PDA

Zobacz pełną wersję : Jaka frakcja jest najgorsza?



kacpers12
18-12-2010, 22:15
Tak jak w temacie dla mnie jest najgorsza Dacja i Armenia

Riksza
18-12-2010, 22:59
na multi Hiszpania jest najgorsza

Kyuzo
19-12-2010, 07:40
A może by tak uzasadnienie wyboru napisać :?:

Maharbal
19-12-2010, 09:30
Na multi zdecydowanie Iberia-słabe jednostki w każdej formacji(wyjąwszy tylko procarzy balearyjskich).
Na singlu gracz który gra dobrze poradzi sobie każdą nacją, więc nie widzę żadnego punktu odniesienia, żeby twierdzić, że np: Armenia jest najsłabsza.

TimOOv
19-12-2010, 13:40
Wydaje mi się że hiszpannia bez większych problemów poradzi sobie z Tracją (na multi) Rogaci wojownicy od biedy dają radę (nie to co falanga czy sierpownicy)

kacpers12
19-12-2010, 14:40
Ale nie chodzi mi o to która frakcja jest najgorsza ogólnie tylko dla was

Maharbal
19-12-2010, 15:26
Wydaje mi się że hiszpannia bez większych problemów poradzi sobie z Tracją (na multi) Rogaci wojownicy od biedy dają radę (nie to co falanga czy sierpownicy)

Dawaj na ring, TomOOV 8-)

Pokonanie Tracji Iberią to duża sztuka. Na rogatych się generalnie nie gra, bo za dużo kosztują(weźmiesz 4 x rogatych i około 5k poszło), a falangici i sierpownicy dadzą radę scutarii i reszcie. Miałem już nawet nie pisać o tym, że procarze nie mają startu do łuczników(których Tracja posiada), jedynie jazda z długimi tarczami jest ciut lepsza od jazdy greckiej, ale kto myślący będzie wypuszczał jazdę grecką z dala od linii własnej piechoty :?:

kacpers12 :arrow: viewtopic.php?f=35&t=260 (http://forum.totalwar.org.pl/viewtopic.php?f=35&t=260) . Szukanie nie boli, tym bardziej jeśli dział ma tylko 4 strony(a nie 16 czy 17 jak na starym forum), a u góry jest opcja ,,szukaj". Następnym razem sprawdź co najmniej 3 razy, czy taki temat już nie istnieje, zanim założysz swój.

Lukas_warrior
23-12-2010, 09:41
Najgorsza frakcja to Numidia :( Nimi poprostu nie da się wygrać!!!

Maharbal
23-12-2010, 11:50
Numidią udało mi się parę razy pocisnąć nawet Egipt na necie, więc taka zła nie jest 8-) A już na pewno jest lepsza od Iberii i Galii. Ma niezłą kawalerię (wielbłądnicy w pewnych warunkach mogą walnąć nawet jazdę pretoriańską, a jazda z długimi tarczami do dobra, lekka kawaleria), porządnych łuczników (co prawda odstają od elitarnych, ale są bodaj silniejsi od zwykłych rzymskich czy greckich), a na necie także słonie. No i poza tym solidna piechota w postaci legionistów(wybitna nie jest, ale powalczyć może).

Jarl
23-12-2010, 20:20
Że niby bez wątpienia Hiszpania najsłabsza? A co takiego jest w tej Hiszpanii, że np. Galia miałaby ją jechać bez problemu?


porządnych łuczników (co prawda odstają od elitarnych, ale są bodaj silniejsi od zwykłych rzymskich czy greckich)
Standardowo nie są, chyba że numidyjskie świątynie mają niewiadomojakie bonusy. Atak z pocisków wszystkich łuczników za 190 wynosi 7, może różnią się paroma punkcikami statystyk walki wręcz (nie sądzę) - ale żeby z tego powodu od razu byli "porządni" w stosunku do reszty? :P

Maharbal
23-12-2010, 20:38
Że niby bez wątpienia Hiszpania najsłabsza? A co takiego jest w tej Hiszpanii, że np. Galia miałaby ją jechać bez problemu?

