PDA

Zobacz pełną wersję : Taktyka kampanii egipskiej



koxus
19-03-2010, 18:04
Elos doradzcie mi cos w sprawie kampanii egipskiej.
mam kilka pytan:
niszczyć brytyjską flote?
przejmowac nikozje(dostalem takiego questa)
a moze popłynąc tylko do nikozji przejąc ją i nie klopotac się flotą? stamtąd może być świetna baza wypadowa :D

kretu19955
19-03-2010, 18:35
W pierwszej turze zacznij budować statek. Jak go zbudujesz wpakuj nań armię napoleona ina cypr!!!

koxus
19-03-2010, 21:21
dzięki niedługo wypróbuje pzdr :)

Michas
20-03-2010, 14:18
ja sobie poradziłem bez Atakowania cypru rozwal arabusów ;P beduini nie sa grozni zostaw sobie w pierwszej prowincji jakas amrie zeby odeprzec angoli i na Damaszki i inne :)

kretu19955
20-03-2010, 14:24
Tak brytole ci będą desantować co chwile to i armia nie pomoże. Najlepiej ich rozwalić na początku i mieć już z górki z beduinami i innymi mamelunkami.

Michas
20-03-2010, 15:27
mnie tylko raz zaatakowali Brytole pózniej dali sobie spokój . Beduini atakuja miasta głównie wielbłądami wsadzasz ludzi do budynków i czekasz

Beynes
20-03-2010, 17:31
Idiotyzm. Rozumiem rozwijanie piechoty w pojedynczą linię bo tak jest póki co skonstruowana gra i w ten sposób maksymalizuje się siłę ognia, ale ładowanie całej armii na bryg albo odpieranie beduinów z domku ? To wykorzystywanie bugów gry tudzież ekstremalnej głupoty kompa. Zero funu.

Fun jest jak brytyjczycy panują na morzu, desantuja się się na pustyni i gdy beduinów odpiera się ziejącymi ogniem czworobokami piechoty w polu :)

"uczeni i osły do środka!"

Michas
20-03-2010, 18:06
moze i wiekszy fun ale jak sie ma samych mieszkanców to pozostaje wykorzystac bug gry

koxus
21-03-2010, 07:40
Ukończyłem kampanie egipską na normalnym chyba 2 bitwy sam rozegrałem :)
teraz europejska po stronie Francji

qusownik
21-03-2010, 12:54
Jeżeli grasz na max trudności gry i mapy to po pierwsze nie pakuj się na morze, po drugie korzystaj z błędu gry i obsadzaj budynki przeciwko beduinom, i tak żeby zdobyć Egipt potrzebujesz 2 niepełnych armii; po trzecie rozwijasz miasta w egipcie i budujesz trzecią armie pełną dla napoleona i atakujesz na wschód (pamiętaj o warunkach zwycięstwa), w pierwszym ataku zdobywasz gaze i jaffe (ze dwie bitwy przeciętne) w gazie rozbudowujesz zaopatrzenie i odkrywasz że niedługo zbankrutujesz więc atakujesz jerozolime i ją plądrujesz (ok 20000 sztuk złota) i wycofujesz wojska potem przez kilka tur musisz wytrzymać kontrataki wroga zanim zwerbujesz czwartą armię która ruszy z pomocą napoleonowi, jeśli ci się uda już wygrałeś

P.s. najgorsza jednostka wroga to azzarzy (większy zasięg, nie męczą się i wracają często do bitwy)
jeśli Turcy mają dużo tych bazy coś tam walczących tylko wręcz to spokojnie mając działa ich wystrzelasz
a i jeszcze coś, jeśli masz przewagę artylerii atakując wroga na mapie to w trybie rzeczywistym wystarczy dobrze się ustawić i czekać komp. zawsze atakuje

Demon696
29-03-2010, 15:41
W moim przypadku szybkie uderzenie wzdluz wybrzeza w kierunku Damaszku i natarcie wspomagajace w kierunku Kairu. Na trasie przemarszu pladrowanie pobocznych miast celem zapewnienia stalych wplywow do skarbca oraz pozostawienie niklych sil oslonowych przed arabami . Jednakze w pewnym momencie nie skrewilem o malo z uwagi, iz glowne sily krecily sie kolo Damaszku a Angole dobrali mi sie do Aleksandrii (oblezenie). W ostanim chyba momencie rozdeptalem Damaszek i WIN :mrgreen:

