Zobacz pełną wersję : Twoja Ulubiona Frakcja
Moje typy (można wybrać 3 opcje):
RON - Gra potrafi być bardzo ciekawa, z każdej strony otoczeni jesteśmy, przez silnego sąsiada.
Holanida - Podbijanie Karaibów, oraz walka o dominację w Indiach. Zdecydowanie najlepsza frakcja kolonialna!
Austria - Walka o dominację w Niemczech, granica z imperium Turków, bywa ciekawi.
W ankiecie nie uwzględniałem minorów i USA.
Przy wyborze frakcji proszę również uwzględnić zmiany w modyfikacjach.
Ja wybrałem:
RON-wiadomo, nasz kraj :D
Wielka Brytania- za spokój w Europie i dzięki temu możliwość tworzenia kolonii w Ameryce i w Indiach
Szwecja- za ciekawe walki z "gigantem ze wschodu" czyli Rosją :)
RONu można bylo nie dawać, wiadomo, że wygra :)
Śmieszne...Tu będzie pierwszy, a na TWC siedzi gdzieś w ostatniej trójce. Dziwi mnie to, bo gra RONem jest naprawdę ciekawa., choć z drugiej strony wiadomo jakie mają do nas nastawienie :|
totalwarfan
18-10-2010, 16:13
Oczywiście że RON :) a poza tym Wielka Brytania jest fajna bo są dobre jednostki strzeleckie :) i kolonie ;) ;)
Secret_Matrix
18-10-2010, 17:21
Holandia-za walke na morzach
RON-ciekawa sytuacja historyczna ;)
Turcja-za ciekawa sytuacje w europie, indiach i fajne jednostki
RON-wiadomo :D
Francja- duża możliwość podbicia ziem w Ameryce i fajne jednostki ;)
Wielka Brytania- bezpieczna pozycja startowa(wyspy) no i za to samo co Francję ;)
maciejek59
18-10-2010, 18:28
Zdecydowanie na 1 miejscu Wlk. Brytania
potem RON i Francja/USA
Hiszpania, najbardziej chyba klimatyczna ;)
Wielka Brytania oraz Francja.Lubię grać historycznie a grając RON-em lub Rosją ,nie wyobrażam sobie dalekomorskich koloni tych krajów.Pod względem ilości dostępnych jednostek to WB i Francja też stawiam na czele.Trzecia Holandia za fajne mundury.
Rosja - lubie okres Piotra I, wielki sentyment do kozaków dońskich :) tylko nie pojmuje czemu Petersburg jest w rękach Szwecji na starcie!!
Imperium Osmańskie - za trudną i ciekawą kampanie, za jednostki walczące na szable
Imperium Marathów - klimat Indii, słonie, piechotę walcząca wręcz
Łatwiej im było dać Petersburg Szwedom, niż napisać event, przy którym zdobycie Narvy, przez Rosjan oznaczałoby zmianę nazwy prowincji na Sankt Petersburg :P
adrianpuma
19-10-2010, 14:50
Imperium Osmańskie... moje serce zawsze będzie za wschodem
Rosja - wielkie niezagospodarowane bagno, z którego możemy zrobić Chiny i USA w jednym :D [zniechęca niechęć do pokoju przez Szwecję i Ottomanów]
Ottomani - Islam, nowa religia Europy. Po prostu mnie urzekli Tureccy Kanonierzy. Inne jednostki niż u reszty Europy. Nie ma piechoty liniowej. Są tureccy kanonierzy oraz masa piechoty walczącej wręcz. Zniechęca niechęć do pokoju przez Rosję.
Prusy - Jednoczymy Niemcy.
Czemu nie wybrałem RON? Tam nie ma - " jesteśmy otoczeni przez silnych sąsiadów ". Gówno prawda. Z Rosją mamy sojusz, który prawdopodobnie nigdy nie zostanie złamany, Prusy i Austria mają wojnę, możemy zająć Prusy, a Austria to już tylko marsz do Wiednia...
Lukas_warrior
24-10-2010, 09:20
Imperium Osmańskie! Chodzi oto, że są silni, a jednocześnie troche starego typu. Nie lubie za nowoczesnych jednostek a oni mają zarówno wyżutnie granatów jak i łuczników... A najlepsze ich jednostki to działa organkowe!!! :) :)
Wielka Brytania 15% [ 10 ]
Republika Zjednoczonych Prowincji 6% [ 4 ]
Francja 7% [ 5 ]
Imperium Osmańskie 12% [ 8 ]
Prusy 6% [ 4 ]
Hiszpania 4% [ 3 ]
Rzeczpospolita Obojga Narodów 29% [ 20 ]
Rosja 9% [ 6 ]
Szwecja 3% [ 2 ]
Cesarstwo Austriackie 3% [ 2 ]
Imperium Marathów 6% [ 4 ]
RON oczywiście prowadzi :D , na drugim GB :) , trzecie dla Rosji :cry:
Co Wam w Holendrach i Szwedach nie pasuje? :mrgreen:
Czemu nie wybrałem RON? Tam nie ma - " jesteśmy otoczeni przez silnych sąsiadów ". Gówno prawda. Z Rosją mamy sojusz, który prawdopodobnie nigdy nie zostanie złamany, Prusy i Austria mają wojnę, możemy zająć Prusy, a Austria to już tylko marsz do Wiednia...
Ale na late campaign narzekać się nie da ;)
1. Wielka Brytania - za wszystko. I historycznie i klimatycznie.
2. Francja - klimatycznie, choć historycznie kiepsko.
3. Hiszpania - identyczna sytuacja jak z Francją, a nawet trochę gorzej.
4. Prusy - klimatycznie i historycznie do chwili zjednoczenia Niemiec
5. Sabaudia - klimatycznie i historycznie do czasu zjednoczenia Italii.
Granie innymi nacjami to parodia.
