PDA

Zobacz pełną wersję : Klany



Memnon[pl]
03-02-2011, 00:28
GRYWALNE:

1. Oda
2. Shimazu
3. Mori
4. Togugawa
5. Takeda
6. Uesugi
7. Date
8. Chosokabe
9. Hattori
10. Hojo

WSZYSTKIE KLANY(grywalne i niegrywalne lacznie)
1. Amako
2. Anegajoji
3. Asai
4. Asano
5. Ashikaga
6. Ashina
7. Bessho
8. Chosokabe
9. Date
10. Hatakeyama
11. Errno
12. Hojo
13. Honma
14. Hosokawa
15. Iga Ninja
16. Ikko Ikki
17. Imagawa
18. Ishida
19. Ito
20. Jinbo
21. Kikkawa
22. Kiso
23. Kitabatake
24. Kobayakawa
25. Kono
26. Kuroda
27. Matsuda
28. Miyoshi
29. Mogami
30. Mori
31. Murakami
32. Room
33. Uesugi Ogigatsu
34. Otomo
35. Ouchi
36. Rebels
37. Sagara
38. Saito
39. Sakai
40. He
41. Satomi
42. Shimazu
43. Shone
44. Sogo
45. Takaoka
46. Takeda
47. Tokugawa
48. Toyotomi
49. Tsutsui
50. Uesugi
51. Ukita
52. Urakami
53. Utsonomiya
54. Wako
55. Yamana
56. Yamanouchi Uesugi

voitek
03-02-2011, 00:41
Skad te info?

Memnon[pl]
03-02-2011, 00:51
...info...
http://www.totalwar-turkiye.com/total-w ... n-inceleme (http://www.totalwar-turkiye.com/total-war-shogun-2-on-inceleme)

Adamsky
03-02-2011, 06:59
Pierwszy duży, trwały plus. Od Empire Total War przez Napoleona do Shoguna 2 zlikwidowanie buntowników było naprawdę świetnym pomysłem i cieszę się, że ten trend się utrzymał.
Chociaż pierwszym klanem którym zagram, to i tak będzie Shimazu.

Amrod
03-02-2011, 07:36
Buntownicy są nadal.

W tym spisie również. Zresztą te klany niegrywalne to taki sam pic na wodę jak w Empire.

KLAssurbanipal
03-02-2011, 07:46
W mordę, dużo ich. Mam obawy że są na takiej zasadzie jak Grecja lub Kurlandia w ETW.

Niko
03-02-2011, 08:27
Ja też się obawiam że będzie tak jak mówi KLA bo na tyle klanów mapa może być trochę mała i by było za "ciasno". Ale to tylko moje odczucia. A co do tego co napisał Adamsky to jemu chyba chodzi o to że nie ma zbuntowanych prowincji tak jak to było w Medieval II gdzie na początku je podbijaliśmy-jak dla mnie to też duży plus że ich nie ma.

DonVega
03-02-2011, 10:19
Podobno ma być 67 prowincji - więc wszystkie klany chyba się jakość zmieszczą :)

Musashi Miyamoto
03-02-2011, 11:03
Każdy startuje z tylko jedna prowincją, więc jedna zostaje dla Cesarza (o ile nie jest wymieniony gdzieś na liście). Zwiększa to zatem interakcje między prowincjami oraz rolę dyplomacji.

robik
03-02-2011, 11:45
Chyba źle przeczytałeś, klanów będzie w sumie 56 a prowincji 67.

Hawkx
03-02-2011, 13:28
Dlatego, że niektóre klany są większe od innych. Wychodzi na to, że niektóre klany grywalne będą mogły mieć 2, a nawet 3 prowincje.

voitek
03-02-2011, 13:45
Przeciez jest w sumie 66 klanow, pewnie dojdzie do tego jedna z Szogunatem i wszystko

Samick
03-02-2011, 13:59
Chyba, że chłopaki z CA uraczą nas trzema okresami w jakich można zacząć i pewne rody będą występować tylko w danym okresie.

Czy brak buntowników to dobre wyjście? Tak troszkę dziwnie... Z tego co pamiętam z historii Japonii były regiony gdzie podczas wojen kontrolę sprawowały klasztory mnichów. Nawet dochodziło do powstań z ich udziałem, a okoliczni daymio próbowali na siłę wyeliminować ich z walki. Kolejna sprawa to bunty chłopskie obejmujące w posiadanie pewne regiony kraju.

Innymi rzecz słowy: TW nie Europa universalis, gdzie powodów do wojny było mnóstwo i można było spokojnie podbijać będąc w prawie. TW tego nie zawierają, więc trzeba będzie napadać lub prowokować do napadu na siebie. Ciekawe jak na to wszystko wpływać będzie ten zakładnik wspominany w innym topicu.

Krang
03-02-2011, 14:42
Przeciez jest w sumie 66 klanow, pewnie dojdzie do tego jedna z Szogunatem i wszystko

Jest 56 klanów. W nich zawierają się także te grywalne.

W tych 10 jest ten, który będzie dostępny za opłatą?

voitek
03-02-2011, 14:59
Tak, Hattori

robik
03-02-2011, 15:33
Klan Oda jest w grywalnych, ale we wszytkich już nie...

lukazus
03-02-2011, 20:46
Czy brak buntowników to dobre wyjście? Tak troszkę dziwnie... Z tego co pamiętam z historii Japonii były regiony gdzie podczas wojen kontrolę sprawowały klasztory mnichów.

to właśnie są Ikko Ikki i w "jedynce" byli buntownikami, pewnie to oni będą mieć więcej niż jedną prowincję.

doliwaq
16-02-2011, 16:52
Wiadomo może czym będą się charakteryzowały poszczególne klany?

