Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Germania



chochlik20
11-04-2010, 20:07
Jak widzę nie ma jeszcze tematu o tej nacji :) a ponieważ ukończyłem niedawno długą kampanię postanowiłem go założyć :)

Najpierw ekspansja:
Po 1 pierwsze na pewno podbicie wiosek barbarzyńskich - Vitusu gotów, bordesholm, tamtej wioski na stepach ( nie pamiętam nazwy :( ) potem zbieramy oddziały włóczników z harcownikami i ruszmy na Brytów. Nie ma co podpisywać przymierza z Galia - i tak nas zdradzi. Po zajęciu samoobriwi, proponuję zostawić większy garnizon, na pewno niebiescy urządzą kilka D-dayów ;) Potem kolejno atakujemy Galię, możemy się pokusić o zaatakowanie Dacji, jeśli ta prowadzi już z kimś wojnę. Po zajęciu całej Galii, uderzamy jedną armią przez Alpy drugą od strony Massaliny na półwysep. W tym czasie nasze miasta powinny być na tyle rozwinięte,że możemy wybudować port. Budujemy kilka okrętów i lądujemy na wyspach. Często jak grałem komputer dowodząc julkami stał bezczynie i nie wdawał się w wojnę z Galią, więc teraz pokusi się o wojnę z nami. Po ciężkich bojach powinniśmy zdobyć cała italie, musimy pamiętać żeby uważać na Brutusów, którzy będą się pchać zapewne od strony Grecji. Kolejną frakcją z którą będziemy mieli problemy są Hiszpanie, frakcja bogata i już b.dobrze rozwinięta. Mi największy kłopot sprawili rogaci wojownicy, mimo przewagi liczebnej dostawałem baty na auto... Potem ekspansja wedle uznania. Ja ukończyłem kampanie zajmując Grecję, część Afryki, Sycylię.

Armia:
-Germanie dysponują najlepszą z jednostek barbarzyńskich piechotą
- na początku gdy dysponujemy jedynie włócznikami proponuję zachować szyk defensywny, poczekać aż komp zrobi ze swoich wojowników szaszłyki :twisted: potem atak frontalny wraz z możliwością rekrutowania doborowych toporników oraz elitarnej jazdy

hyperboria11
11-04-2010, 20:30
Ekspansja Germanii:
http://wiki.totalwar.org.pl/index.php?t ... #Ekspansja (http://wiki.totalwar.org.pl/index.php?title=Germania#Ekspansja)

Czik
11-04-2010, 22:02
Falanga germanów jest bardzo słaba w porównaniu do innych falang, ale jest wcześnie dostępna, i we wczesnej fazie gry miecie konkurencyjne jednostki. Ze względu na jej słabość, totalne natarcie dowolnej przyzwoitej jednostki powoduje masakrę szyku i "spychanie" w tył, dlatego bardzo ważne jest ustawienie bardzo głębokiej formacji, zamiast takiej o dużej szerokości: optymalny wydaje się po prostu kwadrat. Wtedy pomimo słabych statystyk przeciwnikowi raczej nie uda się nas "przepchnąć", jeśli ustawimy kilka takich kwadratów bardzo blisko obok siebie i dobrze ochronimy flanki. Chociaż ogólnie to ze względu na niewielką cenę i sporą dostępność germańska falanga jest świetnym mięsem armatnim i żywą tarczą dla całej reszty jednostek stricte ofensywnych. Niech na nią pójdą szarże kawalerii, pila legionistów itp, a nasza kawaleria i topornicy zniszczą oponenta, który stracił impet. Do tego używanie falangi jako mięsa armatniego sprzyja zdobywaniu przez nią doświadczenia, taka falanga z ulepszonym uzbrojeniem i sporym doświadczeniem to też super rzecz, bo wszędzie da radę to doszkalać.

Ogólnie to zalecam podbicie buntowników, obronę przed Galią i jak najszybsze podbicie Brytów - ich najazdy są bardzo wkurzające, a dodatkowo zdobycie ich ziem nie sprowokuje kontaktu z nowymi wrogami, bo są one bardzo fajnie umiejscowione. Z ziem swoich oraz wysp brytyjskich można już z dużą skutecznością wbić się do Galii.

enKage
25-05-2010, 01:45
Germania ma na tyle fajne położenie, że niewielkim kosztem możemy się odblokować od niemal wszystkich rzekami - do wyboru: na zachodzie oddając jedną wiochę i przeć na dację i Scytię (krótka kampania), albo blokować się na wschodzie od Dacji i Scytii - część wiosek buntowniczych szkoda podbijać, lepiej niech porobią za bufor - a przeć na Brytanię.

Bezproblemowo udało mi się na te dwa sposoby.

Lepiej jednak na Brytanię najpierw - zanim dorobią się zbyt wielu rydwanów na lądzie. Jak już prawie dokosimy Brytanię, to bierzemy się za szkolenie piesków i konnicy - zapominamy o falangach. armia pół na pół pieski / konie = rzeźnia na piechociastych galach. oszczepników i konie tłuc koniami, co najwyżej druidzi mogą wkurzać. Zanim podbijemy większość galii - szykujemy elitarnych łuczników i trochę berserkerow i masowo pieski na ewentualne wjazdy Rzymian. Wkurzającą konnomiotaną Scytię albo ktoś wytłucze, albo niestety samemu trzeba bedzie ganiac ;/

Czik
25-05-2010, 03:15
Pieski wcale nie są takie dobre, ich jedyną dużą zaletą jest to, że w kampanii przy zachowaniu treserów odnawiają się po bitwie. Jak już się spamuje pieski, można dorzucić łuczników - wtedy mamy ładne combo, bo kiedy psy zajmują przeciwnika, ładujemy w niego salwę za salwą, i ewentualnie tylko drobna asekuracja kawalerią. Można tak kończyć bitwy bez strat. Tylko warto by było zainwestować w elitarnych łuczników - chociażby dla zasięgu, ale zwykli też dają radę.

