PDA

Zobacz pełną wersję : Najlepsza frakcja



Strony : [1] 2

ottoman
11-09-2009, 19:19
Krótko, która frakcja sie wam najlepiej grało? Mi osobiscie turcja, fajny kolorek, konni arch so boscy i pokochałem naffatun po tym jakie cuda wyprawiali broniac zamku, 1 oddział i z taranem nie podchodź ;) niestety straciłem sejwa

OskarX
11-09-2009, 20:13
Kolejna ankieta, gdzie nie ma wszystkich frakcji. Oczywiście głosowałem na Anglię, to moja ulubiona frakcja, potem bym głosował napewno na Turcje [to 2 moje ulubione] ,a z jednostek, jak również na gs gra się najmilej Rusią. Kozacy, konnica dworska i cesarska :twisted:

Soul of Night
11-09-2009, 20:24
Bizancjum :) Kocham ich łuczników, dodatkowo ciężka piechota... :D No i jeszcze jeden ogromny plus -> mogę ignorować Papieża :D

Nezahualcoyotl
11-09-2009, 21:39
Zdecydowanie Hiszpania :!: Torcido pikeman,muszkieterzy i oczywiscie konkwistadorzy :twisted: :twisted: Wspaniale jednostki oraz niepowtarzalny klimat podczas gry ta frakcja ;)

Abu Yusuf
11-09-2009, 21:40
ja jestem za anglią, wszechstronne jednostki, no i Ci łucznicy.. ah..te palisady i bezmyślne si ;]

Brave
11-09-2009, 22:04
Turcja, fajnie sie nimi gra no i Porto.

Sam Fisher
11-09-2009, 22:09
Anglia. Bo tak.
(łucznicy, klimat wojny z Franuzami, kolorystyka jednostek) w domyśle

Biniu
11-09-2009, 22:11
Także oddałem głos za Anglią. Za co? A za wspaniałych łuczników,wielką ilość wszelkiego rodzaju piechoty i ciężkozbrojną kawalerię.

robik
11-09-2009, 23:09
Szkocja. Lubię w zasadzie wszystkie ich oddziały. No i klimat szczególnie w kampanii brytyjskiej.

Memnon[pl]
12-09-2009, 00:53
Ja też głosowałem na Turcje.Świetne jednostki łuczników i piechoty.I te jihady :twisted: .Świtenie się nimi gra.Zaraz na drugim miejscu jest Anglia.

Krzyzak
12-09-2009, 15:27
A ja zagłosowałem na naszą ojczyznę Polskę :D Naprawdę swietna konnica, piechota tez taka przyzwoita moim zdaniem :D jest tez dobra pozycja startowa. Mnóstwo zbuntowanych prowincji. (jakby co moja taktyka - ja mialem sojusz do konca gry z Węgrami, zniszczyłem w tym czasie Niemcy oraz królestwa Włoskie, rozwalilem Mongołow, więc miałem tereny Bizancjum oraz Wenecji. Na końcu gry stworzylem armie na Jerozolime a w miedzy czasie tłukłem się z żabojadami :mrgreen: ) Uwielbiałem też rozwalać wrogą piechotę konnymi kuszniakami i łucznikami (konnica litewska) :D

Haller
12-09-2009, 15:52
Ja zagłosowałem na Szkocję, kocham to państwo poprostu!
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

iroon
12-09-2009, 17:03
Mam słabość do Egiptu <3 :D

Arme89
13-09-2009, 08:59
A ja się zastanawiałem nad Szkocja i Niemcami a ze Szkocji nie ma to zaznaczyłem HRE ;]

Hunter23
25-09-2009, 15:44
Moim zdaniem najlepszą frakcją jest Milan:
- Fajny kolor,
- Ciekawy teren,
- Najbardziej włoskie Państwo,
- Dobre oddziały w miastach,
- Kusznicy ;)
- i niesamowity klimat

25-09-2009, 15:52
Oczywiście Święte Cesarstwo Rzymskie Narodu Niemieckiego. Żadne inne państwo w Europie nie może się równać z jego potęgą. Uwielbiam prowadzić ciężkie, drogie amie, odpowiada mi kolorystyka i heraldyka HRE i co najważniejsze odpowiadają mi ich poglądy - uniwersalizm absolutny.

Kessair
29-09-2009, 21:45
Nie ma to jak odbudowa Świętego Cesarstwa Wschodnio-Rzymskiego i nawracanie niewiernych na prawosławie

Czesio133
30-09-2009, 15:48
Mnie się najlepiej gra Szkocją. Może żołnierze nie są za dobrzy, ale w najlepszym miejscu są na początku gry. Później może jest nieco trudniej dostać się na dalsze tereny, lecz wg. mnie jak na początku dobrze zagrasz to później będzie dobrze szło.

Lord_Vindicus
30-09-2009, 16:08
Ogólnie mam słabość do nacji muzułmańskich ;) ale głos oddałem na Turcję :D

Ja, Klaudiusz
30-09-2009, 17:09
Polskę można pominąć :) Większość kieruje się pobudkami patriotycznymi hehe...ale tak szczerze to Turcja to mój typ, mimo że grałem krótko(ogólnie bardzo mało gram frakcjami nie- chrześcijańskimi)

Adamsky
30-09-2009, 18:40
Tylko dwoma nacjami naprawdę dobrze i klimatycznie mi się grało: Hiszpania i Milan.
Szczególnie Hiszpania kiedy podbijamy Amerykę (późny etap gry) oraz Milan kiedy prowadzimy Risorgimento (wczesny etap gry) + kolonie w Afryce Północnej.

Tak więc na krótsze posiedzenia polecam Milan. Na dłuższą grę - Hiszpanię.
Dlaczego nie Anglię/HRE/Francję? Na początku ciekawie, ale później chce się zmienić kuszy i łuki na coś bardziej "na czasie" nawet jeśli muszkiety są teoretycznie mniej efektywne. A ich tu brak, są tylko b. kiepscy arkebuzerzy.

Nacje muzułmańskie mnie nie pociągają - jakoś tak.
Prawosławie również.
Tylko katolicy.

historyk977
05-10-2009, 14:52
No, ja najbardziej lubię Francję, Polskę, Wenecję, Hispanie i Angoli.

Herod
06-10-2009, 21:52
Cesarstwo Wschodniorzymskie, czyli jedynego prawdziwego obrońcę chrześcijaństwa i najbardziej cywilizowane państwo w regionie.

Po prostu czuję te klimaty i lubię rzymian.

Dlaczego najlepsze? Tania i groźna armia, brak zwierzchności papieża, niezłe położenie geograficzne.

Świetni łucznicy, ustępujący moim zdaniem tylko łucznikom angielskim... i to tylko pod względem skuteczności ognia przeciwko pancerzom. Łucznicy gwardii to już dość dobra ciężka piechota. Gwardia wareska, która walczy do ostatniego za Basileusa, wyrąbuje w szyku wroga krwawy szlak i budzi w sercach przeciwników lęk przed śmiercią.
Niestety Cesarstwo ma słabych scutatoi... no i niskie morale armii.

Do tego dochodzi niezła jazda. Co prawda ustępuje ona większości tego co drepta po polu bitwy, ale jednak daje radę. A potem żywy przeciwnik się dziwuje... :D

07-10-2009, 15:26
Dlaczego nie Anglię/HRE/Francję? Na początku ciekawie, ale później chce się zmienić kuszy i łuki na coś bardziej "na czasie" nawet jeśli muszkiety są teoretycznie mniej efektywne.

Uwielbiam średniowiecze i praktycznie w grze nie korzystam z broni palnej, wolę dużo ciekawszych od łuczników i strzelców kuszników. Nie mam tego problemu, poza tym nie podążam za modą, czyli czymś jak to określiłeś "bardziej na czasie", wręcz gardzę nią.


Cesarstwo Wschodniorzymskie, czyli jedynego prawdziwego obrońcę chrześcijaństwa i najbardziej cywilizowane państwo w regionie.

Według mnie posiadający najbardziej cywilizowane państwo i potężne imperium, także jedyny prawdziwy obrońca chrześcijaństwa oraz jedyny papież, a nie ten z Rzymu czy z Avinionu władca to Römisch-Deutscher Kaiser. Cesarstwa Bizantyjskiego nienawidzę i uważam za pozera Rzeszy.


Dlaczego najlepsze? Tania i groźna armia, brak zwierzchności papieża, niezłe położenie geograficzne.


Sacrum Imperium Romanum armie ma dużo droższą, ale to nigdy nie stanowiło, żadną zresztą nacją, dla mnie problemu. Liczy się jakość i ilość, na cenę patrzę tylko w pierwszych kilkunastu latach. Póżniej i tak mój skarbiec jest, według gry, niewyobrażalnie bogaty. Nade mną też papież nie ma zwierzchności, ja jestem papieżem swego imperium, ja jestem następcą Jezusa, który przejmie swą należną władzę na świecie. Zazwyczaj po kilku turach dostaję ekskomunikę i nigdy nie odczułem żadnego negatywnego skutku takiego przedsięwzięcia. Za to Papież dosyć szybko kończy swój marny żywot. Natomiast muszę przyznać rację, położenie geograficzne Bizancjum ma dużo lepsze. Ale to nie problem wielki i tak podbijam w końcu cały świat, a już po około stu latach od rozpoczęcia rozgrywki nie ma Francji, państw włoskich, de facto Państwa Papieskiego, Danii i Skandynawii.

OskarX
07-10-2009, 15:56
A poziom jaki? E/e? Hah

07-10-2009, 16:32
A poziom jaki? E/e? Hah

Szkoda, że nie ma very easy, bo tak na pewno bym grał... Może Cię zaskoczę, skoro jeszcze nie doceniasz potęgi Cesarstwa - Bardzo trudny/Bardzo trudny.

PS: Po co cytowałeś całego posta? Cholernie nieczytelnie i niepotrzebnie zrobione.

Soul of Night
07-10-2009, 19:46
a już po około stu latach od rozpoczęcia rozgrywki nie ma Francji, państw włoskich, de facto Państwa Papieskiego, Danii i Skandynawii.

Bez komentarza... I nie odczuwasz ekskomuniki? Naprawdę brzmi jak poziom E/E -> ekskomunika na poziomie VH przy nie rozbudowany państwie, nie mówiąc o ciągłym podbijaniu jest wyrokiem śmierci na państwo... Zadowolenie spada, większe garnizony likwidują zyski i dodaj jeszcze Krucjatę, do której przyłącza się około 10 innych frakcji...

07-10-2009, 20:44
Soul of Night - Dziwi mnie, że naprawdę to brzmi jak na poziomie łatwym. Ale za cholerę nie odczuwałem praktycznie żadnych skutków negatywnych ekskomuniki. Poza tym w moim państwie przebiegała tak:
-Za pierwszego papieża, podbiłem Rzym i rozbiłem Papieskie armie - ekskomunika;
-Następnie po śmierci papieża miałem możliwość zagłosowania na preferatich i o dziwo mój wygrał, a miałem chyba trzech preferatich, jeden z nich maksymalną pobożność choć absolutnie (oprócz kazania iść do stolicy) nic z nim nie robiłem. W dodatku wszystkie państwa (oprócz sowich kandydatów), nawet zagorzali wrogowie na mnie głosowali. Papież stwierdził, żę jestem przykładem dla całego chrześcijaństwa.
-Mój papież umarł wchodził wrogi i znowu rzucał ekskomunikę.
-Zazwyczaj był wybierany mój lub moich sojuszników.

I tak w kółko. W ogóle przestałem się przejmować papieżem. A krucjaty tylko na Antiochię i Jerozolimę i jedna się jeszcze na Grenadę zdarzyła.

Rzeczywiście jak na to spojrzę wydaje się bardzo lajtową grą, no ale cóż poradzić grałem na vh/vh. Może jesteście za bardzo przyzwyczajeni do trudnych modów, a ja gram na czystej wersji(mam zamiar spróbować Thery niedługo, bardzo mnie zaciekawiła).

MateuszKL
07-10-2009, 21:21
Krucjata zdarza się rzadko. Jedynym nieuniknionym skutkiem ekskomuniki pozostaje tak naprawdę mniej przyjazny kolorek buźki przy miastu. I chyba wzmożona działalność najświętszej inkwizycji, ale ta jest nieobliczalna, bo czasem mimo ekskomuniki nie zabija nikogo, a nieraz gdy niemal zasługuję na przydomek Święty, koszą mi wszystkich generałów, przygotowujących się przeważnie do krucjat na niewiernych. W każdym bądź razie czasem ekskomunikowany byłem przez pół gry (jeśli na moje nieszczęście Bóg dał Papciowi długi żywot) i nie odczuwało się tego specjalnie.

OskarX
07-10-2009, 21:30
A poziom jaki? E/e? Hah

Szkoda, że nie ma very easy, bo tak na pewno bym grał... Może Cię zaskoczę, skoro jeszcze nie doceniasz potęgi Cesarstwa - Bardzo trudny/Bardzo trudny.

PS: Po co cytowałeś całego posta? Cholernie nieczytelnie i niepotrzebnie zrobione.
Blad w komórce...poza tym gralem cesarstwem ale nie bede sie z tobą kłócil.

08-10-2009, 07:07
OskarX - Po prostu mam takie zdanie i będę go bronił do upadłego. Uwielbiam wprost Sacrum Imperium Romanum. Doprowadzanie go do potęgi sprawia mi niezwykłą przyjemność. Taki mam styl gry, że akurat uważam jego armie za najsilniejsze. Ktoś inny - wprawiony w np. lekkich oddziałach litewskich będzie już innego zdania. Skoro będzie umiał poprowadzić je do zwycięskiej Kampanii - chylę czoło. Ja bym z pewnością tego nie dokonał. Dla mnie liczy się głównie przyjemność z gry, a przyjemność to dla mnie bycie Cesarzem Pierwszej Rzeszy. Nie chciałem Cię oczywiście w żadnym poście urazić. Skoro wolisz inne frakcje niż Święta Rzesza - Twoja wola.

mateuszkl - Tak, zgadzam się Krucjata to ewenement. Natomiast ja chyba umiem się uchronić przed "nieuniknionym" według Ciebie skutkiem ekskomuniki. A pseudo-inkwizytorów usuwam własnymi zabójcami - mają przeważnie cholernie niski czynnik pobożnośći i większość morderstw im się nie udaje.

Soul of Night
08-10-2009, 15:23
Chyba u Was ewenement... U mnie krucjata jest zwoływana automatycznie w około 5 turze. Nie mówiąc o walce z Papiestwem, bo wtedy Krucjaty są nieprzerwanie prowadzone przez każde państwo chrześcijańskie... Podziwiam ludzi, który grają na podstawce, która nie jest w ogóle zbalansowana. Patrz HRE na początku nawet w porównaniu z innymi dużymi frakcjami...
Tak samo inkwizytorzy - u mnie najniższy stopień to 4 gwiazdki (punkty pobożności jak kto woli). No i mam zmienioną ich liczbę tak maksymalna i na jeden region, tak samo jak Heretyków i Czarownice. 1000/10, 600/5, 300/2 (maksymalna ilość/ilość na region).
Dodaj sobie zwiększoną rolę ekonomii przez co nawet najsłabsze państwo jest w stanie zorganizować potężną armię na Krucjatę.

I przypomnę, że nawet na podstawce, składając regularne dary papiestwu nie jesteśmy w stanie powstrzymać ekskomuniki od własnego papieża...

A co do Thery, to wbrew pozorom nie jest taka trudna wcale ;)

Godfrid
14-10-2009, 12:45
Szkocja szczególnie górale i świetna pozycja startowa

Krzyzak
14-10-2009, 15:36
No nie wiem czy taka dobra pozycja startowa :lol: Szkocja zaczyna z Anglia na wyspie więc jestt trudno. Oba państwa opierają sie tez na piechocie więc jest trudno na vh/vh chyba ze grasz na e/e :twisted:

Lagger
14-10-2009, 18:46
Dania Forever. Ten klimat spadkobierców wikingów to jest to. Zawszę jak zaczynam kampanię to burzę wszystkie kościoły i wyganiam klechów z kraju :D Ekskomuniki za to nie dostaje, a jakoś tak klimatycznie udawać, że walczy się za Odyna i spółkę.

MateuszKL
14-10-2009, 18:50
No nie wiem czy taka dobra pozycja startowa :lol: Szkocja zaczyna z Anglia na wyspie więc jestt trudno. Oba państwa opierają sie tez na piechocie więc jest trudno na vh/vh chyba ze grasz na e/e :twisted:


Anglii to akurat na wyspach w kilka tur nie ma. Większość armii dają do Normandii, nie są żadnym problemem.

OskarX
14-10-2009, 20:14
Zgadzam sie. Szkocja ma doskonałą pozycję startową. Anglię mozna rozwalic w 5 tur zostawiając Caen potem mając wyspy rozbudować sie robic wojo sojusze, dobry kontakt z papa i robimy co chcemy uważając na danie i francję. Nie jestes przez nikogo otoczony wiec nie wiem czemu niby maja trudno.

Herod
17-10-2009, 13:15
Cesarstwo Wschodniorzymskie, czyli jedynego prawdziwego obrońcę chrześcijaństwa i najbardziej cywilizowane państwo w regionie.

Według mnie posiadający najbardziej cywilizowane państwo i potężne imperium, także jedyny prawdziwy obrońca chrześcijaństwa oraz jedyny papież, a nie ten z Rzymu czy z Avinionu władca to Römisch-Deutscher Kaiser. Cesarstwa Bizantyjskiego nienawidzę i uważam za pozera Rzeszy.



Ta banda germańskich wieprzy, która śmie się tytułować cesarstwem i uważa się za godnego korony cesarskiej ma takie pojęcie o cywilizacji jak Frank o kulturze osobistej! A ich kraj - jedna wielka Puszcza. Tam nie może być cywilizacji. Tam ludzie nawet nie zażywają kąpieli! Miasta w porównaniu do miast Cesarstwa to zaledwie nędzne, zapomniane przez Boga... o ile w ogóle macie pojęcie o chwale najwyższego pana... w końcu służycie temu niepokornemu papieżowi, tudzież waszemu rexowi, który ma czelność sprzeciwiać się Basileusowi. Przynajmniej do czasu, aż nie wrócimy i nie odbierzemy tego co nasze.

Wasz Germański Rex na widok kilku paciorków, błyskotek i byle jakich tkanin pada potężnemu Basileusowi, pierwszemu na ziemi, jedynemu prawdziwemu obrońcy wiary w Jezusa Chrystusa, kornie do kolan i skomli jak pies.

To my bronimy świata przed Saracenami i ich fałszywym Prorokiem. To krew wielu Romanoi kupiła spokój małym królewiątkom zachodu, którzy jedyne co potrafią to co najwyżej tłuc się bez opamiętania między sobą! Banda zdrajców i szubrawców. A i często napadają na ziemie Oikumene, zadając ludowi Rzymskiemu cios w plecy, gdy ten walczy o życie z potęgą islamu.

Ps. Nie traktuj tego całkiem serio ;)

Co do wojska - tania armia = wielka armia w początkowym okresie walk. Armia, która raz dwa podbije swoich sąsiadów. Więcej kapitału, połączonego z ciągłym rozwojem Cesarstwa - lepsze jednostki, które nie ustępują, a nieraz są lepsze od tego co wystawią Frankowie.

I pobierają niewielki żołd. Resztę funduszy można przeznaczyć choćby na świecidełka dla rexów zachodu.

MateuszKL
17-10-2009, 13:34
Nam, Polakom, spełnianie woli Kaisera odległe jest, jak zamierzchła jest przeszłość, w której upadł prawdziwy Rzym! Ale jakim prawem Greku, niewolniku schizmatyka, władającego państwem, które z Rzymem ma wspólnego tyle co z prawdą, którą jest Święty Kościół Katolicki, śmiesz obrażać naszego Papieża? Ty apostato, co ramię w ramię z Saracenami przeciwko wojskom krzyżowym walczysz, won z tej polskojęzycznej ziemi! Won, Greku, wyznawco Baphometa!

Ja, Klaudiusz
17-10-2009, 13:58
Hmmm... brzmi to trochę jak dział dyplomacji z Kampanii Online :)

17-10-2009, 17:58
Tak, tak, niecywilizowani poganie, heretycy, antychryści, głupcy, pozerzy, bizantyjczycy - jak to obrzydliwie brzmi, aż chciało by się im upuścić trochę krwi, sprzeciwiający się woli najświętszego Cesarza. Wasze puste słowa dostarczają uciechy ludowi Cesarstwa. Wkrótce, gdy Nasze, Jedyne, Prawdziwe, Wielkie Imperium będzie już panować nad całym światem, zostaniecie wy-eksterminowani z największą przyjemnością. A Wasi synowie, wasze wnuczęta będą mogły już tytułować się jako Prawdziwi Obywatele Cesarstwa. Dostaną kompletne wykształcenie, będą żyły w godnych warunkach Cesarskich, będą dumni z siebie i dumni z tego, że ich plugawi ojcowie zdechli, ku chwale Cesarstwa! Tylko My, MY jesteśmy prawdziwymi wyznawcami Chrystusa, to NASZ Kaiser jest następcą Chrystusa, władcą świata, całego, już teraz, ale najpierw w imię Boże wypleni pogan, was! Ten głupiec papież, biskup Rzymu jest tylko Naszą marionetką, gdy zdobędziemy Italię, nie będzie już nam potrzebny. Kaiser to następca, wcielenie ziemskie Chrystusa, JEDYNY wykonawca prawa Bożego. Oktawian przewrócił by się w grobie jakby widział, co za absurdalne, pozerskie świnie, próbują podszyć się pod Jego Imperium. Polacy również stracili swą szanse na zbawienie. Oni będą jeszcze Polakami, lecz ich synowie, wnuczęta Prawdziwymi Obywatelami Cesarstwa. Bizancjum padnie, Polska padnie, Francja padnie, Seldżucy i Mamelukowie padną, każdy kto sprzeciwi się Cesarstwu ZDECHNIE! Ave Kaiser! Ave, Ave, Ave, Ave.....