Ensis
20-02-2011, 06:35
Tak, Hattori
Jest jakaś krótka charakterystyka tego klanu? Na pewno by pomogła przy wyborze wersji. :D

voitek
20-02-2011, 14:15
Ma bojowych ninja, tyle wiem

Fuxik
22-02-2011, 16:42
Sporo tego,mam nadzieje ze te niektóre niegrywalne nie będą się pojawiały pod hasłem "Bunt... powstał nowy klan" w połowie rozgrywki.. ;)

Ensis
26-02-2011, 18:09
Proszę bardzo:
[spoiler:4z6bjjow]http://img193.imageshack.us/img193/6937/beztytuupxp.jpg[/spoiler:4z6bjjow]

robik
26-02-2011, 18:52
Tak z ciekawości, jeżeli ktoś się orientuje, czy ten kawałek lądu i malutkie wysepki to też będą osobne prowincje?

Ensis
26-02-2011, 18:55
Proszę bardzo:
[spoiler:2fk8b9t5]http://img651.imageshack.us/img651/4289/regionmap.png
http://img580.imageshack.us/img580/8514/78769284.jpg[/spoiler:2fk8b9t5]

Andzia
26-02-2011, 19:04
65 prowincji - super, mapa ogólnie wypada bardzo dobrze

10 klanów - tutaj mogli się postarać żeby było przynajmniej 15

robik
26-02-2011, 19:12
Mapa faktycznie b.dobra tylko trochę tam na północy jest łyso (okolica klanu Date).

Knecht
26-02-2011, 19:16
Może i frakcji mało ale przy każdej jest dobrze rozbudowany system udoskonalania klanu, mianowanie członków rodziny na różne stanowiska, badania, oraz jak to zapowiadali każdy klan będzie posiadał fajną jednostkę, dostępną tylko w danym klanie, pamiętam że np. jeden z klanów ma mieć jakiś fajny unikatowy stateczek ;)

Andzia
26-02-2011, 19:19
co jedno gdyby cała frakcja miałaby więcej unikatowych, ale jeśli mają mieć tylko po jednej specjalnej jednostce to raczej śmieszne jest

Ensis
26-02-2011, 20:26
Zawsze zostają mody do naprawy gry na nasz gust ;)

Asuryan
26-02-2011, 21:38
10 klanów - tutaj mogli się postarać żeby było przynajmniej 15
10 grywalnych klanów (9 w wersji podstawowej). Po demku wiadomo, że ogólnie klanów będzie o wiele więcej, tylko że reszta nie grywalna (przynajmniej do wyjścia odpowiedniego moda).

Barsa
27-02-2011, 10:01
Ciekawe czy nie będzie do wyboru kilku okresów w jakich możemy zacząć grę, jak to było w Shogunie I? Ale to moje pobożne życzenia.... Ja bym chętnie zagrał podstawową kampanie, jak z jedynki, gdzie cała prawie mapa już zajęta przez kilka klanów, bo wtedy jest trudniej, komp już ma jakieś podstawy a jak trzeba zaczynać od jednej prowincji, to gracz już na starcie zyskuje sporo.....

profesor88
27-02-2011, 12:37
Wbrew pozorom klan Hattori nie ma się czym poszczycić jeśli chodzi o unikatowe jednostki ,ich statystyki są takie same jak u pozostałych, nawet ninja Tokugawy są identyczni. Wydaje mi się ze jazda Takedy będzie najniebezpieczniejszym narzędziem w rękach dobrego gracza 8-)

Knecht
27-02-2011, 18:10
O jakiej unikatowej jednostce chcesz mówić na podstawie dema ? że w demie możemy zwerbować z podstawowych jednostek tylko kilka, a wszystkich jest kilkadziesiąt, nawet nie dało się zwerbować mnichów którzy są jedną z lepszych jednostek patrząc po encyklopedii.

Ensis
27-02-2011, 19:56
Coś mi się wydaję ze profesor88 odwołuję się do encyklopedii, a nie do dema.

Musashi Miyamoto
27-02-2011, 23:30
Ja tam zwerbowałem i mnichów z łukami i tych z naginatami, poza tym bojowych nindża, gejszę, bohatera z łukiem - tylko 1 można mieć (chyba wszystko co widziałem w encyklopedii), i dorobiłem się budynków że kawaleria z yari zaraz po przeszkoleniu miała prawie 40 szarży. Sądząc po wynikach symulacji bitew to mnisi z łukami będą wymiatać na polach bitew, podobnie bohaterowie, nindże nie inaczej... Zresztą nindżów w akcji możemy podziwiać w bitwie historycznej (mod). Samuraje no-dachi to też niezła maszynki do zabijania.
Nindża na najwyższym poziomie dostaje fajną maskę :geek:

Neton
28-02-2011, 09:22
Dobra moje małe pytanko.
Skąd wy tą gejsze bierzecie ?

Musashi Miyamoto
28-02-2011, 11:03
Ten sam budynek co nindże i nindże bojowi tylko poziom wyżej (potrzebny surowy jedwab i odpowiedni ciąg technologii cywilnych).

profesor88
28-02-2011, 11:38
Coś mi się wydaję ze profesor88 odwołuję się do encyklopedii, a nie do dema.


Zgadza się , oczywiście do ostatecznej wersji może się jeszcze coś pozmieniać .Ciekawe informacje można przeczytać o prowincjach i kolejne moje spostrzeżenie dotyczy tego że klan Hattori prowincje w której będzie mógł werbować odziały konnicy ma od siebie trochę oddaloną, więc wcale gra tym klanem nie musi należeć do najłatwiejszych ;)

Ensis
28-02-2011, 17:32
Dodałem ankietę.

TheDoc
28-02-2011, 18:28
Co ankiety to wybrałem Shimazu z trzech powodów. Mają bonusy do katan, są na skraju mapy przez co będę mógł działać tylko na jednym froncie, no i mają zielony kolor :)

Asuryan
28-02-2011, 22:46
Wybrałem Hattori, choć na pewno kusić będzie Takeda z powodu jazdy, oraz Shimazu i Date ze względu na ich pozycje startowe.

