PDA

Zobacz pełną wersję : Rzymianie się na mnie uwzięli! (gra Kartaginą)



HellVard
20-07-2011, 16:17
Witam wszystkich. Czy ktoś może mi powiedzieć o co chodzi, bo ja tu od zmysłów odchodzę! Zainstalowałem sobie romka. Włączyłem kampanię Kartaginą, na vh/vh. Chciałem zrobić mały eksperyment. W Caralis i Lilybajon zabrałem cały garnizon i zburzyłem budynki, aby osada się zbuntowała. Zrobiłem tak dlatego, by nie mieć od razu wojny z Rzymem, tylko najpierw szybko uporać się z Numidią, potem z Hiszpanią i w międzyczasie flotą uniemożliwiać ewentualną inwazję na Afrykę. Gdy oblegałem Cyrtę, koło Tapsus władowali mi się Brutusowie. O co co chodzi? Za KAŻDYM razem gdy grałem, zaczynali oni od ekspansji na Grecję. Nic to, zaczynamy jeszcze raz. Zrobiłem wszystko tak, jak poprzednio i znowu przypłynęli. Za trzecim razem wyłączyłem mgłę wojny. Okazało się, że od początku gry ładują wojsko na statki i od razu zapierniczają do Afryki! Jeśli od początku buduję flotę, to mam za mało gotówki, by rozbudowywać gospodarkę, a jeśli nie mam przynajmniej jednego okrętu więcej, to za każdym razem przegrywam. Po turze czy dwóch, Juliusze zamiast zwyczajowo wziąć się za Caralis, przypłynęli na Baleary. WTF?! A grając bez pozbywania się tych prowincji, zdobywam Sycylię i jakoś się tam bronię, ale prędzej czy później Hiszpania i Numidia oczywiście mnie zaatakują, a mam za mało wojska, by walczyć na tyle frontów. Pomożecie towarzysze?

kuroi
20-07-2011, 16:57
To dlatego, że AI rodów rzymskich na zapisane by jak najszybciej rozwalać się w konkretnych kierunkach.
Atak Brutusów na Grecję, Juliuszów na Korsykę i Galię oraz Scypionów na Sycylię i Afrykę jest 100%-owym pewnikiem.

Araven
20-07-2011, 17:13
No racja ale Helvard napisał, że w Afryce napadają go Brutusowie a nie Scypionowie. Generalnie Ai ma też zaprogramowane by szybciej atakoważ człowieka. Pozdrawiam.

Maharbal
20-07-2011, 17:39
Polecam poradnik grania Kartaginą, zrobiony przez Leonidasa z |-TAoW-|, tutaj link: viewtopic.php?f=35&t=2684 (http://forum.totalwar.org.pl/viewtopic.php?f=35&t=2684)

HellVard
22-07-2011, 21:09
No, początek był ciężki, ale jakoś przetrzymałem :) Dwie armie Brutusów zniszczyłem oddziałem składającym się z samych generałów i jednego oddziału słoni, w międzyczasie udało mi się rozbić Numidię. Dzięki temu miałem kasę na budowę floty, i zatopiłem brutkom 3 naprawdę niezłe armie ;D Odzyskałem Caralis, zająłem prawie całą Hiszpanię całą zachodnią Afrykę tylko podstawowymi jednostkami (iberyjska piechota i jazda z okrągłymi tarczami) + generałowie i najemni procarze. Teraz planuję inwazję na Italię i pozbycie się Brutusów i Scypionów. Jedyne, czego mi brak w Kartaginie, to brak jakiejkolwiek ciężkiej piechoty :(

lotto089
22-07-2011, 23:00
Jedyne, czego mi brak w Kartaginie, to brak jakiejkolwiek ciężkiej piechoty :(
Brak cięzkiej piechoty ?? Polecam stronke z wszystkimi nacjami i ich jednostkami - http://www.g-unleashed.com/index.php?cat=34&pid=357 , przecież masz tam chociązby święty zastęp ;) , co do dziwnego zachowaniarodów rzymskich - gdy grasz kampanie na very hard wszyscy na ciebie jadą , ja gram teraz Germanami i od razu mam wojnę z Brytanią i Galią za to podpisałem przymierze ze Scypionami,Senatem i Macedonią 8-) , oczywiście do momentu kiedy będe z nimi graniczył :lol:

Maharbal
23-07-2011, 07:48
Jemu chyba chodziło, że na początku nie ma. I faktycznie, pierwsza dobra piechota w Kartaginie to dopiero piechota punicka-włócznicy libijscy są średni, tacy ani dobrzy ani źli. Rzecz w tym, że na początku wystarczy do walki sama jazda :)