A granie samą kawalerią to sposób na wygranie każdej bitwy z kompem, nawet grając Grekami kilkanaście oddziałów jazdy greckiej można tak zjeść nawet pełną armię rzymskich elit...

A wracając do Germanii, to ta nacja daje wyjątkowe możliwości wygrywania bitew w banalny sposób - niszczenie go pieskami, wystrzelanie przez łuczników, nadziewanie na falangę, atak samą kawalerią, spam berserkerów... Do wyboru, do koloru.

enKage
25-05-2010, 16:04
Na kompa pieski jednak działają zaskakująco dobrze, tym bardizej że w lasach mają podobnież bonus. Ale drogie toto przy rekrutacji - nie dość że ponad 6 stów, to jeszcze 2 tury, mimo wszystko nie wyobrażam sobie walki z komputerowym piechotowym przeciwnikiem bez kilku oddziałów wardog.

Łucznicy z kolei to strasznie droga zabawka, więc wole pieski z kawalerią bo: 1) kawaleria obroni psy i treserów przed obcą jazdą 2) Uderzy z boku na zagryzana piechotę, coby szybciej spanikowała (nie lubię za długich bitew w kampanii, a zestawienie psy + cav na komputerowego gracza sprawdza się szybko prosto i skutecznie)

Adam_bos
25-05-2010, 17:18
Ja gdy grałem germanią robiłem armie wojownicy nocy i trochę berseków i jazda. A do obrony miast włóczników + berseki i łucznicy - efekt znakomity:)

Kingtiger100
08-03-2011, 18:34
Jeśli chodzi o falange German to wolę już ją aniżeli ciężkich włóczników armeńczyków :lol: po prostu falange armeńczyków łatiej rozbić a germanie się trzymają ;)

Fallen
08-03-2011, 21:46
Ja gdy gram tymi dzikimi bushmenami zawsze stosuje jedną taktykę wojnę ze wszystkim co nie ma koloru bordowego na fladze :D .
To jedyna prawdziwa naprawdę dziko-bushmeńska nacja ;) .Nie ma to jak zrobić wjazd na partie od tylca[armia szła mi chyba z 15 tur do morza kaspijskiego]

Kingtiger100
18-03-2011, 21:49
A może mi ktoś pomóc bo gram sobie Germanią podbijam brytów i galię i w 249 r. p.n.e wyskakuje mi porażka nieuchronna Egipt O.o Może mi ktoś wytłumaczyć o co w tym chodzi bo nawet z Egiptem nie granicze.

eeerobert
18-03-2011, 22:20
Pewnie Egipt blokuje twoje porty, bo "czuje" zagrożenie przez morze. Faktycznie Egipt jest dość agresywny na morzu i często ich statki kręcą się np. w okolicy Grecji.

kuroi
19-03-2011, 10:12
A może mi ktoś pomóc bo gram sobie Germanią podbijam brytów i galię i w 249 r. p.n.e wyskakuje mi porażka nieuchronna Egipt O.o Może mi ktoś wytłumaczyć o co w tym chodzi bo nawet z Egiptem nie granicze.
Chodzi o to, że Egipt jest bardzo blisko zrealizowania celu kampanii. (tzn. Rozwalenia pobliskich nacji/zajęcia x prowincji)

eeerobert
19-03-2011, 12:39
Ahaaa! Źle zrozumiałem. A tak właściwie co się dzieje, gdy inna frakcja wypełni warunki zwycięstwa? Przegrywamy? Nie wiem, bo nigdy do tego nie dopuściłem :D

Kingtiger100
20-03-2011, 13:57
Nie nie blokują mi portów bo miałbym z nimi wojnę i bym widział po prostu chodzę se po galii i tu mi taki komunikat przyszedł O.o

Rydzeusz
15-04-2011, 15:32
Zakładam ,że grałeś w krótką kampanie i Egipt zdobył przed tobą 15 miasteczek :)

chochlik20
16-04-2011, 22:11
tak przegrywamy, co nie znaczy, że nie możemy dalej grać, tyle, że po zdobyciu określonej ilości prowincji nie zobaczymy filmiku.

Rydzeusz
02-05-2011, 17:28
Przyznam że berserkerzy w walkach 1 na 1 wymiatają ostatnio rozjechałem kartagińskie słonie \;d

gpr
07-06-2011, 22:22
Dla mnie to najlepsza nacja w całej grze (oczywiście nie licząc Rzymian).
Ma zdecydowanie najlepszą ofensywną piechotę i bardzo tanią jazdę. Gra polega przeciez na ataku i zdobywaniu kolejnych prowincji a nie na obronie już zajętych.
Dodatkowo ma bardzo dobre położenie (w środku europy) co dla mnie jest plusem bo mam wiele opcji ataku.
Na samym początku gry ustawiam we wszystkich wiochach maksymalny podatek by wyprodukować
jak najwięcej budynków i wojska.
Potem preferuje atak na Galów tj. zajmuje w pierwszej kolejności Patavium, Mediolanium, Masila, Lugdunum i Alesie oraz Iuvavum.
Następnie wykańczam Brytów i biorę się za Rzymian.
Na Rzymian trzeba iść jak najszybciej bo jak nie zaatakujesz to zrobią za ciebie. Poza tym ze w późniejszym etapie gry mają dużo lepszą armię i jest o wiele ciężej.

