PDA

Zobacz pełną wersję : MG



janker92
28-01-2011, 16:26
Zaszczytną funkcję MG obejmuje moja skromna osoba, tak więc poproszę hasełka do końca 1. tury na PW, inaczej będę zmuszony wstrzymać kolejkę.

Joopiter
15-03-2011, 10:12
Nowogrod odbil oblezenie Polocka, mimo, ze nie mogl (garnizon skladal sie z wojsk, ktore zostaly pokonane we wczesniejszej turze, co zglaszalem w odpowiednim temacie). Zdaje sie, ze general ruszyl sie gdzies z miasta.

Miasto obleglem ponownie, teraz chyba nawet nie da sie tego sciagnac. Ale jesli tak - prosze, zeby MG dopilnowal, zeby Rusin tego nie zrobil.

Piter
10-04-2011, 08:49
Ja bym mógł się jeszcze dołączyć jeżeli jest taka możliwość ;] Tylko mam kilka pytań, jaki to mod, jak te całe savy się wczytuje żeby mieć własne państwo w kolejce i czy walczy się automatycznie, czy normalnie na polu bitwy. Jeszcze nigdy nie grałem online, może to trochę głupie pytania, ale cóż ;]
Pozdrawiam :)

Avasil
10-04-2011, 08:57
Tu zdaje się już nie ma wolnych frakcji, tutaj masz wiele odpowiedzi:
viewtopic.php?f=3&t=3161 (http://forum.totalwar.org.pl/viewtopic.php?f=3&t=3161)
Gramy na wwmwe 2.02 bodajże

Tutaj są wolne miejsca w kampaniach(jak jakiś gracz zrezygnował można przejąć jego państwo i nim grać):
viewtopic.php?f=3&t=3772 (http://forum.totalwar.org.pl/viewtopic.php?f=3&t=3772)

A jak chcesz się zapisać do czegoś nowego, cały czas masz możliwość do 31 WKO :)
viewtopic.php?f=3&t=8142 (http://forum.totalwar.org.pl/viewtopic.php?f=3&t=8142)

Bitwy rozgrywamy automatycznie. Tylko musisz się przygotować na cierpliwość, bo szczególnie jak jest 20 graczy, to tura dochodzi bardzo powoli(jak się trafi na dobry skład graczy i szybko robią tury, a nie przedłużają, to jest trochę lepiej) ;) Ale jest tu wiele więcej myślenia niż w single'u i mimo tego przyjemność z gry będzie zdecydowanie większa.

Piter
10-04-2011, 20:38
Czy ten dodatek będzie dobrze działał równocześnie z zainstalowanym dodatkiem Broken Crescent, bo wczoraj zacząłem grać, a nie chciałbym czegoś zepsuć i instalować wszystkiego od nowa ;)

Avasil
10-04-2011, 20:58
Zadziała bezkonfliktowo ;) /mają osobne katalogi)
I staraj się pytać tutaj:
viewtopic.php?f=3&t=62&start=0 (http://forum.totalwar.org.pl/viewtopic.php?f=3&t=62&start=0)
ew. pisz na gg 9963235

Knecht
18-08-2011, 00:38
Nie wiem czy janker jeszcze jest i będzie uczestniczył w KO ale chciałem zgłosić złamanie reguaminu poprzez wtargnięcie armii Kijowskiej na ziemie węgierskie, mimo obowiązującego pon-a, gdzie jeszcze trwa pon stalowy, a muszę wiedzieć jaka decyzja żeby wiedzieć jak turę zrobić.

Mnil
18-08-2011, 21:08
Boże, przecież przechodzę tylko, sam rożek prowincji,widocznie nie zauważyłem nawet ;/


żałosny jesteś Knecht, tury stoją a Ty taki duperel ;/

Knecht
18-08-2011, 23:02
Żałosny to jesteś ty, bo po pierwsze sam łamiesz często regulamin i jeszcze twierdzisz że jest twoja racja, po drugie co nic bym się nie odezwał a ty byś w następnej turze zaatakował Węgra, po trzecie taki jesteś żałosny że łamiesz regulamin i to ciągle, gdzie dla ciebie to nic się nie stało, po czwarte z takim tekstem "żałosny" wyskocz do kogoś innego albo do samego siebie, outsider regulaminu się znalazł. Ma te wojsko wrócić na twoją ziemie.

Mnil
19-08-2011, 00:09
1. gdzie tak łamię regulamin niby?
2. przypadkiem zawadziłem krawędź granicy i nazywasz to wtargnięciem?
3. niby jak mogę zaatakować na stalowym ponie?
4. po co ten spam u MG, skoro nic nie zrobiłem a tura i tak poszła?


brak słów na taką dziecinadę...

edit/

Rzeczywiście, wielki ze mnie łamacz, nie zauważyłem raz w oku PoNa i oblężyłem aż miasto - straszne...
dziecinada...

[]
[]
[]
\/

Knecht
19-08-2011, 07:07
Weź już przestań prowadzić tą dyskusję i używać przymiotników cechujących ciebie, dziecinadę to ty robisz bo wchodzisz na moje ziemie i to jest łamanie regulaminu. Gdzie jeszcze łamiesz regulamin np. mko 18, gdzie się jeszcze zapierałeś że jest twoja racja ale dopiero jak ci Joopiter wytłumaczył to żeś wyszedł na totalnego głupca, który nie wie ile ma czekać po zerwaniu pon-a, wystarczy ? Robisz z siebie ofiarę jeszcze, że po co ta dyskusją itp. to trza było napisać że się wejdzie, ale nie zachowałeś się jak takie dziecko albo amator tej gry i nie napisałeś nic. W dodatku jeszcze bardziej zachowujesz się jak dziecko twierdząc że się nic nie stało a naruszyłeś regulamin i nadal twierdzisz że nic nie było, wystarczyło napisać że się wejdzie, dziękuje to tyle z mojej strony na ten temat.

Joopiter
19-08-2011, 09:29
Dobra, Panowie, bo widze, ze to w zlym kierunku zmierza. Mnil zejdzie z terenow Wegier i problem zalatwiony, nie ma potrzeby tu o tym dyskutowac. Jesli macie jeszcze do siebie inne uwagi, macie PW lub komunikatory.

Prosze o zakonczenie tej dyskusji.

Sayeer
11-10-2011, 22:47
dwoch moich czlonkow rodziny zostało zabitych przez zabójce
w tym 18 letni dziedzic frakcji z 10 gwiazdkami dowodzenia

janker92
12-10-2011, 16:45
Winowajca przyzna się, czy mam sam go znaleźć?

Marat
13-10-2011, 01:27
Nie przyznam się... yyy to znaczy nie przyzna sie 8-)

Knecht
14-10-2011, 15:16
no i jaka kara ? bo tura musi iść...

Joopiter
14-10-2011, 16:55
janker sprawdz to jak masz taka mozliwosci.

janker92
14-10-2011, 17:56
Czekam na odpowiedź Sayera, gdzie był ten jego następca tronu w poprzedniej turze, bo przecież nie będę go szukał po całym państwie. Zresztą winny już jest, przyznał się, szkoda czasu tracić, ja wymierzę karę wystarczająco surową, w moim mniemaniu saprawiedliwą 8-)

Sayeer
14-10-2011, 20:09
Odpisywałem na gg, ale może gdzieś wiadomość przepadła, ewentualnie sprawdź archiwum. Mój dziedzic znajdował się między Mosulem, a Edessą, a drugi dowódca przed Edessą.
Skutki dla mnie są za duże, nic mi tego raczej nie zrekompensuje, zresztą nie mogę się odnieść bo kara nie została jeszcze wymierzona. Generał z 10 gwiazdkami dowodzenia to kolosalny bonus dla armii, a kiedy walczy się na trzy fronty, przeciwko silnym krają to takie rzeczy decydują. Trzech graczy tylko musiało by powtórzyć tury, bo kontynuowanie z zabiciem członków rodziny zabójcami, 18 letniego dziedzica z maksymalnie rozwiniętym poziomem dowodzenia, to nie ma dla mnie sensu, nawet odechciewa mi się grać, kiedy tyle pracy się włożyło a tu takie coś, byłby to tylko ukłon w stronę sprawcy, który za dużych perspektyw w tej kampanii i tak już nie miał, więc olewa karę, a interesują go tylko skutki jakie ja odniosę.

Knecht
14-10-2011, 20:22
Popieram, kara musi być surowa, nie tylko w tej KO ale swą mocą obejmująca pozostałe...

Marat
15-10-2011, 00:21
Czekam na odpowiedź Sayera, gdzie był ten jego następca tronu w poprzedniej turze, bo przecież nie będę go szukał po całym państwie. Zresztą winny już jest, przyznał się, szkoda czasu tracić, ja wymierzę karę wystarczająco surową, w moim mniemaniu saprawiedliwą

Kto się przyznał? Ja chyba ślepy jestem, bo nie widzę. Lepiej sobie sprawdź ;)


Trzech graczy tylko musiało by powtórzyć tury,

Nie ma cofania tury, jest to zabronione przez regulamin.

Sayeer
15-10-2011, 09:13
Jest to zabronione, tak samo jak zabijanie członków rodzin, co w tej grze nie powinno w ogóle nastąpić, a że cała tura nawet jeszcze nie przeszła i nie wydarzyło się nic by ktoś w międzyczasie zmieniał swoje ruchy, to jedynym wyjściem i karą dla sprawcy jest powtórzenie przez niego ruchu. Tura od niego idzie już nie właściwym torem, kontynuacja i wypaczenie dalszej rozgrywki nie ma sensu, bo przed nami będzie jeszcze co najmniej drugie tyle tur ile do tej pory wykonaliśmy, a dla mnie bez tego dowódcy kampania jest na tym etapie skończona, bo dzięki 10 gwiazdkowemu generałowi miałem przewagę w bitwach. Nie było by cofania tury, gdyby nie było wypaczenia rozgrywki, dla mojego Egiptu jest to za duża strata, dla moich wrogów, w tym sprawcy to za duża korzyść, a w perspektywie dalszych tur ma to za duże znaczenie, co innego gdyby to byli jacyś zwykli generałowie, wtedy można by to było jakoś zrekompensować.

Marat
15-10-2011, 22:11
Ja powiem tak, jeżeli zabójstwa dokonał ktoś przede mną, to ja tury nie mam zamiaru powtarzać.

janker92
16-10-2011, 11:33
Czekam na odpowiedź Sayera, gdzie był ten jego następca tronu w poprzedniej turze, bo przecież nie będę go szukał po całym państwie. Zresztą winny już jest, przyznał się, szkoda czasu tracić, ja wymierzę karę wystarczająco surową, w moim mniemaniu sprawiedliwą

Kto się przyznał? Ja chyba ślepy jestem, bo nie widzę. Lepiej sobie sprawdź ;)

Wiem, że nikt się nie przyznał, to był żart jedynie ;)

Obecnie czekam, aż Sayeer podrzuci mi swoją poprzednią turę, posprawdzam po kolei wszystkie państwa i znajdę winowajcę...

Errichto
16-10-2011, 12:05
Może ściągnij ostatniego save'a i posprawdzaj wszystkich? Przecież zabójcy nie mogli wyparować po dokonaniu tego haniebnego czynu czyli gdzieś tam muszą być.

Sayeer
16-10-2011, 15:41
Save'a z poprzedniej tury obecnie nie posiadam, ale tak jak napisał Errichto to pewnie wystarczy obecny save, bo ci zabójcy muszą znajdować się gdzieś w pobliżu Edessy, albo może gdzieś nieco dalej na sąsiednich prowincjach, bo ja ich nie zdołałem wytropić.
@M Nie chcesz powtórzenia tury, bo na złamaniu regulaminu sporo zyskujesz, poszkodowany traci i to zbyt dużo, a w przypadku powtórzenia nikt nie traci i nikt nie zyskuje. Widać zatem, gdzie jest zachowana równowaga, a założenie sobie że nie powtarzam tury, w której wrogi mi kraj w wyniku złamania regulaminu przez zapewne mojego sojusznika traci 10 gwiazdkowego dziedzica frakcji i drugiego zdolnego generała, bo jest to dla mnie korzystne w perspektywie dalszej wojny i zmniejszenia przewagi rywala, jest nie do przyjęcia. Zostaje tylko zachowanie równowagi i dalsza uczciwie wypracowana gra oparta na przyjętych zasadach, a odstąpienie od wypaczenia rozgrywki i czerpania korzyści ze złamania regulaminu :/ nie wyobrażam sobie zaczynania wszystkiego od początku, dla kogoś to powtórzenie tylko jednej tury, dla mnie kontynuowanie gry bez jej powtórzenia to przepadnięcie całej pracy włożonej we wszystkich turach. Sporo czasu zajęło mi wypracowanie takiej pozycji i teraz w tak nieuczciwy sposób wszystko stracić, szukać nowych wariantów, generał dawał mi przewagę w bitwach, jego rozwinięcie do maksymalnego poziomu było dla mnie szczególnie ważne, to kluczowa postać, pod niego rozmieściłem armie, cały przyszły plan działania był oparty na nim i teraz wszystko od zera zaczynać, jak takie rzeczy się dzieją, gdzie w jednej chwili przepada to co się wypracowało przez całą grę, to ochoty do gry już się nie ma :/

Marat
16-10-2011, 17:24
Nie zamierzam powtarzać tury z powodu zakazania takich praktyk w regulaminie. Tyle. Akurat mnie gienek spod Edessy nie namiesza za bardzo pod Konst, bo trochę daleko, zresztą posiadając balistę, musi tam dojść do długiej wojny pozycyjnej.

EDIT: Pop mówi, że też nie zabił gienków, więc możesz śmiało robić turę, bo będzie więcej niż 3 państwa do powtórki pewnie, a ja nie zamierzam zresztą robić jeszcze raz. Domyślam się zresztą kto to zrobił i akurat tura dla tego państwa już wygasła.

Sayeer
17-10-2011, 08:28
Dlatego też szedłem nim na Twoje posiadłości w Gruzji, wiem że pod Konstantynopolem za dużo by nie zdziałał, ta wojna pozycyjna może trwać wieczność.
Turę pewnie ktoś zachował, gdyby sprawca się przyznał to już dawno byśmy powtórzyli ruchy :/ nie po to tyle pracy w to włożyłem, żeby teraz tolerując złamanie regulaminu wszystko w jednym momencie zaprzepaścić.

janker92
17-10-2011, 10:16
Ma ktoś może zachowaną turę po Sayeerze? Jeśli tak, to proszę o zuploadowanie jej...

Matisek
17-10-2011, 15:32
Marat widać, że jest Ci to na rękę.
Nie będziesz powtarzał tury, bo jest to zakazane w regulaminie?
A co jeśli mg nakaże powtórzyć turę? Przecież od decyzji mg nie ma odwołania.
Z resztą co w przypadku, gdy w jednej turze wybiłbym komuś wszystkich członków rodziny tak, że państwo tego kogoś przestałoby istnieć. Po kilku graczach ktoś zorientowałby się, że złamałem regulamin, ale co z tego, skoro ja i tak nie powtórzyłbym tury?
Wg. mnie powinna być powtórka tury i tyle.

A co do zapisu, to zaraz poszukam, pewnie mam i z tej i z poprzedniej tury.

Avasil
17-10-2011, 15:44
i)Obowiązuje zakaz cofania kolejki przez MG.

Więc MG nie może tego narzucić, co najwyżej jeżeli wszyscy się zgodzą. Aż głupio w takiej sytuacji :/

Matisek
17-10-2011, 15:52
no to co gdy komuś wybiję całą rodzinę? Przecież jest to możliwe. Wtedy jaka kara będzie do tego adekwatna? Co jeśli te zniszczone państwo będzie najlepsze w grze lub będzie walka 2 na 2 i zniszczę komuś państwo? Gra całkowicie straci sens...

Zapisy mam takie:
*16 tura Kastylii:
http://www.speedyshare.com/files/307901 ... stylia.sav (http://www.speedyshare.com/files/30790108/wk30tura16kastylia.sav)
*16 tura Maurów:
http://www.speedyshare.com/files/307901 ... tura16.sav (http://www.speedyshare.com/files/30790107/wk30tura16.sav)
*17 tura Kastylii:
http://www.speedyshare.com/files/307901 ... tura17.sav (http://www.speedyshare.com/files/30790109/wk30tura17.sav)

Mam jeszcze wcześniejsze tury, ale chyba te wystarczą.

janker92
17-10-2011, 16:50
Po gruntownym zbadaniu całej kolejki okazało się, że żadna z frakcji nie miała zabójcy w okolicy księcia Egiptu, tak więc winę za jego śmierć nie ponosi żaden z graczy, a sama gra. Muszę przyznać, że wniosek ów jest dość konfudujący, a Sayeer będzie musiał ponieść ciężką stratę, ponieważ wątpię, aby gracze chcieli robić od nowa całą turę, a efekt powtórki najprawdopodobniej okaże się żaden, czyli książę będzie dalej martwy....

Pop517
17-10-2011, 16:55
tzn co? położyli się i umarli?

Sayeer
17-10-2011, 16:57
za długo gram w Medievala, żeby w takie rzeczy uwierzyć, ktoś grzebał dodatkowo w zasięgach...

Avasil
17-10-2011, 17:10
W jednej turze zmarło mu DWÓCH członków rodziny? Bo o dwóch była mowa, prawda? W tym jeden młody -> na pewno nie ze starości. To niemożliwe. Nigdy nie słyszałem o niczym takim ani mi się nie zdarzyło.

Można przy okazji sprawdzić kto w ogóle miał agentów nawet w odległości np. 2 tur, a gdzie są teraz.

Errichto
17-10-2011, 17:51
Może sprawdźcie (tj. Sayeer lub Janker) w jaki sposób ci delikwenci zginęli. W drzewie genealogicznym będzie informacja, czy padli ofiarą mordu czy nie.

Avasil
17-10-2011, 18:28
Śmierć tragiczna. Przy czym sprawdziłem sobie teraz w hotseat i zabijając kogoś w drzewie genealogicznym było napisane "śmierć w bitwie"...

Errichto
17-10-2011, 18:51
No cóż, tragedie się zdarzają. No ale dwóch? A może jakaś katastrofa była (trzęsienie ziemi itp.)?

Sayeer
17-10-2011, 18:56
Jak dokonamy zamachu samego generała mamy śmierć w bitwie, a generała z armią - śmierć w zamachu, w moim przypadku nastąpiła śmierć tragiczna. Generałowie znajdowali się w dwóch różnych armiach, na lądzie. Po przeklikaniu wszystkich ruchów graczy, moi generałowie są w 17 turze cali, z drugiej strony gdyby ktoś mieszał w plikach wtedy save'y byłyby nie spójne, a poza tym musiałby i tak użyć zabójcy żeby ich wykosić, a informacja o ich śmierci to wyklucza. To że w pobliżu nie znajdował się żaden zabójca, chyba wyjaśnia wszystko, padłem ofiarą jakiegoś skryptu ,,katyńskiego", w podstawówce takiego czegoś nie doświadczyłem, no ale nazwa moda mówi sama za siebie: Gdzie zachód spotkał się ze wschodem.

@E może masz rację, bo oboje znajdowali się na terenie tej samej prowincji - Edessy, trzęsienia w grze najczęściej występowały w Aleppo, w Edessie mi się nie zdarzyło ale możliwe że w tamtym rejonie też jest taki skrypt, w końcu nie są te prowincje tak bardzo od siebie oddalone. Nie powtórzyło się to jednak Jankierowi, kiedy przeklikiwał resztę graczy i generałowie byli cali.

@all Zacząłem robić turę, powinna być jeszcze dzisiaj.

Errichto
17-10-2011, 19:05
Nie no, bywało w podstawce, że generał umiera ot tak sobie. Nawet raz mi się zdarzyło, że było okienko, czy adoptować genka, zgodziłem się, a tu zonk - info, że wysłannik z informacją o przyjęciu do rodziny przybył już na pogrzeb tamtego.
Tyle że w ko chyba się za bardzo te śmierci tragiczne nie zdażały a tu nagle dwie jednocześnie...
Edit: Chyba możemy kontynuować, co nie? Bo to było coś jak zbuntowanie się armii - tak bywa.

Marat
17-10-2011, 21:55
Marat widać, że jest Ci to na rękę.

Widać, że nie masz bladego pojęcia o czym piszesz, a w takim wypadku najlepiej zamilknąć. W Gruzji, gdzie miał być wysłany gienek Sayeera, nie mam kompletnie obrony i raczej mieć nie będę, więc wszystko jedno czym tam wpadnie gostek z jedną gwiazdką, czy z dziesięcioma. A pod Konst, jak już pisałem wcześniej, szykuje się wojna pozycyjna i najpierw ktoś musi pomylić zasięgi i wystawić armię na strzała żeby coś się ruszyło. Co najwyżej ów gienek zaoszczędziłby Sayeerowi wczytywania przy moim ew. błędzie.
Na całe szczęście, rozwiązanie sprawy okazało się dość błahe. Może Eufrat wylał?

Matisek
18-10-2011, 15:54
Marat widać, że jest Ci to na rękę.

Widać, że nie masz bladego pojęcia o czym piszesz, a w takim wypadku najlepiej zamilknąć.

Skoro nie jest Ci to na rękę, to dlaczego zapierałeś się, że nie powtórzysz tury co? Jakby na prawdę ktoś zabił generała Sayerowi, to najlepszym wyjściem byłaby powtórka tury. Ale Ty wielce tego nie chciałeś, dlaczego? Bo nie chce Ci się robić tych samych ruchów drugi raz? Jakoś mi się wierzyć nie chce.

