PDA

Zobacz pełną wersję : Polskie kino historyczne



Zakapior-san
18-03-2010, 11:36
Od czasu "Ogniem i Mieczem" nie pojawiła się u nas pozycja historyczna z prawdziwego zdarzenia. Upadł (a może tylko został wyciszony?) projekt filmu "Victoria" o bitwie wiedeńskiej 1683 roku. Ostatnio spróbowano tworzyć sequel "Westerplatte" Różewicza o tytule "Tajemnica Westerplatte". Rozpętała się burza medialna wokół tej produkcji, w której reżyser chciał pokazać żołnierzy polskich jako zapijaczonych tchórzy szczających w gacie i strzelających do swoich zamiast do niemców. Sucharski miał być zwolennikiem kapitulacji już 2 września a Dąbrowski bezdusznym trepem nie liczącym się z niczyim życiem. Dodatkowo kuleje wiedza autorów co do umundurowania i wyposażenia Polskiej armii (np. na zdjęciach z planu latają oni w mundurach LWP i to różnokolorowych). Prawdopodobnie i ten projekt upadnie ponieważ produkcja przedłużyła się z powodu choroby głównego aktora oraz z powodu strajku na planie aktorów i innych pracowników- nie wypłacano im pensji.
Natomiast ostatnio pojawiła się informacja o planach filmu "1920- bitwa warszawska" w reżyserii Jerzego Hoffmana.
Oto ciekawy news:

Sceny batalistyczne "Bitwy Warszawskiej 1920” Jerzy Hoffman sfilmuje w technologii trójwymiarowej 3D. Tak powstanie m.in. scena szarży ułańskiej, kręconej pod Komarowem na Zamojszczyźnie.
– W Polsce nikt jeszcze nie podjął takiego wyzwania – mówi Jerzy Michaluk, producent "Bitwy Warszawskiej 1920 r.” – Ale na świecie takie kino powstaje. Przykładem jest głośny ostatnio film "Avatar” w technologii 3D. Nie możemy być w tyle.
– Technologia 3D na pewno pochłonie sporą część naszego budżetu – dodaje producent. – Ale sprawdzi się nie tylko na ekranach kin. Za kilka lat większość telewizorów będzie odtwarzać filmy także w takiej technologii. Nasz obraz na tym zyska.
Żywot filmu, będzie tym samym bardzo długi. Aby podnieść jego atrakcyjną formę, walor obrazu i zoptymalizować eksploatację, postanowiliśmy film zrealizować za pomocą kamer cyfrowych z zastosowaniem optyki anamorfotycznej. Umożliwi nam to wprowadzenie filmu do dystrybucji na
następujących nośnikach: cyfrowych 3D i 2D (Digital Ciemna Disc), DVD oraz na taśmie światłoczułej 35 mm, w formacie 1:2,35 (Cinemascope). Już dzisiaj powołaliśmy do życia zespół artystyczno-techniczny, którego celem jest przygotowanie do końca kwietnia 2010 roku, głowic (listw) oraz zespołu podwójnych kamer o prawie identycznych parametrach technicznych i podobnych obiektywach, wraz z systemami sterującymi. Film historyczny, batalistyczny musi na widzu pozostawić niezapomniane wrażenie. Aby uzyskać efekt wielkiego widowiska, to nie tylko przesłanie
filmu, jego dramaturgia i narracja, ale nade wszystko; efekty wizualne i dźwiękowe. Dlatego też, pragniemy zastosować efekty komputerowe takie jak:
* multiplikacje - w scenach: drogi odwrotu, zniszczone zabudowania, trupy ludzkie i końskie, Konarmia Budionnego w ilości 5 000 koni, czy zwielokrotnienie piechoty, czołgów i innych wozów bojowych;
* domalówki - Pałac Saski (odtworzenie w całości lub w części), przemarsze wojska przez ulicę Nowy Świat, przez Most Kierbedzia, fortyfikacje, punkty obrony nad brzegiem rzeki Dniepr, domalówki wsi;
* efekty 3D/VFX - samoloty Eskadra im. Tadeusza Kościuszki, bombardowania, panika jeźdźców, urwane ręce i głowy, cięcia bronią, uderzenia kolbą, wybuchy, strzelająca broń, usuwanie współczesnych elementów architektury;
Dźwięk w filmie pragniemy zrealizować w systemie Dolby Digital Surround EX. Talent i skłonność do innowacyjności polskich Twórców, polska myśl techniczna są w stanie podjąć wyzwanie zrealizowania filmu w najwyższym, światowym standardzie.

W zasadzie martwi mnie tylko ostatnie zdanie w tym tekście ;)

glaca
18-03-2010, 11:51
oby fabuła była zdolna to jakos połączyć w całość... poza tym boje się matki boskiej w 3d :|

KWidziu
18-03-2010, 11:56
Ja czytałem, że Piłsudskiego ma grać Olbrychski i mnie to wystarczy by oczekiwać gniota. Przykre to trochę, ale Czesi za małą kasę robią lepsze filmy wojenne...

Glaca, a mógłbyś odpuścić już Matce Boskiej, Świętym i KK? ;)

glaca
18-03-2010, 12:28
nie mogę. jestem przeczulony. jak film na być kiepski to własnie dzieki aktorom i moralnosci katopolo... hmm... podobno ma grać szyc. może rozwadowskiego albo dmowskiego? :lol:
i znowu bedzie badziew jak katyń ;/

KWidziu
18-03-2010, 12:34
O Rozwadowskim to zapomną, a przynajmniej mam taką nadzieję ;))

Pele
18-03-2010, 12:37
i moralnosci katopolo...

Skończ chłopcze bo to sie robi juz nudne, gadanie w kółko o tym samym w twoim przypadku.

glaca
18-03-2010, 12:41
scenariusz mnie też niepokoi. hoffman robi ekranizacje, a ja nie przypominam sobie dobrej fabuły z tego okresu z obozu innego niż piłsudczyków, które i tak w wiekszosci były pamiętnikami... była sól ziemi wittlina, ale bitwy tam nie ma... w ogóle pokazanie tamtego okresu w kinie mogłoby być ciekawe, ale pewnie wszystko zniknie zasłonięte wybuchami i latającymi członkami... z przerwami na romans rzecz jasna. ;]

KWidziu
18-03-2010, 13:15
Dobrze zrobione wybuchy nie byłyby złe, ale myślę, że nie ma to co liczyć.

Zakapior-san
18-03-2010, 13:17
pewnie wszystko zniknie zasłonięte wybuchami i latającymi członkami... z przerwami na romans rzecz jasna. ;]


jestem jak najbardziej ZA ;)

glaca
18-03-2010, 13:22
i polska piechota z flamethrowerami goniąca bolszewików pod Moskwę? tez by sie takie cos obejrzało ^^

Elrond
18-03-2010, 13:46
Film będzie musiał być politpoprawny, więc prawdy w nim zbyt wiele nie zobaczymy. Prędzej właśnie Matkę Boską w 3d ;)
Gdyby tak ktoś nakręcił film o prawdziwych wydarzeniach, tzn. o zapomnianych bohaterach tamtych wydarzeń, jak Rozwadowski(autor zwycięskiego planu), Witosie(który nie ogłosił publicznie dymisji Piłsudskiego i zachował się po dżentelmeńsku, nie wykorzystując tego dokumentu i oddając go później "Ziukowi" z powrotem) i innych generałach, którzy stanęli na wysokości zadania, pomimo upadku Piłsudskiego(który później przypisał sobie zwycięstwo) :roll: Po dodaniu do tego kilku historii tzw. "zwykłych żołnierzy" i ich losów, np. od odwrotu z terenów dzisiejszej Litwy i Ukrainy, po zwycięskie walki pod Warszawą i kontrofensywę(było by mnóstwo motywów do scen batalistycznych), to by mogło wyjść świetne historyczne kino, dobrze nakręcone by się dało nawet sprzedać na zachodzie.
Tylko, że to by wtedy był "endecki film", a na takie herezje III RP pieniędzy nie wysupła, a i o sponsorów by było trudno, bo krytyka i większość mediów by film zjadły jeszcze przed jego emisją...


O Rozwadowskim to zapomną, a przynajmniej mam taką nadzieję ;))

Założę się, że nikt nawet tam w tym filmie o nim nie wspomni, chyba że będzie tylko jako statysta, który asystuje "genialnemu marszałkowi", który całą bitwę wygrywa sam i niezłomnie stoi na stanowisku :lol:


jak film na być kiepski to własnie dzieki aktorom i moralnosci katopolo

"Moralność katopolo" wtedy dawała żołnierzom zapał do walki i wysokie morale - bez niej by nie było zwycięstwa w tamtej wojnie, więc trudno nakręcić film o tamtych wydarzeniach bez jej uwzględnienia. Choć jak się przesadzi z patosem, to może być zabawnie, bo od wzniosłości do śmieszności jest czasem bardzo blisko ;)


i znowu bedzie badziew jak katyń ;/

I takiej "powtórki z rozrywki" się niestety obawiam...

Brave
18-03-2010, 15:55
Wierze w Hoffmana i jak sie pojawi ten film w kinach w 3D, to pobiegne na premiera sprintem ;)

LEGION
18-03-2010, 15:56
Bitwa warszawska w 3d jak Avatar.. hahahahahahaha.. nie żebym im nie życzył jak najlepiej.. ale trzeba spojrzeć prawdzie prosto w czarne oczy.. nasze polskie kino wojenne nie istnieje..(poza paroma dobrymi wyjątkami: np. Ogniem i Mieczem, Potop - oba Hoffmana) Wydajemy pieniądze na komedie romantyczne, których i tak nikt w kinach nie ogląda tylko ściąga z torrentów, ale co roku musi być co najmniej jeden przynajmniej na walentynki.. kręcimy Czas Honoru który w swej prostocie jest niezły.. ale tylko w prostocie i tylko niezły.. nie potrafimy wyprodukować wspólnymi siłami (tj. TVP, prywatnych producentów i innych telewizji) jednej superprodukcji chociaż raz na 2 lata.. (oceniając realnie superprodukcję na europejskie warunki, nie hoolywoodzkie) i nie tylko o tematyce historycznej.. chociaż takowa pewnie i tak przyciągnie w Polsce do kin najwięcej osób.. Jeśli natomiast chodzi o inne gatunki to co się stało z polską kinematografią komediową? Mieliśmy takie hity jak Kilerów.., Chłopaków.., Poranki.., że nie wspomnę nawet o komediach wcześniejszych (Miś - mistrzostwo, którego nawet amerykanie nie dogonią, Jak rozpętałem 2 wojnę.. etc.). Przecież jeszcze niedawno świetną komedią staliśmy.. a teraz? JOB! I nic więcej na ten temat nie napiszę! Gdzie są Ci ludzie którzy kręcili Dom? Niczego nie nauczyli obecnych reżyserów? Pośród sterty gówien(Samo Życie, Tylko Miłość, M jak Miłość, Stara Miłość Pierwsza Miłość.. żeby było szybciej miłość odmieniona przez wszystkie serialowe przypadki..) mamy jednego Oficera jedno Ranczo i co dalej? Musimy puszczać powtórnie Ogniem i Mieczem w odcinkach żeby przyciągnąć telewidza na film historyczny w TV bo co powiedzieć takiemu Wajdzie po Katyniu? Spieprzaj dziadu? Chyba najbardziej adekwatne. Trzeba powiedzieć sobie szczerze.. robimy filmy słabe bo jedziemy z oklepanymi tematami.. po co komuś przypominać na filmie fabularnym o Katyniu skoro bombardują nas tym tematem co roku w dokumentach około kwietnia.. O niedawno usłyszałem w dwójce, że kolejny serial wydają o 2 wojnie o tym jak to Polacy pomagali żydom.. po co skoro chyba nie ma polaka, który by o tym nie wiedział.. Dlaczego nie zrobimy filmu o polskich partyzantach o batalionach chłopskich czy chociażby o kolaborantach.. o czymś o czym szerokie grono nie ma pojęcia.. Niestety wydaję mi się, że nawet gdybyśmy chcieli to nie miałby kto napisać scenariusza.. a nawet jeśli by ktoś napisał świetny skrypt to i tak w telewizji wybrali Łepkowską czy jak jej tam.. Chyba nadal skazani jesteśmy na tandetę i szerokie superprodukcje szkolnych lektur.. Trochę się rozpisałem i wylałem trochę żali.. ale na osłodę zostawiam linka, który z całą pewnością uświadomi ślepych i rozbawi obeznanych..

http://www.youtube.com/watch?v=ISGLd-UYAnc

KWidziu
18-03-2010, 16:43
Pozwolę sobie rzec, że Ogniem i Mieczem to gniot, a dobre kino wojenne tego reżysera skończyło się na Panu Wołodyjowskim i Potopie.

Lucasus
18-03-2010, 16:49
Może wyjść ciekawie... Polska ma fajne tradycje epickiego kina historycznego - Potop, Czterej pancerni... (abstrahując od wymowy ideologicznej, serial bardzo dobry i robiony z ogromnym rozmachem). Niestety, ostatnimi czasy pojawiały się też gnioty typu "Quo vadis", o których lepiej przez litość nie wspominać... Może w skrócie napiszę o moich oczekiwaniach i lękach związanych z tą produkcją.

