PDA

Zobacz pełną wersję : Obietnicę czego trailery nam niosą



Niesmiertelnik
20-02-2011, 20:12
Z racji że demo już blisko i wydanie gry za rogiem postanowiłem wyleźć z nory i poszukać pozytywów w prezentacjach zawodowego oszusta Kierana, z którym zresztą bardzo miło mi się kiedyś rozmawiało.

Gra jest na super-duper optymalizowanym engine ETW i pierwsza informacja jest następująca. Hardcoded bugs są tam gdzie były.
Dotyczą zachowania się jednostek w zwarciu, kawalerii.... i to na tyle po obejrzeniu dwóch trailerów.


Rzućcie okiem na te kilka screenów z komentarzem.

Piechota i jej zachowanie

http://img692.imageshack.us/img692/3518/shogun2przesuwanieszere.jpg

W zwarciu Yari Ashigaru stają po zderzeniu z wrogiem i zamiast walczyć są zainteresowani ustawieniem się w czterech szeregach, a potem przesuwają się jedynie, żeby
uzupełnić wyrwy po zabitych. Co charakterystyczne dla engine gry - dalsze rzędy trzymają włócznie do góry póki im morale nie pęknie...... trzoda ubojna....

http://img215.imageshack.us/img215/9387/shogun5patrzawlufe.jpg

Atakowana jednostka muszkieterów (czy innych Yari sratatata) szuka kuli w lufie

http://img713.imageshack.us/img713/2639/shogun6dalejpatrzawlufe.jpg

i mimo że już giną nadal szukają kuli w lufie....... OMG

Jazda
http://img218.imageshack.us/img218/3562/shogun7szarzagenstajede.jpg

Piękne podsumowanie niedorobionego engine Empire. Zero fizyki.
Rozpędzona jednostka generalska (targają super arbuzy na plecach :lol: ) zjeżdża ze zbocza wpadając -OK, do rzeki, mogą trochę zwolnić - na jednostkę piechoty i staje tam jakby dostała kontrę młotkiem nie przepychając piechoty ani o krok... jest zresztą wybita po chwili

http://img808.imageshack.us/img808/8417/shogun4cavnacavbezpushb.jpg

Szarża jazdy na plecy wrogiej kawalerii, konkretnie jednostki generalskiej. Staje tam jak po zderzeniu ze ścianą nie zadając strat z szarży, nie przepychając wroga. Może dlatego, że przeraziły ich fioletowe arbuzy na plecach

http://img148.imageshack.us/img148/3892/shogun3jazdabezpushback.jpg

Jazda wpada we wrogą piechotę, lekko ją miesza przejeżdżając na druga stronę i tam ginie........ wtf?
Mur jeźdźców wpada na kilkudziesięciu piechurów i zamiast odrzucić ich przejeżdża luzem pomiędzy nimi, a piechurzy wbijają koniom miecze samurajskie w okrężnicę i pach - po kawalerii. W 5 sekund wszyscy którzy przejechali na drugą stronę linii piechoty giną w ten sam sposób.

Łuki

http://img413.imageshack.us/img413/7170/shogun1lukinajazde.jpg

No to to już k.... przegięcie. Dwie jednostki łuków oddają salwę i jednostka jazdy idzie do lali.

Dla tych, którzy widzieli poprzednie odsłony może to być sygnał na co być przygotowanym.
Reszta później, jak będzie co i na czym testować.
Oczywiście można się pokusić o opinię że to przecież obrazki z wczesnej wersji gry, ale niestety - jak coś nie zostało usunięte z engine wcześnie, to później nie ma na to czasu

Ensis
20-02-2011, 20:24
To jest tylko gra strategiczna, a nie symulacja ;)

Niesmiertelnik
20-02-2011, 20:37
Podobnie jak i wszystkie poprzednie 8-) .
Co nie zmienia faktu, że już teraz widać o czym za chwilę ludzie będą się żalić do dewsów na TWCenter i gdzie popadnie.

A swoją drogą skoro tak piszesz, to o roli pushbacku w grze i jej związku z prawdopodobieństwem wystąpienia pomyślnego ataku i możliwością jego ponowienia chyba niewiele wiesz? ;)

Ensis
20-02-2011, 20:42
Widać ze ty lepiej wiesz, więc tłumacz. ;)

Adamsky
20-02-2011, 20:59
Oczywiście można się pokusić o opinię że to przecież obrazki z wczesnej wersji gry, ale niestety - jak coś nie zostało usunięte z engine wcześnie, to później nie ma na to czasu
Na 100% poprawią to w dodatku. W patchach nie, ale w dodatku na pewno. No, może w kolejnej odsłonie TW. Ale poprawią to na pewno!

Niesmiertelnik
20-02-2011, 23:20
No flames. Peace. Ne będę zaczynał wejścia po roku od pracy łokciami.
Napisałem co wiedziałem. Jak sie komuś przyda to dobrze, a jak nie to też nie ma szkody. ;)
To tylko gra i do tego strategiczna.

EDIT: @Adamsky
Shogun to już drugi dodatek na tym samym engine.... Podobno można będzie własnemu generałowi domalować wacka na pancerzu - ja tam mojemu namaluję na bank. Coś jednak zmienili :D

Amrod
20-02-2011, 23:36
Na jednym z trailerów widać też było syndrom wrotkarza. Co do tego przepychania kawalerii, to faktycznie, na pierwszych gameplayach wyglądało to niepokojąco, co zauważyli też inni użytkownicy. O zatrzymaniu się jak przed ścianą na bambusowych osłonach nie wspomnę.

Fakt faktem, że brakuje tu fizyki o której wspomniałeś. Widać, że próbują połączyć ułomny engine Empire z doświadczeniem programowania walk w zwarciu. To właśnie o prawidłową fizykę powinna zostać wzbogacona seria Total War.

Niesmiertelnik
21-02-2011, 09:11
Dokładnie Amrod.

Zrobili to w dość dobry sposób w RTW/BI. Zrobili to pięknie w MTW2 1.0, ale pod naporem casual players wycofali się zmniejszając wpływ masy jednostki na efekt starcia w wersji 1.1 (swoją drogą wtedy inne rzeczy były zwalone, szczególnie lagujące kosmicznie MP, przez co i tak rozgrywka cierpiała). Na engine ETW nie poradzili sobie z tym wcale. Pewnie przez to, że odeszli od modelu jednostki jako klocka ze statystykami na rzecz pojedynczych sylwetek związanych węzłem jednostki, ale bardziej autonomicznych w sekwencjach animacji.
Tu jest Hund begraben.

Nie wyciągają lekcji, bo SEGA ich doi goniąc przy tym z terminami i zarzynając najlepszą markę jaką teraz mają w swojej stajni.
Idą w stronę oszołomienia grafiką wiedząc, że przeciętny gracz siada do kolejnego tytułu na 40-50 godzin, po czym idzie kupić coś nowego. W takim czasie nie zobaczy żadnych błędów, da 9/10 na Metasratatata, a najwierniejsi znowu zostaną jak stado pawianów uwięzionych i drących się na słupie wysokiego napięcia, którym STEAM rzuci od czasu do czasu banana - jak kupią nowe DLC.
Kolejne sekwencje animacji dodane do tego silnika to recepta na problemy, bugi, zwiechy, CTD, ale błagam..... chcę się tym razem mylić :o

Kubilay
21-02-2011, 17:10
Ubaw po pachy!.. You are my master Nies! :lol:

Podobno można będzie własnemu generałowi domalować wacka na pancerzu - ja tam mojemu namaluję na bank.
..i ja za twym przykladem tak uczynie :lol:

Niesmiertelnik
21-02-2011, 22:45
No, to żeby nie było za wesoło kolejne dwa screeny z super polskiego wyczesanego trailera.

1. Teleportujemy strzały przez naszą linię atakujących nie zadając im strat
http://img151.imageshack.us/img151/9886/firndlyfire1.jpg

2. Strzelamy pod górkę omijając naszą nową wunderwaffe - oddziały Yari liliputi. Z racji wzrostu 120cm umożliwiają ostrzał łucznikom nawet pod górkę.
http://img809.imageshack.us/img809/7143/friendlyfire2.jpg
http://img402.imageshack.us/img402/4624/friendlyfire3.jpg

To była gra strategiczna. Wieki temu. Od 15.03.2011 TW staje sie serią arkadową, w której nie trzeba sie przejmować zjawiskiem friendly_fire.

Nie trzeba tracić czasu na manewrowanie. Nie trzeba wystawiać łuków. Nie trzeba dbać o przerwanie ostrzału gdy inne jednostki są w zwarciu. Wystarczy obudować je wojskiem i niech strzelają do utraty tchu. Ciekawe jaki mają limit strzał.

Skasowanie friendly_fire to wspaniały pomysł na usunięcie niedostatków debilnego AI z Empire i NTW, które potrafiło wystrzelać własne oddziały uwielbiające ustawianie się przed artylerią w celu wykonania wyroku. Już nikomu nie będzie to przeszkadzać.
Do tego dochodzi płaski tor lotu strzał. Zupełnie jakby zmienili kulkę muszkietowa na strzałę i już.. tadaaa. O jak miło, nie musimy pracować nad tym elementem, możemy wydać grę na czas....

15.03.2011.
Nadchodzi czas cashowania debilnych koncepcji.
Zostań Shogunem :D

Hetman
21-02-2011, 23:22
Prosta rada nie podoba się nie kupuj i już. Swoimi postami niedługo dorównasz paranoi KLA :mrgreen:

Chcecie zrobić z gry zajebistą full reality strategie po co :?: żeby sk wygrało coś więcej :?: Jak chcecie przy-hardkorzyć idźta grać ze mną w Armę II

K A M 2150
21-02-2011, 23:41
A gdzie on wspomina o robieniu super hiper realizmu? Tutaj chodzi o rzeczy, które przy premierze RTW, czy MTW2 były oczywistym standardem, a teraz stają się jakąś barierą nie do przejścia.

Andreuse
22-02-2011, 01:17
A gdzie on wspomina o robieniu super hiper realizmu? Tutaj chodzi o rzeczy, które przy premierze RTW, czy MTW2 były oczywistym standardem, a teraz stają się jakąś barierą nie do przejścia.
Nom wlasnie RTW i Bi lub MTW2 to bylo cos a teraz wyraznie widac ze krzywa idzie ostro w dol
p.s.Hetman idz dalej grac w Arme II :idea:

Wojas
22-02-2011, 01:38
Jeeeeeeeeeeeeezu ludzie nie kupujcie tego chłamu błagam was! Australijczyki spieprzyli najlepszą grę strategiczną na świecie. Ja się na niej wychowałem błagam zrozumcie mnie. Jak jej nie kupimy to oni stracą pracę i może coś się zmieni. Ja trzeci raz nie dam się oszukać.
Kolejny raz próbują nas oszukać australijska banda oszustów i decydentów!!!

voitek
22-02-2011, 01:56
To i ja sie podlacze

Blaa blaa blaaaaaaaa

@Wojas

Twoj podpis zaczyna dobrze pasowac do sytuacji w tym dziale

DonVega
22-02-2011, 06:01
Z tego co wiem Nieś - płonące strzały użyjesz maksymalnie raz w ciągu bitwy - długo trzeba czekać na ponowne użycie - wiem z dobrego żródła :). Bitwa się skończy zanim je użyjesz ponownie :)

Edit:
A jeśli już tak się czepiasz ostrzału przez sojusznicze jednostki to np: w medku2 są przecież kusznicy którzy stojąc za plecami swoich oddziałów strzelali przeważnie w niebo a bełty spadały pionowo w dół na wroga :)- bardzo realistyczne - i jakoś nikomu to nie przeszkadza :)

voitek
22-02-2011, 06:04
Poza tym, nie wiem gdzie Nies widzi ten brak friendly fire? Ile razy ogladam trailery praktycznie zawsze obrywaja sojusznicze jednostki jesli sa w zwarci z przeciwnikiem



Nie trzeba tracić czasu na manewrowanie. Nie trzeba wystawiać łuków. Nie trzeba dbać o przerwanie ostrzału gdy inne jednostki są w zwarciu. Wystarczy obudować je wojskiem i niech strzelają do utraty tchu.

No patrz, a ja glupi robilem dokladnie to samo grajac w Medievala 2

Witia
22-02-2011, 09:05
To była gra strategiczna. Wieki temu. Od 15.03.2011 TW staje sie serią arkadową, w której nie trzeba sie przejmować zjawiskiem friendly_fire.
Jak już chcesz być taki profesjonalny, cool, bić na głowę taniec z gwiazdami i top model, to najpierw przeczytaj sobie czym różni się taktyka od strategi, bo pole bitwy i friendly fire nie mają ze strategią za wiele wspólnego.

Shogun jest grą strategiczną, co wynika bezpośrednio z definicji pojęcia strategi, a to, że na szczeblu taktycznym występują czasami różne śmieszne sytuacje jest zupełnie inną sprawą. Poza tym, zawsze masz możliwość automatycznego rozgrywania trybu taktycznego na mapie strategicznej poprzez wciśnięcie przycisku 'rozegraj bitwę automatycznie'. Nie będziesz musiał wtedy zwracać uwagi na te miażdżące niedogodności.


Do tego dochodzi płaski tor lotu strzał. Zupełnie jakby zmienili kulkę muszkietowa na strzałę i już.. tadaaa. O jak miło, nie musimy pracować nad tym elementem, możemy wydać grę na czas....
Jak strzelasz z łuku do gościa oddalonego o 20 metrów to nastawiasz łuk na kąt 80 stopni ? Matematyka i fizyka z gimnazjum się kłania.
To rozwiązanie jest znacznie lepsze niż rozwiązanie z kuszami z Meda II dla przykładu.