Tym sposobem do 260 roku można mieć już około 15 zdobytych wiosek (na trudności średniej ).

Z Hiszpanami raczej nie mam problemów. Są raczej spokojni i nie atakują pierwsi więc daje im spokój.

Parę słów o prowadzeniu bitwy:

W bitwach najczęściej na front idą u mnie włócznicy (trzon mojej armii) a gdy zajmą wroga walką od flank puszczam doborowych lub berserkerów. W tym czasie konnice puszczam na tyły wroga by po ich ucieczce można było ich dobić. Gdy włóczników brak ich miejsce zastępują nocniki lub topornicy a z flank i z tyłu szarżuje jazda.
Grając w Rome 1 bardzo lubiłem wykorzystywać w tym celu Sarmatów (rekrutuje sie ich gdzieś na terenach Tatr więc bliźutko) jednak teraz gdy zakupiłem Rome Antalogie ich szarża znacząco zmalała (tak jak i konnych Seleucytów) i nie opłaca się ich już najmować.

Właściwie to bardzo dziwne. Z gry na grę rola konnicy znacząco słabnie. W Rome konnica była zabójcza (mogła mieć aż 16 szarży) w Antalogii szarżę zmniejszono do 10 a w Medievalu ludzie się aż złościli że konnica jest jeszcze słabsza. Sam tego nie rozumiem.

Aha
Zapomniałem dopisać że nacja ta ma jeden poważny minus - ich władcy są strasznie słabi z biurokracji. Grałem rzymianami, galami, grekami i kartaginą i właśnie niemców miałem największy problem czegoś nauczyć.

lotto089
21-08-2011, 23:32
Postaram się wypisać największe plusy i minusy tej nacji ( gra w obydwu przypadkach na very hard )
Plusy:
+Bardzo silna piechota,do szybko dostępna ( Nadzy Fanatycy , Jeźdzcy Nocy, Topornicy i Bersrkerzy 8-) )
+ Cholernie dobra jazda ( Elitarna, Generała i Gocka)
+ Niski poziom rozwoju miast - bardzo szybki dostęp do najsilniejszych jednostek
+ Jedyna w barbarzyńskich nacjach falanga, ok może łatwo popada w popłoch ale i tak przy obronie nie do zastąpienia , ponadto świetnie rozbija rydwany brytów :twisted:
+Kapitalni Łucznicy
+ Dowódcy z dużymi zdolnościami dowódczymi , dość szybko bo ok 240 p.n.e. dochowałem się przywódcy frakcji z 10 gwiazdami i 3 złotymi belkami :mrgreen: , zresztą dowódców też ok - szybko się uczą wojennego rzemiosła
+Wrzeszczące kobiety z uzbrojone w noże kuchenne ;)
+Klimat :D
Minusy:
-poza Włócznikami brak jednostek obronnych , Twoja armia nie powinna zostać zaatakowana to ty zawsze powinieneś atakować ( jeżeli mało masz włóczników)
- Takie sobie położenie: 1. Jesteś trochę na uboczu głównych wydarzeń 2. Na very hard cieżkie akcje z Brytami ( zwłaszcza z nimi) i Galami 3. Biedne rejony 4. Ekspansja Juliuszów i Brutusów
- Niski poziom miast - bardzo mały przychód na turę , Twoim głównym przychodem jest wyżynanie nowo wchłoniętych miast , dopóki nie zajmniesz Samabrovivy bedzie cięzko , zwłaszcza przy sporej armii, ja miałem ok 1000 denarów na turę :x
- Wracając do małych przychodów - nie można pozwolić sobie na dużą armię ( zwłaszcza na very hard ), naprawdę bardzo ciężko zebrać armie z 20 oddziałów , podczas gdy Galowie i Brytowie nie będą mieć z tym większych problemów nie mówiąc o potędze Juliuszów
- Generałowie faktycznie łatwo zdobywają Dowodzenie ale średnio u nich z Wpływami a fatalnie z Zarządzaniem
- Tylko drewniana palisada, znacznie utrudniająca obronę ( Ale z drugiej strony można to zapisać na +, momentami przy atakach rzymian robi się Hard'cor

berseker
15-06-2012, 13:09
dla mnie to najlepsza frakcja

a ich bersekerzy są cudowni

Rafael
13-09-2012, 21:54
Witam,

Jako ze zacząłem jakiś czas temu kampanię tą nacją będę co jakiś czas wrzucał opis postępu kampanii plus screeny i możliwe zabawne historie...

Odcinek pierwszy German Story: "szukanie Lebensraum..."

Poziom: v/h
podbój całej mapy
gra na Antologii Roma (bez modyfikacji, czyścioch ze Złotej edycji ;) )
liczebność oddziałów: bardzo wysoka
filozofia prowadzenia walki - moi żołnierze są najważniejsi - im mniej moich żołnierzy zginie tym lepiej, prawdziwa bitwa polegać powinna na wybiciu przeciwnika i straceniu jak najmniejszej liczby żołnierzy... poza tym zasady Sun Tzu... ;)

Moim subiektywnym zdaniem Germania to jedna z najprzyjemniejszych nacji.
Sąsiedzi nie mają na początku wojsk mogących nam zagrozić, wojsko nadaje się dobrze zarówno do obrony jak i do ataku.
Jedyna w swoim rodzaju barbarzyńska falanga :) (przypomina ona trochę niemieckie czołgi atakując galijskie drużyny...)

