PDA

Zobacz pełną wersję : sposób na mnichów wojowników



aikman84
25-10-2011, 12:44
Witam wszystkich to mój pierwszy post na tym forum.

Moje pytanie brzmi czy jest jakiś sposób na mnichów wojowników ? Testowałem różne jednostki ale zawsze mnisi wygrywali ? Dużo osób gra mnichami w trybie AVATARA i prawie zawsze jak trafie na takiego gracza przegrywam potyczkę ;-/



pozdrawiam

gombrowitch
25-10-2011, 14:22
Obecnie prawie nie da się wygrać z taką armią. Może konnica w krzakach + część na widoku. Poświęcasz tę część na widoku i jak koleś myśli, że już nie masz kawalerii, robisz mu wjazd na plecy. Jeśli nie zostawił niczego w odwodzie, to masz szansę wygrać. Też mam ten problem. Łucznicy guzik robią, bo koleś sobie tyle ich naspamuje, że spokojnie do łuczników dojdzie.

aikman84
25-10-2011, 14:38
szkoda że tak jest ;-/

ManUtd
25-10-2011, 14:46
Jedyny sposób dający jakieś szanse, a i tak nie gwarantujący zwycięstwa, bo tego się chyba zrobić nie da, to postawić linię z yari ashi na której ten tłum się na chwile zatrzyma, co pozwoli łucznikom przetrzepać ich trochę bardziej. Po dojściu do zwarcia walić w generała. Moje oddziały mnichów łuczników potrafią w porywach wybić do 400 wrogów razem. Choć to i tak niczego nie gwarantuje, zwykle jest ich na tyle dużo, że nawet mimo dużych strat, zabitego generała i wrogiej jazdy na tyłach, ci mnisi potrafią dalej się przebić.

Boa morte
25-10-2011, 14:56
Masz 2:59 czasu na doprowadzenie armii przeciwnika do stanu używalności wstecznej a więc pozostaje rush. Trzeba się liczyć że monk spamer usiądzie w lesie, poczeka aż mu się ryk naładuje i ruszy pełną ławą na ciebie a jego skrzydła będą zabezpieczane przez elitarna kawalerie mnichow (z 4 jednostki). Możesz spróbować zaryzykować użycie świty niewyważonych włóczni, wiary i znużonego światem ale trzeba je mieć i one tylko osłabia trochę działanie kapliczki, drogi ikko-ikki i mistrza yari. Strzelców najlepiej mieć na koniach, zdążą dojechać i coś spróbować zrobić więcej niż jedna salwa i odwrót a potem ostrzał w jednostki oddalone w wykonaniu piechoty. Jeśli nie masz armii na rush to wszystko zależy od tego z kim grasz i czy zdołasz oszukać jego kawalerie (bo z nią nie wygrasz raczej) i huknąć go konnicą od flanki.

Uniwersalne zestawienie to 3 x kawaleria łucznikow, 2 jednostki samurajów z rusznicami, sporo naginat samurajskich i katan, kawaleria mnichów i generał ze stań i walcz i świta niewyważonych włóczni( na średnich wielkościach woja tak około 1000 ludzia na 14000 kasy).

Aro137
29-11-2011, 17:33
Z armiami z mnichami wygrałem tylko raz. Koleś poleciał jazdą na mojego kompana zostawiając piechotę bez osłony to ja mu ją po prostu wytłukłem przez przewagę. A tak jak ktoś jest ograny, ma doświadczonych mnichów a ty ich nie posiadasz to nie ma szans. Można przynajmniej stworzyć duże problemy ale i tak przegrasz.

kirlan
02-12-2011, 13:32
Ciekawa sprawa z tymi mnichami :roll:

W Shogun1 to była moja ulubiona jednostka - prawie nie do zatrzymania (przez to że właściwe nigdy nie uciekali, nawet krańcowo zmęczeni na misji - kamikadze zachowywali posłuszeństwo i chęć walki).

Ale nie byli wszechmocni - zatrzymywali ich naginata, dziesiątkowali ich łucznicy i arkebuzerzy, a i oskrzydlenie przez kawalerię jari było dość nieprzyjemne i bolesne, zdaje się też że kensai mógł sporo mnichów wymłócić ... eeeh ! piękne o były bitwy 8-) 8-) 8-)
no ale to historia .....


... a jakby jakąś twardą jednostką przyblokować, a z tyłów ostrzeliwać łucznikami, dla pewności okrążyć kawalerią i pociąć im plecy ...

.. :shock: :o :D - a może łucznicy koni (są chyba tacy w nowym szogunie?): doskocz, ostrzelaj , odskocz bez strat , ostrzelaj, odskocz bez strat ... - i tak się bawić aż mnisi wyginą??

(nożyce - kamień - papier - taka jest chyba reguła? jeśli tak to musi być jakiś sposób na mnichów

Sareth4
02-12-2011, 14:01
Można się tak bawić , ale osoba , która bierze dużo mnichów nie będzie czekała tylko od razu poleci zaatakować , więc nie zada dużo strat. A w innych przypadkach , albo ludzie mają dużo mnichów łuczników z lepszym zasięgem lub sami mają łuczników konnych,

Polakko
03-12-2011, 09:23
O tak armie mnichów są dosyć dużym problemem ale mi tak śrenio uda się pokonać (z ledwością a czasmi przez błędy wrażego gracza) 2 na 5 takich armi, dużo też zależu od mapy, jeśli to dobieranka to będzie ciężko ale da sie wygrać, przedewszystkim jazda- ja osobiście stawiam głównie na jazde i przeważnie mam tak z 6-7 odziałów jazdy więc zwyczajnie wygrywam liczebnością z jazdą mnichów a potem tylko im na tyły wiechać i giena ubić.
Ale zasada kamień-papier-nozyce działa jak najbardziej, bo na jazde wysyłasz naginaty/yari, na naginaty/yari samurajów/ pożyczone miecze, na pożyczone miecze/samurajów jazde, łucznicy nadają się do osłabiania wszystkich jednostek ale w zwarciu wymiękają ze wszystkimi. Proste

ManUtd
03-12-2011, 15:09
No teraz to już chyba nie ma o czym dyskutować, spam mnichów należy już do przeszłości. Dalej są skuteczni ale nie przesadzeni i zwykły oddział samurajów z katanami może ich zatrzymać. Po raz pierwszy od początku gra wydaje się być zbalansowana.