Zobacz pełną wersję : Wydarzenia Wysokich Elfów
https://i.imgur.com/BacXhg1.png
Poszukiwacze Wiedzy - Ekspedycja naukowo-militarna wysłana na Południowe Ziemie przez Arcymaga Teclisa celem wyjaśnienia sytuacji spadających komet. Wyprawą dowodzi Księżniczka Aelirenn, jedna z wychowanek Teclisa. Pomiędzy uczennicą, a Mistrzem wywiązała się więź, która zaczęła przybierać kształt zauroczenia i przywiązania po obu stronach. Teclis nie może sobie pozwolić na okazywanie uczuć dlatego wysłał swoją podopieczną na misję nie będąc świadomym zagrożenia, które tam na nią czeka.
Postacie fabularne:
- Księżniczka Aelirenn (240ll) - Piękna elfka o blond włosach i spokojnym charakterze. Umie sobie poradzić w każdej sytuacji. Zwykle jest pogodna i uśmiechnięta, ale w głębi serca chowa zranione uczucia,
- Admirał Sylar Calver (963ll) - Wysoki, elf o blond włosach. Jest dowódcą Floty, która przypłynęła na Południowe Ziemie. Czasem "ojcuje" Aelirenn, ponieważ zna ją od dziecka.
- Gamilla's (???l) - Siwy orzeł o srebrzystych końcówkach pierza. Wybrał sobie za partnerkę Aelirenn, gdy ta była jeszcze dzieckiem. Tej szczególnej więzi zazdrości Aelirenn wielu możnych elfów z Ulthuanu.
Prowincje Poszukiwaczy Wiedzy:
- Brak
Budynki:
- Brak
Armia:
- I Armia Ekspedycji (Księżniczka Aelirenn jako księżniczka na orle) - 3x straż morska z tarczami, 3x straż morska z łukami, 1x orzeł - Południowe Wybrzeże Arabii
- I Flota Ekspedycji (Sylar Calver) - 1 okręt III, 5 okrętów I - Południowe Wybrzeże Arabii
- 2x agentów I, 1 zwiadowca I
Złoto na start: 2500g, pierwsza kolonizacja jest za darmo.
Dodatkowe mechaniki:
- Akcja kolonizacja - Kolonizacja prowincji kosztuje tylko 500g.
- Orla eskora - Utrzymanie orłów to tylko 10% wartości rekrutacji i można je rekrutować tier niżej.
- Elfia marynarka - Utrzymanie straży morskiej jest mniejsze o 10%, ale utrzymanie wszelkiej kawalerii jest większe o 10%.
Ambicje (Cele do wypełnienia):
1) Cel główny (taki sam dla wszystkich frakcji w kampanii) - zdobycie wszystkich pięciu odłamków komety
Cele frakcyjne:
2) "Wiedza" - Teclis nakazał Misji zdobycie jak największych pokładów wiedzy. Musimy odkryć sekret spadających komet, przeszukać elfie ruiny w Wieży Arcymaga, Dromui i w Piaskach Czasu. A także odnaleźć Ukrytą Dolinę i porozumieć się z Qrex-Yoqatlem.
3) "Stabilizacja regionu" - Są frakcje, które zagrażają stabilności regionu i dążą do anihilacji i unicestwienia innych. Musimy wyprzeć z Arabii siły Księcia Semira, odnaleźć i zniszczyć kolonię Skavenów, oraz uważać na krasnoludy aby za bardzo nie wzrosły w potęgę. Kazadowie od zawsze byli negatywnie nastawieni do Elfów, a wzrost ich potęgi jest nie na rękę Ulthuanowi.
4) "Nowy Dom" - Aelirenn nie wie czy będzie miała do czego wracać na Ulthuanie. Szlachta Elfów jest bezlitosna i na pewno nie dopuszczą jej już tak blisko Teclisa. Zdecydowała, że odnajdzie miejsce na Południowych Ziemiach gdzie założy Elfią Kolonię, która w przyszłości stanie się ważnym punktem politycznym, handlowym i militarnym na mapie. Nowy Dom musi być bezpieczny, chroniony przez wysokie mury, mieć solidną armię i tyle zapasów, że przetrwa każde oblężenie. Niech Teclis sam zobaczy co zbudowała.
Tura I
Stała w swojej kajucie ślęcząc nad mapą i analizując sytuację,częsty widok w ostatnich miesiącach...Poprosiła by wezwano do niej admirała Calavera,choć sama ze względu na więź jaka między nimi była zwracała się do niego po imieniu,na co niewielu mogło sobie pozwolić... - O,jesteś wreszcie Sylarze! Długo nad tym myślałam i doszłam do wniosku ze najlepsze będzie lądowanie w Zachodnim Monolicie i ustanowienie tam naszego głównego obozu. Dzięki temu nie tylko znajdziemy się blisko dżungli w której zapewne znajdziemy ukrytą dolinę ale także będziemy nieopodal dwóch odłamków i wszystkich istotnych miejsc o których zbadanie prosił nas Teclis...Co o tym sądzisz?
Tura I
- Z tego co wiem to Góry Monolit to teren bardzo niebezpieczny. Wysokie, strome szczyty będą utrudniać wędrówkę, mało będzie tam również miejsca do rozbicia obozu. Nie znajdziemy tam wiele żywności. Będziemy mieli natomiast świetne stanowiska do obrony przed agresorami. Decyzja należy do Ciebie, Aelirenn - odpowiedział Admirał.
// Proszę datować posty.
Tura I
Hmm,zatem czy w takim razie nie powinniśmy wpierw wpłynąć do Laguny? Inne dostępne miejsca na lądowanie sprawiłyby że znaleźlibyśmy się tuż obok innych ras a o ile elfom z Cynath zapewne będziemy mogli zaufać tak któż wie co siedzi w umysłach krasnoludów...
Tura I
Zgadzam się. Krasnoludy są nieprzewidywalne. Laguny zwykle są pełne mielizn, więc uważałbym przy wpływaniu tutaj większą flotę bez wcześniejszego rozeznania. Ja i moje elfy nigdy nie byliśmy w tych regionach, a wiemy tylko tyle co pisze w księgach podróżniczych z Lothern.
Tura I
Ciężko westchnęła i nerwowo przygryzła wargę a po krótkiej walce z własnymi myślami powiedziała - Zatem postanowione...Lądujemy w Zachodnich Monolitach! Dziś będę modlić się do miłosiernej Ishy by miała nas w opiece i pomogła nam przezwyciężyć trudy wyprawy...Wydaj stosowne rozkazy Sylarze - i tak ekspedycja dzielnych asurów wyruszyła by okiełznać nieprzyjazne szczyty licząc że za nimi znajdować się będą bardziej odpowiednie miejsca do założenia kolonii która,jak liczyła Aelirenn przetrwa wieki i stanowić będzie jej dziedzictwo. Gdy tylko pierwsze okręty przybiły na miejsce oznajmiła Sylarowi - Biorę Gamillę i ruszam na rozpoznanie,wyślij także kilka patroli po okolicy,chcę się upewnić że nic nas nie zaskoczy w nocy...Ponadto chciałabym abyś rozeznał się czy wśród kolonistów nie ma kogoś kto byłby w stanie sprawdzić tutejsze wody pod kątem obecności jadalnych ryb i soli. Wkrótce może się okazać że te ziemie wcale nie okażą się tak mało wartościowe jak wyglądają na pierwszy rzut oka...Reszta naszych ludzi niech zajmie się rozbijaniem obozu i stawianiem pierwszych podwalin pod budowle. Pod moją nieobecność przejmujesz dowodzenie.
https://www.beautiful-views.net/views/digital-sea-sunsets-mountains-art-great.jpg
Tura I
Zachodnie Monolity okazały się tym czym były na pierwszy rzut oka czyli krainą surową i trudno-dostępną. Żołnierze przemierzyli wiele dziesiątków kilometrów wąskimi wąwozami i zwierzęcymi ścieżkami. Nie napotkano żadnych tubylców prócz górskich zwierząt i śladów zwykłych drapieżników. Aelirenn, zmęczona po rozkładaniu obozu, przeprowadziła krótki zwiad wśród szczytów lecz szybko zawróciła kiedy Gamilla's wyczuł obecność wywern.
Żołnierze, którzy pracowali przy budowie małego portu, stwierdzili, że w tutejszych wodach roi się od wielu gatunków jadalnych ryb.
Tura II
Nieco niepokoiła ją obecność wywern jednak starała się zachowywać stoicki spokój by nie podłamywać ducha żołnierzy...Ponownie wezwała do siebie Sylara a gdy stanął przed jej obliczem spytała - Czy wiemy cokolwiek o sąsiadujących z nami regionach? Nasi konkurenci nie śpią a musimy szybko ich podgonić jeśli chcemy zrealizować nasze cele...Myślę też ze powinniśmy wysłać naszego zwiadowcę na południe,kto wie co odkryje a być może znajdziemy tam bardziej przystępne regiony...Myślę też że powinniśmy rozpocząć połów ryb jeśli chcemy wyżywić naszych ludzi,jak sądzisz,jakich nakładów to będzie wymagać?
//Pytanie o Kraniec Świata,Szare Szczyty i Monolity oraz o koszt rozwoju rybactwa w Zachodnim Monolicie
Tura II
- Monolity to potężny masyw górski o którym nic nie jest zapisane w naszych księgach. Wiemy, że bardziej na południe rozciąga się dżungla, ale tylko Asuryan wie co tam znajdziemy. Myślę, że do połowu ryb przydałoby się kilka łodzi rybackich i porządne sieci. To koszt 500 szt. złota.
Tura II
A jaki będziemy mieli z tego zysk? I czy nie można wykorzystać części zapasowych szalup żeby obniżyć te koszty? Zmartwiły mnie także te wywerny...Przydałoby się wysłać parę grup łowców żeby je wykurzyli a to pewnie oznacza kolejne koszty... Myślę też że powinniśmy wysłać na południe zwiadowcę a ja wraz z armią udam się by zabezpieczyć Szare Szczyty,co o tym sądzisz?
//Pytanie o przewidywany zysk z rybactwa,możliwość wysłania łowców i rady odnośnie Szarych Szczytów i zwiadu na południu.
Tura II
Ciężko przewidzieć jak połowy nam wyjdą. Łowców też u nas brakuje. Nasi żołnierze to morska marynarka, nie znamy się na łowiectwie. Być może powinniśmy poprosić o pomoc inne frakcje? Zwiad na południu wydaje się dobrym rozwiązaniem, musimy wiedzieć na czym stoimy.
Tura II
Cóż...Musimy zaryzykować bo bez dostępu do żywności zaczniemy głodować,dobrze więc,przeznaczam 500 złotych monet na rybołówstwo...Ponadto ruszam z większą częścią naszych sił do Szarych Szczytów a ty każ niezwłocznie wyruszyć zwiadowcy na południe. Napiszę także list do księcia Turgona,oby w swej łasce zechciał nam użyczyć kilku wprawnych myśliwych bowiem nie sądzę by ktokolwiek znał się na tym lepiej niż jego lud...
Szlachetny Turgonie,
wprawność twego ludu w rzemiośle myśliwskim jest wręcz legendarna dlatego piszę do Ciebie ten list z prośbą abyś zechciał wysłać do nas niewielką grupę myśliwych która zajęłaby się gniazdami wywern które nasi zwiadowcy zlokalizowali w górskich szczytach...Jest to wróg który nie stanowi dla nas wyzwania na polu walki jednak nie jesteśmy łowcami i nie znamy sposobów by wykurzyć je z ich górskich gniazd... W zamian mogę zaoferować dozgonną wdzięczność Asurów oraz 200 sztuk złota.
Podpisano
Księżniczka Aelirenn
//Wysłanie listu do elfów z Cynath,wymarsz do Szarych Szczytów,rozwój rybołówstwa,zwiad na południe
Tura 2
Księżniczko Aelirenn,
jak tylko dokończymy budowę nowych okrętów wyślę grupę moich najlepszych myśliwych. Na dowód iż relacje pomiędzy naszymi krajami są bliskie memu sercu posyłam z nimi moją córkę Sol. Jest zafascynowana naturą tych stworzeń a jako adeptka domeny Dziczy może okazać się nieocenioną pomocą. W zamian liczę, że ugościcie księżniczkę z należnymi jej honorami i zagwarantujecie bezpieczny powrót do domu.