Oczekiwania:
- Rozmach - mam nadzieję, że twórcy pokażą jedną z najważniejszych bitew historii w sposób, na który zasłużyła - chciałbym zobaczyć na ekranie tysiące żołnierzy i koni, samoloty, wybuchy itp. Jako warszawiak mam też nadzieję, że uda się też zrekonstruować komputerowo starą Warszawę. (Skoro da się na potrzeby ekranu np. odbudować starożytny Rzym czy stworzyć fikcyjną planetę, to myślę, że to też da się zrobić)
- Realność odzwierciedlenia pola walki - chciałbym, by sceny batalistyczne przypominały te z Szeregowca Ryana - naturalistyczne pokazanie ran, itp. Takie coś o wiele lepiej pozwala sobie zbudować lepsze wyobrażenie na temat historii. Mam też nadzieję, że język postaci będzie też odpowiednio dopracowany - chciałbym, żeby twórcy nie bali się umieścić w dialogach wulgaryzmów - trudno sobie wyobrazić, by szeregowi żołnierze pod ostrzałem przerzucali się górnolotnymi myślami nt. Honoru i Ojczyzny.
- Pokazanie całości wydarzeń - np. także działań polskich zdradzieckich psów pokroju marchlewskiego i dzierżyńskiego, którzy na gruzach RP próbowali stworzyć Polską Republikę Rad
- wciągająca fabuła - jak widać na przykładzie Avatara film ze świetnymi efektami ale denną fabułą nie jest dziełem perfekcyjnym. Mam nadzieję, że BW1920 będzie się dało oglądać bez zasypiania w fotelu... Poza tym jeżeli ten film będzie interesujący, to zwiększą się jego szanse na trafienie także do odbiorców poza granicami kraju
- wykorzystanie najbardziej utalentowanych ludzi polskiego kina - Chciałbym, by w prace nad filmem zaangażowali się ludzie, którzy mają doświadczenie z hollywoodzkimi superprodukcjami - np. Sławka Idziaka (zdjęcia do Helikoptera w ogniu czy Króla Artura)
- odpowiedni budżet - bez dmuchania nie ma trąbienia, zaś bez pieniędzy nie ma superprodukcji. Do prac nad filmem możnaby zachęcić także producentów i filmowców z innych krajów np. wprowadzić wątek Meriana Coppera - człowieka, który stworzył polskie lotnictwo wojskowe, a potem wyreżyserował King Konga i zachęcić do wsparcia amerykańskich filmowców


Obawy:
- Mierne aktorstwo - boję się, że twórcy chcąc ściągnąć do kin tzw. masowego widza zechcą zaangażować do filmu telenowelowe gwiazdki w rodzaju braci Mroczków. Klapa w tej sytuacji murowana
- Nadmierny patos - zdaję sobie sprawę, że odrobina wzniosłości w filmie o takim wydarzeniu jest niezbędna, ale jak wspomniał Elrond nadmierny patos może przerodzić się w śmieszność. Nie chciałbym zobaczyć np. żołnierzy w okopach mówiących wzniosłe literacką polszczyzną
- Chęć do nadmiernego demitologizowania. Żeby demitologizować, trzeba najpierw mit stworzyć

LEGION
18-03-2010, 18:54
Pozwolę sobie rzec, że Ogniem i Mieczem to gniot, a dobre kino wojenne tego reżysera skończyło się na Pana Wołodyjowskim i Potopie.

To ja pozwolę dodać sobie, iż przy Katyniu, Panu Tadeuszu, Czasie Honoru etc. Ogniem i Mieczem to widowisko historyczne w Polsce na miarę nowego Robin Hood'a na zachodzie.. Poza tym Pan Wołodyjowski i Potop to inna epoka kina..

KWidziu
18-03-2010, 18:59
Jak tak ma wyglądać widowisko historyczne to ja dziękuję za takie widowiska.

LEGION
18-03-2010, 19:34
Nie kwestionuje tego co mówisz.. ba po części się z tym zgadzam.. jeśli jednak chcesz mi powiedzieć, że nakręcono lepszy obraz historyczny przez ostatnie 20 lat w Polsce to chyba masz takiego samego zeza jak twój avatar.. ;)

KWidziu
18-03-2010, 20:00
A czy ja napisałem cokolwiek takiego? :roll: To, że lepszego nie ma, nie znaczy, że ten jest dobry...
Gratuluję też wzroku ;)

LEGION
18-03-2010, 21:37
Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma.. przykro mi ale najlepsze na co nas było stać w ostatnim czasie to Ogniem i Mieczem i siłą rzeczy trzeba to nazwać dobrym bo inaczej bylibyśmy na samym dnie.. Jesteśmy nisko i blisko dna ale jeszcze nie w rynsztoku filmowym..

PaskudnyPludrak
18-03-2010, 22:30
To ja napiszę tylko że projekt "Victoria" wcale nie umarł,rzeczywiście został wyciszony,i film powstanie,w kręcenie będą zaangażowane niemal że wszystkie grupy rekonstrukcyjne okresu XVIIw z Polski i nie tylko (z Czech,Słowacji,Ukrainy.....)jak i wielu fachowców,rzetelnych historyków........
A Ogniem i Mieczem Hoffmana to gniot jakich mało np w jednej scenie u kilku piechurów Węgierskich widać że mają Mausery kawaleryjskie z IIwś ,Pan Wołodyjowski i Potop były o niebo lepsze mimo że powstały lata temu,a ponoć w scenach batalistycznych właśnie w Potopie,Panu Wołodyjowskim jako statyści za wojaków robili polscy jak i ruscy żołnierze,a za jazdę(w tym husarię)robił reprezentacyjny oddział kawalerii z Moskwy.
Ciekawe były też seriale Czarne Chmury,Crimen,Rycerze i Rabusie,a z filmów to z okresu XVIIw polecam Oko Proroka i Przeklęte Oko Proroka ,bardziej przygodowe filmy ale świetne.Teraz to robi się samo badziewie u nas nie mówię nawet o filmach historycznych,choć perełki się zdarzają(Dom Zły,Wino Truskawkowe...),Rosjanie robią dobre filmy,nawet te ich propagandowe niby historyczne gdyby jeszcze nie były tak przekłamane,a zwykłe kino Rosyjskie jest po prostu świetne,i bije Hollywood na głowę.

KWidziu
19-03-2010, 06:28
Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma.. przykro mi ale najlepsze na co nas było stać w ostatnim czasie to Ogniem i Mieczem i siłą rzeczy trzeba to nazwać dobrym bo inaczej bylibyśmy na samym dnie.. Jesteśmy nisko i blisko dna ale jeszcze nie w rynsztoku filmowym..

Jak dadzą ci węgiel i nie będzie nic lepszego to będziesz mówił, że diamenty ze skazą? No proszę cię...
Z takim podejściem to każdego gniota polskiego kina trzeba nazywać dobrym, a ja się na to nie zgadzam. To, że nie ma nic lepszego wcale nie oznacza, że trzeba film lubić, cenić, nazywać dobrym czy przeciętnym. Gniot to gniot, a rzeczy nazywa się po imieniu. Jak ktoś prawdy nie lubi i ma z nią kłopot to nie moja wina.

Zakapior-san
19-03-2010, 07:34
To ja napiszę tylko że projekt "Victoria" wcale nie umarł,rzeczywiście został wyciszony,i film powstanie,w kręcenie będą zaangażowane niemal że wszystkie grupy rekonstrukcyjne okresu XVIIw z Polski i nie tylko (z Czech,Słowacji,Ukrainy.....)jak i wielu fachowców,rzetelnych historyków........

Weź się nie ośmieszaj. Ten projekt umarł już ponad rok temu, na stronie filmu nic się nie dzieje, w mediach też ani widu ani słychu- za to Niemcy kręcą "Złote Jabłko" o podobnej tematyce, a TVP dołączyła do tego projektu. A dlaczego, skoro rzekomo powstaje gdzieś konkurencyjny film rodzimej produkcji? Pewnie go kręcą dwaj murzyni w jakiejś walącej się lepiance skoro nic o tym nie słychać.
Zresztą cyrk z tym filmem wyszedł po to żeby Harasimowicz sobie książkę sprzedał w większym nakładzie, a także żeby beznadziejna laska wygrała konkurs śpiewania na wyspach brytyjskich. I znowu zwykli Polacy zostali nabici w butelkę a "swoi" nabili sakiewkę i rozkręcili karierę.

perełki się zdarzają(Dom Zły,Wino Truskawkowe...),
weź przestań, oba te filmy widziałem i są denne jak nie wiem co- jedynym plusem jak dla mnie jest lokalizacja akcji w Bieszczadach gdzie mieszkam- wino truskawkowe kręcili w sąsiedniej wiosce. Nie zmienia to faktu że są po prostu żenujące i nudne.

Rosjanie robią dobre filmy,nawet te ich propagandowe niby historyczne gdyby jeszcze nie były tak przekłamane,a zwykłe kino Rosyjskie jest po prostu świetne
jak widziałem 1612 i Tarasa Bulbę to stwierdziłem, że Ogniem i Mieczem jest klasyką kina, do tego jest o niebo bardziej obiektywny.

A Ogniem i Mieczem Hoffmana to gniot jakich mało np w jednej scenie u kilku piechurów Węgierskich widać że mają Mausery kawaleryjskie z IIwś
ale to się nie rzucało w oczy, ja tego nie widziałem w filmie chociaż oglądałem wiele razy (dopiero jak przeczytałem na forum i się dobrze przyjrzałem to było widać). a ruskie filmy po prostu zieją nierealnością, dam parę przykładów:
Np. w "1612"- husaria kopii używa tylko do przemarszów, walczy mieczami z władcy pierścienia i szarżuje na mosty zwodzone. Ruskie działo samoróbka ma większy zasięg niż normalne i do tego celność dzisiejszej snajperki. W prawdę historyczną tego filmu doskonale wpisuje się dziadek siedzący na drzewie przez X lat, duch hiszpana który w parę godzin nauczył bele chłopa szermierki na poziomie wołodyjowskiego oraz broniący matuszki rosji jednorożec. W "Tarasie" znowu kozacy to rosyjscy patrioci bez skazy na moralności, półbogowie pomiatający kilkunastoma polakami nawet na leżąco (była tam taka scena). Jedno słowo- TRAGEDIA. Zarówno w 1612 jak Tarasie wszyscy Polacy są źli, wszyscy ruscy są dobrzy, obrona "świętej ruskiej ziemi" LOL, zupełnie jakbym oglądał film o wrogach ludu z głębokiej komuny, wojna ojczyźniana etc. :shock:

Gajush
19-03-2010, 09:11
Nagminie rozpatrujecie rosyjskie kino jako nieprawdziwe, zakłamane i tak dalej. Ogniem i Mieczem jest objektywne dla kogo?? Dla polaków bo są tymi dobrymi w książce/filmie i szlachetnymi, a kozacy z natury są zli. Przepraszam ale Taras Bulba pokazuje punkt widzenie Ukraińców i ich narodu który w średniowieczu ciemiężyła Korona. To od razu nazywacie to gniotem i nie obiektywnym filmem. Jak was poczytać to tylko polski punkt widzenia jest prawdziwy i niezakłamany a cała reszta jest do dupy, kłamcy i oszuści.
Ludzie XXI wiek trochę więcej otwartości na świat i inne kultury i punkt ich widzenia, bo narazie to zaścianek z Potopu.
"1612" wojska Polskie najechały Rosję rozłożyły ją na łopatki, stereotypowy Hetman awanturnik (w literaturze wschodniej z tego okresu dominuje obraz polskiego szlachcica awanturnika. Daleko szukać nie trzeba, choć trochę później polska literatura - Zagłoba) próbuje zostać Carem ale się nie udaje.Co wam się nie podoba?? Ze go pobili pod Moskwą. Chcecie by Rosjanie czy Ukraińcy nakręcili film z happy endem dla wojsk Polskich? To będzie historyczne? Co było nie historycznego w 1612?? Polacy nie najechali Rosję?? Nie pobito Polaków w powstaniu przez Mińskiego i Pożarskiego?? Co legendy i bajki z folkloru wam się nie podobają?? No to dajcie se w ogóle spokój z filmami fabularnymi i oglądajcie tylko dokumenty.
Ja rozumiem, że jest na tym forum zacne grono znawców historii, ale film ma dostarczać rozrywkę i klimat epoki dla szerszego grona a nie specjalistów. Dla specjalistów kręci się dokumenty. Czy Ogniem i Mieczem nie ma klimatu buntów kozackich? Czy 1612 nie pokazuje Wielką Smute Rusi? Owszem są tam pewne przegięcia ale powtarzam folklor, ludowe wierzenia, bajki między wierszami. Akcja dzieje się w odizolowanej prawosławnej Rosji, z odrębną kulturą i obyczajami. Można powiedzieć ciemnogród. Ale jako całość jest good.
Osobiście uważam również Ogniem i Mieczem za fajny film choć mocno spłycony w porównaniu do książki, "1612" fajny pod względem oręża i otworzenia pola walki. Główny bohater - pierwszy raz widziałem gościa, a po za tym plejada bardzo dobrych aktorów rosyjskich. Wzięli znanego już z podobnych roli polaka, który nie oszukujmy się zagrał dobrze i nie ma się czego czepić. Dialogi na wysokim poziomie, otworzenie jednostek również. Nie rozumiem was!
W 2009 roku chyba MosFilm nakręcił film na 9 maja o początku II wojny światowej dla ZSRR, o wtargnięciu Niemców przez Białoruś. Główną rolę pogranicznika zagrał bardzo dobry rosyjski aktor, ale jego bohater, scenariusz po prostu dno, a oficera SS zagrał Deląg - to był rzeczywiście film na który można wylać wiadro pomyi! Ale w Polsce chyba nikt nic nie o nim słyszał.

A o projekcie Viktoria czytałem w zeszłym tygodniu, że po serii problemów projekt jest kontynuowany.

Zakapior-san
19-03-2010, 09:49
Ogniem i Mieczem jest objektywne dla kogo?? Dla polaków bo są tymi dobrymi w książce/filmie i szlachetnymi, a kozacy z natury są zli.
OiM pokazuje przyczyny wojny z obu stron, każda miała swoje powody. Na samej wojnie jedni mordowali, drudzy się za to mścili i tak w kółko, żadna nacja nie była dobra, najwyżej poszczególnych bohaterów można pod tym kątem oceniać. Główne postacie w obozie ukraińskim- Chmielnicki- ogólnie pozytywna postać i ma wiele racji w tym co mówi. O wiele za dobrze go ukazano- zwłaszcza, że w rzeczywistości oddawał własnych rodaków tatarom w niewolę w zamian za sojusz. Bohun- wszystko robi z miłości- można mu to wybaczyć. A jak jest w ruskich filmach? Dobrze wiesz- czy to hetman w 1612 czy to wojewoda w Tarasie są okrutnymi ludźmi chcącymi kasy i władzy po trupach do celu. Nie ma w nich ani odrobiny dobra.

Taras Bulba pokazuje punkt widzenie Ukraińców i ich narodu
raczej punkt widzenia rosji na te sprawy (w mowie początkowej Tarasa jest uznanie ukraińców jako części imperium tzw. świętej ruskiej ziemi").

który w średniowieczu ciemiężyła Korona.
1569 rok czyli przejęcie ukrainy przez Koronę to już na pewno nie średniowiecze.

w literaturze wschodniej z tego okresu dominuje obraz polskiego szlachcica awanturnika
poczytaj kto to byli lisowczycy to zrozumiesz dlaczego.