Ps. Nie traktuj tego całkiem serio ;)

No jasne, gdzież bym śmiał.

Nezahualcoyotl
17-10-2009, 19:48
Nightskymimic :mrgreen: :mrgreen: :lol: ...zarabiasty wpis :!: :!: Reinkarnacja Goebbelsa :lol: :?: (to byl zart rzecz jasna ;) )

17-10-2009, 21:01
Minister Oświecenia Narodowego do usług.

Herod
18-10-2009, 12:21
Tak, tak, niecywilizowani poganie, heretycy, antychryści, głupcy, pozerzy, bizantyjczycy - jak to obrzydliwie brzmi, aż chciało by się im upuścić trochę krwi, sprzeciwiający się woli najświętszego Cesarza.

My jesteśmy heretykami, a zarazem poganami!? Czy to nasz pan dobry, sprawiedliwy, korny wykonawca Boskiego planu, władca niezliczonych ludów, władających niezliczoną ilością języków i posiadających różną karnację skóry, obrońca wiary chrześcijańskiej nazywa siebie następcą Chrystusa? My jesteśmy niecywilizowani? Czyż na naszych ziemiach nie mieszkają setki uczonych, nie posiadamy wielu bogato uposażonych bibliotek z tysiącami zwojów? Czyż nie mamy świetnych dróg, a nasi architekci nie budują monumentalnych budowli, na których widok poddani waszego obmierzłego rexa padają bojaźliwie na kolana i modlą się to demonów, swoich germańskich bożków? Wasze "wielkie" Imperium to zaledwie mała zapyziała prowincja na skraju znanego świata, których wszyscy mieszkańcy stanowią zaledwie skromny ułamek ludności Oikumene.

I wierzcie nam - prędzej sami zgładzimy nasze pociechy, naszych pierworodnych niż oddamy wam na "cywilizowane" wychowanie, żeby się bawiły z waszymi potworami, które noszą według was miano dzieci. Nie będą się tarzać z nimi i z psami, wśród kości i odchodów na waszych klepowiskach, pod marną strzechą. Gdy już wrócimy na nasze ziemie pokażemy wam cywilizacje - wasze dziewki i dzieci przemienimy w kornych poddanych jedynego pana na ziemi... a waszych mężów w niewolników, którzy odbudują tanim kosztem to co już zniszczyliście bando dzikusów. Tak zrobiliśmy już z dzielnym ludem Słowian, a byli oni o wiele groźniejszym przeciwnikiem. Nawet Maurowie, nawet Abisyńczycy, nawet ci pogańscy Saraceni większy okazują szacunek kulturze niż naród półnagich barbarzyńców, żywiącym się byle czym, byle gdzie i nieokazujący szacunku Basileusowi, co już powoduje słuszny Boży gniew.

Oktawian już przewraca się w grobie, tak jak i zresztą inni cesarze, których potomkami w prostej linii są nasi obecni Cesarze, noszący wspaniały tytuł Basileusów, gdy widzi, że wielcy - przynajmniej niegdyś - wrogowie imperium mają pretensje do korony cesarskiej i śmią się nazywać jego potomkami! Obrzydliwość. Toć to wprawia w oburzenie każdego uczciwego obywatela Oikumene, a zarazem śmieszy i dostarcza godnej rozrywki.

A waszą żałosna alemańska armia, dowodzona przez tego chorującego na umysł rexa - co zapewne jest karą za liczne jego bluźnierstwa - spalimy ją naszą cudowną bronią, rozbije się ona o mury naszych wspaniałych miast, jak fale przypływu o skaliste brzegi, jak ci od was potężniejsi, którzy podnieśli już wcześniej miecz na Naszego - a niebawem też i waszego, ludu barbarzyński - miłosiernego władcę. Na widok jego wspaniałego oblicza i niezliczonych bogactw, których jest On posiadaczem sami porzucicie swojego rexa i kornie będziecie błagać go o przebaczenie. A my zamkniemy w klatce tego potwora, syna nikczemnego żebraka i sukuba, któremu służyliście, nie wiedząc co czynicie. Wystawimy klatkę w przystani Złotego Rogu, aby niezliczeni podróżni z całego świata mogli zobaczyć jak kończą wrogowie Basileusa... i przy okazji się pośmiać z tego co wam przewodziło.


Ty apostato, co ramię w ramię z Saracenami przeciwko wojskom krzyżowym walczysz, won z tej polskojęzycznej ziemi! Won, Greku, wyznawco Baphometa!

Więc to my jesteśmy zdrajcami. Tak!? To wasze wojska przeszły przez nasze ziemie, gwałcąc i plądrując, walcząc z naszą wspaniałą armią. Czyż nie wojska franków, których przyjęliśmy z otwartymi ramionami niczym braci nie dotrzymało umowy w sprawie przekazania nam wszystkich odzyskanych na poganach ziem?[/quote]

Hail Basileu!

18-10-2009, 15:14
Któż to wie, któż to wie, który z was heretyk, który poganin? Trzeba wam wiedzieć, że ani Cesarz ani żaden Jego Cesarskiej Mości Prawdziwy Wyznawca nie zareaguje więcej na wasze żałosne słowa. Zaprawdę powiadam wam, Bóg nie zdzierży waszej plugawej obecności na Jego ziemi. Najświętszego Pana uniżony sługa, Jedyny Prawdziwy Prorok Słowa Bożego i następca Chrystusa, który prowadzi Imperium Boże - Cesarz, waszą krwią zbawia Boże Owieczki, Cesarskie Owieczki, On jest Jedynym Pasterzem Tego Świata. To ON jest Królem, Cesarzem, Władcą Absolutnym i Sędzią wszystkich ludzi. To Nasze Imperium Bóg Wybrał. Wasze skorumpowane imperium używa religii do kontrolowania swych żałosnych, ciemnych mas ludności. Nasze Cesarstwo będzie władać całym światem.

Krucjata Boża się zaczęła. Już teraz obietnice Boże poczynają się spełniać. Do Nas dołączyli, porzucając swą pradawną religię Wikingowie - naród ten zostanie zbawiony, zostanie Narodem Cesarskim. Skandynawia została zbawiona. Wkrótce Cesarz przejmie tam władzę, rozszerzają na tamtejsze tereny swe panowanie, granice Swego Imperium, wykorzeniając pozostałe tam pogaństwo, głupotę, hipokryzję. Na arabów zaczną spadać plagi. Na Francuzów spadnie bicz Boży. A ku waszemu państwu obróci się ostrze Boże. Imperium zdobędzie świat - Gdyż Bóg tak chce, Żydzi nie wywiązali się ze swego obowiązku, nadal mogą do Nas dołączyć lecz to my rozpoczniemy Krucjatę. Wszelkie wasze wspaniałe budowle, miejsca kultu, doskonałe drogi i świątynie - zostaną zniszczone - przecie są to miejsca wylęgarni diabłów, a nie miejsca Pana i Jego Prawego Ludu. Szatan kontroluje waszego, ha Rexa, choć ten tytuł należy tylko do Cesarza. Na Wasze bogactwa pracują chłopi - tak traktujecie swych poddanych. My jako jedyni obecnie wprowadzamy wszelkie równouprawnienia, wielkie zmiany i odrzucamy pogański feudalizm. Ale nic to, wkrótce zobaczycie. Wasze groźby są niczym, wasze imperium jest niczym, wasi ludzie są niczym, nic nie może się równać z potęgą Pana, którego na Ziemi reprezentuje Nasz Cesarz.

Trzeba ponownie Nam rozpatrzeć plany masowej eksterminacji, tak plugawych ludów jak wy, gdyż trzeba ją będzie przeprowadzić szybko, sprawnie i w jak największym cierpieniu dla was. A kwestia ludności - ach brak wiary od was bije, nam jedna grupa 100 ludzi prawych, wierzących w Cesarza, z pomocą Boga wystarczy by zgnieść wasze imperium.

Nezahualcoyotl
18-10-2009, 15:51
Czyzbysmy byli swiadkami powstawania pierwszego "Duet AAR" :?: :lol: ...nie wiem jak pozostali lecz mnie sie podoba ta forma polemiki ;)

Herod
18-10-2009, 18:20
Doprawdy, Basileus jest wielce rad z faktu, że nikt z ludu Alemanów nie zareaguje na na nasze pełne mądrości słowa. Z powodu śmiechu, który został wywołany przez wasze puste, nic nie warte groźby, nasz miłościwie nam panujący cesarz dostał bolesnych obstrukcji. I to chyba tylko Bóg - który jest nam najwidoczniej przychylny - sprawił, że przeżył i obecnie powraca do zdrowia.

Obecnie ciekawi nas jedna rzecz - jakim cudem na waszych zapomnianych przez Bogów ziemiach znajdzie się setka dzielnych i prawych mężów!? Na tyle odważnych, na tyle bezczelnych... no może bezczelni by się znaleźli, ale któż z nich odważył podnieść zbrojną prawice na Basileusa? Już teraz wielu z was służy lojalnie w armii Imperium, zakłada rodziny, staje się prawowiernymi poddanymi Króla królów, największego z tych, co panują na ziemi. I za to są hojnie wynagradzani w złocie, srebrze, wielu luksusowych dobrach, o których wasz, godny politowania plemienny rex może tylko pomarzyć. Zresztą jak on może nawet pragnąć kontroli nad światem!? On nawet nie potrafi uchwycić i ugiąć karków waszych wielkich książąt elektorów - każdy ma większą władzę niż on, gdyż wasz rex bez ich armii, bez pieniędzy jest mniej warty niż pył, który jest zamiatany sprzed błogosławionych stóp autokratora - niech nam on panuje jak najdłużej w zdrowiu, szczęściu i pomyślności i da nam wspaniałego następce tronu. Wystarczy garstka miedziaków, przysłowiowe 30 Rzymskich srebrników, nieco błyskotek i już sami myślą nad zastąpieniem waszego biednego władcy, niech Bóg ulituje się nad jego potępioną duszą. Zresztą krąży po chrześcijańskim, a nawet pogańskim świecie wieść głosząca, że nie wszyscy z książąt elektorów - taką nazwę wasz lud chyba ukuł dla tych przywódców plemiennych, któż to zresztą wie co tej hołocie chodzi po głowie - popierają dążenia waszego rexa w celu walki z Papiestwem i zachowuje lojalność wobec niego! Doprawdy to pocieszająca wieść, gdyż znaczy to, że poniektórzy z was zachowali w sobie odrobinę człowieczeństwa. Będą z nich wspaniali poddani dla naszego Basileusa! Kto wie, może nawet nie zniszczymy waszego państwa nie spalimy go do gołej ziemi - co zresztą potrafią tylko ludy waszego, barbarzyńskiego pokroju. W końcu nawet ta wasza żałosna gospodarka naturalna musi chyba przynosić jakieś zyski. Chociaż ten fakt jest raczej dość wątpliwy. Ustanowimy tam marionetkowe, wasalne państewko - tak jak w przypadku ludu słowian - z rexem na czele, najlepiej syna któregoś z waszych wodzów plemiennych, może nawet tego obecnego zachodniego rexa - wcześniej poddanego gruntownej romanizacji. Wychowamy go na dworze, damy gruntowne nauki z retoryki, gramatyki, śpiewu, nauk ścisłych. Nauczymy go dowodzić w polu, gdyż w tej dziedzinie w wasze talenty raczej wątpimy. Będzie on doskonałym paziem na dworze króla królów.

Wasza armia nie zna nawet podstaw dyscypliny i taktyki. Potrafi się tylko rzucić pędem, w stadzie na szeregi nieprzyjaciela - o ile nie pomyli kierunków - wywijając orężem jak cepem i wrzeszcząc niemiłosiernie jakieś inwokacje, jakieś pogańskie modły do demonów mieszkających w tych nieprzemierzonych puszczach. Myślą, że nas tym zastraszą. Ale mylą się! Cesarski żołnierz nie zna strachu! Ma Boga w sercu i dysponuje dobrą stalą. A także zaawansowaną technologią niosącą śmierć - czyż któryś z was widział wielkie, buchające na znaczną odległość z małej rury płomienie, spalające wszystko i wszystkich na swej drodze? A do tego palą się na wodzie! Czyż dysponujecie machinami oblężniczymi, które potrafią miotać ogromne głazy, które przelatują setki metrów i żłobią krwawe bruzdy w szeregach biednych pogańskich wojsk. Do tego nieustannie napływa do nas świetny bitny rekrut, nawet z dalekich stron. Pamiętacie Skandynawie. Na ich ziemiach zostali tylko starcy i chorzy. Reszta tego wspaniałego, dzielnego ludu wielkich morskich żeglarzy i piratów wyemigrowała z kraju i powędrowała do swoich ziomków w kraju zwanym Anglią i do włości w południowej Italii. Tam znaleźli schronienie. Wielu też dostało się na Ruś.... a stamtąd do nas. Daliśmy im schronienie, daliśmy im jeść, żyzną ziemie i łaźnie, wspanialsze od tych, które zniszczyliście w ich ojczystych krajach. Daliśmy im w końcu topór i tarcze. I damy sposobność do zemsty, której już nie mogą się doczekać - tak jak i ich ziomkowie z innych krain. No i opłacamy ich sowicie. Brzdęk i błysk złota potrafi odmienić każde serce. Gwardia ginie, lecz się nie poddaje. Umiera tam gdzie stoi, nie oddając nawet źdźbła trawy, nawet grudki ziemi. Ale najpewniej umrze ze śmiechu, na widok waszej bandy obdartusów.

Wprowadzacie równouprawnienie - tym samym zakłócacie porządek ustanowiony na ziemi przez stwórcę! To jest herezja! I wy nam zarzucacie postępowanie przeciw jedynej prawdziwej wierze!? A tytuł rexa - owszem, może się on waszemu wodzowi nawet należy. Ale tylko on. Tak jak "rex" przysługuje Panowi na ziemiach serbskich, słudze o wiele wspanialszego władcy - króla królów, Boskiego Autokratora, naszego wspaniałego, kochającego swój lud Basileusa! HAIL BASILEU! HAIL!

Bójcie się - bo o ile nasz umiłowany Cesarz, pan mrowia ludów jest wspaniałomyślny dla sojuszników, dl wrogów, którym obca jest skrucha spowodowana ich niecnymi czynami, nie szczędzi on cierpienia i razów. Już wróciliśmy do Anatolii, niebawem wkroczymy do Antiochii i Jerozolimy, których tak dzielnie bronią Saraceni. To musimy im przyznać, potrafimy docenić godnego przeciwnika. Nasze Bałkany, bogate w surowce, nasz Krym! Już mamy przyczółki w Italii. Kto wie... może nawet Roma Papa dostrzeże swoje błędy i ujrzy swe miejsce w szeregu, na które w końcu powróci.

Nasz wspaniały władca namaszczony przez Boga, jego lojalny sługa i dziecię, pierwszy na ziemi, obrońca wiary w Jezusa Chrystusa, pan niezliczonych ziem pod którego panowaniem żyją i umierają miliony, władca wielkiej ilości rexów i książąt - różnego koloru skóry, mówiących w dziesiątkach języków - którzy kornie biją mu pokłony i wiedzą, że nie są godni całować pięt jego jedwabnych pantofli, wyszywanych złotą i srebrną nicią, ozdobionych mnogą ilością drogocennych klejnotów, przesyła waszemu rexowi 100 łokci jedwabnych szat, w kolorze purpury i 2000 w innych kolorach, stolik z kości słoniowej, wspaniałe złote i srebrne wyroby naszych rzemieślników, najlepszych na świecie - bo z całego świata - a także kilka beczek egzotycznych przypraw do potraw. Pochodzą one z krain, gdzie słońce wschodzi. Zapewne nie znacie tych magicznych terenów, pełnych najprzeróżniejszego dobra i dziwnych zwierząt. Wysyłamy też wam ten oto sztylet z dobrej Rzymskiej stali, gdyż cierpicie na brak dobrego oręża i wciąż podobno używacie kijów opalonych w ogniu. Mamy nadzieje, że władca alemanów ujrzy wielkość Basileusa i zacznie mu służyć. Kto wie!? Może nawet otrzyma z jego, autokratora rąk koronę królewską. Prawdziwą, ze złota.

Hail Basileu!

18-10-2009, 22:02
Basileu, Basileu, Basileu! A won mi z tym idiotą! Nasz Wspaniały cesarz nie zniesie waszych plugawych słów i jego pogańskiego imienia. Dobrze prawicie o starym Cesarstwie, zaiste dobrze. Lecz teraz gdy nowy Cesarz został wyniesiony przez Boga na Króla Królów, a stary został wniebowzięty, rodzi się potęga, przy której wasza "taktyka", "cywilizacja", czy "technologia" jest niczym, jest już tylko niczym...

Z popiołów starego słabego Imperium mych poprzedników - ja zrodziłem nowe: Nie ma już i nie będzie nigdy żadnych elektorów, panować będzie tylko wspaniała dynastia wywodząca się od nowego Króla - Mnie - Następcy Chrystusa. Cesarstwo zostało zjednoczone. Wszyscy innowiercy, wszyscy sprzeciwiający się nowej władzy i dla potwierdzenia Mego Wszechmogącego status, część Obywateli Cesarstwa została wycięta w pień. Nowe Imperium o jakim nie śniło się żadnemu z dzisiejszych władców powstaje na waszych oczach. Mnóstwo nowych wspaniałych rzeczy jest budowane, kultura się rozwija, wojsko staje się powoli acz konsekwentnie największą potęgą militarną na świecie, rycerze, technologia broni i pancerza, dyscyplina o jakiej się nie śniło najemnym psom z Bizancjum. Dzięki szeregowi nowych ustaw, traktatów i rozporządzeniem handel kwitnie na niespotykaną skalę, Imperium staje się największą potęgą gospodarczą świata, a już teraz dzięki wydobywaniu surowców i przerabianiu ich stało się najbogatszym krajem świata. wszelkie bluźniercze zakony zostały rozwiązane a ich członkowie poddani próbie miecza. Jedyny prawowity Zakon Krzyżacki, którego ziemie, ludność i bogactwa przechodzą pod panowanie Imperium, stanie na straży pokoju wśród ludności, będzie edukował pokolenia i prowadził kościół i najświętszą Inkwizycję Cesarską. Flota Morska Cesarstwa nabiera ogromnych rozmiarów, zgniecie waszą żałosną "potęgę" morską. Ani zdrajcy Waregscy, ani Normanowie, ani Papież, ani ta cała wasza nieskuteczna technologia ognia greckiego, którą prędzej podpalicie wasz Konstantynopol, niż wyrządzicie nam szkody, wam nie pomogą. Nic was nie uchroni przed biczem Bożym, opracowana została już specjalna technologia masowej eksterminacji waszego ludu, sam Bóg jest nią wielce ucieszony, jest wielce ucieszony tym, że wreszcie ktoś spełnia Jego wole. Za długo plugawicie tą ziemie, za dużo was się rozpleniło, już tylko śmierć będzie zbierać żniwo, Abaddon uśpiony znów przybędzie wypełnić swą misje. Cudowna Broń Boża ku wam kieruje swa ostrze.

Potęga Cesarstwa nie zna granic, Skandynawia razem z Mediolanem już jest Jego częścią. Pogański Mediolan, pierwszy zasmakuje nowej machiny Zagłady Bożej. Wkrótce te ziemie będą tak samo rozwinięte, bogate, ludne, dobrze chronione i szczęśliwe, tak jak ziemie rdzenne Cesarstwa.

Wasz hmm... dar? Zanim zdążyliśmy go otworzyć zajął się ogniem, palił się przez chwilę lecz nie spłonął, dopiero gdy przybył Sam Cesarz We Własnej Boskiej Osobie momentalnie obrócił się w popiół. Wasze bluźniercze przedmioty spłonęły, czyż to pułapka na Nas była? Nie wy na to za głupi przecież jesteście, naprawdę myśleliście, że to symbol jakiejś waszej infantylnej władzy. To Sam Bóg dał znak Cesarzowi, co trzeba wyplenić ogniem i mieczem.

