PDA

Zobacz pełną wersję : Gra Mediolanem



Draken
30-12-2010, 20:05
Potrzebuje skutecznej taktyki gry.
Styl kampanii terytorialna tylko na początek trochę ekspansywnej.
Czyli w miarę szybkie i stabilne dochody oraz szybka kasacja Wenecji i Sycyli oraz dobre stosunki dyplomatyczne z otaczającymi państwami.

Podzielcie się ze mną waszymi taktykami strategiami gry tą frakcją.

Ja zazwyczaj najpierw armią które jest koło Genui po zaciągnięciu najemników atakuje Florencję Bolonię kupuje od cesarstwa w zamian za prawa handlowe sojusz wtedy też po załatwieniu spraw dyplomatycznych z Niemcami dyplomatę wysyłam do papieża i oferuje mu to samo co cesarstwu.
Końcem moich dyplomatycznych działań jest zakupienie od Francji Marsylii i prawa handlowe u nich mam
lub czasami podpisanie sojuszu z Sycylią często przez nią łamany.
Potem tą samom armią co atakowała Florencję wysyłam do Ajaccio a po jego zdobyciu do Caglicari.
Po napełnieniu skarbca złotem czyli przeniesienie stolicy do Genui gromadzę armie i atakuje Wenecję moim celem jest zajęcie ich wszystkich prowincji poza Kretą.

To są całe moje podboje na dość długi czas teraz się rozwijam gospodarczo do czasu aż zaatakuje mnie Sycylia i ona na 99% dostaje ekskomunike i dzięki temu mam banalny powód do jej kasacji co jest śmiesznie banalne gdyż nigdy nie mają więcej niż cztery prowincje.
Dzięki podbiciu wszystkich prowincji sycylijskich mam doskonałą okazje do rozpoczęcia rozsyłania armii w celu podbicia prowincji bogatych w cenne zasoby.

Te działania najczęściej realizuje do 50 tury i wtedy mam dość dużą potenge żeby albo zająć bałkańskie ziemie cesarstwa bizantyjskiego co może albo zrujnować gospodarkę albo tak wzbogacić że można rozpocząć wojnę totalną.

Druga opcja zresztą moja ulubiona to zorganizować krucjatę na Jerozolime i zagnieździć się w tamtym regionie co chcąc prowadzić kampanie terytorialną jest lepsze gdyż jest bliższa droga do Dongolii a to powoduje że ma się olbrzymie zyski gdyż jak się handel rozwinie to można z niego utrzymać wszystkie budowy przez które skarbiec ma np -11500 florentów na ture.




Cały czas poza wymienionymi rzeczami rozwijam się gospodarczo.

Co do dyplomacji nawet w regionie Egiptu na kampanii terylorialnej prowadzę ekspansje dla że niewilkim nakładem kosztów można nieźle rozwinięte
miasta zdobyć.



c.d.n.

Sovereign21
30-12-2010, 21:14
:shock: :shock: Albo mam coś z głową.. ale jestem przekonany, że jeszcze ostatnio temat o takim tytule istniał na forum.. i było tam więcej niż 1 post?? Czy mi się wydaje?? :shock:

Po pierwsze - jak grasz terytorialnie, to nie wiem po co chcesz zdobywać miasta na Bliskim Wschodzie(chyba, że chcesz odsprzedać/podarować słabszej stronie w konflikcie Turcja/Egipt/Bizancjum), zostaw je muzułmanom, niech sobie sami o nie walczą.

Po drugie - jak grasz terytorialnie, to nie wiem po co chcesz zajmować bałkańskie rejony należące do Bizancjum(chyba, że chcesz je oddać Węgrom, jeśli bizancjum je klepie, aby uratować ich od zniszczenia)

Po trzecie:

Podzielcie się ze mną waszymi taktykami strategiami gry tą frakcją.
Taktyka i strategia to dwa różne terminy. Wiem, czepiam się ;)

I ostatnia rzecz - chcesz grać terytorialnie, to zajmij całą Italię, wyspy Sycylia i Korsyka, zbuduj flotę i kontroluj nią swoje morskie terytorium, żeby się Mauruchom nie zachciało wprowadzić, obstaw granice z Francją i HRE.