Co było nie historycznego w 1612??
wszystko od uzbrojenia i taktyki na walce na szable schwytanego hetmana kończąc. (kto to niby miał być? Może Żółkiewski? :lol: )

Ja rozumiem, że jest na tym forum zacne grono znawców historii, ale film ma dostarczać rozrywkę i klimat epoki
Film był wybitnie nudny więc rozrywki nie było, co do klimatu epoki to już pisałem o dziadkach, duchach i jednorożcach. ;)

Owszem są tam pewne przegięcia ale powtarzam folklor, ludowe wierzenia, bajki
jak takie coś może pretendować do miana filmu hostorycznego? Jeszcze z datą w tytule?

"1612" fajny pod względem oręża i otworzenia pola walki.
no tym to mnie załamałeś kolego :oops:

A o projekcie Viktoria czytałem w zeszłym tygodniu, że po serii problemów projekt jest kontynuowany.
Podaj linka albo źródło bo nie wierzę. Tylko nie odsyłaj mnie to tekstów z 2007 roku :lol: Takie coś powinno pojawić się na oficjalnej stronie filmu, a tam już od dwóch lat nie pojawiło się nic nowego... Ten projekt po prostu padł albo od początku był fikcją/prowokacją (do wyboru).

PaskudnyPludrak
19-03-2010, 10:58
Zakapior-san nie denerwuj się tak ;) wiem z pewnych wiarygodnych zródeł że film Victoria powstanie na 100% możesz wierzyć lub nie,i tak na niego pójdziesz do kina ;) i szczerze wolę żeby było to skromniejsze dzieło przy którym jednak będą pracować pasjonaci,a nie patetyczna kiszka pod publiczkę.
Co do Rosyjskich filmów pseudo-historycznych ,to owszem u husarii można się przyczepić do wielu rzeczy ,zwłaszcza do tych krótkich kopii ,ale zbroje husarskie są ok w 1612 lepsze niż te u Hoffmana w OiM,tak samo dobrze jest pokazany kontrmarsz u muszkieterów cudzoziemskich,nie pamiętam w tej chwili jakie miecza miała husaria w 1612 ,ale jeśli były to koncerze to jest jak najbardziej zgodne historyczne.Tarasa Bulby nowego nie oglądałem jeszcze.
W OiM husaria wygląda jak plastikowa armia klonów,bitwa pod Żółtymi Wodami jest ukazana zupełnie rozmijając się z faktami historycznymi,do setek rzeczy można by się jeszcze przyczepić.
Ps.Lisowczycy są trochę przereklamowani i z Moskwą nie wojowali ;) tak samo jeśli nawet nie bardziej podczas wojny xxx-letniej zasłynęli Fińscy rajtarzy Hakkapelitta i tak protestanckie matki straszył dzieci lisowczykami ,a katolickie matki fińskimi jezdzcami.

Gajush
19-03-2010, 11:33
Oj jak ja nie lubie tylu zarzutów.
Na pewno Ogniem i Mieczem jest dużo lepiej dopracowanym filmem, a to za sprawą dzieła na podstawie, którego powstał. 1612 powstało na zlecenie rządu pod nowe narodzone święto w Rosji - Jedności narodowej. Film ten nie jest filmem historycznym tylko przygodowym, tłem do którego posłużyły wydarzenia Wielkiej Smuty.
«1612: Хроники смутного времени» — российский приключенческий фильм.

Hetman Polski jest tak samo okrutny jak wojna, a jak wiadomo na wojnę idą po władze i majątek. Tak od starożytności w kółko. Wiec w czym jest problem. Nie uważam, by był złym czy negatywnym bohaterem. Owszem ten chłopek - burlak został przeidealizowany i zbyt wyniesiony - czyli postać trochę spieprzona (przerost treści nad formą), a hetman jest wojewoda z jajami, na wrogiej ziemi! A jak by mieli go przedstawić?? Tak szczerze mówiąc to Hetman jest chyba najlepszą postacią w tym filmie, taką prawdziwą. To są moje spostrzeżenia.


Cytuj:
Taras Bulba pokazuje punkt widzenie Ukraińców i ich narodu

raczej punkt widzenia rosji na te sprawy (walka o świętą ruską ziemię).

Z tą Walką o świętą Ruś to masz rację w Końcu to Kijów jest kolebką obecnej Rosji a tereny podległe pod Kijów to była Ruś Kijowska (jak sam wiesz), a sama nazwa Ukraina w genezie znaczy przygranicze. Wiec nie dziw się, że kręcą takie filmy.
Zresztą tereny obecnej Ukrainy od niepamiętnych czasów były terenem zmagań Rusi z Mongołami, Rosji z Basmanami, Kozaków z Polską. Taki bufor dla Rosji centralnej.



Cytuj:
który w średniowieczu ciemiężyła Korona.

1569 rok czyli przejęcie ukrainy przez Koronę to już na pewno się średniowiecze.

A tu już zależy. Niektóre źródła traktują ten okres jak średniowiecze. W Polce jest to już rzeczywiście Renesans, ale w Rosji można spotkać tezy, że to średniowiecze. Zresztą Rui w czasach Smuty daleko było do Renesansu. Choć ostatecznie i globalnie przyznam ci rację.


Cytuj:
"1612" fajny pod względem oręża i otworzenia pola walki.

no tym to mnie załamałeś kolego :oops:

Mi się podobał nawet jak się załamiesz dwa, trzy cztery razy. O gustach się nie dyskutuje.
Wszystkie te rzeczy jakie ci przeszkadzają jako znawcy, zwykłemu odbiorcy niczego takiego nie zasygnalizują.


Cytuj:
w literaturze wschodniej z tego okresu dominuje obraz polskiego szlachcica awanturnika

poczytaj kto to byli lisowczycy to zrozumiesz dlaczego.

Myśle, że nie tylko dlatego. :), Zresztą z nizej opisanego tekstu wynika, że nie miał kto na Rusi o nich rozpowiadać :)
A tak wo gole sam sobie zaprzeczasz. Piszesz że Hetmana przestawili jako okrutnego i rządnego kasy, że niby jest to wada bohatera. A w opisie lisowczyków jest napisane:


Lisowczycy specjalizowali się w zagonach na terytorium wroga, walczyli bez taborów, zaopatrując się w terenie, na którym operowali. Cieszyli się wielką sławą w Europie jako niezrównana w szybkości jazda (pokonywali dziennie 150 km). Wyróżniali się umiejętnościami i dzielnością, ale także okrucieństwem i zamiłowaniem do rabunku, który niejako został zapisany w zasadach działania tej formacji. Mieli zwyczaj zabijać każdego napotkanego przechodnia, by nie pozostawiać żadnych świadków....
Po powrocie do kraju dali się we znaki ludności cywilnej. Splądrowali i puścili z dymem Radomsko. Zostali potępieni w uchwałach sejmowych i rozwiązani około 1635 roku.
Wiec dokładnie byli takimi jakim przedstawiono hetmana. Czyli znowu:
+ dla wiarygodności hetmana
i - dla wszechstronnego chłopka. Zresztą jak pisałem wyżej.
Nie wiedziałem, że taka formacja istniała, ale z tego co przeczytałem o tych Lisowczykach, to właśnie ich chyba i przedstawiono w filmie. Nie zgadzało by się ich uzbrojenie. Ale myślę, że tu jest bardzo prosta odpowiedź. Husarzy są wizytówką polskiego oręża z czasów średniowiecza/renesansu wiec tym lepej, że przedstawiono tych Lisowczyków w takim świetle, a nie jako bande rządnych krwi. W rzeczywistości wyglądali pewnie jak wataha zbójów.

Jeśli dopatrywałeś się w każdym ujęciu niezgodności historycznych to pewnie cie krew zalewała, wiec nie dziwie się że ci się nie podobał. To tak jak przeczytałem Władce pierścieni i zaraz potem obejrzłem film kilka lat temu. To też stwierdziłem, że film nudny i do dupy i nie odpowiada historii przedstawionej w książce. A teraz uważam że film jest zaje fajny i przekazuje klimat Tolkienowskiej trylogii, choć wiele szczegółów zostało pominiętych lub w ogóle zmienionych.

O tyj Viktorii na WP chyba było, ale głowy nie dam!

Elrond
19-03-2010, 12:44
Nagminie rozpatrujecie rosyjskie kino jako nieprawdziwe, zakłamane i tak dalej. Ogniem i Mieczem jest objektywne dla kogo?? Dla polaków bo są tymi dobrymi w książce/filmie i szlachetnymi, a kozacy z natury są zli.

Właśnie ten film starał się jak mógł, by zachować obiektywizm. W porównaniu z ww. rosyjskimi to jest to film wręcz neutralny :lol:


To od razu nazywacie to gniotem i nie obiektywnym filmem. Jak was poczytać to tylko polski punkt widzenia jest prawdziwy i niezakłamany a cała reszta jest do dupy, kłamcy i oszuści.

Jak film jest zakłamanym gniotem, to trzeba go nazwać zakłamanym gniotem. Proste.


Ludzie XXI wiek trochę więcej otwartości na świat i inne kultury i punkt ich widzenia, bo narazie to zaścianek z Potopu.

Czyli jak Polacy kręcą wmiarę obiektywne "Ogniem i Mieczem", to jest zaścianek i film nieobiektywny, a jak Rosjanie nakręcą propagandowego gniota w stylu "1612", to się mamy zachwycać ;) :?:


stereotypowy Hetman awanturnik (w literaturze wschodniej z tego okresu dominuje obraz polskiego szlachcica awanturnika. Daleko szukać nie trzeba, choć trochę później polska literatura - Zagłoba) próbuje zostać Carem ale się nie udaje.Co wam się nie podoba??

"Tylko" to, jak to się ma do historii :lol:

Zakapior-san
19-03-2010, 13:03
Po kolei:

Film ten nie jest filmem historycznym tylko przygodowym, tłem do którego posłużyły wydarzenia Wielkiej Smuty.


1612: Хроники смутного времени
W przekładzie: "1612- kroniki czasów smuty" (uczyłem się rosyjskiego).


Wszystkie te rzeczy jakie ci przeszkadzają jako znawcy, zwykłemu odbiorcy niczego takiego nie zasygnalizują.

Są błędy i błędziki. Dla mnie błędzikiem jest atak husarii nie w szyku bojowym a błędem ta sama formacja waląca z impetem na most zwodzony, a w walnej bitwie używająca tylko szabel/mieczy w "1612" (to coś za krótkie było na koncerz).

Ps.Lisowczycy są trochę przereklamowani i z Moskwą nie wojowali
a tu byś się zdziwił bo z Moskwą jednak wojowali. Czy byli przereklamowani czy nie to świadczy o tym fakt że nawet słynny zachodnioeuropejski artysta ich malował.

A w opisie lisowczyków jest napisane
Lisowczycy nigdy nie byli główną częścią armii, służyli jako wojska pomocnicze/zwiadowcy. Grabili, zdobywali żywność i informacje, prowadzili walkę partyzancką na tyłach wroga.
Nie można powiedzieć że hetman z "1612" był lisowczykiem z prostego powodu- formacja ta zawiązała sie dopiero około 1615 roku i to nie on podchodził wroga lecz jego podchodzono ;)
Swoją drogą co to za zgodność historyczna skoro ruscy sobie wymyślili hetmana który dowodzi całością :!: sił Polski i ginie w walce wręcz z chłopem :!: Wiadomo- penisy im urosły jak padł ale to ma się nijak do historii.

wiem z pewnych wiarygodnych zródeł że film Victoria powstanie na 100%
Proszę jeszcze raz o link do jakiegoś artykułu lub czegokolwiek co w ostatnich tygodniach wyszło od producenta. Puste słowa już mi dawno obmierzły.

wolę żeby było to skromniejsze dzieło przy którym jednak będą pracować pasjonaci,a nie patetyczna kiszka pod publiczkę.

skromniejsze dzieło stworzone nie "pod publiczkę" na pewno się nie zwróci więc zapomnij o tym.

i tak na niego pójdziesz do kina
Jeśli powstanie to z pewnością pójdę do kina. Problem w tym, że NIE POWSTANIE.
Każdy szanujący się producent reklamuje film na wszelkie sposoby. Pominę już zagraniczne produkcje- pamiętam jak powstawał OiM to ciągle artykuły i niusy z planu w mediach, wywiady z autorami i aktorami. Zanim wszedł do kin to puszczali "dumkę na dwa serca". Normalnie ludzie się palili żeby to obejrzeć. A tu co? Co to za film (nawet jeśli powstaje) którego sie nie reklamuje, o którym nic nie słychać. Sytuacja na stronie internetowej filmu to totalne nieporozumienie, wręcz odstrasza od oglądania: aktywny temat na forum ma nazwę "to już koniec". Nikt z producentów nie zabrał tam głosu już od prawie dwóch lat. Nie wiadomo czy coś się dzieje, jacy aktorzy, co w scenariuszu. Ba- nawet nie wiadomo kto jest reżyserem, czy mają kasę na film etc. Porażka totalna.

Gajush
19-03-2010, 13:22
Cytuj:
Ludzie XXI wiek trochę więcej otwartości na świat i inne kultury i punkt ich widzenia, bo narazie to zaścianek z Potopu.


Czyli jak Polacy kręcą wmiarę obiektywne "Ogniem i Mieczem", to jest zaścianek i film nieobiektywny, a jak Rosjanie nakręcą propagandowego gniota w stylu "1612", to się mamy zachwycać ;) :?:

Nie! Źle mnie zrozumiałeś. Uważam za zaścianek tych którzy widzą tylko swoje ja ja ja i nawet nie chcą przepuszczać że ktoś może inaczej spostrzegać tą samą sytuacje.
Istnieje Metoda DYSK. Na początku szkolenia wykonuje się bardzo proste ćwiczenie ze składaniem kartki by udowodnić, że każdy rozumie inaczej i pewne rzeczy odbiera inaczej. A co dopiero mówić o racji jednej ze stron, kiedy niezgoda przeradza się w konflikt dwóch narodów. Zazwyczaj dwie strony konfliktu popełniają błędy na różnych etapach jego rozwiązywania i również gdzie indziej dopatrują się przyczyn i oczywistym jest obwinianie drugiej strony. Dlatego przy takich produkcjach jak wyżej wymienione należy zastanowić się dlaczego oni tak to przedstawiają. Na tym forum zazwyczaj wszystkie tematy związane z Rosją odrazu są sprowadzane do szamba i po jednej stronie jest Sauron z orkami(Rosja) a po drugiej stronie są ludzie i Elfy.