No ale wyszło na to, że sami zginęli (albo ktoś umiejętnie ich zabił, nie ma dowodów- nie oskarżam :D), więc nie ma się o co kłócić.

Marat
19-10-2011, 02:34
Oprócz wypisywania durnot na tematy o których nie ma się bladego pojęcia, dochodzi jeszcze albo nieumiejętność czytania ze zrozumieniem, albo skleroza. Wyjaśnienie twojej zagadki jest w regulaminie, do którego należy się stosować. Po coś ta zasada została dodana i nie potrzeba nam robić precedensów, na które ludzie powoływaliby się w innych KO. Zresztą już dawno dałem się poznać jako "legalista" - że to tak górnolotnie ujmę.

Sayeer
19-10-2011, 10:22
No właśnie do regulaminu trzeba się stosować, wprowadzając zakaz cofania kolejki nie uwzględniało się wcześniejszego jego złamania. Swoją opinie każdy może wyrazić, ja na siłę nikomu swojego zdania nie będę wciskał, podpisuje się tylko pod tym co napisał Matisek. Stosowanie zakazu cofania kolejki w następstwie złamania regulaminu, prowadzi nawet do eliminacji frakcji. Jest to pierwsza wprowadzona do regulaminu zasada którą, w przypadku braku dopisku że ,,nie uwzględnia wcześniejszego złamania regulaminu, w opinii MG prowadzącego do wypaczenia rozgrywki" mogą posługiwać się sprawcy i pozostali gracze mający z tego korzyści, ale przy takiej krótkowzroczności pewnie musi minąć kolejne pół roku, żeby coś się zmieniło.

blackhand
18-11-2011, 15:51
Czy Aragonia może oddać swoją wyspę na Morzu Śródziemnym Francji, zgodnie z umową wasalizacyjną?

(Pytam się tu, żeby potem nie było wątpliwości, że MG nie zatwierdził oddania osady.)

janker92
18-11-2011, 16:42
Czy Aragonia może oddać swoją wyspę na Morzu Śródziemnym Francji, zgodnie z umową wasalizacyjną?

(Pytam się tu, żeby potem nie było wątpliwości, że MG nie zatwierdził oddania osady.)
Może.

janker92
23-11-2011, 11:10
Moja decyzja odnośnie konfliktu HRE i jego wasali: tak, może zaatakować Węgrami państwa mające wojnę z jego suzerenem, warto by było jednak znaleźć jak najszybciej zastępcę.

Marat
24-11-2011, 02:41
Proszę o zgodę na wymiane miast z Kijowem. Dla mnie Azov, dla Rusi Teodozja. Miasto jest dostatecznie daleko od frontu, bo aż na Krymie, więc nie powinno być kłopotu. Dodatkowo Azov jest o rzut beretem od Krymu, więc chyba wszystko jedno dla ew. śmiałka.

janker92
24-11-2011, 08:58
Zgoda.

Sayeer
24-11-2011, 09:49
Chwila, proszę nie wprowadzać MG w błąd, moje wojska są turę od Synopii, a stamtąd bezpośrednio można przepłynąć do Teodezji i rozpocząć oblężenie tego miasta.
Jak łatwo jest się domyślić, głównym celem tej wymiany jest możliwość wprowadzenia przez Mnila balisty z Teodezji, w związku z czym przeszkodzi mi w zdobyciu Synopii, a tym bardziej Azov będzie w tym przypadku trudny do zdobycia.

Marat
25-11-2011, 02:45
Możesz oblegać to miasto w następnej turze? Graniczysz z tą prowincją? Nie, więc nie wypaczaj regulaminu, bo zasada miała zapobiegać cwaniactwu w postaci oddania wszystkich miast państwu mającemu pon'a z wrogiem który nas doszczętnie zniszczył ( po takich właśnie cwaniactwach została dodana ). W powyższym przypadku powinna to być tylko formalność.

Sayeer
25-11-2011, 08:28
Nie obchodzi mnie jak to interpretujesz, przedstawiłem tylko sytuacje ze swojej perspektywy.

Joopiter
30-12-2011, 20:40
Wegry zaatakowaly Kijow, mimo, ze PON konczy sie dopiero w tej turze.

Natomiast mnie zaatakowala Dania, mimo, ze laczyl nas sojusz (!). Utrudnilo mi to znacznie ruchy - nie moge ruszyc np statkiem z portu. Prosze o surowa kare :P

Pytanie jest chociazby, czy moge zaatakowac w takim razie Danie? W koncu wypowiedzial wojne...

Mefisto7
31-12-2011, 12:22
Nie, ja po prostu sobie stanąłem przy Twoim porcie. Można. Portu nie zablokowałem w sensie czynności z gry, żadnej Twojej jednostki nie zaatakowałem. Po prostu zmieniłem w grze status z tego niebytego sojuszu na odpowiedni.
W końcu od dawna już utrzymujemy, iż liczy się status w ambach, a nie ten w grze, a w samej grze - oprócz stanięcia sobie na tych dwóch kratkach morza bałtyckiego - nic sprzecznego z regulaminem nie zrobiłem.


To co zrobiłem jest porównywalne do cwaniactwa z wchodzeniem swoimi armiami do mnie używając przykrywki sojuszu.

Knecht
31-12-2011, 12:26
Wegry zaatakowaly Kijow, mimo, ze PON konczy sie dopiero w tej turze.
Przecież pon już się dawno temu skończył a nie był przedłużany.

A choćbym zaatakował wcześniej, przed skończeniem pon-a, to dużo nie zrobiłem, rozwalając jedynie 2 kogi.

janker92
31-12-2011, 12:49
Co do pona między Kijowem a Węgrami: mogę zobaczyć posta, w którym pon jest przedłużony? Bo z tego, co udało mi się doczytać w ambasadach, to pon był do 15stej tury...
Co do ataku Danii na Litwę: jak dla mnie żadnego ataku nie było, jednak by ta patowa sytuacja zakończyła się, zarządzam zakończenie sojuszu duńsko - litewskiego i ogłaszam pona na 4 tury, począwszy od tury następnej, Mefisto ma wycofać flotę, tak by nie blokowała floty litewskiej, a Joopiter armię z terenów duńskich.

Knecht
31-12-2011, 13:40
Ten pon co podpisywałem zawarty był 24 kwietnia niedziela i chyba rzeczywiście za wcześnie zaatakowałem, trochę mnie to dziwi bo myślałem że go już nie ma bo sprawdzałem kiedyś. W sumie zaatakowałem Kijowowi te 2 kogi bo mnie korciło :mrgreen: więc dużo to to nie jest bo nie zaatakowałem jeszcze żadnego miasta ani, nie przekroczyłem ziemi. A tak w ogóle jak już go zaatakowałem to już wojna wypowiedziana i teraz mam czekać 2 tury ?

Joopiter
31-12-2011, 14:46
Nie, ja po prostu sobie stanąłem przy Twoim porcie. Można. Portu nie zablokowałem w sensie czynności z gry, żadnej Twojej jednostki nie zaatakowałem. Po prostu zmieniłem w grze status z tego niebytego sojuszu na odpowiedni.
W końcu od dawna już utrzymujemy, iż liczy się status w ambach, a nie ten w grze, a w samej grze - oprócz stanięcia sobie na tych dwóch kratkach morza bałtyckiego - nic sprzecznego z regulaminem nie zrobiłem.
Owszem, jest sprzeczne z regulaminem. Licza sie pakty zawarte na forum, jednak nie mozesz wypowiadac wojny w grze, jesli jest pomiedzy nami PON czy sojusz, to chyba dosc oczywiste. A obecnie mamy w grze status "w stanie wojny".

To co zrobiłem jest porównywalne do cwaniactwa z wchodzeniem swoimi armiami do mnie używając przykrywki sojuszu.
Jakie cwaniactwo? Mamy sojusz czy nie? Skoro tak, mam prawo wejsc na Twoj teren i tyle. Nie zmuszalem Cie do jego podpisania, a skoro moje wejscie Ci sie nie podoba, mozesz po prostu tenze sojusz zerwac.

Co do pona między Kijowem a Węgrami: mogę zobaczyć posta, w którym pon jest przedłużony? Bo z tego, co udało mi się doczytać w ambasadach, to pon był do 15stej tury...
PON byl zawarty NA 15 tur, w momencie, gdy trwala 5-ta. A wiec jest do 20 tury, Wegry nie mogly wiec zaatakowac jeszcze w tej turze.

Co do ataku Danii na Litwę: jak dla mnie żadnego ataku nie było, jednak by ta patowa sytuacja zakończyła się, zarządzam zakończenie sojuszu duńsko - litewskiego i ogłaszam pona na 4 tury, począwszy od tury następnej, Mefisto ma wycofać flotę, tak by nie blokowała floty litewskiej, a Joopiter armię z terenów duńskich.
Ok, choc uwazam orzeczenie za niesprawiedliwe. Mefisto zlamal regulamin, ja nie.

Knecht
31-12-2011, 15:05
PON byl zawarty NA 15 tur, w momencie, gdy trwala 5-ta. A wiec jest do 20 tury, Wegry nie mogly wiec zaatakowac jeszcze w tej turze.
To się aż tak nie myliłem :mrgreen: Zapłacę jakąś tam sumkę za zadośćuczynienie, niech MG ustali jaką :P

janker92
31-12-2011, 15:32
W ramach rekompensaty Węgry niech zapłacą 2k grzywny.

Knecht
31-12-2011, 15:50
Ok. Teraz to dopiero będzie wojenka :mrgreen:

Mefisto7
31-12-2011, 16:02
Drogi Joopiterze...Nie jest to takie oczywiste. Stan sojuszu w grze uniemożliwia zablokowanie Twoich statków, z kolei regulamin nie zabrania tego typu blokady, jakiej użyłem.
Zerwanie z Tobą sojuszu od razu wystawiłoby mnie na atak, więc nie jest to takie "proste". Także wet za wet. A wyrok nie jest niesprawiedliwy, gdyż i ja tracę to na czym mi najbardziej zależało - czyli na blokadzie tych Twoich statków...
Weź trzeźwo popatrz na realną tego typu sytuację z tymi armiami... Gdzie wtedy, gdy stosunki dyplomatyczne są bardziej niż napięte - jeden kraj pozwalałby drugiemu u siebie stacjonować, czy to na atak na siebie, czy na sojusznika? Ja w takim razie też mogłem sobie wejść paroma armiami Tobie pod chałupy i sobie czekać. Ciekawe czy byś to samo mówił... Ale regulamin - mówicie - pozwala na tę abstrakcję. Tedy i mi pozwala Cię blokować w ten sposób. A nie ma żadnej wzmianki w regulaminie o zmianach statusu. A mi status sojuszu wybitnie nie pasował.

Sayeer
31-12-2011, 16:38
By rozwiązać sojusz, można przecież użyć dyplomaty.

Mefisto7
31-12-2011, 17:16
No... jak tak pomyślę, to mogłem.
Na to samo by wyszło wtedy, bo mógłbym także rozwiązać prawa handlowe. Byłoby to samo, więc jak widzisz Joopiter, nie masz się o co krzywić.

Joopiter
01-01-2012, 22:44
Także wet za wet. A wyrok nie jest niesprawiedliwy, gdyż i ja tracę to na czym mi najbardziej zależało - czyli na blokadzie tych Twoich statków...
Co zmienilaby ta blokada? Nie moge transportowac przeciez na Twoje ziemie, natomiast w razie rozpoczecia konfliktu zatapiam je oba z latwoscia.

Weź trzeźwo popatrz na realną tego typu sytuację z tymi armiami... Gdzie wtedy, gdy stosunki dyplomatyczne są bardziej niż napięte - jeden kraj pozwalałby drugiemu u siebie stacjonować, czy to na atak na siebie, czy na sojusznika? Ja w takim razie też mogłem sobie wejść paroma armiami Tobie pod chałupy i sobie czekać. Ciekawe czy byś to samo mówił...
Nic bym nie mowi, otoczylbym Twoje armie tuz po wejsciu swoimi pojedynczymi jednostkami. Nie mogbys sie ruszyc do zakonczenia sojuszu/PONa.

Zreszta niewazne juz. Swoje zdanie wyjasnilem, MG wydal decyzje jaka wydal, do ktorej sie dostosowalem. Zeby od razu uniknac dalszych nieporozumien, przypominam, ze skoro jest PON miedzy nami, obowiazuje ten zapis w regulaminie:

d) Jeśli państwo A mające sojusz z B i pakt o nieagresji z C, chce wspomóc B chroniąc jego osady swoimi wojskami, C może je zaatakować bez konsekwencji. Po pierwszym kontakcie bojowym pakt o nieagresji ulega natychmiastowemu rozwiązaniu.
e) Punkt 2d obowiązuje tylko w przypadku, kiedy państwo B zostanie napadnięte przez C. Wtenczas A może je wspomóc.
Dlatego jesli staniesz obok jednostek/miast HRE czy Wegier moge zaatakowac te jednostki/miasto niezaleznie, ze Twoje armie sie wlacza do bitwy. Wtedy PON natychmiast przestaje obowiazywac.

Mefisto7
02-01-2012, 13:11
Joop, owszem - mogłeś wykorzystać te statki w bijący we mnie sposób, ale nie będę w takim razie mówił - w jakim - jeśli sam jeszcze nie wiesz... chociaż myślę, że wiesz na pewno. ;)

A więc czekamy na wojnę, drogi, wrogi Litwinie.

Sayeer
16-01-2012, 21:59
5 lub 6 jednostek kondotierów, pozyskanych przez Kijow z wymiany miastami nie zostało usuniętych. Proszę o jakąś interwencje.

Mnil
17-01-2012, 17:33
Zostali usunieci.

Prosze kolejna ture o interwencje w sprawie ataku wegier na kijow w trakcie trwania pona...

Mefisto7
17-01-2012, 18:19
Przecież już była interwencja... 2 tysiące florenów kary.

Knecht
17-01-2012, 21:50
Pon się skończył w 20 turze więc nie muszę już nic czekać, bo zrywać go nie zrywam jak się skończył i nie muszę odczekiwać 2 tur. Jedynie wcześniej zaatakowałem twoje kogi ale dostałem karę i zapłacę ci te 2k.


PON byl zawarty NA 15 tur, w momencie, gdy trwala 5-ta. A wiec jest do 20 tury, Wegry nie mogly wiec zaatakowac jeszcze w tej turze.
Nawet sam Joopiter pisał kiedy się kończy, a jest obecnie 21 tura, więc mogłem atakować.

Mnil
18-01-2012, 19:52
Dobra, faktycznie, jest ok.

Knecht
18-01-2012, 20:45
To ja poproszę MG o sprawdzenie czy 2 kogami da się pokonać 3 moje kogi z lepszym admirałem, bo znając życie Mnil wypłynął 1 kogą i zaatakował nią moje od tyłu a wiadomo że nie można wypływać statkami z obleganego portu. Bo jeśli się nie da pokonać to nie może odbić oblężenia portu i też nie ma jak odbić oblężenie Białogrodu, bo nie przerzuci wtedy swymi statkami tych że posiłków, bo drogę lądową zablokowałem fortem.

Mnil
18-01-2012, 21:00
dalo sie dwoma, nawet wychodzil heroic, ale nie zapisalem.

Mozna sprawdzic, nie wyplywalem, bo wiem ze nie mozna.

Knecht
19-01-2012, 14:21
Dobra, może i tak ale chcę się upewnić, bo sam wiesz że w innych ko dawałeś mi powody abym prosił MG o sprawdzanie tury bo znowu jakąś zasadę złamałeś.

janker92
20-01-2012, 16:01
Sprawdziłem - bitwę udał się wygrać za 7 czy 8 wczytaniem.

Sayeer
28-04-2012, 20:12
Proszę o ocenę przez MG sytuacji, w której Maur będąc ze mną w sojuszu wycofał w grze mechaniczny sojusz oraz dostęp wojskowy i rozpoczął blokowanie mojej floty swoimi statkami, uniemożliwiając mi wykonanie pewnych kluczowych manewrów. Przepuszcza przez swoje ziemie francuskie wojska i ustawiając swoje jednostki przed francuską armią uniemożliwia mi przeprowadzenie odsieczy na oblegany przez tą armie mój fort. Podpisywałem sojusz, a nie PON, wycofując mechaniczny sojusz i blokując jednostki, można w ten sposób wytorować komuś drogę do zwycięstwa, jeden mnie będzie blokował a drugi atakował, albo sojusz jest sojuszem, albo niech zostanie zerwany.

Domen
28-04-2012, 21:50
wycofał w grze mechaniczny sojusz oraz dostęp wojskowy

Trzeba było nie chronić swoich okrętów przed statkami Francuza, ustawiając je koło moich, wiedząc dobrze, że mam z Francuzem pokój i stalowego pona. W takim wypadku gdyby Francuz lub ktoś inny zaatakował Twój statek, mój włączyłby się do bitwy i też by zatonął. A nie mam zamiaru tracić statków. W 2 miejscach w ten sposób chronisz swoje statki.

A w dodatku gdyby moje okręty włączyły się do bitwy, to armie Francuza które idą przez moje ziemie, zaczęłyby mi je plądrować.


i rozpoczął blokowanie mojej floty swoimi statkami,

Sam ustawiłeś swój statek koło mojego statku, w dodatku tuż pod moim portem. Ja dopłynąłem koło tamtego statku / portu kolejnymi.

Powiedzmy, że w kolejnej turze planuję coś sobie przetransportować z tamtego rejonu drogą morską.



i ustawiając swoje jednostki przed francuską armią uniemożliwia mi przeprowadzenie odsieczy na oblegany przez tą armie mój fort.


Jednostki nie stoją przed francuską armią, tylko kilka pól dalej - koło mostu. I stoją w tym samym miejscu już od 2 tur, więc dlaczego dopiero teraz protestujesz? Bo dopiero teraz Francuz oblega ten fort? Otóż to - ja je tam ustawiłem jeszcze zanim Francuz cokolwiek oblegał. Więc nie można twierdzić, że ja chronię jednostki Francuza. To Francuz wykorzystał sytuację i obległ fort.

Mam specjalnie uciekać jednostkami, którymi stałem tam już wcześniej, i torować Ci drogę na północ tylko dlatego, że Francuz coś właśnie obległ? No nie żartuj.

Swoją drogą twoje jednostki stoją po drugiej stronie tego mostu, blokując moim kupcom i wojskom przejście na południe.

A w tym obleganym przez Francuza forcie jest tylko jedna jednostka. Za to pełna flaga z sułtanem jest w Kairouan.

Więc równie dobrze można by twierdzić, że to ja chronię twoje wojsko, blokując Francuzowi drogę na południe do Kairouan...



Przepuszcza przez swoje ziemie francuskie wojska


Podpisałem z nim na forum stalowego pona i obustronny dostęp wojskowy, więc ma prawo przechodzić przez moje ziemie.



albo sojusz jest sojuszem, albo niech zostanie zerwany.


Zapowiedź zerwania sojuszu to ja pierwszy usłyszałem od Ciebie - na GG.

Było to coś w stylu: "zamierzam wygrać tą KO samemu, więc szykuj się do wojny jak tylko skończę z Włochami".



albo niech zostanie zerwany.


To zerwij. Ja nie mam obowiązku zerwania sojuszu. Na GG pisałeś, że zerwiesz - i to jakieś 5 tur temu. 5 tur minęło, a nadal nie zrywasz.

No ale to co na GG nie jest wiążące, wiążące jest tylko to co jest na forum - więc nie musisz zrywasz.

Tak samo nie jest wiążące to co w grze - więc mechanicznie, w grze, miałem prawo wycofać sojusz i dostęp wojskowy.

Zwłaszcza, że Ty pierwszy perfidnie chciałeś wykorzystać moje statki do bitew morskich z kimś, z kim mam stalowego pona, chroniąc swoje statki stawiając je koło moich.

A o zgodę na taki ruch wcale mnie nie pytałeś.

Mefisto7
28-04-2012, 23:31
Popieram Domena w sprawie wycofania mechanicznego sojuszu. Stalowe prawo.
Miałem to samo z Joopiterem tutaj...

Sayeer
29-04-2012, 13:18
Z Joopiterem było inaczej, faktyczny stan gry jaki był na forum został odzwierciedlony w grze, oczywiście błąd zrobiłeś że nie wycofałeś sojuszu, tylko zaatakowałeś ale to przeoczenie, a że Litwin żadnych strat nie odniósł, więc nie można było się do niczego przyczepić. W mojej sytuacji stan z gry nie odzwierciedla tego co jest podpisane na forum, wycofanie sojuszu nie zrywając go jest nadużyciem.

*Domen nie blokowałem Ci żadnego portu, bo statki będąc w sojuszu nie blokują niczego. Będąc z kimś w sojuszu trzeba mieć świadomość, że jednym z jego elementów jest wparcie sojusznika, więc ustawianie jednostek obok sojuszniczych jest czymś naturalnym.

Żadnej wojny i zrywania sojuszu nie zapowiadałem, nie pisałbym przyszłemu wrogowi kiedy zaatakuje :) pytałeś o ścisły sojusz i współpracę, zapewniałeś że będziesz chciał utrzymać ten sojusz, odpowiedziałem jasno i precyzyjnie podobnie jak Wenecji, że każdy gra na swój koszt i jeśli Maur, czy Wenecjanin okazuje słabość, odsłania słabe punkty to nie czekam z zawiązanymi rękoma. Dlatego nikogo nie mamie obietnicami o Wielkiej Długiej i Wspaniałej Współpracy. Chyba lepiej, że przedstawiłem sprawy jasno, dobrze być uświadomionym przed czasem nim później czuć rozczarowanie, a nie chciałem nikim manipulować. :)

Domen
29-04-2012, 13:27
*Domen nie blokowałem Ci żadnego portu, bo statki będąc w sojuszu nie blokują niczego.

