PDA

Zobacz pełną wersję : Nacja, która najtrudniej się gra



sefko1
23-03-2010, 09:25
Po pewnym czasie, gdy każdy zagra już Polską, przychodzi czas, że chcemy podjąć większe wyzwanie. Stąd moje pytanie. Którą nacją Waszym zdaniem gra się najtrudniej i dlaczego. Ewentualnie, czy znacie sposoby (stosujecie je), żeby utrudnić sobie rozgrywkę. Nie mówię tu o świadomych zagraniach typu "kamikaze", ale bardziej o stosowaniu jakiś ograniczeń, które utrudnią rozgrywkę - ograniczanie liczby prowincji, wojska itp.

Idill`a (MZ)
23-03-2010, 11:18
Jeżeli chcesz utrudnić sobie rozgrywkę to pierwsze co zrób to graj na najwyższym poziomie i zwiększ sakiewkę króla wszystkich nacji sterowanych przez kompa. Np. ja grając Mediolanem mam sakiewkę 2000 florenów, a Wenecją 4500.

sefko1
23-03-2010, 11:32
Co do poziomu trudności to sprawa oczywista. Przy każdej kampanii ją zwiększam (gram dopiero 2 tygodnie więc nawet poziom "normal" powinien sprawić mi problem, a tak niestety nie jest). Mi chodzi o inne elementy, które mogę zmienić.
O co chodzi z ta sakiewką??

Ituriel32
23-03-2010, 11:39
Sakiewka Króla to jest stały przychód nacji (co torę), z włości króla (z znikąd).
Można to zmieniać w plikach chyba dscr_start.
Ja zawsze zwiększam sakwę Mongołom w kampanii Krzyżackiej.

sefko1
23-03-2010, 12:08
Dobra, ale nadal nie mam odpowiedzi, którą nacją najtrudniej grać. Moje typy:

1) HRE - centralne położenie. Konieczność walki na wielu frontach równocześnie. Silni i "upierdliwi" sąsiedzi (Mediolan, Dania, Polska).

2) Egipt - obiekt krucjat, Duże odległości (podobnie jak Maurowie) prowincji w Afryce i na Bliskim Wschodzie. Szybkie narażenie na atak Mongołów.

Krzyzak
23-03-2010, 12:40
Jak nie umiesz grać, to każda frakcja jest dla Ciebie trudna ... Jednak z tych co podałeś byłbym za Egiptem :P Póki nie nadejdą Mongołowie gra się bardzo łatwo ale potem, trzeba szybko wydać im dużą bitwę lub rozbić ich w oblężeniu . Wbrew pozorom nie jest to takie łatwe ;) A HRE jak rozwalisz Mediolan i Danię jest bardzo łatwo . Ja w 30 tur sobie z tymi państwami poradziłem i grałem z górki ...

Idill`a (MZ)
23-03-2010, 14:36
Wbrew pozorom gra Niemcami nie jest trudna w kilka pierwszych tur można pokonać słaby Mediolan, Wenecje i Danie.
Maurowie mają najgorsze położonie na początku (AL zawsze nie radzi sobie kontrolując tę frakcję) jednakże doświadczony gracz może sobie z nią łatwo poradzić. Zdecydowanie najgorzej w późniejszej fazie gry mają Turcy w 1220r. przybywają mongołowie, później w XIVw. Tatarzy i zazwyczaj to Turcja staje sie celem tych państw.

ps. Proponuje Ci z twoim doświadczeniem grać na trudnym, a bitwy na bardzo trudnym moim zdaniem ten poziom jest faktycznym odpowiednikiem normalnego.

OskarX
23-03-2010, 14:52
Po 2 tyg grania ty chcesz grac trudna frakcja na Srednim? xD Pograj chociaz 5 miesięcy na vh frakcjami ktore ci sie podobaja...chcesz to wez hre

Idill`a (MZ)
23-03-2010, 14:55
Po dwóch tygodniach lepiej niech nie bierze VH bo to wtedy jest tylko praktycznie nie ustanna wojna i może go to tylko zniechęcic do grania. Na początku najlepszy poziom to H/VH

OskarX
23-03-2010, 15:01
No i musi sie tez nauczyc rozgrywać bitwy zeby komp go nie cisnal;)

Idill`a (MZ)
23-03-2010, 15:03
nom ale bitwy to już troszke łatwiejsza sprawa 8-) 8-)

sefko1
23-03-2010, 15:12
Na sumie racja. Bitwy średnio mi jeszcze wychodzą. Ale nadal odbiegamy od tematu. Tematem nie są moje umiejętności (na razie średnie), ale to jaką nacją gra się najtrudniej. W sumie nie pomyślałem o Turcji, a rzeczywiście położenie mają średnio fajne. Zresztą bardzo trudno porównywać grę takimi nacjami jak Egipt czy Turcja do Szkocji, czy Portugali, gdzie można stosunkowo łatwo się rozwinąć bez obaw krucjat, czy najazdów hord.