Solve Lind
01-03-2011, 00:21
Uesugi - Ma mieć bonus do jednostek mnichów (jak Mori w jedynce) położenie i sama historia potyczek Kenshina Uesugi z Shingenem Takedą dodają smaczku rozgrywce (Uesugi też gram w Ran no Jidai). Albo Mori - z sentymentu do jedynki, gdzie był to mój ulubiony klan (nim też najwięcej wojowałem z Takedą :D ), chociaż średnio jestem przekonany do tych japońskich "fregat" a Mori ma dostać bonus w postaci silniejszej floty właśnie :?

profesor88
01-03-2011, 11:31
Hattori pozycja startowa od razu będzie jatka ;) Takeda w drugiej kolejności, pozycja+jazda 8-)

Hetman
01-03-2011, 12:27
Uesugi - wpłynął na mnie oczywiście film "Ten to chi to" oraz fajny symbol + kolor :)

Tomcionix The Knight
01-03-2011, 15:48
Ja wybrałem klan Takeda ponieważ jego Dajmio to Takeda Shingen, mają dobrą kawalerię, walczyli z Uesugi Kenshinem oraz mają fajny czerwony kolor :D .

Osgiliath
01-03-2011, 20:09
Shimazu ze względu na pozycję startową oraz - przede wszystkim, żeby ogarnąć grę, a później to już się zobaczy :)

Grr, jeszcze 17 dni...

Neton
02-03-2011, 10:40
Jako małe duże dziecko wybrałem klan Hattori ( zboczenie z dzieciństwa, kto nie chciał być ninja ;) )
Drugi w kolejności będzie Uesugi ( bo mają bonus do mnichów )

Ensis
08-03-2011, 14:35
http://i20.photobucket.com/albums/b205/osakajoe/Mons.jpg
Zródło: http://forums.totalwar.com/showthread.p ... Mons-Pubis (http://forums.totalwar.com/showthread.php/9080-All-the-Mons-except-the-Mons-Pubis)

Andzia
08-03-2011, 14:45
portugalia rules 8-)

Memnon[pl]
08-03-2011, 15:02
To napewno nie wszystkie klany.Brakuje chociazby Takedy i Shimazu..

Ensis
08-03-2011, 15:08
Tutaj są chyba wszystkie ;)
[spoiler:xru53ccn]http://www.online-assault.com/z_other/Shogun2/mons_all_jpg.jpg[/spoiler:xru53ccn]

Memnon[pl]
08-03-2011, 15:16
No to chyba by sie zgadzalo.We wczesniejszych zapowiedziach byla mowa o ok.60 klanach.Na drogim przykladzie widac 59 klanow wiec jest bardzo prawdopodobne ze to beda wszystkie klany....

Niko
08-03-2011, 15:17
Ej czy mi się zdaje czy tam jest herb i jest podpisany rebels.png czy to klan jest taki o nazwie rebels :lol:
czy to rebelianci :?: :mrgreen:

Boa morte
08-03-2011, 19:50
to sa wszystkie frakcje dostepne w grze, bardzo dużo rebeliantow (katalikow, zwykłych , mnichów ikko-ikki), klany przenikajace siebie jak ishida czy toyotomi ktore sa pewnie tylko do bitew historycznych bo normalnie sa czescia albo nie istnialy przed klanem Oda.

Frem
09-03-2011, 10:49
Shimazu - ze względu na główną jednostkę tego klanu - samuraje, do tego większa lojalność generałów. Pozycja startowa pozytywna - opanowanie wyspy i jesteśmy bezpieczni :) Możemy stworzyć silne zaplecze, z którego łatwiej dokonać ekspansję na główną wyspę Japonii. Do tego zajęcie wyspy na południowym wschodzie daje konie i możliwość uderzenie na środkową Japonię z dwóch stron: z południa i z zachodu :) Nic nie jest wstanie konkurować z piechotą samurai z katanami, do tego zaplecze lekkiej jazdy i łuczników.

TheDoc
09-03-2011, 11:28
Pisałem już że wybrałem Shimazu ale coraz bardziej zastanawiam się nad Takedą. Lepsza konnica, przy mojej taktyce (a właściwie taktyce Hannibala) związania piechoty walką i wjechania wrogowi w plecy, powinna doskonale się sprawdzić.

Desaix
09-03-2011, 11:53
Boa Morte

Zauważ, że zarówno w Shogunie I jak i w Medievalu I, do wyboru były różne okresy historyczne. W Shogunie bodajze 1540, 1560 i 1580. Wybór klanów na mapie i ich rozstawienie oraz siła, będzie pewnie inna w każdym scenariuszu.

Co do klanów to poczekam na jakieś mody z kupnem, a potem wybiorę najbardziej zadupiasty klan w Japonii z jakimś małym biednym miastem. Granie silnym klanem to nuda.

Boa morte
09-03-2011, 20:29
Desaix , jakie kresy historyczne chcesz tu zobaczyc? jest okres poczatkowy, okres po smierci Nobunagi, okres po smierci Hideoshiego i Sekigahara. I obszary czasowe po okresie poczatkowym mozna sprowadzic do jednej walnej bitwy.

Hetman
09-03-2011, 23:22
To jest gra i nie musi się w 101% zgadzać z przeszłością. Wolę pomieszane klany niż rebelsów...

Delancey
10-03-2011, 17:12
Na początku miałem dylemat - Shimazu ze swoimi pro-samurajami czy Hattori... Przemyślałem sprawę, stanęło na Hattori... Ale jak utknę (mam tendencję do zbyt głębokiego wgryzania się w ziemie wroga, a potem nie mogę się wydostać bo armia się wykrwawiła xD) to startuję Shimazu ;P

Ryuu
14-03-2011, 21:46
Ja się zastanawiałem pomiędzy date a takeda ale w ziołem date "Are you redy guys" XD

Memnon[pl]
14-03-2011, 21:56
Ja na poczatek Uesugi-z sentymentu do jedynki(Ile to ja razy podbilem Japonie Uesugi w jedunce to trudno zliczyc)...a pozniej zastanawiam sie nad Takeda lub Hattori...

