PDA

Zobacz pełną wersję : Co nas drażni?



Bronisław_Wspaniały
23-08-2011, 12:34
Jako iż jesteśmy przynajmniej większości Polakami, czyli narodem wiecznie rozdrażnionych malkontentów, wydaje mi się, że taki temat znajdzie swoje zastosowanie. Osobiście proszę moderatorów o nieco większą tolerancję na plucie żółcią i brzydkie słowa, jakże istotne w procesie werbalnego wyrażania frustracji i innych negatywnych emocji związanych z rozdrażnieniem.

Draźni mnie to, że na stacji benzynowej, na jakiej kupuje papierosy od półtorej roku dość regularnie, ekspedientka bezczelnie pyta się mnie czyją jest karta którą płacę i kim ta osoba jest dla mnie. Pyta się mnie sugerując mi, że jestem złodziejem. Przyzwyczaiłem się już do tego, że policja i urzędy stosując stalinowskie domniemanie winności traktują każdego jak bandytę i ogólnie śmiecia. Ale sklepy, punkty usługowe? Co się do diabła dzieje z tym krajem?
Z jakiej racji mam się zwierzać obcej mi osobie z szczegółów mojego życia osobistego?

Matisek
23-08-2011, 13:13
mnie ostatnio drażniło, jak kolega jadł cukierki i głośno mlackał. Na szczęście wytrzymałem bez zwracania mu uwagi :D

Andzia
23-08-2011, 13:40
Mnie drażnią wysokie ceny wódki - państwo złodziei VAT+Akcyza = prawie 75% ceny wódki.

Maharbal
23-08-2011, 13:46
Mnie drażnią wysokie ceny wódki - państwo złodziei VAT+Akcyza = prawie 75% ceny wódki.

Mistrzostwo świata :mrgreen:

Mnie drażnią rodzice jak się pytają, gdzie wychodzę i o której wrócę 8-)

Bronisław_Wspaniały
23-08-2011, 13:57
Mnie drażnią wysokie ceny wódki - państwo złodziei VAT+Akcyza = prawie 75% ceny wódki.
z fajkami jeszcze gorzej. podatki to ok 85%. Bez nich paczka by kosztowała 1.5 - 2 zł.

Nagano
23-08-2011, 14:14
@Bronisław_Wspaniały
Ja mam podobny problem u siebie w sklepie. Sprzedawczyni o wyglądzie i głosie gremlina za każdym razem gdy idę wybierać produkty idzie i bezczelnie się patrzy czy, aby nie kradnę. No litości, robię tam zakupy od dzieciństwa...

Drażni mnie też, że ludzie się nie myją i śmierdzą w tramwajach i autobusach :?
W komunikacji miejskiej można całkiem ładną listę drażniących rzeczy ułożyć, od brudasów, przez czasoumilaczów (muzyka z telefonów) po bezczelnych i pijanych kanarów.

eeerobert
23-08-2011, 16:53
Mnie drażnią zdrobnienia np. pieniążki, ziemniaczki, krzesełko... Wyjątkiem jest moje imię, zwłaszcza zdrobniane przez płeć piękną, Robercik, jak to pięknie brzmi w kobiecych ustach... Drażnią mnie wspomniani wcześniej pseudo-DJ-e z telefonami. Drażni mnie narzekanie. Drażni mnie wypowiadanie się na tematy, o których nie ma się zielonego pojęcia. Dużo rzeczy mnie drażni, ale zaznaczyłem, że nie jestem drażliwy :D

Maharbal
23-08-2011, 17:28
Mnie drażnią zdrobnienia np. pieniążki, ziemniaczki, krzesełko... Wyjątkiem jest moje imię, zwłaszcza zdrobniane przez płeć piękną, Robercik, jak to pięknie brzmi w kobiecych ustach...

Zupełnie zapomniałem, a przecież mnie to nieziemsko...irytuje. Ja pierniczę, czy nie można powiedzieć normalnie: szynka, bułka, ser, pani tylko trzeba ciągle używać @&Y%#**@ zdrobnień: szyneczka, bułeczka, serek, pańcia... :x Nawet jak moje imię ktoś zdrabnia też mnie to denerwuje, chociaż jak to jest jakaś dziewczyna, no, to jeszcze dozwolone, ale pozostali... :?

pretorian
24-08-2011, 07:27
ekspedientka bezczelnie pyta się mnie czyją jest karta którą płacę i kim ta osoba jest dla mnie

A czy ta karta jest wystawiona na Ciebie? Bo jeśli nie to masz szczęście, że wogóle Ci sprzedaje. Jeśli karta nie jest wystawiona na Ciebie to nie ma obowiązku przeprowadzić operacji.

A tak z innej beczki to jak się następny raz zapyta "czyja jest karta?" to powiedz, że karta jest banku (bo to bank jest właścicielem :P )


mnie ostatnio drażniło, jak kolega jadł cukierki i głośno mlackał. Na szczęście wytrzymałem bez zwracania mu uwagi :D

Hehehe ja mam to samo :D tylko że w pracy mam dwóch takich. Szlag mnie trafia ale cóż zrobić. Nie będę sobie robił fermentu w robocie.

Odnośnie takich dźwięków to jeszcze irytuję mnie jak w autobusie lub gdziekolwiek, ktoś siada za mną i nad uchem wysysa sobie coś z zębów. Taki pisk, wsadzanie języka między zęby i wsysanie powietrza.... bleee ochyda.
Kolejna rzecz, która mnie irytuje to ignorancja. Jak rozmawiam z kimś, a ktoś nagle zmienia temat lub mi przerywa...

Sam Fisher
24-08-2011, 08:27
A mnie szlag trafia jak trafię na jakiegoś [...] admina na serwerze CS'a. Rano wchodzę na mój ulubiony serwer (1 miejsce w top15 :D ) i trafiłem na admina. Zabijałem go niemiłosiernie i dał mi bana. Co za dziecko

Matisek
24-08-2011, 11:14
w csie to ja już się przyzwyczaiłem, że jedni wyzywają mnie od cziterów, a inni banują za wh, na którym nigdy nie grałem :? Do tego co chwilę gra jakiś prawdziwy cziter i nikt go nie banuje... (oczywiście nie że sobie oskarżam kogoś bezpodstawnie, miałem bardzo długo admina i wystarczy kilka rund oglądania kogoś, żeby zobaczyć czy ten ktoś ma czity czy skilla).

Bronisław_Wspaniały
24-08-2011, 16:10
A czy ta karta jest wystawiona na Ciebie? Bo jeśli nie to masz szczęście, że wogóle Ci sprzedaje. Jeśli karta nie jest wystawiona na Ciebie to nie ma obowiązku przeprowadzić operacji.

A tak z innej beczki to jak się następny raz zapyta "czyja jest karta?" to powiedz, że karta jest banku (bo to bank jest właścicielem :P )


nie na mnie. Czy to z miejsca świadczy iż jestem złodziejem? Dziwnym trafem kobiet, które płacą kartami swoich mężczyzn nikt nigdy nie pyta ani o nic nie podejrzewa :) Moja piękna płaciła moją kartą wielokrotnie przez jakieś dwa lata i nic. Ja korzystam z karty mojej pięknej po raz trzeci i już jestem podejrzany o kradzież.

Ale chyba podobne zdanie co ja mają władze Orlena, bo moje zapytanie w Centrum Obsługi Klienta rozstało raczej pozytywnie rozpatrzone. Kolejna wizyta na tej stacji w przeciągu doby od incydentu odbyła się już bez incydentów, jedynie panie na stacji patrzyły na mnie jakimś nieprzyjaznym intensywnym wilkiem. Wnoszę, zatem że był telefon z góry.


w csie to ja już się przyzwyczaiłem, że jedni wyzywają mnie od cziterów, a inni banują za wh, na którym nigdy nie grałem :? Do tego co chwilę gra jakiś prawdziwy cziter i nikt go nie banuje... (oczywiście nie że sobie oskarżam kogoś bezpodstawnie, miałem bardzo długo admina i wystarczy kilka rund oglądania kogoś, żeby zobaczyć czy ten ktoś ma czity czy skilla).

hehe, pamiętam jak przy mnie kilka razy wyrzucono z rozgrywki w wyniku głosowania moją dziewczynę (gra w Combat Arms) jako czitera. Bo kosiła lamerów zbyt skutecznie :D Wbrew pozorom życie pro wśród noobów wcale nie bywa łatwe

Nezahualcoyotl
24-08-2011, 16:14
Drazni mnie pzpn :evil:
Drazni mnie brak sukcesow polskich klubow w Europie :evil:
Drazni mnie "Reprezentacja" F.Smudy :evil:
Drazni mnie fakt ze w pewien sposob juz sie do tego wszystkiego przyzwyczailem :lol:

Furvus
24-08-2011, 21:24
drażnią mnie pierdoły jakie niektórzy wypisują w tym temacie ;)

Marat
24-08-2011, 21:33
Drażnią mnie dzieciaki przechodzące pierwszą fascynację alkoholem i wspominające o tym - tak mimochodem - w różnych sytuacjach. 8-)

Knecht
24-08-2011, 22:19
drażnią mnie pierdoły jakie niektórzy wypisują w tym temacie ;)
Mnie to samo :D


Kolejna rzecz, która mnie irytuje to ignorancja. Jak rozmawiam z kimś, a ktoś nagle zmienia temat lub mi przerywa...
A druga to ta jest taką co mnie irytuje, reszta trochę przesadzona jak dla mnie ale rozumiem są gusta, guściki i każdy się może irytować na różne rzeczy ;)

Rafa
25-08-2011, 15:10
Wkurwia mnie infantylna nagonka dzieciaków za legalizacją, pomimo że zioło widział jedynie na tapecie. Oprócz tego wszelkiej maści portale społecznościowe i kwejkowy humor, który za nic do mnie nie dociera.

