PDA

Zobacz pełną wersję : Ruch Poparcia Palikota



Strony : [1] 2

Gaius Julius
09-09-2011, 21:15
Co o nich sądzicie? P.Janusz ma pomysły, wie konkretnie co chce zrobić czy naprawić, tylko mam jeszcze wątpliwości co do jego partii bo obawiam się iż po dojściu do władzy może mu "palma" odbić...

Herod
10-09-2011, 08:44
Osobiście będę na ta partię głosował (chyba, że związek Niemiecki kogoś wystawi, ale chyba nie bardzo).
Wariat Palikot sam w sobie wzbudza moją sympatię swymi tanimi zagraniami, ale ja mam skrzywiony gust i poczucie humoru...

Piter
10-09-2011, 09:36
Ostatnio mówił, że chce arabów sprowadzić do Polski :shock: Otworzyć rynki emigracyjne itd, lepiej by któraś partia w końcu jakąś politykę prorodzinną wymyśliła bo 70% ludzi nawet jakby chciało to by nie utrzymało w dzisiejszej Polsce 2,3 dzieci, a pozostałym 29% nie chce się tracić w miare dostatniego życia (co jest zrozumiałe), w końcu nie pozostanie nic innego jak "zarabizować" Polskę.

Gaius Julius
10-09-2011, 16:54
piteruś
najpierw popatrzeć, poczytać a dopiero potem gadać ;) mam kumpla z dwójką rodzeństwa i ich rodzice świetnie się trzymają, ich mama pracuje jako nauczycielka a tata w budownictwie

ja mam siostrę i jakoś moi rodzicie nie narzekali na niedostatek,
znam jeszcze wielu z dwójką czy trójką rodzeństwa i również świetnie sobie radzą

więc za chiny ludowe nie potrafię rozgryźć o czym ty mówisz bo chyba nie o Polsce ;)

Może to nie taki zły pomysł, z chęcią zobaczyłbym co Palikot zrobiłby gdyby jego partia weszła do sejmu, tylko nadal mam obawy, że zacznie z tego cyrk większy niż już jest

Piter
10-09-2011, 17:17
No dobra, może przesadzam, co nie zmienia faktu, że większość ludzi nie a 2 dzieci, a to oznacza, że społeczeństwo się starzeje, co oznacza, że bez arabów sobie nie poradzimy.
Ps: Ja też nie jestem jedynakiem.

glaca
11-09-2011, 15:17
Też na niego głosuję. To ten liberalizm jaki sobie cenię- bez konserwatywnego ględzenia.
Właściwie to nawet mój brat startuje u niego z ramienia Wolnych Konopi :))
więc pamiętajcie drodzy palacze kto naprawdę chce legalizacji!

Gaius Julius
11-09-2011, 15:28
ja na pewno nie chcę legalizacji...

Volomir
11-09-2011, 15:40
ja na pewno nie chcę legalizacji...

Czemu?

Ja w sumie nie wiem na kogo glosowac:P Na pewno odpadaj wielka czwórka. "Genialny" Korwin tez odstrasza mnie swoja osoba i niektorymi swoimi pomyslami od NP (do tego odstrasza mnie slowo PRAWICA brrrrr). Takze chyba z braku lepszej opcji bedzie to Palikot.

Herod
11-09-2011, 16:46
Takze chyba z braku lepszej opcji bedzie to Palikot.

I tak mroczne kohorty zyskują kolejnego szarego członka. :D

Ja sam myślę, że Palikot nic nowego nie zrobi i skończy się na gadaniu np. o ułatwionym dostępie do broni ( :D )... ale cóż...
Fakt, sam jakoś nie mam ochoty na legalizację, ale taki MP-40, zamiast w stodołach mógłby sobie elegancko wisieć nad jakimś ciepłym kominkiem, w pełni sprawny... cieszyć oko...
Odkąd nie ma Andrzeja to nie mam na kogo głosować. JKM mnie odstrasza, Niemcy nie wystawią chyba kandydata... może na kogoś znajomego, żebym z czystym sercem mógł powiedzieć "Głosowałem na ciebie!"...

Gaius Julius
11-09-2011, 21:43
ja na pewno nie chcę legalizacji...

Czemu?

Ja w sumie nie wiem na kogo glosowac:P Na pewno odpadaj wielka czwórka. "Genialny" Korwin tez odstrasza mnie swoja osoba i niektorymi swoimi pomyslami od NP (do tego odstrasza mnie slowo PRAWICA brrrrr). Takze chyba z braku lepszej opcji bedzie to Palikot.

a co może chodząc po mieście mam patrzeć jak wszyscy leżą w około nawciągani jak odkurzacze? Na pewno nie chcę bym przez tą legalizację miał mieć w żarciu proszki bo komuś się nudzi albo patrzeć jak moi przyjaciele sobie "biorą".
Mamy obecnie problem z alkoholizmem wśród większości Polaków i to powinno dać do myślenia co by się stało gdyby zalegalizować te zasrane narkotyki

Volomir
12-09-2011, 05:32
[quote="Gaius Julius":2w98bvtn]ja na pewno nie chcę legalizacji...

Czemu?

Ja w sumie nie wiem na kogo glosowac:P Na pewno odpadaj wielka czwórka. "Genialny" Korwin tez odstrasza mnie swoja osoba i niektorymi swoimi pomyslami od NP (do tego odstrasza mnie slowo PRAWICA brrrrr). Takze chyba z braku lepszej opcji bedzie to Palikot.

a co może chodząc po mieście mam patrzeć jak wszyscy leżą w około nawciągani jak odkurzacze? Na pewno nie chcę bym przez tą legalizację miał mieć w żarciu proszki bo komuś się nudzi albo patrzeć jak moi przyjaciele sobie "biorą".
Mamy obecnie problem z alkoholizmem wśród większości Polaków i to powinno dać do myślenia co by się stało gdyby zalegalizować te zasrane narkotyki[/quote:2w98bvtn]

O mamo, a ja myslalem, ze spoleczenstwo zrozumialo jakim bledem jest brak legalizacji :lol: Wezmy taka marihuanę, jest duzo mniej szkodliwa niz alkohol, mniej uzalezniajaca, ostre zatrucie jest mniej niebezpieczne i ma duzo wiecej wlasciwosci leczniczych od alkoholu. Ale jest zakazana "bo tak". Poza tym, ten kto chce bez problemu zdabedzie kazdy rodzaj narkotyku wiec nie martwilbym sie o to, ze nagle znalazlbys cos w jedzeniu (kurde, co za argument w ogole). Poza tym skad masz dane, ze alkoholizm to problem ponad 50% Polakow? To baaaaaardzo przesadzone stwierdzenie. Idac dalej myslisz, ze jak sie zalegalizuje to nagle wszyscy beda chodzic nacpani? Prosze Cie, majac swiadomosc tego co dzieje sie w innych krajach, nie masz sie o co martwic. Jak cos nie jest zakazane to nie jest takie pociagajace.

kuroi
12-09-2011, 07:30
a co może chodząc po mieście mam patrzeć jak wszyscy leżą w około nawciągani jak odkurzacze? Na pewno nie chcę bym przez tą legalizację miał mieć w żarciu proszki bo komuś się nudzi albo patrzeć jak moi przyjaciele sobie "biorą".
Mamy obecnie problem z alkoholizmem wśród większości Polaków i to powinno dać do myślenia co by się stało gdyby zalegalizować te zasrane narkotyki
To naprawdę są Twoje argumenty przeciw legalizacji, czy tylko sobie jaja robisz? :lol:
Do tego, co powiedział przedmówca dodam, że nie zalegalizowano by wszystkich narkotyków, tylko np. marihuanę, która w ogólnym rozrachunku jest znacznie zdrowsza niż alkohol.
Poza tym, wiesz, dlaczego dzieci palą papierosy? Bo im nie wolno... :roll:

Herod
12-09-2011, 08:20
Nie wolno też im uprawiać seksu, prowadzić samochodów, mordować innych ludzi...


Poza tym, wiesz, dlaczego dzieci palą papierosy? Bo im nie wolno...
Konkretniej - naśladują w tym dorosłych. "Chcie być duzi i nie śpać do dfónastej! Ga ga gagaga", chcą być dorośli dla większych swobód, więc starają się naśladować w tym rodziców i otoczenie. Dlatego np. dawniej tyle dzieci latało z drewnianymi mieczami i bawiło się w rozmaitych "Ser"... jeszcze niedawno latały z AK...

Piter
12-09-2011, 16:20
Dlaczego Ci, którzy piszą, że głosują na Palikota w tym temacie następnie się tłumaczą?

Dla mnie Palikot jest klaunem gorszym od Kaczyńskiego i to, że teraz wszystko wszystkim obieca, oraz odkryje Amerykę mówiąc, że nasze partie są do d... tego nie zmieni.

Czesio133
12-09-2011, 16:28
Nie wolno też im uprawiać seksu, prowadzić samochodów, mordować innych ludzi...
Z seksem się nie zgodzę, bo zobacz sobie dane statystyczne ile osób w młodym wieku uparwia seks. Poza tym do tego trzeba drugiej osoby i trzeba też dojrzeć, co utrudnia w jakimś sensie wykonanie tego zadania. Autami i tak jeżdżą nieletni, bo niby jak można pójść na pierwszą jazdę na kursie i już umieć jeździć. Mordowanie to jest inna rzecz i nie bez powodu jest zakazywana. A propo legalizacji: to i tak tyle osób w dzisiejszych czasach ma marihuanę i ją pali, że wprowadzenie legalizacji w większości nic nie zmieni. Tyle, że od wtedy będzie można palić przy innych i przy okazji osoby trzecie mogą się "najarać" dymem.

glaca
12-09-2011, 16:29
Dlaczego Ci, którzy piszą, że głosują na Palikota w tym temacie następnie się tłumaczą?
bo tylko ci głosują na PO nie mają na to żadnego wytłumaczenia? :lol:

Piter
12-09-2011, 17:39
Dlaczego Ci, którzy piszą, że głosują na Palikota w tym temacie następnie się tłumaczą?
bo tylko ci głosują na PO nie mają na to żadnego wytłumaczenia? :lol:

No co Ty PO przecież po prostu cały czas ktoś przeszkadzał, albo Prezydent, albo właśni ministrowie, albo wybory, po prostu wszyscy im przeszkadzają we wdrażaniu ich cudu!

Elrond
12-09-2011, 19:03
Też na niego głosuję. To ten liberalizm jaki sobie cenię- bez konserwatywnego ględzenia.

Pierwsze słyszę, by Palikot chciał libertariańskiego czy chociaż liberalnego(w klasycznym tego słowa znaczeniu) państwa.


Właściwie to nawet mój brat startuje u niego z ramienia Wolnych Konopi :))
więc pamiętajcie drodzy palacze kto naprawdę chce legalizacji!

Jak już się komuś chce chodzić na wybory - to JKM jest za legalizacją i to nie tylko trawki ;)
Co do Palikota: nie wiem czy pamiętasz, jak kilka lat temu pozował na straszną "konserwę", prowadząc "konserwowy" tygodnik "Ozon" i udzielając się w "Tygodniku Powszechnym". Jego nagłe nawrócenie na antyklerykalizm i "róbta co chceta" jest jakieś takie mało wiarygodne. Całe szczęście lud ma słabą pamięć, więc może to kupi ;)

Witia
12-09-2011, 19:55
Dla mnie Palikot jest klaunem gorszym od Kaczyńskiego i to, że teraz wszystko wszystkim obieca, oraz odkryje Amerykę mówiąc, że nasze partie są do d... tego nie zmieni.
Hehe, jaki naród tacy politycy i partie ;) możesz cieszyć się że jesteś składową tej 'dupy'.

Szczerze mówiąc zagłosowałbym na Palikota gdyby miał troszkę inne poglądy. Natomiast jako osoba jest bardzo istotny dla polskiej polityki. Powinien istnieć człowiek, który swoim zachowaniem, sposobem bycia, formą, przypomina o sztuczności mainstreamu, o pokazowej wyższości, absurdalnych salonowych zachowaniach, mimo że to przecież ludzie tacy jak wszyscy inni.
Zawsze bawiły mnie osoby które uważają Palikota za klauna czy świra. Ten facet jest niezwykle inteligentny, przebiegły, a jednocześnie prostolinijny. Nie miałbym nic przeciwko gdyby Palikotów było więcej.


No co Ty PO przecież po prostu cały czas ktoś przeszkadzał, albo Prezydent, albo właśni ministrowie, albo wybory, po prostu wszyscy im przeszkadzają we wdrażaniu ich cudu!
Cóż można powiedzieć... biedny jesteś facio...

Demokracje zachodnie nie bez powodu zmierzają w kierunku systemu dwupartyjnego. Pomimo wad, taki układ ma wiele oczywistych zalet. Wielopartyjność, jakkolwiek bardziej demokratyczna, jest również mniej efektywna.




Pierwsze słyszę, by Palikot chciał libertariańskiego czy chociaż liberalnego(w klasycznym tego słowa znaczeniu) państwa.
Elrond.. proszę, skończ już z tym podejściem. Jeżeli uprawiać seks to na misjonarza tak ? przecież tak jest klasycznie.

Gaius Julius
12-09-2011, 20:41
no pewno, że maryśka to dobro w czystej postaci, nic tylko zażywać...dziwne bo gdyby była taka dobra jak ktoś tutaj wspominał to nie byłaby zakazana.

najbardziej mnie zaskoczyło w nim to iż nie próbował skakać na Kaczyńskiego czy na innego polityka, powiedział wprost jakie są jego cele i to mi się w nim podoba, szkoda, że Tusk tak daje się prowokować

Volomir
12-09-2011, 21:19
no pewno, że maryśka to dobro w czystej postaci, nic tylko zażywać...dziwne bo gdyby była taka dobra jak ktoś tutaj wspominał to nie byłaby zakazana.

najbardziej mnie zaskoczyło w nim to iż nie próbował skakać na Kaczyńskiego czy na innego polityka, powiedział wprost jakie są jego cele i to mi się w nim podoba, szkoda, że Tusk tak daje się prowokować

Na prawde, polecam poczytc fachowa literature o uzaleznienach czy substancjach psychoaktywnych! Dowiesz sie wielu baaaardzo ciekawych rzeczy. Bo maryska jest demonizowana bez powodu. W sumie to trudno mi pojac dlaczego jest zakazana:P Lekarze, ludzie od uzaleznien, naukowcy wszyscy podaja fakty o dobrym dzialaniu ziela, a minimalnych skutkach ubocznych. No i tak lubie ja z alkoholem porownywac, bo ten jakze popularny napoj w Polsce jest bez porownania bardziej szkodliwy od marysi. Takze, najpier sie doucz potem wydawaj osady.

PaskudnyPludrak
12-09-2011, 23:00
no pewno, że maryśka to dobro w czystej postaci, nic tylko zażywać...
Zażywać maryśkę :mrgreen:
Przypomniało mi się jak wychowawczyni w podstawówce (lata 90te) opowiadała nam jak to gitowcy ,punki,metale i skini wstrzykują sobie haszysz w żyłę i potem robią rykowisko tak jak w Jarocinie -to był hit przez dobrych kilka lat :lol:
A co do Palikota ,to oczywiście na niego nie zagłosuję bo ja głosuję na ekipę Jarka -toć to prawdziwa usaria -np taki Zbyszek się nie certoli ,Jacek to też nie lada charakterniak ,Antek już ma sposób na Moskwę (F-16) ,tylko z nimi zrzucimy obce jarzmo(niemiecko-izraelsko/masońskie-rosyjskie) i wreszcie Polska będzie Polską.

Gaius Julius
12-09-2011, 23:58
no pewno, że maryśka to dobro w czystej postaci, nic tylko zażywać...dziwne bo gdyby była taka dobra jak ktoś tutaj wspominał to nie byłaby zakazana.

najbardziej mnie zaskoczyło w nim to iż nie próbował skakać na Kaczyńskiego czy na innego polityka, powiedział wprost jakie są jego cele i to mi się w nim podoba, szkoda, że Tusk tak daje się prowokować

Na prawde, polecam poczytc fachowa literature o uzaleznienach czy substancjach psychoaktywnych! Dowiesz sie wielu baaaardzo ciekawych rzeczy. Bo maryska jest demonizowana bez powodu. W sumie to trudno mi pojac dlaczego jest zakazana:P Lekarze, ludzie od uzaleznien, naukowcy wszyscy podaja fakty o dobrym dzialaniu ziela, a minimalnych skutkach ubocznych. No i tak lubie ja z alkoholem porownywac, bo ten jakze popularny napoj w Polsce jest bez porownania bardziej szkodliwy od marysi. Takze, najpier sie doucz potem wydawaj osady.

no dobra, tylko dlaczego jest zakazana skoro jest takim dobrodziejstwem? :roll:

Volomir
13-09-2011, 00:01
Nie mam najmniejszego pojecia. Jest to dla mnie jeden z najwiekszych absurdow naszego kraju (a jest ich sporo).

Herod
13-09-2011, 09:14
Zawsze bawiły mnie osoby które uważają Palikota za klauna czy świra. Ten facet jest niezwykle inteligentny, przebiegły, a jednocześnie prostolinijny. Nie miałbym nic przeciwko gdyby Palikotów było więcej.

Prawda. Oby zachował swój oryginalny styl bycia politycznego i bawił mnie nadal swym postępowaniem... w porównaniu do JKM.
Z drugiej strony niektóre punkty programu RPP nie przypadły mi do gustu. O ile religię jak najbardziej mogę zrozumieć, Krus też to za cholerę nie jestem przekonany do zmniejszenia wydatków na siły zbrojne... najwyżej zweryfikuję jeszcze programy... a może Niemcy kogoś jeszcze wystawią...

glaca
13-09-2011, 11:03
Gaius Julius- obejrzyj i może się dowiesz:
http://www.youtube.com/watch?v=mnYFBpZIlPE

Piter
13-09-2011, 11:40
Tak, to bardzo inteligentny Klaun i bardzo inteligentnie będzie mnie okradał.




Dla mnie Palikot jest klaunem gorszym od Kaczyńskiego i to, że teraz wszystko wszystkim obieca, oraz odkryje Amerykę mówiąc, że nasze partie są do d... tego nie zmieni.
Hehe, jaki naród tacy politycy i partie ;) możesz cieszyć się że jesteś składową tej 'dupy'.

1. Mógłbyś sobie czasem darować udowadnianie wszystkim wokoło, że wiesz co to ironia.
Ta, jestem częścią składową tej dupy? Ja na tą dupę nie głosuje, częścią składową tej dupy jesteś widać np. Ty, któremu się ta dupa chyba podoba i na tą dupe głosuje.



Szczerze mówiąc zagłosowałbym na Palikota gdyby miał troszkę inne poglądy.
Ja nawet na Jarka bym zagłosował jakby miał inne poglądy.


Natomiast jako osoba jest bardzo istotny dla polskiej polityki. Powinien istnieć człowiek, który swoim zachowaniem, sposobem bycia, formą, przypomina o sztuczności mainstreamu, o pokazowej wyższości, absurdalnych salonowych zachowaniach, mimo że to przecież ludzie tacy jak wszyscy inni.

Powinien istnieć klaun... Ale od tego są kabarety a nie ... sejm! Zresztą w sejmie i tak są głównie klauni, ale masz racje, Palikotowi to oni nawet do pięt nie dorastają



Zawsze bawiły mnie osoby które uważają Palikota za klauna czy świra. Ten facet jest niezwykle inteligentny,

To klaun nie może być inteligentny, jak ktoś wibratorem sie bawi to jest przebiegły, a jednocześnie prostolinijny.


Nie miałbym nic przeciwko gdyby Palikotów było więcej.
O wiesz mi, jest ich od groma, tylko nikt nie chce im płacić jak posłom z własnych podatków



No co Ty PO przecież po prostu cały czas ktoś przeszkadzał, albo Prezydent, albo właśni ministrowie, albo wybory, po prostu wszyscy im przeszkadzają we wdrażaniu ich cudu!
Cóż można powiedzieć... biedny jesteś facio...

Coś czuje, że jak trzeba, to ironii jednak nie rozumiesz


Demokracje zachodnie nie bez powodu zmierzają w kierunku systemu dwupartyjnego. Pomimo wad, taki układ ma wiele oczywistych zalet. Wielopartyjność, jakkolwiek bardziej demokratyczna, jest również mniej efektywna.
I co to ma do tematu? Ja mam zamiar głosować na tych, którzy mi może przypadną do gustu, a nie na tych, którzy mają duże poparcie... Po jaki inny sens to ma wnosić do tego tematu, to nie jestem w stanie nadążyć za twoją inteligencją...

glaca
13-09-2011, 11:49
Skoro demokracja polega na wybieraniu sobie strażnika w zoo to wybierzmy chociaż najłagodniejszego. Palikot przez caly czas, jak byl poslem, nie pobierał nawet diety. Odszedł z PO u szczytu jej popularności. Jego głownymi postulatami jest oszczędne, uproszczone państwo. Gdzie tu złodziejstwo?

fenr1r
13-09-2011, 15:59
no dobra, tylko dlaczego jest zakazana skoro jest takim dobrodziejstwem? :roll:

Nie mam najmniejszego pojecia. Jest to dla mnie jeden z najwiekszych absurdow naszego kraju (a jest ich sporo).

Tak pół żartem pół serio to mafia straciłaby jeden ze swoich rynków zbytu, a jakby tak zalegalizować wszystkie narkotyki to by w ogóle musiała przeprofilować swoją działalność. No i urzędnicy razem z policją mieliby mniejsze dochody.

Tak na poważnie, to legalizacja jest raczej kontrowersyjnym tematem obyczajowo, tzn dość niepopularnym wśród dużej części społeczeństwa, dlatego ryzykowanym dla polityków.

Chociaż fajnie by było przejść się do marketu i obok świeżej bazylii i oregano znaleźć doniczkę z marihuaną, albo zasiać sobie wczesną wiosną i cieszyć się plonami latem. Chyba miałbym nowe hobby.:D

Elrond
13-09-2011, 21:25
no pewno, że maryśka to dobro w czystej postaci, nic tylko zażywać...dziwne bo gdyby była taka dobra jak ktoś tutaj wspominał to nie byłaby zakazana.

Papierosy i alkohol też są szkodliwe. Trzeba zdelegalizować. A potem niezdrową żywność, kawę, herbatę, a na koniec każmy każdemu zimą obowiązkowo wychodzić w szaliku z domu, żeby się nie przeziębił ;)

Funky Koval
14-09-2011, 07:55
A co do Palikota ,to oczywiście na niego nie zagłosuję bo ja głosuję na ekipę Jarka -toć to prawdziwa usaria -np taki Zbyszek się nie certoli ,Jacek to też nie lada charakterniak ,Antek już ma sposób na Moskwę (F-16) ,tylko z nimi zrzucimy obce jarzmo(niemiecko-izraelsko/masońskie-rosyjskie) i wreszcie Polska będzie Polską.
Najpierw naucz się bez akcentu wymawiać: soczewica, koło, miele młyn i ołówek.

Herod
14-09-2011, 08:09
Chociaż fajnie by było przejść się do marketu i obok świeżej bazylii i oregano znaleźć doniczkę z marihuaną, albo zasiać sobie wczesną wiosną i cieszyć się plonami latem. Chyba miałbym nowe hobby.

A co? Obecne hobby to może masowa uprawa kartofelków i badanie ich cudownych zastosowań przy pomocy tajemniczego alchemicznego alembiku? Do tego charakterystyczny zapach drożdży i wielka, niebieska beka w jakiejś stodole, w której coś niezwykłego bulgocze...

Wierzę, jeżeli dożyję już marihuany zalegalizowanej (chociaż wolałbym zdelegalizowaną, podobnie alkohol wysokoprocentowy i tytoń. :) ) to będą ją sprzedawać w paczuszkach z taką zieloną banderolką.

Ale jak ktoś jest zapalonym ogrodnikiem - Afganistan wita. :P

Gaius Julius
14-09-2011, 20:46
A co do Palikota ,to oczywiście na niego nie zagłosuję bo ja głosuję na ekipę Jarka -toć to prawdziwa usaria -np taki Zbyszek się nie certoli ,Jacek to też nie lada charakterniak ,Antek już ma sposób na Moskwę (F-16) ,tylko z nimi zrzucimy obce jarzmo(niemiecko-izraelsko/masońskie-rosyjskie) i wreszcie Polska będzie Polską.
Najpierw naucz się bez akcentu wymawiać: soczewica, koło, miele młyn i ołówek.

soczefica, kouo, miele muyn, ołufek

dobsze napisauem?



^^

Furvus
17-09-2011, 18:33
Sprawa usunięcia tego absurdalnego prawa powodującego, że nastolatki idą za grama siedzieć lub przynajmniej mają nieciekawą kartotekę jest bardzo istotna. Ale nie oczekujcie, że ktoś taki jak ten człowiek tego dokona. Stał swego czasu na czele dość ważnej komisji "Przyjazne Państwo", która miała usunąć jak najwięcej biurokratycznych barier i absurdów z polskiego prawa. Efekty tych prac były dość mizerne, mimo że miała ona być narzędziem do spełnienia wielu obietnic wyborczych PO i miała poparcie koalicji.

Co do tego opisanego przez Elronda epizodu z mocno konserwatywnym Ozonem - puenta tej historii też jest bardzo nieciekawa, bo Janusz po prostu przestał bez słowa płacić pracownikom tego tygodnika pensje.


Chociaż fajnie by było przejść się do marketu i obok świeżej bazylii i oregano znaleźć doniczkę z marihuaną, albo zasiać sobie wczesną wiosną i cieszyć się plonami latem. Chyba miałbym nowe hobby.:D
Echh, czytając to się rozmarzyłem. Ja bym hodował na balkonie ;)

Napoleon7
20-09-2011, 09:22
Palikot przez caly czas, jak byl poslem, nie pobierał nawet diety.
Jeżeli to ma być główny powód aby na niego glosować... Bez przesady. Poza tym on stworzył ugrupowanie. Sądzisz, że ci, którzy z jego list dostaną się ew. do sejmu nie będa pobierali wynagrodzenia (o dietach nie wspomnę - poseł może być zawodowy lub nie)?

Mopek
23-09-2011, 21:10
Ja - jeśli pójdę na wybory - też zamierzam na niego głosować. Jeśli i tak mam zmarnować swój głos wole go oddać na mniejszą partię niż PiS czy PO, dlatego więc wybór padł na Palikota. Większość ludzi idzie i nie wie tak na prawdę na kogo głosować, więc wybierają te największe. Dzięki temu zwyciężają. Dlatego ja nie zamierzam się do tego przyczyniać i oddam głos na inną partię.

Wypożyczalnia żartów
28-09-2011, 08:41
Fajni ludzie startują z tej listy ;) : http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... caid=1d1a9 (http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Kandydat-Ruchu-Palikota-przegral-proces,wid,13773227,wiadomosc.html?ticaid=1d1a9)

http://www.fakt.pl/Lider-Ruchu-Palikota ... 746,1.html (http://www.fakt.pl/Lider-Ruchu-Palikota-byl-skazany-za-,artykuly,115746,1.html)

"Kija" dostaniesz: http://www.wprost.pl/ar/262870/Ruch-Pop ... ostaniesz/ (http://www.wprost.pl/ar/262870/Ruch-Poparcia-Palikota-ma-dlugi-Ch-dostaniesz/)

W każdym razie, sądząc po tym tekście, odpowiedź dla grup roszczeniowych w systemie socjalnym gdy się RPP dostanie do sejmu już jest :lol:

Po "upadku" Samoobrony jest nisza, myślę, że kandydaci na jej wypełnienie już się znaleźli ;)

Herod
01-10-2011, 18:35
Według dzisiejszych sondaży Palikot wchodzi do sejmu z 7 procentami. :D

Elrond
03-10-2011, 18:22
http://www.youtube.com/watch?v=K0qThJ3g ... r_embedded (http://www.youtube.com/watch?v=K0qThJ3gJYM&feature=player_embedded) - można pogratulować wyborcom tej partii wyboru ;)

Gaius Julius
03-10-2011, 20:09
nie no bez jaj, p.Palikot niezłą "klikę" sobie robi^^

Lena
03-10-2011, 21:02
A ja tam pójdę i zagłosuję na Palikota. Dlatego, że podoba mi się jego program i nie pójdę na wybory z myślą, że trzeba zagłosować na PiS lub mniejsze zło, czyli PO.
Palikot chociaż nie obiecuje rzeczy, na które pójdą setki miliardów złotych, jak to jest w przypadku innych partii.