Moja ulubiona jest Austria :D
Wiem, że to niewłaściwe ideologicznie, ale tak po prostu jest :)
Ps. Czy po instalacji takiego dodatku (http://www.gram.pl/sk8_9Q3eJO2_Empire_Total_War_Na_wojennej_sciezce_E litarne_Jednostki_Zachodu_wersja_pudelkowa.html) będę musiał zacząć kampanię od początku? Gdyby tak było to nie kupuję, a jakby nie to się będę przymierzał do kupna :)
1. Wielka Brytania - za wszystko !
2. RON - chyba każdy wie dlaczego ;)
3. Imperium Marathów - Podbijanie Indii zamiast Europy.
Zdecydowanie Wielka Brytania .Największy dochód z rozbudowanych prowincji.Moim zdaniem najlepsze połączenie jazdy- przede wszystkim doskonali gwardziści konni;z wieloma oddziałami elitarnych pułków piechoty;oraz krzyk uciekających żabojadów.............
.............. dla mnie miodzio.
Hiszpania - mimo posiadania idioty za króla kraj o dużych możliwościach rozwoju. Ekspansja w Amerykach i Afryce Północnej oraz bazy wypadowe do Europy we Flandrii i Mediolanie.
Maratowie - Klimat orientu i zalewanie Europy od strony wschodu ;)
jakubek199678
02-01-2011, 19:33
Tak rzeczywiście imperium Osmańskim Gra sie bardzo klimatycznie, ale dla mnie najlepiej grało się Rzeczpospolitą Obojga Narodów. Fajnie było sobie pomarzyć, że Londyn, Madryt, Paryż i Moskwa dostają fciry od Husarii :D :P :mrgreen: :mrgreen:
Ivan the Evil
15-01-2011, 10:35
1 Oczywiście że Rzeczpospolita , za fajną sytuacją , husarię, możliwość zapobiegnięcia rozbiorom no i wkońcu to nasi
2 Francja,fajny był okres Ludwika XIV
RON-Heh zawsze gram Polakami i mi się nie nudzi.
Nie wyobrażam sobie np.grać Prusami i atakować Polskę.Patriotyzm udziela mi się nawet w grze :D
Austria - przede wszystkim dlatego, że Monarchia Habsburgów to państwo o sporych wpływach w Europie, możemy więc spokojnie egzystując powiększać swe wpływy;
Wirtembergia - za wszystko, to znaczy za możliwość (a raczej potrzebę) odpierania zmasowanych ataków Francuzów, próbujących powiększyć swe wpływy i terytoria o posiadłości Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego, za to, że musimy walczyć u boku Monarchii Austriackiej przeciwko Prusom, to jest zdrajcom, którzy chyba zapomnieli, że arcyksięciu Austrii i jednocześnie cesarzowi Rzeszy Niemieckiej trzeba być wiernym, oraz o to, że Wirtembergia tylko czeka na dogodną okazję, by Królestwu w Prusach zadać ostateczny cios i zjednoczyć wszystkie narody niemieckie pod jednym, szwabskim* sztandarem.
PS.: Poza tym, oba państwa mnie szalenie interesują, szczególnie to drugie, lecz, niestety mało źródeł mam do nauki...
* - Księstwo Wirtembergii znajduje się na terenie Szwabii, krainy geograficznej znajdującej się na południowym zachodzie dzisiejszych Niemiec
kswiecicki
22-02-2011, 22:29
Moje ulubione to:
RON - z trzech stron nieciekawe sytuację, czas wręcz przerażające + Turcy
Konfederaci Maratów (mało uwzględniana, aż dziwne) - dobre jednostki, które przeważają. Jednostki piechoty mają olbrzymią przewagę piechotą liniową i innymi jednostkami. Pomimo tego generałowie na słoniach oraz artyleria ^^ Oraz bogate rejony
Austria - zawsze sojusz z RONem i pilnowanie dobrych stosunków oraz bicie Prusów i Turków ^^ Większa ilość żołnierzy w Piechocie Liniowej. Jeden oddział piechoty liniowej, w EUROPIE liczy 150 żołnierzy, gdy inne mają po 120.
USA - panowanie nad Ameryką i wykorzystywanie zwaśnionych Europejczyków.
