PDA

Zobacz pełną wersję : Okradli mnie



Trias
23-07-2010, 16:39
Hej, zakładam ten temat, bo mnie okradli. Wprawdzie jak wpisałem w google hasło "okradli mnie" wyskoczyły 103 000 wyników, ale myślę, że mogę dodać jeszcze jeden.
Sprawa wygląda tak: byłem w górach na wyjeździe i zniknął mi we wtorek aparat fotograficzny. Po przemyśleniu wczoraj wieczorem po powrocie całej wyprawy stwierdziłem, że ktoś po prostu musiał go zabrać z mojego pokoju, w którym spałem. Aparat nie był pierwszej młodości, miał już 4 lata i nie był jakimś super urządzeniem. No ale strata to strata. I do tego nikt mnie jeszcze w życiu nie okradł, aż do wtorku (jeśli naciągnięcia na 300 złotych nie uważać za kradzież a wyłudzenie).
Chciałem iść zgłosić na policję kradzież mojego aparatu (a nóż przy jakimś nalocie na pasera się znajdzie mój aparat), ale w związku z tym mam kilka pytań:
Czy to ma w ogóle sens?
Czy aparaty mają jakieś hologramy czy numery modeli, po których można je rozróżniać i ewentualnie rozpoznać (Miałem Sony Cyber Shota 7.2 Mpixela?)
Zgłasza się to w dowolnym komisariacie?

Dzięki za odpowiedź.

Aquila
23-07-2010, 17:54
Nie ma szans, żeby się znalazł. Mogą też nie przyjąć w ogóle tego do wiadomości, bo wiadomo jak polska policja działa.

Matatjahu
23-07-2010, 18:27
Nie ma szans, żeby się znalazł. Mogą też nie przyjąć w ogóle tego do wiadomości, bo wiadomo jak polska policja działa.

Tak że nie działa. Nie ma szans na odzyskanie ale zawsze można mieć nikłą (żadną) nadzieję. Po za tym nawet jeśli to przyjmą to nic nie zrobią dadzą wiadomość do miejscowego komisariatu który to oleje.

Frutis
23-07-2010, 18:33
Zgłoś, w imię zasad. To co że stary aparat ale całkiem, całkiem. Poza tym jeżeli w danym miejscu wzrasta liczba kradzieży policja zaczyna prowadzić działania operacyjne. tak było nad morzem dwa lata temu w darłówku więc może odnosi się to do innych miejscowości wypoczynkowych. Ja bym nie darował.

voitek
23-07-2010, 20:56
Zglos, szansa jest mala, ale zawsze

OskarX
24-07-2010, 10:31
Idź i zgłoś, nie możesz tego tak olać :roll:

Lena
24-07-2010, 10:44
Zgłoś - koniecznie. Inaczej wyjdzie na to, że w Polsce złodzieje mają przyzwolenie na to, żeby kraść...
Nawet jeśli nie odzyskasz aparatu, będziesz miał świadomość, że przynajmniej coś zrobiłeś.
Powodzenia

glaca
24-07-2010, 11:29
mi by było szkoda czasu i nerwów na użeranie się jeszcze z policją 8-)

kirlan
24-07-2010, 13:04
Zgłoś!
Mało oryginalna propozycja.
Za to uzasadnienie będzie wyjątkowe.
Zgłoś z 2 przyczyn (oba przypadki bardzo mało prawdopodobne ale warto się "zabezpieczyć")
1) Jest szansa że jednak znajdą - może przypadkiem za parę lat (nikła)
"jakieś aparaty, potencjalnie z kradzieży"
wtedy jako ten kto zgłosił będziesz miał podstawę do "rozpoznawania obiektów" i zgłoszenia ewentualnych roszczeń (wniosek o zwrot własności czy coś w tym stylu)
2) Gdyby (uchowaj Boże!) aparatu użyto do popełnienia przestępstwa (np porno dziecięce) , a policja jakimś cudem odnalazłaby sprzedawcę tego egzemplarza, fakturę i kupującego to przyjdą do Ciebie a Ty ...
Ty jesteś czysty - zgłosiłeś kradzież
.
=======================
edycja:



2) Gdyby (uchowaj Boże!) aparatu użyto do popełnienia przestępstwa (np porno dziecięce) , a policja jakimś cudem odnalazłaby sprzedawcę tego egzemplarza, fakturę i kupującego to przyjdą do Ciebie a Ty ...
Ty jesteś czysty - zgłosiłeś kradzież
Musisz mieć przeżycia...

