Zobacz pełną wersję : Gra Senatem
Vonihidilix
12-04-2010, 16:52
Jakie są wasze odczucia odnośnie tej frakcji? Ja raz zagrałem i przegrałem, udało mi się podbić Juliuszy, ale potem zaczęła mnie atakować od północy Galia, a z południa pozostałe Rzymskie rody. :/
Ps. jak dodać świątynie do tej frakcji? Przydały by się. ;)
Senatem atakowac Rzymian gratuluję...ja robię wjazd na Brytanię :D pokonuję barbarzyńców i mam wyspy:) Potem na płw. Iberyjski wjazd. Juliusze mają Galów/Germanów, Scypioni pustynie, Brutusi Mecedonię/Grecję. Więc pozostaje zaatakować Azję i tam przejmować. Powinni zostac Rzymianie to wypowiadamy im wojnę na cały świat :D
Senatem atakowac Rzymian gratuluję...
To nie jest wcale głupi pomysł.
EKSPANSJA W pierwszej turze budujemy port i 3 principes. Armię kierujemy (tylko marsz, nie atakujemy!) w stronę Capui. W drugiej oblegamy, budujemy taran. W trzeciej wbijamy i wyrzynamy- jest to jedyna możliwość ratowania budżetu. Jednostki odnawiamy, podsyłamy principes z Romy, idziemy na południe. Podbijamy i wyrzynamy brutusów. W międzyczasie rekrutujemy okręt i przeprawiamy się naszą armią na Sycylię do Messany. Wybijamy i WYCHODZIMY* (po uprzednim wyburzeniu). Armię wysyłamy na owym okręcie na protoplastów Cezara- warto zahaczyć o ,,stolycę'' żeby podreperować princów- wybijamy i wyrzynamy. Jako ostatni akt wojen italskich- inwazja na Caralis (Sardynia)- można nie wyrzynać. W efekcie mamy niemal całe dzisiejsze Włochy, armia byłych brudasów i oscypków stoi sobie w Epirze. Mamy wolną rękę- ja np. wprowadziłem Pax Romana- 1 armia konsularna (6 hastati+ 6 principes +4equites+ 1 generał + 3 psy bojowe(później łucznicy). Bronię granic, od czasu do czasu wojenka o dolinę Padu (ale staram się nie podbijać na stałe nic poza dzisiejsze Włochy, aczkolwiek bez Sycylii ;) )
DYPLOMACJA Sprzedajemy mapy, prawa handlowe i nawiązujemy sojusze z sąsiadami- warto wyprodukować dyplomatę z Messany. Dlaczego ją opuszczamy? Ponieważ byłaby kością niezgody między Rzymianami a Punijczykami, a widmo wojny z ich silną flotą i armią w okresie wojny domowej jest niezbyt kuszące. Co ciekawe sojusz zawarty już w 2-3 turze utrzymuje się jak narazie przez dobre 15-20 tur. Grecja wypchnięta z Sycylii odbija sobie to na Macedonii, Kart Hadasz gromi Numidię do spółki z Iberią (już w Afryce!), Egipt graniczy z Leptis Magna (zapomniałem nazwy prowincji :roll: ). Dacja się rozrasta, a początkowe sukcesy Galów są tępione przez sąsiadów.
Sojusze: Kartagina :!:, Brytowie, Dacja, Iberia. Wojna z Galami.
GOSPODARKA Jak wspomniałem na początku budujemy port w Rzymie, kilka princów i wyrzynamy miasta (wszystkie z wyj. najmniejszych). Do czasu podbicia Messany nie przyjmujemy żadnych gienków- szkoda na nich kasy. W miastach budujemy coś dla gospodarki- porty, drogi; ale przede wszystkim uzupełniamy straty w jednostkach liniowych(nawet 95% budżetu w pierwszych 5-6 turach). W podbitych miastach po 2 Town Watch i jakiś gienek. Po podbiciu Italii możemy powołać 1 stałą armię do obrony granic i pobawić się w żandarma. Dochody będą znaczne- co prawda jest masa budynków do postawienia ale przynajmniej na świątyniach zaoszczędzimy 8-).