Co do Ogniem i Mieczem uważam za jedną z lepszych książek i szczerze mówiąc to 1612 nie umywa się do niej, jako przekaz.
Według mnie nie można skazywać na klęskę filmu, który przedstawia odmienne spojrzenie na dany konflikt niż jest to uznawane w Polsce. Krytykować jest zawsze najłatwiej. A według moich spostrzeżeń to gniotami nazywacie te dwa filmy tylko i wyłącznie dlatego, że przedstawiają Polskę jako brutalnego najeźdźce, a armie Korony jak i inne armie swiata jako brutalną machine mordu, a byście chcieli by jako elfów w świecącej zbroi. Właściwie wy wszystko nazywacie gniotami.



Cytuj:
stereotypowy Hetman awanturnik (w literaturze wschodniej z tego okresu dominuje obraz polskiego szlachcica awanturnika. Daleko szukać nie trzeba, choć trochę później polska literatura - Zagłoba) próbuje zostać Carem ale się nie udaje.Co wam się nie podoba??


"Tylko" to, jak to się ma do historii :lol:

Tak samo jak ściągi w liceum do lektur. Czyli krótko i ogólnie. Tak jak film fabularny do dokumentu.



Cytuj:
Film ten nie jest filmem historycznym tylko przygodowym, tłem do którego posłużyły wydarzenia Wielkiej Smuty.

Cytuj:
1612: Хроники смутного времени

W przekładzie: "1612- kroniki czasów smuty" (uczyłem się rosyjskiego).

Już nie popisuj sie swoim rosyjskim, bo pamiętam jak tłumaczyłeś zawartość forum RU o zwycięstwie jakiegoś tam klanu.
Nie słyszałem jeszcze by gatunek filmu książki określano tylko według tytułu. A to że tytuł "1612- kroniki czasów smuty" jest w cudzysłowu świadczy, że jest nazwą własną a nie filmem hostorycznym, czy gatunkiem historycznym. 3 muszkieterowie też jest filmem historycznym??
Jak nie ufasz ruskiej wikipedii to masz tu z polskiej :

Rok 1612 (ros. 1612: Хроники смутного времени, transkr. 1612: Chroniki smutnogo wriemieni, pol. 1612: Kroniki smutnych czasów AKA 1612: Kroniki wielkiej smuty) – rosyjski film historyczno - przygodowy z elementami fantasy w reżyserii Władimira Chotinienki z gościnnym udziałem Michała Żebrowskiego. Producentem filmu jest Nikita Michałkow. Film jest superprodukcją, zrealizowaną na zamówienie i ze wsparciem finansowym władz Federacji Rosyjskiej. Premiera odbyła się 1 listopada 2007 dla uczczenia obchodów Dnia Jedności Narodowej i na krótko przed wyborami prezydenckimi.

Zakapior-san
19-03-2010, 13:28
wiem z pewnych wiarygodnych zródeł że film Victoria powstanie na 100%

pozwolę sobie jeszcze raz to skomentować. Film o bitwie wiedeńskiej powstanie ale w koprodukcji niemiecko- austriackiej pt. "Złote jabłko" i wkleją tam z łaski kilka scen z husarią bo TVP dorzuciła trochę kasy do budżetu filmu. Co do samej "Victorii" to pamiętam jak parę lat temu miał powstać nowy film "Krzyżacy". I co się stało? Wyciszenie i śmierć medialna- tak samo jak w przypadku tego czegoś o nazwie "Victoria".

A to że tytuł "1612- kroniki czasów smuty" jest w cudzysłowu świadczy, że jest nazwą własną a nie filmem hostorycznym, czy gatunkiem historycznym
wytłumacz to zwykłym widzom, zwłaszcza ruskiemu motłochowi z sianem w filcokach. Jak WŁADZA powiedziała że to film historyczny to tak jest- jednorożce istnieją a wszyscy Polacy są źli, głupi i brzydcy. :lol:

EDIT: PaskudnyPludrak, wciąż czekam na linki :roll:

Gajush
19-03-2010, 13:52
Cytuj:
A to że tytuł "1612- kroniki czasów smuty" jest w cudzysłowu świadczy, że jest nazwą własną a nie filmem hostorycznym, czy gatunkiem historycznym

wytłumacz to zwykłym widzom, zwłaszcza ruskiemu motłochowi z sianem w filcokach.

Nie musisz się martwić w Rosji film przeszedł bez echa i bez zainteresowania. W Polsce można powiedzieć wrzało w porównaniu z tym co się działo w Rosji. Nikt ze znajomych w Rosji nawet nie słyszał o nim, choć leciał na jedynce.
Oraz drugi ważny aspekt, to to że zwykły obywatel w Rosji nie jest zainteresowany Polską jako obiektem plotek i krytyki. USA owszem, wszystkie dowcipy są o nich. Nawet jak są jakieś kabarety to głównie nabijają się z estońców i amerykanów. Także spokojna głowa.


Jak WŁADZA powiedziała że to film historyczny to tak jest- jednorożce istnieją a wszyscy Polacy są źli, głupi i brzydcy. :lol:
A według ciebie ruski to motłoch z sianem w filcokach. To się nazywa klub wzajemnej adoracji.
Jak Tusk powiedział, że w Polsce będzie druga Irlandia też uwierzyłeś??


Edit.
Główny temat nam się trochę rozmył w dyskusji nad 1612

PaskudnyPludrak
19-03-2010, 14:31
a tu byś się zdziwił bo z Moskwą jednak wojowali. Czy byli przereklamowani czy nie to świadczy o tym fakt że nawet słynny zachodnioeuropejski artysta ich malował.

zwracam honor rzeczywiście walczyli z Moskwą,jednak najbardziej zasłynęli w trakcie wojny XXX-letniej na służbie Cesarskiej,z tym że byli postrachem głównie wśród ludności cywilnej,również i swojej rodzimej,nie mieli też oporów bezczelnie okradać własne wojsko,zdarzało się że jako pierwsi dawali nogę na polu bitwy,i byli prowokatorami niesnasek,spięć w Armii np pod Cecorą gdzie można powiedzieć,porażka była głównie ich zasługą ;) swego czasu co drugi szlachetka-awanturnik w Rzeczpospolitej twierdził że był Lisowczykiem :lol:
Wracając do filmów wg mnie pomijając całą tą propagandę i bajeczki film 1612 nie jest taki zły,Ogniem i Mieczem wg mnie zmarnowany potencjał bo można było zrobić na prawdę świetny film,jak już pisałem Potop i Pan Wołodyjowski były bardzo dobre choć też były jakieś bubelki,a wkroczenie armii Szwedzkiej na nasze ziemie w Potopie to scena fenomenalna,prawdziwa perełka.Widziałeś Rosyjską epopeję filmową "Wyzwolenie" ? czerwona propaganda na maxa ale do dziś jest uznawany za najlepszy film wojenny w historii kina,Amerykanie na tym filmie uczyli się robić swoje kino wojenne ,i do dziś nie zrobili filmu który choć w połowie mu dorównuję.
Nie podam ci linków bo nie wiem tego z internetu,a od kilku osób które konkretnie siedzą w rekonstrukcji historycznej tego okresu,i są związane z tym projektem od początku .

Zakapior-san
19-03-2010, 17:05
Nie podam ci linków bo nie wiem tego z internetu,a od kilku osób które konkretnie siedzą w rekonstrukcji historycznej tego okresu,i są związane z tym projektem od początku .
Czyli nadal nic nie wiadomo. Nie wiadomo kto to kręci, gdzie i kiedy, za jakie pieniądze, z jakim scenariuszem etc. Ten projekt po prostu wogóle nie ruszył i przy obecnym tempie nie ruszy nawet za 10 lat. Strona internetowa powstała w 2006 bodajże albo nawet wcześniej i od ponad 2 lat nic tam się nie dzieje, nikt tym nie zarządza tylko utrzymuje na serwerze. Słuch po całym projekcie zaginął w mediach już ponad 2 lata temu. Jak już pisałem wcześniej- tak się filmów nie robi. Co to znaczy "osoby siedzące w rekonstrukcji historycznej tego okresu" bo jeśli chodzi o bractwa i kluby rekonstrukcyjne to słabo widzę to wszystko jeśli od nich mają wychodzić jakieś niusy nt. filmu. Jeśli to mają być te wiarygodne źródła twierdzące, że film powstanie na 100% to po prostu wielkie LOL. Gdzie jest producent, gdzie jest reżyser ja się pytam? Dopóki od nich nie usłyszę "robimy film" to filmu po prostu nie ma i nie będzie a prawdopodobnie nigdy nie miało go być. Film zrobią za nas Niemcy. I to bez robienia tajemnic :lol: Koniec i kropka.

PaskudnyPludrak
19-03-2010, 17:19
Co to znaczy "osoby siedzące w rekonstrukcji historycznej tego okresu" bo jeśli chodzi o bractwa i kluby rekonstrukcyjne to słabo widzę to wszystko jeśli od nich mają wychodzić jakieś niusy nt. filmu. Jeśli to mają być te wiarygodne źródła twierdzące, że film powstanie na 100% to po prostu wielkie LOL. .
rozmawiałem przed chwilą z jedną z tych osób,i dalej utrzymuję że film powstanie,i że on jak i większość grup rekonstrukcyjnych jest w stałym kontakcie z twórcami,producentami filmu,najprawdopodobniej już w te wakacje się coś ruszy,i będzie głośniej o filmie,jest ponoć niemały budżet,i będą w to zaangażowani ludzie z Hollywood ;)powiedział że więcej mi zdradzić na chwilę obecną nie może, ile w tym prawdy nie wiem,jednak nie sądzę żeby ta osoba kłamała,chyba że jego jak i wiele innych osób robią w konia.Jak wiadomo od początku w ten projekt zaangażowane były grupy rekonstrukcyjne.A o filmie tak cicho ponieważ rzeczywiście nie do końca było wiadomo czy powstanie,ale teraz ponoć jest to pewne,i niebawem będzie głośniej.

Zakapior-san
19-03-2010, 17:27
taa od początku w temacie Victorii były same niewiadome i nikt nic "nie może więcej powiedzieć". Po prostu to już padło i tylko odwleka się moment kiedy prawda wyjdzie na jaw. Odwleka się, żeby upadek był jak najmniej bolesny. Piszesz że ta osoba kontaktuje się z twórcami. A kto jest tym twórcą? Chyba kapitan Nemo. Popatrz Hoffman wymyślił film "Bitwa Warszawska 1920" i od razu robi się mu reklamę i pisze na temat filmu, są onkretni ludzie i konkretne plany. Jak jest z Victorią? Wiadomo, porażka. Ciekawe jak szukają sponsorów dla dzieła które medialnie nie istnieje.

PaskudnyPludrak
19-03-2010, 17:32
. Piszesz że ta osoba kontaktuje się z twórcami. A kto jest tym twórcą? Chyba kapitan Nemo
nie pytałem go o to i nie zamierzam zawracać mu głowy takimi pytaniami,jak pisałem nie sądzę żeby ta osoba kłamała,a pan Radosław Sikora napisał jakieś pomoce dla twórców filmu,w temacie husarii i już je mają,między innymi ci ludzie z USA tyle jeszcze się dowiedziałem.

Zakapior-san
19-03-2010, 17:37
I co piszesz rzeczy które w zasadzie nic nie znaczą? O tym filmie słuch zaginął 2 lata temu. Jak ma coś powstać to się nad tym dyskutuje, reklamuje itp. Po prostu są jakieś konkrety a tu nic.
Film o bitwie wiedeńskiej nakręcą za nas Niemcy, zobaczymy jak husaria w zbrojach z XIII wieku dobija resztki turków pokonanych przez austriaków i taki bedzie finał tego całego cyrku.

PaskudnyPludrak
19-03-2010, 17:42
ja jednak gorąco kibicuję temu projektowi i wiem że on wcale nie umarł

Zakapior-san
19-03-2010, 17:45
A ja pokibicuję Niemcom, żeby zrobili z nas nie tylko epizodyczną wstawkę. Róznica między mną a Tobą jest taka, że ja bazuję na konkretach i kibicuję czemuś co naprawdę powstaje...

PaskudnyPludrak
20-03-2010, 00:10
Zakapior ludzie od których wiem że film powstanie są konkretni,i zupełnie nie widzę powodów dla których mieliby kłamać,chyba że tak jak pisałem ich robią w konia rzekomi producenci filmu,jednak nie sądzę. Wracając do miecza fantasy z 1612 chyba już wiem o który ci chodzi i wg mnie pasuje to jak najbardziej właśnie na koncerz,sądząc po charakterystycznej otwartej rękojeści typowej właśnie dla koncerzy w tym okresie początek XVIIw,a nie esowatej powszechnej dopiero w drugiej połowie XVIIw,a jak długie to jest za bardzo nie widać.Przyjrzałem się husarii z 1612 rzeczywiście nie jest za fajnie,choć akurat zbroje są ok i różnorodne,wielofolgowe,kirysy,półkirysy,pod nimi kolczugi albo same kolczugi z tym że większość husarzy powinna być skromniej opancerzona,natomiast szyszaki w większości porażka,tak samo skrzydła,za długie żupany itd itp,ale w Ogniem i Mieczem jest jeszcze gorzej ;) zbyt jednolicie,kolorowo,czysto,a zbroje i szyszaki to porażka,szyszaki w OiM w większości powinny być takie jak właśnie w 1612 tzn z grzebieniami co było charakterystyczne dla szyszaków husarskich dopiero w drugiej połowie XVIIw,z kolei nie powinno być ich w 1612 bo nawet jeśli takie wtedy występowały to niesłychanie rzadko,powinny dominować szyszaki kapalinowe najbardziej rozpowszechnione wtedy wśród husarii, co za paradoks......
Z kolei w starych dobrych Potopie i Panu Wołodyjowskim husaria jest przedstawiona w miarę historycznie,najlepiej na pewno,a armia Szwedzka z potopu jest perfekcyjnie ukazana z wyjątkiem sztandarów,ale to ze wzgl na ubogie zródła historyczne na ten temat,choćby dlatego że szwedzkie sztandary z tej wojny w większości nie przetrwały po dziś dzień jak i info na ich temat jest bardzo skąpe,i wzorowano się głównie na szwedzkich sztandarach z wojny XXX letniej i wojny Skańskiej.Choć i finałowa bitwa z Potopu to zupełne pomieszanie z poplątaniem,bitwy pod Warką i pod Prostkami plus jeszcze trochę od Sienkiewicza i reżysera,ale jest rewelacyjna i tak ;)
I powiem ci że jako osoba wyczulona szczególnie na kostiumy,koszerność itd,1612 nie drażniło i nie biło mnie po oczach tak jak Ogniem i Mieczem i wszelakie niegodności jeśli chodzi właśnie o kostiumy,ale to tylko moje zdanie,a husaria szarżująca frontalnie na kozaków schowanych za taborem w OiM to rzeczywiście nie lada zgodna historycznie scenka :lol: .