Nie blokowałeś portu - ale chroniłeś swoje statki ustawiając je obok moich. I to jeszcze na wodach tuż koło mojego wybrzeża.

A może inaczej powiem - ustawiając swoje statki koło moich, narażałeś moje na atak. Bo ze wszystkimi dookoła masz wojnę. :P

Więc musiałem wycofać w grze mechaniczny sojusz (a razem z sojuszem automatycznie wycofał się też dostęp wojskowy), żeby moje statki nie włączyły się do bitwy i nie zatonęły.


W mojej sytuacji stan z gry nie odzwierciedla tego co jest podpisane na forum

Masz swoją balistą zasięg do mojego Tunisu - i to już od kilku tur. Na pewno celowo trzymasz ją w zasięgu do Tunisu, w razie gdybym zerwał sojusz.

Więc teraz nie dziw się, że nie zrywam sojuszu. Sam zerwij, jeśli Ci się nie podoba taka sytuacja. Albo wycofaj balistę trochę dalej, to ja zerwę.



Żadnej wojny i zrywania sojuszu nie zapowiadałem, nie pisałbym przyszłemu wrogowi kiedy zaatakuje


Dałeś do zrozumienia, że będziemy wrogami w przyszłości. To jak zapowiedź zerwania sojuszu.

A swoją drogą robiłeś chyba 2 tury za Maurów. Wykorzystywałeś bardzo tą frakcję do celów Egiptu w tym czasie.

Takie wrażenie odniosłem jak przejąłem frakcję. Maurowie mieli dużą flotę która dużo kosztowała, tylko po to żeby wspierać inwazje morskie Egiptu.

Pierwsze co zrobiłem jak przejąłem frakcję, to rozwiązałem połowę floty. Bo bym nie miał kasy na nic innego praktycznie.



pytałeś o ścisły sojusz i współpracę, zapewniałeś że będziesz chciał utrzymać ten sojusz, odpowiedziałem jasno i precyzyjnie podobnie jak Wenecji, że każdy gra na swój koszt i jeśli Maur, czy Wenecjanin okazuje słabość, odsłania słabe punkty to nie czekam z zawiązanymi rękoma.

Mniej więcej tak było - ale trochę przesadzasz, bo aż tak bardzo się nie prosiłem o ten sojusz, a Ty trochę bardziej dosadnie dałeś do zrozumienia, że nie chcesz ścisłego sojuszu. No widzisz - w ten sposób traci się sojusznika, a zyskuje "nieprzychylnego sojusznika", który przepuszcza cudze wojska przez swoje ziemie. Takie czasy, taka dyplomacja. :)

Okazałeś słabość, odsłoniłeś słaby punkt - to nie czekałem, tylko przepuszczam cudze wojska. Proste. I mam do tego prawo.



Dlatego nikogo nie mamie obietnicami o Wielkiej Długiej i Wspaniałej Współpracy. Chyba lepiej, że przedstawiłem sprawy jasno, dobrze być uświadomionym przed czasem nim później czuć rozczarowanie, a nie chciałem nikim manipulować.


Teraz ja też już stawiam sprawy jasno - póki co jestem Twoim "nieprzychylnym sojusznikiem". Wielu takich historia widziała.

Więc o co właściwie te pretensje? Po prostu graj i przyjmij na klatę ten bigos, który sam sobie naważyłeś.

Dostęp wojskowy na moje ziemie oczywiście nadal masz, dopóki trwa sojusz - uważaj tylko na czerwone strefy kontroli. :P

Sayeer
29-04-2012, 14:20
Dla ścisłości robiłem jedną turę za Maurów, a front był z drugiej strony Półwyspu Apenińskiego od strony zachodniej się załamał, jeśli było dużo statków to zapewne pozostałość po poprzedniku z tego co pamiętam wygrał jedną dużą bitwę morską, zresztą pisałeś, że masz dużo statków i pytałeś czy nie lepiej jak je usuniesz, napisałem że rób jak uważasz, ja mam dość sił w regionie by przeprowadzić ofensywę bez pomocy Maurów, dodatkowo co do Twojego paktu z Włochami to pisałem żebyś podpisywał jeśli uważasz to za słuszne, bo ja w pojedynkę sobie poradzę, a nawet jeśli by mnie wyparli to nic nie tracę jedynie przerywam inwazję. Zresztą cały ten atak na Sycylię ryzykując PON z Wenecją był po części przeprowadzony na prośbę poprzedniego przywódcy Maurów, który prosił mnie o wsparcie dla swoich armii, a kiedy jego chorągwie padły w boju moje ruszyły ratować, ich ziemie, bo Sojusz Włoski przechodził już do ofensywy i zapewne przejąłby całą Afrykę.

Ustawianie statków blisko sojuszniczych to jest element strategii, a nie znalezienie rozwiązania z tej sytuacji tylko wycofanie sojuszu jest już pójściem na łatwiznę i z odzwierciedleniem paktu forumowego nie ma nic wspólnego. Co do balisty w Kairkouan to nie trzeba być geniuszem wojskowym, żeby wiedzieć że wojska trzyma się na pogranicznych terenach.

Mnie tylko interesuje, czy można wycofać sojusz w grze, będąc w sojuszu czyli celowo nie odzwierciedlać sytuacji jaka zachodzi na forum, dzięki czemu można osłaniać wrogie jednostki swoimi, blokować wojska sojusznika dając możliwość innym nacją do zatapiania jego okrętów i torować drogę do przejmowania jego ziem.

Na Twoje ziemie trochę się boje wchodzić pewnie mi wykopałeś kilka wilczych dołów :D

Domen
29-04-2012, 14:27
Mnie tylko interesuje, czy można wycofać sojusz w grze, będąc w sojuszu

Mnie też to interesuje. Do tej pory kogokolwiek pytałem to mi mówił, że w grze nie musi być dokładnie tak jak na forum.


blokować wojska sojusznika dając możliwość innym nacją do zatapiania jego okrętów

Nie zatopi w tej turze bo w grze nie mamy jeszcze dostępu wojskowego, tylko na forum. A nie przepłynie przez strefy kontroli.



Na Twoje ziemie trochę się boje wchodzić pewnie mi wykopałeś kilka wilczych dołów


Dopiero co wyszedłeś. A doły to już wina kiepskich służb drogowych, a nie Kalifa. :P

Sayeer
30-04-2012, 10:07
Status między frakcjami w grze nie ma znaczenia, często nie przekłada się na to, co jest zawarte na forum, bo najpierw podpisuje się pakt forumowy a potem nanosi się go na grę. Pakty zawarte w grze nie są prawnie chronione, ale to co zostało podpisane na forum już tak i powinno zostać jak najszybciej naniesione na grę. Jeśli kogoś wasalizujemy, bądź podpisujemy sojusz i wysyłamy mu później taką ofertę w grze to on ma OBOWIĄZEK tą ofertę przyjąć, bo prawnie zgodził się na to wcześniej na FORUM, gdzie pakty tam zawarte są zobowiązujące. Możesz być nieprzychylnych wasalem i sojusznikiem, ale ze STATUSEM sojusznika i wasala, wycofanie czy odrzucenie oferty sojuszu albo wasalizacji jest pogwałceniem tego co zostało podpisane na forum.

Koncepcja możliwości wycofywania w grze statusów podpisanych na forum, prowadzi do kilku naprawdę chaotycznych sytuacji. Można powysyłać na ziemie sojusznika kilka jednostek, później wycofać mechaniczny sojusz i zakleszczyć mu kilka armii, albo zablokować kluczowe przejścia. Jeśli chciałoby się zmienić front nie będzie się zrywało sojuszu, bo będzie to nieopłacalne, tylko wycofa się status sojuszniczy i rozpocznie blokowanie jednostek i to jeszcze z możliwością wejścia na terytorium sojusznika, a ktoś drugi będzie atakował. Głupsze sytuacje będą wynikać kiedy senior będzie przechodził przez ziemie wasala, a ten sobie wycofa status wasalizacji i zablokuje seniorowi jego wojska (będzie tłumaczył się tym, że jest wasalem, czy sojusznikiem tylko na forum :)), albo wasal będzie odrzucał ofertę wasalizacji w grze mimo iż wcześniej zgodził się na to na forum, bo jego panel dyplomatyczny będzie brzydko wyglądał, ponieważ on lubi niezależność :)

Nie wiem co przemawia za tym, by można było wycofać dostęp wojskowy, sojusz czy wasalizacje będąc prawnie tym objętym. Czekam na głos od MG, bądź jeśli uzna on, że decyzja powinna zostać podjęta przez Kolegium to proszę o skierowanie tej sprawy do nich, bo w przyszłości może to dotyczyć nie tylko tej kampanii.

Joopiter
30-04-2012, 11:07
Ja popieram Sayeera, takie sytuacje sa niedopuszczalne, w koncu jak ktos podpisuje sojusz na forum to musi liczyc sie z tym, ze wiaze sie to z okreslonymi prawami i zakazami. Dlatego tak sie burzylem jak mefisto zerwal na mapie sojusz ze mna i MG podjal (dziwna w mojej opinii) wtedy decyzje.

Mysle, ze najlepiej jak wypowie sie Kolegium i ustalimy to raz na zawsze.

Mefisto7
30-04-2012, 11:37
To Twoje prawo wynikające z sojuszu polega jedynie na tym, iż masz 4 tury spokoju przy zerwaniu go przez sojusznika. Jest sobie określony regulamin, w którym nie ma żadnej wzmianki o sytuacji mechanicznej, np: "Obie strony mają obowiązek zawiązać mechaniczny sojusz i każdy sojusznik ma absolutne prawo mechanicznie mieć możliwość przechodzenia przez jednostki drugiego". Takie coś byłoby oczywiście bez sensu. Dlatego mogłem sobie stanąć na kratkach, na jakich mi się aktualnie podobało - czyli takich - blokujących Twoje statki. Do mechanicznego zerwania sojuszu też prawo miałem. Dlatego gorzkie żale można o kant dupy rozbić. Decyzja Jankera akurat zakazywała mi blokowania Twoich statków, więc nie wiem o co wonty. Jeszcze ja miałem cierpieć 4 tury zerwania? Twoje bezczelne wparowanie na moje ziemie, by z nich atakować kolejnego mojego sojusznika było czyste jak łza, zaiste.

Domen
30-04-2012, 12:34
Ja popieram Sayeera, takie sytuacje sa niedopuszczalne, w koncu jak ktos podpisuje sojusz na forum (...)

Ja tego sojuszu nie podpisywałem, tylko mój poprzednik - tak dla ścisłości. Ja przejąłem tą frakcję kilka tur temu.

A między przejęciem frakcji przeze mnie a grą mojego poprzednika, 1 turę robił za Maurów Sayeer.



bo prawnie zgodził się na to wcześniej na FORUM


Jak już pisałem, nie ja podpisywałem ten sojusz.

A jakiś czas temu to, z tego co pamiętam, w regulaminie było że przejmujący frakcję nie musi trzymać się zobowiązań poprzednika.

Sayeer
30-04-2012, 12:45
Sytuacja Danii i Litwy jest faktycznie identyczna do sytuacji zaistniałej u mnie, wcześniej myślałem że mefisto zerwał sojusz i tylko zamiast wycofać go dyplomatycznie, zrobił błąd bo zaatakował. Jeśli na forum jest sojusz, czy wasalizacja to w grze nie może dochodzić do jego wycofania, bądź niechęci zawiązania. Regulaminowe zerwanie sojuszu, mimo iż powoduje 4 tury czekania, daje też możliwość wycofania mechanicznego sojuszu i przyblokowania jednostek jako pierwszemu. Do jego zmiany, bez wypowiedzenia na forum dojść nie powinno, powody wymieniłem we wcześniejszym poście. Podpisując sojusz, nie godzimy się tylko na 4 tury nieagresji, przy okazji jego zerwania, ale również liczymy się ze wszystkimi mechanicznymi elementami, które gra oferuje, bo my przecież nie gramy na kartkach papieru, ruchy wykonujemy podczas odpalenia gry i z sojuszem, czy wasalizacją wiążą się pewne mechaniczne założenia - sojusz, to między innymi pełna swoboda ruchowa, a wasalizacja naliczanie ziem wasala do ziem seniora.

Żeby nie było faworyzowania nikogo, warto by było przeprowadzić głosowanie wśród wszystkich graczy, kto jest za ,,Możliwością odrzucania, bądź wycofywania wasalizacji, czy sojuszu w grze, po wcześniejszym zawiązaniu go na forum" a kto przeciwny.

Domen
30-04-2012, 14:39
Dlatego tak sie burzylem jak mefisto zerwal na mapie sojusz ze mna i MG podjal (dziwna w mojej opinii) wtedy decyzje.
Sytuacja Danii i Litwy jest faktycznie identyczna do sytuacji zaistniałej u mnie

Czyli rozstrzygnięcie też musi być identyczne, jako że to jest ta sama KO, a między tamtym epizodem a tym nie doszło do zmiany regulaminu w tym zakresie.

Natomiast jeśli chcesz, to możesz teraz zgłosić wniosek o zmianę regulaminu w tym zakresie. Trzeba było zrobić to już wtedy.

Zresztą moim zdaniem już jest punkt regulaminu, który mógłby stanowić rozwiązanie w tej sytuacji:


f) Gdy państwo, z którym mamy PON (lub pomiędzy nami trwa okres nieagresji po zerwaniu paktów) chroni jednostki lub okręty swojego sojusznika, z którym mamy wojnę stawiając swoje jednostki obok nich, mamy prawo zaatakować jednostki naszego wroga, a fakt wzięcia udziału w bitwie jednostek frakcji, z którą mamy PON nie powoduje zerwania tych paktów.

Per analogia można by to stosować do "niepokornego sojusznika".

Domen
30-04-2012, 15:01
Mysle, ze najlepiej jak wypowie sie Kolegium i ustalimy to raz na zawsze.

Swoją drogą - ja też pytałem Joopitera na GG o sytuację, gdy ktoś burzy swój blokowany przez wrogie statki port i wypływa z niego statkami - moim zdaniem to powinno być zabronione. Joopiter odpowiedział "to idź zgłoś na forum do przegłosowania". To jest podobna, kontrowersyjna sytuacja. A w dodatku może mieć poważne konsekwencje - np. wyobraźcie sobie sytuację, gdy ktoś powiedzmy 6 statkami blokuje port z 2 statkami w środku. A kilka pól dalej ten sam gracz trzyma na 2 statkach pełną flagę z dobrym generałem. I teraz gracz blokowany burzy swój port, wypływa sobie z niego i zatapia tamte 2 statki, razem z całym wojskiem. :mrgreen: To moim zdaniem powinno być zabronione, ale wiadomo, że w którejś KO jakiś gracz tak zrobił (nie pamiętam czyj był port - ale blokującym był chyba Mefisto) i żadnej kary za to nie poniósł. Mamy dwa punkty regulaminu - zakaz burzenia budynków w oblężonej osadzie i zakaz wypływania statkami z blokowanego portu. Razem te dwa punkty regulaminu, moim zdaniem, wskazują wyraźnie, że nie wolno burzyć blokowanego portu (blokowanie portu to coś a'la oblężenie). Zresztą wystarczy logicznie pomyśleć - czy w realu wyburzenie sobie urządzeń portowych spowodowałoby przełamanie wrogiej blokady morskiej. Więc niech kolegium na ten temat też się wypowie.

Mefisto7
30-04-2012, 16:13
A tak. Blokowałem wtedy port Jankera. ;)

Co do mechaniki vs forum: Otóż bezsensownym byłoby nakazywać mechaniczne trzymanie sojuszu. Najczęściej zerwanie sojuszu nie jest niespodzianką i obie strony od dawna się do tego szykują... to czemu ten co zrywa ma jeszcze nie mieć możliwości zablokowania drogi morskiej wrogim statkom? To jest nierealne. (Dobra, wiele rzeczy jest tutaj nierealne, ale bez przesady) Można by było spokojnie podpłynąć do brzegu i się wysadzić, a zrywający nic nie może z tym zrobić.

Joopiter
01-05-2012, 14:52
To Twoje prawo wynikające z sojuszu polega jedynie na tym, iż masz 4 tury spokoju przy zerwaniu go przez sojusznika. Jest sobie określony regulamin, w którym nie ma żadnej wzmianki o sytuacji mechanicznej, np: "Obie strony mają obowiązek zawiązać mechaniczny sojusz i każdy sojusznik ma absolutne prawo mechanicznie mieć możliwość przechodzenia przez jednostki drugiego". Takie coś byłoby oczywiście bez sensu. Dlatego mogłem sobie stanąć na kratkach, na jakich mi się aktualnie podobało - czyli takich - blokujących Twoje statki. Do mechanicznego zerwania sojuszu też prawo miałem.
Oczywiscie, ze tak, dlatego nie prostestowalem po decyzji MG. Regulamin to regulamin, skoro nie ma jakiegos zapisu, deycduje MG. Pewnie jeszcze wiele razy bedziemy dodawac rozne rzeczy, ktore wynikna w trakcie gry.

Dlatego gorzkie żale można o kant dupy rozbić.
Zadne zale, ot wspomnienie tamtej decyzji, ktora po protsu uwazam za bledna (co nie znaczy, ze protestuje przeciwko niej).

Decyzja Jankera akurat zakazywała mi blokowania Twoich statków, więc nie wiem o co wonty. Jeszcze ja miałem cierpieć 4 tury zerwania? Twoje bezczelne wparowanie na moje ziemie, by z nich atakować kolejnego mojego sojusznika było czyste jak łza, zaiste.
Ciagle zapominasz, ze nikt nie kazal Ci podpisywac sojuszu ze mna, a skoro to zrobiles, powinienes ponesc tego konsekwencje. To zreszta Knecht chcial mnie atakowac, nie ja jego (ja dazylem caly czas do utrzymania pokoju). Dodatkowo napisales mi, ze opowiadasz sie za nim = tez bedziesz mnie atakowal. Tymczasem zamiast zerwania przez Ciebie sojuszu, czyli dla mnie 4 tur spokoju i mozliwosci kontrataku MG zarzadzil zamiane sojuszu na 5-turowy PON przy czym Ty masz kolejke wczesniej wiec mogles uderzyc wczesniej. Plus zablokowac mi wszystkie ruchy. Dlatego uwazam decyzje za niesprawiedliwa.


Cala sprawe utrzymania paktow w grze zglosilem Kolegium, byc moze dodatkowo zrobimy tez glosowanie wszystkich graczy. Ja jestem zdecydowanie za nakazem (o ile to mozliwe, bo czasem sie nie da podpisac sojuszu) odzwierciedlenia w grze paktow forumowych. Zerwac sojusz w grze powinno byc mozna tylko po zerwaniu go na forum.

Mefisto7
01-05-2012, 15:11
Tak, pierwszy miałem swój ruch, ale o jakich ruchach zablokowanych wcześniej prawisz - to nie wiem. Poza tym - Knecht zarąbał Twoje główne siły jeszcze 2 tury przed upływem tego 4-turowego PoNa, więc jakoś wielce poszkodowany czuć się nie możesz.

Ja jestem natomiast za wprowadzeniem wojny morskiej - niezależnej od działań lądowych. Np: Są 4 tury spokoju lądowego, ale 1 tura morskiego. A poza tym - standardowo - by po zerwaniu właśnie zerwać mechanikę, bo to jest bezsensu, żeby w obliczu nadciągającej wojny - jednostki tego, z którym zrywamy, miały mieć możliwość bezlimitowego poruszania się przez nasze. Rozumiem 4-turowy zakaz ataku oraz nie wchodzenia na terytorium, ale bez przesady.
Przydałaby się też rozdzielność praw przemarszu i sojuszu.( Jak ja niby miałem zerwać sojusz, kiedy siedziałeś na moich prowincjach?)

Domen
01-05-2012, 15:15
A poza tym - standardowo - by po zerwaniu właśnie zerwać mechanikę, bo to jest bezsensu, żeby w obliczu nadciągającej wojny - jednostki tego, z którym zrywamy, miały mieć możliwość bezlimitowego poruszania się przez nasze.

No chyba każdy może wysłać dyplomatę i zerwać mechanikę.


Cala sprawe utrzymania paktow w grze zglosilem Kolegium, byc moze dodatkowo zrobimy tez glosowanie wszystkich graczy.

Zgłoś też to burzenie portów jeśli możesz, bo ja nie wiem gdzie to się zgłasza.

Mefisto7
01-05-2012, 15:16
No, teraz może - dlatego obaj swoje sprawy wygraliśmy. Ale czytaj to w znaczeniu: Jestem przeciwny zmianie.

Domen
22-05-2012, 19:29
Może ktoś mi wyjaśnić dlaczego nie mogę podpisać w grze mechanicznego sojuszu z Francją mimo że nie mam wojny z żadną z frakcji z którą Francja ma sojusz ani na odwrót :?:

janker92
22-05-2012, 19:34
Rozumiem, że żadna ze stron nie ma wojsk na terenie drugiej ze stron? (ale mi się wytworzyło zdanie ;))

Mefisto7
22-05-2012, 19:57
Dlaczego? Bo oba te państwa miały wojnę. Dlatego.
Jedynym sposobem uzyskania mechanicznych korzyści typowych dla sojuszników - jest teraz zostanie przez jednego wasalem (mechanicznie) drugiego. Nie obawiać się - to nic złego nie daje. Żadne 50% dochodu, czy coś takiego.

Domen
22-05-2012, 21:31
Dlaczego? Bo oba te państwa miały wojnę. Dlatego.

Tyle, że od końca wojny minęło już ok. 5 tur. I od tego czasu w grze jest mechaniczny pokój (neutralność).