Kawaleria, która odstaje od galijskiej barbarzyńskiej elitarnej jazdy.


porządnych łuczników (co prawda odstają od elitarnych, ale są bodaj silniejsi od zwykłych rzymskich czy greckich)

Standardowo nie są, chyba że numidyjskie świątynie mają niewiadomojakie bonusy. Atak z pocisków wszystkich łuczników za 190 wynosi 7, może różnią się paroma punkcikami statystyk walki wręcz (nie sądzę) - ale żeby z tego powodu od razu byli "porządni" w stosunku do reszty? :P

Wydaje mi się, że właśnie mieli jakieś wyższe współczynniki obrony i ataku wręcz, choć łepetyny sobie za to urżnąć nie dam.

Sador
23-12-2010, 21:10
Galia, według osobistych odczuć niezbyt mi się podoba. Po prostu gra nimi jest taka jakaś dziwna. Ogólnie nie lubię frakcji barbarzyńskich>

Jarl
23-12-2010, 22:13
Kawaleria, która odstaje od galijskiej barbarzyńskiej elitarnej jazdy.
Iberami weźmiesz bez większych problemów 20 jednostek, Galami jesteś skazany na rush i o 20 unitach możesz pomarzyć.

Witia
23-12-2010, 22:28
Najgorsza jest brytania. Tymi rydwanami nie ma jak zaatakować falangi, bo ciągle się na niej wykładają. I piechota dostaje od łuczników. Paranoja a nie nacja

kacpers12
24-12-2010, 15:03
Jak się nie potrafi grać frakcjami które mają rydwany to tak jest.

Witia
24-12-2010, 23:48
:( Pytałem na zagranicznych forach co z tym zrobić. Mądrale mówią, żeby rydwanami atakować nie od frontu, tylko na tyły falangi - no ale halo halo, przecież odwrócenie falangi do tyłu to kwestia jednego kliknięcia... nad tym już cwaniaki nie pomyśleli.

Generalnie bez sensu. Co nie zrobisz to przegrasz. Już lepiej grać Partami, bo katafrakty przynajmniej nie giną od razu wszystkie jak wjadą na piki.

cichy
06-01-2011, 17:28
A kto powiedział, że będzie lekko? ;) Właśnie im trudniejsza gra i im trudniej uzbierać dobrą armię pełną dobrych jednostek tym ciekawiej się gra;D

Dlatego najgorsza dla mnie są frakcje Rzymu bo mają za lekko;)

Czynczyl
07-01-2011, 08:59
Hmmm...Mi się wydaje,że Galia.Zagrożona prawie z każdej strony od sąsiadów:od południa Hiszpania a nawet Kartagina,od wschodu Rzym,a od północy Germania i Brytania :(

Witia
07-01-2011, 12:12
Galia. I na multi i na singlu

chochlik20
07-01-2011, 13:23
Według mnie głupotą jest twierdzić, że jakaś frakcja jest słaba, jeśli nie potrafimy odpowiednio dowodzić to przegramy nawet przy przewadze liczebnej. Nie zapominajmy, że w strategia liczy się przede wszystkim myślenie!!! Piszecie, że najgorsza jest Galia, a jedynym uzasadnieniem jest lub są jej granice. Jeżeli czekamy aż komp zbierze armie i łaskawie nas zaatakuje to oczywiste, że dostaniemy po tyłku. Grałem Galia na h/h długą kampanie i nie miałem nie wiadomo jakich problemów, podobnie jest z Hiszpanią. Po podbiciu Corduba mamy kasy od groma, co prawda ta frakcja została strasznie osłabiona w Romie co nie znaczy, że nie ma potencjału. nie gram na multi może tam dostajecie w tyłek co nie znaczy, że na mapie będzie podobnie.
Zgodzę się z Cichym, największą winną twórców gry jest wzmocnienie frakcji rzymskich, przez co gracz patrzy na inne nacje jako słabe. nawet jednostki przed reformą Mariusza biją na głowę o wiele liczebniejsze armie co dla mnie jest przesadą. Osłabienie innych frakcji dla pokazania chwały Rzymu jest bezsensu. Przy graniu agresywnym i przy siedzenie cały dzień przy kompie można z łatwością ukończyć kampanie rodami.

