PDA

Zobacz pełną wersję : Koleje



Witold
25-03-2010, 07:18
Co sądzicie o prywatyzacji kolei w Polsce?

Żeby KWidziu nie płakał zrobię konstruktywną opinię.

wg. mnie koleje powinny być głównie państwowe.
Ponieważ dzięki temu że były by spółką skarbu państwa, koszt biletów byłby tani(w miarę)
Są kluczowe do napędzania naszej gospodarki oraz energetyki.(np.dostawy węgla)
Posiadają również strategiczną role podczas wojny ponieważ kolej by zapewniała największe dostawy zaopatrzenia(np.amunicja) i sprzętu(np.broń ppanc).
Oczywiście nie powinniśmy zabraniać prywatnym linią kolejowym, ale ich rola była by bardziej skupiona na przewożeniu towarów niż ludzi(chodzi o pociągi osobowe).

voitek
25-03-2010, 12:54
Myślę, że koleje powinny być

Dagorad
25-03-2010, 13:02
A ja tu akurat jestem wyjątkowo za tym żeby były 100% państwowe powód jest prosty nie może być wiele firm kolejowych więc tak czy siak ktoś musi mieć monopol lepiej żeby monopol miało państwo niż ktoś prywatny kto będzie mógł robić co chce.

Witold
25-03-2010, 13:53
voitek, możesz napisać coś więcej?

Lucasus
25-03-2010, 17:39
Osobiście uważam, że koleje powinny być prywatne. Wiadomo, że każda konkurencja jest dobra dla konsumenta - ceny spadają, jakość usług wzrasta. Powinna być jednak możliwość zarekwirowania przez państwo taboru oraz militaryzacji personelu na czas konfliktu zbrojnego lub poważnego kryzysu wewnętrznego, by szybko i sprawnie przerzucać wojsko oraz materiały.

Sieć kolejowa powinna być państwowa z przyczyn strategicznych.

jozi02
25-03-2010, 17:53
Ale wyjaśnij - czy chodzi o sieć kolejową czy o świadczenie usług transportu kolejowego?

To pierwsze może pozostać w części państwowe, to drugie w żadnym razie nie (a już tym bardziej nie może być mowy o monopolu państwa)

Zresztą odkąd jesteśmy w unii monopol państwa na usługi kolejowe jest niemożliwy, ponieważ każdy przewoźnik ma mieć możliwość świadczenia takich usług w każdym państwie UE.

Dagorad
26-03-2010, 17:18
Wiadomo, że każda konkurencja jest dobra dla konsumenta - ceny spadają, jakość usług wzrasta. .

Tylko jak sobie wyobrażasz konkurencję wśród linii kolejowych? Nikt przecież nowych torów nie wybuduje więc pociągów dużo więcej niż teraz raczej jeździć nie będzie mogło. Rozkłady musi ustalać ktoś odgórnie jeżeli załóżmy byłoby kilka firm przewozowych musiałyby się dogadać w sprawie który pociąg może jechać o danej porze a to jest raczej nie możliwe (w sensie dogadanie się). No i ile mogłoby być takich firm? Myślę że 2 to już maksimum więc wiadomo że nawet jeżeli zaczynałyby one na równych warunkach któraś prędzej czy później pokona drugą i zdobędzie monopol a tutaj nie ma szans na pojawienie się malutkich firm które mogłyby konkurować z liderem. Kolej jakby nie patrzeć zawsze musiałaby być pod kontrolą państwa bo jest niezbędna i nie da się jej zastąpić więc niech ci co mówią o 100% prywatyzacji przedstawią swoje argumenty.

Lucasus
26-03-2010, 17:26
Wiadomo, że każda konkurencja jest dobra dla konsumenta - ceny spadają, jakość usług wzrasta. .

Tylko jak sobie wyobrażasz konkurencję wśród linii kolejowych?

Dokładnie tak, jak działa to w obecnej Anglii... Dlaczego sugerujesz, że firmy się nie dogadają? Przecież to nie prowadzące ze sobą wojnę państwa tylko przedsiębiorstwa dążące do maksymalizacji zysku... Tak więc jeżeli dogadanie się zwiększy zysk każdego przedsiębiorstwa, to nie widzę przeszkód w czymś takim.

Mówisz, że nie widzisz miejsca dla wielu przedsiębiorstw.. Faktycznie, podejrzewam, że na skutek gry rynkowej zostanie tylko kilku przewoźników ogólnokrajowych. Ale cały czas pozostanie nisza przewozów lokalnych, w sam raz dla wielu małych, regionalnych firm.

Hetman
26-03-2010, 17:34
3 opcja. PKP do prywatyzacji bo rozczłonkowanie firmy na jakieś cargo, ICC to nie pomoże a pogorszy sprawę. Po za tym Cargo ma się najlepiej, ale przewozów osobowych nie zapewniają :lol:

KWidziu
26-03-2010, 18:29
Tylko jak sobie wyobrażasz konkurencję wśród linii kolejowych? Nikt przecież nowych torów nie wybuduje więc pociągów dużo więcej niż teraz raczej jeździć nie będzie mogło. Rozkłady musi ustalać ktoś odgórnie jeżeli załóżmy byłoby kilka firm przewozowych musiałyby się dogadać w sprawie który pociąg może jechać o danej porze a to jest raczej nie możliwe (w sensie dogadanie się). No i ile mogłoby być takich firm? Myślę że 2 to już maksimum więc wiadomo że nawet jeżeli zaczynałyby one na równych warunkach któraś prędzej czy później pokona drugą i zdobędzie monopol a tutaj nie ma szans na pojawienie się malutkich firm które mogłyby konkurować z liderem. Kolej jakby nie patrzeć zawsze musiałaby być pod kontrolą państwa bo jest niezbędna i nie da się jej zastąpić więc niech ci co mówią o 100% prywatyzacji przedstawią swoje argumenty.


Dokładnie tak, jak działa to w obecnej Anglii... Dlaczego sugerujesz, że firmy się nie dogadają? Przecież to nie prowadzące ze sobą wojnę państwa tylko przedsiębiorstwa dążące do maksymalizacji zysku... Tak więc jeżeli dogadanie się zwiększy zysk każdego przedsiębiorstwa, to nie widzę przeszkód w czymś takim.


Mówisz, że nie widzisz miejsca dla wielu przedsiębiorstw.. Faktycznie, podejrzewam, że na skutek gry rynkowej zostanie tylko kilku przewoźników ogólnokrajowych. Ale cały czas pozostanie nisza przewozów lokalnych, w sam raz dla wielu małych, regionalnych firm.

Panowie to nie przewoźnicy się dogadują, tylko wykupują czasy przejazdów i trasy od właściciela torów i ustalają użycie dworców od ich właścicieli. Kto wykupi ten wykupi - co to za problem? Konkurencja jest możliwa, a dzisiejsze obłożenie torów, w porównaniu z tym sprzed kilkunastu lat jest małe... Jakim cudem na drogach może konkurować wielu przewoźników, a na torach by nie mogło?