Ale dobra. Spróbujemy zrobić tak jak radzisz - wasalizację, skoro gra nie pozwala na podpisanie mechanicznego sojuszu.



Rozumiem, że żadna ze stron nie ma wojsk na terenie drugiej ze stron?

Francja ma na moim terenie wojska. A to może mieć jakieś znaczenie?

========================================

Edit:

Tylko, że wasalizacji też nie mogę zaproponować. :(

Dopiero kiedy w grze jest mechaniczny stan wojny to można zaproponować wasalizację.

Ale to się zrobi jakoś.

Sayeer
23-05-2012, 07:44
I po co było pisać, że wycofujesz sojusz, bo ustawiam statki obok Twoich, widać że kombinujesz na większą skalę. To teraz skoro między sobą przyjęliście, że sojusze forumowe nie są wiążące w grze, to faktycznie według tej koncepcji można nieźle kombinować. To teraz oficjalny sojusz nie przeszkadza nawet w tym, by podpisać sojusz z wrogiem sojusznika i włączać się do bitew przeciwko niemu oraz pozwolić omijać punkty kontrolne swojemu jak wy to nazywacie ,,mechanicznemu sojusznikowi", kiedy ,,forumowy sojusznik" będzie blokowany przez swojego ,,forumowego sojusznika" i atakowany przez wroga wraz z włączającym się do bitwy jego ,,mechanicznym sojusznikiem", który jest z kolei ,,forumowym sojusznikiem" atakowanego. Ciekawie się robi. I niech mi ktoś powie, jak się przed takimi działaniami bronić?

Domen
23-05-2012, 11:38
To teraz oficjalny sojusz nie przeszkadza nawet w tym, by podpisać sojusz z wrogiem sojusznika

Ten "wróg sojusznika" w pierwszym rzędzie, i co ważniejsze, ma "forumowego" stalowego pona ze mną. To jest pakt tak samo mocny jak sojusz.

A prawdopodobnie zamienimy tego pona na forumowy sojusz jak tylko będzie to technicznie możliwe.


I po co było pisać, że wycofujesz sojusz, bo ustawiam statki obok Twoich, widać że kombinujesz na większą skalę.

Uwierz, to naprawdę był główny powód. Ustawiłeś statki koło moich - m.in. koło mojego statku z balistą, a nie chciałem tracić balisty.

Z kolei w tej turze blokowałeś mi całe moje wybrzeże statkami, tak że nie mogłem wpłynąć wojskiem do Tunisu. No i balistą nadal masz zasięg do Tunisu. Czyli blokujesz mi możliwość zorganizowania obrony i czekasz aż pierwszy wypowiem sojusz, żeby sobie zdobyć Tunis :?: Niedoczekanie. :P

Blokada morska - "forumowy sojusznik" perfidnie blokuje mi wybrzeże (a sam narzeka na moje działania) :!: :

[spoiler:3uapd98h]http://s17.postimage.org/fl7y6p967/blokada_morska_sojusznika.jpg[/spoiler:3uapd98h]


I niech mi ktoś powie, jak się przed takimi działaniami bronić?


Jednym sposobem jest wycofanie armii Sułtana i oddanie bez walki Kairouan - to tylko jedno miasto.

Drugi sposób to zerwać forumowy sojusz ze mną. Tylko wtedy nie możesz atakować przez 4 tury, a ja mogę od razu.

Ale może pójdę Ci na rękę i zrobimy okres 4-turowego, obustronnego pona po zerwaniu sojuszu :?: Taki kompromis.

Sayeer
23-05-2012, 14:05
Ten "wróg sojusznika" w pierwszym rzędzie ma "forumowego" stalowego pona ze mną. To jest pakt tak samo mocny jak sojusz.

W Twojej, czy regulaminowej interpretacji ?


i czekasz aż pierwszy wypowiem sojusz, żeby sobie zdobyć Tunis Niedoczekanie.

Niby jakim cudem udałoby mi się zdobyć Tunis i utrzymać go przynajmniej turę, skoro masz w pobliżu całą armię z balistą gotową skontrować? Nie mówiąc już o pełnej francuskiej i mediolańskiej armii, również z balistą, będących w zasięgu tego miasta. Coś kręcisz. Starasz się po prostu wykorzystać możliwość manipulowania statusami, by pomóc Francji w ataku, tak to musielibyśmy prowadzić wojnę pozycyjną.


Blokada morska - "forumowy sojusznik" perfidnie blokuje mi wybrzeże (a sam narzeka na moje działania) :

Ten screen to mnie rozbawił. Pokazujesz coś co nazywasz blokadą, a ani port, ani żaden statek nie jest zablokowany, a to co widać to działanie przeciw blokadzie. Po to się rozdziela flotę, żeby uniknąć całkowitego zakleszczenia, :D, które stosujesz na mojej flocie przy Półwyspie Iberyjskim (tego już nie pokazałeś), a punkty kontroli ruchu są bo wycofałeś sojusz, hipokryzja :)

Nie wiem tylko, po co na siłę starasz się wszystkim na forum coś udowodnić, dla mnie to jest dziecinada. Spory tego typu można szybko rozstrzygnąć, po to jest Kolegium.


Ale może pójdę Ci na rękę i zrobimy okres 4-turowego, obustronnego pona po zerwaniu sojuszu Taki kompromis.

Co najwyżej w taki sposób to ja mogę pójść Tobie na rękę, bo to nie ja zmieniłem front bez wypowiedzenia sojuszu. Po to jest Kolegium, żeby rozstrzygali sprawy nieuregulowane regulaminem, czekam na ich decyzje. Każdy obustronny pakt o nieagresji stawia Cię w uprzywilejowanej pozycji, bo wykonujesz kolejkę przede mną, więc dla mnie to jest to samo co zerwanie sojuszu. Gdybyś jeszcze nie mieszał się w wojnę tylko zachował neutralność, to przymknął bym na to wszystko oko, ale widzę że działasz celowo, a ten screen który nam przedstawiłeś tylko to potwierdza. Jednostka przy moście sprawia, że dzięki Twojej wersji ,,sojuszu forumowego" blokujesz mi drogę, a z kolei Francja jako Twój nowy ,,sojusznik mechaniczny" dzięki Twojej jednostce będzie miała osłonę przede mną, ale swoimi wojskami będzie mogła przejść i zaatakować mnie bez przeszkód, z kolei ja będę skazany na wycofywanie się, bo taki precedens można powtarzać za każdym razem.

Domen
23-05-2012, 14:08
Nie mówiąc już o pełnej francuskiej i mediolańskiej armii, również z balistą,


Armia mediolańska ostatnio o mało co została zniszczona, a teraz siedzi na Sardynii i nie ma statku żeby przepłynąć do Afryki.

Armia francuska ma balistę? Nie wiedziałem.



Starasz się po prostu wykorzystać możliwość manipulowania statusami, by pomóc Francji w ataku, tak to musielibyśmy prowadzić wojnę pozycyjną.


Wojnę pozycyjną? Żartujesz?

Chyba nie widziałeś, co Francja ma w tej armii. Tam są takie wykoksowane jednostki, że nie pokonasz tego swoimi milicjami.

Z ciekawości sobie sprawdziłem, jak silna jest ta armia - atakując fort z tą armią w środku przy stosunku sił 3:2 i z przewagą liczebną, straciłem 1500 żołnierzy przy stratach francuskich rzędu 89 zabitych. A mam lepsze jednostki niż Ty w swojej armii pod dowództwem sułtana, w tym kondotierów.

Więc jedyny powód dla którego jeszcze nie uciekłeś tą swoją armią milicyjno-chłopską, jest chyba taki, że czaisz się na mój Tunis.



Ten screen to mnie rozbawił. Pokazujesz coś co nazywasz blokadą, a ani port, ani żaden statek nie jest zablokowany


Jest zablokowany dostęp do Tunisu. Chciałem tam przetransportować armię i balistę - nie mogłem.



Nie wiem tylko, po co na siłę starasz się wszystkim na forum coś udowodnić, dla mnie to jest dziecinada.


Bo stawiasz się w pozycji poszkodowanego, a tak naprawdę blokowałeś mi przejście przez most jeszcze zanim wycofałem sojusz.



Spory tego typu można szybko rozstrzygnąć, po to jest Kolegium.


Kolegium jest od rozstrzygania spraw ogólnych, a konkretne przypadki w konkretnych KO najpierw rozpatruje MG.

I zdaje się, że już dwukrotnie w tej KO MG potwierdził, że można wycofać mechaniczny sojusz w takiej sytuacji jak ta.



Jednostka przy moście sprawia, że dzięki Twojej wersji ,,sojuszu forumowego" blokujesz mi drogę


Drogę do czego? I tak nie zdobędziesz fortu z tą armią francuską, choćbyś nie wiem ile razy wczytywał.

Może w otwartym polu byś wczytał zwycięstwo, ale w forcie na pewno nie.

Więc chyba chodzi Ci o drogę do mojego Tunisu.



Co najwyżej w taki sposób to ja mogę pójść Tobie na rękę, bo to nie ja zmieniłem front bez wypowiedzenia sojuszu.


To już akurat wyjaśniałem - pisałeś, że po zniszczeniu dotychczasowych przeciwników obrócisz się przeciwko mnie.

A ja frontu nie zmieniłem, tylko wybrałem sobie który front chcę wspierać - bo to było zaraz po tym jak przejąłem frakcję.



a ten screen który nam przedstawiłeś tylko to potwierdza. Jednostka przy moście sprawia, że dzięki Twojej wersji ,,sojuszu forumowego" blokujesz mi drogę,


Zgrywasz niewiniątko - a przecież ta Twoja jednostka po drugiej stronie mostu, też stoi tam już od dobrych kilku tur.

Jeszcze na długo zanim zacząłeś narzekać na forum, to ta Twoja jednostka już tam stała...



Niby jakim cudem udałoby mi się zdobyć Tunis i utrzymać go przynajmniej turę,


A kto mówi o utrzymywaniu? Zdobywasz, plądrujesz i burzysz wszystko co się da, i uciekasz na statki, których masz pełno.

Ja byłbym na tym stratny.



Każdy obustronny pakt o nieagresji stawia Cię w uprzywilejowanej pozycji, bo wykonujesz kolejkę przede mną, więc dla mnie to jest to samo co zerwanie sojuszu.


Czyli potwierdzasz, że planowałeś mnie atakować pierwszy, dlatego narzekasz, że nie będziesz mógł (bo mam kolejkę przed Tobą).



bo taki precedens można powtarzać za każdym razem.


Tylko jeśli nie zerwiesz sojuszu z Maurami.

Mefisto7
23-05-2012, 14:16
Wolność w swoim domku. Nikt nikomu w regulaminie niczego nie gwarantuje, prócz nietykalności po zerwaniu. A panu Maurowi odechciało się mieć przyjazne umowy transportowe z panem Egipcjaninem przy jednoczesnym zawiązaniu miłych stosunków z panami z północy. Nie pasuje? Zrywaj. ;)

Do do poprzedniej sprawy: Tak, trzeba zrobić tę wojnę na moment i wtedy wasalizację zaproponować.

Domen
23-05-2012, 14:36
Wolność w swoim domku.


O właśnie, dobrze że Mefisto to przypomniał - na swoim terenie mogę stawiać jednostki gdzie mi się podoba.

To nie to samo co blokowanie ruchów Egipcjanina na jego własnym terenie, korzystając z "forumowego" dostępu wojskowego.

A jak na razie to wszystkie te wydarzenia się działy na terenie moich prowincji i moich wód przybrzeżnych.

Sayeer
23-05-2012, 15:45
Armia francuska ma balistę? Nie wiedziałem.

Pisałem w liczbie pojedynczej, celowo umieszczając Mediolan na końcu zdania.


Z ciekawości sobie sprawdziłem, jak silna jest ta armia - atakując fort z tą armią w środku przy stosunku sił 3:2 i z przewagą liczebną, straciłem 1500 żołnierzy przy stratach francuskich rzędu 89 zabitych. A mam lepsze jednostki niż Ty w swojej armii pod dowództwem sułtana, w tym kondotierów.

Więc jedyny powód dla którego jeszcze nie uciekłeś tą swoją armią milicyjno-chłopską, jest chyba taki, że czaisz się na mój Tunis.

Skoro mają taką przewagę jakościową, plus pełna Twoja i mediolańska armia, to chyba tym bardziej to sprawia, że Tunis jest poza moim zasięgiem.


Jest zablokowany dostęp do Tunisu. Chciałem tam przetransportować armię i balistę - nie mogłem

Pisałem, nic Ci nie blokuje, za punkty kontrolne przy swoich jednostkach nie odpowiadam. Moja flota przy Półwyspie Iberyjskim jest zakleszczona przez Twoją, więc kto tu blokuje.


Bo stawiasz się w pozycji poszkodowanego, a tak naprawdę blokowałeś mi przejście przez most jeszcze zanim wycofałem sojusz.

Zablokowałeś mi moją armię po tym jak rozbiłem sycylijską pod Tunisem, tylko dzięki flocie udało mi się wycofać ją do Kairkouan. Twoja blokada była tam pierwsza, ja tylko ustawiłem jednostki obok Twoich, żeby uniknąć kolejnej blokady.


Kolegium jest od rozstrzygania spraw ogólnych, a konkretne przypadki w konkretnych KO najpierw rozpatruje MG.

Do Kolegium można się odwołać, zwłaszcza jeśli chodzi o sprawy nieuregulowane regulaminem.

Domen
23-05-2012, 16:22
Moja flota przy Półwyspie Iberyjskim

Jeden statek, szumnie zwany flotą.



Zablokowałeś mi moją armię po tym jak rozbiłem sycylijską pod Tunisem, tylko dzięki flocie udało mi się wycofać ją do Kairkouan. Twoja blokada była tam pierwsza, ja tylko ustawiłem jednostki obok Twoich, żeby uniknąć kolejnej blokady.


Moja blokada była pierwsza. Ale wtedy, ani przez kilka kolejnych tur, nie protestowałeś na forum. Zamiast tego sam też zrobiłeś blokadę.

Dopiero jak pojawiło się realne zagrożenie dla Twojej armii, to zacząłeś protestować.

A co do sycylijskiej armii - zdaje się, że była możliwość wykorzystania jej (i sycylijskiej balisty) do zdobycia fortu z Sułtanem.

Tylko Avasil nie chciał, bo Sycylia już była spisana na straty jako frakcja a jej ziemie miały być podzielone między jej sojuszników.



Pisałem, nic Ci nie blokuje, za punkty kontrolne przy swoich jednostkach nie odpowiadam.


Jasne, te statki zupełnie przypadkiem stały sobie w takim śmiesznym rządku. :P



Do Kolegium można się odwołać, zwłaszcza jeśli chodzi o sprawy nieuregulowane regulaminem.


Ale Kolegium podejmuje chyba ogólne rozstrzygnięcia na przyszłość (zmiany regulaminu, doprecyzowania regulaminu, itp.).

A nie dotyczące konkretnej sprawy w teraźniejszości. Od tego jest przecież MG w danej KO.



to chyba tym bardziej to sprawia, że Tunis jest poza moim zasięgiem.


Właśnie nie, bo w Tunisie był bardzo mały garnizon. Mógłbyś spokojnie go zdobyć, poświęcając balistę.

Sayeer
23-05-2012, 17:41
Moja blokada była pierwsza. Ale wtedy, ani przez kilka kolejnych tur, nie protestowałeś na forum. Zamiast tego sam też zrobiłeś blokadę.

Dopiero jak pojawiło się realne zagrożenie dla Twojej armii, to zacząłeś protestować.

Wypomniałem blokady dopiero jak wycofałeś status sojuszniczy i zakleszczyłeś mi flotę - fakt jeden statek, ale w strategicznym położeniu.


A co do sycylijskiej armii - zdaje się, że była możliwość wykorzystania jej (i sycylijskiej balisty) do zdobycia fortu z Sułtanem.
Tylko Avasil nie chciał, bo Sycylia już była spisana na straty jako frakcja a jej ziemie miały być podzielone między jej sojuszników.

Z tego co pamiętam, miałem przewagę, w stosunku co najmniej 2-1 i generała z dużo lepszym dowodzeniem. Nie wydaję mi się, żeby udało mu się rozbić moją armie, choć stu procentowej pewności mieć nie będę, przewaga była dość duża by zaryzykować.


Jasne, te statki zupełnie przypadkiem stały sobie w takim śmiesznym rządku.

Znalazły się tam, bo atakowałem flotę Mediolanu, a rządek się zrobił bo je rozdzieliłem, ich położenie na pewno się teraz zmieni.


Ale Kolegium podejmuje chyba ogólne rozstrzygnięcia na przyszłość (zmiany regulaminu, doprecyzowania regulaminu, itp.).

Gdyby chodziło o zmianę jakiegoś podpunktu regulaminu to zgoda, ale tutaj mamy do czynienia z luką i potrzebne jest doprecyzowanie tego co już jest, żeby nie interpretować tego samego w różny sposób. Np. według regulaminu nie możesz podpisać sojuszu z wrogiem swego sojusznika, mi ta informacja wystarcza by wiedzieć, że mając z kimś sojusz nie mogę podpisać go z jego wrogiem i dalej np. stanąć sobie obok forumowego sojusznika i pełnić rolę wsparcia militarnego dla swego sojusznika mechanicznego.


Właśnie nie, bo w Tunisie był bardzo mały garnizon. Mógłbyś spokojnie go zdobyć, poświęcając balistę.

Nie zbyt opłacalne przez turę mieć Tunis i być później bez balisty.

Domen
23-05-2012, 17:44
Nie zbyt opłacalne przez turę mieć Tunis i być później bez balisty.


Zależy jak daleko masz konstruktora.

Sayeer
23-05-2012, 17:48
Zależy jak daleko masz konstruktora.

Akka jest dość daleko.

maryniasz
27-05-2012, 14:07
Przejme HRE jeśli do wzięcia, haslo poprsze na prv.

Mefisto7
27-05-2012, 14:08
(Podałem Maryniaszowi)

maryniasz
19-06-2012, 12:47
W razie wątpliwości Mnila odrazu tłumaczed, zaatakował fort 3ma armiami i miał znaczną przewagę, niestety żle je ustawił. Dostawiłem od północy atakwanego fortu wojska Duńskie ( robie za Meffa póki go nie ma) potem drugą armie Węgierską ustawiłem jeszcze nad Duńską i zaatakowałem, armia kijowska stojaca na samym dole (zarazem najsilniejsza) nie dołącza się do bitwy i wygrywam stosunkiem 3-2. Potem po podciągnięciu kawalerii z zamku na południu i ataku z fortu (dołączają się wszystkie wojska) wygrywam z tą 3cią aria która została sama.

maryniasz
30-08-2012, 20:54
Pisze za wczasu bo DOMENA "see ya" pewnie na darmo nie jest, wturwił się chlopczyna ale co robić...
Jako że Anglia i Maur maja stalowego Pona to też maur nie moze atakować Anglika na morzu... DOMEN proste i logiczne... nie będe się rozpisywał. Sam sobie ten bigos zgotowałes.
Przesmyk między Anglią a Francją jest zablokowany okrętem Anglelskim na prośbe Maura - Anglik przesunął tak że blokuje dalej :D Także DOMEN poprostu nie atakuj... opływaj wyspy dookoła hehe, no chyba ze dogadasz sie z Anglikiem i pozwoli ci to zaatakowac... PS na twoją głupią riposte " chroni sojusznika".... zwolniłem go z wasalizacji kilka tur temu ( nie wiem ile) a on opowiedział się raczej po twojej stronie, ze mną żadnego sojuszu nie ma a z tobą ma stalowego pona. powodzenia w podpisywaniu stalowych :P
Tak na potwierdzenie... my sojuszu nie mamy o czym sam doskonale wiesz:P



Niemcy zwalniają Anglię z wasalizacji. nasze stosunki nic nie przynoszą Naszemu Państwu, nie mając żadnych korzyści z waszej strony, ani to finansowych ani wojskowych nie mamy zamiaru dłużej piastować nad wami opieki.

Dobrze wiedzieć.

W takim razie Kalif Maurów może już podejmować rozmowy dyplomatyczne z Anglią jak Kalif z Królem - a nie jak Kalif z niewolnikiem :!:
Niemcy zwalniają Anglię z wasalizacji. nasze stosunki nic nie przynoszą Naszemu Państwu, nie mając żadnych korzyści z waszej strony, ani to finansowych ani wojskowych nie mamy zamiaru dłużej piastować nad wami opieki.

Domen
30-08-2012, 21:48
Ale się ekscytujesz Marynka. :P

A sprawdzałeś, czy Anglik dotrzymał umowy i przekazał mi Exeter? Bo jeśli nie, to pakt wcale nie obowiązuje. Zresztą myślę, że Spikrambo przez pomyłkę a nie celowo zablokował mi przepływ, więc raczej wyrazi zgodę żebym tą flotę sobie zaatakował, jeśli faktycznie okaże się, że mi przeszkadza.

maryniasz
31-08-2012, 23:22
I tak z ladu chyba jest zasięg :/ a miasto przekazal więc pon obowiązuje.

Domen
03-09-2012, 20:42
Jakim prawem Sayeer mi zatopił statek koło Algieru, drugi statek koło Tunisu i jeszcze blokuje swoim statkiem mój port :?: :!:

Zerwał okres ochronny, atakując mi jednostki i okręty w różnych miejscach państwa, a nie tylko tamte na ziemiach Francuza :!:

maryniasz
03-09-2012, 22:39
Ja już tutaj nie czaje. Opisz może jak w ogole wygladala od poczatku ta wasza sytuacja kiedy sojusz/pon, kto kiedy wypowiedzial, kto kiedy zaatakowal i gdzie.. tylko prosze nie rozpisuj sie bo nie bedzie sie chcialo nikomu tego czytac . może nie w skrócie ale zwięźle i na temat bo ja już nie wiem jak to u was wygladało... Skoro wczesniej byly walki to chyba teraz tez mogl zaatakowac ale lepiej opisz to wszystko od poczatku.