Do gry kolonialnej i nadmorskiej polecam Holandię ;)
Jak dotąd grałem RON-dów, Prusami i Wielką Brytanią - z czego na razie kończyłem grać tylko Wielką Brytanią. Dwoma pierwszymi zaczynałem od grania na hard i wydawało mi się że jest trochę za łatwo jak na początek XVIII wieku, zwłaszcza w przypadku RON-u. Tymi i innymi frakcjami będę musiał pograć w późniejszych czasach wyłączenie na VH, tym bardziej że aż kusi by wziąć znów pod komendę RON, Prusy bądź Szwecję i zmiaążdżyć zdziczałe plugastwo czające się za Niemnem :twisted:
Ale gra Wlk. Brytanią - nie nastawiałem się do niej najlepiej, a to był błąd bo dotąd bawiłem się przy niej najlepiej. Gra się trudno z uwagi na potrzebę budowania państwa kolonialnego w Indiach i Ameryce Północnej. Zwłaszcza w pierwszych paru dziesięcioleciach kiedy nie można za bardzo pozwolić sobie na uderzenia na więcej niż 1 froncie (w moim wypadku - państwo Maratów). Może po prostu trafił do mnie klimat budowania mocarstwa, nad którym docelowo słońce nie zachodzi, no i ten klimat prowadzenia do boju "czerwonych kurtek" 8-) I i w szczytowych momentach egzotyka starć robiła swoje, kiedy czasem w tym samym roku jednocześnie można poprowadzić armię do walki z turbanami w Indiach, czerwonoskórymi w Ameryce, ni i z armiami europejskimi na kontynencie i w Ameryce Północnej - nie można narzekać na monotonię typową dla walczenia typowo europejskim i niezbyt kolonialnym państwem jak np. Prusy czy RON. Ale po prostu na daną kampanię trzeba trafić po prostu na dobry humor i tyle bo prawie każde państwo w sobie coś ma ;)
RON- wystarczy jedno słwo "Polska" :D
Prusy- ciekawa kampania a zarazem fajnie się nimi gra na multi
robercik8211
15-04-2011, 20:48
Zdecydowanie RON, fajnie się gra walcząc naraz ze szwecja, turcją, prusami i austrią. A zwłąszcz walcząc tylko milicją i armatami srednimi. Nawet na łatwym jedt trudno. (jestem początkującym graczem). 2 miejsce chanat krymski, lubie palenie miasteczek rzeczpospolitej i rosji
loczek97
25-04-2011, 10:47
Ja uwielbiam Szwecję i początkowe niszczenie Norwegii i Danii, potem ekspansja na Rosję, a z Rosji przez Estonię do Polski ;]
To było do Europy, a i jeszcze niezmiernie żałuję, że W Napoleonie tak Wydymali szwecję ;((
A Jeśli chodzi o Indie, to Konfederacja Maracka-epickie podboje indii, sojusz z Portugalią i Holandią, skonczyło się tak, że nad miastami: Warszawa, Londyn, Paryż Moskwa powiewiał Pomarańczowy Sztandar Konfederacji ;D
Bessieres
07-05-2011, 17:00
Mogę grać jedynie Wlk. Brytanią i Francją, ewentualnie Austrią lub Rosją. Rozgrywka innymi frakcjami jest zwykle daleka od rzeczywistości XVIIIw. a tego zaakceptować nie mogę ;)
Cymberkaj
29-07-2011, 23:05
Poza RON-em (no a jakże by inaczej? :D ) zdecydowanie... Francja.
Z trzech powodów:
1) Fantastyczny klimat absolutyzmu. Jeśli chce się poczuć władcą ala król-słońce, którego słowa są prawem, to tylko Francja. Ktoś może powiedzieć "No dobra, ale przecież prawie wszystkie (wyjątki jak RON, Dania czy Niderlandy są na starcie nieliczne) frakcje w grze są monarchiami absolutystycznymi. To prawda, ale historycznie tylko i wyłącznie Francja (z kręgu cywilizowanych państw zachodnioeuropejskich) była-że się tak wyrażę-w 100% absolutystyczna. Inne państwa też, ale w nich dopiero zaczynał się małymi kroczkami kształtować absolutyzm. Miał on jeszcze swoje usterki, tj. władca niby despotyczny, ale niektórzy ministrowie są zbyt wpływowi, by się mu w pełni podporządkować; niby władca może jednym zdaniem skazać na śmierć, ale "to nieetyczne i wywołujące bunty, spoko wodza, nie odważy się...", w momencie zmiany władców na zmianę przeskakiwanie z monarchii absolutystycznej do konstytucyjnej (np. w Szwecji) i na odwrót. Z kolei pod względem czysto historycznym Francja takich usterek w ogóle nie miała. Czysty, doskonały w swym pierwotnym założeniu absolutyzm. Ach, ten klimat... :D
2) Francja prowadziła ekspansję zarówno w Europie, jak i za morzem. Wielka Brytania miała w garści niemal całą Amerykę Północną i Indie, ale w samej Europie nie tykała nic. Rosja czy też Prusy budowały gigantyczne imperia w Europie, ale pomimo tego nigdy nie robiły kompletnie żadnych kolonii zamorskich (zjednoczone Niemcy dopiero pod koniec XIX wieku i to nieliczne). Francuzi to chyba jedyna frakcja w grze, której realny odpowiednik prowadził ekspansje praktycznie w każdym kierunku-jednocześnie i w Europie, i w Ameryce i w Indiach. Z tego też powodu podbój CAŁEGO świata (no dobra, większość) akurat tą konkretną frakcją już nie jest tak nieprzyjemnie i denerwująco ahistoryczny. :!:
3) Fantastyczna pozycja startowa. Posiadanie jednej megaprowincji zamiast wielu sprawia, iż niezwykle łatwo jest ją obronić-wystarczy zainwestować tylko i wyłącznie w 2 garnizony-w Paryżu i Strasburgu. Co prawda calusieńska środkowa i południowa Francja są bezbronne i oddalone od tych dwóch jedynych miast, no ale co z tego, skoro i tak te ziemie graniczą wyłącznie z Hiszpanią, z którą mamy arcysilny sojusz? Z tego też względu można na starcie w pełni skupić się tylko i wyłącznie na ekspansji w Ameryce. A Francja ma zdecydowanie najłatwiejszą pozycję startową w nowym świecie. Dlaczego? Ponieważ jest ona jedyną kolonialną frakcją, której bezpośrednio do niej należące ziemie są większe i bogatsze niż jej amerykański protektorat. Luizjana jest malutka i biedna. Nie licząc Karaibów, Brytyjczycy i Hiszpanie na starcie mają zaledwie po jedną nieprotektoratową prowincję, a na włączenie ich muszą poczekać całkiem sporo czasu. Dopiero po tych inkorporacjach mogą sobie "poszaleć" w Ameryce-a Francja od razu. Nie musi czekać. ;)
czwarnom
14-08-2011, 15:48
1Ron-Wiadomo chyba
2Turcja-Moja ulubiona frakcja na multi ma dobrych grenadierów i działka organkowe
3Prusy-Zjednoczenie Niemiec
szary878
26-12-2011, 18:21
Ja zawsze gra albo Szwecją albo Francją.