Elrond
20-03-2010, 14:35
Nie! Źle mnie zrozumiałeś. Uważam za zaścianek tych którzy widzą tylko swoje ja ja ja i nawet nie chcą przepuszczać że ktoś może inaczej spostrzegać tą samą sytuacje.
Istnieje Metoda DYSK. Na początku szkolenia wykonuje się bardzo proste ćwiczenie ze składaniem kartki by udowodnić, że każdy rozumie inaczej i pewne rzeczy odbiera inaczej. A co dopiero mówić o racji jednej ze stron, kiedy niezgoda przeradza się w konflikt dwóch narodów. Zazwyczaj dwie strony konfliktu popełniają błędy na różnych etapach jego rozwiązywania i również gdzie indziej dopatrują się przyczyn i oczywistym jest obwinianie drugiej strony. Dlatego przy takich produkcjach jak wyżej wymienione należy zastanowić się dlaczego oni tak to przedstawiają. Na tym forum zazwyczaj wszystkie tematy związane z Rosją odrazu są sprowadzane do szamba i po jednej stronie jest Sauron z orkami(Rosja) a po drugiej stronie są ludzie i Elfy.

Co do Ogniem i Mieczem uważam za jedną z lepszych książek i szczerze mówiąc to 1612 nie umywa się do niej, jako przekaz.
Według mnie nie można skazywać na klęskę filmu, który przedstawia odmienne spojrzenie na dany konflikt niż jest to uznawane w Polsce. Krytykować jest zawsze najłatwiej. A według moich spostrzeżeń to gniotami nazywacie te dwa filmy tylko i wyłącznie dlatego, że przedstawiają Polskę jako brutalnego najeźdźce, a armie Korony jak i inne armie swiata jako brutalną machine mordu, a byście chcieli by jako elfów w świecącej zbroi. Właściwie wy wszystko nazywacie gniotami.

Każdy naród ma własny punkt widzenia historii i trudno uważać, by był jakiś wspólny. Jednak istnieje też coś takiego, jak prawda historyczna, a z tym Rosjanie są na bakier(nie od dziś zresztą). My jak kręciliśmy "OiM", to przynajmniej staraliśmy się przedstawić racje obu stron.
A tu kłamstwa są od samego początku:


stereotypowy Hetman awanturnik (w literaturze wschodniej z tego okresu dominuje obraz polskiego szlachcica awanturnika. Daleko szukać nie trzeba, choć trochę później polska literatura - Zagłoba)

To wymień mi tych "stereotypowych hetmanów-awanturników". Bo mi się słowo "hetman" kojarzy z takimi ludźmi, jak Tarnowski, Zamoyski, Żółkiewski, Czarniecki, Sobieski, Chodkiewicz, Koniecpolski(wymieniać tak można jeszcze bardzo długo). Stereotyp hetmana to akurat świetny dowódca, mąż stanu, patriota, do tego osoba o szerokich horyzontach i starannym wykształceniu. W filmie przedstawiono zaś właśnie stereotyp hetmana, jako awatnurnika, mordercy i zbira. Faktycznie "idealnie" odzwierciedla naszych dowódców tamtych czasów, jak Chodkiewicz czy Żółkiewski :lol:


próbuje zostać Carem ale się nie udaje.Co wam się nie podoba??

Tak się akurat składa, że carem sami Rosjanie chcieli wtedy obwołać królewicza Władysława :lol: No ale to by wywołało niepotrzebne dysonansy poznawcze u oglądającej gawiedzi.

Dlaszych antypolskich akcentów w filmie jest sporo. Więc nie czepiam się rosyjskiej interpretacji historii, czepiam się, że ten film to kremlowska propaganda, mająca przedstawić Polaków jako wrogów i postaci jednoznacznie złe. A jednak sztuka powinna się od polityki trzymać na dystans, a przynajmniej starać się.

Zakapior-san
20-03-2010, 15:45
Zakapior ludzie od których wiem że film powstanie są konkretni,i zupełnie nie widzę powodów dla których mieliby kłamać,chyba że tak jak pisałem ich robią w konia rzekomi producenci filmu
Jeżeli coś robią za free to na pewno ich ktoś robi w konia, a skoro są konkretni to niech się konkretnie porozumieją z autorami czy film powstaje i kto go robi, DLACZEGO STRONA FILMU JEST MARTWA OD 2 LAT bo na dzień dziesiejszy mamy do czynienia z "latającym holendrem".

,a husaria szarżująca frontalnie na kozaków schowanych za taborem w OiM to rzeczywiście nie lada zgodna historycznie scenka
nie bardziej niż ta sama husaria waląca z impetem na most zwodzony w "1612"...

PaskudnyPludrak
20-03-2010, 18:39
To wymień mi tych "stereotypowych hetmanów-awanturników". Bo mi się słowo "hetman" kojarzy z takimi ludźmi, jak Tarnowski, Zamoyski, Żółkiewski, Czarniecki, Sobieski, Chodkiewicz, Koniecpolski(wymieniać tak można jeszcze bardzo długo). Stereotyp hetmana to akurat świetny dowódca, mąż stanu, patriota, do tego osoba o szerokich horyzontach i starannym wykształceniu. W filmie przedstawiono zaś właśnie stereotyp hetmana, jako awatnurnika, mordercy i zbira. Faktycznie "idealnie" odzwierciedla naszych dowódców tamtych czasów, jak Chodkiewicz czy Żółkiewski :lol:

no nie przesadzałbym z tymi idealnymi hetmanami niemal że wszyscy których wymieniłeś byli na swój sposób awanturnikami,Czarniecki(który tytuł hetmana otrzymał na krótko przed śmiercią) był Lisowczykiem więc świętoszek z niego pewnie nie był,przykład wyczyny jego dywizji w Danii,do dziś ponoć w pewnych rejonach tam krążą legendy o strasznych i złych polakach,mimo że byliśmy sojusznikami Duńczyków,a i więcej wybryków miał na koncie ;),Sobieski hmmm cwaniak jakich mało i do patrioty mu daleko(kij w mrowisko?) ;) jako jeden z pierwszych z własnej woli podczas potopu poszedł pod Karola X Gustawa(zresztą tak samo jak obecni wtedy hetmani Lanckoroński,Potocki,Radziwił...) ,nakłaniał wojska koronne do przejścia na stronę szwedzką(co się mu częściowo udało),a pod Częstochową walczył tyle że przeciw Polakom razem ze Szwedami,dopiero jak doszło do niego że Król Szwedzki jego jak i jemu podobnych panów braci zrobił w konia,i generalnie wypiął się na Rzeczpospolitą,skruszony,pokornie wrócił do Jana Kazimierza ;) przynajmniej pózniej jako hetman potem król się trochę zrehabilitował ale też nie tak do końca bo do końca życia kierował się głównie prywatnymi interesami i dobrem dla swego rodu.Chodkiewicz i Żółkiewski też jak najbardziej awanturnicze duszę,choć zdecydowanie bardziej bez skazy niż ci wyżej wymienieni ale ich styl wojowania był typowo awanturniczy,Kircholm,Kłuszyn.... to głównie szalone rajdy komunikiem bez taborów,równie szalone szarże kawalerii które mogli wymyślić tylko zagończycy którymi obaj kiedyś byli ;),Koniecpolski miał słabość do alkoholu i ponoć do innych egzotycznych używek,afrodyzjaków itd.Nie wspominam nawet o hetmanach zupełnych nieudacznikach,opojach itd np Kalinowski,Potocki ;)Tarnowski i Zamoyski to XVIw którym się raczej mało interesuję, nie mój okres więc się nie wypowiadam bo mało wiem na ich temat.
A stwierdzenie że Rosjanie sami chcieli Władysława IV jako cara to w ogóle bujda na resorach,co otwarcie przyznają i nasi historycy,idąc tym tokiem to Rosjanie mogą mówić że my sami chcieliśmy u nas komuny,a nawet i rozbiorów,generalnie Dymitriady to był jeden wielki przekręt,i prywatne interesy mości panów i naszego króla Zygmusia,po prostu nadarzyła się bardzo korzystna okazja okroić lub nawet zagarnąć całe państwo Moskiewskie które było w ogromnym kryzysie i niemal że się już rozpadało,ale się nie udało,mało tego spotkałem się nawet ze śmiałą tezą(nie pamiętam w tej chwili gdzie,ale mogę bardziej uruchomić mózgownicę i zajrzeć do biblioteczki) że gdybyśmy nie poszli wtedy na Kreml to Rosja prawdopodobnie rozpadła by się na kilka mniejszych księstw,a tak to przez naszą interwencję ,odrodziła się tam bardzo mocno świadomość narodowa i poczucie jedności, i jeszcze większa nienawiść do Lachów.
Zakapior nie robią nic za darmo może świadczyć o tym fakt że ponoć znani rzemieślnicy zajmujący się rekonstrukcją historyczną w całej Europie mają ręce pełne roboty w kwestii właśnie tego projektu i ktoś im za to płaci i nie są to prywatne osoby,podobnie w film zaangażowana jest armia historyków i też mają co robić ;) zresztą trochę cierpliwości podobno wkrótce stronka znów ruszy,będzie więcej info
Skoro ktoś mi mówi takie rzeczy,i nie jest to jakiś dzieciak w szlafroku,z łopatą przerobioną na szablę,i w hełmie z garnka,a bardzo konkretna osoba siedząca w rekonstrukcji tego okresu ponad 15 lat,zaangażowana w ten projekt od początku,więc śmiem twierdzić że film jednak powstanie.

LEGION
20-03-2010, 21:34
Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma.. przykro mi ale najlepsze na co nas było stać w ostatnim czasie to Ogniem i Mieczem i siłą rzeczy trzeba to nazwać dobrym bo inaczej bylibyśmy na samym dnie.. Jesteśmy nisko i blisko dna ale jeszcze nie w rynsztoku filmowym..

Jak dadzą ci węgiel i nie będzie nic lepszego to będziesz mówił, że diamenty ze skazą? No proszę cię...
Z takim podejściem to każdego gniota polskiego kina trzeba nazywać dobrym, a ja się na to nie zgadzam. To, że nie ma nic lepszego wcale nie oznacza, że trzeba film lubić, cenić, nazywać dobrym czy przeciętnym. Gniot to gniot, a rzeczy nazywa się po imieniu. Jak ktoś prawdy nie lubi i ma z nią kłopot to nie moja wina.

Wiesz co KWidziu.. masz rację.. gniot to gniot.. ale jest jedno "ale" jak zwykle zresztą.. pomimo tego, że to gniot jest w nim coś co bardziej przyciąga od Pana Tadeusza.. Katynia i innych filmów polskiego "kina historycznego".. nie wiem co ale coś jest..

Zakapior-san
21-03-2010, 09:51
PaskudnyPludrak, proszę oto tekst z oficjalnej strony filmu:

Aby ułatwić opinii publicznej dostęp do informacji u jej źródła, zamieszczać będziemy na tej stronie istotne dla sympatyków "Victorii" fakty o kolejnych etapach przygotowania produkcji filmu i samej produkcji. Chętnie poznamy też wasze opinie o planach obsady poszczególnych ról i doborze twórców filmu
Nie zamieszcza się tam żadnych niusów, nie ma żadnej dyskusji o doborze aktorów do ról, nie ma nic. Przez ponad 2 lata strona ani nie drgnęła. Na forum ostatnie dwa tematy to jeden o nazwie "czy to już koniec" gdzie pojawiają się z miesięcznymi odstępami posty o tym jak to znowu nas nabito w butelkę oraz temat w którym laska błaga o sms-y na nią w konkursie śpiewackim w GB. Żenada. Parę osób zrobiło karierę wokół czegoś czego nie ma. Dlaczego twórcy nie odezwą się na forum, dlaczego nie dadzą jakiegoś niusa na stronie głównej, że film powstaje aby uspokoić wątpiących :?: :?: :?: Dlaczego o tym że film rzekomo jest w fazie produkcji dowiaduję się od kogoś kto zna kogoś kto zna kogoś kto nad tym pracuje (ale nawet nie wie kto nad nim stoi)? I jeszcze mi Pludrak piszesz, że z wiarygodnych źródeł wiadomo że film powstanie na 100%. Jeśli cokolwiek powstaje to 1920 Hoffmana (to akurat projekt w realizacji, w odróżnieniu od Victorii). A wystarczyłoby tylko kilka informacji co i jak na stronce, nie muszą żadnych szczegółów podawać. Aha- niech zmienią cytowany przeze mnie tekst bo w nim po prostu kpią ze zwykłych Polaków!!!

zresztą trochę cierpliwości podobno wkrótce stronka znów ruszy,będzie więcej info
Weź przestań, bo to wogóle nie jest śmieszne. "Podobno" to w 2012 będzie koniec świata.

Jako puentę przytoczę fragmenty postów z forum filmu:

kilka dni temu słyszłem w TV, że "BYŁ taki projekt",
z naciskiem na BYŁ

Po cichu śledziłem to, co się dzieje z tym filmem(...) Szkoda tylko, że nie dostaliśmy jakiegoś normalnego, ludzkiego wytłumaczenia, że np brakło pieniędzy, zaangażowania itp. Ktoś tu nie potrafił zachować się po męsku.. Każdy by to prędzej czy później przełknął. A tak po salwach medialnych zostaliśmy z niczym, nikt nic nie wie i wnioskuje, że albo film kręcą w jakichś ruskich podziemiach, bez dostępu kogokolwiek z zewnątrz, albo nie ma go w ogóle - i co niezwykle prawdopodobne - nigdy nie powstanie. Bynajmniej nie teraz i nie przez tych ludzi, którzy nie stanęli na wysokości zadania. Szkoda, taka zwykła, szczera i patriotyczna szkoda....

Paradoksalnie największy żal mam do tych, którzy rozpalili w naszych patriotycznych głowach nadzieję na pierwszy, przełomowy obraz naszej historycznej chwały.
Albo trzeba było milczeć i rozpętać całą tą medialną szopkę wtedy gdy sprawy reżysera, aktorów, budżetu itp. zostały by dopięte stosownymi umowami, albo nie porywać się z motyka na słońce i nie przygnębiać naszego społeczeństwa interesującego się historią i kochającego Polskę kolejną logistyczną porażką.
Tyle było ideologicznych dyskusji, także z Harasimowiczem, o tym jak Polacy potrzebują takiego filmowego, należytego polskiej historii obrazu. Tyle było zapewnień, że wszystko jest w porządku i rozmowy posuwają się do przodu a wyszło z tego jak zwykle wielkie G.
Wszak bardziej się opłaca robić filmy opluwające nasz kraj, nasz naród i naszą rzeczywistość.