Wypożyczalnia żartów
04-10-2011, 10:00
http://www.youtube.com/watch?v=WbQlylhTwWA

:lol:

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/byli-wsp ... omosc.html (http://wiadomosci.onet.pl/kraj/byli-wspolpracownicy-oskarzaja-palikota,1,4869485,wiadomosc.html)

"Ty prostytutko, jak mogłaś zrobić z siebie taką dziwkę".

Kolejny spec w temacie prostytutek :lol:

fenr1r
04-10-2011, 16:11
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/byli-wsp ... omosc.html

"Ty prostytutko, jak mogłaś zrobić z siebie taką dziwkę".

Kolejny spec w temacie prostytutek :lol:


Ta, jak się okazało, że Palikot ma poparcie, to "znalazły" się haki. Może i jest winny, ale nie zdziwiłbym się gdyby to wszystko okazało się zwykłym szwindlem.

Gaius Julius
04-10-2011, 17:14
A ja tam pójdę i zagłosuję na Palikota. Dlatego, że podoba mi się jego program i nie pójdę na wybory z myślą, że trzeba zagłosować na PiS lub mniejsze zło, czyli PO.
Palikot chociaż nie obiecuje rzeczy, na które pójdą setki miliardów złotych, jak to jest w przypadku innych partii.

był w PO kiedy rządziła. Mówił o jakichś swoich ustawach i co zrobił? Latał wibratorem po sejmie oto co zrobił. Popatrz sobie na listę jego "ziomków", niektórzy z nich są po wyroku. Nie chcę by Palikot zrobił z sejmu jeszcze większy cyrk niż jest obecnie...

Witia
04-10-2011, 18:01
Palikot jest jednym z najbardziej autentycznych polityków jakich mamy.
Akcja z wibratorem też ma swoją historię. Przypomnij sobie, poszukaj w necie, o co chodziło.

CBA
04-10-2011, 18:27
Palikot jest jednym z najbardziej autentycznych polityków jakich mamy.

Autentyzm to nie to samo co bycie kontrowersyjnym.

Witia
04-10-2011, 18:46
Ale czemu bycie kontrowersyjnym wiele osób traktuje jako coś złego? Lepiej być kolejnym błaznem? 'elitą'? Dla osób takich jak ja, które cenią sobie przede wszystkim szczerość i prostolinijność, Palikot to przykład dobrego polityka. Chodzi o typ. Tak samo z Niesiołowskim. Jest chamem, ale jest w tym chamstwie autentyczny. To się ceni. Wolę komentarz Niesiołowskiego, niż słuchanie pseudo-kulturalnych, pseudo-inteligentnych przekomarzań.
Omawiana akcja z wibratorem była przecież, wbrew pozorom, inteligentna i niezwykle trafiona. Pistolet i gumowy penis jako symbole tamtejszej władzy. Zrobiłbyś to lepiej? :)

Oczywiście to jest jedna sprawa. Drugą sprawą są poglądy. W tym wypadku to one są głównym powodem, dla którego na Palikota nie zagłosuję. Jest jednak lewicowcem. Według mnie jego deklarowane 'odskoczenie trochę na lewo', jest nie tyle odskoczeniem i nie tyle trochę, co gwałtownym skrętem. Tak odbieram jego poglądy i program jego partii. Dlatego, niestety, mimo całej sympatii jaką go darzę, mojego głosu nie otrzyma.

Gaius Julius
04-10-2011, 19:04
mojego też nie otrzyma, a było blisko. Wystarczyło, że popytałem, popatrzyłem...

Volomir
04-10-2011, 20:30
a tak sie zapytam Gaiuszu, Ty w ogole masz 18 lat skonczone? :mrgreen:
Ja tam jestem nadal przekonany, zeby glosowac na Palikota. Zawsze to nowa sila i moze cos sie zacznie zmieniac.

Gaius Julius
04-10-2011, 20:34
a pewno, że skończone i to ponad 2 lata temu

Hauteville
06-10-2011, 10:57
Dziwi mnie tylko że ekspertem od służby zdrowia jest w RPP Wanda Nowicka.
Sorry ale jak sluchałem wywodów tej kobiety o transgranicznej opiece pacjenta i medycynie przyszkolnej to musze stwierdzić ze RPP postuluje rzeczy oderwane od rzeczywistosci, a przynajmiej w kwestii służby zdrowia.

Że wiecej pieniędzy na profilaktyke , okej ale skad ?
Budowanie osiedli dla osob starszych ?
Tu można podyskutować, takie coś funkcjonuje w USA, i nawet nieźle sie sprawdza, ale to na polskim gruncie jest niewykonalne, przynajmiej obecnie.
Medycyna przyszkolna , lekarz w każdej szkole - fajnie to brzmi ale jest co najmiej jeszcze przez dekade niewykonalne, za mało jest lekarzy i skad oni wezma pieniądze na to - jak czytam na ich stronie że oddadza to samorządom, i podobnie jak niektóre szpitale, oddano samorządom a one same sa pozadłużane i gówno z tego wyszlo , nie wiem czy ta kobieta ma w ogole pojęcie co mówi.
Mnie jakos partia Palikota nie przekonuje, za dużo czarowania za mało realizmu.

Napoleon7
06-10-2011, 16:05
Sorry ale jak sluchałem wywodów tej kobiety o transgranicznej opiece pacjenta i medycynie przyszkolnej to musze stwierdzić ze RPP postuluje rzeczy oderwane od rzeczywistosci, a przynajmiej w kwestii służby zdrowia.
Ostatnio byłem na spotkaniu przedwyborczym w którym udział brał m.in. przedstawiciel RPP. I potwierdzam - w kwestii służby zdrowia maja dość księżycowe pomysły. Pomijam już służbę zdrowia w szkoła - rzecz kosztowna i zupełnie nieefektywna (czyli - pieniądze wyrzucone w błoto). Ich pomysł polega m.in. na tym, że każdy ma swoje konto zdrowotne z którego pokrywane są koszty leczenia, przy czym "poważniejsze" choroby (np. serca) są zgrupowane w czterech "koszykach" i ich leczenie jest opłacane z budżetu. Problem w tym, że część owych poważnych chorób nie mieści się w tych czterech grupach (zadałem pytanie np. o SM i odpowiedzi nie dostałem), koszty takiego leczenia zaś będą horrendalne - pamiętajmy, że nie będą mogły być finansowane z indywidualnych składek. A to właśnie "poważne" schorzenia kosztują najwięcej.

Poza tym jednak trzeba przyznać, że palikotowcy są wyraziści i mogą się podobać. Gdybym musiał wybierać pomiędzy nimi i opcją "bogoojczyźnianą" to już wolałbym ich...

Elrond
06-10-2011, 19:03
Ale czemu bycie kontrowersyjnym wiele osób traktuje jako coś złego? Lepiej być kolejnym błaznem? 'elitą'? Dla osób takich jak ja, które cenią sobie przede wszystkim szczerość i prostolinijność, Palikot to przykład dobrego polityka. Chodzi o typ.

Może jeszcze Witio byłeś zbyt młody, gdy Palikot grał katola i konserwatywnego liberała(hłe hłe). Wszystko można o tym człowieku powiedzieć, ale nie że jest szczery ;)

Witia
06-10-2011, 19:10
Nie rozumiem co masz na myśli? Które konkretnie zachowania? jakie sytuacje?

CBA
06-10-2011, 19:36
Ale czemu bycie kontrowersyjnym wiele osób traktuje jako coś złego?
Znaczy ja tylko napisałem, że autentyzm to nie to samo co bycie kontrowersyjnym. Nie napisałem że to jest złe, choć patrząc w ten sposób często tak właśnie jest.

Dla osób takich jak ja, jak ja, które cenią sobie przede wszystkim szczerość i prostolinijność, Palikot to przykład dobrego polityka.
Bądźmy poważni. W palikocie tyle samo szczerości i prostolinijności albo np "autentyzmu" co w wojewódzkim. Wszystko to teatrzyk. Gość ma nawet tego samego doradcę od wizerunku co lepper.

Tak samo z Niesiołowskim. Jest chamem, ale jest w tym chamstwie autentyczny. To się ceni.
Z niesiołowskim problem jest taki że gość jest marszałkiem sejmu. Bycie chamem i żulem to jest ostatnia rzecz jaką można cenić i jakiej się spodziewać po jednej z najważniejszych osób w państwie. Cham to tylko cham, tu nie ma co tworzyć teorii.

Lena
06-10-2011, 19:36
Rozbawił mnie filmik z rozmowy Leszczyńskiego z Arent (kandydaci z Olsztyna RPP-PiS). Posłanka z PiS chyba żyje w odrębnej rzeczywistości :D
http://olsztyn.gazeta.pl/olsztyn/10,882 ... _36MB.html (http://olsztyn.gazeta.pl/olsztyn/10,88280,10411781,__15_36MB.html)

Ktoś fajnie napisał w komentarzu - "Ksiądz nie ryba - zawsze bierze" :D

Witia
06-10-2011, 20:11
http://wybory.onet.pl/parlamentarne-201 ... lnosc.html (http://wybory.onet.pl/parlamentarne-2011/aktualnosci/sciaga-wyborcy-czyli-co-zrobia-partie-jesli-wygraj,2,4847653,aktualnosc.html)

Z perspektywy tych informacji Palikot wypada całkiem dobrze :)

Elrond
06-10-2011, 20:19
Nie rozumiem co masz na myśli? Które konkretnie zachowania? jakie sytuacje?

1. "Konserwatywno-katolicki" tygodnik "Ozon".
2. Artykuły dla "Tygodnika Powszechnego".
3. Opowieści o medytacjach, mszach, misteriach, przeżyciach religijnych w jego książce-wywiadzie.

Znalazłoby się jeszcze kilka innych. W swojej obecnej odsłonie facet jest 180 stopni zaprzeczeniem poprzedniego "wcielenia". Co tylko nasuwa wniosek, że stwierdził, że konserwatywny liberalizm się sprzedawał słabo, więc uderzył w inny target ;)


http://wybory.onet.pl/parlamentarne-201 ... lnosc.html

Z perspektywy tych informacji Palikot wypada całkiem dobrze :)

Ludzie obiecują różne rzeczy, żeby się dorwać do koryta. Pamiętasz co obiecywała Partia w 2007 w kwestii podatków :lol: :?:

Dagorad
06-10-2011, 22:33
Jakieś skromne te obietnice (no może poza SLD i PPP). Czyżby kryzys sprawił iż obiecanie rzeczy wymagających ogromnych nakładów finansowych przestało być sposobem na zwycięstwo?

Witia
07-10-2011, 08:49
1. "Konserwatywno-katolicki" tygodnik "Ozon".
2. Artykuły dla "Tygodnika Powszechnego".
3. Opowieści o medytacjach, mszach, misteriach, przeżyciach religijnych w jego książce-wywiadzie.

Znalazłoby się jeszcze kilka innych. W swojej obecnej odsłonie facet jest 180 stopni zaprzeczeniem poprzedniego "wcielenia". Co tylko nasuwa wniosek, że stwierdził, że konserwatywny liberalizm się sprzedawał słabo, więc uderzył w inny target ;)
Elrond, nie będę udawał że świetnie się orientuje w temacie, więc zapytam wprost o co konkretnie chodzi. Tzn. pisał do tych tygodników, opisywał swoje przeżycia religijne ( widocznie takie miał ) - ok. Czemu uważasz to za zaprzeczenie jego obecnej postawy? Czy on postuluje usunięcie pojęcia religii i wiary ze słowników? ;) On nie odrzuca wiary, tylko chce rozdzielenie instytucji kościoła od państwa, ze wszystkimi tego skutkami, ponieważ, jak deklaruje, jest to z korzyścią i dla państwa i, a może przede wszystkim, dla kościoła.




Ludzie obiecują różne rzeczy, żeby się dorwać do koryta. Pamiętasz co obiecywała Partia w 2007 w kwestii podatków :lol: :?:
Pamiętam pamiętam. Ale wiesz, program to jednak istotny wyznacznik :) Niewieloma rzeczami oprócz niego może kierować się wyborca. Napomknąłem jedynie, że w świetle programów innych partii, z ekonomicznego punktu widzenia Palikot wcale nie jest takim lewicowcem.

Janek
07-10-2011, 16:42
Palikot Ozon finansował (w zasadzie to utrzymywał).

fenr1r
07-10-2011, 17:20
I w zasadzie promował coś co się wtedy nazywało pokoleniem JP2. Teraz za to promuje palenie zielska. :D
Czytałem z nim wywiad w Newsweeku jakieś 3 tyg. temu (zresztą sam Palikot był na okładce), i tam wprost stwierdził, że jego partia to produkt przygotowany dla określonej grupy na podstawie badań marketingowych i wcześniej stworzonego biznesplanu. Później jeszcze dodał, że jeden procent w sejmie kosztował go 5 mln PLN (wydanych na kampanie, żeby nie było niedomówień ;) ). Szczery więc faktycznie jest i przynajmniej nie owija w bawełnę tak jak reszta. ;)

Janek
07-10-2011, 20:12
1 mln zł a nie 5.

fenr1r
07-10-2011, 21:36
No tak, oczywiście 1 mln za 1%. W sumie wydał 5 mln i w momencie wywiadu miał ok. 5% w sejmie. Mój błąd.

Hauteville
09-10-2011, 18:07
Ich pomysł polega m.in. na tym, że każdy ma swoje konto zdrowotne z którego pokrywane są koszty leczenia, przy czym "poważniejsze" choroby (np. serca) są zgrupowane w czterech "koszykach" i ich leczenie jest opłacane z budżetu.


Heh juz takie cudaczne koszyki istnieją - koszyk świadczeń gwarantowanych w stomatologii sprawdza sie tak fantastycznie że pacjenci nie mogą czasem dostac albo znieczulenia albo niewykonywana jest rentgenodiagnostyka bo nie ma pięniedzy heh.

A konieczna ekstyrpacja przyżyciowa miazgi 1 kanału w przypadku próchnicy która jest bardzo czestym schorzeniem u osob po 30 roku życia robiona jest do połowy i nie obejmuje opracowania i odbudowy ubytku korony.
Wskutek tego raz ze zrezygnowany pacjent albo daje sobie spokoj i pozbawiony jest uzebienia albo wydaje i tak włąsna kase na prywatne leczenie.
Leczenie z budżetu to męka. Nie wiem kogo chca nabierać.



Problem w tym, że część owych poważnych chorób nie mieści się w tych czterech grupach (zadałem pytanie np. o SM i odpowiedzi nie dostałem), koszty takiego leczenia zaś będą horrendalne - pamiętajmy, że nie będą mogły być finansowane z indywidualnych składek. A to właśnie "poważne" schorzenia kosztują najwięcej.

Oczywiście że tak.
Szczerze to żadna partia nie ma dobrego pomysłu na służbe zdrowia.



Poza tym jednak trzeba przyznać, że palikotowcy są wyraziści i mogą się podobać. Gdybym musiał wybierać pomiędzy nimi i opcją "bogoojczyźnianą" to już wolałbym ich...

Nie zdziwi mnie ich sukces, jadą na tym ze wielu ludzi ma dośc wybierania od 20 lat w tym kraju mniejszego zła.

Lena
09-10-2011, 20:09
Według pierwszych wyników, jest trzecie miejsce. Bardzo ładny wynik :)

Herod
09-10-2011, 20:24
TAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAK!
Sukces sukces sukces! :D
A nowa prawica całe 1,1... :)

http://wybory.xaa.pl/

Hauteville
09-10-2011, 20:31
Tak jak pisałem, sukces Palikota mnie nie zaskoczył, natomiast bardzo cieszy mnie znakomity wynik SLD :twisted:

Lena
09-10-2011, 20:32
Według sondażu dla TVN 24, Palikot miał 23,3% poparcia wśród osób w wieku 18-25. PiS największe poparcie miał wśród grupy 60+ 8-) Prawie dogonił PO.

Andsztal
09-10-2011, 20:50
Ja bym się jeszcze wstrzymał z radością, w jednym sondażu SLD ma 7% a w drugim 14% :lol:

Andzia
09-10-2011, 20:56
czyli w sumie możemy spokojnie przyjąć że za 10 lat (minimum) drastycznie będzie spadać poparcie dla PIS'u bo jego elektorat zacznie przechodzić na "drugą stronę" w sensie nie politycznym ale życiowym


natomiast bardzo cieszy mnie znakomity wynik SLD :twisted:

Z mojej strony powiem to tak, to dobrze że SLD z wynikiem powyżej 5% dostała się do parlamentu (jako przedstawiciel lewicowej części społeczeństwa w parlamencie) ale osobiście nie chciałbym ich przy władze, gdyż jest czas żeby skracać biurokracje, podwyższać wiek emerytalny itd. po prostu teraz nie czas na rządy lewicy


Co do Palikota, jestem zaskoczony 10% wynikiem,podejrzewałem że wejdą do sejmu z 6-7% a tu minimum o połowę więcej 8-) Ale w sumie Palikot dużo nie zrobi gdyż władza raczej pozostanie w rękach PO+PSL



Co do tych wszystkich sondaży, to ja z zapałem czekam na oficjalne wyniki PKW bo w sumie sporo zakładów zrobiłem m.in. o poparcie PSL i Palikota i w obu wypadkach jeśli sondaże sprawdzą się to 40zł poszło w błoto a raczej do kieszeni kolegów bo założyłem się o 5-7% poparcie dla PSL i Palikota...

Hauteville
09-10-2011, 21:04
natomiast bardzo cieszy mnie znakomity wynik SLD :twisted:

Z mojej strony powiem to tak, to dobrze że SLD z wynikiem powyżej 5% dostała się do parlamentu (jako przedstawiciel lewicowej części społeczeństwa w parlamencie) ale osobiście nie chciałbym ich przy władze, gdyż jest czas żeby skracać biurokracje, podwyższać wiek emerytalny itd. po prostu teraz nie czas na rządy lewicy



Nie zrozumiałeś ironii, ja sie ciesze że mają tylko 7% :lol:

Dagorad
09-10-2011, 21:10
Skąd są te sondaże i jak robione?

Bo ja mam wrażenie że te wieczory wyborcze w telewizjach równie dobrze mogłyby być robione w piątek wieczorem i niczym by się nie różniły (pod warunkiem że partie też by robiły).

Witia
09-10-2011, 21:38
A ja się wam przyznam, że będąc przy urnie coś mną tknęło i... jednak oddałem głos na Palikota :mrgreen: :mrgreen:
Choć do Senatu zagłosowałem na kandydata Prawicy - ostał się jeden, na szczęście.

Natomiast chciałym pogratulować KNP wyniku. Skoro będąc w połowie okręgów dostali 0,5%, to gdyby byli zarejestrowani w całym kraju, wynik pewnie oscylowałby w granicy 1% :lol: Nie mogę się doczekać komentarza Korwina. "Następnym razem się uda".

Janek
09-10-2011, 22:41
Ciekawe jakie będą ostateczne wyniki - bo nie zdziwiłbym się gdyby jednak SLD było przed Palikotem nieznacznie a PiS blizej PO.
BTW, o co Jarosławowi "Kiedyś się uda" Kaczyńskiemu chodziło z tym Budapesztem? Znowu przedawkował leki?

Andsztal
09-10-2011, 22:50
Ciekawe jakie będą ostateczne wyniki - bo nie zdziwiłbym się gdyby jednak SLD było przed Palikotem nieznacznie a PiS blizej PO.
BTW, o co Jarosławowi "Kiedyś się uda" Kaczyńskiemu chodziło z tym Budapesztem? Znowu przedawkował leki?

Jemu chyba chodziło o reformy Orbana na Węgrzech. Bez przesady, to było dość dobre porównanie i wcale nie takie trudne do odczytanie.
Aha zapomniałbym, przecież Kaczyński na pewno bierze leki i z sensem mówić nie może...

Ale co do wyniku wyborów to sądzę, że będzie tak jak mówi kolega. Zmniejszy się przewaga PO a wzrośnie wynik SLD. Teraz pytanie czy nie będzie to dla Tuska oznaczało konieczności przyjęcia Palikota do rządu. Ciekawe czy w takim wypadku Janusz przebiłby Leppera w robieniu z polityki szopki. Jakoś jestem o to dziwnie spokojny.

Hauteville
09-10-2011, 22:59
Natomiast chciałym pogratulować KNP wyniku. Skoro będąc w połowie okręgów dostali 0,5%, to gdyby byli zarejestrowani w całym kraju, wynik pewnie oscylowałby w granicy 1%


Wyniki pokazują że ma 1.1%.
Natomiast Korwina troche mi szkoda chłop zawsze ma pecha jak nie z mediami to z PKW , niektóre z jego pogladów sa nierealne inne wrecz śmieszne, ale obiektywnie w wielu przypadkach ma racje.
Zresztą szczerze wolałbym w sejmie KNP niż szkodników z SLD po raz kolejny.
Ale smetna gęba Ricardo Kalisza i tak mi dizsiaj poprawiła nastrój jak nigdy.




Nie mogę się doczekać komentarza Korwina. "Następnym razem się uda".

http://img836.imageshack.us/img836/8464/30944526067201397394513.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/836/30944526067201397394513.jpg/) ;)

Lena
09-10-2011, 23:18
Nie trzeba było długo czekać na reakcję Korwina :twisted: http://korwin-mikke.pl/blog/wpis/po_wyn ... um=twitter (http://korwin-mikke.pl/blog/wpis/po_wynikach_sondazy/1093?utm_source=twitterfeed&utm_medium=twitter)


o co Jarosławowi "Kiedyś się uda" Kaczyńskiemu chodziło z tym Budapesztem?

Tusk miał swą Irlandię, Jarek najwyraźniej chce Budapeszt :D

10-10-2011, 08:33
BTW, o co Jarosławowi "Kiedyś się uda" Kaczyńskiemu chodziło z tym Budapesztem? Znowu przedawkował leki?
Rządy prawicy na Węgrzech, Viktora Orbána...

Elrond
10-10-2011, 17:35
No cóż powtórka z Lepperiady ;) Program Palikota czytałem i mamy tam mieszankę postulatów liberalnych i socjalistycznych. Jako że się ognia z wodą nie da pogodzić, to możemy się spodziewać, że jedna z grup jego wyborców zostanie potraktowana jak wydymani idioci. Liczę, że to ta socjalistyczna część, tj. że Palikot będzie mówił o socjalizmie, a robił coś zupełnie odwrotnego.
W przeciwnym razie będę się mógł bezlitośnie pastwić na moich znajomych(o liberalnych poglądach i krzywym pojęciu "obywatelskiego obowiązku") przez następne 4 lata :twisted:

Meilkirr
10-10-2011, 21:56
Palikot w końcu będzie mógł napluć w twarz Tuskowi i taki cel najbardziej mu przyświeca jako człowiekowi.
Co do ewentualnych koalicji: PO z PIS ma większość Sejmową, więc problemów mieć nie będzie. Samo to, że PO po jednej kadencji zachowa władzę, jest zaskakujące. Jak widać polityka małych sukcesów przyniosła rezultaty.
Wprawdzie Tusk pobrzdąkiwał coś o koalicji z RPP, jednakże tylko "jeśli będzie do tego zmuszony".

glaca
11-10-2011, 09:08
10% Palikota to największe zwycięstwo polskiej lewicy :)
za 4 lata będzie 40 :)

Witia
11-10-2011, 11:03
No cóż powtórka z Lepperiady Program Palikota czytałem i mamy tam mieszankę postulatów liberalnych i socjalistycznych. Jako że się ognia z wodą nie da pogodzić, to możemy się spodziewać, że jedna z grup jego wyborców zostanie potraktowana jak wydymani idioci. Liczę, że to ta socjalistyczna część, tj. że Palikot będzie mówił o socjalizmie, a robił coś zupełnie odwrotnego.
W przeciwnym razie będę się mógł bezlitośnie pastwić na moich znajomych(o liberalnych poglądach i krzywym pojęciu "obywatelskiego obowiązku") przez następne 4 lata

Elrond, socjal-liberalizm jest taką samą mieszaniną co konserwatywny liberalizm, przez tak wielu wychwalany. Sam uznajesz zasadę, że rewolucja musi najpierw dokonać się w głowach, aby można ją było zmaterializować, przenieść na rzeczywistość. Nie da się wprowadzić realnego liberalizmu ekonomicznego w kraju, w którym 30% osób głosuje na PiS, bo 'brzózka powinna się złamać'. Nie da się wprowadzić wolności ekonomicznej w społeczeństwie, w którym ludzie na widok człowieka ubranego inaczej niż dżins i podkoszulek zaczynają tworzyć sobie w głowach różne teorie na temat delikwenta. Nie da się dążyć do wolnego rynku w państwie, w którym ludzie nauczyli się wręcz żyć podziałami i drastyczną czasami segregacją.
Jedną z głównych zalet Palikota jest jego realna chęć skruszenia betonu politycznego, światopoglądowego, moralnego, w naszym kraju. Bez tego nie da rady otworzyć się na liberalizm gospodarczy. Jego postulaty społeczne są warunkiem koniecznym do postępu ekonomicznego w stronę liberalizmu. Liberalizm musi najpierw zaistnieć w umyśle.

Oczywiście doskonale zdaje sobie sprawę, że nie wszystkie postulaty Palikota są postulatami 'idealnymi', nawet nie do końca stricte liberalnymi. One są wymierzone w skruszenie betonu, w zmianę mentalności. Uważam, że to dobry ruch w kierunku liberalizacji kraju.

Dagorad
11-10-2011, 14:11
10% Palikota to największe zwycięstwo polskiej lewicy :)
za 4 lata będzie 40 :)

Albo 0. Sądzę że 40% mógłby mieć w wyborach prezydenckich póki co nie wiadomo czym właściwie ten RPP jest.

Elrond
12-10-2011, 23:06
Która ideologia występuję w przyrodzie, gdzie ją można zobaczyć?

Pod pojęciem "w przyrodzie" miałem na myśli obiektywną rzeczywistość. Socjalizm i liberalizm wzajemnie się wykluczają, więc nie da się z tego zrobić żadnej syntezy.


Konserwatyzm i liberalizm różnią się w fundamentalnych kwestiach ideowych, między innymi co jest podstawową komórką społeczną i jak człowiek zachowuje się w kategoriach dobra i zła. Dlatego wszelkie kombinacje typu konserwatywny liberalizm albo liberalny konserwatyzm widzę jak ideowo bezpodstawne. Chociaż z drugiej strony nie mam głębokiej wiedzy doktrynalnej i może ktoś będzie w stanie to jakoś wytłumaczyć. Wszystkie te (dla mnie) dziwne twory postrzegam raczej jako nurty w ramach danej ideologi, bardziej umiarkowane, bądź bardziej postępowe.

Gdzie tu są fundamentalne różnice :?: Ok pokaż więc te sprzeczności i fundamentalne różnice.