Herod
19-10-2009, 09:51
Dary... zaiste to znak od Boga. Widać, że nie ścierpieliście obecności pewnej rzeczy. Otóż jak to mamy w zwyczaju dodaliśmy tam relikwię jednego ze świętych, uznawanego przez cały chrześcijański świat. Ta świętość znajdowała się w małym, złotym puzderku, na którego wieku tkwił srebrny krzyż z drogimi kamieniami w miejscach wbicia żelaznych gwoździ w członki syna Bożego. Nasi posłowie, którzy wrócili z powrotem opowiadali rzeczy, które wzbudzają trwogę i słuszny gniew w sercu Bogobojnych ludzi. Najpierw w pałacu, jak wasza ciemna służba rzuciła się na złoto jak stado wygłodniałych ogarów na zająca, że jeden z nich zaprószył ogień. Być może służba poselska zdołałaby go ugasić, gdyby nie ten wasz zidiociały, zdziczały rex. Otóż na widok darów zaczął się miotać w amoku, przeklinać, wzywać demony. Płakał i groził, błagał o litość i wywijał mieczem. Aż w końcu chwycił pochodnię i oliwę i oblał jedwab i drogie przedmioty. A w puzderko z tak drogocennym darem uderzył buzdyganem i podeptał jego zawartość. Więc czyż to jest postępowanie prawego chrześcijanina!? Czyż prędzej antychrysta, bo na tą rzecz zaistniałe fakty wskazują. A może to tylko ciemny głupiec... bo na to wskazują działania w granicach jego państwa. W każdej mijanej mieścinie, w każdej wiosce, której raczej tylko zgliszcza jeszcze stoją, las krzyży, drzewa uginają się od wisielców, kości bieleją, kruki i zdziczałe psy obgryzają trupią padlinę. Śmierć podobno dosięgła 3/4 alemanów. Zaiste, czyż to nie oznaka barbarzyństwa i głupoty ze strony waszego rexa!? Jakim cudem chce on zbudować mocną gospodarkę, skoro wybija każdego, którego uzna za prawego, zatem mu niemiłego. Kopalnie, te prymitywne biedaszyby świecą pustkami, pola nie obsiane, handel zamarł. Doprawdy, jeżeli uzyskaliście jakieś Bogactwo to tylko w wyniku zagrabienia dóbr prawych mężów, którzy zginęli w obronie wiary. Pewnie wystarczy na kilka miesięcy dla tej małej, żałosnej gromadki wieśniaków z widłami, którą ty nazywasz armią. A potem, gdy tylko nasi agenci pomachają im sakiewką przed oczyma opuszczą waszego rexa i dostrzegą wielkość Basileusa.
A któż chce z wami handlować!? Z mordercami i innowiercami. Nikt. Wasi sąsiedzi się od was odwrócili, a handel wewnętrzny znacznie po mordach siłą rzeczy musiał zmaleć. Macie na rękach, wasz głupi i okrutny rex ma krew niewinnych. Setki skrybów przygotowało liczne notatki dla waszego chłopstwa. Ukazują one prawdę o Rexie-antychryście. Odpowiedni agitatorzy, których nie rozpoznacie, bo wielu z nich to wasi byli ziomkowie już krążą i sieją dobrą nowinę o nadejściu Mesjasza ze wschodu, dobrotliwego Lwa na którego ryk wrogowie obracają się w proch.
Do tego posłowie Basileusa przekazali odpowiedniej wysokości datki wielu alemańskim nobilom, dowódcą - których ty uważasz za wiernych - i przedstawili im perspektywy jakie na ich czekają. Wystarczy, że we właściwym momencie wykonają odpowiedni krok...
Życzymy waszemu Rexowi dobrego zdrowia. Niestety wypadki lubią chodzić po ludziach. Kto wie!? Może ugodzi go zabłąkana strzała na polowaniu, ukąsi go egzotyczny gad, zadławi się przypadkiem potrawą, zaśnie i się nigdy nie obudzi, utopi się w zamkowej fosie...

Jakim prawem wasz rex posługuje się tytułem króla królów!?. Bóg go mu nie nadał, skoro jest mu niemiły. W końcu zesłał na niego tępote umysłu. Nasz Orzeł z Olimpu zdobył go na perskim poganinie, podczas gdy wasz co najwyżej mordował swoich braci.
Armia jest do prawdy świetna. Nasz każdy chłop, każdy mieszczanin i urzędnik naszego Oikumene jest pod bronią. Nasz naród to naród doskonałych żołnierzy. Themy odbudowane. Piechota themowa gotowa jest do wymarszu w każdym momencie, o każdej porze dnia i nocy, czy to w mrozy, czy skwar. Konnica pogalopuje przez całe wasze śmieszne państewko, poimperialnego bękarta. Ognista śmierć jest nieskuteczna!? Nasi dotychczasowi wrogowie twierdzą co innego.
Nasi posłowie opowiadali o tej nowej "potędze" morskiej a raczej żałosnym żarcie. Widzieli, jak te wasze wielkie, niezgrabne i powolne łupiny po orzechach wpadały na siebie, przewracały się do góry stępką. I wy chcecie nam zagrozić na morzu!? HA! Wy nawet nie macie odpowiedniej kadry, załogi na te statki. A tych, którzy mogli wam pomóc, mieszkańców królestwa Mediolanu wyrznęliście jak owce lub przegnaliście na cztery wiatry. Dziękujemy wam za ten dowód głupoty waszego ludu. I za to, że przerażony lud Italii otwarł bramy swych miast i twierdz, pozwalając wprowadzić nam do nich wojska Cesarstwa i tym samym stały się od nas zależne. Doskonali żeglarze z ludnej i bogatej Wenecji, dzielni Normańscy rycerze, muzułmańscy mieszkańcy Sycylii - gdyby nie wasze zbędne i barbarzyńskie okrucieństwo musielibyśmy zmarnować wiele wysiłku, funduszy i ludzi. A tak...
Ziemia święta znów jest Rzymska - potęga dyplomacji tego dokonała i złoto, a nie oręż. Krwi nie przelaliśmy ani kropli... praktycznie nikt ni z naszych, ni z wrażych szeregów nie poległ.
I nie martwcie się o waszych sąsiadów, zarówno tych bliskich jak i dalekich. Za złoto od Autokratora wystawili pokaźne masy wojsk, które są regularnie szkolone przez fechmistrzów z Konstantynopolis. Zadbamy z naszymi nowymi przyjaciółmi o właściwe miejsce dla alemanów w świecie. A stosy będą płonąć we dnie i w noce, oświetlając trasę pochodu naszych dzielnych oddziałów które porwadzi do Boju Bóg pan nasz i jego Ziemski przedstawiciel, które przywitają wielce radzi nam nasi zausznicy. Śmiem nawet myśleć o tym, że dostaniemy od nich w darze głowę tego tchórzliwego, doświadczonego przez wiele chorób spowodowanych niecnymi postępkami wobec Boga i swojego ludu, którego jest ciemiężcą i zgubą, który jest zakałą ziem swoich. Niech Bóg zmiłuje się nad jego duszą, bo Basileu nie okaże szacunku jego ciału. Rozerwiemy je konno przed frontem naszych wspaniałych zbrojnych. Albo, co jest lepszym pomysłem wyciągniemy wnętrzności tego szaleńca i wypchamy trupa słomą. To będzie świetna pamiątka dla potomnych, a ustawimy ją w Blachernach z tabliczką „Rex Alemanoi”, zawieszoną na szyi.
Tak zostało zapisane. I z mocą Boską, a także dzięki Basileusowi, pierwszemu na ziemi tak się stanie.

Ja, Klaudiusz
19-10-2009, 13:47
Minister Oświecenia Narodowego do usług.

Było tak wcześniej....nie widzieliśmy że w MON pracujesz :p

19-10-2009, 17:51
Dary... zaiste to znak od Boga. Widać, że nie ścierpieliście obecności pewnej rzeczy. Otóż jak to mamy w zwyczaju dodaliśmy tam relikwię jednego ze świętych, uznawanego przez cały chrześcijański świat. Ta świętość znajdowała się w małym, złotym puzderku, na którego wieku tkwił srebrny krzyż z drogimi kamieniami w miejscach wbicia żelaznych gwoździ w członki syna Bożego.

Kurwiego syna, nie Bożego! Wasze pogańskie "relikwie" spłonęły z woli Bożej. Gówno nie świat chrześcijański, tylko pełne heretyków, wiedźm i pogan wielkie bagno!


Nasi posłowie, którzy wrócili z powrotem opowiadali rzeczy, które wzbudzają trwogę i słuszny gniew w sercu Bogobojnych ludzi. Najpierw w pałacu, jak wasza ciemna służba rzuciła się na złoto jak stado wygłodniałych ogarów na zająca, że jeden z nich zaprószył ogień. Być może służba poselska zdołałaby go ugasić, gdyby nie ten wasz zidiociały, zdziczały rex. Otóż na widok darów zaczął się miotać w amoku, przeklinać, wzywać demony. Płakał i groził, błagał o litość i wywijał mieczem. Aż w końcu chwycił pochodnię i oliwę i oblał jedwab i drogie przedmioty. A w puzderko z tak drogocennym darem uderzył buzdyganem i podeptał jego zawartość. Więc czyż to jest postępowanie prawego chrześcijanina!? Czyż prędzej antychrysta, bo na tą rzecz zaistniałe fakty wskazują.

Myślisz, że bylibyśmy tak głupi i posłali naszą służbę, do tej waszej wielkiej rezydencji rozpusty i chaosu? Myślisz, że był to Nasz, Wspaniałomyślny Cesarz? Nasz Cesarz gdy wy i nasz wywiad męczyliście się z tym siedział spokojnie razem ze swymi zabójcami i szpiegami, na twoim miejscu, w sali tronowej, skąd miał wgląd na całe zajście. Taki świetny wasz kontrwywiad. Dobrze, że waszego cesarza nie było, gdyż on nie przeżyłby tamtej nocy. A wy wspaniali bizantyjczycy "słudzy boży" daliście się nabrać i zinfiltrować wasze szeregi.


W każdej mijanej mieścinie, w każdej wiosce, której raczej tylko zgliszcza jeszcze stoją, las krzyży, drzewa uginają się od wisielców, kości bieleją, kruki i zdziczałe psy obgryzają trupią padlinę. Śmierć podobno dosięgła 3/4 alemanów. Zaiste, czyż to nie oznaka barbarzyństwa i głupoty ze strony waszego rexa!? Jakim cudem chce on zbudować mocną gospodarkę, skoro wybija każdego, którego uzna za prawego, zatem mu niemiłego. Kopalnie, te prymitywne biedaszyby świecą pustkami, pola nie obsiane, handel zamarł. Doprawdy, jeżeli uzyskaliście jakieś Bogactwo to tylko w wyniku zagrabienia dóbr prawych mężów, którzy zginęli w obronie wiary. Pewnie wystarczy na kilka miesięcy dla tej małej, żałosnej gromadki wieśniaków z widłami, którą ty nazywasz armią. A potem, gdy tylko nasi agenci pomachają im sakiewką przed oczyma opuszczą waszego rexa i dostrzegą wielkość Basileusa.

Przyzwyczajcie się , tak niedługo będzie wyglądać wasze państwo. Prawdziwa potęga ukryta w głębi Cesarstwa. Wszelcy prawi mężowie tego świata to My. Nikt inny. Rubieże Cesarstwa są na pokaz, dla tych, którzy mu się przeciwstawią. W przeciwieństwie do waszych najemnych psów, które nazywasz armią, Nasze Legiony Imperialne są lojalne i potężnie, nie masz co snuć złudzeń, że uda Ci się nas przekupić.


A któż chce z wami handlować!? Z mordercami i innowiercami. Nikt. Wasi sąsiedzi się od was odwrócili, a handel wewnętrzny znacznie po mordach siłą rzeczy musiał zmaleć. Macie na rękach, wasz głupi i okrutny rex ma krew niewinnych. Setki skrybów przygotowało liczne notatki dla waszego chłopstwa. Ukazują one prawdę o Rexie-antychryście. Odpowiedni agitatorzy, których nie rozpoznacie, bo wielu z nich to wasi byli ziomkowie już krążą i sieją dobrą nowinę o nadejściu Mesjasza ze wschodu, dobrotliwego Lwa na którego ryk wrogowie obracają się w proch.

Nie bilibyśmy na tyle głupi tak jak wasz Basileus by handlować w przeznaczonymi do eksterminacji ludami. Mamy na rękach krew milionów niewiernych i ta krew posłuży Jezusowi by zbawiać Nasze Dusze. Mówiąc o nadejściu Mesjasza ze wschodu masz na myśli Cara Iwana Groźnego, mądry to człek niebywale. Sojusz łączący Nasze Wspaniałe Kraje został już podpisany, agenci zostali wysłani, z terenami Nowogrodu i Moskwy stanie się niedługo to samo co z terenami Skandynawskimi. Wymieniliśmy się bogactwem, Oni porzucili plugawe prawosławie uznając zwierzchność Cesarza, Ich tereny będą Cesarstwem. Niezwykle mądry, już zbawiony lud jest z Rosjan, a dzisiaj możemy Ich już tytułować Obywatelami Cesarskimi. Iwan Groźny został trzecim w historii naszego kraju Wielkim Mistrzem Prowincjalnym, Jego tereny obejmują Rosję od Kijowa i Wielkich Łuków po Ural. Ich armie zostały rozwiązane, Nasze tam wkroczyły w pełni triumfu i glorii. Cała Rosja się raduje. Oczywiście dla pewności cały wywiad i kontrwywiad, jak i również wszyscy kupcy i dyplomaci, także część wiosek i miast nieprzychylnych nowej władzy, cała inteligencja Rosyjska i oczywiście kapłani zostali wyeksterminowani. Wszelkie miejsca starego kultu i pomniki pamięci narodowej uległy zniszczeniu. Powstaną nowe Katolickie, Cesarskie, wszyscy ludzie dbający o kulturę, religię, bezpieczeństwo i wychowanie Nowych Rosjan zostaną sprowadzeni. Rosję można uznać już za stuprocentowe Cesarstwo. Warto wspomnieć, żę Islandię spotkał taki sam los, tak jak i Danię. A dobrotliwy król lew? Wnioskując po tym, że Jego wrogowie obracają się w proch, to musi być jeden z waszych zaciekłych przeciwników z Turcji, czy z Egiptu.


Do tego posłowie Basileusa przekazali odpowiedniej wysokości datki wielu alemańskim nobilom, dowódcą - których ty uważasz za wiernych - i przedstawili im perspektywy jakie na ich czekają. Wystarczy, że we właściwym momencie wykonają odpowiedni krok...
Życzymy waszemu Rexowi dobrego zdrowia. Niestety wypadki lubią chodzić po ludziach. Kto wie!? Może ugodzi go zabłąkana strzała na polowaniu, ukąsi go egzotyczny gad, zadławi się przypadkiem potrawą, zaśnie i się nigdy nie obudzi, utopi się w zamkowej fosie...

Wasze gdybania są godne politowania, do czasu sojuszu z Rosją i przyłączeniem jej do Cesarstwa, wszystkie państwa były nam wrogie i nie mogliście przekupić, naszych wiernych wśród tych poza Cesarstwem... ponieważ ich nie było. A w Cesarstwie no cóż - trudno wy straciliście pieniądze a My je tylko zyskaliśmy. Wypadki chodzą po ludziach jak to mawiacie.


Jakim prawem wasz rex posługuje się tytułem króla królów!?. Bóg go mu nie nadał, skoro jest mu niemiły. W końcu zesłał na niego tępote umysłu. Nasz Orzeł z Olimpu zdobył go na perskim poganinie, podczas gdy wasz co najwyżej mordował swoich braci.
Armia jest do prawdy świetna. Nasz każdy chłop, każdy mieszczanin i urzędnik naszego Oikumene jest pod bronią. Nasz naród to naród doskonałych żołnierzy. Themy odbudowane. Piechota themowa gotowa jest do wymarszu w każdym momencie, o każdej porze dnia i nocy, czy to w mrozy, czy skwar. Konnica pogalopuje przez całe wasze śmieszne państewko, poimperialnego bękarta. Ognista śmierć jest nieskuteczna!? Nasi dotychczasowi wrogowie twierdzą co innego.
Nasi posłowie opowiadali o tej nowej "potędze" morskiej a raczej żałosnym żarcie. Widzieli, jak te wasze wielkie, niezgrabne i powolne łupiny po orzechach wpadały na siebie, przewracały się do góry stępką. I wy chcecie nam zagrozić na morzu!? HA! Wy nawet nie macie odpowiedniej kadry, załogi na te statki. A tych, którzy mogli wam pomóc, mieszkańców królestwa Mediolanu wyrznęliście jak owce lub przegnaliście na cztery wiatry. Dziękujemy wam za ten dowód głupoty waszego ludu. I za to, że przerażony lud Italii otwarł bramy swych miast i twierdz, pozwalając wprowadzić nam do nich wojska Cesarstwa i tym samym stały się od nas zależne. Doskonali żeglarze z ludnej i bogatej Wenecji, dzielni Normańscy rycerze, muzułmańscy mieszkańcy Sycylii - gdyby nie wasze zbędne i barbarzyńskie okrucieństwo musielibyśmy zmarnować wiele wysiłku, funduszy i ludzi. A tak...
Ziemia święta znów jest Rzymska - potęga dyplomacji tego dokonała i złoto, a nie oręż. Krwi nie przelaliśmy ani kropli... praktycznie nikt ni z naszych, ni z wrażych szeregów nie poległ.

Gdyż Nasz Rex jest Królem Królów przez Boga ukoronowanym. A wasz jest królem głupców przez Boga Przeklętym. Wiemy, że Nasza armia jest doskonała, nie musisz więcej tego powtarzać ale miło Nam, że wreszcie napisałeś coś konstruktywnego. A, że wy lubicie chłopów i mieszczan, choć kompletnie nieprzygotowanych, do walki rzucać - cóż wasza sprawa. Pisząc o tej żałosnej flocie mówisz o Normanach, lub Wenecjanach, gdyż my nie mamy na razie żadnych, ale to żadnych interesów na Morzu Śródziemnym a liczba stacjonujących tam statków jest zero. Tak trudno się domyślić, że skoro mamy interesu w Skandynawii to tam Cała Nasza Flota jest.


I nie martwcie się o waszych sąsiadów, zarówno tych bliskich jak i dalekich. Za złoto od Autokratora wystawili pokaźne masy wojsk, które są regularnie szkolone przez fechmistrzów z Konstantynopolis. Zadbamy z naszymi nowymi przyjaciółmi o właściwe miejsce dla alemanów w świecie. A stosy będą płonąć we dnie i w noce, oświetlając trasę pochodu naszych dzielnych oddziałów które porwadzi do Boju Bóg pan nasz i jego Ziemski przedstawiciel, które przywitają wielce radzi nam nasi zausznicy. Śmiem nawet myśleć o tym, że dostaniemy od nich w darze głowę tego tchórzliwego, doświadczonego przez wiele chorób spowodowanych niecnymi postępkami wobec Boga i swojego ludu, którego jest ciemiężcą i zgubą, który jest zakałą ziem swoich. Niech Bóg zmiłuje się nad jego duszą, bo Basileu nie okaże szacunku jego ciału. Rozerwiemy je konno przed frontem naszych wspaniałych zbrojnych. Albo, co jest lepszym pomysłem wyciągniemy wnętrzności tego szaleńca i wypchamy trupa słomą. To będzie świetna pamiątka dla potomnych, a ustawimy ją w Blachernach z tabliczką „Rex Alemanoi”, zawieszoną na szyi.
Tak zostało zapisane. I z mocą Boską, a także dzięki Basileusowi, pierwszemu na ziemi tak się stanie.

Stanąć to ci może w twoim wielkim domu rozpusty. Ale nigdy tak nie stanie się na świecie. Ciesz się póki możesz. Chociaż ty masz heretyku szanse nawet śmierci naturalnej. Cesarstwo ma poważniejsze problemy, by zajmować się takimi niezagrażającymi idiotami jak ty. Powoli, lecz konsekwentnie Cesarz i Bóg będzie zabierał to co Cesarskie i Boże na tym świecie, a obecnie bezczeszczone przez pogan takich jak ty i twoi sprzymierzeńcy. Amen.

Herod
19-10-2009, 20:13
Myślisz, że bylibyśmy tak głupi i posłali naszą służbę, do tej waszej wielkiej rezydencji rozpusty i chaosu? Myślisz, że był to Nasz, Wspaniałomyślny Cesarz? Nasz Cesarz gdy wy i nasz wywiad męczyliście się z tym siedział spokojnie razem ze swymi zabójcami i szpiegami, na twoim miejscu, w sali tronowej, skąd miał wgląd na całe zajście. Taki świetny wasz kontrwywiad. Dobrze, że waszego cesarza nie było, gdyż on nie przeżyłby tamtej nocy. A wy wspaniali bizantyjczycy "słudzy boży" daliście się nabrać i zinfiltrować wasze szeregi.

Khe khe... wybacz mi o zacny. Zapewne zbyt bardzo pochwalnie określiłem psią budę w której urzędujecie. Rzecz jasna chodziło mi o was, bo żaden pies, półnagi barbarzyńca nie jest godzien stąpać po świętych, wykonanych z purpurowego marmuru posadzkach, i nikt do niego się nie dostanie, a już szczególnie głupi, prostoduszni i naiwni germanie.
Owszem, moje miejsce jest w sali tronowej, ale na małym stołeczku, przy skromnym, przynajmniej w naszym pojęciu tego słowa, stole niedaleko Tronu jedynego. Nie śmiem nawet myśleć o jego zajęciu, bo jestem tylko jego kornym sługą.


Kurwiego syna, nie Bożego! Wasze pogańskie "relikwie" spłonęły z woli Bożej. Gówno nie świat chrześcijański, tylko pełne heretyków, wiedźm i pogan wielkie bagno!
Kolejny dowód szaleństwa... niestety. Czyż nie najlepszym miejscem dla heretyków, pogan i demonów są Nieprzeniknione bory i lasy, które występują na północnych ziemiach? Każdy, nawet najpodlejszy mieszkaniec Ziem południowych, Albionu, Arabii, nawet Abisyńczyk o tym wie.
Określając pana naszego Jezusa Chrystusa, na którego nie tak dawno się powoływaliście, mianem "Kurwiego syna" sam zdjąłeś maskę, sługo Lucyfera, kochanku Sukuba! Teraz wszyscy na ziemiach od Oceanu do krain mitycznego wschodu znają tą straszną prawdę! Zapewne niejeden z tych, którzy ostali się z krwawych pogromów, czystek etnicznych, którzy stanęli po stronie skretyniałego do reszty, zaprzedanego Szatanowi rexa przemyślą raz jeszcze swój postępek. Z pewnością wybiorą właściwą, chrześcijańską stronę konfliktu, za co zostaną wynagrodzeni w niebie i niezwłocznie na ziemi - pierwsze wpłaty już zamieściliśmy i zapewniam cię - trafiły na podatny grunt.



