Chodzenie po górach

[Brave]

Jako miłośnik wspinaczek i wędrówek górskich, w tym roku mam zamiar wreszcie zdobyć Rysy ;)

I mam pytanie. Bo zastanawiam się, czy wchodzić od strony Czarnego Stawu, czy może od strony słowackiej?
Jak uważacie? W tym roku zaliczyłem swój pierwszy dwutysięcznik i jestem gotów na kolejne wyzwanie.
Słyszałem, że wejście od Czarnego Stawu jest trudniejsze, szczególnie gdy zaczynamy wspinaczkę, po obejściu CS.

I jeszcze mam jedno pytanko. Znacie może jeszcze jakieś szczyty w Tatrach, szczególnie warte do zdobycia?

edit: Aha, i wiecie może czy pod Morskie Oko można podjechać samochodem, te kilka kilometrów?

[Rapsod]

Jeśli szukasz wyzwania wybierz się na Orlą Perć. Z Czarnego Stawu Gąsienicowego na Zawrat, potem na Kozi Wierch i dalej powodzenia.

[Filmor]

Hehe... Ja się wybieram na Orlą jakoś w sierpniu bo chcemy z kumplem przejść całą w jednodniowym wypadzie:). Jak chcesz to się możesz z nami zabrać:P. Rysy są w porządku od strony Stawu, od słowackiej nie wchodziłem... Jeśli szukasz wyzwań to zdecydowanie Orla, ale to już jest raczej opcja hardkorowa, więc musisz być przygotowany i na pewno nie idź sam-w góry w ogóle nie powinno się chodzić samemu a na Orlą już na pewno nie... Polecam Kościelec, Świnice... Na początku maja byłem na Ornaku i też było w sumie spoko:). Generalnie warto troszkę połazić:)

[raikinnen]

Słowackie Rysy są dużo łatwiejsze, sam nie wchodziłem ale znajomi weszli podczas bardzo dużej mgły i mówili że nie było jakoś strasznie trudno i niebezpiecznie. A na Morskie Oko jak nie można wjeżdżać, chyba że konikiem...

[Brave]

Heh, czytałem o tej Orlej Perci, ale na razie jestem zbyt mało doświadczony aby podjąć się tego wyzwania.

Póki co zaliczę Rysy, a później zobaczę co dalej ;)

[Furvus]

Jako miłośnik wspinaczek i wędrówek górskich, w tym roku mam zamiar wreszcie zdobyć Rysy ;)

I mam pytanie. Bo zastanawiam się, czy wchodzić od strony Czarnego Stawu, czy może od strony słowackiej?
Jak uważacie? W tym roku zaliczyłem swój pierwszy dwutysięcznik i jestem gotów na kolejne wyzwanie.
Słyszałem, że wejście od Czarnego Stawu jest trudniejsze, szczególnie gdy zaczynamy wspinaczkę, po obejściu CS.

I jeszcze mam jedno pytanko. Znacie może jeszcze jakieś szczyty w Tatrach, szczególnie warte do zdobycia?

edit: Aha, i wiecie może czy pod Morskie Oko można podjechać samochodem, te kilka kilometrów?
Tak z ciekawości: jaki był Twój pierwszy dwutysięcznik?
Jeśli była to np. Świnica, to nie będziesz miał problemów z wejściem na Rysy od polskiej strony. Od słowackiej jest dużo prościej, prawie nie ma łańcuchów i nie tak daleko od szczytu jest Chata Pod Rysami, gdzie możesz odpocząć, coś zjeść i wypić specjalną gorącą czekoladę. Z Rysami jest taki problem że zwykle po ok. 12-13 szczyt zaczynają zakrywać chmury, a nawet jak go nie zakryją to znacznie ograniczają widok. Raz udało mi się być po 14 i na szczęście nie było za dużo chmur, więc mogłem podziwiać najpiękniejszą w polskich Tatrach panoramę :)

Pod Morskie Oko nie podjedziesz samochodem, najbliżej dojedziesz 9 km przed Okiem na Polanę Palenicę. Możesz ten dystans przejechać na bryczce za kilkanaście dutków ;)

Jest bardzo wiele ciekawych szczytów/przełęczy na które można wejść, z takich nie aż tak zadeptanych jak Giewont poleciłbym np. Kościelec, Mięguszowiecką Przełęcz pod Chłopkiem, Szpiglasową Przełęcz/Wierch.

Co do Orlej Perci to mam pecha, wybieram się tam od 6 lat i najczęściej przeszkadzała pogoda, czasem też problemy zdrowotne, ostatnio strach osoby która miała ze mną iść, ale w tym roku musi mi się udać ;)

Polecam też Tatry Słowackie, są wyższe i ładniejsze od polskich, a na szlakach nie ma takiego tłoku. Minusem jest to, że jest tam mniej wyznaczonych szlaków.

[Rafa]

Przeglądam sobie zdjęcia i swietnie to wygląda, chyba sam się tam kiedys wybiorę.

[KLAssurbanipal]

Polecam Mont Blanc na początek, a potem coś azjatyckiego.

[Rafa]

No nie wiem, przeciętnie sprawna osoba powinna tam wejść bez problemu :roll: Zreszta wystarczy popatrzeć na kolejki.

[Gorn-95]

Ja w wieku 10 lat weszłem od samego dołu na Rysy polską stroną noale już chodze od 3 latka