Socjal-liberalizm można sobie wyobrażać jako doktrynę socjalną w kwestiach gospodarczych i liberalną w sferze obyczajowej.

Takie coś nazywa się "socjalizmem" tudzież "socjaldemokracją". Słowa "liberalizm" nie brukajmy, bo ono tu leży, jak świni siodło ;)



Nie jest wewnętrznie niespójna. Nie rozumiem dlaczego uznajesz socjalny-liberalizm za sumę zbiorów? Mamy dwa pojęcia, które określają pewien zbiór poglądów i Ty uznajesz je za zsumowane.

Zarówno socjalizm jak i liberalizm wyrastają z różnych, jak pisałem fundamentalnie różniących się światopoglądów i systemów etycznych. Jako takie łączenie jednego z drugim jest zwyczajnym kretyństwem z logicznego punktu widzenia. To jak łączenie chleba z trucizną(co jest czym pozostawiam do Twojej oceny). Jak ktoś się mieni "socjal-liberałem" to brzmi jak schizofrenik.


Mało tego, uznajesz, że takie postępowanie jest uprawnione i możliwe w przypadku liberalizmu konserwatywnego, ale socjalnego już nie.
Powiedz mi Elrond, w któym miejscu główne idee liberalizmu nie ścierają się z ideami konserwatyzmu? Jak nam stwierdziłeś liberalizm jest oparty na idei indywidualizmu, szeroko rozumianego. Piszesz ponadto, że ""swoboda w sferze obyczajowo-światopoglądowej" to kwintesencja liberalizmu"
Jak to się ma do definicji konserwatyzmu?
Konserwatyzm [łac. conservatus ‘zachowany’], postawa, którą charakteryzuje przywiązanie do istniejącego, zakorzenionego w tradycji stanu rzeczy (wartości, obyczajów, praw, ustroju politycznego itp.) oraz niechętny stosunek do gwałtownych zmian i nowości;
? Hmm ?
Tak więc po pierwsze, konserwatyzm przeszkadza liberalizmowi, w znaczny sposób, toteż idąc 'twoją logiką', nie powinno się używać tego pojęcia.
Po drugie natomiast, to wszystko jest absurdem, ponieważ łączenie dwóch pojęć tego typu ( socjalizm/konserwatyzm, liberalizm ), nie jest łączeniem na zasadzie sumy. To jest połączenie alternatywne. Można wziąć jeden postulat z jednego zbioru, drugi z drugiego. To nie jest 'sprzeczne logicznie', może być co najwyżej sprzeczne z Twoją indywidualną moralnością.

Zgodnie z podaną przez Ciebie definicją konserwatyzmu to obecnie największymi "konserwami" w III RP jest "banda czworga", tak swoją drogą ;)
Wracając do meritum: ja zwyczajnie nie widzę w sprzeczności w koliberalnym światopoglądzie. Jeśli są: wykaż je na konkretnych przykładach, bo może się okazać, że jakoś dziwnie interpretujesz sobie pojęcie "konserwatywnego-liberalizmu".

CBA
14-10-2011, 17:48
Drobny suplement w przedmiocie szczerości pana Palikota.
http://www.po-land.pl/?p=28322

CBA
14-10-2011, 22:04
Idzie nowe.
"Jak ktoś za młodu nie był komunistą to później nie będzie przyzwoitym człowiekiem".
towarzyszka nowicka, przyszły wicemarszałek sejmu

Ouroboros
15-10-2011, 06:40
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/posel-ru ... omosc.html (http://wiadomosci.onet.pl/kraj/posel-ruchu-palikota-zatail-prawde-kim-byl-w-przes,1,4881425,wiadomosc.html)

Ruch Palikota miał na swoich listach największą po SLD liczbę kandydatów na parlamentarzystów, którzy w oświadczeniach lustracyjnych przyznali się do związków z SB. Kotliński w swoim oświadczeniu twierdzi, że ze służbami nie współpracował. Pion lustracyjny IPN nie sprawdził jeszcze jego deklaracji. Gdyby sąd uznał Kotlińskiego za kłamcę lustracyjnego, grozi mu utrata mandatu poselskiego, biernego prawa wyborczego i zakaz pełnienia funkcji publicznych od trzech do dziesięciu lat.

Nie dziwota więc, że Urban poparł Palikota.

Dagorad
15-10-2011, 12:17
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/posel-ruchu-palikota-zatail-prawde-kim-byl-w-przes,1,4881425,wiadomosc.html

Ruch Palikota miał na swoich listach największą po SLD liczbę kandydatów na parlamentarzystów, którzy w oświadczeniach lustracyjnych przyznali się do związków z SB. Kotliński w swoim oświadczeniu twierdzi, że ze służbami nie współpracował. Pion lustracyjny IPN nie sprawdził jeszcze jego deklaracji. Gdyby sąd uznał Kotlińskiego za kłamcę lustracyjnego, grozi mu utrata mandatu poselskiego, biernego prawa wyborczego i zakaz pełnienia funkcji publicznych od trzech do dziesięciu lat.

Nie dziwota więc, że Urban poparł Palikota.

No i teraz wychodzi kto stoi za Palikotem.

Tak w ogóle to Palikot jest podobny w swych działaniach do Kaczyńskiego. Tylko że ci co się śmieją z wierzących w nagłą przemianę Kaczyńskiego i uważają tą przemianę za oszustwo równocześnie wierzą w nagłą przemianę Palikota :lol: która już jest cacy, mimo iż sam Palikot mówi że podszedł do wyborów jak do zakładania firmy, sprawdził rynek. Przecież jasne jest że to o co postuluje to to czego aktualnie chcą ludzie, czysty, w pełni zgodny z definicją populizm.

Witia
15-10-2011, 12:26
Tak w ogóle to Palikot jest podobny w swych działaniach do Kaczyńskiego. Tylko że ci co się śmieją z wierzących w nagłą przemianę Kaczyńskiego i uważają tą przemianę za oszustwo równocześnie wierzą w nagłą przemianę Palikota która już jest cacy, mimo iż sam Palikot mówi że podszedł do wyborów jak do zakładania firmy, sprawdził rynek. Przecież jasne jest że to o co postuluje to to czego aktualnie chcą ludzie, czysty, w pełni zgodny z definicją populizm.
Twoje odkrywanie 'prawdy' jest dla mnie tak fenomenalne, że brak mi słów.
Jest jasne i oczywiste, że każda partia polityczna celuje swoimi działaniami w ściśle określony elektorat, poprzez poruszanie spraw, które w owy elektrotat uderzą maksymalnie mocno, często na płaszczyźnie emocjonalnej. Myślisz, że PiS, PO, PSL, SLD, robią coś innego niż Palikot? Jeżeli teraz się połapałeś na czym polega demokracja i jak funkcjonuje pozyskiwanie wyborców, to naprawdę - szczerze gratuluję.

Palikot Palikotem. Mam głęboko gdzieś większość jego poglądów, bo i tak nie będzie w stanie ich zrealizować. Chodzi o to, że przez 4 następne lata będzie w polskim parlamencie i będzie robił wszystko żeby rozbetonować ten chory i oligarchiczny status quo. 10% dla Palikota to symbol zmiany mentalności w głowach Polaków. O poglądach i ich słuszości będziemy mogli mówić wtedy, kiedy statystyki będą dawały jego Palikotowi 50%. Teraz chodzi o coś zupełnie innego.

Dagorad
15-10-2011, 12:51
Twoje odkrywanie 'prawdy' jest dla mnie tak fenomenalne, że brak mi słów.
Jest jasne i oczywiste, że każda partia polityczna celuje swoimi działaniami w ściśle określony elektorat, poprzez poruszanie spraw, które w owy elektrotat uderzą maksymalnie mocno, często na płaszczyźnie emocjonalnej. Myślisz, że PiS, PO, PSL, SLD, robią coś innego niż Palikot? Jeżeli teraz się połapałeś na czym polega demokracja i jak funkcjonuje pozyskiwanie wyborców, to naprawdę - szczerze gratuluję.

Palikot nie celuje w elektorat, elektoratem mogą być chłopi dla PSL-u, mohery dla PiS-u itd. Palikot celuje w tych których aktualnie jest więcej. Obecnie większość chce legalizacji marihuany i utemperowania kościoła więc Palikot z tego uczynił swoje sztandary wyborcze. Jeżeli za 4 lata większość będzie chciała wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej to to stanie się jego sztandarem. Ba nawet jeżeli za 2 lata większość tego będzie chciała to ci którzy chcieli marihuany a nie chcą zajmowania się katastrofą zostaną wystawieni.

Śmieszne jest to że wyborcy Palikota uważają się za jakichś "oświeconych" i tych "mądrzejszych" a tak naprawdę poszli za populistycznymi hasłami a (że zacytuję) "w państwach, w których obywatele aktywnie uczestniczą w życiu politycznym, populiści mają zazwyczaj niewielki wpływ na politykę".


Palikot Palikotem. Mam głęboko gdzieś większość jego poglądów, bo i tak nie będzie w stanie ich zrealizować. Chodzi o to, że przez 4 następne lata będzie w polskim parlamencie i będzie robił wszystko żeby rozbetonować ten chory i oligarchiczny status quo.

Tylko że problem w tym iż nie wiemy kto będzie rozbetynowywał ten status quo. W końcu 10% przynajmniej oficjalnie uzyskał RPP a nie sam tylko Palikot.


O poglądach i ich słuszości będziemy mogli mówić wtedy, kiedy statystyki będą dawały jego Palikotowi 50%. Teraz chodzi o coś zupełnie innego.

Ta będziemy się zastanawiali kogo wybraliśmy po tym jak będzie on już niemal rządził. Poza tym to nie jest tak że jak się ma 10% to się nic nie może. Choćby pod tym względem że te 10% zapewnia środki finansowe ze skarbu państwa.

Herod
15-10-2011, 12:56
Teraz chodzi o coś zupełnie innego.

Prawda. O dostęp do broni bez pozwolenia. Dzisiaj Kusza z windą angielską, którą złe państwo zabroniło, jutro Glock i Sztucer, pojutrze AK, a popojutrze kto wie? RPG-7 i worek trotylu... byłoby pięknie móc w końcu wyciągnąć ze stodoły nasze PPS, MP-40 i MG-42 i nie bać się więzienia.

Witia
15-10-2011, 15:54
Nie bez powodu w mojej wiosce po ogłoszeniu 10% Palikota, zaczęto sprzedawać wiadra z amunicją do Beryli.

CBA
15-10-2011, 19:31
Palikot nie celuje w elektorat, elektoratem mogą być chłopi dla PSL-u, mohery dla PiS-u itd. Palikot celuje w tych których aktualnie jest więcej. Obecnie większość chce legalizacji marihuany i utemperowania kościoła więc Palikot z tego uczynił swoje sztandary wyborcze.
Z tą większością to bym nie przesadzał. 10% to margines, a nie większość. Raczej powiedziałbym że palikot celuje w niszę rynkową - elektorat gostków którzy nie widzieli dla siebie reprezentacji w dotychczasowym parlamencie.


Śmieszne jest to że wyborcy Palikota uważają się za jakichś "oświeconych" i tych "mądrzejszych" a tak naprawdę poszli za populistycznymi hasłami a (że zacytuję) "w państwach, w których obywatele aktywnie uczestniczą w życiu politycznym, populiści mają zazwyczaj niewielki wpływ na politykę".

Myślę że warto zauważyć co w tej kwestii sądzi doradca palikota od wizerunku. Obiło mi się o uszy, że gość jest zdania, że wyborcy to debile a jeśli polityk chce wygrać to przede wszystkim musi się wczuć w sposób myślenia debila. Stąd doradza przede wszystkim politykom z kręgów "oszołomskich".

Witia
15-10-2011, 20:40
Ale przecież Palikot sam wprost mówi, że cały Ruch Poparcia to jeden wielki marketing polityczny. To co piszecie Wy nie jest żadną nowością.

Popełniacie Panowie jeden fundamentalny błąd - wrzucacie wyborców do jednego wora. Na PiS można głosować z różnych powodów, począwszy od tych pokroju "przecież brzózka powinna się złamać!", kończąc na głęboko patriotycznych i narodowych motywach. Podobnie na PO, SLD, PSL, itd. Tak samo na Korwina jedni głosowali bo są bezmózgimi fanatykami, inni jedynie dlatego, że facet chciał zalegalizować marihuane.
Ja głosowałem na Palikota ze ściśle określonych powodów, mając pełną świadmość założeń jego partii, tego kto ją kręci, na jakich zasadach i po co. Są po prostu rzeczy ważne i ważniejsze z punktu widzenia jednostki. W końcu głos oddany w wyborach jest MOIM głosem, prawda?

Dagorad
15-10-2011, 21:36
Z tą większością to bym nie przesadzał. 10% to margines, a nie większość. Raczej powiedziałbym że palikot celuje w niszę rynkową - elektorat gostków którzy nie widzieli dla siebie reprezentacji w dotychczasowym parlamencie.

Moim zdaniem celował jednak w większość jako iż marihuana i antyklerykalizm nie stoją w sprzeczności a nawet często idą w parze (na zasadzie iż wyborca nie będzie musiał się czuć rozdarty). Tylko nie wszyscy poszli na populistyczne hasła i niektórzy pamiętali jego poglądy sprzed roku czy dwóch. No i fakt że wyłożył karty na stół, wprost powiedział jak traktuje politykę i wyborców nie wszystkich wyborców przekonał na zasadzie "podobny do reszty ale chociaż szczery".


Popełniacie Panowie jeden fundamentalny błąd - wrzucacie wyborców do jednego wora. Na PiS można głosować z różnych powodów, począwszy od tych pokroju "przecież brzózka powinna się złamać!", kończąc na głęboko patriotycznych i narodowych motywach. Podobnie na PO, SLD, PSL, itd. Tak samo na Korwina jedni głosowali bo są bezmózgimi fanatykami, inni jedynie dlatego, że facet chciał zalegalizować marihuane.

To są różni wyborcy (w sensie ogólnym nie jednostek)? Mam rozumieć że wyborcy Palikota należą do tego "lepszego wora"? Czyli to o czym już pisałem uważanie się Palikotowców za "mądrych i oświeconych".

Tego o bezmózgich fanatykach nie ma nawet co komentować, oceniasz skrajnie negatywnie mnóstwo ludzi czyli kłamiesz. Może zechcesz polemizować? Bardzo ci to ułatwię otóż zamiast udowadniać że wszyscy popierający Korwina to bezmózdzy fanatycy albo zwolennicy marychy (jako że Palikot też jest za marychą powinni zostać tylko bezmózdzy fanatycy no ale załóżmy że wyborcy Korwina zdają sobie sprawę/uważają iż Palikot tak naprawdę marihuany nie zalegalizuje i że jest to tylko tymczasowy "sztandar") udowodnij że są nimi ci co głosowali na niego w ostatnich wyborach, zaokrąglając 0,5% społeczeństwa Polski, jakieś ćwierć miliona. Proszę alfabetycznie co by jakoś to wyglądało.


Ja głosowałem na Palikota ze ściśle określonych powodów, mając pełną świadmość założeń jego partii, tego kto ją kręci, na jakich zasadach i po co. Są po prostu rzeczy ważne i ważniejsze z punktu widzenia jednostki. W końcu głos oddany w wyborach jest MOIM głosem, prawda?

Eeee? Ale ktoś to podważa? To forum nie kręci się wokół ciebie.

Ouroboros
16-10-2011, 07:36
Już się zaczyna - Tymochowicz wraca do tekstów, które serwował gdy był doradcą Andrzeja Leppera, a więc "mamy debilne społeczeństwo": http://wybory.onet.pl/parlamentarne-201 ... lnosc.html (http://wybory.onet.pl/parlamentarne-2011/aktualnosci/doradca-palikota-mamy-debilne-spoleczenstwo,1,4876825,aktualnosc.html)

Teza A. Dudka, że rpp to "miejskie wydanie Samoobrony" uzyskała kolejny argument.

A odnośnie do kwestii powiązań członków RPP z dawną Służbą Bezpieczeństwa czołowy diagnostyk inteligencji polskiego społeczeństwa twierdzi:

Niestety pokutuje u nas syndrom neandertalski, że każdy nieznany jest podejrzany. Warto ewoluować i wyzwolić się z tego - stwierdził w rozmowie z Mirosławem Skowronem. - Palikot ma talent dobierania sobie ludzi, weryfikował kandydatów. Nasi ludzie nie są przypadkowi, tylko nieznani - wyjaśnił.

Herod
16-10-2011, 08:47
Nie bez powodu w mojej wiosce po ogłoszeniu 10% Palikota, zaczęto sprzedawać wiadra z amunicją do Beryli.

Już widzę pracę na roli za te kilkanaście lat. Pełna sielanka i radość. :D

[spoiler:2pebpx4m]http://img28.imageshack.us/img28/2598/afghansinpoppyfield.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/28/afghansinpoppyfield.jpg/)[/spoiler:2pebpx4m]


Moim zdaniem celował jednak w większość jako iż marihuana i antyklerykalizm nie stoją w sprzeczności a nawet często idą w parze (na zasadzie iż wyborca nie będzie musiał się czuć rozdarty).

To, że idą w parze nie oznacza iż jest to większość... albo się spiłem grzybkowym piwem i nie potrafię już dodawać, odejmować, rozróżniać wartości liczb... Wyniki takiego PiSu, PSL, PO świadczą dobitnie iż jest to mniejszość (nawet po dodaniu z KNP tego jednego procenta mamy 11% potencjalnych "antyklerykałów". Przy czyn np. ja, oprócz wiadomego - wpuszczenia awanturniczego, kontrowersyjnego Palikota do jego Sejmu, co doprowadzi do różnych, ciekawych konsekwencji, o których nasz FAKT będzie pisał na pierwszych stronach, mnie zaciekawiła broń, abym mógł spełnić swój amerykański sen. To, jaki Palikot jest każdy wie (zdolna, sprytna jednostka, o czym możemy poczytać nawet w wikipedi). Sam się przyznaje do swych posunięć i pustki w hasłach, co ja i Witia raczej wiemy i się na to godzimy, bo ostatecznie niezupełnie na to liczymy, lecz pożądamy innych efektów. Co nasz krzykliwy Palikot i jego 36 owieczek może zrobić. Samym swym rykiem)

To są różni wyborcy (w sensie ogólnym nie jednostek)? Mam rozumieć że wyborcy Palikota należą do tego "lepszego wora"? Czyli to o czym już pisałem uważanie się Palikotowców za "mądrych i oświeconych".


Tego o bezmózgich fanatykach nie ma nawet co komentować, oceniasz skrajnie negatywnie mnóstwo ludzi czyli kłamiesz.

No i to co ja chciałem. Być może Witia zbyt bardzo ten tego... słowo na g... generalizuje, ale wystarczy popatrzeć na komentarze pod filmikami w YT (jako iż Korwinistę najłatwiej znaleźć w internecie, bo na ulicy mogliby dostać w ryj). Mógłbym cytować, ale tego jest tak dużo... poczynając od neutralnego "Tylko KNP/Korwin", przechodząc to agresywnych gróźb skierowanych do lewactwa/wszystkich negatywnie komentujących Jego Wysokość, jego wypowiedzi, wypowiedzi pozytywne komentujące wypowiedzi. Tych gróźb i wulgarnego słownictwa jest baaardzo dużo, co wytwarza atmosferę specyficznego angielskiego Pubu, w którym przesiadują zagorzali kibice Arsenalu Londyn). Niestety, te wartościowe komentarze, z analizami, wolnymi od agresji, z argumentami ekonomicznymi jest mało, więc tworzenie przez Korwinistów obrazu inteligenckiej partii. Chyba, że to model rodem z II RP.
Dodam jeszcze, na uboczu iż wielu z wyborców Korwina absolutnie nie obchodzi też jego program, cele jakie chce starowinka osiągnąć. Spodobały im się zwyczajnie jego cięte riposty i piana, którą toczy podczas debat telewizyjnych. To akurat wiem, dzięki skomentowaniu mej wypowiedzi przez takiego jednego.

Dagorad
16-10-2011, 10:53
To, że idą w parze nie oznacza iż jest to większość... albo się spiłem grzybkowym piwem i nie potrafię już dodawać, odejmować, rozróżniać wartości liczb... Wyniki takiego PiSu, PSL, PO świadczą dobitnie iż jest to mniejszość (nawet po dodaniu z KNP tego jednego procenta mamy 11% potencjalnych "antyklerykałów".

Przecież pisałem że "celował" co tu można jeszcze tłumaczyć ;) , zwłaszcza że już raz tłumaczyłem. Z tego co mi wiadomo i jak wynika z badań większość społeczeństwa Polski chce ukrócenia swawoli kościoła, więc już tu mamy większość. Dochodzą jeszcze zwolennicy marihuany czyli głównie młodzież którzy też dobrze raczej na kleryków nie patrzą.


No i to co ja chciałem. Być może Witia zbyt bardzo ten tego... słowo na g... generalizuje, ale wystarczy popatrzeć na komentarze pod filmikami w YT (jako iż Korwinistę najłatwiej znaleźć w internecie, bo na ulicy mogliby dostać w ryj). Mógłbym cytować, ale tego jest tak dużo... poczynając od neutralnego "Tylko KNP/Korwin", przechodząc to agresywnych gróźb skierowanych do lewactwa/wszystkich negatywnie komentujących Jego Wysokość, jego wypowiedzi, wypowiedzi pozytywne komentujące wypowiedzi. Tych gróźb i wulgarnego słownictwa jest baaardzo dużo, co wytwarza atmosferę specyficznego angielskiego Pubu, w którym przesiadują zagorzali kibice Arsenalu Londyn). Niestety, te wartościowe komentarze, z analizami, wolnymi od agresji, z argumentami ekonomicznymi jest mało, więc tworzenie przez Korwinistów obrazu inteligenckiej partii. Chyba, że to model rodem z II RP.

Ten argument o komentarzach na youtube pojawia się w kółko i moim zdaniem ani razu nie stał się wiarygodnym/prawdziwym. Wejdź też na filmiki z Palikotem zobaczysz też takie komentarze nie mówiąc już o filmikach z PiS-em. Też mógłby cytować ale też jest tego bardzo dużo. Swoją drogą to patrząc na wpisy traktujące o Korwinie na interii albo filmiki na youtube jakoś nie widzę tych wszystkich chamskich komentarzy.

Herod
16-10-2011, 11:35
Ten argument o komentarzach na youtube pojawia się w kółko i moim zdaniem ani razu nie stał się wiarygodnym/prawdziwym.
Skoro uważasz iż te komentarze nie są prawdziwym argumentem - twa wola. Dla mnie jest to w pełni jasne, bo widoczne.


Wejdź też na filmiki z Palikotem zobaczysz też takie komentarze nie mówiąc już o filmikach z PiS-em. Też mógłby cytować ale też jest tego bardzo dużo. Swoją drogą to patrząc na wpisy traktujące o Korwinie na interii albo filmiki na youtube jakoś nie widzę tych wszystkich chamskich komentarzy.

Nie pisałem, że pod Palikotowymi/Pisowymi/itd czegoś takiego nie ma, bo niestety jest. Skoro nie widzisz tego pod Korwinowatymi to ja nic nie poradzę. - skierowane do tych nielicznych, komentujących negatywnie JKM (przy czym na jeden komentarz przypada kilka antykomentarzy) lub, nie daj Boże, tych nielicznych filmów bardziej lub mniej nieudolnie uderzających w Korwina (tam to już Sajgon). Ostatnio znalazłem nawet parodię - filmik, stworzony przez Korwinistę, mający ukazać płytkość argumentów przeciw Jego Królewskiej Mości. Ku memu rozbawieniu wielu Korwinistów nie załapało żartu i znów zaczęło imprezę.
W końcu skoro to jest nieprawdziwe twym zdaniem, to nie możesz czegoś takiego widzieć. ;) Wystarczy mi iż ja to widzę, uznaję za (niestety) prawdziwe i czuję się zniechęcony do KNP czy jak to się teraz znów będzie nazywać.


Z tego co mi wiadomo i jak wynika z badań większość społeczeństwa Polski chce ukrócenia swawoli kościoła, więc już tu mamy większość.

Ja tam nie wiem, kto gdzie organizował te badania i ankiety. Wystarczy mi jednak spojrzeć na wynik wyborów. Ot, taka narodowa ankieta, przeprowadzona na całym społeczeństwie. ;) Oczywiście mogę założyć iż ta większość "chce" i na tym chceniu poprzestaje, bo np. program partii raczej antyklerykalnych w innych punktach im nie pasiował.

Kot
17-10-2011, 15:52
Ja na Palikota bym nie zagłosował,nie przekonuje mnie.Jego upartość mnie zniechęca,i mam wrażenie że on jakąś wielką zmiane chce zrobić,złą dla mnie..No i podpadł mi z tym homoseksualizmem :?
Ta,jestem homofobem...:P

Napoleon7
18-10-2011, 08:33
Witio politycy są dużo lepsi w wydawaniu cudzych pieniędzy, niż w ich niewydawaniu
Drobna uwaga - politycą są od wydawania publicznych pieniędzy. Po to ich wybrano i to jest jednym z ich głównych zadań.

Co do Palikota zaś... Odniósł sukces. Ale głowy za jego przyszłość bym nie dał. Gość ma bowiem dziwny i różnorodny elektorat. Zadowolić ten elektorat będzie trudno. Robienie kolejnych heppeningów i awantur wystarczy tylko na jakiś czas. Zabranie się zas za realną działalność polityczną może do Palikota jego wyborców zniechęcić. Palikot bowiem będzie musiał zachowywać się wówczas racjonalnie, zawierać kompromisy, rezygnować z co bardziej fantastycznych (i popularnych!) haseł. Utrzymać popularność może tylko "bijąc pianę", co jednak oznacza, że nie będzie zajmował się najważniejszymi sprawami. Chyba, że jawnie będzie robił to pierwsze a po cichu to drugie, co jednak będzie diabelnie trudne.
Stąd uważam, że jest to raczej "gwiazda jednej kadencji".

Ezechiel
18-10-2011, 10:44
Jak dla mnie pan Palikot to gośc na poziomie, który mówi o konkretach i bierze się za ważne sprawy.
Oglądałem wczorajszą debate u lisa i uważam że to co chce zrobic jest taką zwykłą normalnością.
Pan Niesiołowski uparcie trzymał się zdania że powinni wziąśc się do pracy i zając się poważnymi sprawami a nie awanturowac się o krzyż. Ogromna niekompetencja z jego strony.

Jednym z głównych planów Ruchu Palikota jest odzielenia kościoła od państwa (nie od ludzi tylko od państwa) Uważam że krzyż absolutnie nie powinien wisiec w parlamencie gdyż jest to wielkim nietaktem i dyskryminacją religijną innych wyznawców lub ludzi niewierzących.
Parlament to miejsce publiczne w którym z założenia spotykają się ludzie którzy muszą miec na uwadze dobro naszego kraju. Oczywiście rozumiem doskonale symbolikę tego krzyża, wielowiekową tradycję katolicką, pamiętną wizyte papieża w parlamencie, czy też morderstwo na księdzu Popiełuszce. Ale takie symbole nie powinny wisiec w miejscach publicznych. Nie wolno mieszac religię z polityką. Niech krzyz wisi proszę bardzo ale w kaplicy parlamentarnej miejscu odpowiednim dla tego rodzaju symbolu. I kolejna ważna sprawa rząd który reprezentuje społeczeństwo polskie czyli między innymi (katolików, muzułmanów, wyznawców judaizmu, czarnoskórych, ludzi nie wierzących, ludzi potępiających działania kościoła, ludzi wspierających kościół katolicki, świadków jehowy, bezrobotnych, homoseksualistów ludzi ciążko chorych, a także ludzi niedożywionych)
Dlaczego rząd finansuje kościół katolicki na ładne miliony złotych z podatków tych ludzi?
Każdy jest zobowiązany płacic podatki bez względu na to czy popiera kościół katolicki czy nie.
Pieniądze z tych podatków idą między innymi na finansowanie kościoła. COŚ TU JEST NIE HALO.
Ja i wielu ludzi nie życzy sobie finansowania jakiej kolwiek religii z własnych podatków. Niech płaci kto chce. To znaczy wprowadzic dobrowolne odpisanie sobie z podatku darowizny dla np: Kościoła katolickiego. Ruch Palikota ma taki zamiar. I jest to normalne i jak najbardziej słuszne. Natomist pieniądze tych podatników którzy nie finansują żadnej instytucji religijnej można przeznaczyc na walkę w polsce z ubóstwem.
Czy lekcje religii są potrzebne ? Czy młodzi luidzie dzięki temu znają lepiej Biblię? zachowują się bardziej moralnie? czy ich kultura osobista jest wyższa?
Odpowiedzmy sobie na to pytanie drastycznie szczerze.
ogrone sumy z budżetu państwa są przeznaczane na bzdury.
I to nie jest wojna z kościołem tylko chęc rozgraniczenia państwa od religii.