Achilleus
15-03-2011, 08:07
A ma to jakiekolwiek znaczenie kim pierwszy raz zagramy?

legoras
15-03-2011, 08:47
Każdy klan ma jakiś bonus czy to w jednostce czy w innym bonusie np. zwiększony dochód z farm ;)

Kim by tu zagrac... kusi mnie Takeda i Uesugi :)

16-03-2011, 13:56
Takeda na trudnym i bardzo trudnym masakra, jestem ciekaw czy da sie na legendarnym wogule to przejsc. :)

Musashi Miyamoto
17-03-2011, 13:51
Na legendarnym (gram Shimazu) po ok 40 turach 6 klanów wypowiedziało już mi wojnę, a naprawdę dbam o dyplomację. Co dziwne to 4 z nich są na drugim końcu Japonii i nie ma stosunków dyplomatycznych z pozostałymi wrogami (byli neutralni i nagle wojna) nie prowokowałem ich ani nic z tych rzeczy- czyżby komputer stawiał sobie za punkt honoru stan wojny z graczem? dodatkowo zauważyłem nie proporcjonalne do potencjalnych wpływów z prowincji armie u komputerowych graczy oraz szybki rozwój technologii (filozofii).

Regulus
17-03-2011, 15:38
Już na trudnym komp dostaje przeróżne bonusy i jest w stanie utrzymać armie nieproporcjonalnie duże do dochodów, to co dopiero musi się dziać na wyższych poziomach trudności? Nie ma się co dziwić, w każdym total war dotychczas tak to wyglądało. W medku i empire na very hardzie komp również traktował wojnę z żywym graczem jako absolutny priorytet, nieważne czy leżał na drugim końcu mapy (patrz desanty Portugalii w Walii czy Anglii w Hiszpanii). Pomijając jednak te dziwactwa, komp w Shogunie wydaje się grać rzeczywiście lepiej.

tomciopogromcio
18-03-2011, 06:42
W końcu nie zmieniamy poziomu AI czy czegoś innego tylko trudności, a trudniej jest gdy wszyscy nas atakują :P.

szkagar
20-03-2011, 08:51
Na poczatek wybrałem Chosokabe dla ogarnięcia gry. Mam spory sentyment do klanu Mori jeszcze z pierwszej części (jednostki mnichów) oraz klanu Takeda (ze względu na jazdę). Także Shimazu mnie kręcili (słynne No-dachi). Ale sądzę, że zagram każdym klanem po kolei :)

Boa morte
20-03-2011, 09:18
Ja gram Takedą. Sojusznik Imagawa i jego wasal Tokugawa mnie otoczyli. Imagawa dorwał z 8 prowincji na wschod ode mnie, wiec podpuscilem ich do walki z poteżnym Hattori i jak się już mocno zakotłowało uderzyłem na południowe Shinano tokugawy. Imagawa zerwał ze mną sojusz aby bronić Tokugawę jako senior. Jak dobrze pojdzie nie bede miał nikogo za plecami.

Veon
20-03-2011, 14:09
Cóż na początek padło na Shimazu !
Bonus do katan i ładna pozycja startowa mnie skusiły.
Po wielu turach (chyba połowa gry) w Japonii powstały 3 potęgi:
Date
Hattori
i mój klan Shimazu (przepraszam Shogunat Shimazu)
Więc po Shimazu najpewniej będzie albo Date albo Hattori.

daro
20-03-2011, 19:36
Mały OT- czy będzie można później dokupić klan Hattori, czy lepiej od razu brać wersję z tym klanem?
Proszę o szybką odpowiedź, bo za chwilę chcę zamówić grę...

Ensis
21-03-2011, 05:32
Nikt nie zna dokładnych planów CA.

pretorian
21-03-2011, 06:59
Buntownicy są nadal.

W tym spisie również. Zresztą te klany niegrywalne to taki sam pic na wodę jak w Empire.

Pozwoliłem sobie przytoczyć Twoją wypowiedź (o dziwo wygłoszona jeszcze przed premierą). Ten pic na wodę całkiem nieźle sobie radzi na mapie kampanii. Yamana lub Ouchi stali się potężnymi przeciwnikami, których w swojej rozgrywce muszę brać bardzo poważnie pod uwagę.

Jako pierwszą kampanię na poważnie wybrałem z klanem Togugawy. Poziom trudny wyznaczył dla mnie ambitne cele, a gra jest ciekawa i aż się nie chce odrywać od monitora :)

Regulus
23-03-2011, 23:33
Też gram na trudnym. Przechodzę właśnie kampanię Tokugawą i stwierdzić muszę, że jest to jeden z najtrudniejszych klanów, jeżeli nie najtrudniejszy. Sytuacja startowa jest fatalna, zdecydowanie najgorsza ze wszystkich grywalnych rodów. Przede wszystkim fakt, że od początku jest się wasalem Imagawy uniemożliwia prowadzenie jakiejkolwiek samodzielnej polityki, a więc nie tylko zawieranie sojuszy, ale także wypowiadanie wojen. Nie mogłem także zająć prowincji Ody, bo Saito zgarnia ją zawsze w pierwszej turze. Musiałem długo czekać, aż do moich granic dobiła Takeda i wypowiedziała mi wojnę. Dopiero wtedy mogłem zacząć ekspansję, choć o dziwo z rozrośniętą już dość mocno Takedą poszło mi bardzo łatwo (inna sprawa, że atak Imagawy z drugiej strony mocno czerwonym zaszkodził)
Przez jakieś 20 tur kisiłem się w jednej prowincji, ale stwierdziłem, że lepsze to, niż wypowiadać na starcie wojnę Imagawie i dostać -50 za haniebne traktaty - co praktycznie uniemożliwiłoby mi zawieranie jakichkolwiek traktatów z innymi klanami.

