Zobacz pełną wersję : Bieganie
Bulbozaur277
14-08-2010, 11:22
Mam tylko jedno pytanko. Czy biegając trzeba robić przerwy tak jak podczas treningu siłowego czy można to robić codziennie?
Idill`a (MZ)
14-08-2010, 11:36
Mozna robić to codziennie, ale trzeba zacząć od bardzo krótkich dystansów, z czasem zwiększać. ja osobiście preferuje bieganie co trzy dni, wówczas nie ma żadnych kłopotów z kondycją, ale i tak trzeba uważać by nie przesadzić, a to już grozi "drobnymi" problemami na drugi dzień. 8-)
Bulbozaur277
14-08-2010, 16:55
"Drobne" problemy tzn.?
Idill`a (MZ)
14-08-2010, 17:46
Tzn. stosunkowo długotrwały ból mięśni i ogólne zmęczenie, trzeba sobie odpowiednio dawkować długość biegu, to kluczowa sprawa.
Sam Fisher
14-08-2010, 20:11
Co do zakwasów to mam jedną poradę dla mniej wtajemniczonych. Zakwasy to nic innego jak kwas mlekowy w naszych mięśniach, który powstaje po wysiłku. Kwas mlekowy można redukować alkoholem. Chyba wiecie co to znaczy? :mrgreen:
Idill`a (MZ)
14-08-2010, 20:17
Kwas mlekowy można redukować alkoholem. Chyba wiecie co to znaczy
Czasami nie ma takiej ilości, aby sobie wystarczająco pomóc. :mrgreen:
ps. kto tu jest nie wtajemniczony po protu mała pomyłka językowa ;)
Sam Fisher
14-08-2010, 20:27
Kwas mlekowy można redukować alkoholem. Chyba wiecie co to znaczy
Czasami nie ma takiej ilości, aby sobie wystarczająco pomóc. :mrgreen:
ps. kto tu jest nie wtajemniczony po protu mała pomyłka językowa ;)
hehe no jak byłem mały to mi pomogła kiedyś lampka wina :D dzisiaj jest o wiele ciężej :D przynajmniej troszke można sobie pomóc :D
ps nie pisałem o nikim konkretnym, bo nie wiem kto tu wie lub nie wie jak można sobie "dogodzić" alkoholem :mrgreen:
ps 2 z Twoich wypowiedzi wynika, że znasz się na trochę na bieganiu ;]
Jak biegasz po twardej nawierzchni załatw odpowiednie obuwie, żebyś sobie stawów nie załatwił.
Mateusz91
23-08-2010, 20:48
Alkohol niestety niszczy efekty ;) A pro po twardych nawierzchni pod żadnym pozorem nie biegaj po chodniku jeśli chcesz mieć zdrowe kolana.
Dragonit
26-08-2010, 18:14
I warto rozciągnąć kolana. Jeśli chodzi o zakwasy, to z czasem jest ich coraz mniej, ja np. jak zacząłem program na wyskok, to miałem straszne problemy dzień po treningu, a nawet 2, a teraz, mimo że męczy mnie on o wiele bardziej, na drugi dzień skutków zbytnio nie odczuwam ;)
Wystarczy porozciągać się po treningu i zakwasy nie będą występować. Btw. używa ktos moze nike+? Można by utworzyć wspólne wyzwanie.
Btw. używa ktos moze nike+? Można by utworzyć wspólne wyzwanie.
a o co w tym biega dokładniej?
Bo jak jakieś wyzwanie do biegania to ja może byłbym chętny :D
Btw. używa ktos moze nike+? Można by utworzyć wspólne wyzwanie.
a o co w tym biega dokładniej?
Bo jak jakieś wyzwanie do biegania to ja może byłbym chętny :D
Kupujesz bajer od nike, wkładasz do butów specjalny sensor i przesyłasz informacje o biegu na specjalną stronę (http://nikerunning.nike.com/nikeos/p/nikeplus/pl_PL/). Tam masz dokładnie wszystko opisane. Jak coś to daj znac, i nawet w 2 osoby warto zacząc.
Jeśli przebiegniecie 4km w 30 minut tzn że macie dobrą wytrzymałość...
(taka ciekawostka)
Cos chyba pokielbasiles bo 4 km w 30 min to bardzo malo;/
też tak mysle, no a jeśli to prawda to chyba jestem zajebisty :P
a ten bajer do biegania no fajna rzecz ale nie dam 200 zł by mi naliczało kalorie i dystans. To samo mam w moim damskim telefonie :P
Co do zakwasów to mam jedną poradę dla mniej wtajemniczonych. Zakwasy to nic innego jak kwas mlekowy w naszych mięśniach, który powstaje po wysiłku. Kwas mlekowy można redukować alkoholem. Chyba wiecie co to znaczy? :mrgreen:
A ja słyszałem że "odtrutką" jest bodajże "globulina" czy jakoś tak, :?
w każdym razie substancja zawarta w kwitnących szyszkach chmielu a nie alkohol i że w zasadzie bez znaczenia czy zażyjesz ją w porządnie chmielonym piwie czy w postaci tabletek ziołowych, albo w postaci "herbatki" z szyszek chmielu (to akurat byłoby piekielnie gorzkie) :mrgreen: ;)
A ja nie mogę sobie wyobrazić jak samym bieganiem można było schudnąć 50 kg hehehe XD przyjeżdżam do stanów w lipcu patrze kur co jest :shock: a tu wujek( tak tylko pisze bo jedynie 8 lat odemnie straszy^^) wogóle inny człowiek , pytam się a ty co a on aa pobiegałem sobie troszkę XD tak 15km na raz wystarczało aby tyle spalić.
15 km żeby spalić 50 kg na raz... :roll:
Ja lubie sie czasem przetrenować. Na przykład w jeden dzień walnąc na prawde sporo kilometrów i np nie trenując przed tym. Przeważnie tak robie gdy jestem na coś wściekły albo musze po prostu pomyśleć. Wtedy najlepiej sie biega - bynajmniej dla mnie.
Co prawda na drugi dzień łydki mnie tak bolą, że masakra ale ja to lubie hehe
Jak kolega wyżej lubię pobiegać jak jestem zdenerwowany lub wkurzony :D Również łydki mnie bolą, a zakwasy dostaję baardzo rzadko... :D
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved. Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski support vBulletin©