Herod
19-10-2011, 06:17
Jak pewnych rzeczy z domu nie wyniesiesz, to zadne zajecia w szkole Cie tego nie naucza. Szczegolnie zajecia z religii.
Prawda (chyba, że chodzi o kradzieże... chociaż z drugiej strony dom sąsiada też jest lepszy...). Odkąd stary, dobry pejcz wyszedł z łask i w szkole nie tresuje się dzieciarni... model Pruski był całkiem całkiem. :D

1. Jeżeli chcecie dalej się naparzać o konserwatystyczno-liberialno-sycylistycznych rzeczach to może ja wam wydzielę jakiś temat służący wyłącznie do tego celu?
2. Ezechiel - najświętsza księga dla forumowiczów - regulamin - i ja, korny sługa tej księgi mówimy ci tak - Nie rób Dublepostów. Edytuj.

Fumanchu
20-10-2011, 07:30
Cytuję z wp.pl :

"Wkrótce po pozyskaniu już głosów byłych SB-ków, zapomnianych reporterów, homoseksualistów i transseksualistów przyjdzie pora na niezagospodarowany jeszcze elektorat czyli mniejszości pedofilskiej, sadomasochistycznej, faszystowskiej, morderców i wszelkiej maści dewiantów, którzy w normalnym społeczeństwie bez Ruchu Poparcia nie mogliby zaistnieć."

Herod
20-10-2011, 13:06
Segregacja treści. Prosze czekać:

http://www.youtube.com/watch?v=tEa0fyHApaY

__________________________________________________ ______________________________________

Zatem tak:

Aby jakoś uporządkować ten mentlik, który wytworzył się w temacie... ucząc się na antycznych błędach i realizując starożytne postulaty, w tym temacie... wkroczyłem jak Godzilla do Tokio. Wytworzyły się dwa podwątki. Spore:
1. Znaczna większość postów w których motywem przewodnim była religia i Kościół Katolicki trafiła tu:
http://forum.totalwar.org.pl/viewtopic.php?f=26&t=2510&start=580
Dysponują odpowiednim odnośnikiem, który umieściłem w jednym z postów.
2. Posty traktujące o socjalno-liber-konserwaty-bla bla trafiły do... mam nadzieję... nieco odpowiedniejszego wątku, czyli:
http://forum.totalwar.org.pl/viewtopic.php?f=26&t=5724&start=720

Proszę dane wątki kontynuować w tych tematach. ;)

Elrond
20-10-2011, 19:37
Wracając do tematu Palikota:


Ale to jest tylko Twoja, jak zwykle nie uzasadniona wizja. Wmawiasz sobie że ktoś robi coś czego w rzeczywistości nie robi, i na tej podstawie budujesz chore koncepcje.

Wyjaśnij więc mi, jak bez radykalnego obniżenia wydatków budżetowych(Palikot od pomysłów drastycznych cięć się odżegnywał), przy jednoczesnej obniżce podatków, która gwarantuje gwałtowne obniżenie wpływów(szczególnie w przypadku VAT), obiecując przy tym jeszcze "bezpłatne" cuda-wianki, da się obniżyć deficyt budżetowy i zbilansować budżet. Ja nie wiem jak.


O głupocie można by mówić, gdyby Palikot postulował co postuluje przy jednoczesnym zachowaniu wszystkich obecnych wydatków. Tak jednak nie jest. Got it?

Obietnice cięć to są niestety przysłowiowe "waciki". Więc to co napisałem wyżej jest dalej aktualne. Ja wiem, że to jest tylko program wyborczy, czyli lep na frajerów(sam to stwierdziłeś zresztą), ale chyba wolno mi to powiedzieć, nawet jak to u niektórych wywołać może dysonanse ;) :?:

Napoleon7
21-10-2011, 08:26
Jednym z głównych planów Ruchu Palikota jest odzielenia kościoła od państwa
Jeżeli tak jest rzeczywiście, to Palikot chce wyważać otwarte drzwi robiąc jednocześnie ludziom wodę z mózgu twierdzeniem, że są one zamknięte. Od kiedy to niby Polska jest państwem wyznaniowym?!

glaca
21-10-2011, 08:39
krzyże w instytucjach panstwowych?
religia w szkołach?
naciski biskupów na ustanawiane prawo?
nieopodatkowane dochody Kosciola?
Pieniadze z budżetu na Kosciol? Niesiołowski: ,,Każda wydana złotówka na Kosciol to dobrze wydana złotówka.''

Poza tym pomagając w kampanii wyborczej dla naszej podlaskiej ''Jedynki'' z RP nieco liznąłem tego tematu i naprawdę większośc zarzutów tu stawianych jest zabawna i wskazuje na zupełny brak wiedzy o tej partii, a jedynie na opieraniu się na medialnych doniesieniach. Przypomnę- media były przeciwko RP od początku i tylko zebranie wokół siebie kontrowersyjnych osób typu Anna Grodzka czy Biedroń gwarantowało nam zaistnienie w mediach. Bez happeningu nie można się przebic do ludzi, bo wszystko musi byc medialne niestety. Nie ma co się obrażac na media jak pis tylko podjąc z nimi tę grę :>

Regulus
21-10-2011, 10:09
naciski biskupów na ustanawiane prawo?
Jakie naciski? To chyba oczywiste, że w demokracji pewne środowiska lobbują na rzecz swoich interesów, i to zyskuje odzwierciedlenie w stanowionym prawie. Lobby producentów żywności, lekarzy, korporacji prawniczych itd. może wpływać na polityków, a Kościół Katolicki, jedna z największych instytucji w tym kraju już nie? Tym bardziej, że większość polskiego społeczeństwa deklaruje przywiązanie do religii chrześcijańskiej? Tak już w demokracji jest.

Napoleon7
22-10-2011, 13:13
krzyże w instytucjach panstwowych?
Jeżeli są, to inicjatywa oddolna. Nie trzeba niczego aby je zdjąć. Pytanie tylko, czy ludzie na to pozwolą? Na pewno nie wszędzie. Tylko co z tym ma wspólnego kościół? to nie duchowni te krzyże wieszali.


religia w szkołach?
To efekt porozumienia państwo-kościół (a raczej kościoły, bo religia dotyczy nie tylko katolicyzmu ale i innych wyznań). Porozumienie można renegocjować. Tyle, że jak można mówić o "państwie wyznaniowym" powołując się na religię w szkołach, skoro na tę religię uczęszczają uczniowie skrajnie różnych wyznań? A że Kościół Katolicki jest w Polsce dominujący... Tylko czy o to należy mieć do niego pretensje?!


naciski biskupów na ustanawiane prawo?
:?: Bez przesady. Kościół może głosić co uważa za stosowne. Inną rzeczą jest to, czy na tym traci czy zyskuje. Moim zdaniem traci, więc byłbym ostrożny z nazywaniem tego co Kościół robi "naciskami", bo skutki tych "nacisków" są raczej odwrotne do zamierzonego.


nieopodatkowane dochody Kosciola?
Pieniadze z budżetu na Kosciol?
To wyjaśnij mi jak państwo łoży na Kościół? Konkretnie? Bo ja sobie nie przypominam aby coś takiego państwo robiło systemowo. Państwo (a raczej samorządy) płacą za lekcje religii. z tym, że pensje księży z tego tytułu są opodatkowane, a księża wynagradzani tak jak nauczyciele. Trudno to nazwać "finansowaniem Kościoła". Dotacje na remonty, konserwację budynków sakralnych? Zdarzają się, głównie w przypadku gdy mają one wartość zabytkową. Ale dofinansowuje się w ten sposób praktycznie WSZYSTKICH właścicieli budynków zabytkowych (jeżeli nie są przeznaczone na działalność zarobkową). Dofinansowuje się tez niektóre przedsięwzięcia kościelne tak jak się dofinansowuje działalność organizacji pozarządowych (na równi z którymi Kościół jest traktowany). Jeżeli zaś Kościół prowadzi działalność gospodarczą, podatki płaci. To o co tu chodzi?!

fenr1r
24-10-2011, 14:40
Jeżeli są, to inicjatywa oddolna. Nie trzeba niczego aby je zdjąć. Pytanie tylko, czy ludzie na to pozwolą? Na pewno nie wszędzie. Tylko co z tym ma wspólnego kościół? to nie duchowni te krzyże wieszali.

Pytanie kto na to pozwolił na początku?



To efekt porozumienia państwo-kościół (a raczej kościoły, bo religia dotyczy nie tylko katolicyzmu ale i innych wyznań). Porozumienie można renegocjować. Tyle, że jak można mówić o "państwie wyznaniowym" powołując się na religię w szkołach, skoro na tę religię uczęszczają uczniowie skrajnie różnych wyznań? A że Kościół Katolicki jest w Polsce dominujący... Tylko czy o to należy mieć do niego pretensje?!

Zajęcia protestanckie albo prawosławne jeszcze jestem w stanie sobie wyobrazić. Nie słyszałem, żeby gdzieś w szkole uczono hinduizmu, islamu albo judaizmu na religii.


:?: Bez przesady. Kościół może głosić co uważa za stosowne. Inną rzeczą jest to, czy na tym traci czy zyskuje. Moim zdaniem traci, więc byłbym ostrożny z nazywaniem tego co Kościół robi "naciskami", bo skutki tych "nacisków" są raczej odwrotne do zamierzonego.

To kościół sam nie ogłosił, że jest apolityczny? Zatem skąd jawne popieranie takich a nie innych ugrupowań w mediach blisko związanych z kościołem?



To wyjaśnij mi jak państwo łoży na Kościół? Konkretnie? Bo ja sobie nie przypominam aby coś takiego państwo robiło systemowo. Państwo (a raczej samorządy) płacą za lekcje religii. z tym, że pensje księży z tego tytułu są opodatkowane, a księża wynagradzani tak jak nauczyciele.

Dlaczego państwo ma płacić z lekcje religii pensje i emerytury nauczycielskie księżom i katechetom? Szkoła jako instutycja publiczna powinna być w miarę możliwości neutralna światopoglądowo i jeżeli już religia ma funkcjonować, to jako nauczanie o różnych wyznaniach i kulturach. Jeżeli jakiś kościół chce nauczać, to niech to robi za własne pieniądze i w innym bardziej odpowiednim miejscu. W świątyni, parafii, byle nie w szkole.

CBA
24-10-2011, 18:52
Zajęcia protestanckie albo prawosławne jeszcze jestem w stanie sobie wyobrazić. Nie słyszałem, żeby gdzieś w szkole uczono hinduizmu, islamu albo judaizmu na religii.

Wystarczy trochę się postarać i można usłyszeć.


To kościół sam nie ogłosił, że jest apolityczny?
Kiedy?


Szkoła jako instutycja publiczna powinna być w miarę możliwości neutralna światopoglądowo
Ponieważ albowiem?

Marek I Wielki
24-10-2011, 19:48
Dlaczego państwo ma płacić z lekcje religii pensje i emerytury nauczycielskie księżom i katechetom?
Hmm... W przeciwieństwie do ciebie się zastanowię. Może dlatego, że są normalnymi nauczycielami, normalnego przedmiotu? A może po prostu dlatego, że nie ma możliwości odebrania lekcji religii największej grupie wyznaniowej w Polsce? A chyba nie wyobrażasz sobie żeby Kościół pobierał opłaty za naukę religii? A księża też ludzie muszą z czegoś żyć.

Jeżeli jakiś kościół chce nauczać, to niech to robi za własne pieniądze i w innym bardziej odpowiednim miejscu
Powtórzę absurdalnym pomysłem jest odcięcie Kościoła od wszelkich dopłat.

...jeżeli już religia ma funkcjonować, to jako nauczanie o różnych wyznaniach i kulturach
Nie na tym polega rola religii ma mówić o tym jak przy pomocy Boga i jego przykazań postępować dobrze.
Na tym chyba należy zakończyć bezsensowne bójki o religię w szkołach bo ponownie zrobią w temacie RPP sort tematów.

Napoleon7
25-10-2011, 09:17
Pytanie kto na to pozwolił na początku?
Postawmy to pytanie inaczej: Kto protestował?


Zajęcia protestanckie albo prawosławne jeszcze jestem w stanie sobie wyobrazić. Nie słyszałem, żeby gdzieś w szkole uczono hinduizmu, islamu albo judaizmu na religii.
Jeżeli nie uczą to dlatego, że nie ma odpowiednio dużej grupy wyznawców tej religii. Choć z tego co wiem, to w regionach gdzie mieszkają polscy Tatarzy, są lekcje religii islamu. Przyznasz zaś, że trudno realizowac lekcje religii tam, gdzie uczniów wyznających dana religię nie ma.


To kościół sam nie ogłosił, że jest apolityczny? Zatem skąd jawne popieranie takich a nie innych ugrupowań w mediach blisko związanych z kościołem?
:?: Kościół jest apolityczny ze swej natury - bo "królestwo jego nie z tego świata". W tej kwestii nic ogłaszać nie musi. A co takich czy innych działan politycznych - stoją za nimi duchowni, czyli ludzie. A nie Kościół. Utożsamianie konkretnych duchownych z Kościołem jest nieporozumieniem, bo duchowni to LUDZIE. A więc istoty grzeszne, które też moga się mylić i czynić zło. To, że kościół ma tego świadomość widać np. w stwierdzeniu, że sakramenty udzielane przez grzesznego duchownego są ważne. Bo nie można ich łączyć z osobą udzielającego.


Dlaczego państwo ma płacić z lekcje religii pensje i emerytury nauczycielskie księżom i katechetom?
1) Bo zawarło porozumienie z Kościołem w sprawie nauki religii w szkołach.
2) Bo katecheci, świeccy czy duchowni, to NAUCZYCIELE. Którym nalezy się wynagrodzenie.

fenr1r
25-10-2011, 13:30
CBA:


Ponieważ albowiem?

Ponieważ światopogląd to indywidualna sprawa każdego człowieka, a w tym przypadku także rodziców wychowujących swoje dziecko. Państwo wobec osobistych przekonań powinno pozostawać, jak już wspomniałem wcześniej, w miarę możliwości neutralne. Dla poszanowania indywidualności każdego człowieka, nie powinno faworyzować żadnej ze stron i nie ważne są tu procenty wskazujące na większość lub mniejszość.

Marek I Wielki:


Hmm... W przeciwieństwie do ciebie się zastanowię. Może dlatego, że są normalnymi nauczycielami, normalnego przedmiotu?

Nie jest normalnym przedmiotem, bo nie jest obowiązkowy dla wszystkich. Ewaluacja wiedzy z tego przedmiotu nie jest podstawą promocji do następnego poziomu edukacji. Zresztą ilu uczniów tak na prawdę traktuje religie jako normalny przedmiot tak jak matematykę czy język polski?


A może po prostu dlatego, że nie ma możliwości odebrania lekcji religii największej grupie wyznaniowej w Polsce?

Ja nie postuluję zakazania nauczania religii w ogóle, tylko chce, żeby odbywało się to bez, albo z minimalnym udziałem państwa.


A chyba nie wyobrażasz sobie żeby Kościół pobierał opłaty za naukę religii? A księża też ludzie muszą z czegoś żyć.

Za ślub albo pogrzeb może, to dlaczego nie za nauczanie dzieci i młodzieży katechezy? Co też zresztą robi, tylko szkoda, że od całego państwa i nie tylko od swoich wiernych.


Powtórzę absurdalnym pomysłem jest odcięcie Kościoła od wszelkich dopłat.

Ja nic takiego nie powiedziałem. Rozumiem, że kościół pełni również funkcje charytatywne i w tym zakresie powinien być traktowany na równi z innymi organizacjami tego typu. Podobnie jeżeli chodzi o kwestie zabytków kultury. Nie rozumiem natomiast opłacania z publicznej kasy usługi na pożytek jakiejś grupy wyznaniowej. Lekcje religii nie są usługą pożytku publicznego i kłócą się z neutralnością światopoglądową państwa.


Nie na tym polega rola religii ma mówić o tym jak przy pomocy Boga i jego przykazań postępować dobrze.

Chodziłem długo na lekcje religii i nie jestem w stanie tego jednoznacznie potwierdzić. Jeżeli kościół faktycznie chce to robić, to dlaczego poprzez publiczne instytucje za pomocą publicznych środków? Nie jest tu ważne dla mnie jaki kościół, żeby było jasne.


Na tym chyba należy zakończyć bezsensowne bójki o religię w szkołach bo ponownie zrobią w temacie RPP sort tematów

Jeżeli dyskusja ma się odbywać w innym temacie to ja się chętnie dostosuje i jednocześnie przepraszam za zamieszanie. ;)


Napoleon7


Postawmy to pytanie inaczej: Kto protestował?

Zaraz mi się przypomniała akcja z krzyżem. ;)
Postawmy pytanie jeszcze inaczej: kto ma stać na straży prawa?


Jeżeli nie uczą to dlatego, że nie ma odpowiednio dużej grupy wyznawców tej religii.

To jest chyba problem rozbieżności przepisów z praktyką. Uprawnieni nie korzystają z usług ze względu na trudności organizacyjne.


1) Bo zawarło porozumienie z Kościołem w sprawie nauki religii w szkołach.
2) Bo katecheci, świeccy czy duchowni, to NAUCZYCIELE. Którym nalezy się wynagrodzenie.

To jest tłumaczenie odwołujące się do konkretnych przepisów. Natomiast samo istnienie prawa jeszcze nie warunkuje, że jest ono dobre, słuszne i sprawiedliwe.

glaca
25-10-2011, 16:57
Może dlatego, że są normalnymi nauczycielami, normalnego przedmiotu?
nie są. nie mają wykształcenia pedagogicznego najczęsciej (katacheci czasem mają- księża nigdy). to tak jakbyś oddawał swoje dziecko znachorce zamiast lekarzowi... a później miał pretensje do służby zdrowia, że z dzieciakiem coś nie tak...
stad tez wciaz nowe historie o tym co ksieza robią na lekcjach- od kar cielesnych do zupelnej obojetnosci na problemy dzieci. Oddawanie dzieci ludziom, którzy nie mają pojęcia o edukacji wczesnoszkolnej to najwieksza krzywda jaką możemy im zrobic.

Marek I Wielki
25-10-2011, 20:11
nie są. nie mają wykształcenia pedagogicznego najczęsciej (katacheci czasem mają- księża nigdy). to tak jakbyś oddawał swoje dziecko znachorce zamiast lekarzowi... a później miał pretensje do służby zdrowia, że z dzieciakiem coś nie tak...
stad tez wciaz nowe historie o tym co ksieza robią na lekcjach- od kar cielesnych do zupelnej obojetnosci na problemy dzieci. Oddawanie dzieci ludziom, którzy nie mają pojęcia o edukacji wczesnoszkolnej to najwieksza krzywda jaką możemy im zrobic.
Napoleon napisał ostatnio, że podobno w seminarium księża odbywają takowe przygotowanie. Katecheci zawsze mają bo są nauczycielami. Część jeśli nie większość księży i sióstr zakonnych jednak mają przygotowanie nie wiem na jakiej zasadzie się to odbywa ile to czasu trwa i jaki zakres umiejętności obejmuje, ale jednak.

CBA
25-10-2011, 21:25
Ponieważ światopogląd to indywidualna sprawa każdego człowieka, a w tym przypadku także rodziców wychowujących swoje dziecko. Państwo wobec osobistych przekonań powinno pozostawać, jak już wspomniałem wcześniej, w miarę możliwości neutralne. Dla poszanowania indywidualności każdego człowieka, nie powinno faworyzować żadnej ze stron i nie ważne są tu procenty wskazujące na większość lub mniejszość.

To są herezje. Po to jest szkoła żeby obywatela kształtować. Ne można nikogo kształtować nie oddziałując na jego postawę w tym światopogląd. Nie ma żadnych stron, to nie mecz.

Witia
25-10-2011, 23:03
Herezje głosisz co najwyżej Ty.
Jest subtelna różnica między wpływaniem na światopogląd ucząc matematyki i fizyki, czyli zasad rządzących światem, języka nauki, a nauką religii, czyli wpajaniem młodemu dziecku OPINI pewnej grupy społecznej.

Napoleon7
26-10-2011, 08:57
Zaraz mi się przypomniała akcja z krzyżem
Tym z Krakowskiego Przedmieścia? Bez przesady! A co to ma wspólnego z tematem?! Akcja na Krakowskim Przedmieściu była akcją czysto polityczną, z którą Kościół nie miał NIC wspólnego. Ba! Sam był w związku z kontekstem sprawy zainteresowany usunięciem krzyża i przeniesieniem go w inne miejsce. Więc o co chodzi?
Ja pisałem o krzyżach, które wiszą w szkołach, urzędach, miejscach publicznych. Nie widze potrzeby aby na siłę je usuwać. To dla mnie jest w ogóle sprawa drugo- lub nawet trzeciorzędna, z której ktoś chce zrobić pierwszorzędną by na bazie konfliktu zbudować formację polityczną.


Postawmy pytanie jeszcze inaczej: kto ma stać na straży prawa?
Państwo. ale ja też mam pytanie: Czy powieszenia krzyża (fakt, że krzyż wisi) jest naruszeniem prawa?


Uprawnieni nie korzystają z usług ze względu na trudności organizacyjne.
Które polegają na małej liczbie osób danego wyznania. Nie chcę skłamać, ale już bodajże 8 ma prawo do lekcji religii. Wybacz, ale to czysta matematyka. I dlaczego, skoro np. uważasz, że nie należy płacić za religię, uważasz za rzecz niesprawiedliwą, że nie organizuje się lekcji religii dla innych wyznań, w sytuacji gdy jest to "nieopłacalne"? To kwestia ekonomii a nie dyskryminacji.


To jest tłumaczenie odwołujące się do konkretnych przepisów. Natomiast samo istnienie prawa jeszcze nie warunkuje, że jest ono dobre, słuszne i sprawiedliwe.

:shock: A do czego się mam odwoływać?! Co do drugiego - masz rację. Ale to czy prawo jest słuszne czy nie, to kwestia bardzo subiektywna. Sam twierdzę, że nauczanie religii w szkołach to nie jest najszczęśliwszy pomysł - ale dla Kościoła! Jako rodzicowi np., było mi wygodnie, że córka chodzi na religię w szkole. Bo miałem jeden problem mniej (dowożenie na religię po szkole). Z punktu widzenia jednak Kościoła i jego walki o "rząd dusz", wygodniejsza byłaby religia poza szkołą - ilość przeszłaby w jakość, co pozytywnie odbiłoby się na wizerunku instytucji.
A co do finansowania - uważam, że finansować należy religię z budżetu. I to lekcje każdej religii.

fenr1r
26-10-2011, 13:35
Tym z Krakowskiego Przedmieścia? Bez przesady! A co to ma wspólnego z tematem?! Akcja na Krakowskim Przedmieściu była akcją czysto polityczną, z którą Kościół nie miał NIC wspólnego. Ba! Sam był w związku z kontekstem sprawy zainteresowany usunięciem krzyża i przeniesieniem go w inne miejsce. Więc o co chodzi?

W zasadzie to o nic mi nie chodziło. Tak mi się tylko skojarzyła oddolna inicjatywa z krzyżem, protestami i problemem władzy co z tym zrobić... ;)


Ja pisałem o krzyżach, które wiszą w szkołach, urzędach, miejscach publicznych. Nie widzę potrzeby aby na siłę je usuwać. To dla mnie jest w ogóle sprawa drugo- lub nawet trzeciorzędna, z której ktoś chce zrobić pierwszorzędną by na bazie konfliktu zbudować formację polityczną.

Może i masz rację, ale z drugiej strony gdyby tak do tych miejsc kolejno przychodzili ludzie i wieszali sobie Om, Menore, Faravahar itd., to czy to też byłoby w porządku? Jak to się ma do neutralność światopoglądowej państwa wyrażonej w konstytucji (art. 25 ust. 2 Konstytucji RP)? Chyba można domagać się od władzy i wszystkich jednostek jej podległych aby szanowały konstytucje?


Które polegają na małej liczbie osób danego wyznania. Nie chcę skłamać, ale już bodajże 8 ma prawo do lekcji religii. Wybacz, ale to czysta matematyka. I dlaczego, skoro np. uważasz, że nie należy płacić za religię, uważasz za rzecz niesprawiedliwą, że nie organizuje się lekcji religii dla innych wyznań, w sytuacji gdy jest to "nieopłacalne"? To kwestia ekonomii a nie dyskryminacji.

Abstrahując od matematyki i ekonomii, w praktyce jest tak, że jedna (większa) grupa wyznaniowa jest faworyzowana przez państwo bo ma łatwy dostęp do takiej usługi, a druga (mniejsza) ma ten dostęp utrudniony, albo wręcz uniemożliwiony. To jest w moim rozumieniu niesprawiedliwe i sprzeczne z zasadą neutralności.


A do czego się mam odwoływać?!

Prawo też jest tworzone na jakiejś podstawie. Wartości, norm społecznych, doktryn politycznych i prawnych, wreszcie na podstawie zasady: Ius est ars boni et aequi. Ja na przykład jestem zdania, że religia w szkołach nie jest rozwiązaniem dobrym i słusznym, co też staram się argumentować.

CBA
26-10-2011, 17:24
Herezje głosisz co najwyżej Ty.

Obawiam się, że z całą pewnością można tak stwierdzić wyłącznie w odniesieniu do strony językowej twojej wypowiedzi.


Jest subtelna różnica między wpływaniem na światopogląd ucząc matematyki i fizyki, czyli zasad rządzących światem, języka nauki, a nauką religii, czyli wpajaniem młodemu dziecku OPINI pewnej grupy społecznej.

Być może nie zauważyłeś, ale nie odnosiłem się do religii, tylko do uzasadnienia neutralności światopoglądowej szkoły. W skrócie taka neutralna szkoła to przeciwieństwo szkoły wyznaniowej. Bynajmniej nie jest to jednak szkoła pozostająca obojętna wobec czyichkolwiek "osobistych przekonań."

Napoleon7
27-10-2011, 10:20
Może i masz rację, ale z drugiej strony gdyby tak do tych miejsc kolejno przychodzili ludzie i wieszali sobie Om, Menore, Faravahar itd., to czy to też byłoby w porządku?
:lol: Ale jakoś nie wieszają. I jest raczej mało prawdopodobne, że komuś to w ogole wpadnie do głowy.


