PDA

Zobacz pełną wersję : Open'er i inne festiwale muzyczne



Jarl
29-05-2010, 01:53
Ktoś się wybiera? Ja tam ostrzę (uszy) zęby na Massive Attack, nie dają może zbyt dobrych koncertów (no bo jak szaleć przy trip hopie), ale sam fakt usłyszenia ich na żywo niesamowicie mnie jara. Do tego Cypress Hill, Fatboy Slim, Pearl Jam... mniam.

Jak ludzie będą, to można się spotkać przy piwku (lub dwóch).

Furvus
29-05-2010, 10:46
Zobaczyłbym chętnie Massive Attack i Tricky'ego, ale nie będę specjalnie po to do Gdyni jechał...

Czik
29-05-2010, 11:35
NAS! Na Nasa trzeba jechać, chociaż muszę jeszcze się zastanowić, czy nie lepiej jechać na HipHop Kemp w Czechach. Ale Nas wspólnie z Damienem Marleyem, do tego to co wymienił Jarl... Mniam. Ja uwielbiam Gdynię, każdy pretekst jest dobry, żeby tam pojechać.

Pytanie tylko, czy zdobędę kasę do festiwalu...

Dragonit
29-05-2010, 11:59
Zapowiada się świetnie, Cypress hill, Nas z Marleyem, ale i tak nie mam możliwości, by pojechać :lol:

Grogmir
29-05-2010, 12:38
Ja miałem jechać dla Pearl Jamu, ale, że 30 czerwca mam wyniki matur, a do 5 lipca trzeba się porejestrować, powpisywać oceny itd, to raczej nie wyrobię, kuffa. Proponowałbym zmienić nazwę na 'festiwale muzyczne', bo nie ma sensu chyba zakładać oddzielnych tematów : wybiera się ktoś na Jarocin lub Woodstock? Bo ja chyba zaliczę oba, pierwszy dla Flogging Molly i Ska-pu (choć mierzi mnie nadciągająca tam fala kinderpunków jarających się reaktywacją Pidżamy, jakby to co najmniej Beatlesi wstali z grobu), a na drugi dla samego klimatu ;)

Nezahualcoyotl
29-05-2010, 13:42
Jarocin umarl w 1992 ;) i nic nie przywroci tamtych klimatow a juz na pewno nie komercyjna Pidzama Porno(z calym szacunkiem dla Grabaza).Ten Festiwal za dawnych lat to byla prawdziwa pokazowka niezaleznej(za czasow komuny) i alternatywnej(po upadku komuny) sceny muzycznej.
Obecny festiwal po za tym samym miejscem nie ma niczego wspolnego ze starymi imprezami...
Impreza w Gdyni zapowiada sie dosc ciekawie.Nawet bylem sklonny sie wybrac(Massive Attack) lecz ostatecznie pozostaje na Wyspie i bede tutaj:
http://www.glastonburyfestivals.co.uk/
Zajebiscie ze U2 sie polamal :D bo Gorillaz wskakuja w zastepstwie :D

Grogmir
29-05-2010, 14:12
Wiem, ale jak wspominałem, dla atmosfery jadę na Wooda, a na Jarocin dla dwóch jeno kapel, które ciężko mi ustrzelić w Polsce, bo reszta to ot, takie juwenaliowe granie do browarka. A Pidżamy i samego Grabaża nie trawię kompletnie.

Furvus
29-05-2010, 15:11
LOL to ile czasu minęło od zakończenia działalności Pidżamy? Rok, dwa lata? Nie ma to jak długo wyczekiwana reaktywacja :mrgreen: Ze wszystkich polskich festiwali istnieje cień szansy że pojawię się na jednym dniu Off Festivalu, wtedy kiedy grać będzie Flaming Lips. Ich ostatnia płyta "Embryonic" jest mistrzowska, a do tego z tego co widziałem na YouTube to dają niezły show. Poza tym wybieram się na Brutal Assault do Czech, ale to już inna bajka ;)

Aha, oczywiście zazdroszczę Glastonbury zajac :) Jakie prognozy pogody w tym roku? ;)

Nezahualcoyotl
29-05-2010, 15:39
Oby padalo ;) Chce deszczu,istnej nawalnicy jak za Noego :lol: ...Glastonbury bez deszczu to jak punkowy koncercik bez belcika na rozgrzewke :lol: Tradycja musi byc ;) :!:

Dragonit
05-07-2010, 16:53
Był ktoś z forum na open'erze? Dobre występy zanotowało Cypress Hill i Nas z Marleyem?

Jarl
05-07-2010, 18:51
Cypress Hill dało koncert taki se (o wiele lepiej dali ognia parę lat temu w Gdyni na Skwerze), z dobrych kawałków to imho tylko dr. greenthumb i rock superstar, zabrakło np. what's your number, który na koncertach wypada fenomenalnie, tak samo miałem nadzieję, że usłyszę how i could just kill a man. Damiana z Nasem nie miałem okazji zobaczyc, poniewaz w tym czasie udalem sie do samochodu celem spożycia prądu (zaprawa przed świetnym koncertem Fatboya).