To by było na tyle.
Witam na forum :roll:
Jak budujesz w 1 turę 3 principes?
No oczywiście, że nie buduję od razu :D Ale ustawiam ich w kolejce do rekrutacji, ponieważ już po 2 turze będziemy pod kreską, a co w kolejce jest już zapłacone.
Po pokonaniu Rzymian-wojsko zapewne osłabione, kasa pewnie tez. Wojna z Kartaginą, Galami. Chyba, ze grasz sobie na niższym niż vh..
Wojsko osłabione, prawda. A Galowie też zaglądają od północy. No ale potencjał gospodarczy całej Italii w Twoich rękach robi swoje.
hyperboria11
15-04-2010, 16:43
Co ciekawe, nie wiem czy to błąd czy coś innego ale grając Senatem nie było buntów :shock:
Sprawdź to zagadnienie, eksperymentalnie wyjdź garnizonem z jednego miasta, ustaw max podatki i kliknij kilka tur...
hyperboria11
15-04-2010, 18:08
Sprawdź to zagadnienie, eksperymentalnie wyjdź garnizonem z jednego miasta, ustaw max podatki i kliknij kilka tur...
Zamieszki były buntów nie było. Grałem wszystkimi i tylko Senatem takie coś było.
Mam to samo. Nawet przy 0% poparcia autochtonów i różnorakich karach za brud i kulturę nie było buntu. Rekompensata za brak świątyń?
Po prostu byłaby lipa jakby Rzym się zbuntował :D. A senat ma zwyczaj trzymania jakiegoś generała w mieście i łażenia całą armią tuż obok, więc bunty mogłyby się zdarzyć.
Ale tu chodzi o tereny już podbite- chciałem utworzyć pas ziemi niczyjej między Italią, a barbarzyńcami- nie ma szans.
No tak ale tu chodzi jak Senatem steruje AI, żeby się wtedy nie buntowało, bo ogółem ta nacja nie była przeznaczona jako grywalna :D
jareksagem
15-05-2010, 10:42
Ja gram teraz Senatem i już na początku zaatakowałem rody rzymskie na początku zająłem Kapue później Arrminimum i Arretium ale Juliszom zostale jeszcze Segesta która sie zbuntowała i Juliusze zostali zniszczeni tam zostawilem jedną wielką armie która walczy z Galami i Hiszpanami którzy wypowiedzieli mi wojne. Na Brutósów wysłałem wielką armie która walczyła z Juliszami i Scypionami więc była bardzo doświadczona tam stoczyłem 2 wielkie bitwy w których rozbiłem Brutósów i w przeciągu 4 tur zająłem im oba miasta i tym samym Brutusowie zakończyli gre. Teraz Scypioni zrobili desant na Tarent jedną wielką armią na którą wysłałem moich weteranów a na północy mam 2 wielkie armie Galów którzy póki co są najsilniejsza frakcją w grze. Mam w planach jakos im te armie pokonac i zająć im Galie przedalpejską i zrobić desant na Sycylie i pokonac Scyionów którzy zajeli ją całą. Nie wiem dlaczego Galia cały czas proponuje mi jako żądanie pokoju zostań protektorem choć oni nie pokonali mnie w ani jednej bitwie oprócz paru morskich . Gram na poziomie bardzo trudny/bardzo trudny.
Hah, ja odpuściłem grę Senatem zaraz po tym jak mnie wywaliło do windy po kliknięciu senackiej zakładki :D. Już lepiej do gry jest przygotowane Państwo Kościelne w M2:TW :). Ale może spróbuję z tymi poradami... Aha i jedno pytanko: Czy da się Senatem od razu atakować innych Rzymian? Czy może będzie spór i "senat" nie pozwoli Senatowi zaatakować innych?
Vonihidilix
22-05-2010, 22:51
Aha i jedno pytanko: Czy da się Senatem od razu atakować innych Rzymian? Czy może będzie spór i "senat" nie pozwoli Senatowi zaatakować innych?
