PDA

Zobacz pełną wersję : ugrupowanie "Polska Jest Najważniejsza"



kirlan
06-12-2010, 13:28
Jest o PIS i o Platformie, to czemuż by nie o nowym ugrupowaniu? Zwłaszcza że temat bieżący i budzi silne emocje u niektórych.

Ja osobiście im kibicuję. Mam nadzieję że staną się wyrazistą, silną, merytoryczną i konstruktywną opozycją wobec Platformy - batem dzięki któremu Platforma będzie aktywniejsza i bardziej merytoryczna. Krótko mówiąc że PJN będzie tym czym PIS być mogło.
-------------
Zatem jak oceniacie szanse na przetrwanie ugrupowania (mniejsza o możliwe zmiany nazwy czy inne kosmetyczne szczegóły). Czy jest/będzie liczącą się siłą na polskiej scenie politycznej? Czy to dobrze dla naszego kraju że takie ugrupowanie powstało? Wasze nadzieje, obawy, przemyślenia w związku z jego powstaniem?

szwejk
06-12-2010, 14:17
No to może na początek zamieszczę taki tekst. Co prawda opisuje on nowe ugrupowanie nieco humorystycznie, ale jakieś ziarnko prawdy w tym jest...

PIS i rozłamowcy jak szyici i sunnici

Adam Wielomski »


Od dawna frakcja tzw. liberałów w PiS określała stronników Zbigniewa Ziobry czy Jacka Kurskiego mianem „talibów” lub „talibanu”. Należy więc domniemywać, że opuszczenie partii przez zwolenników Joanny Kluzik-Rostkowskiej należy oceniać w kategoriach religijnych. W sumie słusznie, bowiem po zadymie pod krzyżem („substytutem” – jako rzecze Prezes), rzeczywiście należy na PiS patrzeć na zjawisko bardziej religijne i sekciarskie niźli polityczne. Zanalizujmy więc sytuację w tym środowisku z punktu widzenia nie politycznego, lecz religijnego – chciałoby się rzec: z punktu widzenia teologii politycznej.

Prawdę mówiąc, dawno nie widziałem czegoś tak dziwacznego jak „Polska Jest Najważniejsza” Kluzik-Rostkowskiej. Wszyscy komentatorzy spodziewali się, że nowa partia wyjdzie z propozycją nowego programu, będącego alternatywą dla PiS i PO lub też rodzajem syntezy programów obydwu partii w duchu „popisowym”. Ja tam czułem, że z tą alternatywą programową może być trudno, skoro w nowym ugrupowaniu są zarówno elementy lewicowo-nihilistyczne (Kluzik-Rostkowska), łże-liberalne (Paweł Poncyljusz), jak i narodowo-katolickie (Michał Kamiński, Filip Libicki). Kierownictwo nowego ugrupowania zaproponowało coś niezwykle dziwnego: próbę pokazania wyborcom PiS, że to partia PJN jest „prawdziwym interpretatorem” wielkiej i historycznej myśli śp. Lecha Kaczyńskiego, a nie jego brat-bliźniak Jarosław. Istota tej partii sprowadza zaś się do tego, aby odwołując się do budowanego przez Jarosława Kaczyńskiego mitu zmarłego Prezydenta, ustawić się w roli „najwierniejszych uczniów” i „najbardziej ortodoksyjnych” interpretatorów kaczyzmu w wersji Lecha.

Skoro po 10 kwietnia kaczyzm począł się mutować w ruch religijny i mitologiczny, mający własne miejsca kultu (przed Pałacem Prezydenckim), własne symbole parareligijne, proroka, interpretatorów itd., to być może faktycznie spór Kluzikowej z Jarosławem Kaczyńskim należy traktować jako sekciarskie przepychanki „biegłych w piśmie” uczniów i interpreterów. W końcu patrząc na to zjawisko, trudno nie pamiętać, że religioznawcy twierdzą, iż kulty pogańskie często za swoje źródło miały cześć i pamięć dla zmarłego władcy lub herosa. Nie mam wątpliwości, że gdyby te wydarzenia miały miejsce 2500 lat temu, powstałaby z tego religia lechosławna, a gdyby to miało miejsce 1000 lat temu, mielibyśmy św. Lecha i cały tłum pątników chodziłby do Smoleńska jak do Santiago de Compostela.