Pierwsze kroki to zdobycie Bordersholmu, następnie atak na Brytów i zmiażdżenie dwóch rozdzielonych armii plus zdobycie ich przyczółka na kontynencie.
Następnie atak na Alezję - odparcie dwóch odsieczy (wojska z Alezji ani razu nie dotarły na pole bitwy... - staruszki nie walczą z wojownikami;) ) i zajęcie miasta.
W tym czasie rajd na dwa miasteczka Galów - w Bretonii oraz zach. Francji. Oraz zostawienie oddziału antydesantowego (niezmordowani Brytowie).
Następnie odparcie dwóch desantów Brytów, zajęcie miasteczka buntowników w Burgundii i kolejnego - Marsylii. Przy tym duża bitwa z Galami oraz rozpoczęcie działań wojennych z Iberami (sami zaatakowali - sami proszą o śmierć).
Obecnie jedna armia idzie na zachód do Iberii, druga idzie do Italii na Galów, za nią drugi oddział wsparcia, kolejny oddział pilnujący desantów Brytów czeka na łodzie by zdesantować Brytanię.

Gospodarczo - wielkiego szału nie ma z handlu, główne źródło pieniędzy to rolnictwo plus podatki plus rzezie. Inwestycje w świątynie i drogi. Standardowa armia na obecnym poziomie złożona z oddziałów falangi, oddziału kobiet plus jazda (oddział lub dwa) i opcjonalnie oddział piesków. Na komputer spokojnie wystarcza ;)

Kierunki ekspansji - Hiszpania oraz Włochy plus Brytania.
Walka z Brytami - zasadniczo podejście falangą, wrzeszczenie kobietami, uderzenie w środek piechoty falangą, dowódca na rydwanie nadziewa się na włócznie, potem piechota w centrum ucieka i likwiduje się skrzydła nieprzyjaciela... potem rzeź (jazda - żal mi jej używać na początku - straty są mniejsze gdy używa się jej do rzezi...)
Walka z Galami - jak wyżej, tylko dowódca ma mniejsze szanse na nadzianie na włócznie bo nie jest na rydwanie tylko na koniu... potem rzeź
z pozostałymi nacjami jeszcze nie powalczyłem w tej kampanii;)


[attachment=2:2x97h5k6]Galia.png[/attachment:2x97h5k6]
[attachment=1:2x97h5k6]Lewant.png[/attachment:2x97h5k6]
[attachment=0:2x97h5k6]finanse.png[/attachment:2x97h5k6]

Rafael
26-09-2012, 21:57
Kampania wojenna - odcinek drugi

Na samym początku opis sytuacji na frontach:
Brytania
[attachment=3:1tpnacey]Brytania.png[/attachment:1tpnacey]
Zniszczenie Brytów po inwazji nie jest szczególnie trudne. Aktualnie front w Brytanii przestał istnieć (tak jak i frakcja Brytów) a wojska które zdobyły doświadczenie zbliżają się do Alp jako trzecia armia na froncie Włoch...

Iberia
[attachment=2:1tpnacey]Iberia.png[/attachment:1tpnacey]
Kolejne kroki to zdobycie Osca po oblężeniu oraz marsz w głąb półwyspu by zdobyć galijską wioskę, następnie celem ataku przeszkolonych w Osca wojsk będzie południe Iberii.
Jako wsparcie wysłany został mały oddział najemników (by małe oddziałki Iberów nie przechodziły przez Pireneje)...

Włochy
[attachment=1:1tpnacey]Włochy.png[/attachment:1tpnacey]
Najciekawszy front bitewny.
Pierwsza Armia Włoch operująca na moście zaatakowała i zniszczyła julijską armię (głównymi oddziałami były hastati), następnie wróciła nad Pad i zaatakowała armię Galów, którą również zmiażdżyła. Aktualnie oblega stolicę Galów w Patavium.
Druga Armia Włoch przeszła zaszczytny szlak bojowy. Po zdobyciu Segesty i przeszkoleniu oddziałów Armia podążyła na stolicę Juliuszy. Zaatakowana tam została przez wojska Juliuszy i Armię Senatu. Próba wycofania się umożliwiła stoczenie bitwy tylko z armią Senatu. Wojska Senatu, równie liczne, lepsze jakościowo, posiadające dwóch dowódców wojskowych zostały zmiażdżone w heroicznej walce. Kluczem do zwycięstwa było ustawienie wojsk z boku i atak na flankę wojsk Senatu. Manewr ten pozwolił zlikwidować przewagę wojsk Senatu. Mimo to walka była zażarta i oddziały poniosły duże starty. Armia wycofała się do Segesty by uzupełnić straty. Następnie kontynuuje działania wojenne przeciwko Rzymianom. Rozbiła posiłki Brutusów i kieruje się w stronę drugiego miasta Juliuszów (w stolicy Juliusz wykorzystali dany im czas dla uzupełnienia zniszczonych oddziałów).
Działania wojskowe prowadził też oddziałek wzmacniający - posiłki z Galii. I ich los był dla mnie największym zaskoczeniem. Zaatakowały one mniejszy oddział Juliuszy. W trakcie bitwy dochodzący do wroga falangici obrzuceni pilum nie dotrzymali pola wojskom Rzymu... Po kontakcie z wrogiem kolejne oddziały zaczęły uciekać i bitwa była przegrana. Starty zostały uzupełnione w Segeście, pobite oddziały częściowo dołączyły do Drugiej Armii, częściowo oczekują przybycia Trzeciej Armii. Wnioski jakie należy wyciągnąć z tej bitwy są następujące; morale falangitów jest niewysokie - ważna jest obecność dobrego dowódcy zwiększającego morale (nie było członka frakcji w posiłkach, w pozostałych Armiach są...); oraz oddziałów walczących "psychicznie" - wrzeszczących kobiet i psów bojowych (oddziałów tych nie było w posiłkach... natomiast w każdej pozostałej armii były...) .