gregory_portman
03-04-2010, 13:00
Moja taktyka na ustawieniach h/h była następująca:
1. szybko zająłem około 4-5 miast w pobliżu miasta z którym zaczynałem i rozbudowywałem je na maksa nie inwstując zbytnio w armie
2. potem zdobylem Kair i wszystkie miasta pionowo w dol az do krawedzi mapy
3. wtedy to bylem juz dosc potezny - w miastach odpieralem tylko idiotyczne ataki beduinow zlozone z samej jazdy - wystarczy ustawic sie w odpowiednia formacje - czworobok i miec ze 4 normalne liniowe jednostki piechoty i po klopocie, beduini idiotycznie atakuja zamiast czekac na moj ruch
4. nagle wybila informacja ze zostalo 20 tur do konca i trzeba sie ruszac, wiec stworzylem na szybko 2 potezne armie i pojechalem na docelowe prowincje - na trasie do nich atakowalem pladrowalem, po czym doszczetnie niszczylem (palilem wszystkie budynki i porzucalem) i jechalem dalej w kierunku docelowych prowincji
5. gdy ja szorowalem w kierunku damaszku, beduini sie odrodzili i zaczeli zabierac mi poludniowe prowincje, ale poniewaz mialem 14 na 10 wymaganych prowincji to olalem to
6. zdobylem 3 ostatnie prowincje z damaszkiem wlacznie, palac wszystko na swojej drodze co nie bylo istotne
7. zakonczylem kampanie na jakies 8 rund przed koncem

Podsumowujac:
a) nie bawilem sie w zadna dyplomacje itd. po prostu postawilem na 4-5 poteznych prowincji + pod koniec ostra jazda przez pol planszy palac wszystko co nieistotne na swojej drodze
b) nie stworzylem ani jednego statku - wszystkie (2) ataki anglikow odparlem bez klopotu dzieki rozwinietym miastom (szybka produkcja piechoty liniowej + 2 oddzialy strzelajacych konikow i tyle)
c) przez cala kamapnie gralem tylko pojedynki ktore byly 50/50 w silach, wszystko co bylo na moja korzysc gralem automatem - wiec takich rozegranych w trybie RTS bylo moze z 5-8...

I tyle - zabieram się niedługo za Europe :]

Pozdr.

Pampa
03-04-2010, 13:13
Próbowałem tak:
1. Zorganizować armię i ruszyć na południe a później na wschód
2. Udało mi się zdobyć południe
3. zostałem odcięty od wschodu
4. nie mam pieniędzy
5. wkur*** się i przestałem grac ;)

seba200
06-04-2010, 12:11
Zagrajcie sobie to samo w multi kampanie z bitwami rozgrywanymi przez graczy.:))))) to jest fun. A nie glupi komp. Gra jest mega trudna, z gory zalozone zwyciestwa okazuja sie czasami polozeniem przeciwnika na lopatki(w najgorszym przypadku). Anglicy i ich desanty dla francuzow sterowanych przez gracza to umuszczanie powoli francuskiej krwi. Jest mega ciezko grac francuzami w Afryce. Turkami gra sie spoko.

Beynes
07-04-2010, 09:11
W kampanii multi trzeba przede wszystkim zbanować okręty albo ustalić jakieś zasady, że na 1 okręt może przypadać 1 jednostka lądowa. W przeciwnym razie gra jest parodią bo cel Turków leży bardzo blisko morza na którym mogą się czuć całkowicie bezpieczni. Francuzi mogą przeznaczyć tylko jedną armię do obrony brzegów, ale to i tak nie wystarcza do zapobiegnięcia zdobywaniu i plądrowaniu miast w sytuacji kiedy priorytetem jest utrzymanie stolicy i w każdym momencie może przypłynąc kolejna armia i ją zająć - jeśli zbytnio się zapędzimy. . . zwłaszcza, że są jeszcze beduinii :)

TwardkiSlovian
12-04-2010, 09:28
Mam pytanie do Was. Ukonczylem egipska kampanie na normalu i nie wlecialo mi osiagniecie za egipska kampanie na normalu. Wygralem w grudniu 1799 a jest czas do poznego grudnia 1800. Czy to ma jakis z tym zwiazek? Za wloska kampanie mi normalnie achievementa wbilo.

Edit: Rozegralem jeszcze raz bitwe o Damaszek na autoresolve i dostalem osiagniecie. Jakis bug chyba...

Zawisza97
03-07-2010, 09:04
Zajołem całe państwo Mameluków prawie wszystkie tereny beduinów prawie wszystkie tereny przybrzeżne imperium Osomańskiego i damaszek.Miałem 3 armie.