Domen
04-09-2012, 09:37
Nie chce mi się. Zresztą wszystko jest w ambasadach.

janker92
04-09-2012, 19:24
Nie chce mi się. Zresztą wszystko jest w ambasadach.

A tak się składa, że mi się nie chce wczytywać w coraz dłuższe posty. Więc dostaję krótko i rzeczowo co i jak, albo rozwiązujecie konflikt między sobą.

Domen
04-09-2012, 19:55
Na początek małe wprowadzenie - teraz jest właśnie moja tura 32, czyli Sayeer ostatnio robił turę 31 (wcześniej ja swoją 31, wcześniej Sayeer swoją 30).

Historia zaczyna się pomiędzy turą 29 Sayeera i moją 30 - wtedy wypowiedział mi sojusz. To może dalej już w punktach:

1) Sayeer wypowiedział mi sojusz 4 lipca czyli przed moją turą 30.

2) Okres ochronny to 4 tury więc dopiero w swojej turze 33 może mnie atakować.

3) W turze 31 Francuz zdobył Kairouan i w swojej 31 ja wszedłem sobie kilkoma jednostkami na teren Francuza, tak że te moje jednostki ograniczały swobodę ruchu wojskom Egiptu, gdyby je wyładował ze statków (m.in. blokowały mu najkrótszą trasę po lądzie w stronę Tunisu).

4) Gdyby Sayeer wcześniej zaczął się cofać to nie miałby problemu - ale on władował wojska na statki i wpłynął do takiej małej zatoki pod Tunisem:

http://s11.postimage.org/9xfiw6asj/Bez_tytu_u0.jpg

5) Wykorzystałem to i ustawiłem statki tak, żeby utrudnić statkom Sayeera ucieczkę (screen wyżej).

6) W swojej poprzedniej turze (30) Sayeer zablokował mi też ruch statku z portu w Algierze:

Tak to wyglądało na początku mojej tury 31 (bo Egipt ma turę po Maurach):

http://s12.postimage.org/bibjpn625/Bez_tytu_u.jpg

7) W swojej turze 31 Sayeer mi pokonał wszystkie jednostki wojskowe, które stały u Francuza (uciekły na północ i na zachód), ale oprócz tego jeszcze zatopił mi 3 statki (te 2, które blokowały wyjście z tej zatoki na południe od Tunisu i jeszcze 1 statek koło Algieru, ten który wcześniej mi blokował).

Tak to teraz wygląda:

http://s18.postimage.org/geoozl9yx/Bez_tytu_u3.jpg

http://s15.postimage.org/z92z9obqj/Bez_tytu_u2.jpg

Czyli w sumie zatopił mi 3 statki na morzu - 2 pod Tunisem, 1 pod Algierem.

Oprócz tego pokonał tamte oddziały na terenie francuskim (z agentami w środku).

I jeszcze zablokował port, przez co straciłem dużo zysków z handlu (w samym Algierze 800).

================================================

Gdyby mi nie zatopił tych 2 statków pod Tunisem, to spokojnie bym miał teraz zasięg, żeby zatopić jego 2 statki z wojskiem (screen wyżej).

Domen
04-09-2012, 20:15
Ja już tutaj nie czaje. Opisz może jak w ogole wygladala od poczatku ta wasza sytuacja kiedy sojusz/pon, (...)

Od kiedy był sojusz to nie wiem - bo przejąłem frakcję jakieś plus / minus 10 tur temu. Wcześniej Maurami grał Matisek. Jego pytaj.

Ja wiem tylko kiedy Sayeer zerwał sojusz (pomiędzy turą 29 i 30 - przed moją 30).

Sayeer
05-09-2012, 10:27
Gdyby mi nie zatopił tych 2 pod Tunisem, to spokojnie bym miał teraz zasięg, żeby zatopić jego 2 statki z wojskiem (screen wyżej).

Wycofałbym się bez przeszkód, gdyż blokada była nieszczelna i później zszedł bym na ląd, także armii bym nie stracił. Straty Maura to uszczerbek 50% składu pięciu jednostek, agentów nie ruszałem, strata 3 statków i blokada portu. Po prostu trzeba się zastanowić czy ten przepis można wykorzystywać, czy też nie, bo sugeruje on, że jednostki mauryjskie wchodzące na teren Francji, a nie znajdujące się tam od początku w momencie wypowiedzenie sojuszu, nie są objęte własną ochroną terytorialną.

Domen
05-09-2012, 12:37
Po prostu trzeba się zastanowić czy ten przepis można wykorzystywać, czy też nie, bo sugeruje on, że jednostki mauryjskie wchodzące na teren Francji, a nie znajdujące się tam od początku w momencie wypowiedzenie sojuszu, nie są objęte własną ochroną terytorialną.

Może i tak ale moje statki przecież nie były na terytorium Francji (tym bardziej mój port). :P

Sayeer
05-09-2012, 14:19
Najpierw doszło do kontaktu bojowego z Twoimi jednostkami na terenie Francji, a później wedle tego zapisu ,,Po pierwszym kontakcie bojowym pakt o nieagresji ulega natychmiastowemu rozwiązaniu" uznałem, że mogę zatopić również okręty i zablokować port, gdzie jest błąd czy to w tym przepisie, czy w moim zagraniu to nie mam pojęcia.

Domen
05-09-2012, 17:48
My nie mieliśmy żadnego paktu o nieagresji, od tego by trzeba zacząć.

janker92
05-09-2012, 20:08
Skarga Domena zostaje oddalona, ze względu na jej bezzasadność, patrz punkt 2e regulaminu. Zgodnie z tym punktem trwa wojna między Egiptem a Maurami. Zwracam również uwagę na niejaki konflikt punktów 2e i 2g regulaminu.

Domen
05-09-2012, 20:25
Ok. Dzięki. Przynajmniej teraz już mamy klarowną wskazówkę jak interpretować ten punkt w przyszłości zamiast chaosu w regulaminie.

maryniasz
06-09-2012, 21:40
hmmm czyli jedyne czym mozesz pomoc Milanowi to te dwie armie :P

maryniasz
30-09-2012, 11:11
Tak BTW. DOMEN radze nie chronić ci swoich wojsk na terenie Francji które potem będziesz chciał wykorzystac do ataku. Jeżeli taka sytuacja nastąpi a widzę ze następuje możesz w ten sposób łamać regulamin.. tylko nie proś mnie żeby ci zacytował bo owego identycznego pktu do tego nie ma.

Domen
30-09-2012, 11:36
Nie będę Wam zdradzał kierunków ruchów moich wojsk, bo może nie macie tam szpiega i chcecie wyłudzić cenne informacje.

Ale w każdym razie żadnych wojsk w zasięgu ruchu waszych jednostek na terenie Francji nie mam, więc Francji proszę w to nie mieszać.

maryniasz
30-09-2012, 11:45
Wiem, ale temat podobny do tego ktory mieliscie wczesiej z sayerem pamietasz? dlatego tak mi do głowy przyszło żeby uregulować ową sytuacje. to ze nie mamy nie znacz ze ty nie masz. bo Metz masz w zasięgu, również miałeś w poprzedniej turze i wiesz to taka śmieszna sytuacja, że ty możesz a my nic nie możemy, o to w tym chodzi.

Domen
30-09-2012, 11:50
No ale tam była zupełnie inna sytuacja. Tzn. gdyby teraz Francuz chronił moje wojska swoimi, to byłaby sytuacja podobna do tamtej.


bo Metz masz w zasięgu, również miałeś w poprzedniej turze

W poprzedniej turze nie miałem, chyba. Jeśli miałem to w każdym razie nie na tyle, żeby bezpiecznie oblegać.



to ze nie mamy nie znacz ze ty nie masz.


Różnica jest taka, że mój generał (członek rodziny) ma kosmiczne bonusy do zasięgu ruchu. :P



i wiesz to taka śmieszna sytuacja, że ty możesz a my nic nie możemy


Było sobie wykupić prawo przemarszu przez ziemie francuskie - za skromne 10,000 florenów myślę, że by wam sprzedał. ;)

Ale to by i tak nie zmieniło faktu, że mój członek rodziny ma wielkie bonusy do zasięgu ruchu.

maryniasz
30-09-2012, 11:57
Tu nie chodzi o wykupywanie przemarszu. w regulaminie sojusz automatycznie pozwala na przemarsz. Chodzi o to że ty sobie spokojnie możesz stać nawet na granicy ale po Francuskiej stronie a ja nic nie mogę zrobić nawet gdybym miał 10 armii, za to ty co ture mógłbyś sobie wejść zaatakować i się cofnąć. Przykładowo zajmiesz Metz i w ucieczce przed Duńskimi i Angielskimi wojskami mógłbyś sobie wejśc znowu na teren Francji i nic nie mogą ci zrobić. Temat nie mówię, że jest taki sam ale podobny. Tobie Francja umożliwia atak a mnie ogranicza.

Domen
30-09-2012, 11:58
Chodzi o to że ty sobie spokojnie możesz stać nawet na granicy ale po Francuskiej stronie a ja nic nie mogę zrobić nawet gdybym miał 10 armii.

Ale przecież tak nie robię. Nigdzie do tej pory nie stałem tak żebyście mieli tam zasięg.


za to ty co ture mógłbyś sobie wejść zaatakować i się cofnąć.

Wątpię żeby balista miała zasięg żeby zaatakować i z powrotem wycofać się w ciągu jednej tury.



Przykładowo zajmiesz Metz i w ucieczce przed Duńskimi i Angielskimi wojskami

A po co mam uciekać przed angielskimi wojskami skoro mam z Anglikiem stalowego pona?



mógłbyś sobie wejśc znowu na teren Francji i nic nie mogą ci zrobić.


Jesteś weteranem wielu KO to chyba powinieneś wiedzieć, jak to jest.

Ale masz rację, że gdybym chciał się wycofać z powrotem aż do Hiszpanii to nie możesz mnie gonić po ziemiach Francuza aż do Hiszpanii.



Tobie Francja umożliwia atak a mnie ogranicza.


Na razie walki się toczą tylko na ziemiach HRE a nie Francji.

Teraz wycofałem wojsko z Antwerpii i faktycznie stoi 1 pole od granicy z HRE po stronie Francuza, bo tylko tam był zasięg.

Ale proszę bardzo - Duńczyk może sobie atakować tą armię, która się wycofała z Antwerpii - i tak będzie miał zasięg tylko generałem.

maryniasz
30-09-2012, 12:10
większości masz pewnie racje, ale mówię - z sytuacja spotkałem sie pierwszy raz i dlatego warto to uregulować, jak sam powiedziałeś przypadkowo bo przypadkowo ale stoisz pole od granicy - trafiłem :P
A co do tych ataków. Wystarczy ze postawie pełną armie w forcie. Ty z drugiej strony, Ja zaatakować nie będę mógł a ty tak, zawsze balistę możesz zostawić i poświecić a ja i tak będę armie w plecy. mam nadzieje, że wiesz o co mi chodzi bo nie mam zamiaru się kłócić. Chodzi mi tylko np o to że ty po ataku na Metz mógłbyś znowu się cofnąć do Francji i my dalej jesteśmy w czarnej dupie. Pomijając Anglika został jeszcze Duńczyk.

Domen
30-09-2012, 12:16
Dobra - co do tego co napisałeś w Kolegium KO - jak sam wiesz ostatni odcinek w drodze do ataku na Antwerpię pokonałem pieszo (po ziemiach Francuza rzecz jasna) dlatego, że Anglik zablokował mojej flocie możliwość przepłynięcia przez Kanał La Manche w kierunku Antwerpii, bo był w zmowie z wami.

I jeszcze masz pretensje do mnie, że szedłem pieszo na Antwerpię w ostatniej turze (wcześniej płynąłem statkiem wzdłuż wybrzeża) :?:

A spiskowanie z Anglią (z którą mam stalowego pona) w celu blokowania mi ataku i chronienia waszych miast przez angielskie statki :?:

I tak zresztą nie mieliście możliwości powstrzymania mojego ataku przed dotarciem do Antwerpii - nawet gdybyście mieli dostęp wojskowy do Francuza.



przypadkowo bo przypadkowo ale stoisz pole od granicy - trafiłem


Ale idę na południe a nie na zachód - czyli nie idę na ziemie Francuza tylko z Antwerpii maszeruję w stronę Metzu.

Poza tym i tak nie ma tam zasięgu żadną z waszych armii - od strony garnizonu Kolonii osłoniłem się fortem, a tamta armia duńska jest za daleko.

Zresztą sam zobaczysz w swojej / Duńczyka turze - nie wiem po cholerę zaczynasz teraz dyskusję, kiedy jeszcze nie widziałeś sytuacji nawet.

Nie możesz do swojej albo Duńczyka tury zaczekać z ewentualnymi pretensjami :?:



i my dalej jesteśmy w czarnej dupie. Pomijając Anglika został jeszcze Duńczyk.


Anglik sam wybrał sobie bycie w czarnej dupie najpierw podpisując stalowego i chcąc iść ze mną na Danię, a 2 tury później podpisując sojusz z Danią.

Teraz Anglik nie może atakować nikogo - ani Danii, ani HRE (sojusze), ani mnie ani Francuza (stalowe pony).

No chyba, że zerwie sojusz, bo stalowego zerwać nie może. Ale wtedy i tak musi czekać 4 tury.

Może po prostu Anglik chciał mieć ze wszystkimi pokój - w takim wypadku okazuje się, że osiągnął co chciał, a w konia zrobił i mnie i Was.

Domen
30-09-2012, 14:33
A co do tych ataków. Wystarczy ze postawie pełną armie w forcie. Ty z drugiej strony, Ja zaatakować nie będę mógł a ty tak, zawsze balistę możesz zostawić i poświecić a ja i tak będę armie w plecy. mam nadzieje, że wiesz o co mi chodzi bo nie mam zamiaru się kłócić.

Robiłem gdzieś tak :?: Nie robiłem. Wszystkie HIPOTETYCZNE sytuacje będziesz teraz chciał rozstrząsać :?:


Ja zaatakować nie będę mógł

Dla pewności i tak wolałbym postawić fort poza zasięgiem Twojej armii, niż ryzykować, że złamiesz regulamin i zniszczysz mi armię na terenie Francji.

Zwłaszcza po tym, co zrobił Sayeer z moimi oddziałami na terenie Francji - najpierw rozwalił, dopiero później pytał się MG czy tak można.

Kolejki nie można cofać więc armii nikt by mi nie zwrócił, nawet jeśli później MG by uznał, że złamałeś regulamin.

Zresztą raczej w ogóle nie musiałbym chować się do fortu, bo mam tam generała z mega bonusem do ruchu - wystarczyłoby zostawić poza zasięgiem.


Chodzi mi tylko np o to że ty po ataku na Metz mógłbyś znowu się cofnąć do Francji i my dalej jesteśmy w czarnej dupie.

Jak zdobędę Metz to równie dobrze mogę się wycofać na teren Genui - i też jesteście w dupie, bo nasze armie będą się wzajemnie wspierać.

Nawet nie wiem, po co miałbym uciekać armią do Francuza, zostawiając wojska Genui same bez wsparcia "na pożarcie". :roll:

Mefisto7
30-09-2012, 14:56
Hipotetycznych sytuacji roztrząsanie jest po to aby zrobić ewentualny zapis, w którym będzie to uregulowane. Nie jest to kierowane bezpośrednio na Ciebie.

Domen
30-09-2012, 15:20
No ok.

Domen
02-10-2012, 20:42
Chyba HRE i Dania masowo wymieniają prowincje bez żadnych informacji i bez pytania o zgodę MG (w dodatku prowincje przyfrontowe) :!: :

viewtopic.php?f=337&t=10548&p=247240#p247236 (http://forum.totalwar.org.pl/viewtopic.php?f=337&t=10548&p=247240#p247236)

viewtopic.php?f=337&t=10548#p228321 (http://forum.totalwar.org.pl/viewtopic.php?f=337&t=10548#p228321)

Sayeer
02-10-2012, 20:55
Zostało nas już kilku, więc raczej starajmy się interwencji MG unikać, bo to nie potrzebnie spowolni kolejkę. Wydaje mi się, że jeśli jest to jednorazowa wymiana i jednostki zostaną usunięte, to w żaden sposób nie wpłynie to na przebieg gry, bo z oboma krajami prowadzisz już jednocześnie wojnę.

Domen
02-10-2012, 21:03
Wydaje mi się, że jeśli jest to jednorazowa wymiana i jednostki zostaną usunięte, to w żaden sposób nie wpłynie to na przebieg gry, bo z oboma krajami prowadzisz już jednocześnie wojnę.

Wpłynie, bo powiększy to wpływy do budżetu Danii - a HRE i tak jest już na minusie z kasą (lub blisko debetu).

Ale nawet nie o to chodzi, że wpłynie, bo przecież można się wymieniać prowincjami (ja zresztą też prawdopodobnie niedługo planuję kilka wymian).

To co mi się nie podoba, to sposób w jaki tej wymiany dokonali. Czyli po kryjomu i podstępem.

Nie można jak ludzie na forum poinformować i napisać do MG, żeby zatwierdził :?:

Tu się pojawia kolejny problem - wymiana tych prowincji na wschodzie (tuż przy granicy z Kijowem), jest moim zdaniem nie fair.

Nie powinno się wg. regulaminu KO wymieniać prowincji przyfrontowych.

Rozumiem ten Utrecht, bo i tak Antwerpię straciłem w tej turze - więc Utrecht już bezpośrednio na froncie nie był.

Tak samo mogę zrozumieć ten Poznań. Ale te 2 (albo nawet i 3 :?:) prowincje na granicy z Kijowem - moim zdaniem tak nie można.

A poza tym złamali regulamin przez fakt, że nie ogłosili wymiany na forum i nie powiadomili MG. Czyli naruszenie "procedury". :P



i jednostki zostaną usunięte

Tu mam znowu wątpliwości.

Pamiętam, jak w innej KO Mefisto wykłócał się kiedyś, że nie trzeba usuwać wszystkich oprócz jednej, bo można zostawić tyle ile jest potrzebnych do utrzymania porządku - przykładowo jak jest 20 potrzebnych do utrzymania porządku, to można zostawić 20. Itd. A przepis wyraźnie mówi, że JEDNĄ tylko.

Ale jak wymienili np. 10 miast, to wzmocni to ich o 10 oddziałów (nawet jak w każdym zostawią tylko 1, zgodnie z regulaminem) - czyli pół flagi...

Mefisto7
03-10-2012, 09:31
"Masowo" - dooobree.

Wrocław i Poznań akurat generują więcej pieniędzy, niż te 3 miasta. Może teraz się doczepisz, że to wzmocni finansowo HRE, co? Szkoda gadać. Jak może coś takiego być argumentem!? Nawet gdybym to ja miał korzyści z tego, to jest strategia dostępna w tej grze, a przy wspólnych wojnach nie ma to najmniejszego ruchowego dla Kijowa - znaczenia.

Napisałem już, że żadnych jednostek nie ma na wschodzie, bo nie ma regionalnych, ani budynków... To ja się osłabiam, bo musiałem podesłać do nich garnizony.


Poza tym - Twoje czepialstwo jest bezczelne w stosunku do tego co sam robisz łażąc po Francji i zajmując graniczące prowincje. To była Twoja strategia - korzystać niecnie z uchybień regulaminu, a to jest nasza strategia - wymienić się prowkami.

Nie poinformowaliśmy Jankera, bo jest to formalność.

Domen
03-10-2012, 10:19
Pisałem przecież, że Poznania i Wrocławia się nie czepiam, bo i tak jest to daleko od frontu.

Chodzi mi o te miasta na granicy z Kijowem, których raczej nie powinniście wymieniać, bo są zaraz przy froncie.

Mefisto7
03-10-2012, 10:46
I? Powtarzamy to w dwóch wątkach, ale niezmiernie interesujące jest czepialstwo do rzeczy bez znaczenia...

maryniasz
03-10-2012, 20:13
tym bardziej ze tam i Dania i Ja mamy wojne z kijowem?? wiec w czym to naprawde przeszkadza domen?? ta sama sprawa tylko inny kolor...

Mefisto7
25-10-2012, 23:26
Jak już pisałem na gg - Domen przekazał Andzi Salzburg. Jest to osada w ogniu wojny. Maryniasz może sporymi siłami oblec to od Wiednia, a urzęduje tu sobie nowe 5 jednostek szwabskich mieczników. Nie ma żadnego fortu, odgradzającego Niemcy od oblężenia, którym Domen argumentował za słusznością oddania. Pomijając 5 jednostek - nawet jedna tak dobra na granicy ognia jest wbrew zasadom.

Wypieranie się, wskazując na nasz przypadek, jest śmieszne. Na wschodzie nie otrzymałem żadnych jednostek, bo nie było ich z czego wygenerować. Poza tym Mnil jest tam w wycofaniu. Antwerpii nie muszę tłumaczyć w perspektywie Maura oblegającego wtedy Metz i niepalącego się do konfrontacji.

PS: To, że obleganie ze strony Wiednia może się wydawać bezsensowne strategicznie - nie może być argumentem.

PS2: Wspominanie słów Domena nie jest, mam nadzieję, odbierane jako gg-owe kapusiostwo w stylu "A on na gg...". Myślę, że niczego specjalnego to nie zdradza. Zdejmuje to po prostu maskę słuszności.