Podpisano
Turgon "Odkrywca"
// Księżniczka Cynath Sol córka Turgona przybyła i oczekuje na przyjęcie
Tura II
Księżniczka Sol przybyła do obozowiska tuż przed wymarszem wojsk asurów i zastała księżniczkę Aelirenn gdy ta już w pełnej zbroi i z mieczem u pasa szykowała do drogi swojego orła. Na widok księżniczki Aelirenn uśmiechnęła się promiennie i wyciągnęła do niej ręce na powitanie - Witaj księżniczko, warunki jakie u nas panują wciąż zapewne uznasz za skromne jednak zrobimy wszystko co w naszej mocy byś miała jak najbardziej komfortowe warunki! Wielce jestem uradowana postawą Twego czcigodnego ojca i mam nadzieję że z czasem zostaniemy przyjaciółkami.
Tura 2
Witaj Księżniczko Aeliren, zapewne zostaniemy. Przybyłam tu by ci pomóc. Proszę wprowadź mnie odrazu w temat, oczywiście jeśli masz czas.
Sol złotowłosa elfka była o głowę wyższa od Aeliren oraz smuklejsza. W oczach płonął ogień przygody i zapału, a jej aura oświetlała wokoło wszystko niczym słońce, gdyby pojawiło się w obozie.
Tura II
W górach znaleźliśmy ślady obecności wywern, prawdopodobnie mają swoje gniazda na trudno dostępnych szczytach i w mrocznych pieczarach...Moi ludzie będą mogli wskazać gdzie wyczuliśmy ich obecność,to powinno zawęzić krąg poszukiwań - odpowiedziała,przyglądając się księżniczce przenikliwie i z nie słabnącym zainteresowaniem.
Tura II
Rybołóstwo okazało się strzałem w dziesiątkę! Nasze łodzie codziennie wracają z połowów z pełnymi sieciami. Tutejsze ryby są tłuste i duże, świeży posiłek poprawił nastroje wśród żołnierzy. Admirał przekonuje, że jest w stanie jeszcze bardziej zwiększyć połowy jeżeli dostanie dodatkowe okręty.
// +300g/turę dodaj sobie budynek "Chaty rybaków". Jeżeli poświęcisz jeden statek handlowy na cele połownicze (stracona jednostka) to zysk zwiększy się do +450g/turę.
Nasze wojska wspięły się na Szare Szczyty. Podróż była długa i męcząca. Jest to kraina jeszcze bardziej niedostępna i niezbadana niż Zachodnie Monolity. Strome ściany często zagradzają drogę, ciężko jest tutaj podróżować pieszo. Co ciekawe... nie widać tutaj w ogóle obecności wywern. Elfy rozbiły mały obóz na miniaturowym płaskowyżu choć bardzo im się tutaj nie podoba.
// Kolonizacja Szarych Szczytów. Prowincja ma ujemy modyfikator -50% do dochodu.
Aerin rozpoczął budować siatkę wywiadowczą. Obserwuje wszystkie okręty, które przypływają na nasze skromne nabrzeże. Adanel wedle rozkazu ruszył do Skraju Dżungli przechodząc przez Monolity. Pech chciał, że zaatakowały go wywerny kiedy był w samym środku gór. Już go nigdy nie zobaczymy. Alaire wie natomiast jak się ukrywać przed drapieżnika. Przedarła się przez Zachodni Monolit i dotarła na południe. Kilka dni wędrówki i jej oczu ukazał się ogrom dżungli. Ogromna kraina pełna odgłosów, zapachów i kolorów. Sprawdziła obrzeża lasu i wydawały się jej takie same jak w księgach o Lustrii.
// Odkrycie pierwszego regionu na południu. Możesz go sam nazwać. Adanel nie żyje. Alaire awansuje na II poziom.
Tura II
Po wkroczeniu do Szarych Szczytów Księżniczka Aelirenn przysiadła na swym wiernym orle na skalnym cyplu i uniosła flagę Wysokich Elfów do góry mówiąc podniosłym głosem - Żołnierze! Wiem że krainy które dotychczas zajęliśmy są niegościnne, wiem że nie przywykliście do życia wśród ostrych kamieni i skał, wiem też że nie tego pragnęliście gdy wyruszaliście na tą ekspedycję...Powiadam wam jednak,nie traćcie nadziei w sercach - Od teraz będzie już tylko lepiej,w Zachodnim Monolicie odkryto bogate ławice ryb,niebawem zaczniemy handel morski a ponadto już wkrótce rozszerzymy naszą ekspansję na wschód i południe gdzie ziemia będzie bardziej przyjazna...Nie znaczy to jednak że wciąż nie czeka na nas wiele niebezpieczeństw jednak wierzę że wspólnie to przetrwamy! Za Ulthuan!
W tym samym czasie,na prośbę którą zostawiła przed wymarszem księżniczka Aelirenn Sylar napisał list adresowany do Marcusa von Richtofena :
Czcigodny Hrabio,
zwracam się do ciebie z prośbą o przesłanie nam 150 sztuk złota w ramach współfinansowania okrętu handlowego który właśnie powstaje w naszych stoczniach by przybić do waszych portów już za kilka tygodni.
Z wyrazami szacunku
Admirał Sylar Calaver, prawa ręka księżniczki Aelirenn
//Przemowa do wojska,prywatny list do Ekspedycji Handlowej
Tura 2
Admirale Sylar Calaver.
Dziękuję za propozycję. Będę zaszczycony móc współfinansować przedsięwzięcie, które może zapewnić naszym krajom dobrobyt. Przekaż księżniczce, że liczę na udaną współpracę między naszymi nacjami
//Dar wysokości 150g
Tura 3
Sol pobudzona zerwała się z chwili odpoczynku
Księżniczko, Księżniczko są niedaleko, czuję je, wędrujemy w dobrym kierunku, lecz boję się że zawirowania wiatrów magii które pojawiły się w ostatnim czasie mogą tłumić moje zmysły. I nie chcę w pułapkę nas wprowadzić.
Uspokoiła się a jej aura delikatnie zbladła
Tura III
Hmm...Myślałam że są w Zachodnim Monolicie,przecież w Szarych Szczytach nie wykryliśmy śladów ich obecności - odparła wyraźnie zaskoczona jej nagłym przeczuciem,tym bardziej że kłóciło się ono z ich wcześniejszymi danymi zwiadowczymi.
Tura 3
Księżniczko tak jak mówiłam zmysły są tłumione przez zawirowania miagii. Może powinniśmy bazować na wieściach zwiadowców lub zaczekać na przybycie Łowców?
Tura III
Tak...Lepiej zaczekajmy na łowców, bez nich nasz zwiad może pójść na marne bo tylko wypłoszymy wywerny zamiast się nimi zająć raz a dobrze.
Tura III
Następnie księżniczka Aelirenn zostawiając w Szarych Szczytach niewielką grupę osadników kontynuujących budowanie tam placówki podjęła decyzję o wymarszu wraz z armią w stronę nowo odkrytych ziem które postanowiła ochrzcić Valinorem. Nie zapomniała jednakże o dalszym budowaniu swojej pozycji ekonomicznej dlatego wysłała następujący list do Sylara :
Drogi Sylarze,
pod moją nieobecność chciałabym abyś poprosił budowniczych o wycenę kosztów budowy porządnego nabrzeża kupieckiego, zdolnego do godnego podejmowania zagranicznych kupców i do stosownego składowania ich towarów...By dodatkowo wzbogacić nasze skrzynie i wzmocnić pozycję naszych kupców, poproś ich aby sporządzili uczciwy projekt celny z prawdziwego zdarzenia,jeśli mamy tu zbudować nowy dom musimy zadbać także o kwestie prawne... Na sam koniec proszę byś rozejrzał się wśród naszego ludu, być może mamy ze sobą ludzi ze skrytymi talentami którzy mogliby się przysłużyć naszej sprawie, w tym celu zorganizuj w naszej osadzie konkurs sztuczek magicznych i wyznacz nagrodę 100 złotych monet dla zwycięzcy, w najgorszym razie poprawimy nastroje naszych ludzi a w najlepszym...Któż to wie. Doszły także do mnie słuchy o śmierci naszego oddanego agenta,niech Isha świeci nad jego duszę...Dlatego tym bardziej nie możemy pozwolić by te skrzydlate maszkary się rozzuchwaliły i zaczęły atakować osadę! Dlatego mam następujący pomysł - wybierz największe i najbardziej dorodne ryby z jednego połowu i wraz z rybakami naszykujcie dodatkowe sieci...Te istoty reagują instynktownie i jeśli poczują stos świeżych ryb być może zapomną o ostrożności...Niech w polowaniu wezmą udział także nasze dwa regimenty straży morskiej które zostawiłam wam do ochrony,jeśli Isha da,być może przynajmniej przetrzebimy ich populację. Proszę także o niezwłoczne wysłanie badaczy którzy wyruszyli wraz z ekspedycją do Miasta Życzeń,na szczęście udało nam się powstrzymać destrukcyjne zapędy krasnoludów jednak im prędzej włączymy się w eksplorację tamtejszych ruin tym lepiej... Niech uczeni wsiądą na jak najlżej załadowany okręt aby przypadkiem nie utkwił gdzieś na płytkich wodach laguny.
Podpisano
Aelirenn
//Wymarsz do Valinoru,konkurs w Zachodnim Monolicie,wycena kosztów budowy nabrzeża,próba pułapki na wywerny,wysłanie badaczy do Miasta Życzeń drogą morską na co przeznaczam jeden okręt bojowy I poziomu
Tura III
Nasze wojska wkroczyły do osady założonej w Volinorze. Znajduje się ona w na małym wzgórzu w dżungli skąd widać porośniętą drzewami okolice. Od razu widać, że są to tereny niebezpieczne, a nasi żołnierze raportują, że pomiędzy drzewami przenikają dziwne, szybkie cienie.
// Na północy (między Krańcem Świata, a Volinorem) znajduje się jeszcze niezbadana prowincja. Kolejne są na południu (wzdłuż wybrzeża), oraz na wschodzie (graniczy od północy z Szarymi Szczytami i Skrajem Dżungli).
Admirał twierdzi, że budowa nabrzeża kupieckiego będzie bardzo skomplikowana i będzie wymagać drążenia w skale. Zatoka, w której znajduje się port jest wąska i nie ma tutaj już więcej możliwości cumowania. Przydałoby się wynająć jakiś doświadczonych kamieniarzy, którzy szybko by się z tym uwinęli.
// Budowa nabrzeża kupieckiego - 1000g. Znalezienie fachowych kamieniarzy zmniejszy koszt do 650g.
Wywerny nie nabrały się na nasze pułapki. Boją się zbliżać do osad polując tylko na samotne, zagubione wśród gór, jednostki. Ogromne, błoniaste kształty na niebie sprawiają, że elfy w Monolitach czują nieustanny niepokój. Konkurs na magiczne sztuczki okazał się całkowitą klapą. Zmęczone trudami osadnictwa i tej zimnej krainy elfy nie miały ochoty oglądać pokazów marnych popisywaczy.
Natomiast pewnego dnia nasz agent, którego zadaniem było obserwowanie osób przypływających do Monolitów zauważył pewną osobę, która odstawała od towarzystwa. Ubrany w białą koszulę, brązową kamizelkę i noszący monokle na nosie elf od razu podszedł do szpiega i demaskując go poprosił o audiencję u księżniczki Aelirenn. Niestety była ona nieobecna, więc przybysz został przedstawiony admirałowi Sylasowi: - Witajcie, nazywam się Paeris z Lothern, jestem uczonym Biblioteki w Lothern i miłośnikiem zwierząt - uśmiechnął się, a w jego oczach zaryczały dwa lwy - przysłał mnie Książę Teclis abym wspomógł Waszą wyprawę.
// Możesz nająć Paerisa jako czarodzieja domeny życia. Jest on zamiłowanym badaczem, którego utrzymanie kosztuje 100g/turę.