Seba Fallus III Wielki
07-01-2011, 15:28
Najgorsza jest Brytania. Tymi rydwanami nie ma jak zaatakować falangi, bo ciągle się na niej wykładają. I piechota dostaje od łuczników. Paranoja a nie nacja :lol: :lol: :lol:

Wolne żarty ,Brytania jest jedną z lepszych frakcji na multi właśnie ze względu na rydwany. Rydwanami trzeba umieć grać tak samo jak słoniami na przykład ;).

Ja osobiście lubię Hiszpanie ciekawą kombinacje jednostek mają ale brak im włóczników w stylu rzymskich auxiliares lub włóczników libijskich ;).

Tak samo Numidia ma ciekawą kombinacje jednostek a wielbłądnicy na pustyni ustępują tylko Partyjskim Katafraktą na wielbłądach ;).

Sądzę że Hiszpania ma szanse z Tracja właśnie dzięki przewadze w kawalerii ;) tylko ta falanga ach :? ,ale da się pokonać trzeba tylko jakoś wymanewrować przeciwnika ... długo by opisywać po prostu się da :D

Maksimuss
19-02-2011, 10:38
Seba Fallus 3 Wielki w temacie napisane jest pytanie jaka frakcja jest najgorsza a nie najlepsza.
Według mnie najgorsza jest Galia

Idill`a (MZ)
19-02-2011, 13:01
Oceniając wszystko, najgorszą frakcją jest Dacja.
W skrócie co najważniejsze, to 'dzikie' położenie, anarchia na granicach, bardzo duże ryzyko 'wojen', od początku.
Odpycha co też najważniejsze brak oryginalności frakcji, prócz nędznego koloru.
W kampanii, grałem wszystkimi, i to niektórymi nawet po kilkadziesiąt razy, resztą co najmniej kilkanaście, oprócz Dacji, która grałem zaledwie 5,6 razy.

pocisk227
19-02-2011, 14:36
Najgorsa jest galia i hiszpania :geek:

radoxx4
17-03-2011, 12:44
Nie ma najgorszej, wszystko zależy od zdolności gracza

lotto089
12-06-2011, 21:51
Galia najgorsza?? :lol: Nie zgodzę się z tą tezą. Przynajmniej jeżeli chodzi o kampanie to mają przecież zaraz na poczatku kolo 8 prowincji , mnóstwo wojska i wielu dobrych dowódców . Co do wojska nie rozumiem czemu tak wiele osób się ich czepia , mają swietnych 8-) łuczników , nagich fanatyków i doborowe wojo , wszystkie te jednostki dość szybko . Może nie są to jakiś wyżyyny jak Urban Kohort :lol: ale ich siła leży po prostu w ich ilości , tak jak było w realu :P . Grając nimi trzeba po prostu robić szybki rush na Italie . Mamy przecież na poczatku szybki dostęp do Mediolanu i Patavium czyli północne Włochy, mając te 2 osady Rzymianie nie bedą w stanie iść na naszą ojczystą Galię . Rzucamy tam już na początku gry praktycznie wszystko co mamy i robimy Rush , z brytanią łatwo o przymierze do tego proponujemy im wspólny atak na ich i naszych rywali - Germanów , Iberie zostawiamy na póżniej - musimy miec głowne wojsko na Rzymian - , radze szybko od Kartaginy przejac Palmas - dobre źródło dochodu

Xalos
28-06-2011, 22:05
Nie wiem czy ktoś tu jeszcze wchodzi... :p
Ale moim zdaniem najgorsza jest Numidia.
Piechota wczesnego okresu praktycznie nie istnieje. Przy lepszym rozwoju pojawiają się legioniści, ale są jak dla mnie bez szału.
Z jazdy tylko wielbłądnicy.