Elrond
21-03-2010, 13:37
no nie przesadzałbym z tymi idealnymi hetmanami niemal że wszyscy których wymieniłeś byli na swój sposób awanturnikami,Czarniecki(który tytuł hetmana otrzymał na krótko przed śmiercią) był Lisowczykiem więc świętoszek z niego pewnie nie był,przykład wyczyny jego dywizji w Danii,do dziś ponoć w pewnych rejonach tam krążą legendy o strasznych i złych polakach,mimo że byliśmy sojusznikami Duńczyków,a i więcej wybryków miał na koncie ,Sobieski hmmm cwaniak jakich mało i do patrioty mu daleko(kij w mrowisko?) jako jeden z pierwszych z własnej woli podczas potopu poszedł pod Karola X Gustawa(zresztą tak samo jak obecni wtedy hetmani Lanckoroński,Potocki,Radziwił...) ,nakłaniał wojska koronne do przejścia na stronę szwedzką(co się mu częściowo udało),a pod Częstochową walczył tyle że przeciw Polakom razem ze Szwedami,dopiero jak doszło do niego że Król Szwedzki jego jak i jemu podobnych panów braci zrobił w konia,i generalnie wypiął się na Rzeczpospolitą,skruszony,pokornie wrócił do Jana Kazimierza przynajmniej pózniej jako hetman potem król się trochę zrehabilitował ale też nie tak do końca bo do końca życia kierował się głównie prywatnymi interesami i dobrem dla swego rodu.Chodkiewicz i Żółkiewski też jak najbardziej awanturnicze duszę,choć zdecydowanie bardziej bez skazy niż ci wyżej wymienieni ,Koniecpolski miał słabość do alkoholu i ponoć do innych egzotycznych używek,afrodyzjaków itd.Tarnowski i Zamoyski to XVIw którym się raczej mało interesuję, nie mój okres więc się nie wypowiadam bo mało wiem na ich temat.

Każdy z nich był tylko człowiekiem, więc trudno by oczekiwać samych rycerzy bez skazy i zmazy - słabość do wina, jedzenia, kobiet, śpiewu i wojaczki można wybaczyć ;) Jednak swojemu krajowi służyli dobrze i tych najlepszych można nazwać spokojnie mężami stanu, którzy dla kraju nierzadko poświęcali własny majątek, zdrowie i życie. Nijak nie pasuje do nich obraz hetmana z "1612". Szczególnie do tych dwóch, któtych hetman miał "odwzorować" - Żółkiewskiego i Chodkiewicza, gdzie obu praktycznie całe życie służyło królowi i Rzeczpospolitej, a do tego obu zginęło w czasie obrony kraju przed Turkami.
Jakbyśmy mieli już wybierać hetmanów-kanalie, to najbardziej pasowaliby, o irionio losu, "przyjaciele Rosji" na carskim jurgielcie w XVIII wieku ;)


Nie wspominam nawet o hetmanach zupełnych nieudacznikach,opojach itd np Kalinowski,Potocki

Nie wszyscy też byli wybitni, ale na kult hetmanów w Polsce przełożenie mają właśnie ci najlepsi - tych gorszych raczej się nie pamięta(choć nie wiem o którym Potockim mówisz, bo hetmanami było kilku, ale w XVI-XVII było też kilku niezłych dowódców o tym nazwisku).


ale ich styl wojowania był typowo awanturniczy,Kircholm,Kłuszyn.... to głównie szalone rajdy komunikiem bez taborów,równie szalone szarże kawalerii które mogli wymyślić tylko zagończycy którymi obaj kiedyś byli

Taki był wtedy nasz styl prowadzenia wojny - wojny rozstrzygane walnymi bitwami, a te rozstrzygane szalonymi szarżami kawalerii. Było to zresztą dopasowane do naszego modelu ustrojowego(problemy z finansowaniem długich wojen, stąd dążenie do wygrania walki w pierwszej rundzie przez K.O. ;) ) i sztuki wojennej(prymat kawalerii, często brak dobrej piechoty w odpowiedniej liczbie). Zresztą szalone zrywy(mniej lub bardziej udane) to nasza narodowa specjalność ;)

KWidziu
21-03-2010, 13:54
Taki był wtedy nasz styl prowadzenia wojny - wojny rozstrzygane walnymi bitwami, a te rozstrzygane szalonymi szarżami kawalerii.

Szarżami wymierzonymi w odpowiednie miejsce, w odpowiednim czasie według uznania dowódcy. Szaleństwa to w nich nie było zbyt wiele.

Gajush
21-03-2010, 16:49
To wymień mi tych "stereotypowych hetmanów-awanturników".
No z dyskusji którą opuściłem sami stwierdzacie, że były to gorące głowy. Zresztą jak by nie byli to jakby trzymali w ryzach całą swą kompanie - huzarów polską dumę pola walki, niebyły to aniołki.
Nie ja stworzyłem te stereotypy i to nie ja o nich w ówczesnych czasach pisałem.

KWidziu
21-03-2010, 17:11
No z dyskusji którą opuściłem sami stwierdzacie, że były to gorące głowy. Zresztą jak by nie byli to jakby trzymali w ryzach całą swą kompanie - huzarów polską dumę pola walki, niebyły to aniołki.

Kogo? W Polsce Huzarzy weszli jako formacja bojowa dopiero w wieku XVIII, a i to pod koniec.

Baal-Melkart
21-03-2010, 18:31
Kogo? W Polsce Huzarzy weszli jako formacja bojowa dopiero w wieku XVIII, a i to pod koniec.

:D , jedna literka i jak zmienia sens zdania...

Elrond
21-03-2010, 21:29
No z dyskusji którą opuściłem sami stwierdzacie, że były to gorące głowy.

Co to znaczy "gorące głowy" :?: Bo negatywny archetyp szlachcica-pieniacza-awanturnika nijak do tych wielkich nie pasuje, nawet jak niektórzy byli temperamentni i impulsywni(takiego charakteru, z tego co wiem, był np. Sobieski).


Szarżami wymierzonymi w odpowiednie miejsce, w odpowiednim czasie według uznania dowódcy. Szaleństwa to w nich nie było zbyt wiele.

Właśnie na tym polegał ich geniusz. Można te szarże nazwać "szaleńczymi", ze względu na zapał i styl, w jakim je przeprowadzano, ale dowódca dobrze wiedział, czego chciał(i były to ruchy przemyślane) ;)

KWidziu
22-03-2010, 06:15
Właśnie na tym polegał ich geniusz. Można te szarże nazwać "szaleńczymi", ze względu na zapał i styl, w jakim je przeprowadzano, ale dowódca dobrze wiedział, czego chciał(i były to ruchy przemyślane) ;)


To, że szarża szła cwałem nie oznacza, że była szaleńcza. To słowo ma negatywny wydźwięk i sugeruje brak myśli przewodniej, szarżę kupą etc. A tak nie było ;)

Zakapior-san
22-03-2010, 07:51
Chłopaki skończcie ten offtop o husarii, po co kogoś przekonywać na siłę, niech sobie poczyta książki.
Nowe niusy nt. "Bitwy Warszawskiej 1920":
http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/ar ... /690882468 (http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100321/ROZRYWKA01/690882468)
Mnie osobiście martwi tylko to:

wiadomo już, że w rolę marszałka Józefa Piłsudskiego wcieli się Daniel Olbrychski.

i to:

– Niech znawcy tematu nie szukają w tym filmie podziału na fronty, nazw formacji, nazwisk dowódców i pełnej chronologii wydarzeń – napisał Jerzy Hoffman na stronie internetowej "Zodiak Jerzy Hoffman Film Production”.
Olbrychski jako Piłsudski? Wielkie LOL, co drugi stary dziadek jest bardziej podobny do naczelnika. Ze sławnych aktorów proponuję np. Olgierda Łukaszewicza. Co do drugiego cytatu to wiadomo że nie można przesadzać z pokazywaniem wszystkiego w szczegółach ale nie powinno też powstać nowe dzieło przewracające historię do góry nogami jak "Tajemnica Westerplatte".
Ps: PaskudnyPludrak gdzie się zmyłeś? Znudziło Ci się karmienie nas wyssanymi z palca "pewnikami" o powstawaniu Victorii?

PaskudnyPludrak
22-03-2010, 19:25
Ps: PaskudnyPludrak gdzie się zmyłeś? Znudziło Ci się karmienie nas wyssanymi z palca "pewnikami" o powstawaniu Victorii?
po prostu uznałem że nie ma sensu ,ale zapewniam cię że to nie są wyssane z palca informację.
Co do szaleńczych szarż kawalerii,rzeczywiście "szalone" to nie zbyt trafne określenie,bardziej pasuje śmiałe,ryzykowne... co do samych szarż to hmmm jedynie husaria potrafiła przeprowadzić dobrą,zorganizowaną szarżę choć też nie zawsze ,natomiast kiedy np zdarzało się że szarżowali pospolitacy,czy chorągwie kozackie,pózniej pancerne,czy inne lekkie znaki,taka szarża zazwyczaj z wszelaką taktyką,organizacją,koordynacją działań nie miała wiele wspólnego.Np w bitwach pod Żarnowem,Wojniczem,Kłeckiem(Gniezno) szarże naszej jazdy łącznie z husarią przeobrażały się właśnie w taką zupełnie nieskoordynowaną kupę jezdców pędzących na opak, co Szwedzi skrzętnie wykorzystywali zresztą podobnych przykładów nie brakuję ;)

Zakapior-san
22-03-2010, 21:18
zapewniam cię że to nie są wyssane z palca informację.
Twoje zapewnienia już się dawno przejadły- nie są poparte rzeczowymi argumentami. W obecnej sytuacji wokół projektu "V" trzeba KONKRETÓW. Prosiłem o to w każdym poście.

po prostu uznałem że nie ma sensu
Faktycznie- rozmowa głuchego ze ślepym nie ma sensu. Ja jedno, Ty drugie- to do niczego nie prowadzi.
Do zobaczenia w kinie na "Złotym jabłku".

PaskudnyPludrak
22-03-2010, 23:32
Może nie będzie takie złe to "Złote Jabłko" generalnie, niemieccy czy austriaccy historycy mają podobno w miarę obiektywne podejście co do tego tematu,i otwarcie przyznają że samo zwycięstwo w bitwie pod Wiedniem było zasługą przede wszystkim Sobieskiego,natomiast mają już inne zdanie co do zatrzymania w ogóle ekspansji Ottomańskiej(zresztą podobnie jak i nasi obiektywni historycy),której tak na prawdę bitwa pod Wiedniem wcale nie zakończyła,i nie rozbito zupełnie tam całej armii Osmańskiej,nawet zaraz po bitwie walczono jeszcze ze znacznym siłami Porty na terenach Austrii między innymi dwie bitwy pod Parkanami, w ramach Ligi Świętej jeszcze długo po Victorii Wiedeńskiej z Turkami walczyło wiele państw,w tym Rzeczpospolita która mało co już pózniej się popisała,co bezczelnie podkreślał cesarz Leopold I zaledwie w 3 lata po odsieczy ;)
Widziałem właśnie fragmenty nowego Ruskiego filmu "Car" o Iwanie Groznym,jest oczywiście i husaria,ciekawe co znów tam namącą ;)

Zakapior-san
23-03-2010, 07:59
Może nie będzie takie złe to "Złote Jabłko" generalnie, niemieccy czy austriaccy historycy mają podobno w miarę obiektywne podejście co do tego tematu,i otwarcie przyznają że samo zwycięstwo w bitwie pod Wiedniem było zasługą przede wszystkim Sobieskiego
znowu łapię Cię na "podobno". Ciekawe, bo Polskiej armii w ich filmie miało wogóle pod Wiedniem nie być, dopiero jak TVP dorzuciła kasę to zgodzili się parę epizodów dodać.

Widziałem właśnie fragmenty nowego Ruskiego filmu "Car" o Iwanie Groznym,jest oczywiście i husaria,ciekawe co znów tam namącą
W najgorszym wypadku przegramy I wojnę północną i kampanię pskowską lub car będzie wygrywał, ale źli spiskowcy i opozycja nie pozwolą mu dobić konających Polaków :roll:
Z drugiej strony Lungin to raczej niezależny od Kremla twórca i może po prostu przedstawił nas jako wrogów w wojnie, bez żadnych podtekstów.

PaskudnyPludrak
24-03-2010, 00:45
znowu łapię Cię na "podobno". Ciekawe, bo Polskiej armii w ich filmie miało wogóle pod Wiedniem nie być, dopiero jak TVP dorzuciła kasę to zgodzili się parę epizodów dodać.

no to by była spora przesada,jednak wątpię żeby pozwolono sobie na aż takie przekłamanie faktów(nawet w Rosji :lol: ),znasz pracę jakiś niemieckich,austriackich czy w ogóle zachodnioeuropejskich historyków nt bitwy pod Wiedniem ? ja nie,ale np u Prof.Jana Wimmera wyczytałem że po za paroma dziwnymi tezami stawianym przez niektórych tamtejszych historyków,zupełnie wyssanych z palca,otwarcie przyznaję się tam wśród rzetelnych,szanowanych historyków że pokonanie Turków w samej bitwie pod Wiedniem jest głównie zasługą Sobieskiego.
Ps.Znam np z jednego forum Niemca zafascynowanego właśnie husarią i w ogóle naszą armią XVIIw i wojnami które wtedy toczyliśmy,wie na ten temat więcej niż nie jeden Polak który się uważa za znawcę tematu(ma takiego fioła na tym punkcie że nawet uczy się polskiego) ,podobnie np w Szwecji fanatyków pełnych podziwu dla naszej XVIIw wojskowości nie brakuję ;)
A np pan Stephen Turnbull bardzo szanowany historyk zajmujący się wojskowością,piszący np dla Ospreya, o husarii i naszej armii tego okresu piszę w samych superlatywach,a nawet sporo przesadza.