Na zakończenie rzut oka na finanse, które z balansowania na granicy deficytu wyszły na niezłą nadwyżkę...
[attachment=0:1tpnacey]finanse.png[/attachment:1tpnacey]

gpr
08-11-2012, 22:57
Znudziła mi sie trochę gra Hiszpania więc powróciłem do mojej ulubionej nacji.
Poziom gry: very hard /very hard


Tu także sie przyznam że sejwnąłem gre przed 1 ruchem i spokojnie zwiedziłem mapę zastanawiając się przy tym nad moją taktyką i nad tym co będzie dla mnie najkorzystniejsze. Dopiero potem zacząłem grać od wcześniejszego sejwa.

WSTĘP:
Postanowiłem obrać taktykę zbrojenia absolutnego, jak najszybszego zgładzenia galów, miast greckich i jak najszybszego zaatakowania Rzymian.
Do wyżej wymienionych celów stworzyłem 3 armie które ruszyły na podboje już od 1 tury.
We wszystkich moich miastach ustawiłem najwyższy możliwy podatek (do żółtej twarzy) i do roku 263 praktycznie nic nie budowałem. W niektórych miastach wybudowałem jedynie drogę i najniższą świątynie.
Wszystkie moje zarobki zebrane co ture przeznaczałem na werbowanie lub doszkalanie oddziałów z których większość stanowili włócznicy. Zdarzyło mi się również nająć bastarnów, hoplitów i drużyn barbarzyńskich (dla armii 1). Wszystkie wyprodukowane siły przeznaczałem na atakowanie innych nacji. Wioski barbarzyńskie na początek raczej zostawiłem w spokoju gdyż nie produkują one nowych oddziałów które mogą mi zaszkodzić. Chyba że były mi po drodze do wroga.

Kampania do roku 263pne przedstawia się następująco:

http://img528.imageshack.us/img528/3015/clipboard01gct.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/528/clipboard01gct.jpg/)

Zajmowane miasta kolejno:
Alesia - 268
Campus jazyges - 268
Lugdunum - 267
Mediolan - 267
Masilla - 265
Porolissum - 265 (dacja zniszczona)
Patavium - 264
Bylazora - 263
Segestica - 263

w następnym poście Kampania od roku 262pne do 253pne:

Aleksander_Wielki
10-11-2012, 10:11
ich bersekerzy są cudowni
w bitwie gracza bawiłem się nimi ostatnio ja miałem 6 oddziałow berserkerów a przeciwnik miał 7 oddziałów kohorty miejskiej. :D
wygrałem :lol:

Lwie Serce
10-11-2012, 10:20
Bo oni są strasznie przepakowani, dlatego generalnie wolę się bić innymi jednostkami, co to za przyjemność jak kilku przerośniętych facetów wyrżnie w pień całą armię? Dla mnie żadna.

Asuryan
10-11-2012, 11:36
w bitwie gracza bawiłem się nimi ostatnio ja miałem 6 oddziałow berserkerów a przeciwnik miał 7 oddziałów kohorty miejskiej. :D
wygrałem :lol:
Nie ma się czym chwalić. Co innego jakbyś zwyciężył z armią która ma także po 2 HP - np z samymi Spartanami...

McAbra
12-11-2012, 12:11
w bitwie gracza bawiłem się nimi ostatnio ja miałem 6 oddziałow berserkerów a przeciwnik miał 7 oddziałów kohorty miejskiej. :D
wygrałem :lol:
Nie ma się czym chwalić. Co innego jakbyś zwyciężył z armią która ma także po 2 HP - np z samymi Spartanami...

No ale przecież widać że to tylko dla jaj... :)
Ja też czasem dla odprężenia biorę sobie 10 ciężkich onagerów + jazda pretorian(wszystko na full ozłocone :D ) przeciw tylu chłopom ilu komp uciągnie w forcie.
Ginie po 60 chłopów naraz :twisted: bo są w takim tłoku, że jest 10 oddziałów na 1m kwadratowy... 8-)

gpr
13-11-2012, 19:28
Kampania Germanią hard/hard Cd

Od 262 do 253r pne

Od zniszczenia Dacji zaczęli mnie atakować Scytowie którzy dotychczas w tej grze byli dla mnie najbardziej uciążliwi. Na ich rzecz straciłem nawet wioskę i odbije ją dopiero prawdopodobnie w 252r pne. Dali mi się we znaki tak bardzo ze musiałem rozegrać kilka bitew automatycznie gdyż inaczej bym na pewno przegrał (kilkanaście oddziałów konnych łuczników i łuczników naprzeciw moim z generałem , 5-7 włócznikami i 2 topornikami).
Niestety moja taktyka jest też bardzo wymagająca gdyż chwilami musiałem walczyć na 6 frontach jednocześnie tzn. ze
Scytami, Tracją, Julkami wspieranymi Rzymem, Brytami, Galią i nawet Hiszpanią (po zajęciu Narbo Marius zaczęli atakować).
Nadal w każdym mieście utrzymywałem największy możliwy (żółty) podatek i produkowałem armie oczywiście doszkalając też tą która miała straty w szeregach. Prawie nie budowałem budynków korzystając z tego co zastałem podbite. Wyjątek stanowiły świątynie, tawerny, palisady i drogi. Przyznam się też że w tej części gry powtórzyłem 3 bitwy.