Przyzwyczajcie się , tak niedługo będzie wyglądać wasze państwo. Prawdziwa potęga ukryta w głębi Cesarstwa. Wszelcy prawi mężowie tego świata to My. Nikt inny. Rubieże Cesarstwa są na pokaz, dla tych, którzy mu się przeciwstawią. W przeciwieństwie do waszych najemnych psów, które nazywasz armią, Nasze Legiony Imperialne są lojalne i potężnie, nie masz co snuć złudzeń, że uda Ci się nas przekupić.

Jakie rubieże!? Czyż nie mamy odpowiednich ludzi, już od dawnych lat mieszkających na tych ziemiach!? Wielu się ostało, wielu działa. Wasz "Kontrwywiad", składający się z ludzi nieadekwatnych do spełniania swej funkcji nawet o nich nie wie... Doprawdy ten wywiad wie tylko to co my chcemy, a niektórzy w tych służbach... khe khe. Mało brakowało...
A któż mówi o najemnikach!? Najemnicy tylko uzupełniają naszą armię obywatelską. Wielu robi za mięso łucznicze. A wielu to potężni woje, wielu to ci, którzy już z tobą walczyli i wyżynali te twoje "Legiony" - o ile można nazywać tak waszą obecną armię bez służb, bez niczego - Uciekli do nas, co było zresztą dziecinnie łatwe. Zapewniliśmy im godne warunki bytu i dobrą stal.
Ja nie snuję złudzeń - ja już to zrobiłem. Nie łudź się, że jakikolwiek wojak, których często rodziny zgładziliście w krwawych jatkach nie myśli teraz o krwawej zemście. My damy im tą sposobność. Nie bój się o to.


Nie bilibyśmy na tyle głupi tak jak wasz Basileus by handlować w przeznaczonymi do eksterminacji ludami. Mamy na rękach krew milionów niewiernych i ta krew posłuży Jezusowi by zbawiać Nasze Dusze. Mówiąc o nadejściu Mesjasza ze wschodu masz na myśli Cara Iwana Groźnego, mądry to człek niebywale. Sojusz łączący Nasze Wspaniałe Kraje został już podpisany, agenci zostali wysłani, z terenami Nowogrodu i Moskwy stanie się niedługo to samo co z terenami Skandynawskimi. Wymieniliśmy się bogactwem, Oni porzucili plugawe prawosławie uznając zwierzchność Cesarza, Ich tereny będą Cesarstwem. Niezwykle mądry, już zbawiony lud jest z Rosjan, a dzisiaj możemy Ich już tytułować Obywatelami Cesarskimi. Iwan Groźny został trzecim w historii naszego kraju Wielkim Mistrzem Prowincjalnym, Jego tereny obejmują Rosję od Kijowa i Wielkich Łuków po Ural. Ich armie zostały rozwiązane, Nasze tam wkroczyły w pełni triumfu i glorii. Cała Rosja się raduje. Oczywiście dla pewności cały wywiad i kontrwywiad, jak i również wszyscy kupcy i dyplomaci, także część wiosek i miast nieprzychylnych nowej władzy, cała inteligencja Rosyjska i oczywiście kapłani zostali wyeksterminowani. Wszelkie miejsca starego kultu i pomniki pamięci narodowej uległy zniszczeniu. Powstaną nowe Katolickie, Cesarskie, wszyscy ludzie dbający o kulturę, religię, bezpieczeństwo i wychowanie Nowych Rosjan zostaną sprowadzeni. Rosję można uznać już za stuprocentowe Cesarstwo. Warto wspomnieć, żę Islandię spotkał taki sam los, tak jak i Danię. A dobrotliwy król lew? Wnioskując po tym, że Jego wrogowie obracają się w proch, to musi być jeden z waszych zaciekłych przeciwników z Turcji, czy z Egiptu.

My jesteśmy stadłem głupców!? Czyż nie dofinansujemy się wydatnie, nie uzbroimy naszych ludzi za pieniądze nieprzyjaciela!? Czyż nasz zagorzały wróg z czasem nie dostrzeże w nas przyjaciela, widząc, że nie mamy w stosunku do niego złych zamiarów!? A jeżeli jednak czarcie moce zasłonią im oczy na trwałe - obmyjemy je krwią z ich tętnic i zagrabimy pełne złota skarbce.
Jak miło słyszeć, że wyrznęliście, ukatrupiliście cały system obronny Rusi. Ci chłopi, którzy się ostali są aktualnie brani w Jasyr przez miłych Nam Połowców i inne ludy koczownicze. I zgadnij gdzie ich sprzedają!? Oczywiście do naszych wspaniałych kopalń, do kamieniołomów i innych śmiertelnie niebezpiecznych miejsc pracy. Ci którzy zostali wcale nie myślą o Katolicyzmie jako religii, w którą mogą wierzyć, która ich może zbawić. Wcale też nie myśleli tak o Prawosławiu. Doprawdy, tylko tak głupi, taki niezmiernie skończony dureń jakim jest wasz rex, co nie jest zresztą dziwne, gdyż obecnie wszyscy Alamanowie to Banda ludzi nikczemnych, podłych, okrutnych i upośledzonych na umyśle, którzy nie są w stanie oddać moczu nie kalając przy tym swych ciżm.
Czyż nie wspominałem wam o tym, że nasz Ukochany Basileu zawarł umowę dyplomatyczną z tymi ludami!? Czyż nie wspominałem o oddaniu nam świętych ziem!? I czyż cały zachodni świat nie podejrzewał nas o utrzymywanie dobrych stosunków z Saracenami!? Doprawdy, prędko do waszych umysłów docierają takie wieści...

Wasze gdybania są godne politowania, do czasu sojuszu z Rosją i przyłączeniem jej do Cesarstwa, wszystkie państwa były nam wrogie i nie mogliście przekupić, naszych wiernych wśród tych poza Cesarstwem... ponieważ ich nie było. A w Cesarstwie no cóż - trudno wy straciliście pieniądze a My je tylko zyskaliśmy. Wypadki chodzą po ludziach jak to mawiacie.

Ech, jak miło znać wiedzę szatańskiego rexa o otaczającym go świecie... Doprawdy, nie zagrażacie nam. Nie możemy przegrać z wami, zwłaszcza, że wspomaga Nas Bóg ojciec i Syn jego. Z ich pomocą nabijemy na pale tych, którzy się nie nawrócą, spalimy ich w oczyszczającym ogniu. Pomożemy im odkupić winy wobec całego ludzkiego plemienia.


Gdyż Nasz Rex jest Królem Królów przez Boga ukoronowanym. A wasz jest królem głupców przez Boga Przeklętym. Wiemy, że Nasza armia jest doskonała, nie musisz więcej tego powtarzać ale miło Nam, że wreszcie napisałeś coś konstruktywnego. A, że wy lubicie chłopów i mieszczan, choć kompletnie nieprzygotowanych, do walki rzucać - cóż wasza sprawa. Pisząc o tej żałosnej flocie mówisz o Normanach, lub Wenecjanach, gdyż my nie mamy na razie żadnych, ale to żadnych interesów na Morzu Śródziemnym a liczba stacjonujących tam statków jest zero. Tak trudno się domyślić, że skoro mamy interesu w Skandynawii to tam Cała Nasza Flota jest.

Tkwij dalej w swym błędnym przekonaniu - lepsza nasza. Armia obywatelska ma o co walczyć i doprawdy skoro tak mało wiesz o Rzymskiej armii, o obecnym trybie szkolenia... możemy spać spokojnie. Zwłaszcza, że nie doceniasz prawdziwej siły chłopa i mieszczanina walczących o swoje, a nie o to, że im jakiś dziki Rex kazał.
Już nie macie interesów na morzu śródziemnym. A Skandynawia? Myślisz, że gdzie stacjonuje wielu naszych szpiegów? Tak trudno się domyślić, że śledzimy każdy wasz krok, że znamy każde wasze posunięcie!? Zwłaszcza teraz, gdy ludność Germanii można policzyć na palcach jednej ręki... Chyba, że ukrywasz ich w kopalniach, do czego tak okrutny, a zarazem tak durny człek jakim jest Rex wasz jest zdolny.



Stanąć to ci może w twoim wielkim domu rozpusty. Ale nigdy tak nie stanie się na świecie. Ciesz się póki możesz. Chociaż ty masz heretyku szanse nawet śmierci naturalnej. Cesarstwo ma poważniejsze problemy, by zajmować się takimi niezagrażającymi idiotami jak ty. Powoli, lecz konsekwentnie Cesarz i Bóg będzie zabierał to co Cesarskie i Boże na tym świecie, a obecnie bezczeszczone przez pogan takich jak ty i twoi sprzymierzeńcy. Amen.

Zaiste nie znasz nawet obecnych, surowych obyczajów, jakie panują na dworze. Tak skuteczny jest "twój" wywiad. Już od dawna jest to dość ascetyczny klasztor, w którym jest zachowana dyscyplina i umiar... ale skąd miałbyś o tym wiedzieć?

Nie boimy się o to, że Wasz rex spółkujący z antychrystem zdoła cokolwiek więcej od nas dostać, niż Dobrą Rzymską, najwyższej próby stal, którą zatopimy we waszych wnętrznościach. Wszystkich, którzy stawiają opór, którzy nie przejdą na stronę sług Bożych, z których największy jest Basileu czekają nieopisane katusze. A wież mi - jak chcemy to potrafimy takie zadawać. Ale o tym chyba wiesz... aczkolwiek wątpię.

Nasz Pan, największy z największych, którego ciżm nie jestem nawet godzien całować wybacza waszemu rexowi wszelkie obelgi. Wiemy już z jego zachowania, że opętały go moce piekielne, że przemawia przez niego szatan we własnej osobie. Wyleczymy go z tej choroby. Rzecz jasna ogniem. A jego umęczona dusza trafi do Raju... przynajmniej taką mamy nadzieje i o to będziemy wznosić do najwyższego Pantokratora modły.

19-10-2009, 20:52
Tak myślałem, obawiałem się tego od początku. Cesarstwo zostało przybite do muru a jego broń została wytrącona z ręki. Pokonałeś mnie. Teraz dopiero sprawdziłem ile masz lat, ile możesz mieć wykształcenia. Moja wiedza jest niestety niczym przy twojej, zaprawdę opisy też dużo o lepiej prowadzisz. Widzisz to dalej nie ma sensu. Nasza dyskusja nie jest historyczna, a gdyby taka była mogłaby się dużej utrzymać. Lecz w innym przypadku, jak sam na pewno zauważyłeś możemy wychwalać nasze imperia i przebijać się "oszkalowaniem" naszych stron konfliktu.

Jeśli chcesz kontynuować to w jakiejkolwiek formie, czy inni użytkownicy będą chcieli się dołączyć, proszę bardzo - może być - ale żeby to było w jakiejś ciekawej formie. Jak na razie rezygnuje, z powodów już wiadomych.

Mam nadzieję, że nie uraziłem Cię żadnym z tych postów, wiadomo np. my z wielkiej litery, miało uzmysłowić arogancję i "wyższość" Cesarstwa i jego politykę. Gdyby tylko te cholerne wiadomości szybciej dochodziły...

Herod
19-10-2009, 21:12
Po co ten nikomu niepotrzebny sarkazm...
Doprawdy, mimo wszystko ja nie chcę wyciągać wniosków o twej wiedzy i wieku z twoich wypowiedzi, bo w profil patrzeć nie zamierzam. Zwłaszcza, że nie mam żadnej pewności o wiarygodności tych danych. Wiadomo - internet.

Ja też mam nadzieje, że cię nie uraziłem. W początkowych postach - tzn. do twego dziwnego posta z planami eksterminacji, podbojów już dokonanych... jednym słowem dziwactw - starałem ci ukazać punkt widzenia mieszkańca Cesarstwa Wsch. Rzym., zwanego przez wielu Bizancjum. A jak wiadomo ogółowi byli oni arogancką bandą dewotów, hipokrytów, chciwców, ksenofobów i spiskowców... ale też patriotów. Wszelkie me zabiegi miały właśnie to na celu, a nie obrażanie twej osoby.

Dyskusja mogłaby być historyczna... ale cóż. Nie ja zacząłem wyjeżdżać z Mediolanem. Poza tym to nie do końca temat na takie dysputy. De gustibus non est disputandum

I ja nie chcę prowadzić takiej dyskusji - o ile pierwsze posty trzymały jeszcze pewien poziom, to reszta.... no cóż mój drogi. Najprędzej wzajemne oczernianie się to wszystko przypominało. Nic innego. Ale odpisywałem, bo mam w zwyczaju odpierać zarzuty.

Jeżeli za bardzo ci dokuczyłem moimi wypowiedziami to jeszcze raz przepraszam.

19-10-2009, 21:31
Ja nie umieszczałem celowo żadnego sarkazmu.

Widzisz ja nigdy nie podaję żądnych danych o swoim wieku ani innych informacji. Jak trafnie zauważyłeś mam skłonność do różnych dziwactw, jeśli służą one Dobru Imperialnemu oczywiście ;) Poniosło mnie, sorry.

To ja jeszcze raz przepraszam, nic w Twoich wypowiedziach mnie nie uraziło, ale wzajemne przepraszanie nic nam nie da. Zakończmy tę dyskusję.

Ave Kaiser! Hail Basileus! :)

Herod
20-10-2009, 05:48
Cieszę się, że doszliśmy do konsensusu.

Hail Basileu! Ave Kaiser! :).

Aximus
22-10-2009, 19:53
Chwała Cesarstwu Bizantyjskiemu i Jego Wysokości Cesarzowi :!: :!: :!:

marcinus1002
23-10-2009, 19:59
Martin von Carstein i Nightskymimic zagrajcie w KO swoimi faworytami to wtedy się przekonamy jakie państwo jest lepsze

Herod
23-10-2009, 20:16
Martin von Carstein i Nightskymimic zagrajcie w KO swoimi faworytami to wtedy się przekonamy jakie państwo jest lepsze

Nicki się odmienia.

My bardziej o Narodach, poruszając kwestię bardziej historycznie, mówiliśmy, niż o nacjach z medka. Tzn. nacjach przedstawionych - często w dość nieciekawy sposób - w medku.
Na KO trzeba mieć czas. No i nigdy nie grałem, to i zasad raczej nie znam. Chociaż zasady gdzieś zapewne ładnie opisali.

OskarX
24-10-2009, 11:37
Osobiście z obu cesarstw wybrałbym jak i historycznie jak i w medku Bizantczykow;-)

marcinus1002
24-10-2009, 15:31
a ja Bizancjum wybrałem bo za Niemcami z względów historycznych nie przepadam

MiChAl I wspaniały
25-10-2009, 12:53
Ja wybrałem Polskę. Uwielbiam grać tą frakcją, gdyż w około jest dużo sąsiadów. Szczególnie na modzie SS.

Ja, Klaudiusz
25-10-2009, 13:39
Tak w ogóle to nasza dyskusja jest mocno nie sprecyzowana, bo pytanie brzmi: Jaka jest najlepsza frakcja ? Myślę że jest to zbyt ogólne pojęcie, bo przecież wystarczyć pomyśleć jaka frakcja ma najwydajniejszą gospodarkę, jaka najskuteczniejszą armię, jaka ma najdogodniejsze położenie, jaka najmniej groźnych sąsiadów itd. Nie ma chyba takiej frakcji która wszystko by miała naj, tak jak to sugeruje temat.

PS. Nie mówię o tym, że to gracz może doprowadzić do sytuacji gdzie jego nacja króluje we wszystkich dziedzinach, no ale zdolny gracz będzie potrafił uczynić to każdą frakcją, czyż nie ;) ?.

OskarX
25-10-2009, 14:25
O rany przeciez jest tu 60 postow, każdy wie o co chodzi wiec nie ma co sie przypiepszac do nazwy tematu :)

Ja, Klaudiusz
25-10-2009, 15:06
Tak w ogóle to nasza dyskusja jest mocno nie sprecyzowana, bo pytanie brzmi: Jaka jest najlepsza frakcja ? Myślę że jest to zbyt ogólne pojęcie, bo przecież wystarczyć pomyśleć jaka frakcja ma najwydajniejszą gospodarkę, jaka najskuteczniejszą armię, jaka ma najdogodniejsze położenie, jaka najmniej groźnych sąsiadów itd. Nie ma chyba takiej frakcji która wszystko by miała naj, tak jak to sugeruje temat.

PS. Nie mówię o tym, że to gracz może doprowadzić do sytuacji gdzie jego nacja króluje we wszystkich dziedzinach, no ale zdolny gracz będzie potrafił uczynić to każdą frakcją, czyż nie ;) ?.

Nie przypieprzam się jak Ty to zwiesz o temat tylko o dyskusję, chodzi mi zwłaszcza o wymianę zdań pomiędzy Nightskymimic'iem a Martinem von Carstein'em szanuję ich wysiłek włożony w styl rozważań, ale mieliśmy tu rozmawiać o frakcjach w grze MTW II a nie nacjach historycznych, zwróciłem uwagę na zbyt ogólny temat, dlatego że prowadzi on do właśnie takich sytuacji, co z tego że są 64 posty, skoro większość jest nie na temat.

25-10-2009, 15:33
Ty, Klaudiuszu nawet nie próbuj utrzymać porządku i tak znając życie spełznie to na niczym. Nie zorientowałeś się jeszcze, że na żadnym forum nie da się go utrzymać? Jest tu zarejestrowanych mnóstwo ludzi, większość nawet nie zastanowi się nad różnicą w nazwie tematu między "ulubiona a najlepsza".

A by the way i tak temat ten winien nazywać się ulubiona, bo przecież po I nie ma jednej najlepszej nacji, a po II silnika gry i surowych obliczeń się nie oszuka, więc można mieć dwie ulubione np. jednostki ale i tak wygra ta z lepszymi statystykami, umiejętnościami, dostępniejszą ceną etc.etc.

OskarX
25-10-2009, 15:59
Nie chce cytować długich postow, ale "nightskymimic" ma rację. Poza tym nie beda zakładać specjalnie nowego tematu na ta dyskusję, powiem więcej jest ona ta temat i cieszę sie ,ze moglem przeczytać porównanie obu cesarstw i ciekawa dyskusję;) Za to twoja uwaga nie jest na temat;-)

Herod
25-10-2009, 16:41
Patrzę na górę strony, na ankietę i widzę jej nazwę:


ULUBIONA FRAKCJA. - i o to chyba chodziło twórcy tego wątku.

http://img527.imageshack.us/img527/1355/11111z.th.png (http://img527.imageshack.us/img527/1355/11111z.png/)

A jeżeli miałbym szukać jakiejś najlepszej frakcji to jest praktycznie tylko jedna - Anglia, dopieszczona jak marynarz, który trafia do portu po wielomiesięcznej podróży. Taka dyskusja nie miałaby wiele sensu raczej. Wolę stokroć podyskutować na temat "Ulubionych", niż na temat najlepszych... chociaż w gruncie rzeczy dla każdego gracza najlepszą frakcją jest... ulubiona frakcja.

Ja, Klaudiusz
25-10-2009, 17:04
No i o to mi się rozchodzi, temat mówi najlepsza, post autora mówi ulubiona, skupmy się więc na modelu:
lubię grać frakcją x ponieważ:
a)
b)
....
xyz)

25-10-2009, 17:26
Paradoks w nazwie tematu, nazwie ankiety i w poście autora uniemożliwia jednoznaczną, konkretną odpowiedź w temacie. Zdecydowanie jednak tak samo jak Martin von Carstein wolę, żeby temat był rozpatrzany jako najlepsza frakcja, gdyż to daje jedyne możliwości dyskusji ewentualnej.

Krzyzak
26-10-2009, 10:29
Jessu! Nie ma sie co klocic co do nazwy tematu. Brzmi on " Najlepsza frakcja", a wy sie klocicie ze ludzie pisza o swojej ulubionej. Skoro mówią ze ich ulubiona jest np. Polska to znaczy ze dla nich najlepsza frakcja jest Polska i koniec. A teraz radzę, pisac na temat, a nie klocic sie o nazwe tematu, bo to jest bez sensu :roll:

Lord
26-10-2009, 15:19
Mi najlepiej grało się milanem,dlatego że ma na starcie nieźle rozwinięte miasta(szkoda tylko że dwa ),a pod koniec rozgrywki ma mocne jednostki.
Tylko ta lokalizacja...włochy.
Wprawdzie bogate tereny ale więcej ziem w itali to mniej reputacji u papy.
Ale mimo to gra się niom dobrze . :D

27-10-2009, 19:13
Oj, Krzyzaku,Krzyzaku chyba nie rozumiesz co znaczy najlepsza a co ulubiona. Ulubiona to jest subiektywnie oceniona i każdy może posiadać inną, natomiast najlepsza może być tylko jedna, bo bardzo rzadko zdarza się by frakcje były równe w swej sile ogólnej, w całokształcie, bo najlepsza to obiektywnie oceniona. Może nareszcie wszyscy to zrozumieją.

Krzyzak
27-10-2009, 20:42
I tu sie z Toba nie zgodze. Dla jednego najlepszą frakcją może być Polska, a dla drugiego np Niemcy. Więc nie może być tylko jedna najlepsza frakcja ;) Ale nie bede sie juz klocil. Zostawmy moze w ogole temat który zaczął , Ja, Klaudiusz . I skupmy sie na ocenie tychże frakcji, bo kłotnia moim zdaniem jest tu zupelnie bez powodu.

Ja, Klaudiusz
28-10-2009, 13:51
Jak byś trochę pogłówkował to wysnułbyś wniosek, że maiłem cel w zwróceniu na to uwagi. Chciałem tylko przypomnieć że wypowiedź ma odnosić się do naszej opinii o najszej ulubionej frakcji do gry, a nie przekrzykiwanie się nawzajem, która jest lepsza.

