okaesiak
25-08-2011, 09:41
Sama idea protektoratów w takiej formie jak jest w Empire bardzo mi się spodobała. W porównaniu z Medkiem to jest skok wręcz gigantyczny. W związku z tym robię co mogę, żeby nie niszczyć państw do końca, tylko je wasalizować. Też próbujecie tak grać? Gra jest przez to trudniejsza, ale i dużo ciekawsza.
Pojawiły mi się dwie wątpliwości:
1. Czy mieliście coś takiego, że daną frakcją było dużo łatwiej zrobić protektorat z jakiegoś państwa? Grając RONem, było mega ciężko. Dopiero jak już byłem totalnym światowym dominatorem, podbijałem państwo i nadawałem im jakąś inną, słabą prowincję + dużo kasy i technologie, to dopiero się zgadzali. Tylko Austria została moim protektoratem w miarę bezproblemowo. Z kolei grając Prusami, nawet bez sztuczki z przekazaniem słabego regionu przed podbiciem stolicy państwo zgadza się na mój protektorat. Obecnie Austria, Niderlandy, RON, Turcja i Szwecja to moje proektoraty, do tego jeszcze kilka małych państw (w tym np. Bawaria, Wirtemberiga i Wenecja, co grając RONem było niewykonalne). Zauważyliście coś podobnego?
2. Załóżmy, że mam dwa protektoraty, które ze sobą sąsiadują, ale nie mają wojny. Czy jest w ogóle możliwe, aby jeden mój protektorat wypowiedział wojnę drugiemu? Grając długo RONem nie doświadczyłem tego, ale też starałem się, aby protektoraty ze sobą nie sąsiadowały. Teraz z kolei mam sąsiedztwo Niderlandów, Turcji i RON i boję się, że zrobi się tam zaraz kocioł.
Pojawiły mi się dwie wątpliwości:
1. Czy mieliście coś takiego, że daną frakcją było dużo łatwiej zrobić protektorat z jakiegoś państwa? Grając RONem, było mega ciężko. Dopiero jak już byłem totalnym światowym dominatorem, podbijałem państwo i nadawałem im jakąś inną, słabą prowincję + dużo kasy i technologie, to dopiero się zgadzali. Tylko Austria została moim protektoratem w miarę bezproblemowo. Z kolei grając Prusami, nawet bez sztuczki z przekazaniem słabego regionu przed podbiciem stolicy państwo zgadza się na mój protektorat. Obecnie Austria, Niderlandy, RON, Turcja i Szwecja to moje proektoraty, do tego jeszcze kilka małych państw (w tym np. Bawaria, Wirtemberiga i Wenecja, co grając RONem było niewykonalne). Zauważyliście coś podobnego?
2. Załóżmy, że mam dwa protektoraty, które ze sobą sąsiadują, ale nie mają wojny. Czy jest w ogóle możliwe, aby jeden mój protektorat wypowiedział wojnę drugiemu? Grając długo RONem nie doświadczyłem tego, ale też starałem się, aby protektoraty ze sobą nie sąsiadowały. Teraz z kolei mam sąsiedztwo Niderlandów, Turcji i RON i boję się, że zrobi się tam zaraz kocioł.