Mapa kampanii 262-253r:

http://img22.imageshack.us/img22/3669/ger253.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/22/ger253.jpg/)
Po mapie poruszałem się 6 armiami. Brakuje strzałki z Lugdunum do Narbo marius i Lemonum

Statystyki kampanii:

http://img526.imageshack.us/img526/2676/ger253rok.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/526/ger253rok.jpg/)
Najważniejsze kryterium, Przegrywam tylko w populacji z Egiptem i Grekami oraz w finansach rzecz jasna.

Zdobyte Wioski kolejno:
Lemonum - 262r pne (galia)
Aquincum - 261 (bunt)
Narbo Marius - 260 (galia)
Condate redonum - 260 (galia) dziwna sprawa - przekraczając rzekę ta wylała i zabiła mi 100 ludków.
Bordesholm - 259 (bunt)
Samarobriva - 259 (bryt)
Ariminum - 259 (Julki)
Tylis - 258 (tracja)
Campus jazyges - 258 (stracony na rzecz Scytii)
Lovosice - 256 (bunt)
Arretium - 255 (julki)
Eburacum - 255 (bryt)
Osca - 254 (Hiszp)
Singidunum Deva - 254 ( bryt)
Luvanum - 254 (bunt)
Segesta - 254 (Julki) (Julki zniszczone)
Londyn - 253 (bryt) (Brytania zniszczona)

---------------------------------

Postarałem się również podliczyć moje wojsko które wygląda następująco:
(sumowałem niepełne oddziały których raczej mało mam)

Włócznicy: 59 pełnych oddziałów
topornicy: 5 / nadzy: 1 / kobiety: 2 / barb drużyna: 2
berkerserzy: 6 / doborowi topornicy: 5 / hoplici: 1
harcownicy: 4 / łucznicy: 4 / procarze: 1
jazda: 12 / psy: 6 / barb jazda: 1 / jazda gotów: 4
łódź: 1 / szpieg: 3 / dyplomata: 1
Generałowie: 19 / mój przywódca ma już 77 lat :-)

ps: gotów, berkerserów i łuczników jeszcze nie zdążyłem użyć

------------------------------------

i jeszcze jedna bitwa (to ta z 3 powtórzonych bitew)

http://img51.imageshack.us/img51/7141/beztytuu2ly.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/51/beztytuu2ly.jpg/)

http://img842.imageshack.us/img842/6852/beztytuuyqk.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/842/beztytuuyqk.jpg/)

Za pierwszym razem przeliczyłem swoje siły, okrążyli mnie i spłaszczyli. Za drugim razem już dobrą taktykę wybrałem.









.

Rzyminin
28-11-2012, 17:43
Germania to świetna nacja, dzisiaj stoczyłem sobie taką bitwę i sam się zdziwiłem wynikiem :D
screen:
http://zapodaj.net/446d9662516f7.bmp.html

gpr
28-11-2012, 23:21
no co ty? Takie bitwy mam na pniu. Wczoraj miałem taką bitwę

http://img717.imageshack.us/img717/6327/scypki.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/717/scypki.jpg/)

na very hard i w polu a nie zagrodzie która łatwo się broni.
Wynik: ok 1100 do 300. Az sam nie wierzyłem że udało mi się pokonać taki legion z 3 ziutkami i to z takimi małymi stratami.
Chociaż może to zależy od "stażu" i tego co kto umie wykorzystać.

gpr
18-12-2012, 07:29
Trzecia i ostatnia część sagi "W 30 lat dookoła Europy": :D :roll: :lol:

Kolejno zajmowałem (lub traciłem):
252 - Campus Gatae (scyt)
249 - Crotona (scyp)
249 - Balyzora (-na rzecz Grecji)
249 - Salona (brut)
249 - Campus Jezyges (scyt)
249 - Campus Scythi (scyt)
249 - Tarentum (scyp)
248 - Rzym (SPOR)
248 - Victus Gothi (bunt)
248 - Victus Venedae (scyt)
247 - Balyzora (Gre)
246 - Apollonia (brut)
245 - Caralis (brut)
245 - Corduba (hisz)
245 - Capua (scyp)
245 - Syracuse (scyp)
244 - Scalabis (hisz)
244 - Domus Dulcius Domus (bunt)
244 - Larissa (Gre)
244 - Tara (bunt)

http://img69.imageshack.us/img69/4792/germaniahardend.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/69/germaniahardend.jpg/)

http://img14.imageshack.us/img14/3796/germaniahardend2.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/14/germaniahardend2.jpg/)

SAVE: http://depositfiles.com/files/e4hu5myax

Podliczenie wojsk: (podliczałem do pełnych oddziałów)
Włócznicy: 110
topornicy: 10 / nadzy: 1 / kobiety: 2 / barb drużyna: 3
berkerserzy: 4 / doborowi topornicy: 7 / woj nocy: 20 / inni: 8
harcownicy: 4 / łucznicy: 37 / procarze: 1
jazda: 25 / psy: 28 / Elit jazda: 6 / jazda gotów: 12
łodzie: ? / szpieg: 13 / dyplomata: 3
Generałowie: 26

ps. Wiem że znajdą sie i tacy którzy ukończą Rome przed 243 rokiem p.n.e. jednak dla mnie to naprawdę duże osiągnięcie. :) Wątpie by kiedykolwiek udało mi się zrobić to szybciej. TEraz pozostaje mi powrót do gry Hiszpanią :?