Dagorad
25-08-2011, 15:12
Mnie drażni robienie z picia alkoholu, ćpania zawodów w stylu ile to ja wypije/wypiłem.

Rafi
25-08-2011, 17:25
Drażni mnie, jak ktoś wejdzie do mojego pokoju i wychodząc nie zamknie za dupą drzwi.
Drażni mnie, jak ktoś mlaska i chrząka podczas jedzenia, szczególnie jeśli ja też w ten czas jem.
Drażni mnie, jak ktoś komuś obrabia dupę za plecami.
ulżyło mi, dziękuję za uwagę

Andzia
25-08-2011, 17:40
Drażni mnie, jak ktoś wejdzie do mojego pokoju i wychodząc nie zamknie za dupą drzwi.

Jeszcze dodam ze swojej strony że mnie drażni fakt że większość osób zanim wjedzie do pokoju to nawet nie zapuka.

Knecht
25-08-2011, 23:08
My to naprawdę jesteśmy takim marudnym narodem :D

A najbardziej mnie zastanawia czemu nikt nie napisał że drażnią go politycy albo chociaż obecny rząd :p

Mnie wkurza to że zawsze dajemy sobą jako naród pomiatać przez innych np. Smoleńsk, gaz łupkowy :l

Bronisław_Wspaniały
26-08-2011, 02:23
mnie drażni, że naród wyjdzie na ulice i przestanie dać sobą pomiatać dopiero jak się wszystkim zepsują telewizory :D

a tak poza tym drażni mnie, że musiałem zrezygnować z rozgrywania szturmów w medku 2 bo znów spadła mi jakoś wydajność komputera. Drażni mnie również to, że nie mam perspektyw na kupno nowego w ciągu najbliższych kilku miesięcy.



Jeszcze dodam ze swojej strony że mnie drażni fakt że większość osób zanim wjedzie do pokoju to nawet nie zapuka.

Ja tak miałem jak mieszkałem u rodziców. Gdy wprowadziła się moja dziewczyna to przynajmniej dawali te 2 sekundy czasu na reakcję po zapukaniu, którego wcześniej nie stosowali.
Teraz jak jestem na swoim w pełni doceniam, jaki to luksus niemożności występowania takich sytuacji.

Sam Fisher
26-08-2011, 05:02
Ach...irytują mnie Madox i Szpak. Nie trawię ich wizerunku (szczególnie Madoxa). Jeszcze jestem w stanie zaakceptować jakiś tam talent Szpaka, ale jak patrzę na tego blond ciotę :? :?

Aquila
26-08-2011, 17:24
irytują mnie te cholerne upały, cioty za kierownica, donek tusk. i wiele innych spraw :D

26-08-2011, 18:00
irytują mnie te cholerne upały,


mogłoby w końcu trochę popadać!!

Knecht
27-08-2011, 10:23
Gdy wprowadziła się moja dziewczyna to przynajmniej dawali te 2 sekundy czasu na reakcję po zapukaniu, którego wcześniej nie stosowali.
Ile przez te 2 sekundy można zrobić, a ile ukryć :D wiem coś o tym :P

Lena
27-08-2011, 13:12
A mnie drażnią puste barbie z yorkami. Ostatnio taki duet wszedł o pizzerii, kiedy poszłam na obiad. Na jej nieszczęście miałam akurat zły humor i po dłuższej wymianie zdań wraz ze straszeniem personelu sanepidem wyszło na moje. Nie będę jeść w miejscu, w którym pies chodzi po fotelach a co gorsza może robić gorsze, fizjologiczne czynności.
Oprócz tego denerwuje mnie nasz światek polityczny i oszuści z PO, przez których ciągle jest drożej, mniej bezpiecznie i narusza się nasze prawa. Aha, wkurzają mnie jeszcze ceny paliwa. Ot tyle.

Dagorad
28-08-2011, 03:29
Polacy piszący o "polaczkach" tak jakby sami nimi nie byli.

MateuszKL
28-08-2011, 08:24
Ciekawy temat - pretensje, że Polska to drażliwy/marudny naród i potwierdzenie tego, marudzeniem właśnie. :lol:

Knecht
28-08-2011, 11:07
Ciekawy temat - pretensje, że Polska to drażliwy/marudny naród i potwierdzenie tego, marudzeniem właśnie. :lol:
excatly 8-)


Polacy piszący o "polaczkach" tak jakby sami nimi nie byli.
No właśnie, a propo pisania, coś podobnego mnie wkurza jak np. w wiadomościach mówią na przykład o reprezentacji która przegrała i wówczas gościu mówi "Polacy przegrali 2-0" a jak wygrają to mówi "nasi rodacy wygrali" albo "nasza reprezentacja wygrała" i tak jest też z innymi rzeczami :|

Nezahualcoyotl
28-08-2011, 12:51
No właśnie, a propo pisania, coś podobnego mnie wkurza jak np. w wiadomościach mówią na przykład o reprezentacji która przegrała i wówczas gościu mówi "Polacy przegrali 2-0" a jak wygrają to mówi "nasi rodacy wygrali" albo "nasza reprezentacja wygrała" i tak jest też z innymi rzeczami :|
Jezeli chodzi o rerezentacje pilki noznej to zwrot "Polacy" jest bardzo prawidlowy ;)

Knecht
28-08-2011, 21:38
No nie chodzi tylko o reprezentacje piłki nożnej, o wszystkie :P

voitek
29-08-2011, 14:39
Rozdraznilo mnie to, ze przed chwila Polak zdobyl pierwsze w historii mistrzostwo swiata w skoku o tyczce, a jacys komentatorzy z Eurosportu podsumowujacy dyscypline nawet o nim nie wspomnieli, tylko powiedzieli, ze Francuz, ktory byl faworytem zajal 3 miejsce

Herod
29-08-2011, 14:54
Osobiście proszę moderatorów o nieco większą tolerancję na plucie żółcią i brzydkie słowa, jakże istotne w procesie werbalnego wyrażania frustracji i innych negatywnych emocji związanych z rozdrażnieniem.

Drażnią mnie przeklinający, nie potrafiący się zachować w Towarzystwie, ludzie :D
I to:

http://portalwiedzy.onet.pl/122590,1,,,pomrowik,haslo.html

To drugie dlatego, ponieważ są śmiertelnym zagrożeniem dla innych żywych istot w tej części świata. Strzeżcie się! Nadchodzą!

Czesio133
29-08-2011, 15:23
Drażnią mnie przeklinający, nie potrafiący się zachować w Towarzystwie, ludzie
Zależy w jakim towarzystwie. Jeżeli jest to towarzystwo kulturalne to jak najbardziej powinno się powstrzymać przed użyciem brzydkich słów. Ale jak wychodzi się z kolegami/kolegą na browarka i chce się ponarzekać lub coś opowiedzieć to moim zdaniem można przeklnąć. Oczywiście jeżeli towarzystwo nie ma nic przeciwko temu, lub też używa podobnych słów.

Bronisław_Wspaniały
30-08-2011, 11:44
Drażnią mnie ludzie reagujący histerycznie na wulgaryzmy, niezależnie czy powodem tego jest nadęte dupkowate zgrywanie wysokiej kultury/elity intelektualnej czy zwyczajna zniewieściałość i miałkość :)
jako prosty proletariusz, śląski robol, cham i piąta kolumna w narodzie polskim lubię sobie czasem zakląć. Zresztą język bez wulgaryzmów jest jakiś wykastrowany.
Gdy nie ma kamer, gdy nie patrzy publika klną wszyscy, od premiera po prezentera telewizyjnego. Po co zatem udawać?

Herod
30-08-2011, 11:56
Nowy dopisek:

1. Drażni mnie robienie z siebie sztucznych męczenników i zapychanie mej skrzynki pocztowej (bez nicków, aby się nikt nie bulwersował. :P).
2. Jako Niemiec z dziada-pradziada, człowiek posiadający teoretycznie polskie szlachectwo, człowiek z przodkami walczącymi u boku Franków, mordujących rzymian, galów, Hunów i inne narodu zwyczajnie nie lubię chamstwa. Lub Prus, który dzielnie odbierał braci zakonnych i lachów... :P Może dlatego iż co jakiś czas widzę klnących dziesięciolatków w telewizji, którym przyklaskuje blokersowy motłoch nie jestem zwolennikiem klnięcia. Chyba, że spadnie ci na nogę młotek... ;P
Język bez wulgaryzmów ma setki innych określeń na daną sytuację. Piękniejszych, subtelniejszych niż robotniczo-chłopskie zwroty, które to mają przedłużyć im małego "Jesztem mięski i tfardy". :P

30-08-2011, 21:38
Drażnią mnie ludzie reagujący histerycznie na wulgaryzmy, niezależnie czy powodem tego jest nadęte dupkowate zgrywanie wysokiej kultury/elity intelektualnej czy zwyczajna zniewieściałość i miałkość :)


też mnie to wk**wia :mrgreen:
a poważniej również nie lubię pseudo-yntelygentów, oczywiście oburzający się na wszystko politykierzy się w to idealnie wpisują.

