PDA

Zobacz pełną wersję : Kara śmieci - Czy powinna być w Polsce?



Witold
07-03-2010, 14:27
Co sądzicie o przywróceniu kara śmierci w Polsce.

Po ostatnich incydentach(np. zadzganie policjanta) jestem za wszystkich przestępców wycinać w pień.

EDIT: Proszę o rozwinięcie tematu.

Dagorad
07-03-2010, 14:50
Kara śmierci nie, ale za to praca w kamieniołomach w bestialskich warunkach. Niestety jako że ONZ i UE kocha wszystkich ludzi nic takiego się pewnie nie stanie.

KWidziu
07-03-2010, 14:52
Jak najbardziej za KS.

Anyrow
07-03-2010, 15:02
Jako chrześcijanin całkowice popieram wprowadzenie kary śmierci. Człowiek, który dopuścił się morderstwa powinien być wyeliminowany ze społeczeństwa. W dodatku jest to wyjście bardzo ekonomiczne. Państwo nie musi karmić, utrzymywać i zapewniać humanitarnego bytu zwyrodnialcowi. Pozbycie się patologii jest zdrowe.

Niklot
07-03-2010, 15:06
Jako chrześcijanin całkowice popieram wprowadzenie kary śmierci.
A to ciekawe. Cudzołóstwo i kradzież też zapewne popierasz jako chrześcijanin?

Witia
07-03-2010, 15:13
Jako chrześcijanin całkowice popieram wprowadzenie kary śmierci. Człowiek, który dopuścił się morderstwa powinien być wyeliminowany ze społeczeństwa. W dodatku jest to wyjście bardzo ekonomiczne.

Księga Anyrowa rozdział 2 werset 16: "Zaprawdę powiadam wam, lepiej przestępcę powiesić za jaja i wypruć mu flaki, gdyż wtedy więcej w portfelu zostanie barankom moim."

Anyrow
07-03-2010, 15:18
Niklot - Nie :lol: Cudzołóstwo i kradzież są przez Boga zabronione, w przeciwieństwie do wymierzania sprawiedliwości. Kto inny jak nie Bóg nakazał, że ten "kto zabije człowieka, poniesie śmierć. A jeżeli kto okaleczył swego bliźniego, uczyni mu się tak jak sam uczynił. Złamanie za złamanie, oko za oko, ząb za ząb. Jak okaleczył człowieka, tak mu będzie oddane."

Pop517
07-03-2010, 15:20
czy to nie czasem prawa hamurabiego? (czy jak mu tam) o ile się nie myle to on nie wyznawał jednego boga ;)

Witold
07-03-2010, 15:25
Pedofilów się kastruję.

Witold
07-03-2010, 15:29
Chodziło mi bardziej o... ucięcie.

Witold
07-03-2010, 15:38
publiczna śmierć w mękach

Podpalenie to najgorsze męczarnie.

Witia
07-03-2010, 15:39
Cudzołóstwo i kradzież są przez Boga zabronione, w przeciwieństwie do wymierzania sprawiedliwości. Kto inny jak nie Bóg nakazał, że ten "kto zabije człowieka, poniesie śmierć. A jeżeli kto okaleczył swego bliźniego, uczyni mu się tak jak sam uczynił. Złamanie za złamanie, oko za oko, ząb za ząb. Jak okaleczył człowieka, tak mu będzie oddane."
I Ty będziesz jednym z wybranych interpretujących 'słowa boże' ?

Anyrow
07-03-2010, 15:40
Jezus głosił o przebaczeniu zniósł oko za oko ząb za ząb, ale jak można przepuścić pedofilowi, który po wyjściu z paki znowy zacznie gwałcić dzieci.

Owszem. Jezus głosił, by przebaczać. Mówił, że jeśli TOBIE stanie się krzywda, to zrzeknij się SWOJEGO prawa do sprawiedliwości i wybacz. Jeśli CIEBIE ktoś uderzy to nadstaw drugi (SWÓJ) policzek. A więc jeśli ktoś kogoś zamorduje, to tylko ofiara ma prawo do wybaczenia, ale to już nie możliwe z wiadomych względów. Nie można wybaczyć za kogoś! Nie wiem jak Wam, ale mnie trudno jest wyobrazić sobie Jezusa w sytuacji gdy ktoś gwałci kobietę, a On mu mówi: "Wybacz gwałcicielowi! A jak skończy, to daj mu się zgwałcić drugi raz!" Jezus nigdy nie zniósł prawa, tylko powiedział jak powinien się zachować prawdziwy chrześcijanin. Mamy wybaczać, ale NASZE krzywdy, a nie cudze.

