Zobacz pełną wersję : Bitwa pod Waterloo-jak wygrać.
Misiek001
18-03-2010, 19:48
Mam nadzieję, że dobry dział. Otóż czy ktoś ma jakiś sprawdzony sposób na tę bitwę? Bo 3 razy już próbowałem i mi się nie udało. Z góry THX
nikt, jeszcze nie wygral tej bitwy.
Palaiologos
18-03-2010, 21:21
Ja wygrałem za pierwszym razem na vh. Co w niej trudnego?
Herr Puzon
18-03-2010, 21:25
ja też za pierwszym razem na vh. trzeba miec troche szczecia
Misiek001
18-03-2010, 21:34
Samo szczęście nie wystarczy;)
A tak na serio, to jakie posunięcia należy zastosować, by choć trochę przełamać linie Brytyjczyków(okopali się jak żuki w gnoju).
PIAST olafo_PL
18-03-2010, 22:15
no wiec tak ja wygralem ja takim posunieciem. Calym wojskiem ruszylem na prawe skrzydlo, tam kolo domku jest jedno przejscie ktore jest kluczowe. rozwalic w domku strzelcow idzie dosc latwo, wojsko cale skierowac na angielskie prawe skrzydlo to idzie dosc latwo trzeba sie uwijac bo zaraz nadciagaja prusacy.Oni przychodza od tylu i z boku.Od tylu wejda tak jak my kolo domku a tam powinny czekac nasze art latwo ich wykonczyc kartaczami.a tych prusakow z boku nasza armia szybko rozwali. anglicy bede stopniowo ruszac z miejsca ale nie dosc szybko.ustawic sie w linii od domku pod gore i czekac najpierw na anglikow i na tyly na prusakow.
Palaiologos
18-03-2010, 23:31
A ja nie odniósłszy sukcesów w ataku, postawiłem na defensywę i angole sami zaatakowali i ich zmasakrowałem, podobnie jak chwilę później prusaków. Właściwie nawet się nie starałem i popełniłem kardynalne błędy, a ofiara sama nabiła mi się na nóż.
A ja zaatakowałem od lewej strony, wysłałem wszystko oprócz 2 oddziałów piechoty i 2 jazdy (przydały się później na prusaków). Jak zdobyłem domek i wpadłem na tyły to już poszło lekko, jeszcze łatwiej jest gdy szybko załatwi się generałów.
a ja tam zrobiłem ruskie uura :mrgreen: i wygrałem stara gwardia wymiata wręcz :) zaś prawie całą cav dałem na prawe skrzydło bo tam da się jakoś przejść na tyły brytoli przez co bitwa...wygrana
Misiek001
20-03-2010, 08:11
Jakimś cudem udało mi się wygrać. Zaatakowałem cav prawą flankę, co rozluźniło szeregi brytoli, później posłałem piechotę i toczyła się walka pozycyjna. Kiedy przyszli Prusacy,pomyślałem sobie "Po zawodach". Chyba dzięki szczęściu armia brytyjska zaczęła się wycofywać. Teraz dłuuuga do armat, bo tam szli Prusacy. na szczęście kartacze zrobiły swoje i morale wroga spadło. Wygniotłem ich w walce wręcz. Wygrałem.
Ja wygrałem za pierwszym razem na vh. Co w niej trudnego?
Zapewne grałeś tą z menu kampanii.
Waterloo z "Bitew Napoleona" jest dużo trudniejsza (na pewno są inne morale oddziałów, nie wiem czy czymś jeszcze się różnią ale jest dużo trudniej).
A ja mam inne pytanie : jak w bitwach Napoleona zwiększyć skalę jednostek tak aby było 300 - 400 w odziale ? Wiem jak to zrobić dla własnej bitwy i kampanii lecz w przypadku bitew Napoleona oddziały są normalnej wielkości co bardzo psuje mi zabawę.
Obawiam się, że nie można tego zrobić.
Jak wiadomo AI w bitwach Napoleona jest oskryptowane tak, żeby oddziały powtarzały mniej więcej manewry historyczne.
Gdybyś zwiększył liczbe żołnierzy w oddziale mogłoby dojść do sytuacji, w której oddział AI nie zmieściłby się gdzieś, gdzie powinien być.
Wiew, że nie "odkryłem Ameryki" ale w "Bitwach Napoleona" rzeczone starcie jest również możliwe do rozegrania z perspektywy Wellington'a czyli sił antynapoleońskich (Anglicy, Niemcy, Holendrzy).
Szkoda, że w tylko tej jednej jedynej bitwie możemy stanąć naprzeciwko Napoleona. Wygląda to nieco dziwnie, no ale... W końcu Anglicy są przekonani, że tylko oni tak na prawdę pokonali Cesarza.
A już się śliniłem na inne bitwy prowadząc do boju siły koalicyjne...
Jeśli chodzi o bitwę pod Waterloo.
Zgadzam się z jednym z przedmówców: Waterloo w "Bitwach Napoleona" jest o wiele trudniejsze niż w kampanii.
Tak czy siak "obie" bitwy wygrałem tym samym sposobem. Prawe skrzydło Anglików, z wysuniętym dworkiem Hougoumont zaatakowałem wszystkimi oddziałami Gwardii (Starej i Młodej). Ów piechota otrzymała wsparcie Szaserów oraz jednej baterii artylerii konnej - ostrzeliwała dworek. Mimo, że do boju wysłałem najlepsze oddziały nie było wcale łatwo przełamać szyk przeciwnika. Po walce na bagnety w końcu udało się dostać na wzgórze i oskrzydlić prawe skrzydło Wellingtona. Od tego momentu było już z górki. Międzyczasie pozostałe moje baterie ostrzeliwały angielskie centrum. Siły Gwardii spychające resztki prawego skrzydła przeciwnika wzmocniłem wysyłając oddział Mrsz. Ney (co by nieco zuchów podniósł na duchu ) i jeden oddział piechoty liniowej. Wiedząc, że w pewnym momencie nadejdą Prusacy Bluchera, postanowiłem nie angażować własnej kawalerii w zmagania z Anglikami ale przeznaczyć je do uderzenia na siły pruskie.
Natomiast grając Anglikami:
Sytuacja staje się o tyle prostsza, że nie musimy atakować, tj. przechodzić do ofensywy. W bitwie pod Waterloo czas gra(ł) na niekorzyść Napoleona. Wszak w pewnym momencie na pole bitwy wkroczą Prusacy i uderzą na prawe skrzydło Francuzów. Nam, jako siłom brytyjskim, nie pozostaje nic innego jak bronić się i za wszelką cenę wytrwać na swoich pozycjach do czasu przybycia sojusznika. Wtedy można dopiero uderzyć całą siłą na wojska Napoleona.
Co ciekawe: AI wykonuje dokładnie te same posunięcia i błędy jakie ongiś popełnili Francuzi pod Waterloo: uderzyli zbyt małymi siłami na Hougoumont (bez wsparcia choćby jednej baterii artylerii - Napoleon nie miał pojęcia, że dworek był obsadzony przez odziały Gwardii Królewskiej i sądził, że jego piechota szybko sobie poradzi z tym "szańcem". Okazało się zupełnie inaczej). Następnie kompletnie idiotyczny, bezsensowny, nieprzemyślany atak niemal całej konnicy (na czele z Ney'em) na centrum angielskie oraz atak (niestety spóźniony - już po wkroczeniu Prusaków Bluchera) Starej Gwardii.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved. Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski support vBulletin©