Nie przeklinać. - Martin von Carstein

Bronisław_Wspaniały
30-08-2011, 23:41
2. Jako Niemiec z dziada-pradziada, człowiek posiadający teoretycznie polskie szlachectwo, człowiek z przodkami walczącymi u boku Franków, mordujących rzymian, galów, Hunów i inne narodu zwyczajnie nie lubię chamstwa. Lub Prus, który dzielnie odbierał braci zakonnych i lachów... :P Może dlatego iż co jakiś czas widzę klnących dziesięciolatków w telewizji, którym przyklaskuje blokersowy motłoch nie jestem zwolennikiem klnięcia. Chyba, że spadnie ci na nogę młotek... ;P
Język bez wulgaryzmów ma setki innych określeń na daną sytuację. Piękniejszych, subtelniejszych niż robotniczo-chłopskie zwroty, które to mają przedłużyć im małego "Jesztem mięski i tfardy". :P

hehe, zabawne bo ja również z bardzo sporą dozą niemieckiej krwi i teoretycznym polskim szlachectwem (nawet herbem) mam całkowicie inny ogląd sytuacji. Sądzę że jeden z moich praszczurów szarżujący pod Samossierą dodawał sobie otuchy dźwięcznymi niecenzuralnymi słowami, a może to kwestia nieco gorącej krwi jaką odziedziczyłem po jego żonie, Hiszpance jaką przywiózł z powrotem do Prus? Nie sądzę również by kuzyn innego praszczura, jeden z czterech generałów listopadowych, którzy zgineli w walkach, otoczony przez wrogów komentował tą sytuację słowami "o kurczę". Sądzę, że użył cięższych słów.;) Więc, jeśli wyciągamy już naszych nobliwych przodków z trumien i grobowców, słuszność wciąż pozostaje po mojej stronie ;) I sądzę, że są stany pośrednie pomiędzy sztucznymi zgrywającymi skrzyżowanie Miodka i ideologa poprawności politycznej, pseudo-inteligentami, jak to ich nazwał kizi, a łysogłowymi amatorami dresów o zasobie słów neandertalczyka i nawyku używania dźwięcznego słowa na "k" jako znaku interpunkcyjnego. Wiem, że co niektórym może być trudno w to uwierzyć, ale da się używać tych słów nie nadużywając ich co chwilę, a przy tym wcale włosy nie wypadną, penis nie urośnie a żaden bejzbol w ręce się nie zapląta.

o i drażni mnie Justin Bieber. Od kiedy się nazwał nowym Kurtem Cobainem mam ochotę go ukrzyżować, lub co najmniej powiesić na drucie kolczastym :)

Herod
31-08-2011, 14:34
słuszność wciąż pozostaje po mojej stronie
Nie. Słuszność pozostawała, pozostaje i pozostanie po stronie regulaminu i stosownych zapisów w nim. ;)
Wątpię, żebyś w obliczu śmierci korzystał z forum... chociaż po historii z Brevikiem i jego ofiarami wszystko jest możliwe.

Sądzę, że użył cięższych słów.
Regulamin nie zabrania używać słów "O Jezu! Boże Ratuj!", zapewne użył takich słów. :P

Bronisław_Wspaniały
31-08-2011, 15:06
Nie. Słuszność pozostawała, pozostaje i pozostanie po stronie regulaminu i stosownych zapisów w nim. ;)
Wątpię, żebyś w obliczu śmierci korzystał z forum... chociaż po historii z Brevikiem i jego ofiarami wszystko jest możliwe.

weź przestań bo jeszcze ABW któremuś z nas wpadnie na chatę :)

ale skoro nie podajesz argumentów, tylko regulamin, znaczy że nie wiesz co odpowiedzieć i tym bardziej racja po mojej stronie :)


Regulamin nie zabrania używać słów "O Jezu! Boże Ratuj!", zapewne użył takich słów. :P

Raczej użyłby czegoś co byśmy tłumaczyli na czeski, mianowicie "Tosmy v perdli". zresztą, jak to brzmi? "O Jezu! Boże Ratuj!" w ustach generała? no jeszcze niech to deklamuje piskliwym głosikiem potrząsając różowymi falbankami :D zresztą, znasz jakichkolwiek żołnierzy? historie z jednostek i opowieści o dowódcach. Wojsko klnie i klnęło, nie wyłączając dowódzców nieważne jak szlachetnie urodzeni by nie byli.

Herod
31-08-2011, 15:45
zresztą, znasz jakichkolwiek żołnierzy? historie z jednostek i opowieści o dowódcach.
Osobiście - tak. Ci klną. Opowieści też, zwłaszcza te patetyczne. Dawniej do Boga i śmierci miano inny stosunek. Mniej było ateistów, więcej ludzi bało się o swoją duszę, zasadę żalu za grzechy większość chyba jeszcze pamięta. Oczywiście, zawsze mogli się znaleźć oporni.
To forum nie jest armią lub placem budowy lub kanałami lub innymi ciężkimi miejscami pracy, a ty mi tutaj nie konasz z bagnetem w bebechach. Jeżeli tak to lepiej zadzwoń po doktora lub policję, nie bierz przykładu z ofiar Brevika. :P
Ps. Równie popularny okrzyk to "Mamoooooo". Nie zabraniam używać tego słowa, np. MAAAAAMO Komorowski, Rydzyk MAAAAAMO itd. :lol:


ale skoro nie podajesz argumentów, tylko regulamin, znaczy że nie wiesz co odpowiedzieć i tym bardziej racja po mojej stronie

W Regulaminie są napisane racje. Wystarczy poczytać. Forum działa zgodnie z regulaminem (racja regulaminu, uchwalona przez wielkiego Administratora (http://www.youtube.com/watch?v=CZFYcJeuakg&feature=related), co można zaakceptować lub można zignorować (to drugie ze skutkiem śmiertelnym). Racja jest taka iż na tym forum należy szanować choćby język polski, to forum to nie menelownia i należy się do tego dostosować (czyt. do aktualnej wersji regulaminu), choćby ucinając sobie język/palce. Na forum są też mocno nieletni, zapewne jest wiele źródeł z których ci osobnicy mogą się uczyć tegoż języka, ale to forum póki co takim źródłem nie będzie. Są ciapskłady, tam można wyładować emocje. Można też się przejść, wypić herbatę, zjeść ciastko i dopiero wtedy coś napisać, bez używania wulgaryzmów. Gdy kiedyś przepisy się zmienią w tej kwestii i pojawią się w regulaminie to jak zawsze regulamin będzie miał rację.:P
Zawsze też pozostaje stara, dobra racja argumentu dużego kija. ABW przeklinającemu nie wpadnie na chatę, tylko ja na tym forum użyję ognistego kija. Każdy może zakwestionować kij, oczywiście... :lol:

Bronisław_Wspaniały
31-08-2011, 16:32
ja nie kwestionuje kij, choć różnie bywa. W temacie o dziewczynach np volomir stwierdził, że mam ptasi móżdżek. czyli że jestem debilem. Odpowiedziałem stosownie do obelgi. Więc w pewnych wyjątkowych sytuacjach zasada kija zostanie ignorowana ;) choć zasadniczo mam samozachowczy instynkt, stąd po oście wyedytowałem kilka swoich postów.

Serio wierzysz, szczeniaki poznają wulgaryzmy dopiero tu? Ci, ktorzy nie wynoszą ich z domów, poznają je w necie. A to forum nie sądzę by było miejscem gdzie najmłodsi zaglądają po raz pierwszy.
Samą funkcję profilaktyczno-wychowczą rozumiem. Jednak nie podzielam opinii co do jej rygoryzmu.

Herod
31-08-2011, 16:39
Serio wierzysz, szczeniaki poznają wulgaryzmy dopiero tu?
Czy ja coś w tej kwestii napisałem niejasno? :P

W razie czego - nie kontynuujecie tutaj kłótni.