Zakapior-san
24-03-2010, 07:27
Wszystko ładnie, pięknie ale jak to żenująco wygląda? Husarię wychwalają obcokrajowcy i to oni robią więcej filmów na ten temat niż my, nawet bitwę pod Wiedniem Niemcy zrobią. I to nie jedyna taka kwestia- bitwą pod Wizną zainteresował się Szwedzki zespół a nie rodzimi twórcy!!!
To akurat świadczy o naszych elitach które mają w sobie tyle polskości i patriotyzmu co dziurawe wiadro- wody. Jedyne na co nas stać w ostatnim czasie to opluwające historię filmy typu "Tajemnica Westerplatte".

Die Hard
24-03-2010, 12:45
To akurat świadczy o naszych elitach które mają w sobie tyle polskości i patriotyzmu co dziurawe wiadro- wody. Jedyne na co nas stać w ostatnim czasie to opluwające historię filmy typu "Tajemnica Westerplatte".

Bo w dobie wspólnej Europy , polski film gloryfikujacy Rzeczpospolitą , jej dzieje i punkt widzenia - to przeciez nacjonalizm :twisted:

glaca
24-03-2010, 12:49
Wszystko ładnie, pięknie ale jak to żenująco wygląda? Husarię wychwalają obcokrajowcy i to oni robią więcej filmów na ten temat niż my, nawet bitwę pod Wiedniem Niemcy zrobią.
bo mają hajs na takie głupoty?

bitwą pod Wizną zainteresował się Szwedzki zespół a nie rodzimi twórcy!!!
rodzimi interesują się powstaniem warszawskim.

Jedyne na co nas stać w ostatnim czasie to opluwające historię filmy typu "Tajemnica Westerplatte".
nikt Ci nie broni zrobić lepszego filmu.

Zakapior-san
24-03-2010, 13:05
bo mają hajs na takie głupoty?

Na dobrym pomyśle filmowym da się sporo zarobić.

rodzimi interesują się powstaniem warszawskim.

Doprawdy? A ja myślałem, że tylko "świetnymi" komediami romantycznymi i tasiemcowatymi serialami :?

nikt Ci nie broni zrobić lepszego filmu.
LOL :?: :!:

glaca
24-03-2010, 13:12
Doprawdy? A ja myślałem, że tylko świetnymi komediami romantycznymi
wydawało mi się, że pisałeś o muzyce?

Na dobrym pomyśle filmowym da się sporo zarobić.

wiadomo jednak, że filmy kostiumowe są o wiele droższe od 'normalnych'.

o czym własciwie jest ta dyskusja w koncu?
i nie lol, ale krytykować na forum każdy dzik może.

Zakapior-san
24-03-2010, 13:19
wiadomo jednak, że filmy kostiumowe są o wiele droższe od 'normalnych'.

nie tylko od kostiumów zależy wysokość budżetu.

i nie lol, ale krytykować na forum każdy dzik może.

Akurat "LOL" było adekwatnym komentarzem do tamtej "krytyki".

glaca
24-03-2010, 13:39
no, ale skoro tak świetnie się znasz na tym co opłacalne, znasz trendy w kinie europejskim, Twoja znajomosc tematu jest na tyle doskonała- to czemu mialbys nie nakręcić?
;)

Zakapior-san
24-03-2010, 13:57
no, ale skoro tak świetnie się znasz na tym co opłacalne, znasz trendy w kinie europejskim, Twoja znajomosc tematu jest na tyle doskonała- to czemu mialbys nie nakręcić?

Ech ci fałszywi pochlebcy... ;)

właśnie oglądałem film "Car" i była tam zasadniczo tylko jedna scena z Polakami:
Atakujemy na broniony przez ruskich most, pada nasza piechota to puszczamy jazdę (znowu szarża na most jak w "1612" :roll: ). Jeden z ruskich skacze pod most z siekierą i rąbie stropy. Most zawala się i nasi toną. Matuszka Rosja znów uratowana :lol:
W pojedynkach 1x1 giną oczywiście tylko nasi, jakby było mało to nasza piechota nosi husarskie zbroje i szyszaki :!:

Elrond
24-03-2010, 22:43
To akurat świadczy o naszych elitach które mają w sobie tyle polskości i patriotyzmu co dziurawe wiadro- wody.

Nasze elity to leżą z kulą w potylicy w różnych płytkich grobach. Albo bujają w atmosferze. Albo leżą gdzieś pod ziemią po różnych Kołymach czy Kazachstanach. Albo poginęły w różnych "Powstaniach Warszawskich", "Akcjach Burza" i setkach innych bitew. Albo wyemigrowały.
Jeszcze sporo czasu minie, nim się nam elity odrodzą, o ile III RP na to pozwoli. A w tej chwili mamy co mamy...


bo mają hajs na takie głupoty?

Skoro już Trzecia Erpe dopłaca do różnych "Quo Vadis" czy "Ogniem i Mieczem", "Katyniów", itp. to by mogła dopłacić do jakiegoś ambitnego filmu(nie żeby to było dobre, chodzi mi tylko o to, że jak już się te pieniądze marnuje, to można je marnować lepiej). Motywów w historii nie brakuje. I przy odpowiednim podejściu, scenariuszu i reżyserii to by mogło się nie tylko dobrze sprzedać(szkoły i tak można zagonić na taki film, więc już odpada problem ryzyka zwrotu inwestycji ;) ), ale i być bardzo pouczającym, a do tego ciekawym widowiskiem. Sęk w tym, że taki film będzie musiał mieć "odpowiednią" wymowę(by nie obrazić nikogo, a już nie daj Boże nie promować polskiego patriotyzmu, nacjonalizmu, antysemityzmu, zaściankowości czy czego tam jeszcze - dla postępowca to i tak jedno i to samo), a to z automatu promuje u nas bezbarwne gnioty(ostatnim przykładem może być Katyń). Ewentualnie filmy, gdzie najważniejsze jest, by można było coś przekręcić, bo np. dekoracja spłonie w finałowej scenie ;)



Doprawdy? A ja myślałem, że tylko "świetnymi" komediami romantycznymi i tasiemcowatymi serialami :?

Takie są gusty polactwa. Ktoś to ogląda - gdyby nie była to żyła złota, to by się tego nie kręciło.

glaca
24-03-2010, 23:25
jak przykro, że my, inteligentni stanowimy mniejszość... ;)

wlasnie takie elitarne myslenie sprawia, że konserwy nie potrafią nakręcić żadnego filmu, napisać ksiązki czy piosenki, która nie będzie moralnym drogowskazem od którego każdy normalny człowiek czuje mdłości. chcielibyscie iliady, sienkiewicza i matejki. to nie te czasy. a jak ktoś ma większe pojęcie o kulturze to wie, że gadacie jak potłuczeni.

zakapior przyzywam Cię. walcz ;)

Elrond
25-03-2010, 00:02
wlasnie takie elitarne myslenie sprawia, że konserwy nie potrafią nakręcić żadnego filmu, napisać ksiązki czy piosenki, która nie będzie moralnym drogowskazem od którego każdy normalny człowiek czuje mdłości.

Jakie "elitarne myślenie" :?: Każdy ma prawo oglądać to, na co ma ochotę. A ja mam prawo wyrazić na ten temat opinię. Moja opinia jest taka, że są to odmóżdżacze i to nawet mało rozrywkowe(o poziomie aktorstwa czy reszty warsztatu to możemy się wypowiedzieć nawet jako kinomani-amatorzy i chyba powinniśmy te kwestie w "komediach romantycznych" i telenowelach pominąć milczeniem), a jak się już odmóżdżać, to przy czymś zabawnym/przyjemnym ;) Jednak świetnie się sprzedają, bo widzowie tego właśnie pragną.
Nie wiem też, jakich to "konserw" szukasz z inkwizytorskim zacięciem - akurat do mnie określenie "konserwatysta" pasuje, jak pięść do nosa :lol: No chyba że może wśród artystów/twórców przeprowadziłeś jakąś szczegółową analizę poglądów politycznych, że stwierdzasz, że ci "niepostępowi" nic nie potrafią ;) :?:


chcielibyscie iliady, sienkiewicza i matejki. to nie te czasy. a jak ktoś ma większe pojęcie o kulturze to wie, że gadacie jak potłuczeni.

Wolałbym polskiego "Szeregowca Ryana"/"Cienką Czerwoną Linię". Albo chociaż "Patriotę" :lol: Między chłamem, czyli większością naszej obecnej kinematografii, a sztuką wysoką(jak przywołana przez Ciebie) jest jeszcze spora przestrzeń, by nakręcić film ambitny, ale też trafiający do przeciętnego widza.

Zakapior-san
07-04-2010, 13:00
wlasnie takie elitarne myslenie sprawia, że konserwy nie potrafią nakręcić żadnego filmu, napisać ksiązki czy piosenki, która nie będzie moralnym drogowskazem od którego każdy normalny człowiek czuje mdłości.
Dopiero co nawoływałeś, żebym film kręcił więc sam coś stwórz. Tylko ostrzegam- nie ma być mdłe dla "normalnych" ludzi :lol: Coś takiego jak "normalność" i "racja" jest subiektywną oceną każdego człowieka. Ktoś poczuje mdłości w swojej normalności a ktoś inny będzie się tym samym zachwycał w swojej.

zakapior przyzywam Cię. walcz
Nie rozumiem- to jest dyskusja a nie walka.

PaskudnyPludrak- jakieś nowości nt. "Victorii"? Stronka nie ruszyła wbrew temu co pisałeś :roll:

PaskudnyPludrak
15-05-2010, 23:06
PaskudnyPludrak- jakieś nowości nt. "Victorii"? Stronka nie ruszyła wbrew temu co pisałeś :roll:
Ja tylko napisałem co wiem od pewnej osoby którą uważam za bardzo wiarygodną(może i się mylę,nie wiem),nie będę się tu z tobą przekomarzał udowadniał czy film powstanie czy nie,bo ja sam nie mam z nim nic wspólnego,nie zamierzam też zawracać nikomu głowy żeby zaspokoić twoją ciekawość.I z tego co pamiętam to ja nie pisałem że stronka ruszy na dniach,ale że w ogóle ruszy z tego co mi wiadomo,kiedy ? nie mam pojęcia.Może i stwierdzenie że film powstanie na 100% rzeczywiście było zbyt pochopne ,jednak mam podstawy sądzić że projekt wcale nie umarł , skoro ktoś kto jest związany z tym projektem od samego początku , mówi mi że film powstanie .

Zakapior-san
04-07-2011, 11:47
Co- teraz rakiem w tył? Film nie powstał i nie powstanie a najlepszym na to dowodem jest usunięcie jego strony internetowej z serwera. Dalej się będziesz upierał przy swoich tajnych informatorach, którzy rzekomo pracują przy filmie czy łaskawie przyznasz się do kłamstwa i robienia ludziom złudnych nadziei :?: :lol:

Drogą przypomnienia:

To ja napiszę tylko że projekt "Victoria" wcale nie umarł,rzeczywiście został wyciszony,i film powstanie,w kręcenie będą zaangażowane niemal że wszystkie grupy rekonstrukcyjne okresu XVIIw z Polski i nie tylko (z Czech,Słowacji,Ukrainy.....)jak i wielu fachowców,rzetelnych historyków........

Zakapior-san nie denerwuj się tak wiem z pewnych wiarygodnych zródeł że film Victoria powstanie na 100% możesz wierzyć lub nie

Nie podam ci linków bo nie wiem tego z internetu,a od kilku osób które konkretnie siedzą w rekonstrukcji historycznej tego okresu,i są związane z tym projektem od początku .

rozmawiałem przed chwilą z jedną z tych osób,i dalej utrzymuję że film powstanie,i że on jak i większość grup rekonstrukcyjnych jest w stałym kontakcie z twórcami,producentami filmu,najprawdopodobniej już w te wakacje się coś ruszy,i będzie głośniej o filmie,jest ponoć niemały budżet,i będą w to zaangażowani ludzie z Hollywood powiedział że więcej mi zdradzić na chwilę obecną nie może, ile w tym prawdy nie wiem,jednak nie sądzę żeby ta osoba kłamała,chyba że jego jak i wiele innych osób robią w konia.Jak wiadomo od początku w ten projekt zaangażowane były grupy rekonstrukcyjne.A o filmie tak cicho ponieważ rzeczywiście nie do końca było wiadomo czy powstanie,ale teraz ponoć jest to pewne,i niebawem będzie głośniej.

Zakapior ludzie od których wiem że film powstanie są konkretni,i zupełnie nie widzę powodów dla których mieliby kłamać

nie robią nic za darmo może świadczyć o tym fakt że ponoć znani rzemieślnicy zajmujący się rekonstrukcją historyczną w całej Europie mają ręce pełne roboty w kwestii właśnie tego projektu i ktoś im za to płaci i nie są to prywatne osoby,podobnie w film zaangażowana jest armia historyków i też mają co robić zresztą trochę cierpliwości podobno wkrótce stronka znów ruszy,będzie więcej info

po prostu uznałem że nie ma sensu ,ale zapewniam cię że to nie są wyssane z palca informację.

Piter
04-07-2011, 12:42
Co do husarii, to ostatnio czytałem w gazecie, że Włosi nakręcą film o bitwie pod Wiedniem, a my im dołożymy kasy. Historia ma się opierać na jakimś kardynale, dyplomacie Watykanu, nie pamiętam, z pół roku temu to czytałem, a film ma być za jakieś 3,4 lata. Chyba nie chodzi tu już o tą już mityczną victorię tylko o inny film :)

PaskudnyPludrak
04-07-2011, 13:21
Co- teraz rakiem w tył? Film nie powstał i nie powstanie a najlepszym na to dowodem jest usunięcie jego strony internetowej z serwera. Dalej się będziesz upierał przy swoich tajnych informatorach, którzy rzekomo pracują przy filmie czy łaskawie przyznasz się do kłamstwa i robienia ludziom złudnych nadziei :?: :lol:


Proszę robaczku ,oto jeden z tajnych informatorów ,więc jeśli już to on kłamał (choć nie sądzę) ,ja tylko opierałem się m.in na informacjach od niego (a pod nickiem Suwnicowy kryję się ten jegomość http://www.filmpolski.pl/fp/index.php/1127074 więc osoba wiarygodna w tej kwestii) ,podobnie kilku znajomych rekonstruktorów jeszcze do niedawna utrzymywało ,że film powstanie.
http://img41.imageshack.us/img41/4282/clipboard01owy.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/41/clipboard01owy.jpg/)


http://www.pirh.eu/showthread.php?p=429#post429

Piter
04-07-2011, 13:57
http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzeni ... lakow.html (http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/135716,pokaza-odsiecz-wiedenska-bez-polakow.html) Pokażą odsiecz wiedeńską bez Polaków?