Maharbal
29-06-2011, 14:23
Ale moim zdaniem najgorsza jest Numidia.

No, gdyby to mój kumpel z klanu zobaczył... :D

Początek Numidii jest trudny, ale...Kartagina nie ma wiele lepiej :!: Pierwsza rzecz do zrobienia to właśnie wyparcie punijczyków z Afryki, zajmując Tapsus i Kartaginę. Potem mamy już dobrze rozwinięty ośrodek miejski, gdzie powinni być dostępni wielbłądnicy i piechota pustynna (nawet daje radę, jak na początek). Dalej to już kwestia odpowiedniego używania kawalerii i łuczników, bo piechota niestety, ale odstaje.
Nie pamiętam dokładnie, czy Numidia może mieć słonie. Na multi ma najemników na słoniach, ale na singlu wątpię.

hyperboria11
30-06-2011, 07:06
Kiedyś prowadziłem takie zestawienie, która frakcja jest najsłabsza i okazało się, że sterowaną przez komputer jest Monarchia Seleucydów. Tylko raz udało się jej dotrwać do końca bo się nad nimi zlitowałem :lol:
Jeżeli chodzi o frakcje sterowane przez gracza to zależy od niego samego, jak lubi walczyć. W moim przypadku ciężko było Armenią - armię zawsze opieram wyłącznie na podstawowych jednostkach (takich, które szkoli się 1 turę) i problemy zaczęły się przy walkach z Brutusami :( ciężko było ich rozbijać przy braku kawalerii :(
To tyle jeśli chodzi o singla.
W multi nie gram więc się nie wypowiadam :)

lotto089
02-07-2011, 18:13
Kiedyś prowadziłem takie zestawienie, która frakcja jest najsłabsza i okazało się, że sterowaną przez komputer jest Monarchia Seleucydów. Tylko raz udało się jej dotrwać do końca bo się nad nimi zlitowałem :lol:
Monarchia Seleucydów jest najsłabsza gdy prowadzi ją komp, ponieważ atakuje ją : Mocarski Egipt, Armienia,Pont, często Partia i to wszystko już w pierwszych turach , natomiast dobrze prowadzona i po pokonaniu w pierwszych latach wielu trudnosci jest jedna z najlepszych frakcji : Olbrzymie przychody na turę -ok 20 000 ( Kolos Rodyjski , Cypr , Bliski Wschód), Świetna Armia( Dobra Falanga, Legioniści równi Kohorcie Legionów po reformach rzymskich , 3 odmiany Słoni , Katafraci , Rydwany i Companion Cavalry )

Skwierczu
24-07-2011, 14:58
Hiszpania na multi to kompletna porażka.

Nie mają żadnej porządnej ciężkiej piechoty (Ba, nawet średniej piechoty nie mają. Najpierw hiper-cienka Piechota Iberyjska, po tym tylko trochę lepsi Scutarii. Rogatych wojowników nie liczę, bo są zwyczajnie za drodzy w stosunku do jakości), ciężkiej jazdy (Ich najlepszą jednostka konną jest Jazda z długimi tarczami, która wg. gry jest po prostu dobrą lekką kawalerią, nic poza tym). Obraz porażki dopełnia brak łuczników, nawet tych za 190.