Inny trudny klan - Date. Bardzo szybko ma się wojnę z silnymi Hojo i Takedą, które zazwyczaj są w sojuszu. Ciężko grało mi się także Hattori, zwłaszcza na początku. Nie grałem co prawda Uesugi, ale patrząc na położenie i osiągi AI tym klanem, myślę, że również nie jest łatwo.
Za to banalnie prosta jest kampania Shimazu - tylko początek może sprawić trudności. Po zajęciu całego Kiusiu i pobliskich punktów handlowych nie ma na Shimazu mocnych. Podobną sytuację, choć nie aż tak komfortową, ma Chosokabe. O dziwo, łatwo gra się także Odą, mimo hardkorowej pozycji startowej. Ciekawą rozgrywkę oferuje Mori. Najlepiej jednak grało mi się Hojo i to tym klanem przeszedłem moją pierwszą kampanię w Shogunie :)

Yarden
24-03-2011, 23:11
Odami gra się łatwo? Heh, może jestem kiepskim strategiem, ale grając nimi na trudnym upadłem już w 1560. A Waść w której turze już jest? ;)

Przemyslaw II
25-03-2011, 00:59
Chosokabe of korz W prowincji Buzen mozna postawić jakąś papiernie +5 do celności, dalej chata myśliwego (plus do celności kolejny), wydarzenia losowe do doświadczenia, budynek do rekrutacji, odpowiednie technologie. I na końcu łucznicy Chosokabe mają większy atak niż samuraje z katanami, pancerz dużo większy od nich, celność ponad 70, rekrutacja turę i zaczynają z 7 poziomem doświadczenia, a bohaterowie Chosokabe mają celność 114 :D LOL Ogólnie miażdżą każdego. Podczas szturmu na moją twierdzę, nawet ich nie odsuwam, bo rozwalają z małymi stratami każdego kto chce wejść. :D

Regulus
25-03-2011, 09:38
Odami gra się łatwo? Heh, może jestem kiepskim strategiem, ale grając nimi na trudnym upadłem już w 1560. A Waść w której turze już jest? ;)
Jestem w 1570 rok i zaczyna się nudno robić ;p Ze wszystkimi klanami mam przyjaźń bądź uwielbienie. Wojnę mam tylko z jednym, jakimiś leszczami Kono. Napadli mnie bo prawdopodobnie komp także się nudzi - mają podbite całe Sikkoku.
Tylko początek jest trudny i to raczej pozornie. W pierwszej turze jesteśmy oblegani przez Saito i Tokugawę, ale za każdym razem jak toczyłem tę bitwę, szturm przypuszczali tylko ci pierwsi. Drudzy stali sobie grzecznie na końcu mapy, a ja spokojnie czekałem, aż skończy się limit czasowy. Następnie banalny już podbój Saito i rozbudowa armii. Oda ma lepszych i tańszych Ashigaru, a bodajże po oparciu się obleżeniu pojawia się event "wojenny zapał" (czy jakoś tak), który umożliwia produkcje większej ilości jednostek na turę. Obie te rzeczy ułatwiają stworzenie szybko licznej i potężniejszej niż przeciętna armii (zważywszy na fakt, że wszyscy na początku walczą Ashigaru) Po podbiciu Tokugawy może być drobny problem z Imagawą, ale mi udało się od razu rozbić ich armię w polu w konsekwencji czego ich zamki padły jak domek z kart. Oczywiście każde starcie należy toczyć ręcznie, bo automat na trudnym jest oszukany.
Kluczowe jest zawarcie po podboju Imagawy sojuszu z Takedą i opcjonalnie z Hojo, tak by mieć spokój na wschodzie. Z Takedą mam sojusz do tej pory (stosunki +170) Na zachodzie zawarłem sojusze ze wszystkim małymi klanami walczącymi z Hattori. Tutaj miałem trochę szczęścia, bo Hattori co prawda zniszczyli wszystkie te małe klany, ale przez to ich armie wykrwawiły się i kiedy doszli do moich granic spokojnie ich rozjechałem. Zagarnąłem w efekcie wszystkie prowincje leżące na tym cyplu na południe od Kioto + zamek Asai. Z klanami na północ i wschód od Kioto zawarłem sojusze. I tak, przez jakieś 40 tur albo i więcej, miałem spokój. Kraj rósł w siłę a ludziom żyło się dostatnio. W międzyczasie zająłem Shinano Płd., bo klan stamtąd był na tyle głupi by mnie zaatakować, oraz dwie startowe prowincje Hojo - podbite przez Uesugi, wroga mojego sojusznika Takedy.
W chwili obecnej mam 13 prowincji, reputację wybitny, świetnie rozwinięte prowincje (podstawa - handel i rolnictwo, zwłaszcza to drugie, żeby mieć nadwyżki żywności) i znakomite relacje z innymi klanami.

Yarden
26-03-2011, 21:22
Hmm, w takim razie jestem kiepskim dyplomatą - również miałem sojusz i niezłe stosunki z Takedami, ale kiedy zaatakowali mnie Kiso, przyłączyli się do agresorów. Inni nie lubili mnie już wcześniej. Zresztą gdzieś w innym temacie opisywałem losy mojej kampanii.

Regulus
26-03-2011, 21:52
Wiesz, każda kampania rozwija się inaczej. Ja miałem farta, że Hattori zdobyli więcej prowincji niż byli w stanie utrzymać i wypowiedzieli mi wojnę, kiedy byli wykrwawieni a ja podciągnąłem wszystkie wojska pod ich granice. W konsekwencji bez problemu zająłem 6 prowincji. Ponadto moi sojusznicy bardzo dobrze się rozwinęli i przez całą dotychczasową kampanię byli lojalni. Teraz gram Uesugi i sprzymierzona ze mną Takeda została rozjechana przez Imagawę, Tokugawę i jakieś Hatano, które ma 20 prowincji :shock: Będzie ciekawie xd

Barsa
27-03-2011, 17:13
Też gram na trudnym. Przechodzę właśnie kampanię Tokugawą i stwierdzić muszę, że jest to jeden z najtrudniejszych klanów, jeżeli nie najtrudniejszy. Sytuacja startowa jest fatalna, zdecydowanie najgorsza ze wszystkich grywalnych rodów. Przede wszystkim fakt, że od początku jest się wasalem Imagawy uniemożliwia prowadzenie jakiejkolwiek samodzielnej polityki, a więc nie tylko zawieranie sojuszy, ale także wypowiadanie wojen. Nie mogłem także zająć prowincji Ody, bo Saito zgarnia ją zawsze w pierwszej turze.