Witia - czy ktoś ma do tego mniejsze, bądź większe prawo ode mnie?

Witold
07-03-2010, 15:47
publiczna śmierć w mękach

Podpalenie to najgorsze męczarnie.
Chyba nie myślisz o stosie?


Nie tej o miotaczu ognia ;)

Niklot
07-03-2010, 15:48
Niklot - Nie :lol: Cudzołóstwo i kradzież są przez Boga zabronione, w przeciwieństwie do wymierzania sprawiedliwości. Kto inny jak nie Bóg nakazał, że ten "kto zabije człowieka, poniesie śmierć. A jeżeli kto okaleczył swego bliźniego, uczyni mu się tak jak sam uczynił. Złamanie za złamanie, oko za oko, ząb za ząb. Jak okaleczył człowieka, tak mu będzie oddane."
To może zacznijmy gwałcić pedofilów żeby było "sprawiedliwie"? W końcu oko za oko, ząb za ząb, gwałt za gwałt.

Bulbozaur277
07-03-2010, 15:55
No to chyba oczywiste, że kara śmierci powinna być. Po co jakiś laps ma garować 25 lat za nasz pieniądze skoro wystarczy kawałek sznurka? Dodatkowo gdybym mógł, wprowadziłbym zakopanie żywcem :lol: i spałowanie :lol: :lol:

Pop517
07-03-2010, 15:58
aa poco jakies skomplikowane "urządzenia" po prostu na dyby :D

Witold
07-03-2010, 16:02
Wystarczy rozstrzelać.


Dobra bo zboczyliśmy trochę z kursu. Mówimy o słuszności wprowadzenia kary śmierci. A nie w jaki sposób ma przebiegać.

Pinotchet
07-03-2010, 16:06
Jak najbardziej za karą śmierci


Niklot - Nie Cudzołóstwo i kradzież są przez Boga zabronione, w przeciwieństwie do wymierzania sprawiedliwości. Kto inny jak nie Bóg nakazał, że ten "kto zabije człowieka, poniesie śmierć. A jeżeli kto okaleczył swego bliźniego, uczyni mu się tak jak sam uczynił. Złamanie za złamanie, oko za oko, ząb za ząb. Jak okaleczył człowieka, tak mu będzie oddane."


Zgadza się, władza kościelna nigdy nie deprecjonowała kary śmierci jako kary niewłaściwej, czy też niemożliwej do zastosowania, nigdy jej nie wykluczała. Więc bardzo proszę skończyć wszelkie dywagacje jakoby wiara chrześciajańska wykluczała możliwość stosowanie kary śmierci.

Niklot
07-03-2010, 16:13
Jak najbardziej za karą śmierci


Niklot - Nie Cudzołóstwo i kradzież są przez Boga zabronione, w przeciwieństwie do wymierzania sprawiedliwości. Kto inny jak nie Bóg nakazał, że ten "kto zabije człowieka, poniesie śmierć. A jeżeli kto okaleczył swego bliźniego, uczyni mu się tak jak sam uczynił. Złamanie za złamanie, oko za oko, ząb za ząb. Jak okaleczył człowieka, tak mu będzie oddane."


Zgadza się, władza kościelna nigdy nie deprecjonowała kary śmierci jako kary niewłaściwej, czy też niemożliwej do zastosowania, nigdy jej nie wykluczała. Więc bardzo proszę skończyć wszelkie dywagacje jakoby wiara chrześciajańska wykluczała możliwość stosowanie kary śmierci.
Kiedyś "władza kościelna" twierdziła, że Maria Magdalena i cudzołożnica za którą ujął się Jezus, to ta sama osoba, a dziś twierdzi inaczej. Może gdyby ta władza jeszcze lepiej zapoznała się z Biblią, to i w sprawie kary śmierci zmieniłaby zdanie?