Amrod
22-02-2011, 09:14
Witia, a Ty nie widzisz, że w postach Nieśmiertelnika chodzi o pozbawianie gry ważnych współczynników i atrybutów, które były w poprzednich odsłonach? Zmarginalizowanie znaczenia masy jednostki (bardzo ważna rzecz w Barbarian Invasion w jednostkach toporników i jazdy), a teraz wydaje się, że to samo będzie z friendly_fire. Już nie wspomnę o zastąpieniu atrybutu potężnej szarży z M2TW przez zwiększenie... wartości szarży jako takiej.

Grając w Rome traktujesz tę grę jako strategię czy grę taktyczną? Czy typowa gra strategiczna posiada takie cechy jak morale jednostki, efekt chain_rout, wpływ warunków otoczenia i terenu?

Czytanie ze zrozumieniem się kłania :]

Mnil
22-02-2011, 09:19
Jak strzelasz z łuku do gościa oddalonego o 20 metrów to nastawiasz łuk na kąt 80 stopni ? Matematyka i fizyka z gimnazjum się kłania.
To rozwiązanie jest znacznie lepsze niż rozwiązanie z kuszami z Meda II dla przykładu.

To akurat uważałbym za duży plus ;)

Witia
22-02-2011, 10:06
Czytanie ze zrozumieniem się kłania :]
Chyba Tobie, bo Shogun jest grą strategiczną, podobnie jak Age of Empires, czy HoI. To, że posiada rozbudowany tryb taktyczny świadczy jedynie na korzyść produkcji. Ja nie będę tłumaczył na czym polega różnica między taktyką a strategią, bo dorosłe konie chyba są na tyle wyedukowane, że potrafią przeczytać dwie linijki z wikipedii.

Nies mówi o pewnych nieścisłościach na poziomie taktycznym, ale robi to w taki sposób, nie rozumiejąc przy tym używanych pojęć, że aż korci żeby dociąć takiemu ekspertowi.
Brak lub nie friendly fire ma tyle wspólnego z określeniem Shoguna jako gry strategicznej, co bojówki z krakowskiego przedmieścia z normalnością.

Wezo
22-02-2011, 10:33
Widzę tutaj że kilka osób jest jak ta ciemna masa !! Będą wychwalać największego bubla tylko dlatego że to gra z serii ....

Gry z RTW zawsze były strategiczne i taktyczne . To gra turowa z kampanią w której rozwijasz grę strategiczną z różnymi aspektami ekonomia polityka itp. a główna siłą wykonawczą całej tej otoczki są (niestety) bitwy i tu wchodzi taktyka bitewna . Kurde więc nie rozdzielać taktyki i strategi szczególnie w przypadku tej gry !!

Więc jeśli to gra strategiczno/taktyczna to mam prawo wymagać aby bitwa była realnie odwzorowana !!!
" Na szczeblu taktycznym dzieją się śmieszne rzeczy ? " Wielka bitwa pod "g"runwaldem 0 zabitych i z 3000 ciężko pobitych !! dlaczego ? bo miecze były plastikowe a jazda walczyła na osiołkach !! czasem tak bywa że coś śmiesznego się dzieje w bitwie! Wez wracaj na console !

Jak gram w Europa Uniwersalis to godzę się że gram tylko w gre strategiczną i olewa mnie to że automat rozgrywa bitwy!

Witia cholera wie co masz z takiego " bronienia" gry ale moim zdaniem wez odłóż wazelinę bo się chłopie poślizgniesz !

Jeszcze Hetman wielki obrońca gier ! Nieśmiertelnik ma pełne prawo do krytyki i co gorsza zniesmaczenia które czuje coraz to większa liczba fanów serii . Posiadam wszystkie gry serii i wkur... mnie taka gadka w stylu Hetmana !

Niko
22-02-2011, 10:42
Wy chcecie aby gra była w 100% "dobra" taktycznie?? No to dobra ok.
Więc czemu gracie w pozostałe części bo przecież one nawet w 50% nie są zgodne z realiami prawdziwej bitwy.Jeżeli by tak było to po godzinie gry nie chciało by się wam już więcej grać. Bo jeżeli gra by była w 100% zgodna z realiami to bitwy nie prowadzilibyśmy my. Bo jak tu prowadzić bitwę jeżeli widzimy tylko czubek głowy naszego konia??? Jak mamy manewrować jednostkami jeżeli generał stoi gdzieś chen daleko od swoich jednostek a my i tak wdajemy im rozkazy a one je wypełniają w sekundę?
W taką grę nie dało by się grać.

Witia
22-02-2011, 10:46
Więc jeśli to gra strategiczno/taktyczna to mam prawo wymagać aby bitwa była realnie odwzorowana !!!
Gra jest odwzorowana na tyle realnie na ile pozwala koncepcja. Narzekanie na realizm pola bitwy jest charakterystyczne dla gimnazjalnych amatorów którzy nawet nie znają hasła 'programować', ale oczywiście wypowiadają się na temat tego co można i powinno ( sic! ) się zrobić.

Idź waść wstydu oszczędź. Jak zdasz gimnazjalny test kompetencji z części matematycznej na więcej niż wymagany próg to za kilka lat możemy porozmawiać o AI i o tym co można, a co nie, w grze typu total war.

Nie rozumiem co to ma wspólnego z bronieniem gry.

Wezo
22-02-2011, 10:48
Wy chcecie aby gra była w 100% "dobra" taktycznie?? No to dobra ok.
Więc czemu gracie w pozostałe części bo przecież one nawet w 50% nie są zgodne z realiami prawdziwej bitwy.Jeżeli by tak było to po godzinie gry nie chciało by się wam już więcej grać. Bo jeżeli gra by była w 100% zgodna z realiami to bitwy nie prowadzilibyśmy my. Bo jak tu prowadzić bitwę jeżeli widzimy tylko czubek głowy naszego konia??? Jak mamy manewrować jednostkami jeżeli generał stoi gdzieś chen daleko od swoich jednostek a my i tak wdajemy im rozkazy a one je wypełniają w sekundę?
W taką grę nie dało by się grać.

Nigdy nie będzie w 100 % . Ale przybliżyć się maksymalnie można próbować tak ? Gry będą grami i tyle .
Ale takie coś jak siła natarcia walki i przebijanie się lini piechoty ! walka a niestanie i patrzenie w "lufe" to jest coś tak trudnego ? skoro już to było w poprzednich w miare ok ?? strzały łuczników ? i friendly fire to są aż takie wymagania ??

Wezo
22-02-2011, 10:50
Więc jeśli to gra strategiczno/taktyczna to mam prawo wymagać aby bitwa była realnie odwzorowana !!!
Gra jest odwzorowana na tyle realnie na ile pozwala koncepcja. Narzekanie na realizm pola bitwy jest charakterystyczne dla gimnazjalnych amatorów którzy nawet nie znają hasła 'programować', ale oczywiście wypowiadają się na temat tego co można i powinno ( sic! ) się zrobić.

Idź waść wstydu oszczędź. Jak zdasz gimnazjalny test kompetencji z części matematycznej na więcej niż wymagany próg to za kilka lat możemy porozmawiać o AI i o tym co można, a co nie, w grze typu total war.

Nie rozumiem co to ma wspólnego z bronieniem gry.

No tak fizyk jądrowy się odezwał !

Koleś pokazuje błedy gry i chce się tym podzielić z innymi a wy zaraz na niego naskakujecie z takimi tekstami jak wyżej się właśnie wykazałeś.

Byś się zdziwił ile mam lat i czym się zajmuję . Szkoda gadki jak widzee primo to nazwać kogoś gimnazjalistą .

Niko
22-02-2011, 10:54
Nie ja popieram to co mówi Niesmiertelnik i inni którzy go popierają. Friendly fire Powinni zostać z tym się zupełnie zgadzam.Ale pomyślcie czy taka gra choćby w 80% zgodna z realiami była by ciekawa??Grywalna? Może dla nas tak-dla tych którzy grają od pierwszego Shoguna ale dla reszty była by to MASAKRA.

Witia
22-02-2011, 11:00
No tak fizyk jądrowy się odezwał !
No blisko ustrzeliłeś.



Koleś pokazuje błedy gry i chce się tym podzielić z innymi a wy zaraz na niego naskakujecie z takimi tekstami jak wyżej się właśnie wykazałeś.
Byś się zdziwił ile mam lat i czym się zajmuję .

Ale stary, ja nie atakuje Niesa za to, że krytykuje grę, bo krytyka jest jak najbardziej wskazana. Chodziło mi jedynie o fragment:

To była gra strategiczna. Wieki temu.
Co to ma być ? Krytyka nie wymaga wchodzenia w paranoje, prawda ?

Total War to seria gier strategicznych i nie rozumiem jak niedociągnięcie taktyczne ma na to wpłynąć - tyle.

Odnośnie braku friendly fire to faktycznie troche dziwna sprawa. Nie wiemy jaki był zamiar twórców, na pewno nie zrobili tego dlatego, że nie chcieli oddać realizmu warunków pola bitwy, nie bądźmy idiotami.

Niesmiertelnik
22-02-2011, 11:00
Kto mnie zna i rozumie moje podejście do kwestii gameplayu, szczególnie w MP, ten wie o co chodzi. Dla tych osób to piszę i z pewnością na tym nie stracą. Po prostu nie będą się napalać jak Chińczyk na popsute bateryjki. Ocenią grę na zimno, poczekają chwilę i kupią.... bądź nie.
Dzisiaj będzie już wiadomo więcej. Będzie demo. Oby...

Każdy lubi co innego, ale większość graczy MP, którzy przeszli minimum drogę od RTW do chwili obecnej widzi jak mocno różni się jakość rozgrywki.

@DonVega
Tak - kusze strzelały do góry, ale to było realistyczne, że wykonywali rozkaz debilnego generała strzelając debilnie, ale nadal mając na uwadze oszczędzenie pleców ich kompanów..... Na skutek debilnego użycia jednostki ich efektywność malała. Każdy gracz wiedział, że musi kusze ustawić odpowiednio na polu bitwy i osłaniać przed podjazdem.
Łuki strzelały trajektorią zależną od odległości, a teraz walą prawie po płaskim - nawet z daleka.
Salwa z pavise crossbowmen w jednostki jazdy w zwarciu powodowała masakrę obydwu stron - wymagało to rozsądku.
Logiczne było nawet to, że jazdą można było uniknąć ostrzału. Wystarczyło patrzeć na moment oddania salwy przez kusze zmuszając swoją lekką jazde (jak była świeża) do zwrotu w lewo lub prawo i bełty kusz nie trafiały jeźdźców.

@Hetman

Prosta rada nie podoba się nie kupuj i już. Swoimi postami niedługo dorównasz paranoi KLA
Prosta rada jest inna. Nie zgadzasz się z moją opinią to pisz z czym konkretnie, bo cytat pokazuje że nie masz nic do powiedzenia i post ma na celu tylko i wyłącznie flame.
Mieszanie do tego sprawy turniejów, wygrywania. Hahaha. Jaki to ma sens. Jak gra będzie do niczego, to będziesz mółg zostać co najwyżej mistrzem byle czego.

@voitek

To i ja sie podlacze

Blaa blaa blaaaaaaaa

Od lat masz to samo do powiedzenia. Nie rozwijasz się chłopaku i trolujesz. Na tym forum nie ma za takie coś ostrzeżeń? Na forum WoT już byś dostał warna i dwudniowe wakacje w pensjonacie "read only".

@Witia
Nie musisz mnie lubić, nawet po roku od zabawnych przepychanek. Twój problem. Lepszym modem od tego nie będziesz. Moda powinien cechować profesjonalizm i wiedza na temat który ma moderować.
Uwagi w stylu


Jak już chcesz być taki profesjonalny, cool, bić na głowę taniec z gwiazdami i top model, to najpierw przeczytaj sobie czym różni się taktyka od strategi, bo pole bitwy i friendly fire nie mają ze strategią za wiele wspólnego.

Shogun jest grą strategiczną, co wynika bezpośrednio z definicji pojęcia strategi, a to, że na szczeblu taktycznym występują czasami różne śmieszne sytuacje jest zupełnie inną sprawą. Poza tym, zawsze masz możliwość automatycznego rozgrywania trybu taktycznego na mapie strategicznej poprzez wciśnięcie przycisku 'rozegraj bitwę automatycznie'. Nie będziesz musiał wtedy zwracać uwagi na te miażdżące niedogodności.
nie współgrają z tymi cechami. Chcesz bawić się w jurora teleturnieju, czy być technicznie poprawny - wszak piszemy o grze.
Skoro piszesz patrząc na grę okiem gracza SM, to jak mamy znaleźć wspólny język, gdy ja piszę o MP?
Nie jest to w takim razie temat w którym powinieneś zabierać głos, bo mod to tu będzie potrzebny jak się zacznie jakaś awantura.
Hm, czyli pewnie za chwilę, bo Hetman i voitek do trolowania i flame wars są zawsze gotowi. To taki ich "Klucz 4 rozrywki"

JA PISZĘ DLA TYCH, KTÓRZY 95% CZASU SPĘDZAJĄ NA TRYBIE TAKTYCZNYM (bazując na Twojej nomenklaturze)
Wyłączamy go wyłączając komputer. No chyba że nasza matka/kochanka/żona/elektrownia/net provider rozegra to za nas w trybie automatycznym - odłączając zasilanie w domu.
Kampania to debilny produkt. Bo AI jest i będzie debilne. Żeby było mniej debilne wybrali Shoguna na kolejną odsłonę, pousuwali kolejne pętle, zabrali friendly_fire. Mamy mieć kilka rodzajów jednostek na krzyż + unikalne atrybuty. Tu łatwo poprawić to, czego nie udało im się zrobić w Napoleonie.

