PDA

Zobacz pełną wersję : Kopernik - wstrzymac czy promować?



Furiusz
09-02-2010, 17:41
każdy z was zapewne słyszał o odkryciu szczątków doczesnych wielkiego astronoma. Po pierwszych hurraoptymistycznych zapowiedziach wielkiego sukcesu, nastąpiła fala krytyki. W chwili obecnej spór ów coraz bardziej zaczyna przypominać przerzucanie się inwektywami i atakami personalnymi niż spór stricte naukowy. Do tego dochodzą niejasne spekulacje i sugestie jednej i drugiej strony oraz manipulacje jakich dopuszczają się i zwolennicy identyfikacji z Kopernikiem i przeciwnicy.
Co wy sądzicie o całej sytuacji i czy wierzycie, że owe odnalezione kości należały rzeczywiście do Mikołaja Kopernika?

MiChAl I wspaniały
10-02-2010, 08:47
A co mnie tak kości jego obchodzą. Każdy ma kości :P Zamiast bić się o jego kości powinno się Kopernika promować. W końcu on ruszył Ziemią. Żaden polski uczony nie zrobił takiej rewolucji jak on. Najważniejsza jest pamięć o nim, bo historia zapamiętuje czyny a nie zwłoki.

tomsn
10-02-2010, 09:17
Żaden polski uczony

taa, polski jak diabli

Furiusz
10-02-2010, 10:57
Tomsn pamiętam, ze w jakiejś debacie politycznej padł świetny teksy - skoro bronił miasta przed Krzyżakami to chyba Polak :D :mrgreen:
czyny czynami ale poszukiwania grobu Kopernika, mają już swoja historię, zaczęło się jeszcze przed IIWŚ, to w pewnym stopniu taki święty Graal archeologii :D ewentualne odkrycie jego grobu, będzie sukcesem polskiej nauki (w tym przypadku archeologii) i to wcale nie takim małym, bo badania i referaty, sprawozdania na ten temat, krążą od Szwecji przez USA ;) stad moja ciekawość jak wy zapatrujecie się na tą sprawę.

Adamsky
10-02-2010, 18:44
Pytanie brzmi kto dostanie czaszkę, kto piszczel, a kto nogę. Na pewno muzea będą bić się o każdą możliwość zdobycia takiej atrakcji. A tak łatwo śmiać się z katolickich wierzących i ze starożytnych, że kolekcjonują/zbierali ludzkie szczątki. A tu, w XXI wieku, będzie zapewne to samo wśród ludzi świeckich i naukowców.
Znaleźć - rzecz chwalebna, zbadać - ku chwale nauki. Ale obwozić się z tym po krajach i wystawiać to zwykłe zbeszczeszczenie (straszne słowo) zwłok.
Do kogokolwiek należały te kości, to po zbadaniu ich, zeskanowaniu etc. należy ponownie złożyć w ziemi i najwyżej wrócić do nich kiedy technologia jeszcze bardziej się rozwinie. Ale złożyć do ziemi, a nie na zakurzonych półkach muzeów czy w magazynach.

Furiusz
10-02-2010, 21:21
Pytanie brzmi kto dostanie czaszkę, kto piszczel, a kto nogę
Pytanie - czy kości te należały do Kopernika, inne się na razie nie liczą.


Ale obwozić się z tym po krajach i wystawiać to zwykłe zbeszczeszczenie (straszne słowo) zwłok.
Kwestia badania - standardowa procedura przy badaniach genetycznych zakłada co najmniej dwa niezależne laboratoria. Do tego dochodzi potwierdzenie, z podstaw czysto antropologicznych. Pewne jak to ująłeś obwożenie się z tym po kraju (i nie tylko) jest niestety konieczne.


należy ponownie złożyć w ziemi i najwyżej wrócić do nich kiedy technologia jeszcze bardziej się rozwinie. Ale złożyć do ziemi, a nie na zakurzonych półkach muzeów czy w magazynach.
Niewątpliwie szacunek do zmarłych to nakazuje. Inna sprawa, ze nie w każdej kulturze objawia się on w ten sam sposób co w naszej, np w muzułmańskiej, jest to w zasadzie pomijane, podobnie w zoroastryzmie.