Draken
31-12-2010, 08:52
Dzięki

---
Proszę unikać jednowyrazowych postów.
Maximus XI

Czynczyl
31-12-2010, 13:31
Moim zdaniem źle robisz kupując prowincje zamiast je po prostu zająć,np. Marsylię jak wcześniej wspominałeś.Wyszkolenie na tych etapach gry garnizonu,który posłuży ci do zajęcia tego miasta oraz najprawdopodobniej będzie ci jeszcze służył przez parę bitew będzie kosztował maximum 7000 denarów,zamiast kupując miasto,za które będziesz musiał dać minimum 12000 denarów.

Draken
31-12-2010, 13:46
ja je kupiłem tylko za 4k florentów

Sovereign21
31-12-2010, 14:39
Moim zdaniem źle robisz kupując prowincje zamiast je po prostu zająć,np. Marsylię jak wcześniej wspominałeś.Wyszkolenie na tych etapach gry garnizonu,który posłuży ci do zajęcia tego miasta oraz najprawdopodobniej będzie ci jeszcze służył przez parę bitew będzie kosztował maximum 7000 denarów,zamiast kupując miasto,za które będziesz musiał dać minimum 12000 denarów.

Wiesz, kupowanie miast w grze terytorialnej to mądra decyzja, HRE nie odpuszcza wypowiedzianej jemu wojny. Kupił miasto za te 4k florenów.. szybko się zwróci, a jeśli zawarł sojusz to ma spokój (miejmy nadzieję, że jak najdłużej) i nie musi się bronić, wystarczy średni garnizon w mieście, żeby nie kusić AI na durne zagrywki, przynajmniej nie będzie "przypadkowego" ataku. Florencję przerabia się na zamek i jest git. W miastach milicja kusznicza na murach i tak robi z armii oblężniczych sieczkę, więc sama Florencja na północy wystarczy do ewentualnej rekrutacji armii żeby się bronić.

W zajęciu Italii, czyli w dwóch wojnach, problemem jest Wenecja, bo ciężko ją dosięgnąć i wybić, jako że ma we władaniu Iraklion. Sycylia to szczegół, bo weźmiesz im na dzień dobry Palermo i już nie mają żadnego zamku, a jak wiadomo AI nie konwertuje osad, a milicją mogą sobie grozić. Wykopie się ich do Tunis, zwasalizuje i tyle.

Draken
31-12-2010, 15:14
Chyba zapomniałeś że Tunis to zamek nie osada a i tak jeśli się Sycylii nie zniszczy to tylko wnerwiają blokadami i desantami ja samych blokad naliczyłem z 10 na gre to wiesz chyba jakie straty.
Co do wenecji to czasami potrafi zjeść bizancjum sam nie wiem czemu i węgry mają z nią problem

Czynczyl
31-12-2010, 15:51
No ale zamek można przebudować w miasteczko - logiczne :roll:

Sovereign21
31-12-2010, 16:44
Tunis to zamek ?? o_O Może mi się z Stainless Steel pomyliło ;p

Draken
31-12-2010, 16:59
W stainless steel będę akurat grał dzięki że mnie poinformowałeś otym
Tak samo francja nieraz potrafi zjeść niemcy zdarzyło ci się to bo mnie bardzo często to się dzieje i to akurat mnie dziwi

tengri
01-01-2011, 12:06
co wy chłopcy wypisujecie! oczywiście, że Francji zdarza się "zjeść" Niemcy, podobnie jak zdarza się to Polsce, Wenecji, Danii i jeszcze paru innym nacjom. a czemu Wenecja potrafi zjeść Bizancjum? ano dlatego, że jest wyjściowo jedną z najpotężniejszych nacji. pomysł robienia zamku z Florencji jak dla mnie trochę dziwny, bo miejska armia u Włochów wymiata, a z Florencji ciągnie się lepsze zyski niż z Bolonii. natomiast tekst, że lepiej zająć Bolonię niż ją kupić to już kompletny odlot: Mediolan ma gwarantowaną wojnę z Sycylią i Wenecją, a po jakimś czasie z Francją; jeśli mamy Cagliari to i z Maurami. no to ja się pytam: po co pchać się jeszcze w niepotrzebną wojnę z hre?