Choć ciekawi mnie tez Wasze doświadczenie z gry Sycylią.

OskarX
23-03-2010, 15:23
Po 1-krucjaty nic nie robia, dojdzie 1 armia czy 2 w połowie zdezerterowana bez morali. Ja ci raczej nie powiem kim jest trudno, bo dla mnie każdymi latwo. Armia turkmenow jak wiesz co to jest podbijem Bizantczykow, a ty mozesz dostac baty...trudno na medium nie bedzie, bo mało ataków.

Krzyzak
23-03-2010, 17:10
Może spróbuj Rusią zagrać ? ;) Duże odległości między prowincjami, na początku brak wrogów ale potem wojna z Polską i najazd Mongołów ? :P

OskarX
23-03-2010, 17:40
Chyba chciales powiedzieć Tatarzy po 400 turach gry...odległości duże wiec rodzime włości łatwe do obrony-papa nic nie robi wiec luz, jednostki fajne i 1 front

MateuszKL
23-03-2010, 18:21
Krucjaty potrafią być problemem. Podczas mojej gry Egiptem, Wenecja zaatakowała w ramach krucjaty Antiochię 2 pełnymi flagami (szły jakieś odpadki, ale tuż przed bitwą wykupili najemników krucjatowych). W tym czasie cała moja armia była gdzieś przy Bosforze i krucjata się udała, choć miasto oczywiście zostało chwilę później odbite. Do tego przy Salonikach, Ikonium i tak dalej stały flagi z całej Europy, które nie zdążyły na krucjatę i trzeba się było nimi zająć.

qru
23-03-2010, 18:50
Moje typy na poziom wyższy niż normal:
Bizancjum - duże odległości między prowincjami, trudne ukształtowanie terenu, agresywni sąsiedzi (Węgry, Turcja).
Wenecja - państwo puzzle ;)

Krzyzak
23-03-2010, 20:24
Wenecją jak podbijesz Mediolan się łatwo gra :D Możesz iść na Węgry, Niemcy albo Francję . Ewentualnie podbić Sycylię i dalej Trypolis itp, jednocześnie bijąc Bizantyjczyków ;)

Nezahualcoyotl
23-03-2010, 21:24
Moim skromnym zdaniem pewnym wyzwaniem jest gra Maurami.Na kontynencie europejskim musza zmagac sie z Portugalia oraz Hiszpania a takze perspektywa krucjat.W Afryce dochodza dosc znaczne odleglosci pomiedzy osadami i ewentualny konflikt z Sycylia.
Sytuacja gospodarcza na poczatku gry rowniez nie jest za wesola chociaz jezeli wstrzymamy dzialanie bojowe w Europie i skupimy sie na zdobyciu Timbuktu ;) skarbiec bedzie sie nieustannie zapelnial i mozna wowczas zaczac wyzwalanie Plw.Iberyjskiego z pod wladzy Chrzescijan :twisted:
Druga frakcja moze byc...Francja ktorej juz samo polozenie startowe czyni dosc klopotliwym.Pewny na 100% konflikt z Mediolanem oraz Anglia.Prawdopodobne walki z Hiszpania,Portugalia a takze Dania sprawiaja ze trzeba troszeczke poglowkowac gdzie rozpoczac ekspansje a gdzie sie umocnic i co najwazniejsze jak rozsadnie rozbudowywac gospodarke i potencjal militarny.
Spadek dochodu ponizej 2k lub osiagniecie debetu jest dla tej frakcji wyrokiem smierci(przynajmniej na poczatku rozgrywki) ;)

Ituriel32
24-03-2010, 10:55
Po zastanowieniu się to moje typy to:
- HRE które może być ciężkie do ogarnięcia na trudnym lub bardzo trudnym dla nowego gracza.
- Turcja za najazdy Mongołów, Tatarów i krucjaty.

A jeśli naprawdę chcesz sobie utrudnić to weź nacje z wojskami których nie lubisz. Bądź nie umiesz dowodzić.

Werewolf
24-03-2010, 11:13
Napisalbym Sycylia na VH.

Krzyzak
24-03-2010, 12:45
Gra Sycylią jest cholernie łatwa, na każdym poziomie :P Sojusz z papą ( w razie ekskomuniki zabranie Rzymu ), podbicie Ajjacio i tej drugiej wyspy ;) Potem wyprawa do Trypolisu i Algieru, rozwalamy Maurów itp :P

OskarX
24-03-2010, 12:54
No łatwa, zajmujerz pustynię i inwazja na resztę ;)

sefko1
24-03-2010, 13:02
Zastanawia mnie jeszcze jedna sprawa. Przy wyborze nacji do kampanii, są opisy mocnych i silnych stron danego kraju. I tak, na przykład:
1)Szkocja nie ma konnicy - ale mogłem werbować jazdę. Tu chodzi o jakieś unikalne jednostki?
2)Portugalia nie ma armii zawodowej - a w opisie ich unikalnej jednostki (a... cośtam - trudna nazwa) jest napisane: "ta zawodowa jednostka".
Czy unikalne jednostki maja, duży wpływ na rozgrywkę daną nacją i jej trudność?