Domen
26-10-2012, 04:54
To niech Avasil da MG turę i niech MG wykasuje 4 z 5 jednostek a później przekaże turę dalej Andzi.

Przy okazji niech MG sprawdzi czy HRE i Dania wykasowały jednostki ze swoich wcześniejszych wymian w tym kilku przyfrontowych.

A Salzburga nie radzę oblegać bo pełna flaga Maurów i kilka oddziałów Genui spoza zamku ma zasięg żeby to odbić w razie czego.


Pomijając 5 jednostek - nawet jedna tak dobra na granicy ognia jest wbrew zasadom.

Jedna (szwabski miecznik) akurat była do rekrutacji w tej turze więc gdybym nie przekazał zamku to i tak by została zrekrutowana.

A poza tym to nie wiem dlaczego się czepiasz, skoro sytuacja jest taka sama jak wtedy z wymianami między HRE i Danią, o czym pisał Maryniasz:


tym bardziej ze tam i Dania i Ja mamy wojne z kijowem?? wiec w czym to naprawde przeszkadza domen?? ta sama sprawa tylko inny kolor...

A co do tego:


Poza tym Mnil jest tam w wycofaniu.

To tak jak Wy tutaj - utrata 5 prowincji w 2 tury to raczej nie jest ofensywa.

maryniasz
26-10-2012, 09:07
nie chce mi sie tego komentowac bo twoje debilne argumenty są poprostu smieszne. Co z tego ze masz pelna flage?? poza tym jaką pełną??? masz tam 13 jednostek, z czego ja moge zaatakować taką samą armia. Miałeś odciąć mi droge do tego miasta. nie zrobiłeś tego bo nawet nie miales czym i dla tego oddajesz miasto. Sprzeciw meffa jak najbardziej uzasadniony. Wymiana tego miasta ma sie ni jak do naszej wymiany, tam nic nie moglo zostac oblezone, dotkniete, cokolwiek. zreszta do teraz nic tam sie nie stalo, nawet jedna jednostka nogi nie postawila. Chcecie sie wymieniac - prosze bardzo. insbruk, Berno - tam gdzie nie mamy zasiegu, a nie tutaj gdzie toczy sie wojna i miasta przechodza z rąk do rąk - proste.

Domen
26-10-2012, 09:13
Miałeś odciąć mi droge do tego miasta. nie zrobiłeś tego bo nawet nie miales czym

Odciąłem drogę do miasta od strony zachodniej, generał z balistą, którego ukrywałeś w lesie, jest pokonany i wycofał się do Norymbergi.

Od strony wschodniej to masz w Wiedniu jakieś oddziały chłopów i milicji - i na pewno nie jest tego 13 jednostek.

maryniasz
26-10-2012, 09:18
Nie bede sie spieral ile tam jest jednostek. W tej turze w tym mieście moze być 20 jednostek z balistą. Niczym mi nie odciąłeś drogi bo poprostu jak powiedzialem nie masz czym. Nie masz tam zadnego generała który mógłby to zrobic, koniec kropka. Jak powiedziałem pierwszy raz spotykam sie z czyms.. w takim miejscu wymieniać się prowincjami?? które mogą w każdej chwili być zaatakowane?? Atakuje tutaj chociaz by 10cioma jednostkami - ty nie chca tracic miasta musisz prawie cala armie cofnąć, mam wtedy przewagę z Milanem, sprawa prosta jak budowana cepa, chyba że naprawde to też za trudne do zrozumienia... Nie możesz tego oddać i tyle. Przynajmniej nie w tym momencie kiedy ja mogę zaatakować.
I prosze cię... meffisto gadałeś że możesz bo mi blokujesz drogę fortami... od wschodu nie ma żadnego fortu. nie róbcie sobie cyrku z tej ko...

Domen
26-10-2012, 09:25
W tej turze w tym mieście moze być 20 jednostek z balistą.

Z której strony :?:



Nie masz tam zadnego generała który mógłby to zrobic


Genua ma (z Insbruka).

Poza tym miałem balistę, którą miałem zasięg do fortu na wschodzie i do fortu przy przeprawie.



Jak powiedziałem pierwszy raz spotykam sie z czyms.. w takim miejscu wymieniać się prowincjami??


A ja drugi raz - pierwszy raz było niedawno w tej samej KO, kiedy wymieniałeś z Mefistem graniczne prowincje na granicy z Kijowem.

Tylko różnica jest taka, że ja poinformowałem Mefista na GG o tym, że planuję taką wymianę. Po czym on od razu poleciał z płaczem do MG.

Wy natomiast nie raczyliście nawet poinformować, że wymieniliście się właśnie kilkoma prowincjami.

maryniasz
26-10-2012, 09:27
Trzeba było wykorzystać, nie byłoby problemu gdybyś mi to zablokował. Teraz jest. Genua mnie nie interesuje. Jest po mnie w turze i niczym mi tego nie zablokuje.
We Wiedniu jest zwerbowana balista... taki to masz wywiad terenowy.

Domen
26-10-2012, 09:28
Z Wiednia nie ma zasięgu balistą do Salzburga. Sprawdzałem.

Poza tym jeśli faktycznie masz 20 jednostek to bez problemu zdobędziesz to miasto, nawet jak w środku jest 5 jednostek a nie jedna.

Straty będą trochę większe ale napisz jakie to mogę zwrócić kasę potrzebną na uzupełnienie tych strat (rekrutację).


Genua mnie nie interesuje. Jest po mnie w turze i niczym mi tego nie zablokuje.

No to sam widzisz, że w tej turze nie zdobywasz Salzburga, tylko dopiero za 2 swoje tury. Więc zdążymy wykasować jednostki.

maryniasz
26-10-2012, 09:34
Prosze cie Domen... jakie straty.. jakie rekompensaty...??? robicie sobie jakies jaja??? Nie mam zamiaru tracic wojska na wasze wymiany. Nie i tyle. Poza tym gdybys chcial mi postawic fort... nie atakujac mojego fortu balista to musial byś postawic go dalej w zasiegu mojej balisty... Wiec jedno mija sie z drugim.. Musisz mi w jakis sposob to zablokwac tak zebym nie mogl atakowac, wtedy mozesz sobie to oddac. Jak nie - no sorry ale ZONK. Tak się bawić we własne zasady nie będziemy.

PS: gdybys chcial oddac mi kasae zebym mogl znowu to zrekrutowac to brakloby ci skarbca więc ten argument do mnie nie przemawia...

Domen
26-10-2012, 09:36
Pytanie - w tej turze którą teraz będziesz miał masz już zasięg żeby zdobywać Salzburg, czy dopiero w następnej :?:

Jak w następnej to skończ te lamenty, bo nie ma żadnego znaczenia, do kogo należy miasto - i z Maurami i z Genuą masz wojnę, a jednostki będą wykasowane.

A z tego co pisałeś wyżej, to wynika, że dopiero w następnej. I to tylko wtedy, jeśli faktycznie nie da się zablokować drogi.

maryniasz
26-10-2012, 09:36
Mam zasieg w tej. skoro ty masz zasięg na Wieden to ja musze miec na Salsburg. logiczne.. A po to postawilem tak forty, zebyś ty go nie miał bo musisz chodzić zygzakiem. za to ja wale droga po prostej i mam zasięg.

Domen
26-10-2012, 09:37
Ale ja nie miałem zasięgu na Wiedeń balistą - z Wiednia też nie ma zasięgu balistą na Salzburg. Logiczne. Więc nie w tej.


A po to postawilem tak forty, zebyś ty go nie miał bo musisz chodzić zygzakiem.

Jakim zygzakiem :?: Forty są postawione w linii prostej na drodze Wiedeń - Salzburg. I bez tych fortów też zasięgu balistą nie byłoby.

maryniasz
26-10-2012, 09:40
Ja pierdole... gówno prawda... forty stoja tak, przynajmniej jedej pierwszy, że musisz zejść z drogi i tracisz na równienie 3 pola ruchu z drogi... musze ci takie rzeczy tłumaczyc? poza tym nie mam zamiaru. Co argumenty sie skończyły?

Domen
26-10-2012, 09:42
Daj screena, że jest zasięg balistą z Wiednia do Salzburga.

Bo ja nawet nie miałem zasięgu swoją balistą do drugiego z tych fortów - a od tamtego fortu do Wiednia jeszcze jest dobrych kilka pól...

Domen
26-10-2012, 09:44
Co argumenty sie skończyły?

Nie to Tobie coś ciągle nie pasuje... Skoro masz pełną flagę to co za różnica, czy zamku broni 1 jednostka czy 4 - 5. I tak zdobędziesz.

Już pisałem - mogę zapłacić kasę za straconych żołnierzy, policz ilu straciłeś i jakich rodzajów i tyle.



forty stoja tak, przynajmniej jedej pierwszy, że musisz zejść z drogi i tracisz na równienie 3 pola ruchu z drogi...

Ten pierwszy z generałem w środku to stoi raptem 2 albo 3 pola od Salzburga...

maryniasz
26-10-2012, 09:46
Nie dam ci bo nie mam. Dopiero w tej turze została zwerbowana balista. Na moje szczęscie myśle do przodu. Chcesz sam sobie sprawdz. Do MG slusznie zostało to zglosozne i tyle. Nie mam zamiaru wiecej z tobą o tym pisac.

także Sayer jak musisz robic jeszcze raz z innego sava to się wstrzymaj do odpowiedzi MG.


Bo tak ma stac.... zeby przejsc - musisz go zajac, zeby go zajac schodzisz z drogi i tracisz ruch, ja pierdole jaka lopatologia ciezka do przysfojenia.

Jestem na zbyt duzym minusie zeby za 1,5 tys zwerbowac jakakolwiek jednostke i dlatego dla mnie kazdym zolnierz jest cenny. Koniec kropka i zadna kasa mnie nie interesuje... Skonczmy pisanie i poczekajmy na MG.

Domen
26-10-2012, 09:55
Możesz nie kłamać :?: - nie ma zasięgu balistą z Wiednia do Salzburga nawet kiedy żadne forty nie zmuszają do zejścia z najkrótszej drogi.

Nawet jak zdobywam pierwszy fort (ten bliżej Salzburga) szpiegiem, to i tak baliście ledwo starcza zasięgu do drugiego:

http://s9.postimage.org/6b21ivn67/Bez_tytu_u.jpg

I po zdobyciu tego drugiego już dalej zasięgu nigdzie nie ma - więc nie ma zasięgu balistą z Wiednia do Salzburga i na odwrót:

http://s7.postimage.org/ivfrz2l0b/Bez_tytu_u2.jpg


także Sayer jak musisz robic jeszcze raz z innego sava to się wstrzymaj do odpowiedzi MG.

Już mi Sayeer odpisał na GG, że zrobił z tego dobrego.



Jestem na zbyt duzym minusie zeby za 1,5 tys zwerbowac jakakolwiek jednostke


Jeszcze więcej miast oddaj Duńczykowi to na pewno na plus wyjdziesz...

Domen
26-10-2012, 10:02
A bonusy do ruchu nie działają na oddziały kiedy armia jest zostawiona w mieście - więc ta balista w Wiedniu w tej turze żadnych bonusów nie dostanie nawet jeśli masz w tym Wiedniu jakiegoś generała z cechą dającą bonus do punktów ruchu.

Edit:

A sprawdziłem szpiegiem i nie masz w Wiedniu żadnego generała ani członka rodziny.

Zresztą do 20 oddziałów to tam też daleko, a we Friesachu są tylko 3, czyli znowu było nieprawdziwe to co pisałeś:

http://s17.postimage.org/b10h5tdv3/Bez_tytu_u3.jpg

Mefisto7
26-10-2012, 11:27
Gówno kogo obchodzą takie argumenty! Kręcisz i czepiasz się każdego elementu, które po prostu tu nie pasują! Czegoś takiego się nie wymienia, w takiej sytuacji. Zacznij może czytać to co piszemy i rozumować :!: Po raz miliardowy - na wschodzie nie było żadnych jednostek. Kijów gówno tam może, nawet stopy na mojej ziemi postawić nie może. Miasta oddane Maryniaszowi więcej kasy dają, więc to u góry też jest bez sensu. Na kij piszesz o wspólnej wojnie? Sobie doskonale zdajemy sprawę, ale GÓWNO to kogo obchodzi w tym momencie. Może po raz tysięczny napiszesz, że my wymieniliśmy 10/12/24 prowincje, żeby wzbudzać jeszcze większy rwetes sprawiedliwościowy? Przyznaj, masz ochotę, co? Te armie nasze to na pewno z wymiany są, nie ma bata.
Takich miast się nie wymienia, a jak masz tak wielki problem w odróżnieniu naszych sytuacji - to poczekamy na Jankera. Pomijając inne argumenty - chciałem zauważyć, iż przy naszej wymianie - to JA przyjmowałem propozycję i od razu wykonywałem różne ruchy związane z tymi prowincjami, także kasowanie jednostek w Arhus. Natomiast tutaj to Ty przyjmujesz i Milan ma jednostki przed naszymi ruchami. Jednak nie przyssawaj się do tego i nie rozpisuj jakichś kontr. To taki dodatkowy smaczek odróżniający.

Poza tym - zdanie: "Skoro masz tyle i tyle jednostek, to jedna, czy 5 jednostek różnicy nie czyni" to jakaś KPINA. Rozkminianie o zasięgu balistą stąd czy owąd lub o tym "co to my mamy za wojska z tyłu co i tak odbiją oblężenie" też jest o kant dupy rozbić, bo nie o to się rozchodzi. Jeśli występuje jakakolwiek interakcja, choćby HIPOTETYCZNA, ze zbuforowanymi jednostkami w turze ich wrogów albo natychmiastowy (może hipotetyczny) możliwy kontakt choćby tej jednej jednostki zostawionej w mieście z wojskami wrogimi - to jest to niedopuszczalne i sprawa skończona.

PS:A jak "mogłeś i tak sobie ją zrekrutować" - to proszę bardzo - rekrutuj(!) 650 florenów w jedną czy drugą nas na pewno zainteresuje.

maryniasz
26-10-2012, 13:57
olej meff.. szkoda nerwów, "tłumaczyć jak krowie na rowie". Poczekajmy na jankera.

Domen
26-10-2012, 16:58
Kijów gówno tam może, nawet stopy na mojej ziemi postawić nie może.

Z tego co wiem ostatnio rozwalił Danii pełną flagę, odbił Twer - a w wojnie z HRE skutecznie broni Kijowa. :roll: I ma kilka pełnych flag.


Rozkminianie o zasięgu balistą stąd czy owąd lub o tym "co to my mamy za wojska z tyłu co i tak odbiją oblężenie" też jest o kant dupy rozbić, bo nie o to się rozchodzi.

I dlatego ciągle tylko kłamiecie - raz że macie zasięg balistą, raz że macie 20 oddziałów, itd. Ładnie.


Czegoś takiego się nie wymienia, w takiej sytuacji.

Ja przynajmniej raczyłem poinformować o wymianie i to zanim wymieniliśmy.

Wy wymieniacie masowo i po kryjomu i gdyby nie szpiedzy, nadal bym nie wiedział, że coś wymienialiście.



Po raz miliardowy - na wschodzie nie było żadnych jednostek.


A w Salzburgu się pojawiają tylko dlatego, że to jest miasto z jednostką regionalną (miecznik szwabski) - bo koszary tam są zniszczone.

Pretensje kieruj do twórców moda WWmwE, że jedne osady mają jednostki regionalne a inne nie mają - a nie do mnie.

W każdym razie regulamin KO nie różnicuje sytuacji prawnej osad z jednostkami regionalnymi i tych bez takich jednostek. :roll:



PS:A jak "mogłeś i tak sobie ją zrekrutować" - to proszę bardzo - rekrutuj(!) 650 florenów w jedną czy drugą nas na pewno zainteresuje.


A koszt utrzymania 5 jednostek przez jedną turę tylko po to żeby później 4 z nich wykasować już nie zainteresuje :?:

O ile dobrze pamiętam utrzymanie jednostki szwabskich mieczników to coś ok. 300 florenów - 300 x 5 = 1500. Dużo więcej niż 650.

Swoją drogą mam co turę po kilkanaście tysięcy florenów - 650 w tą czy w tą nie robi mi żadnej różnicy.

Domen
26-10-2012, 17:07
Jeśli występuje jakakolwiek interakcja, choćby HIPOTETYCZNA, ze zbuforowanymi jednostkami w turze ich wrogów albo natychmiastowy (może hipotetyczny) możliwy kontakt choćby tej jednej jednostki zostawionej w mieście z wojskami wrogimi - to jest to niedopuszczalne i sprawa skończona.


Niedopuszczalne jest też wymienianie się osadami PO KRYJOMU BEZ INFORMOWANIA NIKOGO - patrz regulamin KO.

Dokładnie to zrobiliście w poprzedniej turze - i to na masową skalę - ale jak zwykle wymigaliście się od kary.

Ja natomiast POINFORMOWAŁEM przynajmniej o planowanej wymianie - ale żałuję, bo od razu poleciałeś z płaczem do MG.

Jak zwykle Mefisto stosujesz inną miarę do samego siebie a inną do pozostałych graczy.

Ostatnio też zarzucałeś brak kultury Yangbergowi w MKO 25, że opóźnił kolejkę o 12 godzin czy coś koło tego. Popatrz lepiej, jak sam się zachowujesz - a dopiero później zarzucaj innym brak kultury, albo lepiej nie - bo akurat Tobie chyba nie wypada... :roll:

Domen
26-10-2012, 17:17
Poczekajmy na jankera.

Jankerowi to ja współczuję w tej KO. Respekt, że jeszcze nie zrezygnował z funkcji MG. :roll: Ciężko się z nami współpracuje w tej KO. Może lepiej posłuchajmy rady Sayeera z poprzedniej strony (ja wtedy posłuchałem, bo już dalej nikomu dupy nie trułem o tamte wymiany - ale dzisiaj zaczynacie kolejną wojnę):


Zostało nas już kilku, więc raczej starajmy się interwencji MG unikać, bo to nie potrzebnie spowolni kolejkę. Wydaje mi się, że jeśli jest to jednorazowa wymiana i jednostki zostaną usunięte, to w żaden sposób nie wpłynie to na przebieg gry, bo z oboma krajami prowadzisz już jednocześnie wojnę.

Z mojej strony już mam serdecznie dosyć tej dyskusji. Więcej czasu na kłótnie niż na robienie tury zmarnowałem.

Mefisto7
26-10-2012, 17:18
I taka z Tobą gadka.

To niezłe masz informacje...lol... pełną flagę? :lol: O kufa. Pyknął mi 5 jednostek przy Twerze, dobre... Właśnie rozwaliłem mu doszczętnie to co w ogóle tam miał i Twer może zacząć odżałowywać ponownie. Na środkowej Rusi graniczącej z terenami wymienionymi nic nie ma. Posiada dwie flagi ogółem. Skuteczną obroną Kijowa nazywasz to, że Maryniasz mógł go zdobyć i splądrować? To, że jest tam zwykła okopowa wojna? Zresztą nawet gdyby było tak jak napisałeś - to nie miało to wpływu na zagrożenie ziem wymienionych. Dziękuję.

Ja coś pisałem o balistach, bo sobie nie przypominam. (?)

Ta, gdybyś ze mną nie gadał i gdyby Ci nie wyszło językiem przypadkiem wśród tego całego monologu pt: "Co to ja teraz w mojej turze nie robię, bój się" to już to widzę. Poza tym zapominasz chyba, że wg zasad mamy się pytać MG, a nie informować. Panie wyjątkowo czysty regulaminowo.

A na cholerę Ty mi oczywiste rzeczy wykładasz?! Wspominam o braku jednostek na wschodzie tylko dla przedstawienia sytuacji, że i tak nie zwiększyło to moich sił na wschodzie. Widzisz gdzieś płacze pt: "Ueeeeeeeee nie dostaaaałeeeem jednoooooosteeeek" ????

Regulamin zabrania takiej wymiany do ciula pana! To na &%$# się nim zasłaniasz, jakimś brakiem zawartych w nim konkretów!?

A ostatni punkt jest tak debilny, że szkoda komentować rzeczowo. Zupełna ignorancja całej argumentacji. Coraz bardziej mi przypominasz Knechta.




>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Po następnych postach.

I dalszy ciąg robienia z siebie błazna. Powtarzam, że w regulaminie jest wzmianka o obowiązku "się pytania o zgodę", a nie o informowaniu. Nawet Jankera nie informowałeś, tylko MNIE!

Brak kultury jest wytknięty nie za "spóźnienie", ale o brak jakiegokolwiek "przepraszam" po fakcie lub jakiegokolwiek ostrzeżenia o opóźnieniu. Kto tu przerabia fakty na swoją bajkę?

Domen
26-10-2012, 17:21
Pyknął mi 5 jednostek przy Twerze

Więcej, ale nie chce mi się znowu robić screenów żeby udowodnić, że się mylisz, tak jak wyżej z Maryniaszem...


Właśnie rozwaliłem mu doszczętnie to co w ogóle tam miał

A to ciekawe bo podobno wstrzymałeś się z robieniem tury. :mrgreen:

Poza tym Mnil wykrył tą armię, którą miałeś ukrytą w lesie, więc wątpię żeby później źle ustalił jej zasięg.

No chyba, że wykorzystałeś jakieś nowe jednostki z wymiany np.

Mefisto7
26-10-2012, 17:23
No to 7. Kurna, co za różnica w tym aspekcie dyskusji po TWOIM PIEPRZENIU O CAŁEJ FLADZE!?

Domen
26-10-2012, 17:24
Nie orientuję się we wszystkim co tam się dzieje - ale przynajmniej dobrze jestem zorientowany jeśli chodzi o moje własne siły.