Pinotchet
07-03-2010, 16:18
Kiedyś "władza kościelna" twierdziła, że Maria Magdalena i cudzołożnica za którą ujął się Jezus, to ta sama osoba, a dziś twierdzą inaczej. Może gdyby tym władzom przemówić do rozsądku, to i w sprawie kary śmierci zmieniłyby zdanie?

To nie ma nic do rzeczy bo nie tyczy się kary śmierci, poza tym stanowisko Kościoła nigdy nie było zmienne w kwesti tej surowej kary.

Sam Fisher
07-03-2010, 16:23
Jestem za, ale nie mogą to być męczarnie. Najlepszym sposobem będzie chyba zastrzyk.

Witia
07-03-2010, 16:33
To nie ma nic do rzeczy bo nie tyczy się kary śmierci, poza tym stanowisko Kościoła nigdy nie było zmienne w kwesti tej surowej kary.


Przeczytaj jeszcze raz co napisał Niklot bo najwyraźniej nie zrozumiałeś przekazu. Rozrysować ?

glaca
07-03-2010, 17:01
całkowicie przeciw.

Baal-Melkart
07-03-2010, 17:30
Zgadza się, władza kościelna nigdy nie deprecjonowała kary śmierci jako kary niewłaściwej, czy też niemożliwej do zastosowania, nigdy jej nie wykluczała. Więc bardzo proszę skończyć wszelkie dywagacje jakoby wiara chrześciajańska wykluczała możliwość stosowanie kary śmierci.

A od kiedy "władza kościelna" = "wiara chrześcijańska"?


Osobiście jestem przeciwny karze śmierci. Liczba wyroków w skali roku zapewne nie byłaby duża, zawsze też istnieje możliwość zwykłej pomyłki sądowej. Po drugie emocjami nie należy się kierować przy próbach zmian w prawie.

W czasie wojny dopuszczam możliwość stosowania kary śmierci.

Adamsky
07-03-2010, 17:32
Też za tym nie jestem. Co prawda nie wiem co bardziej okrutne kara śmierci, czy dożywocie w celi z rodzaju takiej jakie są w Alcatraz o chlebie i wodzie + witaminki w tabletkach, by nie dostali szkorbutu. Lepsze żarcie wyłącznie za dodatkową pracę więźnia, a wyroki w zawieszeniu, czy przedterminowe zwolnienia - całkowicie zlikwidować. Myślę, że nieuchronne wyroki czy też prawdziwe dożywocie w jednoosobowej celi, gdzie mieści się tylko kibel, umywalka i łóżko to też nie byłoby złe rozwiązanie. Oczywiście więzienia powinny być ośrodkami kary, a nie "resocjalizacji".
Jednak UE i organizacje broniące praw przestępców nie dopuszczą do tego, by takie cele istniały w Europie. Jednak za karą śmierci nie jestem. I chcę mieć w tym wypadku czyste sumienie, tak jak jestem przeciwny wszelkiemu zabijaniu (aborcja, eutanazja), no chyba że w obronie własnej czy podczas wojny.

Pinotchet
07-03-2010, 17:33
Przeczytaj jeszcze raz co napisał

sam przeczytaj jeszcze raz co napisałem - podtrzymuje swoje zdanie - stanowisko Kościoła nigdy nie było zmienne w kwesti tej surowej kary, Biblia w żadnym wypadku nie wyklucza stosowania kary śmierci. Niklot sugeruje, że władze kościelne zmieniłyby zdanie na temat kary śmierci, tymczasem jest to kara uznana przez kościół za adekwatną i dozwoloną dla najcieższych zbrodni i bynajmniej nie ulegnie to zmianie. Rozrysować???

