PDA

Zobacz pełną wersję : [Shogun 2] Składy armii multiplayer



Ryuu
15-03-2011, 19:48
W potyczkach online co lepiej brać tańsze wojsko i mieć go więcej czy te droższe i mieć mniej ?

Amrod
16-03-2011, 17:53
W potyczkach online co lepiej brać tańsze wojsko i mieć go więcej czy te droższe i mieć mniej ?
To zależy od wielu czynników. Najlepiej mieć dużo tanich łuczników i trochę silniejszej piechoty. Przynajmniej tyle wynika z kilku godzin jakie grałem.

.:PW:.Hektor
17-03-2011, 17:37
Nie ma sensu brać łuczników, na pewno nie dużo. Piechotę jak można to mocną z katanami a z jari nie koniecznie jakąś super mocną no i kawalerią trochę lekkiej trochę z yari. Zależy ile kasy.

Frem
19-03-2011, 12:41
Hehe, przede wszystkim ważne jest jak najwięcej weteranów, bo tylko ci zdobywają doświadczenie w bitwach i można zwiększać ich różne atrybuty.

Łucznicy w shogun 2 są bardzo istotni i robią masakryczne statystki zabitych. Wystarczy 2-3 jednostki weteranów samurai z katanami, żeby zatrzymać piechotę, by Ci zostali zmasakrowani przez łuczników z tyłu. To jeden z wielu przykładów taktycznych.

Nie ma złej/słabej jednostki, ale jest źle użyta jednostka - yari włócznicy zostaną zmasakrowani przez miecze, ale z łatwością zniszczą najdroższą konnice przeciwnika.

Obecnie posiadam sporo weteranów yari włóczników/mieczników, łuczników, samurai z katanami/naginatami, konnice katanów i łuczników mnichów. Mam pecha, bo nie udało mi się zdobyć jeszcze samurai łuczników do puli weteranów, a na własnej skurze przekonałem się co oni robią na 3 poziomie doświadczenia :>

Amrod
19-03-2011, 12:45
[quote="Frem"Mam pecha, bo nie udało mi się zdobyć jeszcze samurai łuczników do puli weteranów, a na własnej skurze przekonałem się co oni robią na 3 poziomie doświadczenia :>[/quote]
Doświadczenie samo w sobie chyba nic im nie daje, a dopiero jak wydamy punkty, które dzięki niemu dostajemy.

.:PW:.Hektor
19-03-2011, 14:44
Chyba, że tak jak w ETW/NTW +1 do all. Ty weźmiesz 3 odziały katan żeby zatrzymać piechotę to ja na nich poślę 3 odziały no dachi, lepszych od samurajów z katanami, a resztę armii poślę w twoje uber łuki.

Mortiner
19-03-2011, 23:51
Nie ma sensu brać więcej niz 4 odziały jednostek strzelających. Gram obecnie raszującą armią i ktoś kto bierze skirmisza więcej niż 3-4 jest wgniatany w ziemię. Opłaca się brać 2-1 jednostek łuczników do zabijania no-dashi i mnichów z naginatami. Armie przegięte jakie widziałem to : armia mnichów z naginatami wszystko weterani. Armia hordy cav. z yari i cav z łukami. Jednak ryzykownie jest brać takie armie ,bo na obie można złożyć armię która wgniecie w ziemię te teoretycznie nie do pokonania armie.

Frem
21-03-2011, 07:31
Chyba, że tak jak w ETW/NTW +1 do all. Ty weźmiesz 3 odziały katan żeby zatrzymać piechotę to ja na nich poślę 3 odziały no dachi, lepszych od samurajów z katanami, a resztę armii poślę w twoje uber łuki.

Ok tylko, że przed bitwą nie masz pojęcia co biorę i w jakiej ilości. Pamiętaj, że Twoje no dachi zanim dobiegną do moich samurai z katanami, to dostaną lanie od strzał, na co są bardzo wrażliwi.

Co do ilości łuczników, to zwykle biorę 3-4 jednostki z doświadczeniem, zdarzało mi się brać 5. Zwykle do osłony moich łuczników daję włócznie i samurai z naginatami, bo przeciwnicy z konnicą zwykle próbują zachodzić mnie od tyłu i polują na moich łuczników, co zwykle im to nie wychodzi, bo pozostawione 2-3 oddziały do spraw masakrowania jazdy zostają w odwodzie właśnie na takie okazje.

Ziag
23-03-2011, 19:22
No dokładnie niema recepty na walke, ostatnio zauwazylem manie machin oblężniczych i branie po 10 odziałow rusznikarzy którzy strasznie masakrują morale.