W przeciwieństwie do Maryniasza, który pisze że ma 20 jednostek i zasięg balistą a ma 10 jednostek i nie ma zasięgu balistą...

Domen
26-10-2012, 17:31
Wklejam i na tym koniec na dzisiaj bo mam sporo nauki do koła:

[spoiler:h72d2vyo]haha Jankera calkiem zniecheciles do Mistrrzowania nam
18:20
...
Mefisto7
Nie, jest na testach policyjnych.
18:20
12947420
ok
18:23
Mefisto7
Ty mnie kurwa celowo wkurwić chcesz?
18:25
12947420
stary daj spokoj
18:25
Mefisto7
Tym pierdoleniem o jednostkach, których nie było?
18:25
12947420
bo mi sie juz nie chce gadac
18:25
zrobilem ture wczesniej ale do kolokwium nadal sie musze uczyc
lol
Mefisto7
Tak, Mnil chyba się zmęczył i ustawił jednostki w lesie, jak głąb.
18:25
Rozjebane są.
Wystarczy?
12947420
ja tylko zerknalem na ta armie
18:25
byla pelna flaga nad jednostkami (chodzi mi o sztandar - byl caly zakolorowany)
a czy bylo 7 czy 13 jednostek w srodku nie payrzylem
ale na pewno duzo
Mefisto7
Wątpię, że przy 7miu był pełny sztandar.
18:26
A nie miałem wiecej.
12947420
byl pelny
18:26
a Mnil jak atakowal to stosunek sil byl 1:1 bodajze
Mefisto7
Nieważne.
18:26
Bo sam miał gówno.
12947420
mial gorsze jednostki ale mimo wszystko nie mial duzo wiecej woja
18:26
łowców mial glownie
co sie tak uczepiles tego Salzburga jak psiego ogona nie rozumiem
sami wczesniej wymienialiscie niezgodnie z regulaminem
ale oczywiscie Nieomylny Wielki Mefisto nigdy nie przyzna sie do bledu
Mefisto7
Jakiego błędu? Nie zapytałem o zgodę, niezgodnie z regulaminem. Wystarczy?
18:28
Janker uznał, że nie miało to znaczenia, bo by się i tak zgodził.
12947420
a konsekwencje zostaly wyciagniete
18:28
nie
Mefisto7
Any problem?
18:28
12947420
a gdzie to uznal
18:28
bo ja nie widzialem zeby na forum o tym napisal
Mefisto7
Zapytaj go.
18:28
12947420
problem taki ze mi dupe trujesz o glupia wymiane jednego miasta
18:28
a wcale nie jest ono bezposrednio zagrozone
wbrew temu co twierdziliscie
Mefisto7
Jest w ogniu walki i wystarczy.
18:29
Jeżeli możemy go zaatakować, choćby bezsensownie...
To się liczy.
12947420
dobra spadam, nie mam czasu na forum odpowiadac dodatkowo wiec wkleje po prostu to co teraz rozmawiamy jesli nie masz nic przeciwko
18:29
zeby MG widzial[/spoiler:h72d2vyo]

Mefisto7
26-10-2012, 17:35
No i po co to wklejenie? Nie wnosi nic ciekawego do sprawy, oprócz pokazywania mojego,w tym momencie, kwiecistego języka......... Co? Chcesz mi reklamę zrobić brzydką?

Kłócenie się o to czy siedem jednostek graficznie zapełnia sztandar, czy nie i marudzenie, że się przyczepiłem. Ostra argumentacja.

maryniasz
26-10-2012, 19:03
Po cholere sie kłócicie...
Domen nie chce mi sie wcinać w polemike ale odpowiem na twój post kilka wstawek wyżej..

a)Kilka flag kijowa - niestety ma juz tylko jedną.
b)Odbił pełna armie - odbil 10 jednostek, teraz chowa się po krzakach z nadzieją ze nikt nie znajdzie mu tych niedobitków. Więcej luda tam nie ma, a Dania ma kolejną pełną tym razem flage.
c) nie widzisz 20 jednostek - to poprostu nie chwal się że jesteś ślepy albo poprostu nie umiesz znaleźć reszty o czym musze cię informować w tak debilny sposób bo ty - poprostu nie umiesz znaleźć...
d)chociaż mialbym zasięg jedną zasraną jednostką konnicy to mam prawo zaatakować z nadzieją że zdobęde. Po moim ataku Milan nie będzie mógł wykasować jednostek a mi niestety te 4 dodatkwe znacznie przeszkadzają. Proste.

chcesz się dalej upierać? Powiedziałem - odetnij mi w jakiś sposób drogę tak żeby żadną jednostką nie mógł zaatakować czy oblec miasta jak wolisz i będzie sprawa wyjaśniona. Na 99% byłem pewny że balista ma zasięg. ale na 300% jestem pewny że ma tam piechota i general siedzący w forcie. Więc gówno mnie obchodzi czy ta balista siegnie czy nie, inne jednostki mają zasięg a nie zrobiliście nic żebym nie mógł zaatakować.
Tura nie pójdzie dalej i tyle bo robicie sobie poprostu wałki.. niestety masz pecha ze Meff jest praktycznie zaraz po tobie i wstrzymał.
Im szybciej pogodzisz się z tym faktem tym lepiej dla wszystkich. Masz dwa wyjścia. albo nie zamieniacie się, albo kombinujesz jak zablokowac mi drogę i tyle.

Domen
26-10-2012, 20:10
Po moim ataku Milan nie będzie mógł wykasować jednostek

A to niby dlaczego :?: Jestem na 600% pewien, że gra pozwala normalnie kasować jednostki w oblężonych osadach.


Na 99% byłem pewny że balista ma zasięg.

No i nie miałeś racji.


Masz dwa wyjścia. albo nie zamieniacie się, albo kombinujesz jak zablokowac mi drogę i tyle.

Nie planuję i nie mam czasu powtarzać tury. Jeśli Mef nie chce puścić jej dalej, to zostaje przeklikanie tury Danii przez MG albo zakończenie KO.

W tym jesteście dobrzy - w doprowadzaniu KO do przedwczesnego końca. Wnioskując po kłótniach z innych KO, w których nie brałem udziału.

A swoją drogą to zastanawiam się, po co w ogóle Mef robił tą turę, którą teraz dostał, skoro domaga się cofania kolejki.

Mefisto7
26-10-2012, 21:09
Jest nad czym się zastanawiać? Kolejny idiotyzm. Chyba właśnie od jej robienia wiem, że nie zrobiłeś fortu. :roll: Poza tym nie mogłem sobie planować miliona innych ruchów związanych z szerokim wachlarzem frontów i zabaw?

Nawet nie poczekasz na MG, który Ci prawdopodobnie wybije durne pomysły z głowy - a już straszysz mnie przeklikiwaniem? Najwyżej możesz zrezygnować z brania udziału w tej KO w geście wielkiego protestu nie wiadomo o co. Poradzimy sobie. Ale koniec KO? Nie sądzę.

Skoro nie brałeś w nich udziału, to gówno o nich wiesz, więc nie wypowiadaj się z tą ciągłą nutą znawcy i sędziego.


>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
A wytykanie mi braku kultury powołując się na tamten przypadek, w sytuacji gdy robię to samo co Ty wcześniej jest ładnym pokazem hipokryzji.


A tutaj coś ucinające jeden z tematów: Ostatnia niepełna łączy się z niepełną w mieście i jest 7. Arriva. I to nazywasz pełną chorągwią?
http://img202.imageshack.us/img202/1835/7jednostek.jpg

Domen
27-10-2012, 19:15
w sytuacji gdy robię to samo co Ty wcześniej jest ładnym pokazem hipokryzji.

Ja miałem pretensję, że wymienialiście prowincje po kryjomu i cichaczem, a nie o sam fakt wymiany.

Jakbym miał pretensje o sam fakt wymiany to bym nie odpuścił tak łatwo jak odpuściłem. Zresztą cofania kolejki ani kary za wymianę się nie domagałem - chciałem żeby MG dopilnował wykasowania jednostek a początkowoo ewentualnie jakiejś kary za złamanie regulaminu (czytaj - tajną wymianę).

Więc wcale nie robisz tego samego - bo Ty masz teraz jakieś mało zrozumiałe dla mnie pretensje i chcesz sam nie wiem czego.

Czy ta gra jest warta świeczki :?: Co Wam ten Salzburg tak bardzo przeszkadza :?: O dwie frakcje chcecie kolejkę cofać :?:

Już pisałem, że jednostki w Salzburgu zostaną bankowo wykasowane - masz jakieś powody, żeby mi nie wierzyć :?: Jestem na czarnej liście, łamałem kiedyś regulamin :?: Poza tym pisałem, że można poprosić MG, żeby wykasował jednostki zanim przekaże turę dalej do robienia.

Naprawdę nie wiem, po co tak wojujecie.

Ostatecznie mogę tą turę zrobić jeszcze raz, jeśli naprawdę jesteście niezdolni do kompromisu w tej sprawie - ale Sayeerowi się to nie spodoba.

Poza tym jeśli mam robić tą turę jeszcze raz, to niestety ale nawet do kilku dni będziecie musieli poczekać.

maryniasz
27-10-2012, 20:21
Poczekamy

Domen
27-10-2012, 21:19
Na co :?:

janker92
28-10-2012, 07:40
Moją decyzją: tura ma być cofnięta, a Salzburg ma pozostać pod władaniem Maura.

Domen
28-10-2012, 08:04
Uzasadnienie decyzji :?:

A co z wcześniejszymi wymianami pomiędzy Niemcami a Danią :?:

janker92
28-10-2012, 08:54
Uzasadnienie decyzji :?:

Przeczytaj posty oponentów


A co z wcześniejszymi wymianami pomiędzy Niemcami a Danią :?:

W tamtej sytuacji żaden z przeciwników w najbliższym czasie nie miał możliwości zdobycia prowincji, które zostały wymienione. A ta wymiana drastycznie zmienia sytuację.

maryniasz
28-10-2012, 08:55
chyba pod wladaniem Maura, dzieki janker

janker92
28-10-2012, 09:07
Dzięki Maryniaszu, przejęzyczyłem się ;)
A co do skargi Domena wobec Kolegium: widzę, że moja obecność jako MG jest tu zbędna, z racji tego, że moje decyzje są i tak kwestionowane. Nie mam też ochoty czytać nieprzychylnych komentarzy pod kierunkiem mojej osoby. Z racji tego rezygnuję ze stanowiska MG w tej KO. Życzę wszystkim miłej gry i dziękuję za współpracę, Domenowi zaś zostawiam obowiązek znalezienia zastępcy, bez wątpienia nie tak stronniczego jak ja.

maryniasz
28-10-2012, 09:36
Nie wiem Janker czy to dobry pomysl, co prawda jest kilka spraw ktorymi musiales sie zajac alew jest ich naprawde nie wiele, sam niejednoktortnie grasz/grales w innych ko i wesz ze bywalo multum spraw dla MG. tutaj az tyle nie ma, a wiekszosc staramy sie rozwiazac sami. Naprawde az tak ci ciezko:P??? co prawda ta ko jeszcze troche sie bedzie ciagla :) pomysl nad tym.

Domen
28-10-2012, 15:31
widzę, że moja obecność jako MG jest tu zbędna, z racji tego, że moje decyzje są i tak kwestionowane.

Póki co wszystkie decyzje przy skargach innych były na moją niekorzyść, a gdy ja zgłaszałem problem, to decyzji w ogóle nie podejmowałeś...

Poza tym ostatniej decyzji kiedy Egipt zaatakował moje wojska w Afryce mimo okresu nieagresji po zerwaniu paktów wcale nie kwestionowałem.

Ale teraz mam wrażenie, że po prostu robisz mi na złość - zwłaszcza, że całkowicie mnie ignorujesz bo np. nie odpowiadasz na GG.

A prosiłem kilka razy, żebyś napisał na forum, jaka jest decyzja w sprawie wymian osad HRE - Dania. Nie miałbym pretensji gdybyś je zatwierdził. Ale nie napisałeś nic. Od Mefista dowiedziałem się, że podobno tamte wymiany zaakceptowałeś - ale nie oficjalnie na forum, tylko odpisując mu na GG...


tutaj az tyle nie ma, a wiekszosc staramy sie rozwiazac sami.

No właśnie widzę...

Ja nie zamierzam tej wymiany Salzburga cofać, chyba że cofniecie też wszystkie swoje wcześniejsze wymiany.

Czyli musielibyśmy cofnąć kolejkę o 2 tury w sumie.

Mefisto7
28-10-2012, 17:22
Lol? MG powiedział. Wykonuj albo wypierdzielaj z tej KO. Proste. Swoje ultima będziesz nam tu implikował teraz?
Tak, tak, wszystko jest przeciwko biednemu Domenkowi, który nie potrafi zrozumieć tak prostej różnicy między tymi wymianami. Oczywiście ktoś się musi mścić za przegraną, no bo "Jak ja mogłem przegrać dyskusję prawną, no jak?!"
Chodziło Ci tylko o "wymianę po cichemu"? To ciekawe skąd milion argumentów o 10/100/1000 wymienionych prowincjach i jak bardzo zmienia to sytuację itd. itp. Więc daruj sobie te bzdury.

Domen
28-10-2012, 17:53
MG zrezygnował z funkcji jeśli nie zauważyłeś, dlatego nie czuję się związany jego decyzjami.



Chodziło Ci tylko o "wymianę po cichemu"? To ciekawe skąd milion argumentów o 10/100/1000 wymienionych prowincjach i jak bardzo zmienia to sytuację itd. itp.


Dokładnie to samo pytanie mogę zadać.

Chodzi Wam tylko o te 4 jednostki szwabskich mieczników :?: To skąd ten milion skarg i jak bardzo zmienia to sytuację itd. itp.

Domen
28-10-2012, 18:24
W tamtej sytuacji żaden z przeciwników w najbliższym czasie nie miał możliwości zdobycia prowincji, które zostały wymienione. A ta wymiana drastycznie zmienia sytuację.

To jest jakaś bzdura. Sytuacja nie zmienia się wcale - wystarczy, że MG dopilnuje wykasowania jednostek jakie się pojawiają z wymiany.

Niestety MG był zbyt leniwy, żeby kiwnąć palcem. Więc wolał zarządzić cofnięcie tury (co jest - swoją drogą - zabronione przez regulamin).

Poza tym wątpliwe, że HRE ma w najbliższym czasie możliwość zdobycia tej prowincji - a jeśli faktycznie ma, to ta wymiana tego nie zmieni. A ze swojej strony jestem na 100% pewien, że HRE tej prowincji nie zamierza oblegać w tej turze - wymyślił to jako wymówkę do zablokowania wymiany.

maryniasz
28-10-2012, 21:13
Specialnie dla ciebie moge jej teraz nie zdobywać, ustawie armie obok i niezdobęde jeśli tak ci na tym zależy. Porażka Domen porażka... ale pora ukrócić twoją samowolkę.

maryniasz
28-10-2012, 21:26
MG zrezygnował z funkcji jeśli nie zauważyłeś, dlatego nie czuję się związany jego decyzjami.

Dla mnie szczyt debilizmu, gratuluje....
postaram się żebyśmy juz sobie zbytnio nie wchodzili w drogę w kolejnych ko, albo przynajmniej byli na dwóch róznych końcach mapy, szkoda się wturwiać i niepotrzebnnie poznawać tajniki głębokiego zadufania w sobie oraz nutki jak już wcześniej powiedziałem - debilizmu, bo w tym przypadku nie umiem inaczej tego stwierdzic... poprostu żenada Domen.

PS: wpadłeś na genijalny pomysł.... cofnąc kolejke o 2 tury co zmieni całą ko :D - gratuluje

Domen
28-10-2012, 21:36
Specialnie dla ciebie moge jej teraz nie zdobywać, ustawie armie obok i niezdobęde jeśli tak ci na tym zależy. Porażka Domen porażka... ale pora ukrócić twoją samowolkę.

I tak nie masz zasięgu balistą co już nawet screenami udowodniłem więc po co znowu o tym piszesz :?:


poznawać tajniki głębokiego zadufania w sobie

Tych to chyba bym musiał się uczyć od Ciebie.

Domen
07-12-2012, 13:18
Niech ktoś sprawdzi czy Egipt mógł legalnie wczytać takie małe straty (tylko 120 zabitych) w ataku na Sarkel:

Sejw:

http://www.speedyshare.com/yaT9x/wk30tura35Egi.sav

Policzyłem, że przed atakiem miał:

6 x = 540 piratów berberyjskich
1 x = 120 kondotierów
3 x = 308 włóczników nilu
5 x = 739 milicji włóczniczej
1 x = 25 jazdy arabskiej
1 x = 32 akinjis

A po ataku zostało mu w oddziałach, które brały udział w szturmie:

6 x = 487 piratów berberyjskich (- 53)
1 x = 106 kondotierów (- 14)
3 x = 287 włóczników nilu (- 21)
5 x = 716 milicji włóczniczej (- 23)
1 x = 19 jazdy arabskiej (- 6)
1 x = 29 akinjis (- 3)

Straty w sumie - 120

Do tego jako posiłki już po bitwie (nie brały w niej udziału) doszło:

1 x = 41 akinjis
1 x = 120 oszczepników kurdyjskich
1 x = 36 jazdy armeńskiej

A w Sarkelu (kamienny zamek) broniło się w sumie ponad 1200 żołnierzy kijowskich:

4 x = 454 wojów
2 x = 281 włóczników
2 x = 152 drużyny
2 x = 160 milicji łuczniczej
1 x = 38 lekkiej kawalerii Alanów
1 x = 11 wojów kijowskich
1 x = 56 milicji miejskiej
1 x = 44 chłopów

Do tego generał kijowski w zamku i 2 generałów egipskich w armii szturmującej.

================================================== =====

Jak w poprzedniej turze robiłem wypad z zamku, to nie mogłem odbić ale był "remis" i straty Egipt ponosił w wysokości co najmniej 380 zabitych (pewnie dałoby radę wczytać jeszcze więcej), a wojsko kijowskie całe nie ginęło, tylko ok. 600, reszta cofała się do zamku (bo był "remis" a nie porażka).

Sejw:

http://www.speedyshare.com/sAKrC/wk30tura34KijowE1.sav

Po hasło do Egiptu do Sayeera albo Jankera, po hasło do Kijowa do Mnila albo do mnie.

Niech Kolegium sprawdzi albo ktoś kto zostanie naszym nowym MG (Janker chyba zrezygnował).

Mefisto7
07-12-2012, 17:09
Eh. To nie jest nowość. Wczytywacz jest Panem Świata i obruszać się tak jest nonsensownie. Jeszcze będziemy PSy robić przy każdej bitwie...

Domen
07-12-2012, 18:09
Wczytywacz jest Panem Świata i obruszać się tak jest nonsensownie.

Nie obruszam się tylko chcę żeby sprawdzili czy dało się wczytać aż tak małe straty.

Sorry ale Wy się obruszaliście niedawno na sam fakt, że Genua wygrała bitwę, mimo że straty były 1100 zabitych.

Twórcy tego Moda niestety całkowicie spartolili sprawę z oblężeniami / szturmami jeżeli da się zdobyć zamek z garnizonem 1200 przy stratach 120, a ten sam garnizon robiąc wypad poza zamek na oblegających zabija 400 (z 1800 ogółem). Ktokolwiek tworzył tego Moda, "gratuluję" takiego partactwa.

Mefisto7
08-12-2012, 11:58
Weź zacytuj u nas przypieprzanie się w taki sposób to Ci pogratuluję. Jedyny cytat z Maryniasza:


I tak mało...

...przyrównujesz do tego powyżej? :roll: Brawo.

Domen
08-12-2012, 12:58
Mam prawo się przypieprzać do czego chcę a od tego jest MG albo Kolegium żeby moje wątpliwości rozwiać. Od niczego innego MG nie jest.

A Janker akurat w tej KO jako MG opieprzał się do potęgi i nic nie robił, więc dobrze że zrezygnował. Po co MG, który "jest a jakby go nie było".

To się nazywa trzymacz haseł a nie MG ale trzymacze haseł są w MKO a na WKO regulamin wymaga MG (a w braku zastępuje go Kolegium).

Co do waszego przypieprzania się:


to bede wdzieczny jesli powiesz mi co wplynelo na wynik bitwy skoro raz jest remis czy tam wasza przegrana z takimi statami a zaraz te same wojska rozwalaja z innymi statami. Z gory dzieki


Poza tym - z tego co widzę - to tylko armia Milanu rozwaliła nas? Sądziliśmy, że to niemożliwe...

Zaraz potem Mefisto przeczy sam sobie komentując (a tak BTW - co się wtrącasz w tą sprawę :?:) moje wątpliwości dot. bitwy o Sarkel:


Eh. To nie jest nowość. Wczytywacz jest Panem Świata

To co - "niemożliwe" albo "raz przegrana z takimi stratami a zaraz te same wojska rozwalają" - czy może jednak "wczytywacz jest panem świata" :?:

Zdecyduj się.

Mefisto7
08-12-2012, 13:18
Mój cytat nie jest przypieprzaniem się, jakbyś nie mógł uchwycić tej różnicy... Zresztą pisałem wtedy, jak jeszcze nie zdawałem sobie sprawy z oddzielenia naszych armii. "Sądziliśmy, że to niemożliwe"... kiedy byłaby bitwa między obiema armiami a Milanem...