Abstrahując od matematyki i ekonomii, w praktyce jest tak, że jedna (większa) grupa wyznaniowa jest faworyzowana przez państwo bo ma łatwy dostęp do takiej usługi, a druga (mniejsza) ma ten dostęp utrudniony, albo wręcz uniemożliwiony. To jest w moim rozumieniu niesprawiedliwe i sprzeczne z zasadą neutralności.
Może to i jest nie do końca sprawiedliwe, ale na pewno nie jest sprzeczne z zasadą neutralności. Bo wynika z realiów a nie z zasady. Duży zawsze może więcej - bo jest duży. Sprawiedliwe to nie jest, ale nie jest winą dużego, że jest duży.
Poza tym to nie jest też do końca jak piszesz, bo jak się chce to można. Często podpisujemy porozumienia z innymi gminami (chodzi o przekazanie subwencji) na zajęcia z "niszowych" religii. Chętnych jest mało nie tylko ze względu na małą liczbę osób tego wyznania, ale także ze względu na to, że np. trzeba na te zajęcia dojeżdżać. Może dochodzić do różnych sytuacji. Jedni mają wygodniej, inni nie, ale to naprawdę nie jest wina systemu.

Dziś własnie przeczytałem w GW, że na Kaszubach (Linia) jest szkoła (Liceum Kaszubskie) znakomicie wyposażona, warta 4,5 mln, która nie ma uczniów (dosłownie - szkoła jest PUSTA, jest tylko dyrektor). Przykład nie z tej "beczki" ale świadczy o tym, że można stworzyć komfortowe warunki, ale to jeszcze nie oznacza, że coś z tego wyjdzie.


Prawo też jest tworzone na jakiejś podstawie.
Zważ jednak na to, że u nas mniej lub bardziej, ale obowiązują wartości cherzścijańskie. Co by nie twierdzić, to nasza cywilizacja na tych korzeniach (plus na kulturze antycznej) wyrosła.

A co do religii w szkołach... Też nie jestem entuzjastą takiego rozwiązania, ale głównie wówczas, gdy oceniam je z punktu widzenia samego Kościoła. Z punktu widzenia rodzica to wcale nie musi być złe rozwiązanie (jak będziesz miał dzieci, to się może przekonasz ;) ).
Poza tym jest jeszcze kwestia finansowania, a tu już uważam, że zajęcia z religii (każdej) powinny być finansowane z budżetu. Tak jak oświata, której są (czy się nam to podoba czy nie) częścią - bez względu na to czy będą realizowane w szkole czy przy parafiach.

fenr1r
27-10-2011, 21:19
Ale jakoś nie wieszają. I jest raczej mało prawdopodobne, że komuś to w ogole wpadnie do głowy.

Bardzo dobrze, i tak powinno być też z katolikami.


Może to i jest nie do końca sprawiedliwe, ale na pewno nie jest sprzeczne z zasadą neutralności. Bo wynika z realiów a nie z zasady. Duży zawsze może więcej - bo jest duży. Sprawiedliwe to nie jest, ale nie jest winą dużego, że jest duży.
Poza tym to nie jest też do końca jak piszesz, bo jak się chce to można. Często podpisujemy porozumienia z innymi gminami (chodzi o przekazanie subwencji) na zajęcia z "niszowych" religii. Chętnych jest mało nie tylko ze względu na małą liczbę osób tego wyznania, ale także ze względu na to, że np. trzeba na te zajęcia dojeżdżać. Może dochodzić do różnych sytuacji. Jedni mają wygodniej, inni nie, ale to naprawdę nie jest wina systemu.

Tylko dlaczego to wszystko musi być problemem państwa i dlaczego państwo ma z publicznych pieniędzy promować związki wyznaniowe?

Lekcje religii pochłaniają określone środki i czas, który można by wykorzystać w inny sposób. Może nie jestem ekspertem od edukacji, ale wydaje mi się, że znacznie bardziej przydatne byłyby zajęcia z logiki, podstaw metodologii nauk, albo nawet filozofii. To są chyba podstawy, jeżeli mamy wymagać od uczniów trochę więcej niż tylko bezmyślnego rąbania testów. W liceum przez 3 lata miałem łącznie przewidzianych tyle samo godzin fizyki, co religii. Przecież to jest jakiś absurd!
Ponadto, z tego co pamiętam, na każdym stopniu edukacji przypadała 1 godz. religii tygodniowo. Przez 12-13 lat! W przypadku kościoła katolickiego należy dołożyć jeszcze inne formy nauczania. Jest coś takiego jak przygotowanie do pierwszej komunii, przygotowanie do bierzmowania, nauki przedmałżeńskie (z tego co się orientuję płatne). Ponadto co tydzień na mszy jest kazanie, które też jest formą nauki. Teraz pojawia się pytanie czy wiara w chrześcijańskiego boga jest aż tak skomplikowana, że trzeba na jej studiowanie poświęcać takie ilości godzin? Czy po prostu "nauczyciele" religii zajmują się pierdołami, marnują czas uczniów i pieniądze podatników?


Zważ jednak na to, że u nas mniej lub bardziej, ale obowiązują wartości cherzścijańskie. Co by nie twierdzić, to nasza cywilizacja na tych korzeniach (plus na kulturze antycznej) wyrosła.


I co z tego ma wynikać?


A co do religii w szkołach... Też nie jestem entuzjastą takiego rozwiązania, ale głównie wówczas, gdy oceniam je z punktu widzenia samego Kościoła. Z punktu widzenia rodzica to wcale nie musi być złe rozwiązanie (jak będziesz miał dzieci, to się może przekonasz ;) ).

Jak będę miał dzieci, to może w ogóle nie będę je na religie wysyłał.
Ja rozumiem, że może być problemem z zaprowadzeniem małego dziecka do kościoła raz w tygodniu na specjalne zajęcia religii w kościele, ale gimnazjalista (a tym bardziej licealista) jest już chyba w stanie sam sobie poradzić?


Poza tym jest jeszcze kwestia finansowania, a tu już uważam, że zajęcia z religii (każdej) powinny być finansowane z budżetu.

Dlaczego? Bo chcesz, żeby państwo miało kontrole, co tak na prawdę na tych zajęciach się dzieje?


Tak jak oświata, której są (czy się nam to podoba czy nie) częścią - bez względu na to czy będą realizowane w szkole czy przy parafiach.

Nie wiem co nauka katechizmu ma wspólnego z oświatą.


Byłbym zapomniał.
CBA:


Być może nie zauważyłeś, ale nie odnosiłem się do religii, tylko do uzasadnienia neutralności światopoglądowej szkoły. W skrócie taka neutralna szkoła to przeciwieństwo szkoły wyznaniowej. Bynajmniej nie jest to jednak szkoła pozostająca obojętna wobec czyichkolwiek "osobistych przekonań."

Toteż pisałem z premedytacją: "w miarę możliwości". Wiadomo, że szkoła powinna promować pewne uniwersalne wartości, niezbędna w życiu społecznym.

PaskudnyPludrak
27-10-2011, 23:44
Biedroń to agent Mosadu !!!!!

Funky Koval
31-10-2011, 11:24
Pierwszy Zjazd Ruchu Palikota. Głos zabiera delegat.
- Panie prezesie, a właściwie dlaczego my jesteśmy Ruchem Palikota?
- Bo ja jestem Palikot, a teraz będę was...

Baal-Melkart
25-11-2011, 23:14
Czy po prostu "nauczyciele" religii zajmują się pierdołami, marnują czas uczniów i pieniądze podatników?
Z pewnością, ale w końcu w ich interesie leży wychowanie owieczek, najlepiej poczynając już od przedszkola, w odpowiedniej wierze.

Zakapior-san
29-01-2012, 20:54
http://kwejk.pl/obrazek/880934

glaca
30-01-2012, 09:59
tak tak bądź apolityczny popieraj korwina i nową prawicę <rzyg>

Elrond
02-02-2012, 17:22
tak tak bądź apolityczny popieraj korwina i nową prawicę <rzyg>

Dysonanse bywają bolesne prawda ;) :?:

kizi
04-02-2012, 22:45
Beka z Palikota jak chciał się przykolegować do manifestacji przeciw ACTA i go wycwelali :lol:

glaca
05-02-2012, 00:19
wycwelali go prawaccy kibole. ci sami co pod narodowym zastraszali ludzi (w imię obrony wolnosci slowa :lol: ) i ukradli syndykalistom transparent... bo byla tam czerwona gwiazda- wiec komuchy!

Gaius Julius
08-02-2012, 14:10
:lol: glaca Ty to jednak potrafisz zaskakiwać...czyli uważasz, że jeśli grupa ludzi wykrzykująca jakieś hasła to od razu kibole?
Czy ludzie, którzy (nie wnikam dlaczego)mają z jakichś powodów gwiazdkę na transparencie to od razu komuchy?

poza tym prosiłbym by wcześniej zapoznać się terminologią słowa zanim się go użyje :| bo ono kompletnie nie pasuje do sytuacji

wycwelali <facepalm>

glaca
08-02-2012, 15:05
hehe
cóż za 'fopa' z mojej strony!

wiesz, jezeli na protescie w sprawie acta pojawiaja sie idioci, krzyczący 'raz sierpem, raz młotem...' i inne znane z kibolskich protestów przyśpiewki + do tego mają na sobie białe kominiarki w barwach legii... hmm... to na pewno informatycy!

Aquila
08-02-2012, 15:55
skoro ich nazywasz idiotami, to jak okreslać tych ktorzy z takim umilowaniem tesknia za czasami w ktorych mogli by sobie pohasac z sierpem i mlotem? choc pewnie wiekszosc gowniarstwa omamiona jakimis romantycznymi wizjami rownosci spolecznej i powszechnego dobrobytu nawet nie przeczytala jak to bylo kiedys

fenr1r
03-04-2012, 14:15
http://polskanarowery.sport.pl/blogi/chodz_na_rower/2012/04/glupota_nie_spi_czyli_ruch_palikota_w_natarciu/1?bo=1

Obowiązkowe przeglądy technicznie dla rowerzystów? Świetny pomysł! Ja bym jeszcze dorzucił rejestracje rowerów i obowiązkowe OC. Do tego specjalny urząd do egzekucji nowych przepisów i inspektorat kontroli ruchu rowerowego. No to się nam pan Maciej Mroczek z Ruchu Palikota popisał.

Regulus
03-04-2012, 14:37
Pomysł zaiste debilny (prawdziwie socjalistyczny), ale będący konsekwencją innego debilizmu - wypuszczenia rowerzystów na drogi, jako równoprawnych uczestników ruchu drogowego.

fenr1r
03-04-2012, 14:59
Pomysł zaiste debilny (prawdziwie socjalistyczny), ale będący konsekwencją innego debilizmu - wypuszczenia rowerzystów na drogi, jako równoprawnych uczestników ruchu drogowego.

Tak masz świętą racje! Rowery do lasu, albo nie bo jeszcze jakiegoś turystę, albo innego grzybiarza ktoś potrąci. Rowery do piwnicy, tam jest ich miejsce!

Zakapior-san
03-04-2012, 15:15
To niech ścieżki rowerowe wybudują jak w cywilizowanych krajach. Ale po co budować jak lepiej nałożyć nowe obowiązki i ściągnąć nowe daniny :roll:

glaca
03-04-2012, 15:16
sry Regulus to gdzie mam tym rowerem jeździć? Tunelami pod ziemią? ;p

Regulus
03-04-2012, 15:40
Po ścieżce rowerowej albo po chodniku. Sry, ale jezdzenie rowerem po wielopasmowej ulicy, gdzie jest ograniczenie powiedzmy do 70 km/h to debilizm graniczący z samobójstwem, a do tego wielkie utrudnienie dla innych uczestników ruchu. Codziennie jeżdżąc po mieście widzę idiotów na rowerach, oczywiście bez kasków, pomykających sobie szparko po największych arteriach miejskich. Taki nie dość, że naraża siebie i innych na zwiększone niebezpieczeństwo, to jeszcze tamuje ruch.
Drogi i przepisy są dostosowane do ruchu samochodowego - skoro pozwalamy rowerzystom uczestniczyć w ruchu na równi z samochodami, niech rowerzystów obowiązują takie same zasady co kierowców. Powinni ponosić taką samą odpowiedzialność cywilną i tak samo surowo być karani za łamanie przepisów (co obecnie robią nagminnie w poczuciu zupełnej bezkarności)

Gaius Julius
03-04-2012, 15:58
Regulus, nie rozumiem, przecież są przepisy, które mówią, że rowerzyści muszą jechać jezdnią jeśli chodnik, pobocze lub inne tor poruszania się pieszych jest węższy niż ok. 1,5 (poprawcie mnie jeśli się mylę), rowery natomiast po drogach szybkiego ruchu w miastach nie mogą się poruszać.

W Gdańsku ścieżki są coraz dłuższe, ale i tak w niektórych miejscach ich nie da się wybudować to też trzeba wziąć pod uwagę.

Choć w jednym przyznam rację Regulusowi, że rowerzyści utrudniają czasami ruch i tym samym go spowalniając. :/

glaca
03-04-2012, 16:06
Regulus- czyli jednak popierasz postulaty Palikotów czy nie? ;>

jak dla mnie jest to strzał w stopę i gwóźdź do trumny polskich cyklistów hehe
zamiast zachęcać ludzi do przejscia z samochodów na rowery to dowali się kolejne regulacje- jak zwykle najlepszym rozwiazaniem na kazdy problem są nowe ustawy, prawa i urzędy... a jesli jeszcze bedzie mozna ukraść ludziom pieniądze pod hasłem mandatów to już w ogóle ;p

fenr1r
03-04-2012, 16:15
Po ścieżce rowerowej albo po chodniku. Sry, ale jezdzenie rowerem po wielopasmowej ulicy, gdzie jest ograniczenie powiedzmy do 70 km/h to debilizm graniczący z samobójstwem, a do tego wielkie utrudnienie dla innych uczestników ruchu. Codziennie jeżdżąc po mieście widzę idiotów na rowerach, oczywiście bez kasków, pomykających sobie szparko po największych arteriach miejskich. Taki nie dość, że naraża siebie i innych na zwiększone niebezpieczeństwo,

To wynika z Twoich obserwacji i przemyśleń, czy masz jakieś doświadczenie w tej sprawie?
Rowerzysta chodnikiem może się poruszać tylko w wyjątkowych sytuacjach i bardzo dobrze. Rower jadący z prędkością powyżej 20 km/h może poturbować pieszego w przypadku zderzenia. Piesi potrafią zachowywać się chaotycznie i nieprzewidywanie, szczególnie groźne są mamusie z wózkami i małymi bachorami, oraz właściciele z psami. Dlatego ja osobiście czuje się bezpieczniej na wielopasmowej drodze z samochodami. Na jezdni uczestnicy zobowiązani są poruszać się według określonych zasad i sygnalizować swoje zamiary. Jeżeli ktoś trzyma się tych zasad i przede wszystkim myśli co robi powinien być bezpieczny, zresztą rowerzysta dla samochodu nie stanowi zagrożenia.


to jeszcze tamuje ruch.

Powiedz wprost, że jadąc samochodem rowerzysta zwyczajnie Ci przeszkadza bo jesteś większy, szybszy i silniejszy. W godzinach szczytu, to co tamuje ruch to nie rowerzyści tylko samochody. W normalnym ruchu, autem możesz rowerzystę zwyczajnie wyminąć. Sam sporo jeździłem autem, ale kiedy tylko mogłem wsiadałem na rower bo we Wrocławiu jest to najszybszy i najwygodniejszy sposób transportu.

Regulus
03-04-2012, 16:57
To wynika z Twoich obserwacji i przemyśleń, czy masz jakieś doświadczenie w tej sprawie?
Rowerzysta chodnikiem może się poruszać tylko w wyjątkowych sytuacjach i bardzo dobrze. Rower jadący z prędkością powyżej 20 km/h może poturbować pieszego w przypadku zderzenia. Piesi potrafią zachowywać się chaotycznie i nieprzewidywanie, szczególnie groźne są mamusie z wózkami i małymi bachorami, oraz właściciele z psami. Dlatego ja osobiście czuje się bezpieczniej na wielopasmowej drodze z samochodami. Na jezdni uczestnicy zobowiązani są poruszać się według określonych zasad i sygnalizować swoje zamiary. Jeżeli ktoś trzyma się tych zasad i przede wszystkim myśli co robi powinien być bezpieczny, zresztą rowerzysta dla samochodu nie stanowi zagrożenia.
Jeżdżę codziennie po dużym mieście samochodem, w ładną pogodę zdarza mi się wsiąść na rower. Więc tak, myślę, że mam jakieś doświadczenie w tej sprawie.
Piszesz, że rower jadący 20 km/h może poturbować pieszego na chodniku. To teraz wyobraź sobie, co może zrobić samochód jadący 70-100 km/h z rowerzystą poruszającym się owe 20 km/h tyle, że po ulicy. I nie pisz, że wyminięcie rowerzysty to zawsze bułka z masłem, bo przy dużym prędkościach, przy dużym natężeniu ruchu i przy ilości dziur na polskich drogach, każdy manewr mijania czy wyprzedzania wiążę się z ryzykiem. Problem polega na tym, że to co, dla samochodów może skończyć się najwyżej rysą na zderzaku czy wgnieceniem, dla rowerzysty skończy się kalectwem albo śmiercią. A przypomnę, że za ruch pojazdu mechanicznego w prawie polskim odpowiadamy na zasadzie ryzyka. Tutaj leży problem i dlatego powtórzę raz jeszcze - biorąc pod uwagę całokształt okoliczności, nie tylko kwestie techniczne, ale także przepisy, stan infrastruktury czy mentalność, rowery nie są dostosowane do uczestnictwa w ruchu drogowym. Równie dobrze możemy dopuścić dzieci na hulajnogach albo staruszków na wózkach do jazdy po ulicach.

fenr1r
03-04-2012, 17:52
Piszesz, że rower jadący 20 km/h może poturbować pieszego na chodniku. To teraz wyobraź sobie, co może zrobić samochód jadący 70-100 km/h z rowerzystą poruszającym się owe 20 km/h tyle, że po ulicy. I nie pisz, że wyminięcie rowerzysty to zawsze bułka z masłem, bo przy dużym prędkościach, przy dużym natężeniu ruchu i przy ilości dziur na polskich drogach, każdy manewr mijania czy wyprzedzania wiążę się z ryzykiem.

To jest problem kierowcy, czy rowerzysty? Jeżeli ktoś nie potrafi prawidłowo ocenić prędkości i odległości, to może lepiej niech nie siada za kierownicą. Zresztą ilu rowerzystów jeździ tymi dziurawymi, mocno uczęszczanymi trasami? Na prawdę, łatwiej dostrzec sarnę w polu niż kolarza na drodze krajowej bez utwardzonego pobocza.


Równie dobrze możemy dopuścić dzieci na hulajnogach albo staruszków na wózkach do jazdy po ulicach.

Co ty w ogóle porównujesz? :lol:
Sprawny rowerzysta jest w stanie wyprzedzić auto jadące 50km/h.
Kiedyś na trasie do Lublina, gdzieś w okolicach zakładów azotowych w Puławach widziałem jak przeciwnym pasem pomykał inwalida na elektrycznym wózku. :D

Regulus
03-04-2012, 19:24
To jest problem kierowcy, czy rowerzysty? Jeżeli ktoś nie potrafi prawidłowo ocenić prędkości i odległości, to może lepiej niech nie siada za kierownicą. Zresztą ilu rowerzystów jeździ tymi dziurawymi, mocno uczęszczanymi trasami? Na prawdę, łatwiej dostrzec sarnę w polu niż kolarza na drodze krajowej bez utwardzonego pobocza.

Cały czas mówię o mieście, nie wiem dlaczego wyskoczyłeś z tą drogą krajową.
To jest problem kierowcy o tyle, że on musi zachować ostrożność i upewnić się, że może wyprzedzić itp, itd. Z tymże w razie kolizji, kierowca najwyżej otrze sobie zderzak, a rowerzysta straci nogi.
Druga sprawa to brak u wielu rowerzystów jakiegokolwiek poczucia, że przepisy obowiązują także ich - dzisiaj byłem świadkiem jak jakiś wybitny kolarz wyskoczył na wielopasmówkę (oczywiście bez kasku) mimo, że tuż obok miał ścieżkę rowerową...


Co ty w ogóle porównujesz? :lol:
Nie no poważnie, skoro rowery to dlaczego nie hulajnogi? Jestem pewien, że sprawny "hulajnogista" jest w stanie wyprzedzić auto jadące 50 km/h :lol:

Zakapior-san
03-04-2012, 20:08
O co chodzi? Walka z rowerzystami to kolejny temat zastępczy POlityków czy co?

glaca
03-04-2012, 20:31
to akurat mało znaczący epizod od palikotowców i to nawet nie ustawa, a pytania jednego posła...

nieco ważniejsze są dwie sprawy:
pogłoski o posłach PO, którzy przeszliby do Januszka... biorąc pod uwagę spadające poparcie PO i twardą pięść Tuska, posłowie z tylnych ław mogliby się skusić na gwiazdorzenie w Ruchu (jak Gibała <lyberau!> )

druga to wystep Janusza w Siedlcach i jego ''starcie'' z pisowską Polską :lol:

fenr1r
03-04-2012, 20:34
Cały czas mówię o mieście, nie wiem dlaczego wyskoczyłeś z tą drogą krajową.

W którym mieście można jeździć 100 km/h?


To jest problem kierowcy o tyle, że on musi zachować ostrożność i upewnić się, że może wyprzedzić itp, itd. Z tymże w razie kolizji, kierowca najwyżej otrze sobie zderzak, a rowerzysta straci nogi.

Przede wszystkim musi zadbać o bezpieczeństwo swoje i jechać w taki sposób, żeby nie zagrażać bezpieczeństwa innych. Tak jak powiedziałem, jeżeli tego nie jest w stanie zrobić to nie powinien kierować autem.


Druga sprawa to brak u wielu rowerzystów jakiegokolwiek poczucia, że przepisy obowiązują także ich - dzisiaj byłem świadkiem jak jakiś wybitny kolarz wyskoczył na wielopasmówkę (oczywiście bez kasku) mimo, że tuż obok miał ścieżkę rowerową...

Niech zgadnę, jechał rowerem szosowym, dwupasmówka miała nowy, gładziutki asfalt, a ścieżka była z kostki Bauma? Jeżeli tak, to wcale się nie dziwię, bo często sam tak robię. I co ma kask do rzeczy? Gdyby przywaliło w niego auto jadące 70 km/h, to kask nic by tu nie dał.


Nie no poważnie, skoro rowery to dlaczego nie hulajnogi?

Bo to jest zwyczajnie niedorzeczne. Kto o zdrowych zmysłach pchałby się z hulajnogą na jezdnie? W jakim celu?


Jestem pewien, że sprawny "hulajnogista" jest w stanie wyprzedzić auto jadące 50 km/h


Ponoć zawodowi kolarze na finiszu są w stanie rozpędzić swoje rowery do prędkości 70 km/h. Najlepsi czasowcy 50 km odcinek potrafią przejechać w godzinę i nie ma w tym nic śmiesznego. Ja na swojej starej kolarzówce jeszcze jak miałem całkiem przyzwoitą formę w zeszłym roku wyciągałem ponad 50 km/h na płaskim odcinku.

Gaius Julius
06-04-2012, 13:22
O co chodzi? Walka z rowerzystami to kolejny temat zastępczy POlityków czy co?

a Ty jak zwykle musisz wyskakiwać ze swoimi komentarzami o PO mimo, że to temat o RP :?

sam mam obecnie mieszane uczucia co do rowerów na drogach,


Ponoć zawodowi kolarze na finiszu są w stanie rozpędzić swoje rowery do prędkości 70 km/h. Najlepsi czasowcy 50 km odcinek potrafią przejechać w godzinę i nie ma w tym nic śmiesznego. Ja na swojej starej kolarzówce jeszcze jak miałem całkiem przyzwoitą formę w zeszłym roku wyciągałem ponad 50 km/h na płaskim odcinku.

pytanie tylko, czy jadąc drogą do pracy/szkoły/gdziekolwiek chce się człowiekowi rozpędzać do takich prędkości?

Obecnie to ścieżki rowerowe robi się już z asfaltopodobnego materiału, który jest zabarwiony na czerwony kolor a nie jakieś kostki ;)

Zakapior-san
06-04-2012, 14:11
a Ty jak zwykle musisz wyskakiwać ze swoimi komentarzami o PO mimo, że to temat o RP
Ruch Palikota to przecież klon PO. Nawet byli palikotowcy to mówią:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,88874,title ... caid=1e397 (http://wiadomosci.wp.pl/kat,88874,title,Byli-dzialacze-Ruchu-Palikota-Palikot-to-polityczny-dzieciobojca,wid,14385109,wiadomosc.html?ticaid=1e 397)

glaca
06-04-2012, 15:37
a co innego mają mówić... poza tym jak można w ogóle skomentować zarzut o liberalizmie PO :lol:

fenr1r
06-04-2012, 16:05
pytanie tylko, czy jadąc drogą do pracy/szkoły/gdziekolwiek chce się człowiekowi rozpędzać do takich prędkości?


Mnie się chce. Czasami trzeba przycisnąć żeby wbić się na odpowiedni pas, zdążyć na światłach, albo żeby zwyczajnie nie blokować ruchu. Osoby, którym się nie chce, nie potrafią raczej trzymają się zdala od ruchu samochodowego.


Obecnie to ścieżki rowerowe robi się już z asfaltopodobnego materiału, który jest zabarwiony na czerwony kolor a nie jakieś kostki

Taka nawierzchnia jest bardzo fajna, chociaż bywa ślisko jak deszcz popada. Żeby to była norma. Niestety nie jest, mimo zaleceń GDDKiA. Zrobili trasę rowerową z Trzebnicy do Wrocławia. Prawie 30 km niefazowanej kostki uwalonej piachem i żwirem. Prawdziwa tortura na oponach 700x23.

Gaius Julius
14-04-2012, 18:52
chociaż bywa ślisko jak deszcz popada
ślisko? Już próbowałem i nie wpadłem w poślizg przy hamowaniu czy innych manewrach, no oczywiście wywalisz się jeśli będziesz na takiej nawierzchni na rowerze robił nie wiadomo jakie ewolucje. Dla kogoś kto jedzie dla zdrowia czy dla celów transportowych taka nawierzchnia jest więcej niż super. ;)

fenr1r
16-04-2012, 17:10
isko? Już próbowałem i nie wpadłem w poślizg przy hamowaniu czy innych manewrach

Próbowałeś na gładkich szosowych oponkach 700x23? ;)

Gaius Julius
17-04-2012, 22:27
kompletnie nie rozumiem idei używania takich właśnie opon :? jedno niewłaściwe skinienie palcem i leżysz rozsmarowany na asfalcie ;)

fenr1r
18-04-2012, 13:55
Taka opona ma mniejszy opór toczenia, dzięki czemu wkłada się mniej energii w pedałowanie. Nie jest tak źle jeżeli chodzi o właściwości trakcyjne. Dla mnie przy prędkościach powyżej 25 km/h rower szosowy prowadzi się dużo lepiej i pewniej niż górski na szerokich oponach, ale to chyba bardziej wynika ze specyfiki szosowej ramy. Przy mniejszych prędkościach kilku\kilkunastu km/h jest jakoś dziwnie i faktycznie łatwiej jest zrobić sobie krzywdę. :D

Gaius Julius
18-04-2012, 21:10
trochę człowiek popedałuje (ofc w pozytywnym tego słowa znaczeniu :D ) to nie będzie czuł różnicy, sam nie jestem zapalonym cyklistą więc takie ogumienie moim zdaniem jest zbędne, no chyba, że Waćpan jeździsz wyczynowo :)

fenr1r
19-04-2012, 15:45
Nie, rekreacyjnie. ;)
Dla mnie różnica pomiędzy oponami gładkimi a terenowymi z bieżnikiem to jakieś 10-15 min na 40 km odcinku. Całkiem sporo. Szerokość samej opony ma dużo mniejsze znaczenie.

odi.profanum
20-08-2012, 17:51
http://januszpalikot.natemat.pl/27737,n ... -smolenska (http://januszpalikot.natemat.pl/27737,nasza-wlasna-matka-boska-smolenska)

Ouroboros
28-08-2012, 08:59
Nowy pomysł Palikota: http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-oneci ... omosc.html (http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/palikot-pis-wciagnalby-breivika-na-liste-swoich-po,1,5227757,wiadomosc.html)

I pan chce dogadać się z PiS w sprawie rządu fachowców?! Czy mówiąc, że: "Ruch Palikota jest za tym, żeby tworzyć jedno państwo europejskie, w którym Niemcy, Polacy, czy Francuzi są obywatelami jednego państwa", jest pan za likwidacja państwa polskiego?