Jak dla mnie rozwalili Skunk Anansie, niesamowity kontakt z publicznością, w tencie Wild Beasts zagrali niesamowity koncert, Pearl Jam oczywiście również trzymał bardzo wysoki poziom. Bardzo pozytywnie zaskoczyli mnie również The Hives i będę musiał nieco zagłębic się w ich muzykę. Wspomniec warto jeszcze o Trickym (i to, co zrobił podczas koncertu) i Gorillaz Sound System, również świetne koncerty.

Porażką festiwalu było niestety Massive Attack, zmieniony Teardrop był po prostu słaby, jedyny plus, że na bisa zagrali Karmacomę, wykonanie Angel oraz Inertia Creeps również trzymało poziom ale to niestety za mało jak na dobry koncert. Za dużo pitolenia Roberta o Solidarności, jawne wspieranie Kaczyńskiego (co to w ogóle miało znaczyc?! nie przyjechał do Polski prowadzic kampanii), ale przede wszystkim ogromny zawód dotknął mnie odnośnie reszty repertuaru - gdzie Antistar, gdzie Paradise Circus, gdzie mnóstwo innych genialnych kawałków? Liczyłem na choc jeden z nich (zwłaszcza na PC), ale trudno - moze innym razem zagraja coś fajnego.

Matatjahu
06-07-2010, 13:13
http://www.hunter.nazwa.pl/hunterfest/i ... &Itemid=15 (http://www.hunter.nazwa.pl/hunterfest/index.php?option=com_content&task=blogsection&id=11&Itemid=15) Jak patrzę na zespoły które były to szkoda że Hunterfestu już nie ma :cry: Na woodstocku chyba tylko Titus Tommy Gun z metalowych zespołów będzie więc ten festiwal mnie zbyt nie interesuje.

Furvus
06-07-2010, 19:29
Widzę, że to już dobrze wyczyszczony skład ostatniego HunterFestu sprzed roku, gdzie większość kapel odwołała występ i ogólnie zakończył się on wielkim skandalem :mrgreen: Trochę szkoda, bo co roku obserwowałem jak ten festiwal się rozwija i czekałem, aż w końcu będzie sens się tam wybrać. Tyle że zawsze były tam jakieś problemy (np. odwoływanie koncertów gwiazd dzień wcześniej) i w końcu to się musiało tak skończyć.

Jarl, wg wszystkich relacji jakie czytałem Massive Attack zagrało bardzo dobrze, lepiej niż dwa lata temu i ogólnie bez większych zastrzeżeń, ale jak widać zawsze znajdą się malkontenci ;) Byłeś może na koncercie The Dead Weather ostatniego dnia? Bo dla nich miałem zamiar przyjeżdżać chociaż na jeden dzień, ale mój zapał ostudziła cena biletów jednodniowych ;)

Matatjahu
07-07-2010, 15:21
Ale ważne że zagrał Motorhead i były zawsze jakieś rodzime zespoły (obecna wielka trójca i Vader, Behemoth...) Szkoda że ich Hunter opóścił :(

Furvus
07-07-2010, 16:56
Jaka wielka trójca? Poza tym nie chciałbym być w skórze człowieka, który przyjechał na trzydniowy festiwal w pewnej odległości od cywilizacji, gdzie tylko ostatni dzień się tak naprawdę odbył, a podczas pierwszych dwóch były problemy nawet z wpuszczaniem na jego teren, toi toiami, prysznicami i całym zapleczem gastronomicznym, a zespoły dla których wielu specjalnie przejechało pół Polski (np. Arch Enemy) nie zagrały z winy organizatora ;) Hunter opuścił organizatora, żeby ich nie łączyć z tą żenadą, chociaż trzeba przyznać że to było trochę nie fair wobec ich wieloletniego menadżera. Tak czy siak, festiwal w tym roku i tak by się nie odbył, bo po ostatnich wydarzeniach nikt nie chciałby tam pojechać, a organizator i tak nie miałby za co go organizować...

PS. Pozwoliłem sobie zmienić nazwę tematu na bardziej ogólną (Grogmir już dawno to sugerował), żeby nie offtopować ;)

Matatjahu
07-07-2010, 16:59
Wielka polska trójca thrashu kiedyś Turbo, Kat i TSA teraz podobno Kat, Hunter i Acid Drinkers a podobno bo nie słyszałem żeby ktoś te zespoły "oficjalnie" tak nazywał ale czasem się zdarzało że były w taki sposób określone.

Furvus
07-07-2010, 17:13
Odpowiedziałem tutaj (http://forum.totalwar.org.pl/viewtopic.php?f=27&t=496&p=104989#p104989).