Rozkminiłem jak zając Owari Ody... przekupujemy ich armie, która wtargnęła do Mikawy(tak na początku jest za mało kasy, ale podpisałem umowę o handlu z Saito, dajemy im 5 tur przemarszu a oni nam 300 coś tam koku), armia ta zapodaje do naszego zamku, a my bierzemy resztę i na maxa na Owari, brakuje niby ruchu ale zostawiamy piechotę w najbliższej odległości od zamku, bierzemy dwóch genów i nimi zaczynamy oblężenie, koniec tury.... Oda nas atakuje, no i cóż trzeba to wygrać, niby mają przewagę ale, że to komp to robi masę głupich ruchów(u mnie stracił szybko obu genków i reszta szybka dezercja... poziom AI porażka). o bitwie w zamku są jakieś niedobitki, a że my oblegamy ich, to Saito nic do tego nie ma i w następnej turze zamek Owari jest nasz ;)

Na początku chciałem grać Odą, ale mimo dużej liczby wrogów nie jest tak trudno jak się mogłoby się wydawać....

Maharbal
27-03-2011, 17:28
Ja sobie na początek zagrałem Takedą, oczywiście na najwyższym poziomie, jak na gracza grającego w tą serię już długo przystało ;) . No i cóż... kiedy te białasy z północy rozwalili mi całą armię z Takedą Shingenem i jego bratem dałem sobie spokój, nie było prawie żadnego sensu grać dalej. Wygląda na to, że Takedowie mają ciężki start, ze względu na słabą prowincję początkową; chociaż tyle dobrego, że na południu jest sojusznik.

Barsa
27-03-2011, 19:24
Maharbal

Aż zagrałem kilka tur Takedą na automacie, na legendaru... iiii... 1 bitwa wygrana, 2 bitwa wygrana, 3 wygrana, zdobycie zamku... myślę, że grając bitwy "ręcznie" byłoby jeszcze lepiej. Chyba nie wyszła Ci po prostu ta bitwa, tak może być przy każdym klanie :)

Natomiast potem Takeda mają bonus z tymi konikami, to dużo...

Maharbal
27-03-2011, 21:15
To znaczy tak, tam w pierwszej bitwie zaraz miałem wysokie straty, a potem nie czekałem na zregenerowanie się sił tylko zrekrutowałem jakieś 2 oddziały po czym ruszyłem na północ. Tam wygrałem chyba 2 bitwy, ale w trzeciej już dostałem.

Ja sobie to rozegram jeszcze raz, tylko najpierw sobie kampanię avatara skończę :)

Arbi
31-03-2011, 07:22
ja próbowałem 4 razy przejść kampanię na legendarnym, 4 razy inną nacją. takeda, oda, date i shimazu. maksymalnie dotrwałem do 44 tury (odą) i stwierdzam że ta kampania nie jest do przejścia teraz przez jedną osobę ( w trybie cooperative jest szansa ) nawet jeżeli ma się ładne zwycięstwa na początku :) mając parę prowincji komputer z automatu przechodzi na fazę " wszyscy na Ciebie" i nie ważne co byś robił i tak komp będzie miał więcej armii od Ciebie, z działającymy traktatami handlowymi a Ty będziesz mieć tylko wojnę nawet z dalekimi nacjami z którymi były b dobre stosunki i się z nimi handlowało. O ile gniew szoguna namawia wszystkich na wojnę przeciwko Tobie tak na legendarnym wcale nie potrzeba takiego gniewu :p

Musashi Miyamoto
31-03-2011, 12:49
To i tak jest bez sensu z innego powodu: człowiek zdobywa kilka prowincji po spektakularnych zwycięstwach, bo komp ma tanie utrzymanie wojska a my kilkakrotnie większe niż na łatwym poziomie trudności (tu też poziom ma znaczenie), dodatkowo oszukuje na kasie a nacja kierowana przez si ma prawie połowę Japonii i walczy z Szogunatem Ashikaga (człowiek może mieć nawet z nim sojusz) a to na nas Cesarz kieruje swój gniew i to u nas następuje rozpad państwa dający po kilkunastu turach - 200 do stosunków dyplomatycznych. Gdzie tu sens i logika? Bez wykorzystywania "dziur" w si nie da rady skończyć na legendarnym inaczej jak bez głowy i z dziurą w brzuchu...

Roheds
06-04-2011, 16:53
Kazdy chyba zaczyna od gry tymi najlatwiejszymi dwoma pierwszymi na liscie.
Takie i byly moje pierwsze kroki.
Pierwsza gra SHI krotka kampania
Druga CHO dluga kampania
Teraz gram Usegi i jest to jak narazie najlepsza opcja - podbijam calosc.

pawelk198604
09-04-2011, 18:47
Żeby było jako tako zgodne z prawdą historyczną zdecydowałem się grać rodem Tokugawa
Właśnie zdobyłem prowincje Owari ale nie wiem jaki wybrać następny cel, nie mogę zająć innych prowincji bo jestem wasalem rodu Imagwa , czy mam ich zaatakować jak znam serie total war takie numery nigdy nie uchodzą niezauważone, a nie chcę zrazić innych klanów.

Temat dołączony, Ensis.