Nie daj Boże, żeby jakiś jajcogłowy z SEGA zmusił CA do robienia RTW2 na tym silniku. Ta mnogość jednostek ze zróżnicowaniem ich wykorzystania i zachowań na polu bitwy nałożona na bezwład zbugowanego silnika zabiłaby tytuł na 100%
Ale....
MP players to jakieś 1-2% populacji graczy.
Hardcore fans to może 5%, no góra 10% populacji.

Reszta to casuale kupujący, jarający się intro filmikami, gejszami i płonącymi strzałami.
Oni nawet RTW 2 na tym silniku uznaliby za objawienie.

Uwielbiam masy klaszczące płetwami za samą obietnicę kolorowej piłki.

DonVega
22-02-2011, 11:03
Dobra panowie - dziś wychodzi demo - każdy sobie ściągnie - pogra troszkę i wtedy możemy wychodzić z ocenami gry - bo ocenienie gry "tylko" na podstawie filmików troszkę mija się z celem.

Hetman
22-02-2011, 11:10
A ja dopowiem, że gra to gra ma na celu zapewnić rozgrywkę na x godzin, to że mamy do czynienia z niedopracowaniem może wynikać z koncepcji twórcy bo kto powiedział, iż Shogun ma odwzorowywać fizykę i realia w 100%?

Dziś wychodzi demo można się przekonać jak to będzie. Mnie osobiście to nawet nie zrazi jeśli tak będzie.


Jeeeeeeeeeeeeezu ludzie nie kupujcie tego chłamu błagam was! Australijczyki spieprzyli najlepszą grę strategiczną na świecie. Ja się na niej wychowałem błagam zrozumcie mnie. Jak jej nie kupimy to oni stracą pracę i może coś się zmieni. Ja trzeci raz nie dam się oszukać.
Kolejny raz próbują nas oszukać australijska banda oszustów i decydentów!!![/quote

Pan Wojas trąca paranają, grał w shoguna pierwszego, który miał tak zajefajną fizykę, że szok oraz ten realizm walki normalnie miód.




p.s.Hetman idz dalej grac w Arme II

A ty w WoTa...


Widzę tutaj że kilka osób jest jak ta ciemna masa !! Będą wychwalać największego bubla tylko dlatego że to gra z serii ....typowe dla naiwnych dzieciaków .

A ty jesteś starym dziadem zapewne, który chce realizmu tyle by nie odróżniać rzeczywistości od rzeczywistości wirtualnej. Może pora przejść na emeryturę i zająć się rodziną?


Jeszcze Hetman wielki obrońca gier ! Nieśmiertelnik ma pełne prawo do krytyki i co gorsza zniesmaczenia które czuje coraz to większa liczba fanów serii . Posiadam wszystkie gry serii i wkur... mnie taka gadka w stylu Hetmana !

Ojej Ojej, zaparz se człeku meliski i nie kupuj gry.


Gra jest odwzorowana na tyle realnie na ile pozwala koncepcja. Narzekanie na realizm pola bitwy jest charakterystyczne dla gimnazjalnych amatorów którzy nawet nie znają hasła 'programować', ale oczywiście wypowiadają się na temat tego co można i powinno ( sic! ) się zrobić.

Przyswoić, oprawić w ramkę i powiesić koło kompa! Polecam zapoznać się z programem 3D Max jak się robi całą otoczkę (graficzną + animacje) - wprawdzie to namiastka tego co trzeba zrobić by gra chodziła, ale takim jak wy może to posłużyć za rodzaj KATHARSIS.


Hm, czyli pewnie za chwilę, bo Hetman i voitek do trolowania i flame wars są zawsze gotowi. To taki ich "Klucz 4 rozrywki"


Dobre to ja Ci przypomnę jak testowałeś Napka, to wypracowanie ogólne na + dałeś, że to dobra gra itd. a teraz srasz na lewo i prawo. Jeśli my możemy wygrać byle co na byle czym to dlaczego wy nie - bo unosicie się honorem a w tankach zupełnie co innego jest, chociaż tam realizm i fizyka to słowa mitologiczne. Może Nies zdasz sobie sprawę, że robisz z siebie jakiegoś męża opatrznościowego jak KLA - tylko, że KLA uważa się za najlepszego skinera wszechświata a ty zaczynasz mi przypominać mistrza silnika gry wraz z animacją (może otwórzcie firmę Zajebiści CO i zrobcie konkurencję CA?).

Witia
22-02-2011, 12:09
Nies

Po pierwsze mam prawo jako moderator wypowiadać się na różne tematy.

Po drugie, ja rozumiem, że przyznanie się do błędu nie jest proste, ale wszystko zaczęło się od Twojego paranoicznego stwierdzenia, że Shogun nie jest grą strategiczną, czy też że seria Total War była serią strategi dawno temu. To powiedz mi mistrzu, czym w takim razie jest Total War ? FPS-em ? Fantasty RPG ? Przygodówką ? Zestawem RTV-AGD ? Czy Ty sobie jaja robisz czy naprawdę jesteś tak, delikatnie mówiąc - 'nierozsądny' ?

Ja jedynie wskazałem, że krytykujesz w sposób paranoiczny i w amoku stawiasz tezy które w swojej absurdalności nie nadają się do komentowania - tyle. To, że piszesz dla ludzi którzy '90% czasu spędzają na trybie taktycznym', że wytykasz istotne błędy, nie podważa niczego co napisałem wcześniej.

Czytaj ze zrozumieniem facet, przydaje się.

Odnośnie Twoich narzekań na AI, jeżeli pozwolisz, nie będę tego komentował. AI jest na tyle zaawansowane, na ile pozwala koncepcja programistyczna i na ile ilość zalet przewyższa ilość potencjalnych komplikacji. Nie rozumiesz jak tworzy się AI i na jakiej zasadzie działa, ale krytykujesz. Szczerze sobie odpowiedz na pytanie, czy uważasz to za rozsądne ?

Amrod
22-02-2011, 12:12
Czytanie ze zrozumieniem się kłania :]
Chyba Tobie, bo Shogun jest grą strategiczną
A nie, bo Tobie :]

A tak na poważnie, bez wycieczek osobistych, jaki to kto jest, bo będzie ostrzeżenie. Niedługo będzie demo, wiec każdy sobie sprawdzi to co sam widział na screenach i to co napisał Nieśmiertelnik, czy rzeczywiście tak a nie inaczej jest oraz czy to dobrze czy jednak źle. Konkretna dyskusja i argumenty. Dotyczy to wszystkich bez wyjątku.

feldmarshal
22-02-2011, 12:27
Nie chodzi juz nawet o realizm tylko o to zeby to mialo rece i nogi i grywalnosc a co tu mowic engine ETW/NTW srednio nadaje sie do gry multi ze wzgledu na mase bugow poczawszy od poruszania sie jednostek co na tle poprzednich enginow wygalda poprostu zalosnie(co widac po frekwencji na multi poczawszy od MTW2 jest to tendencja zdecydowanie w doł gdzie RTW/BI dlugo dlug pozostanie niedoscignionym wzorcem mimo ze gra byla daleka od ralizmu ale tam jednostki zachowywały sie względnie logicznie ) poprostu ta gra to bylo cos wiecej niz RTS bo do tego jestesmy przyzwyczajeni, przynajmniej bylismy. Jezeli nie naprawia wlasnie poruszania sie jednostek i inicjacji starcia w zwarciu(szarze itp) to nie wyobrazam sobie jak to bedzie mialo wygladac w realiach sredniowiecza. Dla mnie tu juz nie chodzi o jakies super realizm(nigdy defacto nie chodzilo ale elementy freindly fire i morale poprostu musza byc w tej serii bo to ja rozni od innych gier rts) niech poprostu zrobia zeby jednostki sie wzglednie ladnie poruszaly nie stawaly kombinowaly itp. paradosklanie chcac wzbogacic gre i tworac nowy system poruszania sie zrobiono kilkakrokow w tył w stosunku do poprzednich czesci. No nic mieli troche czasu aby robic poprawki od czasu ETW zobaczymy.

co do realimu to przestanie Panowie naprawde dyskutowac i trzymajckie kciuki zeby to porostu chodziło.

Niesmiertelnik
22-02-2011, 12:47
Dobre to ja Ci przypomnę jak testowałeś Napka, to wypracowanie ogólne na + dałeś, że to dobra gra itd. a teraz srasz na lewo i prawo. Jeśli my możemy wygrać byle co na byle czym to dlaczego wy nie - bo unosicie się honorem a w tankach zupełnie co innego jest, chociaż tam realizm i fizyka to słowa mitologiczne. Może Nies zdasz sobie sprawę, że robisz z siebie jakiegoś męża opatrznościowego jak KLA - tylko, że KLA uważa się za najlepszego skinera wszechświata a ty zaczynasz mi przypominać mistrza silnika gry wraz z animacją (może otwórzcie firmę Zajebiści CO i zrobcie konkurencję CA?).

1. Recenzja Napoleona pokazała mnóstwo wad gry, które się potem potwierdziły - wróć do niej i poczytaj, to sobie przypomnisz. Jak to nazywasz - tam też srałem na lewo i prawo. A ogólnie NTW było lepsze od Empire. Tak? No tak. Więc recenzja była w tonie, że jest to krok do przodu i znika wiele problemów które generowało w rozgrywce Empire, choć tytułowi wiele brakuje do poprzednich gier - szczególnie w kwestii interfejsu, map do MP itd. Po wejściu pełnej wersji, możliwości zagrania 3v3 i 4v4 okazało się, że na MP gra jest co najwyżej średnia, wyszły na jaw kolejne bugi i potwierdziła się słabość platformy STEAM. Zresztą co Ci będę Hetman przypominał. Masz swoją specyficzną wizję - Twoja sprawa.
Brakuje tu tylko żebyś napisał, że wystawiłem NTW laurkę.
Ciesz się, że mnie nie znaleźli jak org dostał press release Shoguna. Ale byś miał pole do opluwania 8-)
2. Honoru nie można mylić z frustracją. My (SK) się po prostu sfrustrowaliśmy słabizną, lagami, oczekiwaniem 40 minut na dobrą grę, którą STEAM zamyka na dziesięć minut przed końcem, bo właśnie o 22:00 ma aktualizację klienta, dropami noobów i ludźmi próbującymi popchnąć 4v4 na Nokii.
3. WoT to świeżość i dynamizm. Nie jest idealny, ale obietnica Clan Wars to powód do gry. Poza tym lubimy z synem jeździć czołgiem. Coś w tym złego? Dewsi są tam jeszcze mniej rozwinięci niż kangury, ale przynajmniej potrafili stworzyć grę, która daje pograć trzydziestu ludziom na raz, bez lagu, w dość fajnym projekcie. Pełnym błędów. Trudno. Jakoś mnie to nie razi, bo ani to moja ulubiona gra, ani nie mam czasu na poznawanie jej mechaniki. Jak naprawią ukrywanie będzie można pograć nawet dłużej. Póki co jeżdżę czołgiem, a klan ma wyniki. Nie ja tam dowodzę.
4.Najważniejszy wniosek.

Może Nies zdasz sobie sprawę, że robisz z siebie jakiegoś męża opatrznościowego
A może to Ty Hetman chcesz mnie w taki sposób postrzegać, bo masz jakąś alergię. Zdajesz sobie z tego sprawę?
Jak idziesz kupić lodówkę, a facet w sklepie mówi Ci, że pomysł zakupu Candy to warto rozważyć bo....., to też na niego wsiadasz?
Forum służy wymianie poglądów, więc po kilku miesiącach wylazłem z nory i napisałem kilka merytorycznych uwag do chwalonego pod niebiosa projektu, a wtedy na słupie wysokiego napięcia wybuchła panika i wściekłość..... Nie będzie bananów :!: :!: Kto nam je zabiera :!: Jakim prawem.... lol...
Staje jazda jak trafiona młotkiem?
Prasuje się na napotkanej przeszkodzie tracąc czas, pęd i nie wykonując rozkazu?
Łuki srają ogniem na wprost nie zabijając swoich?
Trajektoria lotu strzał jest niemal płaska?
Jednostka zamiast walczyć przestawia się w szeregu, lub ładuje arużja?
Szarża jazdy na stojącą i odwróconą plecami jazdę jest mizerna?

TAK.
To widać.
I żadna wściekłość tego nie zmieni.
Resztę zobaczymy na demo.

Zresztą - od tej pory będę wpisywał moje uwagi odpowiadając tylko w merytorycznej dyskusji, a zacietrzewionych, urażonych, troli i moich adwersarzy z dawnych dyskusji przeproszę z góry za brak reakcji na zaczepki.

Bleidd
22-02-2011, 12:56
Nieś umiera ta kraina to co piękne już nie wrati. Ech...
Pozdrawiam

Musashi Miyamoto
22-02-2011, 13:29
Patrzenie w lufę to klatka z animacji przeładowywania. Arkebuzy bez przeładowanej broni to koziołki a nie wojsko, więc priorytetem dla komputera, zanim załamie im się morale, jest przeładowanie broni. Każde z tych "kalafiorowatych" screenów można wytłumaczyć słuszną koncepcją która w rzeczywistości wirtualnej prowadzi czasem do śmiesznych sytuacji.
Na człowieka który zbuduje matematyczny model zachowania się wody czeka milionowa nagroda więc szable w dłoń i do dzieła, potem model zachowania się człowieka w różnych sytuacjach i jeszcze kilka innych i możecie pisać do CA CV ze swoimi osiągnięciami. Następna część Total War będzie wtedy "idealna".
Paradoksalnie łatwiej było osiągnąć wrażenie realności 10 lat temu niż dziś, bo po pierwsze wymagania były wtedy mniejsze, po drugie silniki gier prostsze i co za tym idzie łatwiejsze w programowaniu. Kiedyś wystarczała by wam kostka ze statystykami dla oddziału a nawet armii a dzisiaj wybrzydzacie na prawie naturalnie wyglądających samurajów... Smutne to ale oddające w pełni sytuację w jakiej znajdują się dzisiejsi wymagający gracze oraz producenci gier. Dziś bowiem gry są robione dla casuali a nie znafców :twisted: bo robią je casuale a nie znawcy.