Rozpisywaliśmy jednostki na pół strony? Poszliśmy do MG - Kolegium? -------> Nie. Więc między nami spora różnica. Wychodzi na moje...

maryniasz
09-12-2012, 14:03
Powiem tylko tak, skoro ty mogles zaatsakowac i straciles ~350. on mogl spokojnie stracic tych 120. Po pierwsze twoj gienek moze sie slabo bronic, minus do bitwy, po drugie. jego moze miec porzadne pierdolniecie, plus do ataku, jakas swita jego, tez plus do ataku, poza tym atakujac zawsze 30% zadajesz wiecej strat niz byc atakowanym wiec juz masz straty jego w zakresie kolo 200-240. Odpowiednie ulozenie jednostek przeciwko twoim tak zeby kolejnoscia byly silniejsze niz twoje i masz pozamiatane. Jesli sam piszesz ze ty atakujac traciles 350 czy ile tak 50 w tą czy w tą bez roznicy to on spokojnie mogl miec takie straty. czasem nawet jak mial slaba jednostke mogl nia nie atakowac tylko odlaczyc od armii i ma jeszcze mniejsze straty.

Sayeer
09-12-2012, 18:45
Atakowałem wszystkimi jednostkami naraz, bez żadnych indywidualnych ustawień dla nich.

PlanB
01-03-2013, 13:52
Czas na pierwszą decyzję.

Sprawa mauryjskiego fortu blokującego przełęcz:
Jeśli Maur nie opuści w tej turze fortu Anglia będzie mogła atakować.

Poza tym dostałem zgłoszenie, że Maur w Afryce wsadził kupców do armii i postawił obok Timbuktu. Regulamin nie określa takiej sytaucji, jednocześnie Domen napisał mi, że pytał kilku starszych graczy. Dlatego mogę prosić o wypowiedź kogoś doświadczonego? Bo nie wiem czy traktować to jako wykroczenie.

Domen
01-03-2013, 15:15
Poza tym dostałem zgłoszenie, że Maur w Afryce wsadził kupców do armii i postawił obok Timbuktu.

A ktoś niepowołany ma hasło do mojej frakcji, że o tym wiedział :?:

Nie jest to na pewno bug bo nawet instrukcja do Medievala na stronie 28 podaje, że kupców można łączyć z armiami i ze sobą (w ramach armii lub fortów).

Pytałem w tej sprawie Joopitera kilka miesięcy temu (zanim tam postawiłem tych kupców) i pisał, że jest to w pełni dozwolone.


Jeśli Maur nie opuści w tej turze fortu Anglia będzie mogła atakować.

Ok. To się zastanowię czy opuścić, bo może nawet anulowanie pona już teraz byłoby mi na rękę. :D

Domen
15-03-2013, 15:04
Niemiec nie opuścił całym wojskiem ziem Węgier, mimo że podpisali pona a nie podpisali dostępu wojskowego. Zostawił na terenie Węgier 2 forty - proszę o ich opuszczenie jak najszybciej i wycofanie się z nich w stronę prowincji Praga (o ile nie zdobędziemy ich w tej turze razem z Genuą):

http://s16.postimage.org/dv98asa9h/Bez_tytu_u2.jpg

maryniasz
15-03-2013, 22:17
hmmm przepraszam za niedopatrzenie, powiem szczerze ze nie pomyslalem o tym. tak zrobie

PlanB
16-03-2013, 06:25
Edit - A jaki jest stosunek Węgier do tej sprawy? Żądają odszkodowania czy nie?

Mnil
16-03-2013, 09:11
raczej nie bo nie ma obecnie zadnego wplywu na wegry - badzy ludzmi.

Domen
24-03-2013, 21:54
Sprawa mauryjskiego fortu blokującego przełęcz:
Jeśli Maur nie opuści w tej turze fortu Anglia będzie mogła atakować.

Fort opuszczony. Maurowie wojny z Anglią nie chcą (przynajmniej na razie). :D

Andzia
06-07-2013, 08:34
http://i40.tinypic.com/w8t79v.png

Nie za dużo fortów jak na jedną prowincję ?

Mefisto7
06-07-2013, 12:00
O cholera. Nie zauważyłem. Ale sprawdzałem na symulacji i jakbym postawił ten najniższy fort po prawej kratkę w prawo - w prowincji Erfurt - to wyszłoby na to samo w stosunku do możliwości twojej armii.

Sayeer
02-08-2013, 13:30
Pytanie o możliwość nadania lenna ziemskiego zakonnikom duńskim ?

Domen
02-08-2013, 19:04
Jak miałeś 3 forty w jednej prowincji to powinieneś chyba teraz jeden usunąć za karę.

Ale jeden z tych 3 zdobyłem, więc usuń ten środkowy albo ten po lewej :?:

Mefisto7
02-08-2013, 19:06
??? To było w poprzedniej turze. ??? Już dawno nie miałem 3ech w jednej prowincji. Trochę spostrzegawczości proszę.

Domen
02-08-2013, 19:09
A to przepraszam.

Mefisto7
28-08-2013, 23:14
Chciałem zgłosić, że Anglia ma oficjalny sojusz z Francją - a nie może go urzeczywistnić w grze, gdyż Francja jest TECHNICZNIE wasalem Maurów, o czym nie ma nawet wzmianki w ambasadach, gdzie relację tych dwóch państw urzeczywistnia jeno PoN. Jest to naruszenie obowiązujących bezwzględnie w każdej KO zasad o odzwierciedlaniu paktów forumowych w technice gry.
Anglia mająca forumowy sojusz z Francją - blokuje się na jej miastach z braku technicznego, sojuszowego dostępu wojskowego, kiedy Maury mające tylko PoN - mogą sobie bez przeszkód przy nich fruwać. Mam nadzieje na zasądzenie tej kwestii raz na dobre w tym momencie, kiedy robię turę za Anglię i ma to wpływ na jej ruchy.

Normalnie - by taka sytuacja miała miejsce - Francja musiałaby wybrać stronę - przez co wojska angielskie mogłyby atakować Lyon w tym momencie. Nawet tak radykalną interpretację można by wysnuć.

Domen
29-08-2013, 00:23
przez co wojska angielskie mogłyby atakować Lyon w tym momencie. Nawet tak radykalną interpretację można by wysnuć.

Nie mogłyby, a przynajmniej nie dopóki ty robisz tury za Anglię (będąc graczem Danii):



1. d) Po rezygnacji gracza, jego zastępca, grający też innym państwem, do czasu znalezienia nowego gracza może podpisywać i zrywać sojusze/PONy oraz kontynuować dotychczasowe wojny, nie może jednak wypowiadać nowych wojen (oczywiście może się bronić, gdy to jego zaatakują).


Patrz regulamin KO: viewtopic.php?f=3&t=3097#p55661 (http://forum.totalwar.org.pl/viewtopic.php?f=3&t=3097#p55661)

Oznacza to też, że nie możesz atakować np. Aragonii, chyba że Aragonia zaatakuje pierwsza, wtedy będziesz mógł się bronić.

blackhand
29-08-2013, 00:32
Technicznie, skoro mam z Anglią sojusz i z Maurami pona, to nie mam po czyjej stronie się opowiadać, bo nie ma wojny między sojusznikami. Co do wasalizacji - z tego co pamiętam (ile lat temu? :D) to właśnie podpisana była właśnie po to, żeby Maur mógł dostać dostęp wojskowy mimo mojego sojuszu z Anglią, inaczej chyba się nie dało. Zgadza się, pakty forumowe muszą być odzwierciedlone w grze, ale czy te w grze muszą być odzwierciedlone na forum? :? W sumie bez znaczenia, bo mogę po prostu Maurom zaproponować formalnie zwasalizowanie. Wychodzi konflikt, bo mam podpisane otwartych granic z obiema frakcjami, ale mechanika na to w grze nie pozwala (co jest w wspomniane w regulaminie).

Rzecz nie do pozazdroszczenia do rozsądzenia dla MG. :/ Osobiście proponuje po prostu zakazanie wszystkim (i jednej, i drugiej stronie) chodzenia po terenie Francji, przy zapewnieniu bezpieczeństwa tych armii, które teraz są na moich ziemiach (1-2 tury, kiedy armia nie może atakować, być atakowana, robić podłych sztuczek z blokowaniem itd.).

EDIT: Siedzimy w Twojej głowie Mefisto! Obaj z Domenem siedzieliśmy do 1 w nocy żeby Ci odpisać! :twisted:

Mefisto7
29-08-2013, 20:48
Ha, Domen - jak zwykle czepianie się meritum. Olabooga. Zapisy, o których mówisz w ogóle nie mają znaczenia, gdyż chodzi o sytuację formalną tworzoną przez rozbieżność techniczną. Ja sobie nie podejmuję ot tak decyzji o ataku, a jeno z faktu zabronionej regulaminowo rozbieżności wysnuwam radykalną interpretację zmiany stosunków francusko - angielskich.
A co do Aragonii - myślę że w sytuacji gdyby flota Aragonii czaiła się na desant na wyspach - spokojnie mógłbym robiąc za Anglię ją zaatakować. Gdyby to było zabronione - to byłoby to bez sensu. Jeśli chodzi o obronę frakcji, za którą pełni się zastępstwo - zapis o zakazie ataku nowej frakcji nie funkcjonuje.

Sytuacji formalnego SOJUSZU z Anglią nie interesuje brak możliwości dania dostępu wojskowego Maurom. A wbrew regułom to sojusznik został pozbawiony posiadania sojuszu - przez to dostępu - w grze, kiedy wróg sojusznika - go ma, będąc technicznie sojusznikiem, co nie jest formalnie podpisane.

Prawda, że trudne. Jednak prawo stoi za mną murem - myślę.

EDIT:
A z mojej strony wnoszę o nietykalność dla armii angielskiej chcącej przejść koło Lyonu. Otóż gdyby Anglia miała w pełni zasłużony dostęp wojskowy z racji sojuszu - mogłaby sobie koło tego Lyonu swobodnie przejść na drogę południową, unikając ataku mauryjskiej armii. Dodatkowo - Maury nie miałyby dostępu wojskowego, więc i tak by się na Lyonie musiały zatrzymać. A nawet bez tego - brakowałoby już zasięgu baliście. Jednak teraz armia angielska musi się zablokować, musi Lyon obchodzić i zatrzymywać się w niebezpiecznym zasięgu. Takie jest oto moje żądanie, jako strony zastępującej i myślę, że praworządność wymagałaby mu zadośćuczynić. Zobaczymy jednak, co się okaże.

Jutro idę na cały dzień do pracy, więc jeśli jeszcze dzisiaj pojawiłby się werdykt, to turę zrobię w sobotę.

blackhand
29-08-2013, 22:59
Sytuacji formalnego SOJUSZU z Anglią nie interesuje brak możliwości dania dostępu wojskowego Maurom. A wbrew regułom to sojusznik został pozbawiony posiadania sojuszu - przez to dostępu - w grze, kiedy wróg sojusznika - go ma, będąc technicznie sojusznikiem, co nie jest formalnie podpisane.

Ale gdybym dał dostęp wojskowy Anglii, to straciłby go Maur (którego też, swoją drogą, nie interesuje przecież brak możliwości dania dostępu wojskowego Anglii), co też byłoby wbrew regułom, bo przecież ma go podpisanego w ambasadzie. Sojusz nie ma nigdzie w regulaminie napisane, że ma priorytet nad normalnym dostępem wojskowym. Danie Tobie dostępu wojskowego byłoby równie krzywdzące jak zostawienie go Maurowi.

Wydaje mi się, że do tego się to sprowadza - jako sojusznik Anglii nie jestem w żaden sposób zobowiązany walczyć z jej wrogami, mam prawo udzielać dostępu wojskowego wszystkim, z którymi walczy Anglia, o ile, co trochę głupie, nie mam z nimi sojuszu, bo wtedy muszę się opowiedzieć po którejś ze stron. A skoro technicznie nie jest możliwe danie dostępu wszystkim, bo ze sobą walczą, to tak jakby... Sam wybieram, komu daje..?*

Myślę, że można by dla uniknięcia takiej (dość specyficznej) sytuacji w przyszłości wprowadzić do regulaminu poprawkę, np. "Sojusznicy zawsze mają priorytet w otrzymywaniu dostępu wojskowego".

*Hehehe. : D

Mefisto7
30-08-2013, 07:53
Jeszcze nie wiesz, że sojusz automatycznie oznacza dostęp wojskowy? No to cię oświecam. I chyba tyle nawet wystarczy komentarza ku twej odpowiedzi. ;) Ale dopowiem, że w TEJ SAMEJ KO - tak samo było z Litwinem, który będąc moim sojusznikiem miał nieograniczone prawa przemarszu, które mogłem anulować tylko zrywając sojusz. Ostatecznie skończyło się inaczej ze względu na niepełność regulaminu względem zapisu o dokładnej realizacji paktów formalnych z technicznymi, a to akurat mamy tutaj już określone.

PlanB
30-08-2013, 14:38
O rany... kiedy Mef i Domen coś zgłaszają do MG to z góry wiadomo, że sprawa jest ciężka ;D
Dobra dziś dam werdykt pod wieczór.

PlanB
31-08-2013, 20:37
Wyleciało mi z głowy kompletnie.
Prawdopodobnie jakiej decyzji bym nie podjął to i tak ktoś będzie zły :D
Przychylam się do propozycji blacka
[spoiler:5zy5fjce]
Osobiście proponuje po prostu zakazanie wszystkim (i jednej, i drugiej stronie) chodzenia po terenie Francji, przy zapewnieniu bezpieczeństwa tych armii, które teraz są na moich ziemiach (1-2 tury, kiedy armia nie może atakować, być atakowana, robić podłych sztuczek z blokowaniem itd.).[/spoiler:5zy5fjce]

Jeśli Francja sformalizuje wasalstwo oczywiście, inaczej dostęp należy się Anglii.

To tyle, jakby co odsyłam z góry do kolegium.

Mefisto7
31-08-2013, 21:06
Ale to niczego nie rekompensuje Anglii w tej sytuacji. Co z Lyonem? Gdyby wszystko było tak jak powinno - zgodnie z regulaminem - to by armia mauryjska mnie dosięgnąć nie mogła. Do tego, proszę, się ustosunkuj.

blackhand
31-08-2013, 22:52
Jeszcze nie wiesz, że sojusz automatycznie oznacza dostęp wojskowy? No to cię oświecam. I chyba tyle nawet wystarczy komentarza ku twej odpowiedzi.

No ale... Przecież o tym mówię! Anglik MA na forum prawo przemarszu, tak samo jak prawo przemarszu ma Maur. I o ile sojusz oznacza automatycznie dostęp wojskowy, to danie komuś dostępu wojskowego też automatycznie oznacza dostęp wojskowy! I komu mam dać, skoro nie mogę dać obu przez mechanikę gry (co jest wspomniane w regulaminie jako wyjątek), a też nigdzie dostęp wojskowy przez sojusz nie jest uznany za priorytet?


Ale to niczego nie rekompensuje Anglii w tej sytuacji. Co z Lyonem? Gdyby wszystko było tak jak powinno - zgodnie z regulaminem - to by armia mauryjska mnie dosięgnąć nie mogła. Do tego, proszę, się ustosunkuj.

Nie za bardzo się orientuje w sytuacji, ale chcesz gdzieś przemaszerować po Francji, żeby się nie wystawić Maurowi, rozumiem? W takim razie dostaniesz X tur (w sumie powinieneś to uściślić, AleCzemuNie), kiedy armia "znika" z gry. Czyli nikt tej armii nie zaatakuje, a o to chyba chodzi?

Mefisto7
31-08-2013, 23:29
Jest uznany przez precedens, a także przez choćby tę KO - przykład powyżej. To jest tak oczywiste, że sojusznik forumowy ma większe prawa do technicznego dostępu wojskowego, że dziwię się potrzebie argumentowania tego...

Chodzi o to, że przez brak dostępu wojskowego, który mi się należy - znajdująca się na terenie Francji armia uciekająca ze Szwajcarii nie może spokojnie sobie zajść na południe od Lyonu, aby nie być złapaną przez mauryjską armię będącą koło Dijon. Dostęp wojskowy należał się Anglii jak psu kość, dlatego wnoszę o nietykalność dla tej armii, która stanie sobie teraz na kratce Lyonu, z braku innej możliwości. Gdybyście nie omijali regulaminu - armia angielska byłaby pod Lyonem, a armia mauryjska nie mogłaby jej dosięgnąć. Jest inaczej i żądam czegoś, co Anglii zwróci koszty niesprawiedliwości tego bezprawia.

Ja tu widzę 2 możliwości: Albo nietykalność armii i przyszło-turowe przerobienie dyplomacji technicznej, albo z góry uznanie Maura sojusznikiem Francji, co rozwiąże sojusz z Anglią, a ja sobie zdobędę ten Lyon. Wóz albo przewóz.

PlanB
01-09-2013, 10:48
No tak, armia angielska pokrzywdzona przez brak dostępu będzie nietykalna przez te dwie tury (to chyba wystarczy?)
Coś jeszcze jest do wyjaśnienia?

Mefisto7
01-09-2013, 13:42
Ok. ;)

Domen
03-11-2013, 22:39
Ja się pytam - co tutaj Anglikowi blokowało ruch :?:

Poprzednia tura (zanim sprawa trafiła do MG):

http://s23.postimg.org/pacgp3c2z/Screen1.jpg

Obecna tura (ruch został spowolniony przez miasto Lyon najwyżej o 1 pole, a na pewno nic go nie blokowało):

http://s10.postimg.org/3jmq5ypw9/Screen2.jpg

Co tutaj blokuje / spowalnia Anglikowi ruch o 2 tury :?: :!:

================================================== =========

viewtopic.php?f=515&t=14346&p=331777#p331777 (http://forum.totalwar.org.pl/viewtopic.php?f=515&t=14346&p=331777#p331777)


Dodam, że jeszcze zanim ja (Maurowie) podpisałem sojusz z Francją (w formie wasalizacji, bo gra nie dała nam podpisać sojuszu z powodu złych relacji między frakcjami - zresztą chyba to samo jest teraz w przypadku Anglii i Francji) to Francja również nie miała sojuszu w grze z Francją, mimo że na forum mieli podpisany (co jest samo w sobie niezgodne z punktem regulaminu o obowiązku dotrzymywania paktów forumowych w grze).


Francja nie może podpisywać w grze żadnych traktatów wasalizacyjnych bo niby dlaczego ,całkowity brak podstaw.

Już pisałem, że było to zrobione tylko dlatego, że nie mogliśmy podpisać sojuszu (z powodu złych relacji frakcji, mechanika gry zabroniła).

Na forum mam z Francją pona stalowego i obustronny dostęp wojskowy - więc podpisanie w grze dostępu wojskowego było zgodne z paktem na forum.



Moim zdaniem decyzja MG byłaby słuszna gdyby nakazano zerwanie tego traktatu w grze w najbliższej turze zainteresowanych stron


Nie zostało to nakazane, ale Francja zerwała traktat - bo już nie mam z nią sojuszu (wasalizacji) w tej turze i muszę omijać czerwone pola.

Tyle tylko, że teraz ja nie mam dostępu wojskowego - a to jest niezgodne z paktem na forum, gdzie dostęp wojskowy otrzymałem... Każdy wie, że "sojusz" Anglii z Francją w tej KO jest sojuszem fikcyjnym - w rzeczywistości jest to neutralność z zagwarantowanym bezpieczeństwem (4 tury atakowania po wypowiedzeniu). Tak naprawdę Francja należy do koalicji Maurów-Genui-Wenecji-Węgier-Aragonii-Kijowa, a nie do koalicji Anglii-Danii-Egiptu.

Dlatego moim zdaniem mój dostęp wojskowy jest więcej warty niż angielski, mimo że obie frakcje otrzymały od Francji dostęp wojskowy.

Niestety nie jest możliwe fizyczne utrzymanie w grze dostępu wojskowego dla obu frakcji, ponieważ Anglia i Maurowie ze sobą walczą.



Po trzecie sojusz to sojusz to nie malowany traktat ale ustalenia dające gwarancje oraz również pewne ograniczenia nie można podpisywać ustaleń dających fory przeciwnikowi swojego sojusznika a tak właśnie tutaj jest.


Nie jest tak jak piszesz. Ustalenia jak je nazwałeś - "dające mi fory" - zostały podpisane na długo zanim zacząłem walczyć z Anglią.

Te ustalenia (pon stalowy oraz obustronny dostęp wojskowy z Francją) podpisałem zaraz po zakończeniu mojej wojny z Francją.

Z Anglią natomiast zacząłem walczyć dopiero wiele tur później i to Anglia pierwsza mnie zaatakowała, a nie ja ją.

Poza tym - tak jak już pisałem wyżej - sojusz między Anglią i Francją jest de facto fikcyjny, naprawdę jest to pakt o nieagresji z 4 turami czekania po wypowiedzeniu zamiast dwóch. Nic kompletnie tych dwóch frakcji nie łączy oprócz neutralności, nie mają wspólnych wrogów.

Francja walczy z Egiptem, a Egipt jest częścią tej samej koalicji co Anglia, aczkolwiek nie wiem, czy mają podpisany formalny sojusz.

Jeśli Anglia ma formalnie podpisany na forum sojusz z Egiptem i z Francją, to coś tu jest nie tak, bo Egipt walczy z Francją.

Mefisto7
03-11-2013, 23:25
Wszystko jest zapisane w sprawie Kolegium.

Domen
04-11-2013, 09:36
Odpowiedź jest w Kolegium:

viewtopic.php?f=515&t=14346&p=331796#p331796 (http://forum.totalwar.org.pl/viewtopic.php?f=515&t=14346&p=331796#p331796)


Gdyby wszystko było tak jak powinno - zgodnie z regulaminem - to by armia mauryjska mnie dosięgnąć nie mogła.

Kolejna bzdura na resorach, ale zdementowałem to w zalinkowanym wyżej temacie w Kolegium.