Draken
01-01-2011, 13:03
nie wojnę tylko kupić bo trybut jaki oni za to chcą jest śmiesznie niski maks. 1500 przez 10 tur więc to nie wiele bo utrzymanie armii wynosi jakieś 3000 na turę
dlaczego bolonia dobra baza i bufor przed sycylią i papiestwem które tam się kręci

Czynczyl
01-01-2011, 16:26
Jeżeli przez cały czas będziecie unikali wojny z HRE to możecie sobie pomarzyć o łatwych podbojach.Nawet na very hard w początkowej fazie gry łatwo się grabi Niemców.W max 6 tur zajmuje się Stauffen i Innsbruck,a dla bardziej śmiałych Wiedeń i Norymberga.Aby wojna toczyła si pomyślnie trzeba to zrobić na początku zanim HRE stanie się mocarstwem.


nie wojnę tylko kupić bo trybut jaki oni za to chcą jest śmiesznie niski maks. 1500 przez 10 tur więc to nie wiele bo utrzymanie armii wynosi jakieś 3000 na turę
dlaczego bolonia dobra baza i bufor przed sycylią i papiestwem które tam się kręci

Za takie miasto aż trybut w wysokości 15000 florenów?!
Tyle to bym nawet nie dał za Londyn albo Paryż ;)

tengri
01-01-2011, 17:34
Jeżeli przez cały czas będziecie unikali wojny z HRE to możecie sobie pomarzyć o łatwych podbojach.Nawet na very hard w początkowej fazie gry łatwo się grabi Niemców.W max 6 tur zajmuje się Stauffen i Innsbruck,a dla bardziej śmiałych Wiedeń i Norymberga.Aby wojna toczyła si pomyślnie trzeba to zrobić na początku zanim HRE stanie się mocarstwem.


Styl kampanii terytorialna tylko na początek trochę ekspansywnej.
Czyli w miarę szybkie i stabilne dochody oraz szybka kasacja Wenecji i Sycyli oraz dobre stosunki dyplomatyczne z otaczającymi państwami.

może i masz, Czynczylu, rację, tylko Drakensangowi, jak rozumiem, na łatwym podbijaniu Niemiec niekoniecznie zależy. ja też jestem zresztą zdania, że pierwsza rzecz, do której należy dążyć państwami włoskimi to opanowanie Płw. Apenińskiego, a później bardzo miło gra się tzw. stylem terytorialnym.
oczywiście jesteśmy w 'grodzie' a temat nosi nazwę "gra mediolanem", nie "terytorialna gra Mediolanem", więc luz. tyle, że wygląda to tak, jakbyś wytykał błąd w uwagach strategicznych Drakensanga, Sovereigna i moich, a tego błędu tam nie ma.

Sovereign21
02-01-2011, 09:05
Z florencji są lepsze zyski?? No to Bolonię przerabiać, mi tam i tak wsio ryba, nie sprawdzałem, z którego z tych miast jest lepszy zysk bo i tak mi zawsze kasy starczy. A zamek chociaż jeden na północy musi być, żeby mieć dostęp do konnicy tak?? No. Niby jest Ajaccio ale.. im bliżej tym lepiej ;)
tekst, że lepiej zająć Bolonię niż ją kupić to już kompletny odlot
Ja tak nie powiedziałem :roll:

Czynczyl
02-01-2011, 11:29
Najlepiej jest zająć podczas krucjaty Grenadę.Dość rozwinięta prowincja,z której można czerpać spore zyski z handlu,a na dodatek dobra baza wypadowa na Nowy Świat

tengri
02-01-2011, 12:13
Z florencji są lepsze zyski?? No to Bolonię przerabiać, mi tam i tak wsio ryba, nie sprawdzałem, z którego z tych miast jest lepszy zysk bo i tak mi zawsze kasy starczy. A zamek chociaż jeden na północy musi być, żeby mieć dostęp do konnicy tak?? No. Niby jest Ajaccio ale.. im bliżej tym lepiej ;):
ja nie przerabiam. jeśli planuję ekspansję na północ, to w Alpach i tuż za nimi znajdę cały szereg zamków i to w nich będę rekrutował konnicę. jeśli nie zamierzam prowadzić w tym rejonie podbojów, to do obrony powinny z reguły wystarczyć jednostki dostępne w miastach, a można też przecież zgromadzić trochę wojsk zamkowych za wczasu i trzymać pod bronią - np. w fortach na przełęczach. ponadto po pewnym czasie dysponujemy przecież lanze speccate i od biedy obroną potoczną.


tekst, że lepiej zająć Bolonię niż ją kupić to już kompletny odlot

Ja tak nie powiedziałem
wiem. Czynczyl did;)

Adamsky
02-01-2011, 12:32
lanze speccate
Lanze Spezzate

Formate da 12 cavalieri singoli che ottenevanouna condotta personale. Nel 1427 Venezia aveva al suo servizio 400 lanze spezzate, Firenze 150, e, all'incirca fra il 1430 e il 1440, Milano ne aveva 700.

M.E. Mallett, J.R. Hale,The Military Organisation of a Renaissance State: Venice C. 1400 to 1617, Cambridge 2006.
http://books.google.pl/books?id=ffa4sBM ... te&f=false (http://books.google.pl/books?id=ffa4sBMWFTIC&printsec=frontcover&dq=M.+E.+Mallett,J.+R.+Hale+The+Military+Organisat ion+of+a+Renaissance+State:+Venice+C.1400+to+1617&source=bl&ots=SwlFTeXAqn&sig=IG2TAQmA4tUibgQOCpQUj4DCdXQ&hl=pl&ei=IXAgTetHgrHyA-bA9IEF&sa=X&oi=book_result&ct=result&resnum=1&ved=0CBYQ6AEwAA#v=onepage&q=lanze%20spezzate&f=false)

VH/VH
1. Zlikwiduj flotę - nie będzie ci potrzebna, a jeśli będzie np. do krucjat, to zawsze jest tyle pieniędzy by zakupić jakiś okręt.
2. Rozpuść te jednostki chłopskich łuczników, chyba że dla klimatu chcesz ich trzymać, dla mnie byli bezużyteczni.
3. Wyślij dyplomatę do Państwa Kościelnego i zawrzyj z nim sojusz wojskowy i wymień się mapami. Możesz mu nawet coś zapłacić, byle zawrzeć alians.
Dojście do Rzymu lub spotkanie się z papieskim dyplomatą zajmie mu chyba 2 tury.
4. W międzyczasie połącz wszystkie jednostki w jedną armię i umieść je przy granicy weneckiej. W tej samej turze co zawrzesz sojusz z papiestwem zajmij Wenecję szturmem (możesz wykorzystać szpiega wcześniej, by otworzył ci bramę). Możesz też nająć po 2 jednostki włóczników i najemnych kuszników nim to zrobi Wenecja i to właśnie najemnikami zająć miasto (włócznicy do przodu, kusznikami rozwal weneckiego dożę z obstawą). Po zdobyciu Wenecji zaopiekuj się nią by się nie buntowała, a weneckich maruderów zniszcz.
5. Najmij statek i zajmij Raguzę jeśli oczywiście papież nie kazał ci pod groźbą ekskomuniki zaprzestać działań wojennych.
6. Jeśli grasz w kampanię terytorialną, to nie zajmuj Krety, po co niszczyć nację. Staraj się podpisać z nią pokój.
7. Akurat, gdy załatwisz sprawę z Wenecją, wojnę wypowiedzą ci Sycylijczycy. Tu po prostu prowadzisz armię przez Półwysep Apeniński i zajmujesz Neapol. Przydałoby się też Palermo, ale wtedy zniszczysz nację - twój wybór.
8. Oczywiście po drodze możesz zająć Korsykę i Sardynię, tyle tylko, że będziesz miał desanty Hiszpanów i Maurów (ci drudzy to pod Genui ci też mogą wylądować jeśli nie zajmiesz Sardynii).
9. Wkrótce z pewnością wojnę wypowie ci Francja, ale ich łatwo pokonać, a nawet Węgrzy, jeśli chociaż będziesz z nimi graniczył na minimalnym odcinku.
10. Wszelkie zamki przemień w miasta - lepszy klimat mieszczańskiej nacji, a jednostki wystarczająco dobre.