loczek97
03-08-2011, 11:16
Zdecydowanie Hiszpania, gdyż ma tylko kilka jednostek lekkiej piechoty w dodatku dupnej ,a jedyna Cieżka piechota jest cholernie droga, a zaraz bardzo słabo uzbrojona.
Jedyną zaletą Hiszpanii jest jej sytuacja polityczna i położenia geograficzne. ;)

gpr
12-04-2012, 02:06
Właśnie kilka dni temu wróciłem do Rome i pocinam Hiszpanią.
Fakt, ma duże braki w wojsku ale...
niewątpliwym jej plusem jednak jest dużo kaski. Nie od dziś wiadomo że w rome można wygrać również nie staczając wielu bitew za sprawą przekupstwa. Ja na razie tak nie gram ale w późniejszej fazie gry pewnie trzeba będzie. Trzon armii to psy :-) nadzy i scutarii Ponieważ jest dużo kaski to ci lepsi (jak oni tam mają) też są na wyposazeniu. Ważne by jak najszybciej zaatakować Kartaginę i rozesłać po osadach niewolników by szybko rozbudować mieściny. Oczywiście trzeba też jak najszybciej zaatakować Rzymian. Jak dokładnie grałem opisze w osobnym temacie.
Do tej pory grałem Czerwonymi, Galią, Germanami, Kartaginą i trochę Grecją.
Najbardziej mi odpowiadała gra Geramanami. Bardziej Nawet niż Juliuszami. Mają dobre położenie do ataków, wymarzoną piechotę z moimi ulubionymi włócznikami.
W Galii masówką była u mnie jazda. Wystarczyło przodem puścić np drużynę która zajmie walką a potem puścić z boku oddziały konne i panika jak w banku. Potem tylko wybijanie uciekających.

Rydzeusz
12-04-2012, 14:10
Jak już ktoś mówił nie ma najgorszej frakcji wszystko zalezy od gracza , jednakże najtrudniej się gra hiszpanią brak podstawowych jednostek bitewnych włócznicy , łucznicy , słaba kawaleria a koszt i czas robienia rogatych makabra.

Na początku wystarczy zająć Numantię oraz Cordube i obstawić garnizony na granicy z Galią , można też spróbować ekspansji na Numidię ale tam są tylko nieurodzajne tereny pustynne ;/.
Zrobiłem desant na Brytanie , a że cała ich armia walczyła z Germanią to łatwo zająłem terytoria Anglii :D

gpr
12-04-2012, 17:51
Najgorsza jest moze na Multi jednakw grze jednoosobowej naprawdę nie jest zła. Fakt że ma słabe jednostki lecz nadrabia złotem. Ledwie zacząłem grę a w skarbcu mam już 60.000 złota. Mam zdaje sie rok 255 i zajęte: półwysep iberyjski, Narbo, massila, lungdunum, mediolan, tingi i kartagine.
Po prostu grając nią trzeba sie bardzo szybko szykować na Rzymian i starać sie zajmować duże miasta by zasilić niewolnikami swoje i doprowadzić do ich szybkiego wzrostu. Grając Hiszpanią nie można spocząć na laurach tylko jak najszybciej podbijać.

i dodam że najgorszą frakcją jaką grałęm jest grecja
Beznadziejne defensywne jednostki
Jak podbić prowincje defensywnymi jednostkami pytam sie?

Lwie Serce
12-04-2012, 19:33
No i trzeba pamiętać że wystarczy jeden oddział rogatych wojowników żeby siać spustoszenie wśród takich Hastati. Potem niestety gorzej. Większość frakcji ma lepszych wojowników od Hiszpanii.

gpr
12-04-2012, 22:16
moje 2 spotkanie z rzymianami (sprzed 30 minut):

http://imageshack.us/photo/my-images/135/her1m.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/14/her2r.jpg/

http://imageshack.us/photo/my-images/62/moimd.jpg/
Wynik:
http://imageshack.us/photo/my-images/9/heroicznie1.jpg/

Choć przyznaje było ciężko (grałem na pauzie). Nienawidze sie bronić z 2 stron :-/

Także naprawdę nie jest tak źle. Zwróć uwagę na rok i złoto. W sumie mógłbym rzymian wykupić :-P

odi.profanum
13-04-2012, 21:31
To graj na vh ;)