Piotruś Oprawca
07-03-2010, 17:36
Kara śmierci tak, ale tylko dla seryjnych morderców i ludzi których nie da się "odratować". Natomiast dla całej reszty jakieś ciężkie prace, choćby głupie tłuczenie kamienia który i tak nie byłby nikomu potrzebny, ale żeby zasmakowali pracy, a nie wakacji w więzieniu... Bo osobiście uważam, że to chora sytuacja kiedy człowiek który popełnił wykroczenie siedzi w więzieniu, ma TV, cieplutkie łóżeczko, pyszne jedzonko i jedyne co może burzyć te sielskie życie to, to że nie można wyjść na ulice i tylko tyle. Podczas gdy dzieci z biednych domów nie zawsze mają jedzenie, ciepłe łóżko i jakiś podstawowych ludzkich warunków bytu. Ale jak to mawiała moja nauczycielka od historii "Sprawiedliwości to szukaj w słowniku pod S"

Witia
07-03-2010, 18:33
sam przeczytaj jeszcze raz co napisałem - podtrzymuje swoje zdanie - stanowisko Kościoła nigdy nie było zmienne w kwesti tej surowej kary, Biblia w żadnym wypadku nie wyklucza stosowania kary śmierci. Niklot sugeruje, że władze kościelne zmieniłyby zdanie na temat kary śmierci, tymczasem jest to kara uznana przez kościół za adekwatną i dozwoloną dla najcieższych zbrodni i bynajmniej nie ulegnie to zmianie. Rozrysować???
To ja Ci rozrysuje, bo z myśleniem u Ciebie kiepsko

Igor napisał: Kiedyś "władza kościelna" twierdziła, że Maria Magdalena i cudzołożnica za którą ujął się Jezus, to ta sama osoba, a dziś twierdzą inaczej. Może gdyby tym władzom przemówić do rozsądku, to i w sprawie kary śmierci zmieniłyby zdanie?

co zripostowałeś


To nie ma nic do rzeczy bo nie tyczy się kary śmierci, poza tym stanowisko Kościoła nigdy nie było zmienne w kwesti tej surowej kary.

Kościół przez wieki stał na stanowisku, że MM i cudzołożnica którą ujął Jezus to jedna osoba. Byli o tym przekonani na podstawie analizy Biblii ( czy czego tam chcesz, własnego widzimisię, nieważne ) tak jak obecnie są przekonani, iż w Biblii uznaje się karę śmierci za słuszną. Skoro po głębszej analizie doszli do wniosku, że jednak mylili się w sprawie MM, to równie dobrze po głębszej analizie problemu mogli by dojść do wniosku, że mylą się również w interpretacji kwestii kary śmierci. Chodzi o IDEĘ, a nie temat. Chodzi o to, że kościół mógł źle zinterpretować pismo święte.

Doszło ? Czy potrzebujesz sylabami ?

Anyrow
07-03-2010, 18:40
Nie ma znaczenia jakiego zdania jest kościół. Niech instytucja religijno - polityczna, która dostosowuje się do zmieniających się czasów, nie będzie mieszana z chrześcijaństwem. Patrzmy na to co mówi Biblia, a nie kościół.

Pinotchet
07-03-2010, 18:54
Doskonale zrozumiałem co miał do przekazania, bez twojego tłumaczenia. Tyle tylko, że tak jak napisałem to się wcale nie zmieni, bo zapisy odnośnie stosowania najwyższej kary są w Biblii tak oczywiste, że na zmiane wogóle nie ma szans. ;) Gdybyś nie wiedział


Chodzi o to, że kościół mógł źle zinterpretować pismo święte.
Tak oczywiście a Ty jesteś jedynym słusznym jego interpretatorem :lol:


Nie ma znaczenia jakiego zdania jest kościół. Niech instytucja religijno - polityczna, która dostosowuje się do zmieniających się czasów, nie będzie mieszana z chrześcijaństwem. Patrzmy na to co mówi Biblia, a nie kościół.

Tak tylko właśnie Kościół podtrzymuje swoje stanowisko nieustępliwie, właśnie w oparciu o zapisy w Biblii.