Podsumowując: Mediolanem gra się fajnie do czasu zjednoczenia Italii.
Później jesteś już panem świata.

Do gry terytorialnej w rodzaju: historyczne granice + kolonie (np. Północna Afryka) najlepiej nadają się Hiszpanie. Portugalię można zwasalizować zostawiając im Lizbonę, Francję gdy zwasalizujesz, to masz spokój na północy (nie licząc desantów Anglików/Szkotów na północy Iberii, ale te łatwo zablokować budując fort z szpiegiem/misjonarzem w środku). W późniejszym etapie gry nacje Italii przestają desantować się w Iberii (na początku to koszmar - Milan, Sycylia), Maurów można zwasalizować zostawiając im Marrakesz, a ty masz dostęp do Timbuktu i Arguin i trzepiesz sporą kasę, mając nie tak przecież wielkie państwo (Afryka Północna bez Maroka i Półwysep Iberyjski bez Portugalii. Wtedy rozwijasz swoje państwo, szkolisz zawodową armię i wysyłasz po świecie, by jedne nacje wzmacniać, a inne osłabiać, niczym współczesny policjant w postaci USA.
Powodzenia!

Czynczyl
02-01-2011, 19:36
Głównie napisałeś jak prowadzić ekspansje na półwysep apeniński,streszczając o podbojach na pozostałe krainy ;)

Nezahualcoyotl
02-01-2011, 19:54
Jezeli masz pod kontrola caly Plw.Apeninski to podboj(obojetnie w jakim kierunku)jest juz banalny ;) Generalnie ekspansja w Medku(na podstawce) to dziecinada :lol:

Draken
03-01-2011, 17:40
Ale nieraz nie jest łatwo gdy np. mongołowie swoje państwo mają przy granicy to nie muszę mówić co się dzieje.

Sovereign21
03-01-2011, 19:53
Wszelkie zamki przemień w miasta - lepszy klimat mieszczańskiej nacji, a jednostki wystarczająco dobre.

Co innego klimat, a co innego przymus. Zależy jak mu wyjdzie, papa niekoniecznie musi się zgodzić na sojusz, a nie daj boże przypadkiem się nadziejesz na ekskomunikę (ja tak miałem jak papa kazał zostawić Wenecję w spokoju, a ja w tej samej turze miałem ją szturmować.. no i zapomniało mi się ;) Nie korzystam z LOAD GAME ;) ) Potem wystarczy, że ktoś poprosi o krucjatę na Mediolan i masz bigos.
A ja, że uparty jestem to nie oddałem Mediolanu przez 40 tur.. screen z kartą dyplomacji w dziale ze screenami hehe. Potem miałem format i od tamtej pory jeszcze nie wznowiłem tej kampanii, jakoś nie chce mi się wracać do wojny na przegranej pozycji z 11 frakcjami, z których 9 uczestniczy w krucjacie przeciw mnie. (save mam zachowany ;))

Także kolego Drakensangu.. DBAJ O PAPĘ!! A reszta pójdzie gładko ;)

MateuszKL
03-01-2011, 20:39
Save możesz zarzucić.