Boniek
13-04-2011, 18:49
Ja tam zacząłem grać Mori na bardzo trudnym, ale zostałem rozbity. Teraz gram Chosakabe na trudnym i idzie mi bardzo dobrze. Trochę mi się nie podobają oznaczenia trudności dla klanów - jeżeli Mori średnio trudni to Oda powinni być już niemożliwi, a tymczasem mój brat już prawie wygrał grając Oda-mi na trudnym :D

pawelk198604
17-04-2011, 10:57
Ja Tokugawą pobiłem Szogunem i zostałem Szogunem zamiast Szoguna:-)

Miałem 13/25 Prowincji, brakowało mi jednej prowincji kluczowej "shinano płd"

Takadowie i Hojo wypowiedzieli mi wojnę moje armię są na zachodzie i nie mam za co budować nowej bo jestem bankrutem, zajmują mi prowincje za prowincją

Chciałem zbudować wielkie imperium a skończyłem jak ZSRR wielka armia i równie wielka dziura w budżecie

Chyba następnym razem wybiorę inny klan.

gombrowitch
19-04-2011, 09:08
Date prawie mi się udało. Wygrałbym, ale zabrakło mi dosłownie jednego roku. Miałem już dwie prowincje obok Kioto. Miałem armię. Miałem fundusze. Miałem prowincje wymagane do zwycięstwa (poza Kioto).

Wielki Mistrz Malborka
20-04-2011, 17:01
Gram Tokugawą na trudnym i do tej pory jakoś nic mi nie stanęło na drodze do bycia szogunem: Najpierw na spokojnie podbiłem Odę i Mino.Następnie skierowałem się na Imagawę bo zero dyplomacji (a mamy premię do stosunków więc czemu mielibyśmy ją marnować), Imagawie zajmujemy pierwszy zamek potem ruszamy na drugi ale nie szturmujemy bo za mała armia (przynajmniej u mnie tak było) czekamy turę-dwie wychodzą i nas leją a raczej my ich i mamy zameczek za darmo wraz z bardzo przydatną biblioteką potem ruszyłem na Hojo zdobyłem izu sagami (albo coś koło tego ;)) i musashi - o tyle mi się pofarciło że takeda podpisał ze mną sojusz o który sam poprosił a potem okazało się że miał bunt w stolicy i przestał istnieć a ja mając już z głowy Hojo zająłem sobie na spokojnie kai i szinano płn, podpisałem sojusz z asai (ci fioletowi przy kioto) ale hattori wypowiedzieli im wojnę do której się przyłączyłem, zacząłem budować tam armie bo tamta była u takedów, w tym czasie hattori podbili asai ale moja armia była już gotowa więc odbiłem omi i stworzyłem tam swojego wasala, teraz zostało mi podbic kioto (mam już wojnę) i dopełnić do 25 prowincji

meelosh
01-05-2011, 15:22
Ja wojuję Odą i mam 18 prowincji w tym Kyoto, problem tkwi w tym, że z każdym klanem mam fatalne stosunki i muszę walczyć z 50 stron... Wy też tak macie?

gombrowitch
01-05-2011, 17:14
Ja tak miałem, ale że zacząłem Date, to atakują mnie tylko od jednej strony. Trochę mnie to zdziwiło, bo wcześniej zaczynałem na łatwym i goście robili mi desant statkami, a teraz na normalnym atakują tylko z lądu.

Niko
01-05-2011, 17:41
Bo gra jest właśnie tak skonstruowana ;) nie wiesz co cie czeka w nowej kampanii i to jest właśnie fajne. Raz masz wojnę ze wszystkimi a raz sojusz z całą Japonią :)

Volomir
01-05-2011, 17:49
Nie do konca tak jest. Poprostu gra ma pewne mechanizmy jesli chodzi o dyplomacje. I tak np. Oda trudny jest tylko poczatek, potem to bajka i najlatwiejszy z klanow;) Zdobywasz pare prowincji, fortyfikujesz sie, robisz spam ashigaru (w ogole to mocarna zaleta tego klanu) i podpisujesz tyle paktow ile sie da. Spokojnie mozna najgorsze przeczekac, a potem cala Japonia cie kocha;) Tak sie da zalatwic z wiekszoscia klanow, pomijajac oczywiscie magiczna granice 16 prowincji czy ile ich tam trzeba zdobyc zeby nastapil podzial.
No ale faktem jest, ze nigdy nie wiemy z kim nam sie pzyjdzie zmierzyc. Moze poza Takeda, ktora w moich grach zawsze byli bardzo agreswyni i jesli ja sie nie wmieszalem w wojne, to krolowali w centrum;)

Czesio133
02-05-2011, 09:07
Ja jak grałem Shimazu to zrobiłem desant na Tokugawę i mieli jedną prowincję to odrazu ich zająłem, a z Imagawą podpisałem pokój. Patrzę, a Takeda ma 4 czy 5 prowincji i armię potężną. Inne rody miały więcej prownicji i bogatsze były, ale nie miały takiej armii. Jak dla mnie to Takeda jako przeciwnik to najgorszy ród. Najlepiej go wyeliminować na początku. Poza tym po podziałe krainy wszyscy podpisują pokój i zawierą sojusz przeciwko graczowi. Dlatego nieważne jakim rodem grasz i tak później masz przechlapane.

Bo gra jest właśnie tak skonstruowana nie wiesz co cie czeka w nowej kampanii i to jest właśnie fajne. Raz masz wojnę ze wszystkimi a raz sojusz z całą Japonią
Jedno jest pewne, że wszyscy prędzej czy później będą przeciwko tobie.

Regulus
02-05-2011, 15:28
Dla wszystkich, których wkurza podział kraju - jest na to odpowiedni mod, banalny w instalacji i dzięki któremu rozgrywka wygląda normalnie. Punkty nie spadają co turę o -5, lecz dostaje się na starcie -55 u wszystkich poza sojusznikami, a punkty zamiast spadać - rosną.

Czesio133
02-05-2011, 16:25
Tak, ale jak gra się w długą kampanię, lub w podbój całego kraju to ten mod jest tylko na początek podziału krainy, ponieważ miałem taką sytuację, że ekspansja terytorialna wynosiła więcej niż -200 i sojusznik mi wypowiedział wojne.

Regulus
02-05-2011, 18:45
No tak, ale o ile karne punkty przy ekspansji terytorialnej są logiczne - w końcu stając się silniejszym stwarzasz coraz większe zagrożenie dla innych klanów, o tyle przy podziale kraju nie ma znaczenia czy masz 1 czy 40 prowincji, bo punkty lecą z automatu.