- Jestem za likwidacją wszystkich państw europejskich po to, żeby powstało jedno państwo europejskie, a nie oddzielne byty jak Niemcy, Francja, Polska itd. Tylko zjednoczona Europa będzie mogła stawić czoło
wyzwaniom, które przed nami stoją. Gdybyśmy mieli choćby możliwość posiadania jednych wspólnych euroobligacji, to już o 3-4 proc. jako cala Europa zaoszczędzilibyśmy na kosztach finansowych. Gdybyśmy wspólnie jako Europa mieli możliwość zakupu od Rosji surowców takich jak choćby gaz i ropa, to polskie firmy miałyby niższe ceny. Jest wiele bezpośrednich korzyści z likwidacji państw europejskich. Nie byłoby wojen w Europie. Polska mogłaby tylko zyskać na wspólnym europejskim państwie.

- Czyli będąc za likwidacją wszystkich państw europejskich jest pan również za likwidacją państwa polskiego?

- No tak. Tylko ten proces należy rozłożyć na etapy. Ruch Palikota jest za powstaniem jednego państwa europejskiego bez Polski, Włoch, Francji i innych państw.

- Nie nawołuje pan do pozbawienia polski niepodległości?

- Nie, ponieważ Polska będzie miała prawdziwą niepodległość, kiedy będzie w jednym państwie europejskim. Jeśli będzie tak jak dzisiaj, że Polska ma słaby rząd i znajdzie się poza europejskim centrum, to kto da nam gwarancję, że Polska leżąca między Niemcami a Rosją, za kilkadziesiąt lat nie przestanie istnieć? Tylko w zjednoczonej Europie Polska mogłaby się czuć bezpiecznie. W zjednoczonej Europie chodzi o Polaków. Należy podjąć wysiłek zbudowania wspólnego, jednego państwa europejskiego, z językiem angielskim jako językiem urzędowym, ale z językiem polskim jako językiem lokalnym.

- Czyli wg pana konstytucja RP, flaga i godło są Polsce nie potrzebne?

- To są symbole nacjonalizmu, które często prowadzą do antagonizmów, a w konsekwencji do wojen. Konstytucja, godło i flaga nie są potrzebne ani Polsce, ani Włochom, Francuzom i innym państwom Europy. Więcej zyskamy jeśli pozbędziemy się tych fałszywych symboli.

Kot
28-08-2012, 10:59
Co do tego łączenia Europy,to tak sie wypowiem:
To najbardziej powalony plan o jakim od niego słyszałem.Połączenie tych państw to jak wrzucenie do ognia butli z gazem.
Jego celem widać jest usunięcie wartości narodowych tych krajów,dla niego np. godło to zwykła szmata do wycierania nosa.Chce nam odebrać narodowość,własne zdanie,osobowość.Jak chce,to niech ucieka do dżungli,i niech sobie tam zakłada swoje państewko z dzikusami.Z faszystą sie nie dogadamy panowie :D

glaca
28-08-2012, 12:14
a co ma wspólnego państwo z narodem, jego wartościami, tradycją? czy obecne państwo tzw. polskie oferuje Polakom najlepsze warunki? no niezbyt skoro młodzi wolą wyjechać za granicę. I nikt im polskości tam nie zabrania...
Państwo jest tylko okupantem ludności na danym terenie i nie ma znaczenia czy władza jest polskojęzyczna czy niemiecko. Znaczenie ma jakie warunki oferuje swoim niewolnikom.

a co do palikota- omg, prawica daje się trollować jak dzieci. bul dupy aż miło.
ale przypomne, że wg kaczyńskiego czy innych prawicowców Polski już nie ma- jesteśmy pod okupacją komunistów ;)

Witia
28-08-2012, 12:33
Państwo jest tylko okupantem ludności na danym terenie
Państwo jest fundamentem normalnego i sprawnego funkcjonowania społeczeństwa. Bez struktur administracyjnych nigdy nie utworzy się nic stabilnego. Ludzkość od zawszę dążyła do pewnego poziomu centralizacji społecznej, prawnej, ekonomicznej, bo to z założenia zapewnia większe bezpieczeństwo i umożlwia efektywniejszy rozwój, a Ty nie masz ani jednego racjonalnego argumentu za obaleniem funkcjonujących od lat norm.
Te anarchiczne teorie są dobre dla ludzi zafascynowanych Orwelem i GreenPeacem.

glaca
28-08-2012, 12:45
''a Ty nie masz ani jednego racjonalnego argumentu za obaleniem funkcjonujących od lat norm. ''

http://mises.pl/blog/2010/07/18/86/
i humorystycznie 'jak powstały państwa' ;) :
http://www.youtube.com/watch?v=3kgZ8nssn80

bez kontroli państwa bylibyśmy jak te dzieci lub goryle we mgle :| to zupełnie jak bez Boga i jego nakazów! :D
ale to nie o to chodzi- niech panstwo sobie istnieje, ale niech nie ogranicza wolności i nie opiera się na przemocy.

Kot
28-08-2012, 12:52
a co ma wspólnego państwo z narodem, jego wartościami, tradycją?
Ma to,że np.Polacy mają wspólne wartości i tradycje,i to ludzie tworzą państwo a nie Tusk i Komor.Tak samo z tamtymi innymi państwami,nie pozwolą na to żeby zmieszać ich tradycje i wartości z innymi państwami w jedno gówno:P

odi.profanum
28-08-2012, 13:03
[youtube:34zntog1]http://www.youtube.com/watch?v=XLgYAHHkPFs[/youtube:34zntog1]


Imagine there's no countries.
It isn't hard to do.
Nothing to kill or die for
no religion too.
Imagine all the people,
living life in peace...
Znajdź różnicę

I pan chce dogadać się z PiS w sprawie rządu fachowców?! Czy mówiąc, że: "Ruch Palikota jest za tym, żeby tworzyć jedno państwo europejskie, w którym Niemcy, Polacy, czy Francuzi są obywatelami jednego państwa", jest pan za likwidacja państwa polskiego?

- Jestem za likwidacją wszystkich państw europejskich po to, żeby powstało jedno państwo europejskie, a nie oddzielne byty jak Niemcy, Francja, Polska itd. Tylko zjednoczona Europa będzie mogła stawić czoło
wyzwaniom, które przed nami stoją. Gdybyśmy mieli choćby możliwość posiadania jednych wspólnych euroobligacji, to już o 3-4 proc. jako cala Europa zaoszczędzilibyśmy na kosztach finansowych. Gdybyśmy wspólnie jako Europa mieli możliwość zakupu od Rosji surowców takich jak choćby gaz i ropa, to polskie firmy miałyby niższe ceny. Jest wiele bezpośrednich korzyści z likwidacji państw europejskich. Nie byłoby wojen w Europie. Polska mogłaby tylko zyskać na wspólnym europejskim państwie.

- Czyli będąc za likwidacją wszystkich państw europejskich jest pan również za likwidacją państwa polskiego?

- No tak. Tylko ten proces należy rozłożyć na etapy. Ruch Palikota jest za powstaniem jednego państwa europejskiego bez Polski, Włoch, Francji i innych państw.

- Nie nawołuje pan do pozbawienia polski niepodległości?

- Nie, ponieważ Polska będzie miała prawdziwą niepodległość, kiedy będzie w jednym państwie europejskim. Jeśli będzie tak jak dzisiaj, że Polska ma słaby rząd i znajdzie się poza europejskim centrum, to kto da nam gwarancję, że Polska leżąca między Niemcami a Rosją, za kilkadziesiąt lat nie przestanie istnieć? Tylko w zjednoczonej Europie Polska mogłaby się czuć bezpiecznie. W zjednoczonej Europie chodzi o Polaków. Należy podjąć wysiłek zbudowania wspólnego, jednego państwa europejskiego, z językiem angielskim jako językiem urzędowym, ale z językiem polskim jako językiem lokalnym.

- Czyli wg pana konstytucja RP, flaga i godło są Polsce nie potrzebne?

- To są symbole nacjonalizmu, które często prowadzą do antagonizmów, a w konsekwencji do wojen. Konstytucja, godło i flaga nie są potrzebne ani Polsce, ani Włochom, Francuzom i innym państwom Europy. Więcej zyskamy jeśli pozbędziemy się tych fałszywych symboli.


Państwo jest tylko okupantem ludności na danym terenie i nie ma znaczenia czy władza jest polskojęzyczna czy niemiecko. Znaczenie ma jakie warunki oferuje swoim niewolnikom. Glaca niesamowity jesteś :lol:


Z faszystą sie nie dogadamy panowie Palikot to komunista pełną gębą. Pewnie dlatego tak lubią się z Urbanem. No ale historia uczy, stąd moja aluzja do Lennona, że ludzie do takich kretynów lubią czasem strzelić ;)

glaca
28-08-2012, 13:05
ale ja nie jestem palikotem xD
czemu mnie cytujesz razem z nim?
dajecie się wodzić za nos jak dzieci... ehh... palikot pierdnie i już cała prawica cierpi :lol: niesioły i inne płaszczaki mówią jednym głosem, amber gold na chwilę znika z paska tvnu xD
bo jakże to tak?! Polskę obrażać? Tak nas przecież ona rozpieszcza, wcale nie okrada, wcale nie traktuje nas jak bydło... normalnie Ziemia Święta.
a schamiałe władze, antyspołeczni urzędnicy, nieświadoma kołtuńska masa społeczna tłumiąca lęki konsumpcjonizmem, wciąż sobiewładna i brutalna policja i służby... cóż...

Witia
28-08-2012, 13:47
''a Ty nie masz ani jednego racjonalnego argumentu za obaleniem funkcjonujących od lat norm. ''

http://mises.pl/blog/2010/07/18/86/
i humorystycznie 'jak powstały państwa' :
http://www.youtube.com/watch?v=3kgZ8nssn80

bez kontroli państwa bylibyśmy jak te dzieci lub goryle we mgle to zupełnie jak bez Boga i jego nakazów!
ale to nie o to chodzi- niech panstwo sobie istnieje, ale niech nie ogranicza wolności i nie opiera się na przemocy.
Ale na co mi ta propagandowa sieczka Rotbarda? czym od sie różni od Marksa? Tym że wprowadził nieco inną ideologię? Czym różni się od sieczki dowolnego innego 'filozofa'?

Musisz zrozumieć jedną podstawową rzecz: wolny rynek to konstrukt teoretyczny. Model gospodarki, służący jako baza do analizy ekonomicznej.
Wiesz do czego służy państwo? Do koniecznej centralizacji procesów społeczno-ekonomicznych. Musi istnieć jakaś instytucja, która jest w stanie zapewnić pokojowe rozstrzyganie sporów między stronami uczestniczącymi w wymianie handlowej. Co Twoja wizja zakłada w sytuacji, kiedy jedna ze stron przykładowo zmłamie warunki umowy handlowej? Publiczny lincz? Karę na własny rachunek? Kto będzie egzekwował prawo w 'modelu bez państwa'? opłacone prywatne instytucje, działające na tej samej zasadzie co badania statystyczne, czyli kto zapłaci ten ma wynik?

Co to znaczy 'opiera się na przemocy'? W stosunku do kogo i za co? Co to znaczy 'ogranicza wolność'? Komu i na jakich zasadach? Odstaw na bok pierdoły wyczytane w internecie i postaraj się pomyśleć przez chwilę nad problemem.

fenr1r
28-08-2012, 14:05
bul dupy aż miło.

Widzę Glaco, że bierzesz zły przykład z prezydenta.


Znajdź różnicę

Różnica jest taka, że Lennon śpiewa o ćpaniu, a Palikot tak jak zauważył Glaca, chce narobić szumu wokół siebie.


Palikot to komunista pełną gębą.

Palikot to przede wszystkim biznesmen, mówi to co uważa z opłacalne. Nie doszukiwałbym się u niego głębokiego związku z jakąkolwiek ideologią.


Co to znaczy 'opiera się na przemocy'? W stosunku do kogo i za co? Co to znaczy 'ogranicza wolność'? Komu i na jakich zasadach? Odstaw na bok pierdoły wyczytane w internecie i postaraj się pomyśleć przez chwilę nad problemem.

Parzcież państwo posiada monopol na stosowanie przemocy w celu egzekucji prawa. W tym kontekście można powiedzieć, że państwo opiera się na przemocy.

Herod
28-08-2012, 14:23
niech panstwo sobie istnieje, ale niech nie ogranicza wolności i nie opiera się na przemocy.

Każdy twór państwowy, plemienny, stado, grupa w jakimś stopniu musi opierać się na przemocy. Choćby dlatego, aby ograniczyć zbyt daleko posuniętą wolność jednostki (czyli aby jednostka a nie rozwaliła jednostce b łba) i wymusić przestrzeganie prawa.

glaca
28-08-2012, 14:26
Witia- nie przeczytałeś a oceniasz ;_ ;
poza tym to nie temat o Rothbim... a argument ad marks wprost z wynurzeń narodowych socjalistów, którzy uważają libertarianizm za nowy marksizm ^^ szkoda tylko, że o żadnej rewolucji nie marzę... chcę jedynie aby pozwolono ludziom żyć zgodnie z ich naturą, przekonaniami a nie tworzono kolejne raje na ziemi, tworzono nowego człowieka, bo ten stary coś słabo się wpisuje w ten super model jaki mamy teraz.

Herod- plemię czy stado ma charakter dobrowolny. Dołączając do niego akceptujesz jego reguły. My zaś rodzimy się na terenia danego państwa i dowiadujemy się, że obowiązuje nas jakiś 'kontrakt społeczny', którego nie podpisywaliśmy ^^ aż prosi się o zastosowanie analogii do religii, której przecież Witia jest przeciwnikiem... a mianowicie grzech pierworodny- popełniłeś go choć nic nie zrobiłeś :lol:

Fenrir- literówka celowo ^^

a palikot... ehh, to dobry aktor i wie, że sukces polityczny opiera się na obecności w mediach. Dlatego codziennie prawie produkuje tego typu rewelacje aby go pokazali w faktach...
zdarzyło mi się liznąć nieco tej logiki podczas ostatnich wyborów gdy palikoty wzieli pod swoje skrzydła mojego brata jako kandydata na listę z Wolnych Konopi ;)
to jest tak prosta technika, że muszą być prawdą słowa Tymochowicza- byłego spin doctora ruchu, który przecież otwarcie stwierdził, że ludzie są w swej masie generalnie debilowaci :D

Elhior
28-08-2012, 14:33
Każdy twór państwowy, plemienny, stado, grupa w jakimś stopniu musi opierać się na przemocy. Choćby dlatego, aby ograniczyć zbyt daleko posuniętą wolność jednostki (czyli aby jednostka a nie rozwaliła jednostce b łba) i wymusić przestrzeganie prawa.

a co z Watykanem?

Herod
28-08-2012, 14:46
Herod- plemię czy stado ma charakter dobrowolny. Dołączając do niego akceptujesz jego reguły. My zaś rodzimy się na terenia danego państwa i dowiadujemy się, że obowiązuje nas jakiś 'kontrakt społeczny', którego nie podpisywaliśmy ^^

Wilcze szczenie nie dołącza do stada, tylko się w nim rodzi. Może najwyżej zaakceptować uczestnictwo w nim (i prawa) lub też zabrać się i wynieść np. aby założyć odrębne stado. Tak samo jest z człowiekiem - rodzisz się, dowiadujesz się o kontrakcie i masz wybór (Chyba, że to Korea Północna) - opuszczasz ten obszar i szukasz takiego, do którego chciałbyś dołączyć dobrowolnie, które ci się podoba...lub zakładasz swój twór (jeżeli masz dość siły i możliwości). Kilka takich "państw", założonych przez zapaleńców już istnieje.


a co z Watykanem?

Któż wie co skrywają mroczne podziemia Watykanu... :)

Pampa
28-08-2012, 15:14
Jak już prowadzi się offtop, to sam jestem ciekaw co tam Watykan ukrywa. Instytucja która wie więcej od CIA :D

Witia
28-08-2012, 19:53
chcę jedynie aby pozwolono ludziom żyć zgodnie z ich naturą, przekonaniami a nie tworzono kolejne raje na ziemi
Czyli jak samiec, zgodnie z naturą, poczuje popęd do przypadkowo spotkanej samicy, to ma prawdo ją pokryć w imię życia zgodnie ze swoją naturą?
Jak ludź, zgodnie z naturą, będzie potrzebował pożywienia aby przetrwać, to wyrwie je drugiemu ludziowi z rąk, a jak ten będzie stawiał opór to zabije, zgodnie z naturą, aby przetrwać?

Facet, ogarniamy się! Aby społeczeństwo mogło sprawnie funkcjonować musi istnieć jakiś aparat przymusu, który będzie w stanie egzekwować umowne prawo siłą. Inaczej będziesz miał dżungle a nie wolność. Wolność nie oznacza, że masz prawo jeździć po niewłaściwej stronie jezdni.

odi.profanum
28-08-2012, 20:31
chcę jedynie aby pozwolono ludziom żyć zgodnie z ich naturą, przekonaniami a nie tworzono kolejne raje na ziemi, tworzono nowego człowieka, bo ten stary coś słabo się wpisuje w ten super model jaki mamy teraz. Przecież to są postulaty prawicy :? "równość szans".

[youtube:1k70zgwh]http://www.youtube.com/watch?v=yxlZYI19uTQ[/youtube:1k70zgwh] jajcarz z tego korwina

glaca
29-08-2012, 10:28
niezbyt uznaję podzial prawica-lewica... skoro u nas za prawicę uznają się narodowi socjaliści to kim są libertarianie..? na pewno nie skrajną prawicą.
btw dostrzegam coraz więcej punktów wspólnych palikot-korwin. obaj skupili sie bardziej na szokowaniu jako publicyści niż na polityce...

odi.profanum
29-08-2012, 14:45
za prawicę uznają się narodowi socjaliści Nie, po prostu prawicowcom się przyznaje taką łatkę. Narodowi socjaliści to lewicowcy ;)

Elrond
29-08-2012, 19:40
Nie, ponieważ Polska będzie miała prawdziwą niepodległość, kiedy będzie w jednym państwie europejskim

Brak niepodległości to wyższa forma niepodległości :D :?: No, no, widać u biłgorajskiego filozofa żądza władzy zaczyna dawać pewne charakterystyczne symptomy...


Palikot to przede wszystkim biznesmen, mówi to co uważa z opłacalne. Nie doszukiwałbym się u niego głębokiego związku z jakąkolwiek ideologią.


Był już chrześcijaninem, konserwatywnym liberałem, teraz jest antyklerykalnym globalistą. Nie mogę się doczekać kiedy założy turban i zamieni się w islamskiego fundamentalistę ;)

glaca
29-08-2012, 19:49
jeśli się to będzie opłacało... a raczej nie.
prędzej wróci do konserwatyzmu. może zastąpi jkma? ;)

i jeszcze dla Witii:
[spoiler:22n0e9wl]https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/3697_346607725427291_1334111486_n.jpg[/spoiler:22n0e9wl]

Herod
29-08-2012, 20:08
[youtube:3n85re8s]http://www.youtube.com/watch?v=uMxHBfPQgtE[/youtube:3n85re8s]


Internet to też stado, które wymaga jakiegoś trzymania za mordę - żeby działał dobrze.
Przykład - Ja i Agora.

Witia
29-08-2012, 21:17
i jeszcze dla Witii:
Spoiler
Boże, jak mnie irytuje takie pitolenie i wrzucanie śmisznych obrazków z sieci, niosących puenty górnolotne dla człowieka w przedziale wiekowym 10-12 lat.

Czy Ty nie jesteś w stanie pojąć, że hasło 'unregulated and peaceful', w kontekście rynku, jest sprzeczne wewnętrznie? W jaki sposób rynek nie podlegający regulacji, nie działający w ramach struktury mogącej odgórnie egzekwować ustalone prawo i reguły, ma być 'peaceful'? Z czego to 'peaceful' ma wynikać? Z Twojego widzimisię? Czy z widzimisię Rotbarda?
Wolny rynek jest fikcją. Analiza tego tworu prowadzi zawsze do paradoksów, sprzeczności, absurdów.
Nie wklejaj mi propagandowej sieczki tylko użyj głowy i spróbuj się zastanowić nad sensem tworzenia idiotycznych założeń apriorii, dzięki którym takie pajacyki jak Rothbard wymyślają sobie swój wyimaginowany świat.

Nie ma wolności bez odpowiedniego prawa. Nie ma prawa bez podmiotu, który może je egzekwować przy użyciu siły. Tym podmiotem jest państwo. Skup się nad tym zdaniem i zastanów kilka razy zanim odpiszesz.

fenr1r
30-08-2012, 07:39
Internet to też stado, które wymaga jakiegoś trzymania za mordę - żeby działał dobrze.
Przykład - Ja i Agora.

:lol:


Boże, jak mnie irytuje takie pitolenie i wrzucanie śmisznych obrazków z sieci, niosących puenty górnolotne dla człowieka w przedziale wiekowym 10-12 lat.


Glaca, '+' za dobry trolling. :D

Poważnie, to porównanie jest kiepskie, bo internet nie jest rynkiem, tylko środkiem komunikacji. W wymianie handlowej przy pomocy internetu obowiązują lokalne regulacje.

Kot
30-08-2012, 08:17
jeśli się to będzie opłacało... a raczej nie.
prędzej wróci do konserwatyzmu. może zastąpi jkma? ;)

i jeszcze dla Witii:
[spoiler:2xmv5au0]https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/3697_346607725427291_1334111486_n.jpg[/spoiler:2xmv5au0]
Nie ma takiej opcji :lol:
nie zastąpi mistrza JKMa :D

Ouroboros
08-09-2012, 06:50
No wreszcie znalazał "godne" siebie miejsce w równie "godnym" towarzystwie: http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-oneci ... omosc.html (http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/zaskakujacy-doradca-palikota-wrocil-po-dziesieciu-,1,5239868,wiadomosc.html)

Teraz tylko czekać, aż dołączy do nich sam Rywin.

Rincewind
02-10-2012, 15:47
Zawsze chciałem spytać zwolenników Ruchu Palikota - nie przeszkadza wam że JP popiera Jerzy Urban? Człowiek który zawodowo trudnił się kłamstwem (rzecznik rządu PRL)? Dla mnie najpiękniejsza nawet idea popierana przez takiego człowieka byłaby co najmniej podejrzana;)

glaca
02-10-2012, 15:56
każdy polityk zawodowo zajmuje się kłamstwem ;]

krwawa_rozprawa
03-10-2012, 14:48
podaj jakieś przykłady

glaca
03-10-2012, 16:40
każdego pojedynczego polityka..?
wystarczy mieć świadomość, że Palikot jeszcze niedawno był konserwą...

Rincewind
03-10-2012, 22:07
Urban politykiem nie jest, a powiedzmy, publicystą, osobą opiniotwórczą. A taki któś winien raczej przedstawiać prawdę. Dlatego partia popierana przez taką personę powinna od razu wydać się hucpą.

A co do kłamstw polityków - zarówno Tusk i Kaczyński zapowiadali że zrzekną się głównych funkcji w partii i zrobią miejsce młodym:)

Ciężko by udowadniać że wszyscy kłamią, ale łgarze wszędzie są :P

krwawa_rozprawa
04-10-2012, 10:06
Ruch Palikota

1. Likwidacja Senatu - 161 mln zł, w tym dotacje na rzecz kościelnych misji w ramach wsparcia Polonii - 75 mln zł

2. Likwidacja dotacji i subwencji dla partii politycznych - 56 mln zł

3. Likwidacja Funduszu Kościelnego - 96 mln zł

4. Likwidacja IPN - 213 mln zł

5. Likwidacja Ordynariatu Polowego i zwolnienie kapelanów ze wszystkich instytucji państwowych - 55 mln zł

6. Dołączenie KRUS do ZUS - 246 mln zł

7. Likwidacja szkół wojskowych i biurokracji wojskowej - 9 mln zł (należy dodać taką informację, iż np. w Wielkiej Brytanii szkolenie wojskowych pilotów śmigłowcowych prowadzą prywatne firmy i szkoły i zrobili to kilka lat temu, mają oszczędności)

8. Likwidacja katechezy w publicznych przedszkolach i szkołach w tym pensje dla 31598 katechetów - 1 mld 132 mln zł

9. Likwidacja absurdów podatkowych w VAT - 17 mln zł

10. Odzyskanie mienia przekazanego przez Komisję Majątkową - 60 mln (jednorazowo)

11. Ograniczenie liczby składanych przez obywateli zaświadczeń i powtarzających się sprawozdań - 2 mld zł

12. Likwidacja powiatów - 40 mld zł

13. Opodatkowanie instytucji kościelnych od prowadzonej przez nie działalności gospodarczej - 3 mld zł

Łączne oszczędności dla budżetu każdego roku to 133 mld 34 mln zł. Budżet Polski to 300 mld.

Zakapior-san
04-10-2012, 11:03
Hahaha a to dobre, kolejny co wierzy w wyborcze kiełbasy. Szkoda że Palisiękot nie zaproponował likwidacji urzędów pracy (które pracę znajdują tylko dla urzędników tam zatrudnionych), z tego to dopiero byłyby oszczędności :mrgreen: Zresztą szkoda się odzywać i tak każdy człowiek rozumny wie o co chodzi, a Ty to się chyba wczoraj urodziłeś że obietnicami polityków żyjesz.

exNowy
04-10-2012, 12:56
Łączne oszczędności dla budżetu każdego roku to 133 mld 34 mln zł. Budżet Polski to 300 mld.
Ha, ha, ha, w tych księżycowych 13 punktach nie ma nawet 50 mld zł "oszczędności budżetowych".
Jeśli inne pro oszczędnościowe wymysły Palikota są podobnej jakości jak te w/w punkty, to mówienie o 133 mld oszczędności to brednie absolutne.

Elrond
04-10-2012, 14:14
Donek w swoich expose nie takie rzeczy obiecywał ;) A trzeba stwierdzić, że nim się dorwał do koryta, był dużo bardziej spójny w tym, co mówił- prawdziwym zamordystą stał się dopiero, jak już dorwał się do żłoba. Palikot, który od "konserwatywnego liberała" i "chrześcijańskiego biznesmena" stał się nagle antyklerykalnym apostatą i socjalistą nawołującym, by "państwo budowało fabryki", nazywający Donka, Waldka i Kaczora "liberałami"(bardziej liberalni to oni są chyba tylko od Gomułki, Gierka i Jaruzela z czasu S.W.) i pobierało "podatek solidarnościowy", nie jest wiarygodny już na starcie.
A już najzabawniejsza jest "polityka zero bezrobocia" - widocznie ma ochotę zrobić z Polski wielki obóz koncentracyjny, bo zero bezrobocia jest tylko tam :lol:

Zakapior-san
04-10-2012, 14:56
Polecam Palikociarni jechać do Korei Płn. tam jest zero bezrobocia, super praca za miskę ryżu plus abonament jedynej słusznej TV a prąd wyłączają źli imperialiści :mrgreen:

krwawa_rozprawa
04-10-2012, 19:29
To są precyzyjne, konkretne zapisy. Różnią się od "wybudujemy 1 mln mieszkań" czy "pieniądze dla ludzi".