Werewolf
24-03-2010, 13:42
No wlasnie musialem Rzym zajac bo nie mialem kasy na rozbudowe. Papa stal nieopodal bezdomny. Problem polegal na tym, ze nie moglem uzbierac wiekszej gotowki na rozbudowe murow i zamku. Ciagle najazdy Wenecji i Mediolanu droga wodna. Kolo Tunisu istny wezel gordyjski z okretow roznych panstw. Tam dodatkowo najzdy Bizancjum i Maurow. Zeby utrzymywac duza flote bylo brak kasy. Jedna wyspe /tez nie pameitam nazwy/ zajeli Maurowie z pelnym paskiem. Ajaccio Mediolan z pelnym paskiem. Reasumujac Sycylia jest trudno jak ktos sie na ciebie uwezmie od samego poczatku to trudno gospodarczo sie rozwinac bo kasa idzie na wojny.

Krzyzak
24-03-2010, 15:46
Zastanawia mnie jeszcze jedna sprawa. Przy wyborze nacji do kampanii, są opisy mocnych i silnych stron danego kraju. I tak, na przykład:
1)Szkocja nie ma konnicy - ale mogłem werbować jazdę. Tu chodzi o jakieś unikalne jednostki?
2)Portugalia nie ma armii zawodowej - a w opisie ich unikalnej jednostki (a... cośtam - trudna nazwa) jest napisane: "ta zawodowa jednostka".
Czy unikalne jednostki maja, duży wpływ na rozgrywkę daną nacją i jej trudność?

1) Z tą jazdą to jest tak, że np. Polską masz dużo wyborów kawalerii, a grając Szkocją masz tylko 3 jednostki konnicy, więc tu o to chodzi ;)
2)Te słabe i mocne strony ... No ja bym na to nie zwracał uwagi, bo jak umiesz grać to nie ma dla Ciebie, żadnych słabych stron :twisted:

Salino
24-03-2010, 18:05
Ja nie trawię grać Rusią. Porozrzucane prowincje, ogólnie gra się ciężko.

Nezahualcoyotl
24-03-2010, 18:30
Zdobywasz Ryge,nastepnie wyprawa na Skandynawie(Dunczycy wiekszosc swych armii wysylaja przeciwko HRE oraz rebelinckim osadom co czyni ich rdzenne ziemie latwym celem)a potem desant na Anglie ;) .Kto mowi ze masz sie blakac po stepach Azji :lol: :?:
Rus ponadto ma naprawde dobre jednostki ;) :!: ...to nie jest ciezka nacja do rozgrywki ;)

Salino
24-03-2010, 19:09
Nie mówię, że jest arcytrudno - ale moim zdaniem Ruś to najtrudniejsze państwo do prowadzenia ze wszystkich w Medku ;).

OskarX
24-03-2010, 19:39
Chyba najłatwiejsza!!! 1 front, super jednostki, papa nic nie robi-w kilka tur zdobywasz 1 armia azję i masz wybór czy polska i na zachód, czy dania, anglia iberia i atak ze wszystkich stron czy marsz na turcję.

Salino
24-03-2010, 20:18
Zdania nie zmienię. Już wiele razy próbowałem grać Rusią i odpadałem w 15 tur, mówiąc "łojezu, jakie to nudne..." i takie tam. Ruś ma słabo rozwinięte miasta, duże odległości, i tak dalej i tak dalej. Najłatwiejsza frakcja? Ekhm. To już drobne przegięcie. Najłatwiejsza jest IMO Anglia - świetne jednostki, wystarczy podbić wyspy i można rozwijać się zarówno gospodarczo i ekonomicznie do woli, a później to już lajt - atak na Europę i co jakiś czas przysyłanie nowych oddziałów z Brytanii. Ale to już offtop.

Do trudniejszych frakcji zaliczyłbym jeszcze HRE (ale tylko na wysokich poziomach), może jeszcze Francję i... chyba tyle.

Nezahualcoyotl
24-03-2010, 20:26
Podeslij mi save z Twojej rozgrywki Rusia ;) Jaka wersja Medka :?: ...mam noge w gipsie to sobie poklikam w wolnym czasie :lol:

kuroi
24-03-2010, 21:07
Ruś jest łatwa, ale w nie modowanym M2 faktycznie dość nudna. Ale w WWmwE jest czadowa... Grało mi się nią nawet lepiej niż Bizancjum :P

Salino
25-03-2010, 22:22
Podeslij mi save z Twojej rozgrywki Rusia Jaka wersja Medka ...mam noge w gipsie to sobie poklikam w wolnym czasie

Nie mam żadnego save'a z gry Rusią. Staram się kasować te, w które już nie gram, żeby później się ich 500 nie nazbierało tak przypadkiem ;).

OskarX
26-03-2010, 17:15
No racja, zanim sie zajmie Azję, jest nudno, ale jak juz sie je zajmie to robienie inwazji Ruskiej jest ciekawe.

