Platan
26-10-2010, 23:16
No właśnie, co o nim sądzicie?
Zarówno za jego życia, jak i po śmierci mówiono o nim albo ze wzgardą albo z nadmiernym podziwem. Jednak po przeanalizowaniu jego biografii doszedłem do wniosku, że ów podrywacz był nie tylko niezmordowanym kochankiem, oszustem, szulerem, ale także filozofem, dyplomatą, uczonym, a przede wszystkim autorem pasjonującej historii swojego życia.
Zarówno za jego życia, jak i po śmierci mówiono o nim albo ze wzgardą albo z nadmiernym podziwem. Jednak po przeanalizowaniu jego biografii doszedłem do wniosku, że ów podrywacz był nie tylko niezmordowanym kochankiem, oszustem, szulerem, ale także filozofem, dyplomatą, uczonym, a przede wszystkim autorem pasjonującej historii swojego życia.