Gaius Julius
02-05-2011, 20:02
na razie póki co to grałem Chosokabe, i muszę powiedzieć gra się na prawdę przyjemnie...
atuty
1. stolica jest na wyspie więc trudniej ją dosięgnąć - stąd można więcej woja przewalić na ekspansję
2. łucznicy Chosokabe, przy dobrym ustawieniu potrafią zmasakrować oddziały przeciwnika
3. całkiem lubiany klan jeśli dobrze spojrzałem na początku, łatwiejsze zawiązywanie sojuszów
minusy
1. w/w położenie stolicy trochę utrudnia przemieszczanie i wsparcie walczących jednostek
2. raczej średnia konnica
3.

Volomir
02-05-2011, 20:23
Czemu srednia konnica? Taka sama jak u reszty, czyli ok, szczegolnie, ze pod nosem masz prowincje ze stadnina;)

Gaius Julius
04-05-2011, 11:48
może dlatego, że powinienem rekrutować jazdę z Yari zamiast z katanami...


połasiłem się na grzebanie w plikach gry, chciałem odblokować klany i...dziwna sprawa, zupełnie jakby to miało by być odblokowane zupełnie gdzie indziej. Trzeba, zdaje się, nieco głębiej poszperać

Volomir
04-05-2011, 11:49
Moze dlatego, ze bedzie duzo DLC, ktore odblokuja klany?

gombrowitch
10-05-2011, 15:59
Najłatwiej przejść chyba Odą. Ich ashihari mają niesamowite morale.

Zaskroniec
19-07-2011, 12:06
A mi tam się dobrze grało Mori.We stolicy mieli święte miejsce i rozbudowałem je tak aby moi werbowani tam mnichowie wojownicy byli o parę poziomów lepsi.

OskarX
19-07-2011, 12:12
Ja grałem Chosokabe, bo nie chciałem być przeciętny [grając Shimazu :D] nawet długo zajmowałem wyspę, ale jak się ją zajmie to już z górki można obczaić Japonię, handlować, rozwijać miasta wybrać sojusznikow nie jest się ograniczonym

Kriss94
10-08-2011, 15:14
Ja po obczajeniu gry Shimazu i Date, wybrałem Takeda, świetna konnica, a także duże możliwości wyboru ekspansji, jeszcze jak się odpowiednie sojusze zrobi to bardzo ciekawa gra.

Yarden
29-08-2011, 00:17
Odświeżę troszkę temat..
Spotkaliście się kiedyś z klanem Ukita i/lub Hosokawa? Wg. Wikipedii w okresie Sengoku Ukita władali prowincją Bizen, a Hosokawa m.in. Awa, Bitchu czy Settsu, więc największe szanse na ich spotkanie to gra Hattori lub Mori - jednak rozegrałem już jedną kampanię mistrzami żeglugi i nie spotkałem tych klanów.
Mon Hosokawa: http://upload.wikimedia.org/wikipedia/f ... sokawa.JPG (http://upload.wikimedia.org/wikipedia/fr/e/e9/Mon_Hosokawa.JPG)
Mon Ukita (w shogunowym spisie monów który był w tym temacie zapodawany, zamiast czarnego mamy niebieski kolor): http://upload.wikimedia.org/wikipedia/c ... ji.svg.png (http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/f/fd/Jimonji.svg/120px-Jimonji.svg.png)

c.s.n.r.d.i.
16-09-2011, 10:52
Co ankiety to wybrałem Shimazu z trzech powodów. Mają bonusy do katan, są na skraju mapy przez co będę mógł działać tylko na jednym froncie, no i mają zielony kolor :)

no i mają 3 kotwicowiska handlowe o rzut beretem z portu w satsumie = kasa! kasa!! kasa!!!

Tom_P
11-12-2011, 20:54
Co prawda w nowego Shoguna dopiero od kupienia niedawno wydania platynowej kolekcji. Mimo to po wstępnym graniu w poprzednich tygodniach nie zmieniłem zapatrywań po pierwszym Shogunie i najchętniej grywam Takedą. To nie jest najłatwiejszy w prowadzeniu klan, zwłaszcza patrząc po sąsiadach, no ale mniej lub bardziej każdy ma takie problemy. Z ogólnej wiedzy o samurajach największą ciekawość miałem do losów samego Takedy i jego prób zdobycia władzy nad Japonią. Tak już widać pozostało ;)

Neron
29-12-2011, 11:04
Ja wezmę klan Oda.
Nim wygrałem kampanie w jedynce.

nomore
13-01-2012, 23:10
Po namyśle zacząłem grać Odą, wachałem się między nimi, Chosokabe, Takedą i Mori. Następnie pewnie zagram resztą ww. klanów, zobaczymy czy starczy mi czasu na grę do wyjścia FotS ;].

karus73
14-01-2012, 08:01
pierwsza gra Shimazu, tak jak w jedynce; dla obczajenia mechaniki gry. Potem będzie Uesugi chyba z sentymentu do Kenshina, o którym co nieco się czytało.

karus73
20-01-2012, 16:14
mam pytanko odnośnie uesugi. Wiadomo Kenszin nie miał żony i prawdopodobnie całe życie zachowywał celibat. W grze to widać, bo żony niet i dziedzica też nie. Oczywiste. W realu to on sobie tam adoptował syna tutaj też można, ale co będzie jak padnę/nie szybko i jeszcze go nie bedzie ? Brat przejmie klan ? W ogóle to miał 3 braci, jednego pomścił jeszcze zanim został panem na Echigo, ale dwóch zostało - no chyba, że ten najstarszy faktycznie się wycofał z życia 'publicznego' ;) Czy bracia/rodzina mając rodziny mogą przejąć władzę po zabiciu daimio ?

karus73
02-03-2012, 12:33
uesugi - wygrał ktoś tym klanem na b.trudnym a może i legendarnym ?
Kolejny raz podchodziłem i porażka. Teraz, przyznaję dodałem sobie na starcie 20000 kasy i zacząłem kampanię. Zobaczę, bo jak znów przegram to się załamię. :(