozbudowę poczyniły elfy w stolicy.
Przekładając na nasze, chciałbym się dowiedzieć do jakiego poziomu rozbudowana jest stolica elfa oraz drogi w obu prowincjach.
Jeśli goblin dotrze do Szamana czyli jeśli elfy nie zwietrzą podstępu goblin (czyli MG) otrzyma zapłatę w postaci 500g za czyn w stolicy i 100g za czyn w Krainie miodu odliczanej jako wydatki.
Czy da się spełnić moja prośbę ?
przepraszam wrzuce to na dział wydarzenia aby nie robić zamieszania. Zapomniałem, że o to byłem proszony.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved. Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski support vBulletin©