Niesmiertelnik
22-02-2011, 13:33
Czołem Bleidd. Niestety.

Witia. Tobie jeszcze tylko odpowiem na to czego nie zauważyłem.


Po drugie, ja rozumiem, że przyznanie się do błędu nie jest proste, ale wszystko zaczęło się od Twojego paranoicznego stwierdzenia, że Shogun nie jest grą strategiczną, czy też że seria Total War była serią strategi dawno temu. To powiedz mi mistrzu, czym w takim razie jest Total War ? FPS-em ? Fantasty RPG ? Przygodówką ? Zestawem RTV-AGD ? Czy Ty sobie jaja robisz czy naprawdę jesteś tak, delikatnie mówiąc - 'nierozsądny' ?

TW to była zawsze mocno odróżniająca się pozycja. Dla wymagających. Z mnóstwem parametrów, możliwości, systemami zmęczenia, morale etc. Długo można wymieniać.
Taka już nie jest i coraz mniej ma wspólnego ze strategią do jakiej jesteśmy przyzwyczajeni.
Wszystko się upraszcza, a dla mnie od chwili usunięcia friendly_fire staje się zręcznościówką, w której na mapie bitewnej trzeba zwracać uwagę na coraz mniej elementów. Zbyt mało, by rozgrywka była tak pasjonująca jak na BI, czy nawet na MTW2
Mechanizm dlaczego tak się dzieje rozumiem, ale niekoniecznie go akceptuję, bo marka TW kojarzy mi się z wyzwaniem.
Marketing, sprzedaż, dostępność koncepcji gry dla casualowego gracza to pieniądze. SEGA chce zarabiać i tyle.
Szerszy rynek = więcej kasy.
Dodać fajerwerki graficzne i jest recepta na sukces.

Ja jedynie wskazałem, że krytykujesz w sposób paranoiczny i w amoku stawiasz tezy które w swojej absurdalności nie nadają się do komentowania - tyle. To, że piszesz dla ludzi którzy '90% czasu spędzają na trybie taktycznym', że wytykasz istotne błędy, nie podważa niczego co napisałem wcześniej.
Śmieszne dość to co napisałeś, bo ani nie ma w tym co piszę paranoi (widać to co widać), ot kilka screenów z krótkim komentarzem o charakterze lekko prześmiewczym. A amok jest , ale w krytyce tego co napisałem.....

Czytaj ze zrozumieniem facet, przydaje się.
.......

Odnośnie Twoich narzekań na AI, jeżeli pozwolisz, nie będę tego komentował. AI jest na tyle zaawansowane, na ile pozwala koncepcja programistyczna i na ile ilość zalet przewyższa ilość potencjalnych komplikacji. Nie rozumiesz jak tworzy się AI i na jakiej zasadzie działa, ale krytykujesz. Szczerze sobie odpowiedz na pytanie, czy uważasz to za rozsądne ?
Błąd. AI jest na tyle zaawansowane, na ile studio deweloperskie jest w stanie opłacić specjalistę od tego (zalety v komplikacje, bo jest to postrzegane w kategoriach generowanych kosztów v potencjalne wzrosty sprzedaży). To są bardzo cenieni i dobrze opłacani specjaliści, a AI jest bolączką każdej gry.
Przy ETW objawili prawdę nagą, że nie mają takiego, bo sobie był poszedł do lepiej płatnej pracy.
Przy NTW drogą prób i błędów oczyścili AI RTW i próbowali zrobić krok naprzód. Znowu bez większych rezultatów.
Jako klient mam prawo nie rozumieć jak działa AI i jak się tworzy procesy pętli decyzyjnych, schematy logiczne etc.
Jako klient mam prawo krytykować nieudane produkty.
To prawo rynku. Uważam je za rozsądne.
W przeciwieństwie do Twojej próby wprasowania mnie w taką o to teorię, że będę miał prawo krytykować grę dopiero wtedy, gdy zacznę ją tworzyć, lub rozumieć, będąc specjalistą od AI.
A skoro już jesteśmy przy AI - pomagałem dewsom z CA usuwać błędy w AI. Nie znając tego o czym piszesz, ale diagnozując efekty ich prób (bo nawet na tydzień przed premierą trwały prace nad AI). Miało to miejsce w okresie pomiędzy odpaleniem testowym NTW, a ukazaniem się golda. W dniu startu STEAM miał dla graczy aktualizację do pobrania. Były tam małe efekty mojej pracy. To moja mała satysfakcja, że oblężenia miast wyglądały później lepiej, że jednostki na polu bitwy zaczęły zachowywać się inaczej.

roman zabawa
22-02-2011, 16:43
Prosty dowód na poparcie słów Niesa - zobaczcie jak rykoszetują kule armatnie w modzie opartym na Roma, Napoleonicu 2, a jak w Empire czy Napoleonie. Lordsi w oparciu o fizykę w Romie oddali wierniej balistykę niż produkt firmy odnoszący się do epoki prochu. Paradne :lol:

Jeśli wcześniej nie dało się usunąć błędów wydając grę co dwa lata, tym bardziej nie da się wydając co rok. I jest coraz gorzej, bo jak udowadnia Nies, mamy do czynienia z regresem. Doceniam premierę ciepłym moczem i czekam na Napoleonica III.

Musashi Miyamoto
22-02-2011, 16:56
Słusznie zatem postępują panowie z CA blokując możliwość modowania swoich gier. Nikt nie przyjdzie na gotowe nie wprowadzi kilku poprawek i nie spije śmietanki uznania fanatyków (w pozytywnym znaczeniu słowa) historii i realizmu.

Ensis
22-02-2011, 17:05
Prosty dowód na poparcie słów Niesa - zobaczcie jak rykoszetują kule armatnie w modzie opartym na Roma, Napoleonicu 2, a jak w Empire czy Napoleonie. Lordsi w oparciu o fizykę w Romie oddali wierniej balistykę niż produkt firmy odnoszący się do epoki prochu. Paradne :lol:

Jeśli wcześniej nie dało się usunąć błędów wydając grę co dwa lata, tym bardziej nie da się wydając co rok. I jest coraz gorzej, bo jak udowadnia Nies, mamy do czynienia z regresem. Doceniam premierę ciepłym moczem i czekam na Napoleonica III.

Napoleonica III- już dawno jest otwarta beta.

roman zabawa
22-02-2011, 17:11
Tak, wiem i to kolejny plus dla autorów projektu, że piszą beta.
Producenci Shogun Mighty&Magic nie mają tyle samokrytycyzmu.

Kurcze, w sumie w Heroes M&M też chyba nie było friendly fire :lol:

Witia
22-02-2011, 18:57
Nies, naprawdę, staram się być kulturalny jak mogę, ale Ty po prostu nie czytasz.

Wróć sobie tą stronę, dwie wcześniej i zobacz jaki konkretnie fragment Twojej wypowiedzi skomentowałem. Czy to aż tak wymagające zrozumieć sens i meritum ?
Mnie całe twoje dywagacje z poprzedniego postu nie interesują bo nie o tym rozmawiamy. Rozmawiamy o tym, że nie znasz pojęcia hasła strategia i taktyka, pisząc że seria Total War nie jest serią gier strategicznych ! To jest problem i o tym mówie, cała reszta wyszła w trakcie przez zaczepki.

A odnośnie tego:


Błąd. AI jest na tyle zaawansowane, na ile studio deweloperskie jest w stanie opłacić specjalistę od tego (zalety v komplikacje, bo jest to postrzegane w kategoriach generowanych kosztów v potencjalne wzrosty sprzedaży). To są bardzo cenieni i dobrze opłacani specjaliści, a AI jest bolączką każdej gry.
:lol: Ty sobie chyba jaja robisz. Czyli kryterium poziomu AI w grze komputerowej jest TYLKO poziom programisty ? To wynika bezpośrednio z twojej wypowiedzi!
Wybacz Nies, ale na takie rzeczy nie ma sensu odpisywać.

Na tym poziomie zaawansowania AI jaki obserwujemy w dzisiejszych grach zawsze dochodzi do kompromisu między pewnymi koncepcjami, ponieważ im bardziej zaawansowany kod, tym więcej potencjalnych sprzeczności logicznych i komplikacji.
Już nawet abstrahując od tego, dlaczego nie zrobili w Shogunie frieldny fire...

Jeżeli myślisz, że obecnie stoimi na poziomie, na którym nie da się obejść pewnych 'blokad' i wszystko zależy jedynie od poziomu programisty, to cóż - zrób sobie jakiś kurs programistyczny, jak załapiesz już podstawy to zrozumiesz jakie herezje głosisz.


Prosty dowód na poparcie słów Niesa - zobaczcie jak rykoszetują kule armatnie w modzie opartym na Roma, Napoleonicu 2, a jak w Empire czy Napoleonie. Lordsi w oparciu o fizykę w Romie oddali wierniej balistykę niż produkt firmy odnoszący się do epoki prochu. Paradne :lol:
Jaki prosty dowód, w oparciu o co stawiasz takie dowody ?
Śmiem twierdzić, że zawodowa ekipa programistów opłacanych przez dużą korporację korzysta ze znacznie bardziej zaawansowanych narzędzi programistycznych i graficznych niż amatorzy pasjonaci. I to nie jest kwestia przekonań Romanie, bo dam sobie rękę uciąć, że owi 'Lordsi' nie mają farm renderowych potrzebnych do urzeczywistnienia najbardziej realnego lotu pocisku, jaki można osiągnąć używając odpowiednich programów, które wymagają ogromnej mocy obliczeniowej, a jednocześnie oferują pełny, można powiedzieć 'interfejs', fizyczny.
To nie jest kwestia poglądów. Domowi moderzy mogą korzystać jedynie z najprostszych narzędzi, które nigdy nie będą oferować tych rozwiązań, co programy profesjonalne.

Może Tobie wydaje się, że lot kuli jest lepiej odwzorowany ? ja nie wiem, nie śmiem i nie chce nawet spekulować, ale Twoje stwierdzenie z daleka pachnie fałszem.

Jak chcesz moge ci wyjaśnić, ogólnikowo bo ogólnikowo, jak graficznie odwzorowuje się fizykę w tego typu grach. Domowym moderom nigdy nie uda się zrobić tego tak dobrze, jak zawodowcom - kwestia tylko i wyłącznie sprzętowa.

roman zabawa
22-02-2011, 19:59
Powiem tak: ściagnij Napoleonica 2 i zobacz jak tam rykoszetuje kula armatnia, a jak w Empire. Jak Ci się nie chce, odpowiem: potrafi np. odbijać się od ziemi, robiąc w kolumnie wroga "efekt ulicy". Jeśli ustawimy armatę przed pagórkiem, pocisk zaryje w ziemię. Tymczasem w Empire otrzymujemy efekt, ale chyba komety - kula nagle leci gdzieś w kosmos.

Nie lubię tłumaczyć aluzji, ale niech będzie. Grupa Lordz na podstawie balistyki wymodelowanej dla świata antycznego potrafiła przenieść ją na armaty okresu napoleońskiego. Jak dla mnie plus i dla nich i dla twórców "Roma". Tymczasem totalwar tyczący XXVIII wieku kuleje, mimo tych wszystkich cudów na kiju, o które posiadanie ich posądzasz i pewnie z których korzystali. Czyli mamy i obciach i potwierdzenie tezy, że producent obniża loty.

A z kulturą wypowiedzi w stosunku do Niesa to prosiłbym jednak bardziej się postarać...

Niesmiertelnik
22-02-2011, 20:12
Nies, naprawdę, staram się być kulturalny jak mogę, ale Ty po prostu nie czytasz.

Wróć sobie tą stronę, dwie wcześniej i zobacz jaki konkretnie fragment Twojej wypowiedzi skomentowałem. Czy to aż tak wymagające zrozumieć sens i meritum ?
Mnie całe twoje dywagacje z poprzedniego postu nie interesują bo nie o tym rozmawiamy. Rozmawiamy o tym, że nie znasz pojęcia hasła strategia i taktyka, pisząc że seria Total War nie jest serią gier strategicznych ! To jest problem i o tym mówie, cała reszta wyszła w trakcie przez zaczepki.

A odnośnie tego:


Błąd. AI jest na tyle zaawansowane, na ile studio deweloperskie jest w stanie opłacić specjalistę od tego (zalety v komplikacje, bo jest to postrzegane w kategoriach generowanych kosztów v potencjalne wzrosty sprzedaży). To są bardzo cenieni i dobrze opłacani specjaliści, a AI jest bolączką każdej gry.
:lol: Ty sobie chyba jaja robisz. Czyli kryterium poziomu AI w grze komputerowej jest TYLKO poziom programisty ? To wynika bezpośrednio z twojej wypowiedzi!
Wybacz Nies, ale na takie rzeczy nie ma sensu odpisywać.

Na tym poziomie zaawansowania AI jaki obserwujemy w dzisiejszych grach zawsze dochodzi do kompromisu między pewnymi koncepcjami, ponieważ im bardziej zaawansowany kod, tym więcej potencjalnych sprzeczności logicznych i komplikacji.
Już nawet abstrahując od tego, dlaczego nie zrobili w Shogunie frieldny fire...

Jeżeli myślisz, że obecnie stoimi na poziomie, na którym nie da się obejść pewnych 'blokad' i wszystko zależy jedynie od poziomu programisty, to cóż - zrób sobie jakiś kurs programistyczny, jak załapiesz już podstawy to zrozumiesz jakie herezje głosisz.