Dosyć łatwo mi znaleźć wielką historyczną analogię pomiędzy sporami Jarosława Kaczyńskiego i Kluzik-Rostkowskiej. Chodzi mi o szyitów i sunnitów. Jak wiadomo, szyici oddzielili się od reszty mahometan, ponieważ nie uznali nowego kalifa po śmierci Alego, uważając, że prawowiernymi interpretatorami Proroka są wyłącznie potomkowie zmarłego kalifa, a nie nowi kalifowie z innej rodziny. Tutaj mamy podobną sytuację: „szyici” uznają, że interpretacja „testamentu” Lecha Kaczyńskiego zachowana jest wyłącznie w rodzinie Kaczyńskich, czyli wykładni kanonicznej dokonuje Jarosław, podczas gdy „sunnici” uznają, że interpretacji tej dokonuje nowy kalif, kimkolwiek by był – nawet gdyby to była „kalifka” w postaci Kluzik-Rostkowskiej. W ten sposób obydwie grupy, zachowując jednaką Literę świętych tekstów – słowa Lecha Kaczyńskiego – mają inne autorytety dokonujące ostatecznej interpretacji świętych słów zmarłego Prezydenta. A jak wiadomo, władzę ma nie ten, kto jest zbrojny w Literę, lecz ten, kto dokonuje jej wykładni. I dlatego właśnie PJN skazana jest na porażkę.

Brat-bliźniak z natury jest postrzegany jako ten, który jest lepszym interpretatorem Litery niźli najbliżsi nawet współpracownicy zmarłego. Nie zmienia tego fakt, że to współpracownicy mają obiektywnie rację w tym sporze, gdyż Lech Kaczyński był laickim i lewicowym politykiem, o poglądach podobnych do Kluzikowej. Ważne jest, kogo wyznawcy uznają za interpretatora bardziej wiarygodnego. Poza tym w ruchach religijnych „nowego typu” liczy się charyzma proroka. Tę posiada wyłącznie Jarosław Kaczyński. Kluzikowa lub Poncyliusz być może są biegli w egzegezie Litery, ale to nie oni, lecz Jarosław poprowadzi wiernych. To jego będzie zwycięstwo.

Jeśli zaś ktoś nie wierzy w prorocze zdolności Jarosława, trzeba mu zacytować słowa z ostatniego wywiadu w „Newsweeku” z Jarosławem Markiem Rymkiewiczem: „chcę powiedzieć, że Jarosław Kaczyński też już staje się, a nawet stał się symbolem. Dlatego na początku naszej rozmowy porównałem go do walecznego Władysława Łokietka, który przegrywał, wygrywał i znów przegrywał, i znów wygrywał – i tak przez całe swoje życie, bitwa po bitwie, z Krzyżakami, z Wacławem II, aż zrekonstruował zrujnowane Królestwo Polaków. Co do wzrostu, to też zachodzi wyraźne podobieństwo. Jarosław Kaczyński jest świetnym, zręcznym politykiem, ale to już nie jest takie ważne, bo ważniejsze jest teraz coś innego. Otóż ten człowiek, już niemłody, ale przecież też nie stary, któremu nie wszystko się udawało, który musiał znieść wiele upokorzeń i porażek, pewnie wcale nie myśląc o tym, że zmierza w takim właśnie kierunku, stał się obecnie żywym symbolem niepodległej Polski, którą ma dla nas wywalczyć.