MateuszKL
28-10-2009, 14:53
Paradoks?

Kłócić się przez kilkanaście postów, że kilka było nie na temat.

Herod
28-10-2009, 15:16
Ja proponuje zakończyć temat co pisać, jak pisać itp. Jak słusznie zauważył Matuszekl to już zaczyna się robić chore. Zwykły spam. Piszmy po prostu normalne, mniej lub bardziej pasujące do tematu posty i będzie dobrze. Tą dyskusje, którzy niektórzy piętnują zakończyliśmy 20 X... a jak patrzę na te obecne posty w temacie...

Proponuję tak - następny user, który zaglądnie do tego tematu niech opiszę - tak jak mu się widzi - jego zdaniem ulubioną frakcję (czyli najlepszą według niego, bo uwielbia nią grać itp). A ci którzy chcą się dalej spierać co powinno, a czego nie powinno itp - chcecie porządku to zacznijcie od siebie. Wówczas będzie w większym lub mniejszym stopniu panował w temacie ład.

28-10-2009, 15:18
Tak, paradoks, jak najbardziej. Ale widzę, że nic tu już nie wskóram, przypuszczam, że nawet podawanie argumentów dlaczego dana frakcja jest lepsza od innej, nawet jeśli bardziej lubi tę gorszą, nie zmieni poglądów takiego pana Krzyzaka. Jeszcze w dodatku mówi, że skupmy się na ocenie - a tu od razu nasuwa się jak dla mnie obiektywizm. Ale nie drążmy już tego, sensu tego tematu nie zmienimy i podtrzymuję swoje stanowisko, że jest on o ulubionej frakcji, wbrew nazwie. Bo temat najlepsza frakcja (i to w pełnym tego słowa znaczeniu) byłby z pewnością, ze względu na ogrom nacji, jednostek innych czynników, w praktyce nie możliwy do rozwiązania. Spam? W końcu dyskutujemy o znaczeniu tematu.

Ja, Klaudiusz
28-10-2009, 17:47
No dobra, ja przyznam szczerze kampanię trwającą min. ponad 50 tur rozegrałem 3 frakcjami w Medku:
Anglią, Hiszpanią i oczywiście Polską. Powiecie: co to jest ?? Zgodzę się z Wami. Otóż ja ukochałem sobie grę Polską, nie koniecznie po to, aby uczynić z niej supermocarstwo. Grałem już w masę modów i za każdym razem gram Polską, nie twierdzę że inne frakcje jakoś szczególnie mnie odpychają, po prostu na razie największy ubaw sprawia mi granie szczepem Piastowym.....Jednakże myślę że za nie długo skuszę się na grę hmmm.....może Bizancjum ?? Islam zdecydowanie odsuwam na....ohoho.....czas nie określony ;)

Oerciak
30-10-2009, 16:29
Ja grałem dotychczas w kampanię Bizancjum, Szkotami, Polską i Danią. Najbardziej mi przypadło mi do gustu Bizancjum, jak i najlepiej mi się nimi grało :P. Rola ostatniego muru dzielącego Muzułmanów od Europy (Która notabene sama mnie specjalnie nie lubiła) była świetna :D. Szkoci też byli fajni, podobała mi się walka z Anglią na początku o panowanie na wyspach, później z Francuzami i zepchniętymi Angolami o dominację w Europie :D.

Biniu
12-11-2009, 22:44
Ostatnio pogrywał Królestwem Jerozolimskim w SS i muszę powiedzieć, że jest miodzio :D. Moje armie to w większości ciężkozbrojni rycerze, jestem obrońcą wiary, więc papież mnie uwielbia i do krucjat mam tuż-tuż. Frakcja bardzo klimatyczna, chociaż wadą jest mała ilość jednostek strzelających i praktycznie brak lekkozbrojnych jednostek (chociaż można pokusić się o rekrutację jednostek i najemników arabskich - chociaż moim zdaniem ustępują rycerzom), co jest uciążliwe przy ściganiu uciekającego wroga. Gra jest wymagająca, gdyż jesteśmy okrążeni przez Turków i Egipt, które tylko czekają aby zadać nam cios w plecy i za horyzontem zbiera się armia Mongołów - jesteśmy pierwszym państwem(oprócz Kwarezmian Empire i Kingdom of Novgorod) na które uderzą. Jeżeli podobał ci się film "Królestwo Niebieskie" i chcesz być krzyżowcem to bierz tę frakcję w ciemno!

Vizelgrot
24-11-2009, 11:12
Dla mnie najlepsza frakcja jest SZKOCJA ...
Wspaniała pozycja na poczatku gry co daje mozliwosc swobodnego rozwiniecia ... 8-) dobra piechota i ogolnie dobra armia ... Z Anglia szybko sobie mozna poradzic :twisted: a dalej to juz z górki :D

Tiger
28-11-2009, 09:21
Bizancjum i HRE. Te panstwa maja wielki potencjal gospodarczy i militarny.

Vizelgrot
01-12-2009, 10:48
Ostatnio grałem Hiszpania i calkiem dobrze choc poczatek troche ciężki - wszyscy na Ciebie jadą ale da sie ich szybko stłamsić = Portugali juz nie ma a Maurowie ledwo sie trzymią

Izrafel
02-12-2009, 15:09
Ewidentnie Turcja. Wystarczy zaciagac jak najwiecej konnych lucznikow i nie ma armii, ktora mogla by nas pokonac.

Adamsky
02-12-2009, 18:44
10 kuszników genueńskich + 10 jednostek milicji z Italii i twoje konne łuki gryzą ziemię.
Bez wsparcia ciężkiej konnicy niewiele z nimi zdziałasz. Gdy skończą im się strzały nie mają najlepszej kondycji by przebić się przez włócznie.

Krzyzak
03-12-2009, 14:31
No własnie zgadzam sie z Adamsky`m ;D Poza tym tureckie oddzialy nie maja takich dobrych oddzialow na poczatku ;p A rozwalic wlocznikow z lukow jest trudne ;p A niestety Sztuczna Inteligencja kompa po wykorzystaniu strzal puszcza konnice itp na wroga co oznacza zmasakrowanie oddzialow ;)

OskarX
03-12-2009, 14:39
Izrafel ma rację. 2 armiami konnicy Tureckiej [m.in Turkmenów] podbiłem Bizancjum. Komp nigdy nie zrobił by armii "10 kuszników genueńskich + 10 jednostek milicji z Italii" A nawet jeśli, to i tak by przegrał :lol:

Vizelgrot
04-12-2009, 19:04
Cos mi sie wydaje ze przesadzasz z tym optymizmem ... widzialem kusznikow z milicja w akcji i watpie bys dwoma armiami konnych ich rozwalil no chyba ze grasz na lajcie :D ale to tylko moje skromne zdanie :-)

Izrafel
05-12-2009, 23:30
OskarX, no wlasnie :) Konnymi lucznikami (nie tylko, oczywiscie, ale gdy mamy ich sporo w kazdej armii) mozna podbic swiat! :twisted: heheh.

Krzyzak
06-12-2009, 08:54
Zawsze znajdzie sie jakas armia, ktora Cie pokona. Albo bedziemy to my albo komputer ktory stworzy 2 wielkie armie i Cie rozwali ;)

OskarX
06-12-2009, 09:14
Zawsze znajdzie sie jakas armia, ktora Cie pokona. Albo bedziemy to my albo komputer ktory stworzy 2 wielkie armie i Cie rozwali ;)
Armia owych jeźdźców rozwala, powiedzmy 2 pełne armię piechoty bizantyjskiej, wiem bo gralem nawet mam save. A ,ze 1 armia kraju nie tworzy, mozna zrobic jeszcze 2 armię nie koniecznie konne. Nie ma sensu ciągnąć tej dyskusji w tym temacie. PS. Zmienilem głos na turcję

Krzyzak
20-12-2009, 08:32
Ehh... no fakt może Turcja ze swoją konnicą jest dobra , bo grałem sobie nimi ostatnio i stwierdzę, że faktycznie są dobrzy. Ale ja jakoś nie darzę łuczników konnych sympatią, podobnie jak tego państwa :D

Kajcio
20-12-2009, 10:00
Ja grając Turcją, armię tworzyłem z Piechoty Otomańskiej, Naffatum (uwielbiam ich) i Janczarów, Konni łucznicy są przydatni na początku do zdobywania :P a potem jak zaczynasz się bawić, to tworzysz armie mieszane :D

Itcheb
22-12-2009, 10:57
zdecydowanie Sycylia
dobre miejsce maja na mapie na podboje
sa blisko papieza wiec w razie jakis tam zatargow mogo go powiedzmy <<uciszyc>>

ostatnio przegrywam nimi z francja, ale tylko dlatego ze moja 720.000 armia (znaczy wiekszosc) wyruszyla na podboj cesarstwa na polnocy

gra sie nimi bardzo fajnie, jednostki troche slabe ale pozatym fajnie

Argaleb
22-12-2009, 12:09
Ja oddałem głos na Anglików. Praktycznie nikt nie może im przeszkodzić w podbojach. Na początku Szkocja może stwarzać pewne problemy ale takowe da się szybko rozwiązać. Potem jak poradzisz sobie z Francją i Danią (najlepiej sojusz z HRE) możesz już spokojnie podbijać resztę świata. Irytujący jest tylko fakt że dookoła sami chrześcijanie a do papieża daleko:D

Fallen
30-12-2009, 21:56
Szkocja rulez!
Mają fajne jednostki np:górali ,szlachta z gór,Tych takich fajnych pikinierów co robią fajną falangę na której kawaleria fajnie umiera.
Odstąpienie od rutyny innych państw katolickich czyli Feudalni i team
No Szkocja to bardzo fajna nacja.

Marc d'Angers
16-02-2010, 17:45
Jeśli chodzi o mnie to Francja, nie ma opcji. No może jeszcze Księstwo Antiochii... ;)

Kilka argumentów dlaczego oddałem taki głos:

-Jestem typowym frankoholikiem :lol:
-Wg mnie ma najlepszą konnicę
-Ma przyjemny start (dobrze stoi się z florenami i z wojskiem)
-śmieszny język :D
-jest ojczyzną krucjat

Suchoj-35 [PL]
22-02-2010, 18:33
Cesarstwo Rzymskie Narodu Niemieckiego

czemu?
-moja pierwsza frakcja ;) pierwszy save to mój ulubiony. ;)
-szybki podbój polski,francji,węgier i włoch i mamy imperium. :D
-rycerze gotyccy i imperialni.

Na dalszych miejscach postawie:
2.Mediolan
3.Polska
4.Egipt
5.Hiszpania

kamilios
23-02-2010, 09:50
1 miejsce: Francja
- Bardzo dobre położenie. W 3 turze około wyprze się Anglików z kontynentu, w 15 ogólnie się z nimi pożegna, Szkocję zniszczy się w 3 tury(jak się ma dobrego szpiega to i w 2), a dalej to wystarczy z Polską dokonać rozbioru HRE :D :D :D . I wtedy ma się około 40.000 florenów przychodu na ture, a więc i armię można mieć olbrzymią.
- Moi przodkowie pochodzą z Francji, a mój francuski pradziad był oficerem w armii Napoleona, więc mam do tego kraju sentyment

2 miejsce: Bizancjum
- Bardzo lubiłem Imperium Rzymskie, więc Bizancjum jako jego wschodnią część także lubię.
- Bizancjum było jedynym światłem cywilizacji w mrokach średniowiecza. Mieszkało tam najwięcej uczonych i pisarzy.
- Można szybko rozprawić się z Turcją, Wenecją, Papiestwem i Mediolanem gdyż ma siębardzo duży potencjał gospodarczy

3. miejsce: Polska
- Ojczyzna
- Można szybko z oddziałami husarzy podbić Ruś i cały wschód, oraz uderzyć na HRE.

von Bratwursten
25-02-2010, 20:08
Zaglosowalbym na Portugalie.
Dobre polozenie - szybko mozna zgasic swiatelko Maurom i nikt sie nie bedzie wtracal. W miedzyczasie stawiamy kosciolki i szkolimy klechow by na maksa "zaplusowac" u papy. Dzieki temu Blitzkrieg z Hiszpania moze obyc sie bez ekskomuniki. Potem fortyfikujemy sie na granicy z "zabciami" i wlewamy sie do Afryki. Czekamy na wojne Francji z Anglia i juz mamy z gorki.
Co do jednostek tez sa spoko. Jinetes to podstawa. W bitwie wysylamy ze dwie jednostki na wrogiego "gienka". Sa skuteczniejsi niz konni lucznicy i kusznicy. Do tego Aventuros i spieszeni portugalscy. Naprawde dobra paczka. Tyle ze na poczatku brak dobrej piechoty. Jak Francja za wczesnie zaatakuje to moga byc problemy.

Krzyzak
02-03-2010, 12:40
Ja jak grałem Portugalią to z nudów zrobiłem tak :
- najpierw podbiłem wyspy Brytyjskie, o dziwo więcej problemów miałem ze Szkotami niż Anglikami :P
- potem wybrałem się do Skandynawii ( szło mi tam najłatwiej - moi Jinetes wycinali wikingów bez litości :D )
- no a potem na Rusków :D I tak podbiłem całą Rosję, Skandynawię, Wyspy i 2 prowincje na Półwyspie Iberyjskim :D
Gra była zajebista, lecz potem straciłem save`a :(

matliks
02-03-2010, 15:50
Mi najlepiej w Medievalu II grało się Anglią. Dlaczego?:

- nawet dobre położenie, na północy tylko Szkoci i jest jedna prowincją niedaleko Francji do tego dobra baza wypadowa
- świetne jednostki
- można łatwo przeprowadzić ekspansje albo na południe (Francja), albo na północ (Szkocja) a ja próbowałem także na wschód - wysłałem armie statkami do Skandynawii, zdobyłem Oslo, potem resztę Skandynawii i dotarłem aż do Moskwy :)

kamix
05-03-2010, 23:37
Mój typ to Anglia. Idealnie trafia w mój styl gry. Świetne położenie początkowe, bardzo silna piechota. Konnica zresztą też niczego sobie. Dobrze dobrana Angielska armia to doskonała machina wojenna. Świetne możliwości ekspansji - bezpośrednio na południe na Francję, lub na wschód przez skandynawie i HRE .

Dzigi
07-03-2010, 20:44
Nacje muzulmanskie oraz mocarstwa ( Francja, HRE i Anglia ktora nie gralem jeszcze xD ) glos na Turcje ;]

Witold
07-03-2010, 20:57
Też Turcja. U nich chłopi są jacyś dziwnie odporni :shock: :shock: :shock:

Dzigi
07-03-2010, 21:00
To sa meczennicy nie straszna im smierc poprostu 8-)

Idill`a (MZ)
21-03-2010, 18:52
Moją ulubioną frakcją są Maurowie, uwielbiam mieszanke muzułmańsko-afrykańsko-chrześcijańskich wojaków.
Ale przyznam, że najłatwiej grać Niemcami w kilka pierwszych tur można już pokonać Mediolan, Wenecję i Danie :D

OskarX
21-03-2010, 19:09
Anglia i Francja to nie mocarstwa;)

Krzyzak
21-03-2010, 20:06
Ale Anglicy mają przewagę w polu, gdy mają swoich łuczników, podobnie przy szturmie na ich miasto :P ... No i jeśli umocnią się na wyspie to można się czasami zaplątać w długą wojnę z nimi :D

OskarX
21-03-2010, 20:24
Ja znam możliwości Anglii, chodzi mi tylko ,ze nie jest mocarstwem. Jak komp nimi gra to mozesz schować łucznikow i w ogole...a wyspę latwo sie szturmuje. U mnie prawie nigdy sie nie umocniaja na wyspie nigdy nie podbijaja ziem przy swoich obszernych możliwościach zwykle Szkocja ma pol wyspy

Krzyzak
21-03-2010, 20:31
No wiem , ale np. przy oblężeniu ich łucznicy sporą mogą wyrządzić szkód. Bo jeśli nieumiejętnie dowodzimy wojskiem to czasem szturmujących mogą nam do połowy wybić łucznicy a na murach dobić miecznicy i jest po nas :P Ale to się bardzo rzadko zdarza :)

OskarX
21-03-2010, 20:37
Przesadzasz-poza tym to moze sie zdażyć na poczatku jak grasz Francja albo Szkocja potem nie sprawiają problemów

Idill`a (MZ)
21-03-2010, 21:34
Najtrudniej gra sie Maurami, chociaż na początku szybko można opanować iberie to później zawsze zaczynają sie schody....
W okolicach 15 tury atakuje Francje podbijam połowe kraju ustanawiam stosunek lenny z nimi, no ale w tedy następuje ofensywa Szkocji, Anglii, Mediolanu, Państwa Papieskiego, Danii, Cesarstwa Niemieckiego i Sycylii. Wtedy zaczyna się gra.....
Następnie leci krucjata na Cordobe wojna od tego momentu właściwie trwa do końca gry, no ale to jest wyzwanie. 8-)

OskarX
22-03-2010, 12:07
A jak komp nimi gra to zawsze ich zajmuje Hiszpania :lol: i jedno miasto Sycylia...dziwię się ,że sobie nie radzą przeciez maja dobre polozenie, moga Dżidad zwolac i maja fajnych wojownikow [potem ci strzelcy konni mniam]

Idill`a (MZ)
22-03-2010, 19:43
Jeszcze nigdy nie widziałem żeby komp grający Maurami przy najmniej opanował cała zachodnio-północną Afrykę.... 8-)
No ale to głównie przez to, że praktycznie ma dookoła rebelianckie osady i woli je podbić niż w iberii walczyć, a Hiszpanai szybko zdobywa znaczącą siłe no i pozamiatane..

sefko1
23-03-2010, 09:14
Mi się bardzo dobrze grało Portugalią. Bardzo szybko można zająć cały półwysep iberyjski. Potem Tuluza i baza wypadowa na Francję, która nigdy nie stanowi wielkiego wyzwania. Miasta są blisko, armie słabe. Druga fala podbija północną Afrykę aż do Tunisu, gdzie przyjdzie Nam walczyć z Sycylią. Potem desant na Sycylii. Podbijamy całe Włochy (ekskomunika i krucjata na Tuluzę). Potem pojednanie z Papą, za cenę Krety i trochę gotówki. Desant w Irlandii. Olewamy Mongołów i Ziemię Świętą. Praktycznie nie grozi Nam walka na 2 fronty.

OskarX
23-03-2010, 15:30
Jak ja nimi gralem to odrazu atak Hiszpan, Sycylii Anglii Francji i dżihad. Papa mnie olal ale dalem radę

OskarX
23-03-2010, 15:30
Jak ja nimi gralem to odrazu atak Hiszpan, Sycylii Anglii Francji i dżihad. Papa mnie olal ale dalem radę

Krzyzak
23-03-2010, 17:12
Dlatego ja zawszę od razu szkolę sobie armie już w 1 turze, żeby szybko podbić półwysep, potem gospodarka i rozwalenie Maurów ;)

OskarX
27-03-2010, 14:45
Hiszpania przewaznie zaatakuje, wiec mozna podbic polnocna czesc. A jeszcze lepiej bic Maurow, 5 kaplanow na ich ziemie i papa cie kocha-poprze w wojnie z Hiszpania

Romulus
27-03-2010, 16:03
Najlepsze jest HRE. Centralne położenie wiele dróg podbojów no i jeszcze jest lepiej takimi Niemcami podbić Europę aniżeli Polską.

Salino
27-03-2010, 21:08
Najlepsze jest HRE. Centralne położenie wiele dróg podbojów no i jeszcze jest lepiej takimi Niemcami podbić Europę aniżeli Polską.

Centralne położenie jest plusem chyba tylko na easy lub normalu, gdzie można wyrżnąć każdego jedną flagą. Na vh takie położenie to jednym słowem porażka, nie wspominając już o tym, że jesteśmy otoczeni przez wrogo nastawionych sąsiadów i o ile wojna ze wszystkimi naokoło rozpocznie się koło 30 tury, to ok, ale od początku - dupa. Nie trawię tej frakcji.

Najlepsza jest moim zdaniem Polska. Możliwość podpisania sojuszu z Węgrami, który zazwyczaj trwa całkiem sporo czasu to dobre zabezpieczenie przed atakiem z południa, a przy dobrym zarządzaniu można szybko i łatwo podbić HRE i Ruś. Później to już z górki.

Romulus
27-03-2010, 21:17
Ja sobie akurat gram HRE na vh i jakoś sobie radzę wystarczy podbić od razu Mediolan i zająć Wenecję (miasto) oraz zniszczyć Danię

MateuszKL
27-03-2010, 22:56
Centralne położenie jest plusem chyba tylko na easy lub normalu, gdzie można wyrżnąć każdego jedną flagą. Na vh takie położenie to jednym słowem porażka, nie wspominając już o tym, że jesteśmy otoczeni przez wrogo nastawionych sąsiadów i o ile wojna ze wszystkimi naokoło rozpocznie się koło 30 tury, to ok, ale od początku - dupa. Nie trawię tej frakcji.


Żartujesz? 100%owy plus. Wiadomo - najlepsze możliwości podboju. Można zdobyć wszystko do 100 tury.

Salino
28-03-2010, 08:44
Żartujesz? 100%owy plus. Wiadomo - najlepsze możliwości podboju. Można zdobyć wszystko do 100 tury.

No właśnie, a ja takiej gry nie lubię. Wolę grać np. Portugalią czy Hiszpanią, gdzie po zdobyciu Iberii mamy jako-taki spokój i możemy spokojnie się rozbudować. Gdyby Ruś nie była taka nudna, też bym lubił nią grać. To samo Dania.