Salino
31-03-2010, 14:22
No racja, zanim sie zajmie Azję, jest nudno, ale jak juz sie je zajmie to robienie inwazji Ruskiej jest ciekawe.

Niestety, nie doszedłem do tego momentu ;d.

von Bratwursten
31-03-2010, 18:32
Chcesz wyzwan zagraj Rusia. Duze odleglosci miedzy prowincjami utrudniaja podboje i komunikacje. Nawet jak masz juz drogi to troche to trwa, zanim armia dojdziesz np. z Nowogrodu do Moskwy. Jak taszczysz w niej dodatkowo jakis sprzet oblezniczy (np. katapulty) to juz kompletna katastrofa. Kolejny powod to maly dochod z rodzimej prowincji oraz z tych buntowniczych, ktore masz w okolicy. Dodatkowo, jak nigdzie indziej prowincji buntownicze sa tu bardzo silnie obsadzone i podboj ich okupiony jest przewaznie duzymi stratami (chyba ze chcesz wziasc ich glodem, ale to dlugo trwa a kasy od tego nie przybywa). Slabe jednostki, ktore pod zadnym wzgledem nie moga sie rownac z europejskimi tez sa problemem. No i inne panstwa wokolo, szczegolnie Dania oraz Polska, i Wegry ktore tylko czekaja, aby sobie cos uszczknac. No i na koniec Mongolowie ktorzy pewnie podczas swojej inwazji odpuszcza sobie Egipt, Turcje i Bizancjum i skieruja sie prosto do Ciebie (przynajmniej ja tak mialem, :D ).
Zycze powodzenia i cierpliwosci w grze ta frakcja.

DomeZZo
31-03-2010, 19:12
gra każdą frakcją jest łatwa tylko trzeba umieć grać ;] a że niektórym na tym forum przychodzi to bardzo topornie to już nie moja wina :D

Salino
31-03-2010, 19:30
gra każdą frakcją jest łatwa tylko trzeba umieć grać ;] a że niektórym na tym forum przychodzi to bardzo topornie to już nie moja wina

Ehe, jak się gra na E/E, to faktycznie każda jest łatwa.

Co do Rusi: próbowałem ostatnio grać i... to samo. Ta frakcja jest obrzydliwa, nudna do potęgi i trudna. Chyba jednak nie dam rady się przekonać do niej.

OskarX
31-03-2010, 19:46
Ehe, jak się gra na E/E, to faktycznie każda jest łatwa.


I kto to mówi...


Co do Rusi: próbowałem ostatnio grać i... to samo. Ta frakcja jest obrzydliwa, nudna do potęgi i trudna. Chyba jednak nie dam rady się przekonać do niej.

Jak nawet Azji nie zajales, to co ma byc ciekawe...poza tym kazda prawie frakcja chrzescijanska ma te same jednostki ! Rycerze, Wlocznicy, kusznicy, lucznicy[mozna na multi to zobaczyc] a Ruś to zupelnie inne jednostki jak Szkocja...
"trudna"-chyba najlatwiesza w mtw :? Zajmujesz Azje i kto ci zagraza? Polska? Dania? Jak grasz inna frakcja to sie kazdy rzuca odrazu. :shock:

Salino
31-03-2010, 20:44
I kto to mówi...

Nie wiem o co Ci chodzi - gram co najmniej na h/n.


Jak nawet Azji nie zajales, to co ma byc ciekawe

Niespecjalnie chce mi się zajmować Azję frakcją, którą nudzę się na śmierć po 20 turach.


poza tym kazda prawie frakcja chrzescijanska ma te same jednostki ! Rycerze, Wlocznicy, kusznicy, lucznicy[mozna na multi to zobaczyc] a Ruś to zupelnie inne jednostki jak Szkocja...

A mnie mało obchodzą jednostki. Chrześcijańskie mi nie przeszkadzają i jakoś mnie nie nudzą.


"trudna"-chyba najlatwiesza w mtw Zajmujesz Azje i kto ci zagraza? Polska? Dania? Jak grasz inna frakcja to sie kazdy rzuca odrazu.

Grając Danią zajmujesz Skandynawię i kto ci zagraża? HRE? Nawet jeżeli, to mają tylko jedną możliwość ataku - północ, więc możesz łatwo się obronić.

Grając Egiptem na dobrą sprawę od początku masz spokój, dopiero później pojawiają się Turcy i Mongołowie.

Grając Hiszpanią/Portugalią/Maurami zajmujesz Iberię i masz spokój, chyba, że zaatakują Francuzi, ale i tu obrona nie jest wybitnie trudna.

Grając Sycylią możesz spokojnie przygotować się na wojnę w Italii i pozajmować parę prowincji w Afryce i na Sardynii i Korsyce.

Grając Anglią lub Szkocją zajmujesz Brytanię i masz spokój aż do czasu wojny z Francją (przy oddaniu Caen nie nastąpi to tak szybko - a nawet jeżeli, Wyspy również są łatwe do obrony).

Za to grając Rusią zajmujesz miliard buntowniczych, całkiem dobrze obstawionych prowincji znajdujących się milion kilometrów od siebie i generujących cholernie mały dochód. No po prostu prześwietna frakcja. Geez.

DomeZZo
01-04-2010, 09:33
gra każdą frakcją jest łatwa tylko trzeba umieć grać ;] a że niektórym na tym forum przychodzi to bardzo topornie to już nie moja wina

Ehe, jak się gra na E/E, to faktycznie każda jest łatwa.

Co do Rusi: próbowałem ostatnio grać i... to samo. Ta frakcja jest obrzydliwa, nudna do potęgi i trudna. Chyba jednak nie dam rady się przekonać do niej.

dla Ciebie to nawet na tym poziomie trudności przejście Wielkiej Kompanii graniczy z cudem :D

Ituriel32
01-04-2010, 10:21
Co do Rusi to:
Ja lubię ich jednostki, położenie, może dlatego dobrze mi nimi idzie :)

Natomiast jednostek Tureckich po prostu nie trawie, nie dają mi tej przyjemności, i dla tego ta nacja jest dla mnie trudna w prowadzeniu :cry:

OskarX
01-04-2010, 18:22
Nie wiem o co Ci chodzi - gram co najmniej na h/n.

Przejdz z 5 kampanii na vh/vh to pogadamy



Niespecjalnie chce mi się zajmować Azję frakcją, którą nudzę się na śmierć po 20 turach.

Racja, lepiej HRE ktorym po 20 turach sie wygrywa gre.


A mnie mało obchodzą jednostki.

No to co cie obchodzi w tej grze jak nie piękność i różnorodność jednostek nie których frakcji-mapa kampanii i automatik?


Chrześcijańskie mi nie przeszkadzają i jakoś mnie nie nudzą.

Bo są standardowe? Byle by się bili do ostatniej kropli krwi?

Co do twoich tez na temat innych frakcji to nie mam zamiaru na to odpowiadac, widac ,ze nie grales na vh/vh

Salino
01-04-2010, 19:21
Przejdz z 5 kampanii na vh/vh to pogadamy

Hm, nie.


Racja, lepiej HRE ktorym po 20 turach sie wygrywa gre.

Nieco schodzisz z tematu :>


No to co cie obchodzi w tej grze jak nie piękność i różnorodność jednostek nie których frakcji-mapa kampanii i automatik?

Większość bitew gram automatycznie, co nie oznacza, że wszystkie. Do jednostek Rusi "przyzwyczaiłem" się we własnych bitwach i nie ma w nich wg. mnie nic specjalnego. Tak jak wszystkie, nudzą się po czasie.


Bo są standardowe? Byle by się bili do ostatniej kropli krwi?

A dlaczego nie? Konnica konnicą pozostanie, włócznicy włócznikami, łucznicy łucznikami. W jednostkach Rusi nie ma nic specjalnego. Różnią się nieco wyglądem, atrybutami i to wszystko.


Co do twoich tez na temat innych frakcji to nie mam zamiaru na to odpowiadac, widac ,ze nie grales na vh/vh

Nie grałem na vh/vh bo nie interesuje mnie ciągłe napieprzanie się nawzajem i sztucznie podniesione morale i atrybuty wrogich jednostek.

OskarX
01-04-2010, 21:23
A dlaczego nie? Konnica konnicą pozostanie, włócznicy włócznikami, łucznicy łucznikami. W jednostkach Rusi nie ma nic specjalnego. Różnią się nieco wyglądem, atrybutami i to wszystko.

Pokaz frakcje, gdzie sa strzelcy kozaccy. Pokaz gdzie jest konnica Carska. Topornicy berdyszowi itp. A jak spytasz gdzie jest konnica feudalna to sie znajdzie kazda frakcja chrzescijanska...wiec nie chrzań ,ze nie ma nic specjalnego.


Większość bitew gram automatycznie;Nie grałem na vh/vh bo nie interesuje mnie ciągłe napieprzanie się nawzajem i sztucznie podniesione morale i atrybuty wrogich jednostek.

bez komentarza.

Salino
01-04-2010, 21:37
Pokaz frakcje, gdzie sa strzelcy kozaccy. Pokaz gdzie jest konnica Carska. Topornicy berdyszowi itp. A jak spytasz gdzie jest konnica feudalna to sie znajdzie kazda frakcja chrzescijanska...wiec nie chrzań ,ze nie ma nic specjalnego.

Ale co mnie obchodzą strzelcy kozaccy? To taka sama konnica strzelecka jak wszystkie inne, tyle że pod inną nazwą i wyglądem. To samo z konnicą carską i topornikami.


bez komentarza.

Ależ nikt Cię do niego nie zmusza.

kuroi
01-04-2010, 22:43
Większość bitew gram automatycznie;Nie grałem na vh/vh bo nie interesuje mnie ciągłe napieprzanie się nawzajem i sztucznie podniesione morale i atrybuty wrogich jednostek.bez komentarza.
Nie czepiaj się, ja też większość bitew rozgrywam automatycznie. Dlaczego? Ano dlatego, że bitwy w medku są w moim mniemaniu ZNACZNIE gorsze niż w Rome. O oblężeniach nie wspomnę, bo to jakaś parodia jest...Nie dalej jak 2 dni temu miałem nast. sytuację:
Armia prawie full konnica + 1 oddział najemnych włóczników + 1 rakiety.
Wybiłem dziurę w murze i każę konnicy wjechać na ulice. Co widzę? Konnica kompletnie oszalała i zaczęła się miotać na wszystkie strony. Część oddziałów próbowała nawet objeżdżać zamek dookoła, reszta zaś pojechała w dokładnie przeciwnym kierunku. Musiałem osobno każdemu oddziałowi wydawać rozkaz :evil:
Albo jednostki mają straszliwe problemy z wchodzeniem na mury po drabinie. Wchodzi pół oddziału i stają w miejscu. Ni atakować ni uciekać. :x
To mnie tak wkurzyło, że odechciało mi się przeprowadzać bitwy na długi czas...

Witold
02-04-2010, 09:33
Taką sytuacje miałem podczas obrony Wenecji(Polskiej) przed Mediolanem. Rozwaliłem im wieże i ich jednostki zaczęły biegać jednego krańca mury do drugiego krańca muru.

Highlam56
10-08-2010, 09:57
Cesarstwo niemieckie
dlaczego?

1. Problemy finansowe
2. Dużo wrogów, nie będę ich wymieniał

doliwaq
10-08-2010, 21:04
W Medieval II nie ma za dużo słabych frakcji, ale w dodatku Królewstwa są dwie: Litwa w kampanii Krzyżackiej i Norwegia w kampanii Brytyjskiej. Choćby mi na początku dobrze szło grając Litwą to krzyżacy swoimi bezustannymi atakami wykrwawiają mi armię. Norwegia ma trudny początek bo ma dość dużą armię ale bardzo słabe dochody.

Krzyzak
13-08-2010, 07:27
Muszę zaprotestować . Litwa jest dobra na początku gry . Razić mogą co prawda jej jednostki ale jeśli się już zrobi 20 oddziałową armię to możesz iść i jechać Krzyżaków, aż miło :D Mimo, że Ci mają najlepsze rycerstwo w Kampanii .

Adixis
13-08-2010, 08:58
Troche odświeżyliście ten temat no ale skoro już to ja uważam że maurami się trudno gra, walcząc z portugalczykami prawie w każdej bitwie morale moich żołnierzy nagle załamywało się i uciekali. ( chociaż miałem większą armię )
Egipt to chyba najłatwiejsza frakcja, przychód mamy przeogromny, a jak idzie krucjata to można zablokować cieśninę i nie przejdą. A jeśli ktoś woli grać uczciwie to odbić później taką jerozolimę to żaden problem ;P

HunterPL
08-11-2012, 19:20
Troche odświeżyliście ten temat no ale skoro już to ja uważam że maurami się trudno gra, walcząc z portugalczykami prawie w każdej bitwie morale moich żołnierzy nagle załamywało się i uciekali. ( chociaż miałem większą armię )
Hmmm mi się Maurami bardzo dobrze grało,hiszpan i portugalczyków łatwo pokonać ,ale pózniejsza ekspansja może trochę zająć.

Egipt to chyba najłatwiejsza frakcja, przychód mamy przeogromny, a jak idzie krucjata to można zablokować cieśninę i nie przejdą. A jeśli ktoś woli grać uczciwie to odbić później taką jerozolimę to żaden problem ;P
Na początku tak ,ale jak się z mongołami nie uporasz na początku to dostaniesz zarąbiste baty i wrogość całej Europy.Według mnie jak by dodali więcej frakcji muzułmańskim było by łatwiej wspólne dzihady przeciwko tym koniarzom,mogliby dać takie frakcje jak np.Sułtanat Rum,Turcy Seldżudzcy bo mi się osobiście nie podoba ,że np.Turcja jest od razu przez osmanów zjednoczona wolałbym abym musiał walczyć o dominacje.
Dobra tera do rzeczy ja do trudnych frakcji nominuje:
Sycylia-najbardziej nie dogodne położenie,szybki konflikt z papciem,inwazje państw włoskich i Maurów na pocieszenie ; D
Trucja-Mongołowie,krucjaty.

Arrim
08-11-2012, 19:39
Trucja-Mongołowie,krucjaty.
Turcja jest łatwą frakcją. Ja rozpocząłem od zniszczenia Egiptu, potem dopiero zdobyłem słabiej bronione rebelianckie osady, a następnie zaatakowałem z dwóch stron Bizancjum. W samą porę zdążyłem zablokować cieśninę Bosfor przed krucjatą. Niestety nie doceniłem Niemców, którzy dali mi łupnia w górach Kaukaskich i wkroczyli do mojego rodzącego się imperium. Na szczęście zanim podeszli do Jerozolimy, zdołałem skutecznie przerzedzić ich siły, co chwila napadając na nich niewielkimi grupami łuczników konnych. Potem było z górki (o ile to była górka) i ekspansja terytorialna była dość łatwa, żeby nie powiedzieć trudna.