GRZETSZOT
05-01-2013, 10:37
Wiem, że to taki odkop, ale bardzo chcę podziękować za ten poradnik, bardzo mi pomógł jeszcze raz dziękuje :)

dzonyW
04-04-2013, 17:35
Duży wybór jednostek z kapliczek jazda gotów,bersekerzy,czego można chcieć więcej.Z Brytami zabawa potem Galów prać.

Maharbal
27-04-2013, 11:42
W singla kilka razy rozpoczynałem kampanię tą nacją, ale nigdy nie kończyłem, z różnych powodów. Generalnie po niezłych początkach zawsze miałem problemy z finansami i buntami. Coraz więcej podbitych ziem wymagało coraz więcej armii do ochrony i silniejszych garnizonów. Kasa oscylowała wokół zera, czasem bywał minus. Czasem nawet nie było za co doszkalać głównych armii.

Na multi Germania wypada bardzo blado, nie ma kim straszyć specjalnie. Falangi mają kiepskie morale, cholernie doskwiera brak zwykłych, barbarzyńskich łuczników (doborowi są za drodzy, żeby wystawiać ich masy). Mając równorzędnego gracza naprzeciw siebie, można powalczyć z Miastami Greckimi (kwestia szybkiego rozwalenia wrogiej kawalerii a potem niszczenie kolejno łuczników i na koniec hoplitów) oraz przy dobrej taktyce-z Partią. Reszta silnych nacji zmiata Germanię z powierzchni ziemi falangami bądź/i mocną jazdą.

Lwie Serce
27-04-2013, 12:54
oraz przy dobrej taktyce-z Partią
Tu jest dużo ciężej, bo Partowie lubią sobie robić mnóstwo łuczników konnych, a im możemy przeciwstawić jedynie pieszych łuczników i to niewielu, a ganianie ich po całym polu bitwy to wiadomo jak się zazwyczaj kończy...

Aracz
28-04-2013, 14:35
Berserkerzy są dobrze jeśli się ich dobrze wykorzysta. Falanga ich gniecie, dobrze ustawiona kohorta ich gniecie, gniotą falangę od flanki, gniotą podróżującą kohortę. To jest jednostka świetna gdy dobrze wykorzystana.

gpr
29-04-2013, 15:42
Jak widać po avatarze to moja ulubiona nacja choć wcale nie bez wad. Trzeba po prostu umiec grać daną nacją. Germanie mają problemy ze swoimi ziutkami którzy są wybitnie waleczni jednak bardzo słabi w biurokracji. ja zostawiam ich zwykle tylko gdy mają duże wpływ na zadowolenie. Dodatkowo podatki miałem prawie zawsze ustawione na najwyższym dopuszczalnym poziomie (żółte). Zdobyte miasta zwykle grabiłem lub pacyfikowaem i dbałem o to by stolica była jak najbliżej ważnych miast (czyli dużych portów handlowych). Po zajęciu mediolanum i patavum zamieniałem to 1 miasto w stolicę by mieć ja blisko podbijanych miast rzymskich czyli mniej kłopotów z dystansem (bo już sama różnica kulturowa często była uciążliwa).
Grając germanami trzeba jak najszybciej zająć jakieś dobre handlowo miasta bo gdy sie tego nie zrobi to bankructwo jest niemalże pewne. Dlatego zwykle też wolałem odpuścić sobie zdławienie scytów i galów i jak najszybszy marsz na rzymian, hiszpanów lub greków. Oczywiście obie nacje dawały sie we znaki gdyż galowie chyba zawsze idą w ilośc a scytowie tak jak brytowie mają wkurzające jednostki ale coś za coś. Wolałem mieć pieniądze i walczyć niż walczyć nie mając pieniędzy.
---
Berserkerzy mają miażdżącą siłę dlatego niechętnie ich używałem gdyż uważałem że to zbyt duże ułatwienie w grze.
Jednak te oddziały jak każde trzeba umieć wykorzystywać. Nimi nie da się sterować dlatego zawsze puszczałęm je jako ostatnie gdy wróg jest już związany walką z innymi oddziałami i zwykle nie od frontu tylko obiegałem go i atakowałem z tyłu.
Jednostka ta przede wszystkim jak żadna inna łączy siłe ataku z osłabieniem morale przeciwnika, tym bardziej już trochę zmęczonego walką z inną jednostką.
---
Pare słów o partii jest w odpowiednim temacie jednak mimo to:
Na ich łuczników konnych jest musem mieć psy które zwiążą ich walką.Wtedy można do nich dobiec i zrobić im kuku.
Z kolei na brytów o dziwo często wystarczają włócznicy i jazda. Ich generał często sam sie nadziewa a wtedy to już popłoch i panika zwykle.