Myślałem że żartujesz, ale Ty po prostu nie kumasz co do Ciebie piszę. To żałosne....
Sam sie podkładasz pod moim cytatem dając dowód na to ze nie rozumiesz o co chodzi, albo nie znasz sytuacji CA w momencie gdy produkcja ETW weszła w decydującą fazę.

Dodatkowo jakim prawem piszesz

Rozmawiamy o tym, że nie znasz pojęcia hasła strategia i taktyka, pisząc że seria Total War nie jest serią gier strategicznych !
Przecież my tu rozmawiamy o czymś zupełnie innym, a Ty jesteś jedyną osobą, która wyciągając jedno zdanie z kontekstu wysila się by zrobić z niego aksjomat, potem usilnie próbuje przeprowadzić dowód (słaby i bezsensowny) bo znowu wyrwany z kontekstu, a na końcu dochodzi do chorych wniosków.

A co do Twojej krytyki tego co napisał Roman Z.
Grałeś?
Nie?
To po co się odzywasz.

Wyjaśnienie.
Od razu założyłem, że nie grałeś w NTW2, bo gdybyś grał, to po poście Romana po prostu byś przeprosił za swoją ignorancje napędzana chyba tylko tym banerem co to go sobie wkleiłeś w podpisie.

A To:

Może Tobie wydaje się, że lot kuli jest lepiej odwzorowany ? ja nie wiem, nie śmiem i nie chce nawet spekulować, ale Twoje stwierdzenie z daleka pachnie fałszem.

Jak chcesz moge ci wyjaśnić, ogólnikowo bo ogólnikowo, jak graficznie odwzorowuje się fizykę w tego typu grach. Domowym moderom nigdy nie uda się zrobić tego tak dobrze, jak zawodowcom - kwestia tylko i wyłącznie sprzętowa.
aż śmierdzi pycha i zarozumialstwem Panie Most Helpful

Witia
22-02-2011, 21:07
Myślałem że żartujesz, ale Ty po prostu nie kumasz co do Ciebie piszę. To żałosne....
:lol: Nies, skarbie, jak się coś pisze, to trzeba mieć świadomość ewentualnych konsekwencji. Rozmawiamy dokładnie o tym, że stwierdziłeś iż seria TW nie jest serią gier strategicznych. Możesz sobie erystykę stosować, na nic się to nie zda, bo Twój post dwie strony wcześniej ciągle stoi.



Wyjaśnienie.
Od razu założyłem, że nie grałeś w NTW2, bo gdybyś grał, to po poście Romana po prostu byś przeprosił za swoją ignorancje napędzana chyba tylko tym banerem co to go sobie wkleiłeś w podpisie.
Oho, najpierw syndrom bitego przez moderatora, teraz zazdrość ? Nie wiem - zgaduję.

Gdybym miał przepraszać za przekazywanie informacji, to chyba musiałbym sobie przylepić kartkę 'przepraszam' na czoło, drogi kolego.

Po pierwsze, grałem w Napoleonica, zresztą pewnie z Romanem mamy nawet w archiwum gg zapisy z rozmów na temat gry i tego co jak wygląda.
Najzabawniejsze Nies jest to, że masz wogóle czelność pisać do mnie o ignorancji, robiąc to co robisz. Nie wiesz kompletnie nic z zakresu programowania, nie mówiąc już o programowaniu AI, ale będziesz się kłócił co jest dobre, co złe, co można, gdzie jest lepiej. No sory stary, rób tak dalej, stawiaj sobie świadectwo.

Wytłumaczę na spokojnie jeszcze raz, przy okazji odpowiem po części Romanowi.
Lordzi nie mogli zrobić bardziej realnej fizyki i przenieść ją graficznie na pole bitwy, ponieważ nie dysponują taką mocą obliczeniową. Programy z których korzystają w profesjonalnych firmach to trójwymiarowe kombajny graficzne, z wbudowanymi modułami fizycznymi, w których można korzystać ze standardowych parametrów, bądź wpisywać własne. Przykładowo, jeżeli usuniesz ze skryptu obiekt 'siła grawitacji' i stworzysz prostą ścieżkę lotu kuli, to kula nie spanie nigdy na ziemię, itd. Takie bajery są możliwe w zaawansowanych programach i wymagają użycia farm renderowych, aby wszystko sprawnie działało.
Natomiast przeciętny użytkownik może na własną rękę korzystać jedynie z najprostszych programów, musi stosować fundamentalne metody programowania ruchu, nie ma dostępu do tak zaawansowanych opcji.

Napoleonic 2 jest modem opartym na silniku i skryptach Roma. To nawet nie jest gra robiona od podstaw. Jedyne co moderzy zrobili ( i mogli zrobić ), to dostosowali najlepiej jak mogli, fizykę roma do maksymalnie najwierniejszego odzwierciedlenia pola bitwy XIX wieku. Z definicji nie osiągnie się w ten sposób większego realizmu, niż tworząc skrypty od podstaw, przy wsparciu fizyków i ekspertów z epoki którzy pomogą ustawić odpowiednie parametry.

Będzie po prostu prościej jeżeli stwierdzicie, że fizyka w Napoleonicu 2 podoba się wam bardziej niż w Empire. Bo to, że jest wierniej oddana jest prawie niemożliwe.

Barsa
22-02-2011, 21:35
Witia piszesz słowa oderwane od rzeczywistości... CA robi coraz słabsze gry, chciałoby się napisać prostsze ale one nie są tylko prostsze ale słabsze... prostota jest dla Ciebie zaa oceanu, ale z tym nie musiała iść słabość gierek. Nie poprawi tego cała gama sprzętu itd., pamiętam newsy po spotkaniu Niesa z Kieranem, ten ostatni czasem nie wiedział po prostu o co chodzi, niby to nie jest programista ale nie widzę tego, żeby oni byli lepsi.

Z tego, że Nies pisząc o polu bitwy użył słowa strategiczne robisz jakieś wielkie halo... to nie dyskusja o historii, frontach, czy bitwach a o grze, dodatkowo wiadomo był o czym Nies pisze, czepiasz się i tyle...

Miałem kupić Shoguna, ale po tym co piszę Nies i po własnych obserwacjach chyba się powstrzymam na dłuższy czas, choć nie wiem czy jest sens kupować jakkolwiek grę na tym zwalonym engine... trochę porażka dla mnie, mam nadzieje, że jednak coś z tego będzie... na razie to tylko marketing jest fajny, ale mam nadzieje, że skoro Kanadyjczycy doszli do wprawy w grze piłkarskiej, to i Australijczycy może znów zaczną robić dobre gry.

Ensis
22-02-2011, 21:56
Wyniki finansowe mówią coś innego. Zrozumcie CA robi gry dla pieniędzy, a obecna polityka się sprawdza.
Moim zdaniem ETW jest słabą betą, ale NTW jest już bardzo udaną grą, obecnie pobieram demo żeby sprawdzić najnowszą odsłonę serii i dopiero jak sam zagram wypowiem się na temat Shoguna 2.

Witia
22-02-2011, 22:04
Dobra, widzę że nie ma sensu ;)
Jest ok. Nie kupujcie gry, bo nie ma friendly fire ;)

Obi Wan
22-02-2011, 22:05
Przeraza mnie ta Wasza dyskusja! Pewnie zapelnicie kolejne 100 stron, usilujac sie na wzajem przekonac co do slusznosci swoich argumentow. Pewnie nie raz pojawi sie tekst, jakze znany nam starym wyjadaczom,ze "chyba masz problem ze zrozumieniem tego co czytasz...", albo "nie badz smieszny..." , itp,itd. :D Po co to wszytsko, powiedzcie po co? Czy myslicie,ze przecietny gracz zwraca uwage na lot kuli, jak sie odbije, w ktorym kierunku ona poleci? Czy jesli zrobia faktycznie "plan lotu" zgodnie z zasadami fizyki, czy przecietny gracz zwroci na to uwage? Odpowiedzcie sobie sami...Kiedys bodajze Marek Aureliusz wspominal o jakis badaniach o "grupie docelowej" roznych gier. Gry maja bawic,maja byc proste, pozwolic sie wyladowac po ciezkiej robocie na tasmie... Pamietajcie tez o jeszcze jednej rzeczy, ze sie starzejemy i ze pewne rzeczy ,na ktore kiedys nie zwracalismy uwagi teraz nas wrecz wkurzaja...Czy nie mam racji?! Reasumujac to nie my,stare pryki,jestesmy grupa docelowa...! ;)

voitek
22-02-2011, 22:08
Po prostu nie kapuje o co wam chodzi z tym friendly fire, jednostki z lukami celuja po prostu tam gdzie jest przeciwnik a nie bez sensu w jakis obszar gdzie on sie znajduje jak to bylo w takim medku, tak czy siak czasem w swoich trafiaja, dobrze to widac gdy uzyje sie plonacych strzal i padaja sojusznicze jednostki, ktore za blisko staly

Barsa
22-02-2011, 22:11
Czy jedno wyklucza drugie? Dobra reklama, prestiż poprzednich części, wbicie się mocniej na amerykański rynek i jest sprzedaż.... co mnie obchodzą wyniki finansowe, to nie one decydują o tym czy gra jest lepsza czy gorsza,. Od RTW ta seria się stacza, o ile MTW2 można jeszcze uznać za łabędzi śpiew to już w ETW i NTW gameplay, MP itp. były do kitu... mnie to nie zadowala, że małe hamburgerki to kupują, pograją 50 h i odrzucą na półkę... Są gry dobre i zarazem dobrze sprzedawane jak Fifa 10(tu w tej serii też było słabo ale udowodnili, że potrafią to zrobić), a jeśli chodzi o samą Europę Wiedźmin i kiedyś Gothic I i II, a są gry słabe i dobrze sprzedawane jak Gothic:Arcania.

Fajnie, że mogę sobie pokolorować generała, ale do tego mi gra niepotrzebna... wystarczyłaby fajna kolorowanka dla przedszkolaka.

Edit: Obi mnie bawi głupia Fifa o ile jest dobrze zrobiona, 5 miesiąc siedzę w każdej chwili na granie przy tym, bawią mnie głupie mroczne wieki, może bawić głupi NFS, tylko te gry są dobrze zrobione.... a np. Gothic Arcania mnie nie bawił, bo to było marketingowe badziewie dla dzieci amerykańskich, coś czuję przez skórę, że STW2 to będzie to samo.... Naprawdę niektóre produkcje udowadniają, że można mieć dużą sprzedaż i robić za razem dobrą grę.

Sprowadzanie całego halo do ff, jest śmieszne... mnie tam to wisi, co z tego jak silnik gdy jest skopany, gameplay jest do kitu, balans też zapewne nie poraża.

ps. To z postu innego usera, ale dobrze podsumowuje:

Widać, że pasja uległa pieniądzu.

Obi Wan
22-02-2011, 22:25
Barsa nie pamietasz naszych rozmow klanowych na ts...? Jedni sa "cyckarze" inni "dupiarze", a jeszcze innych podniecja dlugie nogi. Podobnie jest z nasza seria, jednych kreci fizyka,drugich podboje,a trzecich ze "maja za darmo"... ;)

Barsa
22-02-2011, 22:41
Kobieta może mieć i fajną dupę, i cycki i wszystko inne... gra tak samo, nie widzę przeciwwskazań. Ja nie byłbym z kobietą co ma piękna dupę, ale zdeformowane cycki, wąsy oraz zero w łepetynie, Ty zapewne też, wiec nie wiem po co mam grać w grę co ma jedne rzeczy ok, a inne nie(w przypadku ostatnich TW dużo więcej było minusów niż plusów, dodatkowo rozwalili multi)... można zrobić, żeby wszystko lub prawie wszystko było ok, to nie jest niemożliwe... ja naprawdę wiele od gier komputerowych nie oczekuję, ale jednak TW jest teraz u mnie pod kreska minimalnych oczekiwań, jeszcze niedawno w tych rejonach, ale jednak trochę wyżej, była fifa, ale teraz jest dużo lepiej, mam nadzieje, że z TW będzie podobnie, ale niestety nie na tym silniku, więc moja ukochana Japonia przepadnie :(

Obi Wan
22-02-2011, 23:02
"Kobieta może mieć i fajną dupę, i cycki i wszystko inne... gra tak samo". Barsa takie rzeczy to tylko w Erze!!! ;) Wlasnie o tym wspominalem w innym temacie... najedzony nie zrozumie glodnego albo zdorwy chorego... Dla Ciebie w serii wyznacznikiem moze byc np: multi,zgodnosc z historia, dla mnie jest to malo istotne. I tak dalej,i tak dalej....Ja gre kupie bo nawiazuje do Shoguna, jest wiele nowych rzeczy,ktorych nie bylo w poprzednich czesciach.

maryniasz
22-02-2011, 23:12
I dlatego wlasnie od momentu jak upadł medek przestałem grac w TW :) engine Empire i Napoleonica to dla mnie kompletne nieporozumienie i z tego co widzę przenieśli to tez tutaj... po prostu zal dupe ściska... Przyznam, że cały czas mam nadzieję, że pewne rzeczy zostaną poprawione ale jednak praktycznie wszystkie postulaciki Niesa się w 100% sprawdziły i u mnie... wystarczyło rozegrać dwie bitwy... Rush?? kompletna porażka jeśli chodzi o kawalerie... gdzie tutaj logika z Romka czy MII?? gdzie kawaleria sie wpierdzielała i robiła zamęt... teraz to wygląda jak jazda na wózku inwalidzkim... Nies odnośnie tych twoich nieszczęsnych łuczników... już na trailerach widziałem że dwie salwy potrafiły wyrżnąć oddział i już wtedy biłem głową w stół... Co jednak nie umniejsza faktu że po prostu postawili na kolorowe animacje które mają podobać się naszym oczętom ;)

PS: Nies jak sam widzisz od kiedy odłożyłeś TW na bok dużo się pozmieniało... niektóre rzeczy na lepsze inne na gorsze ;) Już kiedyś pisałem do Obiego, że niektóre osoby nie powinny mieć za dużych praw na tym forum bo im palma bije... tym bardziej, że część z tych ludzi tak właściwie z TW ma wspólnego tyle, że "zna gre" od pół roku kiedy u kolegi troszke zassał ;) Jak po staremu, mam nadzieje, że pamiętasz, niektórzy robią różne rzeczy żeby zabłysnąć. A jeśli zapytasz czy grał w każdą odsłonę TW to zmieni temat ;)

Poprostu bądź mądrzejszy ;)
PS: mam nadzieje, że jak poprawią kilka błędów to znowu będziemy siedzieć o 1-2 w nocy na Tsie ;)

Barsa
22-02-2011, 23:13
"Takie rzeczy" to śpią trzy metry ode mnie jeśli chodzi o kobietę ;) , a jeśli chodzi o gry to lezą też z 3 metry za mną na półce, chodzi mi w szczególności o stw, mtw1, rtw, bi (są też inne gry), tam nie było ani historyczności, ani czasem dobrego multi i wiele niedoróbek ale to były dobre gry. Nie musi być cud, miód i orzeszki, ale te minimum...