HunterPL
08-11-2012, 19:51
Trucja-Mongołowie,krucjaty.
Turcja jest łatwą frakcją. Ja rozpocząłem od zniszczenia Egiptu, potem dopiero zdobyłem słabiej bronione rebelianckie osady, a następnie zaatakowałem z dwóch stron Bizancjum. W samą porę zdążyłem zablokować cieśninę Bosfor przed krucjatą. Niestety nie doceniłem Niemców, którzy dali mi łupnia w górach Kaukaskich i wkroczyli do mojego rodzącego się imperium. Na szczęście zanim podeszli do Jerozolimy, zdołałem skutecznie przerzedzić ich siły, co chwila napadając na nich niewielkimi grupami łuczników konnych. Potem było z górki (o ile to była górka) i ekspansja terytorialna była dość łatwa, żeby nie powiedzieć trudna.
Mi się też tak zdawało nim przyszła złota orda [tatarzy] i zwykli mongołowie a Niemcy wiele razy mnie zaskakiwali jak się gra Anglią to mogą ci robić niezłe numery :twisted:
Rzucenie się na Egipt jest skuteczne ,ale nie kiedy twoje plany mogą iść w gruzy jeśli się szybko bizancjum przerzuci z siłami na twoje państwo.Przez nich musiałem zawrzeć pokój z Egiptem jak już zdobyłem Gaze a chciałem ich dobić oczywiście zostawiłem spory garnizon do obrony moich nowych zdobyczy.Gdy w pierwszych walkach bizantyjczycy dostali ode mnie łupnia i jak zdobyłem Konstantynopol to papcio poszedł z krucjatą a najgorzej ,że ich się nie da odwołać a Europa maszerowała i szybko zdobyłem wrogów ,którzy mnie nawet nie obchodzili w mojej pierwszej ekspansji w Europie.

jutrzenki
12-11-2012, 18:29
Ja to nie wiem szczeże mówiąc. Szkocja ma 1 miasto, mało zarabia, ale łatwo i szybko da się ją nawet na very hard pokonać Anglię, a za to Sycylia żałosne położenie, mało kasy na początek, małe zarobki, armia, 1 miasto i 1 zamek. 2 najmniej łatwe frakcje wedłóg mnie, ale cięższa chyba Sycylia wedłóg mnie. To moje zdanie

HunterPL
12-11-2012, 20:18
Ja to nie wiem szczerze mówiąc. Szkocja ma 1 miasto, mało zarabia, ale łatwo i szybko da się ją nawet na very hard pokonać Anglię, a za to Sycylia żałosne położenie, mało kasy na początek, małe zarobki, armia, 1 miasto i 1 zamek. 2 najmniej łatwe frakcje według mnie, ale cięższa chyba Sycylia według mnie. To moje zdanie
Fajne błędy ,ale zgadzam się z tobą Sycylia to ma nędze jak nie wiem.
Ps.W cytacie poprawiłem ci błędy.

Lwie Serce
12-11-2012, 21:01
Sycylia ma trudne pierwsze tury, później już z górki jest, wystarczy zrobić gdzieś desant. A jak będziemy mieć rycerzy normańskich to będzie można bić 10-krotnie liczniejsze armie bo to kozacy jak nie wiem, nikt im nie dorówna na tym etapie gry. A co do pytania która frakcja ma najgorzej to nie wiem, jakoś trudno powiedzieć.

ProNoob
12-11-2012, 21:11
Jak dla mnie Maurowie na vh. Sycylia wcale taka słaba nie jest, bo ma o wiele lepsze jakościowo wojska od Maurów. Poza tym to ona raczej jest stroną atakującą w tym konflikcie. Maurowie wokół mają tylko 4 możliwe do zajęcia prowincje. Saragossa i Walencja nie są bogate, a Timbuktu i Arguin są bardzo daleko od państwa. Tunisu lepiej nie zajmować, bo na początku trzeba bronić Algier przed nachalnymi desantami Sycylii i Mediolanu, a i tak byłby szybko stracony. O wiele lepiej jest zebrać armię i ruszyć z Dżihadem na półwysep Iberyjski. Po pokonaniu Kastylii i Portugalii jest już z górki. Pireneje można obstawić fortami, żeby mieć dłuższy czas na sprowadzenie wojsk i zająć się wrednymi państwami włoskimi. Szkocja nie jest słaba, bo ma praktycznie tylko 1 wroga. Potem jeszcze dochodzą Hiszpania i Portugalia, ale oni wykonują tylko niegroźne desanty o liczebności co najwyżej pół flagi.

jutrzenki
13-11-2012, 18:31
Może Maurowie mają słabsze jednostki, nie wiem ale boty są tak słabe że to nie dużo znaczy ta jakość jednostek a głównie początek gry.