Prusy - idealna piechota, zdolni monarchowie.
Szwedzi - same dobre (choć drogie wojska).
I RP - kiepsko z wyborem armii, ale zdolna do poważnej potęgi - gram ją 200 tur i mam: ziemie startowe + Inflanty + Prusy Wschodnie + 2-3 protektoraty (Państwa Włoskie, Szkocja, Wlk. Brytania) + Luizjana, Kanada, Meksyk, + 90% Indii (w tym Cejlon).
Nie używałem cheatów, tylko grałem tak, by to państwo stało się potęgą (trzeba być tylko sprytnym i rozważnym monarchą i zdolnym generałem).
WOJOWNIKH
26-12-2011, 22:09
RON - wojny naokoło :D
Szwecja - wielkie bitwy na początku i łatwy koniec
Wlk. Brytania - tworzymy imperium, spokój w Europie (do czasu)
KisielPolski
03-03-2012, 16:19
Rzeczpospolita- wrodzony patriotyzm i ciężka sytuacja na początku, doskonałe wyzwanie. Potem już lżej, ale Polacy zdobywający Qebeck... BEZCENNE!!!
Anglia i Holandia- za możliwość prowadzenia kolnii
Imperium Osmańskie- wogule inne jednostki, mogą wydawać się słabe, lecz jak się trochu je ogarnie, gra potrafi być niesamowita.
Mahraci- Zupełnie inne klimaty, połączenie Medievala z Empire. Zawsze chodziłem na podboje 2 armiami: jedna z liniowcami, druga ze słoniami i sikhami(chyba tak się pisze).
WOJOWNIKH
14-03-2012, 12:14
Rzeczpospolita- wrodzony patriotyzm i ciężka sytuacja na początku, doskonałe wyzwanie. Potem już lżej, ale Polacy zdobywający Qebeck... BEZCENNE!!!
Anglia i Holandia- za możliwość prowadzenia kolnii
Imperium Osmańskie- wogule inne jednostki, mogą wydawać się słabe, lecz jak się trochu je ogarnie, gra potrafi być niesamowita.
Mahraci- Zupełnie inne klimaty, połączenie Medievala z Empire. Zawsze chodziłem na podboje 2 armiami: jedna z liniowcami, druga ze słoniami i sikhami(chyba tak się pisze).
Racja, Osmanami gra też jest ciekawa. Osobiście, pamiętam te emocje, gdy nagle wyskakiwało się baszybuzukami z krzaków na oddział liniówki przy podbijaniu Gruzji :mrgreen: Aczkolwiek warto się w 1. lub. 2. turze sprzymierzyć z Austrią - choćby za cenę oddania Bośni lub lepiej - Mołdawii( spokój na Zachodzie i git). A Berberów podbijamy po wypowiedzeniu traktatu (lepsze opcje handlowe, bo więcej traktów).
A szczególnie tworzenie Republiki Tureckiej... :D
Cymberkaj
06-05-2012, 19:52
Już tu kiedyś rozpisywałem się o Francji, ale po głębszych przemyśleniach dorzucam jeszcze jedną frakcję:
Szwecja
O ile Francję cenię za klimat i pozycję startową, o tyle Szwedów za ich wojsko. Nawet pomimo kompletnego olania ich (gorzej, niż nas :o )w DLC wciąż są bardzo silną frakcją. Elitarna piechota liniowa-to jest coś... Co prawda nie dorównuje the best of the best piechocie z np. Brytanii (Czarna Straż lub Gwardia Coldstream), ale i tak biją na głowę zwykłą piechotę. I można ich rekrutować bez limitów i na całym świecie. To wystarczy. Poza tym, Szwedzi mają liczniejszą kawalerię-i w przeciwieństwie do austriackiej piechoty, już nie kosztem statystyk. W przypadku słabego pułku konnego nie jest to zbyt imponujące, ale w przypadku dragonów (zwłaszcza lekkokonnych-strzelcy konni)... miodzio :P . I Hakkapeliici. Ja z lekkiej konnicy biorę tylko szybkich huzarów. Ich bardziej wytrzymalsza (w obronie) wersja jest całkiem przydatna.
Ja tam lubi RON, oraz Wlk.Brytanie moim zdaniem ich kampanie są najciekawsze ;D
royal1410
15-07-2012, 17:23
1) Fantastyczny klimat absolutyzmu. Jeśli chce się poczuć władcą ala król-słońce, którego słowa są prawem, to tylko Francja. Ktoś może powiedzieć "No dobra, ale przecież prawie wszystkie (wyjątki jak RON, Dania czy Niderlandy są na starcie nieliczne) frakcje w grze są monarchiami absolutystycznymi. To prawda, ale historycznie tylko i wyłącznie Francja (z kręgu cywilizowanych państw zachodnioeuropejskich) była-że się tak wyrażę-w 100% absolutystyczna. Inne państwa też, ale w nich dopiero zaczynał się małymi kroczkami kształtować absolutyzm. Miał on jeszcze swoje usterki, tj. władca niby despotyczny, ale niektórzy ministrowie są zbyt wpływowi, by się mu w pełni podporządkować; niby władca może jednym zdaniem skazać na śmierć, ale "to nieetyczne i wywołujące bunty, spoko wodza, nie odważy się...", w momencie zmiany władców na zmianę przeskakiwanie z monarchii absolutystycznej do konstytucyjnej (np. w Szwecji) i na odwrót. Z kolei pod względem czysto historycznym Francja takich usterek w ogóle nie miała. Czysty, doskonały w swym pierwotnym założeniu absolutyzm. Ach, ten klimat...