Można od razu.
Radzę nie wypowiadać wojny w 1 turze tylko najpierw dojść armią do stolicy oscypków i atakować w 2.
kowal357
24-07-2010, 23:21
dlaczego jak chcę zagrac Senatem to wywala mnie do pulpitu ? coś robie nie tak ?
pocisk227
20-01-2011, 21:14
dlaczego jak chcę zagrac Senatem to wywala mnie do pulpitu ? coś robie nie tak ?
Może źle odblokowałeś ręcznie??
A wracając do tematu gra senatem misię nie podoba poprostu mi się znudziła po 10-15 turach.Wole rody rzymskie :geek:
Czynczyl
21-01-2011, 18:29
a początkowe sukcesy Galów są tępione przez sąsiadów.
Ja na początku również wypowiadam rodom rzymskim otwartą walkę,ale Galowie zawsze mieszają się w sprawy tej wojny domowej :evil: .Raz to nawet podeszli pod Rzym ale na szczęście obroniłem stolice
Guruludu
22-01-2011, 16:12
moja propozycja: jeśli ciężko z rzymską walutą na początku grając senatem to proponuje modyfikacje pliku descr_strat aby do niego zajrzeć wchodzisz kolejno: Data->world->maps->campaign->imperial_campaign->descr_strat.Szukamy sobie senatu w tych bazgrołach(człowiek o poniżej przeciętnej inteligencji powinien dać rade) i zmieniamy sumę pieniędzy posiadanych na początku,suma ta jest zaraz przy nazwie frakcji.Jak już mamy te 999999 tysięcy to i rzym nam nie straszny :D (a i zróbcie kopie pliku,bo może być różnie) a jak nam rzym dalej straszny to dodajcie sobie wojsko z własnych doświadczeń zauważyłem że lepiej małe ilości dodać,po prostu jest jakaś granica.Robimy to w ten sposób że na lisie szukamy notki o ilości woja,kopiujemy tylko jednostki bez dowódców i wklejamy przedłużając listę.Jeśli znamy nazwy jednostek to wpisujemy sobie jakie chcemy(tylko nie wiem czy można np. dodać Conhorte jakąś czy balisty,zawsze kopiowałem to co było na liście,nie czułem jakoś pociągu do posiadania późnej armii w tak wczesnym Rzymie :D ) Senatem podbiłem więcej niż ten prawdziwy Rzym zdołał,została tylko Scytia jakoś nie chciało mi się latać po tych pustkowiach z wojskiem i na tym poprzestałem...w sumie prawie wszystkim frakcjami zdobyłem świat:P Niektórymi nie da się po prostu bo nie maja normalnego woja i człowiek tylko się wkur..ia jak wystawia np. 1500 woja z najwyższej półki danej słabej nacji np.rzym ma z 300 hasatów i robi rzeź przy automatycznej bitwie...kiedy jak ja bym kierował wojem to by spierdzielali gdzie pieprz rośnie zaraz po pierwszej szarży...to jest rażące w tej grze niestety...krytykował bym jeszcze ale po co i tak się rozpisałem za bardzo
Sory ale dla mnie to czity, o ile wybalansowanie danej nacji (Kartagina i jej floty np) ma jakiś sens to dodanie kasy Rzymowi który i tak jest nie do pokonania jest bezsensem.
Rydzeusz
07-04-2012, 12:06
Powiem wam iż Senatem sie gra całkiem przyjemnie zajmuje dość szybko całą Italię w końcu Senat ma pełną armię z 3 belkami u każdej jednostki do tego 4albo 5 gieknów pozwala bezproblemowo podbić Capue potem Półncone włochy łącznie z Patavium i Mediolanem jak damy wszędzie podatki na maxa to są przyjemne zyski.
Tą armią senatu robię lądowanie na Sycylii i zdobywam całą potem lecę drogą Scypionów. Galowie nie robią problemów są tępieni przez brytów i german , trochę za bardzo podchodzi dacja bo aktualnie mam rok 250 i już z nimi graniczę.