Czynczyl
03-01-2011, 20:49
Ale nieraz nie jest łatwo gdy np. mongołowie swoje państwo mają przy granicy to nie muszę mówić co się dzieje.

Chyba ten post nie dotyczył gry Mediolanem.Mongołowie są silni tylko na początku swojej inwazji zagrażając Rusi,Polsce,Węgrom,Turkom i Bizancjum.Musieliby gwałtownie poprowadzić ekspansję w głąb Europy żeby znaleźć się przynajmniej pod Zagrzebiem,a co dopiero mówiąc o obrony stolicy.Po jakimś czasie Mongołowie stają się po prostu szarym państewkiem,które nie zagraża jak dawniej Europie i innym krainom.

Nezahualcoyotl
03-01-2011, 20:55
Pare solidnych lomotow i nie musze mowic co sie z Mongolami dzieje :twisted: ;)

Czynczyl
03-01-2011, 21:07
Jeśli jesteś potęgą militarną i zostanie nałożona na ciebie ekskomunika to żadne katolickie państwo nie zdobędzie się na odwagę,aby przyłączyć się do krucjaty na twoją stolicę,a nie mówiąc już o pojedynczych atakach :D

Adamsky
03-01-2011, 21:58
papa niekoniecznie musi się zgodzić na sojusz
Dlaczego nie miałby się zgodzić, jak w drugiej turze, nie wypowiadając wojny żadnej nacji, zaproponujesz sojusz? Kwestia tylko za jaką cenę (z tego co pamiętam wystarczyło 1000 florenów(?))

a nie daj boże przypadkiem się nadziejesz na ekskomunikę (ja tak miałem jak papa kazał zostawić Wenecję w spokoju, a ja w tej samej turze miałem ją szturmować..
Podpisanie sojuszu i w tej samej turze zdobycie Wenecji dzięki pomocy szpiega. Nie ma siły by papież zareagował. Jeśli każe zaprzestać ataków po zdobyciu Wenecji, to nie ma problemu - armię wenecką, która będzie zajmować obszar gdzieś w okolicach Friuli-Venezia Giulia po prostu niszczysz na już swoim terenie, więc ekskomunika ci nie grozi. A co do Raguzy - poczekasz 5 tur i znów zaatakujesz, co za problem. Możesz przerzucić wojsko na Korsykę czy Sardynię, z tego co pamiętam, to na VH/VH masz 10(?) tur zanim komputer cię zaatakuje ze wszystkich stron. Przez te 10(?) musisz zająć parę kluczowych prowincji. Wenecjan trzeba jednak wykurzyć z kontynentu (Illyria...).

Sovereign21
04-01-2011, 23:51
Podpisanie sojuszu i w tej samej turze zdobycie Wenecji dzięki pomocy szpiega. Staram się nie używać tak niecnych metod ;) Papa mówi "zostaw" to nie będę go kiwał korzystając z mechaniki gry. Liczy się uczciwość 8-)

Czynczyl
05-01-2011, 11:45
Później papa za dużo wymaga,więc ja go uciszam,żeby nie ingerował w sprawy mojego państwa :D

Sovereign21
05-01-2011, 12:14
Przeważnie grając państwem chrześcijańskim staram się nie narażać papie.. A jego wtrącanie się bywa czasem pomocne ;) Bo bez papy to i krucjaty nie zorganizujesz, a to bezcenna jest sprawa i do tego sposób na szybką organizację najemnego wojska, które często ratuje tyłek ;)

MateuszKL
05-01-2011, 13:10
Właśnie gram Mediolanem na twoim savie i stosunki z papą (jak i z całym światem chrześcijańskim) utrzymujesz na naprawdę wysokim poziomie. :D ;) Ukochali sobie ten Mediolan tak bardzo, że tłumnie do niego przybywają z krzyżami na piersiach.