Witia - widać dobre maniery nie są twoją najlepszą stroną bo poziom arogancji oraz bezczelność z jaką piszesz posty - próba zrobienia ze mnie półgłówka (zwroty w stylu: "To ja Ci rozrysuje, bo z myśleniem u Ciebie kiepsko", "Doszło ? Czy potrzebujesz sylabami ?") wiedz, że nie zniżę się do twojego prymitywnego, prostackiego poziomu wyrażania własnego zdania.

na koniec jeszcze coś innego: Dla wszystkich przeciwników kary śmierci, fragment "Czarodziejskiej góry" - bardzo dobra argumentacja, swoją drogą

"Przestepca jest swą winą przesiąkniety jakby sam z siebie. Jest bowiem taki, jaki jest, nie może i nie chce być innym, i na tym właśnie polega jego wina. Rozprawiając dalej, pan Naptha przesunął winę i zasługę ze sfery empirycznej w metafizyczną. W działaniu, w czynie, mówił, istotnie panuje zdeterminowanie, nie ma w nim wolności, natomiast jest ona w bycie. Człowiek jest taki, jakim chiał być i jakim aż do swej zagłady nie przestanie chcieć być; jeśli "nad życie" pragnął mordować, to płacąc życiem, nie płaci ceny zbyt wysokiej. Niech umiera bo pokutuje za najgłębszą rozkosz.

- Za najgłębszą rozkosz?
- Za najgłębszą

Zacisneli usta. Hans Castorp zakaszlał. Wehsal wykrzywił szczekę. Pan Ferge westchnął. Sttembrini zauważył subtelnym tonem:
- Widać, że można rzecz tak uogólnić, iż daje się jej zabarwienie osobiste. Dla pana byłoby rozkoszą zabijać?
- to nie pańska sprawa. A gdyby tak było, to śmiałbym się w twarz humanitarnej głupocie, gotowej żywić mnie potem aż do mej naturalnej smierci. Nie ma sensu, aby morderca żył dłużej od zamordowanego. Sami w cztery oczy sprzegli się tajemnicą, podobnie jak tylko jednej jeszcze innej, pokrewnej okoliczności zwykły to czynić dwie istoty, jedna bierna a druga czynna. Tajemnica ta połaczyła ich na zawsze. Należą już do siebie.

Bieniu
07-03-2010, 18:55
Ktoś zna dekalog? "5 nie zabijaj" - co znaczyło w pierwszych społeczeństwach? Nie zabijaj bo zostaniesz zabity. W społeczenstwie nie ma miejsca dla nieprzystosowanych jednostek. Jestem za. W pewnych okolicznosciach powinna być stosowana. Za wyjątkiem zabójstwa w afekcie bońdz nieumyślnego spowodowania. Na pewno za tłumaczenie - "bo chcieliśmy zobaczyć jak umiera człowiek".

Bronti
07-03-2010, 19:14
Jestem osobą, która ma do prawa dość duży szacunek i chciał bym żeby było one o wiele bardziej surowe niż jest teraz. Samo zaostrzenie prawa może być niezłym środkiem odstraszania potencjalnych przestępców od popełnienia wykroczenia.

Co do kary śmierci to uważam, że jest to marnowanie zasobów ludzkich. Więźniów powinno kierować się do pracy, powinni oni sami na siebie zarabiać żeby państwo nie musiało na nich łożyć tak dużych sum. Zresztą z wypowiedzi więźniów można wywnioskować że nuda i rutyna jakie panują w wiezieniach są strasznie męczące psychicznie a każde najmniejsze zajęcie jest błogosławieństwem. Jestem pewien, że chętnych by do pracy nie zabrakło i absolutnie nie jestem za takim modelem pracy, który doprowadził by do powolnego wyniszczenia i śmierci więźniów na wzór sowieckich łagrów.
Drażni mnie także strasznie, że często wiezień ma lepsze warunki materialne od uczciwych obywateli, którzy żyją w biedzie.

Biniu
07-03-2010, 19:15
Zdecydowane przeciw! Nawet najgorszy morderca wciąż ma szansę się nawrócić i nikt nie ma prawa pozbawiać go życia, a więc i tej możliwości, nawet dla ochrony reszty społeczeństwa. Jestem za kastracją pedofili,dożywocia dla największych przestępców i przymusowej pracy, ale nie karą śmierci. Kapelanom w więzieniach często udaje się nawrócić więźniów, którzy mimo iż resztę swojego życia spędzą za kratami, mogą się zmienić na lepsze. Piszę to jako chrześcijanin i moralny człowiek.