Ciekawie wygląda grecja ponieważ tam Brutusi nie zdążyli zdobyć Apolonii a Miasta Greckie niszczą Macedonie i każda ich armia ma ciężkozbrojnych :roll:
Jak już zdobędę Afrykę to polecę na Greków i zdam relacje ;)
A mi w 3 turze wybucha wojna domowa :lol: :lol: :lol:
Co zrobić? :lol: :lol:
Rzyminin
26-07-2012, 15:47
Jeśli wojna domowa wybuchła ci w 3 turze to się ciesz - masz przewagę techniczną nad resztą rodów.
dowody:
- w 3 turze większość miast Rzymskich ma mury z drewna, a Rzym z kamienia (co wcale nie jest dziwne jakoś go musieli wyróżnić)
- dodatkowo posiadasz mocne armie od początku kampanii (w twoich armiach są już Principes i Triari)
- twoje miasta się nie buntują ( ale to nie jest przewaga techniczna tylko ułatwienie dla botów)
Pozdrawiam i witam was na forum
Tia ale ja chcę zrobic desant na Brytannie inic z tego ;/
Rzyminin
26-07-2012, 17:25
To rzeczywiście źle :(
Postaraj się szybko zdobyć całą Italie - wtedy będziesz obrzydliwie bogaty to na okręty kasy będzie ( Galia będzie cię zaczepiać po drodze dość często). Tylko po walkach z Rzymem armia poszarpana to też będzie kosztować :/
Zrobię sobie kampanie na singlu senatem i postawie się w twojej sytuacji wtedy będę ci mógł lepiej pomóc.
Rzyminin
26-07-2012, 20:59
No i mam już po wojnie domowej zapoczątkowanej w 3 turze, problemy były tylko z Juliuszami, reszta padła szybko.
oto screen mapki:
http://img269.imageshack.us/img269/8780/rometw2012072620544050.jpg
Co prawda Scypioni jeszcze żyją i mają się dobrze, ale Kartagina ich jedzie :evil:
Dochody w miastach w Italii są bardzo wysokie poza Rzymem, który jest cały czas na minusie, ale reszta miast ci to wynagrodzi.
Teraz możesz szturmować Angoli :D
Reznow45
27-07-2012, 09:45
Mhh, szybko sie uwinąłeś :P a tak wgl to widze,że Oscypki zdążyły Sycylie zająć. To życze udanego bicia Brytów :P
Rzyminin
27-07-2012, 11:31
Oscypki przejęli Sycylie, ale nie na stałe, miasta z rąk do rąk przechodzą. Sytuacja jest dla mnie bardzo komfortowa, podbiłem Juliuszy na tyle szybko, że nie wypowiedzieli wojny Galom, a Brutusi nie desantowali się jeszcze w Grecji, więc teraz można się spokojnie desantować na brytanie. Oscypkami się nie przejmuje, dzięki nim i ich Sycylii Kartagina mi nie zagraża bo ma ich na karku, a oni mi też nie zagrażają, bo mają na karku Kartaginę.
Krzyśko1011
30-09-2012, 19:40
Moja gra senatem była dość łatwa. Chyba najłatwiejsza frakcja w grze (czego można się spodziewać po kasie ciągłej na plusie - oczywiście po podbiciu całej Italii; wojskach zmiatających z pola bitwy większość jednostek w grze i przede wszystkim AI komputera). Udowadnia to to że grając na poziomie łatwym tylko tą frakcją udało mi się podbić całą mapę :) . Opiszę dokładnie bo może przyda się to komuś - choć wątpię.
W pierwszej turze oblegam Capuę, w drugiej atakując. W 5 turze przy odrobinie szczęścia Zdobywamy Tarent, w kolejnej turze Crotonę. W kolejnej turze przekierowujemy wszystkie armie na Juliuszów i w ciągu kolejnych 4 tur można ich podbić. Do zniszczenia Rzymian pozostaje wjazd na Sycylię którą bierzemy atakując miasta w obojętnie jakiej kolejności. Potem wolna amerykanka. Ja popełniłem ten błąd że poszedłem na dwa fronty, a nie na trzy, ponieważ biorąc się za Bałkany i Galię, nie zaatakowałem Kartaginy która wbiła mi nóż w plecy podczas wojny z Egiptem.