Sovereign21
06-01-2011, 22:23
Sorry za offtop ale... :lol: :lol: :lol: Chyba wrócę do tej kampanii.. wyobraź sobie ilu królów i dziedziców przeróżnych frakcji poświęciło swe życia tylko po to aby się ze mną spotkać we wcześniejszych turach ;)

EDIT: NIE ODDAWAJ MEDIOLANU!!! :lol:

MateuszKL
08-01-2011, 19:46
I jak Ci idzie? ;)

Sovereign21
08-01-2011, 21:44
Jeszcze nie zacząłem. Sry za offtop.

Czynczyl
12-01-2011, 18:49
Wczoraj spotkał mnie dość dziwny desant...Mała flota turecka z pełnym garnizonem wypłynęła z Rodos i wyszła na ląd koło Bolonii :evil:

maciuskooo
16-07-2011, 17:58
Dobrze się składa akurat ostnio gram Mediolanem więc może w czym pomogę. Jak dla mnie podczas grania Mediolanem najważniejsza jest dyplomacja,handel,szkolenie zabójców. Na pewno zadajecie sobie pytanie "DLACZEGO ZABÓJCY ?" No a więc pomyślałem sobie, że nie będę tracił tysięcy florenów na robienie potężnej armii i lepiej wymyślę sobie lepszą taktykę. A więc zacząłem od nawiązania Sojuszy praw handlowych itd z okolicznymi frakacjami. Po zabezpieczeniu miast ( Budowa i szkolenie wojsk ) Postanowiłem przystąpić do mojego planu i tworzyć dużą ilość zabójców. W prosty sposób mogłem ich wyszkolić na okolicznych dyplomatach oraz handlarzach z innych państw no i na papie :DD Po wyszkoleniu dobrego oddziału zabójców zacząłem wybijać małymi krokami rodzinę królewską francuzów a także sabotować ich miasta itd... Po osiągnięciu celu jak to oczywiście wiadomo frakcja się rozpada i osady są zbuntowane ;) Później wystarczy wysłać dyplomatę aby ich przekupić lub wojska aby ich podbić. Na pewno wielu z was się nie zgodzi z tym aby przekupić ich itd... Ale gdy wzbogacimy się na handlu możemy sobie pozwolić na takie akcje ;). Co do Handlu polecam Handlować na bliskim wschodzie i w Afryce obsadzić handlarzami kopalnie złota, kość słoniową, jedwab, niewolników itd... Dzięki czemu zyskamy ogromne zyski z handlu ;) Myślę, że choć troszkę w czym pomogłem. :)

16-07-2011, 19:53
Ja wysylam handlarzy do Egiptu i Azteków (Aztekowie sa na zachodzie mapy) duzo zlota tam jest ;) I po okolo 10 turach zyski siegaja okolo 5k?

SirZielarz
16-07-2011, 21:22
Żeby kupca wysłać do Azteków to strasznie długo trzeba czekać... Dla Mediolanu najkorzystniejsze i bardziej realne cele to oczywiście południowa Afryka, jedwabie w Bizancjum i Bagdadzie oraz bursztyn i skóry w północnej Europie, ew także marmur i przyprawy na bliskim wschodzie.
Jeśli chodzi o używanie do podbojów tylko zabójców - sam koszt to detal, jednak czas potrzebny na ich wyszkolenie (zakładając nie używanie save&load za każdym razem) odstrasza. Owszem, jako dodatkowe wsparcie i metoda eliminowania wrogich członków rodziny w odległych prowincjach można ich użyć, ale na bliskie dystanse lepiej sprawdza się oddział dobrej jazdy rzucony na wrogiego gienka w ferworze przygranicznej potyczki. Poza tym - kiedy doprowadzisz do upadku frakcji z dużą liczbą prowincji, to ze wszystkich stron zlecą się sąsiedzi chętni na łatwy łup i pozabierają dla siebie różne rejony, często warte więcej niż te przy granicy.
W grze Mediolanem są w zasadzie 2 priorytety - oprzeć północną granicę na zamkach Alpejskich (Berno, Innsbruck, ew Staufen) oraz Wenecji i Marsylii, i utrzymać jak najlepsze stosunki (najlepiej sojusz) z Papieżem. To zapewnia nam łatwą do obrony granicę (zamki i doliny Alpejskie, można się tam spokojnie obronić 3 flagami po 8 jednostek i 2 garnizonami po 4) i daje wolną rękę w sprawach Włoskich. Później już tylko czekanie na ekskomunikę dla Wenecji lub Sycylii i jednoczenie Włoch. Możemy też pokusić się o zwołanie krucjaty gdzieś do północnej Afryki (Tunis, Algier) i utworzenie tam przyczółka do dalszej inwazji.
W dyplomacji z Niemcami warto wykorzystać ich księżniczkę, Matyldę, która zawsze na początku gry pojawia się w północnych Włoszech - bierzemy ją za żonę naszego księcia, w zamian żądając sojuszu, praw handlowych, mapy, przemarszu wojsk i Innsbrucku (Niemcy praktycznie na pewno się zgodzą). Ew zamiast tego możemy pojąć za żonę księżniczkę Francuską (początkowo ma 5 uroku, co zapewni nam szczęście księcia) w zamian za pełen pakiet dyplomatyczny i Marsylię.