Jak Łokietek ze swojej rycerskiej groty pod Ojcowem, tak on wyszedł ze swojej inteligenckiej żoliborskiej groty, żeby walczyć z wrogami Polski. Patrzę teraz na niego i widzę mitycznego bohatera Polaków. Niech się Pan trzyma, Drogi Panie Jarosławie”. Dla kogoś, kto w takich kategoriach myśli o Jarosławie Kaczyńskim – a jest to jedna czwarta Polaków biorących udział w wyborach – Kluzikowa i jej „sunnici” to wyłącznie schizmatycka sekta. Potwierdza to Rymkiewicz: „Jeśli mamy jedną partię, która służy niepodległości Polski, nie może być tak, żeby ktoś, kto działa w tej partii, myślał o własnych korzyściach i powodował się własnymi ambicjami. Jeśli to jest jedyna taka partia w Polsce, to musi ona być silna, spójna i zdolna do skutecznego działania. Kto szkodzi Prawu i Sprawiedliwości, ten szkodzi niepodległości Polski”. Allah akbar!

eeerobert
06-12-2010, 14:31
Ja osobiście im kibicuję. Mam nadzieję że staną się wyrazistą, silną, merytoryczną i konstruktywną opozycją wobec Platformy - batem dzięki któremu Platforma będzie aktywniejsza i bardziej merytoryczna. Krótko mówiąc że PJN będzie tym czym PIS być mogło.
Ja również im kibicuje z tego samego powodu, choć bliżej mi raczej do PO, czy Nowoczesnej Polski. Mam nadzieje, że zastąpią oni PiS na scenie politycznej, bo z PiS coraz bardziej przypomina mi sektę, a nie partię polityczną. Lech Kaczyński się w grobie przewraca patrząc na to co wyprawia jego brat, ale raczej wątpię, żeby PJN zrobił furrorę na polskiej scenie politycznej. Przede wszystkim dlatego, że zwolennicy PiS-u to obecnie raczej zamknięta społeczność, którą trudno przekonać, że "białe jest białe, a czarne jest czarne". Ale jeżeli weszliby do Sejmu w następnej kadencji, to mogłoby nawet dojść do koalicji PO-PJN.

PaskudnyPludrak
06-12-2010, 14:51
mogłoby nawet dojść do koalicji PO-PJN.
:lol: prędzej do koalicji PIS-PJN i Jarek znów premierem :lol: tak to widzę ,wg mnie to oni bardzo sprytnie palą głupa i to wszystko jest ukartowane przez Jaroslavusa :mrgreen:

Zakapior-san
06-12-2010, 17:25
Też mi rewelacja. Kolejna partia pobożnych socjalistów. Szyld nowy ale twarze te same od lat :shock:

George
06-12-2010, 18:03
Jak na razie to ich problemem jest chyba to, że sami jeszcze nie za bardzo wiedzą jaką w ogóle rolę chcą pełnić. Ich posunięcia wydają się raczej improwizacją niż jakimś zaplanowanym działaniem. Poza tym z czasem mogą zacząć wychodzić różnice między najważniejszymi ludźmi w klubie np. między Migalskim i/lub Poncyliuszem a Kluzik-Rostkowską, która w wielu sprawach jest bardziej na lewo niż SLD.

Zakapior-san
06-12-2010, 18:08
Jak na razie to ich problemem jest chyba to, że sami jeszcze nie za bardzo wiedzą jaką w ogóle rolę chcą pełnić. Ich posunięcia wydają się raczej improwizacją niż jakimś zaplanowanym działaniem.
To akurat można powiedzieć o każdym ugrupowaniu w sejmie :mrgreen: Coś dobrego wychodzi im tylko przez pomyłkę albo przypadek :lol:

Ronin
06-12-2010, 18:24
PJN jeżeli faktycznie zbuduję struktury to może być pierwsza merytoryczna opozycja od lat. Tacy ludzie jak Migalski Jakubiak czy Rostkowska to ludzie dużej inteligencji a o dość małej tolerancji na Chamstwo polityczne. Ja im na pewno kibicuje choć jeżeli chcą zaistnieć to niestety ale zastrzyk finansowy będzie im potrzebny a narazie nie widzę tam takiego Palikota który ma kasy jak lodu i może sponsorować i budować struktury terenowe. Od Pisu już dużo posłów chyba nie odejdzie więc trzeba szukać czegoś innego. Tak czy inaczej jeżeli ta partia zaistnieje do przyszłorocznych wyborów parlamentarnych w sondażach na poziomie minimum 5-10 % to oddam na nich swój głos. W przeciwnym wypadku to będzie to bezcelowe. Dlatego trzymam za nich kciuki i niech nie skończy się na frazesach tylko do roboty panowie i panie z PJN. ;)

George
06-12-2010, 20:07
To akurat można powiedzieć o każdym ugrupowaniu w sejmie :mrgreen: Coś dobrego wychodzi im tylko przez pomyłkę albo przypadek :lol:
Można to powiedzieć przy założeniu, że coś dobrego jest celem tych partii :mrgreen: A tu już można mieć wątpliwości :mrgreen:

kirlan
13-12-2010, 13:05
Niby Jarosław robi jakieś podrygi ale to już "kadzidło dla umarłego" (piękna dwuznaczność) nie lekarstwo dla chorego PIS. Bardziej to za przeproszeniem "dziady" przypomina niż ofertę pomysłów gospodarowania krajem - i ten spot do młodych :lol: :lol: :x

Tymczasem "działacze" lokalni rejterują z PIs i wstępują do PJN całymi pułkami. No i procedura rejestracji partii rozpoczęta. A miało zaniknąć w zarodku.

Swoją drogą ciekawe czy skrót / skrótowiec "Pe-Jot-eN" w waszych uszach też tak chropowato brzmi? (prawie jak "pejotl" ;) )

Jarl
14-12-2010, 00:04
Swoją drogą ciekawe czy skrót / skrótowiec "Pe-Jot-eN" w waszych uszach też tak chropowato brzmi? (prawie jak "pejotl" ;) )
Chropowato? Wieje oborą na kilometr, tego właśnie nie jestem w stanie zrozumieć - "liczące się" (ostatnio w Rzepie czytałem o 3%) w Polsce ugrupowanie ma zbudować markę opartą na mocno średnim (by nie powiedzieć - debilnym z "marketingowego" punktu widzenia) haśle protoplasty.

Zakapior-san
14-12-2010, 07:02
tego właśnie nie jestem w stanie zrozumieć - "liczące się" (ostatnio w Rzepie czytałem o 3%)
Komuś strasznie zależy żeby wypromować tych socjalistów na kolejną "alternatywę" w wyborach dla innych socjalistów.

ostatnio w Rzepie czytałem o 3%
Są partie, które mają tyle samo poparcia a cichuteńko o nich jak makiem zasiał.

Wracając do PJN to ciągle o nich nadają w mediach, sondaże dają im coraz więcej, wreszcie ludzie faktycznie zaczną ich popierać. Zero programu, tyle że chwilowo nie drą totalnie mordy na resztę i udają merytorycznych (to już tradycja- PO z PiSem tak samo startowały). A ja pytam- czym różni się ich program gospodarczy (o ile takowy wogóle jest) od programu PO/PiS/SLD/PSL :?: Bo to jakie Rostkowska ma dylematy moralne i jak bardzo atrakcyjna jest dla mężczyzn (na co wpadłem ogladając raz fakty raz wiadomości) mnie NIE OBCHODZI. Dla mnie to kolejna frakcja tej samej bandy rządzącej od lat.

Ciemny lud to kupi.

kirlan
14-12-2010, 10:53
"chropowato" - wyłącznie o skrócie się wypowiadam: najłagodniejsze określenie jakie mi przyszło do głowy wskazujące na jakąś taką "sztuczność?" / "stakato?" w stylu "grkkw i 6 razy samo h na końcu" (chodzi mi o kłopot z płynnością wymawiania / brak naturalności brzmienia = spróbujcie wymówić to bez dodawania samogłosek). Ludzie których na co dzień spotykam mówią że brzmi strasznie, paskudnie, okropnie itp. (wulgaryzmów cytować nie będę).
(PIS tez nie brzmi rewelacyjnie że o SLD w którym niektórzy przestawiają kolejność liter nie wspomnę :lol: )

No ale nazwa, skrót logo i itp to w sumie drobiazgi by nie rzec bzdety.