wompierz
13-09-2013, 13:44
Dosłownie po latach przerwy powróciłem do gry w RTW. Tym razem postanowiłem spróbować swych sił grając Germanami. Wrażenia? Frakcja z bardzo biedną gospodarką (przynajmniej na początku, zobaczymy, co czas przyniesie) a co za tym idzie marnymi dochodami, jednakże z jedną cudowną jednostką, która pozwala przetrwać jej trudne czasy! W pierwszej fazie gry falanga Germanów jest nieoceniona! Dakowie, Brytowie i Galowie z którymi muszę walczyć zupełnie nie potrafią sobie z nią poradzić! W tym momencie moje wojsko opiera się w około 80% na falandze, resztę poświęcam na jazdę, która na polu walki dopełnia dzieła zniszczenia atakami na skrzydłach i od tyłu.
W chwili obecnej powoli dobijam Brytów na wyspach, zajmuję drugie z trzech miast Daków, odparłem kilka ataków Galów i przeszedłem do kontrofensywy, zajmując nawet dwa ich miasta. Z tego co się orientuję ciekawie wygląda sytuacja na reszcie mapy. Juliusze nie zdziałali w zasadzie jeszcze nic i prawdopodobnie nie będą wielkim zagrożeniem. W Grecji trwa permanentna wojna między Grekami, Macedończykami i Rzymianami, jeszcze bez faworyta. Tracja bije się ze Scytami. To wszystko pozwala mi przypuszczać, że po zakończeniu wojen z moimi dotychczasowymi przeciwnikami moje państwo będzie miało chwilę wytchnienia i czas na okrzepnięcie i wzmocnienie gospodarki :) I może zacznę w końcu produkować inne jednostki? Tyle się nasłuchałem o legendarnych berserkerach :D

gpr
21-09-2013, 22:05
Germanami nie da sie mieć dobrej gospodarki chociażby dlatego że twoi generałowie maja odgórnie ustawione minusowe bonusy do cech charakteru odpowiedzialnych za biurokrację. Dodatkowo nie posiadają żadnych budowli dzięki którym mogą sie jej nauczyć. Przebywający w miastach często (dzięki świątyniom) dostają dodatkowe minusowe cechy.
Poza tym Germania oraz miasta na zachód od twoich terenów są biedne (jedyny wyjątek stanowi tu alesia) i naprawde trudno jest wykrzesać z nich jakiś dobry dochód z handlu.
Zauważ też że jednostki germanów może i są dobre jednak bardzo kosztowne (zarówno w budowie jak i w utrzymaniu) czy to włócznicy czy doborowi łucznicy czy berkerserzy. Włócznicy dodatkowo może i na początku są nieźli jednak w starciu z grecką falangą lub rzymskimi principies polegną. Podobnie ma sie sprawa z wojskiem scytyjskim - na nich właściwie musisz miec psy i konnicę.
Dlatego grając germanami priorytetem dla ciebie powinno być jak najszybsze zaatakowanie rzymian by ich trochę osłabić oraz przejąć ich ważne porty dzięki którym będziesz mógł lepiej zarobić. Bryci potrafią wkurzyć (szczególnie ich strzelające rydwany) jednak w każdym etapie gry można ich łatwo pokonać.
Galowie posiadają bardzo duzo wojska lecz dość słabego. Hiszpanów pokonasz zawsze i wszędzie. Skupiaj sie raczej na nacjach które ciężko będzie ci pokonać gdy będa posiadać lepsze jednostki. I priorytetowo próbuj jak najszybciej zająć jak najlepsze handlowo miasta (duże z portami).

wompierz
06-10-2013, 13:35
Ok, Brytowie, Dakowie, Galowie, Hiszpanie- rozgromieni a ich terytoria zajęte. W tym momencie sytuacja wygląda tak, że walczę tylko z Rzymianami, zająłem miasta Juliuszów na Półwyspie Apenińskim i powoli pukam do bram Rzymu, pobiłem już jedną dużą armię Senatu. Zdecydowanie wychodzę na prostą, jednak muszę przyznać, że gra Germanami potrafi być irytująca ze względu na biedną gospodarkę... Zajmuję niby spory szmat mapy, ale są to tereny stosunkowo ubogie (dopiero Hiszpania dała mojej gospodarce sporego kopa) i trzeba się nieźle nagimnastykować, by wystawić odpowiednio liczne i stojące na wysokim poziomie oddziały.

Co do składu armii właśnie, to na razie opieram ją na falandze oraz topornikach, w zależności od dostępności zwykłych lub wybranych, minimum trzech oddziałach łuczników (są naprawdę bardzo dobrzy!) oraz oczywiście jeździe do uderzeń na skrzydła i tyły. Inna sprawa, że jak na dochody, jakie posiada Germania jednostki są faktycznie drogie :/

Btw mam pytanie! W myśl zasady "Jedno państwo-jedna religia" po zajęciu każdego miasta burzę tamtejszą świątynię i stawiam swoją! Czy takie działanie ma sens? Czy w ten sposób sprawiam, że zamieszkująca dane miasto ludność staje mi się bliższa i rzadziej się buntuje?

McAbra
06-10-2013, 14:10
Btw mam pytanie! W myśl zasady "Jedno państwo-jedna religia" po zajęciu każdego miasta burzę tamtejszą świątynię i stawiam swoją! Czy takie działanie ma sens? Czy w ten sposób sprawiam, że zamieszkująca dane miasto ludność staje mi się bliższa i rzadziej się buntuje?
Nie do końca. Bonusy z wybudowanej świątyni są w mocy, a różnice religijne nie istnieją. To nie BI. Możesz nawet rozbudować istniejące świątynie jeśli mają te same bonusy - np. Małą Świątynię Ceres można rozbudować w Święty Gaj Frei. Burzenie świątyń ma sens tylko wtedy, gdy nie zadowalają Cię jej bonusy.

wompierz
06-10-2013, 14:35
No to mała wtopa, niepotrzebnie wydawałem kasę i marnowałem czas na budowę nowych świątyń ;)