2) Francja prowadziła ekspansję zarówno w Europie, jak i za morzem. Wielka Brytania miała w garści niemal całą Amerykę Północną i Indie, ale w samej Europie nie tykała nic. Rosja czy też Prusy budowały gigantyczne imperia w Europie, ale pomimo tego nigdy nie robiły kompletnie żadnych kolonii zamorskich (zjednoczone Niemcy dopiero pod koniec XIX wieku i to nieliczne). Francuzi to chyba jedyna frakcja w grze, której realny odpowiednik prowadził ekspansje praktycznie w każdym kierunku-jednocześnie i w Europie, i w Ameryce i w Indiach. Z tego też powodu podbój CAŁEGO świata (no dobra, większość) akurat tą konkretną frakcją już nie jest tak nieprzyjemnie i denerwująco ahistoryczny.
3) Fantastyczna pozycja startowa. Posiadanie jednej megaprowincji zamiast wielu sprawia, iż niezwykle łatwo jest ją obronić-wystarczy zainwestować tylko i wyłącznie w 2 garnizony-w Paryżu i Strasburgu. Co prawda calusieńska środkowa i południowa Francja są bezbronne i oddalone od tych dwóch jedynych miast, no ale co z tego, skoro i tak te ziemie graniczą wyłącznie z Hiszpanią, z którą mamy arcysilny sojusz? Z tego też względu można na starcie w pełni skupić się tylko i wyłącznie na ekspansji w Ameryce. A Francja ma zdecydowanie najłatwiejszą pozycję startową w nowym świecie. Dlaczego? Ponieważ jest ona jedyną kolonialną frakcją, której bezpośrednio do niej należące ziemie są większe i bogatsze niż jej amerykański protektorat. Luizjana jest malutka i biedna. Nie licząc Karaibów, Brytyjczycy i Hiszpanie na starcie mają zaledwie po jedną nieprotektoratową prowincję, a na włączenie ich muszą poczekać całkiem sporo czasu. Dopiero po tych inkorporacjach mogą sobie "poszaleć" w Ameryce-a Francja od razu. Nie musi czekać.
Być może , ale po co grać frakcją która zawsze dostawała w D od UK. Poza tym Francja nie interweniowała na wszystkich frontach , bo porostu nie miała silnej floty. W tych czasach UK panowała na morzach i oceanach . I basta
1.USA chociaż nie mogę grać nimi w wielkiej kampanij ale w multi nie zaszkodzi zagrać
2.Państwo marackie bo ma na początku niezbyt komfortową sytuacje z mongołami a później tylko zarabianie i podbój świata
3.WB dla mnie to kraj dla mnie najbardziej kojarzące się z tymi czasami i za dużo jednostek Orginalniejszych po zakupieniu DLC
1. Konfederacja Maracka, za oryginalność
2. Rzeczpospolita Obojga Narodów, za wszystko
1.RON
2.Osmanskie Imperium
3. Wielka Brytannia
Mnie urzeka gra niehistoryczna, zwłaszcza zdobywanie kolonii zamorskich państwami typu Turcja, Rosja, RON, więc
1. Osmanie - można sobie pozwolić prawie od razu na kolonie w Ameryce i Indiach
2. Maraci - tak samo jak poprzednio cudowne wschodnie klimaty
preussen6
21-07-2012, 16:55
1.RON
2.Prusy
3.Maraci
okaesiak
25-07-2012, 08:26
Podzielę się moim ostatnim odkryciem. Bardzo fajnie gra się Kurlandią. Co więcej, gra nie musi być bardzo niehistoryczna, bo Kurlandia też kolonizowała:)
Zaczynamy skromnie, na pewno trzeba zacząć od zbudowania super sojuszu z RON (już jest, bo Kurlandia to protektorat), Rosją i Danią (opcjonalnie). Na pierwszy ogień idą Prusy - bardzo ciężko się z nimi walczy, ale trzeba wykorzystać ich konflikt z RON, Austrią i Saksonią. Mi walki na linii RON-Prusy otworzyły drogę do opanowania Królewca i Gdańska. W międzyczasie były problemy ze Szwecją, ale oni tę część inflancką mają dosyć słabo obsadzoną i udało się opanować Rygę. Niestety, teraz ciężko idzie obrona przed Prusami, bo mi wysadzają duże desanty w każdym mieście po kolei, ledwo nadążam przerzucać siły. W dalszej kolejności planuję:
1. Berlin
2. St. Petersburg
3. Skandynawia i przymiarki do lądowania w Indiach lub Ameryce. Po opanowaniu basenu Morza Bałtyckiego można się przestać specjalnie angażować w wojny europejskie.
Jest na pewno dużo fajniej niż Państwami Włoskimi - słabo się nimi grało, bo trzeba walczyć z Hiszpanią, która dla małych państw jest bardzo trudna do przeskoczenia i co więcej, jest państwem przyjaźnie nastawionym na początku.Przez to nie ma zabawy w politykę:(
Cymberkaj
25-07-2012, 20:24
Być może , ale po co grać frakcją która zawsze dostawała w D od UK. Poza tym Francja nie interweniowała na wszystkich frontach , bo porostu nie miała silnej floty. W tych czasach UK panowała na morzach i oceanach . I basta
Panowała tylko na morzach, a mi chodziło o to, że Francja to jedyna frakcja, której ekspansja we wszystkich kierunkach nie jest ahistoryczna-nie patrząc na to, jak to w ostatecznym rozrachunku im wyszło.
A że dostawała baty? Nigdy Brytania nie dokonywała tego w pojedynkę. Ja nie przeczę, że fajnie jest grać Brytanią-frakcja mogąca się w pełni poświęcić zamorskim koloniom, bo i tak sama jest na wyspach... Cała esencja brytyjskiej polityki ekspansywnej to gigantyczna flota i mało armii lądowej. Bo po co dużo lądowej, skoro flota za jednym zamachem chroni i wyspy brytyjskie, i utrudnia posiłki np. francuskie z Europy do Ameryki?