Bronisław_Wspaniały
01-09-2011, 22:56
drażni mnie zakłamanie, fałsz, obłuda i kolesiostwo w wykonaniu moderatorów :twisted:
a tak poza tym, to mój nałóg tytoniowy. tyle kasy w błoto przez to idzie

Knecht
02-09-2011, 09:25
drażni mnie zakłamanie, fałsz, obłuda i kolesiostwo w wykonaniu moderatorów :twisted:
a tak poza tym, to mój nałóg tytoniowy. tyle kasy w błoto przez to idzie
A mnie drażni że się z innymi drażnisz :D

Potwierdzam - Martin von Carstein

Sam Fisher
02-09-2011, 12:01
FC Barcelona

glaca
02-09-2011, 12:38
Bardziej by tu pasowała nienawiść niż, że mnie drażnią te rzeczy...

homofobia, antysemityzm, posel Hoffman w telewizorze, konserwatyści i prawiczki, prawicowi publicyści, ziemkiewicz, korwiniści, smród w autobusach, bezguście Polaków, kiepska pogoda w Polsce, ogólna znieczulica ludzi, chamstwo, wyśmiewanie się i agresja jako reakcja na poglądy innych, gimnazjaliści, studenci, pijani ludzie, naćpani ludzie, błędy ortograficzne, tępota, hipsterzy, ludzie robiący karierę przez znajomości, pantoflarze, że nie mogę napić się i zapalić na ławce w parku, monitoring na każdym kroku, starych bab, strażników miejskich zajmujących się pierdzeniem w stołek za nasze pieniądze i ściganiem małolatów byle tylko wypisać mandat, policjantów o mentalności dresiarzy, wykorzystujących swoją funkcję, starych i młodych bab w urzędach ze wzrokiem 'ożeszkufaprzerywaszmipiciekawusityplebsietyjeden ',
Ogólnie nienawidzę ludzi 8-)

jak coś sobie przypomnę to dopiszę ;]

Dagorad
02-09-2011, 13:42
Ludzie wpieprzający się do pełnych autobusów mimo iż zaraz będą mieli kolejny, a w dodatku wysiadają kilka przystanków dalej. Jak się stoi w autobusie (w ścisku) albo patrzy jak pełny autobus się nie zatrzymał, to drażnią też ci co w ogóle mogli by chwilę poczekać na kolejny autobus który jeździ wpół pusty, ale i tak muszą się wjebać do tego który zawsze jest pełny bo przyjechał pierwszy, przez co ci którzy jadą do końca w ogóle nie wsiądą.

Knecht
02-09-2011, 14:53
FC Barcelona
Real Madryt :? albo nie tyle co zespół a Murinho, wiochmen :evil:

Viva en Barcelona ! 8-)

Furvus
02-09-2011, 19:10
że nie mogę napić się (...) na ławce w parku
Podpisuję się rękami i nogami :)

Aquila
02-09-2011, 20:11
haha, od kiedy glacy i lewakom przeszkadzaja nacpani ? ty wstretny antysemito i homofobie.

Bronisław_Wspaniały
04-09-2011, 11:44
słodko sobie śpię, a tu nagle sen z klimatów o gejszach i domów rozkoszy schodzi na postapokaliptyczną bitwę z Jezusa z Antychrystem. Potem na mszę. I wtedy zdałem sobie sprawę, że to już nie sen, ale to naprawdę. Zakładam spodnie, otwieram drzwi na balkon i widzę pól blokowiska pod krzyżem a klecha z megafonów niesie dobrą nowinę na kilka kilometrów w dal. tak skutecznie, że natężenie dobrej nowiny nie zmienia się po zamknięciu drzwi i okien. Zastanawiałem się czy nie powrzeszczeć sobie na balkonie "Lucifer, Belial, Ba'al!" tak co by im dostarczyć refleksji na temat narzucania się innym z swoimi przekonaniami religijnymi. Ale uznałem, że chyba nie zrozumieliby sugestii więc odpuściłem. Teraz siedzę niewyspany z bólem głowy i ostrym antyklerykalnym nastawieniem.

Baal-Melkart
04-09-2011, 17:42
Nadmiernie gadatliwi ludzie

Regulus
06-09-2011, 22:29
Świnie niemieckie remisujące z nami w ostatniej sekundzie meczu.

Mopek
07-09-2011, 14:36
Wkurza mnie nazywanie Niemców świniami, szkopami i wszystkim co najgorsze.

Sam Fisher
07-09-2011, 14:38
http://sport.wp.pl/kat,1726,title,Gwizd ... omosc.html (http://sport.wp.pl/kat,1726,title,Gwizdy-kibicow-wkurzyly-Lahma,wid,13760310,wiadomosc.html)

Wkurzają mnie polscy "kibice"

to tak nawiązując do Mopislava ;]

Rue
04-10-2011, 07:01
Drażni mnie:
-to że EA nie wydaje Maddena NFL od 2008 na blaszaka,
-system Vista,
-niestabilność steama,

Mopek
05-10-2011, 07:44
Zapomniałem poprzednio napisać że bardzo drażnią mnie piesi na ścieżkach rowerowych. I to ze na pasach na przejeździe dla rowerów też stoja i nie ustępuja mi w ogóle miejsca jak jade moim pędzidłem.

Andzia
05-10-2011, 08:18
Popieram mopisłava

Zacznijmy od tego że nie tylko chodzą po ścieżkach rowerowych (wiadomo jak nikt nie jedzie to wolno po niej chodzić ale jak już to powinno ustępować rowerzystom) ale bardzo wiele chamsko zachowuje się wobec rowerzysty m.in. krzyczą "jak ty jedziesz ?", "Nie widzisz pieszych ?" (ujmując to cenzuralnie) a sami stoją na ścieżce rowerowej jak słup soli i czekają jakby miałbym jeszcze błagać żeby przejechać, a to tylko tyczy się pieszych, kierowców można dzielić na 2 kategorie: tych którzy są przyjaźnie nastawienie wobec rowerzystów (prawdopodobnie sami jechali swego czasu) oraz tych co nie mają za grosza poczucia odpowiedzialności dla przykładu, ja raz jechałem prostą drogą tuż za mną granatowe VW i powoli zbliżał się skręt w prawo (ja nadal wprost jechałem) a co robi ten kierowca (który okazał się Warszawiakiem) ? Daje gazu wtedy kiedy ja jestem na środku drogi na zakręcie i później chrzani odzywki o których szkoda gadać...

Z mojego punktu widzenia Polacy nie mają jeszcze wbitego do głowy respektu przed rowerzystami jako uczestników ruchu drogowego...

Rue
05-10-2011, 09:31
Drażnią mnie rowerzyści którzy jadą wąskim chodnikiem którym idę. :evil:

Volomir
05-10-2011, 09:37
Drażnią mnie rowerzyści którzy jadą wąskim chodnikiem którym idę. :evil:

O to to! Wiem, ze to wkurza rowerzystow jak sie chodzi po sciezce rowerowej, ale to samo robia rowerzysci na chodniku. No i jeszcze jak jest ciasno, a on musi sie przecisnac...

pretorian
05-10-2011, 11:03
Jak już jesteśmy w tym temacie, to mnie drażni nieznajomość przepisów... To dotyczy pieszych, rowerzystów i co najważniejsza grupa, bo może wyżądzić największe szkody poprzez nieuwagę, kierowcy.

Nie będę tutaj przytaczał poszczególnych paragrafów ale jeśli się za coś zabieram to staram się być na czasie ze wszystkim. Krótkie przykłady:

- kiedy rowerzysta może poruszać się po chodniku pomimo braku ścieżki dla rowerów
- czerwona ścieżka dla rowerów biegnąca przez ulicę obok pasów (mało który kierowca wie jak się zachować w tym względzie)

Izrafel
19-10-2011, 11:46
Nienawidzę ludzi, którzy próbują mnie uświadomić, że po skończeniu studiów będę miał się gorzej, niż oni po technikum... to tak na dzień dzisiejszy.

Ogólnie nie cierpię szeroko pojętych chamstwa i głupoty. ;)

Rafa
19-10-2011, 16:18
Metro-młodzieży, poprawności politycznej.

Kot
22-10-2011, 21:56
Ano,metroseksualność - to mnie też wkurza:P

jak.np jakiś pasztet lata i kozaczy swoim krzywym ryjem:P albo jakiś facet co się ubrał jak wieśniak i ma blond włosy-.-

Lwie Serce
19-04-2012, 20:39
Od półtora roku nikt tu nie pisze no ale dobra, dresiarze co się drą i zachowują jak małpy, nienawidzę.

Pampa
20-04-2012, 13:06
To im to powiedz :twisted: panie górnik :D

Lwie Serce
20-04-2012, 14:56
No dobra jak idzie 5, 6 no to wiadomo, omijać i tyle. Nie należę do typów mocnych tylko w gębie ale nie jestem też agresywny. Ani nie mam też nic do dresów spokojnych tylko takich co nie mają ciekawszego zajęcia niż zaczepianie innych. Ale jak w pojedynkę to potrafię wygarnąć to co myślę jeśli zaczyna się czepiać mnie bez powodu.

Mopek
20-04-2012, 15:16
Prawdziwe Lwie Serce z Ciebie!

Lwie Serce
20-04-2012, 15:27
Oj tam bez przesady ;) Czasem się powie to co myśli (z różnymi skutkami...)

Pampa
20-04-2012, 16:34
Prawdziwe Lwie Serce z Ciebie!

Wyczuwam tutaj nutkę ironii :mrgreen:

Lwie Serce
20-04-2012, 17:01
W sumie to ja też :D

Dragonit
24-04-2012, 14:05
Ignorancja, "nie znam się to się wypowiem", niektóre stereotypy, poprawność polityczna, przesadna tolerancja, heterofobia, biedroń, feminizm, gimbusy, idiotyzm, "polaczkowość", lewactwo, kosmopolityzm, bezguście, armia klonów na ulicach, Stefan Hula.