Nasza flota, wraz z archeologami, popłynęła do Krainy Skorpionów. W następnym tygodniu powinni być na miejscu.
Tura III
Gdziekolwiek wejdziemy życie rzuca nam kłody pod nogi...Czy kiedykolwiek znajdę tu jakieś przyjazne ziemie zdatne do zamieszkania? - pomyślała ponuro księżniczka Aelirenn. Nie mogła sobie jednak pozwolić na zwątpienie dlatego czym prędzej podjęła decyzję o wysłaniu na północne niezbadane obszary zwiadowczyni a także wezwała do siebie na naradę dowódców wszystkich towarzyszących jej regimentów. Gdy stawili się przed jej obliczem powiedziała - Dziękuję za przybycie panowie, jak zapewne wiecie nie jesteśmy tu sami...Dlatego zakazuję komukolwiek oddalać się samotnie od obozu a także proszę o wystawienie podwójnych wart do czasu likwidacji tych stworzeń...Czy myślicie że jesteśmy w stanie przeprowadzić na nie obławę środkami jakie obecnie posiadamy? Chodzi mi o bezpieczną obławę,nie chciałabym wpaść w zasadzkę tych bestii...
W tym samym czasie w obozie w Zachodnim Monolicie : Witaj Paerisie,wielceśmy radzi z twojego przybycia i z radością przyjmiemy Cię w szeregi ekspedycji! Jak udało ci się przybyć na te ziemie? Czyżbyś był z nami od początku a może udało ci się to za pomocą sztuk magicznych?
\\Rekrutacja Paerisa,Wysłanie Alaire do prowincji między Krańcem Świata a Valinorem,podwójne środki bezpieczeństwa w Valinorze,pytanie o możliwość skutecznej obławy
Tura 3
List Turgona do księżniczki Aelirenn
Księżniczko Aelirenn,
w tych niespokojnych czasach jestem zmuszony prosić Cie o przysługę. Twój lud sprawnie posługuje się wiatrami magii a wasza wiedza jest nieocenionym sprzymierzeńcem. Jak pewnie wiesz moja żona została śmiertelnie raniona. Nie jesteśmy w stanie znaleźć lekarstwa. Proszę Cię byś wsparła nas waszą wiedzą bądź dobrą radą. Czas nagli, jeśli Eöla przeżyje gotów jestem wesprzeć Twą sprawę w Arabii."
Podpisano:
Turgon "Odkrywca"
Tura III
Dowódcy wspólnie odpowiedzieli, że bez odpowiedniego wsparcia kawalerii i znajomości terenu nie są w stanie przeprowadzić żadnej skutecznej obławy. Zwiadowczyni Alaire udała się do północnej części dżungli. Już na samym początku zauważyła małe leśne domki zbudowane w drzewach i coraz więcej par oczu wpatrujących się w nią. Klimat jest tu bardzo gorący i parny. Elfka postanowiła się wycofać, ponieważ stworzenia zauważyły ją i stawały się bardzo agresywne w odgłosach i ruchach. Zwiadowczyni stwierdziła, że w tej części dżungli mieszkają dzikie plemiona skinków.
// Możesz nadać nazwę tej prowincji.
- Przypłynąłem swoim okrętem wraz z kilkoma moimi uczniami. Chciałbym się dowiedzieć jak ma się Dowódczyni? Krótko Was trzyma?
Tura III
Księżniczka wiele od nas oczekuje i wymaga dyscypliny oraz sumienności jednak przy tym nie wprowadza atmosfery zamordyzmu i potrafi słuchać mądrych rad oraz uwag...Rzekłbym że to dobra dowódczyni jednak czas pokaże czy sprosta wyzwaniom a bogowie mi świadkiem, do tej pory łatwo nie mieliśmy... Powiedz mi Paerisie jak dobrze ty i twoi uczniowie radzicie sobie w dziedzinie magii uzdrawiania? Dostałem właśnie list od Turgona "Odkrywcy", przywódcy pustynnych elfów o ciężkiej chorobie jego małżonki... Księżniczka Aelirenn z pewnością życzyłaby sobie abyśmy w miarę naszych możliwości udzielili jej pomocy...Przyszedł także raport zwiadowczy z południa o odkryciu osady dzikich skinków...Jak bardzo są ze sobą zżyte poszczególne szczepy jaszczuroludzi? Sadzisz że Qrex-Yoqatl miałby nam za złe podbicie ziem tamtych stworzeń?
Tura IV
- Myślę, że moje zdolności uzdrawiania są na bardzo dobrym poziomie, lecz jeżeli miałbym kogoś wyleczyć, musiałbym zbadać tę osobę. Moi uczniowie również w niewielkim stopniu znają się na uzdrawianiu jednakże brakuje im zmysłów wyczulonych na Wiatry Magii. Jaszczuroludzie działają na podstawie symbiozy, na której zbudowana jest hierarhia utrzymywana przez najsilniejsze i najmądrzejsze osobniki. Jeżeli brakuje jakiegoś elementu to plemię szybko dziczeje i staje się barbarzyńskie. Nie wiem w jakim stopniu te plemiona skinków, które odkryliście są rozumne i czy należą pod czyjąś jurysdykcję.
Tura IV
Poszukiwania wspólnie z krasnoludami i Arabami w Mieście Życzeń poszły bardzo dobrze. Udało się szybko odkopać podziemne sale, które setki lat temu znajdowały się na powierzchni, a przykrył je już czas. Odnaleziono drogocenne wyroby ceramiczne, figury z brązu i starą, elfią biżuterię. Odnaleźliśmy również prastare pismo mówiące o przeszłości tych ziem i lokalizacji podziemnych tuneli wydrążonych bardzo dawno temu przez nieznane istoty. Czy mamy podzielić się z wiadomościami zawartymi w piśmie z Barak Vurr? Wyczekują oni od nas, że przetłumaczymy ten dokument.
Krasnoludy zabrały drogocenne przedmioty należące do naszej rasy. Naszym badaczom zależy aby je zdobyć.
Tura III
Hmm...Zatem prosiłbym ciebie i twoich uczniów o wejście na pokład statku handlowego który utrzymuje nasz szlak handlowy z elfami z Cynath i przyjrzał się tym ranom a jak Isha pozwoli, uleczył królową i postawił ją na nogi...Jeżeli dobrze się spiszemy zapewne otrzymamy dostęp do ruin w Dromui więc tym bardziej powodzenie tej misji jest istotne dla naszej Ekspedycji.
//Wysłanie Paerisa i jego uczniów do Elfów z Cynath w celu uleczenia królowej
Tura IV
Księżniczka poinformowano o tej sytuacji zdała sobie sprawę z jej delikatności,dlatego postanowiła wysłać następujący list do Halofa Skałorękiego :
Szlachetny Halofie,
doszły mnie słuchy o postępach w pracach wykopaliskowych i rada jestem z udanej współpracy między naszymi rasami...Doszły mnie także wieści o licznych drogocennych przedmiotach które udało się wydobyć dlatego prosiłabym aby przynajmniej część z nich trafiła w ręce naszych badaczy w podzięce za ich trud i rozległą wiedzę którą wykorzystali do ich bezpiecznego wydobycia, bez tego zapewne mogłyby ulec zniszczeniu a tak udało się zabezpieczyć te bezcenne zabytki...Nie proszę o całość gdyż szanuję fakt że wykopaliska odbywały się na Twoich ziemiach jednak liczę że moi rodacy nie wrócą z pustymi rękami gdyż jest to spuścizna mojej rasy którą nasi przodkowie pozostawili po sobie na tych ziemiach i bardzo zależy nam na tym aby przetransportować ją na Ulthuan.
Podpisano
Księżniczka Aelirenn
Następnie wydała polecenia dla zwiadowców jednak wstrzymała wymarsz wojsk do czasu otrzymania raportów z rozpoznania.
///List do Halofa na razie nie wydane polecenie tłumaczenia tekstu,wysłanie zwiadowcy Caranthira do prowincji Na Skraju Dżungli a Alaire do nienazwanej pod Szarymi Szczytami i Skrajem Dżungli,prowincja gdzie żyją Skinki czeka z nazwą na rozwój wypadków
Tura IV
Mag Paeris dotarł już do Dromui.
***
Halof Skałoręki wciąż nie odpowiedział na naszą prośbę.
***
Caranthir doszedł na Skraj Dżungli. Przemierzył prowincję i zebrał informacje. Tam gdzie jest dżungla tam istnieją wioski leśnych ludzi. Mają ciemną karnację i niebiesko-zielone tatuaże. Wydają się bardzo wystraszeni. Za każdym razem jak wykryją elfa to uciekają zostawiając cały dobytek. Co spotkało tych ludzi?
***
Alaire natomiast dotarła do Doriathu, serca dżungli. Teren zrobił się lekko górzysty. Pełno tam ogromnych drzew i kolorowych kwiatów. Zwiadowczyni nie zapuszczała się zbyt głęboko, ponieważ wiedziała, że może się to źle skończyć. Prowincja jest gęsto zamieszkiwana przez plemiona Saurusów. Zachowują się one równie dziko co skinki na północy.
// Alaire awansuje na kolejny poziom.
Tura IV
Caranthir widząc strachliwość owego nieznanego ludu spróbował przemówić do nich swoim własnym spokojem...Gdy ludzie po raz kolejny uciekli nie tylko niczego nie ukradł ale postanowił spokojnie zaczekać w pewnej odległości od domostw leśnego ludu,tak aby ci nieco oswoili się z jego obecnością i zrozumieli że nie żywi złych zamiarów.
Tura IV
Nic się nie wydarzyło. Nikt nawet nie wrócił po swoje rzeczy. Leśni Ludzie nauczyli się już mieć wszystko przy sobie.
Tura IV
Nasi skrybowie dokonali aktualizacji szlaków handlowych:
- Ekspedycja handlowa (morski) - 200g. (125 bazowy + 75g ryby)
- Barak Sorr (morski) - 200g (125 bazowy + 75 ryby)
- Elfy z Cynath (morski) - 200g (125 bazowy +75g ryby)
Tura IV
Wysłannicy księżniczki uczestniczący podczas wykopalisk zasiedli w namiocie Halofa, wraz z gońcem. Widząc jak elfy obchodziły się ze znaleziskami, wystawił im ofertę:
- Jestem gotów odsprzedać wam moją połowę, za kwotę 800 sztuk złota, przetłumaczenie zwoju oraz wspólne badanie tuneli... Zostanie przygotowany okręt, do odpowiedniego przetransportowania "zabytków" ,będzie gotów do podróży, natychmiast po wpłacie. Sugerowałbym również eskortę okrętu, lecz niestety nie jestem w posiadaniu floty, która zapewniłaby bezpieczeństwo. Przekaż me słowa swej Pani, będziemy oczekiwać odpowiedzi...
Tura IV
Gdy tylko do Aelirenn dotarł list od Halofa wielce się ucieszyła i natychmiast przystąpiła do pisania odpowiedzi -
Szlachetny Halofie,
wydałam już polecenie zebrania odpowiedniej sumy a w następnej turze moje okręty przybiją do twojego portu by odebrać ten transport i przekazać umówioną zapłatę. Nasi badacze tak szybko jak to tylko możliwe zabiorą się za tłumaczenie zwojów i będą towarzyszyć Twoim ludziom podczas dalszego badania tuneli. Wiedz że bardzo mnie cieszy owocna współpraca miedzy naszymi rasami i jestem pewna że najlepsze tylko przed nami!
Podpisano
Księżniczka Aelirenn
// Płatność i odbiór zabytków w T5,tłumaczenie zwoju najszybciej jak to możliwe
Tura IV
Kilkoro kupców handlujących rybami w Ziemi Ushya zostało poszkodowanych przez krasnoludy z Barak Vurr i Barak Sorr. Domagają się oni stanowczych działań od Admirała Sylasa i Księżniczki Aelirenn.
Tura V
Księżniczka Aelirenn prosi ich o złożenie wyjaśnień bo słyszała zupełnie inną wersję wydarzeń i nie zamierza dopuścić by spadła na nią odpowiedzialność za awanturowanie się swoich poddanych z przyjaźnie nastawionymi krasnoludami.