KWidziu
07-03-2010, 19:30
Jak się nawróci przed śmiercią to zostanie mu policzone w niebie. To, że go ukażą na ziemi wcale nie oznacza kary w niebie.

glaca
07-03-2010, 19:39
ale czy śmierć jest w ogóle karą..? jak się to ma do chrzescijanskiej moralnosci, którą tu wycierają sobie niektórzy gęby..?

Witia
07-03-2010, 19:46
Chodzi o to, że kościół mógł źle zinterpretować pismo święte.

Tak oczywiście a Ty jesteś jedynym słusznym jego interpretatorem :lol:
Ty dalej nie rozumiesz problemu... dżizas...

KWidziu
07-03-2010, 19:53
ale czy śmierć jest w ogóle karą..? jak się to ma do chrzescijanskiej moralnosci, którą tu wycierają sobie niektórzy gęby..?

Zależy jak spojrzeć. W każdym razie jest zabezpieczeniem społeczeństwa przed niebezpieczeństwem.

Sam Fisher
07-03-2010, 19:59
ale czy śmierć jest w ogóle karą..? jak się to ma do chrzescijanskiej moralnosci, którą tu wycierają sobie niektórzy gęby..?
http://www.kosciol.pl/article.php/20041021175534156%22
http://www.chrzescijanstwo.com/index.php?id=78

Pinotchet
07-03-2010, 20:27
Ty dalej nie rozumiesz problemu... dżizas...
Jak widać ktoś ma dalej problem ale bynajmniej nie ja. Sam czegoś nie rozumiesz - przeczytaj tekst w pierwszym linku podanym przez Kakashiego a nie wciskaj mi tektstu, że to ja czegoś nie rozumiem.

Anyrow
08-03-2010, 18:35
Zdecydowane przeciw! Nawet najgorszy morderca wciąż ma szansę się nawrócić i nikt nie ma prawa pozbawiać go życia, a więc i tej możliwości, nawet dla ochrony reszty społeczeństwa.
A kto ma prawo wtrącić go do więzienia i pozbawić go wolności, dla ochorny reszty społeczeństwa?! Skoro zwyrodnialec pokazał gdzie ma prawo, które mówi, że nie można zaszlachtować sąsiada, to nie powinien liczyć, że to samo prawo go obroni przed konsekwencjami jego czynów.

Jestem za kastracją pedofili,dożywocia dla największych przestępców i przymusowej pracy, ale nie karą śmierci.
Ty oprawco! :D
Kara śmierci jest o wiele łagodniejsza od świadomości spędzenia reszty życia w więzieniu, pracując w kamieniołomach.

Co do pedofili i gwałcicieli to skłaniam się ku temu jak to przed wiekami w Polsce bywało. Żelaznym ćwiekiem do mostu za worek z jajcami przybijano, dawano nóż i mówiono: chcesz na swobodę to się odetnij. (Jak to Sapkowski ładnie ujął) :)

Czik
08-03-2010, 19:23
Widzicie... Załóżmy, że jest kara śmierci dla pedofili i gwałcicieli.

Wspierając takie prawo myślicie sobie o jakimś zboczonym 50 letnim facecie, który zmusza do współżycia malutkie dzieciaki. Ok, takie coś to takie sk*rwysyństwo, że można chcieć dla takich kary śmierci. I taką karę wprowadzają.

Następnie jakiś koleś na imprezie przyjmijmy że 20 lat, wypiwszy nieco alkoholu, jest zaczepiany przez małolatę, dajmy na to lat 14. Wymaluje się takie, ubierze w skąpe ciuchy, założy pusz-apa i wygląda na znacznie starszą - swojego prawdziwego wieku kolesiowi nie podaje, zawyża go. Potem dojdzie do zbliżenia, prowokowanego przez natarczywe zachowania dziewczyny. Potem nadopiekuńczy rodzice zamiast uważać na jakie imprezy puszczają dziecko jakoś się dowiedzą i zaczynają robić aferę, kończy się w sądzie jako pedofilia. I co, kara śmierci?

Ja wiem, że prawo w takich kwestiach powinno być elastycznie stosowane w zależności do sytuacji. Ale problem z elastycznością prawa jest taki że mamy w kraju korupcję, znajomości i ogólnie jak coś jest elastyczne to jest w powszechnym zwyczaju nagiąć to dla własnej korzyści bądź wręcz własnego widzimisię.