Widzę, że większość tutaj piszących jest za Kowalem z PJN albo Solidarną Polską Zb. Ziobro. Gadacie, że politycy kłamią a zajmujecie się pseudopolityką na forum. Kto z was, obok Glacy i Elronda, pracuje w budżetówce?

Elrond
04-10-2012, 20:48
To są precyzyjne, konkretne zapisy. Różnią się od "wybudujemy 1 mln mieszkań" czy "pieniądze dla ludzi".

"Państwo powinno budować fabryki" to bardzo konkretny projekt. Albo "133 mld zł oszczędności w budżecie"(gdzie suma jakoś tak nie chce wyjść) ;) Albo "likwidacja absurdów w VAT" - bardzo konkretne. Czekam na projekt ustawy z zapisem "absurdzie w ustawie o VAT zniknij" ;) Jedyne konkrety w programie Palikota to zabranie pieniędzy "czarnym" i nowe podatki(dla "czarnych" i dla całej reszty). A przy "zero bezrobocia" to nawet "wybudujemy 1 mln mieszkań" wydaje się lekkim populizmem :roll:

Rincewind
05-10-2012, 07:44
Pisałem trochę wcześniej o nabieraniu się. Nawet jak partia ma na czole napisane "hucpa" to i tak patrzą na świecidełkowe obietnice.

Kupa śmiechu byłaby po dojściu RP do wadzy:) Tylko patrzeć jak wprowadza wolny rynek i socjalizm, to jak 2 kajakarzy w jednym kajaku wiosłujących w dwie przeciwne strony:D

krwawa_rozprawa
05-10-2012, 10:27
Pewnie śmiałaby się oazowa młodzież liżąca pianę z kolan jakiegoś pedofila.
RP dochodzi do władzy i już Palikot i Kotliński robi co trzeba, jaka jest różnica pomiędzy tymi panami a innymi posłami? Oni mają pieniądze i wiedzą jak je zrobić. Tu jest przewaga i dlatego w dyskusji na argumenty każdy z nimi przegra, co już miało miejsce wielokrotnie.

Zakapior-san
05-10-2012, 13:52
RP dochodzi do władzy i już Palikot i Kotliński robi co trzeba
Czyli upychają swoich krewnych gdzie się da oraz pasożytują na publicznej forsie jak dotychczas tylko na większą skalę. Dziękuję, to już było.
Komisję "przyjazne państwo" pamiętam.

Oni mają pieniądze i wiedzą jak je zrobić. Tu jest przewaga i dlatego w dyskusji na argumenty każdy z nimi przegra, co już miało miejsce wielokrotnie.
Idąc tym tropem w Stanach powinien rządzić Alfonse Capone, też miał forsę i wiedział jak ją robić :mrgreen:

Ps: nie wiem co Ty widzisz przełomowego w RP, świnie w czarnym czy czerwonym fraku to wciaż świnie. Chcą do koryta. Chyba że chodzi Ci o legalizację marysi. Sorry ale ten naród nie dorósł nawet do kulturalnego spożywania piwa a gdzie o narkotykach myśleć... Byłem w Holandii to wiem co piszę.

krwawa_rozprawa
05-10-2012, 15:58
... to po co przyjechałeś? Wracaj do Holandii.
Piszesz, że Polacy nie dorośli do piwa i trawy? To jedź do swoich muslimów, negrów i innych lewaków w Holandii. Wyrywając marchewki jak parobek będziesz miał dobre przemyślenia.

Elrond
05-10-2012, 17:15
Chyba że chodzi Ci o legalizację marysi. Sorry ale ten naród nie dorósł nawet do kulturalnego spożywania piwa a gdzie o narkotykach myśleć... Byłem w Holandii to wiem co piszę.

Akurat legalizacja trawki to jeden z niewielu sensownych argumentów trzódki biłgorajskiego filozofa. Jeśli już w ogóle żyjemy w kraju, w którym musimy mieć zgodę państwa, by się jakimś środkiem samemu na własne życzenie odurzyć, to dobór środków w III RP jest raczej mało sensowny i penalizacja tego to jakiś absurd.


RP dochodzi do władzy i już Palikot i Kotliński robi co trzeba, jaka jest różnica pomiędzy tymi panami a innymi posłami? Oni mają pieniądze i wiedzą jak je zrobić. Tu jest przewaga i dlatego w dyskusji na argumenty każdy z nimi przegra, co już miało miejsce wielokrotnie.

Ciekawi mnie czy dzisiejszy "postępowy" Palikot na argumenty by wygrał z dawnym Palikotem "katolickim". Jako trzeciego mogliby zaprosić jeszcze do debaty przejściowego Palikota - "liberała". Taka debata z pewnością byłaby fascynująca :D

Kot
05-10-2012, 18:17
Może ja nie w temacie,ale powie mi ktoś,jak RP dochodzi do władzy(chyba dobrze zrozumiaełem ten skrót(ruch palikota) )

05-10-2012, 20:17
Osz <cenzura>... (szkoda pisac)

Kto głosuje na Palikota jest kompletnym <cenzura> i ostatnim na świecie <cenzura> - Taka jest prawna obiektywna.

To człowiek który został lewakiem tylko dlatego, że wyczuł moment. Wcześniej wydawał prawicowy – wręcz narodowy Ozon! Krzyże mu nie przeszkadzały, popierał KK.

Poparcie dla tak jawnego <cenzura> to jawny dowód bycia skończonym, <cenzura>. To świadczy o całkowitym braku w samodzielnym myśleniu!

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=mhIOuCck1ZA

http://www.fakt.pl/m/Repozytorium.Obiekt.aspx/-650/-550/faktonline/634687073172548713.jpg

Na własne życzenie, pomimo uwag. Ostrzeżenie za wulgaryzmy - Marat

krwawa_rozprawa
05-10-2012, 21:29
Kto głosuje na Palikota jest kompletnym <cenzura> i ostatnim na świecie <cenzura> - Taka jest prawna obiektywna.
prędzej Twoje subiektywne sądy, których nikt nie bierze pod uwagę

Asuryan
05-10-2012, 21:52
Palikot, który od "konserwatywnego liberała" i "chrześcijańskiego biznesmena" stał się nagle antyklerykalnym apostatą i socjalistą nawołującym, by "państwo budowało fabryki", nazywający Donka, Waldka i Kaczora "liberałami"(bardziej liberalni to oni są chyba tylko od Gomułki, Gierka i Jaruzela z czasu S.W.) i pobierało "podatek solidarnościowy", nie jest wiarygodny już na starcie.
Swój brak wiarygodności potwierdził głosując za przedłużeniem wieku emerytalnego.

krwawa_rozprawa
06-10-2012, 00:47
Bardzo mądrze głosował. Powinny być jeszcze likwidacje przywilejów i przymusowe wysyłanie na emeryturę. Obecnie dochodzi do sytuacji, że stare baby uczą WF w szkole bo sobie jeszcze "popracują" a urzędnicy, jak sami powiedzieli, mogą pracować nawet do 80-tki.

06-10-2012, 10:27
Kto głosuje na Palikota jest kompletnym <cenzura> i ostatnim na świecie <cenzura> - Taka jest prawna obiektywna.
prędzej Twoje subiektywne sądy, których nikt nie bierze pod uwagę


Bardzo mądrze głosował. Powinny być jeszcze likwidacje przywilejów i przymusowe wysyłanie na emeryturę. Obecnie dochodzi do sytuacji, że stare baby uczą WF w szkole bo sobie jeszcze "popracują" a urzędnicy, jak sami powiedzieli, mogą pracować nawet do 80-tki.


Z pełnym namysłem i przekonaniem muszę stwierdzić, iż jesteś (...). -Panu już podziękujemy - Lena

glaca
06-10-2012, 11:17
dajecie się trollować jak dzieci -_-'

cóż... jeśli nawet popieram RP to tylko z tego powodu, że podzielam ich poglądy na kwestie społeczne- legalizacja marihuany, związki partnerskie itd
bo niestety żadna inna partia nie drąży tych tematów. oczywiście daleko im do libertariańskiego postrzegania tych spraw (państwo nie wtrąca się w życie obywateli), ale cóż... na bezrybiu i rak ryba :)

Rincewind
06-10-2012, 11:23
A może głosowali za reformą emerytalną gdyż są przybudówką PO? Walczą o pierdoły których i tak się nie wprowadzi w życie, jak legalizacja trawki, a w kluczowych kwestiach głosują wg. wytycznych Tuska.

Krwawa_rozprawa - każdy daje się nabrać, taka cecha demokracji. Głupotą jest ślepe popieranie ruchu, po którym widać że jest oszustwem - z powodu choćby "nawrócenia" Palikota na antyklerykalizm i poparcia Urbana.

krwawa_rozprawa
06-10-2012, 11:57
Krwawa_rozprawa - każdy daje się nabrać, taka cecha demokracji.
Będą wybory - nie głosuj. Nie masz takiego obowiązku.
Społeczeństwo to nie jest wesoła lewacka wioska, gdzie wszyscy chodzą w tęczowych spodniach rurkach i palą trawkę a geje i lesby chcą wychowywać dzieci. Interesy różnych grup społecznych prowadzą do permanentnych konfliktów. Ich natężenie polega na przedstawicielstwie w sejmie. Demokracja przedstawicielska działa tylko do momentu kiedy problem Zbycha co uprawia paprykę natrafia na problem wyposażenia Wojska Polskiego czy dotowanie samotnych matek z dziećmi.
Demokracja bezpośrednia, której fanem jest Glaca, może być dobra - ale pod warunkiem, że dla 40 mln ludzi ich partykularne interesy nie są najważniejsze.

Zacznij od siebie. Za dwa tygodnie masz wybory do rad osiedli, czyli dla Ciebie najwazniejsze. Radni osiedlowi opiniuja radnych miejskich i przy ich pomocy przeznaczaja (lub nie) kase na rozne rzeczy. W 99% przypadkach "palacym problemem" bedzie odmalowanie hustawki dla 5-letniej Zuzi z klatki 8C. W wiekszej skali odmalowanie hustawki = legalizacja trawki. Czyli pseudoproblem. Tak jak radny osiedlowy nie moze nic bo idzie z problemem do radnego miejskiego i to ten drugi decyduje, tak samo jest z sejmem, jeden posel nic nie znaczy i jest uzalezniony od szefa partii i ministra. Nalezy przywrocic instrukcje poselskie i kary za niewykonanie zadan. Tylko wtedy w Polsce nie bedzie 4 partii a tyle ile jest wojewodztw.

Asuryan
06-10-2012, 12:52
Bardzo mądrze głosował. Powinny być jeszcze likwidacje przywilejów i przymusowe wysyłanie na emeryturę.
Czytasz czasami to co piszesz?


Obecnie dochodzi do sytuacji, że stare baby uczą WF w szkole bo sobie jeszcze "popracują" a urzędnicy, jak sami powiedzieli, mogą pracować nawet do 80-tki.
A kto im broni? Z tym, że w wypadku wykonywania pracy powinni mieć wstrzymywaną wypłatę emerytur. Co innego bowiem możliwość pracy nawet i do 100 lat, a co innego przymus...

Rincewind
06-10-2012, 14:55
Hm, instrukcyje poselskie - ciekawy wątek z I RP. Z czasu, kiedy Polacy byli świadomi wad demokracji, tak jak artykuły henrykowskie i pacta coventa. Całym sercem jestem za wprowadzeniem ich nowych wersji w życie (o ile nie nadarzy się monarchia).

Bez podobnych mechanizmów regulacyjnych demokracja jest farsą, zwykłym mamieniem tłumów, bądź też - intelektualistów. Myślę że nie jest trudniej oszukać inteligenta by głosował na partię postępową, niż prostego wyrobnika by oddał głos na PiS. Wystarczy użyć innej narracji.

A co do wyborów osiedlowych - tu jest jak sobie pościelesz tak się wyśpisz:) Na przykładzie mojej gminy poznałem mechanizmy demokracji - tworzenie struktur "kolesiowskiech" pomiędzy prokuraturą a wójtem, rozdawanie stołków w urzędzie by pozyskać głosy itd. Niestety zaangażowanie obywateli jest niemalże zerowe, więc śpimy niezbyt dobrze :(

krwawa_rozprawa
06-10-2012, 15:46
Hm, instrukcyje poselskie - ciekawy wątek z I RP. Z czasu, kiedy Polacy byli świadomi wad demokracji, tak jak artykuły henrykowskie i pacta coventa.
To nie była żadna demokracja tylko monarchia mixta. Ustrój podobny do tego w Rzeszy.
... jeśli 8% społeczeństwa ma jakiekolwiek prawa i może je stanowić to gdzie tu demokracja? Zresztą nawet w Grecji jej nie było, bo głosowali tylko mężczyźni będący obywatelami danego poleis. Czyli de facto mniejszość decydowała o losach większości.

krwawa_rozprawa
06-10-2012, 16:11
A kto im broni? Z tym, że w wypadku wykonywania pracy powinni mieć wstrzymywaną wypłatę emerytur. Co innego bowiem możliwość pracy nawet i do 100 lat, a co innego przymus...
... nie no pewnie ... to powiedz mi jak zatrudniasz emerytów w swojej firmie? Umowa o dzieło?

Dagorad
06-10-2012, 19:32
A kto im broni? Z tym, że w wypadku wykonywania pracy powinni mieć wstrzymywaną wypłatę emerytur.

To oni na nią pracowali czemu więc mieliby mieć wstrzymaną? Powinni po prostu mieć wyższą w przyszłości albo dostawać normalnie. W normalnym systemie to by była bardzo fajna sprawa, jeżeli ktoś by dłużej pracował to by jego fundusze rosły. Także mógłby sobie np. ustalić że będzie pracował do 70 ale w zamian będzie mniej odkładał (ludzie są głupi więc powinno być jakieś minimum i maksimum, coby jakiś chojrak nie obudził się po 30 ze świadomością że do 100 to on jednak pracował nie będzie albo odwrotnie 30 latek nie odkrył że za prędko na emeryturkę). No ale system normalny nie jest, ludzie pracują nie na siebie a na tych co są na emeryturze i na utrzymanie tej całej ZUS-owskiej "machiny" zatem politycy nie zgodzą się na to żeby człowiek sobie dorabiał albo miał więcej niż potrzebuje na przeżycie.


... nie no pewnie ... to powiedz mi jak zatrudniasz emerytów w swojej firmie? Umowa o dzieło?

eee? Przecież jemu chodziło raczej o zmianę przepisów nie o to że pojedynczy szefowie mają "partyzancko" zatrudniać emerytów, za tym szły by konkretne zmiany umożliwiające takie zatrudnienie.

Co do Palikota to jak widać leci w dół, jeżeli narkotyki i homoseksualizm nie pozwoliły mu się dłużej utrzymać to co teraz? Jego pijarowcy pewnie już szukają nowej grupy która pozwoli mu się co najmniej utrzymać.

Teraz to wygląda tak jakby był czarnym koniem poprzednich (i tylko tamtych) wyborów, część ludzi głosowała na niego bo był czymś nowym i sądziła pewnie że będzie w stanie ruszyć obecne układy. Ciekawe czy Kaczyński wzorując się na tym dał jako kandydata łebka nikomu nieznanego.

krwawa_rozprawa
06-10-2012, 20:13
To oni na nią pracowali czemu więc mieliby mieć wstrzymaną?
... na głowę spadłeś? Mieliby mieć "dwie wypłaty"? Jedną z ZUSu a drugą od pracodawcy?

Po drugie zastanów się co Ty w ogóle chcesz powiedzieć. Obecnie są ludzie, którzy pracowali za komuny i dostali wtedy emeryturę. Druga grupa to ludzie pracujący za komuny, którzy dopiero dostaną emeryturę. A trzecia grupa to ci co komuny na oczy nie widzieli. Przy dobrych wiatrach, pierwsza grupa, jeśli dobrze mieli wpisane w legitymacji ubezpieczeniowej i dostali RP-7 z wysokimi zarobkami (a takie były przed 1980) mogą mieć powyżej 2000 emerytury pracując w zakładach chemicznych czy innych przedsiębiorstwach państwowych. Ci co rozpoczęli pracę później nie załapali się na "ostatnie trzy lata ze świadectwa pracy i przepisania kwot z legitymacji, które mogły się różnić od kwot w kartotekach płacowych albo listach płac. Wbrew pozorom ludzie sporo zarabiali za komuny, inna sprawa, że jakieś embarga na nas nałożyli, solidarność, strajki itp.

Obecnie sytuacja, w której osoba, która powinna być na emeryturze a pracuje i zajmuje miejsca pracy młodym jest nie do przyjęcia, osiągnął wiek, ma uprawnienia - won do domu i wnuki bawić. To nie jest rok 1960, że w Polsce buduje się 100-tysięczne miasta, fabryki, porty i lotniska.

Dagorad
06-10-2012, 21:53
... na głowę spadłeś? Mieliby mieć "dwie wypłaty"? Jedną z ZUSu a drugą od pracodawcy?

Nie. Po prostu mówię jak by mogło być gdyby system nie był chory. Z jakiej okazji ktoś kto pracował na emeryturę nie miał by jej dostawać? Bo chce popracować jeszcze trochę? To by była zwykła kradzież, z tym że oficjalna. Zresztą to że by dostawali od razu to tylko jedna z opcji o której napisałem.


Obecnie sytuacja, w której osoba, która powinna być na emeryturze a pracuje i zajmuje miejsca pracy młodym jest nie do przyjęcia, osiągnął wiek, ma uprawnienia - won do domu i wnuki bawić. To nie jest rok 1960, że w Polsce buduje się 100-tysięczne miasta, fabryki, porty i lotniska.

Jak widzę tak bardzo pogodziłeś się z tym jaka sytuacja jest w Polsce że sądzisz iż jest ona normalna i nie do zmienienia.


To nie była żadna demokracja tylko monarchia mixta. Ustrój podobny do tego w Rzeszy.
... jeśli 8% społeczeństwa ma jakiekolwiek prawa i może je stanowić to gdzie tu demokracja? Zresztą nawet w Grecji jej nie było, bo głosowali tylko mężczyźni będący obywatelami danego poleis. Czyli de facto mniejszość decydowała o losach większości.

W Grecji była demokracja, z tym że nie taka jak teraz. Skoro słowo demokracja pochodzi z greki to jakim prawem ktoś może powiedzieć że źle nazywali to co sami wymyślili? Cot to jest jakaś farsa.

krwawa_rozprawa
06-10-2012, 22:20
W Grecji była demokracja Skoro słowo demokracja pochodzi z greki to jakim prawem ktoś może powiedzieć że źle nazywali to co sami wymyślili?
Zanim zaczniesz robić z siebie głupka przypomnę kilka faktów, mówimy o jednym poleis a nie całej Grecji:
- proces "demokracji" zapoczątkował Klejstenes, obsadzanie urzędów drogą losowania, losowano urzędników spośród obywateli należących do dwóch grup majątkowych
- drugim był Perykles, taki współczesny Kaczyński co to porywał tłumy, wymyślił on diety za służbę publiczną
- Perykles też stworzył prawo o obywatelstwie, obywatelami byli tylko ci, których rodzice byli obywatelami danego poleis, sam Perykles miał matkę Milezyjkę, więc teoretycznie nie powinien być obywatelem Aten
- przyczyną uchwalenia tak ostrego prawa była szybko powiększająca się liczba obywateli, którzy brali socjal
- termin "demokracja" rozpowszechnił Herodot, ustrój stworzony przez Klejstenesa i Peryklesa zwany był izonomią
- w Atenach zasada równego udziału we władzach nigdy nie byłą przestrzegana, Teci nigdy nie zostali dopuszczeni do pełnienia urzędów, urząd stratega też był poza zasięgiem większości ze względu na to, że większość ludności nie była niezależna finansowo
- a teraz najlepsze, wszyscy obywatele ateńscy (demos) tworzyli zgromadzenie ludowe (ekklesia), prawo wymagało obecności przynajmniej 6000 osób, gdzie w mieście, jak się szacuje, mieszkało ok.100 000 osób.
- buaahhahahahaaa :lol: :twisted: :twisted:

Dagorad
06-10-2012, 23:19
Jak widzę nieźle się nakręciłeś, nie mam pojęcia po kiego, czy chciałeś po prostu błysnąć wiedzą czy głupio ci z powodu że nie masz nic mądrego do powiedzenia o temacie więc specjalnie wyjeżdżasz z offtopem. Swoją drogą to że Ateńczycy sami niezbyt stosowali się do zasad demokracji nie zmienia faktu że to oni ją wymyślili i że jest to słowo pochodzenia greckiego. No i "geniuszu" Ateny są częścią Grecji więc tak jak to że coś się dzieje w Warszawie znaczy że dzieje się w Polsce tak to że coś się działo w Atenach znaczyło że działo się w Grecji.

Bo kiego robisz z siebie głupka schodząc specjalnie z tematu? Jeżeli chcesz dawać wywody o demokracji ateńskiej idź do odpowiedniego działu.


- buaahhahahahaaa :lol: :twisted: :twisted:

Gratuluję osiągnięcia poziomu onetu, jeżeli są na tym forum przedstawiciele gimbazy z pewnością jesteś na dobrej drodze do stania się ich bożyszczem.

Lena
07-10-2012, 08:10
Informuję, że za każde wycieczki osobiste i używanie epitetów w stosunku do rozmówcy, będę wlepiać ostrzeżenia. Bez tłumaczeń. Więc pilnuj się krwawa_rozprawa.

krwawa_rozprawa
07-10-2012, 10:38
No i "geniuszu" Ateny są częścią Grecji więc tak jak to że coś się dzieje w Warszawie znaczy że dzieje się w Polsce tak to że coś się działo w Atenach znaczyło że działo się w Grecji.
Atenach? A w Sparcie albo Tebach? A Macedonia? Chcesz nam powiedzieć, że Ateny były "stolicą" antycznej Grecji? :lol:
Grecja jako scentralizowane suwerenne państwo powstało w 1830 roku.

Elrond
12-10-2012, 11:47
Wbrew pozorom ludzie sporo zarabiali za komuny, inna sprawa, że jakieś embarga na nas nałożyli, solidarność, strajki itp.

Zarabiać może i zarabiali, inna sprawa co za te zarobki się dało kupić :lol:


Obecnie sytuacja, w której osoba, która powinna być na emeryturze a pracuje i zajmuje miejsca pracy młodym jest nie do przyjęcia, osiągnął wiek, ma uprawnienia - won do domu i wnuki bawić. To nie jest rok 1960, że w Polsce buduje się 100-tysięczne miasta, fabryki, porty i lotniska.

W kapitalizmie każda chcąca pracować osoba, która robi coś pożytecznego(tj. jej aktywność taka czy inna znajduje dobrowolnych odbiorców, chcących za nią płacić) jest czymś dobrym, a pracuje się tak długo, jak się chce i/albo może. W socjalizmie bohatersko zwalcza się problemy nieznane nigdzie indziej, stąd są problemy "konfliktu pokoleń", "starych zabierających miejsca pracy młodym", itp. które później trzeba bohatersko zwalczać, np. goniąc dziadków pałką do domu wnuki bawić :roll:

Centurio
20-10-2012, 21:50
Witam.

Pragnę się wtrącić do dyskusji. Popieram całkowicie Jesik'a. Moim zdaniem to skandal, że został on zbanowany. Do człowieka o tak niskim poziomie inteligencji i tak wysokim poziomie ignorancji, który popiera tego człowieka trudno się inaczej zwracać.

Ja również dodam kilka obrazków...

http://sphotos-a.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/294432_411302228932768_1347486383_n.jpg

http://sphotos-e.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/250796_415540465175611_1056960291_n.jpg

http://sphotos-a.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/471010_421208524608805_609155516_o.jpg

Polecam także poczytać - "Janusz Palikot: chcemy wywołać wojnę światopoglądową" - http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title, ... caid=1f616 (http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title,Janusz-Palikot-chcemy-wywolac-wojne-swiatopogladowa,wid,15010543,wiadomosc.html?ticaid =1f616)

Oraz obejrzeć:

[youtube:zcmx6j10]http://www.youtube.com/watch?v=c4abksJ13NE[/youtube:zcmx6j10]

[youtube:zcmx6j10]http://www.youtube.com/watch?v=h7GwQGeB48o[/youtube:zcmx6j10]

[youtube:zcmx6j10]http://www.youtube.com/watch?v=mhIOuCck1ZA[/youtube:zcmx6j10]

Ten człowiek to wielki cham i bandyta. Popieranie tego człowieka na prawdę świadczy o brakach w samodzielnym myśleniu. Dodam sam, że trzeba się nieźle starać tego nie zauważyć. Bo ja nie rozumiem jak ludzie mogą popierać takiego "drugiego Stalina" i w dodatku nic o nim nie wiedzieć... Ja nie rozumiem...

Administrator Lena - Zachowałaś się bardzo infantylnie i niedojrzale.

Proszę o zdjęcie bana Jesik'owi. Zostało mu jeszcze jedno ostrzeżenie. To nie czasy, w których za mówienie prawdy pali się na stosie.

glaca
22-10-2012, 15:45
przez takich ludzi jak przedmówca, aby doprowadzić prawicowców do białej gorączki chętnie zagłosuję na Palikota i cieszę się, że zasiada w sejmie ;)

Elrond
22-10-2012, 18:41
Na złość mamie odmrozisz sobie uszy ;)

glaca
23-10-2012, 15:16
raczej nie ucierpię w żaden sposób.
a przynajmniej mogę liczyć na to, że ktoś głośno będzie mówił o kwestiach obyczajowych, które popieram... nie mogę liczyć na inną partię w tej kwestii, bo wszystkie poza palikotem są konserwatywne ;/

Zakapior-san
23-10-2012, 16:58
przynajmniej mogę liczyć na to, że ktoś głośno będzie mówił
To ktoś jeszcze słucha tego co politycy mówią?? Jeszcze tych hipokrytów od Palikota :?

Elrond
23-10-2012, 17:03
raczej nie ucierpię w żaden sposób. a przynajmniej mogę liczyć na to, że ktoś głośno będzie mówił o kwestiach obyczajowych, które popieram... nie mogę liczyć na inną partię w tej kwestii, bo wszystkie poza palikotem są konserwatywne ;/

Biorąc pod uwagę jakie kwestie obyczajowe(i inne) reprezentuje trzódka biłgorajskiego filozofa będę obstawał przy zdaniu, że jednak odmrozisz sobie uszy ;)

glaca
23-10-2012, 18:55
niby dlaczego? :D w kwestiach obyczajowych jako jedyni prezentują mniej więcej liberalny model.
haha
niektórzy liberałowie biorą udział w marszach narodowosocjalistycznych onru i mw z tych samych powodów- aby wkur**ć lewaków ;] to i ja mogę chyba vice versa?