Nawiązanie i kilka bajerków to dla mnie za mało, żeby napisać, że gra jest dobra, warta mojego zachodu... na koniec studiów powiedziano mi, że niektóre książki trzeba mieć na półce, ale czytać ich nie warto, wystarczy przekartkować, chyba podobnie zrobię z STW2 ale to już ostatni raz jeśli chodzi o tę serię................

n_t
22-02-2011, 23:15
Witam,

nie wiem czym zajmujesz się Witia, jakie masz doświadczenie z programowaniem (nie czytam forum - nie wiem o Tobie nic - piszę to byś znał kontekst mojej wypowiedzi).

Piszesz:

Jak chcesz moge ci wyjaśnić, ogólnikowo bo ogólnikowo, jak graficznie odwzorowuje się fizykę w tego typu grach.

Graficznie? Może to żargon, ale kartezjański układ współrzędnych, funkcja opisująca lot kuli i warunki brzegowe, i wszystko załatwione. Odwzorowanie graficzne, myśląc logicznie, to zupełnie coś innego, i z tym koledzy australijczycy problemu nie mają, bo nikt nagłego znikania kul nie doświadczył :)
Więc domyślam się, że miałeś na myśli odwzorowanie fizyczne, czyli przeniesienie praw fizyki do gry. Lot kuli opisany jest przez funkcję (abstrahuję od formy i postaci) która bazuje na warunkach brzegowych i zmiennych które oddziałują na kulę. Nie wydaje mi się, by w jakichkolwiek grach jakiekolwiek skomplikowane oddziaływanie fizyczne było dobrze odwzorowane ponieważ to nie symulator, a wyniki jak najbliższe rzeczywistym mogą zostać zastąpione wynikami prawdopodobnymi lub wręcz oczekiwanymi. Prosty przykład - przepływ wody w korycie rzeki lub fale na wodzie. Częsty motyw w grach. Tymczasem w rzeczywistości na potężnych komputerach rozwiązanie prostego problemu z użyciem cieczy i ciała stałego zajmuje wiele godzin lub dni. Dlatego wybacz, ale Twoje twierdzenie że ktokolwiek używał "farm renderowych" (kolejny raz abstrahuję od nazwy) do aproksymacji rzeczywistego przebiegu zjawisk jest mocno nieprawdopodobne. Szkoda czasu i pieniędzy na to! Wyobraź sobie co by było z wybuchami :)

Poza tym problem polega zupełnie na czymś innym. W RTW kula latała lepiej niż w późniejszych częściach. Dalej - AI było mniej zbugowane, manewrowanie armią podczas walki precyzyjniejsze (oddać ALT!), zachowanie jednostek bardziej logiczne (mniej absurdalne). Ludzie pokazują, że w kilku podstawowych elementach następuje regres. A Ty wciąż trzymasz się tego jednego argumentu, że póki nie jest się programistą, to krytykować AI się nie ma prawa. Jest jeszcze argument że amator nie ma takich możliwości jak profesjonalista, ale nikt z tym nie polemizuje.

Obi Wan
22-02-2011, 23:19
""Takie rzeczy" to śpią trzy metry ode mnie jeśli chodzi o kobietę ;) , a jeśli chodzi o gry to lezą też z 3 metry za mną na półce..." Barsa wszystko sie sprowadza do kwestii gustu, a o tym sie nie dyskutuje...

Barsa
22-02-2011, 23:28
Nie Obi, dziewczyna może być np. głupia lub mądra, mieć zeza lub nie itd., to nie jest kwestia gustu, tylko niektóre rzeczy są albo ich nie ma... W grze AI może być lepsze lub gorsze, fizyka może być lepsza lub gorsza, mogą być bugi typu przenikanie cav przez piechotę i rozwalanie czego popadnie na drodze lub nie, ect. ect. ect.... to nie jest kwestia podobania/gustu, to jest kwestia niedopracowania, błędów. W TW jest regres i starsi oraz coraz więcej młodszych graczy to dostrzega... przyklaskując CA za każdy tytuł dajemy im tylko legitymizacje na kolejne niedopracowane gry.

Pięknie opakowane i rozreklamowane gówno nadal śmierdzi... Tyle ode mnie. Pass.

Obi Wan
22-02-2011, 23:45
Dla mnie to jest tylko i wylacznie kwestia gustu...regres w czym? W zachowaniu AI? A np: banalna rzecz jaka jest grafika przezywa regres czy progres? Tak jak pisalem Twoje argumenty nie docieraja do mnie, moje do Ciebie. Zaraz znowu napiszesz o AI, o fizyce,itp. a ja odpisze,ze np: jest lepsza grafika,sa nowi agenci,mozna rozwijac postac,itd,itd...... ;)

tomciopogromcio
22-02-2011, 23:52
Nie Obi, dziewczyna może być np. głupia lub mądra, mieć zeza lub nie itd., to nie jest kwestia gustu, tylko niektóre rzeczy są albo ich nie ma...

Ale raczej nie będziesz miał od tak do wyboru dziewczyny idealnej, albo wybierzesz głupią i przepiękną, albo mądrą i z zezem tu Obi ma na myśli gust moim zdaniem, ja pierwszy raz dogłębniej czytam forum i wasze wypowiedzi pierwszy raz, ale jednak bardziej rozumiem jego. ;)

Barsa
23-02-2011, 00:08
Jednak nie poszedłem spać po tamtym poście... walnąłem sobie meczyka w fife 10 i patrzcie, ta gra i mądra(fizyka, gameplay), i piękna(grafika,odwzorcowanie realizmu). Piszecie jakby nie można było zrobić gry dobrej w gameplayu, jak też do tego dobrej grafiki, ależ można i CA takie gry robiła...

Są na rynku do wyboru gry lepsze i gorsze(kwestia gustu to jest to czy interesuje mnie RPG, RTS, strategia czy gra sportowa, albo czy interesuje mnie bardziej grafika czy gampelay... błędy i wypaczenia to są fakty a nie gust), tak samo na świecie jest do wyboru tabun kobiet, ale jak się bierze pierwszą z brzega i na siłę chwali się jej piękna twarz mimo, że w głowie pusto to dla mnie jest porażka(chyba, że na jedną noc... ale ja gry na tyle nie kupuję)... Tu nikt nie oczekuję gry idealnej, tylko po postu dobrą/dostateczną, jak i w grafice, tak i w innych rzeczach. Gra dobra tylko w grafice nie jest ogólnie dobrą gra... możesz Obi pisać, że Ci się podoba i ja to przyjmuję do wiadomości, i z tym nie dyskutuję, ale Ty nie dyskutuj z błędami, wypaczeniami czy regresem w AI, bo to są niepodważalne rzeczy i przez to dana gra nie może być idealna a nawet dobra....

Ciebie ciągnie grafa i agenci/rozwój postaci, mnie to nie ciągnie w strategii(w RPG a i owszem) i ok ja to rozumiem, ale to, że te rzeczy są ok(choć z tego co widzę po postach na forum to grafa nie powala ludzi) nie może świadczyć, że all jest ok. Jakbyś pisał recenzje lub przyznawał punkty danej grze musiałbyś ocenić jej całość, a tu ostatnie produkty TW, w oczach ludzi co znają się na rzeczy i niejeden chleb w TW już zjedli, wypadają blado, zdecydowanie za blado...

Dla mnie ostatnio najważniejsze w grach jest AI i ogólnie trudność gry(w TW musi być też klimat, tym bardziej jeśli chodzi o Japonię, którą od dawna jestem zafascynowany), mało jest tytułów spełniających moje wymagania, ale jednak są na rynku dobre gry,

Niesmiertelnik
23-02-2011, 00:19
Hm. Zagrałem dwie bitwy i jestem zmieszany...., ale nie wstrząśnięty. :o
Pierwsze odczucie - nie odrzuciło mnie i mam chęć pograć dłużej jutro wyszukując co ze starych śmieci usunęli, a co zamietli pod dywan.

Wygląda na to, że zdynamizowali rozgrywkę zwiększając prędkości przemieszczania i dopasowali do tego morale.
Sam gameplay nie przypominał mi ETW czy NTW z jego ślimakowatością. Był bliżej BI w sensie tempa rozgrywki (muszę odpalić BI, żeby to porównać), co powoduje, że grę obserwuje się raczej na spritach i nie ma czasu na zbliżenia.

Brak friendly fire razi, ale rola łuków na polu bitwy wygląda na przemyślaną.
Kawaleria męczy się zbyt łatwo, ale cóż - to cecha tego engine chyba.

Bez bardziej rozbudowanej wersji trudno o wnioski pokontrolne, choć jeden po tym co widziałem może już sie pojawić.
- Jakość MP będzie uzależniona od optymalizacji gry pod bitwy 3v3 i 4v4, oraz od ilości i jakości dostępnych map.
Czy pisali coś o mapach gdziekolwiek?

piterus
23-02-2011, 06:56
Nie wiem jak u innych ale moje sojusznicze jednostki ginęły od własnych strzał, więc nie wiem skąd teoria o braku friendly fire, cav odpowiednio rozpędzona zadaje potężna szarżę przepychając przy tym wrogie jednostki (chyba było wcześniej wspominane o nagłym zatrzymywaniu się cav jak przed murem -nic bardziej mylnego).
To tak na szybko co rzuciło mi się na pierwszy rzut oka, ogólnie uważam że nie jest źle - myślałem że łuki będą mocno przesadzone ale widzę że nie zadają aż tak druzgocących strat a pomysł z użyciem ognia raz na jakiś czas wydaje się być bardzo trafiony. Generalnie tego chciałem, aby łuki liczyły się na polu bitwy i rozgrywka chodź trochę nawiązywała do Roma.
Co do reszty to wyjdzie w praniu, na razie trochę za wcześnie żeby oceniać tą grę jedynie po wersji demo.

Niesmiertelnik
23-02-2011, 08:38
Bitwa jest oskryptowana, wróg na którego jazda szarżuje jest w ruchu, więc nie ma co się na razie radować, że szarża jest silna, chociaż trzymam oczywiście kciuki za to żeby tak było. Ciekawe jaka będzie szarża na stojącą jednostkę, a póki co stojące są tylko łuki i broń prochowa, które mają być słabe przeciw jeździe. Reszta maszeruje jak jej nakazali.
Przy wjeździe w plecy związanej walką jednostki szału raczej nie ma z tego co widziałem wjeżdżając trzema kawaleriami od tyłu w jednostkę samurajów, którzy tłukli się z moją piechotą. Trzymają dość długo. Jak piechota na NTW. Przynajmniej nie mogą postawić czworoboku, który przez niektórych na NTW był stawiany nawet przeciw piechocie. Taktycznie......
Co do friendly fire. Nakazałem moim dwóm oddziałom łuczników strzelić płonącymi strzałami w jednostkę piechoty zwartą z moimi samurajami.
Pociski przeszły przez moją jednostkę jak na screenach i zadały straty wrogowi, a najciekawsze było to, że gdyby wrócić do jednostki jako klocka na polu bitwy, to powbijane w ziemię strzały dogasały tylko na prostokącie zajmowanym przez wroga.
To jest kasztan i to ewidentny, bo z tej odległości to moi ludzie powinni zostać zmasakrowani.
Mierzi mnie to dlatego, że MP rządzi się swoimi prawami i uproszczenie do tego stopnia rozgrywki na mapie bitewnej nie przyniesie nic dobrego.

tomciopogromcio
23-02-2011, 13:38
Gdyby chociaż dodali w opcjach wybór, może ktoś by nie chciał friedly fire w kampanii, a pozostali by to zaznaczyli :). W multi wszyscy by grali pewnie z friedly fire :).

feldmarshal
23-02-2011, 15:48
To ze jest regres pod katem jakosci walk w MP wiadomo nie od dzis i na tej stronie ludzie zaangarzowani w MP doskonale o tym wiedza ze od ETw nastapilo gwaltowne zalamanie. Gemnerlanie fizyka/ realizm maja tak naprawde niewielkie znaczenie kazda gra jest kwestia umownosci itp co kto lubi. multi padlo ze wzgledu na notoryczne wywalanie steam lagi itp a nie przez to ze gra miala jakies wady bo cos tam FF nie bylo czy kawaleria sie debilnie zachowywała.