Rzecz jednak w tym, że pomimo tego Brytania NADAL lądowo ustępowała Francji w Ameryce. Nie tyle siłą armii, co liczebnością. Brytania nigdy nie pokonała Francji w fair play walce jeden na jednego. Wszystkie zwycięstwa były jako członek jakiegoś większego sojuszu, a nawet wtedy z trudem. Najlepszym tego przykładem jest miążdzące zwycięstwo Francji pod Fontenoy (swoją drogą ta bitwa jest jako bitwa historyczna w grze ;) ). Wojna o sukcesję hiszpańską. Hiszpania, świeżo co przejęta przez Burbonów, to był już wrak i zaledwie cień swej dawnej potęgi: ośmielę się stwierdzić, że-mimo iż to właśnie o jej utrzymanie toczyła się cała wojna-była wręcz ciężarem dla Ludwika XIV. Można więc w uproszczeniu powiedzieć, że Francja miała wsparcie zaledwie małej Bawarii. A Wielka Brytania? Austria, Portugalia i Holandia. To nie jest raczej walka fair play.
Sytuacja się powtarza w 1756: wojna siedmioletnia. Zdecydowana większość sił francuskich jest zajęta walkami z Prusami w Niemczech. Tylko część sił francuskich była w Ameryce przeciwko całej lądowej armii Brytanii-a i tak walki były długie i niezwykle zażarte.
1. Hiszpania za galeony i za dość łatwe do zdobycia olbrzymie tereny protektoratu w Ameryce w misji.
2. Francja za różnorodność jednostek (ustępuje w tym jedynie GB) i konieczność walki na 3 kontynentach.
3. Konfederacja Maracka za klimat Indii i sporo różnorodnych ciekawych jednostek.
4. Imperium Osmańskie za ciekawe jednostki (organki !!!)
5. Rosja za trudną sytuację gospodarczą na początku.
RON-u nie dąłem z powodu skopania husarii (brak kopii i zbyt późna możliwość jej werbunku).
1.USA chociaż nie mogę grać nimi w wielkiej kampanij ale w multi nie zaszkodzi zagrać
Możesz w modzie odblokowującym wszystkie frakcje (także minior i emergency).
Polska - wiadomo. Nasze poletko.
Szwecja - ogromne możliwości podboju. W Rosje można wejść jak w masło. Mi udało się dojść do Persji i do Sofii. Co do protektoratów ulegną nam Duńczycy, Saksonia. Wieczny alians z Austrią i Turkami (o dziwo).
Spore możwiowści kolonialne - przez Islandię do Kanady. Proponuje wojnę z Francją. Dość łatwo odbierać im kolonie.
Francja - wg mnie jedna z trudniejszych opcji, ale i najciekawsza. Po 5-10 turach miałem wojnę z Austrią, Wielką Brytanią i Holandią. Na szczęscie z Hiszpanią wieczny sojusz (nawet pomagają w czasie bitew) + łatwo namówić Niemców wszelkiej maści na sojusze.
Co do kolonii idealna: karaiby, północna częś Ameryki Południowej, Ameryka Północna (można sie skumać z USA i rozgromić Anglików).
+ spore możliwość - jeżeli ktoś lubi grać historycznie - podbojów w Europie. Do zajęcia jak najbardziej Flandria (hiszpanie szybko ją stracą na rzecz Holendrów). W miarę łatwe zajęcie Turynu, Genui i Korsyki. Protektorat z Wenecji i Państw Włoskich + panowanie w zachodniej części morza Śródziemnego (po zajęciu Malty, Tunezji i Algierii).
+ oczywiście zawsze można zrobić Rewolucje Francuską i przybrać trójkolorowe proporce :)
Los_Emilos
22-09-2012, 20:18
Moją ulubioną frakcją jest Wielka Brytania, jak ktoś wyżej wspomniał, za możliwość skupienia się na budowaniu floty i kolonizacji Indii oraz Ameryki. Innymi państwami nie grało mi się tak przyjemnie jak właśnie Brytyjczykami.
Siergiej15
26-11-2012, 17:25
Oczywiście RON, Austria i Turcja.
RON to chyba wiadomo dlaczego :).
Austrię za ładne jednostki i ciekawe położenie.
Turcję za trudny początek, teren i ciekawy klimat :D.
Rhaegrim
17-01-2013, 15:17
RON-za wszystko
Maratów-za indyjski klimat i słonie
Imperium Osmańskie-ciekawa kampania
Reznow45
30-01-2013, 18:58
1. Rosja - może i ma łatwo,ale gra się bardzo przyjemnie, niemal nieograniczona możliwość ekspansji, bezpieczna granica wschodnia (a szkoda :D )
2. Hiszpania - kolonie, duży potencjał
3. Szwecja - dobre jednostki, dużo przeciwników (i dobrze)
4. RON - nie będę oryginalny, dosyć ciekawa pozycja startowa,lecz (jak wcześniej wspomniano) skopana i za późna Husaria
Co wy z tą skopaną Husarią? Rozumiem żal za brak kopii, ale że "za późna"? Nie udaje się wam jej nigdy zwerbować przed 1776 rokiem? :lol:
Reznow45
13-02-2013, 12:11
Sęk w tym,że byłaby naprawdę skuteczna, w miarę na początku gry. Tyle,że w momencie kiedy możemy ją rekrutować, kraje ościenne już dysponują silniejszym wojskiem, z którym ciężko walczyć husarią.
A o to moje:
Szwecja
Holandia
Wielka Brytania
Hiszpania
Rekson971
17-03-2013, 21:54
A ja powiem, że Austria. Ciekawa sytuacja z Turkami, Wojna we Włoszech oraz walka z Prusami o dominacje.
