PDA

Zobacz pełną wersję : Ambasada Bearsolnigów



Żółwik_PL
07-09-2019, 08:31
https://media.discordapp.net/attachments/615233871029600286/619822307015262209/bf25eb614b18903852a350ff03f5fad0.jpg?width=821&height=462

Wychodząc z gór w dolinę, z mgły wyłania się osada, to grodzisko otoczone wysoką palisadą. Podchodząc do bramy zauważasz bielejące czaszki zwisające na powrozach u szczytu bramy. Słyszałeś, że Hinrik, pan tej krainy obcina swym wrogom głowy i kolekcjonuje ich czaszki (odczuwasz dreszcze na plecach i dziwne uczucie w trzewiach - to chyba strach). Bramy pilnuje tuzin wojów. Jeden z nich, wysoki, krępy z ognistą brodą - chyba dowódca, rozpytuje o powód wizyty, sprawdza pakunki. Wprowadza cię za bramę i prowadzi przez osadę do największego budynku usytuowanego na wzgórzu wewnątrz osady, już wiesz, że to siedziba Hinrika. Przed wejściem do środka oddajesz swoją broń dwóm strażnikom.


Sojusze:
Umowy handlowe:
Pakty:

Alex The Great
08-10-2019, 07:05
Mgła mocno dawała się we znaki strażnikom obozu Baersonlingów. Mocno ograniczała widoczność a opady śniegu i późna pora nie ułatwiały sprawy.

"Po co my tu w ogóle sterczymy?" zapytał jeden z wartowników.

"Nawet jeśli przejdzie tędy cała armia i tak jej nie zauważymy."
"Hinrik kazał pilnować to będziemy pilnować. I nie mlaskaj tak ozorem bo zaraz ktoś mu doniesie." odpowiedział mu jego kolega.
"Po prostu nie rozumiem sensu siedzenia tutaj w środku nocy. Kto nas tutaj zaatakuje? Krasnoludy na tych swoich krótkich nóżk..."
"Cicho! Spójrz!"

Wartownik niechętnie spojrzał w kierunku który wskazał mu jego towarzysz. Szybko namierzył źródło zamieszania i niemal wypuścił broń z ręki. Dostrzegł jasną plamę we mgle. Źródło światła. Które zmierzało w kierunku obozu!
Wartownicy ruszyli ile sił by powoadomić swojego dowódcę.

///

Baersonlingowie dobyli broni i czekali na nadejście tajemniczego światła. Po chwili z mgły wynurzyła się zakapturzona postać, dzierżąca w ręku pochodnie. Przybysz był nieco niższy od ludzi znajdujących się w obozie, jednak znacznie bardziej barczysty. Gdy znalazł się przed bramą obozu wbił pochodnie w śnieg i zrzucił kaptur, ukazując pięknie zdobiony błyszczący hełm, w świetle pochodni wyglądający jakby zrobiony z kawałków pustra.

"Jestem Grumni Złotousty, dyplomata Najwyższego Króla Dawi i przybywam z twierdzy Kraka Drak, na prośbę Hinrika z Baersonlingów. Z kim mam pertraktować?"

Żółwik_PL
14-10-2019, 15:39
"Witaj Grumni Złotousty!"
Powiedział wysoki, barczysty mężczyzna z ruda brodą.
"Jestem Berg Ognistobrody. Przyjmuję posłów i dyplomatów w imieniu Hinrika z Baersonlingów. Mój pan kazał Cię godnie przyjąć i ugościć do czasu jego powrotu, a wraca niebawem. Proszę abyś oddał broń straży i zapraszam na ucztę i odpoczynek."