Lwie Serce
24-04-2012, 14:48
Zgadzam się z Dragonitem, są ludzie co nie mają pojęcia na dany temat a się wypowiadają, gorzej jeśli ktoś w to uwierzy.

hyperboria11
24-04-2012, 15:39
Kilka wcześniej już wymienionych np. metro-młodzież (jak widzę to jestem za przywróceniem zasadniczej służby wojskowej :?), moda na homoseksualizm itp.
Oprócz tego:
- historia Madzi z Sosnowca,
- saga o Lechu ze Smoleńska,
a ponadto:
- emeryci w komunikacji miejskiej o 7 rano,
- medialna ekstaza przy temacie "odzyskania niepodległości" w 89',
- Krzysiek Ibisz i Kasia Cichopek,
- myślenie, że Wielki Brat zza Oceanu i Sven zza Odry to wielcy przyjaciele Polski.

Pampa
25-04-2012, 12:52
Polać Dragonitowi za tych lewaków jeszcze homosiuów dodać :mrgreen:

Gaius Julius
28-05-2012, 22:04
brak drugiej połówki, zaczyna mnie irytować jak widzę parę, która sobie pozwala....trolli internetowych, kiboli, wszechogarniających "mądrali", kiepdskie AI w total warach

adriankowaty
29-05-2012, 03:54
jedno słowo: "chamstwo"

Lwie Serce
29-05-2012, 12:04
jedno słowo: "chamstwo"
Ja też nienawidzę chamstwa a już w komunikacji miejskiej to normalnie aż mnie krew zalewa jak ktoś się przepycha itp. Albo w sklepie (głownie hipermarketach), ostatnio jakaś wredna stara baba wjechała na mój wózek jak stałem w kolejce i czepnęła się że starszym się ustępuje i że powinienem się odsunąć. Tacy ludzie nie potrafią używać słowa "przepraszam" czy co? Przecież bym ją puścił, przejechała by i wszystko w porządku. GDZIE NA TYM ŚWIECIE KULTURA SIĘ PYTAM? Nie mówię o wszystkich ludziach ale takie przypadki zdarzają się często a przepychanie się to codzienność.
U la la, ale popędu dostałem :D

adriankowaty
29-05-2012, 13:20
... we wszystkich odmianach. Najbardziej mnie wnerwia chamstwo nastolatków (wiem, że to dziwne, że nie toleruję zachowań rówieśników) i KOBIET. Bardzo mnie wnerwia idea "prawdziwego Polaka" (machen in PiS), a zwłaszcza teorie, które w gruncie rzeczy przypominają po trosze te nazistowskie.

Lwie Serce
29-05-2012, 13:26
Nie tolerujesz zachowań rówieśników to nie jest dziwne, każdego ktoś wnerwia ze swojego przedziału wiekowego, a chamstwo moich znajomych też mnie wkurza, dzisiaj w szkole słyszałem jak ktoś kogoś od gejów wyzywa zapewne bez powodu.

adriankowaty
29-05-2012, 15:30
Wg moich "kolegów" też jestem gejem. A chamstwo u nastolatków jest (niestety) powszechne.

Arrim
29-05-2012, 15:54
Co do chamstwa to i ja tego doświadczyłem :D. Kiedyś siedziałem sobie jako ostatni z brzegu w ławce w Kościele. Nie było już nigdzie miejsca i jak ktoś się spóźnił, musiał stać. Mam taką zasadę, że jak widzę jakąś starszą osobę, to jej ustępuję miejsca. Niestety wtedy nie miałem okazji, bo złośliwa baba, która zobaczyła, że nie ma już nigdzie miejsca, dosłownie wcisnęła się we mnie, wymuszając, żebym się przesunął (jeszcze przypomnę, że ławka była cała zajęta). Potem, jak trzeba było wstać, to nie mogłem już usiąść, bo się rozsiadła. A innym przykładem, co mnie drażni, są starsze panie w autobusie, które potrafią rozmawiać przez całą drogę o wszystkim i niczym. Ja rozumiem, że nie robią tego, bo są złośliwe, ale gadają bez umiaru. Człowiek po szkole ma dość tych wszystkich głosów nauczycieli, wrzasków, hałasów i chce sobie w ciszy posiedzieć w autobusie, "wyłączając się" od rzeczywistości. Najlepsze jest, jak zaczną gadać o szkole, to już w ogóle można się zdołować. Albo usiądzie taka z psem, to zacznie gadać, jaki to jej pies biedny, bo ma zatwardzenie i nie może zrobić kupy (takie gadanie o niczym).
Nie żebym nie trawił starszych pań, ale niektóre po prostu są naprawdę wkurzające.


Wg moich "kolegów" też jestem gejem. A chamstwo u nastolatków jest (niestety) powszechne.

U mnie w szkole to normalne. Każdy się wyzywa od pedałów i tym podobnych osób. Pamiętam, jak po przyjściu do nowej szkoły, kolega, z którym obecnie chodzę do klasy, przywitał mnie jako pierwszy, pytając: "Co tu robisz, pedale?". Jak ktoś przyjdzie w nowych butach, to od razu, że pedalskie. Ja tam się takim czymś nie przejmuję, bo wiem kim jestem i odpowiadam na takie teksty z poczuciem humoru. U mnie jest gość, który próbuje poderwać dziewczyny na teksty typu "ale masz krzywy ryj" :lol:. Najlepsze jest to, że tacy myślą, że są śmieszni.

Lwie Serce
29-05-2012, 16:16
Wg moich "kolegów" też jestem gejem. A chamstwo u nastolatków jest (niestety) powszechne.
Nie jesteś wg nich gejem tylko sobie jaja robią bo myślą że są fajni i zaimponują dziewczynom albo kumplom a skutek jest odwrotny :D




U mnie w szkole to normalne. Każdy się wyzywa od pedałów i tym podobnych osób. Pamiętam, jak po przyjściu do nowej szkoły, kolega, z którym obecnie chodzę do klasy, przywitał mnie jako pierwszy, pytając: "Co tu robisz, pedale?". Jak ktoś przyjdzie w nowych butach, to od razu, że pedalskie. Ja tam się takim czymś nie przejmuję, bo wiem kim jestem i odpowiadam na takie teksty z poczuciem humoru. U mnie jest gość, który próbuje poderwać dziewczyny na teksty typu "ale masz krzywy ryj" :lol:. Najlepsze jest to, że tacy myślą, że są śmieszni.
Tylko że dziewczyny śmieją się z tych tekstów a w rzeczywistości mają tego kogoś co to mówi głęboko gdzieś. Jednym uchem wpuszczają, walną uśmieszek a drugim wypuszczają hehe i za chwilę powiedzą "jaki debil", między innymi za to lubię dziewczyny :D

Stare baby w sklepie to tragedia, nie tylko przez powód napisany w innym poście ale przez pytania sprzedawcy: "a czy to mięsko jest dobre?", "a opłaca mi się kupić?". Albo jak snuje opowieści zatrzymując całą kolejkę. No ja rozumiem że starość nie radość i staram się nie denerwować ale no nie mogę.

adriankowaty
29-05-2012, 17:09
Wg moich "kolegów" też jestem gejem. A chamstwo u nastolatków jest (niestety) powszechne.
Nie jesteś wg nich gejem tylko sobie jaja robią bo myślą że są fajni i zaimponują dziewczynom albo kumplom a skutek jest odwrotny :D

Jesteś pewien? U mnie cała klasa dzięki temu się ze mnie naśmiewa. Wyjątkiem jest Marek, bo to on jest tą drugą "ofiarą".

Lwie Serce
29-05-2012, 17:15
Jestem pewien. A klasa naśmiewa się z Ciebie no bo mają ochotę komuś dogryźć, może jesteś nieśmiały? Nie odbierz tego źle ale nieśmiałym częściej dokuczają (dlatego zadałem to pytanie) . A dziewczyny w głębi serca Ci współczują, tylko się trochę pośmieją i tyle. I nie bierz na poważnie tego co Ci tamten mówi bo na takich nie warto uwagi zwracać, pogada i się odczepi jak zobaczy że się nie wkurzasz.

Optymista24
29-05-2012, 17:30
oj wiele tego ale głównie moje lenistwo

Arrim
29-05-2012, 18:14
Wg moich "kolegów" też jestem gejem. A chamstwo u nastolatków jest (niestety) powszechne.
Nie jesteś wg nich gejem tylko sobie jaja robią bo myślą że są fajni i zaimponują dziewczynom albo kumplom a skutek jest odwrotny :D

Jesteś pewien? U mnie cała klasa dzięki temu się ze mnie naśmiewa. Wyjątkiem jest Marek, bo to on jest tą drugą "ofiarą".
Nie sugeruj się tym, co inni mówią :P. Przecież sam wiesz, jaką masz orientację seksualną. Trochę więcej wiary w siebie ;). Te wyzywanie od pedałów to jest taka szkolna zabawa wśród chłopaków. Na ogół wyzywa się tych, którzy nie odpowiedzą na to. Jak ktoś raz nazwie cię gejem, a ty mu na to nie odpowiesz, to będzie cię dręczył tym dalej. Po prostu widzi, że może sobie twoim kosztem zrobić pośmiewisko. W zasadzie są 2 opcje, żeby rozwiązać twój problem. Pierwsza, to wymyśl świetną ripostę, to się odczepi. A druga - jak powie jeszcze raz, że jesteś pedałem, to odpowiedz w sposób ironiczny: "Skąd wiedziałeś? O kurde, przejrzałeś mnie!". Wcale sobie tym sposobem nie pogorszysz sprawy, tylko wyjdziesz na śmiesznego gościa, który ma poczucie humoru. Ogólnie jak oni cały czas cię wyzywają, to musisz coś z tym zrobić. U mnie w szkole był taki jeden, którego wyzywali w taki sam sposób i nawet na wf-ie chórem śpiewali, że jest gejem. Tak czy siak nikt nie będzie wierzył w takie plotki, jeśli je nie potwierdzisz. Kto uwierzy, że jesteś gejem, jeśli nie zachowujesz się i nie ubierasz jak gej? Zupełnie nikt. W ostateczności ty w to możesz uwierzyć, ale oby tak się nie stało :P.