ForumowiczPL
08-03-2013, 22:25
My Strategy for mediolan: dać wenecji podbić mediolan po podpisaniu sojuszu z papkiem dostają exs robimy krucjate ne wenecje drugą armią dobijamy mediolan a florencji wenecja nie zdąży zająć. I tak sie zyskuje 1 miasto za free

Reznow45
09-03-2013, 17:24
Po co tracić? Wystarczy zrobić jak najwięcej jednostek, tak by wytrzymać atak, a wróg i tak dostanie ekskomunikę. A co do Florencji, to u mnie zwykle to Papież,a nie gondolierzy ją zajmuje.

Matt
10-03-2013, 14:24
Wg mnie gra Mediolanem jest niezbyt trudna nawet na vh/vh na którym gram :)

Po pierwsze wykupiłem od Szkopów Bolonię i podbiłem wszystkie wolne miasta/zamki które zdążyłem. Potem zaatakowała mnie Wenecja i podbiłem ich do Zagrzebia i zawarłem pokój, potem niespodziewany dla mnie konflikt z Francją, która wysłała na mnie 3 pełne flagi, w międzyczasie atak desant Maurów na Ajaccio, spodziewałem się tego, więc odparłem ich bez problemu a potem zawarłem pokój za który zapłacili mi 7k. 1 flagę Francuzów rozbiłem w polu a przed pozostałymi dwoma obroniłem się w Genoi i Mediolanie, niedobitki połączyły się w kolejną flagę, którą rozbiłem uzyskując heroiczne zwycięstwo :D (straty: 121 ludzi, zabitych 1980 ^^). Następnie już bez żadnych problemów zająłem Francuskie mista i zamki, gdyż pozostali bez żadnych armii. Gdy już kończyłem z żabojadami rozpoczął się wielki desant sprzymierzonych sił Sycylijsko-Mauryjskich na moje ziemie, 1 flaga wylądowała w Genoi, jedna w Ajacio i jedna drogą lądową dotarła pod Florencję. Genoe obroniłem, lecz straciłem Ajaccio i Sycylię. Sycylia została ekskomunikowana więc zwołałem krucjatę na Neapol ( mam sojusz z Papieżem i ciągle utrzymuje full gwiazdek płacąc mu), dzięki krucjacie zwerbowałem wielką armię najemników królem, który był w Mediolanie i odbiłem Florencję, a następnie zdobyłem Neapol. Siłami powracającymi z Francji odbiłem Ajaccio. Maurowie za pokój zapłacili 12k, Sycylię zniszczyłem. Obecnie mam 75 turę, Anglia najechała na mnie od północy, Portugalia od południa i Bizancjum wysadziło Flagę pod Neapolem i kolejna flaga zmierza na Zagrzeb więc robi się ciekawie. Zapomniałem dodać, ze na początku dodałem poprzez dyplomatę wszystkim frakcjom które spotkałem po 100k, żeby nie było nudno :)