PDA

Zobacz pełną wersję : Sejvy czy nie?



ottoman
29-05-2010, 16:09
Jak wy gracie? Jak w jakis głupi sposób przegracie bitwe to wczytujecie sejwa i gracie jeszce raz?
Bo ja tak czasem robie a nie wiem czy to normalne

Frutis
29-05-2010, 16:17
Jak popełnię jakiś błąd i chce go naprawić, albo zastosować inny manewr taktyczny to czasem wczytam, ale znowu jak się nie wczytuje kampania wygląda ciekawiej. Większa satysfakcja gdy dostaniesz w kilku bitwach potem się podnosisz i miażdżysz wroga 8-)

Brave
29-05-2010, 16:20
To jest raczej normalne i robi tak 95% graczy ;)

Ituriel32
29-05-2010, 16:25
Ja robię Sejva przed bitwą, wczytuje jeśli zobaczę pulpit (gra się posypie).
Często wczytuje po auto-batle. Tam różne cyrki wychodzą :? :?

ottoman
29-05-2010, 16:36
no ale skoro tak wszyscy robia to sie kampanii nie da przegrac ;/ bo chciałem teraz bez sejwów pograc a tu widze ze wy tez tak robicie ;d

Brave
29-05-2010, 18:04
na very hardzie poziom trudności niczym sie nie różni od easy ;)

nie da się przegrać w kampani ;)

Maharbal
29-05-2010, 18:09
Nie wczytuję save'ów jeśli przegram, bo uważam to za niehonorowe. Jeśli natomiast nie mam wyjścia, bo np: miałem crasha, to wtedy wiadomo, że wczytuję taki zapis gry.

Adam_bos
30-05-2010, 07:27
Ja wczytuje tylko po symulacji.

Ituriel32
30-05-2010, 07:41
Też nie wczytuje po własnej przegranej, z dwóch powodów:
1. Nie było szans na wygraną (minimalny garnizon miasta kontra flaga wroga).
2. Wróg ponosi takie straty że cho cho.

kuroi
30-05-2010, 08:07
Ja zapisuję grę tylko kiedy wyłączam grę, więc o takich zabawach nie ma mowy ;)

Adam_bos
30-05-2010, 08:17
Zapomniałeś o automatycznym zapisie :D

Ituriel32
30-05-2010, 12:37
Mody nauczyły mnie robić save kiedy się da.
Teraz nawet na czystym romku, medku zapisuje kiedy się da.

Poza tym mam zwyczaj kończyć grę zapisem przed jakąś dużą ważną bitwą,
do której potrzeba natchnienia (chęci) by ją rozegrać.

chochlik20
01-06-2010, 09:08
no ale skoro tak wszyscy robia to sie kampanii nie da przegrac ;/ bo chciałem teraz bez sejwów pograc a tu widze ze wy tez tak robicie ;d

można przegrać, to nie zależy od sejvow ile od kasy, jak mamy kasę jest super ale jak lecą nam finanse na łeb :x to skąd weźmiemy na szkolenie wojsk itp rzeczy?? nie zapominaj ze komp lubi oszukiwać ;) wiec kampanie można przegrać zwłaszcza jeżeli atakują nas nagle wszyscy

Achilleus
04-06-2010, 10:01
Osobiście nie traktuję rozgrywki w Rome: Total War jakoś specjalnie "honorowo", więc zazwyczaj jeśli mam poczucie, że coś poszło bardzo nie po mojej myśli to wczytuję wcześniej zapisany stan gry. Zapisuję bardzo często, nawet kilka razy na turę przed poważniejszymi ruchami. Nie każda porażka stanowi jednak dla mnie powód do wczytywania. Czasami przegrana niesie jeszcze większa rozkosz z końcowego triumfu i zemsty w postaci doszczętnego zniszczenia wroga lub spalenia zbuntowanego miasta :mrgreen:

Jarl
05-06-2010, 13:09
A ja sejwuję i wczytuję, jak mi się podoba. Nie wyobrażam sobie, że cała kampania w jakimś rejonie poszłaby się kochać, bo padł mi pechowo wyczesany genek w szarży na byle gówno w końcowym etapie bitwy, gdzie wróg był już pozjadany. Często jednak odpuszczam i po prostu gram dalej, bo też nie mam ochoty kilka razy robić tej samej tury, skoro mogę się odkuć w następnej.

Czik
05-06-2010, 13:21
Ja w sumie gram podobnie jak Jarl... Lubię, jak wszystko idzie po mojej myśli. A co do trudności, to wyznaczam sobie sposób gry, że podbijam dane tereny i pomagam innym państwom, i to jest wystarczającym utrudnieniem.

Dunkel
04-07-2010, 23:28
zwyczajnie nie chce mi się wczytywać jeszcze raz tej samej bitwy, mam kampanie rozpoczęte 3 nacjami rzymskimi, najbradziej zaawansowana to Scypioni, prócz tego MTW oraz M2TW to starcza na czas wolny i aż brakuje.
Fajniej nawet jak przegram jakąś bitwę, coś się dzieje.

sefko1
05-07-2010, 08:38
Nie dziwie się teraz, że wszyscy mówią że Romek jest prosty nawet na vh/vh, skoro można powtarzać turę tyle razy ile się chce. Gram obecnie Brutusami h/m (moja pierwsza kampania w Romka, wcześniej grałem tylko w MTW2) i wielokrotnie na początku mnie łoili, ale na błędach człowiek się uczy i po pewnym czasie zrozumiałem o co chodzi w tej grze i powoli to ja zacząłem dominować na polu walki. Nie widzę żadnej przyjemności we wczytywaniu sejów czy korzystanie z kodów (w stylu toggle_fow). Oczywiście to tylko moja opinia, ale chyba taka gra szybko by mi się znudziła.

P.S. Ostatnio straciłem najlepszego Gienka w starciu ze wschodnią piechotą. Padł przy pierwszej szarży (nie wiedziałem, że to jest możliwe). No cóż pochowaliśmy go z honorami.

OskarX
05-07-2010, 11:47
To jest raczej normalne i robi tak 95% graczy ;)

To ja należę chyba do tych 5% :) Zawsze zapisuję przed i po bitwach, ale w 90% nie wczytuję tego-wyjątek, jeśli jeszcze nie mam tego imperium i mam ostatnią armię ratunku to ew. wczytuję :) Jak przegram bitwe to nie wczytuje, nie raz automatika nawet robie. Jak sie przegra, to przegra ale z kompem, a i tak zadamy straty

Dunkel
05-07-2010, 15:39
ja wczoraj straciłem Sardes na rzecz Egipcjan i kurde zniknęły mi fajne jednostki z tej nieudanej obrony, ale nie narzekam, idę odsieczą, ale nawet przez moment nie pomyślałem, żeby wczytywać jeszcze raz. Po co? Jest ciekawiej, choć nie lubię robić oblężeń, zwłaszcza na grube mury, które sam zbudowałem.
Nie robię też automatycznych bitew, bo straty są przeważnie większe.

Saiyajin
11-07-2010, 17:28
Zapisałem raz tylko lub dwa razy grę i pózniej ją wczytałem po przegranej bitwie i tego żałuje bo to bez sensu.A zrobiłem tak tylko dlatego że mój brat tak zaczął grać i go podpatrzyłem.
Sam na to wcześniej nie wpadłem a to już za dobrze o mnie nie świadczy :roll: he he
A poza tym uważam że takie częste powtarzanie bitew sporo uczy a nawet dużo więc chyba warto.
choć psuje to trochę grę.