Lwie Serce
29-05-2012, 18:21
No, święte słowa, ja jednego gościa ośmieszyłem (takiego co mnie nazwał gejem), jak wpadł na innego chłopaka hehe. I jak obaj byli na ziemi bo się przewrócili "i kto tu jest gejem co" powiedziałem.

seba225
29-05-2012, 19:01
Mnie na poczatku tego roku wyzywali...

Skończyło sie u dyrektorka z ubitą mordą " śmiesznego kolegi..."

Aquila
29-05-2012, 23:23
Chłopaki, może wam nie było do śmiechu, ale ja nie mogłem się powstrzymać, teraz w tych gimnazjach to głowa mała co się wyrabia widzę :lol:

Za moich czasów też sobie cisnęliśmy od pedałów, z tym że to było dla jaj, nikt nikogo nie gnębił czy coś. A solówki zazwyczaj były o to kto zajmie halę i będzie w nogę grać :D zawsze za szkołą się to rozwiązywało, ktoś na posterunku obserwował a reszta walczyła haah, aż miło powspominać.

Nie powiem, że nie mieliśmy patoli na lekcji, ale mimo wszystko jakiś umiar był, a dziś to zdrowo gimby przeginają, nikogo nie rozbieraliśmy czy coś np.

Pampa
30-05-2012, 08:27
Co racja to racja. Czasy się zmieniają i już czuję się przez to staro. I też nie przeżywajcie tak tego ;)

Arrim
30-05-2012, 10:13
Nie no, takie zabawy są fajne, jak "bawią" się odpowiednie osoby. Np. u mnie w szkole po męczącym wf-ie braliśmy prysznic i koledzy zabrali innemu koledze gacie, a później jeszcze ręcznik i zawiesili na lampie na gł. korytarzu :D. Ten kolega potraktował to na szczęście z humorem. Takiego czegoś nie wolno robić osobom o innym typie charakteru, bo nie wiadomo jak to się jeszcze skończy. Mi zresztą też od czasu do czasu koledzy robią takie kawały :). Kiedyś grając w siatkówkę gość z przeciwnej drużyny wykonywał serw i ja chciałem tę piłkę odbić, ale kolega z tyłu ściągnął mi akurat spodenki i od razu śmiech na sali :D. Ja też się z tego śmiałem, więc nikomu się krzywda nie działa, zresztą potem się za to zemściłem w podobny sposób :P. W ogóle teraz niektórzy mają tyle kompleksów, że aż strach jakiś kawał odwinąć. Jak koledze zabrałem piórnik (wcześniej sam mnie do tego sprowokował, bo zabrał mi długopis) i nie chciałem oddać przez pół lekcji, to się po prostu popłakał.

adriankowaty
30-05-2012, 13:18
A ja dostaję wtedy cholery i się DRĘ na pół klasy. Wyjaśniam im (w gniewie), że za to to w XVIII wieku to to. A te ście*wa się cieszą, że mnie wnerwili (co im łatwo przychodzi).
Edit:
I tzw. "mądrość ludowa" - aż mi się cholera robi, gdy słyszę, że w tym kraju bieda, bo Tusk to, to...
Ludzie myślą, że ta bieda to wina jeno polityków i Szwedów, co nas w latach 1655-1660 łupili. A jak im się powie, że główną przyczyną jest polska skłonność do anarchii to lepiej się chować. No i uprzedzenia - że Niemcy to potwory, które tylko gnębią ludzi, że Polak zawsze honorowy i wszystko mu Europa zawdzięcza, że USA to utopia, a Amerykanie to wspaniały, wręcz idealny naród, jak Polacy...
Zero dyscypliny w tym narodzie. Młodzież się nie uczy, potem narzeka na brak pracy. Matkę (40 lat) trzeba uczyć pisać podanie, gdy jest się zajętym (bo na przykład robi się projekt). Rodzice myślą, że im wszystko wolno, choć niewiele umieją, a rówieśnicy tak samo.

Lwie Serce
30-05-2012, 14:30
Co racja to racja. Czasy się zmieniają i już czuję się przez to staro. I też nie przeżywajcie tak tego ;)
No właśnie Adriankowaty, zamiast się drzeć to olej tego debila co Ci wyzywa i powiedz mu coś ciekawego (obraźliwego)a przymknie japę.

voitek
30-05-2012, 14:47
Widzę, że doradzający tutaj są chyba oderwani od rzeczywistości

Lwie Serce
30-05-2012, 14:53
Nie są nie są, ja rozumiem że trudno jest nieobliczalnemu idiocie powiedzieć prosto w twarz coś niemiłego (delikatnie mówiąc) ale wymyśl coś innego. A poza tym mój kumpel tak zrobił, rezultat? Natręt odczepił się.

Arrim
30-05-2012, 15:07
W sumie zawsze istnieje możliwość, że za niemiłe słowo nasz kolega wyląduje na OIOM-ie :lol:.

Herod
30-05-2012, 15:36
Wg moich "kolegów" też jestem gejem. A chamstwo u nastolatków jest (niestety) powszechne.
Gdy mnie ktoś nazwał wrednie to zazwyczaj kombinowałem kontrodpowiedź, wredną ripostę. Skutkowało.
Gdy zostałem nazwany "pedałkiem" (:D) to z reguły takiego zgrywałem, podchodząc do osobnika i flirtując z nim, zamiast się wściekać. Skutkowało, z reguły traktowaliśmy to z rozbawieniem i jako formę żartu (byłem w technikum, nie mięciutkim liceum. Same chłopy, to robi klimat).
Gdy ktoś wyjątkowo mnie irytował to dostawał w ryj. Działało, dawno już nikogo nie uderzyłem.
Czasami też wystarczy postraszyć tym iż gdy znów (w sensie moi) tu wrócimy to wtrącę ich do obozu (eks. stadiony piłkarskie) i zacznę bawić się gazem. :lol:
Działa.

adriankowaty
30-05-2012, 18:11
Co racja to racja. Czasy się zmieniają i już czuję się przez to staro. I też nie przeżywajcie tak tego ;)
No właśnie Adriankowaty, zamiast się drzeć to olej tego debila co Ci wyzywa i powiedz mu coś ciekawego (obraźliwego)a przymknie japę.
Przy mojej tendencji do łatwego wnerwiania się jest to niemal niemożliwe.

Kot
30-05-2012, 20:21
Oj,u nas w szk...klasie,to nie ma takiego dnia,gdzie ktoś kogoś nie wyzwie,nie popchnie itp.Tłuką się,leją codziennie.A w szatni przed w-f to oni tam robią sajgon taki że się zastanawiam: "Czy oni to kurw* robią dla przyjemności czy poprostu są tacy ułomni?".Oczywiście mówie tu o chłopakach,bo u dziewczyn czegoś takiego nie ma,są niby jakieś spięcia ale nie ma ich codziennie.Oczywiście ja nie jestem nietykalny,do mnie ci najwięksi awanturnicy zazwyczaj zawsze idą,raz jeden nawet dla jaj mnie przepraszał:P na 2 tygodnie mnie zostawili i wczoraj znowu zaczynali,i tak w koło macieju.Zapewnie nie dadzą mi spokoju aż do końca gimnazjum.

adriankowaty
30-05-2012, 20:29
U mnie to na szczęście jeszcze tylko miesiąc, a u ciebie?

Lwie Serce
30-05-2012, 20:32
: "Czy oni to kurw* robią dla przyjemności czy poprostu są tacy ułomni?"
Chęć zaimponowania kumplom i tyle. A ułomni też są zazwyczaj ;)

Kot
30-05-2012, 20:35
@Adrian
Jeszcze 2,5 roku:/
Uh,ciesze się każdą chwilą bez kontaktu z drugim człowiekiem,wtedy kiedy wyjde ze szkoły:D

Lena
30-05-2012, 20:37
Jak to czytam, cieszę się, że etap podstawówkowo-gimnazjalny mam już dawno za sobą... Ludzie, którymi się otaczam, zmądrzeli i nawet da się z nimi porozmawiać :)
Gimnazjum jeszcze wspominam jako-tako, ale podstawówka była straszna. Za nic nie chciałabym wrócić do tamtych lat.

Kot
30-05-2012, 20:40
Podstawówka to akurat u mnie najlepsza,miałem praktycznie spokój.A w gimnazjum no to piekło.No i w gimnazjum akurat zaczeły mnie drażnić idiotyczne cechy ludzi.Kiedyś byłem na to obojętny.Ciekawe czy w technikum będzie lepiej.