Zdaje się że jest teraz debata budżetowa - to jest ważny temat. Jak wskazał przedmówca ("przedpiszca" ? :? przydałby się jakiś fajny wyraz) prawdziwa partia tym się różni od fanklubu nieżyjącej osoby, ze ma własny program działania i konkretne pomysły ODNOŚNIE AKTUALNEJ SYTUACJI. Baaardzo jestem ciekaw z czym wyjdzie PJN w sprawie budżetu. Czy w ogóle z czymś wyjdzie?

Co do zgnilizny i staroci. Owszem - ze szrotowych części nowego samochodu się nie zbuduje, a tym bardziej promu kosmicznego. Ale może jednak uda się sklecić coś sprawniejszego niż graty z których części pochodzą.
czyli:
Pamiętajmy że szansa na zbudowanie lepszej partii jest. Bo partia jest nie tyle "średnią" stanu członków, co raczej obrazem wzajemnych połączeń jej członków i relacji między nimi panujących. Te, w nowym ugrupowaniu, mogły zostać zupełnie inaczej zbudowane. Możliwe też że do nowej partii nie przedostało się kilku członków, przez których cały poprzedni układ funkcjonował znacznie gorzej niż mógłby.

= części składowe stare ale BYĆ MOŻE tylko te najlepiej działające wchodzą w nowy skład, BYĆ MOŻE w nowej maszynie połączenia są lepiej zbudowane, a funkcje mądrzej przydzielone

--------------------------------
PS: Po obejrzeniu "Władców marionetek" Sekielskiego (parę miesięcy temu) nie wierzę w dobre intencje KOGOKOLWIEK z obecnych polityków. Uważam natomiast że znacząco różnią się sposobem pchania do koryta. Niektórzy robią to poprzez działania korzystne dla Polski. Mimo że mają własny kraj i składane mu obietnice głęboko w .... to jednak niechcący czasem zrobią coś pożytecznego.
Mam nadzieję że PJN właśnie taki będzie.

Politycy robią tez czasem coś pożytecznego jak grozi im utrata władzy: jak są przez opozycję przyparci do muru. Wtedy partia opozycyjna ma po części zasługę w tym co zrobił rząd. Z takiej roli PJN też będę się cieszyć. Nawet bardzo.

Ronin
20-12-2010, 17:44
Spokojnie PJN dopiero się tworzy chwilkę pewnie trzeba będzie poczekać na zbudowanie struktur terenowych które już podobno są w większych miastach budowane. Na wszystko przyjdzie pora tylko nie wszystko od razu. W Ostatnim sondażu Homo Homini podobno poparcie dla PJN wyniosło 8% a Palikot nie dostał nawet 2% więc wszystko idzie ku dobremu. Szkoda że w PJN nie ma Cymańskiego lubiłem gada miał zawsze inteligentne riposty. ;)

Gerwand
03-01-2011, 17:35
Rozłamowcy, buntownicy, kobiety...
Dzięki Bogu rozpadnie się i to w szybkim tempie.
Pajacują i tyle.

Ronin
04-01-2011, 21:23
Nie podzielam twego pesymizmu. PJN to najlepsza część Pis-u merytoryczna. Jeżeli będą potrafić przekuć swój wizerunek na konkrety to wróżę im karierę polityczną. O nich nie można powiedzieć że są Pieniaczami jak Kaczyński wszystko zależy jaką pani Kluzik-Rostkowska obierzę drogę. Bo jeżeli będzie chciała być tylko przystawką Pisu to przegra. Liczę na to że ma jednak więcej oleju w głowie.