Tura 5
Doszły informacje że łowcy Turgona wyruszyli i będą za kilka dni
//tura 6 przybycie do Monolitów
Tura V
Elfowie przysięgają, że ich wersja zdarzeń jest prawdziwa. Krasnoludy były pijane i ich najpierw obrażały, a potem zaatakowały.
Tura V
Księżniczka Aelirenn prosi Paerisa o raport z działań w Dromui mając szczerą nadzieję że stan królowej uległ znacznej poprawie.
***
Flota Ekspedycji wypływa do Południowej Laguny wraz ze złotem dla Halofa i zadaniem odebrania oraz eskortowania bezcennych elfickich zabytków. Na pokład mają zostać zabrane tylko najbardziej potrzebne rzeczy,tak aby zanadto nie obciążyć okrętów.
***
Caranthir zrezygnowany strachliwą postawą leśnego ludu rusza by zbadać Krainę Wielkich Stad zachowując przy tym ostrożność aby nie natknąć się na stada drapieżników...Alaire zaś udaje się z Doriathu do Morlanu,choć liczy się z tym że i w tym regionie może zastać liczne niebezpieczeństwa.
***
Koloniści z Valinoru dostali zadanie wybudowania niewielkiej przystani a także sprawdzenia miejscowych wód pod kątem obecności cennych surowców.
***
Księżniczka Aelirenn obiecuje że zajmie się dochodzeniem w tej sprawie a uwięzieni za udział w bijatykach asurowie zostaną uwolnieni,chciałaby jednak przypomnieć kupcom o dużych zyskach jakie ekspedycja osiąga z handlu i współpracy z krasnoludami i ma nadzieję że w przyszłości asurowie będą unikać konfliktów z tą rasą gdyż obecna fauna i flora jest już wystarczająco wroga by chciała do wrogów dokładać sobie oba władztwa krasnoludów.
***
Księżniczka Aelirenn postanowiła napisać list do samego Teclisa,licząc że uda jej się uzyskać wsparcie dla ekspedycji :
Arcymistrzu Teclisie,
piszę do Ciebie Panie ten list aby wprowadzić Cię w aktualną sytuację w Arabii. Do tej pory udało mi się ustanowić solidny przyczółek na tych ziemiach a moi zwiadowcy skrupulatnie badają kolejne obszary na południu dlatego wkrótce liczę na odkrycie śladów bytności Qrex-Yoqatla i nawiązanie z nim kontaktu. Ponadto nawiązaliśmy przyjazne relacje z obecnymi w Arabii elfami,ludźmi z Imperium a nawet krasnoludami przy pomocy których udało nam się zabezpieczyć dziedzictwo naszej rasy znajdujące się w Piaskach Czasu a wkrótce liczę także na zbadanie ruin w Dromui,co będzie możliwe między innymi dzięki nieocenionej pomocy Paerisa który właśnie leczy ciężko ranną królową elfów z Cynath i zaskarbia nam ich wdzięczność. Agresywna miejscowa fauna i flora okazuje się jednak sporą przeszkodą dla moich ludzi a nie odkryliśmy jeszcze śladów bytności szczurów...Wieść zaś niesie że mieszkający na północy Królowie Grobowców skupują niewolników i poszerzają swoje władztwo co z pewnością nie jest dobrym znakiem...Dlatego wszyscy asurowie w Arabii będą wdzięczni za wsparcie z Ulthuanu,przyjmiemy z otwartymi ramionami cokolwiek zdecydujesz się nam Panie wysłać.
Podpisano
Oddana sprawie księżniczka Aelirenn
***
Księżniczka Aelirenn podjęła także decyzję o wysłaniu jednego oddziału straży morskiej z Lothern wraz z grupką osadników aby założył Na Krańcu Świata niewielki przyczółek.
Tura 5
Krótki raport od Paerisa przybył nad ranem.
Witaj Księżniczko
Krolowa jest poważnie ranna, Gaj w którym mieszkają nasi kuzyni podtrzymuje ją przy życiu, w tej chwili nie jestem zbyt wiele poczynić po za potrzynywaniem i opieką nad nią. Musisz odnaleźć Qrex-Yoqatla. Podejrzewam że tylko oni będą wstanie znaleźć lekarstwo, lecz nie będę przerywał moich działań.
Z poważaniem Paeris
Tura V
Nasza flota dotarła do Barak Vurr, załadowała artefakty i wraca do Zachodnich Monolitów.
***
Po przemierzeniu całej północnej dżungli Caranthir natrafił na otwartą przestrzeń przypominającą sawannę. Ogromne połacie terenu porośnięte wysoką, żółtą trawą. Nie trzeba było wiele czasu aby spostrzeć głównych mieszkańców tego regionu - antylopy, zebry, bawoły... to wszystko zebrane w wielkie stada powoli skubiące trawę. Dalsze eksploracja tego terenu można być utrudniona... skoro są roślinożercy to muszą być ich mięsożercy.
***
Morlad - tak samo jak w Doriath, pełno jaszczuroludzi, tym razem również i innych gatunków. Alaire dostrzegła saurusy, skinki czerwonogrzbiete, ale również i duże jaszczury przenoszące drewniane kłody.
***
Kraniec świata to praktycznie surowa skała. Małe grupki skinków mieszkające w jaskiniach w klifie zostały wypędzone przez Straż Morską. Okolica jest bardzo niesprzyjająca do zamieszkania - fale cały czas rozbijają się o wybrzeże wywołując straszny hałas. W zachodniej części prowincji dostrzeżono gniazda wywern, które są jednak w zasięgu możliwości naszych wojsk.
// 50% przychodów z Krańca Świata.
Tura V
Tłumaczenie pisma, które wydobyliśmy w Mieście Życzeń:
- Królu Akhemenie, odkryliśmy przejście w prastarych ruinach. Poszerzyliśmy korytarz i dotarliśmy do oryginalnej części. Wysłannicy nawiązali kontakt. Nasze karawany wyruszyły do Złotego Miasta. Podróż jest długa i może być niebezpieczna, ale na pewno da się przejść. Sugeruję udzielić każdej karawanie pół hana piechoty jako eskorta. Mam informację, że naszego korytarza szukają też Jaszczuroludzie i Skaveni. Ten artefakt generuje znaczną moc, która zakłóca wiatry magi i *** nieczytelne ***.
Tura V
Księżniczkę bardzo zasmucił raport Paerisa i wysłała do niego następującą notę :
Drogi Paerisie,
robimy co w naszej mocy jednak na naszej drodze do Qrex Yoqatla stoją liczne zdziczałe,i wrogo nastawione plemiona jaszczuroludzi,dlatego choć pragnę tego z całego serca nie mogę zagwarantować terminu kiedy uda nam się odnaleźć położenie Ukrytej Doliny... Prosiłabym cię abyś w międzyczasie wraz z uczniami zajął się badaniami ruin w Dromui i co jakiś czas w miarę możności zerkał na stan gaju, tak aby jego siły nie podupadły.
Podpisano
Księżniczka Aelirenn
***
Księżniczka zwraca się z zapytaniem do architektów czy byliby w stanie zbudować w "Krańcu Świata" obserwatorium,które mogłoby obrócić ten niekorzystny teren na korzyść ekspedycji i zapewnić wiedzę o sąsiednich akwenach tak aby było w stanie uprzedzić asurów o ewentualnych ruchach wrogich flot zanim te zdołają wyrządzić jakąś szkodę.
Tura V
Architekci odpowiadają, że najkorzystniejsze miejsce znajduje się na lekkim wzniesieniu na samym zachodzie prowincji. Dokładnie tam gdzie są kolejne gniazda wywern.
Tura V
Niespodziewanie do Zachodnich Monolitów przybyła grupa okrętów spod bandery Chrace. Na pokład zszedł bogato ubrany elf, który oznajmił, że nazywa się Wilthen Turiani i przybywa wraz z Księciem Rindelem, dziedzicem Chrace, aby wspomóc ekspedycję Księżniczki Aelirenn. Mag jest opiekunem Księcia, a za wysłanie ich do Arabii odpowiada sam Książę Teclis.
// +mag Wilthen Turiani (mag, do wyboru 3 zaklęcia z domeny wyższej magii), +Książę Rindel (szlachcic), +3 okręty I, +3 Białe Lwy z Chrace.
Bonus za aktywność i trzymanie wysokiego poziomu wpisów.
Tura VI
Księżniczka osobiście powitała posiłki z Chrace od razu wydzieliła dla nich kwatery mieszkalne i kazała wydać przybyszom świeży napitek i posiłek, Wilthena oraz Turianiego podejmując osobiście przy swoim stole -
Wielce jestem rada z waszego przybycia! Przed nami wciąż wiele pracy a posiłki które ze sobą przywiedliście będą nieocenioną pomocą! Tymczasem spocznijcie proszę i powiedzcie jak się mają sprawy na Ulthuanie.
W międzyczasie Aelirenn wydała rozkaz zakupienia wierzchowców dla maga oraz szlachcica tak aby nie musieli pokonywać tych trudnych terenów pieszo i mieli dodatkową mobilność w nadchodzących walkach.
***
Alaire dostała zadanie zawrócenia i zbadania obszaru "Monolit",tymczasem Caranthir,nie chcąc ryzykować spotkania z drapieżnikami skierował się na południe by podjąć próbę zbadania zasłoniętych dotychczas obszarów.
***
II Flota Ekspedycji złożona z lżejszych okrętów dostała rozkaz wypłynięcia na wody laguny i przeszukania tamtejszych wód,gdyż księżniczka spodziewa się tam znaleźć jeden z odłamków komety.
Tura 6
O wschodzie słońca przybył okręt Łowców od króla Turgona. Przywódca łowców szybki żołnierski sposób przedstawił się i przeszedł do sprawy
Witajcie jestem Legolas, a to moi łowcy. Prowadzcie do Księżniczki. Mamy tu zadanie, mamy jej pomóc...
// dopisz do armii
Łowcy Cynath
*Legolas na orle
*i ror strzelców na jastrzębiach nie pamiętam nazwy
Jak połączą się z Ksiezniczkom to Sol tam dopisz. Za armię tą nie płacisz, ale kierujesz ją a właściciel gra [Melkorn]. Po wykonaniu zadania armia ta wróci do siebie
Tura VI
Leśni Łowcy, którzy przybyli z Dromui zastosowali unikatowy rodzaj pułapek z ziołami, które wywabiły bestie z wysokich partii gór. Wywerny dały się sprowokować i zaatakowały port w Zachodnim Monolicie.
// Bitwa, twoje wojska + Łowcy Cynath vs 4 mantykowy. Bitwa do rozegrania albo z Rancorem albo ze mną.
Reszta odpisów będzie po bitwie.
Tura VI
Bitwa okazała się dramatyczniejsza niż na to się z początku zapowiadało. Potężne bestie okazały się osobnikami bardzo zażartymi i silnymi. Dwa z nich zaatakowały siły Aelirenn, a dwa pozostałe poleciały na łowców. Setki elfów nie miały problemów z pokonaniem dwóch wywern kiedy spadły na nie dziesiątki strzał. Bestie zostały szybko zabite, jednakże zajęły czas przez co Aelirenn nie mogła pomóc Łowców Turgona. Ci popadli w tarapaty kiedy rozpędzone cielska wleciały w stado jastrzębiów. Kilka machnięć kłami i pazurami i wiele elfów straciło wtedy życie. Sam Legolas, dowódca łowców został ranny, ale udało mu się uciec przed bestią. W końcu strzały dosięgły i pozostałe wywerny, które spadły z hukiem na ziemie. Droga w góry została otwarta. Po krótkim pogrzebie zmarłych wojska udały się w góry wraz z pozostałymi przy życiu łowcami. Zajęło to dwa dni aż łowców udało się wspiąć aż do gniazd mantykor i tam odnaleźć ciekawe zjawisko. W gniazdach wywern pełno było jedzenia. Martwe owce, bydło. Głębsza analiza doprowadziła do stwierdzenia, że... wywerny były dokarmanie. Kto utrzymywał te latające monstra? Znaleźliśmy również kilka jaj wywern.
// ROR Pustynnych Elfów zostaje zniszczone. Legolas jest ranny i nie może walczyć przez aż do tury VII włącznie. Legolas dostaje umiejętność "Zew Lasu". Wszyscy łucznicy wysokich elfów dostaję +2 belki doświadczenia. Aelirenn dostaje umiejętność "Strzelać!".
Tura VI
Aelirenn podejrzewała że odpowiedź może się kryć w prowincji "Monolity" na północy,dlatego z tym większą niecierpliwością wyczekiwała na raport zaufanej Alaire. Póki co jednak,korzystając z tego że zagrożenie w postaci wywern zostało zlikwidowane, poleciła Aerinowi by wnikliwie obejrzał prowincję pod kątem poszlak na temat tego kto mógł dokarmiać owe bestie a także by obejrzano góry pod kątem ewentualnej obecności złóż.
Tura VI
Caranthir przyniesie wieści w następnym tygodniu. Alaire odnotowała kolejne gniazda wywern... tym razem o wiele większe. Aerin nie zna się na górnictwie i minerałach przez co nie może przeprowadzić zwiadów pod kątem obecności złóż. Żołnierze mają pytanie co robimy z jajami wywern?
Tura 7
Panie czarne żagle czarne pancerze mordowali, chwytali I zatapiali. Tylko nasz okręt przetrwał...
Rekacja kupca Ekspedycji
// brak dochodu z handlu z Barak Vurr[okret trzeba przydzielić na nowo]
50% z handlu Ekspedycją Handlową w turze 7
Tura 7
Droga Księżniczk Aelirenn
Przedstawię w raporcie kilka faktów o Ruinach Dromui.
Ruiny znajdują się pod ziemią i także są zalesione, lecz co najciekawsze każda sadzonka na powierzchni ma swój odpowiednik pod nią. Dopóki jedna z nich jest zdrowa to druga jest wstanie szybko się odradzać. Myślę że mam pomysł jak pomóc królewskiej parze, lecz na to potrzebuje jeszcze czasu.
Ruiny nie są uczęszczania, dostałem straż I dlatego mogłem im się przyjrzeć. Co do samych ruin. Budowle przypominają nasze domy z Uthuanu ale także z Athel Loren. Tak jakby Asurowie i Asrai przybyli tu razem. Coś musiało się wydarzyć że wyruszyli na powierzchnię.
Odkryłem także tunel na południu i kolejny las na północy. W tunelu były bardzo stare odciski wielkich prawdopodobnie gadów, można ba tym zbudować wiele teorii. Na tą chwilę wszystko co poznałem, zawartość raportu została przekazana do wglądu królowi, na jego prośbę.
Ma on nadzieję że też się czegoś dowie.
Z poważaniem Paeris
Tura VII
Artefakty są już w Zachodnim Monolicie. Co z nimi zrobimy?
***
Wierzchowce dla dowódców to koszt 150zł za sztukę.
***
W Valinorze rosną olbrzymie drzewa owocowe, których nigdzie indziej nie spotkaliśmy. Są one jadalne i bardzo mięsiste. Ziemia nie nadaje się tutaj do uprawy, w dżungli wiele jest drapieżników.
***
Poszukiwania zostały zakończone. W Lagunie wiele jest mielizn i wiele wysepek, ale nie udało się znaleźć odłamka. Marynarze nie wiedzą czy to kwestia tego, że nie potrafią go znaleźć czy go tu po prostu nie ma.
Tura VII
Księżniczka Aelirenn wydała polecenie aby I Flota Ekspedycji wzmocniła wysiłki patrolowe a także dokładnie przeszukała wody w celu znalezienia ocalałych bądź drogocennych przedmiotów które unosi woda ze zniszczonych statków...II Flota ma wpłynąć do Zatoki Medesa i tam kontynuować poszukiwanie odłamków bądź śladu po nich.
***
Zabytki mają zostać odpowiednio zabezpieczone i przygotowane do wysłania do Ulthuanu.
***
Księżniczka Aelirenn pokazała jaja wywern badaczom by dowiedzieć się czy one wraz z żywnością mogłyby posłużyć jako moneta przetargowa dla udobruchania plemion saurusów które mogłyby okazać się zbyt trudnym przeciwnikiem na polu walki. Nie robiąc sobie zbyt wielkich nadziei spytała równiez o możliwość ujarzmienia tych bestii dla sprawy Asurów oraz o ewentualną cenę ich sprzedaży zainteresowanym kupcom.
***
Księżniczka Aelirenn poprosiła o sporządzenie kosztorysu założenia sadów w Valinorze a także o sprawdzenie poziomu głębokości miejscowych wód. Miejscowi mają także przeszukać brzeg oraz wyprawić się na wody w celu sprawdzenia ich pod kątem obecności ławic ryb,pereł bądź jakichkolwiek cennych surowców.
***
Wydano rozporządzenie zakupu wierzchowców dla dowódców.
***
Z Zachodniego Monolitu pod okiem Aerina ma zostać wysłana karawana z podstawowymi dobrami do leśnego ludu. Aelirenn liczy że złotousty agent a także realna pomoc zapewnią ich o przyjaznych zamiarach Asurów i zyskają im pomoc miejscowych.
***
Księżniczka Aelirenn po wzmocnieniu wojsk wydała rozkaz wymarszu do Eglarest celem kolonizacji tej prowincji. Do armii dołączyła Alaire która ma wspierać żołnierzy w rozpoznaniu a samo wojsko posuwa się w szyku bojowym. Całość przemarszu osłaniają wybitni jeźdźcy z Ellyrionu tak aby przypadkiem Asurowie nie zostali wciągnięci w zasadzkę małych jaszczurów.
***
Księżniczka dziękuje Paerisowi za raport i prosi go o kontynuowanie badań a także współpracę z pustynnymi elfami i dzielenie się z nimi wszystkimi nowymi odkryciami.
Tura VII
Musimy wysłać jeden okręt handlowy z zabytkami (zniknie na 3 tury).
***
Badacze myślą, że przekazanie jaj może być dobrym pomysłem. Szacunkowa wartość jaj to ok. 900 (są trzy). Ujarzmienie wywern może być bardzo trudne. Z natury to są dzikie zwierzęta, a wśród naszej wyprawy nie ma specjalistów od tresowania.
***
Koszt założenia sadów to min. 500g. Jest to koszt wyczyszczenia terenu i zatrudnienia pracowników roboczych. W Valinorze woda przy nabrzeżu jest bardzo głęboka i lekko zielonawa. Zapewne będą tutaj ryby, ale trzeba by było się wyprawić w morze. Nie znaleziono pereł, ale... w odległości kilku kilometrów od wybrzeża widziano jakiś okręt. Ciężko stwierdzić do kogo mógł należeć.
***
// Ile przekazujesz pieniążka na dary dla miejscowych?
Tura VII
Dary dla leśnego ludu są o łącznej wartości 200 sztuk złota.
***
Do plemion saurusów spróbowano wysłać dwa jaja oraz niewielki transport żywności na znak dobrej woli. Jedno jajo zostało zaś przekazane Księżniczce Sol i Legolasowi w podzięce za ich nieocenioną pomoc.
***
Zabytki mają zostać przygotowane do wysłania i wyruszą za parę tygodni na nowym okręcie handlowym wraz z eskortą.
Tura 7
Przybyła Sol do księżniczki
Moja droga dostałam wiadomość od ojca. Muszę wracać do Gaju. Dziękuję za gościnę i liczę że nasze wspólne działania pomogą w relacjach pomiędzy naszymi ludami. Zabieram ze sobą Łowce,
dojdzie do siebie na rodzimych ziemiach. Żegnaj oby do kolejnego spotkania.
Tura VII
Nasza karawana dotarła na Skraj Dżungli gdzie miała przekazać żywność miejscowym. Niestety, odnaleźliśmy coś innego. Pod dżunglą została zbudowana osada i tartak, a Leśny Lud został zaprzątnięty do pracy. Pieczę nad niewolnikami sprawowali Druchi. Okrutni niewolnicy pilnowali żeby ludzie dobrze pracowali, a każdy jeden który się spóźnił dostawał kilka razów biczem. Nasza karawana szybko zawróciła, ale i tak została zauważona. Pościgu nie było, ale kto wie co przyniesie następny dzień?
***
Saurusy nie wydawały się zadowolone z naruszania ich terytorium. Karawana została zaatakowana, części elfom udało się uratować, ale wielu zginęło. Jaja przepadły.
Tura VII
Szare Szczyty mają zostać niemal całkowicie opuszczone w obawie przed atakiem Druchii a karawana z zapasami dla leśnego ludu ma wrócić do Zachodniego Monolitu i poczekać z dostarczeniem zapasów aż uda się ich wyzwolić. W prowincji ma zostać jedynie parę dobrze ukrytych czujek które obserwowałyby ewentualne siły najeźdźcy.
***
Księżniczka uściskała księżniczkę Sol na pożegnanie a także przekazała jej jedno z jaj wywern - Jesteśmy zobowiązani za waszą pomoc i w nagrodę postanowiłam wam przekazać ten skromny dar...Niechaj w drodze powrotnej ochrania was błogosławieństwo i przyjaźń wszystkich asurów a kto wie,być może wkrótce znów będzie nam dane stanąć ramię w ramię na polu walki.
Tura VII
Nasze wojska najechały osiedla skinków w Eglarest. Po pierwszych zniszczonych osadach było coraz trudniej. Skinki unikały walki i chowały się w coraz to trudniejszych do wykrycia kryjówkach. Poskutkowało to tym, że zrobiły się bardzo agresywne. Zabiliśmy ich setki, ale wciąż pozostały tysiące, które poukrywały się w całej dżungli. To ich dom i oni najlepiej wiedzą gdzie się ukryć. Prowincja została jednakże przez nas skolonizowana choć utrzymanie bezpieczeństwa osady będzie wymagało obsadzenia sporego garnizonu. Pełno tutaj bananowców, krwiożerczych roślin i komarów. Elfom doskwiera panująca wilgoć i duchota dżungli.
// Skolonizowano prowincję Eglarest. -25% dochodów z prowincji z powodu dżungli.
Tura VIII
Księżniczka Aelirenn nakazała budowę sieci dróg między koloniami tak aby umożliwić szybsze manewry posiłkom oraz karawanom między placówkami. Sieć dróg w założeniu będzie łączyć osady w Zachodnim Monolicie, Szarych Szczytach, Eglareście oraz Valinorze. Wydano także instrukcje budowy drugich koszar w Valinorze oraz założenia sadów w tamtym regionie.
***
Okręt handlowy w eskorcie dwóch okrętów bojowych II poziomu wyruszył na Ulthuan przewożąc na pokładzie bezcenne zabytki a flota dostała rozkaz zgrupowania w akwenie Południowego Wybrzeża Arabii.
***
I Armia Ekspedycji pod dowództwem księżniczki Aelirenn wyruszyła do Szarych Szczytów aby przygotować się do oswobodzenia leśnego ludu. Zwiadowczyni Alaire ma ruszyć przodem i z bezpiecznej odległości obserwować poczynania Druchii tak aby w miarę możliwości wybadać liczebność ich sił. Agent Aerin pozostaje w Szarych Szczytach by przeciwdziałać podobnym działaniom ze strony nieprzyjaciela.
***
W Valinorze i Eglarest wciąż obowiązują podwyższone standardy bezpieczeństwa w obawie przed wrogą fauną. Kolonizatorzy w Eglarest proszeni są o wytrwałość a także o w miarę możności zlokalizowanie źródeł uprzykrzających życie komarów oraz wycenę eksploatacji bananców i miejscowych drzew owocowych a także o ewentualny koszt założenia tartaku.
Tura 8
Wspólne siły pracujące nad lekarstwem odkryli że potrzeba kilku składników do stworzenia mikstury do uratowania królowej
-Wydzielina z wątroby Czerwi z dwie dawki
-Bursztyn
-Krew dorosłej wiwerny
-Kora z żywego drzewa[nie chodzi o Gaj]
-Minerały z Skalistego Lasu
i kilka innych składników ale je później
Tura VIII
Komary są nie do wyeliminowania w dżungli. Będą uprzykrzać życie mieszkańcom dopóki deszcz padać będzie nad lasami. Z drzew bananowych możemy założyć sad, będzie to koszt 500g. i przyniesie zysk 100g. na tydzień. Koszt zbudowania tartaku to 700g. ale nie przyniesie on tak dużych zysków, ponieważ występują olbrzymie kłopoty z przenoszeniem kłód drewnaa na północ. Dżungla wciąż jest nieprzebrana i nie ma w niej infrastruktury.
Tura VIII
Stało się tak jak przewidywaliśmy. Wojska Mrocznych Elfów przybyły na Skraj Dżungli. Nie możemy stwierdzić dokładnie ilu ich jest, ponieważ nieprzyjacielscy harcownicy podjęli próbę zinfiltrowania naszych wojsk. Elfom Alaire udało się powstrzymać wrogich zwiadowców dzięki czemu nie przeszli oni za nasze granice, ale wiedzą o naszej armii w Szarych Szczytach.
// Zwiadowca Alaire +1 poziom.
Tura VIII
Przybył posłaniec od Caranthira. Podobno zwiadowca dotarł daleko na wschód, gdzie dżungla ustępuje południowej ścianie Gór Krańca Świata. Jest to kraina bardzo dzika, zamieszkiwana przez latające monstra, plemiona orków i gigantów. Na południu zaś widać jeszcze większą nią na zachodzie dżunglę.
// Odkrywasz prowincję "Dzikie Wąwozy". Caranthir +1 poziom.
Tura IX
Caranthir i Alaire mają wspólnymi siłami spróbować zinfiltrować pozycje Mrocznych Elfów na Skraju Dżungli. Kiedy jedno z nich skupi uwagę przeciwnika drugie ma dokonać oceny jego sił.
***
Wydano rozkaz budowy dróg na Krańcu Świata tak aby cała kolonia elfów była połączona siecią dróg i miała między sobą o wiele łatwiejszy dostęp i przesył surowców.
***
Świeżo zrekrutowane oddziały włóczników rozpoczynają służbę garnizonową w Eglarest (2 oddziały) oraz w Valinorze(jeden oddział). III i IV armia ekspedycji udaje się do Szarych Szczytów w celu połączenia się z głównymi siłami.
Tura IX
Udało nam się mniej więcej oszacować wojska Mrocznych Elfów. Są to dwie dość pokaźne armie stacjonujące w dwóch obozach:
- 7-10 Korsarzy z Czarnych Arek,
- 1-3 widm,
- 1-2 balist,
- 1-3 harpie
- jeźdźcy, ale nie wiadomo jakie oddziały i w jakiej liczebności,
- prócz tego mnóstwo dowódców
Tura IX
Zwiadowcy donoszą, że wojska Mrocznych Elfów wycofały się z prowincji zostawiając skromny garnizon.
Tura IX
Księżniczka Aelirenn z ciężkim sercem podjęła decyzję o wstrzymaniu ataku gdyż Mroczne Elfy dysponują ogromnymi siłami których na chwilę obecną asurowie nie są w stanie pokonać...Dlatego zamiast tego podjęła decyzję o wyruszeniu wraz z armia i Alaire do Valinoru by przeprowadzić obławę na istoty grasujące w dżungli a Caranthir ma zostać w Szarych Szczytach i obserwować pozycje wroga by w razie czego uprzedzić mieszkańców przed koncentracją sił wroga.
Tura X
Renoma Księżniczki Aelirenn wzrosła wśród możnych Ulthuanu. Jej wyprawa jest coraz lepiej postrzegana.
// +10% do całkowitego przychodu.
Tura X
Świeżo zrekrutowane oddziały włóczników zostają zgarnizonowane w Valinorze (jeden oddział) i w Zachodnim Monolicie (1 oddział).
***
I,III i IV Armia Ekspedycji wraz ze świeżo zrekrutowanymi oddziałami Białych Lwów łączą się w Valinorze w jedną dużą armię i przeprowadzają obławę na stwory z dżungli tak aby je wypędzić,zmniejszyć ich populację a przy tym zbadać obszary niedostępne do tej pory dla Asurów. Księżniczkę Alaire interesuje szczególnie założenie tartaku gdyż ze względu na nową sieć dróg i port w Valinorze transport nie powinien być tak problematyczny lub pól uprawnych by zwiększyć rosnące zapotrzebowanie na żywność.
***
I i II Flota Ekspedycji ponownie wpływają na wody Południowej Laguny w poszukiwaniu odłamków. Tym razem jednak towarzyszą im Orły które będą wspomagać działania marynarzy i obserwować teren z powietrza.
***
Zwiadowczyni Alaire z bezpiecznej odległości rozpoczyna obserwację zachowania plemion jaszczuroludzi w Doriath. Księżniczka liczy na pozyskanie informacji o tym czy jakieś plemiona są ze sobą skłocone i czy byłaby możliwość wykończenia ich jednego po drugim zamiast walki ze wszystkimi saurusami jednocześnie.
***
Zwiadowca Caranthir oraz Agent Aerin obserwują Skraj Dżungli i są odpowiedzialni za kontrwywiad i polowanie na agentów wroga a także dalszą obserwację manewrów armii przeciwnika.
Tura X
Paeris powrócił z północy przynosząc wieści:
Witaj Księżniczko, mam wieści. Nie są z optymistyczne. Dromii skrywa wiele tajemnic, ale sam Turgon nie był tego świadomy. Podejrzewam z powodu pewnych wydarzeń wystąpiła u niego tym czasowa amnezja. Ostanie kilka dni było dla niego ciężkich odkrył część swojej przeszłości. Jego wiek można datować na prawie 5 tysięcy lat. Jego ród pochodzi z Uthuanu, następnie zamieszkał w koloniach na kontynencie. Przeżył Wojnę o Brodę, lecz Dawi tu przypłyneli za nim i jego ludem. W podziemiach spotkaliśmy wielkiego Jelenia który mu przekazał prawdopodobnie myślą resztę histori. Teraz oni szykują się do wojny z Dawi Barak Sorr gdyż ich przodkowie byli tymi co wyruszyli w pościg. Pytanie teraz czy pomożemy czy zostajemy neutralni. Cythii zginą, po obu stronach maja Dawi. Księżniczko...
// Paeris znajduje sie w Zachodnim Monolicie.
Tura X
Panie, przesyłamy zaktualizowaną mapę naszych terenów. Informujemy również, że coraz częściej widzimy okręty na zachodnim wybrzeżu. Pływają nieustannie w kierunku północnym i południowym.
https://i.imgur.com/boYhuKr.png
Tura X
Gonitwy po dżunglach nie odbiły się dobrze na morale wojsk Elfów. Białe Lwy, zmuszone do przebijania się przez gęste gąszcze, w największym upale, były bardzo rozczarowane strategią wojsk. Ponadto nie wiele zrobiły, ponieważ wroga po prostu nie szło złapać. Zwinne, małe skinki i kameleony uciekały z zabójczą szybkością raniąc elfów trującym strzałkami. Manewry całkowicie nieudane, a niechęć wojsk do kontynuacji działań ciągle rośnie.
// brak wyraźnych efektów. 1x białe lwy, 1 włócznicy ranni i trzeba wydać po 100g. aby ich uzdrowić.
***
Nasze okręty i orły sumiennie badały wybrzeże i mielizny, ale nie znaleźli żadnych poszlaków artefaktu.
Tura XI
Nie lękaj się Paerisie,nie dopuścimy do zagłady Cynath! Nie mniej jednak nie przybyliśmy tu by zniszczyć krasnoludy i mam nadzieję na dalszą pokojową egzystencję naszych ras.
***
II flota Ekspedycji wypływa na wybrzeże nieopodal Valinoru by sprawdzić do kogo należą obce statki a także bardziej wnikliwie zbadać tamtejrze wody pod kątem obecności zasobów morskich. W badaniu nabrzeża ma wziąć także część mieszkańców a ich zadaniem będzie przeczesywanie dna i piasku przy pomocy sitek.
***
Caranthir przekazuje kilku mieszkańcom Szarych Szczytów obowiązki obserwacji osady elfów w Skraju Dżungli a sam udaje się do Zachodnich Monolitów by znaleźć wśród kolonizatorów kogoś kto zna się na złożach i byłby w stanie je rozpoznać. W tym celu wywieszono zostają także ogłoszenia o następującej treści :
"Czy kiedykolwiek pracowałeś w górnictwie lub studiowałeś geologię? Jeśli tak to teraz masz okazję by się wykazać i wziąć udział w poszukiwaniu złóż w górach otaczających nasze wspaniałe miasto! Dla znalazcy wartościowych złóż przewidziano nagrodę finansową! Oferta obejmuje także cudzoziemców!"
***
Księżniczka Aelirenn widząc że kolonia elfów coraz szybciej się rozwija zamierza zainwestować w rozwój rzemiosła,a zwłaszcza rzeźbienia w drewnie i stolarstwa,gdyż tego materiału asurowie mają aż nadto.
Tura 11
Paeris opuścił głowę
Turgon, jego charakter, od kiedy Krolowa jest nie obecna,
nie na kto go wyhamować . Wojna będzie. Może nawet w przeciągu kilku tygodni. Gdy wyruszyłem rozpoczał mobilizację
Tura XI
Nasza flota popłynęła za jednym z tych okrętów i dotarła daleko na południe, aż do Morlad. Tam, okazało się, że na jednym z cyplów znajduje się kolonia Ekspedycji Richtofena. Z niewielkiej odległości widzimy wiele namiotów, zbrojnych i robotników budujących fortyfikacje. Jakie są rozkazy?
Okręty nie zdążyły zbadać wód, ponieważ były zbyt zajęte śledzeniem okrętu Ekspedycji.
Tura XI
Księżniczkę bardzo zaciekawił ten raport jednak flota pod żadnym pozorem ma nie atakować ekspedycji. Zamiast tego jeden z mniejszych okrętów podpłynął do ludzi a jego kapitan zapytał - Ahoj ludzie z północy! Co robicie na tych ziemiach? Myśleliśmy że jesteśmy w tej dżungli całkiem sami a za sąsiadów mamy tylko krwiożercze gady i te przeklęte komary!
***
Proces obróbki drewna w tak trudnych warunkach był skomplikowany jednak dla asurów nie ma rzeczy niemożliwych...Mieszkańcy Valinoru korzystając z tego że na ich ziemiach wybudowano port uruchomili produkcję zaczynając od wybudowania tartaku i sprowadzenia wszystkich niezbędnych narzędzi. Gdy wszystko było gotowe część mieszkańców zabrała się za ścinanie wysokich drzew a następnie te cięto na mniejsze kawałki i transportowano do tartaku na wozach przy użyciu sieci dróg gdzie przerabiano je na mniejsze deski. Gdy deski były gotowe starannie wiązano je sznurami i sprzedawano, część szła na handel wewnętrzny a resztę dowożono na wozach do portu gdzie przy użyciu portowych żurawi pieczołowicie umieszczano drewno w ładowni.
***
Naprawdę? Hmm...To złe wieści...Bardzo złe...Mam nadzieję że jego szaleństwo nie doprowadzi do zguby jego ludu...Tymczasem chciałabym abyś udał się do Wieży Arcymaga, Arcymistrz Teclis był nią wielce zainteresowany a krasnoludy same proszą nas o pomoc. Jeśli wszystko dobrze pójdzie uda nam się zabezpieczyć kolejne artefakty! Uważaj jednak gdyż misja ta może okazać się niebezpieczna...
Tura XI
Nie znaleziono żadnych górników ani geologów. Być może powinniśmy poszukać kogoś w Arabii?
***
Caranthir dostał informację od mieszkańców, że żyją w ciągłym stresie, że któreś z plemion skinków może ich zaatakować. Przyzwyczaili się do nowej rzeczywistości. Mieszkańcy proszę o ochronę regionu.
***
Jak donosi Alaire plemiona jaszczuroludzi się połączyły i współpracują ze sobą. Widać wyraźne przygotowania defensywne jakie poczyniły. Zwiadowczyni nie była w stanie sprawdzić stanu ich wojsk, ponieważ mocno strzegą granicy.
Tura XI
Odpowiedź od kapitana ludzi Richtofena z Morlad:
Ahoj. Nazywam się Alberto "Al" Pacho i jestem na służbie Marcusa von Richthoffena. Braciszkowie założyli małą faktorię handlową w dżungli na południe od waszych osad. Płyniemy jako wsparcie logistyczne i militarne. Z tego co wiem, wasza księżniczka została o wszystkim poinformowana i wyraziła akceptację. Tymczasem nie będziemy was dłużej zatrzymywać. Szerokiej wody.
Tura XII
Garnizon został zwiększony dodatkowym oddziałem włóczników poza tym mieszkańcy dostają zapewnienie że wkrótce w Zachodnim Monolicie i Valinorze powstaną mury obronne.
Tura XII
Niemal cała armia Ekspedycji zgromadziła się w Krańcu Świata by wybić wywerny zamieszkujące ten teren i oczyścić grunt pod budowę obserwatorium. Oddziały zabrały ze sobą także fiolki na zgromadzenie bezcennej krwi uśmierconych stworzeń.
***
Kolonia stawała się coraz bardziej wspaniała,dlatego Księżniczka Aelirenn wpadła na pomysł który mógłby zapewnić rozrywkę nie tylko Asurom ale także przyjezdnym a także zapełnić kufry ekspedycji...Dlatego poprosiła architektów o sporządzenie planów budowy toru wyścigowego w Valinorze,wiedząc jak wielkim prestiżem i zainteresowaniem cieszyły się tego typu wydarzenia na Ulthuanie.
***
Architekci rozrysowali plany i wkrótce rozpoczęto budowę nowoczesnego nabrzeża z prawdziwego zdarzenia...Nowy port miał zawierać całą niezbędną infrastrukturę do sprawnego przeprowadzania handlu, w tym nowoczesne żurawie pozwalające na łatwe i sprawne przenoszenie ciężkich towarów, budynek służby celnej w którym można rejestrować swoje towary a także składować je w dobrze strzeżonych, nowo postawionych miejskich magazynach za stosowną opłatą a także suche doki pozwalające na poczynienie stosownych napraw i konserwację okrętów.
3382
Tura XII
Na szczytach gór pojawiły się wywerny, które uderzyły na zbierające się wojsko elfów. Doszło do bitwy.
// Siły wroga: 6 mantykor z 3 gwiazdkami doświadczenia.
***
Architekci proszę o dokładny opis jak miałby wyglądać tor? Czy ma być dla koni czy rydwanów? Czy ma być w formie hipodromu czy zwykłego toru wyścigowego?
Tura XII
W obliczu doniesień o zarazie po wszystkich koloniach będących pod władzą ekspedycji rozeszli się heroldowie i odczytywali następujące oświadczenie w miejscach publicznych. Ponadto zostały wywieszone ogłoszenia informacyjne we wszystkich najbardziej widocznych punktach -
Słuchajcie,słuchajcie mieszkańcy kolonii! W związku z doniesieniami o zarazie decyzją Księżniczki Aelirenn wszelkie kontakty z Barak Vurr i Królestwem Jeziora zostają wstrzymane ze skutkiem natychmiastowym aż do odwołania! Wszyscy mieszkańcy którzy bywali w ostatnim czasie w tych królestwach,mieli kontakt z ich mieszkańcami lub widzą u siebie następujące objawy : nieustępliwy kaszel,duszności,utrzymujące się osłabienie,niezaspokojone pragnienie - mają się niezwłocznie zgłosić na miejscowy posterunek straży gdzie zostaną przebadani przez uzdrowicieli! Dla bezpieczeństwa wszyscy mieszkańcy mają także nakaz zasłaniania ust i nosa chustami!
***
Ma to być wspaniały budynek,który stanie się w przyszłości istną wizytówką kolonii. Dlatego ma nie tylko być przystosowany zarówno do wyścigów konnych jak i wyścigów rydwanów ale także zawierać wiele udogodnień dla widzów. Po bokach toru mają być ustawione trybuny ze specjalnie rozwijanymi baldachimami by chronić oglądających przed słońcem,dodatkowo centralna część obu trybun ma być zarezerwowana dla szlachty i najbogatszych kupców,tak aby Ci mogli śledzić wydarzenia z najbardziej dogodnych miejsc. By uprzyjemnić widzom rozrywkę będzie możliwość zamówienia także napojów,szczególnie na loży honorowej. Ponadto budynek ma zostać zaprojektowany w taki sposób aby na arenie panował przyjemny przewiew i gorący klimat nie doskwierał tak bardzo. Zwieńczeniem ma być znajdujący się na środku toru wydzielony pas zieleni a wśród niego wspaniały posąg bogini Ishy której będzie zadedykowany ten obiekt.
***
Zapasy które miały być wysłane do Leśnego Ludu trafiają do mieszkańców Szarych Szczytów by poprawić ich sytuację po ataku nieumarłych.
***
Proces obróbki drewna w tak trudnych warunkach był skomplikowany jednak dla asurów nie ma rzeczy niemożliwych...Mieszkańcy Valinoru korzystając z tego że na ich ziemiach wybudowano port uruchomili produkcję zaczynając od wybudowania tartaku i sprowadzenia wszystkich niezbędnych narzędzi. Gdy wszystko było gotowe część mieszkańców zabrała się za ścinanie wysokich drzew a następnie te cięto na mniejsze kawałki i transportowano do tartaku na wozach przy użyciu sieci dróg gdzie przerabiano je na mniejsze deski. Gdy deski były gotowe starannie wiązano je sznurami i sprzedawano, część szła na handel wewnętrzny a resztę dowożono na wozach do portu gdzie przy użyciu portowych żurawi pieczołowicie umieszczano drewno w ładowni...Wraz z zapewnieniem budulca zaczęto wkrótce otwierać warsztaty które produkowały szeroki przekrój drewnianych wyrobów. Od pięknych mebli codziennego użytku aż do misternych medalionów i pięknych statuetek.
34003401
33983399
/// 600 sztuk złota na rozwój tartaku i warsztatów
Tura XII
Wyroby z drewna wyszły niesamowicie, ponieważ drzewo dżunglowe jest bardzo wytrzymałe i łatwe w obróbce.
// Przychód z tartaków 200g, przychód z warsztatów drzewnych 150g. Ponadto wzrost wartości każdego z szlaków handlowych o 100g. w oparciu o sprzedaż surowca "wyroby drewniane". Wpisz w aktualce gdzie znajdują się te budynki.
***
Tak wielki i luksusowy tor będzie kosztować 1000g, a budowa będzie trwać 2 tury. Na pewno budowla rozsławi naszą przepiękną kolonię.
Tura XII
Zniszczono legowiska wywern na Skraju Świata. Mieszkańcy czują się bezpieczniejsi. Obrobiliśmy truchła potworów i zyskaliśmy wiele ciekawych składników.
// Zyskujesz jednorazowy surowiec "truchła wywern". Możesz go użyć do jakiś ciekawych rzeczy lub po prostu sprzedać. 3x oddziały Białych Lwów awansują na poziom wyżej.
Tura XII
Od razu wydano odpowiednie rozporządzenia i wydano ze skarbca sumę potrzebną do zbudowania toru.
***
Ciała wywern zostały wyeksploatowane do granic możliwości. Nie tylko zebrano do fiolek ich krew ale także zabrano się za zdjęcie ich skór,odpiłowanie pazurów oraz rogów,tak aby później sprzedać je jako trofea łowieckie. Przeszukano również ich gniazda pod kątem obecności jaj a następnie zaczęto oczyszczać grunt pod budowę obserwatorium.
Tura XII
Uzyskano "Krew wywern", oraz "Trofea łowieckie z wywern". W legowiskach znaleziono 2 jaja wywern.
Tura XII
Fiolki z krwią wywern wysłano wraz z transportem handlowym do Elfów z Cynath jako dar dla Turgona, gdyż księżniczka pamiętała że jest to jeden ze składników leku. Trofea łowieckie wraz z jajami postanowiono sprzedać.
Tura XII
Fiołki zostały wysłane. Ze sprzedaży uzyskano 400g.
Tura XIII
Niemal cała armia przegrupowuje się w Valinorze gdzie szykuje się do wyparcia saurusów z Doriath.
***
Zwiadowczyni Alaire wyrusza z misją zwiadowczą do Morlan by przyjrzeć się postępom ludzkiej kolonii oraz tamtejszej populacji jaszczuroludzi.
Tura XIII
Wojska Elfów przegrupowują się. Morale nadal jest dość niskie. Elfy znużyły się już klimatem gęstej dżungli i mają złe wspomnienia co do walk z Jaszczuroludźmi.
***
Zwiadowczyni trafiła do Morlad i udała się w kierunku ludzkiej osady. A przynajmniej pozostałości. Kolonia została splądrowana i zniszczona. Ciała zostały ułożone w stosy i spalone, a po śladach Alaire wnioskuje, że część ludności została pojmana. Kto mógł to zrobić?
Populacja Saurusów wyraźnie się zwiększyła. Ich działania zostały bardziej skoordynowane. Wystawiają straże, grupują się w oddziały i są lepiej uzbrojeni.
Tura XIII
Zwiadowczyni Alaire znalazła jednego z ludzi Marcusa - słynnego zwiadowcę Carla Maria Webera. Człowiek opisał swe przeżycia w dżungli i poprosił o pomoc w dotarciu do Ziemi Ushya:
Carl Maria Weber zapuścił się kilkanaście mil wgłąb dżungli na wschód od Morlad. Kiedy szykował nocną kryjówkę wyczuł zapach dymu. Szybko zlokalizował źródło. Swąd dochodził z zachodu, z okolic osady. Zawrócił z wyznaczonej misji i postanowił wrócić do miasteczka. Kiedy nocą przedzierał się przez dżunglę natrafił na dziwne dwunożne jaszczury przemykające między drzewami. Na szczęście noc była chłodna, więc zimnokrwiste bestie były ospałe i nie wyczuły ukrytego zwiadowcy.
Kiedy rankiem dotarł do miasteczka zastał przerażający widok. Osada musiała zostać zaatakowana! Umocnienia były zniszczone. W miejscach, gdzie osadnicy organizowali punkty oporu widział porozrywane ciała. Na północny wschód od miasta natrafił na pole bitwy. Pełno było broni, pancerzy, oderwanych i zmiażdżonych kończyn. Dopiero po chwili zobaczył ciała żołnierzy. Były obdarte z ubrań i pancerzy, powieszone na gałęziach drzew. Carl nie wiedział czy było to makabryczne trofeum, ostrzeżenie, czy spiżarnia mięsa.
Nie miał czasu na chowanie zmarłych. Zimnokrwiści wciąż czaili się w lesie. Myśliwy wiedział, że na północ znajdują się osady elfów dlatego tam postanowił się udać.
Tura XIII
Księżniczka była wstrząśnięta tym odkryciem dlatego nakazała uzdrowicielom zająć się zwiadowcą a także dać mu jedzenie i wodę...Gdy nieco wypoczął osobiście go odwiedziła - Witaj człowieku,wychodzi na to że miałeś dużo szczęścia,a przynajmniej więcej niż inni twoi pobratymcy...Co za straszna tragedia. Nie martw się,pomożemy ci wrócić do Ushya,wkrótce dostaniesz transport do Alya Londe a tam będziesz mógł wejść na pokład okrętu handlowego który kursuje między naszymi koloniami. Liczę jednak że wcześniej coś mi powiesz o tych bestiach...Zastanawia mnie to czemu zaatakowały was akurat teraz? I czemu są bardziej zorganizowane? Do tej pory sprawiały wrażenie zupełnie zdziczałych.
Tura XIII
Weber nie zdążył dużo dowiedzieć się o Jaszczuroludziach, ponieważ dopiero co przybył do Dżungli. Wie jedynie, że w kolonii od jakiegoś czasu zgłaszano raporty o skradających się bestiach w pobliżu osady.
***
Paeris informuje w liście, że dotarł do Wieży Arcymaga i dopiero przystąpili do oględzin. Jest ona dość wysoka i prawdopodobnie chroniona magicznymi zaklęciami. O dalszych krokach będzie informował na bieżąco.