Szwecja-Szybka droga do zdobycia Dani potem Hanower,Inflanty.Z Rosją jest gorzej ale z zdobyciem Moskwy nie miałem problemów sojusz z Turcją i dalsza ekspansja aż do morza Czarnego.Po pokoju z Rosją,na Berlin osłabiamy Prusy i dobijamy Rzeczpospolitą.Poza tym RON i Turcja na początku trochę zacofane ale z prowincjami i potencjałem.
Reznow45
03-04-2013, 19:22
No niezły blitzkrieg, ale jestem ciekaw jak robisz
ekspansja aż do morza Czerwonego mimo
sojusz z Turcją :D Aż tak cię lubią,że oddadzą ci Lewant :D
Akurat jak grałem to chanat krymski zdobyła Rosja,dałem im jeden rejon i zero problemów.Poza tym to oni mnie prosili.
A nie pomyliły ci się przypadkiem morza, bo z tego co pamiętam to chanat krymski leżał nad morzem czarnym
Faktycznie moja wina.Szwecja zdobywająca Egipt i okolice to było by ciekawe.
Reznow45
05-04-2013, 16:38
Sorki za to wytykanie, choć można by się zabawić w robienie koloni na bliskim wschodzie Szwedami ;)
cyborgowiec97
06-04-2013, 09:53
Ze względu na to że jestem Polakiem to moją ulubioną frakcją jest RON, a na drugim miejscu jest Anglia.
Zdecydowanie Francja, jeśli będzie się miało wojnę na pełną skalę z UK to prowincje w Ameryce (dawne 13 kolonii) będzie łatwe do podbicia.
Drugą moją ulubioną frakcją jest Holandia (wystarczy podbić Flandrię i jesteśmy na dobrej drodze), a trzecią RON.
Od czasów medievala II nie mogę się przestawić na inne frakcje niż Polska i Anglia. RON to raz że nasz kraj, a dwa, to ciekawa sytuacja. Jak ciągłe wojny z sąsiadami nie doprowadzą cię do szewskiej pasji (i zmiany kampanii) zaczyna robić się dość przyjemnie. Wlk. Brytania to przede wszystkim wojny o kolonie z Francją i Hiszpanią, potem również Indie. Szkoda tylko że nie ma szans na powtórzenie wojny stuletniej, kilka tur wystarczy na zajęcie Paryża i rozprawienie się potem z buntownikami.
Po dłuższym graniu Prusami też bardzo fajnie i przyjemnie gra
HunterPL
31-05-2013, 08:39
Gram Turcją i mimo niby trudnej sytuacji jestem panem Azji Mniejszej i północnej Afrykii.Na dodatek podbiłem Persję i ocaliłem Mongołów przed upadkiem ze strony Marathów.Mimo niby słabości da się stworzyć fajne imperium tylko trzeba zachować pokój aż nie będziemy mieć technologii europeizm i wezyrskie koszary a potem z górki.
Byakuyakuchiki
29-09-2013, 16:33
Ja lubię wszystkie frakcje ale najlepiej to mi się grało Prusami,Polską,Francją,Szwecją,Imperium Osmańskim.
A ja ponownie grałem w Empire i bardzo łatwo i przyjemnie grało mi sie Francją.
Mnie zachwyciła Turcja,strzelce nizima to bardzo dobra jednostka (wśród lekkich piechot) jak dla mnie.Większy zasięg niż inne.Robimy za bufor chroniący Europę i Bliski Wschód przed hinduską zarazą (zdarzało mi się,że po zajęciu całych Indii Maraci zrobili z Persji sieczkę,z Turków sieczkę i sieczkę z Hiszpanii co jest zabawne.Grałem wtedy Szwecją).RON za niezbyt trudną kampanie mimo ,że niby Polska to byłą taka słaba frakcja w historii (szkoda ,że nie odwzorowali np.konfederacji,buntu szlachty przeciw królowi czy np.zrobienie sieczki z magnackich armii) no ,ale wszystkiego się nie dostanie.Wlk.Brytania za prawdziwe robienie kolonii i wpierniczanie się gdzie się chce.No i to tyle.
:o :o :o :o :o :o :o :o :o
Moja ulubiona nacja to Prusy. Piękna historia, trudna sytuacja polityczna na początku, a później... Najpiękniejsza armia w grze.
Asmodeusz666
04-12-2013, 20:40
Ja zdecydowanie wolę te frakcje:
Prusy - świetna armia, możliwość błyskawicznego rozwoju technologicznego i w DME Hohenfriedberger Marsch, który uwielbiam.
Francja - wydaje się posiadać najlepszą armie w grze, świetna flota i kolonie w Ameryce
Wielka Brytania - czerwone kurtki zawsze zapierały u mnie dech, szkoda tylko, że w DME dali im białe wyłogi.
Ituriel32
10-01-2014, 18:02
W zasadzie każdą nacją główną się gra fajnie, pozostałe są troszkę zabugowane i mają problemy z rekrutacją. Moje ulubione to:
1. Turcy - Jest to nacja która naprawdę trzeba grać trochę inaczej. Można się też poczuć jak by się było w średniowieczu.
2. Hiszpania - Za wojny kolonialne, udane połączenie walk wojsk lądowych i marynarki. Choć wydaje mi się że jest słabsza od Anglii czy Francji.
3. RON - Bo to nasi. Naprawdę lubię bawić się w rozbiory.
4. Francja - Tu sytuacja podobna jak u Hiszpanów, tylko lądowe jednostki mocniejsze.
Gajusz Mariusz
10-01-2014, 21:53
1-I RP: Za możliwość ukarania zaborców :D
2i3-Albion i Francja: zamiennie bo dają to samo: rywalizacja o kolonie w Am. Płn. , w Indiach, walki z piratami i Berberami, i PRZEDE WSZYSTKIM pierwsza TW z manualnymi bitwami morskimi. Walki fregat i liniowców- to była myśl przewodnia zakupu gry! Grając jednymi specjalnie nie zdobywałem metropolii drugich by nawzajem coraz lepszymi jednostkami walczyć o handel morski i kolonie. Obie nacje stawiają na rozwój floty.