W zwiazku z tym mam pytanie jako ze mam strasznie badziewny net i demko bedzie mi sie scigac z tydzien zapewne :D. jak wyglada kwestia poruszania sie jednostek? bo to byl element ktory w mojej ocenie poprostu dobił NTW (ustawianie sie tylem, jednostki zamiast do przodu szly w bok co doporowadizlo do jak dla mnie dossc statycznego modelu rozgrywki tragedie tego systemu doskonale widac w modzie LORDZ NTW3 gdzie operuje sie na znaczeni wiekszych zwiazkach gdzie walka wrecz ma wieksze znaczenie niz w podstawce stad moje obawy). Ja mimo wszystko jak przed odłoną kazdej czesci jestem umiarkowanym optymista nie licze na cuda ale chcialbym zeby poprostu gra chodzli płynnnie na multi i dało sie w nią grac z przyjemnoscia a sam rozgrywka nie byla proba cierpliwosci. widac jakiś tam progres miedzy ETW a NTW wiec istnieje cen szansy ze STW2 bedzie chociaz grywanle w multi.

Barsa
23-02-2011, 15:58
W czasie bitwy w samouczku zgrupowałem sobie Feldziu oddziały(no nie powiem nazwy szyków fajne są ;) ) i myślałem, że będą trzymać formacje podczas ruchu.... a było różnie... tak samo jest z ruchem pojedynczych unitów, ustawiają się jak chcą... ale to może mi tylko się wydaje, bo dawno nie grałem, tym bardziej w nowe produkcje od CA i nie mam tego opanowanego, co trzeba robić żeby z sensem unity poruszały się po mapie...

To też mnie dziwi, jak można sknocić ruch unitów, przecież we wcześniejszych grach było ok...

Niesmiertelnik
24-02-2011, 09:24
Pograłem wczoraj więcej i poczułem się jak na starym "dobrym" ETW/NTW.
Niestety screeny które przygotowałem na tą okazję zostały w domu, a strona i forum nie działały po północy, gdy chciałem je wkleić.
Nadrobię to wieczorem, a póki co napiszę tylko kilka uwag.

1. Kawaleria ma impet szarży, ale tylko na jednostki maszerujące i stojące łuki i rusznice. Szarża cav na cav jest... jakaś dziwna
2. Tryb defensywny zbyt mocno zmienia zdolność jednostki piechoty do przyjęcia szarży. Dwie ciężkie jazdy wpadając na mój oddział samurajów stanęły dęba przesuwając pierwszy rząd moich o może metr. Minutę później przesunęły się o kolejny metr, a moje wojsko sprasowało się na trzecim rzędzie. Straty z szarży bliskie zeru. Straty ze zwarcia niskie.
Jedyne co może tłumaczyć to złe zachowanie to skrypt. Jazda wroga ewidentnie poluje na nasze łuki i wystarczy je wycofać i zastawić piechotą w trybie defensywnym, żeby bitwa stała się łatwiejsza. Może być tak, że polując na łuki wjeżdżają po prostu w jednostki piechoty nie szarżując ich..... ale - moja kawaleria w trzech bitwach szarżowała w tym samym czasie rusznice wroga. Dwie szarże weszły jak w masło, a jedna - analogicznie do opisanej sytuacji stanęła dęba na pierwszym rzędzie. Jeżeli jednostka sterowana przez AI przestawiła się w tryb defensywny, mielibyśmy dowód.
3. Zmęczenie. Mam screeny, na których dwie moje jednostki samurajów wiążą jedną jednostkę wroga. Biegły 5-6 sekund i po krótkim zwarciu, gdy jedna z nich straciła raptem 20 ze 160 ludzi, obydwie mają status zmęczony
Podobnie jazda. Błąd silnika gry (bo z parametrów systemu to nigdy nie wynikało) powoduje, że jazda męczy się w galopie, a co dopiero mówić o walce. Prędkość nie spada jakoś zabójczo wraz ze zmęczeniem. Nie jest to tak jak przy jeździe ciężkiej w ETW/NTW, tylko trzeba mieć na uwadze, że prędkości przemieszczania wzrosły. Podoba mi się indykator zmęczenia na fladze jednostki, tylko ten bucik za szybko robi się czerwony. Nie wiem czy jest sens mierzenia czasów do statusu zmęczony i ponownego odzyskania wigoru, ale jak będę miał chwilę to się pobawię i tym. Problem polega na tym, że pierwsze pomiary na NTW robiłem na podobnie ubogiej wersji i później okazało się, że na pełnej jest nieco inaczej.
4. Morale. Tu moim zdaniem jest prawdziwa masakra a la ETW sprzed konsultacji z Lustedem na clancommunityshield.net.
Oczywiście gracze SM tego nie dostrzegą, albo nie będzie im to zbytnio przeszkadzać, ale trybowi Multiplayer nie wróży to nic dobrego.
Dwie jednostki kawalerii otoczone przez dwie moje kawalerie i dwie jednostki piechoty walczyły stabilnie do osiągnięcia strat na poziomie 60%, osiągając 80% nadal były w walce, rejterowały w tym samym czasie, gdy jedna miała tylko 11% a druga ok. 20%. Zakładam, że liczniejsza uciekła z pola bitwy dopiero po spanikowaniu tej pierwszej - modyfikator zadziałał, ale przy jakich wartościach......
Kolejna rzecz - flankowanie. Na screenie mam jedną jednostkę samurajów walczącą z moimi dwoma jednostkami. Samotnie. Przy dużych stratach jednostka jest flankowana przez Yari Ashigaru z jednej strony i samurajów z drugiej. I co? I nic. Walczy dalej i ucieka dopiero przy stratach rzędu 80% stanu osobowego.
Oznacza to tylko tyle, że modyfikatory flankowania i przewagi liczebnej wroga są podobnie jak w ETW zbyt niskie, podobnie jak kary za poniesione straty, co powoduje że mamy do czynienia z bezdusznymi cyborgami walczącymi do upadłego.
5.Jednostka generalska jest zbyt słaba. Straż przyboczna Shoguna to byli killerzy. Ja w bitwach miałem dwa razy taką sytuację, że moja niepełna 60/80 jednostka jazdy wykańczała wrogiego generała pod ostrzałem wrogich łuków, kończyła jeszcze łuki, po czym wyczerpana uciekała z pola bitwy razem z nimi. Może stoi za tym koncepcja chronienia
6. Pathfinding to sztandarowa porażka tego silnika. Jednostki trzymają formację tylko wtedy gdy są zgrupowane. Magiczny CTRL+selekcja nadal nie działa i nie pozwala na odwzorowanie wymyślonej na potrzeby gracza formacji w grupie (ale to akurat nie dziwi).
7. Interfejs rozwleczony na pół ekranu, może i czytelny, ale niewygodny.
8. Reakcja na rozkazy jest OK, ale ja to już gdzieś widziałem. Na NTW było OK, ale tylko do poziomu SP lub MP 1v1, no góra 2v2. W większych bitwach multiplayerowych reakcja jednostek na rozkazy była mierna, opóźniona, frustrująca.
W duchu silnika i platformy multiplayerowej - spodziewam się tego samego.
Łuki cofnięte i przeciągnięte odwracają się w kierunku wyznaczonego frontu jednostki - nie ma z tym problemu.
Generalnie zaznaczanie jednostek i ich przeciąganie w nowej pozycji jest jedynym chyba sposobem na ustawianie armii. Co ważne - nie gubią kierunku w którym chcieliśmy je ustawić
9. Unit cohesion nadal jest zwalone. Jednostki potrafią się rozsypać na polu bitwy. Jak obejrzę powtórki to powiem czy występuje syndrom artylerii czekającej na srającego w krzakach Stefana, żeby rozpocząć ostrzał jak już dotrze do oddziału żeby im opowiedzieć o walorach artystycznych przeżytej właśnie przygody.

Screeny później, jak wrócę do domu.

Mimo wszystko - nie męczyłem się jakoś grając te bitwy. Było szybko i intensywnie. Grafika fajna. Sam nie wiem.

reedeye
24-02-2011, 11:24
Pograłem wczoraj więcej i poczułem się jak na starym "dobrym" ETW/NTW.
4. Morale. Tu moim zdaniem jest prawdziwa masakra a la ETW sprzed konsultacji z Lustedem na clancommunityshield.net.
Oczywiście gracze SM tego nie dostrzegą, albo nie będzie im to zbytnio przeszkadzać, ale trybowi Multiplayer nie wróży to nic dobrego.
Dwie jednostki kawalerii otoczone przez dwie moje kawalerie i dwie jednostki piechoty walczyły stabilnie do osiągnięcia strat na poziomie 60%, osiągając 80% nadal były w walce, rejterowały w tym samym czasie, gdy jedna miała tylko 11% a druga ok. 20%. Zakładam, że liczniejsza uciekła z pola bitwy dopiero po spanikowaniu tej pierwszej - modyfikator zadziałał, ale przy jakich wartościach......
Kolejna rzecz - flankowanie. Na screenie mam jedną jednostkę samurajów walczącą z moimi dwoma jednostkami. Samotnie. Przy dużych stratach jednostka jest flankowana przez Yari Ashigaru z jednej strony i samurajów z drugiej. I co? I nic. Walczy dalej i ucieka dopiero przy stratach rzędu 80% stanu osobowego.
Oznacza to tylko tyle, że modyfikatory flankowania i przewagi liczebnej wroga są podobnie jak w ETW zbyt niskie, podobnie jak kary za poniesione straty, co powoduje że mamy do czynienia z bezdusznymi cyborgami walczącymi do upadłego.


Miałem całkiem inne doświadczenie.
Wszystkie moje jednostko, za wyjątkiem kawalerii, były związane walką z wrogiem. Łuczników miałem trochę z tyłu, na wzniesieniu, siekli w najbardziej oddaloną jednostkę wroga, żeby zminimalizować straty własne (friendly fire mimo wszytko jest).
Kawalerię wysłałem daleką, okrężną drogą, żeby oflankować wroga. Trochę ich to zmęczyło, ale jak już dotarli, to jedną jednostkę wysłałem na łuczników wroga, a drugą prosto w środek walki. Mimo, że liczebnie wróg wygrywał, taka jedna szarża wystarczyła, żeby wszyscy spanikowali - a mieli na pewno ponad 50% stanu.

Ogólnie rozegrałem trzy bitwy, wrażenie raczej pozytywne, ale strasznie nie podobają mi się oblężenia. Nie mogę zaakceptować tych spidermanów;) Rozumiem, gdyby po murach mogły wchodzić tylko określone jednostki, np. ninja, ale tak jak jest teraz to nieporozumienie. Nie mogli zostać przy drabinach?

domek
24-02-2011, 12:43
Jeżeli chodzi o kawalerię, to dobry mamy przykład w bitwie historycznej, która szarżuje na naszych łuczników, wystarczy ich lekko zaczepić od flanki naszą kawalerią i cała jazda staje, troszkę razi, czasami chcemy w bitwach uderzyć jazdą w konkretny oddział, a wystarczy, że ktoś lekko zaczepi, nie wiem jak jest w przypadku piechoty w tym Shogunie, to tracimy cała możliwość jaką daje nam szarża - to Przykre :cry: .

Niesmiertelnik
24-02-2011, 13:18
Miałem całkiem inne doświadczenie.
Wszystkie moje jednostko, za wyjątkiem kawalerii, były związane walką z wrogiem. Łuczników miałem trochę z tyłu, na wzniesieniu, siekli w najbardziej oddaloną jednostkę wroga, żeby zminimalizować straty własne (friendly fire mimo wszytko jest).
Kawalerię wysłałem daleką, okrężną drogą, żeby oflankować wroga. Trochę ich to zmęczyło, ale jak już dotarli, to jedną jednostkę wysłałem na łuczników wroga, a drugą prosto w środek walki. Mimo, że liczebnie wróg wygrywał, taka jedna szarża wystarczyła, żeby wszyscy spanikowali - a mieli na pewno ponad 50% stanu.

W tej grze nie ma nigdy dwóch takich samych bitew, więc nie ma co się spierać o to co jest możliwe a co nie jest, a już szczególnie nie ma co się spierać o to, czy sytuacja którą ktoś widział była, czy jej nie było. Za każdym razem na polu bitwy działają po prostu inne modyfikatory pola walki i w Twoim przypadku zadziałały akurat inne niż w mojej bitwie.
EDIT: może nie tyle inne, co w innym natężeniu i sekwencji.

Scenariusz działania modyfikatorów mógł być bardzo prosty.
Mogli spanikować przy stanie 50%, bo różnica w parametrze spadku morale pomiędzy 20% a 70% stanu osobowego może nie być niestety zbyt istotna (potrzeba na gwałt DBE), natomiast główną role mógł odegrać modyfikator odpowiadający za spadek morale, gdy jednostka zmęczona, otoczona widzi uciekającą rozbitą jednostkę sojuszniczą (łuczników), a do tego, mimo że wygrywa zwarcie, na skutek szarży w jednej sekundzie (10tic) ponosi stratę rzędu 20% ludzi, przy jednoczesnej całkowitej stracie 50% oddziału w trakcie bitwy.
Too much is too much.
Jeżeli byśmy dołożyli do tego modyfikator strat w armii sojuszniczej, lub ewentualną utratę generała, to ucieczka wcale nie dziwi.

Jeżeli chcesz zapoznać się bliżej z zasadą działania systemu morale i zmęczenia, to zapraszam do tych tematów
http://forum.totalwar.org.pl/viewtopic.php?f=84&t=309
http://forum.totalwar.org.pl/viewtopic.php?f=84&t=308
EDIT: Wartości mogą się różnić, ale sposób działania jest niezmienny

Zobaczysz wtedy, że każdy scenariusz jest możliwy.
Najbardziej magiczne w MTW2 RTW i BI było to co działo się w czasie walki: mimo że mniej ładne graficznie, było zdecydowanie bardziej wymagające, pasjonujące i wciągające.