Tura XIII
Księżniczka długo się namyślała jak postąpić w obecnej sytuacji i w końcu podjęła decyzję o ostatniej próbie pokojowego porozumienia się z jaszczurami i osobiście napisała następującą wiadomość :
"Przybyliśmy tu by porozumieć się z Qrex-Yoqatlem nie zaś toczyć z wami wojny. Jeśli jesteście gotowi na rozmowy dajcie odpowiedź w ciągu dwóch tygodni." - tym razem jednak wiedząc jak dziką naturę mają te istoty wiadomóść została przekazana w nietypowy sposób a mianowicie przyczepiona do strzały i wystrzelona z bezpiecznej odległości na terytorium jaszczuroludzi. Księżniczka nie żywiła sobie zbyt wielkich nadziei na to że tak barbarzyńskie istoty będą w stanie ją przeczytać jednak postanowiła zaryzykować gdyż nie miała nic do stracenia a w razie sukcesu wiele do zyskania. Była jednak gotowa na najgorsze i w ramach podniesienia morale wojsk oraz ludności zamieszkujacej Valinor postanowiła zorganizować paradę wojskową na ulicach miasta by żołnierze i jej poddani zdali sobie sprawę z potęgi i liczebności jaką zaczęli dysponować.
Tura XIII
Minęły dwa dni odkąd wiadomość została wysłana. Księżniczka już wątpiła w odpowiedź kiedy do jej komnaty przez okno weszła jaszczurka. Mała, zwykła jaszczurka, która jednak niosła w paszczy list. Upuściła go na podłodze, zasyczała i uciekła spowrotem tą samą drogą zwinnie klejąc się do skały. W środku napisane było:
koślawe pismo, język staroświatowy, ludzki:
Przybądź sama na Górę Tun'val, w Krainie Joho, którą Wy zwiecie Morlad. Jest to największy olbrzym spośród uśpionych gigantów. Wtedy nas poznasz.
Tura XIII
Księżniczka przeczytała wiadomość kilka razy i zamknęła się w swej komnacie na wiele godzin rozmyślając nad tym jaką decyzję powinna podjąć...Wreszcie, kiedy służba zaczęła się o nią martwić zamaszyście otworzyła drzwi i z zaciętą miną udała się do admirała. Gdy zostali sami oznajmiła - Sylarze jaszczuroludzie odpowiedzieli...Chcą bym samotnie spotkała się z nimi na Górze Tun'val...Być może idę w paszczę lwa,lecz jeśli kładąc swe życie na szali mogę przyczynić się do sukcesu ekspedycji i ocalenia żyć naszych poddanych niechaj tak będzie. Wezmę ze sobą tylko Gamillę a wy wznoście modły do Ishy o mój bezpieczny powrót...Pozostaje mi liczyć na to że te istoty docenią moją odwagę i dotrzymają słowa...
Tura XIII
Roznoszące się wieści o państwie Aelirenn sprawiły, że do Zachodnich Monolitów zaczęło przybywać więcej kupców.
// +600g na turę z Kupieckiego Nabrzeża. Od teraz Twoja frakcja już nie jest odkryta i za każdym razem jak coś odkryjesz to pojawi się to na głównej mapie. Chyba, że sprawisz aby było inaczej.
***
Księżniczka szybując w przestworzach szybko wypatrzyła Tun'val. To była ogromna góra, z której spływał wodospad. Szczyt był płaski co pozwoliło jej i Gamilli łatwo wylądować. Czekała dwa kwadranse kiedy nagle usłyszała syczenie. Przy oddalonej krawędzi wyszły na górę dwa saurusy. Nie miały żadnego odzienia, ale za to miały wielkie tasaki przewieszone przez plecy. Rozeszły się przestrzeni, rozejrzały, zaczęły syczeć, ale nie podchodziły do Aelirenn. Po chwili z tamtej krawędzi ponownie wyszły dwa saurusy niosąc dwóch ludzi na plecach. Po ich wywleczeniu zrzucono ich na ziemię i czekano. Syczenie przerwał nagły powiew wiatru, który zmusił Elfkę do zamknięcia oczu. Gdy je otworzyła na środku skały stał niski i krępy jaszczur przypominający ropuchę. Podpierał się kijkiem i nie ruszał. Co ciekawe, Jaszczur nie miał oczu, a Księżniczce i tak wydawało się, że patrzy się na nią. Po chwili usłyszała go w swojej głowie.
- Aelirenn, co jest powodem najeżdżania Świętej Humatry przez Ciebie i Twoich S'urów?
Tura XIII
Księżniczka była szczerze zaskoczona tym widokiem a jeszcze bardziej tym że istota znała jej imię...Jednak szybko się opanowała i odparła spokojnie - Najeżdżania Świętej Humatry? Jeśli najechaliśmy wasze święte miejsca było to spowodowane niewiedzą i szczerze za to przepraszam...Jak bowiem zaznaczyłam w swoim liście nie było moją intencją toczyć wyniszczającej wojny z twoim ludem...Pragniemy tylko zbudować tu nowy dom a także zdobyć wiedzę...Nowy dom który wcale nie musi powstawać na gruzach waszych siedlisk i z asurów strony jestem w stanie zapewnić pokojową koegzystencję. Prawdą jest że doszło już do rozlewu krwi między nami jednak było to spowodowane tym że do tej pory nie byliście otwarci na rozmowy,choć być może próbowałam je nawiązać na sposób elfów nie biorąc pod uwagę waszych zwyczajów kulturowych...
Tura XIII
- Święta Humatra to nie miejsce dla Surów. Zło rozległo się na północy. To tam powinien wysłać Cię Twój Pan. Odejdź albo Ciebie i Twoich Surów spotka taki los jak tych dwóch".
Jaszczur wskazał na dwóch ludzi, którzy klęczeli opodal. Teraz Aelirenn zauważyła, że mają na szyi łańcuchy. Popatrzyli się w górę, a w ich widok był widokiem udręczonych dusz. Oboje byli nadzy. Młodszy był krótko ostrzyżonym brunetem. Na szyi miał amulet z dziwnie wyglądającym kawałkiem... mięsa? Starszy natomiast był łysy, a jego ciało pokryte tatuażami z ghal maraz. Miał wydłubane oczy, które zwisały mu na szyi w postaci amuletu.
Tura XIII
Aż wzdrygnęła się na ten widok jednak podjęła ostatnię próbę porozumienia się z jaszczurem choć zbliżyła się już do Gamilli czując że rozmowy spełzną na niczym - Na północy? Mamy porzucić wszystko co zbudowaliśmy? I jak mamy się porozumieć z Qrex Yoqatlem skoro chcecie nas stąd wypędzić? I czemu tak okrutnie potraktowaliście tych nieszczęsnych ludzi?
Tura XIII
Tak świat ułożyli Przedwieczni. Każda istota ma swoje miejsce na świecie. My mamy Świętą Humatrę, Wy Pierścień Feniksów. Uwierz mi Suro, tak samo mocno jak Ty chciałbym wiedzieć gdzie jest Qrex-Yoqatl. - Jaszczur zauważył ruch Aelirenn i się odezwał - Zamierzasz nas opuścić? Zostawisz na śmierć tych biednych ludzi, dla których jesteś jedyną nadzieją?
Tura XIII
Nie chcę ich opuszczać,chciałabym uwolnić wszystkich ludzi których pojmaliście...Gdyż okrutny zgotowaliście im los na jaki nie zasłużyli. Zagroziłeś mi jednak że podzielę ich los i kazałeś mi odejść...A jeżeli tak samo mocno jak ja chciałbyś wiedzieć gdzie jest Qrex Yoqatl czyż naprawdę nie powinniśmy wspólnie działać w tym celu? Czyż nie możemy wspólnie mieszkać na tych ziemiach? Odniosłam wrażenie że jest tu wystarczająco wiele miejsca dla obu naszych ras i tylko dobra wola dzieli nas od porozumienia.
Tura XIII
- Być może jest tutaj pole do rozmów. Na początek okaż dobrą wolę. Wiesz dobrze co znajduje się w wodach na północy. Przynieś mi to, a wtedy będziemy mogli usiąść do rozmów o "wspólnym mieszkaniu na tych ziemiach".
Tura XIII
Wiem co znajduje się na wodach na północy lecz nie potrafię tego odnaleźć choć wiele razy wysyłałam tam swych ludzi na poszukiwania...Wysokiej żądasz ceny za samo przystąpienie do rozmów.
Tura XIII
- Cena nie jest wysoka. To tylko jedna z wielu części, która sama nie ma znaczenia. Może wpaść w niepowołane ręce zła dlatego jestem skłonny iść na ustępstwa jeśli chodzi o dobro ogółu... jak zawsze. Ha-ha-ha, drogie dziecię. Jeśli zgodzisz się na moją propozycję to powiem Ci to odnaleźć.
Tura XIII
Zgodzę się jeśli uwolnicie pojmanych ludzi. A skoro nie ma to większego znaczenia to czy po jego obejrzeniu pozwolisz nam zabrać ten odłamek na Ulthuan? Spadek komety to jeden z powodów dla których tu jesteśmy...I nie tylko my.
Tura XIII
- Dobrze. Ci dwaj trafią do domu jeżeli dostarczysz nam odłamek. Najpierw będę musiał go zbadać i sprawdzić czym dokładnie jest. Siły zła stają się dobre chcąc go zdobyć, a siły dobra stają się złe w walce o niego. Wywróciły siły i wpływy. Są porządane, a tymczasem nic o nich nie wiemy. Dostarczysz kamień to pojmani ludzi zostaną uwolnieni, a Surowie będą mogli tu zamieszkać.
Tura XIII
A czy pozwolisz moim uczonym pomagać ci w badaniach? Bądź przynajmniej zechcesz się z nami dzielić swoimi obserwacjami?
Tura XIII
- Tak. Macie wpływ na całe Południe. Być może będziecie w stanie zainterweniować w w innej części świata jeżeli będzie taka potrzeba.
Tura XIII
Dobrze,zatem mamy umowę,niechaj to będzie nowy początek w relacjach między naszymi rasami! Gdzie mamy szukać odłamka?
Tura XIII
- he-he. Wystarczy wziąć ze sobą na poszukiwania osobę wyczuloną na Moc. Wiatry Magii od razu ją poprowadzą. Nawet stąd wyczuwam ognisko mocy. A teraz czekam na odłamek. - Jaszczur zniknął, a jego strażnicy zaczęli się wycofywać razem z jeńcami.
Tura XIII
Księżniczka dosiadła swego orła i odleciała do Valinoru gdzie natychmiast poleciła Wilthenowi dołączyć do marynarzy i raz jeszcze przeszukać przybrzeżne wody.
Tura XIV
Wilthen dołączył do I floty ekspedycji która podejmuje kolejną próbę przeszukania akwenów,korzystając z magicznych zdolności czarodzieja. Świeżo zrekrutowane oddziały przegrupowały się w Valinorze z resztą armii.
***
Księżniczka Aelirenn postanowiła wzbogacić ceremonię otwarcia toru wspaniałym wyścigiem konnym ku czci Ishy. Dla zwycięzcy przewidziano nagrodę 500 złotych monet by zachęcić najznamienitszych jeźdźców do udziału a uczestnictwo w turnieju nie jest ograniczone jedynie do elfów.
Tura XIV
Czarodziej z początku nie czuł żadnych zawirowań wiatrów. Zmieniło się to, gdy znaleźli się już na akwenie Południowej Laguny. Lekkie drętwienie rąk przerodziło się w moc, która przyciągała spojrzenie. Kiedy znaleźli się na artefaktem mag czuł jakby jakiś wir wsysał go w odmęty wody. Nurkowie wskoczyli do wody i już po chwili na pokład przynieśli małą kostkę z niebieską poświatą.
// Zdobyto artefakt.
Tura XIV
Pierwszy turniej rozsławił nasz tor wyścigowy. Szkoda tylko, że nie wygrał nikt z naszych.
// 100g. na turę.
Tura XV
Mimo mizernego wyniku w turnieju Księżniczka Aelirenn postanowiła za wierną służbę uczynić Księcia Rindela generałem.
***
Odłamek cały czas ma znajdować się pod opieką maga a następnie przetransportowany do Zachodniego Monolitu gdzie odbiorą go główne siły i przekażą odłamek jaszczurom.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved. Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski support vBulletin©