KWidziu
08-03-2010, 19:35
Następnie jakiś koleś na imprezie przyjmijmy że 20 lat, wypiwszy nieco alkoholu, jest zaczepiany przez małolatę, dajmy na to lat 14. Wymaluje się takie, ubierze w skąpe ciuchy, założy pusz-apa i wygląda na znacznie starszą - swojego prawdziwego wieku kolesiowi nie podaje, zawyża go. Potem dojdzie do zbliżenia, prowokowanego przez natarczywe zachowania dziewczyny. Potem nadopiekuńczy rodzice zamiast uważać na jakie imprezy puszczają dziecko jakoś się dowiedzą i zaczynają robić aferę, kończy się w sądzie jako pedofilia. I co, kara śmierci?

Bez przesady. Ty uważasz, że prawo stosuje się jednakowo w każdym przypadku? Uważasz, że jedna taka akcja i już KS?


Ja wiem, że prawo w takich kwestiach powinno być elastycznie stosowane w zależności do sytuacji. Ale problem z elastycznością prawa jest taki że mamy w kraju korupcję, znajomości i ogólnie jak coś jest elastyczne to jest w powszechnym zwyczaju nagiąć to dla własnej korzyści bądź wręcz własnego widzimisię.

KS obowiązywać powinien w szczególnych przypadkach i kiedy pojawiają się wątpliwości co do winy zamieniony na inną karę. Bez przesadyzmu.

Elrond
09-03-2010, 14:25
W czasie wojny KS jak najbardziej obowiązujące. W czasie pokoju - mam wątpliwości czy dzisiejsze coraz bardziej opresyjne państwa zasługują na danie im takiej władzy. Choć zdegenerowani mordercy jak najbardziej w moich oczach na taką karę zasługują. I KS jest dużo bardziej moralna, niż więzienie kogoś przez resztę życia(nawet jak podatnik do niego nie musi dopłacać, bo więzień pracuje i nawet przynosi zyski). Gdybyśmy byli krajem federalnym, jak USA czy RFN, to takie rzeczy jak KS zostawiłbym w gestii każdego landu/stanu i nie regulował tego centralnie. Ale teraz nie jesteśmy krajem ani federalnym, ani nawet w ogóle niepodległym, więc nie mamy takich dylematów ;)
Co do chrześcijaństwa - nie tylko KK nie uważa kary śmierci za "niechrześcijańską", nie słyszałem by np. prawosławni czy protestanci mieli z tym jakiś problem, czyli można powiedzieć, że w tej kwestii interpretacja Biblii większości chrześcijańskich kapłanów nie dzieli.

Dragonit
24-03-2010, 22:49
Ja słyszałem, że proces wytoczenia ks jest bardziej kosztowny, niż trzymanie więźnia w celi. Nie mówiąc o tym, jak długo może trwać. Moim zdaniem o wiele korzystniejsze jest zorganizowanie przestępcy pracy, zwrócił by się koszt jego utrzymania, i to z nadwyżką.

Pampa
26-03-2010, 19:08
KS tylko i wyłącznie za zdradę, w innym wypadku jest to nieopłacalne. Jednak istnieje ryzyko że osoba skazana na śmierć jest niewinna. I powiedzmy że po 2 latach od zabicia tej osoby okazuje się że była niewinna i co wtedy? ''Sorka pomyłka :mrgreen: ''...to nie wystarczy.

Aquila
26-03-2010, 20:15
za jaką zdradę ? o co kaman ? KS dla gwałcicieli, morderców i innego typu ścierwa.

Elrond
26-03-2010, 23:16
za jaką zdradę ? o co kaman ? KS dla gwałcicieli, morderców i innego typu ścierwa.

Za zdradę stanu, np. za szpiegostwo na rzecz obcych państw. Choć takie kary to stosują tylko państwa poważne, więc u nas jest nierealna.


Jednak istnieje ryzyko że osoba skazana na śmierć jest niewinna. I powiedzmy że po 2 latach od zabicia tej osoby okazuje się że była niewinna i co wtedy? ''Sorka pomyłka :mrgreen: ''...to nie wystarczy.