HRE jest po prostu dla mnie... zbyt "głupie". Rozpocznij grę, przygotuj się na wojnę ze wszystkimi naokoło i zdobądź świat. Bez sensu.

Polska częściowo też - nie mamy zbyt dużo czasu na pasywną, terytorialną, whatever grę, bo atak HRE jest praktycznie pewny. Ale jest w Polsce coś, przez co lubię nią grać... Jeszcze nie wiem co, ale jest :D.

Rebelion62
29-03-2010, 14:11
Moim zdaniem najlepszą frakcją jest Mediolan. W sumie dobra pozycja jak na początek, bogate miasta silne jednostki dystansowe. No i trzeba przyznać, że komputer też gra nimi w miarę dobrze

Seban
29-03-2010, 21:34
fajny awarat Salino, dawno nei bylem wiec Cie nei znam grasz cos?? ;>
co do najlepszej nacji to zalezy pod jakim wzgledem i jakie przyjmujecie kryteria. jesli chodzi o prostote gry i rozstrzyganie autowalk na pewno najlepsze warunki maja nacje wloskie silna piechota i kusze daltego tez czasta w czajsie kampanii wlochy robia duzy rozpizd. ogolnie dobrze na piechocie wychodzi tez portugalia anglia. na poczatku nacje zachodzine majace jednoskti jak spieszeni feudalni walcza gospocdacrczo bo w starciu maja ogolnei wyrownane szanse dlatego wiele zalezy od przypadku tzn sojusze itd.

Salino
29-03-2010, 22:26
fajny awarat Salino, dawno nei bylem wiec Cie nei znam grasz cos?? ;>

Bo się nie wypowiadałem w ogóle, chyba, że w KO :D.

Zresztą, to nie temat na tutaj raczej, ale w skrócie: tak, gram :D.

A swoją drogą, fajnie grało mi się Egiptem, choć wielkie prowincje w Afryce typu Trypolis czy Jedda (czy coś w tym stylu, nie pamiętam) z pewnością tego nie uprzyjemniają. Anyway, utrzymuję zdanie, że najlepszą frakcją w Medku jest Polska - ach, ta kosmiczna polska jazda :>. Nacjami włoskimi grać nie lubię, bo tam samą milicją można wyciąć połowę Europy (choć Sycylią grało mi się całkiem przyjemnie).

Seban
29-03-2010, 23:08
poslka jest ok jesli chodzi dla gracza przede wszystkim i jazde ma ok ale nei najlepsze ( wedle tego cp pisze w opisach - nei nalezy temu wierzyc=] tak samo jak i francja) ja rowniez nei lubie wloskich, mimo to wg mnie sa najlepsze jesli chodzi ro zaleznosc wojsko/ekonomia i tym bardziej jesli nimi gra komputer- jesli je porownamy do np rusi czy nei wiem bizancjum, ktore sa moimi ulubionymi nacjami kolo polski i turcji.

btw Amrod nie ma moda????
Jezu! wychodze-.-

tak grasz=p mozna gdzies uslyszec?

DomeZZo
31-03-2010, 19:15
wg mnie najlepszą frakcją jest Francja

Gyras
05-04-2010, 16:00
Hiszpania-dobre położenie startowe,średnie jednostki:D

OskarX
05-04-2010, 16:07
Pewnie wiekszosc tutaj pisze ,ze najleprza jest ta, ktora 1 raz grali badz dobrzy im szlo na e/e :/
A jakimi sie wam najlepiej na multi gra. U mnie zdecydowanie i tylko Ruś

Markiz93
05-04-2010, 18:38
Polska górą! Potrafi się bronić i atakować. Ma dobrą pozycję i dużo czasu pokoju.

Krang
05-04-2010, 23:57
Mi na multi najlepiej się grało Francją, a w kampanii oczywiście Polska. :D

Bronti
06-04-2010, 12:55
Mi na multi najlepiej się grało Francją, a w kampanii oczywiście Polska

Francja ma potencjał jako nacja na multi ale grając na 10 czy 12.5k nie za bardzo da się stworzyć jakiś porządny skład nie licząc oczywiście ery początkowej.

Bardzo chętnie bym się z Tobą zmierzył na multi 8-) Jak podejmiesz wyzwanie to napisz do mnie na gg - 5826708

Nitrogenium
19-04-2010, 00:59
Najlepszą frakcją pod względem położenia i jednostek jest Anglia, która posiada szeroki wachlarz jednostek wszelkiego typu, no i dogodne położenie. Idziesz z jednego rogu mapy i przemieszczasz się tylko na zachód i południe.
Natomiast moimi ulubionymi frakcjami są Dania i Polska, ale zaznaczyłem Danię mimo że już trochę mi się znudziły jej jednostki.

BTW OskarX, czemu tak się przejmujesz papą? Ja grając na vh kampanii i h bitwy nie miałem żadnych problemów z nim. Jak najwcześniej tylko możesz wysyłasz zabójcę, po drodze zabijasz dyplomatów, kapitanów, itp. Tym sposobem, gdy już dotrze do Rzymu będzie miał około 7 umiejętności, czyli około 75% szans na zabójstwo. Zabijasz papę = ekskomunika z głowy. Raz grałem tak aby mieć wzorowe stosunki z Rzymem, ale nie przynosiło mi to żadnych profitów. Jak jakaś frakcja została ekskomunikowana to i tak inne państwa nie reagowały na to i nadal trwały z nią w sojuszu.
Chyba że grasz na jakimś modzie który sprawia że papież ma większą władzę i ekskomunika daje konkretne rezultaty.

Mr.M
22-04-2010, 13:28
Wg. mnie najlepsze frakcje to: Anglia, HRE i Francja. Wszystkie mają dobre jednostki z każdego zakresu.

lopez7
14-05-2010, 07:03
Moją ulubioną nacją jest Bizancjum może niektórymi jednostkami nie ma się czym pochwalić ale to głównie chodzi o włóczników którzy są słabi . Kawaleria stoi na niezłym poziomie ale przez czołowe nacje z kawalerią czyli : Polska , Francja ma mniejsze szanse . Posiadają za to dobrą piechotę typu ciężkiego (waregska gwardia , łacinnicy ) , znakomite jednostki strzeleckie (vardariotai) i ogólnie ciekawe położenie wystarczy przeć nimi na wschód , poza tym dodatkowa ciekawość gry nimi to utrzymać to państwo które przecież upadło w historii . Oprócz tego fajnie gra się też Francją ale jest parę ograniczników dlaczego na nich nie oddałem głosu. Francja ma co prawda super jednostki lepszego typu niż Bizancjum nie licząc konnych jednostek strzeleckich . Częste ograniczenia z walką z katolickimi frakcjami powoduję często info od Papieża o możliwości ekskomunikowania , mi grając nimi często się to zdażało . Dziwię się , że jest takie zamiłowanie do Turcji co prawda położenie u nich ciekawe , ich jednostki też niezłe ale ceny np ich kawalerii i konnych łuczników są przesadnie duże a z posiadanymi statystykami powinny być raczej mniejsze.

ElBogdano
06-06-2010, 12:38
Dania, za genialną ciężką piechotę.

tengri
09-06-2010, 11:11
ja stawiam na Wenecję. pasuje mi kolorystyka i ten ich słynny lew w godle (rzecz gustu, oczywiście). ma dobrych zarządców znających się na ekonomii, ich kupcy wymiatają, no i na handlu w mieście Wenecja szybko kosimy potężną kasę. ponadto następca tronu ma już 2 synów, dzięki czemu nie martwię się, że znów mi się książę nie chce rozmnażać i nie wiadomo, kto zajmie tron po nim. ma potężne jednostki, szczególnie w miastach o wiele lepsze niż nacje nie-włoskie, dzięki czemu mogę koncentrować się właśnie na miastach - ekonomia kwitnie, a ja nie przejmuję się, że nie mam zamków do obrony terytorium.
oczywiście wszystko kwestia upodobań. jeśli kogoś nie kręci rozbudowa miast, ekonomia itp., to Wenecji pewnie nie pokocha, bo Mediolanu czy Cesarza jednego z drugim tak łatwo na kolana nie rzucimy, więc ewentualny podbój musi być prowadzony rozważnie, z dbałością o zaplecze.

.:PW:.Hektor
11-06-2010, 21:54
Na multi mi najlepiej się gra szkotami. Angoli nie lubię bo nie mają, żadnej jednostki, która stawia mur włóczni a dla mnie to podstawa. Na 2 miejscu stawiam Węgry ale oni też nie mają dobrych pikinierów tylko ci halabardnicy... :roll:

Evanger
13-06-2010, 15:29
Ohh trudny wybór.
Nie ma najlepszej nacji, ale może być nacja wręcz idealnie dopasowana do stylu gracza. No ale na polskim forum oczywiście będzie to Polska... Ja wybrałem jednak Ruś. Dlaczego? Podoba mi się zaczynanie podbijania stepów od początku, do tego skrawek Finlandii i resztki Skandynawii. Pamiętam że kiedyś bawiłem się we wkroczenie Armii Zielonej (taki kolor w Medku mają) to Europy. Polacy oblegali mi port na Finlandii co uznałem jako prowokację i wbiłem się w to państwo po czym zacząłem wojnę z ŚCRNN. Ciągle tymi samymi armiami i ich kosiłem coraz bardziej roztaczając zieleń w centralną Europę. Wtedy postanowiłem zaatakować Węgry i to była moja klęska... Nie mogłem tam postawić dobrych armii i przez następne 30 tur ciągle wygrywałem i przegrywałem. W końcu po tych 30 turach została im jedna prowincja gdzieś w dzisiejszej Grecji i szykowałem się do jej podboju. Myślę że gdybym wrócił do tego zapisu szybko bym znowu wybił Bizancjum, Włochy po czym pomaszerował na Francję.
To nic takiego dla starych wyjadaczy - nie raz oni i ja podbijaliśmy cały świat ale ja starałem się odtworzyć klimat zwłaszcza na polu bitwy i było czymś niezwykłym dla mnie wkroczenie w tym wieku Armii Zielonej do Europy pod pretekstem interwencji 8-)

kuroi
13-06-2010, 15:35
/cut/
Mod? W Medku Ruś jest niebieska, granatowa wręcz...

Evanger
13-06-2010, 15:38
Oj, pomyliło mi się... Chyba w Empire była zielona?

Nazqan
14-06-2010, 21:22
Najciekawiej chyba grało mi się Szkocją (jedna prowincja na starcie i dłuuuga droga) i Bizancjum (chyba głównie dlatego, że za pierwszym razem skończyłem w 30 turze zatłuczony do spółki przez Wenecje, Węgry, Sycylie i Turcje)

Rex12
16-06-2010, 10:48
ja grałem już wieloma frakcjami (Francja, Anglia, Turcja, Polska, Dania, Szkocja, Niemcy, Maurowie) i moim zdaniem najlepszą frakcją do tej pory są Niemcy Francja i Dania,
Francja: bardzo dobra kawaleria, dobra ciężka piechota
Dania: uwielbiam ich piechote (wikingowie i miecznicy) mają jednak słabą konnice
Niemcy: dobra piechota i konnica łatwo się nią gra (gram nią teraz i na średnim poziomie mam wojnę z mediolanem sycylią wenecją polską i węgrami ale daje jakoś rade :D )

Krzyzak
17-06-2010, 14:03
Rex12 skoro masz z nimi wojnę to chyba grasz z 15 tur :lol: Bo każdy normalny potem ich niszczy :P

ManUtd
17-06-2010, 20:43
Ciężki wybór, zależy też w jakim sensie najlepsza. Jeśli chodzi o dobre jednostki i sytuację startową to imho anglicy, a jeśli o frakcję, którą najlepiej mi się gra, to ja osobiście lubię jak muszę się trochę pomęczyć, czyli najlepiej małe państewka typu szkocji na poziomie h lub vh.

apollo7100
18-06-2010, 21:06
bizancjum ktore mozna przywrocic do chwaly imperium i hiszpania (mozliwosc wypraw kolonizatorskich),

Krzyzak
01-07-2010, 10:58
Zmieniam swój wybór na Węgry . Bardzo dobra ciężka konnica, jak się ma jeszcze Templariuszy to Ci w połączeniu z bardzo dobrymi kusznikami, kilkoma jednostkami piechoty, oraz Szlachtą Węgierską to już nie ma mocnych :P Do tego dobre położenie . Bizancjum dostaję w dupę jako pierwsze, potem wypad na Niemcy, jednocześnie jak ktoś chcę na Wenecję, po pokonaniu tych dwóch państw, możesz od Angoli kupić Caen, zrobić tam armię od Mediolanu wykupić Genuę przetransportować armie do Francji i atakować ją jednocześnie z północy i południa. Gorzej jak Anglicy mają też Paryż, Reims i powiedzmy Rennes to wtedy trzeba szybko zdobyć te prowincje, zawrzeć pokój i masz ponad 1/4 całego świata :D Ja tak osobiście gram i mam dopiero 77 turę, a już tyle prowincji :ugeek: Mam sojusz z Mongołami i razem z nimi rozwalam Polskę , bo wkurza mnie ich Szlachta Polska i w bitwach przez nich traciłem dużo ludzi, więc teraz unikam otwartych bitew i oblegam miasta :D

Balduran
01-07-2010, 11:38
Mam sojusz z Mongołami i razem z nimi rozwalam Polskę
Nie rozumiem, jak mozna walczyc przeciwko Polsce... Ja nawet jesli nie gram jako wladca naszej ojczyzny to za wszelka cene utrzymuja z Polakami pokoj i staram sie jak najbardziej nam pomagac, dofinansowujac nas, walczac z naszymi wrogami, czy dajac nam jakies prowincje.
Gdy raz zaatakowalem Polske w kampanii krzyzackiej, poniewaz byla to juz jedyna mozliwa droga ekspansji to w czasie pierwszej bitwy czulem, ze morduje swoich, wiec wylaczylem gre i juz do tej kampanii nie wrocilem :)

Krzyzak
01-07-2010, 14:12
Każdy myśli inaczej :D Ja Polskę utrzymywałem przy życiu i tak już długo bo 77 tur, a sojusz zerwali jakieś 5 razy, kolejny raz już nie wytrzymałem, a że papa ogłosił krucjatę na Kijów i miałem wojnę wywołaną przez Polaków to zaatakowałem ;)

kuroi
01-07-2010, 14:28
Ja niezależnie od tego kim gram (A najczęściej gram Anglią, Bizancjum bądź Rusią Kijowską) to pomagam Polsce jak tylko mogę :)

Krzyzak
01-07-2010, 15:06
Widzę, że mam już przeciwko sobie 2 osoby :D A więc powiem, że jak gram jakimś państwem odległym dla Polski to też im zawsze pomagam, no ale jak jest zwołana krucjata, a zależy mi na poparciu papy, a na dodatek Polacy mimo, że ich wspierałem ogromną kasą atakują mnie 5 raz to ja litości nie mam :twisted:

ALEXANDER
04-07-2010, 12:26
to świetna gra, jest dużo świetnych nacji:

- Portugalia
- Francja
- Polska
- Dania
- Sycylia
- Szkocja
- Anglia
- Bizancjum

Krzyzak
04-07-2010, 15:49
Alexander nie, żebym się czepiał ale mógłbyś trochę rozwinąć swoją wypowiedź :)

Witold
04-07-2010, 19:04
Pewnie mu się atrament w klawiaturze skończył i nie mógł dopisać :lol: :lol:

end of off ;)

Marc d'Angers
04-07-2010, 20:15
ALEXANDER w pełni się z Tobą zgadzam :)

sefko1
05-07-2010, 09:11
Ja niezależnie od tego kim gram (A najczęściej gram Anglią, Bizancjum bądź Rusią Kijowską) to pomagam Polsce jak tylko mogę :)

Ja natomiast lubię zjednoczyć Słowian pod jedynym prawowitym berłem - Prawosławnej Rusi. Dlatego Polaczków wyżynam w pierwszej kolejności. Zero litości.

OskarX
05-07-2010, 10:20
Widzę, że mam już przeciwko sobie 2 osoby :D A więc powiem, że jak gram jakimś państwem odległym dla Polski to też im zawsze pomagam, no ale jak jest zwołana krucjata, a zależy mi na poparciu papy, a na dodatek Polacy mimo, że ich wspierałem ogromną kasą atakują mnie 5 raz to ja litości nie mam :twisted:

3 osoby. Zresztą nie rozumiem jak z pośród tylu ciekawych frakcji, można wybrać nudne wręcz Węgry. Tak czy inaczej zawsze mam sentyment do Polaków i nawet mając 40k florenów oddaję im 20k :D Raz gralem Węgrami, nie do konca ale bylo nudno i ciekawie, sojusz z Polską i nie kończąca się wojna z Wenecją :D

Krzyzak
05-07-2010, 10:24
Zależy dla kogo . Mi się grało bardzo ciekawie, a Wenecję i Sycylię zniszczyłem w mgnieniu oka. Mediolan zostawiłem bo potrzebna mi była tylko stolica ich ;)

OskarX
05-07-2010, 11:19
Po prostu nie czuję klimatu Węgrów z niczym mi się nie kojarzą...domyślam się, że jakbyś teraz na podstawce zagram inną frakcją, to byś zmienił zdanie.

edit: No i ciekawe czemu Węgry nigdy nie stają się imperium :D

Krzyzak
05-07-2010, 14:52
U mnie się stały :)

OskarX
05-07-2010, 15:27
Oczywiscie chodziło mi o CPU :?

Witold
05-07-2010, 19:47
Ja już kilka razy widziałem jak Węgry dotarły do Rosji.

ALEXANDER
05-07-2010, 20:38
najbardziej pasuje mi gra Portugalią, najpierw niszcze Maurów i Hiszpanów, a potem Egipt i Francje z Mediolanem.
lubie też grać Bizancjum, niszcze po kolei Afrykę, jak najszybciej, tak by potem podobny rajd poprowadzić przez Europe tylko że z 2 stron.

Krzyzak
06-07-2010, 09:04
Tylko, żeby taki rajd przeprowadzić to trochę czasu minie :P Bo rozumiem, że chodzi Ci o to, że atakujesz jednocześnie Węgry i Półwysep Iberyjski ? Czy z Półwyspu atakujesz Francję ? ;)

ALEXANDER
07-07-2010, 19:12
tak, coś w tym rodzaju:
http://i602.photobucket.com/albums/tt110/zerododici12/byzexp.jpgor

zawsze Szkoci i Anglicy na koniec mi zostają
najgorsza sprawa to szybki rozwój i utrzymanie tego całego tałatajstwa

może rzeczywiście "rajd" to niezbyt odpowiednie słowo ;)
generalnie najbardziej lubie grać tymi dwoma nacjami ze względu jednostki i sentyment.;p

Marc d'Angers
08-07-2010, 12:27
Ja podczas gry Francją zawsze zawieram sojusz z Wenecją poprzez połączenie naszych rodzin. Zawsze w z nimi stosunkach mam Perfect. Zdrada którejś ze stron nie miała jeszcze miejsca. Jest to chyba jeden z najtrwalszych sojuszy jakie kiedykolwiek spotkałem w Medku. Na Polskę praktycznie nie zwracam uwagi podczas gry. Czy wy też macie "nierozłączalne" państwa w swoich kampaniach?

Krzyzak
08-07-2010, 13:32
No ja mam . Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu, jak kiedyś grałem Żabojadami mój sojusz z Anglią przetrwał jakieś 150 tur . Był to jeden z najdłuższych moich sojuszy w grze :D

ALEXANDER
08-07-2010, 15:12
a ja na odwrót miałem: byłem Angolami a Francja była długo moim sprzymierzeńcem, rzecz jasna zanim ich nie zniszczyłem ;)

wiem też że najtrudniej utrzymać sojusz z :? Mediolanem

Gajush
08-07-2010, 15:46
Ja tez miałem podobną sytuaccje. Grając anglią miałem ponad 100 tur z Francją, która mnie podstępnie zaatakowała po setce.
Ale zdarzyło się tylko raz. Nie grasowałem u nich ani szpiegami ani zabójcami i poświecałem sojusz nawet z Papiestwem na rzecz Francji. Zresztą pisałem o tym kiedyś

Ituriel32
08-07-2010, 19:09
Też zdarzyło mi się ze kilka razy długotrwały sojusz na Lini Anglia(ja)-Francja.
Było tak do czasu aż Mediolan starł całkowicie żabojadów. :?
A ostatnio było ciekawie bo poparłem innego sojusznika, a tu po 3 turach puka do moich bram francuski dyplomata z propozycją ponownego sojuszu :shock:

FOXGrabarz
22-07-2010, 18:53
A ja najbardziej lubie grać Szkocją sojusz opisywany powyżej przestaje jako pierwszy istnieć

Mam jedną zasadę jeden nowy król jeden wróg mniej :D

Adixis
29-07-2010, 18:57
Mi się turcy podobają, spashi są dobrzy na początku, później piechota ottomańska i pare innych. Ogólnie to wszystkie muzułmańskie mi się podobają, jak mam z czymś problem to jihada sobie wezwe i po kłopocie :D

Asuryan
29-07-2010, 22:21
Najlepszą frakcją według mnie są Anglicy, choć trochę denerwuje mnie ich akcent podczas przemów (w wersji angielskojęzycznej rządzą przemowy Francuzów i Szkotów), jeśli chodzi o jednostki i startowe położenie. Najwięcej radości daje mi jednak gra Polakami.