A tu informacje o filmie, o którym czytałem:
http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/ar ... /487203135 (http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100709/IMPREZY14/487203135)
http://www.stopklatka.pl/wydarzenia/wyd ... p?wi=42839 (http://www.stopklatka.pl/wydarzenia/wydarzenie.asp?wi=42839)

Możliwe, że szykuje się kilka filmów na raz? To by było trochę śmieszne :) Bo z tego co tu wychodzi, to będą trzy (plus to co pisze w poście powyżej)

Zakapior-san
04-07-2011, 16:06
Proszę robaczku
Wiedziałem, że nie starczy odwagi do przyznania się do błędu. Jak widać znam się dużo lepiej na polskiej kinomatografii, chociaż nie widuję takich ważnych osób ze świata filmu. 8-) Radzę zastanowić się nad sobą i swoimi autorytetami, a nie iść w zaparte- można się nieźle przejechać. Obawiam się że mam rację nie tylko w tej sprawie i jak nie chcesz się po raz kolejny skompromitować to nie wyjeźdzaj do mnie w innych tematach z prześmiewczymi hasłami, bo ja swoich teorii jak widać z powietrza nie biorę. Myśleć, myśleć i jeszcze raz myśleć- tego wymagam od wszystkich. ;)

http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzeni ... lakow.html Pokażą odsiecz wiedeńską bez Polaków?
To już stary artykuł. Czytałem kiedyś, że TVP ostatecznie dołożyła się do produkcji i jednak Polacy i Jan III pojawią się w filmie.

A tu informacje o filmie, o którym czytałem:
http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/ar ... /487203135
http://www.stopklatka.pl/wydarzenia/wyd ... p?wi=42839

Ten film powstaje w plenerach rumunii. Oto nowszy news na ten temat:
http://www.koktajl24.pl/album/Bitwa-pod ... m-premiera (http://www.koktajl24.pl/album/Bitwa-pod-Wiedniem-premiera/image/Bitwa-pod-Wiedniem-premiera)

Możliwe, że szykuje się kilka filmów na raz? To by było trochę śmieszne Bo z tego co tu wychodzi, to będą trzy (plus to co pisze w poście powyżej)
Będą dwa- ten niemiecki "złote jabłko" i włoski "bitwa pod wiedniem". Z tym, że najprawdopodobniej "złote jabłko" będzie miało podobny charakter do naszego "ogniem i mieczem" czyli podzielą film na kilka odcinków z powodu jego długości.

PaskudnyPludrak
04-07-2011, 16:51
Wiedziałem, że nie starczy odwagi do przyznania się do błędu. Jak widać znam się dużo lepiej na polskiej kinomatografii, chociaż nie widuję takich ważnych osób ze świata filmu. 8-) Radzę zastanowić się nad sobą i swoimi autorytetami, a nie iść w zaparte- można się nieźle przejechać. Obawiam się że mam rację nie tylko w tej sprawie i jak nie chcesz się po raz kolejny skompromitować to nie wyjeźdzaj do mnie w innych tematach z prześmiewczymi hasłami, bo ja swoich teorii jak widać z powietrza nie biorę. Myśleć, myśleć i jeszcze raz myśleć- tego wymagam od wszystkich. ;)

Kiedy spieraliśmy się czy film powstanie, jak najbardziej miałem podstawy uważać ,że jednak powstanie i nie wziąłem sobie tego z powietrza jak sugerujesz. I dalej sobie wmawiaj ,że coś udowodniłeś kefirku :lol: O polskiej(i nie tylko) kinematografii możemy pogadać 8-)


chociaż nie widuję takich ważnych osób ze świata filmu. 8-)
Ja też nie widuję ,a znajomość z ludźmi bawiącymi się rekonstrukcję to chyba nic nadzwyczajnego ? zwłaszcza kiedy ktoś sam bawi się reko :roll:
A jak wiadomo z tym projektem środowisko rekonstruktorskie zajmujące się XVIIw było związane od samego początku.

i jak nie chcesz się po raz kolejny skompromitować to nie wyjeźdzaj do mnie w innych tematach z prześmiewczymi hasłami,
:lol: :lol: dobry jesteś :lol: fantazja,megalomania ,zadęcie niczym Antek :lol: strasznie się boję :lol:

Janek
05-07-2011, 00:00
Kino historyczne to w PL bezpieczny temat, bo nawet jak wyjdzie crap totalny to i tak szkoły się zmusi do pójścia i przynajmniej część kasy odzyska :)

Napoleon7
05-07-2011, 08:47
Wybaczcie mi tą uwagę Panowie, ale ta dyskusja to pomieszanie z poplątaniem. Filmy obecnie robi się po to by zarobić. A nie po to by propagować to czy owo, tudzież mieć ambicję zapoznania światowego widza z naszą historią. To akurat nie ma tu większego znaczenia. O scenariuszu decyduje producent - ten, który daje pieniądze i ponosi ryzyko, że je straci. Oczywiście on chce zarobić, więc nie musi (choć może) przejmować się realiami historycznymi. Dla niego jedynym kryterium tego czy film jest dobry czy nie jest to, żeby mu się nakłady zwróciły (to samo zresztą działa w wydawnictwach i gdzie indziej). Więc o czym ta dyskusja? Mam wrażenie, że niektórzy to by chcieli, żeby produkcję sfinansować z budżetu. Dziwi mnie to szczególnie w sytuacji, gdy takie ciągotki widzę o osób podobno o bardzo liberalnych przekonaniach. Tym bardziej, że z takiej państwowej produkcji mógłby łatwo wyjść propagandowy, "narodowo-ojczyźniany" chłam, którego by się za bardzo nie dało oglądać.

Co do patriotyzmu zaś... To pojęcie względne. Dzisiaj patriotyzmem jest kupowanie polskich ogórków czy pomidorów. Albo czekolady. Patriotyzmem jest chodzenie na wybory, mówienie dobrze o naszym kraju (szczególnie przed obcokrajowcami), chwalenie "swego" itd. Także płacenie podatków (choć starać się to zmienić można - w końcu żyjemy w wolnym kraju!). Patriotyzm obecnie (na szczęście!) nie wymaga już machania szablą czy strzelania.
Niestety, zdarzają się też takie wypowiedzi:

Nasze elity to leżą z kulą w potylicy w różnych płytkich grobach...
To oczywiście prawda. Ale elity to rzecz płynna. Te elity o których pisał Elrond dokonały wielkich rzeczy, ale też i miały na sumieniu zabójstwo prezydenta, Berezę Kartuską, antysemityzm, całą masę błędów i kompromitacji, afer itp. W czym niby miałyby być leposze od obecnych? Które zbudowały III RP obalając komunizm? Wiem! Zaraz się zacznie, że to wszystko zrobiło SB i w gruncie rzeczy to nic nie było warte... Rzecz w tym, że w okresie międzywojennym też narzekano. Też krytykowano, nawet jeszcze mocniej. Konflikty społeczne były wyraźniejsze i bardziej "gresywne".
Każdy z nas ma tendencję do idealizowania przeszłości. Takiej pokusie należy jednak starać się oprzeć, bo prowadzi do formułowania błędnych tez i wniosków. Czego tu mamy przykładów aż nadmiar, stąd ma skromna dygresja.

Zakapior-san
05-07-2011, 14:44
Wybaczcie mi tą uwagę Panowie, ale ta dyskusja to pomieszanie z poplątaniem. Filmy obecnie robi się po to by zarobić. A nie po to by propagować to czy owo, tudzież mieć ambicję zapoznania światowego widza z naszą historią.
Całe szczęście że Polskie kino historyczne nie koncentruje się tylko na produkcjach lat 2010+. Poza tym porozmawiać zawsze o tym można.

Więc o czym ta dyskusja? Mam wrażenie, że niektórzy to by chcieli, żeby produkcję sfinansować z budżetu.
Wiesz co to takiego PISF? Większość polskich filmów bierze stamtąd całą albo cześć kasy na produkcję.
A skoro państwo się dokłada to może też czegoś wymagać (zobacz słynna sprawa filmu "tajemnica westerplatte"). Promocja kraju za granicą to też funkcja państwa i oddolnie (tak samo jak np. przy sieci dróg) nie da się tego zrobić. Od razu piszę, że generalnie nie jestem za dokładaniem z budżetu państwa do filmów (żeby mi ktoś tu znowu nie zarzucił odejścia od liberalizmu).

Tym bardziej, że z takiej państwowej produkcji mógłby łatwo wyjść propagandowy, "narodowo-ojczyźniany" chłam, którego by się za bardzo nie dało oglądać.
To nie jest obiektywny fakt tylko Twoja subiektywna ocena. Mnie się np. "Generał Nil" bardzo podobał.

Co do patriotyzmu zaś... To pojęcie względne. Dzisiaj patriotyzmem jest kupowanie polskich ogórków czy pomidorów. Albo czekolady. Patriotyzmem jest chodzenie na wybory, mówienie dobrze o naszym kraju (szczególnie przed obcokrajowcami), chwalenie "swego" itd.
To Twoja ocena. O ile z tymi produktami się zgadzam (generalnie i tak polskie żarcie jest lepsze od zagranicznego- dla mnie) to z chodzeniem na wybory już nie bardzo. Jak się wierzy w realną możliwość wyboru to może i tak- byłby to pewien patriotyzm. Ale (dla mnie) jak na razie wyboru nie ma i to żadem patriotyzm wybierać między świnią w czerwonym, zielonym czy niebieskim fraku. Świnia i tak jest tylko świnią...

To oczywiście prawda. Ale elity to rzecz płynna. Te elity o których pisał Elrond dokonały wielkich rzeczy, ale też i miały na sumieniu zabójstwo prezydenta, Berezę Kartuską, antysemityzm, całą masę błędów i kompromitacji, afer itp. W czym niby miałyby być leposze od obecnych?
Zbyt dużo by tu pisać. Mogę w innym temacie.

05-07-2011, 15:25
Polecam, film a raczej krótki serial jak dla mnie bardzo dobry, na podstawie ciekawej powieści...Kapitalnie pokazane aspekty ówczesnego życia, szkoda, ale takich filmów juz się nie robi, oczywiście to moja subiektywna opinia :D
http://www.filmweb.pl/serial/Crimen-1988-35828


[spoiler:3j23dczu]Crimen to po łacinie "zbrodnia". To także tytuł powieści Józefa Hena, na podstawie której powstał scenariusz serialu Laco Adamika. Akcja cyklu toczy się w XVII wieku, kiedy I Rzeczpospolitą wstrząsnęły krwawe i wyniszczające wojny ze Szwecją, Rosją i Turcją. Główny bohater, Tomasz Błudnicki jako siedemnastoletni chłopak brał udział w jednej z tych wojen. Uczestniczył w zbrojnej wyprawie na Moskwę, by wesprzeć Dymitra Samozwańca I. Niestety, schytany do niewoli, spędził w niej blisko dziesięć[/spoiler:3j23dczu]
...

Napoleon7
05-07-2011, 15:27
Poza tym porozmawiać zawsze o tym można.
Toteż właśnie rozmawiamy.


Wiesz co to takiego PISF?
Ależ wiem. Tyle tylko, że wielka produkcja historyczna pochłonęła by tyle forsy, że nie wiem czy by dla innych starczyło. więc niezbędni są koproducenci w takim przypadku. Którzy już ewidentnie będą chcieli zarobić. Poza tym moja uwaga dot. także np. uwag o tym, że Austriacy mogą kręcić film o odsieczy wiedeńskiej bez Jana III - ich pieniądze, ich decyzja. Takie są prawa w tej branży. Gdyby ich produkcje współfinansował PIFS, Jan III brylowałby pewno na ekranie, że hej!


Mnie się np. "Generał Nil" bardzo podobał.
:?: O co do tego ma "Generał Nil"? Nie mam nic do tego filmu. Napisałem "mógłby łatwo wyjść". Co nie znaczy, że "musi".Tak jak prywatny producent może doprowadzić do wypuszczenia nie trzymającego się realiów historycznych komercyjnego chłamu, tak producent państwowy może przegiąć w drugą stronę. Takiego niebezpieczeństwa uniknąć się nie da.


To nie jest obiektywny fakt tylko Twoja subiektywna ocena.
Wszystko co tutaj piszemy, każdy z nas, jest naszą subiektywną oceną. choć zdaję sobie sprawę z tego, że niektórzy o tym zapominają ;)

EDIT. "Crimen" też mi się podobał. tu by się można zastanowić, czy w ramach promocji naszego kraju, nie można by było (nawet wspólnie z Ukraińcami czy Rosjanami) zacząć kręcić swego rodzaju "easterny". Ale bez żadnych "bogoojczyźnianych" wstawek!!! Zwykłe filmy komercyjne, ustawione w tamtych czasach z wątkiem przygodowo-sensacyjnym, de facto promujące naszą historię. Zawsze marzyłem, byśmy coś takiego zaczęli kręcić. Tylko czy na tym dałoby się zarobić? Tego już taki pewny nie jestem.

Piner
11-02-2015, 22:09
Mi OiM Hoffmana podobało się tak samo jak Potop czy Pan Wołodyjowski. Po za tym OiM jest na PODSTAWIE powieści co oznacza bazowanie na tejże ale reżyser przedstawia swoją wizję. Żółte Wody to najczęstszy zarzut ale powiedzmy sobie szczerze, każdy historyk wie jak było a ten film nie jest filmem dokumentalnym. Mnie sama bitwa zaciekawiła jako dziecko i zacząłem się więcej o niej dowiadywać i myślę że o to tu głównie chodziło,że film ma zainteresować zachęcić do poznania ciekawego tematu jakim było Powstanie Chmielnickiego. Po prostu film to sztuka a ta rządzi się swymi prawami np. obraz Bitwa pod Grunwaldem mamy tam przedstawionego Plauena mimo iż on sam w bitwie nie uczestniczył.

Polskie kino historyczne ma gnioty i perełki choć uważam iż większość jest niedoceniana jak Bitwa warszawska. Często słyszałem że to gniot bo występuje tam Urbańska. To skupiamy się głównie na aktorach czy na treści? Historyków i entuzjastów jest mało a tu chodzi o szeroką publiczność, więc trzeba się liczyć z tym że coś będzie się różnić choć to najczęściej szczegóły.
A po za tym od OiM wara! Gra aktorów,kostiumy( można było nieco dopracować ;) ) i muzyka Dębskiego rządzą!