Lwie Serce
30-05-2012, 20:41
Jak to czytam, cieszę się, że etap podstawówkowo-gimnazjalny mam już dawno za sobą... Ludzie, którymi się otaczam, zmądrzeli i nawet da się z nimi porozmawiać :)
Gimnazjum jeszcze wspominam jako-tako, ale podstawówka była straszna. Za nic nie chciałabym wrócić do tamtych lat.
Z tego co pamiętam w podstawówce nie było tylu idiotów. Gimnazjum, ło Boziu wszystkie dowcipy sprowadzają się do jednego tematu... I chamstwo, ja tam problemów nie miałem ale widziałem chamstwo było straszne i żal mi było niektórych ofiar że tak powiem. Upadek moralny...

Kot
30-05-2012, 20:43
Gimnazjum - tam tylko żarty i suchary opierają się na TYM.(efekt uboczny wieku dojrzewania)
I co tutaj jeszcze do drażnieniia?Oprócz w szkole nie potrzebnych lekcji typu muzyka,wos itp.to chyba już wszystko

Lwie Serce
30-05-2012, 20:46
Temat o genitaliach niestety wiąże się z chamstwem, gimnazjaliści wyzywają się od pedałów, alfonsów itp. To nie jest normalne, degeneracja i tyle to mnie drażni strasznie.

adriankowaty
30-05-2012, 20:48
Temat o genitaliach niestety wiąże się z chamstwem, gimnazjaliści wyzywają się od pedałów, alfonsów itp. To nie jest normalne, degeneracja i tyle to mnie drażni strasznie.
Święta prawda.

Herod
30-05-2012, 20:49
Wy to się chyba wychowujecie w azjatyckiej dziczy. :P

Kot
30-05-2012, 20:51
Poprostu wiedziałem,że nie wytrzyma ktoś i coś napisze takiego. :P

Lwie Serce
30-05-2012, 20:52
Wy to się chyba wychowujecie w azjatyckiej dziczy. :P
Nie ale testosteron robi swoje :lol:

Lena
30-05-2012, 21:39
Może chłopcy dopiero w gimnazjum dostrzegają swe narządy rozrodcze i napawa ich to aż tak wielką dumą i zdziwieniem, że poruszają ten temat wśród kolegów? 8-) Często w dziwny sposób...

Dragonit
30-05-2012, 23:30
Bez powodu nie śmiali by się, że ktoś jest pedałem, przyznaj - nosisz różowe koszulki, przystawiasz się do kolegów? :D

adriankowaty
31-05-2012, 05:35
Bez powodu nie śmiali by się, że ktoś jest pedałem, przyznaj - nosisz różowe koszulki, przystawiasz się do kolegów? :D
Nie.

Herod
31-05-2012, 07:52
Bez powodu nie śmiali by się, że ktoś jest pedałem, przyznaj - nosisz różowe koszulki, przystawiasz się do kolegów? :D
Nie.

Mówisz cienkim głosem, dziwnie tuptasz? Na widok pająka lub myszy wskakujesz na najbliższe krzesło i piszczysz "O Boże o Boże cóż za straszliwa bestia!", wachlując się przy tym dłonią? Jesz prowokująco lizaki i jak podajesz rękę to wierzchnią stroną, trzepocząc przy tym rzęsami? :P
Cóż począć, grupa ma już tak iż ktoś (zazwyczaj najsłabsza psychicznie) musi robić za ofiarę.

Nagano
31-05-2012, 10:20
Dokładnie, pamiętam, że w gimnazjum osoby o najsłabszej psychice i fizycznych niedoskonałościach robiły za ofiary.
Mimo, że muszę stwierdzić, iż gimnazjum to była faktycznie patologia, to wspominam je dobrze. W żadnej innej szkole się tak nie uśmiałem jak tam :)
Katem nie byłem, ofiarą też nie. Wystarczy, że ma się gadane i już do końca ma się spokój.

kirlan
31-05-2012, 10:53
No właśnie : G I M N A Z J U M - mnie drażni sam fakt jego istnienia.
A jako że akurat mnie z racji funkcji wypada porządku pilnować i w żadnym razie nie offtopować ...
... zapraszam do szerszej dyskusji na temat gimnazjów do agory, do wątku: GIMNAZJUM - czy to dobry pomysł? (http://forum.totalwar.org.pl/viewtopic.php?f=26&t=10577)
---------
Poza tym ostatnio mnie wkurza że fajne, dokumentalne programy w TV są w środku nocy , a w normalnych godzinach jakiś pop-chłam.
-------------
Strasznie wpieniają mnie %#@^& reprezentujący rzekomo operatora komórki , wydzwaniający i próbujący mi coś wcisnąć i zachowujący się w rozmowie jakby mieli mnie za idiotę albo sami nimi byli.

Lena
31-05-2012, 10:57
Strasznie wpieniają mnie %#@^& reprezentujący rzekomo operatora komórki , wydzwaniający i próbujący mi coś wcisnąć i zachowujący się w rozmowie jakby mieli mnie za idiotę albo sami nimi byli.

O, tu się w pełni zgodzę. Od stycznia przeszłam na kartę do Orange i gdy tylko zobaczyli, że regularnie zasilam konto, zaczęli wydzwaniać i zmuszać mnie (dosłownie) do abonamentów, mix'ów i innych umów. Przecież gdybym chciała coś takiego, nie kupowałabym niezobowiązującego startera, nieprawdaż? Cóż za wkurzająca sprawa. Teraz, gdy wyświetla mi się "Zastrzeżony", w ogóle nie odbieram. Grr :evil:

adriankowaty
31-05-2012, 14:16
Strasznie wpieniają mnie %#@^& reprezentujący rzekomo operatora komórki , wydzwaniający i próbujący mi coś wcisnąć i zachowujący się w rozmowie jakby mieli mnie za idiotę albo sami nimi byli.

O, tu się w pełni zgodzę. Od stycznia przeszłam na kartę do Orange i gdy tylko zobaczyli, że regularnie zasilam konto, zaczęli wydzwaniać i zmuszać mnie (dosłownie) do abonamentów, mix'ów i innych umów. Przecież gdybym chciała coś takiego, nie kupowałabym niezobowiązującego startera, nieprawdaż? Cóż za wkurzająca sprawa. Teraz, gdy wyświetla mi się "Zastrzeżony", w ogóle nie odbieram. Grr :evil:
Ja mam T-Mobile. Zdarza się to samo, nieraz dzwonią o 23:00 :evil: lub na lekcjach :evil: . W niektórych momentach po prostu wyłączam telefon, bo się po prostu nie da wytrzymać :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: .

Arrim
31-05-2012, 14:21
Poza tym ostatnio mnie wkurza że fajne, dokumentalne programy w TV są w środku nocy , a w normalnych godzinach jakiś pop-chłam.

Jak to przeczytałem, przypomniało mi się, że strasznie denerwują mnie te wszystkie nowe (i te stare) programy na TVN-ie i Polsacie typu Ukryta Prawda, Dlaczego Ja, Trudne Sprawy, Rozmowy w Toku i Pamiętniki z Wakacji. Raz oglądnąłem sobie Pamiętniki z Wakacji (nie było nic lepszego w tv), to zastanawiałem się, kto to ogląda (poza mną :D). W tych programach tak zalatuje debilizmem i głupotą, że dopiero teraz można powiedzieć - telewizja ogłupia. Jeszcze do tego dochodzą Detektywi i ten podobny serial na Polsacie (Małachowski i partnerzy czy jakoś tak). Sprawy kryminalne rozwiązują w ciągu jednego dnia, w dodatku nie muszą się zbytnio wysilać, bo wszystko im przychodzi z łatwością. Jak tylko widzę któryś z w/w seriali, to od razu przełączam program albo po prostu wyłączam tv, jak nic nie ma ciekawego. W sumie jest jeden plus - mniej siedzę przy telewizorze :).

Lwie Serce
31-05-2012, 14:24
A te seriale są oglądane najczęściej przez ludzi, podobno to ma dużą oglądalność i ja też oglądam Trudne sprawy itp. Ludzie to lubią :D

adriankowaty
31-05-2012, 14:32
To wyjaśnia, dlaczego moja matka myśli, że Polskę podzielono między ... synów Łokietka. :lol: :lol: :lol:

Kot
31-05-2012, 19:57
A ja nienawidze gimnazjum,głównie przez idiotyczne lekcje.Tutaj przykład:
Na muzyce mieliśmy temat coś w stylu: Polski rock czy coś takiego.A tu nagle taki suprise,koko euro spoko kazała nam przepisywać do zeszytu xD
A,i oczywiście koko mnie wkurza,ze względu że wszędzie to słyszałem,oraz żenujące rozmowy o Minecrafcie wśród moich kolegów.Już tak mi obrzydło słuchanie tego mc,że już mało odzywam się do tych moich kolegów :D

Lwie Serce
31-05-2012, 20:12
Ja to nie rozumiem po co przepisywać do zeszytu to co dyktuje nauczyciel ponieważ:
- i tak nikt się z tego nie uczy (pare wyjątków)
- to samo jest w podręcznikach

Arrim
01-06-2012, 11:11
Dokładnie, ale jest jeden problem :D. Powstał osobny temat o gimnazjum. A wracając do tego dyktowania do zeszytu, to też mnie to wkurza. Ja jeszcze nigdy nie uczyłem się z zeszytu, zawsze z książki. Jeszcze niektórzy nauczyciele po chamsku dyktują prosto z podręcznika zdania. Ja miałem w zeszłym roku babkę od historii, która na żywca otwierała książkę i dyktowała. Chwaliła się, że ukończyła Uniwersytet Jagielloński, a wiedzę z historii miała taką, że śmiać się chciało. Albo jeszcze inna z chemii kazała nam przepisywać właściwości i zastosowania kwasów. To jest kompletnie bez sensu, skoro to wszystko jest w książce. Jeszcze całe 45 minut to dyktowanie do zeszytu, dlatego bardzo cenię nauczycieli, którzy do zeszytu dyktują jedynie streszczony temat, a następnie z głowy mówią dodatkowe informacje. Miałem takiego gościa od histy, który właśnie tak robił, dzięki czemu z lekcji miałem jakiś pożytek (tego co jest w książce mogę się w domu nauczyć).