Jeżeli chodzi o kawalerię, to dobry mamy przykład w bitwie historycznej, która szarżuje na naszych łuczników, wystarczy ich lekko zaczepić od flanki naszą kawalerią i cała jazda staje, troszkę razi, czasami chcemy w bitwach uderzyć jazdą w konkretny oddział, a wystarczy, że ktoś lekko zaczepi, nie wiem jak jest w przypadku piechoty w tym Shogunie, to tracimy cała możliwość jaką daje nam szarża - to Przykre :cry: .

Nic dodać nic ująć. Tak właśnie jest.

reedeye
24-02-2011, 14:12
@up

Dzięki za wyjaśnienie, poczytam. I wcale nie miałem zamiaru się spierać, po prostu opisałem własne obserwacje;)
Tylko moim zdaniem na podstawie demo nie ma sensu wyciągać zbyt daleko idących wniosków. Jeszcze trochę może się zmienić do czasu premiery i kolejnych łatek.

domek
24-02-2011, 14:16
Czy ktoś zwrócił uwagę, że oni latają z gołymi katanami przy ich przyrodzeniu? - to może skończyć się tragicznie, ale to szczegół, który chyba, aż tak nie razi, no może troszeczkę :lol:

tomciopogromcio
24-02-2011, 17:06
Ty byś sobie uciął ja bym sobie uciął, ale oni na pewno nie :P.

Niesmiertelnik
24-02-2011, 19:53
1. Morale jazdy.
Zwróćcie uwagę na przewagę ilościową moich żołnierzy i stan osobowy jednostek jazdy wroga. To oznacza, ze jednostki są zbyt odporne na szoki morale

http://img16.imageshack.us/img16/9279/systemmoralejazdy.jpg
http://img594.imageshack.us/img594/7329/systemmoralejazdy2.jpg

Jedyne co tu mogło wrogowi pomagać, to ostrzał moich ludzi z rusznic, ale nie sądzę. Za to komunikaty, dość czytelnie pokazują jakie były warunki walki dla wroga.
Straty przekroczyły 80%, przewaga ilościowa moich wojsk kilkukrotna i nic. Dopiero gdy jednostka licząca 15 ludzi pękła zrobił sie rout.

2. Szarża jazdy
Szarża na jednostki piechoty w trybie defensywnym jest bardzo nieefektywna. Wjeżdżają w samurajów na defensie i uchwyciłem na screenie moment wytracenia impetu jazdy

http://img840.imageshack.us/img840/8498/szarza.jpg

Po ok. minucie walki

http://img638.imageshack.us/img638/1434/szarza2.jpg

3. Morale piechoty
Jedna jednostka walczy z moimi dwoma, jest oskrzydlana przez moje dwie kolejne jednostki. Pęka dopiero wtedy, gdy zostaje mniej niż 20% żołnierzy.
na screenie straty wynoszą 72,5%

http://img268.imageshack.us/img268/3690/systemzmeczeniapiechoty.jpg
http://img156.imageshack.us/img156/9246/flankowanie.jpg
http://img204.imageshack.us/img204/2042/flankowanie2.jpg

4. Zmęczenie piechoty
Jednostka podbiegła kawałek, walczy przez chwilę i jaki sie pojawia komunikat? Zmęczeni? Do tego ciekawe kto ich flankuje? Chyba własny oddział tylko.

http://img233.imageshack.us/img233/5181/systemmoralepiechoty.jpg

5. Unit cohesion
Spójności to jednostkom brakuje jak na ETW.

http://img560.imageshack.us/img560/3811/spojnoscjednostki2.jpg
http://img268.imageshack.us/img268/7159/spojnoscjednostki.jpg

domek
24-02-2011, 20:32
Niesmiertelnik tak jest, ale nie wiem, czy nie jest to wina osryptowania, balans nie jest najlepszy, ale z tego co zauważyłem przy oblężeniu, to morale były zupełnie inne, jakby bardziej naturalnej oddawały rzeczywistość, teraz wyszedł patch do demka, podobno zmienił AI, ale nie sprawdzałem tego w bitwie historycznej, czy jest tak samo jak przed wydaniem patcha, trudno mi się do tego odnieść. Fajnie by było, jakby dali możliwość zagrania potyczki, 1 vs 1, nawet tymi samymi klanami, ze wszystkimi poziomami rozgrywki, wtedy można się odnieść, co jest źle, a co wyszło dobrze.

Asuryan
24-02-2011, 21:12
TW to była zawsze mocno odróżniająca się pozycja. Dla wymagających. Z mnóstwem parametrów, możliwości, systemami zmęczenia, morale etc. Długo można wymieniać.
Taka już nie jest i coraz mniej ma wspólnego ze strategią do jakiej jesteśmy przyzwyczajeni.
Wszystko się upraszcza, a dla mnie od chwili usunięcia friendly_fire staje się zręcznościówką, w której na mapie bitewnej trzeba zwracać uwagę na coraz mniej elementów. Zbyt mało, by rozgrywka była tak pasjonująca jak na BI, czy nawet na MTW2
Mechanizm dlaczego tak się dzieje rozumiem, ale niekoniecznie go akceptuję, bo marka TW kojarzy mi się z wyzwaniem.
Owszem, ale seria TW od zawsze miała naprzemienne wzloty i upadki:

I tak RTW, które w porównaniu do STW i MTW wprowadziło bardzo wiele zmian na plus (choćby zmiana mapy, a przez to praktycznie całego trybu strategicznego), miało również wady - głównie sporo ahistorycznych jednostek (płonące świnie, drużyny ogarów, cały rooster Egiptu który zamiast epoki Ptolomeuszy oparty był o epoke faraonów). Ja oceniłbym ją najwyżej na 4.

RTW: BI był wzlotem - w zasadzie nie mam mu nic do zarzucenia i oceniam go na 5.

MTW2 był upadkiem - znów część ahistorycznych jednostek (łucznicy sherwood dostępni w każdej gildii drwali Anglii, jakby nie można było ich przypisać do regionu Nottingam, co twórcy potrafili zrobić choćby ze spartańskimi hoplitami w RTW, słonioartyleria zamiast rzucających naftę z grzbietów słoni Timurydów) oraz debilne AI podczas bitew (piechota ostrzeliwana przez kuszników udawała kaczki stojąc w miejscu i dając się wystrzelać do nogi...), które naprawił dopiero patch (w gołą podstawkę nie było najmniejszego sensu rozgrywać bitew podczas kampanii), do tego jeszcze skopane animacje dwuręcznych toporników (przez co gwardia wareska i gallóglach dostawali baty jakby mieli o wiele niższe współczynniki), skopana formacja klinu... Dodatkowo krokiem wstecz był brak wrzącego oleju podczas oblężeń oraz utrudnione modowanie gry. No i jeszcze przestawienie długości trwania tury na dwa lata gryzacej się z tempem starzenia się naszych postaci... Na plus chyba jedynie można zaliczyć możliwość uzupełnienia stanów osobowych oddziałów najemnych. Co najwyżej 3

MTW2:Kingdoms - znów wzlot - tu twórcy dopiero pokazali jak powinno wyglądać MTW2, co więcej udostępnili unpacker ułatwiając modowanie swego produktu. Wrócił wrzący olej podczas oblężeń, brak ahistorycznych jednostek. Może tylko Mongołowie z kampani teutońskiej zamiast islamu powinni wyznawać pogaństwo (animalizm). Znów dodatek na mocną 5.

ETW: w przypadku tego tytułu mam mieszane uczucia. Z jednej strony wprowadzono multum ciekawych urozmaiceń na mapie kampanii, z drugiej strony w bitwach artyleria działa gorzej niż w MTW2 (przynajmniej zwykłe kule armatnie, choć amunicja wybuchowa też nie najciekawiej) do czasu wynalezienia kartaczy i gazu. Minusem jest także brak możliwości co zrobić z prowincją po jej zdobyciu. Nierealne uzupełnienia stanu osobowego armii na terenie wroga. Brak przemów dowódców na początku bitwy. Patche niestety popsuły AI podczas oblężeń miast nie chronionych murami (kiedyś wroga piechota strzelecka chowała się w budynkach skąd ostrzeliwała ma armię nawet na najłatwiejszym poziomie. Niestety kiedyś, a nie obecnie...). Sporym minusem jest znaczne utrudnienie modowania i zła optymizacja kodu gry (ETW przynajmniej u mnie podczas bitew się tnie znacznie bardziej niż nowsze od niego NTW). Plusów jednak wymienić potrafię o wiele, wiele więcej (możliwość ręcznego rozgrywania bitew morskich, możliwość zmiany ustroju państwa, bunty mogące przywrócić nawet już pokonane frakcje do życia, wprowadzenie dodatkowych wsi i miasteczek do prowincji, uzależnienie niektórych jednostek od ustroju państwa oraz od tego czy rekrutować je chcemy w macierzystym kontynencie, czy w koloniach, uzależnienie pojawiania się buntowników od zadowolenia w danej prowincji, w miarę przejrzysta dyplomacja, historyczne jednostki (może za wyjątkiem skrzydlatej husarii pojawiającej się dopiero na ostatnim etapie rozwoju baraków w RON), wprowadzenie flot handlowych, oraz dodatkowych kontynentów. Tutaj waham się pomiędzy 3 a 4.

NTW: Znów w górę pokazując jak powinna wyglądać poprzednia odsłona - powrót możliwości decydowania o losie zdobytej prowincji, dodanie nowych opcji w dyplomacji, ciekawsze rozwiązanie tzw emergency fraction, urealnienie uzupełnienia strat armii, ciekawe rozwiązana rekrutacja generałów, wprowadzenie zależności kolejności rozstawiania armii w zależności od cech dowódcy oraz śmierci w ekstremalnie złych warunkach klimatycznych, zoptymizowanie kodu gry na słabsze komputery... Poważnym zgrzytem jest zmniejszenie wielkości plansz bitew (przynajmniej lądowych) przez co rzadko udaje się nawet szybką strzelecką kawalerią wybić do nogi uciekający oddział piechoty wroga, małym zgrzytem dalszy brak przemów. Dla mnie minusem jeszcze jest bardzo mała ilość grywalnych frakcji. Niestety modowanie nadal zostaje utrudnionym. Tak więc pomiędzy 4 a 5.

TWS2: wypada z tej wyliczanki, że znów pora na upadek, choć na szczęście demko tego nie zapowiada.

Ciekawe czy kiedykolwiek doczekam się gry tej serii zasługującej w mych oczach na ocenę 6?

Od razu napiszę że oceniam tą serię pod względem trybu single player. Multi jakoś mnie nie bawi.


2. Szarża jazdy
Szarża na jednostki piechoty w trybie defensywnym jest bardzo nieefektywna. Wjeżdżają w samurajów na defensie i uchwyciłem na screenie moment wytracenia impetu jazdy
A próbowałeś kiedykolwiek zaszarżować formacją klina na ustawioną w ten tryb piechotę?

Niesmiertelnik
24-02-2011, 22:47
A próbowałeś kiedykolwiek zaszarżować formacją klina na ustawioną w ten tryb piechotę?

Nie, bo nie ma jak tego zrobić na oskryptowanej bitwie, gdzie AI zatrzymuje tylko jednostki miotające, a reszta popyla po mapie realizując radosne koncepcje tfórców dema.
Żeby takie testy były miarodajne na 100% potrzebny jest tryb multi, bitwa 1v1 i cierpliwy kompan, który tez lubi rozkminiać.

tomciopogromcio
25-02-2011, 06:41
To są zatwardziali kamigadze, morale muszą później dawać o sobie znać niż w ROME czy M2 moim zdaniem :).

Niesmiertelnik
25-02-2011, 08:33
W sumie dobry i słuszny punkt widzenia, gdy myślimy o realiźmie i duchu tamtych czasów, ale ja mam na myśli gameplay. W grze musi się coś dziać i tylko wtedy może wciągnąć gracza, gdy będzie oferowała bogactwo możliwości.
Bez morale i zmęczenia działającego poprawnie gra będzie tylko cieniem serii TW.
Oczywiście jest to pogląd multiplayerowca, który w kampanię grał ostatnio Juliuszami - zanim założył sobie internet.

Każdemu graczowi trybu pojedynczego polecam wejście choć raz do gry wieloosobowej i sprawdzenie jaką to robi różnicę.

domek
25-02-2011, 10:05
Tak tylko kwestia morale, to też i ważna sprawa dla singla, bo faktycznie jest tak, że jeżeli otoczymy pojedynczy oddział wroga, przynajmniej w tej historycznej bitwie, kilkoma naszymi no to morale załamuję się gdzieś przy 70-80 % strat wroga, rozumiem, że może to być zaskryptowane, ale też i daje takie poczucie pesymizmu co do zmian, na te chwile uważam to za priorytet poprawek. Analogicznie jeżeli wróg by nas otoczył taką przewagą to pojedynczy oddział już by uciekał, a sąsiadujące zaczęły migać na biało + zwiększyłbym jeszcze możliwość ostrzału własnych jednostek FF on, x 2,3 co jest obecnie :).

Niesmiertelnik
25-02-2011, 13:36
Moim zdaniem zaskryptowane są jedynie wymuszone ruchy jednostek sterowanych przez AI. Reszta spraw opiera się na podstawowych systemach gry - inaczej demo musiałoby fałszować rzeczywistość w celu osiągnięcia korzyści finansowych przez producentów. Na to by się chyba nigdy nie zdecydowali.
Ukrywają tylko stan AI. Pewnie słusznie, bo patrząc na poprzednie odsłony jest się czego obawiać.