Krzyzak
31-07-2010, 10:43
Co to za różnica bez przemówień czy z nimi :D Ja tam i tak nigdy tego nie słucham, bo mnie ciągnie do gry, a nie słuchania jakiegoś "panowie to są świnie, dziś wygramy" :D Ja Polakami najwięcej razy przeszedłem kampanię tak na marginesie ;)

OskarX
31-07-2010, 10:52
Przemówienia, jeśli są dobre dają trochę klimatu, Polska jest najlepsza do KO 8-)

Asuryan
31-07-2010, 14:15
Co to za różnica bez przemówień czy z nimi :D Ja tam i tak nigdy tego nie słucham, bo mnie ciągnie do gry, a nie słuchania jakiegoś "panowie to są świnie, dziś wygramy" :D
Klimat Panie, klimat. Moi wojowie nigdy nie zaczęli bitwy, dopóki nie wysłuchali do końca słów dowódcy :P

Marc d'Angers
31-07-2010, 15:26
Moi wojowie nigdy nie zaczęli bitwy, dopóki nie wysłuchali do końca słów dowódcy

To znaczy, że Twoi wojowie nigdy nie zostali zaskoczeni w lesie czy w szturmie obrońców na oblężeniu? Jeśni nie to coś krótką masz karierę. Dla mnie ważne jest by wygrać w jak najbardziej rozsądny sposób i nie mam zazwyczaj czasu i ochoty na słuchanie p......enia.

Dzigi
31-07-2010, 15:44
Zastanawiam sie czy robic nowy temat czy tu niech kazdy sie wypowie. Chodzi mi o to jaka frakcja najlepsza jest na tryb multi :] Biorac pod uwaga okres w jakim toczyc sie bedzie bitwa ( poczatek, pozny, schylek ) oraz to ze nie uzywamy altylerii ( np. Katapult, Balist, armat itp. ). Swietni pewnie sa ( dlatego nie bierzemy ich pod uwage ) Tatarzy ze swoimi sloniami :].

OskarX
31-07-2010, 15:51
Polska na pełnie, Hiszpania na schyłek...

Anymous*
03-08-2010, 17:46
Najlepsza jest Anglia ma świetnych łuczników i piechotę.

niko65
10-08-2010, 21:06
Moja najlepsza frakcja to Mediolan. Ma tylko 2 miasta, a te co zdobędę (Florencja, Berno) to oddaje np. Cesarstwu Bizantyjskiemu bo ta frakcja ma zniszczyć WENECJĘ i (o ile mi się wydaje) Turcję lub Węgrom bo mają zniszczyć Ces. Niemieckie. Bardziej stawiam na małe wojsko, ale z dużym doświadczeniem dlatego wysyłam je na początku przeciwko Rebelii. A Ajaccio oddaję Państwu Papieskiemu, żeby zablokować Sycylię (Sycylia ma zniszczyć Wenecje i Mediolan). Taka jest moja strategia hehe.

Krzyzak
13-08-2010, 07:26
Bizancjum rusza u siebie dupsko i idzie na Wenecję ? :shock: No ładnie, ładnie mi się to nigdy nie udało :D

niko65
13-08-2010, 10:56
no u mnie biizancjum zdobyło Zagrzeb, a na Irakilon (chyba tak się to pisze) wysłało wojsko ale i tak nic nie zdziałali:P

Krzyzak
13-08-2010, 12:19
Tak się często dzieje, bo masz na myśli to, że po prostu nie przystąpili do oblężenia lub z nie wiadomego powodu od niego odstąpili ? ;) Tak samo jak oblegasz małą armią ostatnie miasto frakcji, za sobą masz wielką armię wroga i ta armia zamiast przybyć z odsieczą stoi sobie, a po zniszczeniu już do końca gry ( o ile wcześniej ich nie zniszczymy ) jako rebelia ...

Knecht
13-08-2010, 16:04
Najlepszymi frakcjami na multi są:
Egipt
Biz
Państwa Włoskie ale raczej Mediolan
Polska
Węgry
Portugalia
Anglia
Ruscy
Dania
Hiszpania

Oczywiście podałem wszystkie frakcję biorąc pod uwagę wszystkie okresy, każda z tych frakcji jest dobra w swoim danym okresie np: Polska na pełni ;)

OskarX
14-08-2010, 09:32
KAŻDA frakcja na multi jest dobra tak w ogóle, a Niemcy których nie wpisałeś to już na pewno.

Krzyzak
14-08-2010, 09:55
Każda jeśli umie się nią grać ...

Knecht
16-08-2010, 00:27
OskarX widzę że masz słabe doświadczenie co do bitew online. HRE w multi jest słabą frakcją bo ma słabych i drogich rycerzy ponieważ ich rycerze imperialni mają słabe staty a są drodzy a za tą kasę w innej frakcji mogę kupić np: w Polsce Polskich rycerzy którzy są o wiele lepsi, oczywiście znając życie ty odpowiesz że można wziąć krzyżaków ale oni są drodzy bo kosztują ponad 1000, podobnie jest ze spieszonymi rycerzami też niskie staty oczywiście mają cechę "skuteczny przeciwko pancerzom" ale ona wszystkiego nie załatwia dlatego wolę aby jednostka miała wyższe staty. Tak ogólnie ujmując HRE jest silną frakcją ale w zwykłej kampanii dla gracza bo twórcy gry musieli dać jej jakieś wady więc dali niektórym jednostkom np: spieszonym rycerzom imperialnym niższe staty oraz duże koszty utrzymania i werbowania niektórych jednostek. A co do frakcji na multi owszem każdą można grać jak się umie ale np: ty grając HRE a ja np: Biz za kasę np: 10000 zwerbuję pełno dobrej piechoty Biz min. gwardie waregską oraz konnicy strzeleckiej a Ty za tą kasę zwerbujesz rycerzy trochę kuszników i kilka oddziałów rycerzy w zbrojach bo na tych droższych już nie będzie cie stać chyba że wolisz mieć mniej ale lepszą jakość ;)

OskarX
16-08-2010, 08:00
Grając hre okrążyłem rajtarami przeciwnika, jedna salwa i general padł i bylo po bitwie, wiec każdą frakcja mozna wygrać

Witold
16-08-2010, 11:21
Grając hre okrążyłem rajtarami przeciwnika, jedna salwa i general padł i bylo po bitwie, wiec każdą frakcja mozna wygrać


pewnie "kampił" w miejscu i dało się go łatwo podejść.

rasta
19-08-2010, 21:25
Jak dla mnie najlepsza jest turcja swietna konnica duzo kasy fajne połozenie początkowe no i klimat gry dźichady bronienie sie przed krucjatami po prosu super

Krzyzak
19-08-2010, 21:45
I początkowo nudne strzeleckie jednostki konnicy :D

Knecht
19-08-2010, 22:06
Grając hre okrążyłem rajtarami przeciwnika, jedna salwa i general padł i bylo po bitwie, wiec każdą frakcja mozna wygrać

Jesteś mało doświadczony OskarX, chyba musiałeś grać z gościem na 15k albo 20k kasy że wziąłeś sobie rajtarów którzy są drodzy i jeszcze raz powiem HRE jest słabą frakcją na multi., a to że okrążyłeś przeciwnika i zabiłeś generała to świadczy o nie udolności twojego przeciwnika który był zapewne żółtodziobem, Ja nie dałbym zabić generała przez ha.

Raith
24-10-2010, 12:16
Ze względów patriotycznych wybrałbym Polskę... (chociaż nawet i gdybym był Niemcem postawiłbym Polskę dość wysoko, mamy dobre jednostki) Oprócz tego bardzo silni wydają mi się Niemcy i Turcy.

Krzyzak
26-10-2010, 15:45
Mocną to my mamy kawalerię. Piechota do tych najlepszych nie należy, choć spieszonymi rycerzami da się wygrać wojnę. Ale na multi to najlepiej nie jest, szczególnie gdy gramy po 10k dla każdego... Na rycerzy po prostu nas nie stać, bo więcej wydaję się na cav, więc bierzemy drwali, a tych mamy w większość państw Słowiańskich.

Knecht
27-10-2010, 12:59
Mocną to my mamy kawalerię. Piechota do tych najlepszych nie należy, choć spieszonymi rycerzami da się wygrać wojnę. Ale na multi to najlepiej nie jest, szczególnie gdy gramy po 10k dla każdego... Na rycerzy po prostu nas nie stać, bo więcej wydaję się na cav, więc bierzemy drwali, a tych mamy w większość państw Słowiańskich.

oj Krzyzak chyba jednak mało cię nauczyłem o grze na multi bo tak się składa że Polską nawet mając tylko 10k to na pełni i schyłku nasza frakcja jest jedna z lepszych szczególnie w ataku, bo tych 10k wystarcza na wzięcie 4 spieszonych, 4 drwali, gienka i 5, 6 cav a to w zupełności wystarcza do pokonania przeciwnika.

Krzyzak
27-10-2010, 13:28
Hmm no w sumie tak. Ale zależy też z jakim graczem się gra :P

Salvo
27-10-2010, 15:43
1.Turki
2.Anglia
3.Polska

Kuzyn
10-11-2010, 19:48
Zdecydowanie Węgry. Później Polska i Hiszpania. Za resztą nie przepadam.

Krzyzak
10-11-2010, 21:50
Szkoda, tylko że bez uzasadnienia no ale czepiać się nie będę :P

kuroi
10-11-2010, 22:08
Szkoda, tylko że bez uzasadnienia no ale czepiać się nie będę :P
Zasadniczo, to właśnie się przyczepiłeś. Tak, jak Ja teraz :D

Kuzyn
11-11-2010, 00:20
Szkoda, tylko że bez uzasadnienia no ale czepiać się nie będę :P
Węgry ze względu na pozycję startową i nawet ciekawe jednostki, które oczywiście w początkowej fazie przewyższają polskie :P
Polska..ehh.., nie ważne jak mocno udupiona to i tak zawsze fajnie mi sie nią gra.
Hiszpania natomiast podoba mi się względem ludzi i kultury, miejsce startowe też fajne no a jednostki to już wiadomo. Fajnie też jest czasem skopać tyłki żabojadom i cofnąć muzułmanów do Afryki.

Knecht
12-11-2010, 13:54
Fajnie się gra naszą frakcją, HRE napada nas wielkimi armiami piechoty, Duńczycy też, i można je rozbić kilkoma jednostkami jazdy, którymi królujemy nad nimi w początkowych turach kampanii, zmasowana szarża lekką jazdą polską i oskrzydlenie przez szlachtę albo konnych kuszników. Następną frakcją jest Bizancjum, podobają mi się jednostki (choć mogłyby być lepiej zrobione) i aspekt odbudowy dawnej potęgi Cesarstwa. Kolejną frakcją Francja i Wenecja, lubię żabojadów bo z szerokiego wachlarza ich jednostek można obmyślać wiele fajnych taktyk na polu bitwy, a Wenecję za to że można nimi prowadzić ekspansję na wiele terenów, zaatakować Biz, ziemie świętą oraz zdobywać wiele wysepek(kolonii) na morzu oraz za tą i piechotę, podobają mi się te nadziaki :) , gdyby więcej byłoby oddziałów z rożną bronią białą w medku tak jak ta piechota wenecka to grałoby się o wiele lepiej, a nie jedynie tylko miecze, topory, piki.

Ulv
12-11-2010, 21:16
Zaznaczyłem Anglię, bo mają silną piechotą, łuczników i jazdę, czyli całe wojsko ;) Ale nie tylko dlatego. Ciekawie się gra Anglikami. Można czekać na atak Francji i umocnienie Szkocji i potem prowadzić wyniszczającą wojnę o wyspę i o utrzymanie się na kontynencie (kampania terytorialna). Można od razu podbić Szkocję i Irlandię i stopniowo podporządkowywać sobie kontynent. Można podbić swoją wyspę i ruszyć z desantem na Danię.

Gra każdą frakcją jest na swój sposób ciekawa, do każdej nacji mógłbym napisać jeden, dwa plusy :) Zawsze można sobie urozmaicić rozgrywkę :)

Knecht
12-11-2010, 22:23
Zaznaczyłem Anglię, bo mają silną piechotą, łuczników i jazdę, czyli całe wojsko ;)

co do pierwszych dwóch to się zgodzę ale jazdę Anglia ma słabą, jedynie dobrą jednostką są kopijnicy ale żeby ich mieć to trzeba mieć duże miasto i zbudować drogą akademie wojskową, a sami rycerze Anielscy statami ustępują innym bliźniaczym jednostkom, jedynie do szarży, bo na długą walkę to padają szybko.

Krzyzak
13-11-2010, 07:58
Zgadzam się. W multi to już w ogóle. Na singlu to praktycznie każda jednostka cav jest dobra ale zupełnie inaczej to wygląda, gdy gra się z graczem myślącym.

Vatras
22-12-2010, 11:13
Anglia - Ta frankcja tak jak już ktoś wspominał jest wręcz otoczona zbuntowanymi prowincjami a przyjemność jaka idzie wraz z podbojem ich jest ogromna . Potem dochodzi do starć ze Szkocją i Francją rzadziej Danią ale jak już skończymy walke na 2 frony i podbijemy cała wyspę. Ta przyjemność z przeżucania armi z ,,Wyspy" na kontynęt i wjazd na Francje :P To jest moc :) Pozdrawiam miłośników Angli
Każda frankja jest zajebista na swój sposób wszystko zależy od nas i naszego nastawienia ! Ah jak te rundy z Anglia płyną szybko :P

Dostajesz ostrzeżenie dziecko. W pierwszych dwóch postach złamałeś regulamin dwa razy. Po pierwsze naucz się pisać, po drugie jak masz zamiar przeklinać to zapraszam na onet - Witia

Sovereign21
22-12-2010, 20:03
Ciekawe czemu akurat Onet :?: :roll:

Ale żeby nie offtopować - Turcja za konnych łuczników, islam i naffatunów, którzy, jak już kolega wspomniał, robią rzeź w czasie obrony miast. I za to, że przyjmuje hordy na klatę 8-) Zdecydowanie Turcją grało mi się najlepiej ze wszystkich nacji.

tengri
22-12-2010, 22:12
u mnie jedyne co Turcy przyjmują to... przyjmują do wiadomości, że teraz ja nimi rządzę;) no, ale żarty na bok (mam nadzieję, że czujecie autoironię). w ten sposób chciałem dać wyraz swemu upodobaniu do gry Egiptem. pogubiłem się już, czy piszemy o najlepszych czy ulubionych narodach, więc wymieniam tu 1 z 3 ulubionych. gdybym miał oceniać potencjał wojskowy, być może skłoniłbym się ku Turcji, ale że - jak pewnie wszyscy, którzy mnie trochę kojarzą, już wiedzą - mam zajoba na punkcie zrównoważonego rozwoju, handlu, rozbudowy miast itp., to stawiam jednak na Egipt, który pod tym względem jest niezrównany (mam na myśli punkt wyjścia). np. jak myślicie, jakie zaludnienie da się wycisnąć z Kairu? - może się kiedyś porwę na ustanowienie rekordu;) ponadto odpowiada mi kolorystyka oraz klimat - bardziej pustynno-mistyczny (hehe, stworzyłem nową jakość;). jeśli chodzi o armię, to we wczesnym okresie ma wszystko co trzeba i na tym etapie jest wg mnie jedną z najlepszych. później brakuje mi trochę naprawdę dobrych strzelców i defensywnej piechoty, ale wciąż jest to bardzo dobra, a przede wszystkim niezwykle ciekawa, dająca ogromne pole do popisu społeczność żołnierska. równie fantazyjne formacje i strategie możemy zastosować chyba tylko u wspomnianych Turków i w krajach iberyjskich (choć to tylko moje zdanie, więc nie bijcie;).

oprócz Egiptu uwielbiam Wenecję, o której już w tym dziale pisałem, oraz Hiszpanię: za kolor, klimat, bogactwo i bliskość Timbuktu, ciekawą armię i jinetes. wszystkie te zalety, oprócz koloru, posiada również Portugalia, ale Portugalia nie może w pierwszej turze zamienić Toledo w miasto;)

Sador
23-12-2010, 06:45
Wenecja za dobre położenie, ciekawe jednostki i czerwony kolor. To nimi grałem pierwszą kampanię w Medku. Używam ich zawsze do odbudowy cesarstwa Rzymskiego.

Draken
29-12-2010, 20:00
Najlepszy jest Mediolan:
to są plusy
-dobre zyski z handlu
-fajne położenie
-łatwa ekspansja po podbiciu Wenecji
-łatwe do obrony przełęcze
-dobre początkowe odziały i nieźli dowódcy na start
-kusznicy
-można mieć szybko sojusz z papiestwem
-zabójcza konnica późnego okresu zalerzy od tempa rozwoju miast i zamków
-przeciwnicy łatwo nie zablokują Genui od strony morza (gdy ma się Ajaccio i Caglikari)
to są minusy
-szybkie kłopoty z Wenecją
-trzeba słuchać papieża (ale tylko ostrzeżeń o ekskomunikę) tak to można go w ogóle ignorować
-długa wojna z Sycylią

Czynczyl
29-12-2010, 20:15
Ruś,ze względy na prawosławie(papa nie wciska się w spray państwa) oraz na łatwą ekspansję na wschód :D

Michael_Marso
29-01-2011, 12:39
Podpinam się pod zdanie kolegi drakensanga. Mediolan ma zdecydowanie najlepszych kuszników i jeżeli gracz go nie zatrzyma... to nikt go nie zatrzyma ;)

Pzdr.
Michał

Sovereign21
29-01-2011, 13:56
Przypomina mi się podstawowa zasada gry Mediolanem mojego kolegi... "u podnóża pagórka trochę włóczników, coby konnicę zatrzymać, za nimi rycerzyki, coby piechotę zatrzymać, a na szczycie pagórka 3/4 pełnej flagi kuszników z nadzieją, że wszystkich powystrzelają zanim skur****** dobiegną" sprawdzało się, do momentu kiedy trafił na zasadzkę kompa :shock: I rozjechał go ze wszystkich stron konnicą :lol: :lol: :lol: Widziałem na własne oczy - cud, miód i orzeszki. Także polemizowałbym odnośnie niezatrzymalności Mediolanu :twisted:

Wiem, że nie wszyscy tak grają, no ale skoro kolega mówi, że nic nie zatrzyma mediolanu tylko dlatego, że ma dobrych kuszników. :roll:

Michael_Marso
29-01-2011, 21:07
Cóż może to nie tylko dzięki kusznikom, wiadomo są też świetni włócznicy. Jednak zawsze gdy gram to Mediolan jest minimum w pierwszej piątce światowych potęg. Oczywiście sprawdza się to tylko wtedy gdy gracz nie postanawia go zdusić. To moje zdanie nie musisz się z nim zgadzać, ale możesz. ;)

SirZielarz
14-02-2011, 00:19
Ja mam swoich trzech faworytów do miana najlepszej Frakcji (piszę z perspektywy singla, na multi nie gram to się nie wypowiadam).

Na pierwszym miejscu widzę Portugalię - ma dobre jednostki w każdym okresie (Jinetes, Almughavars, Aventuros, Rycerze Portugalscy i Konkwistadorzy (konni i piesi), Portugalscy Arkebuzerzy czy wreszcie Rycerze Santiago), niezłą pozycję startową (wojna z Maurami da nam poparcie Papieża na wojnę z Hiszpanią), wiele możliwości rozgrywania późniejszej fazy gry (marsz przez Afrykę Północną, krucjata do Ziemi Świętej, desant w Italii lub w Brytanii, wojna morska z Bizancjum czy wreszcie zwyczajny atak na Francję), niezłą sytuację ekonomiczną (na półwyspie Iberyjskim 3 bogate i rozwinięte miasta, do tego Marakesz, Timbuktu i Arguin), czy wreszcie blisko do Nowego Świata, kiedy przyjdzie na to pora.
Wadą bez wątpienia jest początkowe rozdzielenie prowincji, ale nie jest to w gruncie rzeczy wielki problem. Dla mnie wadą jest też brak dobrej jednostki łuczników, ale obecność oszczepników częściowo mi to rekompensuje.
Na koniec kilka słów, czemu akurat Portugalia a nie Hiszpania (nacje są bliźniaczo podobne, współdzielą wiele jednostek) - otóż, moim zdaniem Portugalia góruje nad Hiszpanią z militarnego punktu widzenia. Aventuros są lepsi od Tercio, na początku oszczepnicy portugalscy biją zwykłych na głowę, Portugalskie Rycerstwo też jest górą, no i Portugalia ma swoich unikalnych Arkebuzerow.