.
Na szczęście nie przeżycia tylko wiedzę
(ale faktycznie drastycznie/ dramatycznie to brzmi)
i na szczęście sytuacja bardzo mało prawdopodobna
ale jednak możliwa.
W gierkach polecam ryzyko, ale w życiu raczej dmuchanie na zimne.

Witia
25-07-2010, 09:30
Napisz do gazety ogłoszenie, że aparat który skradziono został w celach anty-złodziejskich posypany wąglikiem i że złodziej musi koniecznie zgłosić się do szpitala w ciągu 5 dni roboczych. Jak już to zrobi, znajdź go i mu ********
;)


2) Gdyby (uchowaj Boże!) aparatu użyto do popełnienia przestępstwa (np porno dziecięce) , a policja jakimś cudem odnalazłaby sprzedawcę tego egzemplarza, fakturę i kupującego to przyjdą do Ciebie a Ty ...
Ty jesteś czysty - zgłosiłeś kradzież
Musisz mieć przeżycia...


mi by było szkoda czasu i nerwów na użeranie się jeszcze z policją
W zasadzie racja. Kiedyś jakieś wiejskie przygłupy okradły mi dom w stanie 'budowy', tzn, zarąbali wszystkie narzędzia i sprzęt wykorzystywany od momentu budowy fundamentów, do ostatecznego wykończenia domu. Psy ( w sensie zwierzęta ) doszły do węchem do jednej z miejscowości i na tym śledztwo się skończyło.

Suma sumarum - CSI Miami to nie było... ;)

Fumanchu
25-07-2010, 11:06
Na otarcie łez :
http://www.youtube.com/watch?v=qXPyh6zuxqg

Ronin
25-07-2010, 11:18
Zgłosić możesz ale znając polską Policję to się nawet nie przejmie.

Rafa
25-07-2010, 14:02
Sprawdzaj teraz allegro.

Trias
26-07-2010, 13:11
Moje pierwsze poważne spotkanie z policją zakończone. Przyjęli mnie, nie robili mi wyrzutów (co pan taki głupi, że się dał okraść?) i przyjęli zgłoszenie. Ale aparatu się nie spodziewam.
Taka z tego nauczka płynie, że trzeba być ostrożnym i samemu jak najbardziej być uczciwym, ale niezbyt liczyć na cudzą uczciwość.

JO

Hetman
27-07-2010, 22:28
teraz to masz 0,01% szans, że znajdą. Zawsze się zgłasza sparwę odrazu po zajściu a nie jak do domu wrócę :lol: policja nie gryzie nawet ta co jest poza twoim miastem ;)

OskarX
27-07-2010, 23:08
trzeba być ostrożnym, ale niezbyt liczyć na cudzą uczciwość.
Też mi odkrycie :lol: :lol:



i samemu jak najbardziej być uczciwym,
Naćpałeś się?



policja nie gryzie
No nie wiem 8-)


Do psów nie ma co iść, ale jak ty chcesz być uczciwy, to się potem dziw ,że nie okradają :roll:

Rafa
28-07-2010, 16:52
Do psów nie ma co iść, ale jak ty chcesz być uczciwy, to się potem dziw ,że nie okradają

Bo złodzieje wiedzą jaki jesteś i swoich zostawia?

OskarX
28-07-2010, 19:35
Do psów nie ma co iść, ale jak ty chcesz być uczciwy, to się potem dziw ,że nie okradają

Bo złodzieje wiedzą jaki jesteś i swoich zostawia?
Jakby wiedzieli, to by raczej bardziej okradli cfaniaka-mniej uczciwy, bardziej ostrożny. Wracając do pierwszego posta


zniknął mi we wtorek aparat fotograficzny. Po przemyśleniu wczoraj wieczorem po powrocie całej wyprawy stwierdziłem, że ktoś po prostu musiał go zabrać z mojego pokoju, w którym spałem.

Jeśli można spytać, to w tym "mieszkaniu" byłeś sam[bez obcych osób] czy mieszkali tam inni którzy mogli swobodnie sobie chodzic po domku :P

Trias
29-07-2010, 13:44
BYłem z wycieczką jako opiekun, a moi podopieczni byli tam gdzie ja. Zresztą, teraz to już po sprawie, póki jakiś dzieciak nie wpadnie za jakąś bzdurę, albo nie zrobią nalotu na jakiegoś pasera i mój aparat wtedy sobie wypłynie.
W przyszłości będę ostrożniejszy. To nie jest przyjemne uczucie zostać okradzionym. To coś w stylu uczucia po przegranej bójce, albo uczucia po spartaczeniu czegoś z ładną dziewczyną :)
To chyba tyle.