Kot
23-10-2012, 21:01
Odmrozisz odmrozisz,zima idzie.
Oh Palikot,cyrk robi tylko po to,aby go zauważyć,taki ludzik potrzebujący sławy(nie ważne czy złej czy dobrej).Ludzie go wyłącznie chyba zauważają po tych jego zrytych wypowiedziach :D
(temat homoseksualizmu jest u niego tak oklepany,że już tego nikt nie słucha).Jeszcze by brakowało,żeby został np. premierem,wtedy by była akcja w Polsce :D

Elrond
23-02-2013, 12:43
http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... AeHtzIEpCo (http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=OAeHtzIEpCo) - z dedykacją dla tego, co to "w podpunktach" wymieniał, ile to miliardów zaoszczędzimy, jak już trzódka biłgorajskiego filozofa dorwie się do koryta. Jako ten, co to tak lubi dane, liczby i statystyki może nam policzyć, ile pomysł z burdelem dla każdego potrzebującego będzie nas kosztować :D

Baal-Melkart
23-02-2013, 22:31
Pan Armand do szczególnie rozgarniętych nie należy, ale może i tak te talony wyjdą taniej niż becikowe do pełnoletności dziecka jakie miał niedawno zaproponować PiS z Rybińskim :P . Może to przez podobieństwo nazwisk - Ryfiński; Rybiński.

Elrond
24-02-2013, 12:39
To zależy na jaki poziom usług będą te talony i jak wiele ich będzie. Obawiam się, że liczba niepełnosprawnych w Polsce skokowo wzrośnie po takiej ustawie, a już teraz jest niemała :lol: Jak wyborcom RP poprawi samopoczucie licytowanie się ich wybrańców na idiotyzmy z politykami innych partii, to niech się cieszą ;) Moim zdaniem taki poziom, jaki prezentuje Ruch Palikota to obraza ludzkiej inteligencji. O poziomie moralnym i kulturze lidera "światowca", któremu słoma wystaje z butów, nie wspominając.

Pele
24-02-2013, 22:30
Glaca pisze:
zagłosuję na Palikota i cieszę się, że zasiada w sejmie

Rozumiem, że nie przeszkadza ci że twój wybraniec jawnie nawołuje do likwidacji państwa polskiego i wyrzeczenia się polskości? On też się cieszy, że dzięki takim światłym i oświeconym wyborcom jak Ty trzyma się przy korycie opływając w poselskie luksusy, a ty zaciskaj pasa i pracuj grzecznie (bezrobocie w lutym najwyższe od 7 lat) w nowoczesnym państwie do 67 roku życia :D


niektórzy liberałowie biorą udział w marszach narodowosocjalistycznych onru i mw

Odkąd pamiętam prezentujesz na tym forum lewicowe poglądy i szanuję to, ale pisząc takie nieprawdziwe rzeczy zniżasz się go poziomu GW... bylem m.in. na dwóch Marszach Niepodległości i żadnych znaków narodowego socjalizmu nie widziałem. Za to na wielu zdjęciach z obchodów 1.05. organizowanych przez sld widnieją symbole sierpa i młota. Jeśli pokażesz mi jakieś symbole narodowosocjalistyczne z ostatnich marszów 11.11 to stawiam browara. 8-)

Elrond pisze:


Moim zdaniem taki poziom, jaki prezentuje Ruch Palikota to obraza ludzkiej inteligencji. O poziomie moralnym i kulturze lidera "światowca", któremu słoma wystaje z butów, nie wspominając.

10000% poparcia :D

Gaius Julius
25-02-2013, 15:32
jak Ty trzyma się przy korycie opływając w poselskie luksusy, a ty zaciskaj pasa i pracuj grzecznie
No tutaj to akurat nieprawda bo z tego co wiem to Palikot nie pobiera diety poselskiej ;) jeżeli się coś zmieniło w tej materii to mnie poprawcie. No chyba, że miałeś na myśli posłów RP :)

Zakapior-san
25-02-2013, 19:38
Doskonaly przykład "uczciwego" i "zaradnego" postkomunistycznego "biznesmena", który kupił Polmos za pieniądze Polmosu w czasie złodziejskiej prywatyzacji. Ma tyle wiedzy o uczciwości co o kulturze osobistej i patriotyźmie. Żenada, hańba dla Prawdziwej Polski i porządnych ludzi :roll:

krwawa_rozprawa
27-02-2013, 18:08
Co to jest "Prawdziwa Polska"? To są tereny bez Ziem Odzyskanych? Czy może "Prawdziwa Polska" (http://pl.wikipedia.org/wiki/Poland_%28Kiribati%29) jest na Pacyfiku?

W przypadku Ruchu Palikota problemem jest tylko możliwość, że niektórym palikotowcom odbije jak Nowickiej i stwierdzi, że w polityce jest tylko dla pieniędzy. Wtedy sprawy typu likwidacja Ordynariatu Polowego, podatki, itp. nie będą w ogóle się liczyć.

Elrond
28-02-2013, 19:44
W przypadku Ruchu Palikota problemem jest tylko możliwość, że niektórym palikotowcom odbije jak Nowickiej i stwierdzi, że w polityce jest tylko dla pieniędzy.

Takiego "testu koryta" obawiam się większość naszych umiłowanych przywódców by nie zdała ;)


Wtedy sprawy typu likwidacja Ordynariatu Polowego,

To faktycznie najbardziej palący problem w naszym pięknym kraju. Jak już zlikwidujemy te wszystkie ordynariaty, Fundusze Kościelne, itp. to może starczy chociaż na te kilka talonów do burdelu dla potrzebujących :lol:

Zakapior-san
19-03-2013, 09:45
http://fakty.interia.pl/polska/news-eur ... nId,944091 (http://fakty.interia.pl/polska/news-europa-plus-dostala-5-mln-euro-od-nazarbajewa,nId,944091)
Jak widać komuchów zawsze ciągnie na wschód. Co na to nasi forumowi palikotowcy?

glaca
19-03-2013, 10:42
Co na to nasi forumowi palikotowcy?
a są tu tacy? ;)
a teraz coś nie z rebelyi.pl (:lol:)
btw ostatnio Palikot sprzeciwił się pomysłowi ozusowania umów śmieciowych oraz skrytykował związki zawodowe. Kiepski z niego lewak.
http://socjalizmteraz.pl/archives/1849
ekonomicznie bardziej lewaccy są polscy biskupi:
http://wyborcza.pl/1,75478,11447194,Bis ... z2Nt3TOABR (http://wyborcza.pl/1,75478,11447194,Biskupi_przeciwko_smieciowym_umow om.html#ixzz2Nt3TOABR)
co lepsze Polacy to w większości lewacy :)
http://www.rp.pl/artykul/17,990982-Marz ... nstwa.html (http://www.rp.pl/artykul/17,990982-Marzenia-o-opiece-panstwa.html)

Elrond
20-03-2013, 16:02
btw ostatnio Palikot sprzeciwił się pomysłowi ozusowania umów śmieciowych oraz skrytykował związki zawodowe. Kiepski z niego lewak.
http://socjalizmteraz.pl/archives/1849
ekonomicznie bardziej lewaccy są polscy biskupi:
http://wyborcza.pl/1,75478,11447194,Bis ... z2Nt3TOABR

Raz na jakiś czas nawet Lechowi Wałęsie się przydarzy wypowiedzieć zdanie sensowne, więc i Palikot ma swoje momenty ;) Ośmusowanie wszystkich umów najbardziej uderzy w pracowników. Niestety nie każdy to pojmuje, a zawodowych związkowców, którzy tak za tym gardłują, pracownicy g*wno obchodzą.

http://www.wprost.pl/ar/392360/16-latko ... wiac-seks/ (http://www.wprost.pl/ar/392360/16-latkowie-do-urn-Skoro-moga-uprawiac-seks/) - czyżby palikociarnia liczyła, że jej żelaznym elektoratem stanie się, jak mówi forumowy klasyk, tzw. "gimbaza" :lol: :?:

glaca
22-03-2013, 10:34
Ośmusowanie wszystkich umów najbardziej uderzy w pracowników.
w normalnych warunkach tak, ale w Polsce? nie masz składek- nie jestes ubezpieczony, nie masz prawa do zasilku, do opieki lekarskiej. A na smieciowych umowach pracuje ponad milion Polakow. Na pewno nie robia tego z wlasnej woli.
http://www.rozbrat.org/publicystyka/spr ... godnie-zyc (http://www.rozbrat.org/publicystyka/sprawy-lokalne/3912-za-duzo-zeby-umrzec-za-malo-aby-godnie-zyc)

a tu 3 postulaty ''lewackiego'' ruchu palikota:
Poparcie dla wydłużenia wieku emerytalnego ✔
Likwidacja obowiązkowych badań lekarskich ✔
Zniesienie obowiązkowej składki emerytalnej ✔

Elrond
22-03-2013, 19:42
w normalnych warunkach tak, ale w Polsce? nie masz składek- nie jestes ubezpieczony, nie masz prawa do zasilku, do opieki lekarskiej. A na smieciowych umowach pracuje ponad milion Polakow. Na pewno nie robia tego z wlasnej woli.

Ja nie z własnej woli pracuję na umowę o pracę(choć szczęśliwie nie o wszystkich dochodach wie ludowa władza ;) ) - "śmieciówka" pozwalałaby więcej zachować w kieszeni ;) Ileż bym dał, by władza pozwoliła mi nie mieć prawa do zasiłku, opieki i w ogóle czegokolwiek poza niezbędnym minimum(i płacić podatki tylko na minimum).

http://www.rozbrat.org/publicystyka/spr ... godnie-zyc - załóżmy, że tamta pani dostaje "na łapę" 1300 netto. Łącznie jej zatrudnienie kosztuje pracodawcę 2140 zł. Do tego z zarobionych pieniędzy, zakładając że pani wyda wszystko i zapłaci tylko sam VAT, to jej faktyczny dochód do dyspozycji to ~1050. W rachunkach są jeszcze akcyzy, więc całość spda nam <1000 zł. Zakładam, że nie ma żadnej własności, która by ją też kosztowała(samochód, telewizor, nieruchomości, wiele innych rzeczy), nie pije i nie pali. Nie liczę inflacji. Nie liczę wszystkich podatków, które państwo ponakładało na złych kapitalistów, a ci te podatki poprzerzucali w mniejszej lub większej(długoterminowo w blisko 100%) części na konsumenta, przez co ten musi płacić drożej. Nie liczę różnych państwowych regulacji, niekoniecznie potrzebnych, które też windują ww. koszty.
Teraz pytanie - ile pańcia by miała dochodu do dyspozycji i o ile więcej dóbr i usług by mogła nabyć(także za alimenty), czyli ogółem o ile wyższy byłby jej poziom życia, gdyby nie "państwo opiekuńcze" ;) :?: Znów pomijam nawet, że w długim terminie jej dobrobyt przy państwie mniej "troskliwym" rósłby szybciej(czyli i ona, a jej córka szczególnie żyłyby w przyszłości jeszcze lepiej).
Czy pańcia domaga się mniejszej skali rabunku ze strony państwa, szczególnie że jak sama stwierdza, dostaje raczej gówniane usługi w zamian :?: Nie, pańcia nie narzeka na pańszczyznę, domaga się tylko łaskawszego pana i władcy. Nihil novi...


a tu 3 postulaty ''lewackiego'' ruchu palikota:
Poparcie dla wydłużenia wieku emerytalnego ✔
Likwidacja obowiązkowych badań lekarskich ✔
Zniesienie obowiązkowej składki emerytalnej ✔

Gdyby RP postulował rozmontowanie "systemu ubezpieczeń społecznych", to zniósłbym nawet lidera-pajaca i całą zgraję pomniejszych pajaców, którzy się wokół niego zebrali, nawet na wybory w III RP bym poszedł :lol: Niestety mam wśród znajomych ludzi, którzy się dali skusić biłgorajskiemu filozofowi i stręczyli mi jego program, jako "najmniejsze zło". Zbyt wielu sensownych rzeczy w tym "programie" nie znalazłem.

glaca
22-03-2013, 20:07
Ja nie z własnej woli pracuję na umowę o pracę
poproś pracodawcę to przestanie płacić za ciebie składkę ;) na pewno się ucieszy z twojej troski o jego finanse ;)
poza tym nie znam żadnego przypadku aby ktoś przechodząc z etatu na umowę śmieciową za tę samą pracę dostawałby większe wynagrodzenie. lepiej! coraz częściej pracodawcy zatrudniają ludzi na 1/8 etatu i wymagają pracy za niewiele mniej niż pełen. Czy płacą więcej..? tak samo jak nie płaci się w Polsce w większości przypadków za nadgodziny.
Czy pracownik ubożeje bardziej jeśli 200 zł z jego pensji trafia do ZUSu niż kiedy te 200 zł zatrzyma sobie pracodawca? W tym drugim przypadku będzie przynajmniej miał (może) emeryturę. Podobnie z ich szczególnym wpływem na bezrobocie. Niby czemu? Poza tym proszę cię, naprawdę, przestań się łudzić (bo ja w tym względzie złudzeń nie mam), że gdyby znieść opłaty na ZUS, ubezpieczenie zdrowotne czy fundusze pracownicze to te pieniądze trafiły by kieszeni do pracowników.
też mi się wydawało, że przedsiębiorcy nie są tacy źli dopóki nie przyszło mi się zetknąć z nimi. wypasione samochody prosto z salonów, nowe wille na przedmieściach, dzieci uczące się za granicą, milionowe dotacje od państwa wcale nie przeszkadzają wyciskać ostatniego grosza z pracy pracownika i traktować go jak śmiecia.

Dla mnie absurdalna jest sytuacja, kiedy osoba która zarabia minimalną, musi płacić jakikolwiek podatek dochodowy. Tworzy to sytuację, gdzie daje się kapitaliście możliwośc aby przedstawiać pracownikom dwie opcje. Albo pracujesz na umowę o pracę za grosze albo na śmieciówce za trochę większe pieniądze. Naturalnie większość wybiera pracę w tej pierwszej opcji. Z czasem prawa rynku robią swoje i na koniec końców mamy to co teraz czyli wszystkie umowy są śmieciowe i w dodatku ujowo płatne. Dlatego wg. mnie problem ze śmieciówkami nie zostanie rozwiązany gdy nie zostanie stworzony inny system podatkowy (ZUS zaliczam do podatku bo bez niego nie mamy elementarnych praw jak służba zdrowia). Podatek dochodowy powinien służyć aby ścinać pensje najbogatszym, a nie być głównym źródłem dochodu w państwie.

Oczywiście ogólnie to jestem za rewolucją i wprowadzeniem anarchosyndykalizmu wolnościowego (http://www.federacja-anarchistyczna.pl/ ... o-komunizm (http://www.federacja-anarchistyczna.pl/artykuly/item/748-keith-preston-wolnorynkowy-anarcho-komunizm) ), ale jak już mówimy o jakichś reformach aby nie zdechnąć z głodu aż nadejdzie ta rewolucja to właśnie w tym kierunku bym to widział.

poza tym jakie my mamy w Polsce państwo opiekuńcze? :D kim ono się niby opiekuje?
liberalizm jak każda idea w teorii jest fajna, ale nie bierzesz pod uwagę polskiej specyfiki.
pańszczyzna zawsze będzie i dla najbiedniejszych niczym sie nie rozni panszczyzna panstwowa od prywatnej. szczególnie, że obie świetnie się uzupełniają w Polsce.
doskonale wiesz, że kapitalizm oznacza rozwarstwienie społeczne. jesli w naszym systemie obecnym jest ono coraz większe, to pomyśl jakie by było w przypadku ''dzikiego kapitalizmu''?

Elrond
23-03-2013, 01:12
poproś pracodawcę to przestanie płacić za ciebie składkę ;) na pewno się ucieszy z twojej troski o jego finanse ;)

W tego typu sprawach się z moim wyzyskiwaczem dogaduję tak, że oboje jesteśmy zadowoleni ;) Blokerem wzrostu płac w III RP jest głównie jeden z najwyższych na świecie poziomów opodatkowania pracy. Niestety w kwestii "klina podatkowego" nasi umiłowani przywódcy są jednogłośni...


poza tym nie znam żadnego przypadku aby ktoś przechodząc z etatu na umowę śmieciową za tę samą pracę dostawałby większe wynagrodzenie. lepiej! coraz częściej pracodawcy zatrudniają ludzi na 1/8 etatu i wymagają pracy za niewiele mniej niż pełen. Czy płacą więcej..? tak samo jak nie płaci się w Polsce w większości przypadków za nadgodziny.

To już mój drogi jest oszustwo i od tego są odpowiednie służby.


Czy pracownik ubożeje bardziej jeśli 200 zł z jego pensji trafia do ZUSu niż kiedy te 200 zł zatrzyma sobie pracodawca? W tym drugim przypadku będzie przynajmniej miał (może) emeryturę. Podobnie z ich szczególnym wpływem na bezrobocie. Niby czemu? Poza tym proszę cię, naprawdę, przestań się łudzić (bo ja w tym względzie złudzeń nie mam), że gdyby znieść opłaty na ZUS, ubezpieczenie zdrowotne czy fundusze pracownicze to te pieniądze trafiły by kieszeni do pracowników.

Dla "wyzyskiwacza" jest z grubsza wszystko jedno komu zrobi przelew. No może nie do końca, bo jednak zadowolony prolet będzie chętniej pracować, a jak przy okazji trzeba drakoński haracz oddać państwu, to na dobrą pensję netto może nie starczyć i prolet będzie wk******ny, z reguły niestety nie ogarnie związku przyczynowo-skutkowego między opodatkowaniem pracy a tym, co dostanie "na rękę". Kapitalista kalkuluje koszty, praca jego pracowników to tylko jeden z elementów. Jak się bada wpływ podatku na rynek to się na podstawie domniemanej krzywej podaży/popytu czasem ustala jak dane zjawisko wpłynie na poziom równowagi i dedukuje jak np. nowy podatek wpłynie na zmianę punktu równowagi. Modele teoretyczne często są łaskawe i nawet zakładają, że obie strony dzielą się kosztami i np. koszt nowego podatku rozkładają jakoś między sobą(np. większe opodatkowanie pracy sprawia, że kapitalista część kosztu bierze na siebie, przez co ma mniejszy zysk, część na siebie bierze pracownik, przez co ma mniejszą pensję netto). Skoro uważasz przeciętnego pracodawcę za sk*****na i bydlaka, to wydedukuj na kogo w Twoim modelu przerzuci on opodatkowanie pracy - szczególnie jak na klienta się nie uda ;)
W przypadku zmniejszenia opodatkowania pracy będzie dla pracodawcy pokusa, by zysk w 100% zgarnąć do własnej kieszeni i płacić jak wcześniej, jest w tym modelu tylko jeden minus - rynek i konkurencja ;)


też mi się wydawało, że przedsiębiorcy nie są tacy źli dopóki nie przyszło mi się zetknąć z nimi. wypasione samochody prosto z salonów, nowe wille na przedmieściach, dzieci uczące się za granicą, milionowe dotacje od państwa wcale nie przeszkadzają wyciskać ostatniego grosza z pracy pracownika i traktować go jak śmiecia.

Mój drogi w ciągu tylko dwóch ostatnich lat poznałem więcej przedsiębiorców, niż prawdopodobnie będziesz miał okazję poznać w swoim życiu, więc opowieści tego typu mnie tylko bawią, bo przekrój "misia" znam na wylot, wygląda "trochę" inaczej. Skoro bycie "wyzyskiwaczem" to taki tłuszcz, starczy być poganiaczem niewolników, to nic prostszego - just do it ;) Jak pisałem wszędzie są różni ludzie i tu masz pełen przekrój. Znajdziesz gnojów i poganiaczy niewolników, znajdziesz dobrych ludzi. Wbrew pozorom częściej tych drugich.


Dla mnie absurdalna jest sytuacja, kiedy osoba która zarabia minimalną, musi płacić jakikolwiek podatek dochodowy. Tworzy to sytuację, gdzie daje się kapitaliście możliwośc aby przedstawiać pracownikom dwie opcje. Albo pracujesz na umowę o pracę za grosze albo na śmieciówce za trochę większe pieniądze. Naturalnie większość wybiera pracę w tej pierwszej opcji. Z czasem prawa rynku robią swoje i na koniec końców mamy to co teraz czyli wszystkie umowy są śmieciowe i w dodatku ujowo płatne. Dlatego wg. mnie problem ze śmieciówkami nie zostanie rozwiązany gdy nie zostanie stworzony inny system podatkowy (ZUS zaliczam do podatku bo bez niego nie mamy elementarnych praw jak służba zdrowia). Podatek dochodowy powinien służyć aby ścinać pensje najbogatszym, a nie być głównym źródłem dochodu w państwie.

Moje zdanie jest identyczne i podatek dochodowy jest jak mówi nazwa od dochodu. Firma ma tą przewagę, że(w uproszczeniu) najpierw zarabia, potem wydaje, a podatek płaci od tego, co zostanie. Praca najemna zaś jest opodatkowana tak, że najpierw zarobisz, potem zapłacisz podatek, a potem resztę wydajesz. Kto jest w tym modelu uprzywilejowany, to oczywiste. W ogóle najlepiej dochodowego nie mieć wcale, ale jak już musi być, to tylko niska płaska liniówka, oczywiście z odpowiednio dużą kwotą wolną od podatku(trudno nazwać niskie zarobki "dochodem", jak wszystko musisz wydać na bieżące potrzeby i o nadwyżkach nie ma mowy). Wtedy każdy podatnik dochód zapewniający podstawowe potrzeby ma nieopodatkowany(niestety socjalistyczny podatek dochodowy, więc i próg musimy założyć socjalistycznie "po równo", sztuka jak to zrobić), jak jest coś więcej, to wtedy płacisz proporcjonalnie od dochodu. Niestety w III RP to jest inna galaktyka i w teorii żule się cieszą, że mamy progresję podatkową, w praktyce to pracownicy etatowi płacą najwyższe podatki(plus "misie"), a najbogatsi płacą podatki tylko, jak mają taki kaprys(i kiepskiego księgowego), w efekcie system jest regresywny. Tylko wyjaśnij żulom(ewentualnie pańci przedszkolance) co to jest "system podatkowy" :roll: Zresztą nawet jak wyjaśnisz, to ludożera i tak nie zaakceptuje idei proporcjonalności, tylko odda tyłek i portfel każdemu, kto ich wydyma ostro, pod warunkiem że bogatszego obieca jeszcze ostrzej :roll:


Oczywiście ogólnie to jestem za rewolucją i wprowadzeniem anarchosyndykalizmu wolnościowego (http://www.federacja-anarchistyczna.pl/ ... o-komunizm ), ale jak już mówimy o jakichś reformach aby nie zdechnąć z głodu aż nadejdzie ta rewolucja to właśnie w tym kierunku bym to widział.

Już widzę, jak komuna zorganizowana wg "najszlachetniejszych wzorców" będzie współegzystować obok innych, jak się żarcie skończy ;) Świetnie by żyli po swojemu w liberariańskim państwie, niestety tylko tak długo, jakby byli produktywni, ewentualnie samowystarczalni.


poza tym jakie my mamy w Polsce państwo opiekuńcze? :D kim ono się niby opiekuje?

Nie tymi, co powinno wg swoich założeń. Tylko niestety błędne przesłanki prowadzą do błędnych wniosków i rezultatów. Musisz zmienić przesłanki, potem przyjdzie cała reszta.


liberalizm jak każda idea w teorii jest fajna, ale nie bierzesz pod uwagę polskiej specyfiki.

Biorę. Zakładając skrajnie agresywne zwierzęce odruchy przeciętnego ludka i zerowy poziom altruizmu i troski o bliźniego, za to maksymalny poziom troski o siebie samego(nawet kosztem innych), nawet gdybym funkcjonował wg powszechnie przyjętej altruistycznej etyki(bleee), to "dziki kapitalizm" wydawałby się najsensowniejszy na obecnym etapie rozwoju. Daj tylko naszym politykom i naszej ludożerce "każdemu wg potrzeb" albo "model skandynawski", to dopiero będzie masakra :lol:



pańszczyzna zawsze będzie i dla najbiedniejszych niczym sie nie rozni panszczyzna panstwowa od prywatnej. szczególnie, że obie świetnie się uzupełniają w Polsce.
doskonale wiesz, że kapitalizm oznacza rozwarstwienie społeczne. jesli w naszym systemie obecnym jest ono coraz większe, to pomyśl jakie by było w przypadku ''dzikiego kapitalizmu''?

Pisałem już, że największe "rozwarstwienie" jest w socjalizmie/komunizmie?

glaca
23-03-2013, 09:52
To już mój drogi jest oszustwo i od tego są odpowiednie służby.
:lol: :lol: :lol: jakie niby? Państwowa Inspekcja Pracy..? raz zdarzyło mi się do nich napisać opisując patologię panującą w zakładzie pracy (brak wypłacanych nadgodzin, szantaż, zastraszanie, wykorzystywanie trudniej sytuacji pracownika, wymaganie od zdrowych pracowników zaświadczeń o niepełnosprawności) i co mi odpisali w oficjalnym liście? Że pracodawca ma do tego prawo :D a jak już się zjawiała jakaś komisja, urzędnik to pił kawkę w gabinecie prezesa i z żadnym pracownikiem nawet nie rozmawiał :)
no to powiedz mi do kogo ma się zwracać pracownik? kto stanie po jego stronie? związki zawodowe..? w dużych firmach państwowych może i istnieją, ale co z pozostałymi? sytuacja będzie się pogarszała, bezrobocie w końcu dobije do 20% to może wtedy coś się zmieni.
jak pisał Mises- pracownik jest winien pracodawcy tylko tyle co zawarte w ich dobrowolnej umowie. Nawet ten cytat pojawiał się na stronach związków zawodowych! W Polsce jednak pracownik jest winien pracodawcy WSZYSTKO co ten sobie zażyczy ze szczególnym naciskiem na to co nie jest zawarte w umowie.


Tylko wyjaśnij żulom(ewentualnie pańci przedszkolance) co to jest "system podatkowy" Zresztą nawet jak wyjaśnisz, to ludożera i tak nie zaakceptuje idei proporcjonalności, tylko odda tyłek i portfel każdemu, kto ich wydyma ostro, pod warunkiem że bogatszego obieca jeszcze ostrzej
no i widzisz- dlatego właśnie idee wolnorynkowe nie zdobędą poparcia tych, którzy najbardziej by skorzystali z ich wprowadzenia.
bo traktowanie w ten sposób ludzi, pogarda, brak woli do znalezienia porozumienia jest powodem przez który też wolnorynkowcy są znienawidzeni przez pracowników.


just do it
a ja już ci mówiłem- zapewnij mi kapitał początkowy ;]
dobrze wiesz, że większość najbogatszych Polaków zbiła swój majątek na początku lat '90 gdy wszystko było łatwiejsze- albo rozkradli panstwowy majątek, albo ogólnie wykorzystali sytuację. Kolejne pokolenia? odziedziczone firemki po ojcach.
jak przeciętny Polak zarabiający pensję minimalną ma założyć firmę..? na szczęście istnieje trzecia opcja- wyjazd z chorego kraju.

a wracając do tematu wątku- uznawanie partii stworzonej przez przedsiębiorców za lewicową jest zabawne. Tak samo jak uznawanie za socjalistyczny rząd, gdzie rządzi partia przedsiębiorców pisząca prawo korzystne dla... badum tss! ... przedsiębiorców. Oczywiście nie dla wszystkich, ale dla swoich. Jednak w tym układzie zawsze na samym dole, pozbawieni przedstawicieli są pracownicy.
poza tym nawet u samego palikota coraz wyraźniejszy jest podział na lewicę światopoglądową- antyklerykalnych przedsiębiorców i na lewicę socjalną współpracującą z komitetami obrony lokatorów i pracowników. jeśli pozycja janusza dalej będzie się osłabiać to i partia się rozpadnie najpewniej, bo nie można jednocześnie stać po stronie zblazowanej kawiorowej lewicy i ludzi czekających na eksmisję.


Pisałem już, że największe "rozwarstwienie" jest w socjalizmie/komunizmie?
a to ciekawe. w komunie mieliśmy ludzi zarabiających rocznie tyle co inni przez 65 lat?