Arbi
02-04-2011, 14:55
łuczników bardzo łatwo jest obejść tym samym imo więcej niz 3-4 mija się z celem aczkolwiek mogą być przydatni, rush armia jest dość skuteczna ale wrażliwa na parę czynników i jeżeli bym wiedział że przeciwnik będzie miał rush armie to można fajnie zrobić bardzo skuteczną kontr armię ( no ale cięzko mieć pewność co do składu armii przeciwnika )

jak ktoś napisał każda jednostka jest dobra o ile użyje się jej odpowiednio.

mnie osobiście boli natomiast to jak ludzie ( i tu niestety przeważnie polacy jak już widzę armie z art/ może po prostu przypadek ) biorą mangonele ( to jeszcze ujdzie ) albo armaty (totalnie zbugowana jednostka i to nie jest mój wymysł wystaczy zrobić testy i poczytać np www.twcenter.net (http://www.twcenter.net) aby zrozumieć co to jest armata i jaką ma skuteczność. Ja rozumiem że każdy chce wygrać. tylko są 2 rzeczy:
1. nie ma strony atakujacy/broniący się. osobiście już robię tak że jak widzę armaty stawiam się poza zasięg i czekam (a że 99% to ludzie którzy poza ustawieniem sie w okolicy armaty w trybie def nic poza tym nie potrafią to gra jest... długa. )
2. nie wierzę że jakikolwiek poważny turniej będzie dopuszczał armaty w wydaniu takim jakim są teraz. Dlatego też totalnie olewam te jednostki w mojej armii. I radzę to też ludziom którzy używają te jednostki bo niestety poza wybraniem armaty i ustawieniem się w kwadrat/w lesie/na górce i czekanie ludzie mało co potrafią...

Ziag
03-04-2011, 11:49
Arabi popieram cie w 100% ale niestety tacy ludzie grają i jest ich pełno. Powiem tak prosze bardzo ja moge atakować ale nie pod stromą gure i przez las bo to nie jest do wygrania praktycznie. Dodajmy żę często brakuje budynków strategicznych dojo a bez dodatkowych bonusów to odrazu mozna z gry wyjść. Rddzą się istne sytuacje patowe których miało nie być jak zachwalali producenci.

Drugą zmorą w 1v1 jest to iż gracz który przegrywa resetuje gre i wynik zostaje nie rozszczygnięty kolesi mi tak zrobili 3 raz z rzedu poprostu istna dziecinada mam nadzije ze to naprawią.

Mortiner
03-04-2011, 12:29
Jeśli armata lub mangonela jest weteranem to rzeczywiście ciężko się grą ,ale jeśli nie są weteranami to można spokojnie tak zagrać że te jednostki nic nie zrobią.

Arbi
03-04-2011, 13:47
nawet podstawowa armata robi swoje i to bardzo skutecznie, cala kawaleria nie mowiac o generale jest b podatna na jej ostrzal. weterańskie jednostki to już w ogóle snajperzy... problem z art zniknie jak w końcu zrobią tą artylerię nieruchomą i że nie będzie się ona mogła obracać. na oblężenia zamków to i tak wystarczy a w land battles sprawi że będzie ona useless.

Mortiner
03-04-2011, 22:14
Kawalerię ustawiasz jak najszerzej i cały czas w ruchu to armata nic nie zrobi. Na piechotę to ona już taka dobra nie jest.

Ziag
04-04-2011, 17:31
No wczoraj jednym szczałem armaty zdjeły koledze całą gwardie z generałem i połowe 2 oddziałów konnicy to była masakra i to z bardzo dalekiego zasięgu, dobrze że mój generał żył i dawał morale jego jednostką bo byśmy przegrali

Wielki Mistrz Malborka
22-04-2011, 00:11
co do spamu jednej jednostki to nikomu nie polecam bo weźmiesz łuczników a przeciwnik ma 4 jednostki jazdy i papa weźmiesz naginaty to cie no daczi rozwala mimo iż nie będą całą armią itp tym bardziej taką armią jest ciężko wykonywać jakieś kontr manewry i wtedy oddajemy wrogowi inicjatywę za darmo, czytając wasze wypowiedzi jednak z łucznikami aszigaru mogłoby się to udać z mało doświadczonym wrogiem lub mało liczebnym bo kiedy jedni rozwalają twój jeden oddział to drugi wolny do niego wali i zadaje spore straty z powodu bliskiej odległości ale to i tak nie ma większego sensu

Utu(Sigil)
22-04-2011, 11:09
Ważny jest balans co do ilości/jakości jednostek.W bitwach za 5000/10000 nie używam więcej niż 1-2 weteranów i to wcale nie z najwyższej półki,ważniejsza jest masa wyspecjalizowanych jednostek,kótych niższy lvl jeszcze nie ma szansy mieć.