Cieciek
29-05-2011, 18:41
Witam.
Postanowiłem sobie na starość poprzechodzić wszystkie Total Wary i obecnie pykam w Roma.
Gram Julkami, rozpocząłem wojnę domową, zdymiłem Senat i ostro walczę z Brutusami. Żeby mieć spokój na drugim froncie, zaraz na początku wojny domowej zawarłem zawieszenie broni ze Scypionami.
Zdawałem sobie sprawę, że to tylko chwilowy rozejm, ale nie spodziewałem się, że wojna będzie wyglądała tak, jak wygląda.
Mianowicie Scypionowie postanowili zerwać sojusz i oblegli moje miasto. Mam obok armię, którą mogę ich spokojnie sklepać, ale jest problem.
Mimo iż oblegają mi armię, ciągle są traktowani jako frakcja neutralna, a ja nie mogę ich zaatakować, ponieważ mam za małe poparcie ludu.
Próbowałem tak pograć przez parę tur, ale to nie ma sensu. Kolesie podchodzą pod moje miasta i albo zdobywają je szturmem, albo głodem, a ja nie mogę NIC zrobić, bo nie mogę ich zaatakować.
Czy taki stan rzeczy będzie trwał wiecznie? Czy jedynym sposobem na przejście gry frakcją rzymską to niezawieranie rozejmu z żadnym z rodów? A może w końcu otrzymam ponowną szansę wypowiedzenia wojny frakcji rzymskiej (zrobiłem testa, puściłęm grę ok. 15 tur do przodu, tracąc kilka miast, ale nic się w tej kwestii nie zmieniło).
Postanowiłem sobie na starość poprzechodzić wszystkie Total Wary i obecnie pykam w Roma.
Gram Julkami, rozpocząłem wojnę domową, zdymiłem Senat i ostro walczę z Brutusami. Żeby mieć spokój na drugim froncie, zaraz na początku wojny domowej zawarłem zawieszenie broni ze Scypionami.
Zdawałem sobie sprawę, że to tylko chwilowy rozejm, ale nie spodziewałem się, że wojna będzie wyglądała tak, jak wygląda.
Mianowicie Scypionowie postanowili zerwać sojusz i oblegli moje miasto. Mam obok armię, którą mogę ich spokojnie sklepać, ale jest problem.
Mimo iż oblegają mi armię, ciągle są traktowani jako frakcja neutralna, a ja nie mogę ich zaatakować, ponieważ mam za małe poparcie ludu.
Próbowałem tak pograć przez parę tur, ale to nie ma sensu. Kolesie podchodzą pod moje miasta i albo zdobywają je szturmem, albo głodem, a ja nie mogę NIC zrobić, bo nie mogę ich zaatakować.
Czy taki stan rzeczy będzie trwał wiecznie? Czy jedynym sposobem na przejście gry frakcją rzymską to niezawieranie rozejmu z żadnym z rodów? A może w końcu otrzymam ponowną szansę wypowiedzenia wojny frakcji rzymskiej (zrobiłem testa, puściłęm grę ok. 15 tur do przodu, tracąc kilka miast, ale nic się w tej kwestii nie zmieniło).