No cóż me dalsze poczynania militarne opiszę dużym skrótem. Otóż podbijając dolinę nadpadańską Ilirię i Epir, zniszczyłem Macedonię, Grecję i Galię. Potem większość sił skupiłem na Brytach którzy posiadali już duże ilości rydwanów. Podbijając kolejno miasta zaatakowały mnie kolejno Hiszpania, Germania i Dacja. Większy problem był tylko z rozwiniętymi już dosyć Germanami. Lecz potem tylko z górki leciały po kolei frakcje: Dacja, Hiszpania, Scytia. I tu chwilowe schody - otóż szybka militarna kampania spowodowała strasznie zaniedbaną gospodarkę- znajdowałem się na minusie. Jedynym ratunkiem był natychmiastowy atak na bogata Azję Mniejszą którą posiadał Egipt ( i tu się troszkę rozpiszę :P) Szybkie zdobycie całej Anatoli i ataku na Antiochię doprowadziło do wyjścia na prostą :). Im dużej grałem tym większe były problemy. Otóż zajęty walką z Egiptem, zaatakowała mnie Partia, Pont który zajął tereny całej Armenii. Dodatkowo zdradziła Kartagina. Tu walka na dwóch frontach w afryce była ciekawa. Skończyłem z Egiptem Pontem Kartaginą i Partią. Ostatnią zdobytą frakcją była Armenia trzymająca się dość dobrze w Pharaspie i Hatrze :P
Dodam tylko że grę skończyłem w 150 roku przed naszą erą,a reformę mariusza zdobyłem rozbudowując Patavium :).
Nie ma misji jakoś mi się nie chciało nimi grać.
Ja aktualnie mam całe dzisiejsze Włochy (oprócz Sycylii).
Scypkowie, którzy przetrwali jako jedyny z rodów rzymskich mają Sycylie i robią desant na Kartagine.
Galowie nie stwarzają mi dużego problemu ale Germanie to potęga! :(
Miałem gienka (przywódce frakcji), który miażdżył system lecz nabił się na włócznie szwaba w bitwie - Senat ok. 1000 ludzi vs. Germanie ok. 3500 ludzi.
Było to moje Pyrrusowe zwycięstwo, zostało mi ok. 200 ludzi.
Teraz armią, którą miałem atakować Sycylię ide na German, odegram im się! :twisted:
Gdy pozbęde się Niemców zdam relację z kampani.
Z tego co tu czytam Senatem atakować mam Brytów, mi to się nie podoba to takie "wędrowanie po mapie".
Ale to tylko moje zdanie.
Ogólnie Senat to przyjemna nacja.
Polecam gre nią. :D
Gram senatem mam całą Italię ,Stcylię ,Galię ,Grecję i mam 200 r.p.n.e i nadal nie mam reformy O.O
Bo to przecież nie zależy od terytorium ;)
Całą kampanie bez reformy... lipa.
chochlik20
09-07-2013, 13:25
Całą kampanie bez reformy... lipa.
Wpisz sobie kod add_population Y X – zwiększenie populacji wioski (Y - osada, X - ilość populacji) - dodaj ludków do miasta i będziesz miał pałac cesarski, żaden wielki problem.
Ewentualnie pogrzeb w plikach.
Mam już w kilku miastach pałac.
Senatem nie można pewnie przeprowadzić reformy. Weź pod uwagę że na początku Rzym jest bardziej rozwinięty, więc szybciej będzie miał możliwość budowy pałacu, a chodzi o to żeby gracz (czyli ród) sam zbudował pałac. Trzeba dać frakcji rzymskiej jakieś miasto i pozwalać mu się tam rozwijać. Po reformie podbić miasto i po sprawie.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved. Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski support vBulletin©