ProNoob
14-11-2012, 19:21
Niedużo znaczy... Taa...Trzymałem w Algierze 10-12 oddziałów i musiałem każdą bitwę rozgrywać ręcznie. Abym poszedł na Sycylię to nie ma mowy, bo wtedy Mediolan by mnie znowu napadł, a Maurowie są biedni i nie stać ich na utrzymywanie większej armii, aby jednocześnie zabezpieczyć Algier i nie pozostawiać pustej granicy z Hiszpanią i Portugalią. Poza tym te ich jednostki to w porównaniu z Sycylią jakieś śmiecie. Ona ma chociaż bezpieczne tyły i więcej bogatszych prowincji do zajęcia, a Maury mają 4, w tym 2 bardzo oddalone z ogromną korupcją, a jedna z chyba największym garnizonem w podstawce i generałem.

jutrzenki
14-11-2012, 19:29
Maurowie jak podbiją Portugalię i Hiszpanie to idą potem 1 liniowo wzdłuż Francji i dalej a Sycylia ma na początku lipnie i słabo , jak już mówiłem początek ważny bardzo bo te boty są słabe często się z 4 samemu walczy na najwyższym i się daje rade.

ProNoob
14-11-2012, 19:44
Tak, ale Sycylia z mocną flotą nie ma zagrożenia ze strony Maurów, a Mediolan jest słaby na początku, więc można go szybko pokonać, a po zajęciu Włoch również nietrudno, bo łatwe do obrony. Wąskie przejścia to świetne miejsca dla fortów. Maurowie mają podobnie, ale mimo to uważam ich za trudniejszych przez rozrzucone państwo.

jutrzenki
14-11-2012, 19:50
Ale za to Maurowie mają silnych rycerzy śpiesznych chsześcijańskich czy jak im tam 16 ataku i 22 obrony chyba

ForumowiczPL
08-03-2013, 22:13
szkocja /; biedacy nawet jak anglie im damy to stracą ją w 2 tury /;

Reznow45
09-03-2013, 17:21
Tracisz Anglię Szkocją, już po 2 turach? Nie powiedziałbym,że Szkoci są słabi, mają dobre "góralskie" jednostki no i przede wszystkim świetnych pikinierów. A w kampanii wszystko to kwestia strategii, Szkoci są stosunkowo łatwi.

Matt
10-03-2013, 14:30
U mnie Szkoci na vh/vh podbili cała Anglię i w 30 turze zajęli już Danię i Skandynawię ;) Wg mnie nie ma najsłabszej nacji, bilans jest niezły, oczywiście jeśli umie się grać. Dla mnie natrudniej grało by się Turkami, bo nie umiem operować konnicą strzelecką, o wiele bardziej wole roznosić wroga w polu ciężką konnicą i piechotą :)

Reznow45
10-03-2013, 21:06
Turcy są stosunkowo łatwi, opierają się właśnie na piechocie włóczniczej (saraceńska, azabowie, itp). Porządne jednostki strzeleckie i konnica, dobre połączenie (ale nie lubie Turków więc mniej nimi gram :D ).

Rebel
10-03-2013, 21:33
Właśnie sobie pogrywam Turcją i bije się z Mongołami którzy pojawili się u mnie kilka tur temu. Co do postu wyżej - nie preferuje zbytnio gry azabami a jeśli już to od biedy jako mięcho armatnie. Ciężka piechota janczarska to jak na razie chyba najlepsza jednostka jaką zdarzyło mi się kierować w Medku i co ciekawe gram praktycznie bez użycia konnych łuczników których po prostu nie trawie i idzie mi całkiem nieźle. Imho Turcja bardzo fajna frakcja do zwykłej gry, ni to trudna bo po wybiciu Egiptu mamy spore pole do popisu jeśli chodzi o ekspansje w kierunku europy oraz ni to łatwa ze względu na zbliżających się Mongołów. Mi się akurat zdarzyło, że dokładnie w tej turze kiedy pojawili się na mapie, papa zwołał krucjatę na mój Konstantynopol i 3/4 frakcji przeciwko mnie. :mrgreen:

Reznow45
11-03-2013, 15:30
Turkami jak narazie udało mi się odnieść jedno z moich największych sukcesów na singlu i w kampanii wogóle - armia garnizonowa Bagdadu licząca 1,5k wojsk (głównie włócznicy, bo tacy byli najoptymalniejsi w boju i utrzymaniu tam) zniszczyła niemal całą armię inwazyjną Mongołów - 5k z 6k atakujących zginęło, resztę wybiłem na pustyni niszcząc tą frakcję. Jeszcze nikim nie udało mi się skasować Mongołów w takim szybkim stadium. Pod tym względem Ottomani mają łatwo, a dobicie BIzancjum to kwestia czasu (ale częściej wole grać na odwrót ;) ).
PS: by nie walczyć samemu przeciw światu, robię sieć sojuszy z chrześcijanami (głównie anty weneckich i węgierskich).