4i5-Hiszpania (obrona dawnej świetności kolonialnej) i Niderlandy (rozwój w cieniu potęg Albionu i Francji)
Reszta też ma swój urok...
adm.Horatio Nelson
14-01-2014, 23:36
Czerwone kurtki ,HMS Victory i "cywilizowanie dzikusów" - Rule Britannia
Lord Wełnowór
27-01-2014, 02:20
A mi się Austria podobała. Zjednoczenie Niemiec fajna sprawa, mi to się nawet udało podporządkować Prusy - mocno je osłabiłem, potem protektorat z nich zrobiłem, ciekawie to wyglądało. Pozostałe państewka niemieckie też albo sojusze, albo protektoraty, bardzo klimatycznie jest :) poza tym podbój Turcji, z Polską się nie biłem, cały czas sojusz miałem, Prusy się za mnie z nią biły :) no i wreszcie wspaniałe konflikty w Italii z Hiszpanami i Francuzami. Nie wiem tylko czemu dali Austriakom tak żałośnie słabą piechotę. Niby oddziały liczniejsze, ale i tak słabi są. W kolonie się nie bawiłem. Jakoś nie pasowały mi do klimatów Austrii. Nie wiem czemu, ale ogólnie w każdym TW austria albo czarno-żółte klimaty mnie jakoś przyciągały ^^
Gaius Julius
28-01-2014, 13:56
niedawno udało mi się grę dopakować. Zamiast poziomu H/H zrobił mi się poziom Hardcore 8-) Grając RON Austria wysłała do mnie pełną armię, i to ku mojemu zaskoczeniu całkiem porządnymi jednostkami :shock: Także teraz to właściwie tylko RON :D
Shay Ruan
05-03-2014, 16:36
Moją ulubioną frakcją w Empire jest zdecydowanie Szwecja. Uwielbiam tworzyć z Bałtyku prywatne, wewnętrzne jeziorko :D Można odwrócić bieg historii i sprawić, że to Rosja padnie na kolana i wszystkie pobliskie kraje ugną kark przed Carolusem. Nawet gra Rzeczpospolitą nie dostarcza mi tyle wspaniałych wrażeń :)
Witam.
1.Mam do was pytanie jak grać Wielką Brytanią ?
2. Jak grać Hiszpanami ? Prosze o odpowiedź z góry dziękuje :D
Byakuyakuchiki
06-04-2014, 22:24
1.Zniszczyć w pierwszych turach Francje w Europie i pózniej kolonie.
2. Nie pamiętam bo dawno nie grałem ;P.
2. Na początku zniszczyć Portugalię i przerzucić jedną dobrą armię do Ameryki. W Ameryce wykończyć piratów i wykonać misję. Po wykonaniu misji gra staje się banalnie prosta.
Gajusz Mariusz
07-04-2014, 03:47
1.Zniszczyć w pierwszych turach Francje w Europie i pózniej kolonie.
I w tym momencie gra Albionem straciłaby dla mnie smak... :?
Jak wygląda kolonizacja Ameryki ?
Shay Ruan
12-04-2014, 17:57
No normalnie, wysyłasz statki z armią i przejmujesz co Ci należne.
Letrewiarz
17-04-2014, 08:02
Moją ulubionymi frakcjami są:
1. RON - gra się przyjemnie, praktycznie jedyną frakcją jaka sprawiła mi problem to Prusy. Łatwo o sojusz z Austrią i o ziemie Imperium.
2. Szwecja - jedyne państwo, które zatrzymało moją ekspansję to Polska, ale konfrontację z nią można odwlec do czasu aż pokona się Rosję, co nie jest trudne.
3. Prusy - choć od początku mamy złe relacje z Austrią, to pokonanie jej wraz z Polską nie stanowi większego problemu.
Shay Ruan
19-04-2014, 09:35
Gra Austrią jest o tyle ciekawa, że można stworzyć Cesarstwo Austriackie. Nie wiem tylko jakie wymogi trzeba spełnić.
Gajusz Mariusz
19-04-2014, 11:01
Chwila, bo dawno nie grałem. To nie gramy od początku cesarstwem?
Shay Ruan
19-04-2014, 11:18
Nie, cesarstwo powstało w 1804 roku. W grze jednak można je utworzyć, zmienia się wtedy tytuł władcy na "cesarz" i flaga państwa(tu nie jestem pewien). Nie mam pojęcia jak tego dokonać. Ai w jednej z moich kampanii przekształciło swoje państwo w cesarstwo :hmm:
Gajusz Mariusz
19-04-2014, 11:41
Cesarstwo Austriackie w 1804?:rolleyes: Ale mam luki w pamięci, myślałem że dużo wcześniej... 1804 kojarzę tylko z Napoleonem i cesarstwem...
Gaius Julius
20-04-2014, 17:52
Z tego co wiem, zmiana ustroju w E:TW to tylko i wyłącznie poprzez rewolucję w stolicy. W przypadku Austrii i cesarstwa rewoltę musiałaby przeprowadzić klasy wyższe. :)
hdshovcase
18-05-2014, 17:16
Holandia
Szwecja
Stany Zjednoczone
Na razie grałem tylko Prusami ale już widzę że to moja ulubiiona nacja(oczywiście poza Polską, w życiu bym nie zrobił czegoś takiego jak Niemcy>Polska ;)). Głównie dlatego że zaczynamy z dwiema mocno rozwiniętymi regionami a nie mając już wielkie imperium.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved. Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski support vBulletin©