Ile było takich potwierdzonych przypadków :?: Swoją drogą to tym sposobem można by w ogóle zanegować karanie - są znane przypadki, gdy ktoś kilkanaście lat musiał spędzić w więzieniu, by się okazało, że całkowicie niesłusznie...


Ja słyszałem, że proces wytoczenia ks jest bardziej kosztowny, niż trzymanie więźnia w celi. Nie mówiąc o tym, jak długo może trwać. Moim zdaniem o wiele korzystniejsze jest zorganizowanie przestępcy pracy, zwrócił by się koszt jego utrzymania, i to z nadwyżką.

Mógłbyś się podzielić źródłem. Mimo wszystko proces i zastrzyk wydają mi się dużo tańsze, niż kilkadziesiąt lat odsiadki.

glaca
27-03-2010, 09:13
a więc ekonomia ma decydować o ludzkim życiu?

Witia
27-03-2010, 14:42
Za zdradę stanu, np. za szpiegostwo na rzecz obcych państw. Choć takie kary to stosują tylko państwa poważne, więc u nas jest nierealna.

Jest jeszcze jeden aspekt, o którym nie raczyłeś wspomnieć.

Kara śmierci daje pole do nadużyć władzy i stwarza możliwość szybkiego eliminowania niewygodnych osób. Jeżeli żyjemy w czasach, w których niektóre organizacje mogą całkiem na luzie podrabiać dowody osobiste, fabrykować różne wydarzenia, itd, to im większy odsetek przestępstw podlegałby karze śmierci, tym łatwiej może dojść do nadużyć.

Dragonit
27-03-2010, 15:10
Mógłbyś się podzielić źródłem. Mimo wszystko proces i zastrzyk wydają mi się dużo tańsze, niż kilkadziesiąt lat odsiadki.
Nie pamiętam co to za program był, wypowiadali się jacyś prokuratorzy; myślę, że jak poszperasz w necie to powinieneś znaleźć informacje o finansowych kwestiach takiego procesu. A pro po zastrzyku, bo ktoś pisał że to chyba najlepsze wyjście - do kary śmierci używa się substancji, której zabroniono używać do usypiania zwierząt, bo jest zbyt bolesna.

Pampa
27-03-2010, 18:40
Nie no w USA podaje się chyba 7(?) różnych substancji które mają po koleji wyłączyć nerwy etc.

Baal-Melkart
27-03-2010, 19:13
Mimo wszystko proces i zastrzyk wydają mi się dużo tańsze, niż kilkadziesiąt lat odsiadki.

"Proces i zastrzyk", brzmi złowrogo ;) . Wracając do tematu. W przypadku kary śmierci w krajach z wypracowanymi standardami praworządności nie mamy doczynienia z jednym procesem, ale z całą ich serią. Często ci ludzie zanim dostaną "zastrzych" spędzają w celach śmierci kilkanaście, czy nawet ponad 20 lat. Ponadto:

"Tylko w tym roku [tj. 2009] z cel śmierci, gdzie skazani czekają czasami na egzekucję kilkanaście lat, wypuszczono w wyniku nowych dowodów, głównie badań DNA, dziewięć osób." źródło: http://wyborcza.pl/1,76842,7382099,Ameryka_ucieka_od_kary_smierci.htm l

oraz:

"Kolejną przyczyną są też astronomiczne koszty kary śmierci. W tych sprawach - w przeciwieństwie do np. wyroków dożywocia - skazani prawie zawsze wykorzystują wszelkie możliwości odwołania. Procesy w kilku instancjach trwają latami i kosztują od 2 do nawet 20 mln dol. Potwierdza to prokurator Ebert, który mówi, że wielu jego kolegów "nie ma ludzi i budżetu" do prowadzenia wieloletnich procesów, więc woli wnosić o dożywocie zamiast o karę śmierci.

Ogromne są też koszty utrzymywania cel i bloków śmierci w więzieniach. Największe są w Kalifornii, gdzie karę śmierci orzeka się dość często (w tym roku 29), ale się jej nie wykonuje. W celach śmierci czeka więc dziś tam 690 skazanych." źródło: tamże.

Witold
27-03-2010, 19:28
Jeśli chcecie taniej kary śmierci to "pod topór i do dzieła"