Miejsce drugie - Maurowie. Dzielą wiele zalet z Portugalią (pozycja, perspektywy, gospodarka). W dodatku mają łatwiej, bo na początku są "więksi" i nie mają problemów z Papieżem.
Mają kilka niezłych jednostek, choć na początku ich piechota nie imponuje. Sporą przewagę dają im dobrze zastosowani chłopscy kusznicy i milicja kusznicza - Maurowie mają najlepsze wersje tych jednostki w całym Medku, ponadprzeciętni są też konni kusznicy. Późne jednostki Maurów również dają radą - Gwardia Chrześcijańska, Strzelcy na wielbłądach, strzelcy sudańscy. Dodatkowo w początkowym okresie wsparciem mogą być najemnicy sudańscy.
Wadą jest brak jakichkolwiek jednostek z murem z włóczni, oraz ogólnie niezbyt mocni włócznicy (najlepsi są chyba Lamunta)

Miejsce trzecie - Sycylia. Jak dla mnie - najlepsze z państw włoskich. Przede wszystkim - ma najlepszą pozycję, bo nie musi obawiać się zakusów HRE. Najłatwiej utrzymać dobre stosunki z Papieżem, bo mamy blisko zarówno do Bizancjum, jak i do muzułmanów (Maurów lub Egiptu). Dodatkowo, najczęściej pierwszą ofiarą ekskomuniki zostaje któreś państwo z pary Mediolan/Wenecja, więc możemy spokojnie wejść do ich miast i je zająć.
Z jednostkami też nie jest źle, mamy do dyspozycji włoskie jednostki milicyjne, ale też porządne formacje rycerzy, przyzwoitych łuczników. Jednak trudno powiedzieć, żeby armie sycylijskie dominowały na świecie -nie jednokrotnie musimy solidnie pokombinować, żeby odnieść sukces w bitwie ze zwyczajnie lepszymi jednostkami.
Na koniec kilka uzasadnień, czemu z 3 frakcji włoskich zdecydowałem się na Sycylię. Większość zwolenników państw włoskich prymat przyznaje Mediolanowi, przede wszystkim za genueńskich kuszników i Famiglia Ducale. Jak dla mnie Rycerze Normańscy rozganiają Famiglie jak chcą - co prawda mają o 2 gorszą szarżę, i gorszy rozkład punktów w obronie (tarcza u Normańskich), ale za to są mniej zdyscyplinowani i drożsi w utrzymaniu. Jeśli chodzi o Genueńskich kuszników, to bez wątpienia są jedną z najlepszych jednostek w swojej klasie, jednak jestem zbyt dużym zwolennikiem łuków, żeby dobrze mi się grało frakcją niemalże ich pozbawioną (chłopscy łucznicy to żenada). Niewielka różnica między kusznikami pawężowymi a genueńskimi jest zbyt mała by zrekompensować mi brak łuczników. Ponadto Sycylia ma lepszą sytuację startową (miasto + zamek, a nie 2 miasta)
Z drugiej strony Wenecja - jej łucznicy weneccy są jeszcze lepsi od muzułmańskich łuczników sycylijskich, poza tym ma coś, czego w Sycylii - Ciężką Piechotę Wenecką. Ma także najlepszą sytuację początkową (2 miasta i zamek). Te zalety jednak nie rekompensują jej największego problemu - braku dobrej, ciężkiej jazdy (ja wiem, że można to niby nadrobić najemnikami i jakimś kapitularzem, ale to jednak za mało, za drogo i zbyt nie pewnie).
Wspólna przewaga państw z północy Włoch nad Sycylią to dostęp do Muszkieterów i ogromnych organków, jednak na tyle rzadko używam uzbrojenia prochowego, że mogę przeboleć tę stratę. Natomiast ich wspólną wadą jest stanie na drodze HRE próbującego uzyskać stałe połączenie reszty swojego państwa z Bolonią i potrafiącego być piekielnie upierdliwym w tej materii.

Jeśli chodzi o same jednostki, to wskazałbym również na Turcję, Szkocję, Danię, Węgry i Ruś, ale te państwa w kampanii jakoś mniej do mnie przemawiają niż mogłoby to wynikać z ich list jednostek.

Fleder94
20-02-2011, 22:46
Zaglosowalem na Egipt.Czemu? Podoba mi sie ich polozenie (troche gorzej robi sie przy mongolach ale udalo mi sie ich oslabic i powoli przejmuje inicjatywe :D).Nie musze tlumaczyc sie papie co mnie zawsze irytowalo kiedy gralem Mediolanem -.-.Jednostki takie ja krolewscy mamemulcy, assasyni czy Tabardariyya daja rade w walce z chrzescijanami :).

Strunin
12-04-2011, 20:33
Trudno wybrać.

1)Francja..
- kolorystyka armii
- świetne typowo średniowieczne armie
- fajni generałowie (nazwy)
- położenie też ok ale mała strata inicjatywy na froncie i się robi cieplutko..

2)Hiszpania..
- wszystko to, co wyżej + klimat:) Tyle że nie przepadam za Tercio i muszkieterami więc niżej niż Francuzi.

3)HRE..
- nie grałem ale widziałem kampanię kolegi.
- dużo typowo średniowiecznych jednostek przez cały okres kampanii.
- kolorystyka, przyjemne dla oka jednostki, "dwuręczni", rycerze gotyccy i imperialni.. miód. Marz mi się ekspansja na wschód i północ. Gdy dorwę nowego kompa zaraz się za nich zabieram.

siedlos
24-04-2011, 14:44
Moim zdaniem bezwzględnie Dania! Uwielbiam wikingów i ogólnie Skandynawię a, że Norwegii nie ma zostaje Dania. Przyjemny desant na Anglików. Gińcie dzieci herbaty!

Mnil
06-05-2011, 21:47
najsilniejsi są węgrzy z powodu armii zawierającej każdy rodzaj elitarnego woja...

Mateusz Sz
01-07-2011, 12:28
najsilniejsi są węgrzy z powodu armii zawierającej każdy rodzaj elitarnego woja...
Czy ja wiem? Węgry to taka kopia Polski, z nieco lepszą piechotą lecz słabszym rycerstwem.

Mi się najbardziej podoba Sycylia- dobre położebie, różnorodność kierunków ekspansji i fajna kolorystyka na polu bitwy, nie wspominając o paru niezłych jednostkach.

SirZielarz
03-07-2011, 12:55
Jeśli chodzi o Węgry to nie zgadzam się, że są kopią Polski. Owszem, wszystkie trzy frakcje wschodnioeuropejskie (Węgry, Polska, Ruś, a w zasadzie także Bizancjum) są do siebie zbliżone, natomiast można zauważyć między nimi kilka istotnych różnic. (nie będziemy tutaj rozważać wszystkich kombinacji, bo nie to jest tematem, ale Węgrów z Polakami porównamy).
Węgrów wyróżniają świetni topornicy chorwaccy, natywni kusznicy i milicja kusznicza z pawężami, włócznicy z pawężami (lepsi od polskich włóczników). To oznacza wprost, ze piechota węgierska nie jest nieco lepsza, a znacznie lepsza od polskiej. Jedyne w czym Węgrzy polakom ustępują, to brak łuczników zdolnych do rozstawiania zaostrzonych pali.
Natomiast różnica między Rycerzami Polskimi a węgierskim Royal Bandorium to raptem jeden punkt tarczy i nieco lepsza dyscyplina i wyszkolenie oraz niższy kosz utrzymania na korzyść polaków, zaś niższy koszt rekrutacji na korzyść Węgrów. Ponadto Węgrzy mają też dostęp do Chivarlic Knights'ów, którzy są zrównaną kosztami (utrzymanie równe, wyszkolenie droższe o 40) i wyszkoleniem z Polskimi Rycerzami wersją Bandorium. To w zasadzie oznacza, że wysławiona jazda polska jest od węgierskiej (choć to pewne nadużycie, Chivarlic Knights'ów ma pół Europy) lepsza o jeden punkt pancerza... Różnica w jeździe przejawia się też w wyekwipowaniu jednostek jazdy szlacheckiej - Szlachta Polska ma jako drugą broń oszczepy, węgierski jej odpowiednik łuki. Określenie która z tych broni jest lepsza jest w zasadzie niemożliwe, ponieważ służą one do wykonywania zupełnie innych zadań. Jeśli chodzi o konfrontacje wręcz, to lepiej wypadają Polacy, choć są też nieco drożsi.
Węgrzy mają też dostęp do lepszych dział (mają bazyliszka, a Polacy tylko działo, obie strony mogą konstruować serpentyny).

tengri
03-07-2011, 22:37
niezła analiza. co do piechoty strzeleckiej, to nie ma wątpliwości, że jest znacznie lepsza u Węgrów. co do piechoty walczącej w zwarciu - ogromną zaletą Węgrów są chorwaccy topornicy, z którymi polscy drwale nie mają się nawet co równać, jednak o ile ich włócznicy są nieznacznie lepsi od nadwiślańskich, to spieszonych feudalnych jak i spieszonych kawalerów przewyższają spieszeni polscy rycerze. znakomitą przewagę Węgrów stanowią - obok już omówionych - także zabójcy bitewni. summa summarum piechota węgierska przewyższa polską ponad wszelką wątpliwość.
możliwość porównania kawalerii jest rzeczywiście kwestią dyskusyjną. na tym obszarze najmocniej broni się teza, że trudno nazwać Wegry kopią Polski. nawet jeśli pominiemy narazie konnicę strzelecką, natrafiamy na przykład na lekką jazdę polską, której odpowiednika po przeciwnej stronie próżno szukać. no i - faktycznie - jak tu porównać ewidentnie słabsze przy dłuższym starciu, lecz nastawione na miażdżące szarże oddziały polskie z... no właśnie, czym? husarzami (którymi zresztą Polska też dysponuje)? wracając natomiast do konnych strzelców, trzeba się zgodzić, że tu o jakimkolwiek "kopiowaniu" mówić najtrudniej. przede wszystkim w polskiej armii brak kawalerii z cechą "szybki ruch", co w potyczkach z szybkimi strzelcami wschodnimi jest ogromnym mankamentem. Węgrom brakuje natomiast konnicy z cechą "skuteczny przeciwko pancerzom", w której to akurat dziedzinie polska szlachta i jazda strzelcza brylują dziesiątkując ostrzałem oparte na ciężkiej piechocie i równie ciężkiej kawalerii armie zachodnie, a następnie w zwarciu radząc sobie nawet z (osłabioną) generalską strażą przyboczną. jeśli więc gotów jestem zgodzić się, że wspomniane formacje na pewno nie są swymi "kopiami", a nawet cieżko je z sobą porównać, to jeśli już miałbym się pokusić o ocenę - jako zwycięzcę wskazałbym strzelającą kawalerię polską; choć ciężko będzie jej dogonić i rozbić w zwarciu konnicę węgierską, w końcu ją jednak rozstrzela z dystansu, zaś spotkanie jednej i drugiej jednostki szlacheckiej z pewnością zwycięży szlachta polska - choć ostrzał poprowadzi dopiero z bliska, to jednak każdy wyrzucony przez nią oszczep będzie robił różnicę, o walce bezpośredniej nie muszę zaś chyba pisać. jedynie stając naprzeciw Bizancjum, Turcji czy nawet Egiptu wolałbym dysponować kawalerią węgierską.
...uff! nom, wróciłem.;)

Kot
09-07-2011, 21:54
Hiszpania - można spokojnie prowadzić ekspansje aż do Ziemi Świętej bez narażeń na farmazony papieża.Mocne wojsko.Minus to to że jak dojdziemy do ziemi świętej to możemy spotkać mogołów a Toledo ma daleko do Jerozolimy.
Polska - wiadomo:)
Bardzo dobra konnica która może z łatwością rozwalić armie wroga.

Xalos
10-07-2011, 23:00
Wszystkie frakcje dają radę... Najciekawiej jednak grało mi się Hiszpanami.
Muszkiety, nowy świat, i satysfakcja z podbicia Anglików :twisted:

SirZielarz
14-07-2011, 14:07
Jakoś nie widzę Polskich Spieszonych którzy wgniatają w ziemię Spieszonych Feudalnych. Różnica między nimi to znów raptem punkt pancerza na korzyść Polaków, jednakże dzięki temu Węgrzy wolniej męczą się w upale. Poza tym istotną różnicą jest dostępność - Spieszonych Feudalnych możemy rekrutować już w fortecy, Spieszonych Polskich dopiero w cytadeli, co oznacza, szczególnie w kampanii, przewagę doświadczenia po stronie Węgrów. Szybciej także zdobywamy możliwość ulepszania im pancerzy.

Achmed
25-07-2011, 13:08
Jestem patriotą i dałem głos na Polskę, mimo jej kiepskiego położenia.

Elivion
25-07-2011, 14:17
Ja nie mam swojej "najlepszej frakcji", niektóre są słabe ale większość są dobre pod różnymi względami ale lubię grać Szkocją ponieważ mają dobrą piechotę (wg mnie) i dobre położenie na mapie.

pynio
04-11-2011, 18:15
Mi najlepiej grało się Anglią...
Połozona na wyspach, od razu wszedzie porty i kasa wpada jak na zawolanie ;)

PlanB
10-11-2011, 14:59
Z tych co są Dania,ale miło mi się jeszcze grało Mediolanem

marcinek131314
18-11-2011, 10:58
Polska. czemu? ma bardzo tanie ale dorównujące innym frakcjom jednostki. Przykład: Polscy Rycerze; 13, 17, 8 koszt; 840. Rycerze możnowładców: 13, 17, 8 koszt; 930 ;) ponad to (ponad bo to już mi wystarcza) wchodzi zwyczajny patriotyzm ;)

Arthas990
11-01-2012, 18:54
Mimo iz jestem patriota zaglosowalem na Bizancjum :> Dlaczego?
-Dobra piechota
-Dobra konnica
-Swietne polozenie i wspaniala stolica
-mozliwosc ignorowania do pewnego stopnia papiestwa
-mozliwosc prowadzenia wojen w kazdym mozliwym kiedunku czy to azji bliskiego wschodu czy europy ;>.... To tylko kilka + ;D

Errichto
12-01-2012, 08:17
"możliwość prowadzenia wojen w każdym kierunku" - to jest minus :D w którą stronę się nie skierujesz, mogą Cię z dupy strony zaatakować.

Samick
12-01-2012, 11:25
Brak artylerii również jest dość kłopotliwe, szczególnie jak lubisz ją używać w bitwach.

Ezechiel
12-01-2012, 13:56
1. Portugalia, bardzo duże wpływy z górnictwa, bardzo mocne jednostki (moim zdaniem maja najlepszą lekkozbrojną piechote z europejskich panstw) skupiamy się tylko na półwyspie Iberyjskim z początku. Jeśli go zdobędziemy nikt nie ma z nami szans. Szybka możliwość zdobycia "Nowego świata" Można też poprosic o krycjaty przeciwko Maurom co daje dodatkowe doświadczenie i kase.
Jesli ktoś zaatakuje portugalie to tylko z wschodniej strony:)

2 Anglia przede wszystkim doskonali łucznicy. Jeśli mają spore doświadczenie to często wróg traci połowę armii przez sam ostrzał z łukuów. Położenie Angli jest świetne rozprawiamy się ze Szkocją a potem to już tylko zdobywamy umiejętnie kontynent. Ciekawe jednostki (lekko zbrojni kopijnicy, łucznicy z sherwood, billmeni) I masa genialnych łuczników plus wspaniałe rycerstwo. Wcześnmiej wspomniane porty i bardzo duży dochód.

3 Polska wiadomo patriotycznie ale też nikt nie posiada lepszej kawalerii niż Polacy w tej grze :)

4 Maurowie zupełnie inna kultura, baaardzo ciekawe jednostki (strzelcy wielbłądów i sporo włóczników z okolicznych plemion) chociaż krucho z kasą ale wspaniale się nimi gra.

Zaś w dodatku królestwa:

1 Zakon Krzyżacki - pełna frajda z nawracania pogan. niesamowite jednostki ( halabardnicy zakonni, jazda zakonna,) nie łatwo się nimi gra ale wspaniałe wrażenia.

2 Szkocja/Norwegia/Walia/Irlandia - sama radocha w każdej z tych kampanii

3 Egipt/ Turcja możliwośc odparcia krzyżowców, bardzo zróżnicowane dobre jednostki szczególnie Egipt! 100% klimatu i wspaniałe mapy bitewne.

Kot
13-01-2012, 19:01
Gdzie tam Portugalia:P
Grając Hiszpanią na początku można ich ładnie pojechać,ba nawet czasami komp ich pokonuje

Arthas990
15-01-2012, 15:23
Brak artylerii również jest dość kłopotliwe, szczególnie jak lubisz ją używać w bitwach.


Niestety masz racje ale Bizancjum to potega wiec nawet brak artylerii mozna nadrobic np. Ciezka konnica :> No i ma grecki ogien :D

A co do prowadzenia wojen w kazdym kierunku to rowniez jest dobre bo Mozna np. spokojnie klepac Wegrow i Turcje i przy dobrym pomyslunku i godpodarke prowadzic ;D

David67
05-03-2012, 20:34
Anglia jest najlepsza i najłatwiejsza w prowadzeniu ;) Bardzo podobają mi sie Ciężkozbrojni Łucznicy.

Samsel
01-04-2012, 11:57
najlepsza frakcja to chyba synonim słowa Francja.
plusy
-Dobre położenie (możemy jechać na Anglię , Europe ,Mediolan/Wenecję , na Iberię lub na danie)
-pełno zbuntowanych prowincji (w ciągu paru tur nasze państwo 2 krotnie się powiększa)
-Śmieszny język oraz nazwy Generałów :mrgreen:
-Kolor niebieski mój ulubiony
-Nawet niezłe jednostki konnicy (zbrojni,Możnowładcy,Konni łucznicy) Avanturnicy dorównują Genueńskim kusznikom.
-Na początku mamy sporo woja i florenów
-kupcy z Iberii oraz okolic polski idą do naszego wina przez co nasi kupcy mają robotę przy przejmowaniu wrogiego interesu
minusy
-wszędzie chrześcijanie a do papy daleko
-raczej średnia piechota
-Jesteśmy blisko HRE tak więc jeżeli czegoś z nimi nie zrobimy to możemy mieć kłopoty :mrgreen:

Lwie Serce
06-04-2012, 12:18
Tak Francja, świetny kraj pod względem armii ( oczywiście kopijnicy, kawalerowie itd. ) oraz położenia, czyli to co Samsel napisał że mnóstwo buntowniczych prowincji i kraje sąsiadujące. Np. Anglię można łatwo wykurzyć z Europy.

SanSanus
05-06-2012, 19:29
Pffff..... znowu polska na 1-szym miejscu.. Dochodzę do wniosku że Polskę należy pominąć w ankietach, gdyż zawsze będzie miała pierwsze miejsce (pobudki patriotyczne). Poważnie : Polska nie powinna być brana w ankietach. Strasznie dziwna ta ich przewaga nad innymi frakcjami. Naprawdę dziwna... Polska jest dobrą frakcją, ale np mediolanem na vh spokojnie można dojść do milionów i nagle "eksplodować" na pozostałe frakcje. Po prostu utrzymywać pokój.A w razie konfliktu/ ataku na miasto naraz mogą pomóc sobie 3 armie (genua, mediolan, florencja). Zająć Bolonię i trochę później Wenecję i już jesteś niepokonany.Nawet włoską milicje z taką kasą można wykształcić tarczę na złoto i spokojnie opieramy się armiom z zamku, zwłaszcza że SI robi trochę tego trochę tego, nigddy nie zaatakuje całą armią np feudalnych.
Wenecją można zrobić podobnie tylko zająć w miarę szybko Mediolan, Genuę i po krzyku.

@Krzyżak Szkocją bardzo łatwo wyprzeć Anglię. Kwestia jednej bitwy nieautomatycznej. Nigdy nie miałem z tym problemów.Już trudniej było wyprzeć Anglią Szkocję ;o.

Świetna frakcją i chyba najlepsza to Dania. Położenie ma dobre. Armię bardzo dobrą. I słabych rywali. Niemcy prawie zawsze jak gram są niszczeni naraz przez Danię, Wenecję i Polskę. Zająć Frankfurt, Norymbergę. Potem na Polskę. Nie wiem czemu, ale z Polską zawsze łatwo się wygrywa. No, chyba że grasz Rosją. Wtedy mam trochę trudności ;) Głos oddaję na Danię. W starciu Mediolan vs Dania wg wygra Dania. Dlatego że ma po prostu dużo lepsze wojsko. Nie mówię że Mediolan ma złe. Po prostu słabsze niż Dania ;p.

SanSanus
05-06-2012, 19:40
Mimo iz jestem patriota zaglosowalem na Bizancjum :> Dlaczego?
\
-Swietne polozenie
\;D

;O "Świetne położenie" ?! Chyba żadna frakcja nie ma tak politycznie złego położenia jak bizancjum. Jak podbijesz Durres atakuje Sycyli lub Wenecja. Jak nie podbijesz Wenecja atakuje durres i atakuje cb. Węgry : zajmują Bukareszt, Sofię i idą na cb. Turcja też atakuje. O Dżihadzie już nie wspomnę. Sycylia idzie na Korynt.Jakbyś zajął Sofię Wenecja zaatakuje lub Węgry.
Bizancjum ma najtrudniejszą kampanię w całej grze (podobnie jak niemcy). No, chyba że mówiłeś o położeniu geograficznym, nie politycznym. No to się z tb zgodzę ;)

KrystianBorys
05-06-2012, 20:44
Patrząc obiektywnie i wyłącznie na jednostki najlepszą frakcją jest Francja. To jest jednak frakcja "późno-okresowa", na samym początku nie zachwyca. To samo określenie tyczy się Turcji. Najsilniejsze frakcje w początkowej fazie gry to prawdopodobnie Państwo Papieskie, Polska i Dania oraz Bizanjum.

TytusAndronikus
07-06-2012, 14:42
Wzbudzę kontroweersje? Nie można zagłosowac tez na tą frakcję , nie wiem dlaczego? Moja ulubioną frakcja są Niemcy. Centralne położenie, mozliwość ekspansji we wszytkich kierunkach ,łatwa ekspansja na wschód- Drang nach Osten :) Silne , ciekawe jednostki ,są bardzo wszechstronni . Lubie tez grać Bizancjum oraz Turcją.

07-06-2012, 17:31
Łatwa ekspansja na vh/vh :D Wojna na każdym froncie, ale jak chcesz :P . Po zajęciu Włoch , Skandynawii i całej Francji jest z górki :P

Martini54
01-08-2012, 14:55
Niemcami się troche trudno gra, ale fakt jednostki mają dobre.
Moją ulubioną frakcją jest chyba Bizancujm. Co prawda prawie od początku mamy wojny z Turcją i Wenecją (a ta jest bardzo silna na morzu), często też walczymy z Węgrami, a do tego wszystkiego dochodzi dżihad regularnie zwoływany na naszą stolicę. Jednak mamy do dyspozycji bardzo wszechstronne jednostki, dobre położenie biorąc pod uwagę przyszłą ekspansję i miasta które potrafią chyba przynieść największy dochód w grze ( Konstantynopol, Saloniki i Nicea)