Tom_P
11-01-2011, 21:37
http://niezalezna.pl/artykul/pjn_musi_z ... we/43491/1 (http://niezalezna.pl/artykul/pjn_musi_zmienic_nazwe/43491/1)

To chyba wychodzi na to że trzeba zmienić nazwę wątku za niedługo. Choć patrząc po propozycjach i po osobach należących do tej grupy to nazwa ORPO (Ochotnicza Rezerwa Platformy Obywatelskiej) byłaby chyba najtrafniejsza :)

Zakapior-san
11-01-2011, 21:50
Rozszerzyć nazwę do PJNdK: Polska Jest Najważniejsza dla Kolesi.
Albo jeszcze lepiej "Chrześcijańska Unia Jedności". Skrót będzie fajny :lol:

Ronin
11-01-2011, 22:12
Jakubiak coś gadała o dodaniu przedrostka. Więc będzie pewnie coś w stylu

Tylko Polska jest Najważniejsza albo coś w tym guście :D

eeerobert
12-01-2011, 15:28
Moim zdaniem powinni wywalić "jest" i byłoby ok. Polska Najważniejsza, ewentualnie Najważniejsza Polska.

Kubilay
02-02-2011, 14:06
http://www.polskatimes.pl/fakty/kraj/36 ... l?cookie=1 (http://www.polskatimes.pl/fakty/kraj/363644,pjn-mial-zlozyc-wniosek-o-zmiane-nazwy-nie-zlozyl-przez,id,t.html?cookie=1)

grunt to właściwy dobór członków egzekutywy ;) ot wzieli sobie na garba Kamińskiego z Bielanem :lol:

Niklot
02-02-2011, 21:52
http://niezalezna.pl/artykul/pjn_musi_zmienic_nazwe/43491/1

To chyba wychodzi na to że trzeba zmienić nazwę wątku za niedługo.

Najlepiej niech zmienią nazwę na PiSbis. Krótko, na temat i nawet do rymu ;)

Elrond
01-03-2011, 18:26
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/po-wprow ... omosc.html (http://wiadomosci.onet.pl/kraj/po-wprowadzi-podatek-od-chodnikow-i-przejsc,1,4198253,wiadomosc.html) - hłe hłe czasem niektórych stać nawet na trzeźwy komentarz ;)

Furvus
06-03-2011, 23:31
Wydzieliłem cały ten offtop tutaj viewtopic.php?f=26&t=7958 (http://forum.totalwar.org.pl/viewtopic.php?f=26&t=7958)

kirlan
07-03-2011, 12:35
to skoro już czysto to zapytam:
Widział ktoś Kluzik-Rostkowską wczoraj w telewizorze - na koniu?
Fajny pomysł na ocięcie się prezesowi Jarosławowi ? Czy raczej kaszana?
Świadectwo luzactwa i poczucia humoru pani Joanny K-R , czy raczej drętwy dowcipas jej sztabu?

Ronin
07-03-2011, 17:50
Widziałem Kluzik a ponadto wystąpiła jeszcze w tvn w programie sniadaniowym.
Wydaje się ze to ofensywa medialna PJN. I ocieplenie klimatu co wszystko wskazuje że nadchodzi wielkimi krokami kampania wyborcza.

Elrond
07-03-2011, 19:32
Widział ktoś Kluzik-Rostkowską wczoraj w telewizorze - na koniu?
Fajny pomysł na ocięcie się prezesowi Jarosławowi ? Czy raczej kaszana?
Świadectwo luzactwa i poczucia humoru pani Joanny K-R , czy raczej drętwy dowcipas jej sztabu?

JKM miał większy rozmach, jak woził się na słoniu ;)

http://podatki.onet.pl/pjn-proponuje-zm ... yjne-detal (http://podatki.onet.pl/pjn-proponuje-zmiany-w-tzw-podatku-belki,19925,4203611,1,agencyjne-detal) - podatek Belki by trzeba znieść w całości, ale mały krok do przodu też jest niezły