Herod
02-06-2012, 10:19
Nauczyciele, z reguły ci starsi dyktują wam po prostu streszczone notatki akademickie. ;)

Lena
02-06-2012, 10:34
A później wymagają ich znajomości na sprawdzianach. W końcu to oni są jedynym źródłem PRAWDZIWEJ wiedzy :D

Lwie Serce
02-06-2012, 15:53
A później wymagają ich znajomości na sprawdzianach. W końcu to oni są jedynym źródłem PRAWDZIWEJ wiedzy :D
Dlatego drażnią mnie nauczyciele którzy tak myślą (nie wszyscy oczywiście ale kilku jest) :D

Nagano
02-06-2012, 18:48
Jako, że jestem w trakcie wnoszenia ostatnich poprawek do mojej pracy dyplomowej chcę się wyżalić, że coś co miało w zamyśle ułatwić pracę, maksymalnie ją utrudnia, czyli po prostu Microsoft Word...

kirlan
03-06-2012, 15:14
Jak nie przestawisz/wyłączysz co poniektórych opcji "autokorekty", nie dodasz własnych słów do słownika, nie wyswietlisz i nie skontrolujesz ukrytych zanaków, zablokujesz kotwice itp itd.. .. to faktycznie można się załamać , albo wpaść w szał... Ja sie przez to informatyką zająłem - najpierw szkoliłem się na speca od pakietu biurowego ... a potem poszedłem dalej. Ale do dziś pamiętam te nerwy jakie we mnie Word wywoływał ...

Kot
03-06-2012, 19:16
Kolejny post o tym co mnie drażni:
1.informatyka w szkole....
No shit:
1-3 kl. - paint i jakieś gierki
4-6 kl. - paint i world oraz power point
i obecnie w tej klasie w której jestem - 1 gim - Office World,Windows movie maker,paint.Nosz kurna,żeby w gimnazjum nas uczyć jak pisać w jakimś głupim EDYTORZE TEKSTÓW?!A paint to już w ogóle...Już chociażby mogli nas uczyć w Gimpie albo uczyć HTML.
No i jęcząca matka pod koniec roku,jęczy o uczenie się bla bla bla.Koniec roku,już prawie nie ma z czego sie uczyć!

adriankowaty
03-06-2012, 19:31
germanofobia

Ostrzwtlumie
03-06-2012, 22:31
Kolejny post o tym co mnie drażni:
1.informatyka w szkole....
No shit:
1-3 kl. - paint i jakieś gierki
4-6 kl. - paint i world oraz power point
i obecnie w tej klasie w której jestem - 1 gim - Office World,Windows movie maker,paint.Nosz kurna,żeby w gimnazjum nas uczyć jak pisać w jakimś głupim EDYTORZE TEKSTÓW?!A paint to już w ogóle...Już chociażby mogli nas uczyć w Gimpie albo uczyć HTML.
No i jęcząca matka pod koniec roku,jęczy o uczenie się bla bla bla.Koniec roku,już prawie nie ma z czego sie uczyć!

Hehe ja Gimpa i HTML zacząłem w drugiej klasie i na tej zakończyłem bo w trzeciej nie miałem informatyki(sic!). Ogólnie infa jest nudna i taka jaka jest w szkole praktycznie nie potrzebna(chyba że ktoś chce pracować w burze i bawić się Office-m :lol: )
Teraz wybieram się do technikum do klasy Informatycznej ( :D ), może tam nauczę się więcej niż w gimnazjum.

Wracając do tematu;
aktualnie najbardziej drażni mnie Euro, ale nie sam turniej(lubię piłkę nożną) a raczej udział w reklamach. Gdzie nie włączę TV to reklama z Euro w roli głównej. Rozumiem sponsorów ale nie jakieś firmy żerujące na Mistrzostwach.
Drażni mnie też wydłużenie roku szkolnego do 29 czerwca. Jaki to ma sens! Praktycznie od początku czerwca nic w szkole nie robimy(poza oglądanie filmów, wyjściami na boisko itp), a i tak musimy tam chodzić. Zero logiki :x (Według mnie :D )

Kot
04-06-2012, 12:08
Ano,niektóre reklamy Euro są tak idiotyczne,że ja bym sie je wstydził puścić w TV:P
A co do wydłuzania szkoły,to pewnie po to aby nauczyciele więcej money money zarobili,bo obecnie tak naprawde to tylko siedzimy w szkole i tyle.Np.zamiast geografi tak naprawde mamy wychowawczą z nauczycielem(wychowawca uczy nas geografi:P).

kirlan
04-06-2012, 12:49
Z tego co wiem to raczej nie ma wpływu na ich zarobki, ktoś po prostu dał ciała: można było w tym "EURO-roku" zrobić w polskich szkołach zajęcia do 31 maja, potem 2 mies przerwy i w sierpniu spokojnie dokończyć materiał . No ale to wymagałoby 1) myślenia, 2) konsultacji z "dołem" który zna realia , a to nie są mocne strony polskich rządów - od setek lat. :evil:

Pogramy nauczania coraz bardziej przeładowane,coraz więcej biurokracji zamiast nauczania na lekcjii, wymagania wiedzy na rynku pracy coraz większe, a czas nauki się obcina , w efekcie z góry się zakłada że połowa uczniów musi chodzić na korepetycje żeby ogarnąć materiał.

Wychowanie bezstresowe czy superstresowe - niech się wreszcie jakiś matoł na górze zdecyduje i uczciwie wprost przyzna czego oczekuje od nauczycieli i uczniów, na razie to przypomina "bieg pełna prędkością we wszystkich kierunkach naraz, z jednoczesnym unikaniem jakiegokolwiek ruchu" - taka moja ilustracja wewnętrznych sprzeczności systemu.
=========
czyli: WKURZA MNIE pseudo polityka edukacyjna w Polsce.

ProNoob
15-07-2012, 22:06
Nie pisano tutaj od ponad miesiąca, ale drażnią mnie przede wszystkim pseudo-patrioci czyli mohery, które wręcz czczą Lecha Kaczyńskiego jakby on był jakimś wielkim generałem, patriotycznym przywódcą czy nie wiadomo czym. Ten ciemnogród na demotach, który pod każdym demotem krytykującym Kaczyńskiego wypisywał bluzgi i kazał natychmiast usunąć (nie zważając nawet, że po wejściu na główną się po prostu nie da).
Drażni mnie również to, że ktoś bierze się za kręcenie filmików, kompletnie nie znając się na grze. http://www.youtube.com/watch?v=ePLQ6Ltj55E Niezła beka i masa facepalmów.
Kolejną rzeczą która mnie drażni to wchodzenie do pokoju bez pukania i wielkie fochy, jeśli zwrócę na to uwagę. I jeszcze ciągłe zazieranie czy oby pornoli nie oglądam.
Wnerwia mnie Kościół Katolicki, który narzuca się każdemu bez względu na to czy jest katolikiem, luteraninem, ateistą, agnostykiem czy kimkolwiek innym.
Drażni mnie chamstwo moherów. "jaka to młodzież nie wychowana".
Drażni mnie że w moim pierwszym KO zostałem od razu zaatakowany :D
Drażnią mnie przemądrzali nauczyciele, którzy lepiej wiedzą, gdzie mam pójść po gimnazjum i co jest dla mnie lepsze.
No i wnerwiają mnie cwaniaczki z gimbazy, którzy chcą się popisać. Dobrze, że zmieniłem się trochę od czasów podstawówki, bo byłbym kompletną ofiarą i fajnie, że za rok wychodzę :P
O i jeszcze jedno mnie drażni: "Nie czepjaj sie moih blenduf, mam dyslekcje to nie tak latwo jag mysiliż"

Kot
16-07-2012, 09:13
O,właśnie.Drażni mnie jęczenie Grażyny Żarko:D

Aquila
16-07-2012, 11:47
Wnerwia mnie Kościół Katolicki, który narzuca się każdemu bez względu na to czy jest katolikiem, luteraninem, ateistą, agnostykiem czy kimkolwiek innym.


Ja tego nie odczuwam, nie chcesz to nie chodzisz. Bardziej narzucają się zasrani jehowi, kiedyś im otworzę w kubotach i gatkach chyba :lol:

Ostatnio na yt coraz częściej okazuje się, że żyjemy w gorszej części Europy...
Ten film wideo jest niedostępny w Twoim kraju. Dowiedz się więcej. :evil: